I C 364/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Sopocie z 2023-02-10
Sygnatura akt I C 364/21
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 10 lutego 2023 roku
Sąd Rejonowy w Sopocie Wydział I Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: SSR Anna Olszewska-Kowalska
Protokolant: sek.sąd. Magdalena Trąbicka-Patron
po rozpoznaniu w dniu 08 lutego 2023 roku w Sopocie,
na rozprawie
sprawy
z powództwa A. W.
przeciwko (...) Spółce jawnej z siedzibą w S.
o zapłatę
I. oddala powództwo w całości;
II. zasądza od powódki A. W. na rzecz pozwanej (...) Spółki jawnej z siedzibą w S. kwotę (...) (trzy tysiące sześćset siedemnaście) złotych wraz z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty - tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.
UZASADNIENIE
A. W. wniosła pozew przeciwko (...) Spółce jawnej z siedzibą w S. wnosząc o zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kwot:
- 23.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za doznaną przez powódkę krzywdę,
- 3.146,05 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty tytułem odszkodowania oraz zasądzenia kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych, wraz z ustawowymi odsetkami od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.
W uzasadnieniu powódka wskazała, że w nocy z 2 na 3 maja 2019 r. bawiła się wraz ze znajomymi w lokalu (...) w S. przy Al. (...), prowadzonym przez pozwaną. W lokalu panował nieporządek. W chwili żegnania się (ściskania się) z koleżanką powódka chciała się delikatnie cofnąć i wówczas jej obcas natknął się na leżącą butelkę, co doprowadził do przewrócenia się powódki wraz z ww. znajomą. Ratownicy pogotowania ratunkowego stwierdzili u powódki złamania podudzia łącznie ze stawem skokowym (S82). W szpitalu postanowiono diagnozę złamania wieloodłamowego 1/3 dalszej części trzonu kości piszczelowej i strzałkowej prawej (S82.8) i poddano powódkę zabiegowi zamkniętej repozycji i zespolenia złamania gwoździem śródszpikowym blokowanym 10 x 320 (79.16). Powódka w placówce pozostawała od dnia zdarzenia do dnia 8 maja 2019 r., gdy wypisano ją z zaleceniami: dalszego leczenia w poradni ortopedycznej, poddania się kontroli za 5-7 dni, chodzenia przy pomocy kul łokciowych, bez obciążania operowanej kończyny, przyjmowania środków farmakologicznych, elewacji operowanej kończyny, stosowania wskazówek żywieniowych. Po wyjściu ze szpitala, powódka stosowała się do zaleceń lekarskich, pozostając pod opieką specjalistycznej poradni oraz poddając się rehabilitacji. Od dnia zdarzenia powódce towarzyszył znaczny ból. Po operacji wymagała ona stałej pomocy ze strony najbliższych, także przy najprostszych czynnościach jak toaleta, przygotowanie posiłku czy ubranie się. Wskutek wypadku z dnia 3 maja 2019 roku, powódka: pozostawała na zwolnieniu lekarskim – do końca października 2019 roku; a następnie: korzystała z zasiłku rehabilitacyjnego – od dnia 1 listopada 2019 roku do dnia 29 stycznia 2020 roku; urlopu wypoczynkowego – od dnia 30 stycznia 2020 roku do dnia 27 lutego 2020 roku. Do pracy powódka wróciła dopiero w dniu 28 lutego 2020 roku.
W uzasadnieniu pozwu wskazano, że odpowiedzialność pozwanej w niniejszej sprawie oparta jest na art. 415 k.c. w zw. z art. 430 k.c. Gdyby nie zaniechanie pozwanej w zakresie organizacji procesu sprzątania powódka nie potknęłaby się o leżącą na podłożu butelkę, co stanowiło przyczynę jej wywrócenia się i powstania poważnych konsekwencji dla zdrowia (złamanie nogi). Po stronie pozwanej doszło do niedbalstwa w postaci zapewniania niedostatecznej obsady osobowej osób sprzątających oraz niewłaściwej organizacji procesu sprzątania w trakcie trwania imprezy. W odniesieniu do wysokości zadośćuczynienia powódka wskazała, że odniosła poważany uszczerbek na zdrowiu, konieczne stało się leczenie operacyjne, a następnie długotrwała rehabilitacja. Bezpośrednio po zdarzeniu jak i podczas hospitalizacji i w czasie rekonwalescencji powódka odczuwała znaczne cierpienie. Samodzielność powódki była przez okres kilku miesięcy istotnie ograniczona, przez co musiała ona prosić o pomoc przy najprostszych czynnościach dnia codziennego (m. in mycie czy wizyta w toalecie) swoje dzieci i znajomych. Powódka obawiała się również o utratę pracy, albowiem zatrudniona była w oparciu o umowę na czas określony, co do której przedłużenia nie było pewności. Powyższe okoliczności wymusiły na niej zmianę trybu życia z aktywnego i towarzyskiego na ograniczony, przede wszystkim na leżący. Została zmuszona do wycofania się z życia towarzyskiego i spędzania czasu w zamknięciu. Sprawność ruchowa powódka została czasowo zmniejszona w stopniu znacznym. Na wysokość żądanego zadośćuczynienia składa się koszty leczenia (835 zł) oraz wartość utraconego zarobku (2.312,05 zł stanowiące różnicę pomiędzy tym co powódka powinna była zarobić, gdyby do wypadku nie doszło 17.050,96 zł a otrzymanymi środkami 14.738,90 zł, w tym 5.339,88 zł zasiłek chorobowy). (pozew – k. 4-14)
Nakazem zapłaty z 9 sierpnia 2021 r. wydanym w postępowaniu upominawczym, sygn. I Nc 532/21 Referendarz Sądowy tut. Sądu orzekł zgodnie z żądaniem pozwu. (nakaz zapłaty – k. 83)
We wniesionym sprzeciwie od ww. nakazu zapłaty pozwany zażądał oddalenia powództwa oraz zasądzenia kosztów postępowania od powódki na rzecz pozwanego, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych wraz z odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.
Pozwany zaprzeczył, aby obsługa imprezy była w dniu 3 maja 2019 r. niewystarczająca czy też źle zorganizowana. Pozwany posiada wieloletnie doświadczenie w organizowaniu imprez. W trakcie przedmiotowej imprezy zapewniona była pełna obsługa, w tym w zakresie porządkowym. Wyznaczone osoby, przez cały czas jej trwania robiły obchód lokalu, zbierały szklanki i butelki i weryfikowały czystość lokalu, w tym również podłogi. Wykonywanie tych czynności podlega bieżącej kontroli w czasie imprezy przez osoby przełożone. Lokal spełnia wszelkie prawem przewidziane standardy, w tym porządkowe i w zakresie bezpieczeństwa. W konsekwencji, mimo dołożenia należytej staranności, organizator nie był w stanie zapobiec nagłemu upadkowi, a także rzekomemu nagłemu wyrzuceniu butelki na podłogę przez osobę trzecią. Pozwany zarzucił, że powódka była w chwili zdarzenia pod wpływem alkoholu, była zmęczona, bo do zdarzenia doszło, gdy chciała już wracać do domu, nosiła obuwie na wysokim obcasie, postanowiła cofnąć się nie patrząc za siebie i nie zachowując podstawowych zasad ostrożności, co świadczy o wyłącznej winie strony powodowej. Powódka nie udowodniła przyczyny zdarzenia – najprawdopodobniej do zdarzenia doszło w wyniku upojenia alkoholowego, zmęczenia oraz niewłaściwie dobranego obuwia do poruszenia się w tańczącym tłumie. Jeżeli nawet przyjąć, że do zdarzenia doszło w wyniku potknięcia się o leżącą butelkę, to wyłączną winę zaistniałego zdarzenia ponosi osoba trzecia, która tę butelkę tam bezmyślnie rzuciła, a na co pozwany nie miał żadnego wpływu. Pozwany z ostrożności procesowej zakwestionował wysokość roszczenia – zadośćuczynienie jest rażąco wygórowane, wszystkie dokumenty stwierdzają, że stan powódki był stabilny. W dokumencie medycznym „proces pielęgnacji” zaznaczono, że stan psychiczny powódki lekarze ocenili jako spokojny. Powódka nie korzystała z profesjonalnej pomocy specjalistów psychologów czy psychiatrów, a więc czuła, że poradzi sobie sama. Odnośnie do odszkodowania pozwany zarzucił, że powódka nie skorzystała z bezpłatnych świadczeń ZUS. Powódka podjęła samodzielną decyzję o skorzystaniu z płatnej rehabilitacji. Pozwany zakwestionował również wyliczenie co do utraconego zarobku – dokumenty te są niepodpisane, powódka nie udowodniła by były jej przyznane premie ani podstawy ich przyznania. (sprzeciw od nakazu zapłaty – k. 85-89)
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
Spółka (...) Spółka Jawna z siedzibą w S. prowadzi działalność gospodarczą, której przedmiotem są m.in. restauracje i inne stałe placówki gastronomiczne oraz pozostała działalność rozrywkowa i rekreacyjna.
(dowód: wydruk z KRS – k. 74-80, 82-82v)
W lokalu (...) w S. znajdują się 3 sale. W jednej sali znajduje się bar, druga pełni funkcję taneczną i barową, natomiast trzecia taneczną i koncertową. W sali lokalu, na bocznych ścianach usytuowane są półki, na których odstawia się szklanki i butelki. Dodatkowo klienci mogą odstawiać szklanki na 6 metrowym froncie Dj-ki, gdzie jest dużo miejsca. Śmietniki na salach usytuowane są w rogach sal. Dodatkowo znajdują się one również przy barach. Są one na tyle wysokie, że zmieści się w nich dużo butelek.
Osoby odpowiedzialne za utrzymywanie porządku na salach (tzw. barbecy), zbierają szkło z terenu klubu i zanoszą na zmywalnie. Osoby zbierające szkło są nadzorowane przez wspólnika pozwanego - Ł. Z., jeśli ten przebywa na terenie lokalu w danym dniu bądź przez menadżerkę. Barmani zwyczajowo nie opuszczają swoich stanowisk pracy. Jedynie na początku ich pracy, kiedy gości nie ma dużo i nie są obciążeni pracą, zdarza się, że również oni zbierają szklanki i butelki po napojach. Pracownicy zajmujący się utrzymywaniem porządku są szczególnie uczulani na zbieranie pozostawionych butelek na stolikach i podłodze.
W trakcie imprezy odbywającej się w nocy z dnia 2 na 3 maja 2019 r. w lokalu zapewniona była pełna obsługa, w tym obsługa w zakresie porządkowym. Wyznaczone osoby, przez cały czas trwania imprezy robiły obchód lokalu, zbierały szklanki, butelki oraz weryfikowały czystość lokalu, w tym podłogi. Osoby zarządzające lokalem kwestię utrzymywania porządku w lokalu traktują priorytetowo.
(dowód: częściowo zeznania powódki A. W. – k. 196-198, 227-228, zeznania przedstawiciela pozwanego Ł. Z. – k. 198-199, 228, zeznania świadka D. C. – k. 199-200, zeznania świadka J. A. – k. 200-202, zeznania świadka M. G. – k. 217v-218, zeznania świadka M. M. – k. 218, zeznania świadka J. P. – k. 218-219, zeznania świadka A. S. – k. 219-219v, zeznania świadka M. T. – k. 219v-220, zeznania świadka P. Z. – k. 220, zeznania świadka K. K. – k. 220v)
W nocy z dnia 2 na 3 maja 2019 r. A. W. wraz ze znajomymi bawiła się w lokalu (...) w S., prowadzonym przez pozwanego (...) Spółka jawna z siedzibą w S..
W tym dniu w lokalu odbywała się impreza (...). W lokalu przebywało wiele osób. W trakcie imprezy powódka wraz ze znajomymi spożywała alkohol. Powódka miała ubrane buty na wysokim obcasie (8-10 cm). Około 2.30 w nocy A. W. postanowiła wrócić do domu. Odnalazła swoich znajomych, z którymi postanowiła się pożegnać. W momencie ściskania się z koleżanką D. C., powódka delikatnie cofnęła się do tyłu, straciła równowagę, chwyciła koleżankę, po czym wywróciła się na podłogę wraz ze swoją koleżanką. Powódka przed upadkiem, nie spojrzała do tyłu czy coś leży na podłodze za nią. Upadek miał miejsce na parkiecie, nie było w pobliżu stolików. W momencie kiedy kolega wziął powódkę na ręce, zobaczyła ona kątem oka leżącą nieopodal na podłodze pustą butelkę po piwie.
Powódka nie poinformowała pracowników pozwanego o zaistniałym zdarzeniu.
(dowód: częściowo zeznania powódki A. W. – k. 196-198, 227-228, zeznania świadka D. C. – k. 199-200, zeznania świadka J. A. – k. 200-202, zeznania świadka W. M. – k. 202-204)
Na miejsce zdarzenia wezwano pogotowie ratunkowe. Ratownicy stwierdzili u powódki złamanie podudzia, łącznie ze stawem skokowym. Powódka została przewieziona karetką do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Szpitala (...). W. a P. w G., gdzie stwierdzono u powódki złamanie wieloodłamowe 1/3 dalszej trzonu kości piszczelowej i strzałkowej prawej. Powódka została poddana zabiegowi zamkniętej repozycji i zespolenia złamania gwoździem śródszpikowym blokowanym.
W placówce szpitalnej powódka pozostawała od dnia 03 maja 2019 r. do 8 maja 2019 r. Przy wypisie powódka otrzymała następujące zalecenia: dalsze leczenie w poradni ortopedycznej, poddanie się kontroli za 5-7 dni, chodzenie przy pomocy kul łokciowych, przyjmowanie środków farmakologicznych, elewacja operowanej kończyny.
Po opuszczeniu szpitala powódka stosowała się do zaleceń lekarskich, pozostając pod opieką specjalistycznej poradni oraz poddając się rehabilitacji. Po zdarzeniu powódce towarzyszył ból, wymagała ona pomocy ze strony najbliższych.
Wskutek wypadku, powódka pozostawała na zwolnieniu lekarskim do końca października 2019 r. Do pracy zawodowej wróciła w dniu 28 lutego 2020 r.
(dowód: dokumentacja medyczna – k. 20-39, 62, częściowo zeznania powódki A. W. – k. 196-198, zeznania świadka D. C. – k. 199-200, zeznania świadka P. W. – k. 216-217v)
W dniu 08 stycznia 2020 r. powódka skierowała do pozwanego wezwanie do zapłaty na jej rzecz kwoty 30.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę bądź przekazania sprawy do zakładu ubezpieczeń, z którym pozwany posiada obowiązującą umowę OC bądź wskazania podmiotu, któremu powierzono wykonywanie czynności w celu zachowywania czystości w lokalu.
W odpowiedzi na wezwanie, pozwany poinformował, że nie dostrzega podstaw do obciążania go odpowiedzialnością za zaistniałe w dniu 3 maja 2019 r. zdarzenie.
(dowód: wezwanie do zapłaty wraz z potwierdzeniem nadania przesyłki – k. 63-68, pismo z dnia 06.02.2020 r. – k. 69-70, pismo z dnia 03.03.2020 r. – k. 71-72, pismo z dnia 10.03.2020 r. – k. 73, zeznania świadka J. A. – k. 200-202)
Sąd zważył co następuje:
Sąd ustalił powyższy stan faktyczny na podstawie dokumentów złożonych do akt sprawy jak i zeznań powódki A. W. oraz świadków: M. G., M. M., J. P., A. S., M. T., P. Z. oraz K. K., D. C., J. A., W. M. oraz P. W..
Sąd dał wiarę dowodom w postaci dokumentacji medycznej dotyczącej historii leczenia powódki. Urazy i okoliczności stwierdzone w tym dokumentach znajdują potwierdzenie w zeznaniach świadków powódki A. W. oraz świadków D. C., J. A., W. M. oraz P. W.. Dokumenty te nie były przez strony kwestionowane, a i Sąd również nie znalazł podstaw do kwestionowania ich wiarygodności z urzędu.
Przechodząc do oceny osobowych źródeł dowodowych, Sąd uznał za wiarygodne w całości zeznania przedstawiciela pozwanego Ł. Z. jak i pracowników klubu: M. G., M. M., J. P., A. S., M. T., P. Z. oraz K. K.. Zeznania powyższych świadków wzajemnie się uzupełniały i pozostawały spójne. Świadkowie Ci, z uwagi na znaczny upływ czasu, nie pamiętali dokładnie szczegółów imprezy w lokalu, która odbyła się w nocy z 2/3 maja 2019 r., kiedy to doszło do zdarzenia z udziałem powódki. Powyższe nie budziło wątpliwości Sądu, bowiem logicznym jest, że z upływem czasu, szczegóły zdarzeń zacierają się w pamięci. Dodatkowo jak wskazywali wszyscy świadkowie – pracownicy pozwanego, nie mieli świadomości, że tego dnia doszło do upadku powódki, bowiem fakt ten nie został zgłoszony. Niezależnie od powyższego, świadkowie opisywali w sposób szczegółowy przyjętą na co dzień organizację pracy na terenie klubu, również podczas imprez, na których pojawia się znaczna ilość klientów, w tym ilość osób obsługujących bar oraz osób zajmujących się utrzymywaniem porządku na poszczególnych salach klubu (tzw. barbecy). Świadkowie wskazywali w szczególności, że do odkładania zużytego szkła czy też butelek przeznaczone są specjalne półki znajdujące się w ścianach lokalu, stoliki, wysokie śmietniki, bar czy też stół, przy którym znajduje się konsola D-Ja oraz że na bieżąco barbecy (osoby odpowiedzialne za zbieranie szkła) chodzą po klubie i zbierają szkło czy puste butelki i odnoszą je do wyważarki. Świadkowie podkreślali, że są uczulani na to, by zbierać wolnostojące butelki/szklanki i nie odnotowali sytuacji, w której puste butelki turlałyby się po podłodze. Tłumaczyli, że zdarzają się sytuacje, w których klienci pozostawiają zużyte szklanki czy butelki w miejscach do tego nieodpowiednich, niemniej jednak barbecy je stamtąd zabierają. Świadkowie wskazywali, że w sytuacji, kiedy zauważą rozbite szkło bądź któryś z klientów zgłosi im takie zdarzenie, to pracownicy interweniują i sprzątają pozostałości. W ocenie Sądu brak było podstaw do odmowy zeznaniom tym wiarygodności. Wszyscy zeznający w sprawie świadkowie – pracownicy pozwanego są wieloletnimi pracownikami klubu, stąd ich zeznania w znaczącej mierze przyczyniły się do ustalenia stanu faktycznego, mającego istotne znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.
Sąd uznał za wiarygodne zeznania świadka D. C.. Świadek potwierdziła fakt zaistnienia zdarzenia z udziałem powódki. Okoliczności te pozostawały w sprawie bezsporne. Świadek wskazywała również, że zarówno ona jak i inni klienci znajdujący się w lokalu odstawiali puste szklanki na specjalnie przeznaczonych do tego półkach znajdujących się w ścianach lokalu. Z zeznań świadka wynika, że nie widziała ona pustych szklanek na parkiecie jak i butelki, która była powodem utraty równowagi i upadku powódki. Świadek nie miała zasadniczo wiedzy na temat przebiegu leczenia powódki, podjętego przez nią po zaistnieniu zdarzenia.
W znacznej części Sąd uznał za wiarygodne także zeznania świadka J. A.. Świadek potwierdziła zaistnienie zdarzenia oraz zakres urazu doznanego przez powódkę jak i to, że klienci lokalu odstawiali butelki i zużyte szklanki na przeznaczonych do tego półkach, które znajdowały się w ścianach lokalu jak i na tzw. DJ-ce. Świadek wskazała, że widziała jak powódka żegna się ze znajomymi, a potem zauważyła przewracające się koleżanki. Bezpośrednio po upadku świadek rozejrzała się dookoła i zauważyła nieopodal na podłodze pustą butelkę po napoju. Świadek wskazała także, że przed zdarzeniem nie widziała, aby ktoś z jej znajomych bądź klientów lokalu wyrzucił butelkę na podłogę. Świadek w dalszej kolejności opisywała przebieg leczenia oraz okoliczności powrotu powódki do zdrowia.
Sąd uwzględnił także zeznania świadka W. M., która potwierdziła zaistnienie zdarzenia z udziałem powódki oraz uraz, jakiego powódka doznała w wyniku upadku. Świadek w szczegółach opisywała, że tego dnia w klubie było dużo klientów, a zużyte szklanki czy butelki odkładane były w miejscu, gdzie znajduje się konsola D-Ja, na specjalnie przystosowanych do tego półkach znajdujących się w ścianach sali bądź odnoszone przez klientów do baru. Świadek wskazywała, że nieopodal miejsca, w którym upadła powódka, na podłodze znajdowała się pusta butelka, przy czym żadnych innych butelek, poza ta jedną, na podłodze nie zaobserwowała. Świadek wskazała także, że nie widziała samego momentu, jak powódka stanęła na butelce pozostawionej na parkiecie. Dopiero jak powódką zaopiekowali się ratownicy medyczni, świadek wraz z innymi znajomymi obecnymi na imprezie, doszli do wniosku, że powódka musiała potknąć się o butelkę pozostawioną na podłodze.
Sąd uznał za wiarygodne zeznania świadka P. W.. Zeznania świadka w zakresie ustalenia okoliczności faktycznych samego zdarzenia okazały się mało przydatne, bowiem świadek nie była obecna podczas zdarzenia w klubie. Sąd uwzględnił zeznania świadka w zakresie, w jakim świadek opisywała doznane przez powódkę urazy, dolegliwości bólowe odczuwane przez powódkę a związane z doznanym urazem, przebieg procesu leczenia powódki oraz konieczność pomocy powódce przez osoby trzecie, bowiem zeznania te znalazły potwierdzenie w dokumentacji medycznej załączonej do akt sprawy, zeznaniach powódki jak i zeznaniach innych świadków przesłuchiwanych w sprawie.
Brak było podstaw by odmówić wiary zeznaniom powódki.
Powództwo podlegało oddaleniu w całości.
Powódka domagała się zapłaty od pozwanego kwoty 23.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną przez powódkę krzywdę w związku ze zdarzeniem z dnia 3 maja 2019 r. oraz kwoty 3.146,05 zł tytułem odszkodowania za szkodę majątkową powstałą w związku z zaistniałym zdarzeniem. Swoje roszczenie powódka wywodziła z treści art. 415 k.c. wskazując, że gdyby nie zaniechania pozwanego w zakresie organizacji procesu sprzątania, a co za idzie – zapewnienia bezpieczeństwa klientom, powódka nie potknęłaby się o leżącą na podłożu butelkę, co stanowiło bezpośrednią przyczynę jej wywrócenia się i powstania poważnych konsekwencji dla zdrowia powódki. Pozwany zaś kategorycznie zaprzeczał, by obsługa imprezy w nocy z 2 na 3 maja 2019 r. była niewystarczająca, czy też źle zorganizowana. Pozwany zaprzeczył także, jakoby do upadku doszło w wyniku potknięcia się powódki o leżącą butelkę.
Roszczenie powódki w niniejszej sprawie opierało się na treści art. 415 k.c., w myśl którego, kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Art. 415 k.c. określa ogólną regułę dla odpowiedzialności za szkodę, do której doszło wskutek zdarzeń nazywanych czynami niedozwolonymi (odpowiedzialność deliktowa). Ustawodawca w tytule VI trzeciej księgi kodeksu cywilnego wyodrębnił zespół przepisów (art. 415- 449), które wiążą odpowiedzialności za szkodę z ujemnie ocenianymi zachowaniami podmiotów i innymi zdarzeniami normatywnie określonymi, których zaistnienie jest pierwotnym źródłem stosunku prawnego - obowiązku naprawienia szkody danym zdarzeniem spowodowanej. Do przesłanek odpowiedzialności deliktowej należą: zdarzenie, z którym system prawny wiąże odpowiedzialność na określonej zasadzie, oraz szkoda i związek przyczynowy między owym zdarzeniem a szkodą. Przy ustalaniu odpowiedzialności z tytułu czynów niedozwolonych znajdują zastosowanie przepisy ogólne dotyczące związku przyczynowego, szkody i sposobów jej naprawienia (art. 361- 363 k.c.).
Zachowaniem, za które podmiotowi można przypisać odpowiedzialność deliktową na podstawie art. 415 k.c., może być działanie, jak i zaniechanie. Zaniechanie polega na niewykonywaniu określonego działania (podmiot nie musi być bierny, może wykonywać inne czynności), gdy na podmiocie ciążyła powinność i możliwość jego podjęcia (W. Czachórski (w:) System prawa cywilnego, t. III, cz. 1, s. 529 i n.).Ustawodawca nie definiuje pojęcia winy. W judykaturze i piśmiennictwie upowszechnił się pogląd wskazujący na dwa elementy winy: obiektywny i subiektywny (albo ujmujący winę w znaczeniu obiektywnym i subiektywnym). Obiektywny wyraża się w uznaniu za zawinione zachowań niezgodnych z przepisami prawa lub określonymi regułami etycznymi. Natomiast składnik subiektywny wyraża się w uznaniu za zawinione zachowań rozmyślnie wyrządzających szkodę oraz niedbalstwa. Ustalenie zaś bezprawności zachowania polega na zakwalifikowaniu czynu sprawcy jako zakazanego, na podstawie norm określonych przez system prawny. Ustawodawca w przepisie art. 415 k.c. nie wskazuje zakresu tych norm. Za bezprawne należy kwalifikować czyny zakazane przez przepisy prawne obowiązujące w Polsce, ale za bezprawne uznaje się także zachowania sprzeczne z zasadami współżycia społecznego albo dobrymi obyczajami, a więc normami moralnymi powszechnie akceptowanymi w całym społeczeństwie lub grupie społecznej, nakazującymi lub zakazującymi określonego zachowania, mimo iż nie jest ono nakazane lub zakazane normą prawną. Przepis art. 415 k.c., dla przypisania odpowiedzialności deliktowej, wymaga nie tylko ustalenia bezprawności zachowania sprawcy, lecz także jego winy, określanej subiektywną przesłanką odpowiedzialności. Chodzi o podmiotową niewłaściwość postępowania, ponieważ oceniane jest zachowanie szkodzące wyłącznie z uwagi na cechy podmiotowe sprawcy. Judykatura i doktryna dość powszechnie przyjmują tzw. normatywną koncepcję winy, uznającą winę za ujemną ocenę zachowania podmiotu, umożliwiającą postawienie mu zarzutu podjęcia niewłaściwej decyzji w danej sytuacji.
Przenosząc powyższe rozważania natury ogólnej na grunt rozpoznawanej sprawy należy wskazać, iż powódka - biorąc pod uwagę materiał dowodowy zebrany w niniejszej sprawie – nie podołała ciężarowi dowodu dowodu, albowiem nie wykazała w sposób jednoznaczny i nie budzący wątpliwości przebiegu zdarzenia, w wyniku którego doznała uszczerbku na zdrowiu. Sąd zważył, że strona powodowa nie wykazała także związku przyczynowego między zachowaniem pozwanego a powstałą szkodą.
Przypomnieć należy, że ciężar dowodu w zakresie wykazania zarówno istnienia szkody i związku przyczynowego między powstaniem szkody a działaniem i zaniechaniem sprawcy szkody, a także faktu, że szkoda została wyrządzona z winy osoby pociągniętej do odpowiedzialności jako sprawca szkody, ciąży na powodzie. Zgodnie z przywołanym przepisem sprawca ponosi odpowiedzialność za szkodę na zasadzie winy, wina musi być w takim wypadku wykazana na zasadach ogólnych – zgodnie z art. 6 k.c. Przez winę rozumie się naganną decyzję człowieka odnoszącą się do podjętego przez niego bezprawnego czynu, istotą pojęcia winy jest więc możliwość postawienia sprawcy szkody zarzutu niewłaściwego zachowania się. Pod pojęciem winy należy rozumieć zachowanie cechujące się bezprawnością, z której to bezprawności sprawca zdarzenia zdaje sobie sprawę. Bezprawność polega na niezgodności zachowania z normą prawa, zakazująca lub nakazującą określone zachowanie. Świadomość zawinienia oznacza, że sprawca zdaje sobie sprawę z faktu, iż jego zachowanie jest bezprawne. Ciężar wykazania wynikających z art. 415 k.c. przesłanek odpowiedzialność deliktowej spoczywa na powodzie.
Materiał dowodowy zgromadzony w sprawie nie daje, w ocenie Sądu, podstaw do ustalenia, że bezpośrednią przyczyną upadku powódki A. W. była pusta butelka leżąca na podłodze lokalu, w którym działalność prowadzi pozwana spółka. Okoliczności te nie wynikają wprost z zeznań przesłuchiwanych w sprawie świadków - osób uczestniczących wspólnie z powódką w imprezie (...) mającej miejsce w nocy z 2/3 maja 2019 r. w klubie (...) w S.. Z zeznań świadków D. C., J. A., W. M. czy P. W. wynika że nie widziały przebiegu zdarzenia szkodowego. Świadek J. A. widziała jak powódka żegna się ze znajomymi, a potem zauważyła przewracające się na podłogę koleżanki. Podobnie zeznawali także inni świadkowie – znajomi powódki, który byli z nią tego dnia w klubie (...) w S.. Jak opisywali świadkowie, dopiero gdy powódką zaopiekowali się ratownicy medyczni, w wyniku wspólnych rozmów i domysłów uznali, że powódka przewróciła się przez leżącą na podłodze butelkę. Pozwana powyższym okolicznościom stanowczo zaprzeczyła, zatem ciężar dowodu co do przebiegu zdarzenia, z którego powódka wywodzi szkodę spoczywał na powódce. W ocenie Sądu, obowiązkowi temu jednak strona powodowa nie sprostała.
Niezależnie od powyższego – jak już wspomniano wyżej – powódka nie wykazała adekwatnego związku przyczynowego między działalnością pozwanej spółki a doznanym przez powódkę uszczerbkiem na zdrowiu. Materiał zgromadzony w sprawie, w szczególności w postaci zeznań wieloletnich pracowników pozwanego jak i przedstawiciela pozwanej spółki wskazuje jednoznacznie, że przyjęty model organizacji pracy w lokalu pozwanego był prawidłowy, zmierzał do zapewnienia porządku podczas imprez, w szczególności tak aby na podłodze nie było szklanek po napojach czy drinkach ani pustych butelek. Jak wynika nie tylko z zeznań pracowników pozwanego, ale także z zeznań znajomych powódki, w lokalu były wyznaczone miejsca, do których goście odkładali puste butelki czy też szklanki po napojach, a tzw. barbecy (pracownicy zajmujący się utrzymywaniem porządku na salach) obchodzili sale, zbierając brudne szkło, i butelki. Chociaż świadkowie - pracownicy zatrudnieni w spółce pozwanego, z uwagi na upływ czasu, nie pamiętali dokładnie przebiegu imprezy odbywającej się w dniu 3 maja 2019 r. i składu osobowego pracowników, to w sposób szczegółowy opisywali przyjętą na co dzień organizację pracy na terenie klubu, również podczas imprez, na których pojawiała się znaczna ilość gości. Świadkowie podkreślali przy tym, że są uczulani na to, by zbierać wolnostojące butelki/szklanki i nie odnotowali sytuacji, w której puste butelki turlałyby się po podłodze. Tłumaczyli, że zdarzają się sytuacje, w których klienci pozostawiają zużyte szklanki w miejscach do tego nieodpowiednich, niemniej jednak barbecy je stamtąd zabierają. Świadkowie wskazywali, że w sytuacji, kiedy zauważą rozbite szkło bądź któryś z klientów zgłosi im takie zdarzenie, to pracownicy odpowiedzialni za utrzymanie porządku na sali interweniują i sprzątają pozostałości. A zatem, wobec powyższych ustaleń, w ocenie Sądu brak było podstaw do uznania, że ilość znajdującej się w tym dniu w lokalu obsługi była niewystarczająca do zapewnienia bezpieczeństwa gości uczestniczących w imprezie (...). W ocenie Sądu w trakcie imprezy, która odbyła się w dniu 3 maja 2019 r., w lokalu zapewniona była pełna obsługa. Wyznaczone do tego osoby przez cały czas trwania imprezy robiły obchód lokalu, zbierały szklanki i butelki, dodatkowo weryfikowały czystość lokalu, w tym podłogi. Wykonywanie tych czynności podlegało stałej kontroli bądź menadżera lokalu bądź m.in. wspólnika pozwanego – Ł. Z., jeśli był on obecny.
Z drugiej strony nie może umknąć uwadze Sądu charakter imprezy i miejsce, w którym doszło do upadku - sala, w której znajdowali się tańczący, bawiący się ludzie, było ciemno. Oczywistym jest także, że bawiący się tam ludzie spożywali napoje w szklankach i szklanych butelkach, niektórzy goście mogli zachowywać się nieodpowiednio pozostawiając na podłodze szkło czy butelki po napojach. Nawet gdyby powódka przewróciła się o leżącą na podłodze butelkę, to w ocenie Sadu, nie można przypisać pozwanemu winy z tego tytułu, skoro obsługa lokalu była prawidłowa, wystarczająca i zwracała uwagę na to by sprzątać szkło pozostawione przez gości.
Podkreślić należy, że związek miejsca ze szkodą nie przesądza jeszcze o istnieniu adekwatnego związku przyczynowego między działalnością pozwanej spółki a doznaną przez powódkę szkodą. W ocenie Sądu zdarzenie, w wyniku którego powódka poniosła szkodę należy traktować w kategorii nieszczęśliwego wypadku.
Na marginesie należy zauważyć, że okolicznością bezsporną w niniejszej sprawie był fakt, że powódka podczas imprezy w dniu 3 maja 2019 r. spożywała alkohol, nadto poruszała się w 8-10 cm szpilkach. Niemniej jednak, wobec stwierdzenia przez Sąd braku podstaw do przypisania pozwanemu odpowiedzialności w oparciu o art. 415 k.c., wskazane okoliczności pozostawały bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Wobec uznania braku możliwości przypisania pozwanemu winy w jakimkolwiek stopniu, brak było podstaw do zasądzenia na rzecz powódki kwoty 23.000 zł tytułem zadośćuczynienia (art 445 k.c.). Wobec braku uznania odpowiedzialności pozwanego za szkodę Sąd nie znalazł podstaw aby uwzględnić żądnie zasądzenia od pozwanego na rzecz powódki kwoty 3.146,05 zł tytułem odszkodowania za szkodę majątkową powstałą w związku z zaistniałym zdarzeniem (art 444k.c.).
Mają na uwadze powyższe rozważania, na mocy art. 415 k.c. w zw z art 445 k.c. i art 444 k.c. a contrario w zw. z art. 6 k.c. Sąd oddalił powództwo w całości, o czym orzekł jak w punkcie I wyroku.
O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c., mając na uwadze ogólną zasadę odpowiedzialności za wynik procesu. Z uwagi na oddalenie powództwa w całości, za stronę przegrywającą należało uznać stronę powodową. Na koszty procesu poniesione przez pozwanego składało się wynagrodzenie pełnomocnika pozwanego w osobie radcy prawnego w kwocie 3.600 zł oraz zwrot opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł. Wynagrodzenie pełnomocnika pozwanego ustalono na podstawie § 2 pkt. 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2018.265 t.j.). Łącznie pozwany poniósł koszty postępowania w kwocie 3617 zł. Taką też kwotę Sąd zasądził od powódki na rzecz pozwanego z tytułu zwrotu kosztów procesu, zasądzając również na podstawie art. 98 § 1 1 k.p.c. od tej kwoty odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Sopocie
Osoba, która wytworzyła informację: Anna Olszewska-Kowalska
Data wytworzenia informacji: