I C 144/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Gdyni z 2019-12-17

Sygn. akt I C 144/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 grudnia 2019 r.

Sąd Rejonowy w Gdyni I Wydział Cywilny:
Przewodniczący: sędzia Tadeusz Kotuk
Protokolant: st. sekr. sąd. Anna Szymańska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 12 grudnia 2019 r. w G. sprawy z powództwa W. K. przeciwko R. Bank (...) w siedzibą we W. (Austria)

o zapłatę

I.  utrzymuje w mocy punkt I. wyrok zaoczny Sądu Rejonowego w Gdyni z dnia 11 czerwca 2018 r. w zakresie: kwoty głównej 52.060,03 zł (pięćdziesiąt dwa tysiące sześćdziesiąt złotych trzy grosze) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za okres od dnia 13 lutego 2018 r. do dnia zapłaty oraz wskazując, że pozwanym w sprawie jest obecnie R. Bank (...) w siedzibą we W. (Austria) – w miejsce (...) Bank (...) S.A. w W.”;

II.  w pozostałym zakresie punkt I. wyroku zaocznego Sądu Rejonowego w Gdyni z dnia 11 czerwca 2018 r. uchyla i powództwo oddala;

III.  uchyla punkt II. wyroku zaocznego Sądu Rejonowego w Gdyni z dnia 11 czerwca 2018 r. i zasądza od pozwanego R. Bank (...) w siedzibą we W. (Austria) na rzecz powoda W. K. kwotę 13.717 zł (trzynaście tysięcy siedemset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;

IV.  kosztami sprzeciwu od wyroku zaocznego obciąża pozwanego uznając je za poniesione;

V.  nakazuje ściągnąć od pozwanego R. Bank (...) w siedzibą we W. (Austria) na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Gdyni kwotę 826,77 zł (osiemset dwadzieścia sześć złotych siedemdziesiąt siedem groszy) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Sygn. akt I C 144/18

UZASADNIENIE

STAN FAKTYCZNY

W pod koniec 2007 r. W. K. zamierzał nabyć na własne, prywatne potrzeby lokal mieszkalny na rynku wtórnym przy wykorzystaniu środków z kredytu bankowego, gdyż nie posiadał wystarczających środków własnych. Sprawdzał oferty różnych banków, przez internet, chodził też do placówek bankowych. Robił rozeznanie wśród znajomych. Ostatecznie trafił do pośrednika kredytowego Dom Kredytowy (...) znajdującego się w Centrum K. w G. przy ul. 10 lutego. Tam złożył wniosek kredytowy do banku (...) S.A., działającego wówczas pod marką handlową (...). Przy pierwszej rozmowie poinformowano powoda, że kredytu w złotówka nie uzyska z uwagi na brak wystarczającej zdolności kredytowej i nawet bez pytania lub wyraźnego wniosku zaproponowano mu kredy „we frankach szwajcarskich”. Mówiono mu, że zmiany wyceny tej waluty są minimalne. Powiedziano, że rata spłaty kredytu będzie wyliczana w oparciu o kurs, który można uzyskać w placówce banku albo na jego stronie internetowej. Nie powiedziano mu, w jaki sposób ten kurs bank będzie wyliczał. Umowa kredytowa została również podpisana u wcześniej wymienionego pośrednika. Powód ją czytał przed podpisaniem. Miał wówczas 25 lat, wykształcenie średnie techniczne – technik informatyk. Pracował wówczas jako magazynier. Na finansach się nie znał ani nie interesował. Wniosek kredytowy wypełnił w zakresie swoich danych osobowych, pozostałą część wypełniał pracownik pośrednika finansowego. Chciał uzyskać kredyt w wysokości 250.000 zł. Wcześniej miał kartę kredytową w innym banku. Kredytów innych nie miał. We wniosku kredytowym powód zawarł prośbę o 0% prowizji z tytułu wcześniejszej spłaty po upływie 3 lat od daty umowy kredytowej.

Decyzją kredytową bank określił cel kredytu zgodnie z wnioskiem, wysokość kredytu na sumę 250.000 zł, okres trwania umowy – 480 miesięcy.

W dniu 17 grudnia 2007 r. powód podpisał u pośrednika oświadczenie zawierające treść o świadomości ryzyka wyboru kredytu w walucie obcej.

Dowód: zeznania powoda, k. 425v-426

wniosek kredytowy, k. 142-146

decyzja, k. 150-151

oświadczenie, k. 148

W dniu 3 marca 2008 r. strony zawarły umowę o kredyt hipoteczny nr (...), zgodnie z głównymi parametrami z decyzji kredytowej, kredyt miał być indeksowany do waluty frank szwajcarski ( (...)). Prowizja miała być zniesiona (0 zł). Oprocentowanie wg zmiennej stopy procentowej LIBOR 3M ( (...)) oraz stałej marży banku 1.20 punktów procentowych. Raty miały być spłacane z rachunku bankowego. Zgodnie z § 9 Regulaminu stanowiącej integralną część umowy raty spłaty były pobierane z rachunku prowadzonego w złotych, w przypadku kredytów indeksowanych (jak przedmiotowy) w dniu wymagalności raty pobierane z tego rachunku według kursu sprzedaży zgodnie z Tabelą obowiązującą w Banku na koniec dnia roboczego poprzedzającego dzień wymagalności raty (lub ostatniego dnia roboczego przed dniem wymagalności w przypadku dni wolnych od pracy)

Dowód: umowa, k. 153-155

regulamin kredytów, k. 156-160

Ponadto 13 marca 2008 r. powód podpisał oświadczenie o świadomości ryzyka walutowego oraz rezygnacji z kredytu w złotówkach.

Dowód: oświadczenie, k. 162

Różnica pomiędzy sumą rzeczywiście spłaconych przez powoda rat kredytowych a ich zobowiązaniem z pominięciem wyłącznie skutków tzw. indeksacji za okres od maja 2008 r. do 13 lutego 2018 r. wynosi 52.060,03 zł.

Dowód: opinia biegłego M. Ł., k. 466-479

Po zmianach własnościowych i strukturalnych obecnie następcą prawnym kredytującego banku w zakresie portfela kredytów hipotecznych, w tym kredytu udzielonego powodowi jest R. Bank (...) z siedzibą we W. w Republice Austrii.

Okoliczność bezsporna

Powód wezwał pozwanego do zapłaty 53.163,79 zł pismem z dnia 18 grudnia 2017 r. Bank pismem z dnia 16 stycznia 2018 r. odmówił.

Dowód: pismo, k. 72-76

pismo, k. 77-78

OCENA DOWODÓW

Opinia biegłego M. Ł. jest zdaniem Sądu jasna, pełna i wewnętrznie niesprzeczna. Nie była kwestionowana merytorycznie przez strony. Uwagi pozwanego dotyczą w istocie tezy dowodowej znajdującej się w postanowieniu dowodowym sądu. Przy wyrokowaniu przyjęto wariant wyliczeń biegłego za okres objęty podstawą faktyczną pozwu (kwota z k. 472).

Zeznania powoda są wiarygodne. Wynika z nich jasno, że umowa nie była negocjowana w zakresie dotyczącym samej treści postanowień dotyczących konstrukcji kredytu (kredyt indeksowany do waluty obcej) oraz postanowień dotyczących spłat kredytu. Powód wynegocjował natomiast rezygnację z prowizji.

Z materiału dowodowego wynika jednoznacznie, że ani umowa, a nie regulamin kredytu nie zawierał żadnych postanowień opisujący sposób wyliczania kursu waluty na potrzeby spłaty kredytu.

Dokumentacja związana z zawarciem konkretnej umowy kredytowej nie budzi wątpliwości ani pod kątem autentyczności ani mocy dowodowej. Pisemny aspekt dojścia umowy do skutku był typowy dla tego typu czynności bankowych.

Oświadczenie pierwsze dotyczące ryzyka walutowego zostało przez powoda podpisane przed jej zawarciem, a więc jest dowodem w sprawie (istnieje natomiast podobne w treści drugie tego rodzaju oświadczenie, podpisane już po zawarciu umowy kredytowej – z uwagi na jego datę – nie mające wpływu na postępowanie). To pierwsze oświadczenie zawiera ogólne ostrzeżenie o możliwości zmian wyceny waluty obcej. Jeżeli jednak weźmie się pod uwagę wiarygodne zeznania powoda, że usłyszał od pośrednika uspokajające informacje dotyczące stabilności franka szwajcarskiego, siła oddziaływania takiego pisemnego oświadczenia jest zupełnie zniwelowana, gdyż klient jednocześnie otrzymał dwie idące w przeciwnych kierunkach wypowiedzi – ustne zapewnienie o korzyściach z indeksowania kredytu do tak stabilnej waluty i jednocześnie ostrzeżenie o ryzyku walutowym, któremu to wcześniejsze ustne zapewnienie zaprzecza.

Pozostałe dowody zgłoszone przez strony nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia, w tym z uwagi na fakt, że pozostałe dowody z dokumentów przedstawionych przez pozwanego pochodzą już z daty po zawarciu umowy kredytowej. Część z nich nie ma też wartości dowodowej, jak dokumenty analityczne z rynku bankowego (k. 170-240). Jest oczywistym, że świadek A. S. nie brał udziału w dojściu do skutku przedmiotowej umowy, a przesłuchiwanie świadków posiadających ogólną wiedzę o sposobie funkcjonowania rozbudowanych instytucji jest zbędne w niniejszej sprawie. Gdyby pójść tropem myślowym wnioskodawcy, to w zasadzie gdyby zgłoszono wszystkich pracowników banku do przesłuchania, sytuacja byłaby analogiczna, bo każdy aspekt działalności banków w jakiejś mierze jest powiązany z innymi. Sąd takiego poglądu na kwestie dowodowe nie podzielił.

Postępowanie dowodowe nie obejmowało wniosków dowodowych w zakresie zdarzeń i okoliczności już po zawarciu umowy kredytowej, gdyż sąd podzielił pogląd prawny wyrażony w uchwale 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r. (sygn. III CZP 29/17). W szczególności postępowanie dowodowe nie obejmowało ustaleń i oceny porównawczej kursów waluty (...) stosowanych faktycznie przez bank po zawarciu umowy kredytowej.

KWALIFIKACJA PRAWNA

Ustalenia faktyczne i postępowanie dowodowe oraz oceny prawne kwestii abuzywności spornej umowy dotyczą okresu do daty (chwili) jej zawarcia (art. 385 2 k.c., por. uchwałę SN z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17). Późniejszy sposób wykonywania umowy, w tym faktycznie stosowane przez bank kursy (...) na potrzeby wyliczania rat spłat (w tym ich ewentualne powiązanie z kursami uznawanymi za rynkowe) nie były przedmiotem ustaleń i rozpoznania, o czym już wspomniano wcześniej.

Jeżeli chodzi o podstawę prawną żądania, to w uzasadnieniu pozwu o zapłatę powód domagał się w pierwszej kolejności zapłaty przy zastosowaniu przesłankowego ustalenia nieważności umowy w całości. Takie stanowisko znalazło odzwierciedlenie także w mowie końcowej pełnomocnika powoda.

Umowa stron (a konkretnie – stanowiący jej integralną część Regulamin kredytu - § 9) zawiera klauzulę abuzywną, gdyż zastrzega wyłącznie dla banku uprawnienie do ustalania wysokości kwot rat spłat w złotych dla kredytów indeksowanych do waluty obcej na podstawie tabeli kursowej. Umowa ani regulamin nie przewidują żadnych kryteriów ustalania kursu walut przez pozwany bank. Nie było w tej mierze wówczas (w okresie zawierania umowy kredytowej) ani obecnie żadnych przepisów powszechnie obowiązujących o charakterze dyspozytywnym, które mogłyby wypełnić tę „lukę”. Sąd ocenia tę sytuację wg stanu z chwili zawarcia umowy, a wówczas oczywistym jest, że z obiektywnego punktu widzenia zachodziła uzasadniona niepewność po stronie klientów co do sposobu ustalania kursów waluty (...) w przyszłości (konsumenci nie mieli żadnego wpływu na tę tabelę, a nawet nie otrzymali żadnych informacji wg jakich zasad, kryteriów, parametrów są wyznaczane te kursy). Jest to sytuacja, którą należy zakwalifikować wg stanu i chwili zawarcia umowy jako rażące naruszenie interesów konsumenta, sprzeczne z dobrymi obyczajami (art. 385 1 § 1 k.c.).

Sąd nie podzielił poglądów orzecznictwa dopuszczających możliwości wypełnienia luki w zakresie ustalenia kursu waluty kredytu (por. m.in. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 15 maja 2019 r., V ACa 107/19). Faktycznie niespornym jest, że wg stanu prawnego na 2008 r. nie istniała (i obecnie nie istnieje) w polskim porządku prawnym żadna norma (w tym dyspozytywna) dopuszczająca wypełnienie braku w umowie kredytowej kwestii ustalania kursu waluty kredytu (lub waluty indeksacji).

Jednym z kryteriów dopuszczalności stosowania analogii legis jest założenie, że prawo w zasadzie reguluje podobne instytucje w podobny sposób, przy czym wyjątki wymagają wyraźnego ustalenia tego w przepisach obowiązujących. Zdaniem Sądu nie można stwierdzić, że weksel wystawiony na walutę obcą jest podobny do umowy kredytowej z elementem waluty obcej (jako instrumentu indeksacji lub waloryzacji). Zobowiązanie z weksla nie jest rozpięte na płaszczyźnie czasowej, co jest charakterystyczną cechą kredytów, w szczególności wieloletnich umów o kredyty hipoteczne. A to właśnie owa rozpiętość czasowa (fragmentacja zobowiązania w długim okresie) jest czynnikiem, który zasadniczo wpływa na wielkość zobowiązań stron w przypadku przeliczania zobowiązania na walutę obcą w państwach, w których obowiązuje system płynnych kursów walutowych. Wspomnianą analogię możnaby zdaniem Sądu co najwyżej przyjąć jako ostateczność na potrzeby ustalenia wysokości kredytu do wypłaty kredytobiorcy, ale już nigdy do kursów spłaty rat wyliczanych w przyszłości.

Sąd stosował przy orzekaniu wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ( (...)) z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18 ( K. D., J. D. przeciwko R. Bank (...) z siedzibą w W., prowadzący działalność w Polsce w formie oddziału pod nazwą R. Bank (...) Oddział w Polsce, dawniej (...) Bank (...) SA z siedzibą w W. ). Przywołano w nim m.in. dotychczasowe poglądy orzecznictwa (...), że zwykłą konsekwencją wystąpienia nieuczciwego warunku umownego jest bezskuteczność tego tylko warunku i utrzymanie w mocy umowy w pozostałej części, która po wyłączeniu postanowień powodujących nierównowagę na szkodę konsumenta nadal wiąże strony. Od tej ogólnej zasady można odejść jedynie wtedy, gdy dana umowa obiektywnie nie może pozostać w mocy bez nieuczciwego warunku umownego (tj. umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy).

Zdaniem Sądu orzekającego w niniejszej sprawie uznanie cytowanych wyżej postanowień za nieuczciwe warunki umowne uniemożliwia jednoznaczne ustalenie obowiązującego strony kursu walut po dniu zawarcia umowy, a zatem musi skutkować stwierdzeniem nieważności całej umowy. Bez możliwości ustalenia kursu przeliczania waluty (wspomniany brak przepisów dyspozytywnych) dalsze istnienie umowy nie jest uzasadnione, gdyż radykalnie zmienia jej konstrukcję i obarcza poważną niepewnością stosunek prawny stron co do sposobu wyznaczenia wysokości rat spłat kredytu na przyszłość, a więc przez wiele lat. Taki stan rzeczy byłby niekorzystny dla kredytobiorców. Sąd wziął pod uwagę, że żądanie stwierdzenia nieważności umowy (zawarte w uzasadnieniu pozwu jako przesłanka rozstrzygnięcia) jest świadome i rozważne, w szczególności w świetle faktu, że pozew został opracowany i był popierany przez fachowego pełnomocnika powoda i potwierdzony w jego mowie końcowej.

Sąd krajowy w oparciu o prawo krajowe zobowiązany jest wskazać moment, w którym należy dokonać oceny skutków stwierdzenia nieuczciwego charakteru warunku, mając na uwadze, w braku wyraźnych wskazówek ustawowych, że interes konsumenta, jaki należy rozważyć, to interes istniejący w momencie rozstrzygnięcia. Należy również uznać, że wola konsumenta przeważa nad wdrożeniem systemu ochrony, takiego jak zastąpienie nieuczciwego warunku w celu utrzymania umowy w mocy z pominięciem tego uznanego za nieuczciwy warunku. Konsument nie musi swojego wniosku o ustalenie nieważności umowy dowodzić lub szerzej uzasadniać.

Sąd uznał przesłankowo (albowiem w niniejszej sprawie mamy do czynienia z pozwem o zapłatę jako żądaniem zgłoszonym jako podlegające do rozpoznania w pierwszej kolejności), że z dniem wydania wyroku w niniejszej sprawie umowa kredytowa stron winna być traktowana jako nieważna. Konsekwencją powyższego jest możliwość dochodzenia przez powoda wszystkich dodatkowych świadczeń przekraczających nominalną sumę wypłaconego kredytu. Suma dochodzona pozwem mieści się w tak rozumianych granicach, gdyż żądanie zwrotu sum wpłaconych na skutek abuzywności pewnych postanowień umowy jest de facto żądaniem zwrotu fragmentu tego, co przysługuje powodowi w razie stwierdzenia nieważności całej umowy. Powództwo o zapłatę jest więc w zasadne jak chodzi o kwotę główną roszczenia do wysokości wliczonej przez biegłego (w części wyszczególnionej powyżej). Powód wezwał pozwanego do zapłaty pismem z dnia 18 grudnia 2017 r., bank pismem z dnia 16 stycznia 2018 r. odmówił, a więc w dniu wniesienia pozwu 13 lutego 2018 r. pozostawał w opóźnieniu (art. 455 k.c.).

Ustalenie (zadeklarowanie) nieważności umowy w dacie wyrokowania, nie oznacza, że skutek materialnoprawny nieważności następuje w tej dacie, lecz że tę datę sąd przyjął jako moment, od której można powoływać się na wszelkie skutki nieważności, które same w sobie zgodnie z polskim prawem zobowiązań występują ex tunc (czyli z mocą wsteczną). Podstawą stwierdzenia nieważności umowy jest w niniejszym przypadku art. 58 § 1 k.c. Sprzeczność czynności prawnej „z ustawą” winno być interpretowane także jako sprzeczność z prawem unijnym (będącym częścią porządku polskiego prawnego), o ile prawo unijne przewiduje taki skutek. Jak wynika wyroku (...) w sprawie C-260/18, prawo unijne (a konkretnie art. 6 ust. 1 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich) nie tylko przewiduje taki skutek, ale wymaga pierwszeństwa stwierdzenia nieważności całej umowy na wyraźny wniosek konsumenta.

Skutkiem przesłankowego stwierdzenia nieważności całej umowy stron jest możliwość dochodzenia przez powoda tych świadczeń spełnionych dotychczas przez nich, które zostały zarachowane ponad wysokość wypłaconego kapitału, albowiem były to świadczenia nienależne (art. 410 § 1 i § 2 k.c.). Jednak, jak zasygnalizowano wyżej – powództwo rozpoznawano w granicach podstawy faktycznej żądania (321 § 1 k.p.c.).

Należy wyjaśnić, że świadomość konsumentów tzw. „ryzyka walutowego” nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia. Czym innym jest wiedza o pewnych ogólnych mechanizmach ekonomicznych/finansowych (ryzyko walutowe, zmienność wyceny walut obcych, w tym możliwość aprecjacji), a czym innym brak w umowie kryteriów ustalania kursów walut przez wyłącznie jedną stronę stosunku prawnego (bank). Nawet wyraźna preferencja w zakresie zaciągania w owym czasie przez konsumentów kredytów potocznie określanych jako „frankowe” nie zwalniała banku z konieczności zawarcia w umowie (regulaminie) jasnych kryteriów ustalania kursów walut na potrzeby spłaty.

Orzeczenie sądu zawierające przesłankowo w jego uzasadnieniu potwierdzenie abuzywności wzorca umowy nie jest czymś w rodzaju wprowadzenia „do obrotu” nowego produktu bankowego, który jest sprzeczny z realiami rynku finansowego (banki nie mogą udzielić kredytu złotowego z oprocentowaniem wg stawek LIBOR). Orzeczenie sądu w takich sprawach jak niniejsza nie jest i nie powinno być traktowane jako asumpt do tworzenia wzorca „prawidłowej” umowy wg parametrów wynikających np. z tezy dowodowej postanowienia o dopuszczeniu dowodów z opinii biegłego. Wyrok w niniejszej sprawie (w tym jego przesłanki) miał charakter eliminujący i sankcyjny jednocześnie. Powinien mieć realnie niekorzystny skutek dla przedsiębiorcy w przypadku stwierdzenia abuzywności postanowień umowy, co nie ma żadnego związku z sugerowaniem oferowania produktów modelowanych na treści wyroku i jego uzasadnieniu. Wyrok w niniejszej sprawie nie może być traktowany więc jako sui generis wytyczna organu nadzoru finansowego, bowiem sąd cywilny nie ma tego rodzaju funkcji i orzeka w konkretnej, indywidualnej sprawie.

Mając powyższe na uwadze na mocy art. 410 § 1 i § 2 k.c., art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 385 1 § 1 k.c. i art. 385 2 k.c. w zw. z art. art. 6 ust. 1 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich w zw. z art. 455 k.c. w zw. z art. 481 § 1 i § 2 k.c. w przeważającej mierze wyrok zaoczny w punkcie I. utrzymano w mocy na podstawie art. 347 k.p.c. i orzeczono jak w punkcie I. sentencji. Dla jasności w wyroku uwzględniono po stronie pozwanej zmianę podmiotową.

W pozostałym zakresie punkt I. wyroku zaocznego uchylono oddalono powództwo w pozostałej w części żądania głównego art. 410 § 1 i § 2 k.c. ( punkt II.).

KOSZTY

O kosztach w wyroku w punkcie III. orzeczono na mocy art. 100 k.p.c., a więc uchylając i zastępując tym samym orzeczenie o kosztach w wyroku zaocznym, które miało inną podstawę (art. 98 § 1 k.p.c.). Uznając, że powód uległ jedynie co do nieznacznej części zgłoszonego żądania, Sąd doszedł do wniosku, że należy się mu zwrot całości poniesionych i należnych kosztów procesu, oczywiście przy uwzględnieniu czasu trwania i skomplikowania sprawy po wniesieniu sprzeciwu. Koszty powoda to: opłata sądowa od pozwu (1.000 zł), opłata za czynności adwokackie w podwójnej stawce minimalnej za pierwszą instancję – z uwagi na istotną złożoność i duży stopień skomplikowania niniejszego procesu, obszerność materiału zgromadzonego w sprawie, wymagającego analizy przez pełnomocnika powoda, stawiennictwa i aktywność na terminach rozpraw (5.200 zł x 2 = 1.400 zł, § 2 pkt 5 w zw. z § 15 ust. 3 pkt 1, 3, i 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie), 1.300 zł za postępowanie zażaleniowe (25% z 5.200 zł), zaliczka (800 zł), opłata od zażalenia (200 zł), opłata skarbowa od pełnomocnictwa (17 zł). Łącznie to: zł ( punkt III. sentencji).

W punkcie V. sentencji rozstrzygnięto na mocy art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w zw. z art. 100 k.p.c. o nieuiszczonych kosztach sądowych, obciążając – zgodnie z przyjętą zasadą z punktu III. pozwanego. Na wydatki Skarbu Państwa w toku procesu składa się niezaliczkowana część wynagrodzenia biegłego, 826,77 zł.

Kosztami sprzeciwu obciążono pozwanego uznając je za poniesione – na mocy art. 100 k.p.c. (gdyż przegrał proces praktycznie w całości) – punkt IV.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Joanna Jachurska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Gdyni
Osoba, która wytworzyła informację:  sędzia Tadeusz Kotuk
Data wytworzenia informacji: