Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III AUa 1390/17 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Katowicach z 2018-03-28

Sygn. akt III AUa 1390/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 marca 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach

Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący

SSA Maria Pierzycka - Pająk

Sędziowie

SSA Ewelina Kocurek - Grabowska

SSO del. Beata Torbus (spr.)

Protokolant

Magdalena Bezak

po rozpoznaniu w dniu 28 marca 2018r. w Katowicach

sprawy z odwołania W. W. (W. W.)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w R.

przy udziale zainteresowanych T. B., M. G., A. J. (1) i A. W.

o podleganie ubezpieczeniom społecznym

na skutek apelacji odwołującego W. W.

od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Katowicach

z dnia 30 marca 2017r. sygn. akt XI U 2487/16

1)  oddala apelację;

2)  zasądza od odwołującego W. W. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w R. kwotę 2.070 (dwa tysiące siedemdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

/-/SSO del. B. Torbus /-/SSA M. Pierzycka - Pająk /-/SSA E. Kocurek - Grabowska

Sędzia Przewodniczący Sędzia

Sygn. akt III AUa 1390/17

UZASADNIENIE

Decyzjami z dnia 19 października 2016r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział
w R. stwierdził, iż M. G., T. B., A. J. (1) i A. W., jako zleceniobiorcy u płatnika składek W. W., podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu w okresach wskazanych
w decyzjach i z tego tytułu ustalił podstawę wymiaru składek na podane ubezpieczenia.

W uzasadnieniu powyższych decyzji organ rentowy wskazał, iż ubezpieczeni
w ramach zawieranych z płatnikiem składek umów cywilnoprawnych świadczyli czynności, których przedmiotem było dostarczanie przesyłek na określonym obszarze. Warunkiem wykonania tych czynności było posiadanie prawa jazdy kategorii B. Płatnik składek dostarczał samochód do przewozu przesyłek, telefon komórkowy. Wykonywane czynności - dostarczanie przesyłek miało charakter powtarzalny w pewnym przedziale czasowym,
dlatego nie można przyjąć, że były to czynności jednorazowego rezultatu, kwalifikowane jako realizacja umowy o dzieło.

Odwołania od powyższych decyzji wniósł płatnik składek, domagając się ich uchylenia i umorzenia postępowania w całości oraz zasądzenia od organu rentowego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu wskazał, że czynności wykonywane przez osoby, z którymi zawarł umowy o dzieło były czynnościami rezultatu, a rezultat ten polegał na dostarczeniu przesyłek, czyli skutecznym przemieszczeniu rzeczy od operatora pocztowego do odbiorcy. Podniósł, że wynagrodzenie uzależnione było od ilości doręczonych przesyłek.

Zdaniem płatnika zawarte umowy były umowami posiadającymi elementy umów dotyczących przewozu rzeczy, określonymi w art. 779 i następnych k.c.

Odwołanie od decyzji jego dotyczącej wniósł także A. J. (1) przedstawiając zarzuty i wnioski tożsame jak płatnik składek.

Organ rentowy w odpowiedzi na odwołania wnosił o ich oddalenie i zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

A. W. poparł stanowisko płatnika składek.

Sąd Okręgowy w Katowicach połączył sprawy dotyczące M. G., T. B., A. J. (1) i A. W. i wyrokiem z dnia
30 marca 2017r. oddalił odwołania i zasądził od odwołującego W. W. na rzecz organu rentowego kwotę 720 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd I instancji ustalił na podstawie dokumentów z akt kontroli, umów zawartych
z Pocztą Polską, wykazu osób zatrudnionych na podstawie umów o pracę i umów cywilnoprawnych oraz zeznań A. J. (1), A. W. i W. W., że odwołujący prowadzi działalność gospodarczą pod nazwą Przedsiębiorstwo Handlowo- Usługowe (...) z siedzibą w T. na podstawie wpisu do Centralnej Ewidencji Działalności Gospodarczej od 1991r. Zawarł z Pocztą Polską S.A. w W. umowy nazwane umowami realizacyjnymi w dniu 28 grudnia 2012r. i w dniu 16 grudnia 2015r. oraz umowę ramową z dnia 29 listopada 2012r. W § 1 umowy z dnia 28 grudnia 2012r. odwołujący zobowiązał się do świadczenia usług doręczenia przesyłek w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 12 czerwca 2003r. Prawo pocztowe, na obszarze miejscowości: T., I., L., C., B., B.. Wysokość wynagrodzenia odwołującego uzależniona była od ilości faktycznie doręczonych przesyłek oraz efektywności ich doręczania (§ 21). W. W. zobowiązany został do dostosowania liczby samochodów i osób przeszkolonych w zakresie doręczeń, zgodnie
z potrzebami zamawiającego, który zastrzegł sobie prawo do sprawdzania, jakości świadczonych, pod kątem ich zgodności z wymaganiami ustalonymi w tej umowie (§ 3).
Jako wykonawca zobowiązał się do wykonania usług z należytą starannością i organizacją pracy w Poczcie Polskiej, to jest w czasie, miejscu wskazanym przez zamawiającego
i jego wewnętrznymi instrukcjami. Zobowiązał się również do przedłożenia wykazu osób realizujących usługi, niekaranych, oświadczeń tych osób o zachowaniu w tajemnicy informacji związanych z wykonaniem umowy. Określone zostały również wymagania dotyczące osób wykonujących doręczenia (§ 4). Umowa określała także wysokość wynagrodzenia wykonawcy, przypadki naliczania kar umownych i ich wysokość.

Odwołujący zawarł umowy o dzieło w zakresie usług pocztowych w ilości: 11
w 2013r., 117 w 2014r. i 8 umów zlecenia, 77 w 2015r. i 285 umów zlecenia. W okresie
lat 2012-2015 na podstawie umów o pracę na stanowisku kuriera, koordynatora
usług pocztowych, pracownika administracyjno – biurowego, kierownika działu usług komunalnych zatrudnionych było 10 osób.

Dalej Sąd ustalił, że odwołujący od 2012r. realizował umowy podpisane z Pocztą Polską, których przedmiotem było świadczenie różnych usług, poczynając od opróżniania skrzynek pocztowych, przewóz paczek pocztowych. Umowy zawierane były po przetargach. Samochody, z których korzystali wykonujący umowę są jego własnością lub leasingowane. Mają one logo Poczty Polskiej. W umowie były wymienione konkretne placówki pocztowe, w których miały być odebrane paczki i czasookres odbierania w zależności od miasta,
w którym były rozwożone. W celu zapewnienia prawidłowości doręczenia przesyłki
w umowie były przewidywane kary umowne i zapisy dotyczące odmowy wypłaty całego lub części wynagrodzenia w przypadku wykonania czynności wadliwie lub niezgodnie z umową. Ubezpieczeni rozliczali się z pocztą codziennie, a odwołujący raz w miesiącu.

Płatnik składek weryfikował wyliczenia poczty w oparciu o jej dokumentację.
Dziełem, według niego, było przewiezienie przesyłki z poczty do adresata wskazanego
w liście przewozowym lub karcie doręczeń. W momencie, gdy przesyłkę awizowano lub adresat jej nie odebrał nie było ono wykonane.

Następnie Sąd ustalił, że A. J. (1) zawarł z odwołującym umowy nazwane umowami o dzieło w dniu 2 grudnia 2013r., w 2014r. w dniach: 2 stycznia, 3 lutego,
3 marca, 1 kwietnia, 2 maja, 2 czerwca, 1 lipca i 1 sierpnia. Umowy miały identyczne postanowienia, różniły się jedynie czasookresem wykonywania. Na ich podstawie ubezpieczony w § 1 umowy zobowiązał się do wykonania dzieła polegającego na dostarczeniu przesyłek na terenie miasta T. i powiatu (...), oświadczając, że posiada wymagane prawem kompetencje i umiejętności oraz odpowiedni stan zdrowia umożliwiający wykonanie postanowień umowy. W § 2 zamawiający do wykonania dzieła zobowiązał się do wydania materiałów i narzędzia: samochodu.
§ 3 określał, że przesyłki zwykłe będą odbierane codziennie od poniedziałku do piątku
z siedziby Poczty Polskiej w T. lub bezpośrednio od zleceniodawcy. Punkt 2 zobowiązywał wykonawcę do przedstawienia codziennie rozliczenia z otrzymanych przesyłek i przesyłek pobraniowych, a niedostarczonych do zwrócenia podmiotom wskazanym wyżej. Brak rozliczenia nakładał na wykonawcę obowiązek pokrycia z własnych środków równowartość nierozliczonych przesyłek. § 5 określał, że odbiór nastąpi w siedzibie wykonawcy na podstawie protokołów częściowych sporządzonych codziennie w obecności zamawiającego i wykonawcy. Zasady wynagradzania zostały zawarte w § 6. W punkcie
1 podano, że za wykonanie dzieła zamawiający zobowiązuje się wypłacić wynagrodzenie wykonawcy, wynikające z ilości dostarczonych przesyłek. W punkcie 2 strony ustaliły, że wynagrodzenie za dostarczenie 1 przesyłki to kwota 1,40 zł brutto. Punkt 3 przewidywał dodatek za skuteczne doręczenie przesyłek w wysokości wynikającej z procentowego stosunku przesyłek odebranych do przesyłek doręczonych. Termin wypłaty wynagrodzenia określono w punkcie 4, w terminie 15 dni od daty otrzymania rachunku przez zamawiającego. Z kolei punkt 5 zawierał informację o niepodleganiu przez wykonawcę ubezpieczeniom społecznym z tytułu umowy i niezaliczania do uprawnień pracowniczych.

Zainteresowany przedłożył rachunki za wykonanie umów. Z dnia 2 grudnia 2013r. na kwotę 1.470 zł. W 2014r.: z dnia 2 stycznia na kwotę – 1.993,48 zł, 3 lutego na kwotę – 1.959,98 zł, 3 marca na kwotę – 2.154,36 zł, 1 kwietnia na kwotę – 2.071,34 zł, 2 maja
na kwotę – 1.922,32 zł, 2 czerwca na kwotę – 1.840,08 zł, 1 lipca na kwotę – 2.092,69 zł,
1 sierpnia na kwotę – 872,48 zł.

A. J. (1) wykonywał umowy na rzecz odwołującego w okresach od 2 do
31 grudnia 2013r., od 2 do 31 stycznia, od 3 do 28 lutego, od 3 marca do 30 kwietnia, od 2 do 31 maja, od 1 do 31 lipca, od 1 do 31 sierpnia 2014r.

A. J. (1) ma ustalone uprawnienia emerytalne i poszukiwał dodatkowego zatrudnienia. Ogłoszenie odwołującego znalazł w Internecie. Dokonał z W. W. ustaleń w zakresie wykonywanych na jego rzecz czynności. Zawarł kilka umów, których treść była identyczna. Na ich podstawie miał przewozić paczki z Poczty Polskiej do adresata. Odbierał je z placówki w T. i dostarczał do odbiorców. Paczki miał odebrać
z poczty w godzinach od 8.00 do 10.00. Przesyłki odbierane były dwukrotnie, oprócz poniedziałków i dni przypadających po świętach. Paczki tzw. drugiej tury należało odebrać do godziny 14. 00. Zdarzało się, że odbierał je później. Punkt, w którym miał odbierać paczki wskazał mu odwołujący. Każda paczka miała inny adres i musiał ułożyć trasę. Gdy klienta nie było w domu kontaktował się z nim i zdarzało się, że podjeżdżał do jego miejsca pracy. Zdarzały się również sytuacje, że klient zmieniał adres dostarczenia, gdy wiedział, że nie będzie go w miejscu zamieszkania wskazywał inny. Odwołujący zapewniał samochód,
który był odbierany przed pocztą wraz z kluczykami i dokumentami od odwołującego. Samochód miał logo Poczty Polskiej. Po rozwiezieniu paczek przekazywał dokumenty potwierdzające odbiór przesyłek pracownikowi Poczty Polskiej, a samochód parkował przed pocztą i informował odwołującego o zakończeniu pracy. Dokumenty i kluczyki pozostawiał
w schowku. Dostarczał przesyłki od poniedziałku do piątku. Każdy dzień wyglądał
inaczej, zależało to od ilości przesyłek i ich gabarytów. Nie zawsze trasy udawało się ułożyć logicznie. Gdy była przesyłka za pobraniem dla osoby, która pracowała do 15 to dostarczał paczkę przed zakończeniem pracy. Zdarzały się sytuacje, że dzwonił klient prosząc
o wcześniejsze doręczenie przesyłki. Wynagrodzenie było powiązane ze skutecznością bazową określającą ilość dostarczonych i odebranych paczek, a skuteczność uzależniona była od ilości dostarczonych paczek i w przypadku gdy ten procent był większy wynagrodzenie było wyższe. Umowa przewidywała również kary umowne. Wysokość jego wynagrodzenia była uzależniona od ilości dostarczonych paczek i ustalał je W. W.. Istniała możliwość zweryfikowania wyliczenia przez ustalenie ilości dostarczonych paczek.

Dalej Sąd ustalił, że T. B. zawarł z odwołującym umowy
nazwane umowami o dzieło w dniu 2 grudnia 2013r. i w dniu 2 stycznia 2014r. Umowy miały identyczne postanowienia, jak umowy opisane wyżej. Różniły się jedynie czasookresem wykonywania i powierzeniem telefonu. Na ich podstawie ubezpieczony w § 1 umowy zobowiązał się do wykonania dzieła polegającego na dostarczeniu przesyłek na terenie miasta T. i powiatu (...). Zainteresowany przedłożył rachunki za wykonanie umów, z dnia 2 grudnia 2013r. na kwotę 1.734,31 zł, z dnia 2 stycznia 2014r. na kwotę – 1.734,31 zł.

T. B. wykonywał umowy na rzecz odwołującego w okresach od 2 do
31 grudnia 2013r., od 2 do 31 stycznia 2014r.

Kolejno Sąd ustalił, że A. W. zawarł z odwołującym umowę nazwaną
umową o dzieło w dniu 2 grudnia 2013r. Umowy zawierały identyczne postanowienia, jak umowy opisane wyżej, różniły się jedynie czasookresem wykonywania. Na ich podstawie ubezpieczony w § 1 umowy zobowiązał się do wykonania dzieła polegającego na dostarczeniu przesyłek na terenie miasta T. i powiatu (...). Zainteresowany przedłożył rachunek za wykonanie umowy na kwotę 986,20 zł. Umowa była wykonywana od dnia 2 do dnia 31 grudnia 2013r.

A. W. szukał pracy i zatrudnił się u odwołującego. Jego praca polegać
miała na odbieraniu paczek z poczty i dostarczaniu ich do adresatów. Nie wiedział,
jakie zasady dotyczą umów o dzieło. Podpisał kilka umów, których treść się nie różniła.
Przesyłki odbierał w M.. Ze względu na odległość miejsca odebrania przesyłek
i miejsca zamieszkania ustalił z odwołującym, że będzie parkował samochód przed domem.
Pracę rozpoczynał o godzinie 8.00 rozwoził przesyłki i następnie odbierał je z drugiej tury, około godziny 13.00. Pracę kończył po rozwiezieniu paczek. Trasę rozwożenia paczek układał tak, by załatwiać punkty leżące bliżej siebie, po kolei. Gdy nie zastał klienta to dzwonił do niego i po uzgodnieniu dostarczał przesyłkę albo do pracy albo do innego punktu. Paczki miały potwierdzenia odbioru, które przekazywał poczcie. Nie był rozliczany z ilości zużytego paliwa. Wysokość wynagrodzenia była ustalona od ilości dostarczonych przesyłek.
Rachunek sporządzał odwołujący.

Z ustaleń Sądu wynika też, że M. G. zawarł z odwołującym umowę nazwaną umową o dzieło w dniu 9 lutego 2015r. i w dniu 2 marca 2015r. Umowy zawierały identyczne postanowienia, jak umowy opisane wyżej, różniły się jedynie czasookresem wykonywania. Na ich podstawie ubezpieczony w § 1 umowy zobowiązał się do wykonania dzieła polegającego na dostarczeniu przesyłek na terenie miasta T. i powiatu (...). Zainteresowany przedłożył rachunek za wykonanie umowy na kwotę
1.811,40 zł. Umowa była wykonywana od 9 do 28 lutego 2015r., od 2 do 30 marca 2015r.

Sąd nie dał wiary odwołującemu wskazującemu, że weryfikował umiejętności osób,
z którymi zawierał umowy jedynie w zakresie posiadania prawa jazdy i znajomości terenu. Umowa realizacyjna wyraźnie określała kryteria dotyczące osób wykonujących doręczenia przesyłek.

Nie dał wiary także Sąd twierdzeniom odwołującego, że praca zainteresowanych
nie była kontrolowana. Przeczą temu twierdzenia o limicie czasowym na odebranie przesyłek, terminy zwrotu niedoręczonych przesyłek.

W rozważaniach prawnych Sąd odwołał się do treści art. 627 k.c., art. 734 § 1 k.c.,
art. 750 k.c. oraz poglądów doktryny i orzecznictwa, wskazując na elementy odróżniające umowę o dzieło od umów starannego działania.

W kontekście powołanych przepisów i dokonanych rozważań Sąd uznał, że zainteresowanych z płatnikiem składek łączyły umowy o świadczenie usług, a nie umowy
o dzieło.

W pierwszej kolejności Sąd podniósł, iż w ramach zawartych umów
cywilnoprawnych zainteresowani świadczyli na rzecz płatnika składek pracę w sposób częściowo zorganizowany, od ich woli zależało jedynie ustalenie trasy i kolejności doręczeń. Praca nie była bezpośrednio nadzorowana. Jednak brak bezpośredniego nadzoru nad wykonawcami powierzonej pracy, czy też właściwie wykonawcami zleconych usług, nie dyskwalifikuje analizowanych umów, jako umów starannego działania, ponieważ przesłanka ta rozróżnia przede wszystkim umowy kształtujące stosunek pracy od umów zlecenia, a nie umów zlecenia od umów o dzieło. Wykonywane przez zainteresowanych czynności miały charakter powtarzalny i nie wymagały żadnej inwencji twórczej. Dodatkowo okoliczności przedmiotowej sprawy wskazują, iż wynagrodzenie przysługiwało zainteresowanym faktycznie za ilość wykonanej przez nich pracy, którą było skuteczne doręczenie. Zainteresowani mieli wykonywać przedmiot zawieranych umów osobiście. Stanowi to
istotny element umów starannego działania, gdzie istotna pozostaje zasada wzajemnego zaufania zleceniodawcy do zleceniobiorcy i chęć osobistego wykonania pracy przez świadczeniodawcę.

Dalej Sąd powołując przepisy Prawa pocztowego podniósł, że przesyłkę pocztową
lub kwotę pieniężną określoną w przekazie pocztowym doręcza się adresatowi pod
adresem wskazanym na przesyłce, przekazie lub w umowie o świadczenie usługi pocztowej. Przesyłka pocztowa, jeżeli nie jest nadana na poste restante, może być także wydana ze skutkiem doręczenia: adresatowi, do jego oddawczej skrzynki pocztowej, z wyłączeniem przesyłek rejestrowanych, w placówce pocztowej, jeżeli podczas próby doręczenia
przesyłki pocztowej adresat był nieobecny pod adresem wskazanym na przesyłce, przekazie pocztowym lub w umowie o świadczenie usługi pocztowej albo doręczenie za pomocą oddawczej skrzynki pocztowej nie jest możliwe, w miejscu uzgodnionym przez adresata
z operatorem pocztowym; może być doręczona przedstawicielowi ustawowemu adresata lub pełnomocnikowi adresata upoważnionemu na podstawie pełnomocnictwa udzielonego na zasadach ogólnych lub na podstawie pełnomocnictwa pocztowego, pod adresem wskazanym na przesyłce pocztowej, przekazie pocztowym lub w umowie o świadczenie usługi pocztowej, w placówce pocztowej, osobie pełnoletniej zamieszkałej razem z adresatem, jeżeli adresat
nie złożył w placówce pocztowej zastrzeżenia w zakresie doręczenia przesyłki rejestrowanej lub przekazu pocztowego: pod adresem wskazanym na przesyłce pocztowej, przekazie pocztowym lub w umowie o świadczenie usługi pocztowej.

Powołując powyższe Sąd wskazał, że te zasady były stosowane przez osoby wykonujące na rzecz odwołującego czynności doręczeń i ograniczały swobodę realizacji umów.

Sąd zważył również, że w niniejszej sprawie ma zastosowanie norma wyrażona
w art. 353 1 k.c., bowiem zawarcie przez odwołującego i zainteresowanych umów o dzieło zamiast umów o świadczenie usług polegających na stałym, długotrwałym i powtarzalnym doręczaniu przesyłek na zasadach wynikających z Prawa pocztowego, sprzeciwia się właściwości wyżej wymienionego stosunku, co nie może być akceptowane w sferze prawa ubezpieczeń społecznych.

Istotnym, według Sądu, pozostaje także to, że zainteresowani nie mieli żadnego wpływu na rodzaj zawieranych z nimi umów, ponieważ został on narzucony przez odwołującego.

Nadto Sąd powołując orzecznictwo Sądu Najwyższego uznał, iż strony spornych umów w rzeczywistości zawarły umowy starannego działania, które powinny być zakwalifikowane jako umowy o świadczenie usług, do których znajdują zastosowanie przepisy o zleceniu w rozumieniu art. 750 k.c. Zatem na podstawie przepisów
o systemie ubezpieczeń społecznych objęcie zainteresowanych obowiązkowo ubezpieczeniem emerytalnym, rentowymi oraz wypadkowym, jak również ustalenie podstawy wymiaru składek z tytułu tych ubezpieczeń jest prawidłowe.

Sąd dodał, iż rozpoznając odwołania nie jest uprawniony do oceny czynności dokonanych przez organ rentowy w toku postępowania kontrolnego.

Mając na uwadze wskazane okoliczności Sąd Okręgowy, w oparciu o art. 477 14
§ 1 k.p.c.
oddalił odwołania. O kosztach postępowania Sąd rozstrzygnął na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. oraz rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu zasądzając zwrot kosztów zastępstwa procesowego na rzecz organu rentowego.

Apelację od przedstawionego wyroku wywiódł płatnik składek.

Zaskarżając orzeczenie w całości, wniósł o jego zmianę poprzez uchylenie wydanych przez organ rentowy decyzji i umorzenie postępowań w tych sprawach oraz zasądzenie od organu rentowego na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Zaskarżonemu wyrokowi apelujący zarzucił naruszenie:

1. prawa materialnego, a to art. 6, art. 12 ust. 1 i art. 13 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych w związku z błędną interpretacją i nieprawidłowym zastosowaniem art. 750 k.c. przejawiające się stwierdzeniem, że umowy zawarte między płatnikiem a ubezpieczonymi były umowami o świadczenie usług, do których należy stosować odpowiednio przepisy o umowie zlecenia, a wobec tego również błędne uznanie, że płatnik winien był odprowadzić kwoty ubezpieczenia emerytalnego i rentowego oraz wypadkowego w okresach wskazanych w zaskarżonych decyzjach, gdy wykonywane przez ubezpieczonych umowy faktycznie były umowami o dzieło
z tym, że dominujące cechy umowy o dzieło, zmodyfikowane zostały elementami umowy przewozu rzeczy. Strony bowiem umówiły się na osiągnięcie pewnego obiektywnego, indywidualnego i skonkretyzowanego efektu przy przewozie rzeczy oraz tylko od wystąpienia tego zakładanego efektu uzależniły możliwość wypłaty wynagrodzenia, co wyklucza, w ocenie płatnika, zasadność i możliwość stosowania
art. 750 k.c.; 

2. prawa materialnego, a to art. 627. k.c. w związku z postanowieniami umów zawartych z ubezpieczonymi poprzez błędną interpretację i nieprawidłowe zastosowanie tego przepisu przejawiające się uznaniem Sądu I instancji, że w zawartej między płatnikiem a ubezpieczonymi umowie nie występuje element rezultatu i zindywidualizowanego dzieła, a strony umówiły się w rzeczywistości jedynie na świadczenie usług i staranne działanie ubezpieczonych przy wykonaniu tychże usług;

3. prawa materialnego, a to art. 353 1 k.c. poprzez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie tego przepisu, w związku z błędnym zastosowaniem art. 750 k.c.
i nieprawidłową interpretacją art. 627. k.c., przejawiające się uznaniem przez Sąd,
że strony nie mogą ukształtować stosunku prawnego według własnego uznania,
a każda czynność prawna musi w tej sytuacji być akceptowana na gruncie prawa ubezpieczeń społecznych, nie wskazując jednocześnie żadnego przepisu, który tezę taką uzasadniałby;

4. brak rozpoznania istoty prawnej sprawy, przejawiające się, w ocenie płatnika, w braku konsekwencji i logiki przyjętego rozstrzygnięcia, co wynika z okoliczności pominięcia przez Sąd I instancji skutków cywilnoprawnych uznania zawartych przez płatnika
z ubezpieczonymi umów o usługi do których należy stosować art 750 k.c., które prowadzi do następstw szczegółowo opisanych w apelacji;

5. naruszenie prawa procesowego poprzez sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego polegającego na uznaniu, że umowy łączące płatnika z ubezpieczonymi oraz przedmiot wykonawczy tychże umów świadczy, że między nimi doszło do zawarcia umowy o świadczenie usług, do których należy stosować art. 750 k.c., gdy w istocie strony wykonywały umowę o dzieło lub do tej umowy podobną, ale o charakterze mieszanym (umowę o dziełu i przewozu).

W odpowiedzi na apelację organ rentowy wniósł o jej oddalenie i zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja płatnika składek nie zasługuje na uwzględnienie.

Istota sporu w rozpoznawanej sprawie dotyczyła charakteru prawnego umów zawartych przez płatnika składek z M. G., A. J. (1), T. B. i A. W. i sprowadzała się do wyjaśnienia, czy umowy nazwane przez strony "umowami o dzieło" spełniają cechy konstruktywne stosunku zobowiązaniowego odpowiadającego umowie o dzieło, czy też wykreowały stosunek prawny właściwy dla umów o świadczenie usług, do których stosuje się odpowiednio przepisy odnoszące się do umów zlecenia, co rzutuje na obowiązek podlegania ubezpieczeniom społecznym i powinność odprowadzenia składek z tytułu realizacji postanowień tychże umów.

We wskazanym powyżej zakresie Sąd Okręgowy przeprowadził szczegółowe
i wyczerpujące postępowanie dowodowe, a w swych ustaleniach i wnioskach nie wykroczył poza ramy swobodnej oceny wiarygodności i mocy dowodów, nie popełnił też uchybień
w zakresie zarówno ustalonych faktów, jak też ich kwalifikacji prawnej, które mogłyby uzasadnić ingerencję w treść zaskarżonego orzeczenia. Natomiast apelacja, w kontekście zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego, stanowi jedynie polemikę
z prawidłowymi ustaleniami i rozstrzygnięciem Sądu I instancji.

W konsekwencji, Sąd odwoławczy oceniając jako trafne ustalenia faktyczne
i rozważania prawne dokonane przez Sąd Okręgowy uznał je za własne, co oznacza, iż zbędnym jest ich szczegółowe powtarzanie w uzasadnieniu wyroku Sądu odwoławczego
(por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1998r., sygn. I PKN 339/98, OSNAPiUS
z 1999r., z. 24, poz. 776).

Słusznie Sąd I instancji stwierdził, że strony zakwestionowanych przez organ rentowy umów, zatytułowanych „umowy o dzieło”, w istocie nawiązały stosunek obligacyjny odpowiadający swoim charakterem umowie o świadczenie usług.

W tym zakresie w pierwszej kolejności należy wskazać, że o prawidłowym zakwalifikowaniu danej umowy cywilnoprawnej nie decyduje wyłącznie nazwa umowy, ani też jej formalne postanowienia, lecz również sposób jej wykonywania, a w szczególności realizowanie przez strony - nawet wbrew postanowieniom umowy - cech charakterystycznych dla określonego stosunku prawnego. W praktyce często zdarza się sytuacja, gdy zgodny zamiar stron i cel umowy objawiają się nie w treści kontraktu (który zazwyczaj odpowiada kodeksowym wzorcom), lecz w sposobie jego realizacji, odsłaniającym rzeczywiste
intencje stron.

W świetle regulacji art. 65 § 2 k.c. cel umowy jest wyznaczany przez funkcję, jaką strony wyznaczają danej czynności w ramach łączących je stosunków prawnych. Jest to cel zindywidualizowany, dotyczący konkretnej umowy i znany obu stronom, który wpływa na kształt ich wzajemnych praw i obowiązków. Cel ten nie musi być wyartykułowany w treści umowy, lecz może być ustalany na podstawie okoliczności towarzyszących dokonaniu danej czynności prawnej. Natomiast zgodny zamiar stron wyraża się w uzgodnieniu istotnych okoliczności i określić go można jako intencję stron co do skutków prawnych, jakie mają nastąpić w związku z zawarciem umowy (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia
21 grudnia 2010r., III CSK 47/10, LEX nr 738108).

Zamiar zawarcia umowy o dzieło, a także świadome podpisanie takiej umowy,
nie może zmienić charakteru zatrudnienia zainicjowanego taką umową, jeśli zatrudnienie wykazuje w przeważającym stopniu cechy innego stosunku prawnego. Nie nazwa zawartej umowy, ale rzeczywisty przedmiot umowy, a także rodzaj i okoliczności jej wykonania świadczą o typie umowy - jak zasadnie wskazał Sąd I instancji.

Z zasady swobody umów wyrażonej w art. 353 1 k.c. wynika, że strony mogą kształtować stosunek prawny według własnej woli, jednak musi to być zgodne z przepisami bezwzględnie obowiązującymi, właściwością stosunku prawnego i zasadami współżycia społecznego. Ograniczenie zasady swobody umów nie zawsze musi być wprost wyrażone
w konkretnym przepisie ustawy, ale również normę zakazującą można wyinterpretować
z przepisów prawnych lub rozumowań inferencyjnych. Granice swobody umów odnoszą
się nie tylko do treści umowy, ale również do celu stosunku prawnego kształtowanego
przez strony.

Samo nazwanie umów - umowami o dzieło i posługiwanie się przez ich strony terminologią stosowaną przy zawieraniu umów rezultatu (o dzieło) nie decydują autonomicznie ani samodzielnie o rodzaju zawieranych zobowiązań, ale wymagają uwzględnienia i oceny prawnej rzeczywistego przedmiotu umów, w tym sposobu, okoliczności i celu ich wykonywania oraz wynagradzania za wykonane prace, bez względu
na konkretny efekt końcowy (rezultat) – (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia
7 stycznia 2014r., sygn. akt II UK 414/13, LEX nr 1644523).

Przechodząc do analizy cech odróżniających umowę o dzieło od umowy
o świadczenie usług oraz od umowy zlecenia warto zaznaczyć, że zgodnie z treścią art. 734
§ 1 k.c.
przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie. Za sprawą art. 750 k.c. przepisy o zleceniu stosuje się do świadczenia usług, a więc czynności o charakterze faktycznym, które nie muszą prowadzić do osiągnięcia indywidualnie oznaczonego rezultatu. W odróżnieniu od umowy
o dzieło, umowa zlecenia oraz umowy o świadczenie usług są umowami starannego działania i choć zakładają dążenie do osiągnięcia pewnego rezultatu, to jednak działający
z zachowaniem należytej staranności zleceniobiorca - w razie niezrealizowania celu umowy - nie ponosi odpowiedzialności za niewykonanie zobowiązania. Umowa zlecenia nie akcentuje konkretnego rezultatu jako koniecznego do osiągnięcia, a zatem nie wynik, lecz starania zmierzające do osiągnięcia tego wyniku, są elementem wyróżniającym dla umowy zlecenia, tj. elementem przedmiotowo istotnym.

Natomiast przez umowę o dzieło, zgodnie z art. 627 k.c., przyjmujący
zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający - do zapłaty wynagrodzenia. Kodeks cywilny nie podaje definicji "dzieła", jednakże w doktrynie
i orzecznictwie jednomyślnie przyjmuje się, że wykonanie dzieła oznacza określony proces pracy lub twórczości o możliwym do wskazania momencie początkowym i końcowym, którego celem jest doprowadzenie do efektu ustalonego przez strony w momencie zawierania umowy. W związku z tym konieczne jest, aby działania przyjmującego zamówienie doprowadziły w przyszłości do konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu w postaci materialnej, bądź niematerialnej. Dzieło o charakterze niematerialnym musi być ucieleśnione w przedmiocie materialnym, przez co rozumie się istnienie dzieła w postaci postrzegalnej, pozwalającej nie tylko na odróżnienie od innych przedmiotów, ale również na uchwycenie istoty osiągniętego rezultatu. Dzieło jest bowiem wytworem, który w momencie zawierania umowy nie istnieje, jednak jest w niej z góry przewidziany i określony w sposób umożliwiający jego późniejszą weryfikację (w szczególności przy użyciu jednostek metrycznych, przez porównanie z istniejącym wzorem, z wykorzystaniem planów, rysunków lub też przez opis). Przedmiot umowy o dzieło może zatem zostać określony w różny sposób, lecz określenie to musi być na tyle precyzyjne, aby nie było wątpliwości o jakie dzieło chodzi. Ponadto cechą konstytutywną dzieła jest samoistność rezultatu, przez co rozumie się jego niezależność od dalszego działania twórcy. Innymi słowy, z chwilą ukończenia dzieła staje
się ono odrębne od twórcy. W przypadku rezultatu materialnego samoistną wartością, dla
której osiągnięcia strony zawarły umowę o dzieło, jest konkretna rzecz (np. wykonany na zamówienie mebel, wyremontowany lokal). Rezultat umowy o dzieło powinien być zatem obiektywnie osiągalny i w konkretnych warunkach pewny.

W doktrynie wskazuje się także, iż jednym z kryteriów umożliwiających odróżnienie umowy o dzieło od umowy zlecenia lub umowy o świadczenie usług jest możliwość poddania dzieła sprawdzianowi na istnienie wad fizycznych. Istotą umowy o dzieło jest bowiem zawsze osiągnięcie umówionego przez strony konkretnego i sprawdzalnego rezultatu, a nie - jak
w przypadku umowy zlecenia - staranne działanie. Przyjmujący zamówienie odpowiada
za nieosiągnięcie określonego efektu pracy, a rodzaj i intensywność pracy świadczonej
w celu wykonania dzieła pozostają bez znaczenia dla jego odpowiedzialności umownej
(zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 marca 2017r., I UK 225/16 oraz Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania - część szczególna, Z. Gawlik, A. Janiak,
A. Kidyba, K. Kopaczyńska-Pieczniak, G. Kozieł, E. Niezbecka, T. Sokołowski, LEX, 2010).

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, już samo określenie czynności faktycznych, jakie zainteresowani mieli wykonywać w ramach zawartych umów świadczy o tym, że były to czynności starannego działania i nie chodziło w nich o osiągnięcie żadnego, weryfikowalnego obiektywnie rezultatu.

Czynności starannego działania oznaczają w praktyce obowiązek starannego
i cyklicznego wykonywania określonych czynności, podczas gdy w przypadku umowy
o dzieło chodzi o czynności przynoszące konkretny materialny rezultat, podlegający sprawdzeniu z punktu widzenia osiągnięcia założonego przy zawieraniu umowy oczekiwanego efektu oraz w aspekcie istnienie wad owego "dzieła".

W realiach rozpoznawanej sprawy, zlecone zainteresowanym do wykonania prace sprowadzały się do dostarczania przesyłek na terenie miasta T. i powiatu(...). Czynności faktyczne odpowiadające takim postanowieniom umownym
ze swojej natury obejmowały zatem sekwencję powtarzających się działań, które należało podejmować z zachowaniem należytej staranności. Strony zawierając przedmiotowe
umowy nie były zainteresowane wytworzeniem konkretnego, zindywidualizowanego, z góry określonego "dzieła", uzgodnionego w sposób pozwalający na przeprowadzenie testu wad fizycznych.

W umowach brak było jakichkolwiek wymagań płatnika co do specjalnych, bądź konkretnie wskazanych kwalifikacji wymaganych od zainteresowanych.

Płatnik składek nie formułował takich oczekiwać tak na etapie zawierania, jak
i rozliczania umów.

W umowach nie wskazano też jakichkolwiek norm, wzorców, czy standardów powszechnie stosowanych, jakie miałyby mieć zastosowanie przy odbiorze dzieła.

Nie można podzielić argumentacji apelującego, który elementów umowy
o dzieło upatruje w zamierzeniu stron analizowanej umowy, nakierowanym na osiągnięcie określonego rezultatu, tj. doręczenia przesyłki.

Efekt pracy zainteresowanych nie spełniał cech "dzieła" w przedstawionym powyżej rozumieniu tego pojęcia, nie nosił żadnych znamion indywidualizujących, pozwalających na odróżnienie go od innych produktów.

Świadczone przez zainteresowanych prace polegały na prostych i powtarzalnych czynnościach, które w istocie nie tworzyły czegoś nowego w rozumieniu powstania określonego "dzieła".

W orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów powszechnych przyjmuje się, iż umowa o dzieło w rozumieniu art. 627 k.c. nie polega na wykonywaniu prostych powtarzalnych czynności (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 marca 2013r., II UK 201/12, por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 lipca 2012r., II UK 70/12; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 kwietnia 2012r., II UK 187/11 OSNP 2013/9-10/115; wyrok Sądu Najwyższego z 28 marca 2000r., II UK 386/99, OSNP 2001 Nr 16, poz. 522; wyrok Sądu Najwyższego z 6 kwietnia 2011r., II UK 315/10, OSNP 2012 Nr 9-10, poz. 127).

Trzeba mieć również na względzie okoliczność, że stosunek prawny wynikający
z umowy o dzieło nie ma charakteru zobowiązania trwałego (ciągłego), albowiem stanowi
on zobowiązanie do świadczenia jednorazowego i to po obu stronach tego stosunku zobowiązaniowego (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 sierpnia 2016r., II UK 316/15, LEX nr 2113367).

Świadczona przez zainteresowanych praca wykonywana była w sposób systematyczny, powtarzalny i stały (umowy zawierano jedna po drugiej, pracę zainteresowani wykonywali w dniach od poniedziałku do piątku), co także wyklucza stwierdzenie, iż umowa wykazuje cechy umowy o dzieło.

Nie bez znaczenia pozostawał fakt, że osoby związane z płatnikiem składek umowami
"o dzieło" wykonywały prace niemal tożsame z pracami osób zatrudnionych na podstawie umów o pracę i umowy zlecenia. Zakres jedynie obowiązków osób pracujących, w oparciu
o umowy zlecenia i umowy o pracę był szerszy, gdyż dodatkowo zajmowali się np. naprawą samochodów i rozliczaniem kurierów, co wprost wynika z zeznań odwołującego W. W. (e-protokół k. 55 a.s. 00:40:38-01:10:17).

Skarżący, akcentując rezultat zawartych umów zdaje się nie zauważać, że każda praca, także wykonywana na podstawie umowy o pracy, czy umowy o świadczenie usług, zakłada staranne działanie w celu osiągnięcia określonego efektu, który można nazwać rezultatem, chociaż nie jest to rezultat w rozumieniu art. 627 k.c.

Nie można zgodzić się z argumentem apelującego, że rezultat w postaci
doręczonych przesyłek był wyodrębnionym dziełem. Wszak wynikające z umowy wynagrodzenie uzależnione było od ilości dostarczonych przesyłek. Za skuteczne doręczenie przesyłek oprócz tego przysługiwał dodatek w wysokości wynikającej z procentowego stosunku przesyłek odebranych do doręczonych. Uzależnienie wysokości wynagrodzenia
od skutecznego doręczenia przesyłki obligowało więc zainteresowanych do dołożenia staranności w ich działaniach.

Sam sposób płatności za zakończone czynności nie oznacza zresztą, że w danym
przypadku występuje dzieło, skoro czynności te nie mają charakteru samoistnego rezultatu, wyodrębnionego i zdolnego do samodzielnego wystąpienia w obrocie.

W powyższym kontekście należy przywołać poglądy judykatury, wedle których przedmiotem umowy o dzieło nie może być osiąganie kolejnych, bieżąco wyznaczanych rezultatów. W tym sensie nie może istnieć ciąg tzw. małych dzieł, składających się na końcowy efekt, za który odpowiedzialność przyjmuje zlecający pracę. Tego rodzaju czynności są charakterystyczne dla umowy o świadczenie usług, którą definiuje obowiązek starannego działania - starannego i cyklicznego wykonania umówionych czynności (por. np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 25 sierpnia 2015r. III AUa 84/15, LEX
nr 1794352 i obszerne orzecznictwo powołane w jego uzasadnieniu).

Z zeznań zainteresowanych A. J. (1) i A. W. wynika
ponadto, iż przedmiotowe dostarczanie przesyłek odbywało się po ich uprzednim pobraniu
z wyznaczonego przez płatnika składek Urzędu Pocztowego, w określonych godzinach.

Osoby wykonujące umowy o dzieło były przypisane do konkretnej placówki pocztowej. Zainteresowani nie dysponowali zatem swobodą w odniesieniu do organizacji czasu pracy przy realizacji zleconych czynności. Mogli jedynie samodzielnie ustalać trasę przejazdu
i kolejność doręczenia przesyłek.

Do wykonania przedmiotu umowy zainteresowani używali narzędzi udostępnionych przez płatnika (samochód, telefon).

Ponadto zainteresowani byli poddawani bieżącej kontroli przy podejmowaniu powierzonych im przez skarżącego obowiązków, gdyż systematycznie rozliczali się
z pobranych w Urzędzie Pocztowym przesyłek.

Przede wszystkim jednak czynności wykonywane przez zainteresowanych były
w ramach realizacji umów o świadczenie usług zawartych z operatorem pocztowym przez płatnika składek (k. 56 a.s.). Trudno zatem uznać, aby wykonanie umowy łączącej W. W. z zainteresowanymi odbywało się w warunkach innej umowy, tj. umowy o dzieło.

Na koniec odnosząc się do zarzutów apelacji, że umowy zawarte z zainteresowanymi miały elementy umowy przewozu, stwierdzić trzeba, że elementy przedmiotowo istotne umowy przewozu określone zostały zasadniczo w art. 774 k.c. Doktryna przyjmuje, że do essentialiae negotii tego typu umowy zaliczyć należy: oznaczenie przedmiotu przewozu, środka transportu, trasy przewozu i wynagrodzenia przewoźnika (por. M. Sychowicz
w: Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania. Tom II, Warszawa 1997, s. 299). Konsensus stron niewątpliwie nie obejmował wszystkich tych elementów.

W świetle powyższego Sąd II instancji doszedł do przekonania, iż zasadne jest stanowisko Sądu Okręgowego, że zainteresowani realizując sporne umowy jako osoby wykonujące umowy o świadczenie usług, podlegali obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym w okresach wskazanych w zaskarżonych decyzjach, na podstawie art. 6 ust. 1
pkt 4
w związku z art. 12 ust.1 i art. 13 pkt 2 ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst jednolity: Dz. U z 2017r., poz. 1778). Stąd też wypływa wniosek, że płatnik składek zobowiązany był do zgłoszenia ich do ubezpieczeń
i odprowadzania należnych składek na ubezpieczenia społeczne od przychodów uzyskanych
z tytułu tych umów na podstawie art. 18 ust. 1 w związku z art. 20 ust. 1 tej ustawy.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny na mocy art. 385 k.p.c. orzekł
o oddaleniu apelacji, jako nieuzasadnionej.

O kosztach zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym rozstrzygnięto po myśli art. 108 § 1 k.p.c. związku z art. 98 k.p.c. i art. 99 k.p.c. oraz § 2 pkt 1, 2 i 4 w związku z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r.
w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015r., poz. 1804 ze zm.),
w brzmieniu obowiązującym od 27 października 2016r. do 12 października 2017r. Wartość przedmiotu zaskarżenia stanowiła bowiem suma składek, do których uiszczenia zobowiązany jest płatnik składek w odniesieniu do każdego z zainteresowanych (por. uchwały składu
7 sędziów Sądu Najwyższego z 20 lipca 2016r., III UZP 2/16; z dnia 7 maja 2013r.,
I UZP 1/13 oraz z dnia 12 czerwca 2014r., II UZP 1/14) i wynosiła ona w przypadku
A. W. 431,33 zł, M. G. 1.261,74 zł, T. B. 1.066,63 zł
i A. J. (1) 7.161,58 zł (zgodnie z wyliczeniem organu rentowego zawartym
w piśmie procesowym z 27 marca 2018r.). Koszty zatem zastępstwa procesowego
w postępowaniu odwoławczym przedstawiały się następująco : 3 x 240 zł (A. W., M. G. i T. B.) + 1.350 zł (A. J. (1)).

/-/SSO del. B. Torbus /-/SSA M. Pierzycka - Pająk /-/SSA E. Kocurek - Grabowska

Sędzia Przewodniczący Sędzia

MP

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Hanna Megger
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Katowicach
Osoba, która wytworzyła informację:  Maria Pierzycka-Pająk,  Ewelina Kocurek-Grabowska
Data wytworzenia informacji: