I C 689/21 - wyrok Sąd Rejonowy w Gdyni z 2024-07-24
Sygn. akt: I C 689/21
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 24 lipca 2024r.
Sąd Rejonowy w Gdyni I Wydział Cywilny w składzie następującym:
Przewodniczący: Sędzia Małgorzata Żelewska
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 24 lipca 2024r. w G.
sprawy z powództwa E. K.
przeciwko (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W. i Gminie M. G.
o zapłatę
I. zasądza od pozwanego (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W. na rzecz powódki E. K. kwotę 30606,81 złotych (trzydzieści tysięcy sześćset sześć złotych i osiemdziesiąt jeden groszy) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 17 września 2019 roku do dnia zapłaty;
II. oddala powództwo w stosunku do (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W. w pozostałym zakresie;
III. zasądza od (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W. na rzecz powódki E. K. kwotę 5.158 zł (pięć tysięcy sto pięćdziesiąt osiem złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia niniejszego wyroku do dnia zapłaty;
IV. oddala powództwo w stosunku do Gminy M. G.;
V. odstępuje od obciążania powódki obowiązkiem zwrotu kosztów procesu na rzecz Gminy M. G.;
VI. nakazuje ściągnąć od pozwanego (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Gdyni kwotę 4.677,39 zł (cztery tysiące sześćset siedemdziesiąt siedem złotych i trzydzieści dziewięć groszy) tytułem wydatków wyłożonych tymczasowo przez Skarb Państwa.
Sygnatura akt I C 689/21
Uzasadnienie wyroku z dnia 24 lipca 2024 roku
Powódka E. K. wniosła pozew przeciwko (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W. o zapłatę kwoty 30.801,74 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 17 września 2019 roku do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za krzywdę oraz odszkodowania za szkodę, z tym zastrzeżeniem, że spłata przez jednego z pozwanych zwalnia w tym zakresie drugiego pozwanego.
W uzasadnieniu pozwu powódka podniosła, że w dniu 18 grudnia 2018 roku idąc chodnikiem w stronę swojego mieszkania – na wysokości wejścia do klatki budynku przy ul. (...) w G. – poślizgnęła się i upadła. Na skutek tego zdarzenia powódka doznała złamania nasady dalszej kości promieniowej lewej z przemieszczeniem odłamków, przeszła zabieg repozycji złamania w znieczuleniu ogólnym, po czym unieruchomiono jej rękę w longecie gipsowej. Następnie, powódka kontynuowała leczenie w poradni ortopedycznej oraz przechodziła rehabilitację. Po wypadku powódka przebywała na zwolnieniu lekarskim przez pięć i pół miesiąca, stała się wycofana zamknięta w sobie, utraciła chęć do działania. W trakcie leczenia ujawniono, że doszło do przykurczy nadgarstka lewego, konfliktu odłamów kostnych ze ścięgnem (...), a także zdiagnozowano zespół kanału nadgarstka po złamaniu dalszego końca kości promieniowej lewej, co wymagało kolejnego zabiegu. Miejsce wypadku pozostaje pod zarządem Gminy Miasta G., natomiast z terenem tym graniczy bezpośrednio nieruchomość Wspólnoty Mieszkaniowej Sojowa 33, która jest ubezpieczona w zakresie OC w pozwanym zakładzie ubezpieczeń. Zdaniem powódki odpowiedzialność za zdarzenie ponosi właściciel nieruchomości, która bezpośrednio graniczy z chodnikiem miejskim, zgodnie z art. 5 ust. 1 pkt 4 ustawy o utrzymaniu czystości w gminach. Natomiast Gmina ma obowiązek uprzątnięcia chodników w razie nienależytego sprawowania nadzoru nad wykonywaniem obowiązku przez właściciela. W niniejszej sprawie powódka domaga się zadośćuczynienia w kwocie 30.000 zł oraz zwrotu kosztów leczenia w kwocie 801,74 zł. Data wymagalności roszczenia została określona zgodnie z art. 817 k.c.
(pozew, k. 3-8)
Pozwana Gmina M. G. wniosła o oddalenie powództwa w całości. Uzasadniając swoje stanowisko w sprawie pozwana podniosła, że w pozwie nie podano szczegółów w zakresie miejsca zdarzenia i warunków atmosferycznych istniejących w przeddzień i dzień zdarzenia. Nadto, zarzuciła, że brak jest bezpośredniego związku przyczynowego między uszkodzeniem ciała powódki a działaniem bądź zaniechaniem Gminy. Brak jest również potwierdzenia winy powódki bądź jej pracowników w spowodowaniu wypadku. Nie wytłumaczono w pozwie także sposobu obliczenia wartości zadośćuczynienia, co znacznie utrudnia zobiektywizowanie tego żądania. W ocenie pozwanej podane przez powódkę okoliczności nie stanowią podstawy do uznania odpowiedzialności Gminy. Ponadto, jak wskazano, chodnik przy budynku przy ul. (...) leży w gestii zimowego utrzymania ciągów pieszych przez Centrum Medyczne (...) sp. z o.o. i przylega bezpośrednio do działki należącej do Agencji Mienia Wojskowego (działka nr (...)).
(odpowiedź na pozew, k. 108-114)
(...) S.A. V. (...) z siedzibą w W. również wniosło o oddalenie powództwa. Zdaniem ubezpieczyciela brak jest podstaw do przypisania mu odpowiedzialności. Jak bowiem wskazał ustalone miejsce wypadku jest zlokalizowane na chodniku pozostającym pod zarządem Urzędu Miasta G., który - z uwagi na jego usytuowanie - jest zobowiązany do jego zimowego utrzymania. Przedmiotowy chodnik przebiega bezpośrednio przy pasie drogowym, natomiast od budynku administrowanego przez ubezpieczonego jest oddzielony pasem zieleni, co nie uzasadnia jego odpowiedzialności w świetle art. 5 ust. 1 pkt 5 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Pozwany zauważył także, że w treści decyzji wydanej przez (...) S.A. wskazano, ze do wypadku doszło bezpośrednio na wysokości schodów do budynku przy ul. (...), natomiast podczas wizji lokalnej powódka wskazała jako miejsce upadku odcinek chodnika pomiędzy schodami i utwardzoną ścieżką prowadzącą do drugich drzwi wejściowych do ww. budynku. Pozwany zwrócił uwagę, że na załączonej mapie z geoportalu pomiędzy chodnikiem a granicą nieruchomości jest trawnik o niewielkiej szerokości oddzielający działkę ubezpieczonego od chodnika, co wskazuje na brak jego odpowiedzialności co do zasady. Z ostrożności pozwany wskazał, że nie można ubezpieczonemu przypisać zawinienia czy nienależytego wykonania zobowiązania, gdyż panujące w dniu 18 grudnia 2018 roku warunki atmosferyczne nie pozwalały na skuteczne usunięcie zalegającego śniegu czy oblodzenia chodnika.
(odpowiedź na pozew, k. 158-167)
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 18 grudnia 2018 roku powódka E. K. wraz z mężem R. K. wracała z zakupami ze sklepu (...) przy ul. (...) do domu. Powódka szła chodnikiem przy ul. (...) przylegającym do jezdni po prawej stronie, trzymając w dłoni siatkę z zakupami. Przechodząc chodnikiem upadła na wysokości skrzynki elektrycznej przy budynku przy ul. (...) w G.. W tym miejscu na chodniku zalegała warstwa wydeptanego śniegu. Mąż pomógł powódce wstać, pozbierał zakupy, a następnie zaprowadził powódkę do pobliskiej przychodni mieszczącej się w budynku przy ul. (...), gdzie założono jej chustę trójkątną i podano lek przeciwbólowy.
(dowód: protokół z oględzin miejsca upadku, k. 255-256, zdjęcia miejsca upadku, k. 268, zeznania świadka R. K., płyta CD k. 291, dowód z przesłuchania powódki E. K., płyta CD k. 291)
Następnie, małżonek odwiózł powódkę na Szpitalny Oddział Ratunkowy Szpitala św. W. a P. w G., gdzie – na podstawie badania RTG – rozpoznano złamanie nasady dalszej kości promieniowej lewej z przemieszczeniem i wykonano repozycję zamkniętą tego złamania w znieczuleniu ogólnym, założono unieruchomienie w longecie gipsowej ramiennej. Tego samego dnia powódka została zwolniona do domu z zaleceniem noszenia ręki na temblaku, kontroli w poradni ortopedycznej za 7 dni, a także przyjmowania leków przeciwbólowych.
Dalsze leczenie powódka kontynuowała w (...) sp. z o.o. w G.. W trakcie leczenia w dniach 21 grudnia 2018 roku, 27 grudnia 2018 roku i 3 styczniu 2019 roku powódka została skierowana na badanie RTG nadgarstka lewego. W dniu 10 stycznia 2019 roku lekarz zdecydował o zmianie unieruchomienia gipsowego na stabilizator nadgarstka. Na podstawie badania USG z dnia 30 stycznia 2019 roku stwierdzono u powódki przykurcz nadgarstka lewego, konflikt odłamów kostnych ze ścięgnem (...), zespół kanału nadgarstka po przebytym złamaniu i zakwalifikowano ją do leczenia operacyjnego.
W dniu 19 lutego 2019 roku powódka przeszła zabieg uwolnienia ścięgna (...) z usunięciem fragmentu kostnego oraz uwolnienia nerwu pośrodkowego w kanale nadgarstka. Tego samego dnia została zwolniona do domu z zaleceniem elewacji operowanej kończyny, przyjmowania zapisanych leków przeciwobrzękowych (R.) i przeciwbólowych (P.) i kontynuowania dalszego leczenia w poradni ortopedycznej.
W dniu 25 lutego 2019 roku ortopeda wykonał zmianę opatrunku i zalecił przyjmowanie leku N.. Podczas kolejnej konsultacji w dniu 4 marca 2019 roku ortopeda stwierdził prawidłowe gojenie rany i usunął szwy. W dniu 11 marca 2019 roku ortopeda zalecił kontynuację rehabilitacji, stwierdził, że ręka klinicznie jak w algodystrogfii, a także skierował powódkę na badanie RTG w związku z podejrzeniem zespołu (...). W dniu 12 marca 2019 roku lekarz ortopeda zapisał powódce gebapentynę. Podczas następnej wizyty kontrolnej w dniu 29 kwietnia 2019 roku lekarz specjalista stwierdził poprawę, a także zalecił kontynuację fizykoterapii. W dniu 3 czerwca 2019 roku lekarz stwierdził zakończenie leczenia ortopedycznego.
Powódka odbyła sześć cykli zabiegów rehabilitacyjnych w okresach od 24 stycznia do 5 lutego 2019 roku, 11 lutego do 8 marca 2019 roku, 11 marca do 29 marca 2019 roku, 1 kwietnia do 29 kwietnia 2019 roku, 7 maja do 7 czerwca 2019 roku, a także od 21 października do 15 listopada 2019 roku.
Powódka przebywała na zwolnieniu lekarskim do dnia 3 czerwca 2019 roku.
(dowód: dokumentacja medyczna leczenia powódki, k. 13-46, zeznania świadka R. K., płyta CD k. 291, dowód z przesłuchania powódki E. K., płyta CD k. 291)
Powódka poniosła następujące koszty leczenia:
- koszt diagnostyki medycznej (badanie RTG nadgarstka lewego) w dniu 27 grudnia 2018 roku w kwocie 45 zł;
- koszt diagnostyki medycznej (badanie RTG nadgarstka lewego) w dniu 3 stycznia 2019 roku w kwocie 45 zł;
- koszt diagnostyki medycznej (badanie RTG nadgarstka lewego) w dniu 15 stycznia 2019 roku w kwocie 45 zł;
- koszt zakupu stabilizatora nadgarstka z szynami w dniu 17 stycznia 2019 roku w kwocie 109,99 zł;
- koszt zakupu leków D-V. Forte (39 zł), F. (29,99 zł), O. (34,99 zł) w dniu 21 stycznia 2019 roku;
- koszt zakupu leków B. A. M. (17,49 zł), F.- lek żel z Arniką na rozszerzone naczynka (16,49 zł) w dniu 6 marca 2019 roku;
- koszt zakupu leków R. (29,49 zł), D-V. Forte (23,99 zł) w dniu 22 lutego 2019 roku,
- koszt badania USG w dniu 30 stycznia 2019 roku w kwocie 200 zł;
- koszt zakupu leków F. – lek żel z Arniką na rozszerzone naczynka (2 x 16,49 zł), G. T. (132,33 zł) w dniu 14 marca 2019 roku.
(dowód: paragony fiskalne, k. 29-32)
Pas zieleni pomiędzy chodnikiem a budynkiem przy ul. (...) znajduje się na działce nr (...) objętej księgą wieczystą nr (...). W dziale II. ww. księgi wieczystej jako współwłaściciele są ujawnieni: Agencja Mienia Wojskowego w W., a także właściciele wyodrębnionych lokali wchodzących w skład Wspólnoty Mieszkaniowej (...). Przedmiotowa działka nr (...) graniczy bezpośrednio z chodnikiem, na którym doszło do upadku powódki, a krawężnik tego chodnika znajduje się częściowo na tej działce.
(dowód: pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu geodezji M. K., k. 372-380)
Na podstawie umowy zawartej w dniu 6 grudnia 2012 roku Wspólnota Mieszkaniowa (...) w G. zleciła (...) sp. z o.o. z siedzibą w G. zarządzanie nieruchomością położoną w G. przy ul. (...) z dniem 1 grudnia 2012 roku. Szczegółowy zakres obowiązków zarządcy został określony w załączniku nr 1 do umowy. Zgodnie z tym załącznikiem do obowiązków zarządcy należało m.in.: przygotowanie i negocjowanie umów o dostawy, roboty i usługi związane z utrzymaniem nieruchomości, analizowanie składanych ofert dotyczących umów o dostawy, roboty i usługi związane z utrzymaniem nieruchomości, sprzątanie terenów zielonych oraz dróg i chodników w miarę potrzeb, co najmniej raz dziennie odśnieżanie dróg i chodników, uprzątnięcie śniegu i lodu z powierzchni posesji oraz jego pryzmowanie po każdym opadzie, posypywanie chodników piaskiem w stopniu zapobiegającym gołoledzi.
(dowód: umowa o zarządzanie nieruchomością, k. 211-217)
W dniu 3 stycznia 2018 roku Wspólnota Mieszkaniowa (...) w G. zawarła z A. M. prowadzącą działalność gospodarczą pod firmą (...) sprzątające A. M. w M. umowę, na podstawie której zleciła wykonawcy m.in. usuwanie śniegu z terenu zewnętrznego (z wejścia do klatek schodowych i chodnika) w okresie zimowym według potrzeb.
(dowód: umowa zlecenia nr (...) wraz z aneksem, k. 295-298)
Zarządca nieruchomości uzyskał wiedzę odnośnie granic terenu posesji należącej do Wspólnoty Mieszkaniowej (...) na podstawie dokumentów przedstawionych przez właściciela terenu, w tym dokumentów geodezyjnych. Przedstawiciele Wspólnoty Mieszkaniowej informowali zarządcę, że do obowiązków wspólnoty nie należy utrzymanie zimowe spornego chodnika, gdyż od nieruchomości wspólnoty jest on oddzielony pasem zieleni, położonym na działce należącej do innego podmiotu. Zarządca nie powierzał wykonawcom, z którym zawierał umowy dotyczące sprzątania, zimowego utrzymania spornego chodnika ani też nie kontrolował stanu tego chodnika.
(dowód: zeznania świadka A. T., płyta CD k. 277)
W wyniku upadku w dniu 18 grudnia 2018 roku powódka doznała złamania nasady dalszej kości promieniowej z przemieszczeniem odłamów, co kwalifikowało się do repozycji zamkniętej. Skutkiem wypadku jest trwały uszczerbek na zdrowiu wynoszący 8 %. Następstwami odniesionego urazu są bolesność przy wykonywaniu krańcowych ruchów biernych i czynnych, pourazowa deformacja nadgarstka lewego, ograniczenie ruchomości czynnej i biernej nadgarstka, pozabiegowe przebarwienie skórne okolicy nadgarstka, a także dolegliwości subiektywne w postaci bólów wysiłkowych i powysiłkowych, obrzęków wysiłkowych, uczucia „cierpnięcia ręki”, „słabszej ręki” i bólach związanych ze zmianą ciśnienia atmosferycznego. Rokowania są pomyślne i nie należy spodziewać się, aby obecne dolegliwości uległy w przyszłości pogłębieniu.
(dowód: opinia biegłego sądowego z zakresu ortopedii W. Z. (1), k. 424-428 wraz z pisemną opinią uzupełniającą, k. 476-477)
W dacie wypadku Wspólnota Mieszkaniowa (...) była objęta ochroną ubezpieczeniową z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej na podstawie umowy zawartej z pozwanym (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W., stwierdzonej polisą nr (...). W dniu 22 sierpnia 2019 roku powódka zgłosiła szkodę pozwanemu ubezpieczycielowi. Pismem z dnia 16 września 2019 roku pozwany poinformował powódkę, że brak jest podstaw do uznania, że ubezpieczony ponosi odpowiedzialność za zdarzenie, do którego doszło – w jego ocenie – na skutek nieszczęśliwego wypadku i braku ostrożności powódki. Uzasadniając swoją decyzję ubezpieczyciel wskazał, że miejsce wypadku pozostaje pod zarządem Urzędu Miasta G., a pomiędzy budynkiem przy ul. (...) i chodnikiem znajduje się pas zieleni, który wyłącza obowiązek jego zimowego utrzymania ze strony wspólnoty mieszkaniowej i administratora.
(dowód: decyzja pozwanego z dnia 16 września 2019r., k. 37-38)
W toku postępowania likwidacyjnego prowadzonego przez pozwane towarzystwo ubezpieczeń likwidator szkód A. G. w obecności powódki przeprowadził oględziny miejsca zdarzenia. Powódka wskazała wówczas, że do upadku doszło na chodniku na wysokości skrzynki elektrycznej. Następnie, likwidator skontaktował się ze Wspólnotą Mieszkaniową (...). Przedstawiciele wspólnoty poinformowali go, że za utrzymanie chodnika odpowiada Gmina M. G., gdyż chodnik jest oddzielony od nieruchomości zarządzanej przez wspólnotę pasem zieleni, a także wskazali, że chodnik, na którym doszło do upadku powódki, nie jest objęty umową o zimowe utrzymanie.
(dowód: zeznania świadka A. G., płyta CD k. 252)
W związku z powyższym powódka zgłosiła szkodę (...) S.A. z siedzibą w S. tj. ubezpieczycielowi Gminy M. G. w zakresie odpowiedzialności cywilnej. Pismem z dnia 16 stycznia 2020 roku ww. ubezpieczyciel również odmówił przyjęcia odpowiedzialności za szkodę powódki, wskazując, że ubezpieczony nie jest odpowiedzialny za prace związane z zimowym utrzymaniem miejsca szkody wobec treści art. 5 ust. 1 pkt 4 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach.
W związku z powyższym powódka ponownie skierowała swoje roszczenia do pozwanego (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W., jednak pismem z dnia 27 marca 2020 roku pozwany podtrzymał swoje wcześniejsze stanowisko.
(dowód: decyzja z dnia 16 stycznia 2020r., k. 79-80, decyzja z dnia 11 lutego 2018r., k. 81-82, decyzja z dnia 27 marca 2020r., k. 91-91v, polisa ubezpieczeniowa, k. 176-178)
Sąd zważył, co następuje:
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów, dowodu z zeznań świadków A. G., A. T. i R. K., dowodu z przesłuchania powódki, a także dowodu z opinii biegłych sądowych z zakresu geodezji oraz ortopedii.
Oceniając zgromadzony w niniejszej sprawie materiał dowodowy Sąd w zasadzie nie dopatrzył się podstaw do kwestionowania wiarygodności i mocy dowodowej dokumentów powołanych w ustaleniach stanu faktycznego. Sąd miał bowiem na względzie, iż autentyczność dokumentacji medycznej leczenia powódki nie była kwestionowana przez żadną ze stron, a nadto została sporządzona przez podmioty niezależne, toteż nie ma obaw, że dokumentacja ta została zmanipulowana dla celów niniejszego postępowania. Natomiast, jeśli chodzi o dokumenty zgromadzone w aktach szkody, to należy zauważyć, iż świadek A. T. zakwestionowała autentyczność rzekomo należącego do niej podpisu złożonego na dokumencie w postaci protokołu z rozmowy z dnia 28 sierpnia 2019 roku. W toku niniejszego postępowania nie zostało wykazane, że podpis ten faktycznie należy do świadka, niemniej prawdziwość ww. dokumentu nie miała wpływu na rozstrzygnięcie w niniejszej sprawie. Natomiast autentyczność pozostałych dokumentów (akta szkody, paragony fiskalne, umowy dotyczące zarządu nieruchomością przy ul. (...), wypisy z rejestru gruntów etc.), a także pochodzenie zawartych w nich oświadczeń nie budziła wątpliwości Sądu. Strony również w tym względzie nie wnosiły żadnych zarzutów.
Ustalenia faktyczne w spawie Sąd poczynił również na podstawie zeznań świadków A. G. oraz A. T.. Zdaniem Sądu zeznania wymienionych osób były szczere, wewnętrznie spójne, logiczne i nie budziły żadnych wątpliwości w świetle zasad doświadczenia życiowego. Pierwszy ze wskazanych świadków wskazał w jaki sposób w toku postępowania likwidacyjnego prowadzonego przez pozwane towarzystwo ubezpieczeń dokonało ustalenia podmiotu odpowiedzialnego za zimowe utrzymanie chodnika, na którym doszło do upadku powódki. W tym zakresie zeznania świadka korelują z treścią akt szkody. Z kolei, świadek A. T. będąca pracownikiem spółki, której powierzono zarząd nieruchomością przy ul. (...), wskazała, że Wspólnota Mieszkaniowa (...) nigdy nie poczuwała się do odpowiedzialności za utrzymanie chodnika, na którym powódka uległa wypadkowi, ani też nie zlecała w tym zakresie żadnych prac porządkowych innym podmiotom.
W zakresie dotyczącym okoliczności zdarzenia z dnia 18 grudnia 2018 roku, w tym miejsca upadku, warunków atmosferycznych panujących w dniu wypadku, jak również w zakresie przebiegu leczenia i rehabilitacji, a także rozmiaru cierpień fizycznych i psychicznych oraz wpływu wypadku na dotychczasowe życie poszkodowanej Sąd dał wiarę zeznaniom E. K. oraz świadka R. K.. W ocenie Sądu, zeznania wymienionych osób były szczere, zbieżne ze sobą, a także korelowały z treścią opinii biegłego sądowego z zakresu ortopedii. Podkreślić należy, iż co do miejsca upadku powódki zeznania poszkodowanej i jej małżonka nie budzą żadnych wątpliwości w kontekście zeznań świadka A. G., który stwierdził, że to samo miejsce powódka wskazała w trakcie oględzin przeprowadzonych przez pozwane towarzystwo ubezpieczeń w toku postępowania likwidacyjnego.
Za wiarygodny dowód w sprawie Sąd uznał także opinię biegłego sądowego z zakresu geodezji i kartografii M. K.. Sąd miał na względzie, że przedmiotowa opinia została sporządzona przez osobę posiadającą odpowiednią wiedzę teoretyczną i praktyczną z zakresu geodezji, po gruntownej i wnikliwej analizie dokumentacji znajdującej się w aktach sprawy, analizie dokumentacji znajdującej się w Ośrodku (...) Urzędu Miasta G., a także po wykonaniu pomiarów geodezyjnych w terenie. W ocenie Sądu opinia została sporządzona w sposób jasny i zrozumiały, a wnioski przedstawione przez biegłego w opinii nie budzą żadnych wątpliwości w świetle zasad doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania.
Ostatecznie, za w pełni wiarygodny i przydatny do rozstrzygnięcia niniejszej sprawy dowód należało uznać również opinię sporządzoną przez biegłego sądowego z zakresu (...). W ocenie Sądu opinia została sporządzona przez biegłego w sposób rzetelny, profesjonalny, a przedstawione w opinii wnioski dotyczące aktualnego stanu zdrowia powódki, rozmiaru i trwałości uszczerbku na zdrowiu odniesionego na skutek wypadku z dnia 18 grudnia 2018 roku, przebiegu leczenia, następstw wypadku oraz rokowań na przyszłość są jednoznaczne i stanowcze, a także poparte wszechstronną analizą przedstawionej dokumentacji medycznej i badaniem przedmiotowym. Przedstawione przez biegłego wnioski nie budzą żadnych wątpliwości Sądu w świetle zasad doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania. Biegły zdołał również obronić swoją opinię po wniesieniu zarzutów przez pozwanych. Zważyć należy, iż zarzuty strony pozwanej – poza kwestiami, które niewątpliwie miały charakter oczywistych omyłek pisarskich - sprowadzały się zasadniczo do kwestii wysokości procentowej przyjętego przez biegłego uszczerbku na zdrowia. W opinii uzupełniającej biegły W. Z. jednak w sposób rzeczowy i przekonujący odniósł się do tego zarzutu, logicznie wyjaśnił jakimi przesłankami kierował się przy określeniu wysokości uszczerbku. Niezależnie od wyjaśnień biegłego należy stwierdzić, że w świetle ugruntowanego stanowiska judykatury, kwestia wysokości procentowego uszczerbku na zdrowiu określonego na podstawie Tabeli oceny procentowej stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu stanowiącej załącznik do Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 roku w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania nie jest przesądzająca dla ustalenia wysokości zadośćuczynienia; wartość ta ma bowiem – zgodnie z utrwalonym orzecznictwem – jedynie charakter pomocniczy, a ocena rozmiaru doznanej krzywdy każdorazowo uwzględniać musi szereg innych kryteriów i okoliczności konkretnej sprawy (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 30 grudnia 2021r., I ACa 444/21, L.), co też Sąd uczynił określając wysokość należnego powódce świadczenia.
W niniejszej sprawie różne były podstawy odpowiedzialności pozwanych. W odniesieniu do pozwanej Gminy M. G. taką podstawę stanowił art. 415 k.c., zgodnie z którym kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Natomiast podstawę odpowiedzialności pozwanego ubezpieczyciela stanowił przepis art. 822 k.c. Wedle przepisu art. 822 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Stosownie do art. 822 § 2 k.c. jeżeli strony nie umówiły się inaczej, umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody, o jakich mowa w § 1, będące następstwem przewidzianego w umowie zdarzenia, które miało miejsce w okresie ubezpieczenia. W myśl art. 822 § 4 k.c. uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela. Nadto, zważywszy, iż powódka domagała się zasądzenia zadośćuczynienia za krzywdę oraz odszkodowania obejmującego poniesione koszty leczenia, należało uwzględnić także przepisy art. 444 § 1 k.c. i art. 445 § 1 k.c. Zgodnie z art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, natomiast w myśl art. 444 § 1 zdanie pierwsze k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty.
Przechodząc do szczegółowych rozważań należy wskazać, że sporna pomiędzy stronami była przede wszystkim zasada odpowiedzialności. Pozwani przerzucali się bowiem nawzajem odpowiedzialnością za zdarzenie z dnia 18 grudnia 2018 roku. Gmina M. G. wywodziła, że odpowiedzialnym za zimowe utrzymanie chodnika jest właściciel nieruchomości bezpośrednio sąsiadującej z chodnikiem. Z kolei, pozwany ubezpieczyciel wskazywał, że pomiędzy nieruchomością należącą do ubezpieczonego (tj. do Wspólnoty Mieszkaniowej (...)) a chodnikiem znajduje się pas zieleni, położony na nieruchomości, której właścicielem jest osoba trzecia. W celu rozważania, który z pozwanych podmiotów ponosi odpowiedzialność za wypadek powódki, w pierwszej kolejności należało dokładnie określić miejsce upadku powódki. Ustalenia w tym zakresie Sąd poczynił na podstawie dowodu z oględzin, dowodu z przesłuchania powódki oraz zeznań jej męża R. K., który był naocznym świadkiem zdarzenia. Na podstawie powyższych dowodów udało się w sposób jednoznaczny ustalić, że do upadku powódki doszło na chodniku przylegającym do jezdni ul. (...) na wysokości skrzynki elektrycznej przy budynku przy ul. (...) w G. (vide: szkic w protokole z oględzin, k. 256). Przedmiotowy chodnik jest oddzielony od budynku przy ul. (...) pasem roślinności. Wobec sporu pomiędzy stronami odnośnie usytuowania geodezyjnego tego zieleńca Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu geodezji. W przedłożonej opinii biegły w sposób nie budzący wątpliwości ustalił, że ww. pas zieleni pomiędzy chodnikiem a budynkiem przy ul. (...) znajduje się na działce nr (...) objętej księgą wieczystą nr (...). Przedmiotowa działka nr (...) graniczy bezpośrednio z chodnikiem, na którym doszło do upadku powódki, a mało tego krawężnik tego chodnika znajduje się częściowo na tej działce. Jak wynika z wpisów w dziale II. wskazanej powyżej księgi wieczystej nr (...) współwłaścicielami nieruchomości stanowiącej działkę nr (...) są Agencja Mienia Wojskowego w W. oraz właściciele wyodrębnionych lokali tworzący Wspólnotę Mieszkaniową (...).
Zważyć należy, iż zgodnie z treścią art. 5 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 13 września 1996r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (tekst jednolity Dz.U. z 2024 r. poz. 399) właściciele nieruchomości zapewniają utrzymanie czystości i porządku przez uprzątnięcie błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z dróg dla pieszych położonych wzdłuż nieruchomości, przy czym za taką drogę uznaje się wydzieloną część drogi publicznej przeznaczoną do ruchu pieszych położoną bezpośrednio przy granicy nieruchomości; właściciel nieruchomości nie jest obowiązany do uprzątnięcia drogi dla pieszych, na której jest dopuszczony płatny postój lub parkowanie pojazdów samochodowych. Jak wskazuje się w orzecznictwie na użytek ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (Dz.U. Nr 132, poz. 622 ze zm.) definicja chodnika, zawarta w art. 5 ust. 1 pkt 4 tej ustawy, ma charakter samodzielny i zupełny. Taki wniosek wynika z celu wprowadzenia tej definicji, która odnosi się wyłącznie do przewidzianego w ww. przepisie obowiązku sprzątania chodników z określonych bliżej zanieczyszczeń. Ustawodawcy chodziło w tym wypadku o uniknięcie ewentualnych wątpliwości co do sposobu rozumienia tego pojęcia i w rezultacie konieczności sięgania do regulacji, zawartych w innych aktach prawnych. Nadto, przy wykładni użytego w ww. przepisie pojęcia "bezpośrednio" należy uwzględniać podejście funkcjonalne i kontekst potoczny, przez co należy rozumieć, że chodnikiem, położonym bezpośrednio przy nieruchomości jest także chodnik, znajdujący się niedaleko (w bezpośredniej bliskości) od granicy tej nieruchomości, zwłaszcza wówczas, gdy między tym chodnikiem a nieruchomością sąsiednią nie ma już żadnych innych nieruchomości, których właściciele w pierwszej kolejności mieliby obowiązek jego utrzymania we właściwym stanie (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 27 marca 2007 r. I ACa 1542/06, L.). Na podstawie powołanego przepisu ustawodawca zwolnił z obowiązku właścicieli nieruchomości w dwóch przypadkach, tzn. gdy po pierwsze - na chodniku dopuszczony jest płatny postój, a po drugie - na chodniku jest dopuszczone parkowanie pojazdów, czyli gdy chodnik faktycznie służy nie tylko ruchowi pieszemu.
W ocenie Sądu w świetle stanowczej opinii biegłego geodety należało przyjąć, że chodnik, na którym doszło do upadku powódki, położony jest bezpośrednio przy granicy nieruchomości należącej do ubezpieczonego. Jednocześnie, w niniejszym przypadku nie zachodzi żadna ze wskazanych powyżej przesłanek zwalniających właściciela nieruchomości z obowiązku uprzątnięcia chodniku. Na ww. chodniku nie jest dopuszczony płatny postój lub parkowanie pojazdów samochodowych, co można jednoznacznie stwierdzić na podstawie przedłożonych zdjęć, gdyż ciąg pieszy od miejsca parkowania pojazdów oddzielają słupki, a zatem chodnik był wyłącznie przeznaczony do ruchu pieszego. Nadto, w ocenie Sądu, wspólnota mieszkaniowa nie zwolniła się od odpowiedzialności za utrzymanie chodnika, zlecając prace porządkowe podmiotowi profesjonalnemu. Zgodnie bowiem z art. 429 k.c. kto powierza wykonanie czynności drugiemu, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną przez sprawcę przy wykonywaniu powierzonej mu czynności, chyba że nie ponosi winy w wyborze albo że wykonanie czynności powierzył osobie, przedsiębiorstwu lub zakładowi, które w zakresie swej działalności zawodowej trudnią się wykonywaniem takich czynności. Jak wskazuje się w orzecznictwie nawet skuteczne powierzenie czynności osobie trzeciej, które na podstawie art. 429 k.c. zwalnia od odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez przedsiębiorstwo trudniące się zawodowo wykonywaniem danych czynności, nie wyklucza odpowiedzialności powierzającego za szkodę wyrządzoną jego własnym zaniedbaniem; najczęściej odpowiedzialność ta oparta będzie na art. 415 k.c. (zob. wyrok SN z dnia 16 kwietnia 2003 r., II CKN 1466/00, L.). Odpowiedzialność powierzającego wykonanie czynności drugiemu jest jednak samodzielna i niezależna od odpowiedzialności sprawcy bezpośredniego. Jest to bowiem odpowiedzialność za własne czyny i za własną winę, a więc można powiedzieć, iż ma ona jakby charakter dodatkowy (zob. wyrok SN z dnia 24 maja 2007 r., II CSK 113/07, L.). Powierzający ponosi odpowiedzialność na podstawie art. 415 k.c., jeżeli wykonanie czynności zostało powierzone profesjonaliście, a szkoda jest następstwem nieudzielenia przez powierzającego informacji i zaleceń, których przekazanie wybranemu wykonawcy czynności pozwoliłoby uniknąć wyrządzenia szkody (zob. wyrok SN z dnia 9 lipca 1998 r., II CKN 835/97, L.).
Jak wynika z zebranego materiału dowodowego ubezpieczona wspólnota mieszkaniowa na podstawie umowy o zarządzanie nieruchomością z dnia 6 grudnia 2012r. zleciła (...) sp. z o.o. w G. m.in. czynności związane z przygotowywaniem i negocjowaniem umów o dostawy, roboty i usługi związane z utrzymaniem nieruchomości, a także analizowaniem składanych ofert. W zakresie powierzonych zarządcy czynności mieściło się również sprzątanie terenów zielonych oraz dróg i chodników w miarę potrzeb, codziennie odśnieżanie dróg i chodników czy też uprzątnięcie śniegu i lodu z powierzchni posesji oraz jego pryzmowanie po każdym opadzie, posypywanie chodników piaskiem w stopniu zapobiegającym gołoledzi. W dniu 3 stycznia 2018 roku wspólnota mieszkaniowa zawarła z podmiotem wybranym przez zarządcę umowę dotyczącą wykonywania takich usług jak: usuwanie śniegu z terenu zewnętrznego (z wejścia do klatek schodowych i chodnika) w okresie zimowym według potrzeb. Jak wynika z zeznań A. T. – pracownicy administratora – przedstawiciele wspólnoty mieszkaniowej informowali administratora, że utrzymanie chodnika, na którym doszło do upadku powódki, nie należy do przedmiotu umowy dotyczącej zimowego utrzymania nieruchomości wspólnoty. Z tego względu administrator nigdy nie kontrolował, czy chodnik ten jest odśnieżony czy nie. Jednocześnie świadek wskazała, że granice nieruchomości administrator ustalił w oparciu o dokumentację pozyskaną od jednego ze współwłaścicieli nieruchomości (A.). Z powyższego zatem jednoznacznie wynika, że szkoda spowodowana nieuprzątnięciem śniegu z chodnika bezpośrednio graniczącego z nieruchomością ubezpieczonego spowodowana była nieudzieleniem zarówno administratorowi, jak i firmie sprzątającej informacji dotyczących granic nieruchomości wspólnej, a tym samym o konieczności odśnieżania tego ciągu pieszego. Skoro Wspólnota Mieszkaniowa utrzymywała, że nie jest odpowiedzialna za utrzymanie zimowego spornego chodnika, z uwagi na pas zieleni oddzielający granice budynku od chodnika nie należy do niej, to nie mogła powierzyć zimowego utrzymania tego ciągu pieszego profesjonaliście. W ogóle zatem nie może być mowy o zastosowaniu art. 429 k.c., skoro przedmiot umowy nie obejmował tego chodnika. Z drugiej strony wspólnota ponosi odpowiedzialność za czyn własny, jakim było nieudzielenie wykonawcy istotnych informacji o konieczności odśnieżania tego chodnika, w następstwie czego chodnik nie był odśnieżany, co doprowadziło do wypadku powódki.
Jeśli chodzi natomiast o stan chodnika w dacie zdarzenia, to ustalenia w tym przedmiocie Sąd poczynił na podstawie zeznań poszkodowanej oraz jej małżonka, które nie budzą w tym względzie żadnych wątpliwości. Z zeznań tych jednoznacznie wynikało, że w dniu 18 grudnia 2018 roku na chodniku zalegała warstwa wydeptanego śniegu. Nadto, zarówno powódka, jak też świadkowie R. K. i A. T. zgodnie wskazali, że ubezpieczona wspólnota mieszkaniowa ani też wykonawca wykonujący na jej rzecz prace porządkowe nigdy nie odśnieżali tego odcinka chodnika. Zresztą nie mogło być inaczej, skoro nikt nie poczuwał się do odpowiedzialności za zimowe utrzymanie tego ciągu pieszego. W tych okolicznościach nie może zatem budzić wątpliwości wina ubezpieczonego.
Natomiast, Sąd nie znalazł podstaw do przypisania odpowiedzialności drugiemu z pozwanych tj. Gminie M. G.. Zgodnie z art. 5 ust. 6 ustawy z dnia 13 września 1996r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach nadzór nad realizacją obowiązków określonych w ust. 1-4 sprawuje wójt, burmistrz lub prezydent miasta. Zważyć należy, iż nadzór sprawowany przez gminę musi być wykonywany z uwzględnieniem charakteru zaniechanego obowiązku i zasadami racjonalności. Nie sposób wyobrazić sobie sytuację, w której prezydent kilkuset tysięcznego miasta wydaje decyzję administracyjną za każdym razem i w każdym przypadku, gdy właściciele nieruchomości ociągają się z usunięciem błota, śniegu lub lodu z chodników przylegających do nieruchomości. W niniejszym przypadku nie wykazano, że Gminie M. G. kiedykolwiek zgłaszano fakt zaniedbywania przez właściciela nieruchomości przy ul. (...) obowiązku zimowego utrzymania tego chodnika. Znamienne, że nawet mąż powódki zeznał, że mimo tego, że wiedział, iż ww. chodnik nie jest odśnieżany, nigdy nie zgłaszał tego zaniedbania przed wypadkiem żony. Zważywszy na rozległość miasta, ogromną liczbę posesji na terenie G., ograniczone zasoby osobowe Gminy, pozwana nie jest w stanie samodzielnie kontrolować każdego chodnika w mieście pod kątem należytego wykonywania obowiązków przez właścicieli nieruchomości. W niniejszym stanie faktycznym nie ulega wątpliwości, że Gmina nie zlekceważyła żadnych zgłoszeń odnośnie stanu chodnika. Z powyższych przyczyn, na podstawie art. 415 k.c. a contrario, powództwo wobec Gminy M. G. należało oddalić.
Przesądziwszy kwestię odpowiedzialności, w dalszej kolejności należało odnieść się do poszczególnych roszczeń powódki. W świetle ugruntowanego orzecznictwa zadośćuczynienie przewidziane w art. 445 § 1 k.c. ma charakter kompensacyjny, stanowi sposób naprawienia krzywdy w postaci doznanych cierpień fizycznych i ujemnych przeżyć psychicznych, zarówno istniejącej w chwili orzekania, jak i takiej, którą poszkodowany będzie w przyszłości na pewno lub z dającym się przewidzieć z dużym stopniem prawdopodobieństwa odczuwać. Zasadniczą przesłankę określającą jego wysokości stanowi więc stopień natężenia doznanej krzywdy, tj. rodzaj, charakter, długotrwałość cierpień fizycznych i ujemnych doznań psychicznych ich intensywność, nieodwracalność ujemnych skutków zdrowotnych, a w tym zakresie stopień i trwałość doznanego kalectwa i związana z nim utrata perspektyw na przyszłość oraz towarzyszące jej poczucie bezradności powodowanej koniecznością korzystania z opieki innych osób oraz nieprzydatności społecznej. Celem, jakiemu ma służyć zadośćuczynienie, jest nie tyle przywrócenie stanu przed wyrządzeniem krzywdy, ile załagodzenie negatywnego przeżycia poszkodowanego. Powszechnie akceptowana jest w judykaturze zasada umiarkowanego zadośćuczynienia, przez co rozumieć należy kwotę pieniężną, której wysokość jest utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa, określanej przy uwzględnieniu występujących w społeczeństwie zróżnicowanych dochodów różnych jego grup. Zasada ta trafnie łączy wysokość zadośćuczynienia z wysokością stopy życiowej społeczeństwa, bowiem zarówno ocena, czy jest ono realne, jak i czy nie jest nadmiernie zawyżone lub nadmiernie zaniżone, a więc czy jest odpowiednie, pozostawać musi w związku z poziomem życia (zob. wyrok SN z dnia 17 grudnia 2020r., III CSK 149/18, L.).
W ocenie Sądu powództwo o zadośćuczynienie zasługiwało na uwzględnienie w całości. Dokonując ustaleń odnośnie rozmiaru poniesionej przez powódkę krzywdy Sąd miał na względzie w szczególności charakter i czas trwania dolegliwości związanych z wypadkiem. Jak wynika z opinii sporządzonej przez biegłego ortopedę na skutek upadku w dniu 18 grudnia 2018 roku powódka doznała dość poważnego urazu w postaci złamania nasady dalszej kości promieniowej z przemieszczeniem odłamów. W konsekwencji konieczne okazało się wykonanie zabiegu repozycji zamkniętej tego złamania w znieczuleniu ogólnym. Leczenie złamania wymagało następnie unieruchomienia najpierw w longecie gipsowej ramiennej, a później (po trzech tygodniach) w stabilizatorze. W toku leczenia stwierdzono u powódki przykurcz nadgarstka lewego, konflikt odłamów kostnych ze ścięgnem (...), zespół kanału nadgarstka po przebytym złamaniu i zakwalifikowano ją do leczenia operacyjnego. W dniu 19 lutego 2019 roku przeszła zabieg uwolnienia ścięgna (...) z usunięciem fragmentu kostnego oraz uwolnienia nerwu pośrodkowego w kanale nadgarstka. Leczenie ortopedyczne powódka kontynuowała do dnia 3 czerwca 2019 roku. Nadto, w okresie od stycznia do listopada 2019 roku powódka odbyła w sumie sześć cykli zabiegów rehabilitacyjnych. Jak wyjaśnił biegły ortopeda doznany przez powódkę uraz miał charakter złamania śródstawowego, gdyż szczelina złamania obejmowała również powierzchnię stawową kości promieniowej, tworzącej staw promieniowo – nadgarstkowy. Skutkiem tego złamania było zaburzenie profilu powierzchni stawowej, co każdorazowo prowadzi do dolegliwości bólowych. Ponadto, biegły ortopeda wskazał, że następstwami urazu były także bolesność przy wykonywaniu krańcowych ruchów biernych i czynnych, pourazowa deformacja nadgarstka lewego, ograniczenie ruchomości czynnej i biernej nadgarstka. Biegły zwrócił także uwagę na pourazowe, pozabiegowe przebarwienie skórne okolicy nadgarstka. Zdaniem biegłego Z. nie można również pomijać dolegliwości subiektywnych wskazanych przez poszkodowaną w postaci bólów wysiłkowych i powysiłkowych, obrzęków wysiłkowych, uczucia „cierpnięcia ręki”, „słabszej ręki” i bólów związanych ze zmianą ciśnienia atmosferycznego. Jak wyjaśnił biegły dolegliwości bólowe po takim złamaniu, jakie miało miejsce u powódki, są bardzo częstym następstwem szeroko opisywanym w literaturze fachowej, co dodatkowo uprawdopodabnia wskazywane przez powódkę dolegliwości subiektywne. Są one również w pełni uzasadnione obiektywnym badaniem klinicznym i badaniem obrazowym RTG. W świetle wyjaśnień biegłego trwały uszczerbek na zdrowiu poniesiony przez powódkę wynosił 8 %.
Poza samymi obrażeniami ciała, zgodnie ze stanowiskiem judykatury, przy określeniu rozmiaru poniesionej przez powódkę szkody niemajątkowej, Sąd uwzględnił również całokształt skutków, jakie wypadek ten wywarł na życiu osobistym poszkodowanej. Przede wszystkim należało mieć na względzie, że w okresie kilku miesięcy powódka miała istotnie ograniczone możliwości posługiwania się lewą ręką, a jest to o tyle istotne, że jest osobą leworęczną. Po zabiegu unieruchomiono tę kończynę w longecie gipsowej, a następnie w stabilizatorze, a zgodnie z zaleceniami lekarskimi powódka była obowiązana do odciążania operowanej kończyny. Niewątpliwie, brak możliwości posługiwania się ręką wiodącą, wpłynął na możliwość samodzielnego wykonywania pewnych czynności związanych z codziennym funkcjonowaniem, wykonywania obowiązków domowych, jak również spędzania wolnego czasu. Powódka musiała okresowo zrezygnować z jazdy na rowerze, a część obowiązków domowych przejął mąż. Dalej, należy zauważyć, że przez prawie sześć miesięcy (tj. do 3 czerwca 2019 roku) powódka przebywała na zwolnieniu lekarskim. Po powrocie do pracy z uwagi na dolegliwości lewej kończyny górnej obniżył się komfort pracy, przy wykonywaniu pewnych czynności pielęgniarskich musi się asekurować drugą ręką, bądź prosić koleżanki o pomoc.
Reasumując tę część rozważań należy wskazać, że – w ocenie Sądu – dochodzona w niniejszym postępowaniu kwota zadośćuczynienia jest adekwatna do rozmiaru poniesionej przez powódkę krzywdy. Odniesiony na skutek wypadku z dnia 18 grudnia 2018 roku uraz odcisnął bowiem istotne piętno na wielu aspektach życia poszkodowanej, wiązał się ze cierpieniami fizycznymi, koniecznością poddania się zabiegom chirurgicznym, uniemożliwił powódce kontynuowanie dotychczasowego trybu życia, miał wpływ na komfort wykonywanej pracy. Z tego względu Sąd doszedł do przekonania, że odniesiona przez powódkę szkoda niemajątkowa była znaczna, uzasadniająca zadośćuczynienie w dochodzonej kwocie. Sąd miał przy tym na względzie, że z uwagi na wzrost zamożności społeczeństwa (co przejawia się choćby stałym wzrostem przeciętnego wynagrodzenia za pracę), a jednocześnie ze względu na istotny spadek siły nabywczej pieniądza (inflacja), zasądzanie niskich kwot z tytułu zadośćuczynienia nie będzie spełniało kompensacyjnej funkcji tego świadczenia. W okolicznościach niniejszej sprawy, zdaniem Sądu, zasądzona kwota zadośćuczynienia nie ma charakteru symbolicznego, uwzględnia aktualną stopę życiową społeczeństwa, a zarazem nie prowadzi do bezpodstawnego wzbogacenia poszkodowanego kosztem pozwanego.
Poza zadośćuczynieniem, powódka domagała się także zasądzenia zwrotu kosztów leczenia w kwocie 801,74 zł. Podkreślić należy, iż obowiązek odszkodowawczy obejmuje wszelkie koszty wynikające z uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia spowodowanego deliktem (zob. E. Gniewek, P. Machnikowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Wyd. 11, Warszawa 2023). W odniesieniu do kosztów leczenia, zgodnie z ugruntowaną już linią orzeczniczą obowiązek naprawienia szkody obejmuje wszelkie wydatki związane z postawieniem diagnozy, terapią i rehabilitacją poszkodowanego. Ich zakres nie może ograniczać się do wydatków kompensowanych w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego, lecz powinien obejmować koszty działań, podjętych z uzasadnionym – zważywszy na aktualny stan wiedzy medycznej – przekonaniem o spodziewanej poprawie stanu zdrowia poszkodowanego (zob. wyrok SN z dnia 12 grudnia 2002r., II CKN 1018/00, LEX nr 75352). Zatem, nie ulega wątpliwości, że poszkodowany może domagać się zwrotu kosztów leczenia także w prywatnej placówce, nawet jeśli podobne zabiegi oferowane są w ramach ubezpieczenia zdrowotnego. Z tego względu za bezzasadne należało uznać zarzuty strony pozwanej dotyczące możliwości skorzystania przez powódkę ze świadczeń finansowanych przez NFZ. W okolicznościach niniejszej sprawy powódka skorzystała z odpłatnych badań obrazowych, tj. trzykrotnie z badań RTG nadgarstka lewego w dniach 27 grudnia 2018 roku, 3 i 15 stycznia 2019 roku (3 x 45 zł), zaś w dniu 30 stycznia 2019 roku z badania USG (koszt 200 zł). Nie ulega wątpliwości, że tego typu świadczenia są oferowane w ramach ubezpieczenia zdrowotnego, jednakże czas oczekiwania na ich wykonanie jest dłuższy niż w przypadku dostępnych niemal „od ręki” świadczeń oferowanych przez placówki prywatne. Wskazania do wykonania ww. badań jednoznacznie wynikają z zapisów dokumentacji medycznej. Badania były niezbędne do monitorowania zrostu złamania oraz diagnostyki dolegliwości zgłaszanych w toku leczenia. Niewątpliwie uzasadniony był także wydatek w postaci stabilizatora (koszt 109,99 zł), albowiem zmianę unieruchomienia zalecił lekarz. Jeśli natomiast chodzi o związek pozostałych wydatków, głównie zakupionych leków, z leczeniem urazu odniesionego na skutek zdarzenia z dnia 18 grudnia 2018 roku, to Sąd skonfrontował wydatki z zapisami dokumentacji medycznej. Na tej podstawie Sąd doszedł do przekonania, że uzasadniony był zakup jedynie takich farmaceutyków jak: R. w kwocie 29,49 zł (lek przeciwobrzękowy zalecony po zabiegu w dniu 19 lutego 2019 roku), a także G. T. w kwocie 132,33 zł zapisany przez ortopedę w dniu 12 marca 2019 roku. Natomiast, związku pozostałych leków z wypadkiem powódka nie zdołała dowieść. Z przedstawionej dokumentacji medycznej nie wynika, aby powódce zapisano takie medykamenty jak: D-V. Forte, F., O., B. A. M., F.- lek żel z Arniką na rozszerzone naczynka. Z tego względu w tym zakresie powództwo nie mogło zostać uwzględnione. Uzasadnione koszty leczenia wyniosły zatem 606,81 zł.
W związku z powyższym, na podstawie art. 822 k.c. w zw. z art. 445 § 1 k.c., art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 415 k.c. Sąd zasądził od pozwanego ubezpieczyciela na rzecz powódki kwotę 30.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 17 września 2019 roku do dnia zapłaty oraz kwotę 606,81 zł tytułem odszkodowania wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od tej samej daty. Zważyć bowiem należy, iż szkoda została zgłoszona ubezpieczycielowi w dniu 22 sierpnia 2019 roku. Ubezpieczyciel odmówił jednak uwzględnienia ww. roszczeń pismem z dnia 16 września 2019 roku, co oznacza, że w tej dacie był już gotowy do całościowej oceny zgłoszonych roszczeń - z uwagi na posiadane środki techniczne i osobowe (zespół lekarzy orzeczników) pozwany był w stanie ustalić okoliczności zdarzenia, zasadę odpowiedzialności, określić rozmiar krzywdy, jak również zweryfikować związek wszystkich zgłoszonych kosztów z wypadkiem. Stąd też nie ma podstaw do zasądzenia odsetek od dnia wyrokowania. W pozostałym zakresie, co do kosztów leczenia, na podstawie ww. przepisów stosowanych a contrario powództwo podlegało wobec pozwanego ubezpieczyciela oddaleniu.
O kosztach procesu pomiędzy powódką a pozwanym (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W. Sąd orzekł na podstawie art. 100 zdanie drugie k.p.c. i uznając, że powódka uległa tylko w nieznacznym zakresie, zasądził na jej rzecz od pozwanego całość kosztów procesu, na które składały się: opłata sądowa od pozwu (1.541 zł), opłata skarbowa (17 zł), a także opłata za czynności zawodowego pełnomocnika będącego radcą prawnym w stawce minimalnej stosownie do § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (3.600 zł).
Natomiast, w stosunku do Gminy M. G. powództwo podlegało oddaleniu na mocy art. 415 k.c. a contrario z przyczyn wskazanych powyżej.
O kosztach procesu pomiędzy powódką a Gminą Sąd orzekł na podstawie art. 102 k.p.c. i odstąpił od obciążania nimi powódki, mimo że uległa w tym sporze. Za takim rozstrzygnięciem przemawiały okoliczności związane z charakterem dochodzonego roszczenia i przebiegiem postępowania. Sąd miał bowiem na względzie, że na etapie postępowania przedsądowego obaj pozwani odmówili uznania roszczenia i wzajemnie przerzucali się odpowiedzialnością za zdarzenie z dnia 18 grudnia 2018 roku. W tym stanie rzeczy, wobec kategorycznego stanowiska obu pozwanych, powódka nie była w stanie na etapie składania pozwu wskazać jednoznacznie podmiotu odpowiedzialnego za utrzymanie chodnika, na którym doszło do upadku. Dopiero wytoczenie powództwa i przeprowadzenie postępowania dowodowego w niniejszej sprawie, w tym dopuszczenie dowodu z opinii biegłego geodety, pozwoliło rozstrzygnąć tę kwestię. W tych okolicznościach, obciążenie powódki kosztami postępowania byłoby nie do pogodzenia z zasadami słuszności.
Ponadto, art. 100 zdanie drugie k.p.c. w zw. z art. 5 ust. 1 pkt 3, art. 8 ust.1 i art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Sąd nakazał ściągnięcie od pozwanego (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Gdyni kwotę 4.677,39 zł, która stanowi nieuiszczone koszty opinii biegłych pokryte tymczasowo przez Skarb Państwa. Łączny koszt przeprowadzenia opinii biegłych wynosił 5.677,39 zł i do kwoty 1.000 zł został pokryty z zaliczki wpłaconej przez Gminę M. G..
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Gdyni
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Małgorzata Żelewska
Data wytworzenia informacji: