Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 746/19 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Katowicach z 2020-10-07

Sygn. akt I ACa 746/19, I ACz 982/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 października 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Elżbieta Karpeta

Sędziowie :

SA Ewa Jastrzębska (spr.)

SO del. Tomasz Tatarczyk

Protokolant :

Katarzyna Noras

po rozpoznaniu w dniu 17 września 2020 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa P. D.

przeciwko T. L., M. T., L. L., M. J., Z. J., J. S. i M. S. (1)

o zapłatę

na skutek apelacji powoda oraz pozwanych M. J., Z. J., J. S. i M. S. (1)

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach

z dnia 23 stycznia 2019r., sygn. akt II C 142/09

oraz zażalenia pozwanych T. L., M. T. i L. L. na rozstrzygnięcie zawarte w punkcie 5. zaskarżonego wyroku

1)  zmienia zaskarżony wyrok:

a)  w punkcie 1. o tyle, że kwotę 797 220 zł podwyższa do 797 390,57 zł (siedmiuset dziewięćdziesięciu siedmiu tysięcy trzystu dziewięćdziesięciu i 57/100) złotych,

b)  w punkcie 2. o tyle, że kwotę 75 254,40 zł obniża do 36 351,56 (trzydziestu sześciu tysięcy trzystu pięćdziesięciu jeden i 56/100) złotych, a w pozostałej części powództwo w stosunku do pozwanych M. J., Z. J., J. S. i M. S. (1) oddala,

c)  w punkcie 4. w ten sposób, iż nadaje mu brzmienie „koszty procesu pomiędzy powodem, a pozwanymi M. J., Z. J., J. S. i M. S. (1) stosunkowo rozdziela pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu przy przyjęciu, iż powód wygrał w 56%, oraz przy uwzględnieniu podwójnej stawki wynagrodzenia dla każdego z pełnomocników,

2)  w pozostałych częściach apelacje powoda oraz pozwanych M. J., Z. J., J. S. i M. S. (1) oddala;

3)  oddala zażalenie pozwanych T. L., M. T. i L. L. na punkt 5. wyroku;

4)  zasądza od powoda na rzecz pozwanych T. L., M. T. i L. L. po 8 100 (osiem tysięcy sto) złotych z tytułu kosztów postępowania apelacyjnego;

5)  znosi wzajemnie koszty postępowania apelacyjnego pomiędzy powodem a pozwanymi M. J., Z. J., J. S. i M. S. (1).

SSA Ewa Jastrzębska

SSA Elżbieta Karpeta

SSO del. Tomasz Tatarczyk

Sygn. akt I ACa 746/19, I ACz 982/19

UZASADNIENIE

Powód P. D. ( następca prawny powódek K. D. i E. D.) w pozwie skierowanym przeciwko T. L., M. T., L. L., M. J., Z. J., M. S. (1) oraz J. S. domagał się zasądzenia solidarnie od pozwanych kwoty 1.539.445,23 zł z odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty tytułem odszkodowania za przywrócenie nieruchomości do stanu sprzed uszkodzeń oraz kwoty 80.272,83 zł z odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty tytułem odszkodowania za utracone korzyści, domagał się też zwrotu kosztów procesu.

W uzasadnieniu podnosił, iż jest właścicielem nieruchomości położonej
w K. przy ul. (...), mającej założoną księgę wieczystą KW nr (...) – w 180/192 częściach. W dniu 15 października 2004 roku pozwani M. T., L. L., T. L., A. L. (1) oraz A. L. (2) otrzymali pozwolenie na modernizację i przebudowę budynku przy ul. (...) w K. na cele handlowo-usługowe z częścią mieszkalną. Nadzór inwestorski został powierzony Z. J., zaś nadzór architektoniczny pozwanemu M. J.. Kierownikiem robót budowlanych został J. S., zaś głównym projektantem była pozwana M. S. (1). Roboty polegające na podbijaniu fundamentów prowadzone były na podstawie nieostatecznej decyzji udzielającej pozwolenia na budowę, a wskutek wykonanych robót w oficynie budynku stanowiącego jego własność wystąpiły spękania ścian nośnych, uszkodzenia stropów i nadproży, a nawet zawalenie się części stropu nad ostatnią kondygnacją budynku. Decyzją z dnia 11 kwietnia 2005 roku nakazano ówczesnym właścicielkom opróżnienie mieszkań znajdujących się na pierwszym, drugim i trzecim piętrze, przylegających do budynku przy ul. (...) do
czasu wykonania naprawy uszkodzonych elementów konstrukcyjnych budynku przy ul. (...). Naprawienie szkód wyrządzonych w budynku wynosi 1.539.445,23 zł, nadto, zostały utracone korzyści w dochodach przez wyłączenie części nieruchomości z eksploatacji i nieuzyskiwanie należnego czynszu z najmu z 3 lokali.

W odpowiedzi na pozew pozwani T. L., M. T.,
L. L., M. J., Z. J. oraz M. S. (1) wnieśli o oddalenie powództwa w całości oraz o zwrot kosztów. W pierwszej kolejności pozwani podnieśli zarzut przedawnienia roszczeń. Następnie zarzucili, iż strona powodowa nie posiada legitymacji czynnej do wystąpienia z roszczeniem, gdyż są jeszcze inne osoby, które widnieją jako właściciele w dziale II księgi wieczystej nieruchomości, a nadto nie wykazano jakichkolwiek uprawnień w stosunku do lokali, które pozwalałyby osiągać czynsz najmu. W ocenie pozwanych, przedmiotowa nieruchomość to bardzo zaniedbany stuletni dom, z odświeżoną zaledwie elewacją frontową, wobec czego dopiero w trakcie prac budowlanych, prowadzonych zgodnie ze sztuką budowlaną, wychodziły na jaw szczegóły techniczne wcześniej nieznane, pojawiały się problemy niemożliwe wcześniej do przewidzenia. Ponadto w ocenie pozwanych budynek był dotknięty w drugiej połowie lat 90-tych XX wieku szkodami górniczymi, które ujawniły się w postaci pęknięć. Podjęto wtedy działania celem usunięcia pęknięć, jednak wybrano wówczas całkowicie błędną technologię, która w efekcie pogorszyła zamiast poprawić stan pęknięć. Zdaniem pozwanych bezpodstawne jest także żądanie odszkodowania z tytułu utraconych czynszów, gdyż sporządzone przez powódki wyliczenie nie uwzględnia obiektywnej konieczności przeprowadzenia remontu przedmiotowych lokali, co byłoby zabiegiem koniecznym biorąc pod uwagę wiek i stan budynku.

W odpowiedzi na pozew pozwany J. S. wniósł o oddalenie powództwa w całości.

Zarzucił, iż po stronie powódek brak jest legitymacji procesowej czynnej, albowiem w żaden sposób nie wykazały one, iż zarządzają nieruchomością położoną przy ul. (...). Zarzucił też, iż prowadził roboty budowlane zgodnie z dokumentacją techniczną wykonaną przez doświadczonego projektanta konstrukcji, która została zweryfikowana i zatwierdzona przez właściwy urząd w K. i na podstawie której zostało wydane pozwolenie na budowę. W ocenie tego pozwanego, jako kierownik budowy dopełnił on wszelkich obowiązków ciążących na nim na mocy przepisów regulujących przebieg procesu budowlanego. Prowadził roboty budowlane zgodnie z dokumentacją techniczną sporządzoną przez projektanta posiadającego profesjonalną, specjalistyczni] wiedzę w tym zakresie, do którego obowiązków należy opracowanie projektu zgodnie z zasadami wiedzy technicznej, a część uszkodzeń i szkód jakie zostały wykazane w prywatnych ekspertyzach powódek zostało już przez wykonawcę - Przedsiębiorstwo Budowlano- (...) w J. naprawione bezpośrednio po ich wystąpieniu. Odnośnie zarzutu rozpoczęcia budowy bez wymaganego pozwolenia budowlanego pozwany wyjaśnił, iż początkowe prace podjęte przez wykonawcę były pracami wyłącznie organizacyjno-porządkowymi, które były niezbędne do przygotowania terenu budowy w celu podjęcia właściwych robót budowlanych. Nadto, zdaniem pozwanego w przypadku nie podjęcia pilnych działań zabezpieczających przed wystąpieniem zagrożenia dla osób i mienia zarówno on, jak i inwestorzy byliby
w sposób ewidentny pociągnięci do odpowiedzialności. Jego stanowisko zostało
w pełni zaaprobowane i potwierdzone w działaniach inspekcji nadzoru budowlanego, która nie wstrzymała prowadzonych prac zabezpieczających i ratowniczych. Pozwany zarzucił, iż nawet gdyby prace zostały rozpoczęte po uzyskaniu ostatecznej decyzji budowlanej, to realizacja prac zgodnie z projektem byłaby przyczyną co najmniej takich samych szkód. Pozwany nie znał pierwotnego stanu wnętrz mieszkań, a wszelkie naprawy były prowadzone przez wykonawcę na zlecenie inwestora.

Żaden z podmiotów w stosunku do których złożono wnioski o
zawiadomienie o toczącym się procesie mimo prawidłowego
zawiadomienia nie zgłosił się do udziału w sprawie w charakterze
interwenienta ubocznego. Na karcie 526 znajduje się zawiadomienie Przedsiębiorstwa (...), na k 534 (...) Spółki Akcyjnej, a na karcie 651 Towarzystwa (...) .

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 23 stycznia 2019r. Sąd Okręgowy w Katowicach:

1. zasądził od pozwanych M. J., Z. J., J. S., M. S. (1) solidarnie na rzecz powoda P. W. kwotę 797.220,00 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 12 grudnia 2016 roku;

2. zasądził od pozwanych M. J., Z. J., J. S., M. S. (1) solidarnie na rzecz powoda P. W. kwotę 75.254,40 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 22 kwietnia 2009 roku;

3. oddalił powództwo w pozostałej części w stosunku do pozwanych M. J., Z. J., J. S., M. S. (1), a w stosunku do pozwanych T. L., M. T. oraz L. L. oddalił powództwo w całości;

4. zasądził od pozwanych M. J., Z. J., J. S., M. S. (1) solidarnie na rzecz powoda P. W. koszty procesu w sprawie mając na uwadze wynik procesu na podstawie art. 100 zd. 1 k.p.c. przyjmując podwójną stawkę wynagrodzenia należnego pełnomocnikom, pozostawiając szczegółowe wyliczenie kosztów procesu Referendarzowi Sądowemu oraz nieuiszczonych kosztów sądowych przy uwzględnieniu treści art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych;

5. zasądził od powoda na rzecz pozwanego T. L., M. T. i L. L. – każdego z nich z osobna – koszty procesu w sprawie przy przyjęciu podwójnej stawki wynagrodzenia należnego pełnomocnikom pozostawiając szczegółowe wyliczenie kosztów Referendarzowi Sądowemu.

Ustalił w uzasadnieniu, iż P. W. jest współwłaścicielem nieruchomości położonej w K. przy ulicy (...) jako następca prawny powódek E. D. oraz K. D. w 180/192 częściach. M. T., L. L. i T. L. byli inwestorami robót budowlanych prowadzonych przy nieruchomości sąsiedniej, położonej w K. przy ul. (...). Funkcja kierownika budowy została powierzona J. S., natomiast projektem przebudowy zajmowali się wspólnie M. J., Z. J. oraz M. S. (1) (okoliczność bezsporna).

Projekt został sporządzony przez M. J.
w porozumieniu ze Z. J., natomiast został zatwierdzony przez M. S. (1). Pozwana nie zapoznała się z treścią projektu, nie uczestniczyła w wizji lokalnej i nigdy nie była na budowie. Nie przeliczyła też danych liczbowych, ale uważała, że skoro w projekcie bierze udział Z. J., to wszystko jest prawidłowe. Pozwany M. S. (2) nie posiadał uprawnień na projektowanie w odniesieniu do architektury obiektu o kubaturze powyżej 1000 m 3, stąd projekt został podpisany właśnie przez pozwaną. Pozwany ten pełnił także funkcje pełnomocnika właścicieli do spraw przedmiotowej przebudowy. Z kolei udział pozwanego Z. J. w projekcie polegał na opracowaniu projektu konstrukcyjnego. Pozwany ten nie zbierał dokładnych informacji o budynku powoda myśląc, że budynek jest po remoncie. Poza tym wykonywał już na terenie prace na potrzeby budowy Hotelu (...) i uważał że teren jest podobny. Dnia 4 października 2004 roku, a więc przed uzyskaniem pozwolenia na budowę, dokonano już przekazania placu budowy. Miały być wykonywane jedynie prace porządkowe. Pismem z dnia 12 października 2004 roku wykonawca zwrócił się do właściciela z informacją o braku do dnia 12 października 2003 roku dokumentacji formalno - prawnej, zwrócono się o jej dostarczenie W dniu 4 października 2004 roku w obecności pozwanego J. S. i pozwanego M. J. działającego jako pełnomocnik inwestorów została spisana notatka służbowa w której zapisano, że w trakcie oględzin budynku przy ulicy (...) stwierdzono częściowe zarwanie stropów w budynku frontowym związane z pożarem budynku, zniszczenie stolarki okiennej i drzwiowej w budynku frontowym nie związane z pożarem i dewastacją. Nadto poważne uszkodzenia konstrukcji poddasza i dachu w wyniku pożaru i korozji. Wskazano w trybie natychmiastowym wykonanie rozbiórki zniszczonych i zawalonych stropów oraz stolarki okiennej i drzwiowej demontaż dachu. Nakazując prowadzenie tych prac ze szczególną ostrożnością wykonawca (...) Sp. z o.o. rozpoczęła prace porządkowe na terenie budowy. Następnie, na polecenie Z. J., nastąpiło podbijanie fundamentów przez wykonawcę. Doszło do modyfikacji projektu w tym zakresie (dowód: notatka z dnia 04.10.2004r.
k. 435-436, informacyjne oraz zeznania pozwanego M. J. k. 745-746 oraz zeznania pozwanego Z. J. 742-745, oraz zeznania pozwanego J. S. k.787-794).

Decyzją nr l 123/04 z dnia 15 października 2004 roku Prezydent Miasta K. zatwierdził projekt budowlany dotyczący modernizacji i rozbudowy budynku przy ul. (...) w K., działka nr (...), na cele handlowo-usługowe z częścią mieszkalną. Decyzja ta została zaskarżona przez sąsiadów powódek P. C. i T. W., współwłaścicieli nieruchomości przy ul. (...), jednakże Wojewoda (...) decyzją z dnia 25 listopada 2004 roku utrzymał zaskarżoną decyzję w mocy (dowód: decyzja z dnia I5.10.2004r. k. 44-47, decyzja Wojewody (...) z dnia 25.11.2004 r. - k. 48-50).

Prace budowlane rozpoczęte zostały jeszcze przed uprawomocnieniem się pozwolenia na budowo, brak było opracowań w zakresie projektu organizacji technologii bezpiecznego wykonania robót fundamentowych, rozbiórkowych oraz związanych z realizacją konstrukcji nadziemia. Dnia 10 listopada 2004 roku Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w K. dokonał oględzin w posesji przy ul. (...) oraz ul. (...) w K. w sprawie samodzielnie wykonywanych robót budowlanych. Z oględzin sporządzono protokół (dowód: protokół oględzin z dnia 10.11.2004r. k. 51)

Postanowieniem nr 89/04 z dnia 6 grudnia 2004 roku Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego postanowił nakazać pozwanym inwestorom przedłożenie ekspertyzy technicznej dotyczącej stanu technicznego oficyn budynku przy
ul. (...) oraz ul. (...) w aspekcie bezpieczeństwa ich użytkowania oraz ekspertyzy technicznej ustalającej przyczyny i sposób przeciwdziałania dalszym osiadaniom tych budynków, spowodowanym podbijaniem fundamentów budynku przy ul. (...). Nakazał także przedłożenie inwentaryzacji i oceny technicznej wykonanego zakresu robót. Zgodnie z przedłożoną ekspertyzą techniczną ze stycznia 2005 roku proces przemieszczeń został ustabilizowany
i pozwalał na rozpoczęcie prac naprawczych (dowód: postanowienie nr 89/04
z dnia 06.12.2004r. k. 52, ekspertyza techniczna ze stycznia 2005 roku k.53-64).

Postanowieniom nr 07/05 z dnia 18 stycznia 2005 roku nakazano inwestorom wstrzymanie robót budowlanych, z wyjątkiem tych robót fundamentowych prowadzonych w pobliżu ścian zewnętrznych, które związane są z bezpieczeństwem budynków sąsiednich oraz przeciwdziałają napływowi wód gruntowych oraz przedłożenie opinii w terminie 30 dni, której celem będzie podanie sposobu organizacji i technologii bezpiecznego wykonania robót w budynku, przewidzianych w zatwierdzonym projekcie budowlanym (dowód: postanowienie nr 07/05 z dnia 18.01.2005r. k.288)

W piśmie z dnia 20 stycznia 2006 roku kierowanym do Prokuratury Rejonowej K. Centrum - Zachód, Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w K. poinformował, iż w związku z realizacją przebudowy budynku przy ul. (...) w K. prowadził kilka postępowań administracyjnych, w których między innymi w dniu 17 listopada 2004 roku, 18 stycznia 2005 roku oraz 14 lipca 2005 roku nakazał inwestorowi wstrzymanie prowadzonych robót budowlanych z wyjątkiem tych, których dokończenie było niezbędne dla zabezpieczenia ścian budynków sąsiednich i budynku remontowanego przed utratą stateczności i nadmiernym dalszym osiadaniem. Nadto w dniu l1 kwietnia 2005 roku wydano decyzją nakazującą opróżnienie mieszkań na I, II i III piętrze, przylegających do budynku przy ul. (...) (pismo z dnia 20.0l.2006r. k. 65-67, decyzja z dnia 11.04.2005r. k. 68, postanowienie nr 07/05 z dnia 18.01.2005r. k. 288).

Dziennik budowy został wydany dnia 30 listopada 2004 roku. Jednocześnie dnia
l grudnia 2004 roku zostało sporządzone oświadczenie o podjęciu obowiązków kierownika budowy przez J. S.. Dziennik zawiera wpisy w okresie
od 8 grudnia 2004 roku do dnia 16 lipca 2005 roku (dowód: dziennik budowy
k. 415-433).

W wyniku przeprowadzonych prac budowlanych sąsiedniego budynku, nastąpiło znaczne uszkodzenie konstrukcji kamienicy przy ul. (...), co w dużym stopniu pogorszyło stan techniczny obiektu prowadząc do częściowego wyłączenia obiektu z użytkowania. Nieruchomość doznała następujących uszkodzeń:

- dach i pokrycie dachowe - deformacja miejscowa konstrukcji
dachowej: uszkodzenie części elementów konstrukcyjnych (słupki,
miecze, krokwie), zmiany kierunków spadków dachowych. Brak
prawidłowych odpływów powodujący zastoje wody na powierzchni
dachowej i miejscowe przecieki, powodujące zawilgocenia drewnianych
elementów oraz ich erozje biologiczną. Pęknięcia muru ścianek
kolankowych i kominów;

- stropy drewniane - deformacja stropów drewnianych w pomieszczeniach przyległych do ściany „wspólnej" w lokalach mieszkalnych: na l piętrze lokal nr (...), II piętrze lokal nr (...), oraz na III piętrze lokal nr (...). Deformacje sięgają 7-8 cm na powierzchni o szerokości 4,20 m., wykazują spadek 1,7%;

- stropy ceramiczne - deformacja stropów ceramicznych w pomieszczeniach przyległych do ściany „wspólnej" tj. w lokalu nr (...). Deformacje sięgają 4-5cm na powierzchni pomieszczenia o szerokości 4,0m. Stropy wykazują spadek 1,2%;

- kominy - znacznie uszkodzone (pęknięcia cegieł i tynku) i nieszczelne,
ich stan techniczny nie pozwala na ich dalsze użytkowanie;

- płyty balkonowe - uszkodzenie płyt w postaci pęknięć posadzek
ceramicznych, poręczy balkonowych betonowych, przeciw spadki
posadzek;

- deformacja stolarki okiennej i drzwiowej drewnianej wewnętrznej. Uszkodzenie elementów stolarki drzwiowej nadają się do wymiany. Parapety okienne drewniane do wymiany;

- elewacja - pęknięcia, zarysowania elementów dekoracyjnych w
ścianach i tynku na elewacji frontowej;

- konstrukcja ścian i nadproży ceglanych - stan murów ceglanych w
pomieszczeniach sąsiadujących z budynkiem przy ul. (...) jest
zły, Występują znaczne pęknięcia i zarysowania ukośne, pionowe i
poziome. Znaczne pęknięcia nadproży ceglanych naci otworami
okiennymi i drzwiowymi powodujące uszkodzenia miejscowe
elementów drewnianych stolarki (ościeża w górnej części stolarki).
Pęknięcia i zarysowania w tynkach ścian i stropów;

0 roboty wykończeniowe - obejmują prace odtworzeniowe w mieszkaniach: (...) lokal T., klatka schodowa w budynku głównym, klatka schodowa oficyny oraz instalacje sanitarne;

- zdobienia wewnętrzne - uszkodzeniu uległy gipsowe zdobienia listew
dekoracyjnych w fasetach oraz rozety sufitowe w pom. 3/7 i 3/8.
Wystąpiły pęknięcia i zarysowania oraz ubytki tych zdobień (dowód:
opinia budowlana z 31.10.2016r. k. 1898-2094, opinia uzupełniająca z
28.07.2017r. k. 2346-2469)

W konsekwencji otrzymania decyzji o nakazie opróżnienia mieszkań na I, II i III piętrze, przylegających do budynku przy ul. (...), wypowiedziane zostały zawarte uprzednio umowy najmu lokali mieszkalnych nr (...). Miesięczny przychód za najem wskazanych lokali wynosił po 852,00 zł za mieszkanie nr (...), oraz kwotę 840,00 zł za mieszkanie nr (...) od dnia l marca 2006 roku (dowód: pismo z dnia 31.01.2006r. k. 224, skierowanie z dnia 13.11.2006r. k. 225, skierowanie z dnia 18.01.2008r. k. 226, skierowanie z dnia 15.07.2005r. k. 227, skierowanie z dnia 21.11.2008r. k. 228, umowa najmu z dnia 05.09.2003r. k. 229-230, pismo z dnia 31.01.2006r. adresowane do E. B. k. 231, umowa najmu z, dnia 20.11.2006r. k. 232-233, informacyjne przesłuchanie powódki E. D..(k455).

Inwestorzy byli na bieżąco informowani o uszkodzeniach powstałych w budynku powoda. Wobec lego prowadzili rozmowy ugodowe z poprzednikami prawnymi powoda - E. D. i K. D., chcąc pomoc w usuwaniu uszkodzeń.
W efekcie doszło do wyremontowania części lewej oficyny. Na etapie przygotowywania założeń projektowych projektu pierwotnego z maja 2004 roku nie dokonano precyzyjnego rozpoznania warunków gruntowych i wodnych terenu planowanej inwestycji, stanu konstrukcji zwłaszcza części podziemnej budynku modernizowanego, a także nie został w pełni rozpoznany zakres konstrukcji budynków bezpośrednio przylegających do budynku przy
ul. (...). Brak prawidłowego rozpoznania wskazanych warunków nie pozwolił na etapie sporządzenia projektu pierwotnego na przyjęcie pełnego zakresu planowanych do wykonania prac, adekwatnych do zastanej sytuacji w terenie, zarówno w zakresie sytuacji wodnej i warunków gruntowych,
jak rozpoznania stanu i zakresu konstrukcji budynku modernizowanego
i budynków sąsiednich, pozwalających na przeprowadzenie planowanego przedsięwzięcia budowlanego w sposób bezpieczny dla samej konstrukcji budynku przy ul. (...) oraz dla budynków sąsiednich i pozwalających na jak największą minimalizację utrudnień i uszkodzeń dla budynków sąsiednich, które dla tego rodzaju prac, nie jest całkowicie możliwe do uniknięcia. Taka wiedza na etapie przygotowywania się do realizacji przedsięwzięcia budowlanego powinna była pozwolić na ocenę możliwości ujawnienia się uszkodzeń, w razie konieczności dokonania profilaktycznego zabezpieczenia lub ewentualnie doprowadzić do korekty przyjętych założeń projektowych. Prace były prowadzone z nieprzestrzeganiem przepisów prawa budowlanego w zakresie realizacji prac bez uzyskania ostatecznej decyzji pozwolenia na budowę, przed zgłoszeniem rozpoczęcia prac oraz podjęcia obowiązków kierownika budowy i inspektora nadzoru inwestorskiego do (...) w K., prowadzenie prac bez projektu
organizacji technologii bezpiecznego wykonania robót fundamentowych, rozbiórkowych oraz związanych z realizacją konstrukcji nadziemia, planu (...), brak wpisów w dzienniku budowy realizowanych początkowo prac. Wskazane uchybienia, wprawdzie niezgodne są z przepisami prawa budowlanego, lecz nie były bezpośrednią przyczyną zajścia zdarzenia polegającego na osiadaniu ścian obiektów strony powodowej i związanych z tym uszkodzeniami. Zdarzenia te były związane z zakresem przewidzianych do wykonania prac, który uległ zmianie na etapie sporządzania projektu zamiennego, wobec precyzyjnie rozpoznanej sytuacji w zakresie posadowienia obiektów i zastanych warunków gruntowych, z uwzględnieniem pogorszenia ich stanu wobec ujawnienia się wpływu wody wolnej, uzyskaniem precyzyjnego rozpoznania w zakresie wspólnej ściany z budynkiem strony powodowej, stanu piwnic, dopiero w trakcie wykonywania poszczególnych etapów prac. Przyjęcie na etapie projektowania, iż obydwa budynki posiadają własne i niezależne ściany nie pozwolił na przyjęcie właściwych rozwiązań projektowych przy realizacji wskazanych przez inwestorów zamierzeń budowlanych. Sytuację spotęgował jeszcze dodatkowo fakt precyzyjnego rozpoznania warunków gruntowych dopiero w trakcie prowadzenia prac budowlanych, czego konsekwencją była konieczność podbicia fundamentów na głębokość większą od zakładanej w projekcie pierwotnym (opinia budowlana - wrzesień 2013r., k.1254-1405)

W konsekwencji nieruchomość wymaga następujących napraw:
1) Dach i pokrycie dachowe:

- rozebranie pokrycia dachowego z papy i deskowanie w rejonie uszkodzeń,

- wymiana elementów uszkodzonych konstrukcji dachu (słupki, miecze, zastrzały oraz krokwie zwykłe i kleszcze), ponowne odeskowanie i pokrycie papa termozgrzewalna,

odbicie tynków w miejscach przemurowań ścian,

przemurowanie ścian o głębokości 11/2 c,

- uzupełnienie tynków wewnętrznych i zewnętrznych, z wykonaniem
podłoża,

- roboty porządkowe -wywóz gruzu i utylizacja drewna i papy.

2) Stropy drewniane:

rozebranie ścianek działowych, posadzek z wykładzin, podłóg z desek,
zasypki stropowej, ślepego pułapu, podsufitki z desek otynkowanych,

stemplowanie zagrożonych stropów,

wymiana drewnianych belek stropowych (odzysk 100%),

odgrzybienie elementów drewnianych ,

izolacja przeciwdźwiękowa z wełny mineralnej,

izolacja z folii polietylenowej,

podłoga z desek struganych gr.25mm,

listwy przyścienne i lakierowanie podłóg,

okładziny stropów płytami g-k mocowane na elementach stalowych,

wywóz gruzu i utylizacja PCV, drewna,

montaż ścianek działowych z płyt g-k,

przestawienie picy kaflowych ( 15% kafli nowych),

3) Stropy ceramiczne:

- roboty rozbiórkowe - mury, ścianki działowe, posadzki cementowe i
lastrykowe wraz z cokolikami, podłoża betonowego, ceglanych sklepień
odcinkowych.

- wykucie gniazd dla belek stalowych, ułożenie belek stalowych,
czyszczenie ich z rdzy i malowanie,

uzupełnienie ceramicznych sklepień odcinkowych,

warstwy wyrównawcze pod posadzki,

izolacje? cieplne i przeciwdźwiękowe z płyt styropianowych,

izolacje przeciwwilgociowe i przeciwwodne z foli polietylenowej,

- warstwy wyrównawcze pod posadzki,

- posadzki płytkowe z kamieni sztucznych na kleju metodą kombinowana wraz z cokolikami,

samopoziomujące masy szpachlowe,

wykładziny z tworzyw sztucznych + listwy przyścienne,

tynki wewnętrzne na ścianach,

wywóz gruzu i utylizacja,

4) Kominy:

przemurowanie (70 % całej ich objętości),

sprawdzenie, odgruzowanie, wykucie otworów,

osadzenie drzwiczek i kratek,

uzupełnienie obróbek blacharskich,

naprawa pokryć: papy przy kominach,

wykonanie tynków kominów ponad dachem,

wywóz gruzu i utylizacja,

5) Płyty balkonowe:

rozebranie uszkodzonych posadzek z płytek ułożonych na zaprawie
cementowej,

wymiana wpustu żeliwnego podłogowego,

zerwanie posadzki cementowej,

naprawa rys na poręczach betonowych balustrad balkonowych przy
użyciu żywic epoksydowych,

warstwy wyrównawcze poci posadzki z zaprawy cementowej,

izolacja powierzchni poziomych posadzek,

izolacja poziomych szczelin dylatacyjnych,

wykonanie posadzek balkonu,

cokoliki z płytek,

usunięcie i wywóz gruzu i utylizacja.

6) Stolarka okienna i drzwiowa:

- wykucie z muru ościeżnic drewnianych,

montaż okien i drzwi ( z odzysku lub nowych na koszt powoda z
uwagi na zużycie naturalne stolarki drewnianej),

wykucie z muru podokienników drewnianych i ich montaż z
odzysku,

- malowanie stolarki okiennej, drzwiowej , podokienników,

7) Elewacja:

zarusztowanie ściany frontowej od ulicy,

osłona okien folia,

ciśnieniowe czyszczenie i mycie elewacji,

odbicie tynków na ścianach, filarach, pilastrach,

uzupełnienie ubytków za pomocą kitów na bazie żywicy epoksydowej,

uzupełnienie tynków zewnętrznych,

malowanie tynków zewnętrznych farbami silikonowymi,

dwukrotne fluatowanie powierzchni zewnętrznych,

wywóz gruzu i opłata za zajęcie chodnika na okres robót naprawczych
elewacji.

8) Konstrukcja ścian i nadproży ceglanych oraz tynki:

naprawa rys metody iniekcji ciśnieniowej,

naprawa rys: wypełnienie powierzchniowe - nacięcie rys,

naprawa rys metoda iniekcji ciśnieniowej przez otwory o gł. 20cm -
szpachlowanie rysy.

rozebranie pękniętych ścian, nadproży,

uzupełnienie rozebranych ścian,

otwory w ścianach -ułożenie nadproży prefabrykowanych,

naprawa pęknięć o powierzchni do 0,25m2,

osadzenie kształtowników H.,

szpałdowanie kształtowników HeliBond,

wywiezienie gruzu i utylizacja.

9) Roboty wykończeniowe:

a) Mieszkanie nr (...)

obicie i ponowne wykonanie tynków ścian 60 % całej powierzchni,

wykucie z muru ościeżnic drewnianych,

przetarcie istniejących tynków 40% całości pow. tynków ścian,

wzmocnienie tynków siatką z włókna szklanego,

dopasowanie skrzydeł drzwiowych,

nowe kompletne drzwi (uszkodzone drzwi),

osłony okien folią i zabezpieczenie podłóg folią,

malowanie ścian farbą emulsyjną z gruntowaniem,

malowanie sufitów z płyt KG farba emulsyjna,

tapetowanie ścian tapetą zmywalną,

wywóz gruzu i utylizacja.

b) Mieszkanie nr (...)

odbicie i ponowne wykonanie tynków ścian 40 % całej powierzchni,

przetarcie istniejących tynków ścian 60% całości tynków,

przecieranie tynków na stropach,

wzmocnienie tynków siatką z włókna szklanego,

osłony okien i drzwi folią i zabezpieczenie podłóg folią,

malowanie ścian i sufitów farbo emulsyjną z gruntowaniem,

wywóz gruzu i utylizacja.

c) Mieszkanie nr (...)

odbicie i ponownie wykonanie tynków ścian 60 % całej powierzchni,

wykucie z muru ościeżnic drewnianych,

przetarcie istniejących tynków 40% całości pow. tynków ścian,

wzmocnienie tynków siatką z włókna szklanego,

dopasowanie skrzydeł drzwiowych,

nowe kompletne drzwi (uszkodzone drzwi),

osłony okien i drzwi folią i zabezpieczenie podłóg folią,

malowanie ścian i sufitów farba emulsyjną z gruntowaniem,

tapetowanie ścian tapetą zmywalną,

- wywóz gruzu i utylizacja.

d) Mieszkanie nr (...)

odbicie i ponowne wykonanie tynków ścian 60 % całej powierzchni,

wykucie z muru ościeżnic drewnianych,

dopasowanie skrzydeł drzwiowych,

przetarcie istniejących tynków 40% całości tynków ścian,

nowe kompletne- drzwi (uszkodzone drzwi),

wzmocnienie tynków siatka z włókna szklanego,

osłony okien i drzwi folią i zabezpieczenie podłóg folią,

malowanie ścian i sufitów farba emulsyjną z gruntowaniem,

tapetowanie ścian tapetą zmywalną,

wywóz gruzu i utylizacja.

e) Lokal "Bar pod 7"

odbicie i ponowne wykonanie tynków ścian 60 % całej powierzchni,

nowe kompletne drzwi (uszkodzone drzwi),

przetarcie istniejących tynków 40% całości pow. tynków ścian,

wzmocnienie tynków siatką z włókna szklanego,

osłony okien i drzwi folią , i zabezpieczenie podłóg folią,

malowanie ścian i sufitów farba emulsyjną z gruntowaniem,

rozebranie i ponowne wykonanie licowania ścian płytkami ściennymi
ceramicznymi,

wywóz gruzu i utylizacja.

f) Lokal (...)

- odbicie i ponowne wykonanie tynków ścian,

- wykucie z muru ościeżnic drewnianych i ponowne zamontowanie
nowych,

wraz ze skrzydłem (komplet),

- malowanie ścian i sufitów farba emulsyjną z gruntowaniem,

- rozebranie i ponowne wykonanie licowania ścian płytkami ściennymi ceramicznymi,

zabezpieczenie podłóg folią,

wywóz gruzu i utylizacja.

g) Klatka schodowa - budynek główny

odbicie i ponowne wykonanie tynków ścian 20 % całej powierzchni,

przetarcie istniejących tynków na kl. schodowej + spoczniki,

osłony okien i drzwi folia , i zabezpieczenie podłóg folią,

malowanie ścian i sufitów farbą emulsyjną z gruntowaniem,

malowanie farba olejną lamperii,

wywóz gruzu i utylizacja.

h) Klatka schodowa budynku oficyny.

odbicie i ponowne wykonanie tynków ścian 20 % całej powierzchni,

przetarcie istniejących tynków na kl, schodowej + spoczniki,

malowanie ścian i sufitów farba emulsyjną z gruntowaniem,

malowanie farbą olejną lamperii,

osłony okien i drzwi folią i zabezpieczenie podłóg folią,

wy wóz gruzu i utylizacja.

i) Instalacje: obejmują demontaż oraz montaż instalacji sanitarnych bez kosztów urządzeń podstawowych jak baterie, umywalki itp.
j) Zdobienia wewnętrzne: obejmują odtworzenie faset w pomieszczeniach mieszkalnych nr (...).

Eksploatacja górnicza w rejonie przedmiotowej nieruchomości dokonana była w latach 1978-1996 roku prowadzona była w 4 pokładach na podsadzkę hydrauliczną, natomiast aktualnie nie planuje się eksploatacji górniczej w tym rejonie. Teren od 2000 roku jest uspokojony. Remont przedmiotowej nieruchomości został przeprowadzony w 2000 roku na podstawie ugody zawartej w dniu 10 czerwca 1996 roku oraz aneksu z dnia 2 listopada 1999 roku. W zapisach zawartej ugody wskazano iż zakres ujawnionych szkód pozostających w związku przyczynowym z eksploatacją górniczą to zarysowania tynków ścian sufitów faset pęknięte nadproża okienne drzwiowe i pęknięte ściany. W dniu 18 września 2000 roku odbył się komisyjny odbiór wykonanych robót budowlanych w protokole stwierdzono , że zakres wykonanych robót jest zgodny z zakresem prac ustalonym w ugodzie Technika naprawy uszkodzeń pochodzenia górniczego była zgodna z zasadami sztuki budowlanej .Szkody które obecnie występują w budynku są wynikiem wyłącznie zdarzeń opisanych w pozwie zapoczątkowanych działaniami w październiku 2004 roku.

(Dowód opinia bieglej H. Z. k. 1255-1405 ).Wartość koniecznych robót naprawczych nieruchomości powoda, nie uwzględniając wzmocnienia fundamentów wynosi 713.721,95 zł netto, tj. 770.819,71 zł brutto. Koszt ten uwzględnia materiały z odzysku i odliczenia związane z tytułu materiałów zużytych technicznie z uwagi na wiek. Aktualizacja zdobień wewnętrznych zachowanych w pomieszczeniach mieszkalnych, między innymi listew dekoracyjnych na połączeniu stropów ze ścianami (tzw. fasety), oraz rozet dekoracyjnych na suficie wokół lamp oświetleniowych wynosi kwotę 22.579,40 zł netto (24.385,75 zł brutto).

Z kolei wartość wzmocnienia fundamentów i remontu piwnic wynosi 55 344,48zł. Kosztorys nie obejmuje wzmocnień - zabezpieczeń ław fundamentowych poprzez podbijanie fundamentów w celu wykonania dodatkowych ściągów żelbetowych pod fundamentami murowanymi z kamienia budynku przy ul. (...). Prace te nie mają związku przyczynowo- skutkowego z wykonaniem remontu sąsiedniej kamienicy (dowód: opinia budowlana z 31.10.2016r. k. 1898-2094, opinia uzupełniająca z 28.07.2017r. k. 2346-2469)

Nie ma pilnej konieczności wzmacniania podłoża pod fundamentami, natomiast celowe jest wykonanie wzmocnienia (podbicia) fundamentów z, powodu długiej ich pracy oraz nienajlepszego stanu technicznego. Dotyczy to fundamentów pozostałych ścian nośnych w budynku przy ul. (...), gdyż podbicie fundamentów ściany wspólnej gwarantuje odpowiednią nośność podłoża pod fundamentami. Z powodu prowadzenia podbijania fundamentów w budynku przy ul. (...) nie wynika bezpośrednia konieczność wzmacniania ani podłoża ani fundamentów w budynku przy ul. (...). Konieczność wykonania robót wynika przede wszystkim z, ich stanu technicznego i długoletniego użytkowania. Wystąpienie dodatkowych osiadań wskutek podbijania fundamentów mogło w wyraźny sposób przyspieszyć zużycie kamiennych ław fundamentowych, jednakże większość ław przewidzianych do wzmocnienia znajduje się poza obszarem oddziaływania robót wykonywanych w 2004 roku. Ewidentnie zdarzenia z 2004 roku przyczyniły się do zniszczeń w nieruchomości powoda, to z powodu prowadzenia podbijania fundamentów nie wynika konieczność wzmacniania ani podłoża ani fundamentów w budynku nr (...) (dowód: analiza zakresu działań związanych ze stanem podłoża pod fundamentami budynku przy ul. (...) w K. w kontekście zapewniania jego bezpieczeństwa i funkcjonalności - czerwiec 2018, k. 2719-2737).

W wyniku powstałych uszkodzeń konstrukcji budynku przy ul. (...), wszczęte zostało postępowanie karne przeciwko pozwanym M. J., Z. J., M. S. (1) oraz J. S.. Prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w Krakowie IV Wydział Karny Odwoławczy z dnia 15 grudnia 2017 roku w sprawie o sygn. akt IV Ka 485/17 zmieniono wyrok Sądu Rejonowego dla Krakowa-Podgórza w Krakowie z dnia 6 czerwca 2016 roku sygn. akt II K 918/08: pozwany M. J. został uznany winnym przestępstwa z art. 164 § l k.k. w zw. z art. 163 § l pkt 2 i 3 k.k. i art. 91 ust. l pkt 2 i art. 90 ustawy z dnia 7 lipca 1994r. prawo budowlane i art. 108 ust. I ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, pozwany Z. J. został uznany winnym przestępstwa z art. 164 § l k.k. w zw. z art. 163 § l pkt 2 i 3 k.k.
i art. 90 ustawy z dnia 7 lipca 1994r. prawo budowlane i art. 108 ust. l ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, pozwana M. S. (1) została uznana winna przestępstwa
z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 164 § J k.k. w zw. z art. 163 § l pkt 2 i 3 k.k.
i art. 108 ust. l ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. v ochronie zabytków i
opiece nad zabytkami, pozwany J. S. został uznany winnym przestępstwa z art. 164§ l k.k. w zw. z art. 163 § 1 pkt 2 i 3 k.k. i art. 90 ustawy z dnia 7 lipca1994r. prawo budowlane i art. 108 ust. l ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami (okoliczność bezsporna).

Powyższy stan faktyczny Sąd pierwszej instancji ustalił w oparciu o przeprowadzone dowody z dokumentów, których prawdziwość i autentyczność nie była kwestionowana w toku sprawy przez strony. Zdaniem tego sądu generalnie nie miały żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy zeznania świadków występujących w sprawie i nie były one podstawą do poczynienia przez sąd ustaleń faktycznych. Opisali oni przebieg procesu budowlanego, który bądź wynikał z dokumentów, bądź był między stronami bezsporny, jak to było gdy idzie o rozpoczęcie prac przed uprawomocnieniem się pozwolenia na budowę ( ta ostatnia okoliczność wynikała także z wyroku karnego skazującego, którym to sąd cywilny zgodnie z treścią art. 11 k.p.c. jest związany. Opinia biegłej H. Z. zachowuje walor przydatności, gdyż w sposób konkretny omawia całokształt robót budowlanych w budynku powoda, a nadto wskazuje zakres odpowiedzialności. Opinia ta jest szczegółowa i w zakresie przyczyn zaistniałego zdarzenia wyczerpująca. Biegła w sposób jasny wskazała z jakich względów przyjęła że za stan nieruchomości powoda ponoszą odpowiedzialność pozwani za zdarzenia z 2004 roku, przy czym nie należało do obowiązków
biegłej ustalenie podmiotów które ponoszą odpowiedzialność za zaistniałe zdarzenie ale wyjaśnienie kwestii wymagających wiadomości specjalnych. Z kolei biegły S. F. w swoich opiniach dokonał dokładnych wyliczeń niezbędnych robót naprawczych. Wskazał sąd pierwszej instancji, iż opinia tego biegłego została opracowana w dwóch wariantach. W drugim wariancie na wyraźny wniosek strony pozwanej z uwzględnieniem stopnia zużycia poszczególnych elementów, gdy idzie o naprawę budynku powoda. W ocenie sądu opinia biegłego jest szczegółowa i wnikliwa przy czym zdaniem tego sądu
brak jest podstaw do przyjęcia tezy forsowanej przez pozwanych, iż koszty naprawy budynku powinny uwzględniać naturalne zużycie. Wskazał sąd pierwszej instancji, iż górną granicą odpowiedzialności za szkodę jest
wartość uszkodzonej rzeczy, a naprawa, w tym przypadku remont nieruchomości, ma przywrócić ją do stanu poprzedniego. W tym poprzednim stanie
nieruchomość była zdatna do użytku, wynajmowano lokale. Przywrócenie nieruchomości do stanu poprzedniego wymaga prac wskazanych w podstawowej opinii biegłego F., gdy idzie o remont samego budynku. Inaczej kwestia wygląda gdy idzie o fundamenty. W tym względzie sąd skorzystał z opinii biegłych Politechniki (...), których zadaniem było wskazanie czy dla przywrócenia bezpieczeństwa użytkowania funkcjonalności i użyteczności nieruchomości położonej w K. przy ulicy (...) konieczne jest podjęcie działań związanych ze wzmocnieniem posadowienia budynku poprzez działania ukierunkowane na grunt czy też na budynek jeżeli tak jaki byłby koszt tych prac. Nadto biegli mieli się wypowiedzieć, co do tego czy przed zdarzeniem, którego dotyczy spór budynek też wymagał takich prac i czy zakres tych prac byłby taki sam gdyby nie zdarzenie z 2004 roku. Opinia pisemna biegłych

Politechniki była jednoznaczna w swojej treści i wynika z niej że nie ma pilnej konieczności wzmacniania podłoża pod fundamentami Jednocześnie biegli ci wskazali , że o ile ewidentnie zdarzenia z 2004 roku przyczyniły się do zniszczeń w nieruchomości powoda, to z powodu prowadzenia podbijania fundamentów nie wynika konieczność wzmacniania ani podłoża ani fundamentów w budynku nr (...) . W konsekwencji zatem przyjęto jako koszt naprawy jedynie kwotę wskazaną w opinii uzupełniającej biegłego F. ( gdy idzie koszt naprawy fundamentów i posadzek w piwnicy ).

Zdaniem sądu pierwszej instancji skoro powód jest współwłaścicielem przedmiotowej nieruchomości w 180/192 to może dochodzić naprawienia szkody nie w całości, a stosownie do posiadanych udziałów. Zgodnie z art. 209 kodeksu cywilnego każdy ze współwłaścicieli może wykonywać wszelkie czynności i dochodzić wszelkich roszczeń, które zmierzają do zachowania wspólnego prawa. Czynność taką charakteryzują dwie podstawowe cechy. Jej celem jest ochrona prawa przed możliwym niebezpieczeństwem oraz ochrona ta dotyczy wspólnego prawa i jest podejmowana w interesie wszystkich współwłaścicieli. Niewątpliwie czynnością taką jest wytoczenie powództwa windykacyjnego, zmierzającego do odzyskania utraconego władztwa nad rzeczą, co także zapobiega ewentualnej utracie prawa własności na skutek zasiedzenia, powództwa negatoryjnego, czy powództwa o uzgodnienie treści księgi "wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym. Natomiast zaliczenie do nich dochodzenia przez współwłaściciela całej należności z tytułu czynszu najmu, wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy
czy odszkodowania było już sporne i zarówno doktryna jak i orzecznictwo wypowiadało się w tym względzie w różny sposób, choć nowsze publikacje opowiadają się przeciwko takiej możliwości. Sąd pierwszej instancji podzielił pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w wyroku z dnia 23 października 2014 r. (l CSK 728/13), że dochodzenie wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy (art. 224 § 2 i art. 225 k.c.) nie należy do czynności zachowawczych w rozumieniu przepisu art. 209 k.c., gdyż jej celem nie jest ochrona prawa przed możliwym niebezpieczeństwem i nie zmierza ona do zachowania wspólnego prawa własności rzeczy. Jak wskazał Sąd Najwyższy roszczenie takie ma charakter obligacyjny i gdy powstanie, uzyskuje byt samodzielny, niezależnie od roszczeń chroniących własność (art. 222 § l i 2 k.c.), a zatem może być dochodzono samodzielnie i niezależnie od roszczenia windykacyjnego albo negatoryjnego, a nawet jest samodzielnym przedmiotem obrotu. Analogicznie należy pogląd ten podzielić gdy idzie o sprawę o naprawienie szkody. Można jeszcze przywołać i ten argument, że ochrona musi odnosić się do wspólnego prawa, a więc chronić interesy wszystkich współwłaścicieli, wobec czego dochodzenie roszczenia tylko wówczas może być kwalifikowane jako czynność zachowawcza, gdy roszczenie, ze względu na swój charakter, może być zrealizowane tylko w całości, a w tym wypadku niewątpliwie tak nie jest.

Zatem sąd pierwszej instancji uwzględnił powództwo w części. Zarzut przedawnienia nie był trafny gdy idzie o pozwanych skazanych prawomocnymi wyrokami karnymi, w ich przypadku termin ten wyniósł 20 lat jako, że źródłem szkody jest przestępstwo. Inaczej należy natomiast ocenić kwestię przedawnienia

gdy idzie o odpowiedzialność inwestorów bowiem przedawnienie wynosi trzy lata, a zatem już w dacie wniesienia pozwu roszczenie było przedawnione. Jednakże sąd pierwszej instancji ocenił zarzut przedawnienia jako sprzeczny z zasadami współżycia społecznego, gdy weźmie się pod uwagę, postawę pozwanych - inwestorów po zdarzeniu jak również skutki samego zdarzenia . Bezpośrednio po zdarzeniu pozwani inwestorzy deklarowali gotowość naprawy uszkodzeń w kamiennicy i była to okoliczność która zadecydowała o spóźnionym złożeniu pozwu.

Oceniając żądanie merytorycznie wskazał sąd pierwszej instancji, iż powód wywodził swoje roszczenie z faktu wadliwie przeprowadzonych prac budowlanych, przez co w jego ocenie miało dojść do powstania szkody w jego nieruchomości.

Zdaniem sąd dla przyjęcia odpowiedzialności pozwanych istotne znaczenie miała zasada wiążącej mocy wyroku skazującego w postępowaniu cywilnym wynikająca z przepisu art. 11 k.p.c. Zgodnie z treścią wskazanego przepisu, ustalenia wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego co do popełnienia przestępstwa wiążą sąd w postępowaniu cywilnym. Jednakże osoba, która nie była oskarżona, może powoływać się w postępowaniu cywilnym na wszelkie okoliczności wyłączające lub ograniczające jej odpowiedzialność cywilną.

Przepis art. 11 k.p.c., mający charakter procesowy, nie reguluje i nie przesądza kwestii odpowiedzialności cywilnej. O skutkach cywilnoprawnych wynikających z czynu objętego prawomocnym wyrokiem skazującym decyduje bowiem cywilne prawo materialne. Istota związania sądu cywilnego skazującym wyrokiem karnym wyraża się w tym, że w skład podstawy faktycznej rozstrzygnięcia sądu cywilnego wchodzi czyn opisany w sentencji karnego wyroku skazującego, sąd cywilny jest więc pozbawiony możliwości dokonywania ustaleń w tym zakresie. Użyte zaś w art. 11 zdanie drugie k.p.c. pojęcie „wszelkie okoliczności" oznacza tylko takie okoliczności, które wykraczają poza określony w zdaniu pierwszym tego przepisu zakres ustaleń wiążących sąd w postępowaniu cywilnym (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 14 czerwca 2018 r., II CSK 73/18).

Sąd pierwszej instancji przyjął, że skazani M. J., Z. J., M. S. (1) oraz J. S. popełnili przestępstwo przypisane im wyrokiem karnym. Przeprowadzone w sprawie postępowanie dowodowe, w tym zwłaszcza dowodu z opinii biegłego sądowego wykazało, że prace budowlane zostały zrealizowane wadliwie wskutek oparcia na niewłaściwym projekcie budowlanym, a odpowiedzialność za taki stan rzeczy ponoszą projektanci M. S. (1), Z. J. oraz M. J., a także kierownik robót budowlanych J. S..

W myśl art. 20 ust. 1 pkt ustawy z dnia z dnia 7 lipca 1994 r. prawo budowlane (Dz.U. Nr 89, póz. 414 z późn. zm.) do podstawowych obowiązków projektanta należy opracowanie projektu budowlanego w sposób zgodny z wymaganiami ustawy, ustaleniami określonymi w decyzjach administracyjnych dotyczących zamierzenia budowlanego, obowiązującymi przepisami oraz zasadami wiedzy technicznej. Jak ukazano w niniejszym postępowaniu, jest to jeden z najważniejszych obowiązków projektanta. Projekt budowlany powinien spełniać wymagania określone w decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, jeżeli jest ona wymagana zgodnie z przepisami o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, lub w pozwoleniach, o których mowa w art. 23 ust. l i art. 26 ust. l, oraz, decyzji, o której mowa w art. 27 ust. l ObszMorskieU, jeżeli są one wymagane. Projekt budowlany w kwestii jego zakresu i treści powinien przy tym być dostosowany do specyfiki i charakteru obiektu oraz do stopnia skomplikowania robót budowlanych. Obligatoryjne elementy projektu budowlanego określa art. 34 ust. 3 pkt l i 2 PrBud. Natomiast do fakultatywnych elementów projektu budowlanego, zamieszczanych w zależności od potrzeb danej inwestycji, ustawa zalicza w przypadku drogi krajowej lub wojewódzkiej oświadczenie właściwego zarządcy drogi o możliwości połączenia działki z drogą, zgodnie z przepisami o drogach publicznych (art. 34 ust. 3 pkt 3 PrBud). Projekt budowlany powinien także, w zależności od potrzeb, zawierać wyniki badań geologiczno-inżynierskich oraz geotechniczne warunki posadowienia obiektów budowlanych. Kwestie tę regulują przepisy rozporządzenia dotyczącego dokumentacji geologicznej (M. Tomaszewska, prawo Budowlane, wyd. l, 2018).

Bez wątpienia odpowiedzialność za końcowy kształt projektu ponoszą zarówno M. J. i Z. J. jako jogo autorzy, którzy nie rozpoznali warunków gruntowych i wodnych planowanej inwestycji, oraz M. S. (1), która zatwierdziła treść projektu swoim nazwiskiem bez uprzedniego sprawdzenia jogo poprawności. Zdaniem sądu pierwszej instancji pozwani ponoszą zatem odpowiedzialność na zasadzie winy. W myśl art. 415 k.c. kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Czyn sprawcy pociągający za sobą odpowiedzialność cywilną musi wykazywać pewne cechy (znamiona) odnoszące się do strony przedmiotowej i podmiotowej. Chodzi, w szczególności, o znamiona niewłaściwości postępowania od strony przedmiotowej, co określa się mianem bezprawności czynu. Bezprawność, jako przedmiotowa cecha czynu sprawcy, tradycyjnie ujmowana jest jako sprzeczność z obowiązującym porządkiem prawnym, obejmującym nakazy i zakazy wynikające, przede wszystkim, z normy prawnej, a także nakazy i zakazy wynikające z norm moralnych i obyczajowych, określanych jako „zasady współżycia społecznego" lub „dobre obyczaje". Bezprawność zaniechania występuje tylko wtedy, gdy istniał nakaz działania (współdziałania), zakaz zaniechania albo zakaz sprowadzenia skutku, jaki przez zaniechanie może być sprowadzony (por. wyrok Sadu Najwyższego z 19 lutego 2003 r., V CKN 1681/00). Brak przekonywających ustaleń co do bezprawnego charakteru działania określonej osoby eliminuje w ogóle możliwość rozważania odpowiedzialności tej osoby w świetle przepisów o odpowiedzialności deliktowej (por. wyrok Sadu Najwyższego z 15 marca 2007 r., II CSK 528/06, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 12 kwietnia 2018 r., V ACa l 185/17).

W ocenie sądu pierwszej instancji, wina pozwanych przejawia się w tym, że nie dołożyli należytej staranności podczas opracowania projektu, w szczególności rozwiązań konstrukcyjnych, w efekcie czego doszło do wystąpienia uszkodzeń w budynku przy ul. (...).

Zdaniem tego sądu, winę za powyższe wydarzenia ponosi także pozwany J. S., który jako kierownik budowy nie wykazał najwyższej staranności przy koordynowaniu realizacji robót. Obowiązki kierownika zostały doprecyzowane w treści art. 22 pkt 1-9 ustawy prawo budowlane. Kierownikiem budowy jest osoba fizyczna, legitymująca się odpowiednimi uprawnieniami i reprezentująca na budowie wykonawcę. Objęcie zatem funkcji kierownika budowy wymaga zwiększonego miernika staranności, gdyż kierownik czuwa nad ogólną prawidłowością podejmowanych działań. W konsekwencji w ocenie Sądu, kierownik budowy winien wiedzieć, iż wykonywanie robót zgodnie z otrzymanym projektem doprowadzi do przedmiotowych zdarzeń. Przede wszystkim jednak wskazał sąd pierwszej instancji, iż w wyroku karnym skazującym którym sąd cywilny jest związany przypisano pozwanym skazanym tym wyrokiem odpowiedzialność za skutek w postaci uszkodzenia kamiennicy powoda.
Określić zatem należało wysokość należnego powodowi odszkodowania gdy idzie
o koszty naprawy, oraz utracone pożytki. W ocenie sądu pierwszej instancji, brak jest podstaw, wbrew twierdzeniom pozwanych, do przyjęcia, iż wpływ na aktualny stan kamiennicy mają szkody górnicze. Szkody te zostały usunięte zgodnie z ugodą zawartą przez poprzednika prawnego powoda
w 2000 roku przy czym biegła H. Z. w swojej opinii w sposób jednoznaczny wskazała iż brak podstaw do kwestionowania jakości wykonanej naprawy. Zauważył też sąd pierwszej instancji, że
nie może stanowić podstawy do zmniejszenia należnego powodowi odszkodowania fakt, że nieruchomość powoda ma ponad 100 lat, bowiem prawie tyle samo lat miał w 2004 roku i była wówczas eksploatowana zgodnie z przeznaczeniem przynosząc powodowi dochód. Fakt że na przykład stolarka okienna czy drzwiowa była zużyta ale możliwa była eksploatacja budynku. Uszkodzenia nieruchomości spowodowało zachowanie pozwanych skazanych wyrokiem w sprawie karnej. Zdaniem sądu brak jest podstaw do przyjęcia np. odpowiedzialności pozwanych za szkodę w postaci naprawy połowy okna czy też z uwzględnieniem stopnia jego zużycia . Obecny stan np. stolarki okiennej czy drzwiowej wymaga jej wymiany na nową z uwagi na brak możliwości naprawy. Wartość koniecznych robót naprawczych nieruchomości powoda, nie uwzględniając wzmocnienia fundamentów wynosi 713.721,95 zł netto, tj. 770.819,71 zł brutto. Koszt ten uwzględnia materiały z odzysku i odliczenia związane z tytułu materiałów zużytych technicznie z uwagi na wiek. Aktualizacja zdobień wewnętrznych zachowanych w pomieszczeniach mieszkalnych, między innymi listew dekoracyjnych na połączeniu stropów ze ścianami (tzw. fasety), oraz rozet dekoracyjnych na suficie wokół lamp oświetleniowych wynosi kwotę 22.579,40 zł netto (24.385,75 zł brutto).Tak określone wartości stanowiące równowartość kosztów naprawy nieruchomości nie przenoszą wartości nieruchomości.
Wartość ta w operacie złożonym przez samych pozwanych ad.1-6 wynosiła kwotę ponad 2 mln. złotych.

Z kolei wartość wzmocnienia fundamentów i remontu piwnic wynosi 55.344,48 zł brutto. Kosztorys nie obejmuje wzmocnień - zabezpieczeń ław fundamentowych poprzez podbijanie fundamentóww celu wykonania dodatkowych ściągów żelbetowych pod fundamentami murowanymi z kamienia budynku przy ul. (...). Prace te nie mają związku przyczynowo- skutkowego z wykonaniem remontu sąsiedniej kamienicy, na co w sposób jednoznaczny wskazuje opinia biegłych Politechniki (...). Biegli Politechniki (...) wskazali, że ewidentnie zdarzenia z 2004 roku przyczyniły się- do zniszczeń w nieruchomości powoda to z powodu prowadzenia podbijania fundamentów nie wynika konieczność wzmacniania ani podłoża ani fundamentów w budynku nr (...) i stanowisko to sąd pierwszej instancji podzielił. Z tak ustalonego odszkodowania sąd zasądził od pozwanych wskazanych w pkt 1 pozwu na rzecz powoda kwotę odpowiadającą 180/192 części jego udziału w nieruchomości.
O odsetkach orzeczono zgodnie z treścią art. 481 kodeksu cywilnego. Zgodnie z treścią art. 363 kodeksu cywilnego wysokość odszkodowania powinna być ustalona według cen z daty orzekania. W okolicznościach tej sprawy biegły F. opracował opinię która była podstawą do ustalenia wysokości należnego odszkodowania w 2016 roku i w konsekwencji od daty doręczenia tej opinii pozwani pozostawali w opóźnieniu z płatnością.

Odnośnie żądania pozwu dotyczącego utraconych korzyści wskazał sąd pierwszej instancji, iż poprzednicy prawni powoda do zdarzenia z 2004 roku wynajmowali lokale. W konsekwencji otrzymania decyzji o nakazie opróżnienia mieszkań na I, II i III piętrze, przylegających do budynku przy ul. (...), wypowiedziane zostały zawarte uprzednio umowy najmu lokali mieszkalnych nr (...). Miesięczny przychód za najem wskazanych lokali wynosił po 852,00 zł za mieszkanie nr (...), oraz kwotę 840,00 zł za mieszkanie nr (...) od dnia l marca 2006 roku W ocenie sądu powód wykazał wysokość szkody gdy idzie o utracone korzyści. Powód wykazał że przed nakazem opróżnienia tych lokali wydanym w związku z pracami w nieruchomości sąsiedniej wynajmował te lokale od lat. Dołączył umowy najmu. Utraconych korzyści powód upatrywał w utracie czynszów. Ich uzyskiwanie przez powoda w dalszym ciągu, gdyby nie prace
w nieruchomości sąsiedniej uznać należy za graniczące z pewnością.
W konsekwencji żądanie pozwu w tej części uznał sąd pierwszej instancji za zasadne co do pozwanych skazanych wyrokiem karnym w wysokości 180/192 części żądanej kwoty tj. odpowiadającej wysokości udziału. O odsetkach od zasadzonych utraconych korzyści orzeczono zgodnie z treścią art 481 kodeksu cywilnego zasądzając je od dnia doręczenia odpisu pozwu.

O kosztach procesu gdy idzie o żądanie pozwu skierowane wobec pozwanych skazanych wyrokiem karnym orzeczono po myśli art. 100 zd l kpc pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu.

Natomiast w ocenie sądu pierwszej instancji niezasadne jest powództwo w stosunku do pozwanych inwestorów, a to T. L., M. T. i L. L.. Podstawą był przepis art. 429 k.c. Zgodnie z jego treścią, kto powierza wykonanie czynności drugiemu, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną przez sprawcę przy wykonywaniu powierzonej mu czynności, chyba że nie ponosi winy w wyborze albo że wykonanie czynności powierzył osobie, przedsiębiorstwu lub zakładowi, które w zakresie swej działalności zawodowej trudnią się wykonywaniem takich czynności. Przesłankami odpowiedzialności na podstawie powołanego przepisu są zatem powierzenie czynności drugiemu, wyrządzenie szkody przy wykonywaniu powierzonej czynności i wina w wyborze, czyli wina powierzającego wykonanie czynności. Odpowiedzialność powierzającego uzależniona jest od zaistnienia dwóch przesłanek pozytywnych: faktu powierzenia czynności przez powierzającego wykonawcy oraz bezprawnego zachowania wykonawcy, które pozostaje w związku przyczynowym ze szkodą. Istnieją także cztery przesłanki negatywne, których wystąpienie wyłączy odpowiedzialność powierzającego: brak winy w wyborze; powierzenie wykonania czynności osobie, przedsiębiorstwu lub zakładowi, które w zakresie swej działalności zawodowej trudnią się wykonywaniem takich czynności; brak związku działania wyrządzającego szkodę z powierzoną czynnością; istnienie stosunku podporządkowania między osobą powierzającą a wykonawcą czynności. Dowód co do przesłanek pozytywnych spoczywa na poszkodowanym, a dowód co do zaistnienia przesłanek negatywnych odpowiedzialności spoczywa na osobie powierzającej. Pojęcie "winy w wyborze", zawarte w art. 429 k.c., powinno być odnoszone do pojęcia zachowania należytej staranności, określonej w art. 355 k.c. Pojęcie to zawiera w sobie element obiektywny (w postaci wyboru osoby obiektywnie niezdolnej, niewłaściwej lub nieodpowiedniej do wykonania powierzonego jej zadania) oraz element subiektywny (polegający na możliwości postawienia danej osobie zarzutu, że mogła dokonać w danej sytuacji właściwszego wyboru, lecz tego nie dokonała, lub mogła nie dokonywać powierzenia czynności innej osobie, lecz sama ją wykonać). Zakres wymaganej staranności przy określaniu tego, czy potencjalny wykonawca czynności jest do jej wykonania właściwy, zależy od rodzaju powierzanej mu czynności i od grożącego osobom trzecim przy jej wykonywaniu niebezpieczeństwa (K. Osajda, Kodeks postępowania cywilnego komentarz, wyd. 20, 2018). W świetle art. 429 k.c. inwestor jest zwolniony od odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez przedsiębiorstwo trudniące się zawodowo wykonywaniem powierzonych robót, ale nie jest zwolniony od odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną jego własną winą (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia
18 lutego 2015 r., I ACa 1645/14). Zdaniem sądu pierwszej instancji, w okolicznościach tej sprawy, brak jest podstaw do zarzucenia pozwanym inwestorom, winy w wyborze gdy idzie o osoby projektanta czy też projektantów. W aktach sprawy znajdują się dokumenty, które obrazują kwalifikacje pozwanego (...). Tok postępowania w sprawie został zakłócony przez fakt że jednym z pozwanych był właśnie prof. J. uznana sława w zakresie projektowania. Skutkowało to odmową opracowania opinii przez jednostki akademickie. Nie sposób zarzucić także inwestorom winy w wyborze z uwagi na fakt, że pozwany M. J. nie posiadał uprawnień do projektowania obiektów powyżej 1000m 3. Zauważyć bowiem trzeba, że jako współautor projektu została wskazana ciotka pozwanego oraz pozwana w tej sprawie M. S. (3) . Faktem bezspornym jest, że jedynie podpisała projekt w żaden sposób go nie kontrolując ani nie uczestnicząc w pracach nad nim ale brak jest podstaw do przyjęcia, że pozwani inwestorzy o tym wiedzieli. Pozwani inwestorzy skorzystali z usług wysokospecjalistycznej (...) brak jest podstaw do przyjęcia winy w wyborze gdy idzie o osobę kierownika budowy zatrudnionego przez Przedsiębiorstwo (...) bau. Inwestorzy nie zatrudnili przypadkowej firmy ale podmiot o uznanej renomie na rynku budowlanym. W konsekwencji zatem należało ocenić czy istnieją podstawy do przyjęcia odpowiedzialności pozwanych inwestorów w oparciu o art. 415 kodeksu cywilnego. Podstawą odpowiedzialności pozwanych inwestorów nie może być wskazany w pozwie art. 147 k.c. W oparciu o ten przepis powód mógłby dochodzić jedynie zaniechania naruszeń. W przypadku odpowiedzialności opartej na art. 415 k.c. ciężar dowodowy spoczywał na powodzie. Dowód wykazania prawdziwości określonego faktu obciąża tego, kto się na dany fakt powołuje dla uzasadnienia dochodzonego przed sądem prawa. W okolicznościach tej sprawy ewidentną nieprawidłowością było prowadzenie prac przed uzyskaniem prawomocnego pozwolenia na budowę. Uznał sąd pierwszej instancji, że pozwani inwestorzy mieli wiedzę o rozpoczęciu tych prac bez pozwolenia na co wskazuje treść notatki z dnia 4 października 2004 roku, gdzie działający w imieniu inwestorów ich pełnomocnik M. J. w obecności pozwanego J. S. wskazali, że w trakcie oględzin budynku przy ulicy (...) stwierdzono częściowe zarwanie stropów w budynku frontowym związane z pożarem budynku zniszczenie stolarki okiennej
i drzwiowej w budynku frontowym związane z pożarem i dewastacją. Nadto poważne uszkodzenia konstrukcji poddasza i dachy w wyniku pożaru
i korozji. Wskazano w trybie natychmiastowym wykonanie rozbiórki zniszczonych i zawalonych stropów oraz stolarki okiennej i drzwiowej demontaż dachu. Nakazując prowadzenie tych prac ze szczególną ostrożnością, jednakże brak wskazanego pozwolenia, a także narzucone przez inwestorów tempo robót, nie były przyczyną powstałych uszkodzeń. Fakt prowadzenia robót niezgodnie z przepisami prawa budowlanego nie może automatycznie przenosić odpowiedzialności za szkodę na dany podmiot. Przyczyną uszkodzeń w kamiennicy powoda był nieprawidłowy projekt gdy idzie o konstrukcję budynku nierozpoznanie przez projektanta terenu. Rozpoczęcie tych prac po uzyskaniu pozwolenia na budowę nie zmieniłoby nic. W przypadku odpowiedzialności pozwanych inwestorów sąd nie jest związany treścią art. 11 k.p.c.
W konsekwencji zatem w stosunku do tych pozwanych powództwo sąd pierwszej instancji oddalił.

O kosztach procesu w stosunku do pozwanych inwestorów orzeczono zgodnie z treścią art. 98 k.p.c. zasądzając je od powoda pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu.

Od wyroku tego wnieśli apelację: powód, pozwani M. J., Z. J., M. S. (1) oraz J. S.,
a T. L., M. T. oraz L. L. wnieśli zażalenie na koszty procesu.

Powód P. D. zarzucił wyrokowi:

I. Obrazę przepisów prawa procesowego, a to :

1. art. 233 k.p.c. - przez poniechanie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału i ograniczenie się przez Sąd I Instancji do dokonania ustaleń jedynie w oparciu o przeprowadzone dowody z dokumentów, których prawdziwość i autentyczność nie była kwestionowana w toku sprawy przez strony. Generalnie nie miały żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy zeznania świadków występujących w sprawie i nie były one podstawą do poczynienia przez sąd ustaleń faktycznych,

2. art. 229 k.p.c. - przez poniechanie uwzględnienia przy orzekaniu okoliczności przyznanych przez pozwanych w trakcie słuchania informacyjnego,
w szczególności zaś odnoszących się do sfery ich świadomości i zamiaru
w odniesienia do oczekiwanego wpływu działań na nieruchomości sąsiednie;

3. art. 233 k.p.c. - przez pominięcie analizy stanu faktycznego,
w szczególności zeznań świadka G. K., przez co doszło do błędnych ustaleń faktycznych i bezpodstawnego przyjęcia, iż „na polecenie Z. J., nastąpiło podbijanie fundamentów przez wykonawcę, podczas gdy poprawnie ustalony stan faktyczny powinien uwzględniać działanie inwestorów polegające na poleceniu podbijania fundamentów;

4. art. 233 k.p.c. - przez bezpodstawne przyjęcie, że „przyczyną uszkodzeń w kamiennicy powoda był nieprawidłowy projekt gdy idzie o konstrukcję budynku nierozpoznanie przez projektanta terenu. Rozpoczęcie tych prac po uzyskaniu pozwolenia na budowę nie zmieniłoby nic”, podczas gdy z zeznań świadków, opinii biegłej H. Z. oraz dokumentów wytworzonych przez nadzór budowlany wynika, że „roboty fundamentowe związane z wykonaniem szczelnych ścian monolitycznych (nie ujęte w zatwierdzonym projekcie budowlanym) wykonywane są według nieznanych rysunków lub wytycznych, które nie mają odzwierciedlenia w dzienniku budowy”, a budowę rozpoczęto i prowadzono bez projektu, w zakresie wykraczającym poza pierwotne założenia i bez wyznaczenia kierownika robót budowlanych, a nadto przy braku opracowania planu (...);

5. art. 233 k.p.c. - przez bezpodstawne przyjęcie, że uchybienia związane z niedopełnieniem przez pozwanych obowiązków zakreślonych przez prawo budowlane „nie były bezpośrednią przyczyną zajścia zdarzenia polegającego na osiadaniu ścian obiektów strony powodowej i związanych z tym uszkodzeniami. Zdarzenia te były związane z zakresem przewidzianych do wykonania prac, który uległ zmianie na etapie sporządzania projektu zamiennego, wobec precyzyjnie rozpoznanej sytuacji w zakresie posadowienia obiektów i zastanych warunków gruntowych, z uwzględnieniem pogorszenia ich stanu wobec ujawnienia się wpływu wody wolnej, uzyskaniem precyzyjnego rozpoznania w zakresie wspólnej ściany z budynkiem strony powodowej, stanu piwnic, dopiero w trakcie wykonywania poszczególnych etapów prac”;

6. art. 233 k.p.c. - przez pominięcie analizy stanu faktycznego, w szczególności ustaleń dokonanych przez biegłą mgr inż. H. Z. w szczególności w zakresie:

- pisma wykonawcy z dnia 12.10.2004. wzywającego do przedłożenia dokumentacji formalno-prawnej,

- ustaleń dotyczących daty rozpoczęcia prac budowlanych,

- pominięcia dokonywania zapisów i dokumentowania przebiegu prac związanych z pogłębianiem fundamentów,

- prowadzenia robót związanych z wykonaniem monolitycznych ścian fundamentowych w sposób, który „nie był ujęty w zatwierdzonym projekcie budowlanym",

- daty przedłożenia rysunków zamiennych,

- prowadzenia robót w sposób zagrażający bezpieczeństwu ludzi i mienia,

- stanu budynku należącego do pozwanych ad. 1 - 3 i jego wpływu na konieczność wykonywania robót,

- informacji techniczno-budowlanych, w szczególności danych odnośnie grubości fundamentów pod ścianą wspólną

- ustaleń dotyczących kręgu osób obowiązanych do naprawienia szkody;

7. art. 233 k.p.c. w zw. z art. 316 § 1 k.p.c. - przez poniechanie wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności przez omieszkanie analizy i oparcia dokonanych ustaleń z uwzględnieniem ustnych opinii uzupełniających biegłych dr. inż. M. Ł. i dr. inż. R. U. - przez co doszło do błędnego ustalenia, iż prace związane z zabezpieczeniem ław fundamentowych poprzez podbijanie fundamentów w celu wykonania dodatkowych ściągów żelbetowych pod fundamentami murowanymi z kamienia budynku przy ul. (...) nie „mają związku przyczynowo- skutkowego z wykonaniem remontu sąsiedniej kamienicy” oraz błędnego ustalenia, iż „opinia pisemna biegłych Politechniki była jednoznaczna w swojej treści i wynika z niej że nie ma pilnej konieczności wzmacniania podłoża pod fundamentami”.

Wskutek zaś powyższych uchybień doszło do sprzeczności ustaleń
Sądu I Instancji z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, w szczególności w zakresie ustaleń odnoszących się do winy własnej pozwanych ad. 1 - 3 i zakresu robót koniecznych do wykonania, w szczególności zaś w odniesieniu do robót fundamentowych, co skutkowało błędami w subsumpcji w przedmiotowym zakresie.

II. Obrazę przepisów prawa materialnego, a to :

1. art. 147 k.c. - przez błędne jego zastosowanie, polegające na przyjęciu, że nie może on stanowić podstawy roszczenia odszkodowawczego opartego na winie własnej;

2. art. 429 k.c. - przez błędne jego zastosowanie i przyjęcie, że:

- zlecenie wykonania projektu osobie nie mającej uprawnień budowlanych wymaganych dla realizacji danego projektu jest wystarczające do ekskulpacji zlecającego, bo projekt został podpisany przez osobę takie uprawnienia posiadającą,

- zlecenie wykonania projektu biuru architektonicznemu, podczas
gdy zachodziła konieczność dokonania zlecenia biuru konstrukcyjnemu jest wystarczające do ekskulpacji zlecającego,

- dla ekskulpacji zlecającego wystarczy jedynie potwierdzenie przez przyjmującego zlecenie, iż fakt taki miał miejsce, przy jednoczesnym braku jakichkolwiek ustaleń co do zakresu takiego zlecenia,

- sam fakt zlecenia zwalnia od odpowiedzialności, pomimo wiedzy zlecającego o negatywnych konsekwencjach podjęcia robót budowlanych dla nieruchomości sąsiednich, przy jednoczesnym braku zlecenia działań zapobiegawczych;

3. art. 415 k.c. - przez przyjęcie, że rozmyślne działanie polegające na zleceniu robót budowlanych, pomimo świadomości, że ich konsekwencją będzie uszkodzenie mienia położonego na nieruchomościach sąsiednich, nie stanowi deliktu cywilnego polegającego na wyczerpaniu znamion art. 288 k.k. popełnionego w zamiarze ewentualnym;

4. art. 422 k.c. - przez jego niezastosowanie, chociaż niewątpliwym jest, że do wadliwości działań pozwanych ad. 4 - 6 przyczynili się pozwani ad. 1 - 3, a nadto, iż pozwani ad. 1 - 3 skorzystali ze szkody wyrządzonej powodowi, wobec ograniczenia kosztów budowy przez wyeliminowanie działań mających charakter zabezpieczania nieruchomości sąsiedniej przed uszkodzeniem;

5. art. 95 k.c. w zw. z art. 109 k.c. - przez przyjęcie, że oświadczenia woli i wiedzy pozyskane przez pełnomocnika nie mają bezpośredniego skutku dla mocodawców;

6. art. 18 Prawa budowlanego (w wersji obowiązującej na datę prowadzenia robót) - przez niewłaściwe jego zastosowanie, polegające na braku rozważenia konsekwencji prawno- cywilnych zaniedbania przed rozpoczęciem robót opracowania projektu budowlanego i stosownie do potrzeb innych projektów, objęcia kierownictwa budowy przez kierownika budowy, opracowania planu bezpieczeństwa i ochrony zdrowia;

7. art. 36a Prawa budowlanego (w wersji obowiązującej na datę prowadzenia robót) - przez brak jego zastosowania, pomimo rozpoczęcia budowy bez uzyskania decyzji o zmianie pozwolenia na budowę i omieszkania sporządzenia co najmniej rysunków i opisów;

8. art. 61 Prawa budowlanego (w wersji obowiązującej na datę prowadzenia robót) - przez jego pominięcie w zakresie ustalania podstaw odpowiedzialności pozwanych.

Wskazując na powyższe podstawy wnosił o :

1. Zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie:

a. od pozwanych T. L., M. T., L. L., M. J., Z. J., J. S., M. S. (1) solidarnie na rzecz powoda P. D. kwoty 1.078.640,57 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 12. grudnia 2016 roku;

b. od pozwanych T. L., M. T., L. L., M. J., Z. J., J. S., M. S. (1) solidarnie na rzecz powoda P. D. kwoty 75.254,40 zł (siedemdziesiąt pięć tysięcy dwieście pięćdziesiąt cztery złote czterdzieści groszy) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 22. kwietnia 2009 roku;

2. ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I Instancji.

3. zasądzenie od pozwanych solidarnie na rzecz powoda kosztów postępowania przed Sądem II Instancji, wraz z kosztami zastępstwa adwokackiego, według norm przepisanych, przy przyjęciu dwukrotnego mnożnika stawki minimalnej na podstawie § 15 ust. 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 1800).

Pozwany J. S. zarzucił wyrokowi :

I. naruszenie prawa materialnego, a to:

- art. 415 k.c. w zw. z art. 361 k.c. poprzez ich błędną wykładnię
i niewłaściwe zastosowanie, wyrażające się w uznaniu, iż doznana przez powoda szkoda pozostaje w adekwatnym związku przyczynowo - skutkowym z działaniami i zaniechaniami pozwanego J. S..

- 361 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, wyrażające się w orzeczeniu naprawienia szkody, która nie stanowiła normalnego

następstwa realizacji nałożonych na pozwanego J. S. ustawą Prawo budowlane obowiązków,

- art. 6 k.c. w zw. z art. 415 k.c. poprzez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, wyrażające się w uznaniu Sądu I instancji, iż strona powodowa udowodniła wysokość szkody oraz istnienie adekwatnego związku przyczynowo - skutkowego pomiędzy działaniami pozwanego J. S., a zaistniałą szkodą,

- art. 120 § 1 Kodeksu pracy w zw. z art. 300 k.p. poprzez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, wyrażające się w uznaniu Sądu I instancji, iż pozwany J. S. ponosi odpowiedzialności odszkodowawczą względem powoda w sytuacji w której ew. działania pozwanego z w następstwie których wynikła szkoda wykonane przez niego były w ramach stosunku
pracy przy wykonywaniu przez niego obowiązków pracowniczych na rzecz Przedsiębiorstwa (...) Sp. z o.o. z siedzibą w J. i tym samym błędne uznanie, że legitymację bierną w niniejszym postępowaniu posiada pozwany J. S..

- art. 430 k.c. w zw. z art. 300 Kodeksu Pracy poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, wyrażające się w uznaniu Sądu I instancji, iż pozwany J. S. ponosi odpowiedzialności odszkodowawczą względem powoda w sytuacji w której ew. działania pozwanego z w następstwie których wynikła szkoda wykonane przez niego były w ramach stosunku pracy przy wykonywaniu przez niego obowiązków pracowniczych na rzecz Przedsiębiorstwa (...) Sp. z o.o. z siedzibą w J. i tym samym błędne uznanie, że legitymację bierną w niniejszym postępowaniu posiada pozwany J. S..

II. naruszenie przepisów postępowania cywilnego, a to:

1. art. 227 k.p.c. poprzez uznanie, iż strona powodowa w udowodniła wysokość poniesionej szkody.

2. art. 231 k.p.c. poprzez jego zastosowanie w sposób sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego oraz zasadami logiki, uznając, iż kierownik budowy - J. S. winien wiedzieć, że wykonywanie robót zgodnie z otrzymanym projektem doprowadzi do powstania szkody budowlanej.

Powołując się na powyższe zarzuty wnosił o:

I.zmianę zaskarżonego pkt 1 i 2 wyroku poprzez:

1.oddalenie powództwa w całości,

2.zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania z uwzględnieniem kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych wraz z kosztami zastępstwa procesowego i opłaty skarbowej od pełnomocnictwa,

Ewentualnie wnosił o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Pozwani M. S. (4) (...), Z. J. i M. S. (1) zaskarżyli wyrok w części, tj.:

• w zakresie punktu 1 wyroku - w części zasądzającej od pozwanych M.

S. - (...), Z. J. i M. S. (1) kwotę ponad 135.495, 90 zł - oraz także w zakresie daty naliczania odsetek od całości orzeczonej kwoty

• w zakresie punktu 2 wyroku - w całości

• w zakresie punktu 4 wyroku - w całości.

Zaskarżonemu wyrokowi w zakresie punktu 1 zarzucili naruszenie następujących przepisów:

- w kwestiach formalnych art. 328 § 2 k.p.c., ponadto:

art. 415 k.c. poprzez jego zastosowanie i zasądzenie od pozwanych kwoty 797.220 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 12 grudnia 2016 r. podczas gdy strona powodowa nie wykazała, aby faktycznie poniosła szkodę w takiej wysokości, ponieważ przedstawione przez stronę powodową dowody
w żaden sposób nie mogą stanowić podstawy do przyjęcia, że szkoda w takiej kwocie faktycznie pozostawała w związku przyczynowym z zachowaniami, czy zaniechaniami pozwanych.

- przede wszystkim dlatego, że istnieją jednoznaczne i przekonujące dowody przeciwne

- a to opinie biegłych - Politechniki stwierdzającej istnienie znacznego zużycia budynku i całkowity brak związku stanu fundamentów z pozwem oraz niezależną od nich konieczność remontu fundamentów - a także biegłego F. wyliczającego dokładnie proporcje tego zużycia i jego wpływ na wysokość kwoty odszkodowania należnego powodowi po odpowiednio obliczonym pomniejszeniu kosztów remontu i wskazującego na konieczność, niezależnej od usuwania szkód, konieczności modernizacji budynku

art. 361 § 1 k.c. w zw. z art. 61 pr. bud. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie wskutek przyjęcia przez Sąd (str. 22 uzasadnienia), że aktualny stan nieruchomości wynika bezpośrednio i wyłącznie ze szkody wyrządzonej wskutek działań projektowych związanych z modernizacją budynku przy ul. (...), podczas gdy zgromadzone w niniejszej sprawie dowody nie pozwalały na przyjęcie, że pomiędzy pracami projektowymi przy nieruchomości położonej przy ul. (...), a aktualnym złym stanem budynku istniał bezpośredni i wyłączny związek przyczynowy.

Przeciwnie - opinie biegłych, oczywista logika i doświadczenie życiowe nie pozwalają na twierdzenie, iż 123 letni, nigdy nie remontowany, budynek z brakiem jednej ściany - nie jest zużyty choćby w najmniejszym stopniu, zwłaszcza, że biegli w sposób precyzyjny, procentowy - to zużycie obliczyli;

art. 361 § 2 k.c. w zw. z 405 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i zasądzenie odszkodowania przekraczającego wysokość faktycznie poniesionej przez stronę powodową szkody, co w rezultacie skutkować będzie wzbogaceniem strony powodowej. Z zasady pełnej kompensacji wynika, że celem świadczenia odszkodowawczego powinno być doprowadzenie poszkodowanego do takiej sytuacji, jak gdyby zdarzenie wywołujące uszczerbek w ogóle nie nastąpiło, a nie wzbogacenie strony powodowej, która rażąco zaniedbała swój budynek, wobec czego część kosztów remontu musi ponieść sama.

art. 481 k.c. poprzez zasądzenie odsetek od chwili doręczenia wstępnej wersji opinii zawierającej jedynie obliczenie kosztów remontu, a nie odszkodowania - i to mimo, iż sam Sąd miał wątpliwości co do kalkulacji i zlecił jej uzupełnienie poprzez obliczenie odszkodowania, a co więcej - jeszcze rok później na rozprawie biegły F. wskazał własne błędy kalkulacyjne, których nigdy nie usunięto - więc tym bardziej pozwany nie mógł mieć pewności co do kwoty swych zobowiązań - które ujawniły się dopiero w wyroku, który i tak zawiera błędy rachunkowe i kalkulacyjne.

Ewentualnie, zaskarżonemu wyrokowi - w zakresie punktu 1 – zarzucali naruszenie przepisów postępowania, a to:

- art. 232 k.p.c. poprzez przyjęcie przez Sąd, że strona powodowa udowodniła roszczenie w zakresie wysokości szkody, mimo nie przedstawienia przez stronę powodową jednoznacznych i niepodważalnych dowodów dla stwierdzenia faktów, z których wywodziła skutki prawne, a co więcej wobec istnienia jednoznacznych dowodów przeciwnych.

Wskazali, iż w aktach nie ma sporządzonego przez biegłego sądowego projektu usuwania szkód wynikających z działań i zaniechań pozwanych projektantów ( w tym m.in. dot. IV ściany) - jest jedynie prywatny projekt budowlany dotyczący sanacji stanu aktualnie 123 letniego budynku, któremu brakowało od początku jednej ściany i podlegał szkodom górniczym oraz do dziś trwającemu złemu zarządzaniu. Wszelkie inne opinie biegłych sądowych zawierające kalkulacje szkody są jedynie pochodną tego prywatnego projektu, którego weryfikacji nigdy nie zlecono, biegły F. jednak w drugiej z kalkulacji pousuwał koszty prac nie mających związku ze szkodami z pozwu.

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów, bez merytorycznego odniesienia się do dowodów zaoferowanych przez stronę pozwaną, polegającą m.in. na przyjęciu, że to powód prywatnym projektem wykazał wysokość szkody, a prywatny kosztorys pozwanych został całkowicie pominięty - a wyrok wydany został wbrew treści opinii biegłych - w tym poprzez przyjęcie konieczności wzmacniania fundamentów i braku jakiegokolwiek zużycia budynku;

art. 233 § 1 k.p.c. oraz art. 328 § 2 k.p.c. poprzez całkowite pominięcie w każdym z elementów rozważań faktu, iż budynek powodów zbudowany został z wadą budowlaną polegającą na całkowitym braku jednej ściany szczytowej od poziomu parteru aż do dachu - a wiec miał tylko 3 ściany zamiast 4 - co w sposób oczywisty miało wpływ nie tylko na jego zły stan, ale także wykluczało jakikolwiek skuteczny remont bez wskazanej przez biegłego modernizacji, która polegać by musiała m.in na wzniesieniu tej ściany;

art. 233 § 1 k.p.c. poprzez pominięcie w uzasadnieniu wywodów ustnych opinii uzupełniających biegłych zawartych w protokołach, a to m.in:

o. biegłej G. Z. na k. 1508-9 z 8.10.2015 r. gdzie stwierdza ona, iż przy oględzinach nie natrafiła na jakiekolwiek ślady naprawiania szkód techniką przyjętą w kosztorysie kopalni, a także iż fundamenty były osłabione dużo wcześniej przez wykopy nieznanych osób w tzw. barze chińskim pod fundamentami południowej ściany budynku powoda

o. biegłego F. z 27.2.2017 r. oraz 15.11.2017 r. - a zwłaszcza k. 2521 (0.17.53) gdzie stwierdza, że dla wznowienia użytkowania budynku potrzebna jest modernizacja oraz k. 2522 (0.51.53) gdzie stwierdza, że w jego kalkulacji jest błąd w opinii, bo koszty naprawy elewacji powinny być pomniejszone do 10%

o. a także (0.58.42), iż malowanie elewacji byłoby całkowicie zbędne gdyby uszkodzenia od razu naprawiono, kiedy elewacja była jeszcze czysta - co wobec odmowy w 2006 przez właścicielkę przed Sądem przyjęcia dobrowolnych napraw ze strony pozwanych wyklucza obciążanie ich kosztami,

o biegłych z Politechniki k.2794 z 18.10.2018 r. gdzie stwierdzają iż fundamenty budynku powoda są zużyte przez czas - a to jasno wskazuje na jeszcze znaczniejsze zużycie budynku powyżej.

art. 328 § 2 k.p.c. poprzez zaniechanie wskazania w uzasadnieniu wyroku, dlaczego Sąd pominął kwestie wątpliwości w zakresie usuwania szkód górniczych, a to zwłaszcza wobec faktu, iż akta dotyczące szkód górniczych - choć chwilowo były dołączone - na bardzo wczesnym etapie postępowania zostały zwrócone i ani biegły F., ani biegli Politechniki, ani Sąd w chwili orzekania z aktami tymi zapoznać się nie mogli, a z uzasadnienia wynika, iż także Sąd w chwili orzekania nie opierał się na tych aktach.

art. 379 pkt 5 k.p.c. w zw. z art 72 § 2 k.p.c., art. 192 § 2 k.p.c. oraz art. 52 i 53 u.k.w.h. poprzez brak zawiadomienia pozostałych wpisanych do księgi wieczystej współwłaścicieli - a to J. K., R., W., W. i M. D. oraz A. Z. na ich ostatnie adresy wskazane w księdze wieczystej (art. 52 i 53 u.k.w.h.)

art. 322 k.p.c. poprzez niezastosowanie i pominięcie zmiarkowania odszkodowania w związku z przyczynieniem się strony powodowej do powstania i zwiększania się szkody poprzez jej bezczynność w zakresie ujawnienia wad jej budynku w postępowaniu o zatwierdzenie projektu oraz bezczynności w latach 2005-2019, a zwłaszcza braku zgody strony powodowej w Sądzie w 2006 na kontynuacje prac naprawczych przez pozwanych - a w szczególności kwestii elewacji, której w ogóle nie trzeba by malować, gdyby pęknięcia usunięto od razu.

W oparciu o powyższe zarzuty, na podstawie art. 368 § 1 pkt 5, wnosili o:

• zmianę wyroku i oddalenie powództwa w zaskarżonej części, tj. ponad niezaskarżoną kwotę 135.495,90 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia prawomocności wyroku oraz zasądzenie od powoda solidarnie na rzecz pozwanych M. J., Z. J. i M. S. (1) zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, przy przyjęciu sześciokrotnej stawki wynagrodzenia należnego pełnomocnikom.

ewentualnie o:

• uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

oraz o:

• zasądzenie od powoda na rzecz pozwanych M. J., Z. J. i M. S. (1) zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

II 2. Zarzuty w zakresie punktu 2 wyroku

Zaskarżonemu wyrokowi - w zakresie punktu 2 - zarzucam naruszenie przepisów prawa materialnego, a to:

art. 415 k.c. poprzez jego zastosowanie i zasądzenie od pozwanych kwoty 75.254,40 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 22 kwietnia 2009 r. podczas gdy strona powodowa nie wykazała, aby faktycznie poniosła szkodę, ponieważ przedstawione przez stronę powodową dowody w żaden sposób nie mogą stanowić podstawy do przyjęcia, że szkoda w postaci utraconych korzyści faktycznie miała miejsce - tak co do zasady, jak i co do kwoty.

art. 361 § 1 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie wskutek przyjęcia przez Sąd, że utracone korzyści (czynsze) wynikały bezpośrednio ze szkody wyrządzonej wskutek działań związanych z projektem modernizacji budynku przy ul. (...), podczas zgromadzone w niniejszej sprawie dowody nie pozwalały na przyjęcie, że pomiędzy pracami projektowymi przy nieruchomości położonej przy ul. (...), a powstaniem szkody w postaci utraconych korzyści z tytułu utraty możliwych do uzyskania w przyszłości czynszów istniał bezpośredni i wyłączny związek przyczynowy,

art. 361 § 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i zasądzenie odszkodowania przekraczającego wysokość faktycznie poniesionej przez stronę powodową szkody, co w rezultacie skutkować będzie wzbogaceniem strony powodowej.

art. 660 k.c. poprzez przyjęcie istnienia wieloletnich umów najmu lokali (...) mimo ich nieprzedłożenia na piśmie

Ewentualnie, zaskarżonemu wyrokowi - w zakresie punktu 2 – zarzucili naruszenie przepisów postępowania, a to:

art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów, bez merytorycznego odniesienia się do dowodów zaoferowanych przez stronę powodową, polegającą na autorytatywnym przyjęciu, że powód wykazał wysokość szkody, gdy idzie o utracone korzyści (czynsze), za czym zdaniem Sądu I instancji przemawia to, że:

w konsekwencji otrzymania decyzji o nakazie opróżnienia mieszkań na I, II i III piętrze, przylegających do budynku przy ul. (...), wypowiedziane zostały umowy najmu lokali mieszkalnych nr (...),

miesięczny przychód za najem wskazanych lokali wynosił po 852,00 zł za mieszkanie nr (...), oraz kwotę 840,00 zł za mieszkanie nr (...) od dnia 1 marca 2006 r., a przychód był tożsamy z zyskiem powód wykazał, że przed nakazaniem opróżnienia tych lokali wynajmował te lokale od lat,

art. 328 § 2 k.p.c. poprzez zaniechanie precyzyjnego wskazania w uzasadnieniu wyroku na podstawie których dokumentów i w jaki sposób przeprowadził Sąd kalkulacje rzekomo utraconych czynszów - a to wskazując umowy najmu i inne dokumenty, ale nie wskazując których lokali miałaby konkretne umowy i inne dokumenty dotyczyć i w jaki sposób ich treść dowodzi zasady i wysokości i okresu utraconych korzyści, a także nie wskazując dowodów na datę rzeczywistego opuszczenia lokalu przez najemców,

art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej a nie swobodnej oceny dowodów, sprzecznej z zasadami wiedzy i logicznego rozumowania polegającą na przyjęciu przez Sąd I instancji, że strona powodowa wykazała wysokość utraconych korzyści,

art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów, sprzecznej z zasadami wiedzy i logicznego rozumowania polegającej na przyjęciu przez Sąd I instancji, że strona powodowa wykazała, że “przed nakazem opróżnienia tych lokali wydanym w związku z pracami w nieruchomości sąsiedniej wynajmował te lokale od lat”, podczas gdy strona powodowa przedstawiła jako dowód w niniejszej sprawie jedynie umowę najmu lokalu nr (...) z dnia 5.09.2003 r., która to mogłaby świadczyć, że tylko ten lokal na ok. rok przed zdarzeniem - a nie ten i lokale nr (...) były wynajmowane od lat.

art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów, sprzecznej z zasadami wiedzy i logicznego rozumowania polegającej na przyjęciu przez Sąd I instancji, że strona powodowa wykazała wysokość utraconych korzyści, bez uwzględnienia konieczności ponoszenia przez stronę powodową opłat związanych z utrzymaniem nieruchomości, które to opłaty były pokrywane z należności czynszowych. 

art. 232 k.p.c. poprzez przyjęcie przez Sąd, że strona powodowa udowodniła roszczenie w zakresie utraconych korzyści, mimo nie przedstawienia przez stronę powodową dowodów dla stwierdzenia faktów, z których wywodziła skutki prawne.

Należy wskazać, iż w aktach nie ma ani jednego dowodu wpłaty jakiejkolwiek kwoty tytułem czynszu przez kogokolwiek, co nie wyklucza okoliczności, iż uwolnienie lokali od niepłacących najemców było korzyścią, a nie stratą.

W oparciu o podniesione powyżej zarzuty wnosili o:

• zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie 2 poprzez oddalenie powództwa w zakresie utraconych korzyści

ewentualnie

• uchylenie zaskarżonego wyroku w części co do punktu 2 i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

oraz o:

• zasądzenie od powoda na rzecz pozwanych M. J., Z. J. i M. S. (1) zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

II.3. Zarzuty w zakresie punktu 4 wyroku

art. 101 k.p.c. przez obciążenie pozwanych kosztami, choć nie dali powodu do wytoczenia powództwa i niezwłocznie po definitywnym ustaleniu rzeczywistej szkody uznali powództwo poprzez zaniechanie wnoszenia apelacji od tej kwoty.

Wnosił o:

• zmianę wyroku w punkcie 4 poprzez zasądzenie od powoda całości kosztów procesu na rzecz pozwanych każdego z osobna, w tym kosztów zastępstwa procesowego, przy przyjęciu sześciokrotnej stawki wynagrodzenia należnego pełnomocnikom. 

ewentualnie o:

• uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Nadto wnosił o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanych M. J., Z. J. i M. S. (1) zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Pozwani T. L., M. T. i L. L. zaskarżyli postanowienie o kosztach zawarte w pkt 5. wyroku części zasądzającej od powoda na rzecz każdego z pozwanych koszty procesu przy przyjęciu podwójnej stawki wynagrodzenia należnego pełnomocnikom.

Zaskarżonemu postanowieniu zarzucili naruszenie następujących przepisów:

§ 2 ust. 1 i 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. 2002, nr 163, poz. 1348) poprzez ich niezastosowanie, względnie niewłaściwe zastosowanie,

a to pomimo złożenia wniosku o zasądzenie zwrotu kosztów procesu przy przyjęciu sześciokrotności stawki wynagrodzenia należnego pełnomocnikom, co było uzasadnione zarówno nakładem pracy adwokata, charakterem sprawy
jak również wkładem pracy adwokata w przyczynienie się do wyjaśnienia
i rozstrzygnięcia sprawy.

W oparciu o powyższe zarzuty wnosili o:

• zmianę zaskarżonego postanowienia i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanych T. L., M. T. i L. L. - każdego z nich z osobna - koszty procesu przy przyjęciu sześciokrotnej stawki wynagrodzenia należnego pełnomocnikom pozostawiając szczegółowe wyliczenie kosztów Referendarzowi Sądowemu

• zasądzenie od powoda na rzecz pozwanych T. L., M. T. i L. L. kosztów postępowania zażaleniowego, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego wg norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja powoda jest zasadna jedynie w niewielkiej części, dotyczącej matematycznej pomyłki sądu pierwszej instancji wyliczającej wysokość należnego mu odszkodowania w stosunku do jego udziałów w nieruchomości, natomiast apelacja pozwanych M. J., Z. J. i M. S. (1) oraz J. S. jest zasadna co do części odszkodowania za niemożność wynajmowania lokali, w pozostałej części żadna z apelacji na uwzględnienie nie zasługuje. Nie zasługuje na uwzględnienie także zażalenie pozwanych T. L., M. T. oraz L. L. na koszty procesu zasądzone im w punkcie 5. wyroku.

Jeśli idzie o dokonane przez sąd pierwszej instancji ustalenia faktyczne to wskazać trzeba, że ostatecznie ustalenia faktyczne poczynione przez ten sąd, poza ustaleniami dotyczącymi utraconych korzyści powoda, należy podzielić.

Zgodnie bowiem z zasadą swobodnej oceny dowodów wyrażoną w tym przepisie sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie „wszechstronnego rozważenia zebranego materiału", a zatem, jak podkreśla się w orzecznictwie, z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności( por. np. uzasadnienie postanowienia SN
z dnia 11 lipca 2002 r., IV CKN 1218/00, LEX nr 80266; uzasadnienie postanowienia SN z dnia 18 lipca 2002 r., IV CKN 1256/00, LEX nr 80267).
Jak twierdzi się w literaturze, moc dowodowa oznacza siłę przekonania uzyskaną przez sąd wskutek przeprowadzenia określonych środków dowodowych na potwierdzenie prawdziwości lub nieprawdziwości twierdzeń na temat okoliczności faktycznych, istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Wiarygodność zaś decyduje
o tym, czy określony środek dowodowy, ze względu na jego indywidualne cechy i obiektywne okoliczności, zasługuje na wiarę. Przyjmuje się, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (zob. np. uzasadnienie postanowienia SN z dnia 15 lutego 2000 r., III CKN 1049/99, LEX nr 51627; uzasadnienie wyroku SN z dnia 16 maja 2000 r., IV CKN 1097/00, LEX nr 52624; uzasadnienie wyroku SN z dnia 29 września 2000 r., V CKN 94/00). W wyroku z dnia z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00 (LEX nr 56906) Sąd Najwyższy wskazał, iż jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.

Zatem podniesiony w apelacji zarzut naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. mógłby zostać uwzględniony jedynie w przypadku wykazania przez skarżącego jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając, a także w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych. Natomiast nie czyni zarzutu tego skutecznym przedstawianie przez skarżącego własnej wizji stanu faktycznego w sprawie, opartej na dokonanej przez siebie odmiennej ocenie dowodów, a nawet możliwość w równym stopniu wyciągnięcia na podstawie tego samego materiału dowodowego odmiennych wniosków.

Wskazać zatem trzeba, że podziela Sąd Apelacyjny ustalenia poczynione przez sąd pierwszej instancji na podstawie wskazanych przez ten sąd w części ustalającej dokumentów, za wyjątkiem ustaleń dotyczących utraconych przez powoda korzyści z powodu niemożności wynajmowania lokali, bowiem w tej części praktycznie sąd pierwszej instancji ustaleń nie poczynił. Natomiast pozostałe ustalenia poczynione są prawidłowo, sąd ten dokonał prawidłowych ustaleń w oparciu o dokumenty urzędowe i prywatne, których prawdziwości skutecznie nie podważono oraz w oparciu o opinie biegłych, które w wystarczający sposób wyjaśniają zagadnienia wymagające wiadomości specjalnych i z których wyciągnął prawidłowe i logiczne wnioski.

Chybione są podnoszone przez powoda zarzuty sprzeczności ustaleń Sądu I Instancji z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, w szczególności w zakresie ustaleń odnoszących się do winy własnej pozwanych ad. 1 - 3 i zakresu robót koniecznych do wykonania, w szczególności zaś w odniesieniu do robót fundamentowych, co zdaniem skarżącego skutkowało błędami w „subsumpcji w przedmiotowym zakresie naruszenia art. 233 k.p.c.”. W szczególności niezasadny jest zarzut naruszenia tego przepisu przez poniechanie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału i ograniczenie się przez Sąd I Instancji do dokonania ustaleń jedynie w oparciu o przeprowadzone dowody z dokumentów, których prawdziwość i autentyczność nie była kwestionowana w toku sprawy przez strony. Sąd istotnie czynił głównie ustalenia na podstawie dokumentów i opinii biegłych bowiem sprawa dotyczyła katastrofy budowlanej zatem fakty istotne do rozstrzygnięcia sprawy można było ustalić głównie na podstawie dokumentów i opinii biegłych, a nie zeznań świadków czy odczuć stron. Niezasadne są zarzuty, że zeznania świadka G. K. doprowadziłyby do innych, niż to ustalił sąd pierwszej instancji ustaleń co do winy własnej inwestorów, skoro z zeznań tego świadka złożonych na rozprawie w dniu 28.12.2010r. wynika, iż wytyczne co do podbijania fundamentów otrzymał od pozwanego J. S., a nie od inwestorów, a tak ostatecznie przyjął sąd pierwszej instancji. Chybione są podnoszone przez tego skarżącego zarzuty, iż sąd pierwszej instancji poniechał przy orzekaniu okoliczności przyznanych przez pozwanych w trakcie słuchania informacyjnego na rozprawie w dniu 18 czerwca 2009r., w szczególności zaś odnoszących się do sfery ich świadomości i zamiaru
w odniesienia do oczekiwanego wpływu działań na nieruchomości sąsiednie.
Po pierwsze przesłuchanie informacyjne nie jest środkiem dowodowym, a ma jedynie na celu wyjaśnienie okoliczności spornych, nie jest przesłuchaniem w trybie art. art. 229 k.p.c. Ponadto z informacyjnego przesłuchania pozwanych inwestorów nie sposób wyciągnąć wskazanych przez tego skarżącego w apelacji wniosków co do istnienia „świadomości tych pozwanych i zamiaru w odniesieniu oczekiwanego wpływu działań na nieruchomości sąsiednie”. Chybione i wręcz niezrozumiałe są zarzuty dotyczące naruszenia przez sąd pierwszej instancji
art. 233 k.p.c. - przez „pominięcie analizy stanu faktycznego, w szczególności zeznań świadka, przez co doszło do błędnych ustaleń faktycznych i bezpodstawnego przyjęcia, iż „na polecenie Z. J., nastąpiło podbijanie fundamentów przez wykonawcę, podczas gdy poprawnie ustalony stan faktyczny powinien uwzględniać działanie inwestorów polegające na poleceniu podbijania fundamentów”, wbrew zarzutom skarżącego zebrany w sprawie materiał dowodowy nie daje podstaw do przyjęcia, że inwestorzy odpowiadają za podbijanie fundamentów.

Chybione są podnoszone przez powoda zarzuty naruszenia art. 233 k.p.c. polegające na błędnym zrozumieniu opinii biegłej H. Z., z której to opinii jak i z całego materiału dowodowego wynika, zdaniem skarżącego powoda wynika, iż pozwanym Inwestorom należy przypisać winę za zaistniałe zdarzenie. W ocenie Sądu Apelacyjnego sąd pierwszej instancji wyciągnął prawidłowe wnioski z dopuszczonych opinii biegłych, a to H. Z. i biegłego F., które to opinie są jasne logiczne i w wystarczający sposób wyjaśniają zagadnienia wymagające wiadomości specjalnych. Prawidłowe wnioski wyciągnął także sąd pierwszej instancji, wbrew podnoszonym przez powoda zarzutom także z opinii biegłych M. Ł. i R. U.. Podnieść bowiem trzeba, że wprawdzie opinią biegłego sąd nie jest związany i ma obowiązek ocenić ją w oparciu o art. 233 § 1 k.p.c., jednakże z uwagi na specyficzny charakter dowodu z opinii biegłego ocena ta jest o tyle ograniczona, że nie może wkraczać w zakres wymagający wiedzy specjalnej. Zatem opinia ta może być kontrolowana przez sąd tylko w zakresie zgodności z zasadami logicznego myślenia, doświadczenia życiowego i wiedzy powszechnej. Sąd nie może zatem nie podzielić opinii biegłego w oparciu o posiadane przez siebie wiadomości specjalne. Sąd może nie podzielić wniosków wynikających z opinii biegłego tylko wtedy gdy złożona opinia zawiera istotne braki, jest niejasna, nielogiczna, nie zawiera uzasadnienia, względnie też nie wyjaśnia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Dopuszczone w niniejszej sprawie opinie biegłych są jasne, logiczne i spójne i wystarczający sposób wyjaśniają zagadnienia wymagające wiadomości specjalnych. Opinie te nie są ze sobą sprzeczne, wyjaśniają zagadnienia zlecone przez sąd pierwszej instancji i uzupełniają się wzajemnie. Istotnie biegły S. F. sporządził dwie odmienne opinie, co do wysokości szkód poniesionych przez powoda w wyniku zawinionego działania pozwanych M. J., Z. J., M. S. (1) i J. S., jednakże nie świadczy to o istnieniu sprzeczności w opinii tego biegłego, a wynika ze zlecenia sądu. Sąd bowiem początkowo zlecił temu biegłemu opracowanie opinii na okoliczność wyliczeń wartości robót niwelujących skutki uszkodzeń budynku (wersja I), a następnie na wniosek strony pozwanej polecił temu biegłemu wyliczenie tych kosztów przy uwzględnieniu stopnia zużycia poszczególnych elementów (wersja II). Obie wersje zostały wykonane przez biegłego prawidłowo, a różnica w ich treści wynika z odmiennego zlecenia sądu. Natomiast to, którą wersję (uwzględniającą naturalne zużycie czy też nie) wybrał sąd pierwszej instancji zasądzając powodowi odszkodowanie, nie należy do ustaleń faktycznych i zostanie ocenione w części uzasadnienia dotyczącej zastosowania przez sąd pierwszej instancji prawa materialnego. Chybione są także zarzuty skarżącego powoda iż sąd pierwszej instancji wyciągnął błędne wnioski z przeprowadzonych opinii, wnioski wyciągnięte przez sąd są bowiem prawidłowe i logiczne. Zarzuty te są oparte jedynie na niczym nie opartym przekonaniu powoda o winie inwestorów.

Chybione są podnoszone przez pozwanego J. S. zarzuty naruszenia art. 231 k.p.c. poprzez ustalenie sprzeczne z zasadami logiki, że on jako kierownik budowy winien wiedzieć, że wykonywanie robót zgodnie z otrzymanym projektem doprowadzi do powstania szkody budowlanej, skoro pozwany ten został skazany za takie przestępstwo prawomocnym wyrokiem karnym, a sąd cywilny jest związany, z mocy art. 11 k.p.c. ustaleniami wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku co do popełnienia przestępstwa.

Chybione są podnoszone przez skarżących M. J., Z. J., M. S. (1) zarzuty co do naruszenia art. 232 k.p.c. i przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów przez sąd pierwszej instancji w części dotyczącej ustalenia przez ten sąd szkody w postaci damnum emergens, niewłaściwej oceny opinii biegłych i wniosków wyciągniętych z tej opinii co do wysokości szkody, albowiem wbrew tym zarzutom sąd pierwszej instancji wyciągnął prawidłowe wnioski zarówno z treści wyroku skazującego tych pozwanych za popełnienie przestępstwa, którym to wyrokiem jest co do faktu popełnienia przestępstwa związany z mocy art. 11 k.p.c., jak i z opinii biegłych wskazujących na związek przyczynowy pomiędzy działaniem tych pozwanych, a szkodą oraz co do wysokości szkody.

Chybiona jest apelacja powoda w części dotyczącej obciążenia odpowiedzialnością za szkody powstałe w budynku inwestorów, a to T. L., M. T. oraz L. L..

Trafnie sąd pierwszej instancji w okolicznościach niniejszej sprawy oddalił w stosunku do nich powództwo w oparciu o art. 429 k.c. i nie dopatrzył się ich winy własnej z art. 415 k.c.

Z mocy art. 429 k.c., kto powierza wykonanie czynności drugiemu, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną przez sprawcę przy wykonywaniu powierzonej mu czynności, chyba że nie ponosi winy w wyborze albo że wykonanie czynności powierzył osobie, przedsiębiorstwu lub zakładowi, które w zakresie swej działalności zawodowej trudnią się wykonywaniem takich czynności.

Zatem powierzający może zwolnić się od odpowiedzialności w dwóch przypadkach:

a) gdy wykaże brak winy w wyborze, a więc gdy udowodni, że dochował należytej staranności przy powierzeniu wykonania czynności osobie trzeciej (zob. też
art. 355 k.c.);

b) gdy powierzył wykonanie czynności osobie, która zawodowo trudni się wykonywaniem tych czynności w ramach swojej działalności.

Odpowiedzialność inwestora jest zatem wyłączona, gdy wykonawcą jest profesjonalista. Powierzenie wykonania czynności takiemu podmiotowi
oznacza zatem, że powierzający zachował się z należytą starannością. Pojęcie profesjonalisty nie jest zdefiniowane, ustawodawca odwołuje się do kryterium prowadzenia zawodowo działalności, w ramach której powierzono wykonanie określonej czynności (lub rodzaju czynności). Oznacza to, że może to być każdy podmiot prawa cywilnego (także określony w art. 33 1 k.c.), niekoniecznie mający status przedsiębiorcy. Chodzi o podmioty, które prowadzą zarówno działalność polegającą np. na wytwarzaniu określonych rzeczy lub ich przerabianiu
(np. spółka remontowo-budowlana), ale także działalność usługową sensu largo.

(Tak M.Wałachowska, Komentarz do art. 429 Kodeksu cywilnego, Wolters Kluwer Polska 2018 , stan prawny: 2018.03.01 )

Inwestor, który powierza wykonanie robót budowlanych wyspecjalizowanemu przedsiębiorstwu budowlanemu, nie odpowiada za szkodę wyrządzoną przez jego pracowników przy wykonywaniu zleconych robót- art. 429 k.c. (patrz. wyrok SN z 8.11.1999 r., III CKN 376/99, LEX nr 528120).

Z poczynionych ustaleń faktycznych wynika, iż brak jest podstaw do zarzucenia pozwanym inwestorom, winy w wyborze gdy idzie o osoby projektantów ( w tym procesie powód nie pozywał wykonawcy ). Słusznie wskazał sąd pierwszej instancji na znajdujące się w aktach dokumenty, z których wynikają kwalifikacje pozwanych prowadzących biuro architektoniczne. Jednym z projektantów był pozwany prof. Z. J., uznana sława w zakresie projektowania, co skutkowało odmową opracowania opinii przez jednostki akademickie. Nie ma przy tym wbrew zarzutom powoda, w ocenie Sądu Apelacyjnego, znaczenia, że pozwany M. J.
nie posiadał uprawnień do projektowania obiektów powyżej 1000m 3, skoro współautorką projektu była pozwana M. S. (3), która takie uprawnienia posiadała. Nie ma natomiast wbrew zarzutom powoda znaczenia dla odpowiedzialności inwestorów fakt, iż nie sprawdziła ona wyliczeń dokonanych przez M. J.. Pozwani inwestorzy o tym nie wiedzieli i wiedzieć nie musieli albowiem powierzyli wykonanie projektu wysoko wyspecjalizowanemu przedsiębiorstwu - biuru architektonicznemu i nie mieli ani potrzeby ani fachowych wiadomości aby kontrolować jego pracę. Obowiązek kontrolowania profesjonalisty, któremu powierzono pracę pozbawiłby sensu istnienie art. 429 k.c. Podobnie brak jest podstaw do przyjęcia winy
w wyborze gdy idzie o osobę kierownika budowy zatrudnionego przez Przedsiębiorstwo (...) bau. Inwestorzy nie zatrudnili przypadkowej firmy ale podmiot o uznanej renomie na rynku budowlanym, natomiast kierownik budowy pozwany J. S. posiadał wszelkie uprawnienia do pełnienia funkcji kierownika budowy, inwestorzy nie mieli także ani potrzeby aby kontrolować poczynania kierownika budowy. Zatem pozwani inwestorzy wykazali (bo to na nich ciążył ciężar dowodu), że zwolnili się od odpowiedzialności na podstawie
art. 429 k.c.

Istotnie, fakt obalenia winy w wyborze nie wyklucza odpowiedzialności powierzającego na podstawie art. 415 k.c. bądź samego sprawcy na zasadach ogólnych, tyle tylko, że wbrew zarzutom powoda, w okolicznościach niniejszej sprawy nie ma podstaw do przyjęcia odpowiedzialności pozwanych inwestorów na podstawie art. 415 k.c. Podkreślić należy, iż w odróżnieniu od art. 429 k.c. ciężar wykazania, że pozwani inwestorzy odpowiadają na zasadzie winy obciąża powoda, który obowiązkowi temu nie sprostał. Podstawą odpowiedzialności pozwanych inwestorów nie może być wskazany w pozwie art. 147 k.c. W oparciu o ten przepis powód mógłby dochodzić jedynie zaniechania naruszeń. Całkowicie niezasadne są podnoszone przez powoda zarzuty jakoby pozwani inwestorzy działali rozmyślnie, ze świadomością, że konsekwencją prowadzonych przez nich robót budowlanych będzie uszkodzenie mienia powoda, co stanowi przestępstwo z art. 288 k.k., bądź że skorzystali ze szkody wyrządzonej powodowi wobec ograniczenia kosztów budowy ( art. 422 k.c.). Zebrany w sprawie materiał dowodowy nie daje podstaw do takich ustaleń.

Chybione są zarzuty naruszenia przez sąd pierwszej instancji art. 18 prawa budowlanego w wersji z dnia wydania pozwolenia na budowę. Podkreślić trzeba, że ostatecznie w dniu 15 października 2004r. Prezydent Miasta K. udzielił pozwolenia na budowę i mimo zaskarżenia tej decyzji (nie przez poprzedników prawnych powoda ale przez właściciela innej nieruchomości ) w dniu 25 listopada 2004r. utrzymano w mocy zaskarżoną decyzję budowlaną, co oznacza, że uznano ja za prawidłową i uznano, że dokumentacja dołączona do wniosku o pozwolenie na budowę jest wystarczająca do udzielenia pozwolenia na budowę. W takiej sytuacji, chybione są zarzuty skarżącego powoda o winie inwestorów.
Trudno podzielić pogląd, iż inwestorzy winni zlecić dokonanie innych jeszcze niż dokonali projektów budowlanych, bądź, że byli obowiązani do dokonania innych jeszcze czynności, skoro dokumentacja, którą dostarczyli została uznana za wystarczającą do udzielenia pozwolenia na budowę. Istotnie, nieprawidłowe było rozpoczęcie prac przed uzyskaniem prawomocnego pozwolenia na budowę. Zebrany w sprawie materiał dowodowy dawał podstawy do przyjęcia, że pozwani inwestorzy mieli wiedzę o rozpoczęciu prac przed wydaniem pozwolenia na budowę, na co wskazuje treść notatki z dnia 4 października 2004 roku, jednakże rację ma, wbrew zarzutom skarżącego powoda, sąd pierwszej instancji wskazując, iż brak wskazanego pozwolenia, a także narzucone przez inwestorów tempo robót, nie były przyczyną powstałych uszkodzeń, co wynika z opinii biegłych. Bowiem przyczyną uszkodzeń w kamiennicy powoda był nieprawidłowy projekt. Natomiast fakt, że rozpoczęto prace budowlane przed uprawomocnieniem się projektu nie może skutkować automatyczną odpowiedzialnością pozwanych inwestorów, skoro fakt ten nie pozostaje w normalnym związku przyczynowym
z uszkodzeniami budynku powoda. Zatem ewentualne rozpoczęcie prac budowlanych po uzyskaniu pozwolenia na budowę nie zmieniłoby nic. Bowiem pozwolenie na budowę zostało wydane i utrzymane w mocy mimo odwołania się od tego pozwolenia przez właściciela innej nieruchomości. Podobne stanowisko zajął Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 14 listopada 2013 roku, sygn. akt IV CK 162/13. Podnieść też trzeba, że pierwsze postanowienie nr 84/04 Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego nakazujące wstrzymać prace, zostało wydane dopiero w dniu 17.11.2004r., a więc już po powstaniu uszkodzeń w budynku powoda i z powodu pękania ścian, nie w budynku powoda, a w budynku przy
ul. (...), a inwestorzy zastosowali się do tego obowiązku. Natomiast decyzję o wstrzymaniu robót budowlanych, dotyczącej budynku przy ul. (...) nr 7/05 wydano dopiero w dniu 18 stycznia 2005r. i dotyczyła ona wstrzymania robót budowlanych z wyjątkiem robót fundamentowych prowadzonych w pobliżu ścian zewnętrznych, które są związane z bezpieczeństwem budynków sąsiednich
i nakazano przedłożenie opinii, której celem będzie podanie sposobu organizacji
i technologii bezpiecznego wykonania robót w budynku przewidzianych
w zatwierdzonym projekcie, inwestorzy się do tego obowiązku zastosowali, a decyzją Nr (...) z 28 stycznia 2005r. potwierdzono wykonanie nałożonego nań obowiązku. Ponownie podkreślić trzeba, że decyzja o pozwoleniu na budowę, mimo jej zaskarżenia nigdy nie została uchylona.

Chybiony jest z wyżej wskazanych względów także zarzut naruszenia art. 36a prawa budowlanego, podobnie jak zarzut naruszenia przez sąd pierwszej instancji art. 61 prawa budowlanego, który w ogóle nie ma w sprawie zastosowania.

Zatem apelacja powoda w części dotyczącej odpowiedzialności pozwanych inwestorów T. L., M. T. i L. L. jest nieuzasadniona i należało ją oddalić.

Chybiona jest także apelacja pozwanego J. S. w części dotyczącej zasady jego odpowiedzialności.

Nieuzasadnione są podnoszone przez tego skarżącego zarzuty, co do naruszenia przez sąd pierwszej instancji art 415 k.c., 361 k.c., polegające na przyjęciu, że szkoda doznana przez powoda pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym z jego działaniami, podczas gdy powstała szkoda nie stanowiła normalnego następstwa realizacji nałożonych na niego prawem budowlanym obowiązków.

Przede wszystkim wskazać trzeba, że prawomocnym wyrokiem karnym pozwany J. S. został skazany m.in. za to, że pełniąc obowiązki kierownika budowy nie dokonał oceny przekazanego mu do realizacji projektu budowlanego i nie sprawdził stanu faktycznego terenu objętego wyżej wymienionymi robotami ze stanem projektowanym mimo, że projekt ten zawierał istotne braki w zakresie wadliwego rozpoznania warunków geotechnicznych wodnych i inżynierskich oraz przewidywał niezgodne z rzeczywistym stanem założenie kategorii gruntów pod planowaną budową, jak również nie zawierał rozpoznania i uwzględnienia dylatacji ścian sąsiednich budynku, w wyniku czego bez zachowanie szczególnej ostrożności wymaganej przy podbijaniu fundamentów i pogłębianiu piwnic zlecił i nadzorował wykonanie zbyt długich i głębokich wykopów bez zabezpieczeń powstających ścian przed ich przemieszczeniem na skutek parcia bocznego od gruntu, czym na skutek zachwiania równowagi w posadowieniu budynku sprowadził zdarzenie zagrażające życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w znacznych rozmiarach mającego postać zawalenia się budowli w postaci wywołania uszkodzeń elementów konstrukcji budynku powoda w postaci spękania ścian nośnych i ich odchylenia, uszkodzenia stropów i nadproży, uszkodzeń stolarki okiennej i drzwiowej oraz posadzek oraz utraty stateczności i geometrycznej jedności budynku, tj. za popełnienie przestępstwa z art. 164 § 1 k.k. w zw. z art. 163 §1 pkt 2 i 3 k.k. oraz art. 90 ustawy prawo budowlane oraz art. 108 ust. 1 ustawy z dnia 23 lipca 2003r o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami.

Natomiast z mocy art. 11 k.p.c. ustalenia wydanego w postepowaniu karnym prawomocnego wyroku co do popełnienia przestępstwa wiążą sąd w postępowaniu cywilnym. Zatem, wbrew zarzutom tego skarżącego sąd cywilny był związany opisem czynu przestępczego, za którego popełnienie pozwany ten został skazany, zatem nie mógł w tym przedmiocie czynić własnych, odmiennych ustaleń i nie mógł podzielić zarzutu pozwanego J. S., iż nie ponosi on odpowiedzialności za szkodę powstałą w budynku powoda.

Chybiony jest także podnoszony przez tego skarżącego zarzut, iż nie posiada on legitymacji do występowania w sprawie gdyż odpowiedzialność za jego działania ponosi zamiast niego przedsiębiorstwo (...) sp. z o.o., której był pracownikiem.

Po pierwsze to pozwany został skazany prawomocnym wyrokiem karnym za popełnienie przestępstwa, co już samo w sobie czyni go odpowiedzialnym za szkodę. Ponadto pozwany w tym procesie inwestycyjnym nie występował jako pracownik pozwanego lecz był kierownikiem budowy i został skazany za przestępstwo popełnione jako kierownik budowy. Funkcja kierownika budowy jest samodzielną funkcją budowlaną, kierownik budowy jest uczestnikiem procesu budowlanego z mocy art. 17 prawa budowlanego, pełnienie tej funkcji nie jest w żaden sposób związane ze stosunkiem pracy, prawa i obowiązki kierownika budowy są określone w art. 22 i 23 prawa budowlanego. Nie ma żadnych podstaw do zwolnienia tego pozwanego z odpowiedzialności na zasadzie art. 430 k.c. bowiem spółka (...) nie powierzyła temu pozwanemu czynności na własny rachunek, ani też pozwany ten nie miał obowiązku stosowania się do jej wskazówek.

Zatem apelacja pozwanego J. S. w części kwestionującej zasadę swej odpowiedzialności jest nieuzasadniona.

Częściowo zasadna jest natomiast apelacja pozwanych Z. J., M. J., M. S. (1) oraz J. S., a mianowicie co do wysokości odszkodowania za utracone korzyści, nie jest natomiast zasadna apelacja tych skarżących, co do wysokości odszkodowania za poniesione straty w postaci uszkodzenia budynku, nie jest też zasadna apelacja powoda w części, w której domaga się podwyższenia odszkodowania z tego tytułu, poza niewielką kwotą wynikłą z matematycznego błędu sądu pierwszej instancji, o czym była wyżej mowa.

Na wstępie wskazać trzeba, że zasada odpowiedzialności pozwanego J. S. została omówiona wyżej, przy rozważaniach dotyczących jego apelacji, natomiast pozwani Z. J., M. J. i M. S. (1) zasady swej odpowiedzialności nie kwestionowali, bowiem zaskarżyli wyrok tylko częściowo, ponad kwotę 135.495,90 zł. Zatem wskazać wystarczy, że Sąd Apelacyjny podziela stanowisko sądu pierwszej instancji, co do odpowiedzialności tych pozwanych za szkodę wyrządzoną powodowi. Pozwani ci zostali skazani prawomocnym wyrokiem karnym: pozwany M. J. został uznany winnym m.in. tego, że podając się za projektanta i nie mając do tego uprawnień biorąc udział w opracowaniu
projektu architektoniczno - budowlanego zaniechał należytego opracowania tego projektu prze odstąpienie od obowiązku rozpoznania warunków geotechnicznych
i wodnych i sporządzenia w tym zakresie wymaganej dokumentacji, nieodpowiednie do rzeczywistego stanu rzeczy założenie kategorii gruntu, nierozpoznanie i nieuwzględnienie braku dylatacji między ścianami budynków, dopuścił do realizacji tego projektu i wydawał polecenia kierownikowi budowy prowadził roboty związane z podpijaniem fundamentów i pogłębianiem piwnic , doprowadził do wykonania zbyt długich i głębokich wykopów bez zabezpieczeń powstających ścian przed ich przemieszczeniem na skutek parcia bocznego od gruntu, czym na skutek zachwiania równowagi w posadowieniu budynku sprowadził zdarzenie zagrażające życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w znacznych rozmiarach mającego postać zawalenia się budowli w postaci wywołania uszkodzeń elementów konstrukcji budynku powoda w postaci spękania ścian nośnych i ich odchylenia, uszkodzenia stropów i nadproży, uszkodzeń stolarki okiennej i drzwiowej oraz posadzek oraz utraty stateczności i geometrycznej niezmienności budynku, tj. przestępstwa z art. 164 § l k.k. w zw. z art. 163 § l pkt 2 i 3 k.k. i art. 91 ust. l pkt 2 i art. 90 ustawy z dnia 7 lipca 1994r. prawo budowlane i art. 108 ust. 1 ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, pozwany Z. J. został uznany winnym tego, że zaniechał należytego opracowania projektu „Modernizacja i rozbudowa budynku przy ul. (...) w K.” przez odstąpienie od obowiązku rozpoznania warunków geotechnicznych i wodnych i sporządzenia w tym zakresie wymaganej dokumentacji, nieodpowiednie do rzeczywistego stanu rzeczy założenie kategorii gruntu pod planowana budową, nierozpoznanie i nieuwzględnienie braku dylatacji pomiędzy budynkami, a następnie będąc inspektorem nadzoru budowlanego dopuścił do wdrożenia tego projektu, a następnie bez zachowania szczególnych zasad obowiązujących przy podbijaniu fundamentów i pogłębianiu piwnic zlecił kierownikowi budowy i nadzorował wykonanie zbyt długich i głębokich wykopów bez zabezpieczeń powstających ścian przed ich przemieszczeniem na skutek parcia bocznego od gruntu, czym na skutek zachwiania równowagi w posadowieniu budynku sprowadził zdarzenie zagrażające życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w znacznych rozmiarach mającego postać zawalenia się budowli w postaci wywołania uszkodzeń elementów konstrukcji budynku powoda w postaci spękania ścian nośnych i ich odchylenia, uszkodzenia stropów i nadproży, uszkodzeń stolarki okiennej i drzwiowej oraz posadzek oraz utraty stateczności i geometrycznej niezmienności budynku tj. przestępstwa z art. 164 § l k.k. w zw. z art. 163 § l pkt 2 i 3 k.k. i art.90 ustawy z dnia 7 lipca 1994r. prawo budowlane i art. 108 ust. l ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, pozwana M. S. (1) została uznana winną m.in. tego, że pomogła w sporządzaniu projektu „Modernizacja i rozbudowa budynku przy ul. (...) w K.” w ten sposób, że wpisała swoje dane w miejscu, gdzie wpisany był zespół projektowy, w skład którego wchodzili M. J. i Z. J. nienależycie opracowanego projektu czym pomogła tym osobom do doprowadzenia do sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w znacznych rozmiarach mającego postać zawalenia się budowli w postaci wywołania uszkodzeń elementów konstrukcji budynku powoda w postaci spękania ścian nośnych i ich odchylenia, uszkodzenia stropów i nadproży, uszkodzeń stolarki okiennej i drzwiowej oraz posadzek oraz utraty stateczności i geometrycznej niezmienności budynku, tj. przestępstwa z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 164 § 1 k.k. w zw. z art. 163 § l pkt 2 i 3 k.k.
i art. 108 ust. l ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. ochronie zabytków i opiece
nad zabytkami, a jak wyżej wskazano z mocy art. 11 k.p.c. ustalenia wydanego
w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego, co do faktu popełnienia przestępstwa wiążą sąd cywilny. Wbrew podnoszonym przez tych pozwanych zarzutom, rację ma sąd pierwszej instancji, iż oprócz faktu skazania tych pozwanych prawomocnym wyrokiem karnym, także przeprowadzone w sprawie postępowanie dowodowe, w tym dowód z opinii biegłego sądowego H. Z. wykazało jednoznacznie, że prace budowlane,
które doprowadziły do uszkodzenia budynku powoda zostały zrealizowane wadliwie wskutek prowadzenia ich w oparciu o błędny projekt budowlany,
a odpowiedzialność za taki stan rzeczy ponoszą projektanci M. S. (1), Z. J. oraz M. J.. W myśl art. 20 ust. 1 pkt ustawy z dnia z dnia 7 lipca 1994 r. prawo budowlane (Dz.U. Nr 89, póz. 414 z późn. zm.) do podstawowych obowiązków projektanta należy opracowanie projektu budowlanego w sposób zgodny z wymaganiami ustawy, ustaleniami określonymi w decyzjach administracyjnych dotyczących zamierzenia budowlanego, obowiązującymi przepisami oraz zasadami wiedzy technicznej. Projekt budowlany w kwestii jego zakresu i treści powinien przy tym być dostosowany do specyfiki i charakteru obiektu oraz do stopnia skomplikowania robót budowlanych. Obligatoryjne elementy projektu budowlanego określa art. 34 ust. 3 pkt l i 2 PrBud. Natomiast do fakultatywnych elementów projektu budowlanego, zamieszczanych w zależności od potrzeb danej inwestycji, ustawa zalicza w przypadku drogi krajowej lub wojewódzkiej oświadczenie właściwego zarządcy drogi o możliwości połączenia działki z drogą, zgodnie z przepisami o drogach publicznych (art. 34 ust. 3 pkt 3 PrBud). Projekt budowlany powinien także, w zależności od potrzeb, zawierać wyniki badań geologiczno-inżynierskich oraz geotechniczne warunki posadowienia obiektów budowlanych. Kwestie tę regulują przepisy rozporządzenia dotyczącego dokumentacji geologicznej (M. Tomaszewska, prawo Budowlane, wyd. l, 2018). Trafnie przyjął sąd pierwszej instancji, iż za końcowy kształt projektu ponoszą odpowiedzialność zarówno M. J. i Z. J. jako jego autorzy, którzy nie rozpoznali warunków gruntowych i wodnych planowanej inwestycji, oraz M. S. (1), która zatwierdziła treść projektu swoim nazwiskiem bez uprzedniego sprawdzenia jego poprawności. Wszyscy ci pozwani, podobnie jak pozwany J. S.- kierownik budowy, ponoszą odpowiedzialność na zasadzie winy w oparciu o art. 415 k.c.

Wszyscy ci pozwani ponoszą odpowiedzialność z tytułu popełnienia czynu niedozwolonego zatem ich odpowiedzialność jest solidarna, z mocy art. 441 § 1 k.c. Wbrew zarzutom tych skarżących nie miał sąd pierwszej instancji obowiązku ustalania w okolicznościach niniejszej sprawy jaki był stopień winy czy przyczynienia się poszczególnych pozwanych do powstania szkody, albowiem ewentualny stopień winy czy przyczynienia się do powstania szkody może być ustalany i rozliczany tylko w ramach art. 441 § 2 k.c., czyli tylko ten, który szkodę naprawił, może żądać od pozostałych zwrotu odpowiedniej części zależnie od okoliczności, a zwłaszcza od winy danej osoby oraz od stopnia w jakim przyczyniła się do powstania szkody.

Zatem pozwani Z. J., M. J., M. S. (1) i J. S. są solidarnie zobowiązani do naprawienia szkody wyrządzonej powodowi.

Powód domagał się naprawienia szkody w postaci odszkodowania: za poniesione straty tj. uszkodzenie budynku oraz za utracone korzyści z powodu niemożności wynajmowania lokalu. Z mocy art. 361 § 2 k.c. naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono, zatem powód może domagać się od pozwanych zarówno zapłaty za poniesione straty jak i za utracone korzyści.

Chybione są podnoszone przez skarżących Z. J., M. J. i M. S. (1) zarzuty naruszenia art. 361 k.c. w zw. z art. 61 prawa budowlanego i z art. 405 k.c., sprowadzające się do zarzutu, iż szkody występujące w nieruchomości powodów nie pozostają w adekwatnym związku przyczynowym z działaniami tych pozwanych, a są spowodowane złym stanem budynku, brakiem remontów, występujących
na tym terenie szkód górniczych, a zasądzone przez sąd pierwszej instancji odszkodowanie za poniesione straty spowoduje wzbogacenie po stronie powoda.

Wbrew stawianym zarzutom zebrany w sprawie materiał dowodowy dawał sądowi pierwszej instancji podstawy do ustalenia, że uszkodzenie budynku, za które sąd pierwszej instancji przyznał powodowi odszkodowanie pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym z działaniem pozwanych (art. 361 §1 k.c.).

Po pierwsze podkreślić należy, iż wszystkim pozwanym w wyroku skazującym przypisano spowodowanie szkody w budynku powoda w postaci uszkodzeń elementów konstrukcji tego budynku w postaci w postaci spękania ścian nośnych i ich odchylenia, uszkodzenia stropów i nadproży, uszkodzeń stolarki okiennej i drzwiowej oraz posadzek oraz utraty stateczności i geometrycznej niezmienności budynku. Odnosząc się do zarzutu wpływu na powstałą szkodę oddziałujących na tę nieruchomość szkód górniczych wskazać trzeba, że jak wynika z opinii biegłej H. Z. szkody górnicze występujące na nieruchomości powoda zostały usunięte zgodnie z ugodą zawartą przez poprzednika prawnego powoda w 2000 roku i brak jest podstaw do kwestionowania jakości wykonanej naprawy.

Z opinii biegłej H. Z. wynika jednoznacznie jakie szkody zostały wyrządzone w nieruchomości powoda na skutek prowadzenia robót budowlanych w oparciu o niewłaściwie sporządzony projekt architektoniczny. Ustalił to dokładnie sąd pierwszej instancji w części ustalającej uzasadnienia. Wbrew zarzutom skarżących istotnie budynek powodów miał ponad 100 lat i istotnie nie był remontowany lecz szkody powstałe w tym budynku nie wynikały z braku konserwacji budynku ani z jego wad architektonicznych tylko z działań pozwanych, a mianowicie z powodu prowadzenia prac budowlanych, w szczególności w postaci podbijania fundamentów na podstawie wadliwego projektu budowlanego. Zwrócić uwagę należy na fakt, iż biegły F. w swej opinii z 31.10 2016r. wskazał przy opisie uszkodzeń, że „przed pracami budowlanymi w sąsiednim budynku pomimo upływu czasu stan techniczny budynku był dobry”. Poza opiniami biegłych ponownie wskazać trzeba na wyrok skazujący pozwanych, skazani zostali oni za sprowadzenie katastrofy budowlanej. Zatem podnoszone w apelacji zarzuty, iż do zniszczenia budynku przyczyniło się działanie powoda, czy też jego poprzedników prawnych przez brak dbałości o budynek są chybione, podobnie jak zarzuty, że szkoda powstała z powodu wady konstrukcyjnej budynku, a mianowicie oparcia go na trzech ścianach. Wyjaśniając tę kwestię dodać należy, iż biegły F. w swej opinii wyjaśnił, że wykonanie budynku powoda ( tj. oparcie go na ścianie budynku sąsiedniego) jest zgodne ze sztuką budowlaną obowiązującą w czasie jego budowania, projekt budynku był zatwierdzony przez władze budowlane pod koniec IXX w., w taki sam sposób wybudowane są pozostałe kamienice w tym rejonie, a błąd pozwanych polegał właśnie na tym, że przed sporządzeniem projektu nie sprawdzili czy budynek powoda przylegający do budynku, który miał być przebudowany, ma odrębną ścianę.

Problemem w sprawie jest natomiast kwestia w jaki sposób wyliczyć należne powodowi odszkodowanie za poniesione straty, czy wyliczając odszkodowanie należy wziąć pod uwagę, tak jak to zrobił sąd pierwszej instancji, jakie koszty musi ponieść powód aby przywrócić stan poprzedni, czy też jak chcą tego skarżący, wyliczyć odszkodowanie przy przyjęciu, że powodowi nie należy się odszkodowanie za elementy budynku, które wprawdzie zostały uszkodzone na skutek prowadzonych robót lecz były już zużyte na skutek upływu czasu.

Rozważania te zacząć trzeba, od wskazania, że zgodnie z art. 363 § 1 k.c. naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu. Z mocy
§ 2 tegoż artykułu jeżeli naprawienie szkody ma nastąpić w pieniądzu,
wysokość odszkodowania powinna być ustalona według cen z daty ustalenia odszkodowania, chyba że szczególne okoliczności wymagają przyjęcia za podstawę cen istniejących w innej chwili. Przepis ten w zestawieniu z cytowanym wyżej
art. 361 § 2 k.c. wskazującym, iż naprawienie szkody obejmuje straty, które pozwany poniósł, proklamuje zasadę pełnego odszkodowania, która jest jedną z najważniejszych zasad prawa zobowiązań. Oznacza ona, że jeśli nic innego nie wynika z przepisu ustawy ani z umowy między stronami, poszkodowany powinien uzyskać naprawienie szkody w pełnej wysokości obejmującej
damnum emergens i lucrum cessans, a sąd, który orzeka w przedmiocie tego odszkodowania, nie ma swobody jego miarkowania. Jednocześnie z zasady tej wynika, że dłużnik nie musi spełniać świadczenia przewyższającego szkodę.

Rozważając kwestię sposobu wyliczenia odszkodowania za poniesioną stratę odwołać się należy do orzecznictwa Sądu Najwyższego dotyczącego tej kwestii. Wprawdzie dotyczą one naprawienia szkody w pojeździe mechanicznym, jednakże mogą mieć zastosowanie do wyliczenia odszkodowania także w tym wypadku, jako że dotyczą wyliczenia odszkodowania w przypadku rzeczy, która nie
jest nowa, a została uszkodzona i poszkodowany zamierza rzecz naprawić i przywrócić stan poprzedni, do czego ma prawo zgodnie z art. 363 §1 k.c.
W uchwale 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2012 r. III CZP 80/11, Sąd Najwyższy wskazał, iż Sąd Najwyższy już w wyroku z dnia 20 października 1972 r., II CR 425/72 (OSNCP 1973, nr 6, poz. 111), stwierdził, że jeżeli uszkodzenie rzeczy jest tego rodzaju, iż pozwala na przywrócenie jej do stanu poprzedniego, odpowiedzialny za szkodę ma obowiązek zwrócić poszkodowanemu wszystkie celowe, ekonomicznie uzasadnione wydatki, poniesione w celu przywrócenia stanu poprzedniego rzeczy uszkodzonej. Do takich wydatków należy zaliczyć także koszt nowych części i materiałów, jeżeli ich użycie było niezbędne do naprawienia uszkodzonej rzeczy. Dokonanie potrąceń amortyzacyjnych, odpowiadających zużyciu rzeczy i jego części przed uszkodzeniem, Sąd Najwyższy uznał za nieuzasadnione. Odmienne stanowisko musiałoby prowadzić do pozbawionego podstaw prawnych wniosku, że ciężar przywrócenia do stanu poprzedniego rzeczy używanej spoczywa częściowo na poszkodowanym, skoro
zaś co do zasady naprawienie szkody ma polegać na przywróceniu stanu poprzedniego, to rzecz uszkodzona powinna osiągnąć stan używalności w takim zakresie, jaki istniał przed wyrządzeniem szkody. Wydatki poniesione na części nowe, których użycie było niezbędne do osiągnięcia tego celu, składają się na koszt naprawienia szkody, nie mogą zatem obciążać poszkodowanego, lecz osobę odpowiedzialną za szkodę. Dalej Sąd Najwyższy wskazywał, że w orzecznictwie zastąpienie części starych nowymi, jeżeli ich użycie było niezbędne do naprawienia uszkodzonej rzeczy, jest uznawane za celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki poniesione w celu przywrócenia stanu poprzedniego. Wskazuje się, że nie można obarczać poszkodowanego obowiązkiem poszukiwania części zamiennych o stopniu zużycia odpowiadającym okresowi eksploatacji części, które uległy uszkodzeniu. Podkreśla się także, że zmniejszenie wysokości odszkodowania należnego poszkodowanemu w drodze odpisów amortyzacyjnych przy zamianie części starych na nowe prowadziłoby do rozłożenia ciężaru przywrócenia rzeczy do stanu poprzedniego pomiędzy poszkodowanego a osobę odpowiedzialną za naprawienie szkody. Ustalenie odszkodowania z uwzględnieniem cen części nowych, którymi zastąpiono zniszczone części stare, nie prowadzi co do zasady do bezpodstawnego wzbogacenia poszkodowanego, gdyż pojawienie się w naprawionej rzeczy części nowych z reguły nie powoduje radykalnego wzrostu jego wartości. Przedstawione orzecznictwo jest popierane w doktrynie. (…) Sąd Najwyższy wskazał, iż z art. 363 § 2 k.c. wynika, że poszkodowany może wybrać, czy naprawienie szkody ma nastąpić przez przywrócenie do stanu poprzedniego, czy przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Skoro odszkodowanie ma pełnić taką samą funkcję jak przywrócenie do stanu poprzedniego, to wysokość tego odszkodowania powinna pokryć wszystkie celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki niezbędne do przywrócenia stanu poprzedniego uszkodzonej rzeczy. Przywrócenie stanu poprzedniego uszkodzonej rzeczy wiąże się z reguły z koniecznością wymiany niektórych jego elementów, które uległy zniszczeniu. Rodzi się wtedy pytanie, na czym ma polegać przywrócenie do stanu sprzed wyrządzenia szkody, a w szczególności, czy przywrócenie do stanu poprzedniego wyłącza użycie części nowych, a konieczne jest zamontowanie części o takim samym stopniu zużycia, jaki miały przed zdarzeniem wyrządzającym szkodę. Przed wszystkim należy zauważyć, że chodzi o przywrócenie do stanu sprzed wyrządzenia szkody rzeczy jako całości. Konieczność wymiany uszkodzonej części stanowi niewątpliwie normalne następstwo działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła (art. 361 § 1 k.c.); jeżeli nie da się jej naprawić w taki sposób, aby przywrócić ją do stanu sprzed zdarzenia wyrządzającego szkodę, musi zostać zastąpiona inną. Pozostaje do wyjaśnienia, na czym polega strata poszkodowanego, którą zobowiązany jest naprawić odpowiedzialny za szkodę, a w szczególności, czy jest uzasadnione także ekonomicznie, że ma to być część nowa. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że zastąpienie części już eksploatowanej, nieraz przez znaczny okres, nową częścią powoduje, że poszkodowany zyskuje, gdyż w jego rzeczy pojawiła się część mająca większą wartość niż ta, która uległa zniszczeniu. Nie jest to jednak wniosek trafny, gdyż część po połączeniu jej z rzeczą nie może być oceniana jako samodzielny przedmiot obrotu, lecz staje się jednym z elementów, które należy brać pod uwagę przy ocenie poniesionej straty. Stratę tę określa się przez porównanie wartości rzeczy przed zdarzeniem wyrządzającym szkodę i po przywróceniu go do stanu poprzedniego. O tym, że zamontowanie części nowych w miejsce starych prowadzi do bezpodstawnego wzbogacenia poszkodowanego można mówić tylko wtedy, gdyby spowodowało to wzrost wartości pojazdu jako całości. Z dokonanych rozważań wynika, że literalna wykładnia art. 361 § 2
i art. 363 § 2 k.c.
nie daje podstaw do obniżenia należnego poszkodowanemu odszkodowania o różnicę pomiędzy wartością części nowej a wartością części, która uległa uszkodzeniu, wyliczoną odrębnie dla każdej części.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy wskazać trzeba, że zarzuty pozwanych co do wysokości odszkodowania są nieuzasadnione, brak jest podstaw do przyjęcia, że zasądzone przez sąd odszkodowanie za uszkodzenie budynku spowoduje wzbogacenie po stronie powoda. Powód zamierza przywrócić stan poprzedni. Z oczywistych względów nie domaga się od pozwanych przywrócenia stanu poprzedniego w naturze, domaga się więc odszkodowania, które pozwoli mu przywrócić stan poprzedni budynku.
Z opinii biegłych nie wynika aby w budynku wystąpiła szkoda całkowita, zatem naprawienie szkody przez przywrócenie stanu poprzedniego jest jak najbardziej zasadne. Skoro odszkodowanie ma pełnić taką samą funkcję jak przywrócenie do stanu poprzedniego, to wysokość tego odszkodowania powinna pokryć wszystkie celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki niezbędne do przywrócenia stanu poprzedniego uszkodzonego budynku. Przywrócenie stanu poprzedniego uszkodzonego budynku wiąże się w okolicznościach niniejszej sprawy z koniecznością wymiany niektórych jego elementów, które uległy zniszczeniu, a które zostały wskazane w opinii biegłej H. Z.. Chybione są podnoszone przez skarżących zarzuty, iż przywrócenie do stanu sprzed wyrządzenia szkody wyłącza użycie części nowych, a konieczne jest zamontowanie części o takim samym stopniu zużycia, jaki miały przed zdarzeniem wyrządzającym szkodę, bądź też zarzut, iż skoro części te według opinii biegłego F. w wersji II były zużyte, to powodowi w ogóle nie należy się za nie odszkodowanie. Rację ma sąd pierwszej instancji, iż budynek powoda mimo, że część jego elementów była stara i minął termin ich używalności to nadal spełniały swoją funkcję i mogły ją spełniać jeszcze przez długi czas. Budynek powoda był zamieszkały, wynajmowano nawet mieszkania lokatorom.

Zatem nawet po upływie czasu przewidzianego dla ich naturalnego zużycia wymienione w opinii biegłego, a zniszczone przez pozwanych elementy budynku spełniały swoją rolę, a zatem miały wartość użytkową, a tym samym i ekonomiczną, przez co nie sposób podzielić zarzutu pozwanych, że nie miały żadnej wartości majątkowej. Z uwagi na fakt, iż z winy pozwanych uległy zniszczeniu, właściciel musi wydatkować na wykonanie nowych elementów. Zatem gdyby nie skutki postępowania pozwanych, będącego źródłem szkody polegającej na uszkodzeniu obiektu budowlanego, właściciel nie musiałby ponosić wydatku na ich naprawienie. Zatem konieczność poniesienia wydatku ustalonego w opinii biegłego F. w wersji I oznacza pomniejszenie majątku powoda wbrew jego woli, a więc szkodę, której normalną przyczyną są działania pozwanych. Co do zarzutu bezpodstawnego wzbogacenia się powoda kosztem pozwanych wskazać trzeba, że chodzi o przywrócenie do stanu sprzed wyrządzenia szkody rzeczy jako całości. Konieczność wymiany uszkodzonej części stanowi niewątpliwie normalne następstwo działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła (art. 361 § 1 k.c.); jeżeli nie da się jej naprawić w taki sposób, aby przywrócić ją do stanu sprzed zdarzenia wyrządzającego szkodę, musi zostać zastąpiona inną. Natomiast, wbrew zarzutom pozwanych część po połączeniu jej z rzeczą nie może być oceniana jako samodzielny przedmiot obrotu, lecz staje się jednym z elementów, które należy brać pod uwagę przy ocenie poniesionej straty. Stratę tę określa się przez porównanie wartości rzeczy przed zdarzeniem wyrządzającym szkodę i po przywróceniu go do stanu poprzedniego.

Dlatego też prawidłowo wyliczył sąd pierwszej instancji wartość koniecznych robót naprawczych nieruchomości powoda, według opinii biegłego F. w wersji I., nie uwzględniając wzmocnienia fundamentów, na kwotę 713.721,95 zł netto, tj. 770.819,71 zł brutto. Koszt ten uwzględnia materiały z odzysku i odliczenia związane z tytułu materiałów zużytych technicznie z uwagi na wiek. Za zniszczone listwy dekoracyjne odszkodowanie wyliczone zostało na kwotę 22.579,40zł netto, brutto 24.385,75 zł. Wynika to z opinii biegłego S. F. w wersji I ( k 1898).

Do kosztów tych trzeba doliczyć koszty wzmocnienia fundamentów i remontu piwnic, które wyliczono na 55.344,48 zł brutto, zgodnie z opinią uzupełniającą k - 2346 akt. Wbrew zarzutom skarżących wskazać trzeba, że kwota ta nie obejmuje wzmocnień – zabezpieczenia ław fundamentowych przez podbijanie fundamentów w celu wykonania dodatkowych ściągów żelbetowych pod fundamentami murowanymi z kamienia budynku powoda.

Łącznie zatem odszkodowanie winno wynosić 850.549,94 zł. Z uwagi na to, że powód jest właścicielem nieruchomości w 180/192 częściach należy mu się odszkodowanie w wysokości 737.390,57 zł i taką kwotę należało na rzecz powoda zasądzić.

Nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy w tym stanie rzeczy szeroko omawiane w apelacji tych pozwanych zarzuty, co do braku działania sądu poprzez niezawiadomienie pozostałych właścicieli nieruchomości o toczącym się procesie.

Wbrew zarzutom tych skarżących prawidłowo orzekł sąd pierwszej instancji
o odsetkach, zgodnie z treścią art. 481 k.c. i art.455 k.c. Zgodnie z art. 363 k.c. wysokość odszkodowania powinna być ustalona według cen z daty ustalenia odszkodowania, chyba że szczególne okoliczności wymagają przyjęcia za
podstawę cen obowiązującej w innej chwili. W sprawie niniejszej biegły F. opracował opinię, która była podstawą do ustalenia wysokości należnego powodowi odszkodowania w 2016 roku, dlatego też podzielić należy stanowisko sądu pierwszej instancji, że od chwili doręczenia opinii pozwanym pozostawali oni
w opóźnieniu i od tej chwili powodowi należą się odsetki.

Zatem apelację pozwanych w tej części należało oddalić jako pozbawioną podstaw.

Zasadna jest natomiast częściowo apelacja wszystkich skarżących pozwanych do wysokości odszkodowania za poniesione straty w postaci utraconego czynszu za wynajem lokali w budynku.

Zgodnie z art. 361 §2 k.c. naprawienie szkody obejmuje też korzyści, które poszkodowany mógłby ponieść gdyby mu szkody nie wyrządzono. Szkoda związana z utraconymi korzyściami (lucrum cessans) polega na tym, że majątek poszkodowanego nie wzrósł tak, jakby się stało, gdyby nie nastąpiło zdarzenie, z którym połączona jest czyjaś odpowiedzialność. W orzecznictwie przyjęto, że szkodą w przypadku utraconych korzyści jest szkoda, którą określa to, co nie weszło do majątku poszkodowanego na skutek zdarzenia wyrządzającego tę szkodę, a inaczej mówiąc, to, co weszłoby do majątku poszkodowanego, gdyby zdarzenie wyrządzające szkodę nie nastąpiło (wyrok SN z dnia 18 stycznia
2002 r., I CKN 132/01, LEX nr 53144). Podkreślić trzeba, że szkoda w
postaci utraconych korzyści ma zawsze charakter hipotetyczny i do końca nieweryfikowalny. Nie można bowiem mieć z reguły pewności, czy dana korzyść zostałaby osiągnięta przez poszkodowanego, gdyby nie zdarzenie szkodzące. Jednak szkoda taka musi być przez poszkodowanego wykazana z tak dużym prawdopodobieństwem, aby uzasadniała ona w świetle doświadczenia życiowego przyjęcie, że utrata korzyści rzeczywiście nastąpiła (por. wyrok SN z dnia
3 października 1979 r., II CR 304/79, OSNCP 1980, nr 9, poz. 164; wyrok SN z dnia 28 stycznia 1999 r., III CKN 133/98, niepubl.; wyrok SN z dnia 21 czerwca 2001 r., IV CKN 382/00, niepubl.; wyrok SN z dnia 28 kwietnia 2004 r.,
III CK 495/02, niepubl.; wyrok SN z dnia 23 czerwca 2004 r., V CK 607/03, LEX nr 194103; wyrok SN z dnia 26 stycznia 2005 r., V CK 426/04, niepubl.;
A. Rembieliński (w:) Kodeks..., s. 277). Zatem ustalenie czy istotnie wystąpiła szkoda w postaci utraconych korzyści wymaga przyjęcia hipotetycznego przebiegu zdarzeń i ustalenia wysokiego prawdopodobieństwa utraty korzyści. Ustawodawca nie wskazał bliższych kryteriów budowania tych hipotez, pozostawiając je wiedzy i doświadczeniu życiowemu składu orzekającego, stosowanym odpowiednio do okoliczności sprawy (wyrok SN z dnia
14 października 2005 r., III CK 101/05, LEX nr 187042). Szkoda taka występuje obok rzeczywiście poniesionej straty, nie powstaje równocześnie ze zdarzeniem wyrządzającym szkodę, lecz jest jego późniejszym następstwem. Szkoda w postaci utraconych korzyści może polegać na nieuzyskaniu pożytków naturalnych
i cywilnych, które rzecz przynosi.

W niniejszej sprawie powód domagał się odszkodowania za poniesioną stratę
w postaci niemożności pobierania czynszów za mieszkania znajdujące się
w uszkodzonym budynku, gdyż na skutek uszkodzenia budynku, za co
ponoszą odpowiedzialność pozwani lokatorzy wynajmujący mieszkania zostali wykwaterowani, a właściciele budynku nie mogli wynająć tych mieszkań innym lokatorom.

Chybione są zarzuty pozwanych kwestionujących w ogóle zasadę swej odpowiedzialności z tytułu utraconych przez powoda korzyści. Zebrany w
sprawie materiał dowodowy daje podstawę do przyjęcia, że powód (czy też jego poprzedniczki prawne) poniósł stratę z powodu niemożności wynajmu mieszkań. Wbrew podnoszonym zarzutom, budynek wprawdzie nie był w idealnym stanie, nie mniej jednak był zamieszkały i z całą pewnością niektóre lokale w tym budynku były wynajmowane, natomiast na skutek uszkodzenia budynku lokale wynajmowane być nie mogły, a lokatorzy zostali wykwaterowani. W aktach sprawy znajduje się bowiem decyzja Inspektora Budowlanego z 11.04.2005r. (k. 68), z której wynika konieczność wykwaterowania lokatorów z budynku powodów w mieszkaniach przyległych do budynku przy ul (...) na skutek katastrofy budowlanej, za którą odpowiedzialność ponoszą skarżący pozwani. Zatem
zarzuty tych skarżących kwestionujących w ogóle zasadę swej odpowiedzialności i twierdzących, iż brak jest w ogóle normalnego związku przyczynowego pomiędzy działaniami pozwanych, a szkodą w postaci niemożności wynajmowania lokali są chybione, bowiem wyżej wskazanej decyzji wynika, że lokale miały lokatorów, a na skutek działania pozwanych nie mogły być nadal wynajmowane. Jednakże rację mają skarżący zarzucając, iż sąd pierwszej instancji zasądzając odszkodowanie za utracone korzyści przyjął bezkrytycznie wyliczenia pozwanych wskazane w pozwie, mimo ich kwestionowania przez pozwanych, którzy zarzucali m.in. iż nie wiadomo ile lokali było wynajmowanych, komu i za ile.
W uzasadnieniu sąd pierwszej instancji, nie przeprowadził żadnych własnych wyliczeń, nawet nie powtórzył wyliczeń dokonanych w pozwie. Tymczasem, jak podniesiono wyżej wprawdzie szkoda w postaci utraconych korzyści ma zawsze charakter hipotetyczny i do końca nieweryfikowalny, nie można bowiem mieć z reguły pewności, czy dana korzyść zostałaby osiągnięta przez poszkodowanego, gdyby nie zdarzenie szkodzące, jednakże musi być przez poszkodowanego wykazana z tak dużym prawdopodobieństwem, aby uzasadniała ona w świetle doświadczenia życiowego przyjęcie, że utrata korzyści rzeczywiście nastąpiła.

Ponieważ skarżący kwestionowali także wysokość szkody powód winien wykazać także jej wysokość. Istotnie, z powołanej wyżej decyzji o wykwaterowaniu nie wynika ile lokali było faktycznie wynajmowanych, nie wskazano w niej żadnych konkretnych nazwisk lokatorów. Zatem to powód musi udowodnić ile mieszkań było wynajętych, komu i za jaką kwotę. W pozwie wskazano, że dotyczyło
to 3 rodzin: p. P., p. S. i p. E. B.. Tymczasem
z dołączonych kserokopii dokumentów wynika jedynie, iż z powodu szkód w budynku wykwaterowano p. P. w listopadzie 2006r. oraz p. S.. Odnośnie E. B. powód nie wykazał, że istotnie mieszkała w budynku powodów w chwili decyzji o wykwaterowaniu i opuściła, w związku z decyzją o wykwaterowaniu, lokal w budynku powoda. Powód domagał się zapłaty za niemożność wynajmowania lokalu p. P. za okres od września 2006r. do lutego 2009r. Jednakże decyzja o wykwaterowaniu wydana została dopiero w pod koniec listopada 2006r. zatem w ocenie Sądu Apelacyjnego powodowi należy się odszkodowanie za okres od grudnia 2006r. do lutego 2009r.
Z kolei p. S. wykwaterowano już w 2005r zatem powodowi należy się odszkodowanie, tak jak żądał od września 2006r. do lutego 2009r. Jeśli idzie o wysokość utraconego dochodu z tego tytułu, to w ocenie Sadu Apelacyjnego powód nie wykazał aby wynosił on, tak jak wskazał po 850zł miesięcznie, wskazać bowiem trzeba, że poprzedniczki prawne powoda przed wytoczeniem niniejszej sprawy wniosły przed Sądem Rejonowym dla Krakowa Krowodrzy w Krakowie pozew o zapłatę utraconego czynszu dotyczącego tych samych mieszkań za okres poprzedzający wniesienie pozwu w niniejszej sprawie sygn. akt I Nc 406/06 i w tamtej sprawie wskazywały, że czynsz za te same mieszkania wynosił po 705 zł miesięcznie. Niewiarygodnym jest zatem, w ocenie Sądu Apelacyjnego aby czynsze te wzrosły, w sytuacji gdy mieszkania nie mogły być już wynajmowane. Dlatego też dla wyliczenia odszkodowania z tego tytułu Sąd Apelacyjny przyjął dla p. P. za 26 miesięcy po 705 zł czyli 18.330zł , dla p. S. za
29 miesięcy po 705zł, czyli 20.445zł., co daje łącznie 38.775zł, z czego 180/192 daje kwotę 36.351,56 zł. Wbrew twierdzeniom powoda nie można do sumy utraconych dochodów z tytułu braków czynszu doliczać skapitalizowanych odsetek albowiem ani powód ani jego poprzedniczki prawne nie wzywały pozwanych do zapłaty. Wezwanie o zapłatę było skierowane do pozwanych L. L., M. T. i T. L., w stosunku do których powództwo zostało oddalone. Zatem odsetki należało zasądzić od doręczenia skarżącym pozwanym odpisu pozwu. Wobec powyższego w tej części wyrok należało na mocy art. 386§ 1 k.p.c. zmienić i kwotę 75.254,40 zł obniżyć do 36.351,36zł, a w pozostałej części apelację pozwanych Z. J., M. J., M. S. (1) i J. S. należało oddalić na mocy art. 385 k.p.c.

Niezasadna jest także apelacja powoda w części dotyczącej żądania zapłaty dodatkowo kwoty 300.000zł z tytułu robót związanych ze wzmocnieniem gruntu. Wbrew zarzutom podnoszonym przez powoda sąd pierwszej instancji prawidłowo ocenił opinię biegłych inż. M. Ł. i dr. inż. R. U.
z Politechniki (...). Wbrew tym zarzutom z opinii tej jednoznacznie wynika, iż o ile wydaje się być pewnym, iż roboty podjęte z podbiciem fundamentów w budynku przy u. Stawowej 9 przyczyniły się do powstania uszkodzeń w budynku powodów, to wydaje się mało prawdopodobne aby zdarzenia te wypłynęły znacząco na stan podłoża pod fundamentami i nie ma konieczności wzmacniania podłoża w budynku przy ul. (...). Biegli ci zwrócili także uwagę, że większość ław przewidzianych do wzmocnienia znajduje się poza obszarem oddziaływania robót wykonywanych w 2004r. Wbrew zarzutom powoda
ze szczegółowo przytoczonych w apelacji odpowiedzi biegłych na pytania pełnomocnika powodów zadanych na rozprawie w dniu 18.10 2018r. nie wynika aby istotnie biegli ci zmienili swoje stanowisko w sprawie. Nie można bowiem z nieprecyzyjnych odpowiedzi na konkretne pytania pełnomocnika powoda wywieść takich wniosków do jakich doszedł powód w apelacji. Dlatego też apelacja powoda także i w tej części na uwzględnienie nie zasługuje i należało ją oddalić.

Rację mają częściowo skarżący pozwani, iż rozstrzygnięcie o kosztach procesu za pierwszą instancję dotyczące punktu 4. wyroku rozliczającego koszty pomiędzy pozwanymi M. J., Z. J. J. S., M. S. (1), a powodem jest błędne, bowiem sąd pierwszej instancji nakazał referendarzowi sądowemu wyliczyć te koszty w oparciu o art. 100 k.p.c., a jednocześnie przesądził, iż zasądza koszty na rzecz powoda, podczas gdy powód wygrał proces w około 56%, zatem zgodnie z art. 100 k.p.c. , o tym na czyją rzecz zasądzone zostaną koszty zdecyduje szczegółowe rozliczenie dokonane przez referendarza, przy wzięciu pod uwagę wszystkich kosztów poniesionych przez strony w toku procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, opłat sądowych i wydatków na opinie biegłych. Sąd Apelacyjny zmienił zatem ten punkt nadając mu właściwe brzmienie.

Za niezasadne uznał także Sąd Apelacyjny zażalenie pozwanych L. L., M. T. i T. L. na rozstrzygnięcie o kosztach zawarte w punkcie 5. wyroku, którym to rozstrzygnięciem sąd pierwszej instancji zasądził na rzecz każdego z powodów osobno koszty procesu przy przyjęciu podwójnej stawki wynagrodzenia. Wydając takie rozstrzygnięcie nie naruszył sąd pierwszej instancji § 2 ust. 1 i 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. 2002, nr 163, poz. 1348) poprzez ich niezastosowanie, względnie niewłaściwe zastosowanie. Wbrew podnoszonym zarzutom nie sposób przyjąć
aby istotnie, w okolicznościach niniejszej sprawy, nakład pracy adwokata, charakter sprawy czy wkład pracy adwokata w przyczynienie się do wyjaśnienia
i rozstrzygnięcia sprawy uzasadniał przyznanie każdemu z pozwanych wynagrodzenia w wysokości sześciokrotnej stawki minimalnej, która zgodnie
z § 6 cyt. rozporządzenia wynosi 7.200zł. Sam jedynie fakt, iż sprawa toczyła się długo nie jest wystarczającą podstawą do zasądzenia sześciokrotnej stawki minimalnej. Podkreślić też trzeba, że wprawdzie każdy z pozwanych zastępowany był przez innego pełnomocnika, to zarzuty w stosunku do tych pozwanych zarówno dotyczące podstawy faktycznej i prawnej były jednakowe,
a pełnomocnicy pozwanych współpracowali ze sobą, o czym świadczy fakt, iż w toku postępowania składali wspólnie jedno pismo procesowe, podpisane przez wszystkich trzech pełnomocników, podobnie jak wniesione w sprawie zażalenie.

Apelacja powoda została w całości oddalona w stosunku do pozwanych L. L., M. T. i T. L., zatem tym pozwanym należy się na mocy art. 98 k.p.c., od powoda zgodnie ze złożonym wnioskiem zwrot kosztów postępowania apelacyjnego, dla każdego z pozwanych osobno, bowiem każdy z nich zastępowany był oni przez innego pełnomocnika. Biorąc pod uwagę obszerność odpowiedzi na apelację oraz fakt, iż sporządzona była w jednym piśmie procesowym, nie było podstaw do zasądzania zwrotu kosztów na rzecz tych pozwanych w stawce wyższej, niż minimalna.

Jeśli idzie o koszty postępowania apelacyjnego pomiędzy pozostałymi pozwanymi, a powodem to w ocenie Sądu Apelacyjnego należało znieść je wzajemnie z mocy art. 100 k.p.c. Wartość przedmiotu zaskarżenia w apelacji powoda w odniesieniu do pozwanych M. J., Z. J., J. S., M. S. (1) wynosiła 300.000zł, powód przegrał ją w całości, z kolei pozwani M. J., Z. J. i M. S. (1) wygrali apelację w części dotyczącej kwoty 38.902, 64 zł , jednakże wartość przedmiotu zaskarżenia wynosiła 759 119 zł, a wartość przedmiotu zaskarżenia w apelacji pozwanego J. S. wynosiła 872 248zł, apelację wygrał co do kwoty 38.902, 64 zł. Wszystkie apelacje wniesione były przez profesjonalnych pełnomocników, poza pozwanym J. S., strony uiściły opłaty od apelacji. Zatem istniały podstawy do wzajemnego zniesienia kosztów postępowania apelacyjnego pomiędzy powodem a pozwanymi M. J., Z. J., M. S. (1) i J. S..

SSA Ewa Jastrzębska

SSA Elżbieta Karpeta

SSO del. Tomasz Tatarczyk

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Barbara Panek
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Katowicach
Osoba, która wytworzyła informację:  Elżbieta Karpeta,  Tomasz Tatarczyk
Data wytworzenia informacji: