I ACa 532/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Katowicach z 2019-03-06
Sygn. akt I ACa 532/18
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 6 marca 2019 r.
Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący : |
SSA Piotr Wójtowicz |
Sędziowie : |
SA Anna Bohdziewicz SO del. Aneta Pieczyrak-Pisulińska (spr.) |
Protokolant : |
Barbara Białożyt |
po rozpoznaniu w dniu 6 marca 2019 r. w Katowicach
na rozprawie
sprawy z powództwa G. N.
przeciwko Gminie C.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanej
od wyroku Sądu Okręgowego w Częstochowie
z dnia 18 października 2017 r., sygn. akt I C 198/17,
1) zmienia zaskarżony wyrok:
a) w punkcie 1. o tyle, że zasądzone nim zadośćuczynienie obniża do 5 000 (pięciu tysięcy) złotych, a w pozostałej części w tym zakresie powództwo oddala,
b) w punkcie 3. w ten sposób, że zasądza od powoda na rzecz pozwanej 1000 (tysiąc) złotych z tytułu kosztów procesu,
c) w punkcie 4. o tyle, że koszty sądowe, jakie nakazano nim pobrać od pozwanej, obniża do 264,82 (dwustu sześćdziesięciu czterech i 82/100) złotych;
2) w pozostałej części apelację oddala;
3) zasądza od powoda na rzecz pozwanej 1 000 (tysiąc) złotych z tytułu kosztów postępowania apelacyjnego.
SSO del. Aneta Pieczyrak-Pisulińska |
SSA Piotr Wójtowicz |
SSA Anna Bohdziewicz |
Sygn. akt I ACa 532/18
UZASADNIENIE
Zaskarżonym wyrokiem sąd, uwzględniając częściowo żądanie zasądzenia 80 000 zł zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych, polegające na uniemożliwieniu powodowi realizacji prawa do pożegnania zmarłego ojca oraz braku wiedzy o tym, co stało się z ciałem J. N. (1), a także medialnym rozgłosie dotyczącym zamiany zmarłych, zasądził od pozwanej 15 000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 28 lutego 2017 r., a w pozostałej części powództwo oddalił.
W uzasadnieniu powołał następujące ustalenia faktyczne:
Pogrzebem zmarłego ojca powoda, J. N. (1), zajmował się zakład (...), który zlecił Cmentarzowi (...) w C. wykonanie kremacji. W dniu 25 sierpnia 2016 roku, w godzinach 18.00-19.00 rodzina zmarłego, w tym powód, miała mieć możliwość ostatniego pożegnania zmarłego przed kremacją. Na skutek nieumyślnej pomyłki pracownika cmentarza (operatora pieca kremacyjnego) doszło do wystawienia zwłok innego zmarłego tj. J. N. (2). Obecna rodzina zmarłego wnosiła o wstrzymanie kremacji ciała, zgłaszając to S. B. (1), jednakże po dotarciu do krematorium okazało się, że kremacja już nastąpiła, a przeprowadził ją inny pracownik, który po jej zakończeniu przesypał prochy J. N. (1) do właściwej urny.
Dyrektor Cmentarza (...) w C. w pisemnym oświadczeniu przyznał, że w krematorium miał miejsce incydent polegający na pomyłce w kremacji J. N. (2) i J. N. (1), gdyż pracownik krematorium dokonał wystawienia przed kremacją innej osoby i mimo pobytu rodziny, która asystowała przy otwartej trumnie – pomyłka nie została wcześniej ujawniona. Kremacje obu zmarłych zostały wykonane w pomyłkowej kolejności, w związku z czym rodzina J.B. N. nie była w stanie i nie miała możliwości pożegnania się przed kremacją ze zmarłym.
G. N. w dniu 19 września 2016 roku skierował do Cmentarza (...) w C. wezwanie do zapłaty kwoty po 60.000 złotych dla siebie i 4 innych członków rodziny z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę związaną z tym zdarzeniem. W dniu 10 października 2016 roku szkoda została zgłoszona ubezpieczycielowi, który 12 grudnia 2016 roku odmówił przyjęcia odpowiedzialności, wskazując że nie nastąpiła szkoda osobowa ani rzeczowa.
W sprawie znieważenia zwłok J. N. (1) podczas kremacji, tj. o czyn wyczerpujący znamiona przepisu art. 262 § 1 k.k. prowadzone było postępowanie przygotowawcze, które z dniem 30 marca 2017 roku zostało umorzone wobec braku znamion czynu zabronionego. Doraźna kontrola w zakładzie budżetowym Cmentarza (...) w C. przeprowadzona w zakresie procedur dotyczących świadczonych usług, nie wykazała żadnych uchybień w funkcjonowaniu jednostki.
Ubezpieczyciel pozwanego podpisał ugodę z siostrą drugiego ze zmarłych na kwotę 2.000 złotych.
Analizując zasadność roszczenia Sąd Okręgowy podkreślił, że pozwana nie zakwestionowała przebiegu i skutków zdarzenia, natomiast spór dotyczył zasadności i rozmiarów jej odpowiedzialności, w tym wysokości zadośćuczynienia.
Powołując się na regulację wynikającą z art. 448 k.c. i 23 k.c. sąd ten wyjaśnił, że doktryna i orzecznictwo uznały za podlegające ochronie także dobra osobiste niewymienione w art. 23, w tym prawo najbliższej rodziny do pochowania osoby zmarłej oraz do pamięci o niej, które realizuje się przez prawo do pochowania zwłok, ich przeniesienia lub ekshumacji, ustalenia napisu nagrobnego, decydowania o wyglądzie nagrobka, odwiedzania i pielęgnacji grobu, odbywania ceremonii religijnych, czy decydowania o przeznaczeniu wolnych miejsc w grobie murowanym dla pochowania dalszych zmarłych. Z tego względu sąd uznał, że pozbawienie powoda możliwości pożegnania się ze zmarłym oraz dramatyczny przebieg zdarzenia uzasadniają stwierdzenie, że jego dobra osobiste zostały naruszone. Powołując się z kolei na kryteria oceny rozmiaru doznanej w związku z tym krzywdy doszedł do konstatacji, że właściwą sumą zadośćuczynienia będzie 15.000 zł. Ustawowe odsetki zasądził od dnia 28 lutego 2017 roku na podstawie art. 481 § k.c.
Zdaniem tego sądu brak było natomiast podstaw do przyznania powodowi zadośćuczynienia w kwocie wskazanej w pozwie, gdyż byłoby to nieadekwatne do stopnia jego krzywdy, zwłaszcza że powód powrócił do normalnego funkcjonowania, zaś brak możliwości pożegnania zmarłego nie miał dla niego destruktywnego wpływu.
Jako podstawę orzeczenia o kosztach sąd powołał art. 102 k.p.c., wskazując że z uwagi na ostateczny wynik procesu, powód byłby obowiązany zwrócić je pozwanej, jednakże ze względu na fakt, że zadośćuczynienie ma w dużej części charakter uznaniowy, powód nie mógł wiedzieć jaka kwota byłaby stosowna. Nakazał również w oparciu o art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa 805,08 zł z tytułu zwrotu kosztów sądowych, których powód nie miał obowiązku uiścić oraz odstąpił od obciążenia powoda kosztami sądowymi z zasądzonego roszczenia w części, w której powództwo nie zostało uwzględnione, z uwagi na jego sytuację majątkową i finansową.
Wyrok ten zaskarżyła apelacją pozwana w części zasądzającej 15 000 zł wraz z odsetkami, co do odstąpienia od obciążania powoda kosztami postępowania oraz w zakresie obciążania pozwanej obowiązkiem zwrotu na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych, zarzucając:
naruszenie prawa procesowego, to jest niewyjaśnienie wszystkich okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy wskutek naruszenia przepisów postępowania, które mogło mieć na to wpływ, a mianowicie art. 233 § 1 k.p.c. przez dokonanie oceny materiału dowodowego z pominięciem jego istotnej części, czyli postanowienia Prokuratora Rejonowego w (...)w sprawie karnej, protokołu kontroli procedur dotyczących usług świadczonych przez Cmentarz (...) i raportu audytora, co doprowadziło do braku wyjaśnienia przez sąd podstaw uznania odpowiedzialności pozwanej i nie odniesienie się do zarzutów co do braku bezprawności działania i braku zawinienia; przez pominięcie w ustaleniach faktycznych spowodowania przez działania powoda zainteresowania mediów publicznych i publikacji w lutym 2017 roku materiałów dotyczących okoliczności zdarzenia; przez dokonanie oceny dowodów w sposób niewszechstronny i brak oceny zachowania powoda zmierzającego wprost do nagłośnienia sprawy w mediach wobec jednoczesnego wskazywania przy określaniu wysokości roszczenia na zwiększenie tego cierpienia wskutek doniesień medialnych; art. 233 § 1 w zw. z art. 228 k.p.c. przez dokonanie oceny materiału dowodowego w sposób wybiórczy, co miało wpływ na orzeczenie w zakresie nieobciążania powoda kosztami procesu, z pominięciem faktów powszechnie znanych – to jest danych z Centralnej Ewidencji Informacji Działalności Gospodarczej dotyczących czasokresu i rodzaju wykonywanej przez powoda działalności gospodarczej; art. 328 § 2 k.p.c. przez niewyjaśnienie podstawy prawnej wyroku i ograniczenie się do przytoczenia art. 448 i art. 23 k.c. bez wskazania w jaki sposób dobro osobiste, określone przez sąd jako sfera uczuciowa związana z kultem pamięci zmarłego, zostało naruszone i bez wyjaśnienia wysokości zasądzonej kwoty jako odpowiedniego zadośćuczynienia, jak również braku wyjaśnienia, dlaczego sąd uznaje winę pozwanej za naruszenie dobra osobistego i dlaczego uznaje działanie pozwanej za bezprawne; art.102 u.k.s.c. przez jego błędne zastosowanie i nieobciążenie powoda kosztami procesu w części oddalającej powództwo, podczas gdy wygrał sprawę jedynie w 19 % i nie poniósł kosztów, a z treści uzasadnienia nie wynika, jaki był szczególnie uzasadniony wypadek aby strona przegrywająca w ponad 80 % nie była obciążona zwrotem kosztów przeciwnikowi; naruszenie art. 113 ust. 1, ust. 2 pkt 1 i ust. 4 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych przez obciążenie pozwanej kosztami postępowania i odstąpienie od obciążania nimi powoda, chociaż wyłącznie jego działania spowodowały ich powstanie; brak zastosowania art. 110 u.k.s.c. i nie cofnięcie powodowi zwolnienia od kosztów sądowych wobec wznowienia przez niego w lipcu 2017 roku wykonywania działalności gospodarczej, a co za tym idzie ustanie okoliczności do zwolnienia z kosztów sądowych; naruszenie prawa materialnego przez błędną wykładnię art. 448 k.c. jako podstawy zasądzenia zadośćuczynienia, pomimo braku winy pozwanej za zaistniałe zdarzenie i braku bezprawności działania oraz uznanie kwoty 15 000 zł za odpowiednią w rozumieniu tego przepisu, co w odniesieniu do całokształtu materiału dowodowego nie było uzasadnione; błędną wykładnię art. 23 k.c. przez wskazane, że dobro osobiste powoda w postaci sfery uczuciowej związane z kultem pamięci osoby najbliższej zostało naruszone, podczas gdy prawo do pochowania zmarłego i kultu pamięci nie zostało naruszone; brak zastosowania art. 362 k.c. wobec przyczynienia się powoda do zwiększenia rozmiarów szkody przez doprowadzenie do publikacji prasowych, internetowych i telewizyjnych oraz aktywne uczestnictwo w programach dotyczących zdarzenia z sierpnia 2016 roku.
W oparciu o tak sformułowane zarzuty domagała się zmiany wyroku i oddalenia powództwa w całości oraz zasądzenia od powoda na swoją rzecz kosztów postępowania za obie instancje lub uchylenia wyroku i przekazania sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.
Powód żądał oddalenia apelacji ze stosownym orzeczeniem o kosztach wynikających z jej wniesienia.
Apelacja w części była uzasadniona i musiała spowodować zmianę zaskarżonego wyroku, chociaż nie wszystkie prezentowane w niej argumenty zasługiwały na podzielenie.
W pierwszej kolejności wypada odnieść się do zarzutów dotyczących szeroko pojętego postępowania dowodowego, w szczególności błędnej oceny dowodów, co miało doprowadzić do wadliwego zastosowania prawa materialnego, ponieważ normy tego ostatniego mogą być stosowane prawidłowo wyłącznie w sytuacji, gdy właściwie zostanie ustalona podstawa faktyczna rozstrzygnięcia.
Pomimo, że skarżąca powołała szereg różnych zarzutów w tym względzie, w istocie sprowadzały się one do zanegowania dokonanej przez sąd ujemnej oceny jej działań, które doprowadziły do zamiany ciał zmarłych i w konsekwencji do uniemożliwienia powodowi pożegnania jego ojca przed kremacją ciała, a taka ocena zachowania czy to pod względem bezprawności, czy winy należy do sfery prawa materialnego, a nie procesowego.
Niemniej, ponieważ zarzuty niewyjaśnienia wszystkich okoliczności faktycznych zostały podniesione, sąd ma obowiązek się do nich odnieść, zwłaszcza że z mocy art. 378 § 1 k.p.c. rozpoznaje on w granicach apelacji sprawę, a nie wyłącznie środek odwoławczy.
Zgodzić się jednak trzeba z konstatacją sądu pierwszej instancji, że zarówno przebieg zdarzenia z 25 sierpnia 2016 r., jak i jego przyczyny (pomyłka pracownika) nie były sporne, a zatem ustalenie ich po raz kolejny jest zbędne. Można jedynie zaznaczyć, że wbrew tezom skarżącej, z materiału dowodowego zgromadzonego w postępowaniu karnym (pomimo, że nie dał on podstaw do przyjęcia, że miał miejsce czyn zabroniony w rozumieniu kodeksu karnego), wynika że pracownicy cmentarza jeszcze przed wystawieniem ciała ojca powoda, mieli wątpliwości co do tożsamości tej osoby, czego nie sprawdzili, kierując się faktem, że rodzina żegnająca zmarłego J. N., co miało miejsce wcześniej niż pożegnanie ustalone dla rodziny powoda, nie zgłaszali żadnych uwag, czy wątpliwości odnoście osoby zmarłego (zeznania T. G., S. B. w sprawie 2 DS 194.2017) i dokonali zmiany opisu na trumnie, polegającego na skreśleniu nazwiska J. N. i napisania J. N.. Istotnie brzmienie tych nazwisk było bardzo zbliżone, podobnie jak tożsama była pierwsza litera imienia zmarłych, niemniej na jednostce organizacyjnej pozwanej, jako na podmiocie profesjonalnie zajmującej się tego typu działalnością spoczywał obowiązek wydania każdej z rodzin ciał ich osoby bliskiej. W tym miejscu można jeszcze zaznaczyć, że przepis art. 24 § 1 k.c. statuuje domniemanie bezprawności działania sprawcy naruszenia dóbr osobistych innej osoby, co oznacza że to właśnie sprawca ma wykazać, że jego działanie nie było bezprawne. Tego strona pozwana nie uczyniła, a zatem konstatacja, że przedstawienie w celu pożegnania ciała innego zmarłego rodzinie było bezprawne – jest trafna i w pełni zasługuje na aprobatę.
Pojawia się zatem kolejna kwestia, czy działanie takie stanowiło naruszenie dóbr osobistych powoda, którą sąd pierwszej instancji rozstrzygnął pozytywnie dla żądającego udzielania ochrony. Trafnie również uznał, że dotyczyło to dobra obejmowanego pojęciem kultu osoby zmarłej. Wprawdzie można zgodzić się ze skarżącą, że w treści uzasadnienia Sąd Okręgowy szerzej nie rozwinął swojego poglądu, niemniej z pisemnych wywodów można wyprowadzić jednoznaczny wniosek, jakie dobro zostało naruszone, zaś zarzut obrazy art. 328 § 2 k.p.c. może odnieść skutek tylko wyjątkowo, gdy uzasadnienie obarczone jest tego rodzaju wadami, które uniemożliwiają prześledzenie toku rozumowania sądu, co w tym wypadku nie miało miejsca. Przyjęcie zatem, że działaniem polegającym na przedstawieniu do pożegnania zwłok innej osoby niż bliski powoda, doszło do naruszenia jego sfery uczuciowej związanej z kultem pamięci zmarłego było zasadne. Należy zaznaczyć, że w naszej kulturze głęboko zakorzeniony jest zwyczaj towarzyszenia zmarłemu przed jego pochowaniem. Oczywiście w miarę upływu czasu nie jest już tak rozbudowany jak w przeszłości, gdy normą było czuwanie przy zwłokach przez wiele godzin, niemniej normą jest, że bliscy po raz ostatni przed zamknięciem trumny mają możliwość styczności z ciałem bliskiego, o ile wyrażą taką wolę. Pozbawienie powoda tej możliwości stanowiło więc obrazę jego uczuć i zaburzało wykonywanie kultu pamięci, zwłaszcza w tak trudnej chwili, jak odejście ojca, gdy powinien koncentrować się na przeżywaniu żałoby.
Nie ma także racji skarżąca wywodząc, że nie ponosi za to zdarzenie winy. Jak już bowiem wskazano wyżej, jej jednostka organizacyjna jako profesjonalista działający w tak wrażliwym obszarze jak chowanie zmarłych, winna zachować podwyższone standardy staranności, czego w tym wypadku zaniechała, gdyż w sytuacji gdy tego samego dnia miały odbyć się kremacje osób o zbliżonych nazwiskach, jej obowiązkiem było sprawdzenie, czy dotyczy to rzeczywiście osoby której powinno. W tym wypadku nie tylko jej pracownicy tego nie zrobili, ale w chwili gdy pojawiły się wątpliwości w tym zakresie, ich nie wyjaśnili. Może być to wprawdzie zrozumiałe wobec braku sygnałów od rodziny drugiego ze zmarłych, jednakże nie oznacza, że nie doszło do niedbalstwa w tym zakresie. Warto też zaznaczyć, że dokumenty na jakie powołuje się skarżąca tj. postanowienie o umorzeniu postępowania karnego, audyt i wynik kontroli w istocie nie miały znaczenia, ponieważ pierwszy z nich dotyczył braku przesłanek odpowiedzialności karnej, a dwa kolejne procedur jakie są stosowane, a nie tego czy pomyłka miała miejsce. Z tych więc względów zarzuty pozwanej, czy to z zakresu prawa procesowego, czy też materialnego odnoszące się do kwestii przypisania jej odpowiedzialności za naruszenie dobra osobistego powoda co do zasady nie były trafne i nie mogły spowodować oddalenia żądania.
To z kolei nakazuje odniesienie się do argumentów dotyczących wysokości zadośćuczynienia, które zawsze uzależnione jest od rozmiaru krzywdy. W tym względzie pozwana w szczególności akcentowała przyczynienie się powoda do jej zwiększenia przez przekazanie przez niego informacji o zdarzeniu mediom. Rzeczywiście z materiału dowodowego wynika, że do nagłośnienia tej sprawy w różnego rodzaju publikatorach doszło na skutek działań G. N., a zatem powoływanie się przez niego na zwiększenie tym jego krzywdy, nie jest zasadne. Tyle tylko, że Sąd Okręgowy, okoliczności tej nie wskazał jako podstawy określenia wysokości zadośćuczynienia, a zatem nie naruszył art. 362 k.c., ograniczając się do stwierdzenia, że podstawą taką był brak możliwości pożegnania się ze zmarłym i sam przebieg zdarzenia. Tym samym wykluczył również zasadność tezy, że wydane rodzinie powoda prochy nie były prochami jego ojca, który to pogląd sądu sąd odwoławczy także w pełni podziela. Oceniając zatem rozmiar krzywdy powoda, polegającej na braku możliwości pożegnania się z ciałem ojca przed jego kremacją, zakłóceniem przeżywania żałoby i postawą pracowników pozwanej, którzy początkowo raczej bagatelizowali problem, niż dążyli do jego faktycznego wyjaśnienia należało uznać, że zasądzone zadośćuczynienie jest rażąco wygórowane i nie odpowiada odpowiedniej sumie pieniężnej, o jakiej mowa w art. 448 k.c., zwłaszcza że nie doszło ani do zakłócenia czy odłożenia samego pogrzebu, ani do następstw w psychice powoda, czy wpływie na sposób funkcjonowania. Konkludując tę część rozważań trzeba zatem stwierdzić, że wprawdzie określenie wysokości zadośćuczynienia należy do zakresu sędziowskiego uznania, jednakże sąd odwoławczy w ramach kontroli, uznając że to przyjęte nie odpowiada odpowiedniemu w sposób rażący, uprawniony jest do modyfikacji orzeczenia, a ponieważ – jak wyjaśniono wyżej miało to miejsce w niniejszej sprawie, z mocy art. 386 § 1 k.p.c. zaskarżony wyrok podlegał zmianie w punkcie 1, przez obniżenie zasadzonego zadośćuczynienia do 5 000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od chwili upływu terminu do zapłaty, a w pozostałej części powództwo podlegało oddaleniu, jako pozbawione uzasadnienia.
Konsekwencją tej zmiany musiała być również korekta rozstrzygnięcia o kosztach procesu i kosztach sądowych należnych Skarbowi Państwa. Wyjaśnić w tym miejscu jeszcze trzeba, że wbrew poglądom skarżącej, sąd nie ma obowiązku kontrolowania z urzędu danych z Centralnej Ewidencji i Informacji Działalności Gospodarczej dla ustalenia możliwości poniesienia przez powoda kosztów, zwłaszcza że sam wpis do ewidencji nie oznacza, że strona uzyskuje dochody, które uzasadniają obciążenie jej kosztami. Z tego względu nie miało miejsca naruszenie art. 233 § 1 w zw. z art. 228 k.p.c. ani art. 110 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.
Wracając do głównego nurtu rozważań – wprawdzie ostatecznie powód wygrał sprawę tylko w 6,25%, niemniej wytoczenie powództwa, wobec negowania swojej odpowiedzialności przez pozwaną było konieczne, co przy orzekaniu o kosztach wobec braku okoliczności określonych w art. 101 k.p.c., przemawiałoby za zastosowaniem regulacji wynikającej z art. 100 zd. 1 k.p.c., zgodnie z którą koszty podlegają stosownemu rozdzieleniu. Powód zgłaszając żądanie, przeszacował go bardzo znacznie, domagając się kwoty zbliżonej do zasądzanych za śmierć osoby bliskiej, jednak ze względu na rodzaj zgłoszonego roszczenia, w ocenie sądu odwoławczego, nawet przegranie procesu w tak znacznym stopniu – nie może prowadzić do faktycznego pozbawienia uprawnionego zadośćuczynienia w wyniku obowiązku poniesienia kosztów na rzecz strony przeciwnej. Właśnie w tej okoliczności sąd drugiej instancji upatruje szczególnie uzasadnionego wypadku, co z kolei pozwala na podstawie art. 102 k.p.c. obciążyć powoda tylko częścią należnych pozwanej kosztów w wysokości 1 000 zł. Dlatego stosownej zmianie na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. podlegał pkt 3. wyroku, a także jego pkt 4, odnoszący się do nieuiszczonych kosztów sądowych, o których orzeczono z mocy art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.
W pozostałej części apelacja pozwanej, jako pozbawiona uzasadnionych podstaw, podlegała oddaleniu w oparciu o art. 385 k.p.c.
Podstawą orzeczenia o kosztach postępowania apelacyjnego był, jak w orzeczeniu pierwszoinstancyjnym, art. 102 k.p.c. za czym przemawiały identyczne przesłanki.
SSO del. Aneta Pieczyrak-Pisulińska SSA Piotr Wójtowicz SSA Anna Bohdziewicz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Katowicach
Osoba, która wytworzyła informację: Piotr Wójtowicz, Anna Bohdziewicz
Data wytworzenia informacji: