V ACa 107/16 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Katowicach z 2016-10-25

Sygn. akt V ACa 107/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 października 2016r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Jadwiga Galas

Sędziowie:

SA Lucjan Modrzyk (spr.)

SA Tomasz Pidzik

Protokolant:

Anna Fic

po rozpoznaniu w dniu 25 października 2016r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa Z. R.

przeciwko R. N.

o zakazanie i nakazanie

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach

z dnia 19 października 2015r., sygn. akt XIII GC 31/15

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 450 (czterysta pięćdziesiąt) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Tomasz Pidzik

SSA Jadwiga Galas

SSA Lucjan Modrzyk

Sygn. akt V ACa 107/16

UZASADNIENIE

Powódka Z. R. wniosła w dniu 21 stycznia 2015r. pozew przeciwko R. N. o zakazanie czynów nieuczciwej konkurencji, to jest zakazanie pozwanemu używania nazwy (...) jako oznaczenia prowadzonego przez niego przedsiębiorstwa - lokalu gastronomicznego mieszczącego się przy ul. (...) w K., nakazanie pozwanemu usunięcia nazwy „(...)” jako oznaczenia prowadzonego przez niego przedsiębiorstwa ze wszelkich przedmiotów nią oznaczonych, a w szczególności z lokalu przedsiębiorstwa położonego przy ul. (...) w K., stron internetowych oraz wszystkich przedmiotów służących reklamowaniu i informowaniu o działalności prowadzonej przez pozwanego, nakazanie pozwanemu opublikowania w dzienniku (...), dodatek (...) oświadczenia o wskazanej treści oraz zasądzenia kosztów procesu według norm przepisanych.

Pozwany R. N. nie złożył odpowiedzi na pozew, natomiast na pierwszym posiedzeniu w sprawie wniósł o oddalenie powództwa wskazując, że posiada nazwę restauracji, która nie ma wiele wspólnego z nazwą restauracji powódki, a także że jego restauracja różni się diametralnie od restauracji powódki, jak i podniósł, że restauracja „(...)” była kiedyś wspólnie prowadzano przez pozwanego oraz M. R. i wspólnie pracowali na renomę, jak i wskazał, że to on był autorem nazwy „(...)”.

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Katowicach uwzględnił powództwo co do zakazania pozwanemu używania nazwy „(...)” w oznaczeniu działalności gospodarczej w lokalu w K. przy ul. (...), nakazał pozwanemu usunięcia tej nazwy jako takiego oznaczenia oraz ze stron internetowych, nakazał pozwanemu opublikowanie na własny koszt w dzienniku (...) dodatek (...) oświadczenia o treści sprecyzowanej w pkt 3 wyroku, oddalił powództwo w pozostałym zakresie i zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 3.017 zł tytułem kosztów procesu.

Rozstrzygnięcie to zapadło przy następujących ustaleniach faktycznych i ocenie Sądu pierwszej instancji:

M. R. (mąż powódki) w 1997 r. otworzył w K. przy ul. (...) restaurację o nazwie „(...)”, w miejscu dawnego lokalu gastronomicznego o nazwie (...), który został zmodernizowany przez M. R..

Lokal, w którym została otworzona restauracja był najmowany przez M. R. od (...) na czas określony i nosił ujawnioną na zewnątrz nazwę „(...)”.

M. R.przed otwarciem restauracji przy ul. (...) w K. prowadził działalność gospodarczą, między innymi w zakresie produkcji i sprzedaży pizzy o nazwie (...), która nawiązywała do przezwiska M. R. - „(...)”.

Inspiracją dla nazwania przez męża powódki nowoutworzonej restaracji było przezwisko M. R. (...), serial filmowy (...) z przedstawieniem rancza - panderosy, wcześniejsza działalność w zakresie produkcji i sprzedaży pizzy o nazwie (...).

Nazwa „(...)” była wykorzystywana przez M. R. dla oznaczenia restauracji przy ul. (...), w reklamie restauracji w prasie, ulotkach różnego rodzaju, internecie, banerach reklamowych.

W grudniu 2002 r. umowę najmu lokalu przy ul. (...) w K., w którym była prowadzona restauracja „(...)” zawarli wspólnie M. R. i pozwany R. N. z (...), w związku z czym ustalili, że z tytułu zwolnienia na rzecz M. R. połowy powierzchni lokalu będzie ona zobowiązany do zapłaty R. N. kwoty 26.229,50 zł netto miesięcznie tytułem rekompensaty utraconych korzyści finansowych możliwych do uzyskania przez R. N. w wypadku wspólnego prowadzenia przedsięwzięcia (pkt 5 umowy). W umowie strony uregulowały kwestię nakładów poniesionych przez M. R. w wypadku rozwiązania umowy (pkt 6 umowy), nakładów poniesionych przez R. N. na restaurację (...) w C., którą R. N. prowadził samodzielnie; umowa została zawarta na okres 10 lat (pkt 9 umowy). Przedmiotową umowę podpisały również małżonki stron umowy, w tym powódka.

W 2003 r. M. R. dokonał rozbudowy restauracji „(...)”, w tym przykrył lokal słomianą strzechą, wykonał podcienia z płotkami.

W 2007 r. umowę najmu lokalu przy ul. (...) z (...) podpisał samodzielnie, jako najemca R. N., jednakże do 2010r. M. R. prowadził restaurację w dotychczasowym miejscu.

W lutym 2008 r. M. R. zgłosił do Urzędu Patentowego słowny znak towarowy – (...) dla towarów spożywczych oraz usług, w tym restauracyjnych i na znak ten zostało udzielone prawo ochronne nr(...).

W 2010 r. M. R. przeniósł restaurację do lokalu przy ul. (...) w K., mieszczącego się po drugiej stronie ulicy, obok campingu, w odległości około 100-150 m od dotychczasowej lokalizacji restauracji, przy czym restauracja również nosiła nazwę „(...)” i tak też została oznaczona na zewnątrz, na tablicach świetlnych.

W 2010 r. M. R. przeniósł umową pisemną na rzecz swojej małżonki Z. R. prowadzenie restauracji przy ul. (...) wraz z prawem do używania nazwy „(...)”, jak i przeniósł prawo do używania znaku towarowego „(...)” i powódka do chwili obecnej prowadzi samodzielnie przedmiotową restaurację, przy czym działalność gospodarczą pod nazwą Firma Usługowa (...) w zakresie restauracji i innych stałych placówek gastronomicznych zarejestrowała również w 2010 r.

Powódka od 2010 r. reklamowała działalność prowadzonej restauracji „(...)”.

Pozwany R. N., po opuszczeniu lokalu przy ul. (...) przez M. R., podjął remont lokalu przy ul. (...) w K., odtworzył kształt lokalu prowadzonego wcześniej przez M. R., w tym przykrył lokal słomianą strzecha, odtworzył podcienia z płotkami; remont był prowadzony do grudnia 2014 r. i w grudniu 2014r. na lokalu, nad strzechą od strony ul. (...) pojawiła się nazwa restauracji Restauracja (...).

Przed otwarciem restauracji pozwany reklamował w internecie na stronach kamiennykasztel.pl oraz starapanderosa.pl, które do niego należą otwarcie restauracji (...) na terenie (...), jak i w okresie późniejszym reklamował tę restaurację na wskazanych stronach.

Informacje osób trzecich o restauracji pozwanego pojawiały się też na innych stronach, w tym gastronauci.pl, silesiasmakuje.pl

Od momentu otwarcia przez pozwanego restauracji przy ul. (...) w K. dochodzi do omyłek wśród klientów obu restauracji (powódki i pozwanego), to jest klienci mimo rezerwacji miejsca w jednej z restauracji trafiali do drugiej i na odwrót, co wymagało udzielenia wyjaśnień klientom trafiającym do restauracji powódki. Również w zakresie rezerwacji i wystawiania faktur dla klientów dochodziło i dochodzi do myłek w zakresie klientów, którzy dzwonią do restauracji powódki i pytają o rezerwację, czy fakturę i po sprawdzeniu okazuje się, że klient był w restauracji pozwanego przy ul. (...). Kelnerzy restauracji powódki tłumaczą klientom, która z restauracji to „(...)”, a która (...). Podobne omyłki zdarzają się wśród dostawców obu restauracji, którym zdarza się trafić do niewłaściwej restauracji; także pozwanemu zdarza się tłumaczyć dostawcom omyłki w zakresie restauracji „(...)” i „(...)”.

Znajomi powódki i M. R., w związku z otwarciem restauracji przez pozwanego przy ul. (...) pytają powódkę i M. R., czy otwarli restaurację w dawnej lokalizacji.

Od momentu otwarcia restauracji (...) zmniejszyła się ilość klientów powódki w restauracji „(...)”.

Pozwany nadał restauracji przy ul. (...) nazwę (...) mając na uwadze, że wcześniej w tym samym miejscu była prowadzona restauracja „(...)”, a M. R. i powódka, w opinii pozwanego, przywłaszczyli sobie nazwę zastrzegając ją w Urzędzie Patentowym i przenosząc w inne miejsce, i zależało mu na tym, aby z jednej strony ludzie kojarzyli miejsce, w którym otwarł restaurację z miejscem gdzie kiedyś była prowadzona restauracja „(...)”, a z drugiej, żeby jego restauracja nie była kojarzona z restauracją powódki.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Mając na uwadze oznaczenie pozwu – „o zakazanie czynów nieuczciwej konkurencji”, treść pozwu i przywołaną podstawę prawną w uzasadnieniu pozwu – art. 5 u.z.n.k. należało uznać, że powódka dochodziła roszczeń w reżimie odpowiedzialności pozwanego za czyn nieuczciwej konkurencji, to jest w reżimie ustawy dnia 16 kwietnia 1993r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (t.j. Dz.U.2003.153.1503 ze zm.).

Niewątpliwie powódka oraz pozwany prowadzili i prowadzą działalność gospodarczą w zakresie usług (działalności restauracyjnej), w związku z czym spór stron z uwagi na treść art. 1 i art. 2 u.z.n.k. mógł być poddany regulacji przedmiotowej ustawy, przy czym wskazać należy, że stosownie do art. 1 przywołanej ustawy przedmiotem regulacji jest zwalczanie nieuczciwej konkurencji w działalności gospodarczej – w interesie publicznym, przedsiębiorców oraz klientów, w związku z czym regulacja ustawowa dotyczy nieuczciwej konkurencji, a nie konkurencji prowadzonej na zwykłych, rynkowych zasadach, w warunkach wolnej konkurencji, z poszanowaniem interesów publicznych, innych przedsiębiorców i klientów. Chodzi o zwalczanie i zapobieganie prowadzeniu działalności gospodarczej, która w nieuczciwy sposób zakłóca prowadzenie działalności.

Nie budzi też wątpliwości, że powódka i pozwany prowadzą działalność konkurencyjną względem siebie na tym samym rynku usług gastronomicznych, co więcej na tym samym rynku terytorialnym i ich oferta adresowana jest do tej samej klienteli, która korzysta z usług gastronomicznych.

Z kolei w myśl art. 3 ust. 1 u.z.n.k. czynem nieuczciwej konkurencji jest działanie sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami, jeżeli zagraża lub narusza interes innego przedsiębiorcy lub klienta, zaś ust. 2 przywołanego przepisu podaje przykłady czynów nieuczciwej konkurencji, w tym wprowadzające w błąd oznaczenie przedsiębiorstwa.

W myśl art. 3 ust. 1 u.z.n.k. dla popełnienia czynu nieuczciwej konkurencji niezbędne jest kumulatywne spełnienie przesłanek: działanie musi być podjęte w związku z działalnością gospodarczą, czyn musi być sprzeczny z ustawą lub dobrymi obyczajami, a działanie musi zagraża lub naruszać interes innego przedsiębiorcy lub klienta.

W rozdziale 2 omawianej ustawy wskazano stypizowane czyny nieuczciwej konkurencji, w tym w art. 5 u.z.n.k. wskazano, iż czynem nieuczciwej konkurencji jest takie oznaczenie przedsiębiorstwa, które może wprowadzić klientów w błąd co do jego tożsamości, przez używanie firmy, nazwy, godła, skrótu literowego lub innego charakterystycznego symbolu wcześniej używanego, zgodnie z prawem, do oznaczenia innego przedsiębiorstwa.

W ustalonym stanie faktycznym uznać należało, że to poprzednik prawny powódki (od 1997 r.) i sama powódka (od 2010 r.) używali zgodnie z prawem do znaczenia swojego przedsiębiorstwa – części prowadzonej w formie restauracji przy ul. (...), a następnie ul. (...) w K. nazwy „(...)” i było to użycie nazwy wcześniejsze niż użycie przez pozwanego dla oznaczenia swojego przedsiębiorstwa – części prowadzonej w formie restauracji przy ul. (...) (od grudnia 2014 r.) nazwy Restauracja (...), przy czym określenie „(...)” nie miało żadnego znaczenia rozróżniającego, skoro powódka i pozwany prowadzili restaurację.

W zakresie zgodności z prawem używania nazwy „(...)” przez powódkę i jej poprzednika prawnego zauważyć należy, że ustalono, iż to M. R. był autorem nazwy restauracji i przeniósł prawo do prowadzenia restauracji pod tą nazwą na powódkę.

Z dokonanych ustaleń faktycznych wynikało również, że oznaczenie przez pozwanego swojej restauracji przy ul. (...) (od grudnia 2014r.) wprowadzało w błąd klientów obu restauracji (powódki i pozwanego) co do tożsamości restauracji, a tym samym tożsamości przedsiębiorcy prowadzącego działalność gospodarczą, jak i celowo nawiązywało do skojarzeń z restauracją prowadzoną wcześniej przez M. R..

Wskazać należy, że oznaczenie (...) w zakresie słowa (...) stanowi w istocie powtórzenie oznaczenia „(...)” z pominięciem odstępów między słowami i wyeliminowaniem jednego „(...)” ze słowa (...) i zmianą litery (...) na „(...)” i w wymowie nie ma istotnych różnic między obiema nazwami, zaś w wyszukiwarkach internetowych pojawiają się obie nazwy restauracji (wydruk – k. 77).

Z kolei określenie (...) w nazwie (...) poza tym, że nie ma, w ocenie Sądu, istotnego znaczenia odróżniającego, to nawiązuje, co zasadnie podniosła strona powodowa, do restauracji już wcześniej prowadzonej przez M. R., a następnie Z. R. i ma znamiona działania zmierzającego do skorzystania z renomy restauracji już wcześniej działającej, co określane jest czasami jako „free riding” (jazda na gapę), to jest nieuzasadnionego czerpania korzyści przez osobę trzecią z identycznego lub podobnego oznaczenia znanego na rynku.

Podnieść należy, że w świetle art. 5 u.z.n.k. wprowadzenie w błąd poprzez użycie oznaczenia identycznego lub podobnego do oznaczenia używanego wcześniej przez innego przedsiębiorcę zachodzi również wtedy gdy oznaczenia nie są identyczne, ale także wówczas gdy różnice w oznaczenia nie są istotne z perspektywy przeciętnego klienta i badaniu podlega podobieństwo oznaczeń w ich całokształcie, w tym płaszczyźnie słownej, wizualnej, znaczeniowej, a także w kontekście sytuacyjnym.

Sam pozwany R. R. wskazał w swoich zeznaniach na chęć nawiązania do restauracji prowadzonej przez M. R. pod nazwą „(...)” (która następnie była prowadzona przez powódkę, za zgodą M. R.), zaś jego zamiar do odróżnienia nowej nazwy restauracji od restauracji już wcześniej prowadzonej należało uznać za nieudany, gdyż w istocie wprowadzał w błąd klientów obu restauracji co do tożsamości przedsiębiorców prowadzących restauracje pod nazwą „(...)” i (...),i budził skojarzenia przedsiębiorstwa pozwanego z wcześniej prowadzonym przedsiębiorstwem powódki i jej poprzednika prawnego.

Tego rodzaju działanie pozwanego prowadzącego działalność gospodarczą na konkurencyjnym rynku – świadome oznaczenie swojego przedsiębiorstwa prowadzonego przy ul. (...) w sposób, który nawiązywał do nazwy przedsiębiorstwa powódki, zmierzał do skojarzenia restauracji pozwanego z restauracją powódki i jej poprzednika prawnego należało uznać za sprzeczne z dobrymi obyczajami, o których mowa w art. 3 ust. 1 u.z.n.k., a które mają charakter klauzuli generalnej. Za dobre obyczaje powszechnie przyjmuje się postępowanie godziwe, etyczne, zgodne z powszechnie przyjętymi standardami w działalności gospodarczej, chodzi o postępowanie w prowadzonej działalności gospodarczej zorientowane na rzetelne i niezafałszowane współzawodnictwo jakością, ceną i innymi cechami pożądanymi przez klientów, o właściwe informowanie klientów o pochodzeniu towarów, usług, które nie zmierza do niedoinformowania, wywołania błędnego przekonania u klienta, wykorzystania jego niewiedzy.

Podnieść też należy, że czyn pozwanego naruszył nie tylko interesy klientów, którzy popełniają omyłki co do obu restauracji i nie posiadają dostatecznej wiedzy o przedsiębiorcy prowadzącym restaurację, ale także naruszył interesy ekonomiczne powódki, gdyż pozwany wkroczył w sferę interesów powódki, z których wynikało niezakłócone prawo do korzystania z oznaczenia swego przedsiębiorstwa, uzyskanej renomy, do której pozwany nawiązał i korzystał.

Reasumując tę część rozważań Sąd uznał, że pozwany oznaczając swój lokal gastronomiczny przy ul. (...) oznaczeniem (...) dopuścił się względem powódki czynu nieuczciwej konkurencji, o którym mowa w art. 5 u.z.n.k., a jego działanie wyczerpywało również znamiona art. 3 ust. 1 u.z.n.k..

Mając na uwadze, że zarzucane pozwanemu, a wykazane w toku postępowania zachowanie wyczerpywało znamiona czynu nieuczciwej konkurencji określonego art. 5 ust. 1 u.z.n.k. Sąd na mocy art. 18 ust. 1 pkt 1 u.z.n.k. w punkcie pierwszym wyroku zakazał pozwanemu R. N. używania nazwy (...) w oznaczeniu prowadzonej działalności gospodarczej w lokalu gastronomicznym w K. przy ul. (...), zaś na mocy art. 18 ust. 1 pkt 2 u.z.n.k. w punkcie drugim wyroku nakazał pozwanemu R. N. usunięcie nazwy (...) jako oznaczenia prowadzonej działalności gospodarczej w lokalu gastronomicznym w K. przy ul. (...) oraz ze stron internetowych (...) i (...).

Orzekając w punkcie drugim wyroku o usunięciu skutków niedozwolonych działań pozwanego Sąd orzekł o ustalonych, w oparciu o zaoferowany materiał dowodowy, działaniach pozwanego – oznaczeniu przedsiębiorstwa nazwą ”(...)”, używaniu nazwy (...) do oznaczenia i reklamowania swojej działalności na stronach internetowych (...) i (...), które należały do pozwanego i który miał oraz ma wpływ na ich treść – których skutki należy usunąć, a co może być zrealizowane przez pozwanego.

Zważywszy, że od grudnia 2014r. do nadal pozwany posługuje się wprowadzającym w błąd klientów oznaczeniem swojego przedsiębiorstwa przy ul. (...), które też zagraża interesom powódki i prowadzi do rozwodnienia oznaczenia przedsiębiorstwa powódki Sąd zdecydował o uwzględnieniu żądania powódki opartego o treść art. 18 ust. 1 pkt 3 u.z.n.k. i orzekł, jak w punkcie trzecim wyroku, przy czym mając na uwadze możliwość realizacji wyroku w tym zakresie Sąd doprecyzował formę oświadczenia (czcionkę), miejsce publikacji oświadczenia (dowolna strona) i termin publikacji (14 dni od uprawomocnienia się wyroku).

W przedmiocie kosztów procesu powódkę należało uznać za wygrywającą postępowanie prawie w całości, w związku z czym na mocy art. 100 zdanie 2 k.p.c. w zw. z art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. Sąd nałożył obowiązek zwrotu kosztów w całości na pozwanego.

Na koszty postępowania należne powódce złożyła się opłata od pozwu – 600 zł, wynagrodzenie pełnomocnika powódki w stawce minimalnej dla wartości przedmiotu sporu 50.000 zł – 2.400 zł i opłata skarbowa od pełnomocnictwa udzielonego przez powódkę w kwocie 17 zł.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany podnosząc zarzuty naruszenia:

1. prawa materialnego, tj. art. 1, 3 ust. 1 i 2 oraz art. 5 ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji - polegający na ich błędnej wykładni i niewłaściwym zastosowaniu do stanu faktycznego przedmiotowej sprawy poprzez przyjęcie, iż używanie przez pozwanego nazwy restauracji (...) powoduje wprowadzanie w błąd klientów przyjeżdżających do K. na ulicę (...) celem spędzenia czasu w restauracji odnośnie restauracji zlokalizowanej przy ul. (...);

2. przepisu prawa materialnego, tj. art. 6 k.c. w zw. z art. 229, 233 § 1 i 278 § 1 k.p.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie, sprowadzające się do zasądzenia roszczenia w braku udowodnienia przez powódkę odpowiednim dowodem, tj. opinią biegłego, że mamy w przedmiotowej sprawie do czynienia z nazwami na tyle podobnymi, iż doprowadzają do braku rozróżnienia tych restauracji dla potencjalnych klientów;

3. przepisu prawa procesowego, tj. art. 233 § 1, 228 § 2 w zw. z art. 328 § 2 k.p.c. poprzez brak powiązania przez Sąd pierwszej instancji dowodów zaoferowanych przez pozwanego z dowodami znanymi Sądowi pierwszej instancji z urzędu, tj. protokołu przesłuchania M. R. z dnia 12 czerwca 2008 r. w sprawie o sygn. akt XIII GC 92/08, gdzie świadek ten przyznał wprost, iż pozwany od 1996 r. prowadził z nim wspólnie restaurację pod adresem ul. (...), co czyni ustalenia Sądu opartymi o fałszywe zeznania świadka, a zatem nie do pogodzenia z zasadą prawny obiektywnej i sprawiedliwego oraz rzetelnego procesu.

Ponadto domagał się pozwany dopuszczenia dowodu z dokumentów i zeznań świadka T. P..

Wskazując na powyższe domagał się pozwany zmiany zaskarżonego wyroku, oddalenia powództwa i zasądzenia kosztów postępowania za obie instancje.

Powódka w odpowiedzi na apelację wniosła o jej oddalenie, zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego i dopuszczenie dowodów powołanych w odpowiedzi.

Sąd Apelacyjny zważył:

Apelacja pozwanego nie zasługuje na uwzględnienie, gdyż zaskarżony wyrok jest trafny i odpowiada prawu – art. 5 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.

Jeśli idzie o zawarte w apelacji wnioski dowodowe to Sąd Apelacyjny uwzględnił jeden z nich – wniosek o dopuszczenie dowodu z umowy najmu z 12 czerwca 1996 r.

Pozostałe wnioski nie podlegają uwzględnieniu. Wniosek o dopuszczenie dowodu ze zdjęć lokalu wcześniej zajmowanego przez poprzednika prawnego powódki nie ma żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia, gdyż stan tego lokalu nie jest przedmiotem powództwa.

Wniosek o dopuszczenie dowodu z dokumentu – protokołu przesłuchania M. R.w charakterze powoda w sprawie sygn. akt XIII GC 92/08 jest niedopuszczalny jako sprzeczny z wynikającą z art. 235 § 1 k.p.c. zasadą bezpośredniości dowodów.

Dowody są przeprowadzane przez sąd orzekający, a dopuszczenie dowodu z dokumentu – protokołu przesłuchania świadka lub strony w innej sprawie jest możliwe i dopuszczalne zgodnie z utrwalonym orzecznictwem tylko w przypadku, gdy druga strona wyraziła na to zgodę.

Powódka w odpowiedzi na apelację w wyraźny sposób nie wyraziła zgody na odstępstwo od zasady bezpośredniości przeprowadzenia dowodów przez sąd orzekający w niniejszej sprawie. Dowód z zeznań świadka T. P. jest natomiast niedopuszczalny w świetle art. 381 k.p.c.

Zgodnie z tym przepisem sąd drugiej instancji może pominąć nowe fakty i dowody jeżeli strona mogła je powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji. To na wnioskodawcy ciąży obowiązek wykazania, że dowód przedstawiony w postępowaniu apelacyjnym ma cechę „nowości” w rozumieniu art. 381 k.p.c. W żadnym razie cechy takiej nie ma dowód z zeznań świadka znanego pozwanemu w toku postępowania przed Sądem pierwszej instancji z tej przyczyny, że nie znał adresu jego zamieszkania.

Skoro adres świadka skarżący mógł ustalić w krótkim czasie tj. w terminie do wniesienia apelacji, to nie było przeszkód do dokonania takich ustaleń w toku postępowania przed zamknięciem rozprawy.

Ostatecznie Sąd Apelacyjny uzupełnił postępowanie dowodowe i dopuścił dowód z umów najmu lokalu użytkowego z 12.06.1996 r. i z 1.06.2001 r., decyzji z 20.01.1998 r. o wykreśleniu spółki cywilnej (...), decyzji z 29.07.1997 r. o wykreśleniu T. P. jako (...) spółki (...), umowy o współpracy z 3.12.1998 r. wraz z aneksem, potwierdzenia demontażu z 13.04.1999 r., umowy sezonowej z 13.03.1999 r., umów o współpracy z 17.02.2002 r. i 25.04.2004 r., zgody Urzędu Miasta K. z 4.05.2001 r., Decyzji (...) z 30.01.2003 r., protokołu kontroli sanitarnej z 27.01.2003 r., umowy z 4.02.1998 r. o dostarczanie energii elektrycznej.

Na podstawie tych dowodów, a także dowodów przeprowadzonych przez Sąd pierwszej instancji Sąd Apelacyjny ustalił:

M. R. (poprzednik prawny powódki) wraz z pozwanym zawarli 12.06.1996 r. umowę najmu lokalu użytkowego położonego przy ul. (...) z (...)(dowód: umowa najmu k. 277).

1 maja 2001 r. M. R. samodzielnie zawarł umowę najmu tego lokalu użytkowego (dowód: umowa k. 326-332).

9 grudnia 2002 r. ponownie została zawarta umowa najmu lokalu użytkowego przez obu najemców, na okres 5 lat.

Jak przyznał pozwany umowa najmu z 1996 roku była zmieniona w ten sposób, że wyłącznym najemcą był M. R. (dowód: przesłuchanie pozwanego 02:22:04 – 02:33:13 k. 237 akt).

M. R. prowadził z pozwanym wspólną działalność gospodarczą w formie spółki cywilnej (...) do 20.01.1998 r. (dowód: decyzja z 20.01.1998 r. k. 304 akt).

Przed rozwiązaniem spółki jej strony prowadziły odrębnie dwie restauracje – pozwany restaurację (...) (wcześniej (...)), a M. R. restaurację (...) od 1997 roku (dowód: przesłuchanie świadka M. R., przesłuchanie powódki - k. 168, k. 170, umowa o współpracy z 3.12.1998 r. z aneksem, z którego wynika, że wygasa łącząca strony umowa z 25.07.1997 r. ­– k. 307 - 312, potwierdzenie demontażu z 13.04.1999 r. – k. 313, umowa sezonowa z 13.03.1999 r., umowa użyczenia z 26.05.1999 r. k. 333, oświadczenie z 18.01.2000 r. – k. 335, umowa nr (...) z 4.02.1998 r. – k. 338).

Po rozwiązaniu spółki cywilnej (...). R. nadal samodzielnie prowadził restaurację(...), 1 maja 2001 r. samodzielnie zawarł umowę najmu lokalu użytkowego, w którym prowadził restaurację. 9 grudnia 2002 r. umowę najmu lokalu użytkowego pozwany i M. R. jako najemcy zawarli z właścicielem lokalu (...), ale restaurację prowadził nadal samodzielnie M. R.. 1 marca 2003 r. najemcy lokalu zawarli umowę o współpracy, na mocy której pozwany zwolnił na rzecz M. R. połowę powierzchni lokalu użytkowego i z tego tytułu M. R. zobowiązał się do zapłaty na rzecz pozwanego comiesięcznej, pieniężnej rekompensaty z tytułu utraconych korzyści finansowych możliwych w przypadku wspólnego prowadzenia przedsięwzięcia (dowód: umowa o współpracy – k. 210-2011, umowa o współpracy z 15.04.2004 r. – k. 315-321, zgoda Urzędu Miasta z 4.05.2001 r. – k. 325, decyzja (...) z 30.01.2003 r. – k. 336, protokół kontroli sanitarnej z 27.01.2003 r. – k. 337).

Wszystkie dowody z dokumentów, a także zeznania świadka M. R. (poza częścią, w której zeznał, ze umowę najmu z 1996 r. zawarł samodzielnie) oraz zeznania powódki zasługują na wiarę jako zgodne i wewnętrznie spójne.

Nie są natomiast wiarygodne zeznania pozwanego, iż prowadził z M. R. wspólnie restaurację (...), a nawet był autorem tej nazwy. Zeznania te nie znajdują potwierdzenia w żadnym innym dowodzie, w tym w dowodach z dokumentów, z których wynika jednoznacznie, że od lipca 1997 r. wszystkie umowy z dostawcami, umowy o współpracy, były zawierane przez M. R. jako przedsiębiorcy prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą Firma Handlowo-Usługowa (...). Takie decyzje administracyjne dotyczące prowadzenia restauracji (...)dotyczyły wyłącznie M. R., a nie pozwanego czy spółki cywilnej (...).

Uznać zatem należało, że od 1997 roku restauracja (...) prowadził wyłącznie M. R. i oceny tej nie zmienia, że w pewnym okresie pozwany i M. R. prowadzili wspólną działalność gospodarczą lub byli najemcami lokalu, skoro wspólna działalność nie obejmowała prowadzenia restauracji (...).

Dodatkowe ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Apelacyjny pozwoliły na podzielenie w pełni ustaleń Sądu pierwszej instancji, a jedynie je uzupełniły.

Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem (por. m.in.: wyroki Sądu Najwyższego z 22.09.2002 r., II CKN 817/00, OSNC 2000/7-8/139, 12.04.2001 r., II CKN 588/99, z 2.04.2003 r., I CKN 160/01, z 29.04.2004 r., II CKN 393/03) zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może być uwzględniony tylko wyjątkowo.

Ocena dowodów należy bowiem do sądu, a nie do stron. Dla wykazania zasadności tego zarzutu konieczne jest udowodnienie, iż ocena sądu pierwszej instancji przeprowadzonych dowodów jest wadliwa w tym znaczeniu, że jest ona sprzeczna z zasadami logiki lub doświadczenia życiowego.

Zwalczanie ustaleń faktycznych sądu i związanej z tym oceny materiału dowodowego może następować tylko poprzez argumenty natury jurydycznej, wykazanie jakie kryteria oceny naruszył sąd, przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności lub mocy dowodowej, bądź niesłusznie im ją przyznając.

Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów. Tylko gdy brak jest logiki w powiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej, albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych, praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona. Nie jest natomiast dostateczne przekonanie strony o innej niż przyjął Sąd wadze poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie przez skarżącego. W judykaturze jednolicie przyjmuje się, że zarzucanie naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów nie może polegać na przedstawieniu przez strony alternatywnego stanu faktycznego, a tylko na podważeniu podstaw tej oceny z wykazaniem, że jest ona rażąco wadliwa lub oczywiście błędna.

Ponadto, co równie istotne, aby zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. mógł być w ogóle rozpatrywany przez sąd drugiej instancji skarżący obowiązany jest wskazać konkretne dowody, których ocena według niego została dokonana z przekroczeniem powyższych zasad.

W niniejszej sprawie zarzut apelacji naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie spełnia żadnego z powyższych wymogów.

Sąd pierwszej instancji dokonał ustaleń faktycznych w oparciu o przeprowadzone dowody zarówno z dokumentów, jak i źródeł osobowych – zeznań świadków i przesłuchania stron.

Skarżący poza powołaniem zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nawet nie wskazał, ocena których konkretnych dowodów dokonana przez Sąd pierwszej instancji jest nielogiczna lub sprzeczna z zasadami doświadczenia życiowego, ani nie wykazał powyższych przesłanek skuteczności naruszenia powyższego przepisu.

Także zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. może być uwzględniony tylko wyjątkowo. Tylko bowiem w sytuacji, gdy braki wymaganych tym przepisem wymogów jakie powinno spełniać uzasadnienie wyroku są tak rażące, że nie można odtworzyć rozumowania sądu prowadzącego do danego rozstrzygnięcia, można mówić o naruszeniu powyższego przepisu.

Skarżący poza powołaniem zarzutu naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. w ogóle go nie uzasadnił, podobnie jak zarzutu naruszenia art. 228 § 2 k.p.c.

Oznacza to, że bezpodstawne są zarzuty apelacji naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., art. 228 § 2 k.p.c. i art. 328 § 2 k.p.c.

Nie zasługują także na uwzględnienie pozostałe zarzuty apelacji.

Zarzuty naruszenia art. 6 k.c. w zw. z art. 229 k.p.c., art. 233 § 1 k.p.c. i art. 278 § 1 k.p.c. skarżący w istocie uzasadnia tym, że według niego powódka nie udowodniła przesłanek popełnienia czynu nieuczciwej konkurencji przez pozwanego odpowiednim dowodem tj. opinią biegłego.

Zarzut ten jest bezzasadny.

Dowód z opinii biegłego sąd przeprowadza, gdy istnieje potrzeba zasięgnięcia wiadomości specjalnych zgodnie z art. 278 k.p.c.

Zarzucając pominięcie dowodu z opinii biegłego skarżący powinien był wykazać, że w okolicznościach sprawy przeprowadzenie takiego dowodu było uzasadnione. Skarżący w apelacji poza powołaniem zarzutu naruszenia przepisów postępowania żadnych argumentów uzasadniających ten zarzut nie podniósł.

W ocenie Sądu Apelacyjnego w sprawach, w których roszczenie wywodzone jest z treści art. 5 u.z.n.k. tylko w sytuacjach uzasadnionych wyjątkowym stopniem skomplikowania okoliczności sprawy zachodzi potrzeba powołania biegłego z zakresu własności intelektualnej.

Taka potrzeba w niniejszej sprawie nie zachodzi.

Po pierwsze, po uzupełnieniu ustaleń faktycznych przez Sąd Apelacyjny za całkowicie prawidłową należy uznać ocenę Sądu pierwszej instancji, iż poprzednik prawny powódki (od 1997 roku) i powódka (od 2010 roku) używali zgodnie z prawem do oznaczenia swojego przedsiębiorstwa – części prowadzonej w formie restauracji – nazwy „(...)” i było to użycie wcześniejsze, niż użycie przez pozwanego dla oznaczenia swojego przedsiębiorstwa – części prowadzonej w formie restauracji (od grudnia 2014 roku) nazwy „(...)”.

Zgodnie z art. 5 u.z.n.k. przesłanką odpowiedzialności za popełnienie czynu nieuczciwej konkurencji (poza wykazaniem pierwszeństwa używania) jest takie oznaczenie przedsiębiorstwa, które może wprowadzić klientów w błąd co do jego tożsamości poprzez użycie m.in. nazwy wcześniej używanej do oznaczenia innego przedsiębiorstwa. Oznacza to, że wystarczająca jest sama możliwość wprowadzenia w błąd.

Nie budzi wątpliwości, iż oznaczenie podlegające ochronie musi mieć zdolność odróżniającą. Wymaganie to nie jest bezpośrednio wskazane w art. 5 u.z.n.k., ale nie budzi wątpliwości, że oznaczenia nie mogące wyróżniać przedsiębiorstwa, a zwłaszcza mające charakter opisowy nie mogą prowadzić do omyłek co do tożsamości. Jeżeli jednak oznaczenia przedsiębiorstwa różnią się elementami opisowymi, ale zawierają taki sam lub podobny element fantazyjny, to zbieżność tego elementu wystarcza z reguły dla uznania, że nastąpiło naruszenie nazwy.

Jak trafnie ocenił Sąd pierwszej instancji zgodnie z art. 5 u.z.n.k. wprowadzenie w błąd klienta co do oznaczenia przedsiębiorstwa zachodzi nie tylko wtedy, gdy są one identyczne, ale także gdy różnice nie są istotne z perspektywy przeciętnego nawet uważnego klienta i badaniu pod kątem przesłanek popełnienia deliktu podlega całokształt słowny, graficzny, wizualny, znaczeniowy, także w kontekście sytuacyjnym.

Trafnie ocenił Sąd pierwszej instancji, iż oznaczenie (...) stanowi w istocie powtórzenie oznaczenia „(...)” z pominięciem odstępów pomiędzy słowami i wyeliminowaniem jednej litery „(...)” oraz zmianą litery „(...)” na literę „(...)”.

Takie oznaczenie może wprowadzać w błąd co do oznaczenia przedsiębiorstwa powódki. Liczy się także poza zbliżonym, choć nie identycznym oznaczeniem pod kątem słownym, wizualnym i znaczeniowym także kontekst sytuacyjny. Dodanie słowa „stara” w nazwie (...) nawiązuje do restauracji o nazwie „(...)” prowadzonej wcześniej przez M. R. pod tym samym adresem, a później prowadzonym w nowym miejscu przez powódkę. Przyznał to sam pozwany zeznając, że zależało mu żeby ludzie to miejsce kojarzyli właśnie jako restaurację, gdzie kiedyś była „(...)”.

Możliwość wprowadzenia klienta w błąd istnieje szczególnie z tego powodu, że oba przedsiębiorstwa prowadzą identyczną działalność – restaurację i to położone w pobliżu. Powoduje to zdecydowanie większą możliwość konfuzji co do ich oznaczeń.

Samo bowiem używanie nazwy zbieżnej z oznaczeniem innego przedsiębiorstwa, o ile nie wywołuje ono ani nie może wywołać konfuzji wśród klientów obu przedsiębiorstw nie jest czynem nieuczciwej konkurencji.

Konfuzja klientów najczęściej następuje, gdy oba przedsiębiorstwa prowadzą podobne lub identyczną działalność gospodarczą – działają w tej samej branży.

Niezależnie od możliwości wprowadzenia przez pozwanego w błąd klientów co do oznaczenia przedsiębiorstwa, jak trafnie ustalił Sąd pierwszej instancji w niniejszej sprawie doszło do realnej konfuzji klientów.

Jak ustalono (i pozwany w żadnym razie tych ustaleń skutecznie nie podważył) klienci mimo rezerwacji w jednej restauracji trafiali do drugiej restauracji, do błędów dochodziło w zakresie rezerwacji i wystawiania faktur dla klientów, także rezerwacji telefonicznych, a także dochodziło do pomyłek wśród dostawców obu restauracji. Takie błędy klientów są tym bardziej oczywiste, że obie restauracje położone są bardzo blisko siebie.

Przeciwko tej ocenie w żadnym razie nie przemawia podnoszony w apelacji zarzut, że powódka obok restauracji pozwanego umieściła wielkoformatową reklamę wskazującą wprost, gdzie położona jest należąca do niej restauracja.

Przeciwnie, jest to argument dowodzący tego, że dochodziło do omyłek wśród klientów obu restauracji.

Pozwany sam w swoich zeznaniach (02:59:54 – 03:05:39 k. 238 verte) przyznał, że zna masę pomyłek klientów związanych z nazwą jego restauracji. Za niewiarygodne jako sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego uznać należy natomiast zeznania pozwanego, iż pomyłki dotyczą tylko klientów jego restauracji, a nie także klientów powódki.

Ocena zatem Sądu pierwszej instancji, iż pozwany używając na oznaczenie swojego przedsiębiorstwa w części dotyczącej restauracji „(...)” może wprowadzić i wprowadza klientów w błąd co do oznaczenia przedsiębiorstwa powódki – „(...)”, a zatem dopuścił się czynu nieuczciwej konkurencji stypizowanego w art. 5 u.z.n.k.

Zarzut naruszenia tego przepisu w związku z art. 1 i art. 3 ust. 1 i 2 u.z.n.k. jest bezpodstawny.

Apelacja pozwanego pozbawiona jest zatem podstaw i zgodnie z art. 385 k.p.c. podlega oddaleniu.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. zasądzając od pozwanego na rzecz powódki koszty zastępstwa procesowego w stawce minimalnej.

SSA Tomasz Pidzik

SSA Jadwiga Galas

SSA Lucjan Modrzyk

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Monika Czaja
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Katowicach
Osoba, która wytworzyła informację:  Jadwiga Galas,  Lucjan Modrzyk ,  Tomasz Pidzik
Data wytworzenia informacji: