V AGa 200/20 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Katowicach z 2022-11-25
Sygn. akt V AGa 200/20
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 25 listopada 2022 r.
Sąd Apelacyjny w Katowicach V Wydział Cywilny
w składzie:
|
Przewodniczący: |
SSA Olga Gornowicz-Owczarek |
|
Protokolant: |
Katarzyna Macoch |
po rozpoznaniu w dniu 25 listopada 2022 r. w Katowicach
na rozprawie
sprawy z powództwa L. K.
przeciwko A. C.
o zapłatę
na skutek apelacji obu stron
od wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach
z dnia 7 lutego 2020 r., sygn. akt X GC 117/19
1. zmienia zaskarżony wyrok:
- w punkcie 1 w ten sposób, że zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 119.078,92 (sto dziewiętnaście tysięcy siedemdziesiąt osiem 92/100) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 8 marca 2019 r., a w pozostałej części powództwo oddala, oraz kwotę 15.813 zł tytułem kosztów postępowania,
- w punkcie 2 w ten sposób, że zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 34.831,98 (trzydzieści cztery tysiące osiemset trzydzieści jeden) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 8 marca 2019 r., a w pozostałej części powództwo oddala;
2. oddala apelację powoda w pozostałej części;
3. oddala apelację pozwanego;
4. zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 5.792 (pięć tysięcy siedemset dziewięćdziesiąt dwa) złote tytułem kosztów postępowania apelacyjnego;
5. przyznaje radcy prawnej L. W. od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Gliwicach wynagrodzenie w kwocie 3.321 (trzy tysiące trzysta dwadzieścia jeden) złotych, w tym podatku od towarów i usług 621 zł, za pomoc prawną udzieloną z urzędu pozwanemu w postępowaniu apelacyjnym.
SSA Olga Gornowicz-Owczarek
Sygn. akt V AGa 200/20
UZASADNIENIE
Powód L. K. wniósł o zasądzenie nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym od pozwanego L. C. kwoty 153.910,90 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu i kosztami procesu.
W uzasadnieniu powód wskazał, że uzyskał prawomocny wyrok z dnia 20 października 2014 roku w sprawie toczącej się przed tut. Sądem , o sygn. akt X GC 433/14, na mocy którego spółka (...). sp. z o.o. w Z. była zobowiązana do zapłaty powodowi kwotę 109.740 zł wraz z odsetkami ustawowymi i kosztami. Prowadzona egzekucja na podstawie wyroku okazała się bezskuteczna. Pozwany był prezesem zarządu dłużnej spółki w chwili powstania, wymagalności zobowiązania i stwierdzenia bezskuteczności egzekucji. Na wartość przedmiotu sporu składa się należność główna w kwocie 109.740 zł, 34.831,98 zł tytułem odsetek naliczonych od kwoty 80.380 zł od 09.09.2014r r., 9.104,00 zł tytułem kosztów procesu, koszty klauzuli w wysokości 66 zł oraz kosztów zastępstwa prawnego w postępowania egzekucyjnym w sprawie KM 1259 w kwocie 168,92 zł.
Nakazem zapłaty z dnia 28stycznia 2019r. Sąd Okręgowy w sprawie X GNc 535/18 orzekł zgodnie z żądaniem pozwu.
Pozwany w sprzeciwie od nakazu zapłaty wniósł o oddalenie powództwa. Wskazał, że w chwili zawierania umowy z powodem dłużna spółka była w dobrej kondycji finansowej, jednakże w trakcie wykonywania umowy nastąpiły okoliczności, które doprowadziły do braku pełnej zapłaty. Pozwany był pewien, iż po zawarciu kolejnej umowy odzyska pełną płynność finansową, do czego wystarczyłoby jedno zamówienie tym bardziej, iż powód był jedynym wierzycielem spółki. Pozwany nie otrzymał zapłaty od Centrum (...) w T.. Wskazał także, iż dopuszczenie dowodu z opinii biegłego wykazałoby, że gdyby pozwany złożył wniosek o ogłoszenie upadłości w najwcześniejszym momencie to powód i tak nie uzyskałby zapłaty, jednakże w późniejszym czasie pozwany doznał zawału serca co wyeliminowało go z prowadzenia działalności.
W odpowiedzi na sprzeciw powód wskazał, iż żąda oddalenia wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego, a także wskazał, iż choroba pozwanego nie powinna mieć decydującego znaczenia przy rozważaniu konieczności ewentualnego wniosku o ogłoszenie upadłości spółki. Pozwany bowiem mógł złożyć rezygnację z pełnionej funkcji prezesa zarządu, a przedłożona dokumentacja medyczna nie wskazuje, że jego stan zdrowia uniemożliwiał mu podjęcie prostych czynności w trakcie trwania choroby. Pozwany bowiem podjął się wykonywania funkcji prokurenta w nowo założonej spółce (...) spółka z o.o., zarejestrowanej w dniu 13 listopada 2017 r. Nadto pozwany nie wykazał, iż podjął jakiekolwiek czynności celem odzyskania wierzytelności od Centrum (...) w T..
Po ustanowieniu pełnomocnika z urzędu dla pozwanego pismem z dnia 14 maja 2019 r. pełnomocnik powiadomił Sąd o braku kontaktu z pozwanym pomimo powiadomienia pozwanego o wyznaczeniu obrońcy z urzędu i konieczności podjęcia stosownych czynności. Pismem z dnia 20 maja 2019 r. pełnomocnik pozwanego kolejny raz powiadomił Sąd o braku kontaktu z pozwanym, jednakże w ramach obowiązku nałożonego na pełnomocnika z urzędu, po zapoznaniu się z materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie podał, iż powód nie wykazał, aby podjął wystarczające kroki wobec dłużnej spółki w ramach postępowania egzekucyjnego celem odzyskania wierzytelności stwierdzonej tytułem wykonawczym. Spółka bowiem posiadała materiały, które później odsprzedała (...) spółka z o.o. Przeprowadzenie poprawnie egzekucji z posiadanego przez dłużną spółkę majątku pozwoliłoby na zaspokojenie pretensji powoda. W ocenie pełnomocnika, pozwany wykazał także, że nie ponosi winy w braku złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości spółki (...). z uwagi na problemy zdrowotne. Powód uzyskał tytuł wykonawczy w lutym 2017 r., kiedy pozwany przebywał w szpitalu, a stan zdrowia nie pozwalał pozwanemu na złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości, nawet gdyby zaistniały podstawy do złożenia takiego wniosku. Dodatkowo pełnomocnik pozwanego wskazał, iż powód błędnie wskazał na wymagalności dochodzonych odsetek wobec brzmienia przepisu art. 455 k.c.
Kolejnym pismem z dnia 5 czerwca 2009 r. pełnomocnik pozwanego wskazał, iż pomimo wysłania do pozwanego dwóch pism, odebranych przez niego osobiście, pozwany nie nawiązał kontaktu z pełnomocnikiem.
Pismem dnia 24 czerwca 2019 r. pozwany wniósł o odroczenie terminu rozprawy dniu 25 czerwca 2019 r. z powodu niekorzystnej aury i złego stanu zdrowia.
Wyrokiem z dnia 7 lutego 2020 r. Sąd Okręgowy w Gliwicach:
1)
zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 119.078,92 zł wraz
z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 30 listopada 2018 r. oraz kwotę 10.136,40 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;
2) oddalił powództwo w pozostałym zakresie;
3) polecił wypłacić Skarbowi Państwa na rzecz pełnomocnika – radcy prawnego L. W. kwotę 6.750 zł plus podatek VAT za pełnienie funkcji pełnomocnika z urzędu.
Sąd Okręgowy poczynił następujące ustalenia faktyczne:
Spółka (...). Spółka z o.o. w Z. została zarejestrowana w KRS w dniu 04.03.2004 r. Od chwili rejestracji spółki prezesem zarządu spółki i jej jedynym udziałowcem był pozwany A. C..
Spółka (...) spółka z o.o. z siedzibą w Z. została zarejestrowana w KRS w dniu 13 listopada 2017 r. pod nr KRS (...). Prezesem zarządu jest S. C., a w okresie od rejestracji do dnia 5 czerwca 2019 r. pozwany pełnił funkcję pełnomocnika spółki w ramach prokury samoistnej. Spółka ta prowadzi taką jak spółka dłużna działalność w zakresie produkcji foteli teatralnych i audytoryjnych
Z dokumentów finansowych dłużnej spółki, czyli ze sprawozdania zarządu z działalności za rok obrotowy 2015, wprowadzenia do sprawozdania finansowego za rok 2015, bilansu, rachunku zysków i strat, informacji dodatkowej do sprawozdania finansowego za 2015 r. podpisanych przez pozwanego, ustalono, iż na koniec 2015 r. spółka uzyskała przy kapitale własnym 173.731,43 zł zysk w wysokości 87.343,02 zł.
Na podstawie sprawozdania zarządu z działalności za rok obrotowy 2016, wprowadzenia do sprawozdania finansowego za rok 2016, bilansu, rachunku zysków i strat, informacji dodatkowej do sprawozdania finansowego za 2016 r., uchwał 1, 2, 3 z dnia 30 czerwca 2017 r. podpisanych przez pozwanego, ustalono, iż na koniec 2016 r. spółka uzyskała przy kapitale własnym 203.598,63 zł zysk w wysokości 29.867,20 zł. Za lata obrotowe 2015 i 2016 zarząd otrzymał skwitowanie z działalności, a Zgromadzenie Wspólników uchwaliło przekazanie zysków na zasilenie funduszu rezerwowego. Wnioski o zmianę wpisu w KRS – Sprawozdania Finansowe i inne dokumenty na formularzu urzędowym Z- 30 pozwany podpisał osobiście i zostały one złożone do Sądu Rejonowego w Gliwicach.
Ze sprawozdania finansowego za 2017 r. wynikało, iż dopiero w tym roku spółka odnotowała stratę, ale dokumentów finansowych do KRS nie złożono. Spółka zlikwidowała środki trwałe o wartości początkowej 88.943, 28 zł (w tym oprzyrządowanie i formy do produkcji foteli). Stan funduszu rezerwowego na początek 2017 r. wynosił 123.731,43 zł, a na koniec 2017 r. wynosił 153.598,63 zł. W sprawozdaniu finansowym wskazano, iż spółka w 2017 r. poniosła stratę bilansową w wysokości 227.506,39 zł i spowodowała ona wystąpienie ujemnego salda kapitału własnego.
W dniu 20 października 2015 r. roku Sąd Okręgowy w Gliwicach w sprawie z powództwa L. K., sygn. akt X GC 443/14, wydał wyrok, na mocy którego zasądzono od pozwanej spółki (...) spółki z o.o. w Z. na rzecz powoda kwotę 109.740 zł z ustawowymi odsetkami od dat wskazanych kwot cząstkowych oraz kosztami procesu. Po oddaleniu apelacji pozwanej Sąd Apelacyjny w Katowicach, w sprawie V ACa 366/16, udzielił tytułowi klauzulę wykonalności w dniu 7 lutego 2017 roku.
Na podstawie uzyskanego tytułu wykonawczego powód wszczął przed Komornikiem Sądowym przy Sądzie Rejonowym dla Warszawy - Mokotowa w Warszawie egzekucję wobec dłużnej spółki. Egzekucja miała być przeprowadzona z ruchomości, rachunków bankowych, innych wierzytelności, nieruchomości, innych praw majątkowych. Sprawę zarejestrowano pod sygn. akt KM 1259/17.
W dniu 17 lutego 2017 r. do powoda zostało skierowane pismo z wnioskiem o podanie nazwy banku oraz numeru konta powoda, na który „ ma zostać przelana płatność”. W nagłówku powołano sygnaturę akt sprawy prowadzonej przez Sąd Apelacyjny w Katowicach w ramach rozpoznania apelacji spółki (...) spółka z o.o. w Z. od orzeczenia SO w Gliwicach w sprawie X GC 443/14. Pismo to wskazuje nazwę adresata (...) ul. (...) , (...)-(...) W. , który to adres nie jest adresem powoda. Do pisma nie złożono dowodu przesłania korespondencji listem poleconym.
Od dnia 02.03.2017 r. do 04.08.2017 r. Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym dla Warszawy - Mokotowa w Warszawie dokonał szeregu zajęć wierzytelności przysługujących dłużnej spółce od osób trzecich oraz dokonał zajęcia rachunków bankowych. Pismem z dnia 10 kwietnia 2018 r. stanowiącym wysłuchanie wierzyciela przed umorzeniem postępowania a trybie art. 827 k.p.c. Komornik powiadomił powoda, iż postępowanie zostanie umorzone. Komornik wskazał, iż podjął szereg czynności w ramach ustalenia składników majątku dłużnej spółki pod adresem spółki, gdzie nie ustalił istnienia majątku dłużnika, z którego można byłoby przeprowadzić skuteczną egzekucję.
Postanowieniem z dnia 24 kwietnia 2018 r. Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym dla Warszawy - Mokotowa w Warszawie zawiadomił powoda o bezskuteczności egzekucji wobec dłużnej spółki i ustalił koszty w wysokości 168,92 zł.
Postanowieniem z dnia 22 listopada 2018 r. Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym w Bydgoszczy, w sprawie Km1905/18, który także prowadził postępowanie egzekucyjne wobec dłużnej spółki na podstawie tytułu wykonawczego – prawomocnego wyroku SO w Gliwicach , XGC 443/14 umorzył postępowanie egzekucyjne wobec stwierdzenia bezskutecznej egzekucji. W uzasadnieniu orzeczenia stwierdzono, iż w ramach postępowania Komornik ustalił, iż wg oświadczenia Urzędu Skarbowego ostatnie odnotowane dokumenty wymiarowe pochodzą z 2017 r. i wynika z nich, iż spółka (...) spółka z o.o. w Z. wykazała zerowy dochód, zajęcia z rachunków bankowych okazały się bezskuteczne wobec braku na nich środków. Spółka w bazie Cepik figuruje jako właściciel pojazdu I. (...) z 2001 r. oraz H. (...) z 1993 r. o wartościach złomowych.
Odpis pozwu został doręczony pozwanemu wraz z nakazem zapłaty w dniu 21 lutego 2019 r.
Pozwany w trakcie sprawowania funkcji członka zarządu dłużnej spółki nie złożył wniosku o ogłoszenie upadłości oraz nie wszczęto postępowania układowego.
Prowadząc postępowanie dowodowe Sąd Okręgowy pominął dowód z przesłuchania stron uznając, iż istota spornego postępowania opiera się na dowodach z dokumentów. Wskazał, iż, jak wynika z załączników do pism procesowych, wbrew regułom wynikającym z rozkładu ciężaru dowodzenia w postępowaniu prowadzonym na podstawie art. 299 k.s.h. przejął na siebie dobrowolnie powód. O ile zatem, jak twierdzi pozwany, dłużna spółka posiadała tylko jednego wierzyciela, a osiągany od 2015 r. zysk przekazywała na fundusz rezerwowy, to, jak wynika z bilansu za 2016 r., w dniu podejmowania uchwał dot. roku bilansowego 2016 r. istniał już prawomocny tytuł wykonawczy, który przeszedł kontrolę odwoławczą. Wykazane aktywa były wyższe niż pasywa, a wartość majątku nie była większa niż zaległości. Przeczą temu dokumenty finansowe spółki.
W tych okolicznościach Sąd Okręgowy uznał żądanie pozwu za zasadne w znacznej części.
Podkreślił, iż z mocy art. 299 § 1 k.s.h., że przesłanką powstania odpowiedzialności członków zarządu jest bezskuteczna egzekucja przeciwko spółce. Dowód wykazania bezskuteczności egzekucji leży na wierzycielu. Powołując się na orzecznictwo wskazał Sąd Okręgowy, iż odpowiedzialność przewidziana w art. 299 k.s.h. ma charakter subsydiarny, powstaje bowiem dopiero wtedy, gdy egzekucja przeciwko spółce okaże się bezskuteczna, a ściśle - gdy jest już oczywiste, że będzie ona bezskuteczna. Wierzyciel, który nie uzyskał zaspokojenia swojej należności od spółki, nie musi dowodzić wysokości doznanej wskutek tego szkody, wystarczy, że przedłoży tytuł egzekucyjny stwierdzający zobowiązanie spółki istniejące w czasie pełnienia przez pozwanego funkcji członka zarządu i wykaże, że egzekucja wobec spółki okazuje się bezskuteczna. Odpowiedzialność związaną z bezskutecznością egzekucji określonego zobowiązania wobec spółki ponoszą przy tym osoby będące członkami jej zarządu w czasie istnienia tego zobowiązania, a ściślej - jego podstawy, bez względu na to czy zostali wpisani do rejestru. Jeżeli członek zarządu nie udowodni, że szkoda wierzyciela byłaby niższa od niewyegzekwowanego od spółki zobowiązania, poniesie odpowiedzialność do wysokości tego zobowiązania, z art. 299 § 1 k.s.h. wynika bowiem na rzecz wierzyciela domniemanie szkody w wysokości zobowiązania niewyegzekwowanego od spółki. Domniemany jest też związek przyczynowy między szkodą wierzyciela a niezłożeniem przez członka zarządu we właściwym czasie wniosku o ogłoszenie upadłości oraz jego zawinienie w tym względzie.
Członek zarządu może uwolnić się od odpowiedzialności, jeżeli wzruszy to domniemanie przez wykazanie jednej z przesłanek egzoneracyjnych wymienionych w art. 299 § 2 k.s.h., co oznacza, że ciąży na nim w tym zakresie ciężar dowodu. Stwierdzenie braku szkody po stronie wierzyciela zakłada wykazanie, że pomimo wdrożenia we właściwym czasie postępowania upadłościowego, wierzyciel nie uzyskałby w tym postępowaniu zaspokojenia swojej należności ze względu na brak wystarczającego majątku spółki. Pojęcie szkody należy odnosić do obniżenia potencjału majątkowego spółki, dlatego członek zarządu powinien, odwołując się do stanu majątkowego spółki istniejącego w czasie właściwym dla zgłoszenia upadłości i biorąc pod uwagę przewidzianą w postępowaniu upadłościowym kolejność zaspokajania się z masy upadłości, wykazać niemożność uzyskania przez wierzyciela zaspokojenia swojego zobowiązania.
Bezspornymi w sprawie były okoliczności posiadania przez powoda wymagalnej wierzytelności względem dłużnej spółki, a nadto, że pozwany był członkiem zarządu dłużnej spółki, w okresie powstania i wymagalności należności, której zapłaty domaga się powód. Ponadto pozwany nie kwestionował podanych przez powoda kwot zaległych należności ani samego faktu ich istnienia.
Wierzytelność powoda co do zasady okazała się bezsporną. Powód uzyskał tytuł wykonawczy w postaci prawomocnego wyroku wydanego w dniu 20 października 2015 roku w postępowaniu o sygn. akt X GC 443/14 zaopatrzony w dniu 2 lutego 2017 roku klauzulą wykonalności.
Pozwany wskazywał, iż, w jego ocenie, sytuacja finansowa spółki nie obligowała pozwanego do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości, gdyż spółka była wypłacalna. Analiza przedłożonych przez powoda dokumentów pozwoliła Sądowi Okręgowemu na stwierdzenie, że po wydaniu prawomocnego wyroku przez Sąd Apelacyjny w Katowicach i udzieleniu w dniu 2 lutego 2017r. klauzuli wykonalności spółka posiadała pełną zdolność do zaspokojenia roszczeń powoda. Taki wniosek daje się prosto wywieść z dokumentów finansowych, w których pozwany, który prowadził księgowość spółki, wskazywał istnienie kapitału rezerwowego, do którego z dwóch wcześniejszych lat przekazywano zysk spółki. Także skan pisma z dnia 17 lutego 2017 r. wskazywał, iż dłużna spółka przewidywała przelanie wynikającej z tytułu wykonawczego należności, chociaż pismo to skutecznie powodowi nie zostało przesłane. Sąd Okręgowy nie dał wiary pozwanemu twierdzącemu, że jego stan zdrowia uniemożliwiał złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości spółki. Jak skutecznie wykazywał powód, pozwany oprócz przebytego zawału serca, hospitalizacji i rehabilitacji podejmował świadomie wszystkie czynności związane z prowadzeniem spraw dłużnej spółki. Sporządzał dokumentację finansową spółki na koniec roku obrachunkowego, składał wnioski do sądu rejestrowego, a nawet objął funkcję prokurenta w innej spółce kapitałowej.
Sąd Okręgowy nie przychylił się do stanowiska pozwanego, iż nie wykazano bezskuteczności egzewkucji. Wyraził pogląd, że bezskuteczność egzekucji jest określana jako stan, w którym istnieją niezaspokojone zobowiązania, których nie można wyegzekwować od samej spółki. Powszechnie przyjmuje się szeroką wykładnię pojęcia „bezskuteczność egzekucji” określając ją jako sytuację niebudzącą wątpliwości nieściągalności wierzytelności od samej spółki, tj. stanem, z którego wierzyciel mógłby uzyskać zaspokojenie swojej należności. Ustalenie przesłanki bezskuteczności egzekucji może nastąpić na podstawie każdego dowodu, z którego wynika, że spółka nie ma majątku pozwalającego na zaspokojenie wierzyciela pozywającego członków zarządu.
W ocenie Sądu Okręgowego, powód wykazał fakt bezskutecznej egzekucji dwoma postanowieniami o umorzeniu egzekucji na skutek jej bezskuteczności. W poczet materiału dowodowego pozwany nie przedłożył żadnego wiarygodnego i poddającego się ocenie dowodu na okoliczność możliwości przeprowadzenia przez powoda skutecznej egzekucji. Ciężar dowodu w zakresie bezskuteczności egzekucji leżał po stronie powodowej, a ta wykazała, iż komornicy sądowi w B. oraz w W. przeprowadzili czynności zmierzające do wyegzekwowania należności z rachunków bankowych, ruchomości czy wierzytelności od osób trzecich. Skoro, jak twierdzi pełnomocnik pozwanego, dłużna spółka posiadała majątek, to pozwany żadnym dokumentem nie wykazał istnienia przesłanek egzoneracyjnych przewidzianych w art. 299 § 2 k.s.h. ani też na chwilę zamknięcia rozprawy nie wykazał istnienia majątku (ani też miejsca jego położenia), z którego powód mógłby prowadzić egzekucję. Sąd nie mógł poczynić żadnych ustaleń co do istniejącego majątku wobec braku jakiejkolwiek inicjatywy dowodowej pozwanego w tym zakresie.
W aktach sprawy jako jedyne podlegające merytorycznej weryfikacji dokumenty finansowe spółki oraz dokumenty przesłane do Sądu Rejonowego w Gliwicach Wydział KRS wraz z wnioskami o dokonanie zmian wpisu w rejestrze to: sprawozdania zarządu z działalności za rok obrotowy 2015 r. i 2016 r., wprowadzenie do sprawozdania finansowego za lata 2015 r. i 2016 r., bilans, rachunek zysków i strat za 2015 i 2016 rok, informacja dodatkowa do sprawozdania finansowego na dzień 31.12.2015 r. i 2016 r. Z dokumentów tych wynikało, iż spółka do 2017 r. nie notowała strat, co oznacza, iż posiadała realną możliwość dokonania zapłaty wierzytelności powoda tym bardziej, że był on jedynym wierzycielem. Przeznaczanie przez dwa lata z rzędu zysku na kapitał rezerwowy i wykazywanie wysokiego kapitału własnego. W ramach prowadzonego postępowania w sprawie X GC 443 pozwany powinien przewidzieć poczynienie oszczędności dla rozliczenia z powodem, tymczasem wskazuje, iż nie rozliczył wierzytelności z finalnym odbiorcą, tj. Centrum (...) w T.. Pozwany nie wykazał żadnym dowodem, że wierzytelność w ogóle była przez niego dochodzona, że podjął jakiekolwiek czynności związane odzyskaniem należności.
Odpowiedzialność członków zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością na podstawie art. 299 k.s.h. obejmuje zasądzone w tytule wykonawczym, wydanym przeciwko spółce, koszty procesu, koszty postępowania egzekucyjnego umorzonego z powodu bezskuteczności egzekucji. Na szkodę składać się może zarówno niewyegzekwowana od spółki należność główna, koszty postępowania sądowego i egzekucyjnego, jak i odsetki, jednakże odsetek należnych od spółki na zasadzie art. 481 k.c. nie można utożsamiać z odsetkami za opóźnienie w spełnieniu świadczenia przez pozywanego członka zarządu, gdyż nie wstępuje on w sytuację prawną dotychczasowego dłużnika, lecz odpowiada w zakresie szkody poniesionej przez wierzyciela. Wierzyciel może się domagać od członków zarządu dłużnej spółki odsetek za opóźnienie od dochodzonego odszkodowania (na które mogą się składać: należność główna i odsetki za zwłokę w jej zapłacie przez spółkę) określonych w sposób odpowiadający art. 481 k.c., które należą się od chwili wymagalności ustalonej stosownie do art. 455 k.c. Zgodnie z ogólnym uregulowaniem przewidzianym w art. 455 k.c. roszczenie odszkodowawcze wynikające z art. 299 k.s.h. staje się wymagalne niezwłocznie po wezwaniu członka zarządu do zapłaty sumy zobowiązania, którego egzekucja przeciwko spółce okazała się bezskuteczna. Pozwany nie był wzywany do zapłaty należności przed skierowaniem pozwu do Sądu, stąd o odsetkach Sąd orzekł po myśli art. 455 k.c. od daty wniesienia pozwu w zw. z art. 481 k.c. w brzmieniu nadanym ustawą z dnia 09.10.2015 r. o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw.
Postanowienie o kosztach procesu oparto o przepis art. 98 oraz 100 k.p.c.
Apelację od powyższego wyroku wniosły obie strony.
Strona powodowa zaskarżyła wyrok w części oddalającej powództwo oraz orzekającej o kosztach postępowania. Domagała się uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania, ewentualnie jego zmiany poprzez zasądzenie dalszej kwoty 34.831,98 zł z odsetkami i kosztami procesu.
Powód zarzucił naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. poprzez brak wyjaśnienia przyczyn oddalenia powództwa w części, naruszenie art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c. oraz błędne ustalenie, że kwota skapitalizowanych odsetek od należności przysługującej powodowi od spółki stanowi roszczenie uboczne.
Strona pozwana zaskarżyła wyrok w części uwzględniającej powództwo. Domagała się jego zmiany poprzez oddalenie powództwa i zasądzenia kosztów za obie instancje, ewentualnie uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.
Pozwany zarzucił:
1. naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przyjęcie, że zostały wyjaśnione fakt, czy dłużna spółka posiadała majątek do zaspokojenia roszczenia powoda, czy istniały przesłanki do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości dłużnej spółki, czy niezgłoszenie wniosku nastąpiło z winy pozwanego, czy w przypadku złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości roszczenie powoda byłoby zaspokojone, że nie zostały spełnione przesłanki egzoneracyjne pozwanego;
2. naruszenie art. 217 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. i art. 278 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego;
3. naruszenie art. 299 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez pominięcie dowodu z przesłuchania stron;
4. naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. poprzez pominięcie wskazania w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, na których Sąd Okręgowy się oparł, a którym odmówił wiarygodności;
5. naruszenie art. 299 § 1 k.s.h. poprzez przyjęcie, że egzekucja wobec dłużnej spółki była bezskuteczna podczas, gdy pozwany twierdzi, że spółka miała majątek, a powód nie podjął wszelkich działań w celu poszukiwania majątku dłużnika
6. naruszenie art. 299 § 2 k.s.h. poprzez pominięcie, że dowody wskazują, iż pozwany nie miał możliwości zgłoszenia wniosku o upadłość dłużnej spółki wobec przebycia rozległego zawału serca i poważnych skutków z tym związanych, ewentualnie pomimo niezgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości wierzyciel nie poniósł szkody.
Na podstawie art. 380 k.p.c. pozwany wniósł o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na fakt wskazany w sprzeciwie od nakazu zapłaty.
W odpowiedzi na apelację przeciwnika procesowego każda ze stron wniosła o jej oddalenie i zasądzenie kosztów procesu, przy czym pełnomocnik z urzędu pozwanego wniósł o przyznanie kosztów udzielonej stronie pomocy prawnej.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja powoda okazała się zasadna co do istoty, a apelacja pozwanego nie odniosła zamierzonego skutku.
Poczynione w toku postępowania ustalenia faktyczne należało uznać za prawidłowe, dlatego też Sąd Apelacyjny uznaje je za własne.
Oceniając wiarygodność przeprowadzonych dowodów Sąd Okręgowy nie przekroczył granic swobodnej oceny dowodów określonych przepisem art. 233 § 1 k.p.c. Za chybione należało uznać zarzuty apelującego dotyczące prawidłowości poczynionych przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 10 czerwca 1999r. (sygn. akt II UKN 685/98) ramy swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. Błąd w ustaleniach faktycznych następuje, gdy zachodzi dysharmonia pomiędzy materiałem zgromadzonym w sprawie a konkluzją, do której dochodzi sąd na skutek przeinaczenia dowodu oraz wszelkich wypadków wadliwości wynikających z naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. Przepis ten byłby naruszony, gdy ocena materiału dowodowego koliduje z zasadami doświadczenia życiowego lub regułami logicznego wnioskowania. Tak rozumianego zarzutu sprzeczności ustaleń Sądu z treścią materiału dowodowego Sądowi pierwszej instancji w niniejszej sprawie skutecznie zarzucić nie można.
Nie można uznać za błąd w ustaleniach faktycznych uznanie dochodzonej przez powoda kwoty 34.831,98 zł za roszczenie uboczne zgłoszonego w sprawie żądania. Po pierwsze, Sąd Okręgowy takiego ustalenia nie czynił, a po drugie, kwestia kwalifikacji żądania wchodzi w ramy stosowania prawa materialnego, a nie procesowego.
Chybiony jest zarzut pozwanego naruszenia zasady swobody oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) poprzez „błędne przyjęcie, że zebrany materiał dowodowy jest wystarczający do ustalenia stanu faktycznego sprawy”. Wbrew skonstruowanemu zarzutowi Sąd Okręgowy nie czynił ustaleń w zakresie faktów, czy dłużna spółka posiadała majątek do zaspokojenia roszczenia powoda, czy istniały przesłanki do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości dłużnej spółki, czy w przypadku złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości roszczenie powoda byłoby zaspokojone, gdyż nie przedstawiono materiału dowodowego, aby takie ustalenia poczynić. Jednak skarżący pozwany pomija, że po myśl art. 299 § 2 k.s.h. w zw. z art. 6 k.c. , to właśnie na nim ciążył obowiązek wykazywania tych okoliczności, które to okoliczności mogłyby prowadzić do uwolnienia pozwanego od odpowiedzialności wobec powoda.
Jak słusznie zauważono w orzecznictwie, typowym przypadkiem wchodzącej w zakres zastosowania art. 299 § 1 k.s.h. bezskuteczności egzekucji zobowiązania spółki, objętego wydanym przeciwko niej tytułem egzekucyjnym, jest stwierdzona postanowieniem o umorzeniu egzekucji wszczętej wobec spółki niemożność wyegzekwowania tego tytułu, po jego zaopatrzeniu w klauzulę wykonalności, z powodu nieposiadania przez spółkę pozwalającego na to majątku - art. 824 § 1 pkt 3 k.p.c. Ustalenie przesłanki bezskuteczności egzekucji może bowiem nastąpić na podstawie każdego dowodu, z którego wynika, że spółka nie ma majątku pozwalającego na zaspokojenie wierzyciela pozywającego członków zarządu. Takim dowodem bezskuteczności egzekucji niewątpliwie może być postanowienie komornika o umorzeniu postępowania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2011 r., sygn. akt IV CSK 335/10; Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 3 grudnia 2018 r., sygn. akt VII AGa 941/18; Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 7 marca 2018 r., sygn. akt V AGa 83/18).
Przypomnieć należy, że jak stanowi art. 244 § 1 k.p.c., dokumenty urzędowe, sporządzone w przypisanej formie przez powołane do tego organy władzy publicznej i inne organy państwowe w zakresie ich działania, stanowią dowód tego, co zostało w nich urzędowo zaświadczone. Natomiast zgodnie z art. 252 k.p.c. strona, która zaprzecza prawdziwości dokumentu urzędowego albo twierdzi, że zawarte w nim oświadczenie organu, od którego dokument ten pochodzi, są niezgodne z prawdą, powinna okoliczności te udowodnić. Postanowienie komornika jest dokumentem urzędowym, a zatem, jeśli skarżący twierdzi, że zawarte w nim oświadczenia organu egzekucyjnego nie są zgodne z rzeczywistością, to winien tę okoliczność udowodnić; innymi słowy, skarżący winien był wykazać, że postępowanie egzekucyjne nie było bezskuteczne. Tym samym ciężar dowodu obciążał w tym względzie pozwanego. Co istotne, skarżący nie kwestionował w żadnym zakresie autentyczności i prawdziwości tego dokumentu. Bezprzedmiotowe i oderwane od poczynionych ustaleń pozostawały natomiast jego twierdzenia, jakoby powód zaniechał podjęcia egzekucji w stosownym czasie. Powód objął wnioskiem prowadzenie egzekucji z całego majątku dłużnej spółki (art. 66-67).
W rezultacie trafne pozostawało stanowisko Sądu I instancji, że o definitywnej bezskuteczności egzekucji prowadzonej przeciwko dłużnej spółce przesądzały postanowienia komorników z różnego obszaru z dnia 24 kwietnia 2018 r. i z dnia 22 listopada 2018 r. o umorzeniu egzekucji.
Jak się zaś wskazuje w orzecznictwie już wykazanie bezskuteczności egzekucji uzasadnia zgłoszenie żądania wobec członka zarządu, chyba że ten wykaże, iż istnieje taki majątek spółki, który nie stanowił przedmiotu postępowania egzekucyjnego i udowodnił niewykorzystaną przez wierzyciela możliwość zaspokojenia roszczeń z tego majątku. Członek zarządu spółki nie odpowiada bowiem na zasadzie art. 299 § 1 k.s.h., gdy wierzyciel nie uzyskał zaspokojenia ze względu na niepodjęcie w stosownym czasie egzekucji przeciwko spółce, ale tylko wówczas, gdy egzekucja ta była możliwa w tym sensie, że mogła przynieść realny skutek. Ciężar dowodu w tym zakresie spoczywa na dłużniku. W niniejszej sprawie to pozwany powinien był więc udowodnić wskazywane w toku postępowania okoliczności egzoneracyjne, w tym ewentualną możliwość przeprowadzenia skutecznej egzekucji.
Aby w ogóle rozpocząć rozważania w tym względzie należałoby określić, jakiego rodzaju majątek dłużna spółka w czasie prowadzenia egzekucji posiadała, jaka była jego wartość i kiedy można było objąć go egzekucją, tak, aby móc stwierdzić, że była realna szansa wyegzekwowania należności od dłużnej spółki. Pozwany nawet nie podaje, o jaki majątek konkretnie chodzi. Na wykazanie istnienia majątku przywołał w apelacji dowód z zeznań stron. Jednak, aby ocenić przydatność i istotność dla sprawy dowodu, wpierw należy powołać okoliczności, które ten dowód ma potwierdzić.
Pozwany na fakt posiadania przez dłużną spółkę majątku powołuje treść zażalenia powoda na postanowienie nieuwzględniającego jego wniosek o zabezpieczenie. Powód twierdził bowiem, że dłużna spółka przekazuje majątek nowopowstałemu przedsiębiorstwu. Jednak pozwany pomija już, że fakt ten uznano na nieuprawdopodobniony i wniosek powoda oddalono.
Z akt postępowania można natomiast wywnioskować, że jedynym „majątkiem” dłużnej spółki były materiały, których, jak wskazał sam pozwany w sprzeciwie od nakazu zapłaty, było niewiele, a uzyskane sumy zostały przeznaczone na opłacenie należności pracowniczych. Twierdzenie pozwanego koreluje z ustaleniem Sądu Okręgowego poczynionym na dokumentacji finansowej dłużnej spółki, że w 2017 r. spółka zlikwidowała środki trwałe o wartości 88.943,28 zł. Z tych względów oczywistym jest, że powód nie miał możliwości zaspokojenia się z tego majątku. A na istnienie innego majątku pozwany się nie powołał. Błędnie natomiast argumentuje skarżący, że rolą powoda czy też organu orzekającego było dowodzenie braku majątku dłużnej spółki na zaspokojenie powodowego wierzyciela. Nawet, jeśli dłużna spółka w chwili wydania ostatecznego rozstrzygnięcia w sprawie wytoczonej jej przez powoda posiadała środki na zaspokojenie należności powoda, to spółka tego nie zrobiła. Powód został zatem zmuszony do wszczęcia postępowania egzekucyjnego, które jednak już nie przyniosło żadnego pozytywnego rezultatu, bo w czasie jego prowadzenia spółka nie miała już żadnego majątku zdolnego do egzekucji.
Nie ma wątpliwości, iż stan bezskuteczności egzekucji wobec dłużnej spółki ocenia się na dzień orzekania (art. 316 k.p.c.). Skarżący jednak błędnie rozkłada ciężar dowodu. To na pozwanym leży obowiązek wykazania, że taki majątek istnieje (art. 6 k.c.). W dodatku musi to być tego rodzaju majątek, z którego istnieje realna szansa na zaspokojenie wierzyciela, co zresztą sam pozwany przytacza w uzasadnieniu środku zaskarżenia. Tymczasem pozwany jest w tym względzie całkowicie bierny, nakładając na powoda dodatkowe obowiązki procesowe, które przepisy na niego nie nakładają.
Skarżący zarzucił również, iż Sąd Okręgowy nie ustalił, czy w ogóle zaistniała potrzeba złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości dłużnej spółki. Choć zarzut ten nie znalazł bliższego uzasadnienia w apelacji, to wskazać należy ponownie, że fakt, iż nie istniała taka potrzeba musi zostać udowodniony przez pozwanego (art. 299 § 2 k.s.h.). I w tym względzie pozwany nie podjął inicjatywy dowodowej. Z przedłożonej fragmentarycznej dokumentacji finansowej dłużnej spółki można odczytać tylko tyle, że do 2016 r. dłużna spółka osiągała zysk, dopiero 2017 r. przyniósł znaczną stratę. Na podstawie tej dokumentacji nie sposób jednak czynić ustaleń, czy i kiedy powstały przesłanki do złożenia upadłości. Niewątpliwie jednak wszczęta pod koniec 2017 r. egzekucja nie przyniosła wierzycielowi pozytywnego rezultatu. Powód nie miał obowiązku dowodzenia, że w konkretnej dacie pozwany powinien podjąć kroki zmierzające do złożenia stosownego wniosku. Członek zarządu ponosi represyjną odpowiedzialność na podstawie art. 299 k.s.h. za dopuszczenie do obniżenia potencjału majątkowego spółki, skutkującego brakiem możliwości skutecznej egzekucji z majątku spółki.
Do akt przedłożono jedynie sprawozdania finansowe dłużnej spółki (składające się ze wprowadzenia do sprawozdania, rachunku zysków i strat w wariancie porównawczym, bilansu i informacji dodatkowej). Niewątpliwie dokumentacja taka stanowi jedynie fragmentaryczny zbiór informacji o sytuacji spółki i o ile pozwoliła Sądowi I instancji na ustalenie możliwości samego zaistnienia stanu niewypłacalności spółki w 2017 r., to nie pozostawała wystarczająca do ustalenia szczegółów sytuacji finansowej dłużnej spółki, w tym dokładnego terminu, w którym spółka ta stała się niewypłacalna - co miało istotne znaczenie dla oceny zaistnienia przesłanek uwalniających pozwanego od odpowiedzialności w sprawie. W tym względzie Sąd Apelacyjny podziela wyrażone w piśmiennictwie zapatrywanie, zgodnie z którym podstawą ustalenia terminu, w którym spółka stała się niewypłacalna, nie może być bilans. Stanowi on bowiem jedynie zestawienie aktywów i pasywów na dzień kończący bieżący i poprzedni rok obrotowy. Informacje te nie pozwalają zatem na ustalenie, w jakim momencie roku obrotowego spółka stała się niewypłacalna. Tożsame stanowisko należy zająć również w odniesieniu do rachunku zysków i strat, który również przedstawia jedynie zbiorcze zestawienie przychodów i kosztów podmiotu w danym roku obrotowym. Aktywów spółki nie stanowią także jedynie znajdujące się w jej posiadaniu środki trwałe.
W tej sytuacji wskazywane dokumenty nie mogły stanowić podstawy jakichkolwiek dalszych ustaleń stanu faktycznego, poza tymi, które już poczynił Sąd Okręgowy. Skarżący przy tym nie wskazywał nawet, jakie inne konkretnie fakty miałyby podlegać ustaleniu w ich oparciu.
Sąd Okręgowy prawidłowo wnioskował, że pozwany nie wykazał, iż brak złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości nie wystąpił z jego winy. Przede wszystkim należy ponownie wskazać, że z materiału dowodowego nie wynika, kiedy przesłanki do złożenia wniosku wystąpiły. Pozwany przeszedł zawał serca w listopadzie 2016 r. i do końca tego roku przebywał na zwolnieniu lekarskim. Jednak ten rok zakończony został zyskiem dla spółki i nie sposób twierdzić, że w tym okresie zachodziła konieczność złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Z twierdzenia pozwanego zawartego w sprzeciwie od nakazu zapłaty i szczątkowej dokumentacji finansowej dłużnej spółki wynikałoby, że w 2017 r. powstały także inne długi spółki, a mianowicie zobowiązania wobec jej pracowników, które to zostały zaspokojone poza postępowaniem upadłościowym po sprzedaży środków trwałych spółki. Dokładna data tych czynności nie jest jednak znana. Mimo prowadzonej rehabilitacji pozwanego w 2017 r. pozwany prowadził sprawy spółki, co wynika z ustaleń faktycznych Sądu Okręgowego, nie kwestionowanych w apelacji w żadnym zakresie. Stan zdrowia pozwanego pozwalał mu zatem na podejmowanie decyzji (także jako wspólnik dłużnej spółki) i wykonywanie obowiązków prawnych dłużnej spółki, a pod koniec 2017 r. także jeszcze innego podmiotu gospodarczego. O ile zatem stan zdrowia pozwanego pod koniec 2016 r. z pewnością nie pozwalał na bieżące funkcjonowanie zawodowe, to w późniejszym okresie takie działania były faktycznie podejmowane, a to wręcz przeczy stanowisku pozwanego o niemożności sporządzenia odpowiedniego wniosku. Pozwany w tym okresie sporządzał dokumentację finansową dłużnej spółki, musiał zatem posiadać wiedzę o stanie majątkowym firmy i prowadzonej jednocześnie egzekucji. Świadczy o tym również konieczność, na jaką pozwany się powołał, sprzedaży majątku trwałego celem spłacenia części długów spółki.
W toku sporu został złożony wniosek o przesłuchanie pozwanego (k. 243), choć nie sprecyzowano okoliczności, które ten dowód miałby wykazywać. Wniosek ten został oddalony przez Sąd Okręgowy na rozprawie w dniu 5 lutego 2020 r. (k. 453), jednak do decyzji tej obecny na rozprawie pełnomocnik pozwanego nie zgłosił zastrzeżenia w trybie art. 162 k.p.c. Oznacza to, że strona utraciła prawo powoływania się na to ewentualne uchybienie procesowe w dalszym toku postępowania, w tym w postępowaniu apelacyjnym. Nie podlega zatem badaniu w postępowaniu odwoławczym zasadność oddalenia tego wniosku dowodowego w ramach art. 380 k.p.c.
Zasadnie zarzuca skarżący, że Sąd Okręgowy w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia nie wyjaśnił przyczyn oddalenia wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego. Pozwany zmierzał nim do wykazania, że nawet gdyby pozwany złożył wniosek o ogłoszenie upadłości dłużnej spółki w najwcześniejszym możliwym terminie, to powód i tak nie zostałby zaspokojony. To zaniedbanie Sądu Okręgowego stanowi naruszenie art. 238 § 2 k.p.c., ale nie art. 217, art. 227 czy art. 278 k.p.c. (w brzmieniu obowiązującym do dnia 6 listopada 2019 r.). Dowód ten byłby bowiem niemożliwy do przeprowadzenia w sprawie ze względu na brak materiału dowodowego i ustalonych faktów (a nawet przytoczonych w tym zakresie), które stały się podstawą opracowania specjalistycznego biegłego. Brak szczegółowej dokumentacji finansowej dłużnej spółki, szczątkowość i nieprzydatność do tego celu dokumentów przedłożonych do akt, o czym była już mowa, sprawiła, że biegły nie miałby materiału niezbędnego do wyciągania stosownych wniosków. Dowód z opinii biegłego nie służy bowiem uzupełnianiu twierdzeń strony o faktach czy nawet czynienia ustaleń w zakresie faktów możliwych do stwierdzenia za pomocą innych środków dowodowych. Dowód ten może być wykorzystywany do weryfikowania wymagających wiedzy specjalnej powiązań między ustalonymi faktami albo do wyprowadzania z tych faktów wniosków, których sformułowanie wymaga wiedzy specjalistycznej.
Zgodzić się należy ze stronami, że Sąd Okręgowy uchybił częściowo obowiązkom wynikającym z art. 328 § 2 k.p.c. Brak było wyjaśnienia przyczyn oddalenia części wniosków dowodowych, co już wskazano, ale także Sąd Okręgowy nie wyjaśnił przyczyn oddalenia części roszczenia. Z uzasadnienia wyroku należałoby wnioskować, że skapitalizowane odsetki dochodzone przez powoda jako część szkody, zostały potraktowane jako roszczenie uboczne dochodzonego żądania, co nie było prawidłowe. Szerzej sformułowany przez stronę pozwaną zarzut naruszenia tego przepisu nie jest jednak zasadny. Sąd Okręgowy czyniąc ustalenia faktyczne powoływał się na konkretne dowody wykazujące ustalone okoliczności. Jednocześnie konstrukcja przepisu (w brzmieniu obowiązującym do dnia 6 listopada 2019 r.) nie wymagała od Sądu wskazywania przyczyn, dla których dowody te uznał za wiarygodne. Przyczyny takie wskazuje się jedynie w stosunku do dowodów, której tej cechy odmówiono, a Sąd Okręgowy w tej sprawie uznał za wiarygodne wszystkie dopuszczone dowody. Co więcej, w orzecznictwie wyraźnie wskazuje się, iż zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. powinien być uznany za uzasadniony jedynie w przypadkach wyjątkowych, kiedy treść uzasadnienia całkowicie uniemożliwia sądowi drugiej instancji dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 lipca 2011 r., sygn. akt I UK 325/10). Z taką sytuacją nie mamy do czynienia.
Choć częściowo uchybiono art. 328 § 2 k.p.c., to jednak możliwe jest wydanie merytorycznego rozstrzygnięcia również w zakresie, w którym Sąd Okręgowy oddalił powództwo. W sprawie ustalono wszystkie istotne okoliczności, które stanowią podstawę faktyczną do oceny zasadności żądania dalej idącego niż uwzględnionego, a sąd odwoławczy jest również sądem merytorycznym.
Sąd Okręgowy oddalił powództwo w zakresie kwoty 34.831,98 zł z odsetkami od dnia 30 listopada 2018 r. Kwota ta stanowiła skapitalizowane odsetki od należności głównej zasądzonej wyrokiem Sądu Okręgowego w Gliwicach w sprawie o sygn. akt X GC 433/14 od dłużnej spółki na rzecz powoda. Powód zsumował należne mu odsetki do dnia wytoczenia niniejszego powództwa. Tak ujęte żądanie należy traktować jako część szkody, której wyrównania powód dochodzi w sprawie. Do roszczenia tego nie ma zatem zastosowania art. 455 k.c. Odsetki te niewątpliwie stanowią również szkodę dla powoda, który nie zdołał ich uzyskać od dłużnej spółki. Oddalenie zatem powództwa w tym zakresie nie ma podstaw prawnych, gdyż roszczenie powoda znajduje uzasadnienie w art. 299 § 1 k.s.h.
Jednak wymagalność szkody, jakiej dochodzi powód, należy określić zgodnie z zasadami wskazanymi art. 455 k.c. Ponieważ świadczenie to nie ma ustalonego terminu wykonania, należało je wykonać niezwłocznie po wezwaniu do zapłaty. W tym zakresie rozważania Sądu Okręgowego należy uznać za prawidłowe. Błędnie jednak Sąd Okręgowy określił skuteczność i datę tego wezwania. Niesporne jest, że powód nie wzywał pozwanego do zapłaty przed wszczęciem sporu. Samo wniesienie pozwu nie spełnia jeszcze wymogów wezwania do zapłaty, gdyż wezwanie musi dotrzeć do adresata (art. 61 k.c.). Odpis pozwu wraz z nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym doręczono pozwanemu dnia 21 lutego 2019 r. W nakazie zapłaty został określony dwutygodniowy termin do zapłaty, co w okolicznościach sprawy należy uwzględnić. Termin zapłaty przypadał wobec tego na dzień 7 marca 2019 r. Opóźnienie w spełnieniu świadczenia niepieniężnego (art. 481 k.c.) przypadało zatem od dnia 8 marca 2019 r. Ponieważ Sąd Apelacyjny stwierdził naruszenie prawa materialnego (art. 455 i art. 481 k.c.) z urzędu w części wyroku zaskarżonym przez pozwanego, uwzględnił tą okoliczność również w części roszczenia uwzględnionego przez Sąd Okręgowy.
Wobec powyższych rozważań zaskarżony wyrok podlegał częściowej zmianie na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. Na rzecz powoda zasądzono łącznie kwotę 153.910,90 zł na podstawie art. 299 § 1 k.s.h. wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 8 marca 2019 r. na podstawie art. 481 i art. 455 k.c. W pozostałej części żądanie zapłaty odsetek za okres przed 8 marca 2019 r. zostało oddalone. W tym też zakresie oddalono apelację powoda (art. 385 k.p.c.).
Apelację pozwanego jako niezasadną oddalono na podstawie art. 385 k.p.c.
Zmianie uległo również rozstrzygnięcie o kosztach postępowania pierwszoinstacyjnego. Ponieważ powód uległ jedynie w niewielkim zakresie (co do części należności ubocznej), pozwanego na mocy art. 100 k.p.c. należało obciążyć całością kosztów procesu. Wobec tego zasądzono od pozwanego na rzecz powoda kwotę 15.813 zł, na którą złożył się opłata od pozwu – 7.696 zł, wynagrodzenie pełnomocnika wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictwa – 5.417 zł, wynagrodzenie pełnomocnika procesowego w postępowaniu zażaleniowym – 2.700 zł.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. i obciążono nimi w całości pozwanego jako przegrywającego w znacznej części. Pozwany został zobowiązany do zwrotu powodowi poniesionych przez niego kosztów w wysokości 5.795 zł, na którą złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika procesowego w wysokości 4.050 zł i opłata od apelacji w kwocie 1.742 zł. Wysokość wynagrodzenia pełnomocnika określono na podstawie § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.
Pełnomocnikowi z urzędu udzielającego pomocy prawnej pozwanemu w postępowaniu apelacyjnym przyznano wynagrodzenie w wysokości 3.321 zł, w tym 621 zł tytułem podatku od towarów i usług, na podstawie § 8 pkt 6 w zw. z § 16 ust. 1 pkt 2 i § 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Katowicach
Osoba, która wytworzyła informację: Olga Gornowicz-Owczarek
Data wytworzenia informacji: