V ACa 289/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Katowicach z 2023-07-05


Sygn. akt V ACa 289/22


WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 lipca 2023r.


Sąd Apelacyjny w Katowicach V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

Sędzia SA Barbara Konińska

Sędziowie:

SA Wiesława Namirska

SA Tomasz Pidzik (spr.)

Protokolant:

Anna Fic-Bojdoł

po rozpoznaniu w dniu 21 czerwca 2023r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa G. S. i E. S.

przeciwko (...) Bankowi (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Rybniku

z dnia 10 marca 2022 r., sygn. akt I C 1805/20


oddala apelację;

zasądza od pozwanej na rzecz powodów kwotę 8.100 (osiem tysięcy sto) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.


SSA Tomasz Pidzik

SSA Barbara Konińska

SSA Wiesława Namirska





Sygn. akt V ACa 289/22


UZASADNIENIE


Powodowie E. i G. S. wnosili o zasądzenie od pozwanego (...) Bank (...) S.A. w W. na rzecz powodów łącznie kwoty 33.285,02 zł i 2.268,31 CHF wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 23 marca 2020 r. tytułem zwrotu wszystkich świadczeń otrzymanych od strony powodowej przez pozwanego i jego poprzednika prawnego (...) Bank (...) S.A., w okresie od 15 maja 2010 r. do 15 stycznia 2013 r. na podstawie umowy o kredyt nr (...), jako świadczeń nienależnych z uwagi na bezwzględną nieważność tej umowy w całości; ustalenie nieistnienia stosunku prawnego między stronami wynikającego z umowy o kredyt nr (...) zawartej w dniu 20 maja 2009 r. między stroną powodową a poprzednikiem prawnym pozwanego ( (...) Bank (...) S.A.) oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów kosztów procesu. Ponadto powodowie zgłosili żądanie ewentualnie, w przypadku nieuznania powyższych żądań, wnosząc o zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów łącznie kwoty 41.578,39 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od 23 marca 2020 r. z tytułu zwrotu świadczeń strony powodowej w części nienależnie pobranej przez pozwanego i jego poprzednika prawnego, (...) Bank (...) S.A., w okresie od 15 maja 2010 r. do 16 grudnia 2019 r. na podstawie abuzywnych postanowień umowy o kredyt nr (...) dotyczących zawartej w niej klauzuli waloryzacyjnej oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów kosztów procesu.

Pozwany (...) Bank (...) S.A. w W. wnosił o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powodów na jego rzecz kosztów procesu i przyznając, że jest następcą prawnym (...) Bank (...) S.A. podnosił ważność umowy kredytu i brak jest podstaw do stwierdzenia jej nieważności z mocy prawa.

Sąd Okręgowy w Rybniku wyrokiem z dnia 10 marca 2022 r. ustalił nieistnienie pomiędzy stronami stosunku prawnego umowy kredytu mieszkaniowego (...) numer (...) z dnia 20 maja 2009 r. zawartego z poprzednikiem prawnym pozwanego (...) Bank S.A. w G. w związku z jego nieważnością, powództwo o zapłatę oddalił jako przedwczesne i zasądził od pozwanego na rzecz każdego z powodów kwotę 5.917 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Wyrok ten wydano w następująco ustalonym stanie faktycznym:

PowodowieE. S. i G. S., jako małżonkowie pozostający we wspólności ustawowej małżeńskiej, zawarli w dniu 20 maja 2009 r. z poprzednikiem prawnym pozwanego (...) Bank (...) SA. w G. - umowę o kredyt hipoteczny nr(...)denominowany, udzielony w złotych, w kwocie stanowiącej równowartość 107.453,95 CHF (i nie wyższej niż 301.000 zł). Zawierając umowę, strona powodowa działała jako konsument. Kwota kredytu została przeznaczona na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych strony powodowej tj. na sfinansowanie kosztów budowy domu jednorodzinnej w C. przy ul. (...). Zawarcie umowy o kredyt zostało poprzedzone spotkaniami w biurze pośrednika kredytowego. Podczas spotkań stronie powodowej zarekomendowano zawarcie kredytu denominowanego do franka szwajcarskiego (CHF), nie przedstawiając takiej symulacji tego kredytu, która zawierałaby jasne, zrozumiałe informacje o opłatach okołokredytowych (w tym obowiązkowych ubezpieczeniach), zasadach waloryzacji kredytu i rat do waluty obcej, mechanizmie spreadu walutowego oraz wpływie wahania kursu tej waluty na wyrażoną w PLN wysokość zarówno raty jak i całego salda zadłużenia w perspektywie długookresowej. Strona powodowa nie została również uprzedzona, że w ramach tego typu kredytu bank stosuje dwa różne rodzaje kursów CHF - inny do ustalenia kapitału kredytu (kurs „kupna”) i inny do ustalenia raty kredytu (kurs „sprzedaży”). Przedstawianie stronie powodowej informacji i pouczeń w trakcie rozmów przedkontraktowych zostało zniekształcone przez eksponowanie wyłącznie rzekomych korzyści (niższej wysokości raty i oprocentowania) związanych z rekomendowanym kredytem denominowanym do CHF jako atrakcyjniejszym od kredytu niepowiązanego z tą walutą obcą. Nie przedstawiono powodom negatywnych scenariuszy kształtowania się kursu franka szwajcarskiego i wpływu tej zmiany na zadłużenie z tytułu kredytu. Powodowie nie wiedzieli, że kwota długu może wzrosnąć w sposób nieograniczony. Omawiano z nimi jedynie niewielkie możliwości wahnięć kursu. Umowa o kredyt została sporządzona przez bank na jego wzorcu umownym, bez możliwości negocjowania jej warunków. Powodowie mogli zapoznać się ze wzorcem umownym, który otrzymali na czas namysłu. Jednakże z uwagi na to, że nie są ekonomistami potrafili zapisy umowy zrozumieć na tyle co potrafili. Podpisując umowę bazowali na zaufaniu do doradcy finansowego.

Ustalił dalej Sąd Okręgowy, że umowa o kredyt została podzielona na dwie części, tj. część szczególną umowy (CSU) oraz część ogólną umowy (COU). Integralną część umowy o kredyt stanowią „Ogólne warunki udzielania przez (...) Bank (...) S.A. kredytu mieszkaniowego (...)” (zwane dalej „OWU”). W § 1 ust. 1 CSU została określona waluta kredytu poprzez wskazanie, że kredyt denominowany udzielony jest w złotych polskich, w kwocie stanowiącej równowartość kwoty 107.453,95 CHF i nie wyższej niż 301.000 zł. Postanowienia dotyczące waluty kredytu zostały zawarte również w § 1 COU. Zgodnie z ust. 1 wskazanego paragrafu „kredyt mieszkaniowy (...) jest udzielany w złotych”. Z kolei według ust. 2 dla kredytu denominowanego w walucie obcej kwota kredytu w złotych jest określana poprzez przeliczenie na złote kwoty wyrażonej w walucie denominacji, według kursu kupna tej waluty według Tabeli kursów banku z dnia uruchomienia środków. Całkowity koszt kredytu ponoszony przez kredytobiorcę został opisany w § 6-10 COU (prowizje, opłaty i wszystkie koszty) i wyrażony w § 2 CSU w walucie polskiej. Nie wymieniał on wynagrodzenia banku z tytułu dokonywania transakcji walutowych na potrzeby sfinansowania kredytu (stosowanego przezeń spreadu walutowego). Ustęp 3 § 1 CSU wskazuje okres kredytowania, który wynosi 360 miesięcy. W § 1 ust. 4-6 CSU zostały zawarte informacje o oprocentowaniu kredytu, które zgodnie z indywidualnym uzgodnieniem stron w dniu zawarcia umowy o kredyt wynosiło 4,00333% p.a. jako suma stawki referencyjnej LIBOR3M obowiązującej w dniu poprzedzającym dzień zawarcia umowy o kredyt oraz marży banku ustalonej w wysokości 3,6%. Sposoby zabezpieczenia spłaty kredytu zostały określone w § 3 CSU. Zgodnie z ust. 1 wskazanego paragrafu, podstawowym zabezpieczeniem umowy o kredyt jest hipoteka kaucyjna ustanowiona na rzecz banku do kwoty 451.500 zł - stanowiącej 150% kwoty kredytu wskazanej we wniosku kredytowym. Dodatkowo, bank zastrzegł sobie prawo wypowiedzenia umowy o kredyt w każdym przypadku „niedotrzymania warunków określonych w umowie”, z którym skorelował obowiązek kredytobiorcy zapłaty przed upływem okresu wypowiedzenia całego niespłaconego kapitału kredytu i wszelkich innych należności banku, pod rygorem wystawienia bankowego tytułu egzekucyjnego i przymusowej windykacji wierzytelności (§ 23 ust. 2 pkt 1, ust. 3 i ust. 4 COU). Zgodnie z § 13 ust. 1 i § 13 ust. 2 COU w przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej, wypłata środków następuje w złotych, w kwocie stanowiącej równowartość wypłacanej kwoty wyrażonej w walucie obcej, a do przeliczeń kwot walut uruchamianego kredytu stosuje się kurs kupna waluty obcej według Tabeli kursów banku z dnia wypłaty środków. W kolejnym postanowieniu (§ 13 ust. 3 pkt. 1 i 2 COU) bank zastrzegł przy tym, że jeśli na skutek różnic kursowych równowartość w CHF kwoty kredytu wypłaconej w PLN okaże się niższa od kwoty podanej w § 1 ust. 1 CSU, „dokona pomniejszenia salda zadłużenia poprzez spłatę kwoty niewykorzystanej”. Jeśli natomiast wskutek różnic kursowych, między zawarciem umowy a wypłatą kredytu, na dzień jego uruchomienia równowartość złotówkowa ilości CHF podanej w § 1 ust. 1 CSU okazałaby się niewystarczająca do realizacji celu mieszkaniowego kredytu, „kredytobiorca zobowiązany jest do uzupełnienia brakującej kwoty ze środków własnych”.

W wykonaniu umowy o kredyt bank oddał do dyspozycji strony powodowej łącznie kwotę 300.106,31 zł. Z kolei strona powodowa ustanowiła na rzecz banku hipotekę kaucyjną w kwocie 451.500 zł, która została wpisana do księgi wieczystej jej nieruchomości. Kredyt został uruchomiony w 4 transzach, tj.: w dniu 29 czerwca 2009 r. nastąpiło uruchomienie 1. transzy kredytu w kwocie 42.300 zł, co stanowiło według banku równowartość 14.836,38 CHF, w dniu 12 listopada 2009 r. nastąpiło uruchomienie 2. transzy kredytu w kwocie 67.000 zł, co stanowiło według banku równowartość 25.352,86 CHF, w dniu 6 maja 2010 r. nastąpiło uruchomienie 3. transzy kredytu w kwocie 114.160,00 zł, co stanowiło według banku równowartość 41.541,43 CHF i w dniu 16 grudnia 2010 r. nastąpiło uruchomienie 4. transzy kredytu w kwocie 76.646,31 zł, co stanowiło według banku równowartość 25.721,10 CHF. Łącznie bank oddał do dyspozycji strony powodowej kwotę 300.106,31 zł, co stanowiło według banku równowartość 107.451,77 CHF. Kwota kredytu faktycznie udzielonego stronie powodowej w przeliczeniu na CHF nie była tożsama z kwotą wskazaną w umowie, tj. 107.453,95 CHF.

Według wyliczeń pozwanego, w okresie od 15 lipca 2009 r. do 16 grudnia 2019 r. na podstawie umowy o kredyt strona powodowa wpłaciła pozwanemu i jego poprzednikowi prawnemu łącznie 53.571,03 zł (w tym 27.475,53 zł tytułem spłaty kapitału) i 33.015,42 CHF (w tym 18.998,90 CHF tytułem spłaty kapitału). W dniu 16 sierpnia 2012 r. strony zawarły porozumienie do umowy o kredyt dotyczące możliwości spłaty rat kredytu przez stronę powodową bezpośrednio w walucie obcej (CHF).

Nadto Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu 14 lutego 2020 r. strona powodowa skierowała do pozwanego reklamację, w której zażądała wypłaty na jej rzecz kwoty 52.438,48 zł oraz 33.015,42 CHF w zakresie nienależnie pobranych świadczeń z tytułu zapłaty rat kredytowych w okresie od 15 lutego 2010 r. do 16 grudnia 2019 r. bądź ewentualnie kwoty 41.600,67 zł tytułem rat kapitałowo-odsetkowych pobranych w tym okresie w wysokości nienależnej, tj. wyższej niż rzeczywiście powinna spłacić - wskazując jednocześnie postanowienia, które w jej ocenie należy uznać za abuzywne. W odpowiedzi na zgłoszone roszczenia, pismem z 22 marca 2020 r. bank nie uwzględnił ich, stwierdzając, że umowa o kredyt jest w całości ważna i zgodna z prawem.

Czyniąc te ustalenia i dokonując oceny zebranego materiału dowodowego Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw, aby nie dać wiary zeznaniom powodów dotyczących okoliczności zawarcia umowy kredytu, tym bardziej, że z dowodów przedstawionych przez pozwanego nie wynikają odmienne fakty. Jednocześnie Sąd Okręgowy na zasadzie art. 235 2 § 1 pkt 2 i 3 k.p.c. pominął dowód z zeznań świadków: E. T., Z. S. i A. D. oraz dowody z opinii biegłych za zakresu finansów i bankowości, jako nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy. W ocenie Sądu zeznania świadków nie wniosłyby nic znaczącego do sprawy, gdyż z uwagi na długi upływ czasu, nie pamiętaliby oni istotnych okoliczności transakcji kredytowej powodów.

Zdaniem Sądu Okręgowego powództwo zasługiwało na częściowe uwzględnienie, tj. w zakresie roszczenia o ustalenie nieważności umowy. Kwota kredytu została przedstawiona powodom do wykorzystania. W stanie prawnym obowiązującym w dacie zawarcia spornej umowy nie budzi również wątpliwości Sądu dopuszczalność konstruowania zarówno umów kredytu indeksowanego (waloryzowanego) do waluty obcej, w których wysokość kwoty kredytu wyrażona w złotych jest określana (indeksowana) według kursu danej waluty obcej w dniu wydania, jak i umów kredytu denominowanego w walucie obcej, w których wartość kwoty kredytu jest wyrażona w walucie obcej, ale jest uruchamiana w złotych po przyjętym kursie przeliczeniowym.

Sąd Okręgowy wskazał, że nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia motywy jakie leżą u podstaw zgłoszenia przez powodów roszczeń po wielu latach wykonywania umowy, gdyż konsument jest w każdym czasie uprawniony do podniesienia przysługujących mu zarzutów. Skorzystanie z zarzutu nieważności umowy czy bezskuteczności jej postanowień nie może podlegać ocenie w świetle art. 5 k.c. Należy też podkreślić, że stosowanie przepisów o niedozwolonych postanowieniach umownych, w tym podejmowanie środków mających na celu zapobieganie stosowaniu nieuczciwych warunkach w umowach zawieranych z konsumentami, odbywa się nie tylko w interesie konsumentów, ale też podmiotów gospodarczych konkurujących na rynku. Wynika to wprost z treści art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, która przewiduje że zarówno w interesie konsumentów, jak i konkurentów państwa członkowskie zapewnią stosowne i skuteczne środki mające na celu zapobieganie stałemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami.

W ocenie Sądu Okręgowego powodowie mieli w oparciu o art. 189 k.p.c. prawo do uzyskania odpowiedzi na pytanie czy umowa kredytowa była dla nich wiążąca, a jeśli tak to w jakim zakresie i na jakich warunkach powinni ją byli wykonywać. Merytoryczne rozpoznanie roszczeń powodów zgłoszonych w niniejszym postępowaniu, zakończy definitywnie powstały między stronami spór co najmniej w tym sensie, iż rozstrzygnie o tym czy powodowie na podstawie przedmiotowej umowy byli obowiązani do określonych świadczeń pieniężnych na rzecz pozwanego.

Odwołując się do art. 385 1 § 1 k.c. Sąd Okręgowy wskazał, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są klauzule umowne, które spełniają łącznie trzy przesłanki pozytywne tj.: zawarte zostały w umowach z konsumentami, kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają jego interesy. Przy czym kontrola abuzywności postanowień umowy wyłączona jest zaś jedynie w przypadku spełnienia jednej z dwóch przesłanek negatywnych, to jest gdy: postanowienie umowne zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem oraz gdy postanowienie umowne określa główne świadczenia stron i jest sformułowane w sposób jednoznaczny.

Rozważając skuteczność klauzuli ryzyka walutowego, określającej główny przedmiot umowy, Sąd Okręgowy uznał, że kluczowym zagadnieniem dla rozstrzygnięcia sporu było to, czy pozwany bank, proponując powodom zawarcie umowy kredytu walutowego, dopełnił swoich obowiązków w zakresie takiego sformułowania postanowień określających główny przedmiot umowy, aby konsument był w stanie zrozumieć ekonomiczne konsekwencje zobowiązań, jakie przyjmuje na siebie, akceptując proponowany im przez bank produkt. W każdym z typów kredytu walutowego, w tym także w przypadku kredytu denominowanego, samo ryzyko kursowe jest elementem współokreślającym główny przedmiot umowy (główne świadczenia stron). Odwołując się do stanowiska orzecznictwa Sąd Okręgowy uznał, iż nie budzi wątpliwości to, że nałożone na powodów ryzyko walutowe jest istotnym elementem umowy, wpływającym na ostateczną wysokość świadczeń konsumentów wynikających z umowy kredytu. Zapisy te wprowadzają bowiem do umowy ryzyko walutowe obciążające konsumentów, bez którego - co jest raczej oczywiste - nie doszłoby do podpisania umowy kredytu denominowanego. W sporze z konsumentami, a taki status powodów nie był w niniejszej sprawie kwestionowany, to bank winien zgodnie z art. 6 k.c. udowodnić, że postanowienia określające główne świadczenia stron zostały przez niego sformułowane w sposób zgodny z art. 385 ( 1) § 1 k.c. - językiem prostym i zrozumiałym w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, gdyż to bank z takiego faktu wywodzi korzystny dla niego skutek w postaci wyłączenia możliwości badania tych postanowień pod kątem abuzywności. Pozwany w niniejszej sprawie nie dopełnił tak określonych obowiązków względem powodów, wobec czego uniemożliwił im oszacowanie konsekwencji ekonomicznych przyjętych zobowiązań. Pozwany bank winien był przedstawić powodom przede wszystkim prognozy na przyszłość i informacje co do tego, jak bardzo może wzrosnąć kurs CHF w okresie kredytowania i jak duże jest ryzyko wzrostu kursu waluty. Winien był uświadomić im, że ponoszą ryzyko niczym nieograniczone, które może nie tylko pochłonąć ewentualną korzyść z niższego oprocentowania, ale narazić ich na znacznie wyższe koszty obsługi kredytu. Bank tymczasem nie przekazał powodom nawet podstawowych informacji, w szczególności: nie wskazał, przy jakim kursie CHF koszty kredytu denominowanego zrównają się z kosztami, jakie powodowie musieliby ponieść przy kredycie złotowym o takiej samej wysokości; nie uświadomił powodów, jak może zachować się kurs CHF w razie wystąpienia sytuacji kryzysowych na świecie lub pogorszenia koniunktury gospodarczej w Polsce; nie przedłożył materiału dowodowego, który wskazywałby na przekazanie powodom przy zawarciu umowy informacji pozwalających realnie ocenić zakres ryzyka kursowego i jego wpływ na stan ich zadłużenia i rzeczywisty koszt kredytu. Argumentacja pozwanego ograniczyła się do stwierdzenia, że standard informacyjny pozwanego jest dostosowany do rozsądnych oczekiwań opartych na przeciętnych zdolnościach poznawczych dorosłego człowieka, który wie co to jest kurs waluty i rozumie podstawowe skutki zmiany wysokości kursu waluty. Nie jest to więc standard spełniający powyżej przedstawione wymogi. Tym samym nie zostały podważone zeznania powodów, że nie uzyskali wyczerpujących i rzetelnych informacji na temat ryzyka kursowego, a jedynie zapewnienia, że jest to najlepszy i najbardziej korzystny kredyt. Powodowie nie zostali poinformowani o możliwości negocjacji i takowe nie były z nimi prowadzone. Indywidualne uzgodnienie postanowienia oznacza zaś rzeczywisty i aktywny wpływ konsumenta na daną część umowy, a nie tylko jego bierną akceptację typowego, standardowego wzorca umowy kredytu denominowanego, przygotowanego w całości przez pozwanego, jak to miało miejsce w niniejszej sprawie. Nie wynika też z materiału dowodowego, że możliwe było negocjowanie zakresu samego ryzyka walutowego, na przykład przez wprowadzenie rozwiązań, które by to ryzyko po stronie konsumentów ograniczały do rozsądnego pułapu. Ryzyko to obciążało zatem w pełni słabszą stronę kontraktu.

Sąd Okręgowy dalej wskazał, iż nie kwestionuje samej możliwości zamieszczenia w umowach kredytowych klauzul waloryzacyjnych opartych na kursie walut obcych. Zamieszczanie takich klauzul w umowach kredytu bankowego jest aprobowane przez prawodawcę, jak i w przez orzecznictwo. Podkreślić jednak trzeba, iż w sytuacji określenia wysokości świadczenia przyjąć należy, że miernik wartości służący waloryzacji powinien być określony w sposób bardzo precyzyjny. Pozostawienie jednej ze stron możliwości swobodnego kształtowania wskaźnika waloryzacji skutkował w istocie brakiem określenia wysokości świadczenia – a zatem brakiem uzgodnienia tego elementu umowy. Bez wątpienia kwestionowane klauzule waloryzacyjne zawarte zostały we wzorcu umowy sporządzonym przez pozwanego. W ocenie Sądu Okręgowego nie mogło także budzić wątpliwości, że treść tych klauzul nie była w sposób indywidualny negocjowana z powodami. Ciężar wykazania, iż klauzule te (ich treść) były indywidualnie uzgodnione z powodami spoczywał na stronie pozwanej jako wywodzącej z tego twierdzenia skutki prawne (art. 385 ( 1) § 4 k.c.). Strona pozwana w tym zakresie żadnego dowodu nie przeprowadziła. Sam fakt wyboru jednego spośród gotowych wzorców umów kredytowych nie stanowi jeszcze o możliwości przyjęcia, iż umowa była indywidualnie negocjowana. Z doświadczenia życiowego wynika, że w zakresie umów kredytu indywidualnemu uzgodnieniu ewentualnie podlegają: kwota kredytu, wysokość oprocentowania, marża banku, czy prowizja za udzielenie kredytu, ewentualnie sposób zabezpieczenia kredytu. W orzecznictwie i doktrynie uważa się, iż w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszają interesy konsumenta postanowienia umowne godzące w równowagę kontraktową stron, a także te, które zmierzają do wprowadzenia konsumenta w błąd, jakiegokolwiek możliwości sprawdzenia poprawności zastosowanej metody i dokonanych wyliczeń, bez wątpienia narusza jego interesy i jest sprzeczne z dobrymi obyczajami. Znamiennym jest również, fakt, iż bank stosował inny rodzajowo kurs CHF przy przeliczaniu wartości wypłaconego kredytu (kurs kupna), a odmienny przy obliczaniu wartości raty spłaty kredytu (kurs sprzedaży), mimo, że między stronami umowy nie dochodziło do żadnej transakcji wymiany walut, zaś sam kredyt został wypłacony w złotych polskich. Pomiędzy stronami przedmiotowej umowy zakłócona została równowaga kontraktowa, albowiem treść kwestionowanych postanowień umożliwiała bankowi jednostronne kształtowanie sytuacji konsumenta w zakresie wysokości jego zobowiązań wobec banku. Waloryzacja rat kredytu udzielonego na podstawie umowy o kredyt hipoteczny odbywała się w oparciu o tabele kursowe sporządzane przez pozwanego, będące jego wewnętrznym dokumentem i to uprawnienie banku do określania wysokości kursu CHF nie doznawało żadnych formalnie uregulowanych ograniczeń.

Zdaniem Sądu Okręgowego skoro ocena postanowień umownych pod kątem ich abuzywności następuje na datę zawarcia umowy, odwoływanie się do zdarzeń, które nastąpiły po tym fakcie jest irrelewantne dla stwierdzenia czy klauzule umowne są abuzywne. Dla oceny, czy prawa i obowiązki stron umowy zostały określone z uwzględnieniem równowagi kontraktowej, co ma znaczenie zarówno dla ważności czynności prawnej (art. 353 1 k.c. w zw. z art. 58 k.c.), jak i ewentualnej abuzywności postanowień umowy (art. 385 1 k.c.) bez znaczenia pozostaje sposób wykonywania umowy. Jak już to zostało wskazane po myśli art. 385 1 § 1 k.c. postanowienie ma charakter niedozwolony, jeżeli kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Zgodnie z art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 postanowienia mogą być uznane za nieuczciwe, jeśli stoją w sprzeczności z wymaganiami dobrej wiary, powodując znaczącą nierównowagę wynikających z umowy, praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. W odniesieniu do tej regulacji w motywie 16 dyrektywy 93/13 wyjaśniono, że ocena nieuczciwego charakteru postanowień umowy, zgodnie z wybranymi ogólnymi kryteriami, musi być uzupełniona środkami umożliwiającymi dokonanie ogólnej oceny różnych interesów. Stanowi to wymóg działania w dobrej wierze. Wskazano również, że przy dokonywaniu oceny działania w dobrej wierze będzie brana pod uwagę zwłaszcza siła pozycji przetargowej stron umowy, a w szczególności to, czy konsument był zachęcany do wyrażenia zgody na warunki umowy i czy towary lub usługi były sprzedane lub dostarczone na specjalne zamówienie konsumenta.

Mając powyższe na uwadze, stwierdził Sąd Okręgowy, że w niniejszej sprawie miało miejsce narzucenie klauzuli walutowej konsumentom oraz rażące naruszenie ich interesów poprzez brak informacji o ryzyku kursowym, pozwalającej na świadome podjęcie decyzji co do wyboru oferty banku, a w konsekwencji narażenie konsumentów na nieprzewidywalne i nieograniczone ryzyko kursowe, skutkujące wzrostem ich zobowiązania, mimo wykonywania umowy zgodnie z jej treścią przy jednoczesnym zdjęciu tego ryzyka z będącego profesjonalistą na rynku finansowym kontrahenta. Trudno także uznać, że denominowanie kredytu złotowego do waluty, która zmienia kurs w oderwaniu od realnego stanu polskiej gospodarki, spełnia funkcje, jakim ma służyć waloryzacja umowna, polegające na dostosowaniu wartości świadczenia do zmian w sile nabywczej pieniądza i urealnieniu wartości świadczenia w umowach długoterminowych. Było to zatem instrumentalne użycie denominacji, obok zastrzeżenia zmiennego oprocentowania, pełniącego właściwą funkcję waloryzacyjną, które nie zasługuje na ochronę. Niewątpliwie wprowadzenie ryzyka wymiany do umowy nastąpiło przez umieszczenie w niej nieuczciwych postanowień umownych. Gdy uwzględni się zgodną z dyrektywą 93/13 wykładnię art. 385 ( 1) § 1 k.c., a następnie dokona analizy ustaleń faktycznych co do sposobu i zakresu poinformowania powodów przez bank o ryzyku zmiany kursów walut pod normę prawną, to należy dojść do jednoznacznego wniosku - przedsiębiorca nie dopełnił spoczywającego na nim obowiązku sformułowania proponowanych konsumentowi postanowień określających główny przedmiot umowy językiem prostym i zrozumiałym. Bank nie przedstawił powodom żadnych informacji, które pozwoliłyby im rozeznać, się w tym jak duże jest ryzyko zmiany, kursu CHF na przestrzeni wieloletniego okresu związania się z bankiem umową kredytu i jak bardzo mogą wzrosnąć ich zobowiązania z umowy kredytu. Bank wykorzystał swoją przewagę informacyjną i negocjacyjną, aby doprowadzić konsumentów do zawarcia umowy, która dawała bankowi duże szanse na uzyskanie dodatkowych zysków przez zapewnienie sobie, oprócz oprocentowania kredytu, także korzyści wynikających z nieuchronnego wzrostu kursu franka szwajcarskiego w relacji do złotego. Nie budzi wątpliwości, że działanie banku było sprzeczne z dobrym obyczajami. Polegało ono bowiem na zatajeniu przed konsumentami istotnych informacji, dostępnych dla banku, które pozwoliłyby konsumentowi na podjęcie świadomej i rozważnej decyzji, na nieprzedstawieniu rzetelnych symulacji wykazujących wpływ wzrostu kursu CHF na wysokość zobowiązań powodów i realny koszt kredytu. Bank, utrzymując powodów w przekonaniu, że kredytu jest dla nich korzystny, nie wyjaśnił im, że CHF jest walutą bezpieczną z punktu widzenia wierzyciela, natomiast z tych samych względów, dla których jest ceniony przez wierzycieli i inwestorów, naraża dłużnika nieosiągającego dochodów w tej walucie na wyjątkowe ryzyko. W ten sposób powodowie zawarli umowę rażąco naruszającą ich interesy. Każdy wzrost kursu CHF w relacji do złotego w stosunku do kursu z dnia przeliczenia kursem kupna wypłaconych środków pieniężnych powoduje podwyższenie podstawy oprocentowania kredytu zaciągniętego przez powodów, a jednocześnie skutkuje uiszczeniem w kapitałowej części raty ukrytego oprocentowania w postaci różnicy kursowej (zwyżki kursu). W efekcie nawet przy ujemnej stawce LIBOR i niskiej prowizji, kredyt ten jest korzystny dla banku. Jednocześnie klauzula waloryzacyjna ma dla konsumentów taki skutek, że z uwagi na wzrost kursu CHF, mimo spłacania przez wiele lat rat kapitałowych, ich zadłużenie z tytułu kapitału maleje pozornie, wyłącznie nominalnie – w przyjętym mierniku waloryzacji, w rzeczywistości natomiast ich zadłużenie w złotych rośnie i to nieraz gwałtownie, w razie większych skoków kursu CHF.

Reasumując, w razie stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego utrzymanie umowy nie jest możliwe z prawnego punktu widzenia, co dotyczy także - klauzul przeliczeniowych, w których nie dało się wydzielić elementu który normatywnie mógłby być odrębnie oceniany i stanowić podstawę do wyprowadzania wniosku o utrzymaniu waloryzacji. Nie było bowiem odesłania do takiego miernika (np. kursu średniego NBP obok marży banku), którego zachowanie zapewniłoby funkcjonalność samej waloryzacji. Przewidziano rozliczenie w wysokości wynikającej z tabeli kursowej banku. Istotne znaczenie należy także przypisać wymaganiu właściwej przejrzystości i jasności postanowienia umownego, czyli odpowiedzi na pytanie, czy zawarta umowa wskazuje w sposób jednoznaczny powody i specyfikę mechanizmu przeliczania waluty, tak by konsument mógł przewidzieć, na podstawie transparentnych i zrozumiałych kryteriów, wynikające dla niego z tego faktu konsekwencje ekonomiczne (tak Sąd Najwyższy w wyroku z 15 listopada 2019 r., V CSK 347/18).

Powyższe rozważania prowadzą do wniosku, zdaniem Sądu Okręgowego, że sporna umowa kredytu jest nieważna w wyniku bezskuteczności postanowień określających główny przedmiot umowy. W konsekwencji bezskuteczności tych postanowień w umowie brak jest minimalnego porozumienia - essentialia negotii. To nakazuje uznać, że umowa kredytu jest nieważna w całości. Nie może ona bowiem istnieć po usunięciu z niej niedozwolonych postanowień umownych. Nie jest możliwe utrzymanie kontraktu po wyłączeniu już samej klauzuli ryzyka walutowego. Eliminacja ryzyka walutowego z umowy prowadziłaby bowiem do niedopuszczalnego przekształcenia umowy kredytu walutowego w inny rodzaj kredytu, niezgodnie z wolą obu stron wyrażoną w dacie zawarcia umowy. Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, że nie ma możliwości podstawienia w tej sprawie innych rozwiązań (np. art. 358 k.c.) w miejsce postanowień uznanych za abuzywne. Odwołanie się do art. 358 k.c. nie usuwałoby z umowy postanowień abuzywnych, te bowiem nie odnoszą się wyłącznie do zasad ustalania przez bank kursu CHF i zagadnienia spreadu, lecz do kwestii zasadniczej - ryzyka walutowego wiążącego się z samym faktem związania konsumenta kredytem walutowym. Takiego ryzyka w oczywisty sposób nie usuwa art. 358 k.c., który ponadto nie został przez ustawodawcę przewidziany jako przepis mogący zastąpić bezskuteczne postanowienia umów zawieranych przez profesjonalistów z konsumentami, lecz dotyczy samej możliwości wykonania ważnie zawartej umowy przez spełnienie świadczenia w walucie polskiej.

Wyjątkowo, w szczególnych okolicznościach dopuszcza się zastąpienie nieuczciwego postanowienia umownego przez sąd. Należy jednak podkreślić, że w punkcie 3 sentencji wyroku z dnia 3 października 2019 roku (C-260/18, Dziubak) Trybunał Sprawiedliwości dokonał negatywnej oceny możliwości (zgodności z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/16) podstawienia w miejsce niewiążących konsumenta postanowień umownych rozwiązań opartych na ogólnych normach odzwierciedlonych w przepisach art. 56 k.c., 65 k.c., 353 ( 1) k.c., 354 k.c. TSUE wykluczył możliwość interpretowania art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 w sposób dopuszczający uzupełnianie tak powstałych luk w umowie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, w szczególności odwołujących się do zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów i to niezależnie od ewentualnej zgody stron umowy (pkt 3 sentencji wyroku C-260/18).

W świetle tej wykładni nie jest możliwe przekształcenie takiej umowy w umowę o kredyt złotowy z pozostawieniem oprocentowania według stawek LIBOR plus marża. Taka ingerencja byłaby bowiem przekształceniem kredytu denominowanego w złotowy, co zmieniałoby całkowicie główny przedmiot umowy. Podkreślił Sąd Okręgowy, że powodowie nie sanowali abuzywnych zapisów umowy. Naruszenia dobrych obyczajów i interesów konsumenta należy upatrywać nie tylko w sposobie indeksacji polegającym na stosowaniu kursu waluty kształtowanego dowolnie przez bank w jego tabelach kursowych, ale przede wszystkim w przerzuceniu na kredytobiorcę nieograniczonego ryzyka kursowego wpisanego w konstrukcję kredytu denominowanego do waluty obcej w warunkach niedopełnienia przez bank obowiązków informacyjnych wobec konsumenta, a w szczególności niewyjaśnienia skutków ekonomicznych nieograniczonego ryzyka kursowego. W konsekwencji nawet nowelizacja prawa bankowego poprzez uchwalenie ustawy antyspreadowej i zawarty na jej podstawie pomiędzy stronami aneks ryzyka tego nie usuwa, ani nawet nie ogranicza. Pozostaje ono na niezmienionym poziomie w stosunku do stanu z daty zawarcia umowy. Z tych względów nie można podzielić stanowiska środowiska bankowego, że uprawnienie, jakie uzyskali kredytobiorcy w postaci możliwości spłaty kredytu w walucie indeksacji, wyczerpuje instrumenty ochrony prawnej konsumenta przed nieuczciwymi klauzulami ryzyka kursowego. Luk w umowie powstałych w następstwie wyeliminowania klauzul abuzywnych nie da się także zastąpić ustalonymi zwyczajami, ponieważ takowe musiałby dotyczyć kredytów denominowanych, a niewątpliwie nie wykształciły się.

W konsekwencji, Sąd Okręgowy ustalił nieistnienie pomiędzy stronami stosunku prawnego umowy kredytu mieszkaniowego (...) numer (...) z dnia 20 maja 2009 roku zawarta z poprzednikiem prawnym pozwanego (...) Bank S.A. z siedzibą w G. w związku z jego nieważnością.

Stwierdzenie, że świadczenie nadpłacone przez kredytobiorcę na podstawie postanowienia abuzywnego jest świadczeniem nienależnym oznacza, że co do zasady podlega ono zwrotowi, choćby kredytobiorca był równolegle dłużnikiem banku. Należy zatem przyjąć, że jeśli w wyniku zawarcia umowy każda ze stron spełniła świadczenie na rzecz drugiej strony, to w przypadku nieważności umowy bądź też w przypadku przyjęcia jej upadku wobec braku możliwości jej utrzymania po wyeliminowaniu postanowień abuzywnych, każda z nich ma własne roszczenie (kondykcję), którego przedmiotem jest żądanie zwrotu spełnionego świadczenia - bank o zwrot kwoty przekazanego kredytu, a kredytobiorca o zwrot świadczeń spełnionych na rzecz banku w wykonaniu umowy kredytowej. W obu wypadkach podstawę normatywną roszczeń stanowi art. 410 § 2 k.c.

Sąd Okręgowy, czyniąc rozważania prawne co do podstaw zwrotu zobowiązania powodów, uznał, iż powodowie spełnili istniejące, choć niewymagalne jeszcze zobowiązanie. Na skuteczność dokonanej spłaty nie wpływa, w ocenie Sądu Okręgowego, ich mylne wyobrażenie, że świadczyli na poczet umowy kredytu, podczas gdy w istocie świadczyli na poczet długu z bezpodstawnego wzbogacenia będącego skutkiem nieważności tej umowy kredytu. Świadczenia były bowiem spełniane w ramach tego samego stanu faktycznego - w związku z kredytem i w celu spłaty zadłużenia wynikającego z przekazania powodom przez bank środków pieniężnych. Zadłużenie takie niewątpliwie po stronie powodów powstało, z tym że nie jako obowiązek umowny, lecz wynikający z art. 405 i n. k.c.

W takim przypadku Sąd Okręgowy uznał, że na przeszkodzie do uwzględnienia roszczenia powodów o zapłatę stoi również art. 411 pkt 4 k.c., niezależnie od tego, że nie sposób uznać powodów obecnie za zubożonych. Przy czym, dla zastosowania reguł określonych art. 405 k.c. oraz art. 411 pkt 4 k.c. nie są wymagane żadne oświadczenia materialnoprawne stron. Potrącenie zresztą byłoby na tym etapie wyłączone, skoro wierzytelność banku nadal jest niewymagalna wobec braku wezwania do zapłaty (art. 455 k.c. i art. 498 § 1 k.c.). Przepisy prawa materialnego, w tym art. 405 k.c. i art. 411 k.c. Sąd stosuje jednak z urzędu, jeżeli potrzeba ich zastosowania wynika z ustalonego stanu faktycznego sprawy. Jednocześnie niewątpliwie przepisy te pozwalają zagwarantować pożądany poziom ochrony obu stronom procesu.

Reasumując uznał Sąd Okręgowy, że powodowie zgłosili w sprawie roszczenie o zapłatę oraz roszczenie o uznanie umowy kredytu za nieważną. Z przyczyn wyżej opisanych nie było zasadne roszczenie o zapłatę, jako przedwczesne. Należy natomiast zgodzić się z powodami, że mają oni interes w ustaleniu, że nie istnieje umowny stosunek prawny, wobec nieważności umowy kredytu.

O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c., zasądzając od pozwanego jako strony przegrywającej proces (zostało uwzględnione roszczenie główne) na rzecz powodów zasądza od pozwanego na rzecz każdego z powodów kwotę 5.917 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Apelację od tego wyroku wniósł pozwany zaskarżając w części uwzględniającej powództwo i zarzucił:

sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, wskutek naruszenia przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na wynik niniejszego postępowania poprzez brak poszanowania reguł zasady swobodnej oceny dowodów wyrażonej w art. 233 k.p.c., odzwierciedlającej się m.in. poprzez dokonanie oceny dowodów w sposób sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego, a także w sposób nasuwający zastrzeżenia z punktu widzenia zasad logicznego rozumowania co do: możliwości negocjowania warunków umowy kredytu; rekomendowania zawarcia kredytu denominowanego do franka szwajcarskiego (CHF) bez udzielenia informacji co do takiego kredytu; wiedzy powodów co do wysokość kursu przeliczenia w dacie zawarcia umowy oraz zakresie walutowego charakteru umowy kredytu i ich świadomości mechanizmów w zakresie wypłaty i spłaty, stosowanych przez Bank; dochowania obowiązku informacyjnego przez Bank; podpisania przez powodów szczegółowo sformułowanego oświadczenia w zakresie świadomości i akceptacji ryzyka zmiennej stopy procentowej oraz ryzyka kursowego; określenia miernika wartości służącego waloryzacji; obie strony Umowy kredytu w równym stopniu są narażone na ryzyko kursowe; pozwany miał możliwość dowolnego kształtowania zobowiązania Powodów poprzez zastosowanie swobodnie ustalonej pary kursów waluty PLN/CHF i CHF/PLN; pozwany nie dał Kredytobiorcom możliwości realnej, oceny zagrożeń płynących z faktu ustalania przez bank kursów waluty; pozwany przyznał sobie prawo do samodzielnego ustalania kursu wymiany walut na potrzeby wypłaty kwoty kredytu, a tym samym jednostronnego przeliczania wysokości rat kredytu i odsetek (opłat, prowizji) bez odwoływania się przy tym do obiektywnych kryteriów ekonomicznych oraz nieustalenia rzeczywistej woli stron Umowy, zawarcia Umowy kredytu udzielonego w walucie wymienialnej CHF, w którym kwota udzielonego kredytu określona jest w walucie CHF a jedynie jego realizacja jest wykonywana, zgodnie z dyspozycją kredytobiorcy, w innej walucie niż waluta kredytu. Spłata kredytu także dokonuje się w walucie CHF, w dodatku w taki sposób, że Bank uprawniony jest do potrącenia z wierzytelnością powodów wynikającą z zawartej z Bankiem umowy rachunku bankowego, takiej kwoty w PLN, która odpowiada wysokością aktualnej wartości raty określonej w harmonogramie spłat w walucie CHF;

naruszenie przepisów prawa procesowego, które miało wpływ na treść rozstrzygnięcia, a mianowicie: art. 233 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów w postaci przyjęcia, że: „między stronami umowy nie dochodziło do żadnej transakcji wymiany walut, zaś sam kredyt został wypłacony w złotych polskich”; „Pozwany bank winien był przedstawić powodom przede wszystkim prognozy na przyszłość”; „Pozwany w niniejszej sprawie uniemożliwił Powodom oszacowanie konsekwencji ekonomicznych przyjętych zobowiązań” i, „Pozwany bank winien był przedstawić powodom przede wszystkim (...) informacje co do tego, jak bardzo może wzrosnąć kurs CHF w okresie kredytowania i jak duże jest ryzyko wzrostu kursu waluty”; Bank oddał do dyspozycji powodów kwotę wskazaną w umowie, to jest 107.453,95 CHF, nie zaś jak wskazał Sąd pierwszej instancji - kwotę 107.451,77 CHF; dokonanie części ustaleń w oderwaniu od rzeczywistego stanu faktycznego bazując nie na materiale dowodowym, zaś na skonstruowanych przez siebie, hipotetycznych, lecz nigdy nie zaistniałych w stanie faktycznym sprawy, okolicznościach; zaniechanie wszechstronnej i wyczerpującej oceny dowodów zgromadzonych w sprawie, a to poprzez wybiórczą analizę treści zeznań powodów złożonych na rozprawie w dniu 21 października 2021 r. w szczególności w zakresie dotyczącym: możliwości negocjacji umowy kredytu oraz ich zakresu, wiedzy i świadomości powodów co do możliwości spłaty kredytu bezpośrednio w CHF i świadomej rezygnacji ze spłaty kredytu w walucie zobowiązania, informacji o ryzyku dotyczącym kredytów denominowanych w walucie wymienialnej oraz zakresu tej informacji, przedstawienia powodom oferty kredytu złotowego jako alternatywy dla kredytu denominowanego, uznania za wiarygodne („szczere”) zeznań powoda w części dotyczącej zakresu informacji udzielonej powodom; przyjęcie, że „w niniejszej sprawie miało miejsce narzucenie klauzuli walutowej konsumentom oraz rażące naruszenie ich interesów poprzez brak informacji o ryzyku kursowym” oraz, że powodom nie przedstawiono symulacji porównawczych pozwalających na zestawienie jak przedstawiałby się koszt obsługi wnioskowanego przez nich kredytu, gdyby udzielono go w złotych bez odniesień walutowych; art. 227 k.p.c. z zw. z art. 278 k.p.c., polegające oddaleniu przez Sąd pierwszej instancji wniosków dowodowych pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego z dziedziny bankowości; art. 227 k.p.c., polegające na oddaleniu przez Sąd pierwszej instancji wniosku dowodowego pozwanego o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z przesłuchania w charakterze świadków E. T., Z. S., A. D.; art 327 ( 1) § 1 k.p.c., które miało wpływ na wynik sprawy, poprzez sporządzenie uzasadnienia wyroku, który odnosi nie tylko do umowy zawartej przez Strony, ale również do innej umowy;

naruszenie prawa materialnego, to jest: art. 58 §1 k.c. w związku z art. 69 ust. 2 pkt 2 i 4 Prawa bankowego poprzez ich błędne zastosowanie i uznanie, że w wyniku stwierdzenia abuzywnego charakteru klauzul przeliczeniowych, pozostaje umowa kredytu, w której doszło do braku określenia wysokości świadczenia, co w konsekwencji skutkuje nieważnością Umowy; art. 353 ( 1) k.c. w związku z art. 58 §1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i w konsekwencji niewłaściwe zastosowanie poprzez uznanie, że konstrukcja Umowy Kredytu stanowi wypaczenie stosunku zobowiązaniowego; art. 358 ( 1) § 2 k.c. poprzez jego zastosowanie i uznanie, że kwestionowane postanowienia Umowy stanowią klauzule waloryzacyjne i zastosowany w umowie mechanizm jest w istocie mechanizmem waloryzacyjnym, podczas gdy zastosowany w umowie mechanizm, o którym mowa w § 1 ust. 2 COU i § 15 ust. 7 pkt 3 COU stanowi mechanizm denominacyjny; art. 385 ( 1) § 2 k.c. oraz art. 385 ( 2) k.c. polegające na ich błędnej wykładni skutkującej uznaniem, że postanowienia § 1 ust. 2 COU i § 15 ust. 7 pkt 3 COU, stanowią niedozwolone klauzule umowne, w szczególności wskutek błędnego uznania, że postanowienia te nie były przedmiotem indywidualnych uzgodnień stron, kształtują prawa i obowiązki powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają interesy powodów.

Podnosząc te zarzuty pozwany wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów postępowania przed Sądem pierwszej instancji i kosztów postępowania odwoławczego, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów procesu za obie instancje.

Powodowie wnosili o oddalenie apelacji pozwanego i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.


Sąd Apelacyjny ustalił i zważył, co następuje:


apelacja pozwanego nie jest zasadna w całości.

W toku postępowania apelacyjnego uzupełniono ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd pierwszej instancji podzielając zarzutu apelacji w zakresie braku podstaw do oddalenia wniosków dowodowych z zeznań zgłoszonych w odpowiedzi na pozew świadków. Dowód ten w toku postępowania apelacyjnego pozwany ograniczył do zeznań świadków E. S. (2) i A. D. i w oparciu o nie ustalono:

Osoba udzielająca w imieniu Banku tj. E. S. (2) (poprzednio T.) kredytu powodom nie pamiętała szczegółów przebiegu tej czynności oraz udzielonych tym klientom informacji. Nie pamiętała także na czym polegało informowanie o ryzyku kursowym w przypadku udzielenia kredytu przez pośrednika. Nadto w przypadku klienta pośrednika poznawano dopiero przy podpisaniu umowy.

Dowód: zeznania świadka E. S. (2) k. 354 i e-protokół k. 355 akt,

Pośrednik udzielający kredytu powodom A. D. nie pamiętał okoliczności udzielania kredytu powodom.

Dowód: zeznania świadka A. D. k. 400 i e-protokół k. 401 akt.

Czyniąc te uzupełniające ustalenia, które nie wniosły żadnych nowych okoliczności, gdyż świadkowie zgłoszeni przez pozwaną nie pamiętali okoliczności udzielenia powodom kredytu, w tym zwłaszcza zakresu udzielanych im pouczeń. Brak było natomiast podstaw do podzielenia zarzutów apelacji w zakresie oddalenia przez Sąd pierwszej instancji wniosku pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu ekonomii ze specjalnością w zakresie bankowości. Sąd pierwszej instancji zasadnie wskazał oddalając ten wniosek dowodowy, iż dowód ten nie jest istotny dla rozstrzygnięcia sprawy. Brak było tym samym podstaw do uwzględnienia w postępowaniu apelacyjnym wniosku pozwanej złożonego w oparciu o art. 380 k.p.c. i zmiany postanowienia Sądu pierwszej instancji poprzez dopuszczenie dowodu z opinii biegłego w postępowaniu apelacyjnym. Sposób wykonywania umowy, w tym sposób ustalania kursów stosowanych przez pozwanego i relacja tych kursów do kursów stosowanych przez inne banki nie ma bowiem znaczenia dla ważności umowy kredytu, o której przesądza treść umowy i okoliczności jej zawarcia. Poza tym, rzeczą biegłego nie jest ocena arbitralności banku przy ustalaniu kursów, ponieważ elementy te wchodzą w zakres oceny prawnej stanu faktycznego zastrzeżony do kognicji Sądu. Ograniczenie postępowania dowodowego przez Sąd pierwszej instancji było zatem zasadne.

W konsekwencji powyższych uwag i dokonanego uzupełnienia ustań faktycznych należy wskazać, iż podzielić należy ustalony przez Sąd pierwszej instancji stan faktyczny w oparciu zebrany materiał dowodowy prawidłowo, w zakresie zakreślonym art. 233 § 1 k.p.c., oceniony.

Odnosząc się do apelacji pozwanego należy wskazać, iż zarzuty apelacji pozwanego dotyczą kwestii nieważności umowy kredytu ze względu na jej sprzeczność z prawem i zasadami współżycia społecznego oraz abuzywności jej postanowień. Nadto podniesione przez pozwanego zarzuty sprzeczności istotnych ustaleń Sądu z materiałem dowodowym oraz zarzucanymi nieprawidłowościami w zakresie postępowania dowodowego w większości nie dotyczą w rzeczywistości zagadnienia naruszenia dyrektyw oceny dowodów przewidzianych w art. 233 § 1 k.p.c., ale kwestii oceny ustalonych faktów w kontekście prawidłowego zastosowania do nich przepisów prawa materialnego. W zakresie tych ostatnich zarzutów, wobec tego, iż prawo materialne może zostać prawidłowo zastosowane tylko w sytuacji dokonania prawidłowych ustaleń faktycznych, należy zauważyć, iż wbrew twierdzeniom powódki Sąd pierwszej instancji nie naruszył prawa procesowego w stopniu mającym wpływ na wynik sprawy, w szczególności dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych po rozważeniu całości zebranego materiału dowodowego, a dokonując oceny okoliczności wynikających z dokumentów oraz przesłuchania powodów nie przekroczył granic swobodnej oceny dowodów. Formułując zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. pozwany kwestionuje wnioski wyprowadzone z treści tych dowodów, wkraczając w sferę oceny prawnej, co nie mieści się w zarzutach określanych jako procesowe. Podnosząc bowiem naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. przez błędną ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego i przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów pozwany nie może ograniczać się wyłącznie do zaprezentowania własnych, korzystnych dla siebie jako osoby skarżącej ustaleń stanu faktycznego, która ma według skarżącej wynikać z dokonanej przez nią oceny materiału dowodowego. Nie ulega bowiem wątpliwości, że jeżeli z materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to taka ocena nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi zostać zaakceptowana, nawet wtedy gdy na podstawie tego materiału dowodowego dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w wypadku gdy skarżący wykaże brak logiki w wyciąganiu wniosków albo wykaże, że wbrew zasadom doświadczenia życiowego nie uwzględniają one związków przyczynowo–skutkowych, ocena dowodów może być skutecznie podważona.

Wskazać należy w tym miejscu, iż nie sposób podzielić zarzutu apelacji wadliwego sporządzenia uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia. Zarzut ten może okazać się zasadny tylko wówczas, gdy z powodu braku w uzasadnieniu elementów wymienionych w art. 327 1 § 1 pkt 1 i 2 k.p.c. zaskarżone orzeczenie nie poddaje się kontroli, czyli gdy treść uzasadnienia orzeczenia sądu uniemożliwia całkowicie dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do jego wydania Jednocześnie w orzecznictwie podkreśla się, że nie każde uchybienie w zakresie konstrukcji uzasadnienia orzeczenia sądu pierwszej instancji może stanowić podstawę do kreowania skutecznego zarzutu naruszenia omawianej regulacji. To, czy w istocie sprawa została wadliwie, czy prawidłowo rozstrzygnięta nie zależy od tego, jak zostało napisane uzasadnienie Analiza uzasadnienia zaskarżonego nie pozwala na uznanie, że nie spełnia ono wymogów określonych w regulacji art. 327 1 § 1 pkt 1 i 2 k.p.c. Zawiera ono bowiem wymagane w tych przepisach elementy. Sąd pierwszej instancji w sposób jasny i precyzyjny ustalił w sprawie stan faktyczny. Jednocześnie wskazał dowody, na podstawie których to nastąpiło, przy czym Sąd ten nie ograniczył się do ich wymienienia, ale odniósł poszczególne dowody do poszczególnych okoliczności, które uznał za istotne dla rozstrzygnięcia. W dalszej kolejności Sąd wskazał w uzasadnieniu, jakie przepisy prawa materialnego znajdują zastosowanie, przedstawił przesłanki ich stosowania oraz przedstawił proces subsumcji. Odniósł się również do podnoszonych przez pozwanego zarzutów. Samo natomiast uzasadnienie zawiera wszystkie niezbędne elementy określone przez ustawę. Odmienną natomiast kwestią jest to, że Sąd pierwszej instancji, zapewne omyłkowo, na str. 7 uzasadnienia wskazał na inną umowę kredytu niż objęta sporem co nie oznacza jednak, iż zachodzą jakiekolwiek wątpliwości co do tego jaka umowa objęta była sporem.

Czyniąc te ogólne uwagi nie sposób podzielić zarzutów apelacji pozwanego dotyczących przyjęcia przez Sąd pierwszej instancji: niejednoznaczności postanowień umowy dotyczących określenia świadczenia głównego, kształtowania przez pozwanego zobowiązania powodów z uwagi na możliwość określania swobodnie stosowanych kursów waluty, braku możliwości wykonywania umowy po wyeliminowaniu rzekomych abuzywnych postanowień umowy oraz braku jednoznacznego określenia klauzul denominacyjnych. Kwestie te bowiem należą do oceny z punktu widzenia prawa materialnego, a nie poczynionych ustaleń. Podkreślić należy, iż sama okoliczność dotycząca zawarcia przez powodów umowy kredytu hipotecznego denominowanego do franka szwajcarskiego, jak również zawartych w niej zapisów pozostaje bezsporna. Istotą sporu jest natomiast interpretacja tychże postanowień umownych w świetle powszechnie obowiązujących przepisów prawa materialnego.

Wbrew stanowisku pozwanego trafne przyjął Sąd pierwszej instancji, że powodom nie udzielono pełnej i rzetelnej informacji o ryzykach związanych z zawarciem umowy, w tym wiążących się z zastosowaniem klauzul odwołujących się do kursu CHF, a także braku możliwości indywidualnego negocjowania warunków umowy i zawarcia jej w wersji nie obejmującej tych klauzul. Z samego wyboru przez powodów kredytu denominowanego w walucie CHF nie można wywodzić, że postanowienia umowy o ten kredyt, w tym zawierające klauzule waloryzacyjne, był z nimi indywidualnie uzgadniane. Również wyrażenie woli zawarcia umowy kredytu denominowanego do waluty CHF nie może skutkować uznaniem, że powodowie byli należycie poinformowani o ryzyku kursowym. Za indywidualnie uzgodnione można uznać bowiem jedynie te postanowienia, które były przedmiotem negocjacji, bądź są wynikiem porozumienia lub świadomej zgody co do ich zastosowania, a takie okoliczności nie zostały przez bank wykazane w toku procesu. Umowa została bowiem zawarta według wzorca umowy stosowanego powszechnie przez poprzednika pozwanej – (...). Trafnie Sąd pierwszej instancji podniósł w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, iż powodom nie wyjaśniano na jakiej zasadzie są ustalane kusy walut w tabelach obowiązujących w banku. Sąd pierwszej instancji wskazał, iż powodowie umowę uzgadniali w biurze pośrednika kredytowego, który nie udzielił im wyczerpujących informacji co do umowy kredytu. Powodowie podpisując umowę bazowali na informacjach od pośrednika kredytowego. Czynność ta, jak to wskazano, poprzedzona była wizytą powodów u pośrednika kredytowego współpracującego z Bankiem, który taki kredyt i to w tym konkretnym Banku zaproponował. Z zeznań świadka E. S. (2) wynika nadto, iż pracownicy Banku w przypadku klienta pośrednika poznawali go dopiero przy podpisaniu umowy i tym samym nie mieli oni możliwości udzielić kredytobiorcom żadnych informacji, czy pouczeń. Wskazane okoliczności zawarcia umowy pozwany w apelacji pomija ograniczając się do stwierdzenia o mającym być dokonanym pouczeniu i podpisaniu oświadczenia o akceptacji ryzyka kursowego i ryzyka zmiany stopy procentowej co nie sposób uznać za wystarczające.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18 i z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 438/18) wskazano, że wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat, mającej daleko idące konsekwencje dla egzystencji konsumenta, mechanizmu działania kursowego wymaga szczególnej staranności banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy w związku z czym obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywanych regularnych spłat. Obowiązek informacyjny określany jest nawet jako „ponadstandardowy”, mający dać konsumentowi pełne rozeznanie co do istoty transakcji. Z zeznań pracownika Banku oraz doradcy kredytowego przesłuchanych w postępowaniu apelacyjnym nie wynika, aby powodowie byli w sposób „ponadstandardowy” informowali co do istoty transakcji. Nadto to doradca kredytowy współpracujący z Bankiem wskazał im kredyt w tym konkretnym Banku. W konsekwencji brak podstaw w zebranym materiale dla przyjęcia, że pozwana wypełniła należycie przedkontraktowy obowiązek informacyjny co ryzyka kursowego (walutowego).

Poczynione dotychczas uwagi powodują, iż należy uznać, że ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd pierwszej instancji były prawidłowe, znajdowały potwierdzenie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, a dokonując ich Sąd ten nie naruszył przepisów procesowych, w tym art. 233 § 1 k.p.c., ponieważ nie przekroczył zasad swobodnej oceny dowodów, w tym nie naruszył zasad logiki i doświadczenia życiowego. Z powyższych względów Sąd Apelacyjny przyjął poczynione ustalenia za własne, podzielając w zasadzie i ich ocenę prawną, w szczególności uznanie umowy kredytu za nieważną wobec sprzeczności niektórych jej postanowień z art. 385 1 § 1 k.c.

Przechodząc do odniesienia się do pozostałych zarzutów apelacji pozwanego, w powiązaniu z zarzutami naruszenia prawa procesowego z przyczyn wyżej wskazanych, należy wskazać, iż w § 1 pkt 1 CSU (część szczególna umowy) umowy kredytu zawartej między stronami w dniu 20 maja 2009 r. wskazano, że „Kredyt denominowany udzielony w złotych w kwocie stanowiącej równowartość 107453,95 CHF” co w połączeniu z § 1 punkt 1 COU (część ogólna umowy) należy rozumieć, że kredyt wypłacony miał być w walucie polskiej. W § 13 ust. 2 COU wskazano, że wypłata kredytu w walucie polskiej następuje wg kursu kupna waluty obcej (w tym przypadku CHF) obowiązującego u poprzednika pozwanego Banku w dniu wypłaty środków wg aktualnej Tabeli kursów. W analizowanej umowie zwraca uwagę to, że poza jednorazowym wskazaniem w niej franków szwajcarskich mających być walutą kredytu oraz określeniem wypłaty pierwszej części pierwszej transzy kredytu będącej prowizją banku we frankach szwajcarskich (1.611,81 CHF § 2 ust.1 pkt 1 CSU) pozostałe zobowiązania banku dotyczące wypłaty kredytu określone są bez konkretyzacji kwoty CHF. Całe postępowanie związane z zawarciem oraz zrealizowaniem umowy ze strony kredytodawcy oraz świadczenie zapłaty kredytobiorcy stanowiące zwrot kredytu w ciągu lat obowiązywania umowy miało nastąpić w złotych. Umowa w ogóle nie przewidywała możliwości oddania do dyspozycji kredytobiorcy kwoty kredytu wskazanej w umowie we frankach szwajcarskich, a możliwości zwrotu kredytu w tej walucie dawała od 1 lipca 2009 r (§ 15 ust. 7 pkt 2b COU). Fakty te powodują, że należy uznać, iż umowa kredytu hipotecznego zawarta między stronami była umową opiewającą na walutę polską z zamieszczoną w niej klauzulą denominacyjną (przeliczeniową). Sformułowanie umowy w taki sposób, że w pierwszym jej merytorycznym postanowieniu (§ 1 pkt 1 CSU) Bank kredytujący umieścił kwotę kredytu w CHF, wobec całej pozostałej treści umowy nie sprawia, że omawiana umowa kredytu była umową kredytu udzielanego w walucie wymienialnej. Kredyt był wypłacany w złotych polskich i spłacany w złotych polskich, a jedynie wysokość zobowiązań (saldo kredytu) określane było przy pomocy klauzuli denominacyjnej odsyłającej do właściwego kursu (kupna lub sprzedaży) określonego w Tabeli kursów powodowego Banku (analogicznej interpretacji zapisów umowy kredytowej dokonał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 29 października 2019 r., sygn. akt IV CSK 309/18).

Postanowienia umowy stron (tj. § 1 ust. 2 i 3, § 13 ust. 1 i 2, § 15 ust. 7 pkt 2 i 3 COU oraz § 1 ust. 1 CSU), ocenione przez Sąd pierwszej instancji jako abuzywne zawierają odniesienie do Tabeli kursów obowiązujących w Banku. Sąd Apelacyjny podziela ocenę Sądu pierwszej instancji dotyczącą uznania tych postanowień, przewidujących indeksację kredytu, za postanowienia niedozwolone. Klauzule te kształtują prawa i obowiązki konsumenta - kredytobiorcy w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami przez uzależnienie warunków denominacji od kompetencji silniejszej strony umowy, tj. banku. Odwołanie do kursów walut zawartych w Tabeli kursów ogłaszanych w siedzibie banku oznacza naruszenie równorzędności stron umowy przez nierównomierne rozłożenie uprawnień i obowiązków między partnerami stosunku obligacyjnego. W konsekwencji jest niewątpliwe, że w rozpatrywanej sprawie pozwany Bank przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania - na gruncie zawartej umowy - wysokości rat kredytu wg ustalanego przez siebie kursu franka. Jednocześnie prawo banku do ustalania kursu waluty nie doznawało żadnych umownych ograniczeń w postaci skonkretyzowanych, obiektywnych kryteriów zmian stosowanych kursów walutowych. Ponadto o abuzywności tych postanowień świadczyła ich nietransparentność. Kredytobiorca nie znał sposobu, w jaki bank kształtował kurs franka szwajcarskiego, zwiększając go bądź zmniejszając wedle swego uznania, a umowa nie dawała mu żadnego instrumentu pozwalającego bronić się przed decyzjami banku w zakresie wyznaczanego kursu, czy też weryfikować je. Umowa kredytu nie przedstawiała w sposób przejrzysty konkretnych działań mechanizmu wymiany waluty obcej, ani nie precyzowała sposobu ustalania kursu wymiany walut wskazanego w tabeli kursów banku, tak by pozwana była w stanie samodzielnie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niej z umowy konsekwencje ekonomiczne rozmiaru swoich zobowiązań. Pomiędzy stronami umowy zakłócona została w ten sposób równowaga kontraktowa, gdyż treść kwestionowanych postanowień umożliwiała bankowi jednostronne kształtowanie sytuacji konsumenta w zakresie wysokości zobowiązań wobec banku. Wyliczenie zarówno kwot wypłacanego w transzach kredytu jak i rat kredytu do spłaty odbywało się w oparciu o tabele kursowe sporządzane przez stronę powodową, będące jego wewnętrznym dokumentem i to uprawnienie banku do określania wysokości kursu waluty nie doznawało żadnych formalnie uregulowanych ograniczeń, w szczególności postanowienia umowne nie przewidują wymogu, aby wysokość kursu ustalanego przez bank pozostawała w określonej relacji do aktualnego kursu franka szwajcarskiego ukształtowanego przez rynek walutowy lub np. kursu średniego publikowanego przez Narodowy Bank Polski, bądź też była wypadkową jakichkolwiek obiektywnych, niezależnych od kredytodawcy kryteriów. W efekcie bank może wybrać dowolne kryteria ustalania kursów, niekoniecznie związane z aktualnym kursem ukształtowanym przez rynek walutowy i ma możliwość uzyskania korzyści finansowych stanowiących dla kredytobiorcy dodatkowe koszty kredytu, których oszacowanie nie jest możliwe ze względu na brak oparcia zasad ustalania kursów wymiany o obiektywne i przejrzyste kryteria. Nie ma w tym kontekście znaczenia to, czy w czasie trwania umowy bank ustalał kurs dowolnie, czy też w oparciu o czynniki obiektywne, takie jak kursy średnie Narodowego Banku Polskiego, pozycję walutową banku, przewidywane zmiany kursów walutowych oraz ocenę bieżącej sytuacji rynkowej - skoro nie zostało to w żaden sposób formalnie przez niego uregulowane. Dobre obyczaje nakazują, aby ponoszone przez konsumenta koszty związane z zawarciem umowy, o ile nie wynikają z czynników obiektywnych, były możliwe do przewidzenia. Brak określenia w umowie sposobu ustalania kursów walutowych na potrzeby przeliczenia salda zadłużenia na walutę obcą oraz przeliczenia na złote kwoty wymaganej do spłat kredytu w rażący sposób narusza interes konsumenta.

Ochrona konsumenta wyrażona w przepisie art. 385 ( 1) k.c. realizuje się wówczas, gdy umowa została zawarta w sposób ważny, a konsument zaznajomił się z jej treścią, jednak podjął decyzję o jej zawarciu, gdyż przedsiębiorca nie zadbał należycie o to, by prostym i zrozumiałym językiem zapewnić mu informacje wystarczające dla podjęcia świadomych i rozważnych decyzji, w szczególności takie, które umożliwiają zorientowanie się, w jakiej dokładnie sytuacji prawnej konsument znajdzie się na skutek zawarcia umowy i jakie potencjalne konsekwencje dla jego zobowiązań finansowych powstaną na gruncie konkretnych postanowień umownych. W wyroku z 20 września 2017 r. w sprawie C 186/16, Trybunał Sprawiedliwości orzekł, że w taki właśnie sposób należy interpretować artykuł 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 i konieczne jest wobec tego ustalenie, czy w rozpatrywanej sprawie konsumentowi podano wszystkie informacje mogące mieć wpływ na zakres jego obowiązków i pozwalające mu ocenić między innymi całkowity koszt kredytu. W ramach tej oceny decydującą rolę ma, po pierwsze, to, czy warunki umowne zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem, w taki sposób, że umożliwiają przeciętnemu konsumentowi, czyli konsumentowi właściwie poinformowanemu, dostatecznie uważnemu i rozsądnemu, ocenę tego kosztu, i po drugie, okoliczność związana z brakiem podania w umowie kredytu informacji uważanych za istotne w świetle charakteru towarów i usług będących jego przedmiotem. Podniesiono też, że poinformowanie przed zawarciem umowy o warunkach umownych i skutkach owego zawarcia ma fundamentalne znaczenie dla konsumenta, gdyż to na podstawie tej informacji konsument podejmuje decyzję, czy zamierza związać się warunkami sformułowanymi uprzednio przez przedsiębiorcę. Udzielona powodom informacja, że kredyt „na etapie wypłaty zostanie przeliczony z CHF na PLN po kursie kupna”, a spłata kredytu „odbywać się będzie poprzez pobranie środków z rachunku pozwanej i przewalutowanie ich na CHF po kursie sprzedaży z Tabeli walutowej banku”, która zdaniem pozwanej sformułowana jest w sposób prosty i zrozumiały, nawet przy przyjęciu, że powodowie są rozważnymi konsumentami, nie pozwalała na rozeznanie się w chwili zawierania umowy, jak duże jest ryzyko zmiany kursu waluty na przyszłość - związane także z możliwością jednostronnego kształtowania kursu franka szwajcarskiego przez bank - na przestrzeni wielu lat obowiązywania umowy kredytowej i jakie to będzie miało dla nich skutki ekonomiczne. Niedostateczna informacja o ryzyku walutowym w zasadzie uniemożliwiała powodom podjęcie racjonalnej decyzji dotyczącej zawarcia umowy kredytowej. W świetle dotychczasowego orzecznictwa Sądu Najwyższego nie budzi wątpliwości, iż wskazane postanowienia umowy mają charakter niedozwolony, uznaje się bowiem, iż określenie wysokości należności obciążającej konsumenta z odwołaniem do tabel kursów ustalanych jednostronnie przez bank, bez wskazania obiektywnych kryteriów, jest nietransparentne, pozostawia pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarcza kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz narusza równorzędność stron. W szczególności odwołać należy się do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, gdzie Sąd Najwyższy podniósł, że mechanizm ustalania kursów waluty, który pozostawia bankowi swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, zaś klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści, a przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną banku, jest klauzulą niedozwoloną w rozumieniu art. 385 ( 1) § 1 k.c. Klauzule takie kształtują prawa i obowiązki konsumenta - kredytobiorcy w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami przez uzależnienie warunków denominacji świadczenia od kompetencji silniejszej strony umowy, tj. banku, a odwołanie do kursów walut zawartych w „Tabeli kursów” obowiązującej w banku oznacza naruszenie równorzędności stron umowy przez nierównomierne rozłożenie uprawnień i obowiązków między partnerami stosunku obligacyjnego. Jednocześnie prawo banku do ustalania kursu waluty nie doznaje w takim wypadku żadnych umownych ograniczeń w postaci skonkretyzowanych, obiektywnych kryteriów zmian stosowanych kursów walutowych. Ponadto, zdaniem Sądu Najwyższego, nie jest też wystarczające wskazanie w umowie, że ryzyko związane ze zmianą kursu waluty ponosi kredytobiorca oraz odebranie od kredytobiorcy oświadczenia, zawartego we wniosku o udzielenie kredytu, o standardowej treści, że został poinformowany o ponoszeniu ryzyka wynikającego ze zmiany kursu waluty oraz przyjął do wiadomości i akceptuje to ryzyko, gdyż przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat. Takiej informacji z pewnością powodowie od pozwanego banku nie otrzymali, skoro pozwana twierdzi, że informacja o treści jak wyżej przywołana była wystarczająco jasnym i zrozumiałym przekazem o istocie ryzyka kursowego.

Wskazać należy, że zawarte w umowie i omawiane aktualnie postanowienia, zawierające klauzule denominacyjne stanowią postanowienia określające świadczenia główne stron. W orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej podkreśla się, że za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę (por. wyroki TSUE z dnia 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13, , z dnia 26 lutego 2015 r. w sprawie C-143/13, z dnia 23 kwietnia 2015 r. w sprawie C-96/14, z dnia 20 września 2017 r., w sprawie C-186/16, podobnie co do pojęcia postanowienia określającego świadczenie główne w rozumieniu art. 385 ( 1) § 1 zdanie drugie k.c. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 8 czerwca 2004 r., I CK 635/03, z dnia 30 września 2015 r., I CSK 800/14, i z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16). Za takie uznawane są m.in. postanowienia (określane niekiedy jako „klauzule ryzyka walutowego”), które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy-konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu (por. wyroki TSUE z dnia 20 września 2017 r., w sprawie C-186/16, z dnia 20 września 2018 r., w sprawie C-51/17, z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-l 18/17, z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18. Wobec brzmienia art. 385 ( 1) § 1 zdanie drugie k.c. należy z kolei uznać, że postanowienia określające główne świadczenia stron podlegają kontroli pod kątem abuzywności tylko wtedy, gdy nie zostały sformułowane jednoznacznie (por. wyrok Sądu Najwyższego z 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16). To rozwiązanie ustawowe, wywodzące się z art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, opiera się na założeniu, zgodnie z którym postanowienia określające główne świadczenia stron zazwyczaj odzwierciedlają rzeczywistą wolę konsumenta, gdyż do ich treści strony przywiązują z reguły największą wagę, a w takiej sytuacji zasada ochrony konsumenta musi ustąpić ogólnej zasadzie autonomii woli obowiązującej w prawie cywilnym. Wyłączenie spod kontroli nie może jednak obejmować postanowień nietransparentnych, gdyż w ich przypadku konsument nie ma możliwości łatwej oceny rozmiarów swojego świadczenia i jego relacji do rozmiarów świadczenia drugiej strony. Postanowienia określające główne świadczenia stron nie podlegają bowiem ocenie ich nieuczciwego charakteru wyłącznie w przypadku, gdy na podstawie badania indywidualnego możliwe jest uznanie, że zostały sformułowane przez przedsiębiorcę prostym i zrozumiałym językiem. Z kolei wymóg, aby warunek umowny był wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, należy rozumieć w ten sposób, iż powinien być on rozumiany jako nakazujący także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się ów warunek, a także, w zależności od przypadku, związek między tym mechanizmem, a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne (tak np. w wyroku TSUE z dnia 20 września 2017 r., w sprawie C-186/16).

W ocenie Sądu Apelacyjnego zakwestionowane w sprawie niniejszej postanowienia umowne odsyłające do Tabeli kursów obowiązującej w Banku, który udzielił kredytu nie mogą zostać uznane za jednoznacznie sformułowane w rozumieniu art. 385 1 § 1 zdanie drugie k.c., skoro na ich podstawie pozwana nie była w stanie oszacować kwot, jakie w przyszłości będzie zobowiązana świadczyć na rzecz banku (tak również w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18) i - jak już obszernie zostało wywiedzione powyżej - nie mogła zorientować się, w jakiej dokładnie sytuacji prawnej znajdzie się na skutek zawarcia umowy i jakie potencjalne konsekwencje dla jej zobowiązań finansowych powstaną na gruncie przedmiotowych postanowień umownych.

Wskazać także należy, że rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków wynikających z umowy na jego niekorzyść, skutkującą niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelnym traktowaniem (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2006 r., I CK 297/05, z dnia 15 stycznia 2016 r., I CSK 125/15, OSNC - ZB 2017/1/9; z dnia 27 listopada 2015 r., I CSK 945/14, z dnia 30 września 2015 r., I CSK 800/14 i z dnia 29 sierpnia 2013 r. I CSK 660/12). Ocena, czy dane postanowienie wzorca umowy, kształtując prawa i obowiązki konsumenta, „rażąco” narusza interesy konsumenta (art. 385 1 § 1 k.c.), uzależniona jest od tego, czy wynikająca z tego postanowienia nierównowaga praw i obowiązków stron (nierównowaga kontraktowa) na niekorzyść konsumenta jest istotna, znacząca (wyrok Sąd Najwyższego z dnia 3 lutego 2006 r., I CK 297/05, por. również art. 3 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich). Ustalenie, czy klauzula wzorca umowy powoduje taką nierównowagę, dokonane może być w szczególności przez porównanie sytuacji konsumenta w razie zastosowania tej klauzuli z sytuacją, w której byłby konsument, gdyby zastosowane zostały obowiązujące przepisy prawa. Znacząca nierównowaga kontraktowa na niekorzyść konsumenta pozostaje sprzeczna z dobrymi obyczajami (wymogami dobrej wiary, por. art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13), gdy można rozsądnie założyć, że kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy i słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie się spodziewać, że konsument zaakceptowałby w ramach negocjacji klauzulę będącą źródłem tej nierównowagi (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 14 marca 2013 r., C-415/11). Wbrew wywodom apelacji ani art. 385 § 1 k.c., ani żaden inny przepis prawa, w tym art. 358 § 2 k.c. nie daje podstaw do zastąpienia abuzywnej klauzuli inną, a w szczególności taką, która określałaby inny sposób ustalenia kursu waluty. Nadto, zastąpienie przez sąd nieuczciwych postanowień umowy postanowieniami uczciwymi byłoby sprzeczne z celem Dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, jakim jest zapobieganie kolejnym naruszeniom. Gdyby bowiem przedsiębiorca wiedział, że konsekwencją stosowania nieuczciwych warunków jest co najwyżej redukcja tych warunków do uczciwych (co następowałoby w znikomej liczbie przypadków, bo niewielu konsumentów decyduje się wystąpić na drogę sądową), to byłby nadal beneficjentem nieuczciwych postanowień w znacznej większości przypadków i osiągałby jedynie niższy zysk, ale nie ponosił żadnej straty.

W judykaturze Sądu Najwyższego wyrażony został pogląd, że konsekwencją stwierdzenia, niedozwolonej klauzuli umownej, spełniającej wymagania art. 385 1 § 1 k.c. jest działająca ex lege sankcja bezskuteczności niedozwolonego postanowienia, przy czym art. 385 1 § 2 k.c. wyłącza stosowanie art. 58 § 3 k.c. Uzasadnia to stanowisko, że nieuczciwe postanowienia indeksacyjne nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym na przepisach kodeksu cywilnego - na co już wyżej zwracano uwagę (zob. także uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18).

W konsekwencji należy uznać, iż Sąd pierwszej instancji słusznie przyjął, że usunięcie klauzul denominacyjnych czyni zawartą przez strony umowę dotkniętą nie dającym się usunąć brakiem, skutkującym jej nieważnością. Usunięcie wskazanych postanowień określających główne świadczenia stron sprawia, że umowa nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) oznaczonego z koniecznych składników (essentialia negotii) umowy nazwanej kredytu bankowego. Zdaniem Sądu Apelacyjnego wykładnia literalna i celowościowa norm z art. 69 ust. 1 i 2 ustawy z 1997 r. Prawo bankowe wskazuje, iż już w momencie zawarcia umowy kwota zobowiązania kredytowego powinna zostać wyraźnie oznaczona w treści umowy (zob. w szczególności art. 69 ust. 2 pkt 2). W tych okolicznościach wyeliminowanie klauzul uznanych za abuzywne czyni zawartą umowę nieważną na podstawie art. 58 § 1 k.c. wobec braku elementów wymaganych od umowy kredytowej określonych w art. 69 ust. 1 i 2 Prawa bankowego.

Mając powyższe na uwadze należało oddalić apelacje pozwanej jako niezasadną na mocy art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na mocy art. 98 k.p.c. zasądzając od pozwanego na rzecz powodów kwotę 8.100 zł zgodnie z § 2 pkt. 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt. 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w spawie opłat za czynności radców prawnych.


SSA Tomasz Pidzik SSA Barbara Konińska SSA Wiesława Namirska


Dodano:  ,  Opublikował(a):  Monika Czaja
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Katowicach
Osoba, która wytworzyła informację:  Barbara Konińska,  Wiesława Namirska
Data wytworzenia informacji: