I C 904/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Gdyni z 2023-11-30

Sygn. akt: I C 904/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 listopada 2023 r.

Sąd Rejonowy w Gdyni I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Małgorzata Żelewska

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 30 listopada 2023 r. w G.

sprawy z powództwa P. W.

przeciwko (...) Towarzystwu (...) S.A. z siedzibą w W.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego (...) Towarzystwa (...) SA w W. na rzecz powoda P. W. kwotę 12.000 zł (dwanaście tysięcy złotych) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 10.000 zł od dnia 15 sierpnia 2012r. do dnia zapłaty;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4.217 zł (cztery tysiące dwieście siedemnaście złotych) tytułem kosztów procesu z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia orzeczenia do dnia zapłaty;

III.  nakazuje ściągnąć od pozwanego (...) Towarzystwa (...) SA w W. na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Gdyni kwotę 9.789,54 zł (dziewięć tysięcy siedemset osiemdziesiąt dziewięć złotych 54/100) tytułem zwrotu kosztów opinii biegłych wyłożonych tymczasowo przez Skarb Państwa Sąd Rejonowy w Gdyni.

Sygnatura akt I C 904/18

UZASADNIENIE

Powód P. W. wniósł pozew przeciwko (...) Towarzystwu (...) S.A. z siedzibą w W. domagając się ostatecznie zapłaty kwoty 10.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 15 sierpnia 2012 roku do dnia zapłaty oraz kwoty 2.000 zł tytułem odszkodowania za szkodę obejmujących koszty opieki osób trzecich.

W uzasadnieniu pozwu powód podniósł, że w dniu 5 grudnia 2011 roku kierująca pojazdem marki M. o nr rejestracyjnym (...) nieumyślnie naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym wymuszając pierwszeństwo przejazdu na prawidłowo jadącym motorowerem powodzie, a winę sprawczyni uznał sąd karny. W następstwie wypadku powód doznał złamania otwartego kości udowej, stłuczenia płuca prawego, urazu głowy z rozcięciem powłok głowy i łuku brwiowego ze wstrząśnieniem mózgu i utratą przytomności, skręcenia kręgosłupa szyjnego z pourazowym zespołem korzeniowym szyjnym, zespołu stresu pourazowego, był hospitalizowany do dnia 13 grudnia 2011 roku, a także został poddany zabiegowi zamkniętej repozycji i zespolenia złamanej kończyny gwoździem śródszpikowym i był konsultowany przez neurologa, chirurga i urologa. Nadto, powód zmagał się z ogromnym bólem złamanej kończyny, problemami z oddychaniem i bólami okolicy płuca, a z powodu skręcenia kręgosłupa szyjnego odczuwa ból okolicy szyi. Po około roku od wypadku doszło do złamania śrub blokujących co spowodowało ogromy ból i przedłużenie okresu rekonwalescencji. Skutkiem wypadku jest skrócenie o 1,5 cm kończyny dolnej co powoduje utykanie, skrzywienie kręgosłupa w odcinku lędźwiowym, bóle i zawroty głowy. Na podstawie przeprowadzonych badań stwierdzono też, że powód doznał urazu czaszkowo – mózgowego z niepamięcią następczą objawiającą się zaburzeniami poznawczymi, a także stwierdzono padaczkę pourazową i encefalopatię. Powód odczuwa lęki np. przy poruszaniu się po mieście, ma problemy w kontaktach z ludźmi, ma problemy ze snem, koszmary, jest nerwowy. W toku postępowania likwidacyjnego pozwany przyznał powodowi łącznie kwotę 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia, która jednak – w ocenie powoda – nie jest adekwatna do rozmiaru krzywdy. Nadto, powód domaga się odszkodowania tytułem kosztów opieki sprawowanej przez członków rodziny w kwocie 2.000 zł, wskazując, że wypłacona kwota 1.800 zł jest zaniżona.

(pozew, k. 3-12, pismo procesowe powoda z dnia 12 grudnia 2021r., k. 109-110)

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości. Zdaniem ubezpieczyciela charakter obrażeń odniesionych przez powoda i związanych z nimi dolegliwości nie uzasadnia roszczenia o zapłatę dodatkowej kwoty zadośćuczynienia. Zdaniem pozwanego dolegliwości odcinka lędźwiowego kręgosłupa nie pozostają w związku ze zdarzeniem. Pozwany wskazał, że zgodnie z rozporządzeniem Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 roku poniesiony przez powoda uszczerbek na zdrowiu – według najpóźniejszej opinii z dnia 14 czerwca 2014r. - wynosi 16 %. Ponowna operacja związana z usunięciem śrub blokujących nie zwiększyła uszczerbku. Zabieg usunięcia gwoździa i śrub nie wymagał też pilnej interwencji. Zdaniem pozwanego nie było podstaw do rozpoznania encefalopatii i padaczki. Dalej, wskazał, że z dokumentacji leczenia psychiatrycznego wynika, że powód sypiał dobrze i był w dobrej kondycji psychofizycznej. Powód nie udowodnił występowania stanów lękowych, trudności w kontaktach z innymi ludźmi, czy problemów ze snem. Odnosząc się do roszczenia o odszkodowanie pozwany podniósł, że z opinii medycznej sporządzonej w toku postępowania likwidacyjnego wynika, że powód wymagał opieki w okresie około 2 miesięcy w zakresie 2 godzin dziennie i w tym zakresie roszczenie zostało zaspokojone. Nadto ubezpieczycie zarzucił, że powód nie udowodnił poniesienia kosztów na opiekę w trakcie procesu leczenia. Pozwany zakwestionował również datę początkową roszczenia o odsetki, wskazując, że powinny zostać zasądzone ewentualnie od dnia wyrokowania.

(odpowiedź na pozew, k. 116-120)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 5 grudnia 2011 roku na skrzyżowaniu ul. (...) z ul. (...) kierując samochodem osobowym marki M. (...) o numerze rejestracyjnym (...), nie zachowując szczególnej ostrożności, w wyniku nieuwagi, poprzez skręcenie w lewo na ww. skrzyżowaniu z drogi podporządkowanej w drogę z pierwszeństwem przejazdu, wymusiła pierwszeństwo przejazdu nadjeżdżającemu z lewej strony prawidłowo poruszającemu się po drodze z pierwszeństwem przejazdu motorowerowi marki J. o numerze rejestracyjnym (...) kierowanego przez powoda P. W., w następstwie czego doprowadziła do najechania przez niego i zderzenia obu pojazdów powodując nieumyślnie wypadek, w którym powód doznał obrażeń, które naruszyły czynności narządów jego ciała na okres powyżej 7 dni.

Wyrokiem z dnia 24 lipca 2017 roku wydanym w sprawie o sygnaturze akt II K 250/12 Sąd Rejonowy w Gdyni uznał K. C. za winną popełnienia ww. czynu, który został zakwalifikowany jako występek z art. 177 § 1 k.k. i przy ustaleniu, że ani wina ani społeczna szkodliwość czynu nie są znaczne, warunkowo umorzył postępowanie na okres dwóch lat próby.

(dowód: wyrok Sądu Rejonowego w Gdyni z dnia 24 lipca 2017r. wraz z uzasadnieniem, k. 79-81)

W okresie od 5 do 13 grudnia 2011 roku powód był hospitalizowany na Oddziale (...) Urazowo – Ortopedycznej Szpitala Miejskiego im. (...) w G., gdzie rozpoznano złamanie otwarte trzonu kości udowej lewej, stłuczenie płuca prawego, skręcenie kręgosłupa szyjnego i wstrząśnienie mózgu. W dniu 9 grudnia 2011 roku powód został poddany zabiegowi zamkniętej repozycji i zespolenia gwoździem śródszpikowym blokowanym z użyciem telewizji rtg. W trakcie hospitalizacji powód był konsultowany przez neurologa, chirurga i urologa. W dniu 13 grudnia 2011 roku został wypisany ze szpitala z zaleceniem chodzenia om kulach łokciowych bez obciążania kończyny dolnej lewej, codziennej kontroli unerwienia i unaczynienia operowanej kończyny, gimnastyki oddechowej, przyjmowania leków F., K. D., (...), A., L., a także kontroli w poradni ortopedycznej, neurologicznej i chirurgicznej.

Następnie powód pozostawał pod opieką (...) sp. z o.o. w G., a także poradni neurologicznej.

W okresie 27-30 stycznia 2013 roku powód był ponownie hospitalizowany na Oddziale (...) Urazowo – Ortopedycznej Szpitala Miejskiego im. (...) w G., gdzie w dniu 28 stycznia 2013 roku został poddany zabiegowi usunięcia materiału zespalającego.

(dowód: dokumentacja medyczna leczenia powoda, k. 20-66)

Po wypisaniu ze szpitala powód prowadził leżący tryb życia. Po wypadku powód korzystał z opieki żony oraz szwagierki w zakresie czynności związanych z samoobsługą oraz czynności dnia codziennego. Z domu wyszedł dopiero w marcu bądź kwietniu 2012 roku. Do października 2012 roku powód poruszał się przy użyciu kul łokciowych. W grudniu 2012 roku powód zaczął odczuwać dolegliwości bólowe goleni i kolana, co było spowodowane złamaniem śruby blokującej. Po operacji usunięcia materiału zespalającego powód leżał przez około dwa miesiące. Po wypisaniu ze szpitala ponownie powodem opiekowała się żona przez miesiąc przez 12 godzin dziennie, a następnie przez 2 miesiące przez 8 godzin dziennie. Opieka polegała na przygotowywaniu posiłków, sprzątaniu, podawaniu leków, pomocy w utrzymaniu higieny, czy dojazdach na badania. Na przełomie maja i czerwca 2013 roku powód przestał pobierać zasiłek rehabilitacyjny, wykorzystał zaległy urlop, po czym upłynął okres na jaki była zawarta umowa o pracę. W 2016 roku powód w ramach prewencji odbył pierwszą turę rehabilitacji. Po wypadku u powoda wystąpiły ataki padaczkowe. Aktualnie powód skarży się na zawroty i bóle głowy, problemy z pamięcią, problemy z chodzeniem przy dłuższym marszu. Po wypadku powód nie wrócił do jazdy na rowerze.

(dowód: przesłuchanie powoda P. W., płyta CD k. 167, oświadczenie z dnia 18 lutego 2014r., k. 72)

W dniu 12 lipca 2012 roku powód podjął leczenie w (...) sp. z o.o. w G.. W toku leczenia psychiatra stwierdził zaburzenia depresyjne i wdrożył farmakoterapię.

(dowód: dokumentacja medyczna leczenia psychiatrycznego powoda, k. 48-52)

W zakresie układu narządu ruchu powód w wyniku wypadku z dnia 5 grudnia 2011 roku powód doznał złamania kości udowej lewej, które zostało wygojone ze skróceniem kończyny o około 2 cm, ograniczeniem jej sprawności i dolegliwościami bólowymi, co skutkuje trwałym uszczerbkiem na zdrowiu w wysokości 13 %. Skrócenie kości nie ma wpływu na prawidłowość chodu, a utykanie powoda przy dłuższym marszu jest wynikiem wtórnych zmian zwyrodnieniowych. Przed wypadkiem powód nie cierpiał na schorzenia układu narządu ruchu.

W ciągu pierwszych godzin po wypadku mogły u powoda wystąpić znaczne dolegliwości bólowe (na poziomie 9-10 w dziesięciostopniowej skali bólu), które po podaniu leków przeciwbólowych i zaopatrzeniu kończyny uległy zmniejszeniu do poziomu 5-8, w kolejnych trzech miesiącach do poziomu 6 punktów, a w kolejnych 3 miesiącach do poziomu 4 punktów. Później dolegliwości systematycznie zmniejszały się i ustabilizowały się na poziomie 2-3 punktów. W przyszłości dolegliwości mogą ulec zwiększeniu.

Stan powoda uzasadniał zapewnienie mu opieki ze strony osób trzecich przy załatwianiu podstawowych czynności życiowych. Rokowanie na przyszłość jest niepewne, gdyż możliwe jest powstanie wtórnego procesu zwyrodnieniowego stawu biodrowego i kolanowego. Proces leczenia powoda przebiegał prawidłowo.

(dowód: pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu (...), k. 224-230v wraz z opiniami uzupełniającymi, k. 269-270, 409-411)

W ujęciu neurologicznym powód doznał urazu głowy ze stłuczeniem płata skroniowego, wstrząśnieniem mózgu z utratą przytomności i skręcenia kręgosłupa szyjnego, a nadto skutkiem wypadku jest encefalopatia pourazowa pod postacią padaczki. Nadużywanie alkoholu nie było przyczyną padaczki. W zakresie układu nerwowego powód doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 20 %. Rokowanie związane z padaczką - przy stosowaniu farmakoterapii - jest dobre. Powód powinien pozostawać pod kontrolą neurologa do końca życia. Objawy związane ze zmianami w kręgosłupie L-S nie mają związku z wypadkiem. Nie ma podstaw do stwierdzenia, aby ujawniły się dodatkowe następstwa urazu głowy.

(dowód: pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu neurologii J. K., k. 470-485 wraz z pisemną opinią uzupełniającą, k. 506-513, wynik badania TK z dnia 8 grudnia 2011r., k. 36, wynik badania EEG, k. 44, wynik badania TK z dnia 5 grudnia 2011r., k. 64, wynik badania TK z dnia 6 grudnia 2011r., k. 66)

W związku z wypadkiem z dnia 5 grudnia 2011 roku u powoda wystąpiły zaburzenia adaptacyjne w postaci reakcji depresyjnej. W następstwie wypadku u powoda występują objawy szkodliwego spożywania alkoholu. Po maju 2013 roku objawy zaburzeń adaptacyjnych uległy w większości remisji. Aktualnie widoczne są objawy szkodliwego spożywania alkoholu. Rokowanie co do wyleczenia jest dobre. W zakresie zdrowia psychicznego powód poniósł długotrwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 5 %. Przed wypadkiem powód nie wymagał leczenia psychiatrycznego ani oddziaływania psychoterapeutycznego.

(dowód: opinia biegłej sądowej z zakresu psychiatrii D. M., k. 369-387)

Sprawca wypadku był objęty ochroną ubezpieczeniową na podstawie umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych zawartej z pozwanym (...) Towarzystwem (...) S.A. z siedzibą w W.. Szkoda została zgłoszona pozwanemu w dniu 7 lipca 2012 roku. Pismem z dnia 14 sierpnia 2012 roku pozwany poinformował powoda o przyznaniu zadośćuczynienia w kwocie 9.600 zł oraz odszkodowania tytułem opieki osób trzecich w kwocie 1.800 zł. Natomiast, pismem z dnia 10 października 2012 roku pozwany poinformował o przyznaniu dodatkowej kwoty 10.400 zł tytułem zadośćuczynienia. Następnie powód kilkukrotnie odwoływał się od decyzji ubezpieczyciela. Decyzją z dnia 6 lutego 2013 roku ubezpieczyciel stwierdził, że większa rozległość zabiegu usunięcia śrub nie zmienia oceny funkcjonalnej i ocena trwałych następstw wypadku jest tożsama z poprzednim badaniem. W dniu 14 czerwca 2014 roku lekarz orzecznik pozwanego stwierdził, że powód doznał na skutek wypadku uszczerbku na zdrowiu w wysokości 16 %. W następstwie powyższego, pismem z dnia 4 lipca 2014 roku pozwany poinformował o braku podstaw do zmiany stanowiska, w szczególności brak podstaw do rozpoznania encefalopatii. Nadto, stwierdził, że koszty opieki zostały już rozpatrzone w toku likwidacji szkody. Kolejną decyzją z dnia 6 marca 2017 roku ubezpieczyciel stwierdził brak podstaw do zmiany stanowiska w sprawie.

(dowód: pismo pozwanego z dnia 14 sierpnia 2012r., k. 82-83, pismo pozwanego z dnia 10 października 2012r., k. 84-85, opinia lekarza orzecznika z dnia 14 czerwca 2014r., k. 133, pismo pozwanego z dnia 6 lutego 2013r., k. 138-139, pismo pozwanego z dnia 4 lipca 2014r., k. 140-141, opinia medyczna lekarza orzecznika z dnia 24 lutego 2017r., k. 142, pismo pozwanego z dnia 6 marca 2017r., k. 143-144, akta szkody, płyta CD k. 148)

Sąd zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów, dowodu z przesłuchania powoda, a także dowodu z opinii biegłych sądowych z zakresu ortopedii, neurologii i psychiatrii.

Oceniając zgromadzony w niniejszej sprawie materiał dowodowy Sąd nie dopatrzył się żadnych podstaw do kwestionowania wiarygodności i mocy dowodowej dokumentów powołanych w ustaleniach stanu faktycznego. Sąd miał na względzie, iż wyrok sądu karnego stanowi dokument urzędowy, korzystający z domniemań autentyczności i prawdziwości, które nie zostały wzruszone w toku niniejszego postępowania. Z kolei, dokumentacja medyczna leczenia powoda nie była kwestionowana przez żadną ze stron, a nadto została sporządzona przez podmioty niezależne od stron, toteż nie ma obaw, że dokumentacja ta została zmanipulowana dla celów niniejszego postępowania. Dalej, należy zauważyć, że żadna ze stron nie wniosła zarzutów co do autentyczności i wiarygodności pozostałych dokumentów prywatnych (np. akt szkody). Sąd w tym zakresie nie dostrzegł żadnych śladów podrobienia, przerobienia czy innej ingerencji. W związku z powyższym w ramach swobodnej oceny dowodów Sąd uznał, że ww. dokumenty przedstawiają faktyczny przebieg leczenia powypadkowego powoda, a także faktyczny przebieg postępowania likwidacyjnego prowadzonego przez pozwane towarzystwo ubezpieczeń.

W zakresie dotyczącym przebiegu wypadku, przebiegu leczenia i rehabilitacji, rozmiaru i intensywności cierpień fizycznych i psychicznych oraz skutków wypadku w życiu codziennym Sąd dał wiarę zeznaniom powoda. Jeśli chodzi o przebieg leczenia i rehabilitacji zeznania poszkodowanej korelują z załączoną do akt sprawy dokumentacją medyczną. Natomiast, w zakresie dotyczącym odniesionych obrażeń na skutek wypadku oraz związanych z tym ograniczeń zeznania powoda znajdują zasadniczo potwierdzenie w opiniach wydanych przez biegłych sądowych.

Ponadto, za w pełni wiarygodny i przydatny do rozstrzygnięcia niniejszej sprawy dowód należało uznać opinię biegłego sądowego z zakresu (...). W ocenie Sądu opinia została sporządzona przez biegłego w sposób rzetelny, profesjonalny, a przedstawione w opinii wnioski dotyczące stanu zdrowia powoda, rozmiaru i trwałości uszczerbku na zdrowiu, przebiegu leczenia, następstw wypadku oraz rokowań na przyszłość są jednoznaczne i stanowcze, a także poparte wszechstronną analizą przedstawionej dokumentacji medycznej i badaniem przedmiotowym. Przedstawione przez biegłego wnioski nie budzą żadnych wątpliwości Sądu w świetle zasad doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania. W opiniach uzupełniających biegły w sposób rzeczowy i przekonujący odniósł się do wszystkich zarzutów stron i w konsekwencji obronił swoją opinię, o czym szczegółowo mowa będzie poniżej.

Odnośnie skutków wypadku w zakresie układu nerwowego Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego neurologa. Zważyć należy, iż początkowo opinię sporządził biegły T. R., jednak opinia ta została zakwestionowana przez stronę pozwaną, a wyjaśnienia biegłego zawarte w kolejnych opiniach uzupełniających nie były pełne i wystarczające do rozstrzygnięcia sprawy. Biegły nie był bowiem w stanie wskazać charakteru i przyczyn napadów padaczkowych u powoda, nie odniósł się w sposób dostateczny do kwestii stosowanej farmakoterapii oraz nadużywania alkoholu przez powoda i możliwego wpływu intoksykacji alkoholowej i stosowania leków na wystąpienie napadów padaczkowych. Powyższych wad pozbawiona jest natomiast opinia przygotowana przez biegłego J. K.. Biegły w sposób szczegółowy przeanalizował dokumentację medyczną również pod kątem stosowanej farmakoterapii i na tej podstawie wyciągnął logiczne wnioski co do urazowego charakteru padaczki czy też związku poszczególnych dolegliwości neurologicznych z wypadkiem. Wyjaśnienia zawarte w opinii zasadniczej oraz opinii uzupełniającej – zdaniem Sądu – są logiczne, rzeczowe i nie budzą żadnych wątpliwości w świetle zasad doświadczenia życiowego czy wiedzy powszechnej.

Sąd nie znalazł żadnych podstaw do kwestionowania opinii biegłej z zakresu psychiatrii D. M.. Zdaniem Sądu przedstawiona przez biegłą psychiatrę opinia została sporządzona w sposób rzetelny, fachowy na podstawie całego zebranego w sprawie materiału dowodowego, w tym dokumentacji z poradni zdrowia psychicznego, a także wywiadu od powoda. Przedmiotowa opinia jest jasna, logiczna, nie zawiera żadnych luk czy sprzeczności, a wnioski do jakich doszła biegła zostały należycie i przekonująco uzasadnione. Przedmiotowa opinia nie była kwestionowana przez żadną ze stron.

Podstawę prawną powództwa o zapłatę zadośćuczynienia i odszkodowania stanowiły przepisy art. 822 k.c., art. 436 § 2 k.c. w zw. z art. 415 k.c., art. 445 § 1 k.c. i art. 444 k.c. Wedle przepisu art. 822 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Stosownie do art. 822 § 2 k.c. jeżeli strony nie umówiły się inaczej, umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody, o jakich mowa w § 1, będące następstwem przewidzianego w umowie zdarzenia, które miało miejsce w okresie ubezpieczenia. W myśl art. 822 § 4 k.c. uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela. Zgodnie z art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Z kolei, w myśl art. 444 § 1 zdanie pierwsze k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty.

Na wstępie wyjaśnić należy, iż zasada odpowiedzialności pozwanego zakładu ubezpieczeń nie była sporna. Nie budziło bowiem wątpliwości, że sprawcą wypadku z dnia 5 grudnia 2011 roku była kierująca pojazdem ubezpieczonym w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w (...) Towarzystwie (...) z siedzibą w W.. Podkreślić należy, iż wina kierującej samochodem marki M. została stwierdzona przez sąd karny. Nadto, w toku postępowania likwidacyjnego pozwany uznał co do zasady swoją odpowiedzialność, przyznając powodowi m.in. kwotę 20.000 zł z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę oraz kwotę 1.800 zł z tytułu zwrotu kosztów opieki. W tym stanie rzeczy spór pomiędzy stronami sprowadzał się jedynie do wysokości (rozmiaru) poniesionej szkody niemajątkowej oraz wysokości szkody majątkowej.

Jeśli chodzi o zadośćuczynienie, to w świetle ugruntowanego orzecznictwa świadczenie to przewidziane w art. 445 § 1 k.c. ma charakter kompensacyjny, stanowi sposób naprawienia krzywdy w postaci doznanych cierpień fizycznych i ujemnych przeżyć psychicznych, zarówno istniejącej w chwili orzekania, jak i takiej, którą poszkodowany będzie w przyszłości na pewno lub z dającym się przewidzieć z dużym stopniem prawdopodobieństwa odczuwać. Zasadniczą przesłankę określającą jego wysokości stanowi więc stopień natężenia doznanej krzywdy, tj. rodzaj, charakter, długotrwałość cierpień fizycznych i ujemnych doznań psychicznych ich intensywność, nieodwracalność ujemnych skutków zdrowotnych, a w tym zakresie stopień i trwałość doznanego kalectwa i związana z nim utrata perspektyw na przyszłość oraz towarzyszące jej poczucie bezradności powodowanej koniecznością korzystania z opieki innych osób oraz nieprzydatności społecznej. Celem, jakiemu ma służyć zadośćuczynienie, jest nie tyle przywrócenie stanu przed wyrządzeniem krzywdy, ile załagodzenie negatywnego przeżycia poszkodowanego. Powszechnie akceptowana jest w judykaturze zasada umiarkowanego zadośćuczynienia, przez co rozumieć należy kwotę pieniężną, której wysokość jest utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa, określanej przy uwzględnieniu występujących w społeczeństwie zróżnicowanych dochodów różnych jego grup. Zasada ta trafnie łączy wysokość zadośćuczynienia z wysokością stopy życiowej społeczeństwa, bowiem zarówno ocena, czy jest ono realne, jak i czy nie jest nadmiernie zawyżone lub nadmiernie zaniżone, a więc czy jest odpowiednie, pozostawać musi w związku z poziomem życia (zob. wyrok SN z dnia 17 grudnia 2020r., III CSK 149/18, L.).

W ocenie Sądu powództwo o zadośćuczynienie w całości zasługiwało na uwzględnienie. W świetle zebranego materiału dowodowego, a w szczególności opinii sporządzonych przez biegłych sądowych z zakresu medycyny, należało uznać, że rozmiar poniesionej przez powoda szkody niemajątkowej w następstwie wypadku drogowego z dnia 5 grudnia 2011 roku jest nader duży i przyznane dotąd przez ubezpieczyciela zadośćuczynienie w kwocie 20.000 zł nie skompensowało całości poniesionej przez powoda krzywdy. Dokonując ustaleń odnośnie rozmiaru poniesionej przez powoda szkody niemajątkowej przede wszystkim należało mieć na względzie rodzaj odniesionych przezeń obrażeń, a także charakter i czas trwania dolegliwości związanych z wypadkiem. Jak wynika z opinii sporządzonej przez biegłego ortopedę A. S. na skutek wypadku powód doznał złamania kości udowej lewej, które wymagało leczenia operacyjnego. Z powodu tego urazu powód był dwukrotnie hospitalizowany. Najpierw, bezpośrednio po wypadku w okresie od 5 do 13 grudnia 2011 roku był leczony na Oddziale (...) Urazowo – Ortopedycznej Szpitala Miejskiego im. (...) w G., gdzie został poddany zabiegowi zamkniętej repozycji i zespolenia gwoździem śródszpikowym blokowanym z użyciem telewizji rtg. Po raz drugi powód przebywał w szpitalu w okresie 27-30 stycznia 2013 roku, gdzie przeszedł zabieg usunięcia materiału zespalającego. W międzyczasie powód pozostawał pod opieką poradni ortopedycznej. Niewątpliwie złamanie kości udowej wiązało się z bardzo silnymi dolegliwościami bólowymi w ciągu pierwszych godzin po wypadku, które uległy nieco zmniejszeniu po podaniu leków przeciwbólowych i zaopatrzeniu kończyny. W okresie kolejnych sześciu miesięcy – zdaniem biegłego – dolegliwości bólowe systematycznie zmniejszały się i w końcu ustabilizowały się na obecnym poziomie. Mimo długotrwałego leczenia skutki złamania kości udowej są widoczne do chwili obecnej. W badaniu przedmiotowym biegły ortopeda stwierdził bowiem zmniejszenie obrysu lewego uda ze względu na wychudzenie mięśnia, skrócenie kończyny lewej o około 2 cm, a także blizny po operacji oraz w miejscu przebicia skóry przez złamaną kość. Nadto, przeprowadzone przez biegłego badanie ujawniło ograniczenie sprawności kończyny i występowanie dolegliwości bólowych (bolesność w końcowych fazach ruchów stawów biodrowego i kolanowego, w szczególności rotacji wewnętrznej i zewnętrznej biodra, wyczuwalne krepitacje świadczące o wtórnych zmianach zwyrodnieniowych). Jak wyjaśnił biegły – w odpowiedzi na zarzuty ubezpieczyciela – złamanie kości udowej miało charakter poprzeczny i nie zaburzyło długości kości. Skrócenie kończyny o 2 cm powstało na skutek ubytków kostnych w miejscu przełomu i nie ma istotnego znaczenia klinicznego, w szczególności nie ma wpływu na prawidłowość chodu. Stwierdzone przez biegłego utykanie powoda na uszkodzoną kończynę przy dłuższym marszu jest następstwem wtórnych zmian zwyrodnieniowych stawu biodrowego, które rozwinęły się na skutek wypadku, a więc niewątpliwie pozostają w związku przyczynowym z wypadkiem. Jednocześnie biegły wykluczył, aby skrócenie kości było skutkiem złamania śrub ryglujących gwóźdź śródszpikowy, co szczegółowo uzasadnił w opinii uzupełniającej. W ocenie biegłego ogół skutków związanych z urazem lewej kończyny dolnej uzasadnia stwierdzenie trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 13 %.

Nadto, w świetle opinii biegłego neurologa, należało stwierdzić, że na skutek wypadku powód doznał również uszczerbku w zakresie układu nerwowego. Na podstawie dokumentacji medycznej biegły J. K. stwierdził, że w następstwie zdarzenia z dnia 5 grudnia 2011 roku u powoda doszło do urazu głowy ze stłuczeniem płata skroniowego wraz ze wstrząśnieniem mózgu i utratą przytomności. Zdaniem biegłego skutkiem wypadku jest encefalopatia (uszkodzenie mózgowia) pourazowa w postaci padaczki. Jak zauważył w badaniu TK wykazano obszar hyperdensyjny stłuczenia, a w kontrolnym badaniu przeprowadzony trzy dni później regresję zmiany. Biegły wyjaśnił przy tym, że płat skroniowy stanowi obszar wrażliwy i jego stłuczenie może spowodować padaczkę. Na urazową przyczynę ataków padaczkowych u powoda wskazuje również stosunkowo nieodległy czas jaki upłynął od urazu do ujawnienia się napadów (5 lat), a także wynik badania EEG (swoiste dla padaczki nieprawidłowości ze zmianami uogólniającymi się napadowo). Jednocześnie biegły stwierdził, że nie ma żadnych dowodów, które przemawiałyby za stwierdzeniem, że przyczyną napadów padaczkowych były wcześniejsze zmiany malacyjne, gdyż napady nie występowały przed wypadkiem. Biegły wykluczył również, aby przyczyną napadów padaczkowych było nadużywanie przez powoda alkoholu. Jak wskazał powód zaczął nadużywać alkoholu już po wystąpieniu pierwszych napadów, nadto padaczka w przebiegu nadużywania alkoholu dotyczy jedynie przewlekłego alkoholizmu. W wypadku powoda nie ma żadnych dowodów świadczących o tym, że przed zdarzeniem powód nadużywał alkoholu w tak znacznym stopniu. Z uwagi na rzadkie napady padaczkowe biegły ustalił uszczerbek na zdrowiu wynikający z encefalopatii na najniższym możliwym poziomie tj. 20 %. Jednocześnie biegły zaznaczył, że rokowanie związane z padaczką jest dobre, przy stosowaniu farmakoterapii, jednak powód powinien pozostawać pod kontrolą neurologa do końca życia. Natomiast biegły wykluczył, aby na skutek zdarzenia u powoda rozwinął się pourazowy zespół korzeniowy kręgosłupa. W toku leczenia u powoda nie stwierdzono bowiem żadnych objawów świadczących o uszkodzeniu korzeni nerwowych takich jak: zaburzenia czucia w kończynach górnych, osłabienie siły mięśniowej kończyn, zaniki mięśniowe, bóle neuropatyczne. Ponadto, biegły stwierdził, że dolegliwości bólowe kręgosłupa lędźwiowo – krzyżowego nie mają związku z wypadkiem, lecz są skutkiem choroby samoistnej.

Nadto, Sąd uwzględnił uszczerbek poniesiony w zakresie zdrowia psychicznego. W tym zakresie swoje ustalenia Sąd oparł na dowodzie z opinii biegłej sądowej z zakresu psychiatrii. Z opinii biegłej D. M. wynika, że skutkiem wypadku są występujące u powoda zaburzenia adaptacyjne w postaci reakcji depresyjnej. Biegła wskazała, że zaburzenia adaptacyjne objawiały się w postaci zaburzeń nastroju i zachowania, obniżonego nastroju, przygnębienia, lęku, zamartwiania się, poczucia bezradności, niepewności przyszłości, poczucia żalu, krzywdy czy własnej niskiej wartości. Występowanie u powoda ww. objawów potwierdza również przedstawiona przez niego dokumentacja medyczna. Od dnia 12 lipca 2012 roku powód pozostawał bowiem pod opieką poradni zdrowia psychicznego, a w toku leczenia postawiono analogiczne do biegłej rozpoznanie w postaci zaburzeń depresyjnych i wdrożono farmakoterapię. Z dostępnej dokumentacji medycznej wynika, że powód stosował farmakoterapię do maja 2013 roku. Jak wyjaśniła biegła po tym czasie objawy zaburzeń adaptacyjnych uległy w większości remisji. Aktualnie – zdaniem biegłej psychiatry – widoczne są u powoda jedynie objawy szkodliwego spożywania alkoholu. W zakresie zdrowia psychicznego – w związku z wystąpieniem zaburzeń adaptacyjnych – biegła stwierdziła u powoda jedynie długotrwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 5 %.

W niniejszym przypadku, zgodnie ze stanowiskiem judykatury, przy określeniu rozmiaru poniesionej przez powoda szkody niemajątkowej, poza samymi trwałymi następstwami wypadku, Sąd miał również na względzie także całokształt skutków, jakie wypadek ten wywarł na życiu osobistym i zawodowym poszkodowanego. Przede wszystkim należało mieć na względzie, że na skutek wypadku powód nie mógł wykonywać pracy zawodowej. Z zakończeniem procesu leczenia zbiegł się upływ okresu zatrudnienia, co spowodowało konieczność zarejestrowania się w urzędzie pracy jako osoba bezrobotna. Niewątpliwie wielomiesięczne leczenie i rehabilitacja spowodowały utratę nieocenionych doświadczeń zawodowych i wpłynęły na konieczność zmiany planów zawodowych powoda. Nadto, uraz kończyny dolnej spowodował, że powód nie mógł przez długi czas podejmować aktywności fizycznej i musiał zaprzestać jazdy na rowerze. Jak wynika z opinii biegłego ortopedy, po zabiegu operacyjnym powód wymagał pomocy osób trzecich przy czynnościach dnia codziennego (jak np. zakupy, sprzątanie) oraz związanych z samoobsługą. Dla młodego mężczyzny konieczność korzystania z pomocy osób trzecich jest niewątpliwie frustrująca. Nie sposób również pominąć niedogodności związanych z encefalopatią pourazową. Powód nie bowiem narażony na niespodziewane napady padaczkowe.

Zatem, mając zatem na względzie przedstawiony powyżej całokształt skutków wypadku na podstawie art. 822 k.c. oraz art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c., Sąd uznał, że kwota 30.000 zł (łącznie ze świadczeniem wypłaconym na etapie przedprocesowym), jakiej powód ostatecznie domagał się z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę, jest adekwatna do rozmiaru poniesionej krzywdy. Niewątpliwie wypadek z dnia 5 grudnia 2011 roku odcisnął duże piętno na wielu aspektach życia powoda, spowodował, że zdrowy i aktywny życiowo dotąd powód musiał zmienić swoje plany zawodowe, a także zdać się na pomoc osób trzecich przy wykonywaniu podstawowych czynności dnia codziennego. Istotne pozostaje, że powód poniósł znaczny trwały uszczerbek na zdrowiu (trwały w wysokości 33 %, długotrwały 5 %), a skutki wypadku jak choćby utykanie, zmiany zwyrodnieniowe, padaczka będą odczuwalne dla niego do końca życia, wpływając niekorzystnie na komfort życia. Nie ulega przy tym wątpliwości, że wysokość zadośćuczynienia powinna być utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 września 2001r., III CKN 427/00, L.). Z uwagi na wzrost zamożności społeczeństwa (co przejawia się choćby stałym wzrostem przeciętnego wynagrodzenia za pracę), a jednocześnie ze względu na istotny spadek siły nabywczej pieniądza (wysoka inflacja), zasądzanie niskich kwot z tytułu zadośćuczynienia nie będzie spełniało kompensacyjnej funkcji tego świadczenia. Ponadto należy pamiętać, że zdrowie jest dobrem szczególnie cennym, a zasądzanie niskich kwot tytułem prowadzi do niepożądanej jego deprecjacji (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 24 stycznia 2019r., I ACa 705/18, L.). Zdaniem Sądu wskazana powyżej wysokość zadośćuczynienia została utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiednio do rozmiaru poniesionej szkody niemajątkowej, nie ma charakteru symbolicznego i jednocześnie uwzględnia aktualną stopę życiową społeczeństwa.

Kolejne roszczenie powoda dotyczyło zwrotu kosztów opieki w kwocie 2.000 zł. Jak wskazuje się w doktrynie jeżeli w wyniku doznanego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia poszkodowanemu potrzebna jest opieka (stała lub tymczasowa – np. w czasie, gdy nie był w stanie samodzielnie funkcjonować), odszkodowanie obejmuje także koszty tej opieki. Poszkodowany może dochodzić zwrotu kosztów opieki, jeśli ze względu na stan zdrowia taka opieka jest potrzebna. Czynnikiem decydującym o możliwości żądania zwrotu tych kosztów nie jest natomiast fakt, że zostały lub nie zostały rzeczywiście poniesione. Nie jest konieczne, aby poszkodowany rzeczywiście opłacił koszty takiej opieki, stanowią ono element należnego poszkodowanemu odszkodowania nawet wtedy, jeśli opieka sprawowana była przez członków rodziny poszkodowanego nieodpłatnie (zob. wyrok SN z 4 marca 1969 r., I PR 28/69, OSNCP 1969, Nr 12, poz. 229; wyrok SN z 4 października 1973 r., II CR 365/73, OSNCP 1974, Nr 9, poz. 147; K. Osajda (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, 2020). Jeśli w wyniku szkody na osobie poszkodowany wymaga opieki, koszty tej opieki stanowią element należnego mu odszkodowania. Jako podstawowe kryterium określenia wysokości odszkodowania za sprawowanie opieki przyjąć należy koszty zapewniania opieki przez osobę dysponującą odpowiednimi kwalifikacjami (np. pielęgniarkę) (zob. wyrok SN z 4.10.1973 r., II CR 365/73, OSNCP 1974, Nr 9, poz. 147). Podkreślić należy, iż poszkodowany może dochodzić zwrotu kosztów opieki obliczonych według cen rynkowych, nawet jeśli opieka sprawowana jest bezpłatnie przez członków rodziny (zob. K. Osajda (red.), Kodeks cywilny…). Oznacza to, że pozbawione podstaw były zarzuty pozwanego odnośnie niewykazania przez powoda, że faktycznie poniósł koszty sprawowanej opieki w żądanej kwocie. Zarzut ten wydaje się tym bardziej zaskakujący, że na etapie postępowania likwidacyjnego ubezpieczyciel częściowo skompensował powodowi szkodę w zakresie kosztów opieki. W ocenie Sądu, w niniejszej sprawie co do zasady wykazano – w myśl art. 6 k.c. – że ze względu na stan zdrowia powód wymagał pomocy ze strony osób trzecich. Jak bowiem wynika z opinii biegłego ortopedy z uwagi na silne dolegliwości bólowe, konieczność prowadzenia leżącego trybu życia i poruszania się przy użyciu kul łokciowych na niewielkich dystansach (np. do wc) powód wymagał opieki ze strony osób trzecich przy załatwianiu podstawowych czynności życiowych w okresie łącznie czterech miesięcy po wypadku. Zdaniem Sądu należało również uznać, że powód wymagał analogicznej opieki również po drugim zabiegu operacyjnym usunięcia materiału zespalającego, zwł. gdy uwzględni się zalecenia lekarskie po zabiegu. Z zeznań powoda, a także oświadczenia małżonki powoda dołączonego do pozwu wynika, że taka opieka została powodowi faktycznie udzielona i po wypisaniu ze szpitala powodem opiekowała się żona przez miesiąc przez 12 godzin dziennie, a następnie przez 2 miesiące przez 8 godzin dziennie. Opieka polegała na przygotowywaniu posiłków, sprzątaniu, podawaniu leków, pomocy w utrzymaniu higieny, czy dojazdach na badania etc. Wskazana przez powoda stawka opieki na poziomie 10 zł/h nie budzi wątpliwości i nie była kwestionowana przez pozwanego. Tym samym również roszczenie o zapłatę kosztów opieki podlegało uwzględnieniu.

Mając na uwadze wszystkie podniesione powyżej okoliczności, na mocy art. 805 k.c., art. 822 k.c., art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 k.c., Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda łącznie kwotę 12.000 zł. Nadto, na mocy art. 481 k.c., Sąd zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie od kwoty 10.000 zł od dnia 15 sierpnia 2012r. do dnia zapłaty. Zważyć bowiem należy, iż szkoda została pozwanemu zgłoszona w dniu 7 lipca 2012 roku, a zatem 30 – dniowy termin do spełnienia świadczenia upłynął z dniem 8 sierpnia 2012 roku.

O kosztach procesu Sąd orzekł na mocy art. 98 k.p.c. i zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy, zasądził od przegrywającego niniejszy spór pozwanego na rzecz powoda kwotę 4.217 zł, na którą składają się: opłata sądowa od pozwu (600 zł), opłata za czynności fachowego pełnomocnika, zgodnie z § 2 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych w wysokości stawki minimalnej obliczonej od podanej wartości przedmiotu sporu (3.600 zł) oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa (17 zł). Zgodnie z art. 98 § 1 1 k.p.c. od przyznanych kosztów procesu Sąd zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się postanowienia do dnia zapłaty.

Na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 5 ust. 3, art. 8 ust.1 i art. 83 i 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Sąd nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Sądu Rejonowego – Skarbu Państwa w G. nieuiszczone koszty wynagrodzenia biegłych, które zostały tymczasowo wypłacone ze Skarbu Państwa tj. w łącznej wysokości 9.789,54 zł.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Joanna Jachurska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Gdyni
Osoba, która wytworzyła informację:  Małgorzata Żelewska
Data wytworzenia informacji: