I C 75/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Gdyni z 2025-03-20
Sygn. akt: I C 75/24
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 20 marca 2025 r.
Sąd Rejonowy w Gdyni I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: SSR Joanna Jank
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 20 marca 2025 r. w G.
sprawy z powództwa K. K.
przeciwko Z. Ż.
o zachowek
I. zasądza od pozwanej na rzecz powoda kwotę 39 318, 75 zł (trzydzieści dziewięć tysięcy trzysta osiemnaście złotych i siedemdziesiąt pięć groszy) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 5 sierpnia 2023 r do dnia zapłaty,
II. zasądza od pozwanej na rzez powoda kwotę 5583 zł (pięć tysięcy pięćset osiemdziesiąt trzy złote) z tytułu zwrotu kosztów postępowania, wraz z odsetkami ustawowymi od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.
Sygn. akt: I C 75/24
UZASADNIENIE
wyroku z dnia 20 marca 2025 r. (k. 165)
Powód K. K. domagał się zasądzenia od pozwanej Z. Ż. kwoty 39.318,75 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 05 sierpnia 2023 r. tytułem zachowku po zmarłym 21 listopada 2015 r. ojcu powoda W. Ż.. Testamentem z dnia 22 kwietnia 2002 r. spadkodawca wydziedziczył powoda z powodu braku wykonywania względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych i brak kontaktu od ponad 20 lat. W ocenie powoda przesłanki wydziedziczenia są nieuzasadnione. Według wiedzy powoda w skład spadku weszło prawo do ½ udziału w spółdzielczym własnościowym prawie do lokalu mieszkalnego nr (...) przy ul. (...) w G. o wartości ok. 550 tys. zł (udział 285 tys. zł), prawo do ½ udziału w nieruchomości położonej przy ul. (...) zestaw J/9 o wartości ok. 75 tys. zł (udział 37.500 zł), prawo do ½ udziału w nieruchomości zabudowanej pow. 773m 2 w miejscowości K., gm. S. o wartości ok. 154.600 zł (udział 77.300 zł), prawo do ½ udziału w pojeździe marki H. (...), rocznik 2004 o wartości ok. 10.600 zł (udział 5.300 zł), prawo do ½ udziału w pojeździe marki H. (...), rocznik 2013 o wartości ok. 30 tys. zł (udział 15 tys. zł). Roszczenie powoda stanowi 1/8 wartości ww. masy spadkowej.
(pozew k. 3-11, pismo z dnia 28 marca 2024 r. k. 49-51)
Pozwana wniosła o oddalenie powództwa wskazując, że próby kontaktu powoda ze spadkodawcą miały charakter incydentalny, a poza nimi nie było ze strony powoda żadnych prób kontaktu z ojcem na przestrzeni wielu lat. Pozwana podniosła, że spadkodawca skutecznie wydziedziczył synów, w tym powoda.
(odpowiedź na pozew k. 33-36)
Stan faktyczny:
W 21 listopada 2015 r. zmarł W. Ż. – ojciec powoda i małżonek pozwanej Z. Ż.. W. Ż. w chwili śmierci posiadał żonę Z. Ż. oraz pochodzącego z tego związku syna T. Ż., a także syna – K. K. (wcześniej Ż.) urodzonego (...) ze związku małżeńskiego z G. G..
W. Ż. ze związku małżeńskiego z G. G. posiadał także syna M. Ż., urodzonego (...), który zmarł w dniu 18 kwietnia 2006 r., pozostawiając po sobie zstępnych.
(dowód: kopia odpisu zupełnego aktu zgonu W. Ż. k. 15-16, kopia skróconego odpisu aktu urodzenia K. Ż. k. 17, kopia skróconego aktu zgonu M. Ż. k. 18, kopia odpisu skróconego aktu małżeństwa k. 19-20)
Spadek po W. Ż. na podstawie sporządzonego w formie aktu notarialnego testamentu z 22 kwietnia 2002 r. nabyła w całości pozwana Z. Ż.. Jednocześnie w testamencie tym spadkodawca wskazał, że wydziedzicza dzieci syna M. Ż. oraz syna K. Ż., albowiem dzieci nie dopełniają względem niego obowiązków rodzinnych, nie kontaktują się z nim od ponad dwudziestu lat.
(dowód: kopia aktu notarialnego – testamentu k. 21, postanowienie Sądu Rejonowego w Gdyni z dnia 03 lutego 2022 r., sygn. akt VII Ns 62/20 k. 22)
W skład spadku po zmarłym W. Ż. o wartości ok. 408.535 zł wchodziło:
- ½ udziału w spółdzielczym własnościowym prawie do lokalu mieszkalnego nr (...) przy ul. (...) w G. o powierzchni 64,6m 2 – wartość udziału to ok. 272.000 zł,
- ½ udziału w nieruchomości położonej przy ul. (...) zestaw J/9 o powierzchni 17,01 m 2 – wartość udziału to ok. 25.000 zł,
- ½ udziału w nieruchomości zabudowanej pow. 773m 2 w miejscowości K., gm. S. – wartość udziału to ok. 73.435 zł,
- prawo do ½ udziału w pojeździe marki H. (...), rocznik 2004 - wartość udziału to ok. 10.600 zł,
- prawo do ½ udziału w pojeździe marki H. (...), rocznik 2013 – wartość udziału to ok. 27.500 zł.
(okoliczność niesporne, nadto dowód: zgłoszenie Sd-22 k. 75, kopie dowodów rejestracyjnych k. 77-78v, informacja z Banku z dnia 18 października 2024 r. k. 124 z załącznikiem k 125-125v)
W. Ż. rozstał się z G. G. w 1980 r. (tj. gdy powód miał 10 lat, a jego starszy brat 12 lat) i wyprowadził się ze wspólnie zamieszkiwanego przez nich mieszkania, nie informując rodziny o swoim nowym adresie zamieszkania i nie pozostawiając danych kontaktowych. Nie zabezpieczył on bezpieczeństwa finansowego rodziny, której sytuacja materialna była bardzo ciężka. Rodzina zmuszona została do sprzedaży części wyposażenia domowego, w tym zabawek dzieci. W 1981 r. z G. D. oraz powodem i jego bratem zamieszkał nowy partner G. J. F., który wychowywał powoda i jego brata i pomagał w ich utrzymaniu.
W. Ż. po wyprowadzce podjął sporadyczny (jedno- bądź dwukrotny) kontakt z powodem i jego bratem, zabierając ich na spacer i zakupy. W okresie od września 1981 r. do marca 1982 r. dokonał kilkakrotnych przekazów finansowych na rzecz G. G.. Gdy powód miał około 13 lat, spadkodawca spotkał na spacerze G. G. wraz z synami i w ich obecności wyparł się bycia ich ojcem.
Gdy powód miał ok. 15 lat W. Ż. został poproszony o interwencję w szkole synów związaną z ich absencją na zajęciach. Po zdarzeniu tym W. Ż. zadeklarował, że „nic więcej w sprawie synów nie zrobi, że oni go nie słuchają”.
Matka powoda nigdy nie zabraniała dzieciom kontaktu ze spadkodawcą, nie wyrażała się o nim źle. Powód jako dziecko wielokrotnie pytał o ojca, w tym przy okazji świąt, jednakże wraz z bratem nie mogli nawiązać kontaktu z ojcem, bo nie mieli oni jego adresu.
Spadkodawca nie uczestniczył w życiu dzieci, nie bywał na ich urodzinach, nie kupował im prezentów, nie interesował się ich przyszłością, nie prowadził z nimi korespondencji i nie przejawiał jakiejkolwiek woli, aby dzieci były częścią jego życia. Kontaktu z dziećmi nie szukał także, gdy ukończyły one 18. rok życia.
Powód w dorosłym życiu różnymi metodami i wielokrotnie na przestrzeni lat poszukiwał kontaktu z ojcem, chciał mieć z nim kontakt (próbował dowiadywać się o jego adres w Urzędzie Miasta). Będąc na pogrzebie znajomego zauważył oficerów – kapitanów marynarki i podszedł do nich zapytać czy nie znają jego ojca, przedstawiając się jako syn spadkodawcy. Jeden z mężczyzn zgodził się pomóc w nawiązaniu kontaktu, jednakże dwa dni później poinformował on powoda, że jego ojciec nie życzy sobie, aby jego dane zostały przekazane synowi.
Powód próbował nawiązać kontakt z ojcem także przed swoim ślubem, na który chciał go zaprosić. Powód w ok. 2004-2005 r. zdobył adres spadkodawcy i udał się do niego wraz z małżonką, jednakże po kontakcie domofonem pozwana poinformowała powoda jedynie o nieobecności jego ojca. Ponownie nieudaną próbę kontaktu z ojcem w miejscu jego zamieszkania powód podjął po śmierci brata – M. Ż.. Chciał powiadomić ojca o jego pogrzebie i o śmieci G. G.. Powód wraz z małżonką pozostawili pozwanej swoje dane kontaktowe. Spadkodawca nie zainteresował się przekazywaną informacją i nie zjawił się na pogrzebie syna M. Ż..
Powód podejmował jeszcze kilkakrotne nieudane próby kontaktu z ojcem, w tym także z córką A. K.. A. K. podjęła także nieudaną próbę zaproszenia dziadka na swoje 18. urodziny.
Wszelkie próby kontaktu (czy to przez domofon czy „przez okno”) kończyły się niepowodzeniem (zbywanie informacją o nieobecności W. Ż.).
O śmierci ojca powód dowiedział się przypadkowo, nie został powiadomiony o pogrzebie i o treści sporządzonego przez ojca testamentu. T. Ż. i powódka nie podjęli próby powiadomienia go o śmierci ojca. Powód odwiedzał jednakże grób ojca.
(dowód: zeznania świadka J. F. k. 66v-67, zeznania świadka M. K. k. 67-68, zeznania świadka A. K. k. 68-68v, częściowo zeznania świadka T. Ż. k. 88-89, potwierdzenia wpłat k. 79-81, zeznania powoda K. K. k. 119v-120, częściowo zeznania pozwanej Z. Ż. k. 120v-121v)
Pismem z dnia 09 lipca 2023 r. K. K. wezwał Z. Ż. do zapłaty kwoty 39.318,75 zł tytułem zachowku należnego mu po śmierci ojca W. Ż. w terminie 14 dni od odebrania pisma. Powyższe pismo zostało odebrane w dniu 21 lipca 2023 r.
Pozwana odmówiła uiszczenia ww. kwoty na rzecz powoda.
(dowód: wezwanie do zapłaty k. 23, wydruk ze śledzenia przesyłki Poczty Polskiej k. 24, pismo z dnia 23 lipca 2023 r. wraz z pełnomocnictwem k. 25-25v)
Sąd zważył, co następuje:
Ustalony przez Sąd stan faktyczny był bezsporny w zakresie dotyczącym dziedziczenia przez pozwaną po W. Ż. w drodze testamentu, kręgu jego spadkobierców ustawowych oraz składu masy spadkowej.
Okoliczności powyższe Sąd ustalił na podstawie przywołanych dokumentów. Prawdziwość i autentyczność tych dokumentów nie była kwestionowana przez żadną ze stron i nie wybudziła również wątpliwości sądu.
Za wiarygodne uznał sąd zeznania świadków J. F., M. K. oraz A. K. uznając je za spójne i logiczne, wzajemnie konsekwentne, a mające szczególne znaczenie dla ustaleń w zakresie relacji łączącej powoda ze spadkodawcą.
Zeznania świadka T. Ż. Sąd uznał jedynie za częściowo wiarygodne tj. w zakresie w jakim potwierdził on, że spadkodawca nie utrzymywał kontaktu z powodem i jego bratem oraz że zarówno świadek jako brat powoda oraz pozwana nie poinformowali powoda o śmierci spadkodawcy. W szczególności zaś Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka w zakresie w jakim wskazał on, że jego ojciec miał trudności, aby skontaktować się z powodem i jego bratem i aby to wynikały one z woli G. G. – matki powoda. Zeznania te są sprzeczne z pozostałym zebranym w sprawie materiałem dowodowym, w szczególności z zeznaniami pozostałych świadków. Jednocześnie świadek sam zeznał, że jego ojciec nie wspominał o synach z poprzedniego małżeństwa i że nie próbował podejmować kontaktów z synami. Wbrew przy tym doświadczeniu życiowemu jest przyjęcie, aby ojciec pragnący kontaktu z dziećmi całkowicie poddał się woli drugiego z rodziców, całkowicie kontaktu tego zaniechując i nie egzekwując swoich praw rodzicielskich względem małoletnich jeszcze dzieci. Niezgodne z zasadami doświadczenia życiowego są zeznania świadka, że ojciec miał trudności z kontaktem z dziećmi nawet po ukończeniu przez nie 18 roku życia, skoro powód i jego brat zamieszkiwał wraz z matką pod adresem, który spadkodawca doskonale znał z uwagi na wcześniejsze wspólne zamieszkiwanie pod tym adresem.
Za w pełni wiarygodne Sąd uznał zeznania powoda K. K., gdyż były one spójne, logiczne i konsekwentne, a nadto szczere i spontaniczne, co Sąd mógł zaobserwować dzięki bezpośredniemu kontaktowi z powodem. Jednocześnie pozostawały one w zgodzie z pozostałym zebranym w sprawie materiałem dowodowym. Zeznania powoda miały szczególne znaczenie dla oceny relacji łączącej go ze spadkodawcą i ustalenia, iż to z woli wyłącznie spadkodawcy relacja ta została przerwana.
Zeznania pozwanej Z. Ż. Sąd ocenił jako wiarygodne jedynie częściowo, tj. w zakresie w jakim potwierdziła ona, że powód oraz jego brat nie uczestniczyli w życiu rodzinnym spadkodawcy oraz wskazała, że nawet jak wychodziła z inicjatywą, aby synowie spadkodawcy odwiedzili, spadkodawca kazał jej się nie wtrącać, uważając, że są dostatecznie zabezpieczeni. Wiarygodne, bo zgodne z pozostałym zebranym w sprawie materiałem dowodowym były w ocenie Sądu także zeznania pozwanej, która potwierdziła, że nie poinformowała powoda o śmierci spadkodawcy, a także, że powód podejmował próbę poinformowania spadkodawcy o śmierci M. Ż.. W pozostałym zakresie co do okoliczności mających znaczenie dla dokonywanych ustaleń faktycznych, Sąd zeznania pozwanej uznał za niewiarygodne. Wskazać bowiem należy, że zeznania te były wewnętrznie i zewnętrznie niespójne, pozwana niejednokrotnie w ich toku zmieniała zdanie, prostowała wcześniejsze wypowiedzi w celu przedstawienia okoliczności w sposób korzystniejszy dla siebie procesowo. W szczególności Sąd nie dał wiary pozwanej w zakresie w jakim wskazywała ona, że spadkodawca wysyłał wysokie alimenty na dzieci (co nie znalazło potwierdzenia w zebranym w sprawie materiale dowodowym), że powód nie odwiedzał miejsca jej zamieszkania, gdy ona była w domu (w tym zakresie zeznania pozwanej zdają się być szczególnie chaotyczne i niespójne), zwłaszcza, że już w treści odpowiedzi na pozew pozwana wspomniała o nieodziewanych „najściach” ze strony nieznanego jej mężczyzny. Wskazać należy na brak konsekwencji w zeznaniach pozwanej także w zakresie, w jakim wskazała ona, że była wraz ze spadkodawcą odwiedzana przez wnuka ze strony zmarłego syna spadkodawcy M. Ż., podczas gdy jednocześnie wskazała, że „nie informowała powoda o śmierci ojca, starszy brat już nie żył, a ona nie wiedziała że miał dzieci” (w szczególności, że wskazywała także, że „M. do nich przychodził często”). Sąd nie dał wiary zeznaniom pozwanej, że powód informując pozwaną o śmierci M. Ż. nie przekazał jej danych kontaktowych, które umożliwiłyby spadkodawcy kontakt z synem. Sprzeczne z posiadanym doświadczeniem życiowym jest bowiem, że pozwana miałaby przekazać małżonkowi informację o śmierci jego dziecka i jednocześnie „nie wpadła na taki pomysł”, aby poprosić o dane kontaktowe niezbędne choćby do uzyskania dalszych informacji w sprawie pogrzebu. Logicznym natomiast wydaje się stanowisko, iż w przypadku chęci powiadomienia ojca o śmierci brata, powód pozostawił ów kontakt w celu umożliwienia spadkodawcy uzyskania ww. informacji związanych z pogrzebem.
Na rozprawie w dniu 22 października 2024 r. Sąd pominął dowód pełnomocnika pozwanej w postaci zestawienia zarobków od (...), które otrzymał 10 października 2024 r., a zwrócił się o nie kilka dni wcześniej, jako spóźniony (k. 119). Sąd zważył, że pełnomocnik pozwanej zobowiązany był do przestawienia wszelkich twierdzeń i dowodów pod rygorem utraty ich powoływania w toku dalszego postępowania już na etapie odpowiedzi na pozew, w której mógł odnieść się m.in. do składu masy spadkowej po zmarłym W. Ż.. Ponownie na rozprawie w dniu 11 czerwca 2024 r. przewodnicząca zobowiązała pełnomocnika pozwanej do złożenia pisma procesowego, w którym wypowie się na temat składu i wartości spadku po W. Ż. w terminie 14 dni pod rygorem uznania, że nie kwestionuje twierdzeń pozwu w tym zakresie. Pełnomocnik pozwanej zatem mógł na znacznie wcześniejszym etapie wykazać się inicjatywą dowodową w przedmiotowym zakresie, niż dopiero na rozprawie w dniu 22 października 2024 r. Zaznaczyć przy tym należy, że pełnomocnik pozwanego sam przyznał, że o dokument, który przestawiał na rozprawie uzyskał dopiero na skutek działań podjętych w październiku 2024 r. Dowód taki niewątpliwie zatem należało uznać za spóźniony, i jako taki podlegał od pominięciu na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 5 k.p.c. Na rozprawie w tym samym dniu Sąd pominął także dowód z zeznań świadka D. W. jako zmierzający do opóźnienia postępowania (k. 119). Sąd zważył, że zeznania świadka miały być złożone na fakty związane ze składnikami masy spadkowej po zmarłym W. Ż., która to okoliczność jako sporna winna była być przedmiotem inicjatywy dowodowej na wcześniejszym etapie postępowania.
Postanowieniem z dnia 05 grudnia 2024 r. (k. 139) Sąd na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. pominął wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu wyceny nieruchomości oraz z zakresu wyceny samochodów, a także wnioski zgłoszone w punktach XIV, XVI-XVIII pozwu. Sąd zważył, odnośnie wniosków o dowód z opinii biegłego, że w istocie fakty, które miały być nimi wykazane, nie były ostatecznie między stronami sporne. Odnośnie zaś pozostałych wniosków dowodowych zawartych w treści pozwu, to Sąd uznał, że fakty, które miały zostać nimi wykazane są nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy. W szczególności, wbrew intencji strony pozwanej, Sąd nie uznał, aby złożone do akt dowody kilku przelewów na rzecz matki powoda były dowodami uiszczania szczególne wysokich alimentów na rzecz synów. Taki tytuł przelewu nie wynika bowiem z tych dowodów i nie sposób na ich podstawie ustalić, jakie było przeznaczenie środków pieniężnych przekazywanych G. M. to być np rozliczenia pomiędzy małżonkami, względnie np.,, suma zaległych alimentów za dłuższy okres.
Postanowieniem z dnia 20 marca 2024 r. Sąd m.in. oddalił wniosek pozwanej o przywrócenie terminu do zajęcia ostatecznego stanowiska w sprawie, zważając, że argumentacja przytoczona przez pełnomocnika pozwanej nie stanowiła w żadnej mierze dostatecznego usprawiedliwienia dla przywrócenia ww. terminu. Profesjonalny pełnomocnik winien tak organizować pracę swoją i swojej kancelarii, aby jego życie osobiste nie wpływało negatywnie na wykonywanie przez niego obowiązków służbowych, zwłaszcza tak podstawowych jak odbieranie korespondencji sądowej i dochowywanie wynikających z niej terminów.
W ocenie Sądu powództwo zasługiwało na uwzględnienie.
Przechodząc do merytorycznej oceny powództwa należy wskazać, iż jego podstawę prawną stanowił przepis art. 991 § 1 k.c., który stanowi, że zstępnym, małżonkowi oraz rodzicom spadkodawcy, którzy byliby powołani do spadku z ustawy, należą się, jeżeli uprawniony jest trwale niezdolny do pracy albo jeżeli zstępny uprawniony jest małoletni - dwie trzecie wartości udziału spadkowego, który by mu przypadał przy dziedziczeniu ustawowym, w innych zaś wypadkach - połowa wartości tego udziału (zachowek). Jeżeli uprawniony nie otrzymał należnego mu zachowku bądź w postaci uczynionej przez spadkodawcę darowizny, bądź w postaci powołania do spadku, bądź w postaci zapisu, przysługuje mu przeciwko spadkobiercy roszczenie o zapłatę sumy pieniężnej potrzebnej do pokrycia zachowku albo do jego uzupełnienia (§2).
Zgodnie z art. 1008 k.c. spadkodawca może w testamencie pozbawić zstępnych, małżonka i rodziców zachowku (wydziedziczenie), jeżeli uprawniony do zachowku:
1) wbrew woli spadkodawcy postępuje uporczywie w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego;
2) dopuścił się względem spadkodawcy albo jednej z najbliższych mu osób umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności albo rażącej obrazy czci;
3) uporczywie nie dopełnia względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych.
W świetle treści testamentu notarialnego wydziedziczenie powoda można było rozpatrywać jedynie w kontekście ostatniej ze wskazanych podstaw wydziedziczenia. Zważyć należy, iż zakres działań i zaniechań traktowanych na gruncie tego przepisu jako niedopełnianie obowiązków rodzinnych jest rozumiany szeroko, bowiem kwalifikuje się tu nie tylko uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego, lecz także od pomocy, troski, opieki potrzebnej ze względu na wiek, stan zdrowia czy inną trudną sytuację życiową. W orzecznictwie uznano, że wypełnia przesłankę z art. 1008 pkt 3 k.c. "takie zachowanie, które prowadzi do faktycznego zerwania kontaktów rodzinnych i ustania więzi uczuciowej, normalnej w stosunkach rodzinnych. Chodzi tu więc również o wszczynanie ciągłych awantur, kierowanie pod adresem spadkodawcy nieuzasadnionych i krzywdzących zarzutów, wyrzucenie go z domu, brak udziału w jego życiu choćby poprzez wizyty w jego miejscu zamieszkania czy okazywanie zainteresowania jego sprawami. Jeżeli się ponadto zważy, że takie postępowanie trwające kilka lat, wywoływało u spadkodawcy ciągły żal i poczucie krzywdy, należy je uznać za uporczywe niewypełnianie wobec niego obowiązków rodzinnych " (por. wyrok SN z dnia 7 listopada 2002 r., II CKN 1397/00, L.). Do najbardziej typowych przykładów niedopełniania obowiązków rodzinnych, w rozumieniu art. 1008 pkt 3 k.c., należy: uchylanie się od zaspokajania obowiązku alimentacyjnego, brak osobistej troski czy zainteresowania chorym spadkodawcą, zerwanie kontaktów (np. wyrok SA w Poznaniu z 13 stycznia 2011 r., I ACa 1021/10, L.). Niedopełnianie obowiązków rodzinnych ma mieć charakter uporczywy. Chodzi tutaj zarówno o cechę postępowania uprawnionego (wielokrotność, długotrwałość, nieustanność), jak i jego nastawienie psychiczne (upór, zatwardziałość, zła wola). Jednocześnie należy zaznaczyć, że przy ocenie, czy przesłanka ta została spełniona, należy kierować się pewną dozą rygoryzmu, bowiem nie każde odstępstwo od modelu idealnego w relacjach rodzinnych może stać się podstawą wydziedziczenia (por. K. Osajda (red. serii), W. Borysiak (red. tomu), Kodeks cywilny. Komentarz. Wyd. 29, Warszawa 2021). Podkreślić należy, iż wola spadkodawcy niewątpliwie przesądza o wydziedziczeniu jedynie wówczas, gdy przesłanki wydziedziczenia wskazane w testamencie spełniają hipotezę normy art. 1008 k.c. i rzeczywiście istnieją. Jeżeli zaś spadkodawca dokonał wydziedziczenia, podając powody takiej decyzji niestypizowane w art. 1008 k.c. bądź wprawdzie w nim wymienione, ale nieistniejące, wydziedziczenie to jest nieskuteczne i nie uchybia to zasadzie wykładni testamentu określonej w art. 948 k.c. (por. wyrok SA w Warszawie z dnia 21 grudnia 2012 r., I ACa 911/12, L.). Testament ma charakter dokumentu prywatnego i stanowi jedynie dowód tego, że osoba, która go podpisała, złożyła zawarte w nim oświadczenie (art. 245 k.p.c.), a nie że przyczyna wydziedziczenia istnieje (por. wyrok SA w Białymstoku z 12 kwietnia 2013 r., I ACa 517/12, L.; wyrok SA w Poznaniu z 29 grudnia 2014 r., I ACa 572/14, L.). Istnienie podstawy wydziedziczenia musi udowodnić ten, kto z tego wywodzi skutki prawne (art. 6 k.c.). W procesie o zasądzenie określonej kwoty tytułem roszczenia o zachowek będzie to zatem zawsze pozwany (spadkobierca albo zapisobierca windykacyjny, albo obdarowany). Uprawniony do zachowku wywodzi swe uprawnienie wprost z ustawy i nie musi udowadniać, że prawo to mu przysługuje; to pozwany, który powołuje się na wydziedziczenie, musi wykazać jego skuteczność (por. K. Osajda (red. serii), W. Borysiak (red. tomu), Kodeks cywilny. Komentarz. Wyd. 30, Warszawa 2022).
Zważyć należy, iż precyzując podstawy wydziedziczenia spadkodawca wskazał, że . wydziedzicza dzieci syna M. Ż. oraz syna K. Ż. (powoda), albowiem nie dopełniają oni względem niego obowiązków rodzinnych, nie kontaktują się z nim od ponad dwudziestu lat.
W świetle zebranego materiału dowodowego należało jednak uznać, że powyższa przyczyna nie odpowiada prawdzie. Zdaniem Sądu nie wykazano w toku niniejszego postępowania, że to powód dobrowolnie zerwał kontakty z ojcem.
Jak wskazuje się w orzecznictwie i doktrynie przy ocenie, czy zasadne jest dokonanie wydziedziczenia na podstawie art. 1008 pkt 3 k.c., należy uwzględnić przyczynę określonego zachowania uprawnionego do zachowku, bowiem człowiek jest usprawiedliwiony (a tym samym nie można go z tej przyczyny wydziedziczyć) nie pomagając temu, kto go krzywdził, np. ojciec, który porzucił rodzinę, nie może następnie wydziedziczyć dzieci z tego powodu, że nie utrzymują z nim kontaktu, gdyż sam go zerwał i nie chce odnowić (zob. wyrok SN z 25 czerwca 2015 r., III CSK 375/14, Legalis; wyrok SA w Lublinie z 15 kwietnia 2015 r., I ACa 985/14, Legalis; wyrok SA w Katowicach z 3 grudnia 2014 r., I ACa 702/14, Legalis; wyrok SO w Lublinie z 1 lipca 2015 r., I C 334/13, Legalis; E. Gniewek, P. Machnikowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Wyd. 10, Warszawa 2021).
Mając na względzie powyższy wywód należało uznać, że w niniejszej sprawie pozwana nie zdołała wykazać, aby powód został skutecznie wydziedziczony przez spadkodawcę.
Na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego można stwierdzić, że już od początku brak kontaktu między powodem a jego ojcem wynikał z przyczyn leżących po stronie spadkodawcy i to spadkodawca W. Ż. nie chciał kontaktu z powodem oraz z jego bratem. Nawet z zeznań pozwanej wynika, że spadkodawca nie życzył sobie kontaktu z dziećmi z pierwszego małżeństwa i o kontakt taki nie zabiegał.
Trudno zaakceptwać postawę spadkodawcy względem powoda oraz jego starszego brata po opuszczeniu rodziny. Spadkodawca właściwie z dnia na dzień porzucił żonę z dwójką dzieci w wieku 10 i 12 lat (co doprowadziło matkę powoda do próby samobójczej), nie zabiegając w jakikolwiek sposób o utrzymanie kontaktu z dziećmi. Podkreślić należy, że to spadkodawca opuścił dotychczasowe miejsce zamieszkania rodziny (ok. 1980 r.), która następnie przez wiele lat zamieszkiwała pod tym samym adresem (do ok. 1998 r.), wobec czego spadkodawca miał możliwość kontaktowania się z synami (jedynie wolał z niej nie korzystać). Spadkodawca przy tym nie poinformował rodziny o swoim nowym miejscu zamieszkania, przez co powód oraz jego brat, mimo takiej woli na przestrzeni wielu lat, mieli utrudniony – jeśli nie uniemożliwiony – kontakt z ojcem. Strona pozwana nie wykazała także, aby spadkodawca należycie wywiązywał się z obowiązku alimentacyjnego względem swoich synów, przy czym powoływanie się przez stronę pozwaną na dokonanie przez spadkodawcę kilku wpłat czynionych przez niego na rzecz G. G. na przełomie lat 1981 i 1982 r. w zupełności nie jest w tym zakresie wystarczające. Wręcz odwrotnie – Sąd poczytuje ww. okoliczność jako wykazanie ( o ile w ogóle wpłaty obejmowały alimenty) sporadyczności i nieadekwatności partycypowania przez spadkodawcę w kosztach utrzymania jego małoletnich wówczas dzieci.
Nie bez znaczenia pozostaje także, że spadkodawca wyrzekł się synów ok. 1983 r. Po kontakcie zaś ze strony szkoły, w trakcie którego okazało się, że powód wraz z bratem sprawiają problemy wychowawcze, spadkodawca urwał wszelki kontakt z dziećmi, unikając tym samym jakiejkolwiek odpowiedzialności za dzieci i za ich zachowanie, którego jedną z przyczyn niewątpliwie mogła być trudna sytuacją rodzinna i finansowa związana z odejściem ojca. Stanowczo należy podkreślić, że całkowicie sprzeczne z jakimikolwiek zasadami współżycia społecznego jest przerzucanie na małoletnie dzieci ciężaru zabiegania o kontakt z rodzicem (czy też zasługiwania na ten kontakt przez zachowanie zgodne z oczekiwaniami rodzica). Jak już wskazano powyżej, sprzeczne z zasadami logiki i posiadanego doświadczenia życiowego jest przyjęcie, że rodzic pragnący kontaktu z dziećmi całkowicie podporządkował się zakazom drugiego z rodziców (czynionym rzekomo i z niewiadomych przyczyn), całkowicie kontaktu tego zaniechując i nie egzekwując swoich praw rodzicielskich względem małoletnich jeszcze dzieci. W ocenie Sądu przy tym zebrany w sprawie materiał dowodowy nie potwierdził, aby G. G. – matka powoda czyniła spadkodawcy jakiekolwiek problemy w kontaktowaniu się z dziećmi. Abstrahując zresztą od powyższego, nawet jeśli problemy takie w istocie byłyby stwarzane przez matkę małoletnich dzieci, to podstawowym obowiązkiem spadkodawcy jako ojca było podjęcie jakiejkolwiek inicjatywy nawiązania kontaktu z synami zarówno po ich porzuceniu jak i po osiągnięciu przez nich pełnoletności. W realiach niniejszej sprawy sytuacja kształtowała się całkiem odmiennie i to powód poszukiwał kontaktu ze spadkodawcą, pragnąc nawiązać z nim jakąkolwiek relację, spotykając się jedynie z odmową i obojętnością ze strony spadkodawcy. Jak wynikało z zebranego w sprawie materiału, powód na przestrzeni wielu lat podejmował liczne próby odnalezienia ojca, poczynając od prób ustalenia jego adresu zamieszkania. Powód podjął próbę uzyskania kontaktu z ojcem także poprzez obcą osobę – przypadkowo spotkanego kapitana żeglugi, na skutek której to próby powód dowiedział się, że ojciec nie życzy sobie kontaktu z nim. Próby osobistego kontaktu z ojcem także nie przyniosły pożądanego przez powoda efektu – nie był on wpuszczany nawet na klatę schodową. Zachowanie takie ukazuje jasno, jaki stosunek do powoda oraz jego brata posiadał zarówno spadkodawca jak i jego „nowa” rodzina. Podkreślić należy także, że nawet jeśli pozwana przekazała spadkodawcy informacje odnośnie śmierci M. Ż., to brak obecności i jakiegokolwiek zainteresowania śmiercią syna przez spadkodawcę w sposób jaskrawy ukazuje stosunek spadkodawcy do synów. Jako karygodne (a konsekwentnie ujawniające stosunek „nowej” rodziny spadkodawcy do powoda) należy także ocenić, że zarówno pozwana, jak i jej syn, a przecież brat przyrodni powoda, zaniechali poinformowania powoda o śmierci spadkodawcy, w szczególności, że pozwana miała świadomość, iż powód zabiegał o kontakt z ojcem, a także, że powód jako spadkobierca ustawowy nie został poinformowany przez nich o treści testamentu sporządzonego przez W. Ż.. Działanie takie, w ocenie Sądu, w świetle całokształtu okoliczności niniejszej sprawy, nakierowane było w sposób wyrachowany na pozbawienie powoda prawa do domagania się zachowku z uwagi na upływ ustawowych terminów.
Sąd uznał za całkowicie sprzeczne z zasadami współżycia społecznego przyjęcie, że spadkodawca, który porzucił rodzinę, nie uczestniczył w życiudzieci, uniemożliwiał im kontakt ze sobą tak w trakcie ich małoletniości jak i w ich dorosłym życiu, mógł w sposób skuteczny dokonać ich wydziedziczenia tychże dzieci z uwagi na brak kontaktu. W ustalonym przez Sąd stanie rzeczy nie można powoda obciążać winą za ograniczenie, czy też zerwanie relacji z ojcem, gdyż to wyłącznie ojciec – spadkodawca zerwania tychże relacji świadomie dokonał.
Reasumując, w ocenie Sądu powód nie został przez spadkodawcę skutecznie wydziedziczony, a wobec czego miał on prawo domagania się zapłaty na swoją rzecz zachowku.
Nie ulegało wątpliwości, że do kręgu spadkobierców ustawowych po W. Ż. należała jego małżonka – pozwana, dwoje jego dorosłych dzieci – T. Ż. oraz powód, a także zstępni M. Ż., który nie dożył otwarcia spadku. W takim stanie rzeczy w przypadku dziedziczenia ustawowego każdemu ze spadkobiorców ustawowych przysługiwałby udział spadkowy w wysokości 1/4 części spadku. Z uwagi na to, że powód jest osobą pełnoletnią i zdolną do pracy może domagać się zachowku w wysokości połowy udziału spadkowego, a zatem w wysokości 1/8.
Zgodnie z dyspozycją art. 993 k.c. substrat zachowku obejmuje czystą wartość spadku powiększoną o wartość darowizn i zapisów windykacyjnych. Ustalenie wartości stanu czynnego spadku następuje poprzez zestawienie i wycenę wszystkich praw (aktywów) należących do spadku, następnie - od tak ustalonej wartości stanu czynnego spadku - odejmuje się wartość stanu biernego (pasywów) spadku. Ostatecznie bezsporne pomiędzy stronami pozostawało, że w skład majątku spadkowego po W. Ż. wchodziło:
- ½ udziału w spółdzielczym własnościowym prawie do lokalu mieszkalnego nr (...) przy ul. (...) w G. o powierzchni 64,6m 2 – wartość udziału to ok. 272.000 zł,
- ½ udziału w nieruchomości położonej przy ul. (...) zestaw J/9 o powierzchni 17,01 m 2 – wartość udziału to ok. 25.000 zł,
- ½ udziału w nieruchomości zabudowanej pow. 773m 2 w miejscowości K., gm. S. – wartość udziału to ok. 73.435 zł,
- prawo do ½ udziału w pojeździe marki H. (...), rocznik 2004 - wartość udziału to ok. 10.600 zł,
- prawo do ½ udziału w pojeździe marki H. (...), rocznik 2013 – wartość udziału to ok. 27.500 zł.
Nie wykazano, aby doliczeniu do spadku podlegały jakiekolwiek darowizny, nie udowodniono też istnienia długów spadkowych.
Mając zatem na względzie ustaloną wartość majątku spadkowego (ok. 408.535 zł), wysokość udziału spadkowego powoda przysługującego mu w razie dziedziczenia ustawowego (1/4), wysokość należnego zachowku (1/2) należało uznać, że należny powodowi zachowek wynosi 51.066,87 zł. Zważywszy zaś, że powód domagał się w niniejszej sprawie kwoty 39.318,75 zł, to Sąd będąc związanym dyspozycją art. 321 § 1 k.p.c., orzekł jedynie co do kwoty. Taką też kwotę, na podstawie art. 991 k.c., należało zasądzić na rzecz powoda, co Sąd uczynił w punkcie I wyroku. Od powyższej kwoty - na podstawie art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c. - należało zasądzić odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia 05 sierpnia 2023 r. do dnia zapłaty.
O kosztach procesu Sąd orzekł w punkcie II. wyroku na podstawie art. 98 k.p.c. na zasadzie odpowiedzialności za wynik procesu, zasądzając od przegrywającej pozwanej na rzecz powoda całość kosztów procesu w kwocie 5.583,00 zł, na co składało się wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika w osobie radcy prawnego w stawce minimalnej (3.600,00 zł) ustalonej w oparciu o § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U.2023.1964 ze zm.) oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa (17,00 zł), a także opłata od pozwu w kwocie 1.966,00 zł. Na podstawie art. 98 § 1 1 k.p.c. od kosztów tych należne były odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Gdyni
Osoba, która wytworzyła informację: Joanna Jank
Data wytworzenia informacji: