I ACa 3173/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Katowicach z 2024-11-15
Sygn. akt I ACa 3173/23, I ACz 1316/23
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 15 listopada 2024 r.
Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący : |
SSA Małgorzata Wołczańska (spr.) |
Sędziowie : |
SA Jolanta Polko SA Piotr Łakomiak |
Protokolant : |
Aleksandra Kukułka |
po rozpoznaniu w dniu 15 listopada 2024 r. w Katowicach
na rozprawie
sprawy z powództwa M. B. (1)
przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w K.
o zapłatę
na skutek apelacji powoda
od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach
z dnia 5 października 2023 r., sygn. akt I Cgg 39/21
oraz zażalenia pozwanej na postanowienie zawarte w punkcie 3. tego wyroku
1) zmienia zaskarżony wyrok:
a) w punkcie 1. i 2. o tyle, że odsetki ustawowe za opóźnienie od określonej
w punkcie 1. kwoty 13 913 zł zasądza w następujący sposób:
- od kwoty 4 000 (cztery tysiące) zł od dnia 15 stycznia 2019 r. do dnia zapłaty,
- od kwoty 9 913 (dziewięć tysięcy dziewięćset trzynaście) zł od dnia 19 listopada 2020 r. do dnia zapłaty,
b) w punkcie 3. w ten sposób, że zasądza od powoda na rzecz pozwanej 900
dziewięćset) zł tytułem kosztów procesu;
2) oddala apelację i zażalenie w pozostałych częściach;
3) zasądza od powoda na rzecz pozwanej 1 000 (jeden tysiąc) zł tytułem kosztów postępowania odwoławczego.
SSA Jolanta Polko SSA Małgorzata Wołczańska SSA Piotr Łakomiak
Sygn. akt I ACa 3173/23, I ACz 1316/23
UZASADNIENIE
Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Katowicach zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 13 913 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 30 marca 2022 r. (pkt 1); w pozostałym zakresie powództwo oddalił (pkt 2); zniósł między stronami koszty zastępstwa procesowego (pkt 3); odstąpił od obciążenia powoda kosztami postępowania (pkt 4) oraz nakazał pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Katowicach kwotę 794,73 zł tytułem zwrotu części nieuiszczonych kosztów sądowych.
Orzeczenie to zapadło po ustaleniu, że powód jest właścicielem lub dzierżawcą nieruchomości położonych w M., oznaczonych numerami ewidencyjnymi: (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...), 184/34, (...), (...), (...), które stanowią grunty orne. Orzeczeniem z dnia 10 lipca 1990 r. (...) Komisja do Spraw Szkód Górniczych po rozpoznaniu sprawy z wniosku P. B. o przyznanie odszkodowania pieniężnego za nie dające się usunąć dalsze uszkodzenie gruntu położonego
w M. orzekła i uznała powstanie dalszych uszkodzeń gruntu położonego w M. i przyznała jednorazowe odszkodowanie za zwiększony stopień uszkodzenia powierzchni gruntu. Kolejnym orzeczeniem z dnia 26 listopada 1992 r. (...) Komisja do Spraw Szkód Górniczych po rozpoznaniu sprawy z wniosku M. B. (2) o przyznanie odszkodowania pieniężnego za nie dające się usunąć dalsze uszkodzenie gruntu położonego w M. orzekła i uznała powstanie dalszych uszkodzeń gruntu położonego w M. i przyznała jednorazowe odszkodowanie za zwiększony stopień uszkodzenia powierzchni gruntu. Nadto orzeczeniem z dnia 26 listopada 1992 r. (...) Komisja do Spraw Szkód Górniczych po rozpoznaniu sprawy z wniosku M. B. (2)
o przyznanie odszkodowania pieniężnego za nie dające się usunąć dalsze uszkodzenie gruntu położonego w M. orzekła i uznała powstanie dalszych uszkodzeń gruntu położonego w M. i przyznała jednorazowe odszkodowanie za zwiększony stopień uszkodzenia powierzchni gruntu. Orzeczeniem z dnia 26 listopada 1992r. (...) Komisja do Spraw Szkód Górniczych po rozpoznaniu sprawy z wniosku P. B. o przyznanie odszkodowania pieniężnego za nie dające się usunąć dalsze uszkodzenie gruntu położonego w M. orzekła i uznała powstanie dalszych uszkodzeń gruntu położonego w M. i przyznała jednorazowe odszkodowanie za zwiększony stopień uszkodzenia powierzchni gruntu. Następnie orzeczeniem z dnia 6 czerwca 1994 r. (...) Komisja do Spraw Szkód Górniczych po rozpoznaniu sprawy
z wniosku A. B. (1) o przyznanie odszkodowania pieniężnego za nie dające się usunąć dalsze uszkodzenie gruntu położonego w M. orzekła
i uznała powstanie dalszych uszkodzeń gruntu położonego w M.
i przyznała jednorazowe odszkodowanie za zwiększony stopień uszkodzenia powierzchni gruntu. Na podstawie ugody nr 59/660/95/R o naprawienie szkody
w gruncie rolnym z dnia 7 lipca 1995 r. zawartej między A. B. (2) i (...) S. A. KWK (...) ustalono, że naprawa szkody polegać będzie na wypłacie jednorazowego odszkodowania pieniężnego wyliczonego w operacie biegłego ds. rolnych L. F. z dnia 12 stycznia 1995 r. Z kolei na podstawie ugody TMG-R/1/967/2017 zawartej 1 lutego 2017 r. pomiędzy (...) Grupą (...) spóką z o. o. a M. B. (1) strony ustaliły, że na skutek ruchu zakładu (...) spółka z o. o. w nieruchomościach oznaczonych w księdze (...) numerem 2/29, w księdze wieczystej nr (...) – numerami (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...), w księdze wieczystej nr (...) – numerami (...), (...), (...), (...), (...), oraz w księdze wieczystej nr (...) – numerami (...), (...), (...), (...) – w roku 2016 ujawniła się szkoda polegająca na stratach w zasiewach
i uprawach rolnych. Strony ugody uzgodniły, że naprawienie szkody nastąpi poprzez zapłatę odszkodowania pieniężnego, przy czym wysokość bezspornego odszkodowania pieniężnego ustaliły na kwotę 32 000 zł. W ust. V ugody poszkodowany oświadczył, że naprawienie szkody w sposób uzgodniony w ugodzie zaspokaja częściowo, w jego ocenie, roszczenia z tytułu przedmiotowej szkody. Dodatkowo na podstawie ugody TMG-R/45/967/2017 zawartej 21 listopada 2017 r. pomiędzy (...) spółką z o. o. a M. B. (1) strony ustaliły, że na skutek ruchu zakładu (...) spółki z o. o.
w nieruchomościach oznaczonych w księdze wieczystej nr (...) numerem 2/29, w księdze wieczystej nr (...) – numerami (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...), w księdze wieczystej nr (...) – numerami (...), (...), (...), (...), (...), oraz w księdze wieczystej nr (...) – numerami (...), (...), (...), (...) – w roku 2017 ujawniła się szkoda polegająca na stratach w zasiewach i uprawach rolnych. Strony ugody uzgodniły, że naprawienie szkody nastąpi poprzez zapłatę odszkodowania pieniężnego, przy czym wysokość bezspornego odszkodowania pieniężnego ustaliły na kwotę 34 000 zł. W ust. V ugody poszkodowany oświadczył, że naprawienie szkody w sposób uzgodniony
w ugodzie zaspokaja częściowo, w jego ocenie, roszczenia z tytułu przedmiotowej szkody. Termin wypłaty odszkodowania w kwotach ustalonych w powyższych ugodach przypadł kolejno na 3 marca 2017 r. i 21 grudnia 2017 r. Do szkód na polach powoda należą obniżenia terenu oraz zalewanie pól. Szkody na polach powstają stale. W ich wyniku zboża są zalewane lub teren jest suchy, w związku
z czym powód nie uzyskuje plonów. Wysokość szkody w latach 2016 i 2017,
z uwzględnieniem wydajności z gruntów powoda według klas bonitacyjnych sprzed orzeczonej degradacji, a następnie pomniejszenie straty w plonach o ustaloną procentowo degradację gruntów, za którą powód otrzymał już jednorazowe odszkodowanie z uwzględnieniem ugód zawartych między stronami wynosi
w 2016 r., po uwzględnieniu kwoty określonej w ugodzie (32 000 zł) 9 867 zł. zaś
w 2017 r. po uwzględnieniu kwoty określonej w ugodzie (34 000 zł) 4 046 zł.
Sąd Okręgowy wyjaśnił, że opisany stan faktyczny ustalił w oparciu o dowody z dokumentów, zeznań powoda i opinię biegłej A. K. (1), która została sporządzona w sposób rzetelny, zaś wnioski z niej płynące są jasne i logiczne. Sąd ten nie wziął natomiast pod uwagę opinii biegłej T. K. oraz nie dopuścił dowodu z konfrontacji biegłych T. K. i A. K. (1), gdyż tezy dowodowe dla biegłych były zupełnie inne.
W tak ustalonych okolicznością Sąd Okręgowy podniósł, że bezsporny był fakt, iż na nieruchomościach doszło do trwałej degradacji gruntów i na mocy orzeczeń komisji do spraw szkód górniczych za powstałe szkody wypłacono poprzednikom prawnym powoda jednorazowe odszkodowanie. Kwestię sporną stanowił sposób obliczania wysokości odszkodowania uwzględniający wcześniejszą degradację gruntów, za które wypłacono jednorazowe odszkodowanie, a mianowicie odejmowanie tej wysokości degradacji od kwoty odszkodowania. Sąd wyjaśnił, że
w rozpoznawanej sprawie zastosowanie znajdują przepisy ustawy z dnia 9 czerwca 2011 r. Prawo geologiczne i górnicze. Data powstania szkody w czasie obowiązywania tej ustawy i jej związek z eksploatacją górniczą pozwanej nie budziły wątpliwości, co skutkowało tym, że powód w związku z uszkodzeniami w swoim mieniu był uprawniony do żądania naprawienia przez pozwaną szkody. Sąd I instancji podał, że zgodnie z art. 144 ust. 1 i 2 ustawy z 9 czerwca 2011 r. Prawo geologiczne i górnicze, która ma zastosowanie w niniejszej sprawie, powód jako właściciel lub dzierżawca nieruchomości nie może sprzeciwić się zagrożeniom spowodowanym ruchem zakładu górniczego, który jest prowadzony zgodnie
z ustawą. Może jednak żądać naprawienia wyrządzonej tym ruchem szkody, na zasadach określonych ustawą, przy czym w myśl art. 145, jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, do naprawienia szkód, o których mowa w art. 144 ust. 1 i 2 stosuje się przepisy kodeksu cywilnego. Sąd ten podkreślił, że odpowiedzialność za szkody górnicze ma charakter odpowiedzialności deliktowej, a zatem zastosowanie do niej znajdzie, wobec treści art. 145 prawa geologicznego i górniczego, między innymi przepis art. 435 § 1 k.c. jak i art. 361 k.c. Stosownie do treści art. 361 § 2 k.c. zasadą jest, że naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu nie wyrządzono szkody. Zgodnie
z treścią art. 361 § 1 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Natomiast zgodnie z art. 363 § 1 zd. 1 k.c. naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Ustawodawca, kierując się dążeniem do ochrony interesu poszkodowanego, wskazuje możliwość skompensowania szkody bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej, zapewniając jednocześnie poszkodowanemu prawo dokonania wyboru. Ostateczną granicą odpowiedzialności jest wartość uszkodzonej rzeczy. Sąd Okręgowy wskazał, że powód, korzystając z możliwości wyboru sposobu naprawienia szkody wyrządzonej ruchem zakładu górniczego, wniósł o zapłatę odszkodowania w kwocie 4 000 zł, a następnie zmodyfikował powództwo w ten sposób, że w miejsce powyższej kwoty wniósł o zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kwoty 644 843,10 zł. Sąd wyjaśnił, że ze sporządzonych przez biegłych opinii wynika, iż powstałe szkody pozostają w związku przyczynowo - skutkowym z ruchem zakładu górniczego. Natomiast kwestią sporną pozostawał sposób ustalenia odszkodowania za te szkody. W tym zakresie Sąd przyjął, że orzeczona częściowa degradacja gruntów rolnych oznacza, iż w tym zakresie grunty są wyłączone spod możliwości produkcji rolnej, a tym samym możliwości osiągania plonów i szkoda w tym zakresie została już naprawiona poprzez wypłatę jednorazowego odszkodowania. W sytuacji braku rekultywacji gruntu za wypłacone odszkodowanie wypłata – oprócz jednorazowego odszkodowania za degradację gruntu – także pełnego odszkodowania za szkody w uprawach i plonach, tak jakby ten grunt nie był zdegradowany, stanowiłaby nieuzasadnioną korzyść poszkodowanego.Tym samym przyjął Sąd, że powodowi przysługuje odszkodowanie za szkody w plonach upraw i zasiewów w wysokości ustalonej z uwzględnieniem degradacji gruntów rolnych powoda. Takiemu wnioskowi nie stoi na przeszkodzie
w szczególności opinia biegłej A. K. (2), w której kwestię, czy kwoty odszkodowania ustalonego odpowiednio z uwzględnieniem i bez uwzględnienia degradacji, pozostawiła ona pod rozwagę Sądu. Zdaniem Sądu w wysokości przyznanego odszkodowania należy ponadto uwzględnić treść ugód zawartych pomiędzy stronami. Sąd Okręgowy podał, że oparł się na opinii biegłej A. K. (1), która wyliczyła wartość szkody z uwzględnieniem degradacji gruntu
i podkreślił, iż biegła wyliczając należne odszkodowanie wzięła pod uwagę średnie plony roślin uprawnych uzyskiwanych w gospodarstwach indywidualnych
w województwie (...) według danych (...), wolnorynkowe, aktualne średnie ceny płodów rolnych oraz komunikaty i obwieszczenia Prezesa GUS. Biegła pozyskane informacje poddała weryfikacji oraz uwzględniła poziom gospodarstwa rolnego prowadzonego przez powoda. Odnosząc się do metody obliczania odszkodowania Sąd I instancji dodatkowo wskazał, że wysokość szkody winna być ustalona
z uwzględnieniem wydajności z gruntów powoda według klas bonitacyjnych sprzed orzeczonej degradacji, a następnie winno nastąpić pomniejszenie straty w plonach
o ustaloną procentowo degradację gruntów, za którą poprzednicy prawni powoda otrzymali już jednorazowe odszkodowanie. Na gruncie sprawy wypłacone odszkodowanie za częściową degradację gruntów powodowało, że w przyjętym zakresie są one wyłączone z produkcji rolnej, a ewentualne dalsze odszkodowanie za plony może być przyznane jeśli szkoda w plonach przewyższy stopień orzeczonej degradacji. Sąd podkreślił, że stanowisko to jest tym bardziej zasadne z tego względu, iż powód (jego poprzednicy prawni) nie dokonał z wypłaconego odszkodowania przywrócenia gruntu do stanu poprzedniej użyteczności.
W konsekwencji odpowiedzialność pozwanej za straty w plonach na działkach powoda powstaje wówczas, gdy powstaje nowa szkoda tj. gdy utrata w plonach przewyższa procent uprzednio wyrządzonej szkody w gruncie, która została zrekompensowana poprzez wypłatę jednorazowego odszkodowania.
W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy w części uwzględnił powództwo.
O odsetkach Sąd ten orzekł na podstawie art. 481 k.c. zasądzając je od dnia następnego po doręczeniu pozwanej odpisu opinii biegłej A. K. (1).
O kosztach procesu Sąd I Instancji orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. i zniósł między stronami koszty zastępstwa procesowego. Odstąpił przy tym od obciążenia powoda kosztami postępowania oraz nakazał pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Katowicach część nieuiszczonych koszów procesu.
Opisane orzeczenie w części (pkt 2) zostało zaskarżone przez powoda, który zarzucił mu:
1.naruszenie przepisów postępowania, mogące mieć istotny wpływ na treść skarżonego orzeczenia, a to:
a)
art. 233 §1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego
w sprawie materiału dowodowego, co w konsekwencji doprowadziło Sąd do poczynienia błędnych ustaleń stanu faktycznego sprawy i miało wpływ na jej wynik, a polegających na:
- przyjęciu, że opinia biegłej sądowej T. K. jest nieprzydatna wobec nieuwzględnienia w jej wyliczeniach degradacji gruntu, podczas gdy biegła przedstawiła obliczenia uwzględniające degradację przyjmując do wyceny klasy bonitacyjne ustalone na skutek orzeczonej degradacji (obniżone w stosunku do klas istniejących wcześniej),
- pominięciu ustaleń biegłej sądowej T. K., że dalsza eksploatacja górnicza pogłębiała degradację gruntu powoda i wpływała na uprawy i zasiewy w ten sposób, że rzeczywiście uzyskane plony były jeszcze niższe niż te, które winny mieć miejsce na gruntach o obniżonej klasie bonitacyjnej, wskutek czego Sąd przyjął za zasadne pomniejszenie odszkodowania stosownie do uzyskanego przez powoda odszkodowania za degradację gruntu,
- przyjęciu, że tezy dowodowe dla biegłych T. K. i A. K. (1) były zupełnie inne, co stanowiło podstawę odmowy dopuszczenia dowodu z konfrontacji biegłych, podczas gdy tezy dowodowe dla obu biegłych w części są tożsame, a ich wnioski co do zakresu i wartości szkód są rażąco rozbieżne,
- bezkrytycznym oparciu rozstrzygnięcia na opinii biegłej sądowej A. K. (1) z pominięciem opinii biegłej sądowej T. K., wskutek czego Sąd przyjął za zasadne pomniejszenie odszkodowania stosownie do uzyskanego przez powoda odszkodowania za degradację gruntu,
- przyjęciu, że biegła sądowa A. K. (1) udzieliła rzeczowych odpowiedzi na pytania sformułowane w tezach dowodowych i w zakresie mającym znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, a opinia została sporządzona w sposób rzetelny, a wnioski z niej płynące są jasne i logiczne, gdy biegła nie ustosunkowała się merytorycznie do zarzutów strony powodowej, wskutek czego sporządzone przez nią opinie nie pozwalają wyjaśnienie wszelkich istotnych dla rozstrzygnięcia okoliczności w sprawie,
b) art. 235 2 §1 pkt 5 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. poprzez pominięcie konfrontacji biegłych sporządzających opinie w niniejszej sprawie, a to w osobach T. K. i A. K. (1) jako zmierzających do przedłużenia postępowania, gdy dowód ten jest istotny dla wyjaśnienia okoliczności mających istotne znaczenie dla sprawy, a sporne okoliczności nie zostały dostatecznie wyjaśnione,
c) art. 227 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. poprzez nierozpoznanie wniosku dowodowego w przedmiocie dopuszczenia dowodu z innego opinii biegłego sądowego stosownej specjalizacji,
d) art. 272 k.p.c. w zw. z art. 286 k.p.c. poprzez ich niezastosowanie
i nieprzeprowadzenie konfrontacji biegłych sporządzających opinie
w niniejszej sprawie, a to w osobach T. K. i A. K. (1), podczas gdy sporządzone opinie przedstawiają wnioski rażąco odmienne i sprzeczne, zwłaszcza co do zakresu jak i wartości szkód;
2.naruszenie prawa materialnego, a to art. 145 ust. 1 ustawy prawo geologiczne
i górnicze w zw. z art. 435 § 1 k.c. oraz art. 361 k.c. poprzez nieprawidłowe jego zastosowanie i uznanie, że strona pozwana zwalnia się całkowicie
z odpowiedzialności za szkodę i uwalnia od konieczności wypłaty odszkodowań za dalsze szkody poprzez wypłatę jednorazowego odszkodowania z tytułu degradacji gruntów, które to Sąd poczynił w oparciu o opinię biegłej sądowej A. K. (1), która nie pozwala na wyjaśnienie wszelkich istotnych dla rozstrzygnięcia okoliczności w sprawie.
Z powołaniem na te zarzuty powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, za I oraz II instancję. Ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd I instancji wraz z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach procesu za II instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
W odpowiedzi na apelację pozwana wniosła o jej oddalenie w całości
i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów postępowania.
Nadto postanowienie o kosztach procesu zawarte w zaskarżonym wyroku zaskarżyła pozwana, zarzucając mu naruszenie art. 98 k.p.c., 99 k.p.c. i 100 k.p.c., wskazała przy tym, że Sąd Okręgowy błędnie orzekł o kosztach zastępstwa procesowego, znosząc je wzajemnie jednocześnie rozstrzygnięcia tego nie uzasadnił. Skarżąca domagała się zmiany postanowienia zawartego w pkt 3 wyroku poprzez zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w kwocie 7 200 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie oraz obciążenie powoda kosztami postępowania zażaleniowego.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja tylko w nieznacznej części dotyczącej daty wymagalności zasądzonej na rzecz powoda wierzytelności pieniężnej zasługiwała na uwzględnienie. W pozostałym, zasadniczym zakresie apelacja była nieuzasadniona, gdyż wbrew jej zarzutom Sąd Okręgowy nie dopuścił się błędów tak na etapie gromadzenia materiału dowodowego jak i następnie jego oceny. Z tego względu ustalenia faktyczne istotne dla rozstrzygnięcia jak właściwe i nie naruszające art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Apelacyjny uznaje za własne. Poza kwestią dotyczącą daty wymagalności zasądzonej wierzytelności prawidłowo również Sąd I instancji zastosował i zinterpretował powołane w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia przepisy prawa materialnego. W tym, w szczególności zasadnie przyjął, że wysokość szkody powinna być ustalona przy konieczności pomniejszenia oszacowanych strat w plonach o ustaloną procentowo degradację gruntów, za którą powód (jego poprzednicy prawni) otrzymali już jednorazowe odszkodowanie. Jedynie częściowo także uzasadnione okazało się zażalenie pozwanej.
Odnosząc się bliżej do zarzutów apelacji (w pierwszej kolejności dotyczących naruszenia przepisów proceduralnych, gdyż tylko we właściwie ustalonym stanie faktycznym, może być dokonana kontrola przepisów prawa materialnego stanowiących podstawę prawna rozstrzygnięcia) to jak już nadmieniono na wstępie stwierdzić należy, że ustalenia faktyczne poczynione w sprawie przez Sąd Okręgowy i przyjęte za podstawę rozstrzygnięcia były prawidłowe, wystarczające dla rozstrzygnięcia sprawy i znajdowały potwierdzenie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym. Opierały się one w części o treść niekwestionowanych przez strony dokumentów dotyczących wcześniejszych postępowań administracyjnych
w przedmiocie szkód w gruntach powoda (jego poprzedników prawnych), wydawanych w tym przedmiocie orzeczeń oraz ugód jak i postępowania ugodowego, które przeprowadziły strony przed wszczęciem przez powoda niniejszego sądowego sporu. Ustalenia poczynione na podstawie tej grupy dowodów nie są sporne. Sporne natomiast pozostają ustalenia odnoszące się do wysokości szkody powoda, a które Sąd I instancji oparł na opinii biegłej A. K. (1), zaś odrzucił w całości wnioski opinii biegłej T. K.. Wbrew też stanowisku apelującego, Sąd Okręgowy w tym zakresie nie naruszył przepisów procesowych, w tym art. 233 § 1 k.p.c. jako, że nie przekroczył zasad swobodnej oceny dowodów ani nie naruszył zasad logiki i doświadczenia życiowego. Wskazania wymaga, że Sąd Najwyższy
w swoich judykatach wielokrotnie stwierdzał, że jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne
z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych związków przyczynowo – skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona. Podkreślić przy tym należy, że słusznie Sąd Okręgowy ostatecznie oparł się
na wnioskach biegłej A. K. (1), pominął wnioski opinii drugiej biegłej oraz zaniechał dalszego postępowania dowodowego w kierunku oczekiwanym przez powoda (konfrontacji obu biegłych czy też dopuszczenia dowodu z opinii kolejnego biegłego).
Nie może bowiem budzić wątpliwości, że każdy dowód w tym dowód, czy dowody, z opinii biegłego podlegają ocenie Sądu w oparciu o art. 233 § 1 k.p.c. Dokonanej zaś przez Sąd I instancji oceny wartości dowodowej opinii obu biegłych opiniujących w tej sprawie nie można zarzucić błędu. I tak wskazać trzeba, że
w orzecznictwie jednoznacznie wskazuje się, iż opinia biegłego podlega ocenie sądu z uwzględnieniem kryteriów oceny tego rodzaju dowodu, takich jak poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego stanowiska, stopień stanowczości wyrażonych w niej ocen, zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej. Ponadto fakt, że zgodnie z art. 286 k.p.c. sąd może zażądać dodatkowej opinii od tych samych lub innych biegłych, nie oznacza, że
w każdym przypadku jest to konieczne, potrzeba taka może wynikać z okoliczności sprawy i podlega ocenie sądu orzekającego. Zaznaczyć trzeba, że to od uznania sądu zależy konieczność przedstawienia dodatkowej opinii przez innego biegłego, która to konieczność (potrzeba) powinna wynikać z okoliczności sprawy. W szczególności potrzeba taka istnieje, gdy opinia jest niespójna, niezupełna lub niejasna. Nadto uznanie przez sąd opinii jednego biegłego za miarodajną,
a nieprzyjęcie opinii drugiego biegłego, poparte uzasadnieniem tego stanowiska, zwalnia sąd od obowiązku wzywania jeszcze innego biegłego (czy konfrontowania biegłych). Nie można również przyjąć, że sąd zobowiązany jest dopuścić dowód
z opinii kolejnych biegłych (czy też ich konfrontować) w każdym przypadku, gdy złożona opinia jest niekorzystna dla strony. Potrzeba powołania innego biegłego powinna zatem wynikać z okoliczności sprawy, a nie z samego niezadowolenia strony z dotychczasowej złożonej opinii. Przy czym potrzebą taką nie może być przeświadczenie strony, że dalsze opinie pozwolą na udowodnienie korzystnej dla strony tezy czy potwierdzą korzystną dla niej opinię (tak wyrok Sądu Apelacyjnego
w K. z dnia 19 kwietnia 2013 r., I ACa 192/13, LEX nr 1315653 i powołane tamże szeroko orzecznictwo Sądu Najwyższego).
Odnosząc te uwagi o charakterze ogólnym do realiów tej sprawy podkreślić należy, że to mankamenty opinii biegłej T. K. zważyły na decyzji Sądu I instancji o dopuszczeniu dowodu z opinii kolejnego biegłego, którym była biegła A. K. (1). Niezależnie też od argumentów Sądu I instancji, które Sąd ten podał w uzasadnieniu stanowiska o pominięciu wniosków opinii biegłej T. K. uznać należy, że decyzja ta była trafna, gdyż opinia tej biegłej obarczona była wieloma mankamentami. Pomijając także fakt, że biegła zasadniczo przyjęła, iż w oszacowaniu szkody należy pominąć stopień degradacji gruntu przyjęty w poprzednich postępowaniach, które zakończone zostały wypłatą jednorazowego odszkodowania poprzednikom prawnym powoda, co stanowi kwestię prawną objętą sferą orzeczniczą Sądu, to opinia ta zawierała i inne błędy. I tak zauważyć należy, że biegła ta oparła wnioski o wyniki wizji na gruncie, która miała miejsce w lipcu
2020 r. czyli parę lat po okresie, za który powód dochodził odszkodowania tj. 2016
i 2017 r. Przeprowadzenie oględzin w terenie po kilku latach od wystąpienia szkody polegającej na stratach w uprawach rolnych mijało się więc z celem, skoro stan ten nie mógł być tożsamy ze stanem z daty szkody. Ustalenia te należało czynić
w oparciu o dokumenty, które były podstawą ustaleń stron w przedsądowym postępowaniu ugodowym co zakresu szkody w dacie jej zaistnienia. Wreszcie biegła T. K. posłużyła się cennikiem z daty wydawania opinii, nadto włączyła w zakres szkody elementy, o które nawet sam powód się nie ubiegał (brak możliwości pozyskania jednolitych płatności obszarowych, dopłat za zazielenienie części gruntów). Istotne pozostaje też to, a czego nie uwzględniła biegła T. K., że w znacznej części szkoda powoda została naprawiona w drodze ugody, którą strony zawarły i której podstawą były ustalenia co do zakresu szkód poczynione przez poszkodowanego powoda i przedstawicieli pozwanej. Został również sporządzony kosztorys co do wyceny tych szkód. Sporna pozostała kwota,
o która pierwotnie powód wystąpił do Sądu Rejonowego w wysokości 4 000 zł. Rozszerzenie żądania przez powoda do kwoty 644 843, 10 zł w toku postępowania było zaś efektem wniosków opinii biegłej T. K.. Ta okoliczność, chociażby już tylko w świetle zasad doświadczenia życiowego, musi budzić wątpliwości co do miarodajności wniosków opinii tej biegłej. Mało przekonujące bowiem jest, aby powód gospodarujący na spornych gruntach rolnych i tym samym posiadający wiedzę na temat możliwej efektywności produkcji aż tak rażąco nie doszacował swojej szkody. Niemniej okoliczność ta ma drugorzędne znaczenie wśród przyczyn, które nie pozwoliły na podzielenie wniosków opinii biegłej T. K..
Opisanych mankamentów nie posiadała natomiast opinia biegłej A. K. (1), która jest rzeczowa, jasna i odnosi się do ustaleń stron poczynionych przed wszczęciem procesu, a które odzwierciedlały szkody w plonach na gruncie powoda
w latach objętych pozwem – (...) i 2017, wycena biegłej dotyczy także cen z tego okresu. Biegła wyjaśniła przy tym, że przy aktualnym poziomie agrotechniki wpływ klasy bonitacyjnej na wysokość osiąganego plonu ma mniejsze znaczenie, zatem określenie odszkodowania w rozbiciu na klasy bonitacyjne nie powinno być stosowane. W szczególności w odniesieniu do gospodarstw o wysokim poziomie produkcji, stosujących sprzęt rolniczy, środki uprawy i pielęgnacji upraw, a do takich należy gospodarstwo powoda. Zaznaczyć nadto powtórnie należy, że kwestia daty, na jaką szacowana jest szkoda ma istotne w okolicznościach sprawy czyli
w sytuacji, gdy część szkody została naprawione przed procesem w oparciu
o kosztorys obejmujący ceny z tych lat. Sporna pozostawała między stronami pozostała część szkody (jak wspomniano oszacowana przez powoda w pozwie na 4 000 zł i na tę datę), od której zresztą dochodził odsetek ustawowych za opóźnienie od wytoczenia powództwa.
Z opisanych przyczyn stwierdzić trzeba, że brak było podstaw do podzielenia zarzutów apelacji co do wadliwości przeprowadzonego postepowania dowodowego jak i istotnych dla rozstrzygnięcia ustaleń faktycznych.
W konsekwencji prawidłowo dokonanych ustaleń faktycznych Sąd Okręgowy właściwie zastosował powołane w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku przepisy prawa materialnego, co powoduje że nie zachodzi potrzeba powielania argumentacji tego Sądu co do wysokości zasądzonego na rzecz powoda odszkodowania. Wbrew także zarzutom apelującego nie doszło do zwolnienia pozwanej „całkowicie”
z odpowiedzialności za szkodę, gdyż stosowne odszkodowanie powód uzyskał częściowo przez wypłatę przez pozwaną odszkodowania na podstawie ugody
i w pozostałej części z mocy zaskarżonego wyroku. Jedynie, jak zaznaczono na wstępie, korekcie winna ulec data początkowa odsetek ustawowych od zasądzonego odszkodowania. Zgodnie z treścią art. 363 § 2 k.c., który z mocy odesłania z art. 145 ustawy z dnia 9 czerwca 2011 r. Prawo górnicze i geologiczne, znajduje zastosowanie w niniejszej sprawie, zasadą jest, że wysokość odszkodowania powinna być ustalona według cen z daty ustalenia odszkodowania. Od tej chwili można mówić o opóźnieniu się dłużnika w zapłacie odszkodowania ustalonego według tych cen. W konsekwencji, od tej chwili należy zasądzić odsetki ustawowe za opóźnienie. Przyjęcie innej daty, odbiegającej od wskazanej zasady wymagałoby wykazania istnienia szczególnych okoliczności, które uzasadniałyby przyznanie odsetek przy uwzględnieniu owej innej daty początkowej. Natomiast w realiach niniejszej sprawy nie zostały wykazane okoliczności, które nakazywałby ustalenie daty początkowej płatności odsetek ustawowych od zasądzonego odszkodowania
w sposób odbiegający od reguły wynikającej z art. 363 § 2 k.c. Z tego względu, skoro odszkodowanie zostało ustalone według cen z 2016 r. i 2017 r. (pierwotnie przez strony w czasie negocjacji ugodowych a następnie przez biegłą A. K. (1)) to należało uznać, że odsetki należą się powodowi od następnego dnia od daty wezwania do zapłaty, którym jest co do kwoty 4 000 zł data doręczenia pozwu (tj. 15 stycznia 2019 r., a w pozostałej części jest to dzień następny po dacie doręczenia pozwanej pisma zwierającego rozszerzenie żądania pozwu czyli – 19 listopada
2020 r.).
Natomiast kwestię rozstrzygnięcia co do kosztów procesu należy ocenić przez pryzmat złożonego przez pozwaną zażalenia i wskazać, że niewątpliwie powód
tylko w nieznacznie części proces wygrał, co powoduje, iż powinien zwrócić pozwanej koszty procesu. Należy przy tym uwzględnić, że zgodnie z § 19 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych, w razie zmiany w toku postępowania wartości stanowiącej podstawę obliczenia opłat, bierze się pod uwagę wartość zmienioną, poczynając od następnej instancji. Zatem, wysokość kosztów zastępstwa procesowego należnych pozwanej za pierwszą instancję powinna być określona stosownie do § 2 ust 3) cyt. rozporządzenia i wynosić 900 zł. Zauważyć także trzeba, że sprawa niniejsza została wszczęta na skutek pozwu złożonego w Sądzie Rejonowym Katowice-Wschód w Katowicach w dniu 23 stycznia 2019 r. czyli przed wejściem w życie z dniem 7 listopada 2019 r. przepisu art.98 § 1
1 k.p.c., który dodany został przez art. 1 pkt 26 ustawy z 4 lipca 2019 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2019 r., poz. 1469). Stosownie natomiast do treści art.9 ust. 6 tej ustawy przepis art. 98 § 1
1 k.p.c. stosuje się w postępowaniach wszczętych po jej wejściu w życie. To powoduje, że brak jest podstaw do zasądzania odsetek ustawowych od kosztów procesu.
Z podanych przyczyn, w częściowym uwzględnieniu apelacji powoda
i zażalenia pozwanej Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok w sposób określony w punkcie 1) – art. 386 § 1 k.p.c. i art. 386 § 1 k.p.c. w zw. z art. 397 § 3 k.p.c.,
a w pozostałej części apelację i zażalenie oddalił – art. 385 k.p.c. i art. 385 k.p.c.
w zw. z art. 397 § 3 k.p.c. O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono
w oparciu o art. 102 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. mając na uwadze, że przyznanie kosztów zastępstwa procesowego w pełnej wysokości wyczerpałoby wysokość zasądzonego na rzecz powoda odszkodowania, a to kłóciłoby się z zasadą słuszności, w sytuacji gdy powód niewątpliwie szkodę poniósł, a do przeszacowania rozmiaru tej szkody przyczyniała się wadliwa opinia biegłej.
SSA Jolanta Polko SSA Małgorzata Wołczańska SSA Piotr Łakomiak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Katowicach
Osoba, która wytworzyła informację: Małgorzata Wołczańska, Jolanta Polko , Piotr Łakomiak
Data wytworzenia informacji: