I C 733/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Gdyni z 2025-04-29
Sygn. akt: I C 733/24
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 29 kwietnia 2025 r.
Sąd Rejonowy w Gdyni I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: SSR Joanna Jank
Protokolant: starszy sekretarz sądowy Katarzyna Pietkiewicz
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 01 kwietnia 2025 r. w G.
sprawy z powództwa Rzecznika Praw Pacjenta wytaczającego powództwo na rzecz T. S. (1)
przeciwko Szpitale (...) Sp. z o.o. w G.
o zapłatę
I. Zasądza od pozwanego Szpitale (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. na rzecz T. S. (1) kwotę 10 000 zł (dziesięć tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 12 marca 2024 r. do dnia zapłaty,
II. Nakazuje ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Gdyni kwotę 500 zł (pięćset złotych z tytułu) opłaty od pozwu, od obowiązku uiszczenia której zwolniony był powód,
III. Znosi wzajemnie koszty postępowania pomiędzy stronami.
UZASADNIENIE
wyroku z dnia 29 kwietnia 2025 r. (k. 129)
Rzecznik Praw Pacjenta, działając na podstawie art. 55 pkt 1 ustawy z dnia 06 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (dalej także jako „u.p.p.”) domagał się zasądzenia od pozwanego Szpitale (...) sp. z o.o. z siedzibą w G. na rzecz T. S. (1) kwoty 20.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za okres od dnia 12 marca 2024 r. do dnia zapłaty.
W uzasadnieniu wskazano, że w dniu 01 stycznia 2024 r. T. S. (1) została przewieziona przez Zespół (...) do Szpitala (...). W. a P. w G. (jeden z zakładów (...) sp. z o.o.), gdzie została przyjęta do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego (dalej także jako (...)). Po przyjęciu pacjentce nie wykonano badania moczu, pomimo podejrzenia zapalenia układu moczowego – badanie to wykonano dopiero 02 stycznia 2024 r. Nieprawidłowo prowadzono dokumentację medyczną pacjentki. Brak było w dokumentacji wpisów dotyczących jej badania fizykalnego wykonanego przy przyjęciu, brak było oceny stanu jej zdrowia dokonanej przez lekarza. Dokonywano jedynie wpisów obserwacji pielęgniarskiej i to dopiero od 3 stycznia. Jednocześnie w dokumentacji pojawiły się sprzeczności w postaci informacji o samodzielnym korzystaniu przez pacjentkę z toalety i o jej zacewnikowaniu. Podczas pobytu na (...) pacjentka miała przekazaną jedynie kozetkę, koc zamiast pościeli i nie otrzymywała ciepłych posiłków (jedzenie pacjentce dostarczał mąż). Do dyspozycji wszystkich pacjentów była tylko jedna toaleta. Pacjentka została wypisana do domu dopiero 6 stycznia 2024 r. w stanie dobrym.
W ocenie Rzecznika ze strony pozwanego doszło do naruszeń praw T. S. (1) jako pacjenta do świadczeń zdrowotnych udzielanych zgodnie z należytą starannością, do informacji o stanie zdrowia, rozpoznaniu, proponowanych oraz możliwych metodach diagnostycznych i leczniczych, dających się przewidzieć następstwach, ich zastosowania albo zaniechania, wynikach leczenia oraz rokowaniu, prawa do intymności i godności oraz do dokumentacji medycznej tj. art. 4. 8 i 20 u.p.p.). W związku z powyższym Rzecznik Praw Pacjenta pismem z dnia 20 lutego 2024 r. wezwał pozwanego do uiszczenia na rzecz pacjentki odpowiedniej kwoty tytułem zadośćuczynienia, uważając ją za uzasadnioną i czyniącą zadość krzywdom doznanym przez pacjentkę. Pozwany szpital odmówił zapłaty jakiejkolwiek kwoty na rzecz pacjentki.
(pozew k. 3-11v)
Pozwana spółka Szpitale (...) Spółka z o.o. z siedzibą w G. wnosiła o oddalenie powództwa w całości na koszt powoda.
W uzasadnieniu pozwany powołał się na znaczne obciążenie (...)u, w szczególności w okresie noworocznym, a w trakcie pobytu pacjentki na oddziale brak było miejsc na oddziale internistycznym i następował ciągły napływ pacjentów internistycznych w stanie cięższym niż T. S. (1). W ocenie pozwanego w trakcie pobytu pacjentki na (...) nie doszło do naruszenia jej praw jako pacjenta. (...) jest nowym oddziałem, po remoncie i spełnia wszelkie wymagania określone w przepisach, jest wyposażony w odpowiedni sprzęt i materiały adekwatne do wymagań określonych przepisami, a jego personel kieruje się zasadami etyki zawodowej i działa z należytą starannością. Z racji natomiast tego, że jest on oddziałem specyficznym – ratunkowym, zasady jego działania są odmienne od pozostałych oddziałów szpitalnych. W czasie pobytu pacjentki na (...) podejmowano wielokrotnie próby przekazania jej do innego szpitala w obrębie spółki, jednak w nich także brak było miejsc na oddziałach internistycznych. Pacjentka nie nadawała się do leczenia domowego, jednakże nie nadawała się do przyjęcia na oddział wewnętrzny w trybie pilnym przed innymi pacjentami, których stan był poważniejszy. W czasie jej pobytu na (...) wdrożono leczenie, którym uzyskano poprawę jej zdrowia. Pacjentom przebywającym na (...) oczekującym na miejsce przysługuje posiłek, woda do picia z dystrybutorów oraz gorąca herbata. Jest także możliwość dostarczenia posiłków przez rodzinę pacjenta lub skorzystanie z automatu z przekąskami. Personel w razie potrzeby służy pacjentom pomocą, jednakże pacjenci którzy zostają zakwalifikowani do diagnostyki obrazowej lub leczenia operacyjnego muszą pozostawać na czczo.
Pozwany wskazał, że świadczenia zdrowotne na rzecz pacjentki były wykonywane z należytą starannością, adekwatną do stanu zdrowia pacjentki, bezpiecznie i skutecznie. Pacjent pozostający na oddziale ratunkowy, w warunkach obserwacyjnych, które z natury są warunkami przejściowymi, z personelem nastawionym na ratowanie życia i zdrowia w trybie nagłym nie będzie z nich zadowolony, jednakże personel szpitala w sytuacji braku miejsc oddziałowych kładzie nacisk na zapewnienie tym pacjentom należytej opieki w najbardziej możliwy sposób. W ocenie pozwanego w okolicznościach niniejszej sprawy nie można przypisać pozwanemu zawinienia.
(odpowiedź na pozew k. 53-61)
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 31 grudnia 2023 r. T. S. (2) (wówczas w wieku 78 lat) w związku z odczuwanymi dolegliwościami ze strony układu moczowego (wysoka gorączka, brak możliwości oddawania moczu) udała się na wizytę w przychodni (...) (dalej (...)), gdzie dostała zastrzyki.
(dowód: karta medycznych czynności ratunkowych k. 28, zeznania świadka R. S. k. 98-99, zeznania świadka T. S. (1) k. 121-122)
W dniu 01 stycznia 2024 r. stan zdrowia T. S. (1) pogorszył się. Na skutek odczuwanych dolegliwości w postaci: bardzo wysokiej gorączki, duszności, ogólnego osłabienia, skąpomoczu i braku kontaktu (uczucie splątania) została ona przewieziona przez Zespół (...) do Szpitala (...). W. a P. w G. (jeden z zakładów (...) sp. z o.o.), gdzie została przyjęta do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego (dalej także jako (...)).
(dowód: karta medycznych czynności ratunkowych k. 28, dokumentacja medyczna k. 29, 36-36v, karta segregacji medycznej k. 33v-34, zeznania świadka R. S. k. 98-99, zeznania świadka T. S. (1) k. 121-122)
Na podstawie wstępnej oceny stanu zdrowia pacjentki, przydzielono jej wg skali triage stopnia pilności kolor żółty, oznaczający konieczność udzielenia pilnej pomocy (01 stycznia 2024 r. ok. godz. 18:30). Pacjentka koło godziny 21 została zbadana przez lekarza, który zlecił wykonanie pacjentce badania laboratoryjne w postaci morfologii, w tym poziomu glukozy, kreatyniny, (...), potasu, sodu oraz układ krzepnięcia.
Pacjentce, pomimo podejrzenia zapalenia układu moczowego, nie zlecono wykonania badania moczu. Wdrożono jednak leczenie antybiotykiem A. o szerokim spektrum działania, które kontynuowane było przez cały okres jej pobytu na (...).
(dowód: karta segregacji medycznej k. 33v-34, dokumentacja medyczna k. 35v-36, 41, zeznania świadka R. S. k. 98-99, zeznania świadka M. J. k. 116-117v, zeznania świadka T. S. (1) k. 121-122)
W dniu 02 stycznia 2024 r. (godz. pobrania 11:18) przeprowadzono u pacjentki badanie ogólne moczu, w którym wykryto białko. Wykonano także badania kontrolne krwi, oznaczono prokalcytoninę oraz wykonano RTG klatki piersiowej.
W dniu 03 stycznia 2024 r. u pacjentki w trybie pilnym wykonano USG jamy brzusznej i przestrzeni zaotrzewnowej. Wykonano także badanie ogólne moczu.
Pacjentka nie była cewnikowana.
(dowód: dokumentacja medyczna k. 30-31, 35v-42, zeznania świadka R. S. k. 98-99)
Stan zdrowia pacjentki wymagał jej hospitalizacji, jednakże z uwagi na brak miejsc na wewnętrznych oddziałach internistycznych szpitali pozwanego, nie mogła ona zostać przeniesiona na ww. oddział, a jej leczenie kontynuowane było na (...), gdzie początkowo znajdywała się ona na sali segregacji (przestrzeń wspólna, w której przebywają wszystkie osoby zgłaszające się na (...)).
W dniu 03 stycznia 2024 r. pacjentkę przeniesiono do sali obserwacji (...).
Brak możliwości przyjęcia pacjenta na oddział wynika z braku personelu, nie fizycznego braku łóżek.
Okres świąteczno-noworoczny jest okresem wzmożonego przyjmowania pacjentów do szpitala, a na (...) dziennie przychodzi minimum 150 osób. W czasie gdy pacjentka była na (...) na oddział wewnętrzny zostało przyjętych 11 pacjentów w stanie cięższym, niż T. S. (1).
(dowód: zeznania świadka R. S. k. 98-99, częściowo zeznania świadka E. S. k. 99-100v, zeznania świadka M. B. k. 100v-101v, zeznania świadka M. J. k. 116-117v, częściowo zeznania świadka M. S. k. 119-119v, zeznania świadka T. S. (1) k. 121-122)
W sali obserwacyjnej łącznie z pacjentką przebywało około 20 pacjentów różnej płci. W sali znajdywała się jedna toaleta z możliwością skorzystania z prysznica, która nie była zamykana od wewnątrz.
Podczas pobytu na (...) pacjentka miała łózko przypominające łózko szpitalne, jednorazową pościel włókninową – nie posiadała natomiast poduszki ani koca, który dostarczył jej z domu mąż.
Pacjentka nie otrzymywała wody i ciepłych posiłków, a jedzenie pacjentce dostarczał mąż – dopiero 4 dnia pobytu na (...) pacjentka otrzymała posiłek. (...) korzysta z usług cateringu dla pacjentów, jednakże posiłek nie jest zapewniany wszystkim pacjentom, a jedynie chętnym. Pacjentce nie oferowano bezpośrednio posiłków, a na sali znajdywał się pusty dystrybutor wody.
(dowód: zeznania świadka R. S. k. 98-99, częściowo zeznania świadka E. S. k. 99-100v, zeznania świadka M. B. k. 100v-101v, częściowo zeznania świadka D. K. (1) k. 118-119, częściowo zeznania świadka M. S. k. 119-119v, częściowo zeznania świadka D. K. (2) k. 119v-120, częściowo zeznania świadka A. K. k. 120v, zeznania świadka T. S. (1) k. 121-122)
Pacjentka w trakcie pobytu na (...) czuła się zaniedbana, odczuwała, że nikt się nią nie interesuje i psychicznie czuła się coraz gorzej z uwagi na warunki panujące na (...) (brak możliwości kąpieli, znaczna ilość innych pacjentów z różnymi dolegliwościami) oraz ze względu na to, iż nikt nie informował jej dlaczego przebywa na nim tyle czasu. Obsługę (...) pacjentka oceniała jako bardzo dobrą.
(dowód: zeznania świadka R. S. k. 98-99, zeznania świadka T. S. (1) k. 121-122)
Pacjentka miała styczność z lekarzem przy przyjęciu na (...) w dniu 01 stycznia 2024 r. oraz w dniu 06 stycznia 2024 r. przy wypisie. Pomiędzy tymi dniami żaden z lekarzy nie rozmawiał z pacjentką, która nie była informowana o diagnozie, przyczynach pobytu na (...) przewidywaniach co do jej stanu zdrowia i podjętym leczeniu.
Pacjentka została wypisana z (...)u do domu dopiero 06 stycznia 2024 r. w stanie ogólnym dobrym, który uległ poprawie na skutek zastosowanego leczenia. Pacjentce przed wypisem wykonano badania kontrolne krwi i przy wypisie zalecono kontrolę oraz dalsze zażywanie antybiotyku A. przez kolejne 7 dni.
(dowód: karta informacyjna k. 32, dokumentacja medyczna k. 35v, zeznania świadka R. S. k. 98-99, zeznania świadka P. K. k. 118-119, zeznania świadka T. S. (1) k. 121-122)
W trakcie pobytu na (...) pacjentce nie były udzielane bezpośrednio informacje na temat jej stanu zdrowia i podejmowanego leczenia oraz jego przebiegu. Wszelkie informacje w tym zakresie uzyskiwał z własnej inicjatywy mąż pacjentki – R. S. w trakcie rozmów z lekarzami w dniu 02 stycznia 2024 r. oraz 06 stycznia 2024 r.
(dowód: zeznania świadka R. S. k. 98-99, zeznania świadka P. K. k. 118-119, zeznania świadka T. S. (1) k. 121-122)
Dokumentacja medyczna pacjentki była prowadzona chaotycznie i wadliwie. Brak było w dokumentacji wpisów dotyczących jej badania fizykalnego wykonanego przy przyjęciu, brak było oceny stanu jej zdrowia dokonanej przez lekarza, brak dat w karcie zleceń. Dokonywano jedynie wpisów obserwacji pielęgniarskiej i to dopiero od 03 stycznia 2024 r. Dokumentacja ta była podpisywana przez pracowników (...) bez kontaktu z pacjentką. Jednocześnie w dokumentacji pojawiły się błędy m.in. w postaci informacji o jej zacewnikowaniu.
(dowód: zeznania świadka M. J. k. 116-117v, częściowo zeznania świadka D. K. (2) k. 119v-120, karta segregacji medycznej k. 33v-34, karta medycznych czynności ratunkowych k. 28, dokumentacja medyczna k. 29, 36-36v, 41)
Rzecznik Praw Pacjenta wezwał Szpitale (...) Sp. z o.o. z siedzibą w G. do zapłaty na rzecz pacjentki zadośćuczynienia w kwocie 20.000 zł. Pismem z dnia 11 marca 2024 r. Szpitale (...) Sp. z o.o. z siedzibą w G. odmówiła wypłaty kwoty 20.000 zł na rzecz pacjentki, wnosząc o ponowne przeanalizowanie sprawy oraz o odstąpienie od kierowania sprawy na drogę postępowania sądowego.
(dowód: pismo z dnia 11 marca 2024 r. k. 24, -26, kopia koperty k. 26v-27)
Sąd zważył, co następuje:
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów przedłożonych przez strony. W ocenie Sądu powyższe dokumenty nie budzą wątpliwości, co do swej prawdziwości oraz wiarygodności, a nadto ostatecznie nie były kwestionowane przez żadną ze stron, zatem brak było podstaw do odmowy dania im wiary i mocy dowodowej.
Za wiarygodne uznał Sąd zeznania świadka R. S. (k. 98-99) oraz zeznania T. S. (1) (k. 121-122), a także zeznania świadków M. B. (k. 100v-101v), M. J. (k. 116-117v) oraz P. K. (k. 118-119). Przy czym świadkowie M. B., M. J. oraz P. K. byli lekarzami pełniącymi dyżur w trakcie pobytu T. S. (1) na (...), a ich zeznania miały znaczenie dla ustalenia, iż stan zdrowia pacjentki wymagał hospitalizacji oraz że hospitalizacja ta nie mogła się ona odbyć w warunkach oddziału wewnętrznego z uwagi na brak miejsc (co było monitorowane przez lekarzy). Sąd na podstawie zeznań tych świadków ustalił także, że pacjentka miała bardzo ograniczony kontakt z lekarzami w trakcie swojego pobytu na (...). Żaden z lekarzy nie wskazywał, aby informował pacjentkę bezpośrednio o jej stanie zdrowia. Co więcej, z zeznań świadka M. B. wynika, iż karta indywidualnej opieki lekarskiej pacjentki byłą podpisywana przez lekarza dyżurnego bez jego osobistego kontaktu z pacjentką.
Za częściowo wiarygodne uznał Sąd zeznania świadków E. S. (k. 99-100v), D. K. (1) (k. 118-119), M. S. (k. 119-119v), D. K. (2) (k. 119v-120) oraz A. K. (k. 120v). Sąd nie dał bowiem wiary zeznaniom świadków jakoby personel (...) oferował każdemu z pacjentów, w tym T. S. (1) ciepłe posiłki czy herbatę w dzbanku. Należy bowiem wskazać, że zeznania świadków – będących pracownikami pozwanego – były bardzo bezpieczne i ogólnikowe, nie precyzowały okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia, a dotyczących bezpośrednio pacjentki T. S. (1). Wszyscy świadkowie zeznawali, że na oddziale była woda i posiłki, ale żaden nie był w stanie przypomnieć sobie, czy oferował je akurat T. S. (1). Jest wprawdzie zrozumiałym, że personel medyczny nie jest w stanie zapamiętać każdego z pacjentów przebywających na (...), ale po to ma dokumentacje medyczną, aby odnotowywać w niej istotne kwestie, jak choćby okoliczność czy pacjent ma czy nie ma zapewnionych osiłków, a jeśli nie ma ta z jakiego powodu (np. przeciwskazania lekarskie, konieczność wykonania badań itp.). Podkreślić należy, że świadek D. K. (1) potwierdziła, że przed terminem rozprawy odbyła ona spotkanie z pełnomocnikiem pozwanego, które to spotkanie dotyczyło właśnie przypadku pacjentki T. S. (1). Sąd zważył, że świadkowie w toku składanych zeznań posługiwali się wysoce zbieżną nomenklaturą, a nadto w swobodnej wypowiedzi – jeszcze przed zadaniem im pytań – przekazywali od razu informacje, które dotyczyły okoliczności spornych między stronami. Mając na względzie powyższe, wskazać należy, że analiza treści zeznań ww. świadków (w szczególności ich odsłuchu, nie zaś zapisów protokołu skróconego) doprowadziła Sąd do przekonania, że zeznania świadków były ze sobą spójne w takim stopniu, że mogły być one uzgadniane lub co najmniej nakierowywane w sposób korzystny dla pozwanego.
W ocenie Sądu niezgodne z posiadanym doświadczeniem życiowym jest uznanie, że w sytuacji bezspornie znacznego obłożenia oddziału (...) każdemu z pacjentów był oferowany posiłek, a personel przygotowywał herbatę w dzbanku. Jednocześnie świadkowie powoływali się konsekwentnie na brak pamięci, czy akurat T. S. (1) były one oferowane. Skoro zaś standardową praktyką pracowników (...) miało być każdorazowe oferowanie posiłków wszystkim pacjentom, to nawet mimo braku pamięci co do konkretnego pacjenta pracownicy powinni byli mieć pewność, iż posiłki były mu oferowane. Z zeznań pielęgniarzy i pielęgniarek wynika pewien spójny obraz – generalnie personel medyczny nie poświęcał byt wiele uwagi tym pacjentom, którzy mogli się samodzielnie poruszać. Obserwowano jedynie ich parametry życiowe, ale nie dbano o zaspokojenie innych potrzeb poza stricte świadczeniami medycznymi. To z kolei uwiarygadnia wersję T. S. (3) i jej męża, że w czasie pobytu na (...) nie wykazywano większego zainteresowania nią. Także dokumentacja medyczna, zwłaszcza wpis o „zaprowianotowaniu przez rodzinę” świadczy w ocenie sądu o tym, że pielęgniarze uznali, że skoro małżonek zaopatruje T. S. (1) w jedzenie, to problem zapewnienia jej posiłków się zdezaktualizował. Należy podkreśli, że żaden zapis dokumentacji medycznej nie wskazuje na to, że pacjentce zaproponowano jakikolwiek posiłek. Poza tym doświadczenie życiowe chyba każdej osoby, której kiedykolwiek zdarzyło się przebywać na (...) (choćby tylko na sali segregacji, na której T. S. (1) przebywała przez 2 dni) kłóci się z zeznaniami pielęgniarzy, o tym, że pacjentom ktokolwiek kiedykolwiek proponuje herbatę, wodę czy obiad! Z dokumentacji medycznej nie wynika nawet, aby do pacjentki w okresie pomiędzy przyjęciem a wypisem podszedł chociażby lekarz, więc tym bardziej wizja pielęgniarek parzących pacjentom herbatę, zwłaszcza na sali segregacji, wydaje się nie tylko niewiarygodna, co wręcz utopijna. Poza tym należy zauważyć, że sam fakt, że na oddziale można było otrzymać posiłek (co potwierdziła sama pacjentka, która czwartego dnia pobytu zauważyła, że współpacjent otrzymuje obiad i również o niego poprosiła), nie oznacza jeszcze, że wcześniej ktokolwiek poinformował pacjentkę o takiej możliwości i zapytał ją o to czy chce otrzymywać posiłki w ramach (...) czy tez z nich rezygnuje. Jeden z pielęgniarzy zeznał, że co do zasady ma zwyczaj stawania na S. i pytania o to, kto chce otrzymać posiłek. Nawet jeżeli tak jest, to nie wszyscy pacjenci mogą pytanie usłyszeć czy zrozumieć (mogą spać, nie dosłyszeć, czuć się na tyle słabo, że nie zwrócą uwagi na pytanie itp.). Nawet zatem, jeżeli świadek mówił prawdę, to jego zeznanie wciąż nie dowodzi, że T. S. (1) rzeczywiście skutecznie zaoferowani wyżywienie szpitalne.
W ocenie Sądu powództwo zasługiwało na uwzględnienie w części.
W pierwszej kolejności należy wskazać, że w na podstawie art. 55 pkt 1 u.p.p. w sprawach cywilnych dotyczących naruszenia praw pacjenta, określonych w tejże ustawie oraz w przepisach odrębnych, Rzecznik Praw Pacjenta może z urzędu lub na wniosek strony żądać wszczęcia postępowania na prawach przysługujących prokuratorowi. Rzecznik Praw Pacjenta zatem był uprawniony do wniesienia niniejszego powództwa z uwagi na naruszenia praw T. S. (1) jako pacjentki.
Przechodząc do szczegółowych rozważań należy wskazać, że w niniejszej sprawie powód dochodził w stosunku do pozwanego roszczeń z tytułu naruszenia praw pacjenta T. S. (1).
Powyższe roszczenia oparte były na przepisach art. 4 ust. 1 u.p.p. w zw. z art. 448 k.c.
Zgodnie z art. 4 ust. 1 u.p.p. w razie zawinionego naruszenia praw pacjenta sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę na podstawie art. 448 Kodeksu cywilnego. Z kolei, w myśl art. 448 § 1 k.c. w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę albo zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia.
W powyższym przepisie chodzi m.in. o prawa pacjenta do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej; prawo do informacji uzyskanej od lekarza oraz prawo do uzyskania informacji od pielęgniarki, położnej; prawo do intymności i poszanowania godności osobistej, które obejmuje także prawo do umierania w spokoju i godności. Przy czym w art. 4 ust. 1 u.p.p. nie ma jednoznacznego wskazania, że chodzi tylko i wyłącznie o prawa pacjenta wskazane i skodyfikowane w ustawie. W związku z tym zasadnie można wskazywać, że komentowany przepis odnosi się także do praw pacjenta niewymienionych w dalszych artykułach ustawy.
Podstawowymi przesłankami odpowiedzialności na gruncie art. 4 ust. 1 u.p.p. jest naruszenie praw pacjenta oraz wina sprawcy. Pierwsza przesłanka związana jest z naruszeniem praw pacjenta zarówno wskazanych w ustawie, jak i praw pacjenta, niewymienionych w niej expressis verbis. Druga przesłanka dotyczy kwestii zawinionego działania podmiotu dokonującego naruszenia, przy czym mamy tutaj do czynienia z tradycyjnym poglądem rozumienia winy w prawie cywilnym. W orzecznictwie sądów powszechnych przyjmuje się, że wina w sprawie cywilnej zachodzi wówczas, gdy sprawcy szkody można postawić zarzut obiektywnej oraz subiektywnej niewłaściwości zachowania . Obiektywny element winy stanowi tzw. bezprawność rozumianą jako sprzeczność działania lub zaniechania sprawcy z całym porządkiem prawnym: z konkretnym przepisem (naruszenie konkretnych nakazów lub zakazów), z zasadami współżycia społecznego lub innymi normami powszechnie stosowanymi i akceptowanymi w danym społeczeństwie. Subiektywny element winy dotyczy stosunku woli oraz świadomości działającego podmiotu do jego czynu. Może on zatem przybrać formę umyślności (zamiar bezpośredni lub zamiar ewentualny) lub nieumyślności w postaci lekkomyślności lub niedbalstwa. Wyraża się on z reguły w niewłaściwym nastawieniu psychicznym sprawcy szkody i może polegać na niewiedzy odpowiedzialnego podmiotu, jego nieostrożności w postępowaniu, nieuwadze bądź też niedbalstwie polegającym na niedołożeniu określonej miary staranności .
W ocenie Sądu w niniejszej sprawie doszło po stronie pozwanej spółki do szeregu naruszeń praw pacjentki T. S. (1), a naruszenia te były przez pozwanego zawinione.
Zgodnie z art. 6 ust. 1 u.p.p. pacjent ma prawo do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej. Należy przez to rozumieć prawo pacjenta do podejmowania wobec niego działań medycznych (usługi niematerialnej) z wykorzystaniem produktów leczniczych i/lub wyrobów medycznych (rzeczowe świadczenia zdrowotne) odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej służących zachowaniu, ratowaniu, przywracaniu lub poprawie zdrowia oraz inne działania medyczne wynikające z procesu leczenia lub przepisów odrębnych regulujących zasady ich wykonywania (Karkowska Dorota (red.), Prawa pacjenta i Rzecznik Praw Pacjenta. Komentarz).
Jak wynikało z zeznań przesłuchanych w sprawie świadków – lekarzy prowadzących leczenie pacjentki, w przypadku podejrzenia występowania u pacjenta zakażenia układu moczowego, podstawowym i standardowym badaniem, które powinno być przeprowadzone, jest badanie ogólne moczu. W realiach niniejszej sprawy pacjentka w dniu 1 stycznia 2024 r. zgłosiła się na (...) z objawami zakażenia układu moczowego, przy czym miała bardzo wysoką temperaturę (ok. 40 stopni) i przejawiała objawy splątania. Około godziny 18.30 została poddana ocenie triage, lekarz zbadał ją po około 4 godzinach (ok. 21), zlecając jedynie morfologię krwi. Badanie moczu zaś zostało pacjentce zlecone dopiero w dniu 2 stycznia 2024 r. (pobranie ok. 11.18). Jakkolwiek pacjentce wdrożono leczenie antybiotykiem A. o szerokim spektrum działania, które rzeczywiście doprowadziło do poprawy zdrowia pacjentki, to niewątpliwie zaniechanie przeprowadzenia podstawowego badania moczu przy podejrzeniu zakażenia układu moczowego mogło narazić pacjentkę na efekt zgoła odmienny.. Jednocześnie brak zlecenia ww. badania w przypadku podejrzenia zakażenia układu moczowego, mógł doprowadzić nawet nieposiadającego wiedzy medycznej pacjenta do powzięcia obaw o swoje zdrowie oraz o rzetelność prowadzonego leczenia, co w konsekwencji mogło zwiększyć dyskomfort psychiczny pacjentki.
Zgodnie z art. 9 ust. 1 u.p.p. pacjent ma prawo do informacji o swoim stanie zdrowia. Prawo pacjenta do informacji posiada kluczowy oraz „podstawowy” charakter. Jest ono podstawowym elementem najczęściej rozpoczynającym dalsze działanie, na które poinformowany pacjent musi wyrazić zgodę. Przydanie pacjentowi prawa do informacji ma pozwolić na wyrównanie, w określonym zakresie, deficytu wiedzy medycznej pacjenta, a w ten sposób stworzyć człowiekowi możliwość rzeczywistego udziału w procesie diagnostycznym i leczniczym, dotyczącym jego organizmu (wyrok SN z 24.09.2020 r., IV CSK 49/19, LEX nr 3057399).
Prawo pacjenta do informacji, uregulowane w art. 9 u.p.p., jest bezpośrednim korelatem obowiązku spoczywającego na lekarzu w zakresie dotyczącym lekarskich świadczeń zdrowotnych (art. 31 ustawy o zawodzie lekarza) i pielęgniarce (położnej) w odniesieniu do pielęgniarskich (położniczych) świadczeń zdrowotnych. Ustawodawca przewiduje dialog pomiędzy lekarzem a pacjentem. Korelatem uprawnienia pacjenta do uzyskania przystępnej informacji jest obowiązek jej udzielania przez osoby wykonujące zawód medyczny w zakresie udzielanych przez tę osobę świadczeń zdrowotnych oraz zgodnie z posiadanymi przez nią uprawnieniami (Karkowska Dorota (red.), Prawa pacjenta i Rzecznik Praw Pacjenta. Komentarz).
W niniejszej sprawie nie budziło wątpliwości Sądu, że ww. obowiązek udzielania pacjentce informacji o stanie zdrowia został naruszony. Jak wynikało z zebranego w sprawie materiału dowodowego w trakcie pobytu na (...) pacjentce bezpośrednio nie były udzielane informacje na temat jej stanu zdrowia i podejmowanego leczenia. Wszelkie informacje w tym zakresie uzyskiwał z własnej inicjatywy mąż pacjentki – R. S. jedynie w trakcie rozmów z lekarzami w dniu 2 stycznia 2024 r. oraz 6 stycznia 2024 r. Wskazać przy tym należy, że pacjentka – po wcześniejszej złej reakcji na leczenie zastosowane w N. – miała podstawy do odczuwania niepewności co do swojego stanu zdrowia i skuteczności stosowanego względem niej leczenia w warunkach (...)u.
Jak wynikało nadto z zeznań T. S. (1) oraz R. S., brak informacji o stanie zdrowia pacjentki i o tym dlaczego przebywa na (...) tak długi czas bardzo negatywnie wpływał na stan zdrowia psychicznego pacjentki, w tym na poczucie, że jest jej zapewniona odpowiednia opieka medyczna. Bez znaczenia przy tym jest czy pacjentka domagała się wprost udzielenia jej takich informacji, gdyż to prowadzących jej leczenie lekarzy obciążał obowiązek informacyjny. Nie jest także dostatecznym wypełnieniem tego obowiązku udzielenie informacji o stanie zdrowia pacjentki jej mężowi. Poza tym, skoro w trakcie pobytu w szpitalu żaden lekarz nie podszedł nawet do łózka pacjentki, ta nie bardzo miała nawet okazję, aby zapytać o przebieg swojego leczenia. Poza tym należy mieć na uwadze, że pacjentka była osobą chora, zmęczoną i do tego w podeszłym wieku. Pewność siebie i asertywność takich osób są zazwyczaj bardzo małe, mało tego – osoby takie bywają wręcz wycofane, boją się zwrócić uwagę personelowi medycznemu w obawie przed pogorszeniem swojej sytuacji. Poza tym, to nie obowiązkiem pacjenta jest uporczywe dopytywanie się o swój stan zdrowia i podje te leczenie, lecz obowiązkiem personelu medycznego – poinformowanie go o tym. W ocenie sądu, niezależnie od obowiązków ustawowych, zwykła ludzka empatia wymaga tego, aby podejść do każdego, a zwłaszcza starszego i schorowanego pacjenta i zapytać o to, jak się czuje, poinformować o tym, jakie są przyczyny jego stanu zdrowia i jakie są rokowania. Takie proste zachowanie niewątpliwie przyczyniłoby się wytworzenia u pacjentki poczucia, że ktoś się nią interesuje, a jej zdrowie jest pod kontrolą. Z kolei jego brak może wywoływać poczucie zaniedbania, niepewności i nieliczenia się personelu medycznego z pacjentem.
W ocenie Sądu także nieprawidłowe i wadliwe prowadzenie dokumentacji medycznej pacjentki przez pracowników pozwanego również naruszyło jej prawo do informacji o jej stanie zdrowia, albowiem – jak wynikało z zebranego w sprawie materiału dowodowego - treść ww. dokumentacji nie odpowiadała stanowi rzeczywistemu (choćby w zakresie informacji o zacewnikowaniu pacjentki, czy barku dat poszczególnych czynności). Wpisy w dokumentacji były niekompletne, były dokonywane przez personel automatycznie i bez kontaktu z pacjentką.
Stosownie do art. 20 ust. 1 u.p.p. pacjent ma prawo do poszanowania intymności i godności, w szczególności w czasie udzielania mu świadczeń zdrowotnych.
Celem powyższego przepisu jest ochrona godności osobistej pacjenta, obejmującej zakresem atrybuty jej przypisane, z uwzględnieniem specyfiki udzielania świadczeń zdrowotnych. Ustawodawca wyraził to w art. 36 ust. 1 ustawy o zawodzie lekarza, odnoszącym się do kwestii poszanowania intymności i godności pacjenta z perspektywy obowiązków lekarza, w którym wprost została wskazana godność osobista pacjenta. Przez godność, w rozumieniu tego przepisu, należałoby rozumieć prawo każdego pacjenta do respektowania poczucia jego własnej wartości, a także traktowanie pacjenta jako podmiotu, który ma prawo w sposób aktywny uczestniczyć w procesie leczenia.
Intymność zaś w rozumieniu powyższego przepisu należy postrzegać zgodnie z powszechnym znaczeniem (termin ten oznacza bardzo osobisty charakter czegoś). W sensie prawnym pojęcie intymności jest związane z godnością chronioną na gruncie przepisów Konstytucji RP, a także z konstytucyjnym prawem do prywatności. Poszanowanie prywatności (która – na poziomie konstytucyjnym – jest chroniona wieloaspektowo, przez kilka praw i wolności) jest ściśle powiązane z konstytucyjnym nakazem ochrony godności ludzkiej. Zachowanie przez człowieka godności wymaga bowiem poszanowania jego sfery czysto osobistej, tak by tenże nie był narażony na konieczność bycia z innymi czy dzielenia się z innymi swoimi przeżyciami czy doznaniami o intymnym charakterze. W doktrynie prawa intymność jest traktowana jako szczególny element sfery prywatności. Obejmuje więc życie osobiste pacjenta, który to obszar uważany jest za poufny, związany z jego uczuciami. Pojęcie sfera intymności nie ogranicza się do życia zmysłowego, lecz obejmuje tę najbardziej osobistą sferę życia człowieka, która pozostaje w ukryciu lub jest ujawniania jedynie osobom szczególnie bliskim. Treść prawa do intymności skorelowana jest z obowiązkiem odizolowania pacjenta od osób postronnych i zmniejszenia do niezbędnego minimum kontaktów z personelem podmiotu leczniczego, a także uprawnieniem pacjenta do decydowania o nawiązaniu czy utrzymywaniu kontaktu z osobami postronnymi. Intymne to z kolei wszystko to, co pacjent chce zachować wyłącznie dla siebie, to, co w normalnych warunkach jest skłonny wyjawić wyłącznie osobom najbliższym, rodzinie. Do sfery życia intymnego należy zakwalifikować ten obszar życia osobistego człowieka, którego ujawnienie z reguły powoduje poczucie wstydu, zakłopotania, zażenowania, udręki, poniżenia, odrzucenia (Karkowska Dorota (red.), Prawa pacjenta i Rzecznik Praw Pacjenta. Komentarz).
Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy wskazać należy, że niewątpliwie naruszeniem w zakresie godności i intymności pacjenta jest umieszczenie go w sali z pacjentami różnych płci, w obrębie której jest jedynie jedna łazienka umożliwiająca skorzystanie z kąpieli, podczas gdy nie jest ona zamykana od wewnątrz i w każdej chwili może wejść do niej inny pacjent (w tym odmiennej płci). Niedopuszczalne jest akceptowanie przez pozwanego takich warunków na oddziale (...), podczas gdy z zeznań świadków – pracowników pozwanego wynika, że zdarzają się sytuacje, gdy pacjent oczekuje na przyjęcie na oddział wewnętrzny dłużej niż dobę. Jednocześnie, nawet gdyby warunki owe zaakceptować, to w ocenie Sądu, pracownicy (...) mając wiedzę o wielodniowym pobycie pacjenta na ich oddziale, mogli – a wręcz powinni byli – zaoferować pacjentce skorzystanie z innej łazienki, choćby tej oddziałowej.
Sąd uznał także, że niedopuszczalne było przebywanie niemal 80-letniej pacjentki na (...) przez 6 dni bez zapewnienia jej komfortu na choćby tak podstawowym poziomie jak udostępnienie jej poduszki czy dodatkowego koca. Jednorazowa pościel używana na (...), jakkolwiek może sprawdzać się w przypadku pacjentów przebywających na oddziale krótkotrwale przez kilka godzin, to nie jest wystarczająca w przypadku pacjentów „wielodniowych”. Niezrozumiałym jest zaniechanie w tym zakresie, w szczególności gdy na oddziałach wewnętrznych fizycznie znajdują się wolne łóżka. Można było bowiem przy choćby niewielkim nakładzie pracy (i empatii) pożyczyć nieużywaną przez nikogo pościel czy choćby koc i udostępnić ją pacjentce.
Niedopuszczalną także i stanowiącą naruszenie praw pacjenta jest w ocenie Sądu okoliczność, iż pacjentce nie zapewniono pełnego wyżywienia oraz dostępu do wody w trakcie jej pobytu w (...). Fakt, że posiłki te oraz napoje zapewniał pacjentce mąż nie może uchylać odpowiedzialności pozwanego za przedmiotowe naruszenie.
Mając na względzie powyższe, Sąd uznał, że w niniejszej sprawie doszło po stronie pozwanej spółki do licznych naruszeń praw pacjentki T. S. (1), wobec czego zaistniały podstawy do zasądzenia na jej rzecz zadośćuczynienia na podstawie wyżej cytowanego art. 4 ust. 1 u.p.p. Wskazać należy, że naruszenia praw pacjentki zaistniałe w niniejszej sprawie mogły być co najmniej zminimalizowane (jeśli nie wyeliminowane) przy niewielkim nakładzie ze strony pozwanego. Pozwany nadto z całą pewnością ma świadomość, iż w związku ze znacznym obłożeniem szpitali nie jest sytuacją ekstraordynaryjną przebywanie przez pacjentów w warunkach (...), które jak sam pozwany wskazywał są warunkami wyjątkowymi i nietypowymi, niedostosowanymi do stałego i dłuższego leczenia. Pozwany powinien był zatem powziąć kroki i opracować procedury zmierzające do zapewnienia takim pacjentom jak najwyższego komfortu, a w szczególności do poszanowania ich podstawowych praw (np. poprzez zapewnienie im wyżywienia czy odpowiedniej pościeli w czasie pobytu).
Określając wysokość należnego pacjentce zadośćuczynienia Sąd uznał, że winno ono wynosić 10.000 zł.
Sąd zważył, że zadośćuczynienie może spełniać funkcję: kompensacyjną, prewencyjną oraz represyjną. Tę pierwszą funkcję głównie spełnia zadośćuczynienie określone w art. 4 ust. 1 u.p.p., choć niewątpliwie również pozostałe mają istotne znaczenie w zakresie zapobiegania naruszeniom praw pacjenta w przyszłości. Kwota zadośćuczynienia powinna odpowiadać doznanej krzywdzie i wyrównywać oraz rekompensować wszystkie ujemne przeżycia (cierpienia) związane z naruszeniem dóbr osobistych. Jak wskazuje się w orzecznictwie Sądu Najwyższego, ustalenie odpowiedniej kwoty pieniężnej tytułem zadośćuczynienia wymaga rozważenia wszystkich okoliczności sprawy, w szczególności rodzaju naruszonego dobra i rozmiaru doznanej krzywdy, stopnia winy sprawcy oraz intensywności naruszenia. Określając wysokość zadośćuczynienia z tytułu naruszenia praw pacjenta, sąd powinien uwzględnić całokształt okoliczności sprawy, takich jak: stres, ból, długotrwałość cierpień, leczenia, rehabilitacji, konieczność przeprowadzenia kolejnych operacji, okres dochodzenia do przywrócenia prawidłowych funkcji organizmu, wiek poszkodowanego, płeć, pozycję społeczną, posiadanie dzieci, aktywne korzystanie z życia i rozrywek, ale także stopień zawinienia sprawcy, naruszenie autonomii woli pacjenta, krzywdę psychiczną związaną z naruszeniem intymności i godności, okoliczności związane z upublicznieniem informacji związanych z leczeniem czy też np. utratą zaufania do personelu medycznego. Ustalona w ten sposób kwota zadośćuczynienia powinna być odpowiednia i należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego, z tym zastrzeżeniem, że zasądzona kwota zadośćuczynienia nie może być symboliczna, lecz powinna przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość (Karkowska Dorota (red.), Prawa pacjenta i Rzecznik Praw Pacjenta. Komentarz).
W realiach niniejszej sprawy Sąd miał na względzie, że mimo iż po stronie pacjentki niewątpliwie doszło do cierpień psychicznych, a adekwatną i przedstawiającą ekonomicznie odczuwalną wartość rekompensatą za powyższe krzywdy jest kwota właśnie 10.000 zł.
Pacjentka wskazywała, że w trakcie pobytu na (...) czuła się zaniedbana, odczuwała, że nikt się nią nie interesuje i psychicznie czuła się coraz gorzej z uwagi na warunki panujące na (...) (brak możliwości kąpieli, znaczna ilość innych pacjentów z różnymi dolegliwościami) oraz ze względu na to, iż nikt nie informował jej dlaczego przebywa na nim tyle czasu. Obsługę (...) pacjentka oceniała jednak jako bardzo dobrą. Należało mieć także na względzie, że w istocie zatrzymanie pacjentki na (...) przez cały okres jej leczenia, pomimo trudności organizacyjno-technicznych z tym związanych, w rezultacie doprowadziło do poprawy zdrowia pacjentki i być może zaniechało jego pogorszeniu w warunkach domowych. Sąd miał także na uwadze znaczne obciążenie oddziału szpitalnego, nasilone w okresie świąteczno-noworocznym, co skutkowało tym, że w okresie pobytu pacjentki w (...) zaistniała konieczność pilniejszego przyjęcia na oddziały wewnętrzne szpitala pacjentów w gorszym stanie zdrowia niż T. S. (1).
Z tych też względów zadośćuczynienie żądane przez powoda ponad kwotę 10.000 zł było nieuzasadnione i wygórowane. Sąd zatem, na podstawie ww. przepisów, w punkcie I. wyroku zasądził od pozwanej spółki na rzecz T. S. (1) kwotę 10.000 zł.
Należy przy tym wskazać, że Sąd omyłkowo w treści wyroku nie zawarł rozstrzygnięcia w przedmiocie oddalenia powództwa ponad zasądzaną kwotę. Żadna przy tym ze stron nie wniosła o uzupełnienie wyroku.
O kosztach procesu Sąd orzekł w punkcie II. i III wyroku, przy czym w punkcie II Sąd na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2024 r., poz. 959) nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Gdyni kwotę 500 zł stanowiącą 50% (w części w której pozwany przegrał postępowanie) opłaty od pozwu od obowiązku uiszczenia której zwolniony był powód.
W punkcie III wyroku Sąd na podstawie art. 100 k.p.c. zniósł wzajemnie koszty postępowania między stronami.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Gdyni
Osoba, która wytworzyła informację: Joanna Jank
Data wytworzenia informacji: