Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 1606/19 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Wodzisławiu Śląśkim z 2021-12-21

Sygn. akt: I C 1606/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 grudnia 2021r.

Sąd Rejonowy w Wodzisławiu Śląskim I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

Sędzia Sądu Rejonowego Joanna Heda - Adamczyk

Protokolant:

starszy sekretarz sądowy Jadwiga Róg - Jordan

po rozpoznaniu w dniu 14 grudnia 2021r. w Wodzisławiu Śląskim

na rozprawie

sprawy z powództwa D. N.

przeciwko Ł. K.

o zapłatę

1.  oddala powództwo;

2.  przyznaje radcy prawnej M. P. od Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Wodzisławiu Śląskim 3.600zł /trzy tysiące sześćset/ złotych + VAT 23% to jest 828zł /osiemset dwadzieścia osiem/ złotych tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej świadczonej powódce z urzędu.

Sędzia Sądu Rejonowego Joanna Heda - Adamczyk

I C 1606/19

UZASADNIENIE

Powódka D. N. wniosła o zasądzenie od pozwanego Ł. K. początkowo 64500,-zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku z wypadkiem jakiemu uległ w dniu 1/09/2017, potykając się o paletę z kostką brukową pozostawioną przed budynkiem w S. przy ulicy (...) przez pozwanego. Pozwany w tym dniu wykonywał tam prawce brukarskie. Wniosła nadto o zasądzenie od pozwanego 500,-zł tytułem zwrotu kosztów poniesionych w związku z leczeniem następstw ww. zdarzenia.

W uzasadnieniu podała, że ww. paleta z kostką brukową pozostawiona była w miejscu dojścia z domu powódki na chodnik czyli w miejscu prowadzenia prac, na zupełnie nieoświetlonym i nieoznakowanym odcinku przy ulicy. Paleta , którą potknęła się powódka nie została oznakowana w jakikolwiek sposób umożliwiający jej zauważenia w porze wieczornej i nocnej. Na skutek potknięcia i upadu doszło u powódki do urazu nadgarstka lewego z obrzękiem w okolicy dalszej kości promieniowej i łokciowej, z bólowym ograniczeniem ruchomości, złamania nasady dalszej kości promieniowej prawej i wyrostka rylcowatego kości łokciowej lewej, złamania ręki. Urazy wymagały leczenie i rehabilitacji. Powódka samotnie opiekuje się dorosła niepełnosprawną córką, która nie jest zdolna do samodzielnej egzystencji. Bez pomocy powódki nie jest w stanie samodzielnie funkcjonować. Przez okres 10 dni powódka nie byłą w stanie opiekować się córką z uwagi na konieczność leczenie urazów. Musiała pokryć koszty opieki na córką przez osoby trzecie, a nadto koszty opieki nad dwoma psami, a także koszty następczej dalszej opieki. Zmuszona została też do rezygnacji z pobytu na oddziale rehabilitacyjnym wobec niemożności zapewnienia opieki nad córką i zwierzętami, co miało wpływ na rekonwalescencję. W ocenie powódki pozwany ponosi odpowiedzialność tak za zdarzenie, jak i jego skutki na mocy art. 415 kc. Powódka ustaliła, że na zlecenie Gminy L. przy ul. (...) prowadzone były roboty budowlane. Wykonawca główny A. M. (1) dokonał podzlecenia ułożenia kostki brukowej pozwanemu, który był rzeczywistym wykonawcą robót. A. M. (1) , powołując się na art. 429 kc wskazał, że osobą odpowiedzialną za zdarzenie jest pozwany. NA pozwanym zdaniem powódki ciążył obowiązek zabezpieczenia tego terenu, czego nie uczynił, a co było bezpośrednią przyczyną wypadku powódki. Zaniechanie pozwanego wyczerpuje w ocenie powódki znamiona deliktu cywilnego, co uzasadnia jego odpowiedzialność cywilnoprawną.

W piśmie z dnia 22/11/2021 powódka sprecyzowała swe żądanie, domagając się zasądzenia od pozwanego 500,-zl tytułem odszkodowania stanowiącego zwrot kosztów, jakie poniosła w związku ze skutkami wypadku. Podała, że nie posiada dokumentów, na podstawie których mogłaby wykazać wartość kosztów, które w istocie wynosiła 5000,-zł, dlatego wnosi o zasądzenie kwoty cząstkowej. Wniosła nadto o zasądzenie na jej rzecz zadośćuczynienia 40000,-zł z ustawowymi odsetkami z a opóźnienie liczonymi od daty wytoczenia powództwa za krzywdę jaką poniosła w związku z faktem potknięcia się o paletę z kostką brukową pozostawioną przed budynkiem mieszkalnym w S. przy ulicy (...) przez pozwanego jako podmiot wykonujący prace brukarskie.

Pozwany Ł. K. wniósł o oddalenie powództwa. Zarzucił pozwany, że w dniu zdarzenia wszystko było zabezpieczone. Przyznał, ze wykonywał prace brukarskie na terenie nieruchomości szkolnej w S.. Był podwykonawcą A. M. (1), który na zlecenie Gminy L. wykonywał większe prace na terenie szkoły w S.. Pozwany na jego zlecenie wykonał jedynie prace brukarskie polegające na ułożeniu wyciągniętej uprzednio kostki brukowej względnie uzupełnienia nową kostką braków w nawierzchni. Do pozwanego nie należała dostawa kostki na miejsce prac ani jej ułożenia /posadowienie/ w konkretnym miejscu. Te czynności wykonywali pracownicy A. M. (1). Pozwany zarzucił, że żadnym wypadku nie poczuwa się do jakiejkolwiek odpowiedzialności za zdarzenia ani jego skutki. Prace pozwany wykonał rzetelnie, a wykonawca główny wypłaci mu za prace pełne wynagrodzenie, nie zgłaszając jakichkolwiek reklamacji. Pozwany podał też, że powódka pierwotnie próbowała dochodzić odszkodowania od wykonawcy głównego – A. M. (1), który odmówił uznania jej roszczeń, jednocześnie winę za zdarzenie próbując przerzucić na pozwanego.

Na dalszym etapie postępowania strony konsekwentnie podtrzymywały swe stanowiska.

W toku ostatniej rozprawy dnia 14/12/2021 pełnomocnik powódki cofnęła ponowny wniosek o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka A. M. (1), nadto oświadczyła, że w sprawie dalszych wniosków /w tym dowodowych/ nie składa i w ocenie strony powodowej sprawa nadaje się do rozstrzygnięcia. Podtrzymała dotychczasowe stanowisko. Pozwany także podtrzymał stanowisko co do braku jego odpowiedzialności za wypadek powódki i jego skutki.

Sąd ustalił.

Powódka zamieszkuje w S. przy ulicy (...) w budynku stanowiącym część kompleksu szkolnego zespołu szkół w S.. Szkoła niniejsza podlega Gminie L.. Wyjście z części budynku, w którym znajdują się lokale mieszkalne odbywa się schodami, następnie krótki chodnikiem pokrytym kostką brukową, aż prostopadle do chodnika prze drodze publicznej – ulicy (...). Wyjście z budynku jest nieoświetlone. Także przy drodze publicznej w bezpośrednim sąsiedztwie miejsca zamieszkania powódki brak właściwego oświetlenia; lampy uliczne w części nie działają.

Na przełomie sierpnia i września 2o17 r. na zlecenie Gminy L. A. M. (1) wykonywał na terenie nieruchomości szkolnej prace remontowo – budowlane polegające m.in. na wykonaniu drenażu wokół budynku z czym związana była konieczność wyciagnięcia wcześniej posadowionej kostki brukowej w części nieruchomości stanowiącej chodnik, a następnie ułożenia jej na nowo po wykonaniu prac drenarskich. Wyciągnięta kostka składowana była przez pracowników wykonawcy głównego na boisku szkolnym, skąd zabierali ją pracownicy pozwanego. Obowiązkiem pozwanego, jako podwykonawcy, było ułożenia samej kostki na nowo, w tym uzupełnienia braków kostki nową. Do obowiązków pozwanego nie należało usunięcie kostki z chodnika przed rozpoczęciem prac drenarskich ani dowóz kostki na paletach na miejsce wykonywania prac przez pozwanego, ani też jakiekolwiek dodatkowe zabezpieczenie /kostka nowa dowożona była na paletach i wykorzystywana poprzez ściągnięcie z palety potrzebnych sztuk/. Odbiór prac dokonany został przez inwestora jw. 29/09/2017 bez jakichkolwiek zastrzeżeń. Brak przy tym było uwag co do jakości prac wykonanych przez pozwanego. Pozwanego z wykonawca głównym łączyła umowa ustna.

W dniu 1/09/2017 w godzinach wieczornych powódka wyszła z budynku, odprowadzając znajomego. Zapomniała zabrać z sobą latarkę, gdyż obejście nieruchomości nie było oświetlone. Na ulicy – jak podano – oświetlenie w części nie działało. Idąc chodnikiem na terenie posesji w kierunku wyjścia na ulicę zawadziła o róg palety z kostką brukową, której nie zauważyła z uwagi na panującą ciemność, po czym upadła. W wyniku upadku doznała licznych urazów. Na drugi dzień po zdarzeniu tj. 2/09/2017 powódka zgłosiła się na Izbę Przyjęć szpitala w W.. U powódki stwierdzono złamanie nasady dalszych kości łokciowej i promieniowej, złamanie końca dalszego kości promieniowej prawej, złamanie wyrostka łokciowego kości łokciowej prawej. Nadto stwierdzono nadgarstek lewy z obrzękiem okolicy dalszej kości promieniowej i łokciowej z bólowym ograniczeniem ruchomości, zasinienie kości V śródręcza prawego, otarcie naskórka prawego łokcia i lewego kolana. W RTG stwierdzono złamania ww. kości promieniowej prawej i wyrostka rylcowego kości łokciowej lewej. W izbie przyjęć kończynę górną unieruchomiono w szynie przedramieniowej. Powódka odmówiła przyjęcia do szpitala. Zalecono przyjmowanie leku przeciwbólowego N. oraz stosowanie żelu F. oraz preparatu poprawiającego krążenie C. 3 F.. Powódka z pomocy ortopedy w leczeniu ambulatoryjnym korzystała co najmniej do sierpnia 2018r.

Powódka, po ustaleniu danych wykonawcy głównego/A. M./, zwracała się do niego z roszczeniem o wypłatę odszkodowania, jednak wobec stanowiska wykonawcy została skierowana do pozwanego, który w ocenie wykonawcy głównego mógłby ewentualną odpowiedzialność z zdarzenie i jego skutki ponosić.

Dowód: dokumentacja dotycząca leczenia powódki, zdjęcia, zeznania świadków - jak poniżej, przesłuchanie stron

Z uwagi na fakt oddalenia powództwa co do zasady pominięto konstrukcję dalszej części stanu faktycznego, jako niemającej znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

Sąd zważył.

Powództwo jest nieuzasadnione.

Podstawę roszczenia powódki – jak wskazała jej pełnomocnika stanowił art. 445 kc i art. 444kc w zw. z art. 415 kc . Powódka dochodziła w sprawie tak zadośćuczynienia jak i odszkodowania za szkodę /żądaniu zwrotu kosztów leczenia/. Roszczenia zgłosiła w związku ze zdarzeniem z dnia 1/09/2017, za które obwiniała pozwanego jako podwykonawcę, który na zlecenie wykonawcy głównego wykonywał prace brukarskie na terenie stanowiącym własność Gminy L.. Dla uznania odpowiedzialności deliktowej pozwanego za zdarzenie i jego skutki koniecznym jest zaistnienie łącznie wszystkich przesłanek wymienionych w art. 415 kc. Wobec tego, że kwestia zdarzenia i związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem i szkodą nie pozostawia większych wątpliwości, istotnym było, czy do tego zdarzenia doszło na skutek zawinionego zachowania /tu: zaniechania/ ze strony pozwanego. Przeprowadzone postępowanie dowodowe wykazało, że zdarzenie nie ma związku ani z jakimkolwiek zachowaniem pozwanego, ani tym bardziej, by jakiekolwiek zawinione zachowanie pozwanego miało związek z osobą powódki.

W sprawie przeprowadzono kompletne postępowanie dowodowe, zgodnie z dowodami wnioskowanymi przez strony. W toku ostatniej rozprawy strony zgodnie wnosiły o zakończanie postępowanie, podtrzymując swe stanowiska, nie składając żadnych dalszych wniosków, w tym dowodowych.

Z zeznań świadka J. T. wynika jedynie, że gdy na przełomie sierpnia i września 2017r. odwiedził powódkę, widział przed budynkiem, w którym mieszka m.in. powódka, stertę kamieni nieoznakowaną ani nieoświetloną. Nie miał wiedzy, kto remont prowadził, kto i kiedy teren uprzątnął ani czy ktokolwiek doznał urazu w związku z remontem. Widział tylko, że powódka ma złamaną lewą rękę. Z przekazu powódki wiedział jedynie, że potknęła się o nieoświetlone kamienie leżące na chodniku i skarżyła się na ból w biodrze. Zeznał też, że w związku z urazem powódka przebywała w szpitalu.

Z zeznań H. T. wynika z kolei, że nie widziała ona na terenie nieruchomości w której powódka zamieszkuje ani oświetlenia chodnika, ani kostki brukowej. Miała świadek również wiedzę co do tego, ze powódka doznała uraz i jej stanu zdrowia po urazie, gdyż świadek przez pewnie czas po zdarzeniu opiekowała się niepełnosprawną córką powódki.

Z zeznań A. K. wynika, że nie była świadkiem zdarzenia. Zeznała jednak /jako zamieszkująca obok powódki/, że przed budynkiem, w którym mieszka powódka i świadek było ciemno, a na ulicy uszkodzonych było kilka lamp, a paleta z kostką nie była oświetlona w nocy. Nikt z mieszkańców nie interesował się wykonawcami, gdyż to należało w gestii gminy. Jedynie powódka doznała w czasie trwania prac urazu.

G. L. zeznał z kolei, że widział podczas pobytu w odwiedziny u powódki, jak pracownicy układali koszkę. Jak wychodził od powódki z budynku wieczorem, przed budynkiem był ciemno /brak oświetlenia/ Usłyszał jedynie krzyk powódki, lecz z uwagi na to, że było ciemno, nie widział , co się stało. Wie tylko, że powódka upadła; o doznanych przez nią urazach dowiedział się następnego dnia od znajomej.

Generalnie widocznym jest, że świadkowie zwrócili uwagę na brak oświetlenia przed wejściem do budynku powódki, a także bezpośrednio na przylegający do posesji chodniki przy drodze publicznej. Samego zdarzenia nie widzieli. Wydaje się, że wykonanie obowiązku należytego oświetlenia stanowi obowiązek właściciela tereny, przypuszczalnie Gminy L., które podlega szkoła, w obrębie której prace wykonywano.

Kluczowe w sprawie mogły być zeznania głównego wykonawcy A. M. (1). Z jego zeznań nie wynika w istocie ,by pomiędzy nim a podwykonawcą zawierana była umowa pisemna. Wskazał świadek, że podwykonawca prowadzić miał „wszystkie prace brukarskie”, nie podał jednak, jakiego charakteru miałyby to być prace. Powyższe ma znaczenie tym bardziej, że jak sam zeznał, tę cześć kostki pochodząca z rozbiórki starego chodnika wyciągali jego pracownicy, a następnie składowali na boisku. Dopiero stamtąd kostkę zabierał pozwany celem ponownego ułożenia. Nową kostkę z kolei zabierano z palety. Z zeznań wynika zatem, że to nie pozwany miał wykonać wszystkie prace, a jedynie ich część: tę polegającą ściśle na ułożeniu bruku. Jednocześnie świadek nie wskazał, by zawarł z pozwanym jakkolwiek pisemną umowę. Z takiej jedynie wynikać mogło, że to obowiązkiem pozwanego miałoby być ewentualne „zabezpieczenie palety z kostką”. Wobec faktu, że pełnomocnik powódki nie wskazał podstawy prawnej, w związku z którą wykonawca /bez względu na to, kto miałby nim być/ zobowiązany był do zabezpieczenia ww. palety, należy wywodzić, że powyższe kwestia wynikać winna – wobec zaprzeczeniu przez pozwanego – z pisemnej umowy pomiędzy nim a A. M. (1). Tymczasem takiej nie przedstawiono, gdyż po prostu nie sporządzono jej. Oznacza to, że generalny obowiązek zabezpieczenia terenu budowy należał do inwestora i/lub wykonawcy głównego. Na powyższe wskazuje też konstrukcja przepisu art. 647 kc, określającego obowiązki stron umowy o roboty budowlane, wyliczająca obowiązki inwestora jedynie przykładowo. Wobec faktu, że w żadnym miejscu pozwanego /ani następnych/ przepisu nie sprecyzowano kwestii zabezpieczenia terenu i określono jego zakresu, tym bardziej potwierdza to słuszność twierdzenia o konieczności umownej regulacji powyższego. Wobec braku pisemnej umowy miedzy pozwanym a świadkiem M., tym bardziej, kwestia ta winna być przedmiotem umowy pomiędzy inwestorem a wykonawca głównym. Art. 648 § 1 kc zastrzega formę pisemną umowy dla celów dowodowych; wobec jej braku, jak i stanowczych w tej w kwestii zeznań samego pozwanego, brak podstaw do uznania odpowiedzialności pozwanego. To umowa pomiędzy inwestorem a głównym wykonawcą winna kwestię zabezpieczenia rozstrzygać. Obarczanie, także w okolicznościach niniejszej sprawy, odpowiedzialnością za powyższe pozwanego jest absolutnie nieuprawnione i bezpodstawne, co słusznie zauważył sam pozwany, wskazując w treści swych pism, że świadek M. próbuje uczynić z niego tzw. „kozła ofiarnego”, wskazując pozwanego powódce jako osobę, od której powódka miałaby dochodzić swoich roszczeń związanych z wypadkiem.

W sprawie nie bez znaczenia, a przeciwnie – mogący mieć znaczenie kluczowe – jest fakt nienależytego oświetlenia terenu wyjścia z budynku, w którym mieszka powódka, a także terenu w obrębie nieruchomości, na chodniku, z uwagi na brak działania wszystkich lamp ulicznych, co wynika z zeznań świadków jak i samej powódki. Za zaniechanie polegające braku należytego oświetlenia terenu nie można obciążać odpowiedzialnością ani pozwanego, ani wykonawcy głównego. Wykonanie obowiązku dostarczenia odpowiedniego oświetlenia przy wejściu do posesji i do budynku mieszkalnego leży w gestii właściciela terenu, co zbieżne jest najprawdopodobniej z osobą inwestora czyli Gminy L..

Kwestia nienależytego oświetlenia terenu i wiedzy powódki o tym fakcie ma także znaczenie z punktu widzenia ewentualnego przyczynienia się powódki do zdarzenia i jego skutków /art. 362kc/. Sama powódka zeznała bowiem, że wychodząc wieczorem 1/09/2017 z budynku zapomniała zabrać latarkę, gdyż wokół wejścia do budynku jest ciemno, lampy nie świecą. Wysoce prawdopodobnym jest, że gdyby powódka pamiętała o zabraniu latarki, zauważyłaby posadowioną z boku chodnika paletę z kostką i do zdarzenia by nie doszło. Powyższe jest istotne tym bardziej, że powódka doskonale wiedziała, że na terenie nieruchomości prowadzone są prace remontowo – budowlane, a z chodnika wiodącego do budynku wyciągnięto kostkę brukową, którą następnie pracownicy pozwanego ponownie układali, wypełniając brakujące miejsca nową kostką zabieraną z palety.

Powołana wyżej argumentacja pokazuje zatem, że to nie pozwany ponosi odpowiedzialność za zdarzenie i jego skutki. Przeciwnie: odpowiedzialność za zdarzenie i jego skutki ciąży na innych osobach, nie wyłączając prawdopodobnego przyczynienia samej powódki. Brak więc podstaw do stwierdzenia przesłanek z art. 415k, a które – jak wskazano wystąpić musza łącznie, by możliwym było pociągnięcie danego podmiotu /tu: pozwanego/ do odpowiedzialności cywilnej. Brak bowiem jakiegokolwiek zawinionego zachowania pozwanego, które mogłoby stanowić przyczynę zdarzenia, a następczo powstania po stronie powódki szkody.

Z podanych powodów brak podstaw do zasądzenia od pozwanego zadośćuczynienia czy innych świadczeń na rzecz powódki na podstawie art. 445 kc i 444 kc. Dlatego powództwo podlegało w całości oddaleniu.

Sędzia SR Joanna Heda – Adamczyk

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Żaneta Niewiara
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Wodzisławiu Śląskim
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Sądu Rejonowego Joanna Heda-Adamczyk
Data wytworzenia informacji: