I C 866/24 - zarządzenie, uzasadnienie Sąd Okręgowy w Toruniu z 2025-03-13
Sygn. akt I C 866/24
UZASADNIENIE
Pozwem z dnia 12.03.2024 r. skierowanym przeciwko (...) Bank (...) S.A. w W. powodowie B. C. i I. C. domagali się:
- zasądzenia od pozwanego na rzecz powodów łącznie kwoty 121.837,48 zł wraz z odsetkami za opóźnienie w wysokości ustawowej liczonymi od 7 dnia po dniu doręczenia pozwu do dnia zapłaty,
- zasądzenia od strony pozwanej na rzecz powodów kosztów procesu według norm przepisanych.
Pozew zawiera uzasadnienie (k. 4 i nast.). Wynika z niego, iż wyżej wymienionej kwoty powodowie domagali się żądając przesłankowego ustalenia nieważności umowy kredytu udzielonego im przez pozwanego.
W odpowiedzi na pozew (k. 52 i nast.) strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od strony powodowej na swoją rzecz kosztów procesu.
Odpowiedź na pozew zawiera uzasadnienie (k. 55 i nast.).
W dalszym toku sprawy strony podtrzymały swoje stanowiska.
Dla jasności wywodu Sąd Okręgowy wskazuje, że przez kredyt waloryzowany rozumie zarówno kredyt indeksowany, jak i denominowany do waluty obcej ( vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18).
Mając na uwadze wynikający z art. 327 (1) § 2 k.p.c. wymóg zwięzłości uzasadnienia Sąd ustalił, co następuje:
Dnia 30.11.2004 r. B. C. i I. C. jako kredytobiorca oraz (...) Bank (...) S.A. w W. jako kredytodawca, zawarli umowę kredytu(...)hipoteczny nr (...) waloryzowanego kursem CHF.
Kredytu udzielono w kwocie stanowiącej równowartość 36.670,00 CHF. Umowa została zawarta do dnia (...) r.
Kredyt nie został de facto został wypłacony, ponieważ kredyt był kredytem konsolidacyjnym.
Celem kredytu było spłata wcześniejszego kredytu mieszkaniowego zaciągniętego na budowę domu jednorodzonego z przeznaczeniem na zaspokojenie potrzeb własnych tj. umowy kredytu mieszkaniowego (...) o numerze(...)z dnia (...)roku wyrażonego w walucie CHF. Kredyt ten konsolidował jeszcze wcześniejszy kredyt złotówkowy, również zaciągnięty na potrzeby mieszkaniowe powodów.
(okoliczności bezsporne – k. 4,5 oraz dowód: umowa kredytu - k. 22-26 v., zeznania powodów – e-protokół rozprawy z dnia 21.02.2025 r. oraz protokół skrócony – k. 180 i nast. )
Wedle ww. umowy kredytu:
- aktualna Tabela kursów to tabela kursów (...) S.A. obowiązująca w chwili dokonywania przez (...) S.A. określonych w umowie przeliczeń kursowych (§ 1 ust. 8 umowy),
- waluta wymienialna to waluta wymienialna, inna niż waluta kredytu, której kursy są zamieszczane w Tabeli kursów (§ 1 ust. 9 umowy),
- bank pobrał prowizję od udzielonego kredytu w wysokości 440,04 CHF (§ 10 umowy),
- kredyt jest wypłacany w walucie polskiej na finansowanie zobowiązań w kraju. W przypadku, o którym mowa w ust. 3 pkt 2 stosuje się kurs kupna dla dewiz (aktualna Tabela kursów) obowiązujący w (...) S.A. w dniu realizacji zlecenia płatniczego (§ 5 pkt. 3 ww. umowy),
- spłata zadłużenia kredytobiorcy z tytułu kredytu i odsetek następuje w drodze potrącenia przez (...) SA wierzytelności z tytułu udzielonego kredytu z oszczędnościowo-rozliczeniowego kredytobiorców (§ 13 ust. 1 ww. umowy),
- potrącanie środków z rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego w walucie polskiej miało następować w wysokości stanowiącej równowartość kwoty kredytu lub raty w walucie wymienialnej, w której udzielony jest kredyt, przy zastosowaniu kursu sprzedaży dla dewiz, obowiązujących w (...) S.A. w dniu wymagalności, według aktualnej tabeli kursów (§ 13 ust. 7 ww. umowy).
(dowody: umowa kredytu wraz z załącznikami – k. 22-27, 101-105v., dokumentacja kredytowa – k. 98-100v., 106-113)
Powodowie początkowo posiadali kredyt złotowy, jednak zostali poinformowani przez bank, że korzystniejszym rozwiązaniem będzie zmiana na kredyt denominowany we frankach szwajcarskich. Ich zdolność kredytowa była pierwotnie oceniana w 1999 roku. Udali się do banku (...), gdzie podpisali zmienioną umowę, zaufawszy przedstawianym informacjom. Pracownik banku zapewniał ich, że na tamten moment spłata rat i odsetek w kredycie frankowym będzie niższa niż w przypadku kredytu złotowego. Podkreślono, że kredyt miał posłużyć budowie domu, w którym powodowie nadal mieszkają, nigdy go nie wynajmując ani nie prowadząc w nim działalności gospodarczej.
Bank nie poinformował powodów dostatecznie o ryzyku kursowym, wspominając jedynie, że kurs franka może minimalnie wzrosnąć lub spaść, a maksymalny wzrost, jaki uznawali za dopuszczalny, wynosił 50 groszy. Nie przedstawiono im historycznych danych dotyczących kursu franka ani symulacji możliwych zmian. Nie byli świadomi, że wzrost kursu wpłynie na saldo ich zadłużenia, ani na czym polega mechanizm denominacji. Sądząc, że waluta wpisana w umowie jest jedynie formalnością, uznali, że kredyt będą spłacać w złotówkach, co rzeczywiście miało miejsce — bank pobierał raty z ich konta.
Powodowie nie mieli możliwości szczegółowego zapoznania się z umową, która została przygotowana przez bank i przedstawiona do podpisu bez propozycji wcześniejszego wglądu w dokumenty czy negocjacji zapisów. Powodowie zaufali instytucji, działając w dobrej wierze, nie uzyskawszy wyjaśnień na temat różnicy pomiędzy kursem kupna a sprzedaży waluty.
Pierwszy kredyt opiewał na kwotę 100 000 zł. Powodowie usłyszeli o możliwości zmiany waluty na franki szwajcarskie, a informację o tej opcji otrzymali telefonicznie. Rata kredytu w złotych wynosiła około 1.700 zł, a po zmianie waluty spadła do około 1.000 zł. Powodowie nie posiadali wiedzy na temat zasad spłaty kredytu w walucie obcej. Pracownik banku poinformował ich jedynie, że umowa zawiera drobne zmiany, które zaakceptowali, nie mając żadnych pytań.
Powodowie zaczęli odczuwać pokrzywdzenie, gdy raty kredytu znacznie wzrosły. Dopiero w 2023 roku, za namową córki, dowiedzieli się, że istnieje możliwość zakwestionowania umowy kredytowej. Nie mieli świadomości, dlaczego wysokość rat uległa zmianie. Kiedy w 2001 roku dokonali zmiany kredytu ze złotowego na frankowy, nie badali wówczas zmian kursu franka szwajcarskiego. Przez 10 lat spłaty kredytu wartość rat była coraz wyższa. Powodowie zauważyli, że wzrost kursu franka szwajcarskiego przekładał się na wzrost należności, a kurs był ustalany przez instytucje finansowe.
(dowód: zeznania powodów – e-protokół rozprawy z dnia 21.02.2025 r. oraz protokół skrócony – k. 180 i nast.)
Powodowie do 03.11.2014 r. spłacili, tytułem ww. umowy, kwotę 121.837,48 zł.
( dowody: zaświadczenie pozwanego banku - k. 32-36)
Pozew w niniejszej sprawie doręczono pozwanemu dnia 02.05.2024 r.
(okoliczność bezsporna - k. 51)
Powodowie w momencie zawarcia ww. umowy kredytu i nadal pozostają w związku małżeńskim. Od początku panuje w nim ustrój małżeńskiej wspólności majątkowej.
(okoliczność bezsporna)
Mając na uwadze wynikający z art. 327 (1) § 2 k.p.c. wymóg zwięzłości uzasadnienia Sąd zważył, co następuje:
Zeznania powodów przesłuchanych w charakterze strony zasługiwały na walor wiarygodności, gdyż były spójne, logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, a przedstawione przez powodów okoliczności zawarcia i wykonywania umowy kredytu pozostają zasadniczo zbieżne z okolicznościami zawierania i wykonywania analogicznych umów, które – z uwagi na masowość dochodzonych roszczeń – stanowią fakty znane notoryjnie.
Wymienione wyżej dokumenty stanowiły wiarygodne środki dowodowe, gdyż ich autentyczność i rzetelność nie były w toku procesu kwestionowane. Postanowienia umowy kredytu oraz kwoty operacji finansowych związanych w jej wykonywaniem wynikały z dokumentów wystawionych lub złożonych przez strony. Pozostałe dokumenty nie miały istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia.
Strona pozwana cofnęła wniosek o przesłuchanie świadka A. K. (k. 158v.).
Wysokość roszczenia o zapłatę arytmetyczne nie budziła wątpliwości Sądu, albowiem wprost wynika z wystawionego przez pozwanego zaświadczenia o wpłatach (k. 36).
Merytoryczną ocenę roszczeń należy rozpocząć od - przesłankowego - rozpoznania zarzutów abuzywności postanowień umowy kredytowej. Przedmiotem oceny należy uczynić postanowienia umowne wprowadzające mechanizm waloryzacji (w szczególności ww. fragmenty § 1, § 2, § 5 i § 13 umowy kredytu).
Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Z przytoczonego przepisu wynika, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są klauzule umowne, które spełniają łącznie trzy przesłanki: (1) zawarte zostały w umowach z konsumentami, (2) kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, oraz (3) rażąco naruszają interesy konsumenta.
Stwierdzenie niedozwolonego charakteru postanowienia umownego jest natomiast wyłączone, gdy postanowienie umowne: (1) zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem lub (2) określa główne świadczenia stron i jest sformułowane w sposób jednoznaczny.
Nie ulega wątpliwości, że w przedmiotowej umowie kredytowej powodowie występowali w charakterze konsumentów, gdyż zawarcie umowy było czynnością dokonaną z przedsiębiorcą (bankiem), niezwiązaną bezpośrednio z działalnością gospodarczą lub zawodową powodów (art. 22 1 k.c.). Powodowie zawierając umowę przedmiotowego kredytu, ani później, nie prowadzili działalności gospodarczej ani nie planowali prowadzenia działalności gospodarczej związanej z wynajmem lokali. Kredyt został zaciągnięty na dom, w którym powodowie mieszkają do dzisiaj. Dlatego status powodów jako konsumentów nie budził wątpliwości Sądu.
Jak wynika z art. 385 1 § 3 k.c., nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Umowa została bowiem przygotowana według standardowego wzorca i przedstawiona powodom w wersji gotowej do podpisu, wraz z licznymi załącznikami. Stopień złożoności umowy, napisanie jej drobną czcionką przy użycia złożonego języka prawniczego znacząco utrudniały efektywne zapoznanie się z treścią umowy, jej zrozumienie i ewentualne wyjaśnienie wszystkich wątpliwości, nie mówiąc już o podjęciu negocjacji odnoszących się do poszczególnych postanowień. W czasie zawarcia umowy, gdy powodowie zaliczali się do grupy klientów zawierających masowo umowy waloryzowane walutą obcą, umowa miała charakter de facto adhezyjny, a rzeczywisty wpływ powodów na umowę ograniczał się do jej podpisania lub niepodpisania. Nie było możliwości negocjowania umowy.
Niejednoznaczność klauzul waloryzacyjnych mogła zostać usunięta przez udzielenie powodom przed zawarciem umowy odpowiedniej informacji o ryzyku walutowym (zob. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 20 września 2017 r. w sprawie A. i inni vs. (...) SA, C-186/16, pkt 51). W odniesieniu do umów kredytowych TSUE wskazał, że np. warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny
i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych. Zdaniem Sądu w rozmowach poprzedzających zawarcie umowy pracownik banku nie informował o rzeczywistym ryzyku walutowym. Działania banku nie zapewniły powodom informacji wystarczających do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji, a w konsekwencji nie doszło do uchylenia niejednoznaczności spornych postanowień umowy w stopniu wyłączającym badanie abuzywności.
Sporna klauzula waloryzacyjna (denominacyjna) stanowiła element określenia głównego świadczenia stron, gdyż miała być wykorzystywana do określenia zarówno wysokości świadczenia banku, jak i późniejszych świadczeń kredytobiorców (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 września 2020 r., I CSK 556/18, niepubl. i przywołane tam orzecznictwo). Nie można jednak uznać, by klauzula ta została sformułowana w sposób jednoznaczny. Odesłanie w klauzuli do tabel banku nie pozwala bowiem ustalić nie tylko wysokości zobowiązania w chwili zawarcia umowy, ale również nie pozwala ustalić w sposób jednoznaczny i przewidywalny samego mechanizmu ustalania wysokości zobowiązania. Żadne z postanowień umowy nie wskazuje bowiem na sposób ustalania przez bank kursów kupna i sprzedaży waluty obcej, według których następować miało ustalenie wysokości długu powodów oraz wysokości ich świadczenia na rzecz banku (raty). Nie ma przy tym znaczenia, czy w banku istniały i były wdrożone procedury ustalania kursów na potrzeby tabel oraz czy i na ile kursy te miały charakter rynkowy. Przy ocenie abuzywności przedmiotem badania są bowiem postanowienia umowne według stanu z chwili zawarcia umowy (zob. uchwałę 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019, nr 1, poz. 2), nie zaś praktyka wykonywania umów przez jedną ze stron.
W tym stanie rzeczy nie zachodzi żadna z przesłanek negatywnych, która wyłączałaby stwierdzenie abuzywności. Przechodząc do oceny przesłanek pozytywnych, należy zbadać, czy analizowane postanowienia umowne kształtowały prawa i obowiązki powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, a przy tym rażąco naruszały interesy kredytobiorców. Postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie spodziewać się, że konsument ten przyjąłby takie postanowienie w drodze negocjacji indywidualnych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, niepubl.). Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza natomiast nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków wynikających z umowy na jego niekorzyść, skutkującą niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelnym traktowaniem (por. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2006 r., I CK 297/05, niepubl., z dnia 15 stycznia 2016 r., I CSK 125/15, OSNC - ZD 2017, Nr 1, poz. 9, z dnia 27 listopada 2015 r., I CSK 945/14, niepubl., z dnia 30 września 2015 r., I CSK 800/14, niepubl., z dnia 29 sierpnia 2013 r. I CSK 660/12, niepubl., i z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, niepubl.). Analizowane postanowienia umowne spełniały obie wymienione przesłanki. Powierzenie bankowi jednostronnego, nieograniczonego i całkowicie uznaniowego – przynajmniej w świetle umowy – uprawnienia do ustalenia kursu waluty, według którego ustalana jest każdoczesna wysokość zobowiązania kredytobiorców oraz wysokość świadczeń ratalnych, jest działaniem nielojalnym wobec klienta i trudno uznać, by zostało zaakceptowane przez racjonalnego i należycie poinformowanego konsumenta, gdyby było negocjowane indywidualnie. Bank ma przy tym możliwość uzyskania dodatkowych korzyści ekonomicznych w wyniku jednostronnego ustalenia rozmiarów spreadu walutowego. Przyjęcie opisanego mechanizmu przerzuca jednocześnie w całości na konsumenta ciężar ryzyka walutowego, gdyż pozwala bankowi na ustalenie takich kursów przyjmowanych do przeliczania spłacanych rat, by ekonomiczne skutki wzrostu kursu waluty obcej ponosił wyłącznie konsument. Podkreślić jeszcze raz należy, że dla oceny abuzywności irrelewantny jest sposób korzystania z banku z umownego uprawnienia do ustalania kursów walut przy przeliczaniu świadczeń stron, gdyż przedmiotem oceny jest umowa w chwili jest zawarcia, a nie praktyka wykonywania umowy. Z tego samego względu dla oceny abuzywności nie ma znaczenia wejście w życie ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 165, poz. 984; tzw. ustawa antyspreadowa), która przez dodanie art. 69 ust. 3 Prawa bankowego dającemu kredytobiorcy uprawnienie do spłaty rat w kredycie indeksowanym/denominowanym do waluty obcej bezpośrednio w tej walucie.
Z podanych względów postanowienia przedmiotowej umowy (na gruncie sprawy to w szczególności ww. fragmenty § 1, § 2, § 5 i § 13 umowy kredytu) wprowadzające mechanizm waloryzacji (denominacji) świadczeń stron do franka szwajcarskiego według kursów waluty ustalanych jednostronnie i uznaniowo przez bank stanowią niedozwolone postanowienia umowne. Stanowisko to jest szeroko reprezentowane w judykaturze Sądu Najwyższego (zob. wyroki z dnia 30 września 2020 r., I CSK 556/18, niepubl., z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, niepubl., z dnia 15 listopada 2019 r., V CSK 347/18, niepubl., z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, niepubl., z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, niepubl., i z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, niepubl.), który konsekwentnie wskazuje, że określenie wysokości należności obciążającej konsumenta z odwołaniem do tabel kursów ustalanych jednostronnie przez bank, bez wskazania obiektywnych kryteriów, jest nietransparentne, pozostawia pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarcza kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz narusza równorzędność stron.
W ocenie Sądu, abuzywność klauzul waloryzacyjnych nie ogranicza się do kwestii ustalania kursów walut jednostronnie przez bank.
Sam sposób ukształtowania ryzyka kursowego rażąco narusza interesy konsumenta, a przy tym jest sprzeczny z dobrymi obyczajami, gdyż tworzy znaczącą nierównowagę praw i obowiązków stron umowy ze szkodą dla konsumenta. Problem ten został zasygnalizowany w aktualnym orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który stwierdził, że warunki umowne (…) wydają się obciążać konsumenta, w zakresie, w jakim przedsiębiorca nie przestrzegał wymogu przejrzystości względem tego konsumenta, ryzykiem nieproporcjonalnym do świadczeń i kwoty otrzymanej pożyczki, ponieważ stosowanie tych warunków skutkuje tym, że konsument musi długoterminowo ponieść koszt zmiany kursu wymiany. W zależności od tej zmiany konsument ten może znajdować się w sytuacji, w której, po pierwsze, pozostała należna kwota kapitału w walucie spłaty, (…), jest znacznie wyższa niż kwota pierwotnie pożyczona, a po drugie, spłacone raty miesięczne prawie wyłącznie pokrywały same odsetki. Jest tak w szczególności wówczas, gdy owo podwyższenie kapitału pozostałego do spłaty w walucie krajowej nie jest zrównoważone różnicą między stopą oprocentowania waluty obcej a stopą waluty krajowej, przy czym istnienie takiej różnicy stanowi dla kredytobiorcy główną korzyść kredytu denominowanego w walucie obcej
(zob. wyrok z dnia 10 czerwca 2021 r. w sprawie (...) SA przeciwko (...), C-609/19, pkt 69). Przyjęta w spornej umowie konstrukcja rozkładu ryzyka walutowego powoduje, że konsument był obciążony tym ryzykiem w sposób nieograniczony, gdyż nie ustalono żadnej umownej granicy wzrostu kursu waluty waloryzacji, powyżej której wzrost nie wpływałby już na wysokość salda zadłużenia i na wysokości raty. Przy obecnym kursie franka szwajcarskiego wzrost ten oscyluje wokół 100%, natomiast umowa w żaden sposób nie zabezpiecza interesów konsumenta przed dalej idącym wzrostem – o 200% czy 400%. Ryzyka tego nie niweluje potencjalna korzyść wynikająca z różnicy między oprocentowaniem kredytów waloryzowanych walutą obcą i kredytów złotowych. W przypadku wysokiego oprocentowania kredytów złotowych i niskiego oprocentowania kredytów waloryzowanych walutą obcą wysokość raty jest wprawdzie korzystniejsza w przypadku tych ostatnich, ale tylko wówczas, gdy podstawą obliczenia wysokości raty jest podobny kapitał. Na skutek zastosowania spornych klauzul waloryzacyjnych, w przypadku znacznego wzrostu kursu waluty obcej wzrasta natomiast znacznie kwota pozostałego do spłaty kapitału wyrażonego w walucie polskiej, co powoduje, że korzystniejsze oprocentowanie nie przekłada się na korzyść równoważącą ponoszone ryzyko kursowe. Na szczególne podkreślenie zasługuje jeszcze jeden aspekt uwypuklony przez TSUE. Mianowicie, wzrost kursu waluty waloryzacji powoduje wzrost nie tylko raty, ale również wzrost salda zadłużenia, przy czym zjawisko to nie występuje przy wzroście oprocentowania kredytów złotowych. Ryzykiem ponoszonym przez kredytobiorców kredytów waloryzowanych walutą obcą jest zatem również ryzyko wzrostu zadłużenia nie tylko ponad poziom pierwotnego zadłużenia, ale również ponad wartość kredytowanej nieruchomości, co powoduje, że nie są oni w stanie zbyć tej nieruchomości bez zaangażowania dodatkowych środków własnych. O ryzyku tym kredytobiorca nie był w ogóle informowany przed zawarciem umowy. Bank w chwili udzielania kredytu dysponował natomiast dostatecznym doświadczeniem i możliwościami analitycznymi, by antycypować także takie wzrosty kursu franka szwajcarskiego, które miały miejsce w okresie kredytowania, a które spowodowały, że mimo kilkunastu lat spłaty kapitał pozostały do spłaty wyrażony w złotych pozostaje zbliżony do kwoty kredytu z chwili jego udzielenia lub jest od niej wyższy. Nieograniczonemu ryzyku kursowemu ponoszonemu przez konsumenta towarzyszy ograniczone ryzyko kursowe ponoszone przez bank. Ryzyko banku ujawnia się przy spadku kursu waluty i w najbardziej skrajnym wypadku zmaterializuje się w momencie spadku kursu franka szwajcarskiego do zera. Nawet jednak w takiej sytuacji strata banku ograniczy się do nieodzyskania w ramach spłaty rat całości kapitału udostępnionego konsumentowi w wykonaniu umowy kredytu. Mówiąc precyzyjnie, stratą zostałaby objęta jedynie ta część kapitału, która nie została spłacona przed radykalnym spadkiem kursu waluty.
W konsekwencji, między ograniczonym ryzykiem ponoszonym przez bank a nieograniczonym ryzykiem ponoszonym przez konsumenta występuje rażąca dysproporcja na niekorzyść tego ostatniego. W tym stanie rzeczy uznać trzeba, że gdyby powodowie zostali w sposób przejrzysty poinformowani przed zawarciem umowy ze stroną pozwaną o charakterze przyjmowanego na siebie ryzyka, w tym ryzyka długoterminowego i nieograniczonego wzrostu salda zadłużenia, nie przyjęliby klauzul waloryzacyjnych w drodze indywidualnych negocjacji.
Cywilnoprawną sankcją ustalenia abuzywności postanowienia umowy jest brak związania nim konsumenta (art. 385 1 § 1 k.c.), przy zachowaniu związania stron umową w pozostałej części (art. 385 1 § 2 k.c.). Regulacja ta nie odnosi się jednak do postanowień określających główne świadczenie stron, do których – w ocenie Sądu – zaliczają się postanowienia wprowadzające mechanizm waloryzacji do przedmiotowej umowy kredytu. Skutkiem jego abuzywności jest zatem nieważność całej umowy, przy czym skutek ten nie nastąpi, jeżeli istnieje możliwość zastąpienia zakwestionowanego postanowienia przepisami dyspozytywnymi lub jeżeli konsument wyrazi wolę dalszego obowiązywania umowy z zachowaniem klauzuli abuzywnej (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko Raiffeisen Bank (...), pkt 62 i 68). W realiach rozpoznawanej sprawy powodowie takiej woli nie wyrazili.
Nie ma możliwości zastąpienia postanowień abuzywnych przepisami dyspozytywnymi. Przede wszystkim nie wchodzi w rachubę zastosowanie dyspozycji art. 358 § 2 k.c., który wszedł w życie po zawarciu umowy kredytu. Zastosowanie tego przepisu nie usuwałoby przy tym nieprawidłowo ukształtowanego ryzyka kursowego, którego istnienie przesądza
per se o niedozwolonym charakterze klauzul waloryzacyjnych. Z braku podstawy prawnej w przepisach dyspozytywnych nie można również usunąć klauzuli
waloryzacyjnej z zachowaniem oprocentowania według stawek LIBOR właściwych dla zobowiązań wyrażonych we frankach szwajcarskich. Mechanizm taki stawiałby przy tym kredytobiorców kredytów waloryzowanych w walucie obcej w sytuacji nieuzasadnionego uprzywilejowania w stosunku do pozostałych kredytobiorców, gdyż prowadziłby do całkowitego wyeliminowania ryzyka walutowego przy zachowaniu oprocentowania kredytu znacząco niższego od oprocentowania kredytów złotowych niepodlegających denominacji lub indeksacji do waluty obcej (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 września 2019 r., V CSK 152/19, niepubl.). Stanowisko to pozostaje zbieżne
z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który nie dostrzega z prawnego punktu widzenia możliwości utrzymania w mocy umów zawierających niedozwolone klauzule przeliczeniowe przewidujące spread walutowy, zwłaszcza gdy unieważnienie tych klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu waloryzacji oraz różnic kursów walutowych, ale również – pośrednio – do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z waloryzacją przedmiotowego kredytu do waluty (por. wyroki z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) Bank (...)
Z.., pkt 52, z dnia 5 czerwca 2019 r., w sprawie C-38/17,
(...)przeciwko (...) pkt 43, i z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...)Bank (...), pkt 44).
Negatywną przesłanką stwierdzenia nieważności całej umowy jest także wystąpienie szczególnie niekorzystnych konsekwencji dla konsumenta. Konsekwencje te należy oceniać w świetle okoliczności istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, a z drugiej strony, do celów tej oceny decydująca jest wola wyrażona przez konsumenta w tym względzie (zob. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...), pkt 44).
W powyższych kwestiach zobacz też uchwałę Sądu Najwyższego z 25.04.2024 r. (III CZP 25/22).
Dlatego, na podstawie art. 58 § 1 w zw. z art. 385 1 § 1 k.c., należy - przesłankowo - stwierdzić, że ww. umowa o kredyt jest nieważna w całości.
Dochodzone pozwem roszczenie o zapłatę stanowi
roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia oparte na art. 405 w zw. z art. 410 k.c. Z art. 405 k.c. wynika obowiązek zwrotu w naturze korzyści majątkowej uzyskanej kosztem innej osoby bez podstawy prawnej, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Jedną z postaci bezpodstawnego wzbogacenia stanowi świadczenie nienależne (art. 410 § 1 k.c.), przy czym świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Powodowie powołują się na nieistnienie zobowiązania będące skutkiem nieważności umowy stanowiącej źródło zobowiązania (
condictio indebiti). Nieważność umowy jest stanem istniejącym
od chwili jej zawarcia, a wszelkie świadczenia spełnione w wykonaniu nieważnej umowy mają charakter świadczeń nienależnych. W przypadku świadczeń pieniężnych zwrotowi podlega ich wartość nominalna. Należy dodać, że wzajemne roszczenia obu stron mają niezależny byt prawny i nie podlegają automatycznej kompensacji (zgodnie z tzw. teorią dwóch kondykcji; zob. uchwałę 7 sędziów Sądu Najwyższego – zasadę prawną z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, niepubl.).
Z ustalonego stanu faktycznego wynika, że na rzecz banku w wykonaniu nieważnej umowy kredytu w okresie objętym żądaniem pozwu zostały spełnione świadczenia pieniężne w kwocie 121.837,48 zł. Podlegają one zwrotowi przez stronę pozwaną jako świadczenie nienależne na podstawie art. 405 w zw. z art. 410 k.c., o czym orzeczono w punkcie I. sentencji. O odsetkach za opóźnienie orzeczono na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. zgodnie z żądaniem pozwu ( vide: art. 455 k.c. oraz data doręczenia pozwu).
Sąd nie uwzględnił podniesionego przez stronę pozwaną zarzutu zatrzymania (art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c.). Abstrahując od oceny, czy umowa kredytu jest umową wzajemną czy niewzajemną, zdaniem sądu rozpoznającego niniejszą sprawę zarzut zatrzymania nie może zostać skutecznie podniesiony, gdy przedmiotem świadczeń stron wynikających z nieważności umowy są świadczenia jednorodzajowe, w tym przypadku pieniężne. W takiej sytuacji właściwym środkiem prawnym jest instytucja potrącenia. Dopiero brak możliwości skompensowania roszczeń obu stron wobec strony przeciwnej wynikający z ich różnego charakteru otwiera drogę do zastosowania instytucji zatrzymania. Ponadto w okolicznościach niniejszej sprawy podniesienie zarzutu zatrzymania stanowiło nadużycie prawa podmiotowego przez pozwany bank (art. 5 k.c.). Uwzględnienie zarzutu zatrzymania czyniłoby iluzoryczną ochronę prawną udzieloną powodom, gdyż zmuszałoby ich do zaciągnięcia kolejnego, znacznego zobowiązania finansowego w celu zaoferowania stronie pozwanej świadczenia objętego prawem zatrzymania, aby uzyskać zasądzony zwrot świadczenia nienależnego. Obciążenie konsumenta takim ciężarem byłoby sprzeczne z ratio legis art. 405 i nast. k.c. (zob. analogiczne stanowisko reprezentowane w wyrokach Sądu Apelacyjnego w Gdańsku: z 3 lutego 2022 roku, V ACa 480/21; z 10 lutego 2022 roku, V ACa 336/21; z 28 lutego 2022 roku, V ACa 521/21). W przypadku braku zdolności kredytowej powodów do zaciągnięcia kolejnego kredytu, kredytobiorcy zostaliby pozbawieni możliwości wyegzekwowania wyroku i otrzymania od banku zwrotu jakichkolwiek świadczeń. Sytuacja taka pozostawałaby w sprzeczności z Dyrektywą Rady 93/13/EWG w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich oraz całym systemem ochrony konsumenta (zob. też : uchwałę składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 19 czerwca 2024 r.).
Nie było procesowej potrzeby dokonywania analizy innych niż opisane wyżej przesłanek stwierdzenia nieważności umowy kredytu, na które powoływali się powodowie, ani też związanych z nimi zarzutów strony pozwanej, gdyż przywołana argumentacja jest wystarczająca dla rozstrzygnięcia sprawy.
O kosztach procesu orzeczono w punkcie II. sentencji wyroku na podstawie art. 98 § 1 i 1 1 w zw. z art. 100 k.p.c. Powodowie wygrali sprawę w całości, co uzasadnia obciążenie kosztami procesu strony pozwanej w całości. Na koszty procesu poniesione przez powodów składały się: opłata sądowa od pozwu w kwocie 1.000 zł, opłata skarbowa od złożenia dokumentów pełnomocnictwa procesowego w kwocie 17 zł oraz opłaty za czynności profesjonalnego pełnomocnika procesowego w kwocie 5.400 zł, łącznie 6.417,00 zł.
ZARZĄDZENIE
1. (...)
2. (...)
3. (...)
T., dnia 13.03.2025 r. sędzia (del.) Dominik Bednarski
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Toruniu
Data wytworzenia informacji: