V AGa 306/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Katowicach z 2024-03-20

Sygn. akt V AGa 306/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 marca 2024 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

Sędzia SA Aleksandra Janas

Protokolant:

Aneta Gajewska-Mruklik

po rozpoznaniu w dniu 28 lutego 2024 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa Zakładu (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w R.

przeciwko Gminie Miasta T.

o zapłatę

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach

z dnia 26 kwietnia 2022 r., sygn. akt XIV GC 235/18

1.  zmienia zaskarżony wyrok:

w punkcie 1 w ten sposób, że powództwo oddala,

w punkcie 3 w ten sposób, że zasądza od powódki na rzecz pozwanej kwotę 10.817 (dziesięć tysięcy osiemset siedemnaście) złotych tytułem kosztów procesu,

w punktach 4 i 5 w ten sposób, że nakazuje pobrać od powódki na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Okręgowego w Katowicach) kwotę 1.292,77 złotych tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych;

2.  oddala apelację powódki;

3.  zasądza od powódki na rzecz pozwanej kwotę 23.522 (dwadzieścia trzy tysiące pięćset dwadzieścia dwa) złote z odsetkami w wysokości ustawowych odsetek za opóźnienie od dnia prawomocności orzeczenia, którym ją zasądzono, tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Aleksandra Janas

Sygn. akt V AGa 306/22

UZASADNIENIE

Powódka Zakład (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w R. wystąpiła do Sądu Okręgowego w Katowicach z pozwem, w którym domagała się zasądzenia od pozwanej Gminy M. T. kwoty 329.513,31 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 11 lutego 2014 r. oraz kosztami procesu. Uzasadniając żądanie podała, że strony zawarły umowę o roboty budowlane, a dochodzona należność stanowi wynagrodzenie za roboty dodatkowe i zamienne, wykonane przez powódkę na rzecz pozwanej wobec ziszczenia się przewidzianych umową podstaw, które jednak nie zostały uwzględnione w umowie, ani w zawartym później aneksie.

W sprzeciwie od wydanego w sprawie nakazu zapłaty pozwana domagała się oddalenia powództwa i zasądzenia kosztów procesu. Kwestionując żądanie pozwu zarówno co do zasady, jak i co do wysokości pozwana podniosła, że powódka otrzymała wynagrodzenie za wszystkie prace, które wykonała w związku z realizacją zadania.

Wyrokiem z 26 kwietnia 2022 r. Sąd Okręgowy zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 227.423,39 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 4 marca 2014r., oddalił powództwo w pozostałym zakresie oraz orzekł o kosztach procesu i o nieuiszczonych kosztach sądowych.

Sąd ten ustalił min., że w dniu 18 czerwca 2013 r. w trybie zamówień publicznych strony zwarły (w formie pisemnej ad solemnitatem) umowę nr (...) na wykonanie zbiornika odparowującego w ramach Projektu „(...)”. Na podstawie tej umowy pozwana zleciła powódce do wykonania roboty budowlane polegające na wykonaniu zbiornika odparowującego w ramach Projektu „(...)”. Integralną część umowy stanowiły Specyfikacja Istotnych Warunków Zamówienia (SIWZ), Dokumentacja projektowa, Specyfikacja Techniczna Wykonania i Odbioru Robót Budowlanych (STWiORB) oraz Oferta Wykonawcy z dnia 27 maja 2013 r. Zgodnie z § 4 umowy, pozwana zobowiązana była do przekazania terenu budowy w terminie do 7 dni od daty podpisania umowy, a termin wykonania przedmiotu umowy ustalono do 90 dni od daty podpisania umowy. Zamawiający przewidział możliwość dokonywania istotnych zmian umowy, także w stosunku do treści oferty, na podstawie której dokonano wyboru wykonawcy m.in. w przypadkach: zmiany uwarunkowań prawnych i formalnych realizacji umowy spowodowanych działaniem osób i/lub instytucji trzecich, konieczności realizacji robót dodatkowych, wystąpienia wyjątkowo niepomyślnych warunków atmosferycznych, konieczności zmiany rozwiązań projektowych i realizacyjnych wynikających ze zmiany uwarunkowań realizacji robót określonych w dokumentacji projektowej czy wystąpienia siły wyższej.

Sąd ustalił, że strona powodowa w całości wykonała prace objęte umową, a pozwana zapłaciła wynagrodzenie.

Dalej ustalono, że w czasie wykonywania robót budowlanych wynikających z umowy stwierdzono, iż warunki gruntowe różnią się od warunków określonych dla potrzeb projektowania obiektu, co wynikało z opinii geologicznej, której wykonanie zlecono w trakcie realizacji umowy. Z opinii tej wynikało, że rodzaj gruntów praktycznie dyskwalifikuje je jako podłoże budowlane. Uniemożliwiał on wykonywanie skarp bez dodatkowego zabezpieczenia (np. płytami betonowymi). W takim przypadku warunkiem prowadzenia robót budowlanych była wymiana gruntu, przy równoczesnym odwodnieniu podłoża, co było zgodne ze sztuką inżynierską i stosowanymi w takich warunkach rozwiązaniami technicznymi. Zgodnie z projektem woda gruntowa miała być na głębokości 2,5-3 m , jednakże, jak wynikało z opinii, pojawiła się już na głębokości ok. 1 m. Ponadto powstał tak silny napływ wody z dołu, że woda wybijała w postaci „setek gejzerków”.

Pismem z dnia 2 sierpnia 2013 r. powódka zwróciła się do pozwanej wskazując, iż wykonanie zbiornika w przyjętej technologii zgodnej z projektem jest obecnie niemożliwe. Odsłonięte grunty ulegają „osuwaniu”, w związku z czym nie ma możliwości wykonania wykopu o skarpach z pochyleniem jak przewiduje dokumentacja projektowa. Zachodzi zatem konieczność zmiany technologii wykonania zbiornika. W dniu 6 sierpnia 2013 r. odbyło się spotkanie stron, z którego sporządzono notatkę służbową, potwierdzającą znaczny napływ wody gruntowej do wykopu, powodujący obniżenie parametrów gruntu i jego nieprzydatność do bezpośredniego posadowienia płyty dennej i ścian zbiornika. Z tych przyczyn uznano, że technicznie uzasadnionym jest wykonanie szalunku traconego z płyt drogowych pod dnem zbiornika oraz lokalnej wymiany gruntu wraz z deskowaniem traconym przy ścianach zbiornika. Zaznaczono, że roboty te wiążą się ze zwiększeniem ilości betonu do zabudowania w płycie dennej, a inżynier polecił wykonawcy zamknięcie obudowy z grodzic wokół wykopu. Przewidziano, że w związku z powyższym wykonawca wystąpi z roszczeniem finansowym za roboty dodatkowe, które nie zostały przewidziane w umowie. W toku dalszej korespondencji powódka wniosła o uznanie wykonania robót dodatkowych wyszczególnionych w notatce z dnia 6 sierpnia 2013 r. o wartości netto 291.273,62 zł + VAT oraz o przedłużenie terminu zakończenia przedmiotu umowy o 30 dni. Inżynier kontraktu zarekomendował przedłużenie terminu zakończenia przedmiotu umowy o 40 dni, tj. do dnia 26 października 2013 r., co miało związek z brakiem dostępu powódki do placu budowy z uwagi na trwające inne prace. Rekomendował też pozwanej, iż zasadne jest wykonanie umocnienia skarp płytami ażurowymi w miejsce występującego w projekcie zabezpieczenia skarp darniną i skorygował kosztorys wykonawcy dotyczący prac, jakie miały zostać wykonane w związku z ujawnionymi warunkami gruntowymi.

W uzgodnieniu z pozwaną przyjęto, że najpierw na dno wykopu w celu jego umocnienia zostaną ułożone płyty drogowe, czego pierwotny projekt nie przewidywał. Ze względu na warunki geologiczne należało też dodatkowo wykonać drenaż, który nie był przewidziany w dokumentacji projektowej. Sąd Okręgowy ustalił również, że po rozdeskowaniu zbiornika pozwana zgłosiła zastrzeżenia co do litej faktury zewnętrznej ściany zbiornika i zażądała jej szpachlowania, co zostało wykonane. Jak ustalono, w sąsiedztwie prac powódki były prowadzone roboty związane z przebudową drogi (...), realizowane przez innego wykonawcę na zlecenie tego samego inwestora, co powodowało utrudnienia. Ponadto inwestor przekazał powódce mniejszy teren budowy, niż to było przewidziane. W konsekwencji powódka nie miała dojazdu z wszystkich stron i musiała wykonać kawałek drogi technologicznej, ponadto utrudniony był dowóz betonu i zbrojenia, należało też zapewnić większy zasięg pomp, a samochody musiały wjeżdżać tyłem, co zajmowało więcej czasu.

W dniu 21 października 2013 r., kierując się rekomendacją Inżyniera kontraktu, strony zawarły Aneks nr (...) do umowy. W § 1 wprowadzono zmianę w pozycji 1.5 przedmiaru ofertowego na „zabezpieczenie wykopu poprzez wykonanie ścianki szczelnej” z pozostawieniem wartości robót w kwocie 25.900 zł, zmianę w pozycji 2.8 przedmiaru ofertowego – 16.675,92 zł , a także dodatkową pozycję w przedmiarze ofertowym w pozycji 2.10 : umocnienie dna wykopu, ścian wykopu wraz z szalunkiem z płyt betonowych i wymianą gruntu – 52.142,21 zł. W związku z tymi pracami w § 2 przewidziano podwyższenie wynagrodzenia z kwoty 1.147.840,00 zł netto do kwoty 1.209.458,13 zł netto.

Powódka uznała, że aneks nr (...) nie wyczerpuje jej roszczeń, wobec czego pismem z dnia 10 lutego 2014 r. złożyła dodatkowe wyjaśnienia dotyczące konieczności wykonania robót dodatkowych, uznania niezbędności wykonania tych robót oraz wyliczenie roszczeń wynikających z realizacji robót dodatkowych. W piśmie wskazała na dodatkowe prace w postaci:

a)  dodatkowej ścianki szczelnej, której wartość Inżynier kontraktu ocenił na 25.900 zł, podczas gdy wynosi ona 70.697,51 zł;

b)  umocnienie dna wykopu poprzez wykonanie szalunku traconego z płyt drogowych pod dnem zbiornika - Inżynier uznał jedynie 35% wartości robót polegających na umocnieniu dna wykopu płytami betonowymi tj. kwotę 11.915,22 zł , podczas gdy powódka wykonała 100% umocnienia dna, co zostało udokumentowane przez geodetę, dlatego też powódka domaga się pozostałej kwoty 22.128,27 zł, stanowiącej 65% roszczenia;

c)  ponadnormatywne pompowanie wody z wykopu szerokoprzestrzennego; powódka wskazała, że warunki hydrologiczne w terenie były skomplikowane i nie w pełni rozeznane, bez dodatkowych badań geologicznych nie było możliwości dokładnego sprecyzowania obniżenia zwierciadła wody.; powódka przyjęła tradycyjne i typowe odwodnienie wykopu i tylko takie mogła ująć w cenie 1 m 3, stanowisko Inżyniera (przedstawione już po podpisaniu umowy), że nie wyraża zgody na taki sposób odwodnienia, który spowodowałby powstanie leja depresyjnego, narzuciło na wykonawcę konieczność ciągłego pompowania wody, czego projekt nie przewidywał. Na etapie sporządzenia oferty założono, że w pozycji „roboty ziemne” koszt jednostkowy odwodnienia wynosi ok. 20 zł, stąd kwota odwodnienia przyjęta w ofercie to 64.486,80 zł, natomiast faktyczny koszt niezbędnego pompowania wody wyniósł 138.080,74 zł dlatego też powódka wniosła o dopłatę równicy w wysokości 73.593,94 zł;

d)  szpachlowanie ścian zbiornika – powódka wskazała, że zgodnie z zapisami w Specyfikacji Technicznej (...)) „wyklucza się szpachlowanie konstrukcji po rozdeskowaniu”, projekt wykonawczy zbiornika zakładał możliwość wystąpienia rys, zamawiający jednak nakazał wykonanie szpachlowania ścian zbiornika materiałem PCC, ponad wymogi Specyfikacji, powódka wniosła zatem o zapłatę z tytułu szpachlowania ścian zbiornika jako wykończenia ponadstandardowego w kwocie 44.377,34 zł;

e)  utrudnienia przy wykonywaniu robót i drogi dojazdowej – powódka wskazała, iż obowiązkiem pozwanej było przekazanie wykonawcy placu budowy, powierzchnia terenu, która została wyłączona z przekazania wynosiła ok. 100 m 2 , co wobec braku zgody na użyczenie terenu przez formę (...), w znaczny sposób utrudniło organizację zaplecza budowy i ograniczyło swobodę prowadzenia robót i przyczyniło się do wzrostu kosztów inwestycji, na koszty te złożyło się: wykonanie drogi dojazdowej za kwotę 10.132,80 zł oraz utrudnienia do robocizny i sprzętu, które zostały oszacowane na kwotę 138.596,45 zł.

Pozwana odmówiła zapłaty tej kwoty, dodatkowo podnosząc, że nie była informowana o tym, że dodatkowy obszar placu budowy jest niezbędny do wykonywania robót przez powódkę i że związane z tym utrudnienia nie zostały ujawnione w Dzienniku Budowy.

Strony nie zdołały polubownie zakończyć sporu, również w toku postępowania o zawezwanie do próby ugodowej.

Na podstawie opinii biegłego Sąd Okręgowy ustalił, że wartość prac dodatkowych wykonanych przez powódkę wynosi 267.896,66 zł netto.

Stwierdził Sąd, że strony łączyła umowa o roboty budowlane (art. 647 k.c.). Fakt zawarcia umowy i jej zakres oraz wysokości wynagrodzenia, jak i fakt jego zapłaty, nie były pomiędzy stronami sporne. Spór natomiast dotyczył robót, które powódka określiła jako dodatkowe lub zamienne i za które dochodzi pozwem wynagrodzenia, przy czym pozwana nie kwestionowała zakresu i jakości wykonanych prac. Przedmiotem sporu pozostawało, czy prace te były pracami dodatkowymi, zamiennymi, czy objęte były zakresem łączącej strony umowy, czy też były to prace naprawcze i w związku z tym którą ze stron obciążały koszty ich wykonania.

Ponieważ umowa przewidywała formę pisemną pod rygorem nieważności, a prace, za które powódka dochodzi wynagrodzenia nie zostały objęte aneksem nr (...), Sąd doszedł do przekonania, że podstawą żądania pozwu jest art. 410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c., na co także powódka wskazywała w pozwie.

Sąd wskazał, że powódka wykonała prace dodatkowe w postaci dodatkowej ścianki szczelnej o długości 30,40 mb, zabezpieczającej stateczność wykopu, w związku z czym do zapłaty pozostała kwota 44.797,51 zł netto (konieczność wykonania tych prac została przewidziana już w Aneksie Nr (...), w którym jednak nie przewidziano wynagrodzenia odpowiadającego wartości prac). Kolejne prace wykonane przez powódkę polegały na umocnieniu dna wykopu poprzez wykonanie szalunku traconego z płyt drogowych pod dnem zbiornika oraz lokalnej wymiany gruntu, co pozostawała w związku z warunkami geologicznymi. Samo wykonanie tych prac, ani ich jakość nie było kwestionowane przez pozwaną. Wartość prac wyniosła 34.043,49 zł netto, z czego pozwana uznała jedynie 35%, to jest kwotę 11.915,22 zł. Sąd nie podzielił argumentów pozwanej przemawiających za obniżeniem wynagrodzenia, skoro prace zostały wykonane, a ich jakość nie była kwestionowana. W związku z tym do zapłaty pozostała kwota 22.128,27 zł netto.

Kolejne prace, to jest ponadnormatywne odwodnienie wykopu na czas robót, szpachlowanie ścian zbiornika i koszty spowodowane utrudnieniami przy wykonywaniu robót, w tym wykonanie dodatkowej drogi, nie były objęte zawartym przez strony do umowy (...) nr (...), a ich wykonanie okazało się niezbędne dla realizacji przedmiotu umowy.

Sąd wskazał, że w toku wykonywanych prac okazało się, że istnieją odmienne warunki gruntowe od założonych. Napływ wód do wykopu był o wiele silniejszy niż zakładano. Spowodowało to konieczność wypompowania znacznie większej ilości wody. Sąd miał na uwadze, że pozwana nie przeczyła tym okolicznościom i nie zakwestionowała zakresu prac wykonanych przez powódkę w związku z ponadnormatywnym pompowaniem wody, a jedynie stwierdziła, że to leżało w zakresie jej obowiązków i nie podlega dodatkowemu wynagrodzeniu. Sąd Okręgowy stanął jednak na stanowisku, że skoro powódka wykonała prace polegające na odwodnieniu w znacznie większym zakresie niż wskazanym w ofercie i kosztorysie przyjętym przez pozwaną, co wynikał z ujawnienia odmiennych warunków geologicznych, to nie można uznać, iż nie były to konieczne prace dodatkowe i że nie należy się powódce za nie dodatkowe wynagrodzenie, wycenione na kwotę 73.593,94 zł netto.

Co do szpachlowania ścian zbiornika Sąd Okręgowy zaznaczył, że w punkcie 5.5. STWiOBR wyraźnie wskazano, iż „wyklucza się szpachlowanie konstrukcji po rozdeskowaniu”. Wskazano, że „ostre krawędzie betonu, po rozdeskowaniu, powinny być oszlifowane. Jeżeli Dokumentacja Projektowa nie przewiduje specjalnego wykończenia powierzchni betonowych konstrukcji, to bezpośrednio po rozebraniu deskowań należy wszystkie wystające nierówności wyrównać za pomocą tarcz karborundowych i czystej wody”. W związku z powyższym po rozdeskowaniu zbiornika powódka zaproponowała zeszlifowanie nierówności na ścianach oraz zaszpachlowanie wgłębień, a na życzenie pozwanej przedłożyła pismo zawierające „Technologię robót wykończeniowych”, której celem było przeprowadzenie prac w celu osiągnięcia przez powierzchnię betonową ścian zbiornika gładkości i równości, bez zagłębień między ziarnami kruszywa. Związane z tym prace wyceniono na 44.377,34 zł netto. Za wykonane prace powódce należy się wynagrodzenie ponieważ nie zostało dowiedzione, że zbiornik ma wady wykonawcę, których usunięcie wymagało szpachlowania.

Sąd Okręgowy miał na uwadze, że prace wykonane przez powódkę w powyższym zakresie nie zostały objęte umową, wobec czego świadczenie powódki doprowadziło do bezpodstawnego wzbogacenia pozwanej.

Za niezasadne uznał Sąd Okręgowy roszczenie powódki o zapłatę kwoty 82.999,60 zł z tytułu utrudnień przy wykonywaniu umowy, na co złożyły się koszty wykonania drogi dojazdowej oraz robocizny i sprzętu ponieważ zgodnie z treścią zawartej umowy koszt wykonania i rozbiórki dróg tymczasowych spoczywał na wykonawcy robót. Nie wykazała też powódka, że w związku z utrudnionym dostępem do budowy poniosła koszty i że o utrudnieniach informowała pozwaną, a nadto miał na uwadze, że zgodnie z jej wnioskiem doprowadziło to do przedłużenia czasu, w jakim roboty miały być wykonane.

Z tych przyczyn Sąd Okręgowy zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę odpowiadającą wartości wymienionych wyżej robót dodatkowych, a w pozostałym zakresie

powództwo oddalił. Orzeczenie o kosztach procesu zapadło na podstawie art.100 k.p.c.

Wyrok zaskarżyły obie strony – powódka w zakresie, w jakim jej żądania zostały oddalone (co do kwoty 102.089,92 zł), a pozwana – w zakresie, w jakim żądania pozwu zostały uwzględnione.

Powódka zarzuciła naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na wynik sprawy, a to: art.233 § 1 k.p.c. w związku z art.327 1 § 1 pkt 1 k.p.c. i art.227 k.p.c., sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego materiału dowodowego, a także naruszenie prawa materialnego: art.405 k.c. i art.65 § 2 k.c. w związku z art.65 § 1 k.c. i punktem 4.1 STWiOR. Na podstawie tych zarzutów domagała się zmiany wyroku w zaskarżonej części poprzez uwzględnienie powództwa w całości, zasądzenia od pozwanej kosztów postępowania za obie instancje oraz obciążenia pozwanej nieuiszczonymi kosztami sądowymi.

Pozwana z kolei zarzuciła naruszenie art.233 § 1 k.p.c., a także naruszenie przepisów prawa materialnego: art.405 k.c. i art.647 k.c. Na tej podstawie wniosła o zmianę wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki kosztów postępowania za obie instancje, ewentualnie domagał się uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Obie strony wniosły o oddalenie apelacji przeciwnika procesowego i zasądzenie związanych z tym kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył, co następuje.

Apelacja powódki jest niezasadna, natomiast apelacja pozwanej musi odnieść skutek.

Zasadne w części okazały się zarzuty pozwanej dotyczące naruszenia art.233 § 1 k.p.c.

W swej apelacji pozwana kwestionowała ocenę dowodów w postaci dokumentacji projektowej w zakresie warunków wodnych oraz opinii geologicznej wykonanej przez S. G. co do poziomu występowania wód gruntowych. Twierdziła mianowicie, że wbrew ustaleniom Sądu Okręgowego ze zgromadzonej dokumentacji nie wynikało, by w zakresie stosunków wodnych pomiędzy dokumentacją techniczną i sytuacją w terenie nastąpiła zmiana, a nadto zarzuciła, że w swej opinii geolog S. G. nie twierdził, iż wody gruntowe występowały nieoczekiwanie na głębokości 1 m, zamiast na głębokości 2,5-3 m ponieważ opinia na ten temat milczy. Okoliczności takie powołali w swych zeznaniach świadkowie J. (...) i J. L., jednak skarżąca kwestionowała wiarygodność tych zeznań skoro świadkowie podali jednocześnie, że z dokumentacją projektową się nie zapoznawali.

Sąd Apelacyjny podzielił te zarzuty – zasadnie podnosi pozwana, że sporządzona na zlecenie powódki i przedstawiona przez nią opinia geologiczna nie odnosiła się do stosunków wodnych. Opinia ta ma za przedmiot warunki gruntowe, tj. przedstawia rodzaj gruntów znajdujących w rejonie planowanego zbiornika, wskazuje też, że różnią się one od danych udostępnionych wykonawcom. Wskazano w opinii, że zgodnie z tymi informacjami grunty w rejonie budowy zbiornika to piaski drobne przewarstwione gliną, podczas gdy w rejonie tym stwierdzono występowanie glin piaszczystych i glin pylastych z przewarstwieniem pyłów i piasków drobnych w stanie plastycznym. Naruszenie naturalnej struktury gruntu, przy jego nawodnieniu, powoduje dodatkowo uplastycznienie i upłynnienie, co uniemożliwia wykonanie skarp bez dodatkowego zabezpieczenia. Autor opinii wskazał też na konieczność wymiany gruntu. Także w samych wnioskach końcowych mowa jest o zmianach gruntowych. Opinia nie wskazuje w żadnej części na odmiennie niż zakładano stosunki wodne, a odwołuje się do nich jedynie w kontekście warunków gruntowych, które w połączeniu z nawodnieniem prowadzą do uplastycznienia podłoża (k.19). Opinia ta nie może zatem stanowić podstawy ustalenia, że w trakcie realizacji inwestycji okazało się, że poziom wody gruntowej jest inny od zakładanego.

Dowodem na taki stan rzeczy nie mogą być również zeznania wymienionych wyżej świadków, skoro sami przyznali oni, że nie zapoznali się z dokumentacja techniczną. Nie wiadomo zatem na jakiej podstawie sformułowali wniosek, że wody gruntowe ujawniono na głębokości mniejszej, niż to zakładano. Ponadto zauważyć należy, że projekt zamienny dotyczący prac w zakresie wykonania zbiornika osuszającego stanowił element zasadniczej dokumentacji przetargowej w ramach postępowania dotyczącej budowy zbiornika. Ten zakres został bowiem wyodrębniony z większego zadania (w realizacji którego którym powódka nie brała udziału) właśnie z uwagi na ujawnienie trudnych stosunków wodnych. Z związku z tym sporządzono projekt zastępczy, odmienny od pierwotnego projektu, będący jednak w postępowaniu przetargowym, w którym uczestniczyła powódka, projektem podstawowym (niesporne). W Specyfikacji Technicznej Wykonania i Odbioru Robót Budowlanych (STWiORB) w punkcie 1.5.6 pn. „Odwodnienie wykopu” zamieszczono informację, że zbiornik jest zlokalizowany w rejonie, gdzie występuje woda gruntowa pod ciśnieniem (woda artezyjska), wobec czego podczas robót należy zastosować system odwadniający wykop o odpowiedniej wydajności (niesporne, k.169).

Co się natomiast tyczy opinii biegłego J. H. – zasadnie pozwana zarzucała, że przed sporządzeniem opinii biegły kontaktował się tylko z jedną stroną procesu (tj. powódką), a do opinii wkradły się omyłki sygnalizowane również przez powódkę w piśmie z 2 sierpnia 2021 r. (k.427 i nast.), sama zaś opinia jest niefachowa i nie powinna stanowić podstawy ustaleń faktycznych. W szczególności zauważyć należy, że biegły ograniczył się do przeniesienia in extenso do opinii zapisów z dokumentacji (w tym przetargowej, czy kosztorysów sporządzonych przez powódkę), umowy stron, zacytował również zeznania świadków. Opinia nie zawiera jednak żadnych wniosków, w tym również takich, które odnosiłyby się do przedmiotu procesu. W piśmie stanowiącym opinię uzupełniająca biegły także nie odniósł się do zarzutów pozwanej, a jedynie bezkrytycznie powielił wnioski powódki, nie wyjaśniając przy tym swego stanowiska. Opinia ta, odmiennie niż uznał Sąd Okręgowy, nie mogła stanowić podstawy ustaleń faktycznych ponieważ była niefachowa i niepełna, a końcowe stanowisko biegłego co do kosztów poniesionych przez powódkę nie zostało w żaden sposób uzasadnione i nie poddaje się żadnej kontroli (z uwzględnieniem jej zakresu sprawowanego przez sąd). Także i w tym zakresie biegły nie ustrzegł się pomyłek i błędów, co zostało mu wytknięte przez samą powódkę.

Sąd Apelacyjny doszedł jednak do przekonania, że w okolicznościach sprawy uchybienie Sądu Okręgowego zakresie oceny tego dowodu nie miało wpływu na jej wynik. Istotne bowiem jest to, że pozwana nie negowała, że powódka wykonała prace, za które domaga się wynagrodzenia, podobnie jak nie kwestionowała ich jakości. Spór sprowadzał się do oceny, czy powódka miała obowiązek prace te wykonać w ramach stosunku prawnego opartego na zawartej przez strony umowie, z uwzględnieniem zawartego do niej aneksu nr (...).

Słuszny jest również zarzut wadliwego ustalenia, że prace w postaci szpachlowania ścian zbiornika, stanowiły dodatkowe zlecenie i były podyktowane względami estetycznymi. Sąd Okręgowy nie wziął pod uwagę korespondencji stron, w tym zwłaszcza notatki służbowej z dnia 10 października 2013 r., w której mowa jest o zeszlifowaniu nierówności na ścianach zbiornika oraz wykonaniu napraw (…) na powierzchni betonowej. W notatce zamieszczono również uwagi, że wykonawca przedstawi szczegóły technologii, a po jej akceptacji wykona odcinek próbny, który zostanie zgłoszony do odbioru przez inżyniera, po jego odbiorze roboty naprawcze miały być natomiast kontynuowane na całym zbiorniku (k.210). W związku z tym, odwołując się wprost do cytowanej notatki, przy piśmie z dnia 23 października 2013 r. (k.211) powódka przedstawiła do zatwierdzenia technologię robót wykończeniowych. Ani w tym piśmie, ani w innej korespondencji powstałej do chwili podpisania aneksu powódka nie kwestionowała, że prace wykończeniowe polegające na szpachlowaniu ścian zbiornika, mają charakter naprawczy. Fakt, że w ścianach tych istniały pęknięcia i że pozwana miała zastrzeżenia do jakości prac, potwierdzili w swych zeznaniach świadkowie J. L. i J. S..

Sąd Okręgowy nie poddał analizie wymienionych wyżej dowodów, a jedynie uznał, że pozwana jako inwestor podjęła decyzję o wykonaniu tych prac w celach estetycznych. Wprawdzie taka konstatacja znajduje się w opinii biegłego J. H., ale nie jest ona poparta żadnym wyjaśnieniem. W szczególności z treści opinii nie wynika, by biegły w ogóle wziął pod uwagę korespondencję stron.

Sąd Apelacyjny podzielił też zarzut wadliwej oceny zeznań przedstawiciela pozwanej A. B. – Sąd Okręgowy uznał te zeznania za niewiarygodne w części, przy czym stanowiska swojego nie wyjaśnił. Tymczasem zeznania te, abstrahując od zasadności zawartych w nich wywodów, odpowiadały stanowisku pozwanej przedstawionym we wcześniejszej korespondencji stron.

Nie może natomiast odnieść skutku zarzut naruszenia art.233 § 1 k.p.c. w zakresie, w jakim pozwana zakwestionowała ustalenie Sądu Okręgowego, o tym, że w czasie wykonywania robót okazało się, że warunki gruntowe są odmienne niż wynikające z przedstawionych powódce dokumentów. Po pierwsze, okoliczność ta wprost wynika z opinii geologicznej sporządzonej w trakcie wykonywania robót, której wniosków pozwana nie negowała. Po wtóre, wynikające z tej opinii zalecenia (np. wzmocnienie skarpy) doprowadziły do zmiany – za obopólnym porozumieniem – technologii wykonania zbiornika. Nie może zatem obecnie pozwana twierdzić, że okoliczność ta została ustalona w sposób sprzeczny z dowodami, których zresztą nie wymieniła. W świetle zgromadzonych dowodów nie ma natomiast podstaw do przyjęcia, że zmiana ta odnosiła się również do warunków hydrologicznych, o czym była już wyżej mowa.

Jeśli chodzi o zarzuty naruszenia prawa procesowego, podniesione w apelacji powódki – twierdziła ona, że w sprawie naruszono art.233 § 1 k.p.c. w związku z art.327 ( 1 )§ 1 pkt 1 k.p.c. i art.227 k.p.c. poprzez pominięcie zeznań świadkówJ. L. oraz J. S., a także zeznań przedstawicielki powódki G. C. w zakresie, w jakim wskazywali oni na konieczność wykonania dodatkowej drogi dojazdowej, która nie była przewidziana w pierwotnym projekcie i w konsekwencji nie uwzględniono kosztu jej wykonania w umowie, przedmiarze robót, a została zaprojektowana później z uwagi na prace realizowane przez innych wykonawców, które uniemożliwiły powódce dojazd pierwotnie dostępnymi drogami, a także w zakresie, w jakim wskazywali oni na komplikacje w realizacji umowy, wynikające z utrudnionego dostępu do placu budowy i ograniczenia jego powierzchni, co spowodowało po stronie powódki dodatkowe koszty inwestycji. Naruszenia powołanych przepisów powódka upatrywała także w pominięciu dowodu w postaci dziennika budowy, obejmującego wpis z 1 lipca 2013 r., w którym powódka wskazała na to, że inny wykonawca wykonuje roboty na jej terenie, co uniemożliwia rozpoczęcie jej prac, a nadto wskazywała na brak dostępu do placu budowy. W konsekwencji tych naruszenie miało dojść do poczynienia ustaleń faktycznych sprzecznych z zebranym materiałem dowodowym, że wykonanie drogi dojazdowej, której zwrotu kosztów powódka się domagała, było jej obowiązkiem w ramach wynagrodzenia umownego i nie stanowiło prac dodatkowych, a nadto, że powódka w czasie realizacji umowy nie występowała z roszczeniami finansowymi w związku z utrudnionym dostępem do budowy oraz nie wykazała, jaką korzyść majątkową odniosła z tego tytułu pozwana.

Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, że zarzut ten jest słuszny o tyle, że z treści zeznań wymienionych wyżej osób, wpisu do dziennika ludowy, jak i korespondencji prowadzonej przez strony wynikało, że z uwagi na wykonywanie prac przez inny podmiot powódka nie miała dostępu do placu budowy w pełnym zakresie. Nie miała również właściwego dostępu do budowanego obiektu ponieważ pozwana nie zapewniła możliwości korzystania z dojazdu po nieruchomości sąsiedniej. Jednocześnie pozwana nie podważała mocy dowodowej dokumentu w postaci dziennika budowy, ani świadków i przedstawiciela powódki w części dotyczącej konieczności wybudowania dodatkowej drogi. Świadkowie i przedstawiciele powódki zgodnie zeznali, że konieczność wybudowania nowej (dodatkowej) drogi powstała wyłącznie w związku z niemożnością uzyskania dostępu do terenu budowy. Odrębną kwestią pozostaje natomiast, czy uchybienie to wpłynęło na wynik sprawy.

Ostatecznie zatem Sąd Apelacyjny akceptuje ustalenia Sądu Okręgowego w zakresie, w jakim nie kolidują one z powyższymi uwagami. Należy więc przyjąć, że w trakcie realizacji zadania ujawniono, że warunki gruntowe są odmiennie niż wynikało to z dokumentacji technicznej, natomiast już w dokumentacji odnoszącej się do zadania wykonywanego przez powódkę zamieszczono informację o występowaniu wód gruntowych pod ciśnieniem. Wartość i zakres prac wykonanych przez powódkę odpowiadała zaś jej twierdzeniom i nie była kwestionowana przez pozwaną. Nie należy tego wiązać z żądaniem rekompensaty za utrudnienia związane z brakiem odpowiedniego dostępu do budowanego obiektu oraz zwiększonymi nakładami na wypompowywanie wody ponieważ w tej części żądania pozwu nie chodziło o wykonane prace, ale o poniesione dodatkowo koszty, których w ofercie nie przewidziano, a które – wedle twierdzeń pozwu – pozwana miała zaoszczędzić.

Dochodzone roszczenie, zgodnie z twierdzeniami pozwu, podlegało ocenie na podstawie art.405 i nast. Na gruncie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu wymagane jest wykazanie, że doszło do przesunięcia majątkowego pomiędzy zubożonym i wzbogaconym i że przesunięcie to nie znajduje podstawy prawnej.

Co do zasady przyjmuje się, że w wypadkach, w których dochodzi do wykonania stanowiących korzyść majątkową dla zamawiającego prac dodatkowych, bez dokonania przez strony stosownej zmiany umowy, dopuszczalne jest żądanie przez przyjmującego zamówienie zapłaty za wykonane roboty na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu (zob. wyrok SN z 9 października 2014 r., I CSK 568/13).

Poza sporem było, że niektóre z prac koniecznych dla realizacji zadania, nie zostały wcześniej przewidziane w umowie. Pozwana nie kwestionowała ani zakresu tych prac, ani ich wartości. Twierdziła, że wszystkie prace, jakie wykonała powódka, mieściły się w zakresie umowy i że powódka otrzymała należne wynagrodzenie (w wysokości przewidzianej aneksem nr (...)).

Jak wykazało postępowanie dowodowe, w trakcie wykonywania prac z uwagi na odmienne niż zakładano warunki gruntowe, konieczne okazało się wykonanie dodatkowych zabezpieczeń zbiornika. W związku z tym powódka za zgodą pozwanej wykonała dodatkowo 30,4 mb ścianki szczelnej. Powódka twierdziła, że powinna otrzymać za to wynagrodzenie w wysokości stanowiącej iloczyn liczby metrów bieżących dodatkowej ścianki oraz ceny jednostkowej, pozwana natomiast argumentowała, że zgodnie z postanowieniami umowy prace w postaci wykonania ścianki szczelnej stanowiły całość (komplet), wobec czego powódce nie należało się dodatkowe wynagrodzenie. Stanowisko pozwanej jest zasadne w świetle zgromadzonych dowodów. W punkcie 5 projektu zastępczego wskazano, że z uwagi na konieczność zabezpieczenia terenu wokół budowanego zbiornika niezbędne jest wykonanie tymczasowych ścianek szczelnych wokół zbiornika, które zapewnią – na czas robót – stateczność wysokiego nasypu drogi (...), a także (…) lewej jezdni drogi (...) i związanego z nią układu separatorów. W dokumencie tym wskazano również, że długość ścianek jest uzależniona od przyjętej technologii robót, a wykonawca we własnym zakresie opracuje i przedstawi inżynierowi do zatwierdzenia projekt zawierający zakres wykonania ścianek wraz z podaniem ich lokalizacji, długości i wyciągiem z obliczeń (k.143). W formularzu ofertowym w pozycji 1.4 powódka sama wskazała, że prace w postaci zabezpieczenia stateczności wykopu ścianką szczelną wraz z wykonaniem projektu podlegają rozliczeniu jako komplet, za który przewidziano wynagrodzenie w wysokości 200.000 zł netto przy minimalnej długości ścianki wynoszącej 86 mb (k.159). Powódka domagała się zapłaty za dodatkowo wykonaną ściankę wskazując, że koszt wykonania mb wynosi 2.325,58 zł (200.000 zł : 86 mb). Wskazać jednak należy, że zgodnie z postanowieniami umowy, której integralną częścią była min. oferta wykonawcy oraz dokumentacja projektowa, w tym projekt wykonawczy zamienny (§ 2 pkt 3, k.23), podana wyżej liczba mb ścianki szczelnej stanowiła wartość minimalną, a ostatecznie zależała od przyjętej przez wykonawcę technologii robót. Umowa nie przewidywała dodatkowej zapłaty w razie konieczności wykonania ścianki szczelnej o większej niż minimalna długości. Wprawdzie pozwana – zgodnie z rekomendacjami inżyniera kontraktu – zgodziła się na zapłatę z tego tytułu dodatkowej kwoty 25.900 zł, jednak uzasadniła to nie koniecznością zwiększenia wynagrodzenia za wykonanie prac z punktu 1.4 (Zabezpieczenie stateczności wykopu ścianką szczelną wraz z wykonaniem projektu) skoro powódka i tak miała obowiązek wykonać ścianki szczelne w wymaganym zakresie, lecz faktem, że na skutek wykonania dodatkowej ścianki nie będą wykonywane roboty wskazane w pozycji 1.5 (Wykop i zasypanie wykopów z zagęszczeniem – zakres wykopów nie objęty ścianką szczelną, k.159), co spowodowałoby utratę przez powódkę przewidzianego za te prace wynagrodzenia (rekomendacje inżyniera kontraktu, k.73).

Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, że w świetle postanowień umowy obowiązek wykonania ścianki szczelnej o długości niezbędnej do zabezpieczenia stateczności wykopu, minimalnie 86 mb, obciążał powódkę, która miała także we własnym zakresie wykonać projekt tego zadania. Tym samym – dokonując literalnej wykładni postanowień umowy – należy stwierdzić, że prace polegające na wykonaniu ścianki szczelnej zamykającej po obwodzie planowane zabezpieczenia stateczności wykopu nie miały charakteru dodatkowego. Okoliczność taka nie wynika również z opinii biegłego. Podkreślić w tym miejscu należy, że zgodnie z wnioskiem dowodowym powódki zgłoszonym w pozwie, opinia biegłego miała służyć wykazaniu zakresu oraz wartości prac dodatkowych i zamiennych wykonanych przez powódkę. Kwalifikacja tych prac w odniesieniu do dalszej ścianki szczelnej nie wymagała jednak wiadomości specjalnych, a wykładni oświadczeń woli stron zawartych w umowie. Ponadto domagając się zapłaty z tego tytułu powódka pominęła, że część prac (pkt 1.5, 2.8, 2.9) straciła na aktualności wobec zmiany technologii umocnienia ścian zbiornika, a zatem wynagrodzenie powódki w tej części powinno podlegać stosownego zmniejszeniu, co jednak nie nastąpiło.

Jeśli natomiast chodzi o koszty związane z umocnieniem dna – pozwana kierując się rekomendacjami inżyniera kontraktu uznała 35% kosztów umocnienia dna płytami betonowymi, tj. kwotę 11.915,22 zł, co odpowiadało szacunkowemu udziałowi powierzchni płyty segmentu pierwszego, gdzie wykonywano prace (tj. gdzie wystąpiły utrudnienia), do całkowitej powierzchni płyty dennej. Pozostałe koszty umocnienia dna uwzględniono w całości (5.382,03 zł na umocnienie ścian wykopu przy płycie dennej i 34.844,96 zł na układanie płyt betonowych jako szalunek tracony na ścianach wykopu i wymianę gruntu, k.74). Powódka domagała się całej należności (pozostałych 65%), jednak nie została w procesie rozstrzygnięta kwestia prawidłowości rekomendacji inżyniera kontraktu. W szczególności nie wiadomo, czy ujęcie tylko takiej części kosztów było prawidłowe, czy też prowadziło do uzyskania przez pozwaną korzyści bez podstawy prawnej. Podkreślić trzeba, że po pierwsze, poczynienie ustaleń faktycznych w tym zakresie wymagało wiadomości specjalnych, a po wtóre, ciężar dowodzenia po myśli art.6 k.c. spoczywał na powódce. Tymczasem, nawet gdyby opinia biegłego została sporządzona należycie, to i tak nie dawałaby ona odpowiedzi na tak postawione pytanie. Zmierzała ona do wykazania wartości prac, za które powódka żądała dalszej zapłaty, co nie było sporne, podobnie jak i sam fakt ich wykonania, a nie do ustalenia, czy po stronie pozwanej istnieje bezpodstawne wzbogacenie.

Sąd Okręgowy dostrzegł, że sporządzona w sprawie opinia nie jest wystarczająca i zasygnalizował stronom zamiar dopuszczenia dowodu z opinii biegłego z urzędu, zobowiązując strony do sprecyzowania w terminie 14 dni tezy dowodowej (protokół rozprawy z dnia 1 grudnia 2021 r., k.450-451). W odpowiedzi na to powódka oświadczyła, że nie zachodzi potrzeba powołania kolejnego biegłego ponieważ biegły odpowiedział na zadane pytania. Wskazała także, że w razie wątpliwości celowe byłoby przesłuchania biegłego na rozprawie (pismo pełnomocnika powódki z 14 grudnia 2021 r., k.453 i nast.). Sąd Okręgowy zaniechał jednak wezwania biegłego, a następnie w oparciu o jego opinię wydał zaskarżony wyrok. Zważywszy na to, że wskazane wyżej zagadnienia nie były w ogóle objęte tezą dowodową, czynność ta była zbędna.

Co bardziej istotne, wykonanie prac dodatkowych, czy zamiennych może rodzić wobec inwestora roszczenie o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia, jednak tylko wtedy, jeżeli strony nie zawrą w tym przedmiocie umowy. W takim wypadku przesunięcie majątkowe znajduje swoją podstawę w łączącym strony stosunku prawnym. Taka sytuacja miała miejsce w rozpoznawanej sprawie. Po ustaleniu, że konieczne jest wykonanie prac w postaci zabudowania dalszej ścianki szczelnej oraz umocnienie dna wykopu, strony doszły do porozumienia i uzgodniły wysokość należnego z tego tytułu dodatkowego wynagrodzenia. Znalazło to odzwierciedlenie w aneksie nr (...). W jego § 1 powołano się wprost na przytoczone wyżej rekomendacje inżyniera kontraktu co do sposobu zaklasyfikowania dalszych prac i sposobu ich rozliczenia. Łącznie aneks obejmował dodatkowo kwotę 94,718,13 zł netto (k.75-76). Wprawdzie na wezwanie inżyniera kontraktu w piśmie z 12 sierpnia 2013 r. powódka przedstawiła technologię wykonania tych prac i ich wycenę na kwotę 291.273,62 zł netto (k.53 i nast.) to jednak po zapoznaniu się ze stanowiskiem inżyniera kontraktu z 27 września 2013 r. (k.73) nie sygnalizowała, że nie akceptuje zawartego w niej sposobu rozliczenia. W każdym razie nie wskazuje na to żaden przeprowadzony w sprawie dowód. Sam aneks nr (...) również nie zawiera żadnych klauzul, z których mogłoby wynikać, że zawarte w nim oświadczenia nie wyczerpują w całości jej roszczeń z tytułu prac związanych z zabudowaniem ścianki szczelnej oraz umocnieniem dnia wykopu. Podobnie nie zawarto w nim żadnych zastrzeżeń co do kosztów związanych z odpompowaniem wody, szpachlowaniem, czy wywołanych utrudnieniami dostępu do placu budowy. Pozwana mogła zatem zasadnie uznać, że strony osiągnęły w tym zakresie porozumienie. Powódka nigdy nie uchyliła się od skutków swego oświadczenia woli zawartego w aneksie, a odmienne stanowisko co do rozliczenia zakomunikowała pozwanej dopiero w piśmie z 10 lutego 2014 r. (k.77 i nast.), a zatem po niespełna trzech miesiącach od podpisania aneksu. Nawet jeśli powódka nie godziła się z zaproponowaną podwyżką wynagrodzenia, to brak dowodów, że przez podpisaniem aneksu, a po zapoznaniu się z rekomendacją inżyniera kontraktu dała temu wyraz w sposób widoczny dla pozwanej. Nauka prawa nie ma wątpliwości, że tzw. zastrzeżenie potajemne ( reservatio mentalis) nie rodzi żadnych skutków prawnych.

Odnosząc się szczegółowo do pozostałych składników dochodzonej należności – nie jest zasadne żądanie pozwu w zakresie kosztów związanych z odpompowaniem wody. Powódka twierdziła, że w kosztorysie uwzględniła działanie pomp w czasie wykonywania robót, tj. przez 8 godzin dziennie. Okazało się jednak, że wykop zalewany jest tak znaczną ilością wody, że konieczne było utrzymanie pracy pomp przez całą dobę. W odniesieniu do tej kwestii należy wskazać, że przed złożeniem oferty powódka miała świadomość, że warunki hydrologiczne są trudne i że w miejscu planowanego posadowienia zbiornika występują wody artezyjskie, co zostało opisane w dokumentacji przetargowej, tj. w punkcie 1.5.6 STWiORB pn. „odwodnienie wykopu”). Zgodnie z tym postanowieniem, była ona zobowiązana do zastosowania systemu odwadniającego wykop o odpowiedniej wydajności, z zachowaniem odpowiednich warunków gruntowo – wodnych w sąsiedztwie wykopu. Sama też powódka określiła założenia co do liczby godzin, w jakich mają pracować pompy, co z kolei wiązało się z określonymi kosztami, które znalazły swoje odzwierciedlenie w złożonej ofercie. Na powódce spoczywało zatem ryzyko kontraktowe, sprowadzające się do przyjęcia określonych założeń i przedstawienia opartej na nich wyceny. W konsekwencji powódka, która była zobowiązana do zapewnienia prawidłowego systemu odwodnienia wykopu, nie może domagać się od pozwanej zapłaty wynagrodzenia za prace, które wykroczyły poza przyjęte przez nią parametry. Przysporzenie to (rozumiane jako zaoszczędzenie wydatków) nie może być traktowane jako nie mające podstawy prawnej (jest nią umowa), wobec czego nie mieści się w dyspozycji art.405 k.c.

Powódka domagała się również zasądzenia kwoty 44.377,34 zł związanej ze szpachlowaniem ścian zbiornika. Wskazała, że na żądnie pozwanej wykonała szpachlowanie jako robotę dodatkową, nie przewidzianą na etapie przygotowania oferty, jak i zawarcia umowy. Konieczność wykonania tych prac pojawiła się dopiero na spotkaniu w dniu 10 października 2013 r., choć powstałe lokalnie nierówności wpływały jedynie na estetykę zbiornika i można je było usunąć lokalnie. Pozwana podjęła jednak decyzję o wykonaniu szpachlowania całego zbiornika w celach estetycznych (z uzasadnienia pozwu, k.12). Sąd Okręgowy uwzględnił stanowisko powódki, powołując się na zapis Specyfikacji Technicznej (...)), zgodnie z którym „wyklucza się szpachlowanie konstrukcji po rozdeskowaniu” k.253v). Sąd Okręgowy pominął jednak, że prace te zostały wykonane w ramach reklamacji. W notatce z dnia 10 października 2013 r. stwierdzono, że wykonawca przedstawi szczegóły technologii wykonania prac wykończeniowych, a po jej akceptacji wykona odcinek próbny, który zostanie zgłoszony do odbioru przez inżyniera kontraktu. Po odbiorze dokonanym z udziałem projektanta konstrukcji i zamawiającego, roboty naprawcze będą kontynuowane na całym zbiorniku (k.210). Następnie w piśmie z 23 października 2013r. powódka przedstawiła do zatwierdzenia technologię robót wykończeniowych zgodnie z zapisami tej notatki i zwróciła się o pilne zatwierdzenie zarówno technologii, jak i materiałów (k.211) Do pisma dołączono opis technologii robót wykończeniowych, wniosek o zatwierdzenie materiałów i urządzeń oraz karty techniczne. Nie przedstawiła natomiast powódka kosztorysu tych prac, co potwierdza wersję pozwanej, że miało to miejsce w ramach naprawy stwierdzonych wad. Za wnioskiem takim przemawia także zdecydowany ton pisma inżyniera kontraktu z dnia 16 października 2013 r. (k.170), w którym krytycznie odniesiono się do twierdzenia powódki, że prace zostaną wykonane wyłącznie w celu poprawy estetyki i zobowiązano powódkę do złożenia programu naprawczego, co nastąpiło przy powołanym już piśmie z 23 października 2013 r. Także świadkowie J. L. (k.285) i J. S. (k.291) potwierdzili, że po rozdeskowaniu inwestor zgłosił zastrzeżenia co do litej faktury zewnętrznej ścian zbiornika i że ściany w niektórych miejscach popękały. Powódka nie udowodniła przy tym, że roboty wykonała prawidłowo, tj. w sposób nie wymagający napraw lub wykonania ich w innej, mniej kosztownej technologii, a co za tym idzie – nie udowodniła, czy po stronie pozwanej w związku z wykonanym szpachlowaniem istnieje wzbogacenie i w jakim zakresie. Poza sporem było, że potrzeba wykonania napraw istniała i powódka uważała, że dla usunięcia wad wystarczające będzie szlifowanie. Także ta kwestia wymagała wiedzy specjalnej, a mimo to nie została objęta tezą dowodową opinii biegłego.

Powódka żądała także zasądzenia kwoty 102.089,92 zł tytułem zwrotu kosztów wybudowania dodatkowej drogi oraz pozostałych kosztów związanych z niezapewnieniem właściwego dostępu do terenu budowy. Na marginesie jedynie zauważyć trzeba, że w tym zakresie powódka mogłaby dochodzić również roszczenia z art.471 k.c., tj. z tytułu nienależytego wykonania umowy. Zgodnie bowiem z dominującym poglądem nauki i judykatury, dopuszczalna jest konkurencja pomiędzy roszczeniem odszkodowawczymi z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia, chyba że ustawodawca przewiduje rozwiązania szczególne (zob. E. Gniewek, P. Machnikowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Wyd. 11, Warszawa 2023, uwagi do art.414 k.c.).

Poza zestawieniami, które należy traktować jako oświadczenie strony powódka nie przedstawiła żadnych materiałów źródłowych. Nie można więc uznać, że jej twierdzenia co do zakresu dodatkowych kosztów zostały wykazane, nawet jeśli biegły J. H. uznał, że kwota ta jest uzasadniona. Opinia nie poddaje się bowiem weryfikacji, a to z braku materiału źródłowego, a przez to jest dowolna. Jak się przyjmuje w judykaturze, dowód z opinii biegłego sądowego ma charakter szczególny, gdyż zasadniczo nie służy ustalaniu okoliczności faktycznych, lecz ich ocenie przez pryzmat wiadomości specjalnych. Do dokonywania wszelkich ustaleń w procesie powołany jest sąd, a nie biegły. Strony powinny wykazywać fakty, z których wywodzą skutki prawne, a zadaniem biegłego jest naświetlenie wyjaśnianych okoliczności z punktu widzenia wiadomości specjalnych przy uwzględnieniu zebranego w toku procesu i udostępnionego materiału dowodowego. Zadaniem biegłego nie jest więc poszukiwanie za stronę dowodów, twierdzeń i okoliczności mających uzasadniać argumentację stron procesu, lecz wypowiedzenie się co do ujawnionych już okoliczności faktycznych. Przed dopuszczeniem tego dowodu nieodzowne jest więc zebranie odpowiedniego materiału procesowego, na podstawie którego biegły mógłby dokonać stosownej oceny (tak min. wyrok SN z 26 maja 2021 r., III CSKP 92/21). Skoro powódka dowodów takich nie zaoferowała, podstawy do uznania wartości prac nie może stanowić sama w sobie opinia biegłego i to w dodatku nierzetelna. Zaznaczyć też należy, że powódka nie domagała się jej uzupełnienia i w apelacji nie podniosła zarzutów dotyczących opinii.

Twierdzenia powódki wymagały udowodnienia ponieważ pozwana zakwestionowała ich zgodność z rzeczywistym stanem rzeczy. Słusznie wskazywała, że w związku z pracami dodatkowymi, ale też utrudnieniami w zakresie dostępu do placu budowy czas przeznaczony na realizację robót uległ wydłużeniu o 40 dni (aneks nr (...)), a nadto powódka nie pracowała w okresie utrudnionego dostępu, tj. w okresie od 26 czerwca 2013 r. do 11 lipca 2013 r., co koresponduje z zapisami w Dzienniku Budowy (k.197 i k.37). Powódka nie odniosła się do tych argumentów w taki sposób, który prowadziłby do konieczności uznania, że nie są one zasadne.

Abstrahując od opinii biegłego, co w sprawie ważniejsze i co dotyczy zarówno kosztów związanych z wykonaniem dodatkowej drogi (także tu nie przedstawiono materiału źródłowego, który pozwalałby na ustalenie jaką drogę i z jakich materiałów powódka była zmuszona wybudować), jak i kosztów będących wynikiem utrudnionego dostępu, powódka powinna była w pierwszej kolejności udowodnić, że tym sposobem doszło do wzbogacenia pozwanej. O ile jednak nie może budzić wątpliwości, że powódka doznała uszczerbku majątkowego, to nie sposób po stronie pozwanej dopatrzeć się przysporzenia. Ponieważ zgodnie z umową koszty urządzenia tymczasowego dojazdu i tak obciążały wykonawcę, to ewentualne zaniedbania w udostępnieniu placu budowy mogą być dla wykonawcy źródłem szkody (zwłaszcza w postaci rzeczywistej straty), ale nie prowadzą do zwiększenia majątku inwestora, nawet poprzez zaoszczędzenie wydatków. Podobnie do takiego skutku nie prowadzi konieczność ponoszenia przez wykonawcę kosztów związanych z wydłużonym czasem pracy – należności te nie wpływają do majątku inwestora i nie prowadzą do jego wzbogacenia.

Z tych wszystkich względów Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, że powództwo nie było zasadne, wobec czego powinno zostać oddalone.

Z tych przyczyn, uwzględniając apelację pozwanej w całości, zmienił zaskarżony wyrok na podstawie art.386 § 1 k.p.c. W konsekwencji konieczna okazała się także zmiana rozstrzygnięcia o kosztach procesu i nieuiszczonych kosztach sądowych. Podstawę tych pierwszych stanowi art.98 k.p.c. ponieważ ostatecznie to pozwana utrzymała się w całości ze swym stanowiskiem. Zasądzona kwota (10.817 zł) odpowiada wynagrodzeniu pełnomocnika powódki wraz z opłatą skarbową, stosownie do § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tekst jedn. Dz.U. z 2023 r., poz.1935). O nieuiszczonych kosztach sądowych orzeczono na podstawie art.98 k.p.c. w związku z art.113 ust.1 u.k.s.c.

Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego zapadło na podstawie art.98 oraz § 2 pkt 6 i 7 w związku z § 10 ust.1 pkt 2 powołanego rozporządzenia. Na zasądzoną kwotę 23.522 zł złożyły się:

11.372 zł tytułem opłaty od apelacji pozwanej,

8.100 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika pozwanej, należnego w związku z wniesieniem apelacji pozwanej,

4.050 zł – tytułem wynagrodzenia pełnomocnika pozwanej związanego z obroną przed apelacją powódki.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Monika Czaja
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Katowicach
Osoba, która wytworzyła informację:  Aleksandra Janas
Data wytworzenia informacji: