Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 514/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Zawierciu z 2019-07-31

Sygn. akt: I C 514/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 31 lipca 2019 r.

Sąd Rejonowy w Zawierciu I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Marcin Borkowski

Protokolant:

starszy sekretarz sądowy Monika Kubik - Rzepiela

po rozpoznaniu w dniu 17 lipca 2019 r. w Zawierciu

sprawy z powództwa E. B., B. B.

przeciwko Bank (...) S.A w G.

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanego Bank (...) S.A w G. solidarnie na rzecz powodów E. B. i B. B. kwotę 41.879,94 zł (czterdzieści jeden tysięcy osiemset siedemdziesiąt dziewięć złotych 94/100) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 23.04.2019 r. do dnia zapłaty;

2.  w pozostałej części powództwo oddala;

3.  zasądza od pozwanego Bank (...) S.A w G. solidarnie na rzecz powodów E. B. i B. B. kwotę 4.617,00 zł (cztery tysiące sześćset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania;

4.  nakazuje pobrać od pozwanego Bank (...) S.A w G. na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Zawierciu kwotę 33,00 zł (trzydzieści trzy złote) tytułem kosztów postępowania nieuiszonych przez powoda w sprawie.

Sygn. akt I C 514/18

UZASADNIENIE

Sygn. akt I C 514/18

UZASADNIENIE

Pozwem z 4 kwietnia 2018 r. (data wpływu do Sądu) powodowie B. B. oraz E. B. wnieśli o zasądzenie od pozwanego Banku (...) S.A. w G. kwoty 12.777,68 zł wraz z odsetkami ustawowymi oraz o zasądzenie kosztów procesu. W uzasadnieniu pozwu powodowie wskazali, że w sierpniu 2001 r. zawarli z pozwanym umowę pożyczki hipotecznej, na podstawie której strona pozwana udzieliła powodom pożyczki na kwotę 20.000,00 CHF nominowanej w złotych. Pożyczka została udzielona na 180 miesięcy. Zgodnie z postanowieniami umowy oprocentowanie pożyczki stanowiła suma stopy LIBOR dla terminów półrocznych przyjętych w (...) S.A. i marży w wysokości 6,0% w stosunku rocznym. W dniu podpisania umowy oprocentowanie pożyczki wynosiło 9,14% w stosunku rocznym. Kwota pożyczki miała zostać wypłacona w złotych po przeliczeniu zgodnie z kursem kupna waluty kredytu obowiązującym w banku w dniu wypłaty zgodnie z Tabelą Kursów. Kwota spłaty pożyczki miała podlegać przeliczeniu na złote po kursie sprzedaży waluty pożyczki obowiązującym w banku w dniu spłaty zgodnie z Tabelą Kursów obowiązujących w banku. Spłata pożyczki miała następować przez wpłatę gotówki lub przelew środków na rachunek prowadzony w banku, z którego bank miał pobierać środki na spłatę zadłużenia w kwotach i terminach wynikających z zawartej umowy. Pojęcie Tabeli Kursów nie zostało w umowie wyjaśnione, nie zostały też wskazane podstawy do ich ustalania. Biorąc pod uwagę treść umowy pożyczki zdaniem powodów umowa łącząca strony zawiera niedozwolone klauzule umowne. Zaznaczyli przy tym, że powodowie zawierali ją jako konsumenci, zaś pozwany występował jako przedsiębiorca. Postanowienia dotyczące sposobu ustalenia wysokości zobowiązania każdej ze stron umowy na podstawie Tabeli Kursów zawierają sformułowania niejednoznaczne i umownie nieokreślone. To pozwany przyznał sobie prawo do jednostronnego kształtowania wartości zobowiązania powodów. Wskazali, że te postanowienia umowy nie zostały z nimi indywidualnie uzgodnione, kształtują ich prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszając ich interesy. Postanowienia te nie dotyczą też głównych świadczeń stron. Zdaniem powodów o abuzywności wspomnianych postanowień decyduje fakt, że uprawnienie strony pozwanej do określenia wysokości kursu sprzedaży (...) nie doznaje żadnych formalnych ograniczeń. Skutkiem tego konsument nie jest w stanie przewiedzieć jaka będzie rzeczywista wysokość przyznanego kredytu, a zatem umowa nie definiuje wielkości tego świadczenia. Ustalenie kursu waloryzacji obowiązującego w danym dniu pozostaje w gestii banku, a okres pomiędzy zawarciem umowy i uruchomieniem kredytu może być znaczny, istotne jest to, aby to konsument miał prawo oznaczenia momentu, w którym środki te zostaną mu udostępnione. Skoro bowiem kurs waluty wyznacza wysokość jego zobowiązania powinien mieć możliwość swobodnego decydowania o momencie złożenia tego oświadczenia, co byłoby wyrazem akceptacji kursu obowiązującego w danym dniu. Ustalanie kursu waluty na podstawie Tabeli Kursów obowiązujących w banku oznacza brak możliwości zweryfikowania przez powodów przyjmowanych przez bank kryteriów i wskaźników, które używane są do ustalania wysokości inicjalnego salda kredytu, jak i do określania rat kapitałowo – odsetkowych. Co oznacza, że bank może wybrać dowolne kryteria ustalania kursów, niekoniecznie związane z aktualnym kursem ukształtowanym przez rynek walutowy i ma możliwość uzyskania korzyści finansowych stanowiących dla kredytobiorcy dodatkowy koszt kredytu, których oszacowanie nie jest możliwe ze względu na brak oparcia zasad ustalania kursów wymiany o obiektywne i przejrzyste kryteria. Wykładnia tych postanowień wskazuje na fakt naruszenia przez pozwanego zasady lojalnego kontraktowania i równorzędnego traktowania konsumenta. Ponadto zdaniem powodów nie ulega wątpliwości, że ustalone przez pozwanego kryteria były ustalane w sposób arbitralny, a przez to oderwane od rzeczywistości rynkowej. Wspomniane postanowienia umowy nie realizują również zalecenia zawartego w „Rekomendacji S dotyczącej dobrych praktyk w zakresie ekspozycji kredytowych zabezpieczonych hipotecznie”. Powodowie wskazali, że klauzule zbliżone treścią i wykładnią do postanowień waloryzacyjnych zawartych w umowie łączącej strony były wpisywane do rejestru klauzul niedozwolonych. W uzasadnieniu pozwu powodowie powołali się również na stanowisko judykatury w zbliżonych do niniejszej sprawie stanie faktycznym i prawnym. Stanowisko powodów co do oceny przedmiotowych postanowień znajduje również potwierdzenie w poglądach Rzecznika (...) oraz Prezesa UOKiK wyrażonych w sprawach toczących się przed sądami powszechnymi. Powodowie wskazali, że podstawą żądania powództwa stanowią przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu, albowiem świadczenie, którego domagają się powodowie jest świadczeniem nienależnym, a zatem podlegającym zwrotowi na podstawie art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c. Konkretyzując swoje żądanie wskazują, że wnoszą o zasądzenie od pozwanego zwrotu zawyżonych rat pożyczki w związku ze stosowaniem niedozwolonych postanowień umownych, to jest nadpłaty dokonanej przez powodów, stanowiącej różnicę pomiędzy należnością jaką faktycznie pobrał od powodów bank po kursie sprzedaży z tabeli banku a kursem kupna z tabeli banku z dnia wypłaty pożyczki. W ocenie strony powodowej, niedozwolone postanowienia umowne nie wiążą jej, zatem pożyczka jest pożyczką czysto złotówkową. W związku z tym należność wynikająca z zawyżonych rat pożyczki powinna być przeliczana po kursie kupna z dnia wypłaty pożyczki, bowiem w niniejszej sprawie raty pożyczki, jak i saldo zadłużenia powinny być podawane w PLN z pominięciem klauzul waloryzacyjnych.

W odpowiedzi na pozew pozwany bank wniósł o oddalenie powództwa w całości. Zakwestionował powództwo zarówno co do zasady jak i co do wysokości. W uzasadnieniu swojego stanowisko pozwany wskazał, że po pierwsze, w trakcie zawierania umowy powodowie nie występowali w charakterze konsumentów. Powodowie wprost wskazali, iż pożyczka ma zostać udzielona na rozwój działalności gospodarczej. Umowa pożyczki została bowiem zawarte w celu spłaty kredytu na samochód i rozwoju działalności gospodarczej. Jak wynika z odręcznych notatek pożyczka miała być udzielona na wykup koncesji na sprzedaż alkoholu oraz zakup lad chłodniczych. W związku z czym powodowie nie mogą się powoływać na mające się znaleźć w treści umowy klauzule abuzywne. Po drugie, w sprawie nie zostały spełnione przesłanki, które mogłyby prowadzić do stwierdzenia bezskuteczności kwestionowanych postanowień umowy pożyczki, a powodowie przy użyciu ogólnikowych twierdzeń, starają się obciążyć stronę pozwaną konsekwencjami podjętej decyzji co do rodzaju zaciągniętej pożyczki i sposobu jej spłaty. Po trzecie, żadne z postanowień umowy pożyczki nie sposób uznać za abuzywne. Żadne z kwestionowanych przez powodów postanowień nie zostało wpisane do rejestru klauzul niedozwolonych, przywołane przez powodów wyroki Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów dotyczą innych podmiotów niż ten, z którym powodowie zawarli umowę, bądź też zostały wydane w zupełnie odmiennych stanach faktycznych, umowa nie była również sprzeczna z (...). Powodowie nie wykazali również, aby postanowienia kształtowały ich prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, jak również aby rażąco naruszały ich interesy. Ponadto nawet w przypadku, gdyby umowa pożyczki była pozbawiona tych postanowień, powodom nie przysługuje zgłaszane roszczenie, gdyż nie sposób uznać, że powodowie spłacali w istocie „pożyczkę czysto złotówkową” i oprocentowaną w dodatku w oparciu o wskaźnik LIBOR. Kwestionowane postanowienia dotyczą też świadczenia głównego. Powodowie mieli również wpływ na treść kwestionowanych postanowień. Sami ustalili kwotę pożyczki oraz to, że w przypadku dokonania wypłaty kredytu w złotówkach przeliczenia nastąpi po preferencyjnym kursie. Po czwarte, treść postanowień umowy pożyczki w sposób jasny i przejrzysty reguluje prawa i obowiązki stron, w tym w szczególności wysokość i sposób ustalenia zobowiązań powodów powstałych w skutek zaciągnięcia pożyczki. Pozwany zaprzeczył też twierdzeniom o rzekomej arbitralności banku w ustalaniu wysokości zobowiązań powodów oraz brakiem wpływu powodów na ostateczną treść umowy. Przyjęty w umowie pożyczki sposób ich uregulowania jest w pełni zgodny z powszechnie obowiązującymi przepisami prawa, a w szczególności z przepisami obowiązującymi w dniu zawarcia umowy pożyczki oraz praktyką obrotu bankowego. Jako nieuprawnione wskazał stanowisko powodów, iż bank manipulował datą wypłaty pożyczki, aby zrobić to w dniu, w którym kurs banku będzie dla konsumenta najmniej korzystny. Po piąte (szóste według nomenklatury omawianego pisma), powodowie nie wykazali podstaw do domagania się od pozwanego banku zapłaty kwoty we wskazanej w pozwie wysokości. Przedstawiony przez powodów sposób wyliczenia nadpłaty ma charakter wyłącznie subiektywnej symulacji powodów, która oderwana jest jednak od treści postanowień umowy pożyczki. Ponadto, umowa pożyczki została wykonana przez każdą ze stron prawidłowo. Powodowie dokonywali spłaty zobowiązanie bez żadnych zastrzeżeń przez piętnaście lat. Ich świadczenie nie miało charakteru nienależnego. Oczywistym jest, że ze względu na ziszczenie się ryzyka walutowego, którego powodowie byli świadomi w dacie zawarcia umowy, pożyczka nie okazała się w ostatecznym rozrachunku tak atrakcyjna, jak powodowie początkowo sądzili. Spadek ekonomicznej atrakcyjności umowy nie może jednak stanowić podstawy do kwestionowania jej ważności. Z ostrożności procesowej pozwany zaprzeczył również zasadności dochodzenia roszczenia odsetkowego od wskazanych w pozwie dat.

Pismem z 26 września 2018 r. stanowiącym replikę na odpowiedź na pozew powodowie podtrzymali swoje stanowisko zawarte w pozwie.

Powodowie pismem z 8 kwietnia 2019 r. rozszerzyli powództwo wnosząc o zasądzenie od pozwanego kwoty 41.879,94 zł wraz z odsetkami ustawowymi, a od 1 stycznia 2016 r. z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od kwoty 447,16 zł od 2 kwietnia 2016 r. do dnia zapłaty, od kwoty 457,10 zł od 2 maja 2016 r. do dnia zapłaty, od kwoty 454,35 zł od 2 czerwca 2016 r. do dnia zapłaty od kwoty 461,12 zł od 2 lipca 2016 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 456,97 zł od 2 sierpnia 2016 r. do dnia zapłaty. Z ostrożności procesowej powodowie zgłosili żądanie ewentualne, to jest żądanie zapłaty od pozwanego kwoty wskazanej w pozwie. W uzasadnieniu rozszerzonego powództwa powodowie wskazali, że domagają się stwierdzenia nieważności umowy pożyczki z uwagi na występowanie w umowie niedozwolonych postanowień umownych oraz bezprawność czynności sprzecznej z ustawą. Dla uzasadnienia swojego żądania podtrzymali w większości swoje stanowisko wyrażone w pozwie. Wskazali, że umowa łącząca strony była umową adhezyjną, w której warunki umowne zostały jednostronnie określone przez przedsiębiorcę, a konsumentowi pozostało jedynie podjęcie decyzji, czy taką umowę zawrzeć, czy też nie. Pozwany bank posługiwał się przygotowanym przez siebie wcześniej wzorcem. W szczególności strony nie uzgadniały ze sobą sposobu ustalania przez bank kursów (...). Ponadto to bank jako przedsiębiorca powinien wykazać, iż postanowienia umowy były indywidualnie negocjowane, pozwany nie przedstawił tymczasem na tą okoliczność żadnych dowodów. Wskazali, że byli świadomi ryzyka walutowego, niemniej jednak czym innym jest ryzyko walutowe, a czym innym ryzyko swobodnego ustalania kursów wymiany walut przez drugą stronę umowy. W ich ocenie dla stwierdzenia abuzywności wystarczy stwierdzenie znaczącego naruszenia interesów konsumenta, co jest zgodne z art. 3 ust. 1 Dyrektywy Rady EWG 93/13, nie zaś wymóg rażącego naruszenia tych interesów, co wynika z bezpośredniego stosowania dyrektywy i stosowanie wykładni komparystycznej (jednolitej dla wszystkich państw Unii). Zwrócili uwagę, iż ocenę postanowień umowy za niedozwolone klauzule umowne należy dokonywać według stanu z chwili zawarcia umowy. Nie mają więc znaczenia okoliczności związane z samym wykonywaniem umowy. W związku z uznaniem postanowień umowy za abuzywne sąd może uchylić nieuczciwy warunek poprzez zastąpienie go przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym, niemniej jednak polskie prawo nie przewiduje żadnych przepisów o takim charakterze w zakresie ustalania kursów walut obcych wykorzystywanych do pożyczek i ich rat. Uznając, iż nie jest możliwe zastąpienie postanowień abuzywnych przepisami prawa należy uznać, iż umowa łącząca strony powinna być w całości uznana za nieważną Z uwagi bowiem na niejednoznaczność zapisów umownych, w momencie zawarcia umowy powodowie nie byli w stanie ocenić wysokości wynagrodzenia pozwanego, które bank sam ustalił narzucając kurs wymiany walut, według którego obliczane było zobowiązanie powodów oraz wysokość poszczególnych rat. Z ostrożności procesowej w razie nie podzielenia przez Sąd argumentacji dotyczącej abuzywności postanowień umowy powodowie wnieśli o stwierdzenie bezprawności czynności sprzecznej z ustawą. Wskazali, że za przyjęciem takiej oceny umowy wskazuje wadliwe ustalenie miernika wartości waloryzacji. Został on bowiem tak ustalony, aby stanowić dodatkowe źródło zarobku dla strony pozwanej, co zaburza ekwiwalentność świadczeń stron umowy. Ponadto mierniki waloryzacji nie zostały ustalone w sposób precyzyjny. Powoduje to, że nie jest możliwe precyzyjne ustalenie w umowie kwoty pożyczki, co ma wpływ na nieważność całej umowy jako sprzecznej z prawem. Umowa pożyczki powinna bowiem jasno określać kwotę pożyczki. W związku z czym tak skonstruowana umowa nie stanowi umowy pożyczki i jest nieważna na podstawie art. 58 § 1 k.c. z uwagi na liczne odstępstwa od definicji legalnej zawartej w prawie bankowym. Ponadto przyznanie pozwanemu w umowie uprawnienia do jednostronnego ustalania kursów, bez określenia ram lub wskazania obiektywnych czynników mających wpływ na wysokość kursów sprzeciwia się art. 353 1 k.c.

W odpowiedzi na pismo powodów zawierające rozszerzenie powództwa pozwany złożył pismo z 18 kwietnia 2019 r., w którym wniósł o oddalenie powództwa w całości. Podtrzymał w całości wszelkie twierdzenia i zarzuty sformułowane w odpowiedzi na pozew. Podkreślił, iż zawarta pomiędzy stronami umowa była pożyczką walutową denominowaną i nie jest, jak twierdzą to powodowie, zobowiązaniem indeksowanym do waluty obcej. W ocenie pozwanego banku nawet przyjęcie abuzywności postanowień umowy zgodnie ze stanowiskiem powodów, nie powinno to prowadzić do nieważności umowy. Postanowienia te nie stanowią essentialia negotii umowy pożyczki. Nie dotyczą one jej istoty. Od początku obowiązywania umowy było możliwe jej stosowanie bez odesłania do tabeli kursów. Ponadto, wbrew stanowisku powodów, przy ocenie poszczególnych postanowień umowy należy brać pod uwagę rzeczywisty sposób wykonywania kontrolowanych postanowień umownych.

W dalszym toku postępowania strony podtrzymały swoje dotychczasowe stanowiska w sprawie.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

Wnioskiem z 30 lipca 2001 r. B. B. i E. B. złożyli wniosek o udzielenie pożyczki hipotecznej w kwocie 20.000 CHF na okres 180 miesięcy. We wniosku zaznaczono, iż B. B. uzyskuje dochód z umowy o pracę na czas nieokreślony oraz z prowadzonej działalności gospodarczej, zaś E. B. uzyskuje dochód z działalności gospodarczej Firma Handlowa (...) S.C. w W. oraz posiadają do spłaty kredyt w wysokości 12.000,00 zł w (...) Oddział w B. ze terminem spłaty do grudnia 2002 r. Jako aktywa pożyczkobiorców wskazano grunty, sklep oraz dwa samochody o łącznej wartości 40.000,00 zł.

Powodowie zdecydowali się na zaciągnięcie pożyczki w celu przeprowadzenia remontu piętra budynku jednorodzinnego będącego ich własnością. W trakcie rozmów z pracownikiem banku poinformowali go, iż prowadzą działalność gospodarczą i w związku z tym mają niespłacone zobowiązanie. Z tego względu pracownik banku zaproponował powodom, aby część pożyczki przeznaczyć na spłatę wcześniejszego zobowiązania, celem konsolidacji zobowiązań.

Dowód: wniosek o pożyczkę hipoteczną (k. 123 – 125 akt), przesłuchanie stron: B. B. (k. 481 – 482 akt), E. B. (k. 483 akt).

W dniu 2 sierpnia 2001 r. został wypełniony formularz oceny wniosku kredytowego, z którego wynikało, że wniosek o udzielenie pożyczki został zaakceptowany. Jako cel kredytu wpisano spłatę kredytu na samochód i rozwój działalności gospodarczej. Jednocześnie w uwagach na temat inwestycji wpisano „Budynek jednorodzinny, składający się z przyziemia, parteru i piętra w stanie dobrym bez tynków zewnętrznych”.

Dowód: ocena wniosku kredytowego (k. 127 – 129 akt).

W dniu 6 sierpnia 2001 r. pomiędzy (...) Bankiem (...) S.A. w W. a B. B. i E. B. doszło do zawarcia umowy pożyczki hipotecznej nr (...)- (...). Kwota pożyczka została ustalona na kwotę 20.000,00 CHF nominowanej w złotych. Została udzielona na okres 180 miesięcy, z ostatecznym terminem spłaty 1 lipca 2016 r. (§ 2 umowy). Zgodnie z postanowieniami umowy oprocentowanie pożyczki stanowiła suma stopy LIBOR dla terminów półrocznych przyjętych w (...) S.A. dla danego półrocza i marży w wysokości 6,0% w stosunku rocznym. Marża została ustalona w stałej wysokości na cały okres trwania umowy. W dniu podpisania umowy oprocentowanie pożyczki wynosiło 9,14% w stosunku rocznym, które było zmienne w okresach półrocznych (§ 3 umowy). Z tytułu zawartej umowy pożyczki bankowi przysługiwała prowizja w wysokości 2,0% przyznanej pożyczki, to jest 400 CHF. Kwota prowizji podlegała przeliczeniu na złote po kursie sprzedaży waluty pożyczki obowiązującym w Banku w dniu zapłaty zgodnie z Tabelą kursów (...) S.A. w W. ogłaszaną w siedzibie Banku (§ 6 umowy). Zabezpieczeniem spłaty pożyczki była hipoteka ustanowiona na rzecz banku na nieruchomości stanowiącej własność powodów (§ 7 umowy). Kwota pożyczki miała zostać wypłacona w sposób bezgotówkowy w złotych po przeliczeniu zgodnie z kursem kupna waluty kredytu obowiązującym w banku w dniu zapłaty zgodnie z Tabelą kursów (...) S.A. w W. ogłaszaną w siedzibie banku (§ 12 umowy). Spłata pożyczki miała następować poprzez wpłatę gotówki lub przelewem na rachunek prowadzony w banku, z którego następnie bank miał pobierać środki na spłatę zadłużenia w kwotach i terminach wynikających z zawartej umowy pożyczki. Kwota spłaty podlegała przeliczeniu na złote po kursie sprzedaży obowiązującym w banku w dniu zapłaty zgodnie z Tabelą kursów (...) S.A. w W. ogłaszaną w siedzibie banku (§ 14 umowy).

W tym samym dniu powodowie złożyli wniosek o wypłatę kwoty pożyczki.

Zgodnie z wnioskiem pożyczka została uruchomiona 6 sierpnia 2001 r. Z pisma skierowanego do departamentu skarbowego pozwanego banku wynikało, że pożyczka została udzielona przy zastosowaniu preferencyjnego kursu.

Dowód: umowa pożyczki (k. 21 – 25 akt), wniosek o wypłatę kredytu (k. 142 akt), pismo z 6 sierpnia 2001 r. (k. 158 akt).

W czasie zawierania umowy pożyczki powodowie prowadzili działalność gospodarczą pod nazwą Firma Handlowa (...) Spółka Cywilna B. E., B. K.. Przedmiotem działalności był handel obwoźny artykułami spożywczymi i przemysłowymi na terenie kraju w miejscach wyznaczonych, działalność handlowa: hurt – detal artykułami spożywczymi, przemysłowymi i wyrobami tytoniowymi oraz pośrednictwo handlowe. Działalność prowadzili od 1 stycznia 1998 r. W tym okresie powodowie prowadzili sklep, który znajdował się na ich nieruchomości. Stanowił odrębny budynek do budynku mieszkalnego. Dom mieszkalny nie był wykorzystywany do prowadzonej przez powodów działalności gospodarczej.

B. B. jednocześnie była zatrudniona na podstawie umowy o pracę jako nauczyciel.

Dowód: zaświadczenie o wpisie do ewidencji działalności gospodarczej B. B. (k. 144 akt), zaświadczenie o numerze REGON (k. 146 akt), zaświadczenie o wpisie do ewidencji działalności gospodarczej E. B. (k. 148 akt), pismo (...) Oddział w S. (k. 150 akt), przesłuchanie stron: B. B. (k. 481 – 482 akt), E. B. (k. 483 akt).

Remont budynku został przeprowadzony na przełomie 2001 r. i 2002 r.

Dowód: przesłuchanie stron: B. B. (k. 481 – 482 akt), E. B. (k. 483 akt).

Powodowie wywiązali się z obowiązków ciążących na nich zgodnie z postanowieniami umowy pożyczki i dokonali spłaty wszystkich rat pożyczki w ustalonych terminach.

Dowód: historia spłaty rat (k. 45 – 47, 178 - 298 akt).

Pismem z 6 listopada 2017 r. powodowie wezwali pozwany bank do zapłaty kwoty 91.262,58 zł tytułem zwrotu wszystkich świadczeń świadczonych przez powodów na podstawie umowy pożyczki z 6 sierpnia 2018 r. z uwagi na uznanie wskazanej umowy za nieważną. W odpowiedzi na wezwanie pozwany bank uznał żądanie zapłaty za bezpodstawne.

Dowód: wezwanie do zapłaty (k. 52 – 55 akt), pismo z 13 grudnia 2017 r. (k. 57 – 60 akt).

E. B. i B. B. są właścicielami nieruchomości zabudowanej położonej w K..

Dowód: zawiadomienie o wpisie do księgi wieczystej (k. 154 – 156 akt), przesłuchanie stron: B. B. (k. 481 – 482 akt), E. B. (k. 483 akt).

Z uwagi na znaczny upływ czasu od zawarcia umowy stanowiącej podstawę żądania pozwu Sąd przy ustalaniu stanu faktycznego w sprawie w większości oparł się na podstawie dokumentacji zgromadzonej w aktach. Jej wiarygodności nie kwestionowała żadna ze stron. Wartość dowodowa tych dokumentów była o wiele większa niż wartość dowodów osobowych. Upływ czasu niewątpliwie osłabiał pamięć o zdarzeniach, o których świadkowie zeznawali, w szczególności, że zawnioskowani przez stronę pozwaną świadkowie to byli lub obecni pracownicy banku, którzy w swojej karierze zawodowej podejmowali bardzo wiele czynności podobnego rodzaju. Świadczą o tym zeznania świadków, z których wynika, iż nie są w stanie przypomnieć okoliczności zawierania umowy z powodami, a ich zeznania miały charakter bardzo ogólny.

Przy ustalaniu stanu faktycznego Sąd pominął zeznania świadka E. K., albowiem nie przypominała sobie okoliczności zawarcia umowy z powodami. Dysponowała jedynie wiedzą o ogólnych zasadach zawierania umów o podobnym charakterze co umowa zawarta przez powodów. Nie dawało to jednak wystarczających podstaw do uznania, iż procedura zawarcia umowy z powodami przebiegała w podobny sposób.

Pominięte zostały również zeznania B. P., która nie tylko nie pamiętała okoliczności zawarcia umowy z powodami, ale z jej zeznań wynikało, że nie zajmowała się udzielaniem kredytów hipotecznych, a jej udział w zawarciu umowy ograniczał się do złożenia podpisu pod umową.

Świadkowie M. C. i T. P. nie pracowali w pozwanym banku w chwili zawieraniu umowy z powodami. Ich zeznania miały więc charakter ogólny, nie mogły więc stanowić podstawy do ustalenia stanu faktycznego w sprawie, w szczególności co do okoliczności zawarcia umowy pożyczki pomiędzy stronami.

Za wiarygodne Sąd uznał zeznania złożone przez B. B. i E. B.. Są one bowiem spójne i logiczne. Zeznania obojga powodów wzajemnie się potwierdzały i uzupełniały. Jednocześnie po części znalazły potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym zgromadzonym w sprawie. Zwrócić bowiem należy uwagę, iż w ocenie wniosku kredytowego została zawarta wzmianka o celu inwestycji, którym był budynek jednorodzinny powodów, pośrednio poświadcza to o tym, iż to właśnie remont domu mieszkalnego byłym celem pobrania pożyczki, a nie rozwój działalności gospodarczej.

Sąd Rejonowy zważył co następuje:

W pierwszej kolejności należało rozważyć, czy powodowie podpisując umowę pożyczki łączącą strony działali w charakterze konsumentów, czy też dokonywali tej czynności w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej. Rozstrzygnięcie statusu powodów w czasie podpisywania umowy warunkowało bowiem rozstrzygnięcie pozostałych kwestii. Zgodzić się bowiem należało ze stanowiskiem strony pozwanej, iż w przypadku gdyby E. B. i B. B. podpisywali umowę w ramach prowadzonej działalności gospodarczej to nie przysługiwałoby im prawo do powoływania się na występowanie w zawartej między stronami umowie klauzul niedozwolonych, a tym samym żądania unieważnienia umowy i żądania zapłaty określonej kwoty pieniężnej z tego tytułu.

W ocenie Sądu zgromadzony w sprawie materiał dowodowy dawał podstawy do przyjęcia, iż powodom w trakcie podpisywania umowy należało przypisać status konsumenta.

Najczęściej nie ma problemów z określeniem, czy dana osoba fizyczna występuje przy zawieraniu czynności prawnej jako konsument, czy też nie. Czasami dla określenia charakteru osoby podpisującej umowę wymagane jest dokonanie dodatkowych zabiegów interpretacyjnych, co ma miejsce w niniejszej sprawie.

Zgodnie z definicją zawartą w art. 22 1 k.c. konsumentem jest osoba fizyczna dokonująca z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Działanie konsumenta musi być związane z zaspokajaniem potrzeb własnych, osobistych, prywatnych. Zatem, konsumentem może być tylko osoba fizyczna i musi ona dokonywać czynności prawnej, a ponadto czynność ta pozostaje w określonej relacji z rolą społeczną tej osoby, zaś adresatem oświadczenia woli jest przedsiębiorca. W przypadku pojęcia konsumenta nie chodzi zatem o cechę własną osoby fizycznej, a analizę stosunku zobowiązaniowego, z którego wywodzi swe roszczenia. O tym, czy podmiot jest konsumentem, czy też nie, decyduje to, z kim wchodzi w relacje i jaki mają one charakter.

Problem z ustaleniem charakteru w jakim dana osoba występuje w umowie pojawia się przy osobach będących przedsiębiorcami. Może bowiem on podejmować czynności związane z prowadzoną działalnością gospodarczą, jak i czynności z nią nie związane. W takim przypadku kluczowa dla ustalenia charakteru osoby jako konsumenta jest ustalenie pośredniego bądź bezpośredniego związku podejmowanej czynności z działalnością gospodarczą. Wskazana w definicji legalnej konsumenta przesłanka braku pozostawania w bezpośrednim związku z działalnością gospodarczą lub zawodową osoby fizycznej oznacza, że charakter pośredni tego związku nie powoduje, że osoba fizyczna przestaje być konsumentem. Punktem odniesienia dla oceny związku czynności prawnej z prowadzoną przez przedsiębiorcę działalnością gospodarczą, jako bezpośredniego lub pośredniego, są konkretne okoliczności danej sprawy istniejące w czasie czynności. Właściwe dla jej dokonania są kryteria rodzaju czynności prawnej i jej przedmiotu, typowego charakteru czynności ze względu na prowadzoną działalność gospodarczą, przeznaczenia nabywanego towaru lub usługi dla celu bezpośrednio lub pośrednio związanego z działalnością gospodarczą (por. wyrok Sądu Najwyższego z 3 października 2014 r., sygn. akt V CSK 630/13, OSNC 2015/7-8/96). Dla ustalenia kwestii bezpośredniego lub pośredniego związku danej czynności z prowadzoną przez osobę fizyczną działalności gospodarczej może być również pomocne rozpoznanie, czy dana czynność nie jest typowa dla prowadzonej przez tę osobę działalności gospodarczej, co często wynika z danych zamieszczonych w ewidencji o prowadzeniu działalności gospodarczej.

Czasami jednak pojawia się sytuacja, gdy jedna czynność prawna odnosi się zarówno do prowadzonej przez osobę działalności gospodarczej, jak i do jej sfery osobistej, nie związanej pośrednio, ani bezpośrednio z tego rodzaju działalnością. Są to tzw. umowy mieszanego użytku. W takiej sytuacji należy określić dominującą część takiej umowy. Jeżeli cel handlowy nie jest dominujący nad celem osobistym w ogólnym kontekście umowy, taka osoba również powinna być uznawana za konsumenta. Taką interpretację potwierdza między innymi definicja umowy mieszanego użytku zawarta w preambule Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2011/83/UE z dnia 25 października 2011 r. w sprawie praw konsumentów, zmieniająca dyrektywę Rady 93/13/EWG i dyrektywę 1999/44/WE Parlamentu Europejskiego i Rady oraz uchylająca dyrektywę Rady 85/577/EWG i dyrektywę 97/7/WE Parlamentu Europejskiego i Rady (Dz. U. UE. L. z 2011 r. Nr 304, str. 64 z późn. zm.) (pkt 17), z której wynika, że definicja konsumenta powinna obejmować osoby fizyczne działające w celach niezwiązanych z ich działalnością handlową, gospodarczą, rzemieślniczą lub wykonywaniem wolnego zawodu. Jednakże w przypadku umów o podwójnym charakterze, gdy umowa zawierana jest w celach, które częściowo są związane z działalnością handlową danej osoby, a częściowo nie są z nią związane, a cel handlowy jest do tego stopnia ograniczony, ze nie jest dominujący w ogólnym kontekście umowy, taka osoba również powinna być uznawana za konsumenta.

Przypomnieć też należy, że w wyroku z dnia z 3 września 2015 r., sygn. akt C 110/14 (H. C. v. S. V. România SA) Trybunał Sprawiedliwości UE po raz kolejny opowiedział się za szerokim rozumieniem pojęcia konsumenta. Wskazał, że przy ocenie statusu konsumenta niedopuszczalne jest stosowanie innych kryteriów niż fakt bycia osobą fizyczną oraz działanie w celach niezwiązanych z działalnością gospodarczą lub zawodową. W konkretnym stanie faktycznym będącym podstawą wydania orzeczenia, Trybunał wskazał, że adwokat zawierający z przedsiębiorcą (w tym przypadku z bankiem) umowę niezwiązaną z wykonywaniem zawodu adwokata, ma słabszą pozycję rynkową w stosunku do banku, dlatego musi zostać uznany za konsumenta. W takim przypadku, choćby uznane zostało, że adwokat reprezentuje wysoki poziom wiedzy fachowej, nie można domniemywać, że zajmuje on równą pozycję wobec banku, gdyż byłoby to sprzeczne z ustalonymi kryteriami uznania za konsumenta. Co oznacza, że nawet osoba, która ma wysoką wiedzę o przedmiotach lub usługach świadczonych jej przez przedsiębiorcę, jest konsumentem, jeżeli tylko dokonuje transakcji mieszczących się poza zakresem jej działalności gospodarczej czy zawodowej, to jest w rozumieniu tego przepisu konsumentem i korzysta z odpowiedniej ochrony. Zgodnie ze stanowiskiem Trybunału, pojęcie konsumenta w rozumieniu art. 2 lit. b) Dyrektywy 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. U. UE. L. z 1993 r. Nr 95, str. 29 z późn. zm.) ma charakter obiektywny i jest niezależne od konkretnego zasobu wiedzy, jaki może mieć dana osoba, czy też od posiadanych przez nią w rzeczywistości informacji. Sąd krajowy rozpoznający spór dotyczący umowy mogącej podlegać zastosowaniu omawianej dyrektywy powinien sprawdzić, biorąc pod uwagę wszystkie dowody, a w szczególności brzmienie tej umowy, czy kredytobiorcę można zakwalifikować jako konsumenta w rozumieniu tej dyrektywy. W tym celu sąd krajowy powinien uwzględnić wszystkie okoliczności sprawy, w szczególności charakter towaru lub usługi będących przedmiotem rozpatrywanej umowy, które to okoliczności mogą wykazać cel nabycia tego towaru lub tej usługi.

Przechodząc do realiów niniejszej sprawy wskazać należy, że w sprawie bezspornym jest, iż w czasie podpisywania umowy pożyczki powodowie prowadzili działalność gospodarczą, nie oznacza to jednak automatycznie, zgodnie z powyżej przedstawionymi poglądami, iż w związku z tym zawierana przez nich umowa pożyczki była dokonywana w ramach prowadzonej przez nich działalności gospodarczej. Przy ustalaniu ich charakteru odnieść się należy do zakresu prowadzonej przez nich działalności gospodarczej. Zgodnie z dowodami załączonymi do akt, przedmiotem ich działalności gospodarczej był handel obwoźny artykułami spożywczymi i przemysłowymi na terenie kraju w miejscach wyznaczonych, działalność handlowa: hurt – detal artykułami spożywczymi, przemysłowymi i wyrobami tytoniowymi oraz pośrednictwo handlowe. Z tego wynika, iż czynność prawna w postaci zawarcia umowy pożyczki nie wchodziła w zakres prowadzonej przez nich działalności gospodarczej. Już z tego powodu można byłoby przyjąć, iż powodowie podpisując umowę pożyczki działali w charakterze konsumentów. Zwrócić należy uwagę, iż w omawianym powyżej orzeczeniu Trybunału Sprawiedliwości UE za konsumenta został uznany adwokat zawierający umowę z bankiem, pomimo tego, że jego wiedza fachowa mogłaby wskazywać, iż nie jest stroną słabszą umowy zawieranej z bankiem. Tym bardziej powodowie, których działalność gospodarcza była związana z prowadzeniem handlu detalicznego, nie mogliby zostać uznani jako równoprawni partnerzy w umowie zawieranej z bankiem. Prowadzona przez nich działalność gospodarcza nie wymagała od nich szczególnej znajomości prawa. Najprawdopodobniej podpisywane przez nich umowy w ramach prowadzonej przez nich działalności gospodarczej nie były szczególnie zawiłe, również ich zróżnicowanie nie było zbyt duże i w większości przypadków, można przyjąć, ograniczało się do podpisywania umów kupna – sprzedaży. Trudno więc ich uznać za równoprawnych partnerów w umowie z bankiem, który niewątpliwie w zakresie prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej ma między innymi podpisywanie umów pożyczek denominowanych, zabezpieczonych hipotecznie.

Powyższe wyjaśnienia nie mogą z pewnością być wyczerpujące dla rozstrzygnięcia tej kwestii. Należało odnieść się bowiem do stanowiska strony pozwanej, która wywodziła swoje stanowisko co do braku statusu konsumenta po stronie powodowej z celu zawarcia umowy pożyczki. Zgodnie ze stanowiskiem pozwanego banku o tym, iż powodowie zawierali umowę pożyczki w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej świadczy cel na jaki mieli przeznaczyć środki finansowe uzyskane dzięki zawarciu pożyczki. Zdaniem pozwanego powodowie mieli przeznaczyć te środki na rozwój prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej, w tym na wykup koncesji oraz zakup lad chłodniczych. W ocenie Sądu takie stanowisko nie znajduje potwierdzenia w zgromadzonym materiale dowodowym w sprawie. Z zeznań powodów, które Sąd uznał za wiarygodne, wynika, że pożyczka miała zostać przeznaczona na remont piętra budynku mieszkalnego posadowionego na nieruchomości powodów. Zeznania powodów są w tym zakresie logiczne i spójne, o czym była już mowa przy ocenie przeprowadzonych w sprawie dowodów. Ponadto pośrednio potwierdza je zapis w formularzu oceny wniosku o pożyczkę, w którym w jednej z rubryk dotyczącej celu inwestycji wskazano budynek jednorodzinny wraz z krótkim jego opisem. Z zeznań powodów wynikało zaś, że budynek mieszkalny nie służy im do prowadzenia działalności gospodarczej, w tym zakresie korzystali z innego budynku posadowionego na terenie nieruchomości, w którym był urządzony sklep. Trudno więc przyjąć, iż pożyczka miała być przeznaczona na rozwój działalności gospodarczej, a jako cel inwestycji wskazano budynek, w którym nie jest prowadzona taka działalność. Jednocześnie zapis ten potwierdza stanowisko powodów, albowiem to właśnie w tym budynku mieli dokonać generalny remont jednej z kondygnacji, co można zakwalifikować jako „inwestycja”. Ponadto porównując kwotę udzielonej pożyczki i cele na jakie miałaby zostać przeznaczona w ramach ogólnego celu jakim był rozwój działalności gospodarczej, to jest zakup koncesji na alkohol oraz zakup lad chłodniczych to oczywistym jest, iż koszty z tym związane stanowiłyby jedynie niewielki ułamek kwoty udzielonej pożyczki. Pojawiłaby się w związku z tym do rozwiązania kwestia na co miałyby być przeznaczone pozostałe środki finansowe w ramach rozwoju działalności gospodarczej, bo również spłata rat za zakupiony samochód dostawczy nie pokryłaby całości kwoty udzielonej pożyczki. Z wniosku o pożyczkę wynikało bowiem, iż z tego tytułu powodowie mieli do spłaty 12.000 zł. Dodatkowe wątpliwości co do tego, że część środków pochodzących z pożyczki miały zostać przeznaczone na wykup koncesji stwarza fakt, iż pożyczka została udzielona na początku sierpnia, tymczasem koncesję najczęściej wykupuje się na rok kalendarzowy i dokonuje się to zazwyczaj na początku roku kalendarzowego.

Należy jednak przyznać, iż część środków uzyskanych w wyniku zawarcia umowy pożyczki została spożytkowana przez powodów na cel związany z prowadzoną przez nich działalnością gospodarczą. Sami powodowie w swoich zeznaniach przyznali, iż część tych środków przeznaczyli na spłatę kredytu jaki zaciągnęli na zakup samochodu dostawczego. Nie byli wprawdzie w stanie wskazać jaka to była konkretnie kwota, niemniej jednak biorąc pod uwagę informację zawarte w treści wniosku o pożyczkę, można przyjąć, iż była to kwota 12.000 zł. Kwota ta stanowiła około 1/4 ogólnej kwoty pożyczki. Dla ustalenia więc statusu powodów przy zawieraniu umowy koniecznym stało się również ustalenie jaki był dominujący cel zawarcia umowy, czy był to cel handlowy, czy też osobisty. Trzeba bowiem tu jeszcze raz podkreślić, iż status konsumenta ma taka osoba, która dokonuje czynności prawnej w celu bezpośrednio nie związanym z prowadzoną działalnością gospodarczą. W ocenie Sądu biorąc pod uwagę, iż tylko niewielka część (1/4) kwoty udzielonej pożyczki została przeznaczona na prowadzoną przez powodów działalność gospodarczą, większość została przeznaczona na remont mieszkania, należy przyjąć, iż dominującym celem zawarcia umowy pożyczki był cel osobisty, a nie handlowy. Ponadto zwrócić należy na kontekst zawarcia samej umowy. Z zeznań powodów wynikało, iż podstawową motywacją i jedynym celem podjęcia starań w celu zawarcia umowy pożyczki była chęć dokonania remontu budynku mieszkalnego. Dopiero w czasie rozmów z pracownikiem banku ustalono, iż część kwoty pożyczki zostanie przeznaczona na spłatę zobowiązań związanych z prowadzoną przez powodów działalnością gospodarczą. Przy czym, jak to wynikało z zeznań powodów, to pracownik banku miał zaproponować im takie rozwiązanie związane z konsolidacją ich zadłużeń. Również to potwierdza, iż cel jakim kierowali się powodowie przy zawieraniu umowy był cel osobisty, a nie gospodarczy.

W efekcie, w związku z uznaniem, iż powodowie podpisując umowę pożyczki działali w charakterze konsumentów należało ocenić treść zawartej przez nich umowy pod względem występowania w niej niedozwolonych klauzul umownych.

W niniejszej sprawie poza sporem pozostawała okoliczność, że 6 sierpnia 2001 r. strony zawarły ze sobą umowę pożyczki, na podstawie której bank przekazał powodom środki pieniężne w kwocie łącznej 20.000,00 CHF wypłaconej pożyczkobiorcom w walucie polskiej po przeliczeniu według kursu ustalonego przez pozwany bank.

Z powyższego wynika, że udzielona powodom pożyczka miała charakter denominowany. Tego rodzaju umowa nie jest ustawowo zdefiniowana, jednak powszechnie przyjmuje się w obrocie prawnym, że jest to pożyczka (kredyt) wyrażona w walucie obcej, a wypłacona w walucie polskiej, zaś pożyczkobiorca dokonuje spłaty rat kapitałowo – odsetkowych w walucie polskiej po przeliczeniu według kursu wymiany walut na dany dzień. W wykonaniu umowy o kredyt denominowany nie dochodzi do faktycznego zakupu przez bank waluty i jej sprzedaży klientowi dokonującemu spłaty raty. Oznacza to, iż wszelkie operacje wykonywane są jedynie „na papierze”, dla celów księgowych, natomiast do faktycznego transferu wartości dewizowych w którąkolwiek stronę nie dochodzi (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 7 maja 2013 roku, sygn. akt VI ACa 441/13, Lex nr 1356719). Postanowienie umowne dotyczące dokonywania przeliczenia wartości zadłużenia kredytobiorcy na (...) oraz wysokości rat spłaty kredytu z (...) na PLN są jedynie elementem klauzuli waloryzacyjnej w rozumieniu art. 358 1§ 2 k.c., która służy przede wszystkim „ustaleniu i utrzymywaniu wartości świadczeń w czasie” (por. wyrok Sądu Najwyższego z 22 stycznia 2016 r., sygn. akt I CSK 1049/14, OSNC 2016/11/134).

Zdaniem powodów za abuzywne należało uznać postanowienia umowy wskazujące, iż kwota pożyczki zostanie wypłacona w sposób bezgotówkowy w złotych po przeliczeniu zgodnie z kursem kupna waluty kredytu obowiązującym w banku w dniu zapłaty zgodnie z Tabelą kursów (...) S.A. w W. ogłaszaną w siedzibie banku (§ 12 umowy). Za abuzywne w ich ocenie należało uznać również postanowienia umowy wskazujące, że spłata pożyczki będzie następować poprzez wpłatę gotówki lub przelewem na rachunek prowadzony w banku, z którego następnie bank miał pobierać środki na spłatę zadłużenia w kwotach i terminach wynikających z zawartej umowy pożyczki. Kwota spłaty podlegała przeliczeniu na złote po kursie sprzedaży obowiązującym w banku w dniu zapłaty zgodnie z Tabelą kursów (...) S.A. w W. ogłaszaną w siedzibie banku (§ 14 umowy).

Zdaniem powodów postanowienia te należało uznać za niedozwolone klauzule umowne, albowiem stawiały bank w o wiele lepszej sytuacji, niż drugą stronę umowy. To bowiem pozwany bank w ten sposób mógł swobodnie decydować o wysokości swojego zobowiązania decydując po jakim kursie zostanie powodom wypłacona pożyczka jak i decydować o wysokości zobowiązania powodów wobec banku, w związku z ustalaniem kursu waluty w chwili spłaty poszczególnych rat pożyczki. Powodowie jako konsumenci nie mieli na to żadnego wpływu.

Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem, nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. W myśl art. 385 1 § 2 k.c., jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 tego artykułu nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. Stosownie do treści art. 385 1 § 3 k.c., nieuzgodnione indywidualnie są natomiast te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Zgodnie zaś z art. 385 1 § 4 k.c., ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje. Podkreślić należy, że art. 385 1 k.c. stanowi implementację art. 3 dyrektywy Rady Wspólnot Europejskich 93/13/EWG, który stanowi, że warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, mogą być uznane za nieuczciwe, jeśli stoją w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy, praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. Z przytoczonych regulacji wynika, że aby określone postanowienie umowy mogło zostać uznane za niedozwolone, muszą zostać spełnione cztery warunki: 1) umowa musi być zawarta z konsumentem, 2) postanowienie umowy nie zostało uzgodnione indywidulanie, 3) postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, 4) postanowienie sformułowane w sposób jednoznaczny nie dotyczy głównych świadczeń stron. Przy czym należy jeszcze dodać, iż kontrola postanowień pod względem ich abuzywności może dotyczyć również głównych świadczeń stron, niemniej jednak wtedy postanowienia te muszą być sformułowane w sposób niejednoznaczny (por. wyrok Sądu Najwyższego z 14 lipca 2017 r., sygn. akt II CSK 803/16, OSNC 2018/7-8/79).

Dotychczas zostało rozstrzygnięte, iż przedmiotowa umowa została zawarta z powodami występującymi w charakterze konsumentów. Przechodząc do kolejnej przesłanki, to jest do braku indywidualnego uzgodnienia postanowień umowy na wstępie podkreślić należy, że w art. 385 1 § 4 k.c., ustawodawca wprowadził „domniemanie” braku indywidualnych uzgodnień postanowień umowy w przypadku, gdy postanowienie umowy zostało zaczerpnięte z wzorca umowy. W sposób jednoznaczny odnośnie kwestii wykazania przeprowadzenia indywidualnych negocjacji wypowiedział się Sąd Apelacyjny w Warszawie stwierdzając w wyroku z 20 maja 2015 roku o sygn. akt VI ACa 995/14 (Lex 1771046), że postanowieniem indywidualnie uzgodnionym w myśl przepisu art. 385 1 § 1 k.c. nie jest postanowienie, którego treść konsument mógł negocjować, lecz takie postanowienie, które rzeczywiście powstało na skutek indywidualnego uzgodnienia, co potwierdza, że potencjalna możliwość wywarcia wpływu przez konsumenta na treść postanowienia nie wystarcza by uznać je za indywidualnie uzgodnione. Warunkiem koniecznym (choć niewystarczającym) ustalenia, iż postanowienie umowne zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem, jest przedstawienie przez przedsiębiorcę dowodu, iż treść tego postanowienia była przedmiotem negocjacji z konsumentem, mając przy tym na uwadze, iż zgodnie z art 3 ust. 2 dyrektywy Rady 93/13/EWG fakt, że niektóre postanowienia umowy były negocjowane indywidualnie, nie wyłącza uznania innych jej postanowień za nieuzgodnione indywidualnie, zwłaszcza jeżeli ogólna ocena umowy wskazuje na to, że została ona sporządzona na podstawie uprzednio sformułowanego wzorca. W nauce prawa nie budzi wątpliwości, że za nieuzgodnione indywidualnie trzeba uznać postanowienie, które konsument wybrał spośród kilku zaproponowanych przez przedsiębiorcę. W świetle art. 385 1 k.c. bez znaczenia jest, czy powodowie „świadomie" dokonali wyboru umowy o pożyczkę denominową, jeśli tekst tej umowy został opracowany przez pozwanego ( por. A. Olejniczak, Komentarz do art. 385, w: Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania – część ogólna).

W świetle powyższego brak jest podstaw do uznania, że umowa pożyczki zawarta pomiędzy stronami była w całości przez nich negocjowana. W szczególności jeżeli chodzi o postanowienia regulujące kwestię przeliczania kwoty pożyczki, jak i wartości poszczególnych rat pożyczki z franków szwajcarskich na złote według kursów ustalonych w tabeli kursów banku. Pozwany wskazał wprawdzie, iż powodowie negocjowali kurs waluty ustalany dla wypłaty kwoty pożyczki, niemniej jednak nie przedstawił na to żadnych przekonujących dowodów. Powołani przez niego świadkowie, albo nie uczestniczyli w zawieraniu umowy pożyczki z powodami, albo nie pamiętali okoliczności zawarcia umowy pożyczki. Jedynie świadek E. K. wspomniała, iż strony zawierające umowę z bankiem mogli negocjować preferencyjny kurs wymiany waluty, niemniej jednak nie była w stanie określić, czy miało to miejsce przy zawieraniu umowy z powodami. Wbrew stanowisku pozwanego zeznania T. P. nie mogły stanowić podstawy do uznania, iż doszło do takich negocjacji, chociażby z uwagi na fakt, iż świadek w momencie podpisywania umowy nie pracował w pozwanym banku. Ponadto należy wskazać, iż sama treść kwestionowanego postanowienia umownego nie wskazuje, aby była ona negocjowana pomiędzy stronami. Zgodnie z treścią § 12 umowy kwota pożyczki miała być wypłacona po kursie waluty ustalanej przez bank. Trudno określić odnośnie jakiej części tego postanowienia strony miały prowadzić negocjacje. W ocenie Sądu o negocjacjach w tym zakresie można byłoby mówić gdyby w umowie został zawarty określony kurs waluty według którego byłaby wypłacona kwota pożyczki. Taka treść nie została jednak wprowadzona do umowy. Wprawdzie w aktach znajduje się kopia pisma z 6 sierpnia 2001 r., skierowanego do Departamentu Skarbowego pozwanego o udzieleniu pożyczki hipotecznej przy zastosowaniu kursu preferencyjnego, niemniej jednak należy zauważyć, iż pismo to, mające charakter informacyjny, zostało przesłane pomiędzy organami pozwanego banku i nie może świadczyć o prowadzonych negocjacjach pomiędzy stronami, mając na uwadze w szczególności ostateczną treść zawartej umowy. Wymaga podkreślenia, iż nawet jeżeli doszło do wypłaty kwoty pożyczki według kursu preferencyjnego to i tak zależało to tylko i wyłącznie od decyzji pozwanego banku, a powodowie, zgodnie z zapisami umowy nie mieli żadnego realnego wpływu na podjęcie tej decyzji. W szczególności nie mogli jej kwestionować, wywodząc swoje uprawnienia w tym względzie z treści umowy łączącej strony. Wspomnieć w tym miejscu należy, o czym będzie mowa szerzej poniżej, iż sam sposób wykonania umowy, w tym wypłata pożyczki po kursie preferencyjnym nie prowadzi do sanowania niedozwolonych klauzul umownych. Należy więc uznać, iż pozwany, pomimo ciążącego na nim obowiązku nie wykazał w sposób jednoznaczny okoliczności indywidualnego uzgodnienia kwestionowanych postanowień.

Odnosząc się do oceny charakteru przedmiotowych postanowień to należy je ocenić odrębnie.

Zdaniem Sądu, postanowienie umowne uregulowane w § 12 umowy łączącej strony dotyczące głównych świadczeń stron. Determinowało bowiem sposób ustalenia relacji franka szwajcarskiego do złotego, a w konsekwencji decydowało o ustaleniu ilości złotówek udostępnionych powodom, a więc o kwocie pożyczki, czyli głównego świadczenia strony.

Niemniej jednak nie uniemożliwiało to dokonanie oceny tych postanowień pod względem ich abuzywności z uwagi na ich niejednoznaczne sformułowanie. Wskazać należy, że klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, jest klauzulą niedozwoloną. Wymóg jednoznacznego i w sposób zrozumiały sformułowania postanowienia umowy, określany zasadą transparentności, wyodrębnia dwa elementy. Zrozumiałość dotyczy zarówno treści jak i formy wzorca, natomiast wymóg jednoznacznego jego sformułowania odnosi się wyłącznie do treści, zmierzając do zapobiegania sformułowaniom, które mogą prowadzić do wieloznaczności tekstu. Zatem przesłanka wynikająca z art. 385 1 § 1 k.c. jest spełniona tylko wtedy, gdy postanowienie wzorca nie budzi wątpliwości co do jego znaczenia, to jest, gdy wynika z niego tylko jedna możliwa interpretacja dla przeciętnego, typowego konsumenta (por. wyrok Sądu Najwyższego z 15 lutego 2013 r., sygn. akt I CSK 313/12, Lex nr 1314141). Bez znaczenia jest natomiast okoliczność, czy przeciętny, typowy konsument, prawidłowo rozumiejący treść zawartego we wzorcu postanowienia, aprobuje, czy wręcz akceptuje tą treść, a więc czy podziela zawarte w niej stanowisko.

Zwrócić należy uwagę na stanowisko Trybunału Sprawiedliwości UE przedstawione w wyroku z 30 kwietnia 2014 r., (C-26/13), w którym wskazano, że art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, ze w przypadku warunku umownego takiego jak ten rozpatrywany w postępowaniu głównym wymóg, zgodnie z którym warunek umowny musi być wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, powinien być rozumiany jako nakazujący nie tylko, by dany warunek był zrozumiały dla konsumenta z gramatycznego punktu widzenia, ale także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by rzeczony konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne.

W przedmiotowej sytuacji kwestionowane postanowienie było sformułowane niejednoznacznie ponieważ pozostawiało ustalenie kursu kupna franka szwajcarskiego do uznania banku, powodowie nie mieli zaś żadnego wpływu na ustalenie tego kursu, nie dysponowali nawet wiedzą umożliwiającą zweryfikowanie poprawności ustalonego kursu.

Jeżeli zaś chodzi o klauzulę zawartą w § 14 umowy odnoszącą się do ustalania kursu waluty przy dokonywaniu spłat rat pożyczki, należało uznać, że to postanowienie nie określa głównych świadczeń stron, odnosi się bowiem jedynie do mechanizmu przeliczenia rat spłat pożyczki z franka szwajcarskiego na złotówki, w których pożyczka ta miała być spłacona. Chociaż wspomniane postanowienie dotyczyło wysokości rat kredytu i pośrednio wpływało na jego wysokość, to stanowiło w istocie zastrzeżoną klauzulę waloryzacyjną, mającą charakter poboczny w stosunku do głównego obowiązku pożyczkobiorcy w postaci zwrotu pożyczki w złotówkach w ratach ustalonych we frankach (por. wyrok Sądu Najwyższego z 22 stycznia 2016 r., sygn. akt I CSK 1049/14, OSNC 2016/11/134). Niemniej jednak należało uznać, iż postanowienie to, w zakresie odnoszącym się do zastosowania do przeliczeń kursu waluty ustalonego przez bank do rat spłat pożyczki, jest niejednoznaczne. W pełni bowiem spełnia kryteria niejednoznaczności, o których była mowa powyżej. W związku z czym również to postanowienie można było oceniać pod względem jego abuzywności.

W dalszej kolejności należało ocenić, czy zawarte w umowie klauzule walutowe kształtują prawa i obowiązki powódki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy. Podkreślić trzeba, że sprzeczne z dobrymi obyczajami są przede wszystkim działania niezgodne z zasadą równorzędności stron kontraktujących. Rażącym naruszeniem interesów konsumenta jest z kolei nieusprawiedliwiona dysproporcja praw czy obowiązków na jego niekorzyść w stosunku obligacyjnym. Wspólną cechą wyżej wskazanych przesłanek jest nierównomierne rozłożenie praw, obowiązków, czy ryzyka między stronami prowadzące do zachwiania równowagi kontraktowej (por. wyrok Sądu Najwyższego z
13 lipca 2005 r., sygn. akt I CK 832/04, Legalis nr 71468 ). Działanie wbrew dobrym obyczajom, w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego, oznacza natomiast tworzenie przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron stosunku umownego. W stosunkach z konsumentami szczególne znaczenie mają te oceny zachowań podmiotów w świetle dobrych obyczajów, które odwołują się do takich wartości jak: szacunek wobec partnera, uczciwość, szczerość, zaufanie, lojalność, rzetelność i fachowość. Tym wartościom bowiem powinny odpowiadać zachowania stron stosunku zobowiązaniowego. Postanowienia umów, które kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z wyżej wymienionymi wartościami kwalifikować należy zawsze jako sprzeczne z dobrymi obyczajami, w rozumieniu przepisu art. 385 1 § 1 k.c. W szczególności dotyczy to wszelkich postanowień, które zmierzają do naruszenia równorzędności stron stosunku, nierównomiernie rozkładając uprawnienia i obowiązki między partnerami umowy. Co do zasady, za sprzeczne z dobrymi obyczajami uznaje się reguły postępowania sprzeczne z etyką, moralnością i aprobowanymi społecznie obyczajami. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami można uznać także działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, a więc działanie potocznie określane jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające od przyjętych standardów postępowania. Sąd jest zatem obowiązany do zbadania i oceny, czy konkretne klauzule umowne przekraczają granice rzetelności kontraktowej zakreślone przez ustawodawcę w odniesieniu do kształtowania praw i obowiązków stron konsumenckiego stosunku obligacyjnego (por. wyroki Sądu Najwyższego z 27 listopada 2015 r., sygn. akt I CSK 945/14, Lex nr 1927753; z 30 września 2015 r., sygn. akt I CSK 800/14, OSNC 2016/9/105; z 13 sierpnia 2015 r., sygn. akt I CSK 611/14, Lex nr 1771389; z 13 lipca 2005 r., sygn. akt I CK 832/04, z 3 lutego 2006 r., I CK 297/05, Lex 179741).

Zdaniem Sądu, w okolicznościach niniejszej sprawy istnieją podstawy do uznania, że postanowienia umowy pożyczki, w zakresie w jakim przewidują przeliczanie należności według kursów ustalonych w tabeli sporządzanej przez pozwany bank, kształtują prawa i obowiązki powodów, w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy. Zdaniem Sądu, bank, wprowadzając klauzule waloryzacyjne oparte o kursy walut wskazane w sporządzanych przez niego tabelach, przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat pożyczki denominowanej w walucie (...) i wysokości całej wierzytelności poprzez wyznaczanie w tabelach kursowych kursu sprzedaży franka szwajcarskiego. Nie ma przy tym znaczenia okoliczność, że tabele kursów walut nie są przez pozwanego sporządzane specjalnie na potrzeby waloryzacji świadczeń określonych pożyczkobiorców, ale mają generalny charakter i odnoszą się do całej działalności banku. Istotne z punktu widzenia niniejszej sprawy jest bowiem to, że waloryzacja rat pożyczki odbywała się w oparciu o tabele kursowe sporządzane przez pozwanego. Nie ma zatem znaczenia to, że te same tabele bank wykorzystuje też w innych sferach swojej działalności. O abuzywności analizowanych postanowień umownych przesądza fakt, że klauzule te nie odwoływały się do obiektywnych wskaźników, na które żadna ze stron nie miała wpływu, lecz pozwalały wyłącznie bankowi na określenie miernika wartości wedle swojej woli. Uprawnienie banku do określania wysokości kursu sprzedaży (...) nie doznaje przy tym żadnych formalnie uregulowanych ograniczeń, a powodowie, jako druga strona umowy została pozbawiona narzędzi umożliwiających sprawdzenie prawidłowości dokonanych obliczeń przez bank. Na mocy postanowień to pozwany mógł jednostronnie i arbitralnie, a przy tym w sposób wiążący, modyfikować wskaźnik, według którego obliczana była wysokość zobowiązania pożyczkobiorców, a tym samym mógł wpływać na wysokość świadczenia powodów. Umowa wiążąca strony nie precyzuje bowiem sposobu ustalania kursu wymiany walut wskazanego w tabeli kursów banku. W szczególności postanowienia przedmiotowej umowy nie przewidują wymogu, aby wysokość kursu ustalanego przez bank pozostawała w określonej relacji do aktualnego kursu franka szwajcarskiego ukształtowanego przez rynek walutowy lub na przykład kursu średniego publikowanego przez Narodowy Bank Polski. Oznacza to, że bankowi pozostawiona została dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu franka szwajcarskiego w swoich tabelach kursowych, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań klientów, których umowy były wyrażone były we franku szwajcarskim. Nie mają przy tym znaczenia podnoszone przez pozwanego argumenty wskazujące, że w procesie ustalania kursów walut Tabeli kursowej, zgodnie z przepisami wewnętrznymi, bank kierował się sytuacją na rynku walutowym uwzględniając zmienność kursów i płynność walut oraz poziom cen, po których może kupić lub sprzedać daną walutę na rynku międzynarodowym jak również biorąc pod uwagę względy dochodowości i konkurencyjności. Szczegółowy sposób określenia kursu bank zachowuje dla siebie w celu zachowania tajemnicy przedsiębiorstwa bankowego i utrzymania jego konkurencyjności na rynku w obszarze usług związanych z obrotem walutowym. W związku z czym brak szczegółowych elementów pozwalających pożyczkobiorcy na określenie i weryfikację wysokości kursu waluty obcej tworzy istotną niejasność co do tego, w jakim stopniu stosowany przez bank spread walutowy spełnia wyłącznie funkcję waloryzacyjną, a w jakim stopniu pozwala także na osiągnięcie przez banki dodatkowego wynagrodzenia, obok innych klasycznych jego postaci, tj. odsetek kapitałowych i prowizji.

Takie postanowienia umowy prowadzą w efekcie do tego, że powodowie nie mieli możliwości oceny jak będzie kształtowała się kwota pożyczki i następnie jego zobowiązanie z tytułu zawartej umowy pożyczki w postaci spłat rat pożyczki. Pozostawienie tak istotnej kwestii kreującej wysokość świadczenia przyznanego powodom jak i następnie zobowiązania powodów wobec banku, w sferze arbitralnych decyzji pozwanego banku, pozwalało na uznanie wskazanych postanowień za kształtujące obowiązki powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami. Zarazem postanowienia te rażąco naruszały interesy powodów. Prowadziło to bowiem do nieuzasadnionej dysproporcji na niekorzyść powodów. Bank przyznawał sobie bowiem prawo do jednostronnego regulowania wysokości nie tylko własnego zobowiązania wobec powodów, a następnie wysokości rat pożyczki, spłacanej przez nich.

Podkreślić w tym miejscu należy, że oceny abuzywności postanowień umowy dokonuje się z uwzględnieniem stanu rzeczy istniejącego w chwili jej zawarcia (zob. art. 4 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r.), co oznacza, wbrew stanowisku pozwanego, że okoliczności wykonania umowy nie mają dla tej oceny żadnego znaczenia. W szczególności wywiązanie się przez powodów ze swojego zobowiązania wynikającego z umowy i nie kwestionowanie tych postanowień w trakcie dokonywania spłat. Podobnie wypowiedział się w tym zakresie Sąd Najwyższy w uchwale z 20 czerwca 2018 r., sygn. akt III CZP 29/17, (OSNC 2019/1/2).

Na kwestię oceny abuzywności postanowień umownych wpływ ma również fakt, że 26 sierpnia 2011 r. weszła w życie ustawa z 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy Prawo bankowe (Dz.U. z 2011 r., nr 165, poz. 984), której ideą było przede wszystkim utrzymanie funkcjonujących kredytów indeksowanych do waluty obcej według nowych zasad poprzez wprowadzenie do ustawy Prawo bankowe m.in. art. 69 ust. 2 pkt 4a, zgodnie z którym umowa kredytu powinna określać w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. W myśl art. 4 ustawy nowelizującej, w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie tej ustawy ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b Prawa bankowego, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone – do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki. Przytoczona regulacja stanowiła narzędzie prawne pozwalające wyeliminować z obrotu postanowienia umowne zawierające niejasne reguły przeliczania należności kredytowych, w odniesieniu do umów zawartych, jak w niniejszej sprawie, przed wejściem w życie noweli, w części dotychczas niespłaconej. Przepis sam w sobie nie usuwał jednakże abuzywności klauzul, a stanowił jedynie normę, na podstawie której strony kredytów zostały zobowiązane do precyzyjnego określania, szczegółowych zasad określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut. Podkreślić należy, że strony nie zawarły aneksu implementującego do umowy pożyczki z 6 sierpnia 2001 r. rozwiązania przewidziane w tej ustawie. W związku z powyższym nie doszło do sanowania skutków stwierdzonej wyżej abuzywności części postanowień umowy.

Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c., postanowienia dotknięte abuzywnością nie wiążą konsumenta. Należy stwierdzić, że dane postanowienia przestają wiązać już w chwili zawarcia umowy. Oznacza to, że postanowienie takie nie stanowi elementu treści stosunku prawnego i nie może być uwzględniane przy rozpoznawaniu spraw związanych z jego realizacją (tak M. S., Klauzule abuzywne w polskim prawie ochrony konsumenta, LEX nr 50185 ). W związku z powyższym należało uznać, iż bezskuteczne wobec powodów były postanowienia zawarte w § 12 i § 14 umowy. Spowodowało to, iż brak jest możliwości ustalenia kwoty pożyczki, a zatem jednego z essentialia negotii umowy pożyczki.

W związku z powyższym należało rozważyć możliwość zastąpienia przez Sąd zakwestionowanych postanowień umowy innymi uregulowaniami wynikającymi z przepisów prawa. Niemniej jednak z uwagi na treść rozszerzonego powództwa, w którym powodowie sprzeciwili się dokonaniu tego rodzaju czynności, należało uznać, iż nie ma możliwości, by ustalić czy uiszczane kwoty mogły prowadzić do wykonania jakiejkolwiek części umowy zgodnie z jej treścią.

Nie ulega wątpliwości, że fakt, iż wskazane wyżej klauzule umowne nie wiążą pozwanego konsumenta, skutkuje powstaniem swego rodzaju „luki” w łączącym strony stosunku umownym, która w zasadzie nie może zostać uzupełniona przez Sąd poprzez zmianę tej klauzuli umownej (np. poprzez ustalenie, że w przypadku postawienia w stan wymagalności zadłużenia kredytowego wyrażonego w (...), jego przeliczenie nastąpi według oznaczonego kursu (...) ustalonego przez NBP). W wyroku z 14 czerwca 2012 r. (C-618/10, B. E. de (...) S.A. przeciwko J. C., Legalis nr 483548) Trybunał Sprawiedliwości UE wskazał, że w świetle art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, sądy krajowe są zobowiązane wyłącznie do zaniechania stosowania nieuczciwego warunku umownego, aby nie wywierał on obligatoryjnych skutków wobec konsumenta, przy czym nie są one uprawnione do zmiany jego treści. W opinii Trybunału, uprawnienie to przyczyniłoby się bowiem do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców poprzez zwykły brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów. Umowa ta powinna bowiem w zasadzie nadal obowiązywać, bez jakiejkolwiek zmiany innej niż wynikająca z uchylenia nieuczciwych warunków, o ile takie dalsze obowiązywanie umowy jest prawnie możliwe zgodnie z zasadami prawa wewnętrznego. Trybunał Sprawiedliwości UE podobnie wypowiedział się w wyroku z 21 grudnia 2016 r. w sprawie C-154/15. Przyjmuje się, iż do uzupełnienia umowy może tylko dojść w interesie konsumenta, tak aby nie znalazł się on w gorszej sytuacji, niż to miało miejsce w sytuacji dalszego obowiązywania abuzywnych postanowień umowy. Potwierdza to również opinia Rzecznika Generalnego Trybunału Sprawiedliwości UE z 14 maja 2019 r., wydana w sprawie toczącej się przed Trybunałem pod sygn. C – 260/18, w której wskazano, że sąd krajowy ma za zadanie wykluczyć stosowanie nieuczciwego warunku (postanowienia niedozwolonego) i nie jest uprawniony do zmiany jego treści.

Zastosowanie przez Sąd w tej sytuacji normy art. 358 § 2 k.c., zgodnie z którą wartość waluty obcej określa się według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia wymagalności roszczenia, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe lub czynność prawna zastrzega inaczej, czy też zastosowanie innych przepisów prawa w postaci art. 56 k.c. lub art. 354 k.c., wbrew woli konsumenta, doprowadzić mogłoby do zniweczenia długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy 93/13, co Sąd powinien brać pod uwagę przy ewentualnym rozstrzyganiu skutków uznania części postanowień umowy za bezskuteczne wobec konsumenta. Należy przy tym zwrócić uwagę, iż w realiach niniejszej sprawy brak uzupełnienia umowy nie powoduje naruszenia interesu konsumentów z uwagi na fakt, iż umowa już została w całości przez nich wykonana, o czym też świadczy treść rozszerzonego powództwa.

Biorąc pod uwagę niemożność zastąpienia abuzywnych postanowień przepisami dyspozytywnymi i zmianą ich treści przez sąd, należało uznać, iż umowa nie może dalej wiązać strony i być wykonywana. Jak bowiem zostało to wskazane powyżej zakwestionowane postanowienia umowy dotyczą essentialia negotii umowy, w związku ich wyeliminowanie powoduje, iż dalej nie mogą one obowiązywać. Ponadto po wyeliminowaniu uznanego za abuzywne postanowienia regulującego wysokość spłacanych przez powodów rat pożyczki z obowiązującej umowy, w żaden sposób nie są w niej uregulowane zasady i terminy dokonywania rozliczeń pomiędzy stronami.

Skutkiem powyższych rozważań jest przyjęcie, że umowa z 6 sierpnia 2001 r. wobec braku określenia kwoty pożyczki, jest umową nieważną. Stwierdzona abuzywność postanowień umowy odnoszących się do głównych świadczeń stron implikowała całkowitą nieważność stosunku umownego. Bez określenia bowiem kwoty pożyczki nie było również możliwe ustalenie zobowiązania wzajemnego powodów a pozwalającego na ustalenie wysokości należnych od nich rat kredytowych.

Ustalenie nieważności umowy o pożyczkę zawartej przez strony skutkowało uznaniem za zasadne żądania powodów o zwrot tego, co na jej podstawie świadczyli w okresie od września 2008 r. do września 2016 r. włącznie. Jak stanowi art. 410 § 2 k.c., świadczenie jest nienależne, jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Tak właśnie stało się w okolicznościach niniejszej sprawy. Czynność prawna w postaci umowy o pożyczkę zawartej 6 sierpnia 2001 r. była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Na podstawie tej czynności powodowie świadczyli na rzecz pozwanego w okresie od 1 maja 2009 r. do 1 sierpnia 2016 r. kwotę 41.879,94 zł. Zwrotu tej kwoty mogli się zatem zasadnie domagać. W związku z tym, na podstawie art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. roszczenie powodów o zwrot części świadczenia uiszczonego przez nich w okresie od 1 maja 2009 r. zasługiwało na uwzględnienie.

Odnosząc się do żądania zasądzenia odsetek należy wskazać, iż roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy. Zgodnie z regulacją art. 455 k.c., jeśli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. W piśmie z 8 kwietnia 2019 r. zmieniającym powództwo i precyzującym ostatecznie żądania pozwu powodowie domagali się zwrotu kwoty 41.879,94 zł. Odpis tego pisma, które miało również charakter wezwania do zapłaty, został pozwanemu doręczony na rozprawie 8 kwietnia 2019 r. Uznając, że w okolicznościach sprawy niezwłocznie oznaczało dwa tygodnie, należało przyjąć, że roszczenie powodów o zwrot ostatnio wymienionej kwoty stało się wymagalne 22 kwietnia 2019 r. W związku z powyższym należało oddalić dalej idące żądanie powodów o zasądzenie odsetek liczonych od wcześniejszej daty niż wskazana w wyroku. Sąd nie podziela bowiem stanowiska, iż roszczenie nienależne staje się wymagalne już od dnia jego spełnienia.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 5) Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych W związku z faktem, iż roszczenie powodów zostało w całości uwzględnione należało na ich rzecz od strony pozwanej zasądzić kwotę 4.617,00 zł, na którą to kwotę składała się opłata od pozwu w wysokości 1.000,00 zł, wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości 3.600,00 zł oraz kwota 17,00 zł tytułem opłaty skarbowej od udzielonego pełnomocnictwa. Jednocześnie na podstawie art. 83 ust. 2 w zw. z art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych należało obciążyć stronę pozwaną kosztami jakie tymczasowo poniósł Skarb Państwa w sprawie, a wynikającymi ze zwrotu świadkom kosztów stawiennictwa się na rozprawie.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Beata Majka
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Zawierciu
Osoba, która wytworzyła informację:  Marcin Borkowski
Data wytworzenia informacji: