IX Ka 125/17 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Toruniu z 2017-06-22
Sygn. akt IX Ka 125/17
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 22 czerwca 2017 roku
Sąd Okręgowy w Toruniu IX Wydział Karny Odwoławczy w składzie:
Przewodniczący SSO Jarosław Sobierajski (spr.)
Sędziowie SSO Rafał Sadowski
SSO Lech Gutkowski
Protokolant st. sekr. sądowy Michał Kozłowski
przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej Toruń - Wschód w Toruniu Mariusza Miściurewicza
po rozpoznaniu w dniu 22 czerwca 2017 roku
sprawy R. B. oskarżonego o czyn z art. 65 § 1 kks
na skutek apelacji wniesionych przez prokuratora i obrońcę oskarżonego
od wyroku Sądu Rejonowego w Toruniu
z dnia 23 listopada 2016 roku sygn. akt VIII K 1028/16
I. zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że podwyższa wymierzoną oskarżonemu grzywnę do 300 (trzystu) stawek dziennych i ustala wysokość jednej stawki na kwotę 100 (stu) złotych;
II. w pozostałym zakresie tenże wyrok utrzymuje w mocy;
III. zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Rejonowego w Toruniu) kwotę 3000 (trzy tysiące) złotych tytułem opłaty za obie instancje i obciąża go wydatkami postępowania odwoławczego w kwocie 50 (pięćdziesiąt) złotych.
Sygn. akt IX Ka 125/17
UZASADNIENIE
R. B. został oskarżony o to, że w okresie od dnia 4 stycznia 2016 r. do 18 stycznia 2016r. w miejscowości (...) na terenie posesji należącej do J. B., w pomieszczeniach gospodarczych, metalowej szafie oraz w samochodzie m-ki P. (...) nr rej. (...) przechowywał wyroby tytoniowe bez polskich znaków skarbowych akcyzy w postaci 8 worków z zawartością krajanki tytoniu o wadze łącznej 107 kg oraz papierosów różnych marek w ilości 47.200 sztuk, przez co naraził podatek akcyzowy na uszczuplenie w łącznej kwocie 155.321 zł
- tj. o czyn z art. 65 § 1 kks
Wyrokiem z dnia 23 listopada 2016 rokuSąd Rejonowy w Toruniu, sygn. akt VIII K 1028/16, uznał oskarżonego za winnego zarzucanego mu aktem oskarżenia czynu stanowiącego występek z art. 65 § 1 kks, ustalając, że przedmioty przechowywał w okresie od 4 stycznia 2016 roku do 18 lutego 2016 roku i wymierzając mu za to, na podstawie art. 65 § 1 kks, karę 100 stawek dziennych grzywny po 70 zł każda.
Na podstawie art. 30 § 2 kks i art. 31 § 6 kks orzekł wobec oskarżonego przepadek na rzecz Skarbu Państwa 8 worków jutowych z zawartością krajanki tytoniowej bez polskich znaków akcyzy o wadze 107 kg i karton z zawartością 2.190 paczek papierosów różnych marek bez polskich znaków akcyzy (zapisanych Ks. Dow. Rzecz pod pozycją 172/16) przez zniszczenie.
Orzekając o kosztach, zasądził od niego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 700 złotych tytułem opłaty sądowej i obciążył go wydatkami w kwocie 962,50 złotych.
Wyrok ten zaskarżyli w całości obrońca oskarżonego i w części dotyczącej orzeczenia o karze na jego niekorzyść oskarżyciel publiczny.
Obrońca oskarżonego kwestionował przyjęte za podstawę wyroku niekorzystne dla oskarżonego ustalenia, jako poczynione wskutek dokonania dowolnej oceny dowodów wyrażającej się w odmowie dania wiary nieprzyznającemu się do winy oskarżonemu, którego wyjaśnienia znajdowały potwierdzenie w relacjach P. B. i nie zostały kategorycznie podważone przez żadne dowody. Powołując się na powyższe, ww. skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu, ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.
Prokurator, zarzucając rażącą łagodność kary wymierzonej oskarżonemu, polegającą na orzeczeniu jej bez należytego uwzględnienia stopnia społecznej szkodliwości czynu, okoliczności jego popełnienia, motywacji sprawcy, rozmiaru przestępczego działania i jego skutków, celów prewencji indywidualnej i generalnej oraz dochodów sprawcy, jego warunków osobistych, rodzinnych, stosunków majątkowych i możliwości zarobkowych, domagał się zmiany zaskarżonego wyroku poprzez podwyższenie wymiaru orzeczonej nim kary grzywny ze 100 do 300 stawek dziennych, a wysokości pojedynczej stawki z 70 do 100 zł.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja obrońcy oskarżonego była niezasadna, natomiast w wyniku uwzględnienia apelacji oskarżyciela publicznego zaskarżony wyrok został zmieniony w zakresie orzeczenia o karze.
Mając na uwadze, że wniosek o uzasadnienie złożył obrońca oskarżonego, który w całości zaskarżył wyrok sądu I instancji, to - jeśli chodziło o rozstrzygnięcie o sprawstwie i winie oskarżonego wprost kwestionowane w apelacji obrony - stwierdzić należało, że przyjęte za jego podstawę ustalenia nie budziły zastrzeżeń z punktu widzenia obowiązujących w procesie karnym reguł oceny dowodów. Argumentacja ww. skarżącego sprowadzała się do polemiki ze stanowiskiem zajętym przez sąd meriti w przedmiocie oceny wiarygodności poszczególnych dowodów i jako taka nie mogła go skutecznie podważać. Podkreślana w apelacji okoliczność, że P. B. stwierdził, że ujawnione na posesji J. B. wyroby tytoniowe należały do niego, potwierdzając tym samym wyjaśnienia nieprzyznającego się do winy oskarżonego, nie oznaczała wcale, że skazanie oskarżonego było bezpodstawne. Dostrzegając – po dokonaniu wnikliwej oceny całokształtu dowodów – że oskarżony dopiero na rozprawie wspomniał o tym, że ww. wyroby należały do innej konkretnej osoby, której miał przekazać opiekę nad posesją J. B., jednak sam J. B. nie miał o fakcie scedowania pieczy pojęcia, a ów „opiekun” nie był nigdy przez żadną z przesłuchanych w sprawie osób na jej terenie widziany, sąd meriti nie naruszając zasad wynikających z art. 5 § 2 kpk uznał, że nielegalne wyroby przechowywał oskarżony.
Faktycznie nie było wykluczone, że R. B. mógł przekazać P. B. opiekę nad posesją, wiążącą się z obowiązkiem karmienia zamieszkujących na niej zwierząt, mimo że nie wiedział o tym jej właściciel. To, że tak się stało, było jednak nie tylko nieprawdopodobne w świetle wskazań doświadczenia życiowego, które uczy, że osoby, które przyjęły na siebie wobec kogoś odpowiedzialność za jego mienie, przekazując opiekę na nim obcej osobie, niezwłocznie informują o tym właściciela, by nie odpowiadać przed nim za ewentualne szkody spowodowane przez nowego opiekuna, ale i wykluczone w świetle pozostałych, ocenianych logicznie, dowodów.
Wysoce wątpliwym jest wszak, że zgłaszając się na pierwsze przesłuchanie w kwietniu 2016 roku oskarżony mógł jeszcze nie wiedzieć o tym, że wyroby tytoniowe należały do P. B., skoro przesłuchanie to odbyło się kilka miesięcy po ujawieniu faktu, że na terenie posesji, nad którą miał sprawować opiekę, jednak przekazał swoje obowiązki w tym zakresie właśnie zamieszkującemu u siebie P. B., doszło do popełnienia przestępstwa. Z zeznań samego P. B. wynikało zaś, że ich rozmowa „o aferze z workami” najprawdopodobniej miała miejsce pod koniec marca (k. 318v.).
Mając nadto na uwadze, że ani M. B., która nie przebywała wprawdzie przez cały czas na posesji, jednakże przyjeżdżała na nią codziennie i spędzała tam kilka godzin, ani J. B., przesłuchiwany w dniu przeszukania, gdy najlepiej pamiętał, co działo się po jego mającym miejsce kilka dni wcześniej powrocie z Niemiec, nie widzieli nigdy na terenie posesji P. B., słuszne było uznanie, że lansowana przez oskarżonego wersja wydarzeń, która pojawiała się w sprawie dopiero na etapie postępowania sądowego, nie polegała na prawdzie.
Przyjęcie, że było tak, jak wynikało z jego złożonych przed sądem wyjaśnień, wspartych twierdzeniami P. B., odnośnie do kwestii korzystania przez inne osoby z samochodu, znajdujących potwierdzenie w zeznaniach złożonych przed sądem przez J. B., diametralnie odmiennych od jego relacji przedstawionych po zakończeniu przeszukania, gdy sam mógł się obawiać, że zostanie uznany za właściciela ujawnionych na jego posesji wyrobów tytoniowych, wymagałoby stwierdzenia, że jednocześnie zaszło kilka niezwykle niekorzystnych dla oskarżonego zbiegów okoliczności. Oznaczałoby to wszak, że oskarżony, który samowolnie przekazał opiekę nad posesją i zwierzętami sąsiada innej osobie, niefrasobliwie nie informując go o tym, by mógł on uprzedzić o tymże fakcie siostrę i nie kierował do niego pretensji w związku z ewentualnymi zaniedbaniami ze strony tej osoby, dowiedziawszy się o ujawnieniu tam pod swą nieobecność nielegalnych wyrobów tytoniowych, dopiero po kilku miesiącach, w szczególności po tym, jak sam został wezwany na przesłuchanie w charakterze podejrzanego, miał rozmawiać na ten temat z ową osobą, którą był zamieszkujący u niego znajomy. Osoba ta zaś pechowo dokarmiała psy wieczorem (k. 318v.) w taki sposób, że nigdy nie zauważyła jej M. B., choć przez cały styczeń przebywała na posesji brata codziennie przez kilka godzin aż do godziny 20:30. Natomiast sam J. B. wprawdzie podczas pierwszego przesłuchania zaraz po ujawnieniu wyrobów akcyzowych zapomniał o tym, że po powrocie do Polski widział, jak P. B. jeździł autem, w którym znaleziono worki z tytoniem, choć jako właściciel posesji sam mógł być podejrzewany o przechowywanie nielegalnych przedmiotów i z pewnością zainteresowany był ujawnieniem tego faktu, jednak szczęśliwie dla oskarżonego przypomniał sobie o tym po upływie kliku kolejnych miesięcy podczas rozprawy.
Na tle powyższego oceniany logicznie fakt, że samochód, w którym ujawniono jedynie część nielegalnych wyrobów tytoniowych, był zawsze otwarty, co oznaczało, że teoretycznie mógł mieć do niego dostęp nieograniczony krąg innych osób, nie podważał ustalenia, że wyroby bez znaków akcyzy znajdujące się nie tylko w owym pojeździe, ale i w szopie (stojące „luzem” takie same, jak w ww. aucie, jutowe worki z tytoniem oraz umieszczone w zamkniętej szafie pancernej papierosy) przechowywał oskarżony.
Zmiany wymagało natomiast rozstrzygnięcie o karze. Wymierzona oskarżonemu kara grzywny, którą zakwestionował na jego niekorzyść prokurator, nie tylko nie mogła zostać uznana za rażąco surową (do jej kontroli pod tym kątem zobowiązany był sąd odwoławczy z uwagi na zakres apelacji obrony), ale ocenić należało ją jako rażąco łagodną w rozumieniu art. 438 pkt 4 kpk.
Rację miał prokurator twierdząc, że określając jej wysokość na poziomie 100 stawek dziennych, sąd orzekający nie uwzględnił należycie okoliczności, które stosownie do art. 53 kk winny być brane pod uwagę przy orzekaniu o konsekwencjach popełnienia czynu przypisanego oskarżonemu. Nadmierną wagę przydał dotychczasowemu trybowi życia oraz właściwościom i warunkom osobistym oskarżonego, który aktualnie posiada status osoby niekaranej, bagatelizując te – poza sposobem popełnienia przestępstwa - okoliczności, które świadczyły o wysokiej społecznej szkodliwości jego czynu wymierzonego w fiskalne interesy państwa. Naruszenie prawa podatkowego, którego dopuszczenie się przypisano mu zaskarżonym wyrokiem, wiązało się wszak z intensywnym naruszeniem prawnie chronionego dobra. Oskarżony przechowywał – co umknęło uwadze sądu - w różnych miejscach, na terenie posesji należącej do innej osoby, do której jej właściciel, obdarzając go zaufaniem, umożliwił mu dostęp, bez znaków akcyzy nie tylko 8 worków z krajanką tytoniową o wadze około 100 kg, ale i ponad 47 tys. sztuk papierosów. Część z tych wyrobów tytoniowych umieszczona była w zaparkowanym na niej otwartym pojeździe. Tym zachowaniem oskarżony naraził na uszczuplenie należności skarbowe z tytułu podatku akcyzowego w niemałej wysokości blisko 155 tys. zł. Prawidłowo oceniane okoliczności popełnienia przestępstwa - wskazując nie tylko na wysokie zawinienie oskarżonego, ale i wysoką społeczną szkodliwość jego czynu, którego żadną miarą nie można było określić mianem błahego - przemawiały więc za wymierzeniem oskarżonemu, wobec którego nie zachodziły żadne okoliczności łagodzące, kary zdecydowanie powyżej dolnych granic zagrożenia, zgodnie z wnioskiem oskarżyciela.
Postulowana przez prokuratora kara grzywny w wysokości 300 stawek dziennych adekwatna jest do stopnia społecznej szkodliwości popełnionego przez oskarżonego przestępstwa skarbowego oraz jego zawinienia, a także w należyty sposób uwzględnia zarówno okoliczności dotyczące jego osoby, jak i popełnionego przez niego czynu. Wystarczająca jest ona nie tylko do osiągnięcia celów wychowawczych i zapobiegawczych wobec niego, ale jako kara sprawiedliwa należycie wpłynie też na kształtowanie świadomości prawnej społeczeństwa.
Z kolei stawka dzienna w kwocie 100 zł zaproponowanej przez oskarżyciela – a więc w istocie niewiele wyższej, niż najniższa dopuszczalna przez prawo - adekwatna jest - w ocenie sądu odwoławczego - do możliwości płatniczych oskarżonego. Dokonując ich oceny sąd meriti nie przeanalizował bliżej sytuacji materialnej oskarżonego. Tymczasem z uwagi na fakt, że osiąga on regularne dochody rzędu 3300 zł z prowadzonej działalności gospodarczej i posiada majątek, była ona taka, że nie uzasadniała przekonania, że nie będzie on w stanie uiścić grzywny ukształtowanej przy uwzględnieniu stawki dziennej w kwocie innej, niż zbliżona do najniższej możliwej do orzeczenia. Grzywna w łącznej kwocie 30 000 zł będzie z pewnością stanowić dla niego dolegliwość finansową, jednakże przy uwzględnieniu jego możliwości zarobkowych będzie realna do wykonania. Zważywszy na to, że na utrzymanie rodziny zarobkuje także żona oskarżonego, przyjęcie stawki jednostkowej w wyższej, niż uczynił to sąd I instancji, postulowanej przez oskarżyciela, wysokości nie będzie prowadzić do przerzucenia ciężaru ukarania na barki najbliższych oskarżonego.
Mając na uwadze powyższe - zmieniając zaskarżony wyrok - sąd odwoławczy podwyższył wymiar orzeczonej wobec oskarżonego w pkt I kary grzywny ze 100 do 300 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 100 zł.
Sąd odwoławczy nie dopatrzył się w zaskarżonym orzeczeniu żadnych uchybień mogących stanowić bezwzględne przyczyny odwoławcze, będących podstawą do uchylenia wyroku z urzędu, dlatego też – w pozostałym zakresie – został on utrzymany w mocy.
Na podstawie art. 627 kpk w zw. z art. 635 kpk w zw. z art. 113 § 1 kks oraz art. 10 ust. 1 w zw. z art. 3 ust. 1 w zw. z art. 21 pkt 1 ustawy z dnia 23.06.1973 r. o opłatach w sprawach karnych (j.t. Dz. U. z 1983, nr 49, poz. 223 ze zm.) oraz § 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2003 r. w sprawie wysokości i sposobu obliczania wydatków Skarbu Państwa w postępowaniu karnym (Dz.U.2013.663) i § 3 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2014 r. w sprawie opłat za wydanie informacji z Krajowego Rejestru Karnego (Dz.U.2014.861), sąd odwoławczy zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 3000 zł tytułem opłaty za obie instancje oraz obciążył go wydatkami postępowania odwoławczego w kwocie 50 zł (30 zł informacja z Krajowego Rejestru Karnego + 20 zł ryczałt za doręczenia).
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Toruniu
Osoba, która wytworzyła informację: Jarosław Sobierajski, Rafał Sadowski , Lech Gutkowski
Data wytworzenia informacji: