II K 111/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Częstochowie z 2024-11-25

Sygn. akt II K 111/23

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 listopada 2024 r.

Sąd Okręgowy w Częstochowie II Wydział Karny w składzie:

Przewodnicząca: SSO U. A.

Sędziowie: SSO M. P.

Ławnicy: I. B.

M. P.

E. J.

Protokolant: M. G.

przy udziale prokuratora P. R. C.P. wC. (...) - Z. J.

po rozpoznaniu w dniu 11.01.2024 r.; 22.02.2024 r.; 14.03.2024 r.; 06.06.2024 r.; 09.07.2024 r.; 24.07.2024 r.; 24.09.2024 r.; 12.11.2024 r.

sprawy:

1.  A. P. , syna R. i A., urodzonego (...) w B.;

2.  W. P. , syna S. i K., urodzonego (...) w R.

oskarżonych o to, że:

I.  W dniu 9 lutego 2023 roku w piwnicy budynku znajdującego się w C. przy ulicy (...) wspólnie i w porozumieniu w celu osiągnięcia korzyści majątkowej brali udział w pobiciu pokrzywdzonego I. G. przy użyciu innych podobnie niebezpiecznych przedmiotów w postaci młotka metalowego oraz młotka gumowego z drewnianymi rękojeściami bijąc pokrzywdzonego tymi narzędziami po głowie, a także uderzając pokrzywdzonego pięściami w twarz oraz kopiąc go po ciele, dokonując zaboru w celu przywłaszczenia należącego do pokrzywdzonego telefonu komórkowego marki X. (...) o wartości 280 złotych na jego szkodę, czym spowodowali u pokrzywdzonego obrażenia ciała w postaci krwiaka
podtwardówkowego mózgu nad lewą półkulą, krwotoków podoponowych i podpajęczynówkowych, wylewów krwi śródmózgowych oraz wylewów krwi z uszkodzeniem tkanki mózgowej, złamania kości nosa, złamania łuku jarzmowego, złamania nasady bliższej lewej kości łokciowej, które to obrażenia głowy spowodowały ciężki uszczerbek na zdrowiu pokrzywdzonego w postaci choroby realnie zagrażającej jego życiu skutkującej śmiercią pokrzywdzonego w dniu 5 kwietnia 2023 roku

tj. o przestępstwo z art. 280§2 kk w zb. z art. 158§3 kk w zw. z art. 159 kk w zb. z art. 156§3 kk w zw. z art. 156§1 pkt 2 kk przy zastosowaniu art. 11§2 kk

orzeka

1)  Uznaje oskarżonych A. P. i W. P. za winnych tego, że w dniu 9 lutego 2023 r. w C., działając wspólnie i w porozumieniu, pobili I. G., zadając mu uderzenia pięściami i kopiąc po całym ciele, przy czym W. P. również przy użyciu młotka o nieustalonych parametrach, a nadto poprzez popchnięcie i doprowadzenie do upadku na twarde podłoże, spowodowali u pokrzywdzonego obrażenia ciała stanowiące ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu skutkującej zgonem pokrzywdzonego w dniu 5 kwietnia 2023 r., w szczególności uraz głowy w postaci stłuczenia powłok twarzoczaszki w okolicy oczodołu i policzka, uszkodzenia krwotoczne śródczaszkowe w postaci ostrego krwiaka podtwardówkowego o grubości do 35 mm w okolicy czołowo-ciemieniowej lewej z efektem masy z zaciśnięciem bruzd korowych, przemieszczeniem struktur centralnych na prawo o ok. 23 mm z uciśnięciem układu komorowego i zbiorników podstawy mózgu oraz wgłobieniem pod sierp mózgu, obecnością krwi międzypółkulowo i na namiocie móżdżku oraz stłuczeniem tkanki mózgowej w obrębie lewej półkuli mózgu i płata czołowego prawego, złamanie kości nosa tj. przestępstwa z art. 158 § 3 kk i za to przestępstwo na mocy art. 158 § 3 kk – według stanu prawnego obowiązującego przed dniem 1.10.2023 r. przy zast. art. 4 § 1 kk skazuje oskarżonych A. P. i W. P. na kary po 10 (dziesięć) lat pozbawienia wolności.

2)  Na mocy art. 46 § 1 kk zasądza od oskarżonych A. P. i W. P. na rzecz Z. G. kwoty po 20 000 (dwadzieścia tysięcy) złotych tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną w wyniku przestępstwa popełnionego na szkodę jej syna.

3)  Uznaje oskarżonego A. P. za winnego tego, że w dniu 9 lutego 2023 r. w C. zabrał w celu przywłaszczenia na szkodę I. G. telefon komórkowy marki X. (...) o wartości około 280 zł, tj. wykroczenia z art. 119 § 1 kw i za ten czyn na mocy art. 119 § 1 kw w zw. z art. 24 § 1 kw skazuje oskarżonego na karę grzywny w wymiarze 1 000 (tysiąc) złotych.

4)  na mocy art. 62 kk orzeka umieszczenie oskarżonych A. P. i W. P. w jednostce penitencjarnej przeznaczonej dla osób uzależnionych i nakazuje odbywanie przez nich kary pozbawienia wolności w systemie terapeutycznym.

5)  na mocy art. 93 b § 1 kk, art. 93 c pkt 5 kk, art. 93 f § 2 kk orzeka wobec oskarżonych A. P. i W. P. środek zabezpieczający w postaci terapii uzależnień.

6)  Na mocy art. 63 § 1 kk zalicza oskarżonym na poczet orzeczonych kar pozbawienia wolności okresy tymczasowego aresztowania:

- A. P. od dnia 9.02.2023 r. godz. 22.00 do dnia 20.06.2023 r. godz. 22.00

- W. P. od dnia 9.02.2023 r. godz. 22.45 do dnia 25.11.2024 r.

7)  Na mocy art. 624 § 1 kpk zwalnia oskarżonych A. P. i W. P. od kosztów sądowych i obciąża tymi należnościami Skarb Państwa.

8)  Zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. P. L. kwotę 4280,40 (cztery tysiące dwieście osiemdziesiąt i 40/100) złotych i na rzecz adw. L. K. kwotę 4280,40 (cztery tysiące dwieście osiemdziesiąt i 40/100) złotych tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu wraz z kwotą należnego podatku VAT.

9)  Zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. B. kwotę 3480,00 (trzy tysiące czterysta osiemdziesiąt) złotych tytułem kosztów niepopłaconej pomocy prawnej udzielonej pokrzywdzonej z urzędu.

SSO U. A. SSO M. P.

I. B. M. E. J.

Sygn. II K 111/23

UZASADNIENIE

Mając na względzie złożony charakter sprawy, Sąd odstąpił od sporządzenia uzasadnienia w formie wskazanej w art. 99a kpk

Ustalony przez Sąd stan faktyczny:

I. G. nadużywał alkoholu i z tego powodu nie mógł dzielić mieszkania ze swoją matką, która nie tolerowała jego nałogu, z tym że zgodziła się udostępnić synowi należące do niej pomieszczenie piwniczne, a także czasami dostarczała mu posiłki.

Problem z nałogiem alkoholowym i bezdomnością mieli również A. P. i W. P., przy czym pierwszy z nich czasowo korzystał z gościny M. M. (1), a drugi miał udostępniony należący do niej boks piwniczny.

(zeznania Z. G. k. 60-64, 819-820;

zeznania M. M. (1) k. 92-97, 843-846).

W dniu 9 lutego 2023 r. I. G. spożywał alkohol, a w godzinach popołudniowych zszedł do piwnicy i położył się spać. W tym czasie A. P. i W. P. spożywali alkohol w pomieszczeniu piwnicznym należącym do M. M. (1), usytuowanym w sąsiedztwie boksu matki pokrzywdzonego. Oskarżeni udali się do pomieszczenia zajmowanego przez I. G., a gdy poczuli brzydki zapach postanowili dać nauczkę pokrzywdzonemu poprzez bicie go rękami i kopanie, przy czym W. P. zadawał również uderzenia posiadanym młotkiem. W międzyczasie A. P. zabrał pokrzywdzonemu telefon komórkowy marki X. (...) o wartości około 280 zł i zastrzegł, że może oddać ten przedmiot, gdy I. G. zlikwiduje źródło brzydkiego zapachu. Po dotkliwym pobiciu bezdomnego mężczyzny, A. P. wrócił do mieszkania M. M. (1) a jego kolega wrócił do boksu służącego mu za miejsce do spania.

Pokrzywdzony dotkliwie odczuwał skutki pobicia i postanowił szukać pomocy u matki mieszkającej na V piętrze, a ponieważ nie zastał jej w mieszkaniu, zadzwonił na numer alarmowy i usilnie zaczął prosić o pilną interwencję. Wkrótce na miejscu zjawili się funkcjonariusze Policji a kilka minut później również zespół karetki P. R., który zdecydował o potrzebie hospitalizacji pacjenta.

(wyjaśnienia A. P. k. 220-223, 232, 240, 558-559, 814-815;

wyjaśnienia W. P. k. 228-231, 232, 249-250, 551-552, 815-817;

zeznania P. A. k. 47-51, 822-823;

nagranie rozmowy I. G. z dyspozytorem (...) k. 115-116).

Po przewiezieniu do W. S. (...) S. (...) w C., lekarz zdecydował o konieczności ratowania życia pokrzywdzonego i pilne przeprowadzenie zabiegu operacyjnego w związku z obrażeniami wewnątrzczaszkowymi. Mimo leczenia, pacjent zmarł w dniu 5 kwietnia 2023 r. w wyniku obrażeń wewnątrzczaszkowych, które stanowiły ciężki uszczerbek na zdrowiu realnie zagrażający życiu.

Sekcja zwłok I. G. wykazała, że w wyniku pobicia w dniu 9 lutego 2023 r. doznał urazu głowy w postaci stłuczenia powłok twarzoczaszki w okolicy oczodołu i policzka, uszkodzeń krwotocznych śródczaszkowych w postaci ostrego krwiaka podtwardówkowego o grubości do 35 mm w okolicy czołowo-ciemieniowej lewej z efektem masy z zaciśnięciem bruzd korowych, przemieszczeniem struktur centralnych na prawo o ok. 23 mm z uciśnięciem układu komorowego i zbiorników podstawy mózgu oraz wgłobieniem pod sierp mózgu, obecnością krwi międzypółkulowo i na namiocie móżdżku oraz stłuczeniem tkanki mózgowej w obrębie lewej półkuli mózgu i płata czołowego prawego, złamanie kości nosa. Nadto stwierdzono złamanie kości łokciowej, którego pokrzywdzony doznał kilka dni przed tą datą, prawdopodobnie w wyniku upadku i uderzenia ręką o twarde podłoże.

(opinia z oględzin i sekcji zwłok I. G. k. 426-428, 437-438;

opinia z badań histopatologicznych I. G. k. 459-460, 463;

opinia biegłego z Z. M. S. (...) Ś. (...) U. (...)

Medycznego w K. C. C. k. 918-957, 1013-1018).

Oskarżony A. P. nie przyznał się do winy, z tym że w wyjaśnieniach złożonych na etapie śledztwa ujawnił okoliczności, które potwierdzają jego udział w pobiciu pokrzywdzonego.

Przesłuchiwany w dniu 11 lutego 2023 r. (k. 220-222), A. P. potwierdził większość okoliczności ustalonego przez Sąd stanu faktycznego, przy czym ciężar odpowiedzialności za pobicie pokrzywdzonego starał się przerzucić na drugiego z oskarżonych. W dacie objętej zarzutem, A. P. nie posiadał zameldowania i czasowo korzystał z gościny u M. M. (1). Miał skłonność do nadużywania alkoholu i okazja do wspólnego wypicia wódki z W. P., skłoniła go do wizyty w boksie piwnicy należącej do M. M. (1), gdzie jego kolega miał spędzić noc. Okazało się, że w piwnicy pomieszkiwał również I. G., który musiał opuścić mieszkanie matki ze względu na nałóg alkoholowy. Według twierdzeń oskarżonego, po wypiciu wspólnie z P. pół litra wódki, postanowił podejść do pokrzywdzonego by z nim się przywitać, a wtedy jego kolega zdenerwował się brzydkim zapachem kału (,,bo I. się p. (...)” – k. 221), zaczął krzyczeć na G., a następnie uderzył go młotkiem w nogę i w twarz, a potem jeszcze bił go ręką. Oskarżony zdołał uspokoić swojego kolegę i obaj wrócili do boksu M. M. (1). Podczas zaistniałego incydentu A. P. uderzył pokrzywdzonego dwa razy ręką, jednak – w jego przekonaniu – to było zaledwie muśnięcie. W nawiązaniu do przeszukania przeprowadzonego w mieszkaniu M. M. (1), oskarżony przyznał, że zabrał pokrzywdzonemu telefon komórkowy, przy czym starał się usprawiedliwić swój postępek tłumacząc, iż chciał ukryć ten przedmiot przed P., a nadto zamierzał przy okazji naładować baterię i oddać właścicielowi. Oskarżony nadmienił, że przed pobiciem przez P., pokrzywdzony nie miał widocznych obrażeń ciała, jednak podejrzewał u siebie złamanie ręki, którego mógł doznać podczas upadku.

Konfrontowany ze współoskarżonym (k. 232), A. P. nawiązał do swoich wcześniejszych wyjaśnień.

Składając wyjaśnienia na posiedzeniu w przedmiocie zastosowania tymczasowego aresztowania (k. 239-240), A. P. ograniczył się do podtrzymania już podanej wersji.

W końcowej fazie śledztwa (k. 558-559), oskarżony przyznał się do dwukrotnego uderzenia pokrzywdzonego ręką w twarz, przy czym P. obciążył winą za spowodowanie poważniejszych obrażeń ciała w wyniku zadawania ciosów rękami i młotkiem. W związku z zarzutem kradzieży telefonu na szkodę G., oskarżony bronił się twierdzeniem, że nie miał zamiaru jego przywłaszczenia, a jedynie chciał naładować baterię.

Na rozprawie (k. 814-815) A. P. pozostał konsekwentny w swojej linii obrony, przy czym ograniczył się do potwierdzenia wyjaśnień, które złożył w postępowaniu przygotowawczym.

Oskarżony W. P. od początku kwestionował zasadność stawianego mu zarzutu.

Przesłuchiwany dwa dni po zatrzymaniu (k. 228-231), W. P. przedstawił ogólnikowo swoją sytuację, w szczególności nawiązał do spotkania z M. M. (1) i udzielonej przez nią pomocy w postaci udostępnienia pomieszczenia piwnicznego, a nadto potwierdził spotkanie ze współoskarżonym i wspólne spożywanie alkoholu w dacie pobicia pokrzywdzonego. Oskarżony zaprzeczył, by miał jakikolwiek kontakt z I. G..

Podczas konfrontacji ze współoskarżonym (k. 232), W. P. miał okazję poznać wersję podaną przez A. P., przy czym podtrzymał wcześniej złożone wyjaśnienia.

Na posiedzeniu w sprawie zastosowania tymczasowego aresztowania (k. 249-250), W. P. zmienił linię obrony i wskazał współoskarżonego jako sprawcę pobicia I. G.. Według jego twierdzeń, A. P. zdenerwował brzydki zapach dochodzący z boksu piwnicznego zajmowanego przez pokrzywdzonego. W przypływie złości P. zaczął bić pokrzywdzonego i dopiero pojawienie się M. M. (1) przerwało jego agresywne poczynania. Oskarżony widział, że A. P. zabrał pokrzywdzonemu telefon, a gdy ten upomniał się o zwrot swojej własności, w odpowiedzi usłyszał, że warunkiem jest by po sobie posprzątał. Wypytywany o szczegóły pobicia pokrzywdzonego, W. P. nie udzielił miarodajnych informacji, zasłaniając się działaniem spożytego alkoholu.

Składając ostatnie wyjaśnienia w śledztwie (k. 551-552), W. P. zaakcentował, że nie brał udziału w pobiciu pokrzywdzonego, ale stanął w jego obronie przed agresywnymi poczynaniami A. P..

Przed Sądem (k. 815-817), oskarżony potwierdził wersję podaną podczas drugiego przesłuchania w postępowaniu przygotowawczym.

Wyjaśnienia oskarżonych – mimo, iż oparte na wzajemnym obciążaniu się winą – zawierają szereg wspólnych wątków, które pozwalają ustalić okoliczności stanu faktycznego. Ze zgodnych relacji A. P. i W. P. wynika, że w dacie pobicia pokrzywdzonego, obaj znajdowali się w boksie piwnicznym należącym do M. M. (1), który znajdował się w niewielkiej odległości od pomieszczenia zajmowanego przez I. G.. Obaj również uczynili uwagę, że od pokrzywdzonego dochodził nieprzyjemny zapach, co miało uzasadniać impuls ukarania go przez fizyczny atak. Zgodne są również twierdzenia oskarżonych w części potwierdzającej pobicie I. G., z tym że A. P. przypisał wiodącą rolę współoskarżonemu, zaś ten obciążył winą wspólnika. Wymaga zwrócenia uwagi, że A. P. już podczas pierwszego przesłuchania potwierdził istotne okoliczności przebiegu zdarzenia opisanego w stawianym mu zarzucie i chociaż przypisał sobie jedynie nieznaczny udział w pobiciu pokrzywdzonego, to przecież jednocześnie ujawnił zasługujące na wiarę fakty obciążające wspólnika – nie sposób doszukać się jakichkolwiek okoliczności podważających wiarygodność relacji w części dotyczącej poczynań W. P., w tym odnośnie użycia przez niego młotka i dużego natężenia agresji. W początkowej fazie śledztwa W. P. nie tylko chronił własne interesy, ale również nie zdecydował się ujawnić okoliczności obciążających współoskarżonego i dopiero podczas kolejnego przesłuchania, mając już wiedzę o obciążających go wyjaśnieniach wspólnika, zmienił linię obrony i potwierdził fakt pobicia pokrzywdzonego, przerzucając jednocześnie winę na A. P.. Wypada zwrócić uwagę na informację o wcześniejszej rozmowie z pokrzywdzonym., gdy ten wspomniał o problemie wynikającym z doznanego wcześniej urazu ręki, jak również na tę fazę zdarzenia gdy A. P. zabrał pokrzywdzonemu telefon i obiecał jego zwrot po uprzątnięciu nieczystości.

Uważna analiza wyjaśnień oskarżonych przywodzi do wniosku, że chociaż nie wykazali woli ujawnienia własnego udziału w pobiciu pokrzywdzonego, to jednak podali zgodnie z prawdą okoliczności obrazujące zachowanie wspólnika. Zbiór informacji podanych przez oskarżonych stanowi logiczny ciąg zdarzeń odzwierciedlających kontekst sytuacji, w której doszło do ataku na I. G., a także przebieg tego incydentu. Na uwagę zasługuje, że każdy z oskarżonych akcentował znaczny stopień agresji wspólnika – mając w polu widzenia wyjaśnienia oskarżonych i rozmiar obrażeń doznanych przez I. G., uprawnione było przyjęcie dużego natężenia złej woli każdego z nich, przejawiające się w złośliwym zaatakowaniu bezdomnego mężczyzny i dążeniu do wyrządzenia mu dotkliwej krzywdy przez bicie i kopanie w różne części ciała, a także posłużenie się młotkiem przez W. P.. Na uwagę zasługuje, że ręka i odzież A. P. były poplamione krwią pokrzywdzonego (dowód: opinia k. 468-524).

Sąd nie dysponował zeznaniami I. G., jednak miał w polu widzenia informacje przez niego przekazane podczas rozmowy z operatorem W. (...) (k. 115-116), a także wyjaśnienia udzielone w trakcie rozpytywania pokrzywdzonego przez funkcjonariuszy policji.

Na polecenie dyżurnego K. (...), funkcjonariusz P. A. udał się do bloku przy ul. (...) w C., gdzie – według zgłoszenia – miał przebywać bezdomny mężczyzna, który zgłosił, że jest ofiarą pobicia. Z depozycji P. A. (k. 47-51, 822-823) wynikało, że pokrzywdzony siedział na schodach klatki schodowej nieopodal mieszkania matki. Świadek zauważył, że mężczyzna był pod wpływem alkoholu, jednak w sposób rzeczowy i logiczny udzielił informacji odnośnie jego pobicia. Podczas rozmowy I. G. podał, że na życzenie matki zamieszkał w jej piwnicy i tam został pobity przez sprawców, których nie znał. Pokrzywdzony został zabrany karetką Pogotowia (...) do szpitala, zaś funkcjonariusze udali się na miejsce zdarzenia wskazane im przez Z. G., gdzie przeprowadzili wstępne oględziny. W sąsiednim boksie piwnicznym policjanci znaleźli śpiącego W. P., który nie przyznał się do udziału w pobiciu pokrzywdzonego, a jedynie potwierdził wspólne spożywanie alkoholu z kolegą o imieniu A.. Rozmowa z A. P. ujawniła istotne okoliczności incydentu, w szczególności udział W. P. w pobiciu pokrzywdzonego. Po potwierdzeniu krytycznego stanu zdrowia pokrzywdzonego, funkcjonariusze ponownie udali się do mieszkania M. M. (1), gdzie czasowo przebywał A. P. – przed zatrzymaniem mężczyzna ujawnił, że również miał udział w pobiciu I. G., przy czym jego wspólnik wykazał się większą agresją i zadawał urazy metalowym młotkiem. Podczas przeszukania pokoju zajmowanego przez A. P., zabezpieczono telefon pokrzywdzonego (także dowód k. 7-9, 23-25, 279-280). W chwili zatrzymania oskarżeni byli pod wpływem alkoholu (dowód: k. 21-22b).

Mimo dotkliwego pobicia, I. G. przez stosunkowo długi czas miał zachowany kontakt z otoczeniem i był zdolny do podjęcia czynności w celu uzyskania pomocy, w szczególności opuścił miejsce w którym został pobity i zgłosił zdarzenie w rozmowie telefonicznej z operatorem W. (...) (dowód: k. 114-116). Przebieg rozmowy świadczy o logicznym przekazie pokrzywdzonego, z tym że wyraźna nieporadność operatora uniemożliwiła pozyskanie większego zasobu informacji odnośnie przebiegu zdarzenia.

Pokrzywdzony oczekiwał na pomoc pod drzwiami mieszkania matki. Z zeznań Z. G. (k. 60-64, 73-74, 819-820) wynikało, że po powrocie do domu około godz. 20tej, zastała syna siedzącego na klatce schodowej. Była zdziwiona jego obecnością pod jej mieszkaniem, ponieważ kilka godzin wcześniej widziała go śpiącego w pomieszczeniu piwnicznym. Syn pożalił się, że został pobity przez dwóch mężczyzn, których kojarzył jako znajomych M. M. (1) (,,pobili mnie te dwa chłopy od pani M.” – k. 819). W tym czasie pojawił się zespół karetki P. R. i zabrali pokrzywdzonego do szpitala. Pokrzywdzony po zabiegu operacyjnym nie odzyskał przytomności i mimo hospitalizacji zmarł. Świadek nie potrafiła sobie przypomnieć o której godzinie tego dnia widziała syna śpiącego w piwnicy. Przyznała, że ze względu na problemy syna z alkoholem, nie zgodziła się na dzielenie z nim mieszkania. W uzupełnieniu podała, że na przełomie stycznia – lutego 2023 r. syn spadł ze schodów prowadzących do piwnicy i wtedy stłukł sobie rękę.

Zeznania M. M. (1) (k. 92-97, 843-846) nie wniosły do sprawy istotnych treści, przy czym uprawniona jest teza, że osobiste relacje z oskarżonymi mogły mieć wpływ na świadome przemilczenie obciążających ich okoliczności. Świadek twierdziła, że nie ma wiedzy odnośnie okoliczności pobicia I. G., a jedynie miała okazję zobaczyć go w towarzystwie oskarżonych, gdy klęczał bez spodni i tłumaczył, że jest pijany i oddał kał w bieliznę. Twierdziła, że do piwnicy zeszła po telefonie W. G., przy czym w jej obecności nie zaistniały żadne szczególne zdarzenia. Wieczór spędziła poza domem. Gdy około godz. 19.40 wróciła do mieszkania, zastała w nim A. P., który jedynie poinformował ją, że I. dostał młotkiem w głowę, jednak nie wyjaśnił kontekstu swojej wypowiedzi.

Podobnie S. G. (k. 872-874) uchylał się od ujawnienia okoliczności, które mogły obciążyć oskarżonych. Analizując jego zeznania, Sąd miał w polu widzenia wyjaśnienia W. P., który jednoznacznie twierdził, że M. M. (1) i jej konkubent S. G. weszli do piwnicy gdy A. P. bił pokrzywdzonego (wyjaśnienia W. P. k. 249, 816).

T. M. mieszka ze swoją córką M. M. (1) (k. 103-104, 852). Z jej zeznań wynikało, że nie posiada wiedzy odnośnie pobicia pokrzywdzonego.

S. P. (k. 98-99, 848-849) jest sąsiadką matki pokrzywdzonego. Świadek znała sytuację I. G., czasami spotykała go na klatce schodowej. W dniu 9 lutego 2023 r. około godz. 18.45 widziała pokrzywdzonego w korytarzu, gdy oczekiwał na powrót matki. Mężczyzna był pod wpływem alkoholu, miał krew na twarzy w okolicy ust. Na pytanie świadka czy potrzebuje pomocy, pokrzywdzony pożalił się, ze został napadnięty w piwnicy i zabrano mu telefon. Świadek otworzyła drzwi prowadzące do korytarza, w którym znajduje się mieszkanie Z. G., razem z pokrzywdzonym pukali do mieszkania jego matki, jednak nikt nie zareagował. Pokrzywdzony bał się, że napastnicy mogą ponownie go pobić, jednak wkrótce potem przyjechała wezwana przez niego karetka P. R. i został zabrany do szpitala. Świadek odniosła wrażenie, że pokrzywdzony celowo unika podania tożsamości sprawców napadu. Z zeznań S. P. wynikało, że pokrzywdzony był osobą o spokojnym usposobieniu.

Zeznania R. S. (k. 213a-214), E. D. (k. 445-446) i A. S. (k. 453-454) nie wniosły do sprawy istotnych treści.

Z opinii biegłych lekarzy psychiatrów, których strony nie kwestionowały a Sąd podzielił w całej rozciągłości, wynikało, że A. P. i W. P. nie wykazują objawów choroby psychicznej ani niedorozwoju umysłowego, przy czym ujawniają cechy uzależnienia od alkoholu, co pozostaje w związku z zarzucanym im przestępstwem i uzasadnia orzeczenie środka zabezpieczającego w postaci terapii (k. 403-404, 411-412).

Na zlecenie Sądu, oskarżeni zostali przesłuchani na rozprawie z udziałem biegłego psychologa (opinie k. 901-904, 905-908). Na podstawie obserwacji poczynionych podczas przesłuchania, a nadto badania psychologicznego, biegły potwierdził objawy uzależnienia, przy czym jednocześnie nie stwierdził ograniczenia sprawności intelektualnej ani zaburzeń w sferze postrzegania, zapamiętywania i odtwarzania. Wywody i wnioski zawarte w opiniach zostały przekonująco uzasadnione.

Prokurator przypisał oskarżonym spowodowanie u I. G. obrażeń ciała stwierdzonych podczas sekcji zwłok pokrzywdzonego, przy czym nie przeprowadził zadnych ustaleń odnośnie daty i mechanizmu ich powstania (protokół k. 378, opinie k. 426-428, 437-438).

Wywody i wnioski zawarte w opiniach biegłej dr n. med. S. N., zawierają ogólnikowe odniesienie do stwierdzonych u pokrzywdzonego zmian urazowych, zmian chorobowych i zmian zaistniałych w trakcie leczenia, z tym że całkowicie pominięty został problem genezy ich powstania, co w istotny sposób utrudnia odniesienie do stawianego oskarżonym zarzutu. W realiach niniejszej sprawy, uzasadnione i konieczne było zweryfikowanie ustaleń odnośnie obrażeń ciała pokrzywdzonego i w tym celu powołanie biegłego który posiada wiedzę specjalistyczną z zakresu chirurgii urazowej oraz doświadczenie w opiniowaniu spraw na potrzeby postępowań karnych.

Sąd zdecydował o zleceniu wydania opinii biegłemu C. C., przy czym oczekiwał odniesienia się do problemu w sposób jednoznaczny i merytoryczny, a przy tym uwzględnienie wszystkich dowodów w poszukiwaniu informacji mogących przyczynić się do ustalenia istotnych okoliczności.

Powołany przez Sąd biegły wykazał się fachowością, starannością i wiarygodnością, w szczególności zwrócił uwagę na mankamenty materiału dowodowego, dostrzegł potrzebę zweryfikowania ustaleń odnośnie daty i okoliczności powstania obrażeń pokrzywdzonego, a także przekonująco omówił mechanizm ich powstania. Należy zgodzić się z biegłym C. C., że zawarte w dokumentacji medycznej informacje, jak również zeznania Z. G., a także korelujące z nimi wyjaśnienia oskarżonych, pozwalają stwierdzić, iż ujawnione u pokrzywdzonego złamanie wyrostka łokciowego kości łokciowej lewej i kłykcia kości ramiennej oraz uraz kręgosłupa i żeber powstały przed dniem 9.02.2023 r., przy czym okoliczności podane przez pokrzywdzonego wskazują na mechanizm urazu bezpośredniego typu stłuczeniowego z upadku i uderzenia łokciem o twarde podłoże, co wpisuje się w mechanizm ich powstania podany przez pokrzywdzonego i jego matkę (zeznania Z. G. k. 61). Wypada w tym miejscu przypomnieć, że również oskarżeni uczynili uwagę, iż podczas rozmowy I. G. wspomniał o uszkodzeniu ręki i podejrzeniu złamania kości. Żaden z przeprowadzonych w sprawie dowodów nie podważył ustalenia, iż pozostałe obrażenia pokrzywdzonego, w szczególności uraz głowy, powstały w wyniku pobicia przez oskarżonych. Podobnie Sąd nie doszukał się jakiegokolwiek argumentu na podważenie wiarygodności twierdzeń A. P. odnośnie posłużenia się przez współoskarżonego młotkiem. Jakkolwiek śledztwo nie wyjaśniło wszystkich istotnych okoliczności, to jednak Sąd dysponował wystarczająco dużym zasobem informacji, by stwierdzić sprawstwo oskarżonych odnośnie urazu głowy i złamania kości nosa pokrzywdzonego, które powstały w dniu 9.02.2023 r. i skutkowały jego zgonem. Złamanie kości ręki, mimo że bolesne, nie było dla pokrzywdzonego powodem do użalania, to jednak stan wywołany pobiciem przez oskarżonych musiał być dla niego wyjątkowo traumatycznym doświadczeniem, jeśli zdecydował się wezwać pomoc dzwoniąc na numer alarmowy i szukając też wsparcia u matki. Pokrzywdzony był pod wpływem alkoholu, jednak zapis rozmowy przeprowadzonej z dyspozytorem (...) świadczy o umiejętności prowadzenia logicznej rozmowy i powadze odniesionych przez niego obrażeń. Mimo udzielenia fachowej pomocy medycznej, I. G. zmarł w szpitalu w dniu 5.04.2023 r. (m.in. k. 665).

Zwraca uwagę bezmyślność i wyjątkowo duży ładunek złej woli oskarżonych. Mimo, iż sami doświadczali bezdomności, szukali okazji do zaczepki innego bezdomnego. Z błahego powodu sprawcy uczynili okazję do wyładowania agresji, a przy tym nie mieli umiaru w krzywdzeniu bezbronnego człowieka. Pokrzywdzony nikomu nie zawadzał, nikomu nie wyrządził krzywdy, a jednak stał się ofiarą wypaczonego poczucia prawa do podporządkowania sobie przez sprawców osoby słabszej, samotnej, bezradnej. Posłużenie się młotkiem przez jednego z nich, dodatkowo ujawnia bezmyślne dążenie sprawcy do wyrządzenia jak największej krzywdy. Jakkolwiek prokurator nie zdołał przedstawić dowodu potwierdzającego użycie młotka przez W. P., to w ocenie Sądu, informacje podane przez współoskarżonego zasługują na walor wiarygodności, aczkolwiek nie zawierają na tyle precyzyjnych cech przedmiotu by uprawnione było przyjęcie art. 159 kk. Wymaga zaakcentowania, że Sąd nie dysponował wiedzą odnośnie wyglądu i właściwości przedmiotu, którym posłużył się W. P., a na zabezpieczonych w piwnicy młotkach nie ujawniono śladów potwierdzających ich użycie przez sprawcę (protokoły k. 27-35, 37-40, 107-108, dokumentacja k. 118-147, protokoły k. 277-278, 283-284, opinie k. 468-524, 525-532, 533-540). Powołanie w kwalifikacji prawnej przepisu art. 159 kk, musi być oparte na stwierdzeniu, że sprawca posłużył się bronią palną, nożem lub innym podobnie niebezpiecznym przedmiotem, a zatem konieczne jest uprzednie ustalenie parametrów użytego przedmiotu, czego nie sposób uczynić na podstawie informacji podanych przez A. P..

Podana przez prokuratora kwalifikacja prawna jest wadliwa nie tylko ze względu na powołanie art. 159 kk, ale również nie znajduje żadnego uzasadnienia powołanie art. 156 § 3 kk, art. 156 § 1 pkt 2 kk i art. 280 § 2 kk. Przestępstwo z art. 158 § 3 kk opiera się na winie kombinowanej, więc z oczywistych względów nie jest możliwa ocena prawna zdarzenia w kryteriach przestępstwa umyślnego z art. 156 § 1 pkt 2 kk, przy czym charakterystyczny dla pobicia sposób działania sprawców, wyklucza również ocenę według znamion zbrodni z art. 156 § 3 kk. Określone w przepisie art. 158 § 3 kk następstwo w postaci śmierci ofiary, nie jest skutkiem indywidualnego działania sprawcy, ponieważ między jego działaniem a śmiercią człowieka może nawet nie istnieć związek przyczynowy, a mimo to zachodzi odpowiedzialność na gruncie tego przepisu, o ile tylko sprawca następstwo to przewidywał lub mógł przewidzieć. Skutek w postaci śmierci ofiary jest bowiem następstwem zajścia jako pewnej całości. Umyślne spowodowanie śmierci czy ciężkiego uszczerbku na zdrowiu wyklucza możliwość zakwalifikowania takiego działania z art. 158 § 3 czy § 2 kk. Należy zgodzić się ze stanowiskiem zaprezentowanym w uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 27.08.2013 r., sygn. II AKa 134/13 (LEX nr 1372338), że pozostawienie ciężko pobitej ofiary bez najmniejszej próby udzielenia pomocy, stanowi przejaw godzenia się na jej śmierć – oskarżeni zostawili pokrzywdzonego w stanie zagrażającym jego życiu i udali się na spoczynek do swoich miejsc noclegowych.

Faktem jest, że podczas zdarzenia, pokrzywdzony utracił telefon komórkowy, jednak zarówno wyjaśnienia oskarżonych, jak i informacje przekazane przez I. G. dyspozytorowi C. A., nie ujawniły informacji uzasadniających przyjęcie kwalifikowanego rozboju, w szczególności użycie przez sprawców przemocy ukierunkowanej na przełamanie jego oporu i w efekcie zabór mienia. Z ustalonego przez Sąd stanu faktycznego jednoznacznie wynikało, że pobicie pokrzywdzonego było wyrazem ich niezadowolenia z powodu brzydkiego zapachu, zaś niejako przy okazji A. P. zabrał telefon i uprzedził, że uzależnia jego oddanie od posprzątania boksu. Brak jest dowodów potwierdzających zabór telefonu w warunkach określonych w normie art. 280 kk, a zatem jedynie słuszne było przyjęcie kwalifikacji prawnej według art. 119 kw, przy uwzględnieniu jego wartości, oszacowanej przez biegłego rzeczoznawcę na kwotę 280 zł (opinia k. 584-585).

Z ustalonego przez Sąd stanu faktycznego wynika, że oskarżeni dopuścili się wyjątkowo agresywnego aktu przemocy na osobie bezdomnej, która w żaden sposób nie sprowokowała napastników, a z powodu ich przewagi liczebnej i zaskoczenia, nie była w stanie podjąć obrony. Zadawane pokrzywdzonemu uderzenia niewątpliwie powodowały duży ból, sprawcy bili i kopali swoją ofiarę, a W. P. dodatkowo zadawał razy przy użyciu młotka. Postępek oskarżonych nosi cechy bestialskiego pastwienia się nad osobą, która żyła własnym życiem i nikomu nie wadziła.

Wymowny jest fakt, że bezdomni skrzywdzili bezdomnego, nie mieli żadnych oporów, by porzucić ofiarę i udać się na spoczynek. W ocenie Sądu, tego rodzaju akty przemocy zasługują na surową krytykę i karę w wymiarze, która pomoże uświadomić sprawcom bezmyślność postępku i wyrządzoną szkodę, której nikt i nic nie jest w stanie naprawić. Mając na uwadze rodzaju i okoliczności popełnienia przestępstwa oraz jego skutek, a także dotychczasowy naganny tryb życia oskarżonych oraz ich uprzednią karalność, Sąd uznał za sprawiedliwą karę w górnej granicy zagrożenia, nie stwierdzając żadnej okoliczności łagodzącej. Przepisy ustawy z dnia 7.07.2022r wprowadziły zasady karania surowsze niż te, które obowiązywały w dacie popełnienia przestępstwa, w związku z czym należało uwzględnić zasadę wyrażoną w art. 4 § 1 kk.

Stosownie do zasad określonych w art. 46 § 1 kk, Sąd zasądził od oskarżonych na rzecz matki pokrzywdzonego kwoty po 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia. Faktem jest, że zarówno Z. G. jak i jej pełnomocnik nie zgłosili roszczeń finansowych, jednak w opinii Sądu należało orzec o pieniężnej formie zadośćuczynienia za krzywdę wyrządzoną przestępstwem. Określając wysokość zadośćuczynienia, Sąd uwzględnił szczególne więzi jakie zachodzą między matką a synem, ale jednocześnie miał również w polu widzenia specyfikę relacji między I. G., a Z. G. wyrażającą się m.in. w jego bezdomności, braku pomocy w przypadkach doświadczania uszczerbku na zdrowiu m.in. z powodu złamania ręki, nieudzielenia wsparcia poprzez uświadomienie konieczności podjęcia terapii odwykowej. Niewątpliwie Z. G. starała się mieć jakąś piecze nas synem, o czym świadczy choćby wspieranie materialne przez donoszenie posiłków, ale przecież wymowny jest również fakt urządzenia mu lokum w piwnicy. Oczywiście Sąd zważył również na możliwości płatnicze oskarżonych, którzy nie posiadają żadnego majątku i zostali skazani na długoterminowe kary izolacyjne.

Z opinii psychologa i psychiatrów wynika, że uzasadnione i konieczne jest orzeczenie środka zabezpieczającego w postaci terapii, przy czym Sąd uznał za celowe wdrożenie procesu leczenia ich nałogu już w trakcie odbywania kary pozbawienia wolności.

Sytuacja materialna oskarżonych, w tym brak możliwości zarobkowania w okresie odbywania kary pozbawienia wolności , skłoniły Sąd do zwolnienia oskarżonych od kosztów sądowych.

Ustalając wysokość wynagrodzenia dla obrońców z urzędu i pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej, Sąd miał na uwadze liczbę terminów rozprawy i nakład pracy adwokata przy przyjęciu stawki podstawowej 1200 zł i 240 zł za każdy kolejny termin rozprawy, a nadto doliczając kwotę 600 zł za czynności podjęte w śledztwie – stosownie do rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 14.05.2024r. (Dz. U. 2024.763).

SSO U. A. SSO M. P.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Urszula Bachniak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Częstochowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Urszula Adamik,  Marzena Pok ,  Iwona Borysiuk
Data wytworzenia informacji: