Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

V ACa 609/13 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Katowicach z 2013-10-30

Sygn. akt V ACa 609/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 października 2013r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Iwona Wilk

Sędziowie:

SA Barbara Kurzeja

SA Olga Gornowicz-Owczarek (spr.)

Protokolant:

Anna Fic

po rozpoznaniu w dniu 18 października 2013r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa L. G., J. K. i W. K.

przeciwko K. U.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda W. K.

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach

z dnia 10 stycznia 2012r., sygn. akt XIV GC 8/12

1.  oddala apelację;

2.  przyznaje adwokatowi T. P. od Skarbu Państwa (Sądu Okręgowego w Katowicach) kwotę 3.321 (trzy tysiące trzysta dwadzieścia jeden) złotych, w tym 621 złotych podatku od towarów i usług, tytułem kosztów pomocy prawnej udzielonej pozwanemu K. U. z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt V ACa 609/13

UZASADNIENIE

Powodowie L. G., J. K. i W. K. działający pod firmą „(...) s.c.” wnieśli przeciwko C. F., K. U. i C. O. pozew, w którym żądali od nich solidarnie zapłaty kwoty 198.916,15 zł wraz z odsetkami i kosztami postępowania.

W uzasadnieniu podali, iż strony łączyła umowa nr (...). Strona powodowa wykonała roboty i wystawiła pozwanym faktury VAT nr (...), które strona pozwana przyjęła i podpisała. Pomimo wezwań strona pozwana nie zapłaciła za powyższe faktury, nie wykonała także ugody sądowej, ani nie wywiązała się z prolongaty terminu zapłaty.

W dniu 10 lutego 1998 r. Sąd Wojewódzki w Katowicach wyrokiem wydanym w sprawie XIV GC 1525/97 zasądził od pozwanych C. F. i K. U. kwotę 158.961,15 zł wraz z szczegółowo opisanymi odsetkami i kosztami procesu, odsetki ustawowe do kwoty 40.000 zł za okres od dnia 20 grudnia 1994 r. do dnia 27 stycznia 1998 r., oddalił powództwo w stosunku do C. O. oraz umorzył postępowanie w zakresie kwoty należności głównej w wysokości 40.000 zł. Wyrok odnośnie K. U. był wyrokiem zaocznym.

W dniu 7 października 2011 r. pozwany K. U. wniósł skutecznie sprzeciw od wyroku zaocznego w części zasądzającej od pozwanego kwotę główną wraz z odsetkami oraz koszty postępowania. Podniósł, iż nie ponosi on odpowiedzialności solidarnej za zobowiązania wspólników spółki cywilnej (...), bowiem w dacie powstania zobowiązania, a także w dacie jego wymagalności, nie był wspólnikiem tejże spółki.

Wyrokiem z dnia 10 stycznia 2012 r. Sąd Okręgowy w Katowicach uchylił wydany przez Sąd Wojewódzki w Katowicach w stosunku do K. U. w punkcie I oraz IV wyrok zaoczny z dnia 10 lutego 1998 r. i w tym zakresie powództwo oddalił oraz zasądził solidarnie od powodów na rzecz pozwanego kwotę 3.617 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Okręgowy poczynił następujące ustalenia faktyczne:

W dniu 22 grudnia 1992 r. C. F. zawarł działając jako wspólnik spółki cywilnej (...) z J. K., W. K. i L. G., wspólnikami spółki cywilnej „(...)umowę nr (...), której przedmiotem było wykonanie robót kolejowych. Za wykonane roboty strona powodowa wystawiła faktury VAT nr (...) z dnia 8 listopada 1994 r. oraz(...)z dnia 30 grudnia 1994 r. opiewające łącznie na kwotę 198.961,15 zł. Faktury zgodnie z umową płatne były w terminie 40 dni od daty ich otrzymania przez Zamawiającego. Pomimo wezwania pozwani nie uregulowali płatności.

Pozwem z 29 maja 1996 r. (sygn. akt XIV GC 843/96/12) powodowie zażądali od C. F. i K. U. jako członków spółki (...) kwoty 198.961,15 zł. Na rozprawie w dniu 13 stycznia 1997 r. strona powodowa cofnęła powództwo w stosunku do K. U., a do sporu po stronie pozwanej przystąpił C. O.. Strony zawarły wówczas ugodę, którą po stronie pozwanej podpisał C. F. i C. O.. Postępowanie odnośnie K. U. umorzono.

Po zakończeniu postępowania w sprawie XIV GC 843/96/12 strony kierowały do siebie korespondencję dotyczącą propozycji zapłaty zadłużenia. Po stronie pozwanej podpisy na pismach składali wyłącznie C. F. i C. O..

W dniu podpisania przez C. F. umowy nr (...) wspólnikami spółki cywilnej (...) byli C. F., D. U. oraz J. S.. Na dzień wystawienia faktur przez wspólników spółki (8 listopada 1994 r. i 30 grudnia 1994 r.) wspólnikami spółki cywilnej (...) byli C. F. i D. U..

K. U. był (...) spółki (...) w okresie od 17 marca 1995 r. do dnia 14 października 1996 r. Jako członek spółki zastąpił swoją żonę D. U., a po wystąpieniu jego miejsce zajął C. O..

Dokumenty zawnioskowane w niniejszej sprawie Sąd Okręgowy uznał za wiarygodne. Oddalił natomiast wniosek dowodowy o przesłuchanie K. U. uznając, że jest to dowód zbyteczny, gdyż po przeprowadzeniu dowodów z dokumentów nie pozostały żadne istotne fakty, które wymagałyby dodatkowego wyjaśnienia w rozumieniu art. 299 k.p.c.

W tych okolicznościach Sąd Okręgowy stwierdził, że odpowiedzialność pozwanego K. U. z tytułu długu zaciągniętego przez spółkę cywilną (...) nie zachodzi, gdyż w okresie, które one powstały pozwany nie był jeszcze wspólnikiem.

Z dokumentacji przesłanej przez Urząd Miasta S. wynika, iż spółka (...) została założona przez C. F. i J. Z. i wpisana do (...) w dniu 26 września 1991 r. Dalsze zmiany składu osobowego wskazują, iż K. U. stał się jej wspólnikiem dopiero w dniu 17 marca 1995 r. Co prawda pozwany w sprzeciwie twierdzi, iż w 1991 r. założył wraz z C. F. tę spółkę, jednak zawnioskowana przez niego w sprzeciwie dokumentacja z Ewidencji Działalności Gospodarczej wskazuje, iż nie został on wpisany do rejestru jako przedsiębiorca będący wspólnikiem tejże spółki przed dniem 17 marca 1995 r.

Umowa będąca podstawą roszczenia w niniejszej sprawie została zawarta w dniu 22 grudnia 1992 r. Zgodnie z dokumentacją przesłaną przez Urząd Miasta S. do spółki cywilnej (...) należeli wówczas C. F., D. U. oraz J. S.. Ten ostatni zakończył działalność w spółce wraz z końcem 1992 r., a K. U. wstąpił do spółki w miejsce swojej żony w dniu 17 marca 1995 r., czyli po upływie ponad 2 lat od powstania zobowiązania i już po dniu jego wymagalności (faktury datowane na listopad i grudzień 1994 r. podpisane zostały przez C. F.).

W tej sytuacji Sąd Okręgowy stwierdził, że pozwany K. U. nie był wspólnikiem spółki cywilnej (...) zarówno w dniu podpisania umowy nr (...) przez C. F. jak i w dniu wymagalności roszczenia. Zobowiązanie to powstało i stało się wymagalne bez udziału pozwanego jako strony umowy. Późniejsze przystąpienie pozwanego do spółki cywilnej nie spowodowało automatycznego rozszerzenia jego odpowiedzialności względem aktualnych wierzycieli spółki. Brak w aktach sprawy umowy pomiędzy wspólnikami a K. U. o przystąpieniu tego ostatniego do długu. Nie ma również umowy pomiędzy K. U. a D. U. o przejęcie długu, jak również zgody wierzycieli na zmianę dłużnika (k. 519 § 2 pkt 2 k.c.). Co prawda w aktach sprawy znajduje się dokument prywatny zatytułowany (...) w którym D. U. „ceduje” na swojego męża udziały w spółce (...), jednakże takie oświadczenie nie mogło wywołać skutków prawnych w sferze zobowiązań spółki wobec wierzycieli. Ponadto nie jest ono podpisane przez K. U..

Sąd Okręgowy wyraził pogląd, że odpowiedzialność byłego wspólnika za zobowiązania z okresu jego uczestnictwa w spółce cywilnej nie ustaje przez wystąpienie ze spółki, i to bez względu na to, czy nastąpiło ono na podstawie osobnej umowy między wspólnikami, czy na podstawie wypowiedzenia swego udziału przez wspólnika. Chodzi tu przy tym o zobowiązania, które powstały w czasie trwania spółki, tj. powstały przed wystąpieniem wspólnika ze spółki. Wystąpienie ze spółki (...) nie zwolniło jej z zobowiązania powstałego na skutek realizacji umowy z dnia 22 grudnia 1992 r. Podobnie wstąpienie na jej miejsce innej osoby nie spowodowało rozciągnięcia na nią odpowiedzialności za istniejące długi. Aby do rozszerzenia odpowiedzialności doszło potrzebna jest bowiem podstawa prawna, a taką podstawą, zdaniem Sądu Okręgowego, nie jest art. 864 k.c. Przyjęcie innej koncepcji wywołało by ten skutek, że każdy nowy wspólnik z dniem wstąpienia do spółki stawałby się odpowiedzialny całym swoim majątkiem za wszystkie dotychczasowe zobowiązania spółki, niezależnie od czasu ich powstania. Odpowiedzialność na podstawie tego przepisu rozciągałaby się na wspólników byłych (za zobowiązania powstałe do momentu ich wystąpienia) i aktualnych (właściwie bez ograniczenia).

Tak szeroka odpowiedzialność wspólników byłaby w ocenie Sądu Okręgowego sprzeczna z istotą spółki cywilnej jako wielostronnego stosunku zobowiązującego łączącego wspólników. Samo dołączenie do spółki nie wywołuje skutku kumulatywnego przystąpienia do długu (a właściwie wszystkich dotychczasowych długów). Przepis art. 864 k.c. wywołuje jedynie ten skutek, iż wspólnicy za zaciągnięte przez nich w ramach łączącej ich umowy spółki zobowiązania odpowiadają solidarnie, czyli z ograniczeniem do zobowiązań powstałych w okresie gdy byli wspólnikami spółki.

W konsekwencji Sąd Okręgowy przyjął pogląd, iż na podstawie art. 864 k.c. odpowiedzialność ponoszą wspólnicy spółki cywilnej, którzy w okresie powstania zobowiązania byli jej wspólnikami.

Z tych powodów Sąd Okręgowy uznając, iż pozwany K. U. nie ma legitymacji procesowej biernej w niniejszym postępowaniu, uchylił na zasadzie art. 347 k.p.c. wydany przeciwko niemu wyrok zaoczny i oddalił powództwo.

O kosztach orzeczono zgodnie z treścią art. 98 § 1 i 3 k.p.c. oraz 105 § 2 k.p.c. w zw. z art. 347 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku w części złożył powód W. K.. Zaskarżył on rozstrzygnięcie w zakresie uchylenia wyroku zaocznego i oddalenia powództwa w stosunku do K. U. w zakresie należności głównej 78.762,38 zł z ustawowymi odsetkami, odsetek ustawowych od kwoty 80.198,77 zł za okres od dnia 10 lutego 1995 r. do dnia zapłaty oraz odsetek od kwoty 40.000 zł za okres od dnia 20 grudnia 1994 r. do dnia 27 stycznia 1998 r. Powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w tej części i utrzymanie wyroku zaocznego w mocy, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w tej części i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania.

Powód zarzucił:

1)  naruszenie przepisu art. 233 § 1 k.p.c. poprzez naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów i wyprowadzenie z zebranego materiału dowodowego wniosków logicznie nieprawidłowych;

2)  naruszenie przepisu art. 229 k.p.c. poprzez uznanie za nieudowodnione fakty, które były przyznane przez pozwanego, tj. dotyczące jego udziału w spółce cywilnej (...) w 1991 r., a przez to błędne przyjęcie, że pozwany K. U. stał się wspólnikiem tej spółki pierwszy i zarazem ostatni raz dopiero w dniu 17 marca 1995 r.;

3)  naruszenie przepisu art. 864 k.c. przez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że pozwany jako wspólnik nie odpowiada wobec powodów jako wierzycieli za zobowiązania powstałe przed jego przystąpieniem do spółki cywilnej (...);

4)  przepisu art. 83 § 1 k.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na jego pominięciu w stanie faktycznym sprawy, który powinien być ustalony zgodnie z 233 § 1 k.p.c., tzn. przy uwzględnieniu, że czynność pozwanego K. U. i D. U. zbycia udziałów K. U. w spółce cywilnej (...) w 1991 r. stanowiła czynność pozorną.

Dodatkowo jeszcze powód zarzucił, iż z porozumienie z dnia 12 czerwca 1996 r. podpisane przez pozwanego K. U. stanowi o jego przystąpieniu do długu wobec powodowych wspólników spółki jawnej.

Jednocześnie w apelacji powód cofnął pozew w zakresie należności głównej w kwocie 80.198,77 zł, w wyniku czego Sąd Okręgowy uchylił wyrok w tej części i umorzył postępowanie.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie, a ustanowiony z urzędu pełnomocnik procesowy złożył wniosek o przyznanie mu wynagrodzenia.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powoda nie odniosła zamierzonego skutku i jako niezasadna podlegała oddaleniu w myśl art. 385 k.p.c.

Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości.

Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (tak Sąd Najwyższy min. w orzeczeniach z dnia: 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, LEX nr 52753, 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99, LEX nr 52347, 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, LEX nr 53136).

Skarżący powód w zasadzie nie wskazuje na konkretny dowód, z którego Sąd Okręgowy wyciągnął wnioski niezgodne z jego treścią. Domaga się jednak, aby ustalenia faktyczne poczynić w oparciu o oświadczenia pozwanego K. U. złożone w pismach procesowych i to wbrew treści dokumentów urzędowych. Pozwany podawał bowiem, że był założycielem spółki cywilnej w 1990 lub 1991 roku, ale ponieważ został wybrany w wyborach samorządowych, działalność tą przejęła jego żona. Oświadczenie takie nie stanowi dowodu w rozumieniu procedury cywilnej, a przyznanie faktu, do jakiego odwołuje się skarżący przez powołanie się na art. 229 k.p.c., nie może budzić wątpliwości świetle pozostałego zebranego w sprawie materiału dowodowego. Tymczasem z dostarczonych przez Urząd Miejski w S. zaświadczeń z Ewidencji Działalności Gospodarczej wynikało niezbicie, że spółka została założona i zarejestrowana w 1991 r. Pierwszymi wspólnikami spółki byli C. F. i J. Z.. Do spółki dołączyła żona pozwanego D. U. we wrześniu 1992 r., a pozwany sam został wspólnikiem dopiero w marcu 1995 r. Zaświadczenia te stanowią dokumenty urzędowe w rozumieniu art. 244 § 1 k.p.c., co oznacza, że dowód taki potwierdza okoliczności w nim stwierdzone. Strona natomiast, która prawdziwość tych okoliczności zamierza podważyć jest zobowiązana udowodnić niezgodność z prawdą dokumentu urzędowego z mocy art. 252 k.p.c. Powołanie się natomiast przesz skarżącego powoda jedynie na twierdzenie strony przeciwnej jest w takim przypadku niewystarczające. Należało zatem podzielić ustalenia Sądu Okręgowego poczynione odnośnie składu osobowego spółki cywilnej (...) w poszczególnych okresach jako znajdujące oparcie w dokumentach urzędowych.

Przy okazji należy zaznaczyć, iż sama okoliczność, iż pozwany K. U. był wspólnikiem spółki cywilnej (...) w 1991 r. nie miałaby żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, gdyż umowa stron, z której powodowie wywodzą swoje roszczenia została zawarta pod koniec 1992 r., a dochodzone wierzytelności stały się wymagalne pod koniec 1994 r. Zatem zobowiązania powstałyby na długo po wystąpieniu ze spółki pozwanego K. U..

Za niewykazane należy uznać także twierdzenie skarżącego powoda o zbyciu przez pozwanego swojego udziału na rzecz żony D. U. w 1991 r. Nie wiadomo bowiem ani o jakiej konkretnie czynności mowa, ani kiedy doszła do skutku, ani czy w ogóle miała miejsce. Procesowo kwestia ta przedstawia się identycznie jak sam fakt uczestnictwa w spółce cywilnej (...) pozwanego K. U. w 1991 r. Skoro poprawnie ustalono, że pozwany nie był wspólnikiem w tym okresie, to oczywistym jest, iż nie mogło dojść do żadnej czynności prawnej pomiędzy nim a jego żoną polegającej na „zbyciu” udziału w spółce cywilnej. Tym bardziej niemożliwa jest ocena skuteczności bliżej nieokreślonej czynności prawnej pod kątem wad oświadczenia woli (art. 83 k.c.), do czego zmierza apelacja. Zaznaczyć też należy, że na podstawie dokumentów Sąd Okręgowy ustalił, iż D. U. wstąpiła do spółki we wrześniu 1992 r. i stała się wtedy trzecim, dodatkowym wspólnikiem, nie zastępując tym samym innej osoby. Niczym zatem niepoparte są dywagacje apelującego o braku zamiaru wywołania skutków prawnych i zamiarze stworzenia okoliczności mających na celu zmylenie osób trzecich, skoro nawet nie wiadomo, jakiej czynności prawnej te zarzuty miałyby dotyczyć.

Istotą niniejszego sporu jest przesądzenie, czy pozwany K. U. odpowiada za długi spółki dochodzone niniejszym powództwem. Sama bowiem zasadność roszczeń powodów, ich wysokość i termin wymagalności nie były kwestionowane. Jak wynika z prawidłowych ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd Okręgowy, które zostały przyjęte jako podstawa rozstrzygnięcia również przez Sąd Apelacyjny, pozwany stał się wspólnikiem spółki cywilnej po powstaniu zobowiązania i jego wymagalności. W procesie sądowym, w którym zawarto ugodę, nie brał udziału na skutek cofnięcia pozwu w stosunku do niego. Udział pozwanego w spółce miał miejsce od marca 1995 r. do października 1996 r. Pozwany nie był już również wspólnikiem w chwili wniesienia pozwu, co miało miejsce w lipcu 1997 r.

Sąd Okręgowy zaprezentował stanowisko, opierając się na brzmieniu art. 864 k.c., że wspólnik spółki cywilnej ponosi solidarną odpowiedzialność z pozostałymi wspólnikami za długi, które powstały w okresie jego uczestnictwa w przedsięwzięciu. Wynikałoby z tego, że nawet wspólnik występujący następnie ze spółki nadal tą odpowiedzialność ponosi, ale przystępujący wspólnik za „stare” długi nie odpowiada. Sąd Apelacyjny podziela to stanowisko.

Brzmienie powołanego art. 864 k.c. ustanawia wyłącznie odpowiedzialność solidarną. Jest to jeden z przypadków solidarności wynikającej z ustawy, a uzasadnieniem dla takiej solidarności jest przyjęcie na siebie zobowiązania wszystkich osób łączących umową spółki zmierzającą do osiągnięcia określonego celu gospodarczego (art. 860 k.c.). Spółka cywilna nie ma, i nigdy nie miała, zdolności prawnej i jako taka nie występowała samodzielnie w obrocie gospodarczym. Nie wdając się w tym momencie w kwestię sposobu reprezentacji, podkreślić należy, że zawierając umowę wspólnicy spółki cywilnej podejmują zobowiązania w imieniu własnym. Odpowiadają całym swoim majątkiem osobistym, gdyż spółka cywilna nie posiada wydzielonego majątku. Stroną umowy są w efekcie osoby fizyczne, które łączy węzeł umowy spółki cywilnej. Powołana norma jednocześnie wprowadza ich solidarną odpowiedzialność wobec wierzyciela – każda z osób fizycznych podejmuje zobowiązanie, za które odpowiada wspólnie z pozostałymi wspólnikami całym swoim majątkiem osobistym. Konstrukcja taka prowadzi do wniosku, że osoba, która następnie zrezygnowała z udziału w spółce lub wspólnicy po rozwiązaniu umowy spółki nadal ponoszą osobistą odpowiedzialność za długi spółki jak za długi własne.

Zbyt daleko idące byłoby jednak rozszerzenie tej odpowiedzialności na przystępujących później wspólników. Samo brzmienie art. 864 k.c. nie daje podstaw do przyjęcia, że rozszerzeniu ulega krąg dotychczasowych odpowiedzialnych osobiście wspólników na nowe osoby poprzez sam fakt przystąpienia do spółki. Powołana norma nie odnosi się wprawdzie do chwili powstania długu (zobowiązania), jednak krąg osób fizycznych zostaje określony przez istotę zobowiązania. Umowa łączy bowiem wyłącznie te podmioty, które je zawarły, przy czym w przypadku, gdy stroną umowy jest spółka cywilna, to w rzeczywistości obowiązek świadczenia spoczywa na konkretnie oznaczonych osobach fizycznych, tych, którzy ową spółkę w chwili podejmowania zobowiązania tworzyli. Zawierają umowę w swoim imieniu i na swój rachunek. Wstępujący wspólnik byłby natomiast w efekcie obarczony cudzym długiem. Oczywistym także jest, że zależnie od okoliczności konkretnego przypadku i treści zobowiązania, istotny może być nie tylko moment zawierania umowy, ale czas powstania konkretnego zobowiązania z niej wypływającego.

Wykładnia celowościowa art. 864 k.c. nie może zmierzać do tworzenia podstaw odpowiedzialności kontraktowej wobec osób trzecich, które nie wynikają wprost z przepisu prawa lub stosunku umownego, tak jak ma to miejsce w przypadku przytaczanego art. 26 k.s.h. w odniesieniu do wspólników spółki jawnej. Skoro przyjmiemy, że umowa zawarta między wspólnikami w zakresie przejęcia lub zwolnienia z długu spółki wywiera skutki prawne wyłącznie między nimi, nie powoduje natomiast tych skutków w stosunku do osób trzecich, to konsekwentnie należy również przyjąć, że zmiana umowy spółki w zakresie jej składu nie może wpływać na prawa i obowiązki wierzyciela jako osoby trzeciej w stosunku do umowy spółki. W przeciwnym przypadku dochodziłoby do sytuacji, że krąg osób odpowiadających wobec wierzyciela spółki cywilnej, w razie częstych zmian osobowych nieustannie ulegałby powiększeniu, co należałoby uznać za zbyt szeroką ochronę wierzyciela.

Nie sposób też mówić w okolicznościach niniejszej sprawy o przystąpieniu do długu przez pozwanego. Instytucja ta jako umowa nienazwana może wprawdzie prowadzić do rozszerzenia podmiotów odpowiedzialnych za cudzy dług, jednak wola taka musi wprost wynikać z samej umowy. Tymczasem z powołanego przez skarżącego porozumienia wynika jedynie tyle, że aktualni na ten dzień wspólnicy spółki cywilnej przyznają istnienie określonego świadczenia i zobowiązują się do określonego działania w celu jego wykonania. Treść dokumentu nie wskazuje na wolę pozwanego objęcia osobistą odpowiedzialnością zobowiązania powstałego przed jego przystąpieniem. W dodatku strona powodowa dochodzi należności od pozwanego K. U. na podstawie art. 864 k.c. w zw. z art. 860 k.c. jako wspólnika spółki cywilnej, a nie jako od podmiotu odpowiedzialnego z innego tytułu niż wspólnicy, a mianowicie z tytułu przystąpienia do długu.

Wobec powyższych rozważań Sąd Apelacyjny doszedł do wniosku, że Sąd Okręgowy nie dopuścił się zarzucanych mu naruszeń i apelacje powoda oddalił.

Strona pozwana była reprezentowana przez pełnomocnika z urzędu, któremu na jego wniosek przyznano wynagrodzenie w myśl § 19, 20 i 6 pkt 6 rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Elżbieta Pieknik-Tkacz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Katowicach
Osoba, która wytworzyła informację:  Iwona Wilk,  Barbara Kurzeja
Data wytworzenia informacji: