Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

X K 870/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku z 2018-08-02

Sygn. akt X K 870/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 sierpnia 2018 r.

Sąd Rejonowy Gdańsk – Południe w Gdańsku w X Wydziale Karnym

w składzie:

Przewodniczący: SSR Maria Julita Hartuna

Protokolant: Magdalena Sadowska

przy udziale prokuratora Kamili Murawskiej - Szuksztul

po rozpoznaniu w dniach 22.07.2016 r., 30.09.2016 r., 16.11.2016 r., 31.03.2017 r., 04.08.2017 r., 22.09.2017 r., 17.11.2017 r., 20.12.2017 r., 14.03.2018, 11.04.2018 r., 22.06.2018 r., 20.07.2018 r. sprawy:

A. S. (1), syna F. i J. z domu T., urodzonego (...) w B., PESEL (...)

oskarżonego o to że:

I.  w okresie od 18 lutego 2008 roku do dnia 22 lipca 2009 roku w nieustalonym miejscu nabył mienie w postaci samochodu m-ki P. (...) o nr rej. (...) nr WIN (...) o wartości 75 393,89 euro pochodzącego z kradzieży dokonanej w dniu 17/18.02.2008 r. w B. na szkodę (...)

tj. o czyn z art. 291 § 1 kk w zw. z art. 294 § 1 kk

II.  w okresie od 21 maja 2008 roku do dnia 22 lipca 2009 roku w nieustalonym miejscu nabył mienie w postaci samochodu m-ki P. (...) o nr rej. (...) o nr WIN (...) o wartości 117 707,67 euro pochodzącego z kradzieży dokonanej w dniu 20/21.05.2008 r. w B. na szkodę P. (...)

tj. o czyn z art. 291 § 1 kk w zw. z art. 294 § 1 kk

III.  w okresie od 07 lipca 2008 roku do dnia 22 lipca 2009 roku w nieustalonym miejscu nabył mienie w postaci samochodu m-ki M. o nr rej. (...) o nr WIN (...) o wartości 85 640,10 euro pochodzącego z kradzieży dokonanej w dniu 06/07.07.2008 r. w B. na szkodę (...)

tj. o czyn z art. 291 § 1 kk w zw. z art. 294 § 1 kk

IV.  w dniu 22 grudnia 2008 roku w P. w Wydziale Komunikacji Starostwa Powiatowego, wyłudził poświadczenie nieprawdy w postaci dowodu rejestracyjnego o nr (...) wydanych na pojazd m-ki M. o nr rej. (...) nr nadwozia (...) poprzez podstępne wprowadzenie w błąd funkcjonariusza publicznego upoważnionego do wystawienia tych dokumentów, co do legalności pochodzenia samochodu, przedkładając podrobione dokumenty zaświadczające o rejestracji tego pojazdu w Niemczech o nr (...) i (...) datowanych na dzień 02.05.2008 r.

tj. o czyn z art. 272 kk w zb. z art. 270 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk

stosując w niniejszej sprawie przepisy kodeksu karnego w brzmieniu obowiązującym przed 01.07.2015 r. w zw. z art. 4 § 1 kk

I.  oskarżonego A. S. (1) uznaje za winnego popełnienia czynów zarzucanych mu w punktach I – III części wstępnej wyroku, z tym ustaleniem, że:

-

wartość samochodu m-ki P. (...) o nr rej. (...) nr WIN (...), o którym mowa w punkcie I części wstępnej wyroku wynosiła nie mniej niż 275.400 zł,

-

wartość samochodu m-ki P. (...) o nr rej. (...) o nr WIN (...), o którym mowa w punkcie II części wstępnej wyroku wynosiła nie mniej niż 410.700 zł,

-

wartość samochodu m-ki M. o nr rej. (...) o nr WIN (...), o którym mowa w punkcie III części wstępnej wyroku wynosiła nie mniej niż 85.640 euro,

oraz że oskarżony działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, zaś czyny te stanowią ciąg przestępstw w rozumieniu art. 91 § 1 kk, każdy z tych czynów kwalifikuje jako występek z art. 291 § 1 kk w zw. z art. 294 § 1 kk i za to skazuje go, a przy zastosowaniu art. 91 § 1 kk, na mocy art. 294 § 1 kk w zw. z art. 33 § 1, 2 i 3 kk wymierza mu karę 1 (jednego) roku i 8 (ośmiu) miesięcy pozbawienia wolności i grzywny w wymiarze 400 (czterystu) stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 50 (pięćdziesięciu) złotych;

II.  oskarżonego A. S. (1), w ramach czynu zarzucanego mu w punkcie IV części wstępnej wyroku, uznaje za winnego tego, że w dniu 22 grudnia 2008 r. w P. użył jako autentyczny podrobiony dokument w postaci umowy sprzedaży samochodu marki M. (...) o nr VIN (...) z dnia 10 grudnia 2008 r. zawartej pomiędzy J. K., który nie złożył podpisu jako sprzedający a (...) sp. z o.o. przedkładając go w Starostwie Powiatowym w P. i w ten sposób podstępnie wprowadził w błąd funkcjonariusza publicznego - urzędnika upoważnionego do wystawienia dowodu rejestracyjnego co do tego, że umowa sprzedaży została zawarta i jest ważna i wyłudził poświadczenie nieprawdy w postaci dowodu rejestracyjnego o nr (...), czyn ten kwalifikuje jako występek z art. 270 § 1 kk w zb. z art. 272 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i za to skazuje go, a przy zastosowaniu art. 11 § 3 kk, na mocy art. 270 § 1 kk wymierza mu karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

III.  na mocy art. 86 § 1 kk i art. 91 § 2 kk łączy wymierzone oskarżonemu A. S. (1) w punktach I i II wyroku jednostkowe kary pozbawienia wolności i wymierza w ich miejsce karę łączną 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności;

IV.  na mocy art. 69 § 1 i 2 kk, art. 70 § 1 pkt 1 kk wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego kary łącznej pozbawienia wolności warunkowo zawiesza na okres 3 (trzech) lat tytułem próby;

V.  na mocy art. 626 § 1 kpk, art. 627 kpk, art. 1, art. 2 ust. 1 pkt 4, art. 3 ust. 1, art. 6 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. z 1983 r. Nr 49, poz. 223 ze zm.) zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe, w tym 11.589,16 zł (jedenaście tysięcy pięćset osiemdziesiąt dziewięć złotych 16/100) tytułem wydatków oraz 4.300 zł (cztery tysiące trzysta złotych) tytułem opłaty.

Sygn. akt X K 870/15

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

I.

W nocy z 17 na 18 lutego 2008 r. w K. (Niemcy) został skradziony samochód marki P. (...) o nr VIN (...) o wartości 75.393,89 euro, stanowiący własność (...).

dowody: zaświadczenie o złożeniu zawiadomienia o zaginięciu pojazdu mechanicznego wraz z tłumaczeniem k. 429-443

W nieustalonym czasie i miejscu, jednak nie później niż 22 lipca 2009 r. A. S. (1) nabył ten samochód, wiedząc że pochodzi z kradzieży. Pojazd miał zmienione numery VIN na (...). Jego wartość wynosiła nie mniej niż 275.400 zł. Aby zarejestrować ten samochód w Polsce A. S. (1) przygotował szereg dokumentów uprawdopodabniających jego legalne pochodzenie. W szczególności, wszedł w posiadanie umowy sprzedaży, zawartej rzekomo pomiędzy H. M. a R. K. (1), na mocy której H. M. miała zbyć pojazd P. (...) o numerze VIN (...) za kwotę 4.000 euro, oraz belgijskiego dowodu rejestracyjnego, z którego treści wynikało, że H. M. była właścicielką auta.

A. S. (1) sporządził też umowę, datowaną na 09 kwietnia 2008 r., gdzie jako sprzedający widniał R. K. (1) a kupującym była spółka (...) sp. z o.o. (k. 318). Cena sprzedaży tego samego pojazdu wynosiła 4.000 euro. W imieniu tej spółki jako jej prokurent działał A. S. (1); zajmował się on zresztą w zasadzie wszystkimi sprawami spółki (...) sp. z o.o. i to on, a nie będąca prezesem spółki jego żona M. S., podejmował w niej decyzje biznesowe. A. S. (1) złożył podpis na tej umowie za R. K. (1). R. K. (1) nie był nigdy właścicielem żadnego samochodu, zwłaszcza luksusowego. Od lat jest bezrobotny, pracuje dorywczo, w 2008 roku ukradziono mu dowód osobisty. Umowę tę A. S. (1) złożył razem z dokumentami: belgijskim dowodem rejestracyjnym wraz z tłumaczeniem, umową między H. M. a R. K. (1) (na której podpisu nie złożył R. K. (1)) wraz z tłumaczeniem, umową między R. K. (1) a (...) sp. z o.o., zaświadczeniem o przeprowadzonym badaniu technicznym, dokumentem identyfikacyjnym pojazdu, dokumentem potwierdzającym zapłatę akcyzy w Starostwie Powiatowym w P. w celu zarejestrowania auta. Na podstawie tych dokumentów A. S. (1) podstępnie wprowadził w błąd funkcjonariusza publicznego - urzędnika upoważnionego do wystawienia pozwolenia czasowego i dowodu rejestracyjnego co do faktu, że umowa sprzedaży została zawarta w opisanych okolicznościach i jest ważna, i wyłudził poświadczenie nieprawdy w postaci pozwolenia czasowego o nr (...), a następnie dowodu rejestracyjnego o nr (...). Pojazd został zarejestrowany jako (...).

dowody: zeznania świadków R. K. (1) k. 772-773, Ł. B. k. 582v, 1217v, 2582, W. Ż. k. 2787 – 2788, umowa sprzedaży między H. M. a R. K. (1) wraz z tłumaczeniem k. 239, 310, 316, belgijski dowód rejestracyjny wraz z tłumaczeniem k. 300-300v, 317, umowa sprzedaży między R. K. (1) a (...) sp. z o.o. k. 311, decyzja nr (...) k. 233, 319, zaświadczenie o przeprowadzonym badaniu technicznym nr (...) k. 312-312v, dokument identyfikacyjny pojazdu k. 313, dokument potwierdzający zapłatę akcyzy k. 314, decyzja nr (...) k. 318, protokół oględzin rzeczy k. 198-199v, protokół zatrzymania rzeczy k. 201 - 203, odpis pełny z KRS k. 908 - 914, opinia nr (...) k. 423-426, sprawozdanie i opinia z przeprowadzonych badań porównawczych pisma ręcznego i podpisów sporządzona przez biegłego Z. K. k. 805-846, opinia z zakresu wyceny pojazdów k. 2730 - 2762, opinia z zakresu badań pisma biegłego J. B. wraz z ustną opinią uzupełniającą k. 2861 - 2882, 2894 – 2895

A. S. (1) posiadał także inną umowę sprzedaży tego pojazdu o numerze VIN (...), również datowaną na 09 kwietnia 2008 r., gdzie jako sprzedający widniał R. K. (1) a kupującym była spółka (...) sp. z o.o. (k. 238). Cena sprzedaży miała tu jednak wynosić 240.000 zł.

dowód: umowa sprzedaży samochodu k. 238

Na zlecenie A. S. (1) samochód badał rzeczoznawca G. M..

dowód: zeznania świadka G. M. k. 1221v-1222, 1864v, 1865 – 1865v

Następnie spółka (...) sp. z o.o. reprezentowana przez A. S. (1) jako jej prokurenta zbyła pojazd P. (...) o nr rej. (...) Bankowemu Funduszowi Leasingowemu za kwotę 266.393,44 zł, a jednocześnie na mocy umowy z dnia 6 maja 2008 r. nr (...) wzięła go w leasing tzw. zwrotny.

dowody: umowa leasingu k. 1450 – 1460, 2538 - 2539, specyfikacja k. 2542 umowa sprzedaży k. 1461, umowa zobowiązująca k. 1463 – 1464, 2543 – 2544, polisa ubezpieczeniowa k. 2561 - 2565, odpis pełny z KRS k. 908 – 914, 2568 – 2572, kopia sprawozdania finansowego k. 1013 - 1032, zeznania świadka G. L. k. 623v

II.

W nocy z 20 na 21 maja 2008 r. w B. został skradziony samochód marki P. (...) o nr VIN (...) o wartości 117.707,67 euro, stanowiący własność P. (...).

dowody: dokumentacja z P. (...) k. 475 - 478

W nieustalonym czasie i miejscu, jednak nie później niż 22 lipca 2009 r. A. S. (1) nabył ten pojazd, wiedząc że pochodzi z kradzieży. Samochód miał zmienione numery VIN na (...). Jego wartość wynosiła nie mniej niż 410.700 zł. Aby zarejestrować ten samochód w Polsce A. S. (1) ponownie przygotował szereg dokumentów uprawdopodabniających jego legalne pochodzenie. I tak, dysponował umową (rachunkiem) z dnia 23 czerwca 2008 r., na mocy której M. K. (1) miał sprzedać to auto W. D. za kwotę 4.100 euro oraz kolejną umową datowaną na 05 lipca 2008 r., która miał zawrzeć W. D. z G. K., zbywając mu to auto za 300.000 zł. Ani W. D., ani G. K. nie byli nigdy właścicielami żadnego samochodu, są ludźmi żyjącymi w ubóstwie. G. K. utrzymuje się z renty rodzinnej w wysokości 600 zł, w połowie 2008 roku w G. skradziono mu dokumenty tożsamości. Od wielu lat był okresowo leczony w szpitalu psychiatrycznym. W. D. od wielu lat jest bezrobotny, pracuje dorywczo, nadużywa alkoholu, około roku 2007 utracił portfel z dowodem osobistym. Żaden z nich nie złożył podpisów pod umową z dnia 05 lipca 2008 r. Podpis M. K. (1) na umowie z 23 czerwca 2008 r. był podrobiony.

Do tego, A. S. (1) sporządził umowę sprzedaży tego pojazdu, która miała zostać zawarta w dniu 15 lipca 2008 r., sprzedającym miał być G. K., a kupującym (...) sp. z o.o., w której imieniu jako prokurent działał A. S. (1). A. S. (1) złożył podpis za G. K. i wypisał treść umowy. Wskazana w umowie cena sprzedaży wynosiła 400.000 zł.

Umowę tę w dniu 02 września 2008 r. A. S. (1) złożył razem z dokumentami: umową sprzedaży między M. K. (1) a W. D., umową sprzedaży między W. D. a G. K., dokumentem potwierdzającym zapłatę akcyzy, zaświadczeniem o przeprowadzonym badaniu technicznym, belgijskim dowodem rejestracyjnym wraz z tłumaczeniem oraz dokumentem identyfikacyjnym pojazdu w Starostwie Powiatowym w P. w celu zarejestrowania auta. Na podstawie tych dokumentów A. S. (1) podstępnie wprowadził w błąd funkcjonariusza publicznego - urzędnika upoważnionego do wystawienia pozwolenia czasowego i dowodu rejestracyjnego co do tego, że umowa sprzedaży została zawarta w opisanych w dokumentach okolicznościach i jest ważna, i wyłudził poświadczenie nieprawdy w postaci dowodu rejestracyjnego o nr (...). Samochód został zarejestrowany jako (...).

dowody: protokół przeszukania k. 188-190, protokół oględzin k. 192-192v, opinia nr (...) k. 403-406, umowa sprzedaży między M. K. (1) a W. D. z dnia 23 czerwca 2008 r. wraz z tłumaczeniem k. 50, 52, 251, 295, 303, dokument potwierdzający zapłatę akcyzy k. 53, 300, zaświadczenie o przeprowadzonym badaniu technicznym o nr (...) k. 55, 298, decyzja nr (...) k. 56, 304, karta informacyjna pojazdu k. 57, 299, umowa między G. K. a (...) sp. z o.o. k. 297, wniosek k. 293, belgijski dowód rejestracyjny wraz z tłumaczeniem k. 294-294v, 302, umowa sprzedaży między W. D. a G. K. k. 296, kopia dowodu osobistego i legitymacji rencisty k. 567, sprawozdanie i opinia z przeprowadzonych badań porównawczych pisma ręcznego i podpisów sporządzona przez biegłego Z. K. k. 805-846, opinia z zakresu wyceny pojazdów k. 2730 - 2762, opinia z zakresu badań pisma biegłego J. B. wraz z ustną opinią uzupełniającą k. 2861 - 2882, 2894 – 2895, zeznania świadka G. K. k. 565v-566, 2142, zeznania świadka W. D. k. 764-765, 1903, zeznania świadka Ł. B. k. 2582, 582v, 1217v, protokół przeszukania k. 188 – 190, protokół oględzin k. 192 – 193, protokół zatrzymania rzeczy k. 194 – 196, dowód rejestracyjny k. 197, odpis pełny z KRS k. 908 – 914, 2568 – 2572, dokumentacja lekarska k. 2120 – 2140, 2145 - 2148

A. S. (1) posiadał dokument wystawiony rzekomo przez firmę (...) Biegli Motoryzacyjni Rzeczoznawcy Sądowi z siedzibą w M. dnia 15 lipca 2008 r. zatytułowany (...), w którym wskazano, że pojazd o deklarowanym numerze VIN (...) nie figuruje jako utracony na terytorium Unii Europejskiej. Na podstawie badań mechanoskopijnych stwierdzono, że oznakowanie VIN jest typowe, autentyczne i nie zostało przeniesione z innego pojazdu. W M. nie ma jednak ulicy (...), przy której miała mieć siedzibę powyższa firma. W mieście tym nie funkcjonował także podmiot o takiej nazwie.

dowód: (...) k. 247, informacja k. 1833

Następnie spółka (...) sp. z o.o. reprezentowana przez A. S. (1) jako jej prokurenta zbyła pojazd P. (...) o nr rej. (...) SA w G., za kwotę 300.000 zł, a jednocześnie na mocy umowy z dnia 27 października 2008 r. nr (...) wzięła go w leasing tzw. zwrotny. Klienta polecił W. Ż.. (...) zawarcia umowy leasingu zwrotnego pochodziła od A. S. (1), który osobiście zajmował się transakcją.

Na zlecenie A. S. (1) przed zawarciem umowy samochód badał rzeczoznawca G. M..

dowody: zeznania D. B. k. 2605 – 2608, 575-576, zeznania świadka F. K. k. 2578 – 2580, 578-579, zeznania świadka G. M. k. 1221v-1222, 1864v, 1865, odpis pełny z KRS k. 908 - 914, 2568 – 2572

III.

W nocy z 06 na 07 lipca 2008 r. w A. został skradziony samochód marki M. (...) o nr VIN (...) o wartości 85.640,10 euro, stanowiący własność (...) & CoKG.

dowody: zaświadczenie o złożeniu zawiadomienia o zaginięciu pojazdu mechanicznego wraz z tłumaczeniem k. 444-457

W nieustalonym czasie i miejscu, jednak nie później niż 22 lipca 2009 r. A. S. (1) nabył ten pojazd, wiedząc że pochodzi z kradzieży. Samochód miał zmienione numery VIN na (...). Jego wartość wynosiła nie mniej niż 85.640 euro. Aby zarejestrować ten samochód w Polsce A. S. (1) po raz kolejny przygotował szereg dokumentów uprawdopodabniających jego legalne pochodzenie. W szczególności dysponował umową (rachunkiem) z dnia 10 listopada 2008 r. rzekomo zawartą między M. K. (1) a J. K., na mocy której J. K. miał nabyć to auto za kwotę 85.110 euro. Podpis M. K. (1) na umowie z 10 listopada 2008 r. był podrobiony; był to identyczny podpis, jak ten, który został naniesiony (podrobiony) na umowie z 23 czerwca 2008 r. zawartej rzekomo pomiędzy M. K. (1) a W. D..

A. S. (1) posiadał także podrobione dokumenty w postaci dwóch różnych (k. 241, k. 814) umów sprzedaży samochodu marki M. (...) o nr VIN (...) z dnia 10 grudnia 2008 r. zawartych pomiędzy J. K., który nie złożył podpisu jako sprzedający, a (...) sp. z o.o., reprezentowaną ponownie przez A. S. (1) jako prokurenta.

J. K. nie był nigdy właścicielem samochodu marki M.. Pozostawał na utrzymaniu syna, z którym mieszkał, nie pracował, nadużywał alkoholu. Zmarł w dniu 24 czerwca 2009 r., a przed śmiercią pół roku przebywał w Akademii Medycznej. J. K. nie złożył także podpisu pod umową z dnia 10 listopada 2008 r.

W dniu 22 grudnia 2008 r. A. S. (1), działając w imieniu i na rzecz (...) sp. z o.o. jako jej prokurent, złożył wniosek o rejestrację pojazdu, przedkładając w Starostwie Powiatowym w P. jako autentyczny podrobiony dokument w postaci umowy sprzedaży samochodu marki M. (...) o nr VIN (...) z dnia 10 grudnia 2008 r. zawartej pomiędzy J. K. a (...) sp. z o.o. oraz dokumenty w postaci: potwierdzenia zapłaty akcyzy, dokumentów identyfikacyjnych pojazdu, dowodu rejestracyjnego część II (karta pojazdu) wraz z tłumaczeniem, zaświadczeniem o rejestracji część I (dowód rejestracyjny) wraz z tłumaczeniem, zaświadczenia o przeprowadzonym badaniu technicznym, umowy zawartej między M. K. (1) a J. K. z dnia 10 listopada 2008 r. W ten sposób A. S. (1) podstępnie wprowadził w błąd funkcjonariusza publicznego - urzędnika upoważnionego do wystawienia pozwolenia czasowego i dowodu rejestracyjnego co do tego, że umowa sprzedaży została zawarta w opisanych okolicznościach i jest ważna, i wyłudził poświadczenie nieprawdy w postaci dowodu rejestracyjnego o nr (...). Pojazd został zarejestrowany jako (...) (później P8 OMEGA).

dowody: karta informacyjna pojazdu k. 34, decyzja nr (...) k. 35, 270, dokument potwierdzający zapłatę akcyzy k. 36, 269, umowa pomiędzy J. K. a (...) sp. z o.o. z dnia 10 grudnia 2008 r. k. 37, 156, 241, 265, dokument identyfikacyjny pojazdu k 39, 263, zaświadczenie o rejestracji część I (dowód rejestracyjny), dowód rejestracyjny część II (karta pojazdu) wraz z tłumaczeniami k. 43, 45-46, 40-41, 42, 260-261v, 266-268v, wniosek z dnia 22 grudnia 2008 r. do Starostwa Powiatowego k. 44, wniosek z dnia 02 września 2008 r. k. 47, dowód rejestracyjny wraz z tłumaczeniem k. 49, 48, zaświadczenie o przeprowadzonym badaniu technicznym k. 38, 262, umowa między M. K. (1) a J. K. z dnia 10 listopada 2008 r. k. 264, wniosek k. 259, sprawozdanie i opinia z przeprowadzonych badań porównawczych pisma ręcznego i podpisów sporządzona przez biegłego Z. K. k. 805-846, odpis skrócony aktu zgonu k. 1227, protokół zatrzymania rzeczy k. 178 – 180, dowód rejestracyjny k. 181, protokół oględzin rzeczy k. 182-183v, opinia nr (...). 397-400, zeznania świadka R. K. (2) k. 458v, 1781v, odpis pełny z KRS k. 908 - 914, 2568 – 2572, opinia z zakresu wyceny pojazdów k. 2730 - 2762

Następnie spółka (...) sp. z o.o. reprezentowana przez A. S. (1) jako jej prokurenta zbyła pojazd M. (...) o nr rej. (...) spółce (...) sp. z o.o. w P. za kwotę 473.688,52 zł netto, a jednocześnie na mocy umowy z dnia 09 stycznia 2009 r. nr (...) (...)- (...) wzięła go w leasing tzw. zwrotny. Do umowy tej jako dokument potwierdzający nabycie pojazdu A. S. (1) przedłożył inną umowę, zawartą rzekomo w dniu 20 listopada 2008 r., na podstawie której opisywany samochód miał sprzedać (...) spółce z o.o. w dniu 20 listopada 2008 r. J. M.. Przed zawarciem umowy samochód podlegał ocenie rzeczoznawcy G. M.. Przy oględzinach był obecny A. S. (1).

dowody: zeznania świadka A. G. k. 2671 – 2671v, 586-587, zeznania świadka Z. L. k. 2580 – 2582, 609v-610, zeznania świadka M. R. k. 2722 – 2723, 1229-1230v, wniosek o leasing k. 1243 – 1245, umowa leasingu nr (...) k. 613-620, 1271 - 1273, umowa zawarta między J. M. a (...) sp. z o.o. z 20 listopada 2008 r. k. 620, opinia nr (...) wykonana przez G. M. k. 632-635, 1253 - 1260, faktura VAT k. 637, zeznania świadka G. M. k. 1221v-1222, 1864v, 1865, odpis pełny z KRS k. 908 – 914, 2568 – 2572, kopia dowodu osobistego A. S. k. 1270

Nadto A. S. (1) posiadał dokument wystawiony rzekomo przez firmę (...) Biegli Motoryzacyjni Rzeczoznawcy Sądowi z siedzibą w M. dnia 15 lipca 2008 r. zatytułowany (...), w którym wskazano, że pojazd M. (...) o deklarowanym numerze VIN (...) figuruje jako utracony na terytorium Unii Europejskiej. Na podstawie badań mechanoskopijnych stwierdzono, że oznakowanie VIN jest typowe, autentyczne i nie zostało przeniesione z innego pojazdu. W M. nie ma jednak ulicy (...), przy której miała mieć siedzibę powyższa firma. W mieście tym nie funkcjonował także podmiot o takiej nazwie.

dowód: (...) k. 244, informacja k. 1833

W postępowaniu przygotowawczym przesłuchany w charakterze podejrzanego A. S. (1) oświadczył, iż postanowione mu zarzuty rozumie i nie przyznaje się do ich popełnienia. Odmówił składania wyjaśnień. Na rozprawie podczas pierwszego rozpoznania sprawy złożył krótkie oświadczenia nie odnoszące się do przedmiotu obecnego postępowania, po przekazaniu sprawy do ponownego rozpoznania nie stawił się na rozprawie i nie złożył wyjaśnień.

vide: wyjaśnienia oskarżonego k. 1608, 1706, 1722, 1723

A. S. (1) posiada wykształcenie wyższe, jest żonaty. Pracuje jako architekt, do 2016 roku był także prokurentem, a później prezesem zarządu w (...) sp. z o.o. Osiąga dochód rzędu 3.500 zł miesięcznie, nie ma majątku. W okresie objętym zarzutami oraz wcześniej nie leczył się psychiatrycznie, odwykowo i neurologicznie; doświadczył zaburzeń adaptacyjnych w postaci reakcji depresyjno – lękowej w związku ze śmiercią syna w listopadzie 2013 r. A. S. (1) nie jest chory psychicznie ani upośledzony umysłowo. W chwili popełnienia czynów miał w pełni zachowaną zdolność rozpoznania ich znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem. Uprzednio był karany sądownie.

dowody: informacje osobopoznawcze k. 1705, karta karna k. 1682, 2015, 2177, 2487 – 2488, opinia sądowo – psychiatryczna k. 1620-1624, opinia sądowo – psychiatryczno – psychologiczna k. 2346 – 2352, 2354, 2362 – 2363, odpis pełny z KRS k. 908 - 914, 2568 – 2572

Sąd zważył co następuje:

W świetle przeprowadzonych i ujawnionych w toku rozprawy głównej dowodów należało przyjąć, iż sprawstwo oskarżonego A. S. (1) odnośnie do przypisanych mu w wyroku czynów nie budzi wątpliwości.

Podstawowe znaczenie dla ustalenie stanu faktycznego w sprawie miały zabezpieczone w sprawie dowody rzeczowe, w szczególności dokumenty uzyskane w toku przeszukań oraz przekazane przez urzędy. Zostały one poddane badaniom przez dwóch niezależnych biegłych z zakresu pisma ręcznego, którzy w obszernych i wyczerpująco umotywowanych opiniach przedstawili ustalenia co do autorstwa poszczególnych zapisów na dokumentach (jedna z opinii została dopuszczona na użytek równolegle toczącego się, innego postępowania, ale dotyczy częściowo dokumentów mających znaczenie dla niniejszej sprawy, dlatego dopuszczono z niej dowód, jak również uzyskano ustną opinię biegłego, który ją sporządzał). Warto zaznaczyć, że opinie obu biegłych są zasadniczo zbieżne; opinia biegłego J. B. była o tyle precyzyjniejsza, że biegły dokładnie określił stopień prawdopodobieństwa swoich ustaleń w przypadkach, kiedy nie były one kategoryczne. Podstawową trudność w formułowaniu kategorycznych sądów sprawiał fakt, iż badane dokumenty były w zasadzie dostępne jedynie w formie kserokopii, co wykluczało przeprowadzenie badań ich autentyczności i ograniczało nieco badania autorstwa zapisów. Obaj biegli wskazali jednak, że można z całą pewnością wykluczyć, by na badanych dokumentach, opisanych wyżej w stanie faktycznym, podpisy złożyli R. K. (1), W. D., J. K. czy G. K.; fałszywe (skopiowane) były także podpisy M. K. (1). Ze znacznym prawdopodobieństwem można zaś, zdaniem biegłych przyjąć, że za wyżej wymienione osoby (poza M. K. (1)) podpisał się A. S. (1).

W zbliżony sposób Sąd ocenił opinię nr (...) potwierdzającą, że część dokumentów obcojęzycznych (niemieckich i belgijskich) przedkładanych w Starostwie Powiatowym była sfałszowana. W ocenie Sądu opinia ta jednak nie stanowiła podstawy do czynienia ustaleń faktycznych związanych z postawionymi oskarżonemu zarzutami. Brak jest bowiem jakichkolwiek dowodów, nawet poszlakowych, które mogłyby potwierdzić, że oskarżony miał świadomość, że te dokumenty są sfałszowane.

Wiarygodne, w ocenie Sądu, były także opinie sporządzone przez biegłego P. P. nr (...), nr (...), nr (...) oraz ustna opinia uzupełniająca. Biegły dysponował odpowiednią wiedzą specjalistyczną oraz doświadczeniem w zakresie, w jakim opiniował. Opinie są poprzedzone specjalistycznymi badaniami przeprowadzonymi przez biegłego, są logiczne i spójne, dlatego też Sąd dał im wiarę w całości.

Nadto, Sąd wykorzystał przy ustalaniu wartości pojazdów obszerną i wyczerpującą opinię biegłego K. K.. W ocenie Sądu, biegły wziął pod uwagę wszelkie dostępne materiały, pozwalające na ustalenie stanu aut i na ocenę ich wartości, w tym uzyskane w ostatnim czasie dokumenty ubezpieczeniowe. Z uwagi na okoliczności sprawy i upływ czasu, nie było możliwe dokonanie oględzin pojazdów. Niemniej jednak, biegły miał możliwość dość precyzyjnej wyceny, która co do zasady, koresponduje zresztą z wyceną dokonaną na wstępie przez pokrzywdzonych. Warto zaznaczyć, że przedmiotem zainteresowania biegłego były samochody o niewielkim stopniu zużycia, stąd ich oględziny nie były bezwzględnie konieczne dla wyrobienia sobie wiarygodnego osądu na ich temat.

Stwierdzenie wysokiego prawdopodobieństwa autorstwa oskarżonego nie byłoby jednak oczywiście wystarczające do uznania tej okoliczności za udowodnioną. Niemniej jednak, na prawdziwość tej tezy wskazują zeznania świadków G. K., W. D. oraz R. K. (1). W ocenie Sądu, są one w pełni wiarygodne. Świadkowie zaprzeczyli, jakoby podpisali się na omawianych dokumentach i przedstawili swoją historię życia, w tym źródła utrzymania, stan majątkowy, styl życia oraz status społeczny. Podobne okoliczności odnoszące się do zmarłego już J. K. podał jego syn R. K. (2). Po przesłuchaniu tych świadków nie budzi żadnych wątpliwości okoliczność, że nie byli oni nigdy właścicielami luksusowych pojazdów, a jedynie do sporządzenia umów wykorzystano ich tożsamość. Powyższe w pełni koreluje z ustaleniami poczynionymi na podstawie dokumentów.

Kolejną grupą świadków, do wiarygodności których Sąd nie miał zastrzeżeń, byli pracownicy firm leasingowych. Zeznania D. B., F. K., A. G., Z. L., M. R. i G. L. były zgodne z treścią dokumentów dotyczących zawartych ze spółką (...) umów dotyczących przedmiotowych aut. Osoby te w sposób rzetelny, drobiazgowy i bezstronny przedstawiły okoliczności zawarcia tych umów. Wszyscy świadkowie, którzy mieli jakikolwiek kontakt z A. S. (1) - na tyle, na ile pozwalała im pamięć o wydarzeniach sprzed kilku lat - potwierdzili, że oskarżony działał w imieniu spółki jako jej prokurent. Na uprawnienie oskarżonego do reprezentowania spółki wskazuje wprost wpis w Krajowym Rejestrze Sądowym. Jak wynika z zeznań świadków, A. S. (1) rzeczywiście pełnił rolę prokurenta w spółce, podejmował decyzje finansowe, osobiście dbał o wynegocjowanie i realizację umów, kontaktował się z kontrahentami. Wyżej wymienieni świadkowie nie mieli absolutnie żadnych powodów, by zeznawać nieprawdę, nie wiedzieli nawet w zasadzie jaki jest przedmiot postępowania.

Z zeznaniami powyższych świadków korelują depozycje W. Ż.. Świadek przez dłuższy czas współpracował z A. S. (1) i był doskonale zorientowany w sposobie, w jaki prowadzona była spółka (...). W szczególności, świadek w sposób jasny i rzeczowy opisał, kto podejmował decyzje w spółce i zajmował się jej bieżącymi sprawami. W ocenie Sądu, nie ma podstaw, by w świetle pozostałych dowodów nie dać mu wiary.

Obraz wyłaniający się z powyższych dowodów potwierdza także przesłuchanie R. K. (3). Choć świadek nie miał wiedzy na temat pochodzenia i dalszych losów konkretnie tych aut, które są przedmiotem postępowania, to jednak opisał sytuację, w której A. S. (1) oferował mu udział w legalizacji innego, podobnego, luksusowego samochodu. Modus operandi oskarżonego było podobne; z relacji świadka wynikało ponadto, że jest on w pełni świadomy pochodzenia auta, tzw. „pieca”, z przestępstwa. Świadek zeznawał spontanicznie i obszernie, a swoje słowa potwierdził dostarczonymi organom ścigania dokumentami. Zdaniem Sądu, należy świadkowi dać wiarę.

Sąd uznał także, że nie ma podstaw do podważenia wiarygodności zeznań świadka Ł. B., który był diagnostą i podczas swojej pracy przeprowadzał badania techniczne dwóch samochodów P. (...). Świadek zadeklarował, że nie pamięta okoliczności związanych z wystawieniem zaświadczeń o przeprowadzonym badaniu technicznym, ale wskazał, że samochody te na pewno musiały być sprawne i mieć tabliczki znamionowe z numerami VIN. W ocenie Sądu nie ma żadnych podstaw do tego, aby podważyć słowa świadka. Nie ma wątpliwości, że samochody, które zostały zabezpieczone w toku postępowania przygotowawczego, były sprawne i miały tabliczki znamionowe, które u osoby postronnej nie mogły wzbudzać żadnych wątpliwości. Jak wskazał biegły P. P., bez przeprowadzenia specjalistycznych badań nie można była stwierdzić ingerencji w pola numeryczne samochodów. Trudno żądać od świadka, będącego diagnostą, by tego rodzaju badania przeprowadzał, zwłaszcza, gdy temu zaprzecza. Stąd też Sąd uznał, że zeznania świadka były zgodne z prawdą.

Wiarygodne były także zeznania świadka G. M.. Świadek badał samochody (...) sp. z o.o. na zlecenie A. S. (1) na potrzeby umów leasingowych. Świadek oświadczył, że wszystkie samochody, które były przez niego badane nie budziły wątpliwości pod względem legalności. Podobnie jak w przypadku Ł. B., trudno oczekiwać, by rzeczoznawca wyceniający wartość auta, przeprowadzał inwazyjne badania pól numerycznych. Świadek wskazał jednoznacznie, że takich czynności nie wykonywał, bowiem w jego ocenie one nadmiernie ingerują w prawo własności i są niszczące. Nie ma podstaw, aby podważyć słowa świadka, gdy wskazuje, że takich badań nie prowadzi i że ocena organoleptyczna, którą przeprowadził nie dała podstaw do tego, aby podważać legalność badanych samochodów.

Z uwagi na nieprzydatność złożonych depozycji Sąd nie czynił natomiast ustaleń faktycznych na podstawie zeznań świadków K. S., A. K., B. S., L. R., E. W., J. L., A. P., M. I. czy M. K. (2).

Jako miarodajną ocenił Sąd opinię sądowo-psychiatryczną wydaną na okoliczność stanu zdrowia psychicznego oskarżonego oraz jego zdolności rozpoznania i pokierowania swoim postępowaniem tempore criminis. W opinii stwierdzono, iż oskarżony nie jest chory psychicznie ani upośledzony umysłowo. Sąd zważył, iż opinia spełnia wymagania określone w art. 202 kpk, została wydana w oparciu o dane z akt sprawy oraz badanie sądowo-psychiatryczne, przez dwóch kompetentnych biegłych psychiatrów. Tym samym zostały zachowane wszystkie wymogi stawiane tego typu opiniom i brak jest podstaw do kwestionowania jej rzetelności oraz trafności. Informacje zawarte w opinii były konfrontowane z późniejszymi opiniami sądowo - psychologiczno - psychiatrycznymi, sporządzonymi po załamaniu nerwowym, jakie oskarżony przeszedł w toku postępowania, które jednak miały znaczenie jedynie dla oceny, że jest on zdolny do udziału w procesie.

Jak wskazano wyżej, część dokumentów, które zostały powołane jako podstawa ustaleń nie była uznana za wiarygodne w tym sensie, że potwierdzały czynności, o których w nich mowa, gdyż były one sfałszowane i nie odzwierciedlały rzeczywistych zdarzeń faktycznych. Sąd dał im wiarę w tym zakresie, w którym wynika z nich, że zostały one sporządzone oraz że dysponował nimi oskarżony, a także, że w znacznej części sporządzał je sam i własnoręcznie kreślił podpisy za obie strony. Dokumenty, które A. S. (1) składał w Starostwie Powiatowym, w ocenie Sądu, potwierdzają natomiast jedynie fakt, że A. S. (1) je złożył w urzędzie, jednak nie są wiarygodne w sensie materialnej ich treści. Część z nich, co wynika z opinii (...) została sfałszowana, a część nie była wystawiona przez osoby, które widnieją na nich jako wystawcy. W tym więc zakresie dokumenty te nie mogły stanowić wiarygodnego dowodu.

Wiarygodne w całości były natomiast dokumenty związane z zawarciem umów leasingowych. Ich prawdziwość i rzetelność nie była kwestionowana przez żadną stronę, świadkowie zeznali, że umowy te były podpisane przez A. S. (1) i że firma (...) sp. z o.o. z umów tych wywiązywała się. Sąd uznał więc, że stanowią one wiarygodny materiał dowodowy.

Sąd nie dał wiary treści rzekomych certyfikatów legalności samochodów wystawionych przez nieistniejącą firmę (...), podającą jako swoją siedzibę równie nieistniejący w M. adres. Co warte zauważenia, w przypadku jednej z umów, nie będących przedmiotem niniejszego postępowania, ale znajdujących się w aktach sprawy, zaświadczenie dotyczące samochodu M. (...) nosi wcześniejszą datę niż wynikająca z umowy sprzedaży zawartej pomiędzy P. C. a M. B.. Niemożliwym jest zatem, by wystawca certyfikatu w dacie jego wystawienia oglądał przedmiotowy samochód. Stąd też Sąd przyjął, że dokumenty te są całkowicie niewiarygodne i nie dokonał na ich podstawie ustaleń faktycznych, poza tym, że oskarżony był w ich posiadaniu, co zresztą przemawiało na jego niekorzyść - trudno uznać, że oskarżony wyposażyłby się w fikcyjne potwierdzenia legalności pojazdów, gdyby faktycznie uważał, że pochodzą one z wiarygodnego źródła.

Sąd dał wiarę pozostałym ujawnionym dokumentom, w szczególności danym o karalności, protokołom zatrzymania czy oględzin. Dowody te sporządziły osoby uprawnione do wystawiania powyższych dokumentów w formie przewidzianej przez prawo, bądź też zostały sporządzone przez osoby prywatne poza postępowaniem karnym. Brak w sprawie innych dokumentów, które mogłyby podważyć autentyczność wymienionych, bądź też zakwestionować ich autorstwo. Mając ponadto na uwadze zgodność danych wynikających z powyższych dokumentów z całokształtem ujawnionego w toku postępowania materiału dowodowego, w szczególności z zeznaniami wiarygodnych świadków, brak było podstaw do zakwestionowania ich rzetelności.

W świetle powyższego Sąd uznał, że nieprzyznanie się oskarżonego do popełnienia zarzucanych mu czynów jest wyłącznie przyjętą przez niego linią obrony, nie znajdującą oparcia w rzeczywistości.

Wobec zaprezentowanej powyżej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, Sąd uznał oskarżonego A. S. (1) za winnego popełnienia trzech czynów kwalifikowanych z art. 291 § 1 kk w zw. z art. 294 § 1 kk, stanowiących ciąg przestępstw w rozumieniu art. 91 § 1 kk. Natomiast czwarty spośród czynów, za jakie A. S. (1) odpowiadał w niniejszym postępowaniu należało zakwalifikować z art. 270 § l kk w zb. z art. 272 kk w zw. z art. 11 § 2 kk.

Zgodnie z treścią art. 291 § 1 kk, odpowiedzialności przewidzianej w tym przepisie podlega ten, kto rzecz uzyskaną za pomocą czynu zabronionego nabywa lub pomaga do jej zbycia albo tę rzecz przyjmuje lub pomaga do jej ukrycia. Jak wskazuje się w piśmiennictwie, przez nabycie rozumieć należy uzyskanie przez pasera od osoby władającej władztwa nad rzeczą. Osoba popełniająca to przestępstwo uzyskuje całkowite władztwo nad rzeczą, które umożliwia mu postępowanie z rzeczą tak, jak gdyby był jej legalnym właścicielem. Omawiane przestępstwo zakłada także świadomość sprawcy, że rzecz będąca przedmiotem jego działania została uzyskana za pomocą czynu zabronionego, albo przewidywanie i godzenie się z tym, że rzecz pochodzi z czynu zabronionego. Dla wypełnienia znamion strony podmiotowej przestępstwa określonego w art. 291 § 1 kk nie jest konieczna świadomość sprawcy dotycząca okoliczności związanych z popełnieniem czynu zabronionego, z którego pochodzi rzecz stanowiąca przedmiot jego działania. W szczególności nie jest konieczne, aby paser miał świadomość, za pomocą jakiego konkretnie czynu zabronionego rzecz została uzyskana, ani też świadomość okoliczności, czasu i miejsca popełnienia tego czynu zabronionego. Świadomość pochodzenia rzeczy z czynu zabronionego musi istnieć w chwili dokonywania przestępstwa paserstwa, a więc w momencie nabywania, przyjmowania lub pomocy do zbycia lub ukrycia tej rzeczy przez sprawcę.

W ocenie Sądu, w okolicznościach sprawy zostało wykazane, że A. S. (1) wyczerpał znamiona omawianego przestępstwa. Po pierwsze, oskarżony niewątpliwie nabył trzy opisane w zarzutach samochody, które pochodziły z czynu zabronionego. A. S. (1) pojazdy te fizycznie posiadał, sprawował nad nimi faktyczne władztwo jako ich użytkownik, a jako prokurent spółki (...) sp. z o.o. dysponował nimi. Najbardziej dobitnym tego przejawem było zawarcie przez oskarżonego w imieniu spółki umów leasingu zwrotnego, których przedmiotem były omawiane samochody.

Nadto, oskarżony wyposażył te pojazdy w komplety dokumentów mających uwiarygodnić ich przestępne pochodzenie. Część z nich była sfałszowana przez inne osoby, o czym oskarżony nie mógł nie wiedzieć, znając realia rynku samochodów używanych, na podstawie samej ich treści (np. umowa na mocy której H. M. miała zbyć pojazd P. (...) o numerze VIN (...) za zupełnie nierealną kwotę 4.000 euro, która tak dalece odbiegała od ceny rynkowej, że nie mogła odnosić się nawet do kompletnie rozbitego pojazdu tej marki, modelu i rocznika; identyczna sytuacja dotyczy umowy z dnia 23 czerwca 2008 r., na mocy której M. K. (1) miał sprzedać P. (...) o nr VIN (...) W. D. za kwotę 4.100 euro). Część umów została natomiast sfałszowana przez samego oskarżonego, który podpisywał się na umowach za inne osoby (R. K. (1) i G. K.) ich imionami i nazwiskami. Oskarżony wiedział zatem doskonale, że nie nabywa aut od R. K. (1) i G. K., skoro nie oni, lecz sam oskarżony podpisuje się na umowach rzekomo z nimi zawartych. Co więcej, w toku postępowania ujawniano, że A. S. (1) posiadał po dwie różne umowy dotyczące zbycia tego samego pojazdu, zawarte rzekomo pomiędzy tymi samymi stronami na różnych warunkach, i w zależności od okoliczności okazywał różnym osobom i podmiotom różne ich wersje. W szczególności, A. S. (1) sporządził umowę, datowaną na 09 kwietnia 2008 r., gdzie jako sprzedający widniał R. K. (1), a kupującym była spółka (...) sp. z o.o., zaś cena sprzedaży pojazdu P. (...) o nr VIN (...) (poprzednio (...)) wynosiła 4.000 euro. Posiadał także inną umowę sprzedaży tego pojazdu, również datowaną na 09 kwietnia 2008 r., gdzie jako sprzedający widniał R. K. (1), a kupującym była spółka (...) sp. z o.o., ale cena sprzedaży miała tu jednak wynosić 240.000 zł. A. S. (1) posiadał nadto podrobione dokumenty w postaci dwóch różnych umów sprzedaży samochodu marki M. (...) o nr VIN (...) (poprzednio (...)). Zawierając umowę leasingu z (...) sp. z o.o. w P. oskarżony przedłożył umowę sprzedaży samochodu, z której wynika, że sprzedawcą był J. M., zaś z umowy przedłożonej w Starostwie Powiatowym w P. wynika, że (...) sp. z o.o., w imieniu której działał A. S. (1), miała nabyć samochód od J. K.. Powyższe świadczy o tym, że oskarżony był w pełni świadomy tego, iż pojazdy, których dotyczą powyższe umowy, nie zostały legalnie nabyte przez spółkę (...), reprezentowaną przez oskarżonego, gdyż w przeciwnym wypadku dysponowałby przecież tylko jedną, autentyczną wersją każdej umowy. Natomiast porównanie dwóch umów, których stroną miał być rzekomo M. K. (1) wykazało, że są to dwa dokumenty sfałszowane w ten sposób, że zupełnie identyczny podpis M. K. (1) został na nie naniesiony, co również można było zauważyć.

Warto także zaznaczyć, że na świadomość przestępnego pochodzenia pojazdów, występującą u oskarżonego, pośrednio wskazują zeznania R. K. (3). Choć nie opisywał on okoliczności dotyczących konkretnie tych pojazdów, które ujęto w zarzutach, to jednak przedstawił on ogólne założenie, jakie przyświecało oskarżonemu przy dokonywaniu legalizacji tzw. „pieców”, tj. pojazdów skradzionych za granicą, które rejestrowano w Polsce. Świadek przedstawił modus operandi, w który wtajemniczył go właśnie A. S. (1), a który jest bardzo podobny do zastosowanego we wszystkich trzech przypadkach, o których mowa w zarzutach. W ocenie Sądu, wykazana zeznaniami świadka i przedłożonymi przez niego dokumentami próba uwikłania R. K. (3) w identyczny proceder dotyczący „legalizacji” innego auta, jest poważną poszlaką przemawiającą na niekorzyść oskarżonego, która koreluje z innymi, opisanymi wyżej dowodami.

Powyższego wniosku nie podważają dokumenty, jakie przedstawił oskarżony, ani zeznania świadka G. M., który miał jako rzeczoznawca oglądać przedmiotowe pojazdy. Świadomość pochodzenia aut z czynu zabronionego nie wynika w tym przypadku z faktu, że oskarżony mógł zauważyć przerobiony numer VIN. Przerobienie znaków legalizacyjnych zostało dokonane w sposób wyjątkowo profesjonalny i nie było zauważalne ani dla przeciętnego człowieka, ani nawet dla specjalisty, który nie przeprowadził dość inwazyjnych badań powierzchni pola numerowego, co wynika z opinii biegłego. Zadaniem G. M. było oszacowanie wartości aut, a nie skrupulatne badanie ich pochodzenia. Co istotne, oględzin aut dokonano w prowizorycznych warunkach, na posesji A. S. (1), a nie w warsztacie, zatem rzeczoznawca nie dysponował nawet żadnymi narzędziami, których mógłby użyć celem weryfikacji oznaczeń identyfikacyjnych. Podobnie, o stanie wiedzy A. S. (1) na ten temat nie przesądza okoliczność, iż auta przeszły badania techniczne na stacji diagnostycznej Ł. B.. (...) ta jest położona w R., w znacznej odległości od miejsca prowadzenia działalności przez spółkę (...), istnieją podstawy, by przypuszczać, że została wybrana ze względu na to, że przeglądy rejestracyjne nie były tam wykonywane zbyt wnikliwie. Ponownie należy też podkreślić, że oznaczenia identyfikacyjne były przerobione bardzo skutecznie, zaś rolą diagnosty nie było wykonanie inwazyjnych badań tych oznaczeń, nic więc dziwnego, że diagnosta nie dostrzegł niczego niepokojącego. Wreszcie, warto zaznaczyć, że nie świadczą o legalności omawianych aut przedstawione przez oskarżonego dokumenty, wystawione rzekomo przez firmę (...) Biegli Motoryzacyjni Rzeczoznawcy Sądowi z siedzibą w M. zatytułowane (...), w których wskazano, że pojazdy o deklarowanych numerach nie figurują jako utracone na terytorium Unii Europejskiej, a na podstawie badań mechanoskopijnych stwierdzono, że oznakowanie VIN jest typowe, autentyczne i nie zostało przeniesione z innego pojazdu. Wręcz przeciwnie, jak ustalono, w M. nie ma ulicy (...), przy której miała mieć siedzibę powyższa firma, w mieście tym nie funkcjonował także podmiot o takiej nazwie. Oskarżony nie mógł zatem udać się do tego przedsiębiorstwa, poddać pojazdów badaniom i w ten sposób uzyskać jakichkolwiek certyfikatów; dokumenty te są fikcyjne i po raz kolejny służą tylko i wyłącznie stworzeniu pozorów legalności posiadania pojazdów przez oskarżonego.

Wskazać także należy, że zgodnie z treścią art. 294 § 1 kk karze w nim określonej podlega ten, kto dopuszcza się przestępstwa określonego w art. 291 § 1 kk, w stosunku do mienia znacznej wartości. Mieniem znacznej wartości, zgodnie z treścią art. 115 § 5 kk jest zaś mienie, którego wartość w czasie popełnienia czynu zabronionego przekracza 200.000 złotych. Stąd też, mając na uwadze wartość nabytych przez oskarżonego samochodów, potwierdzoną opinią biegłego, uzasadniona jest surowsza kwalifikacja, uwzględniająca wskazany przepis. Warto też zaznaczyć, że wszystkie przedmiotowe samochody tuż przed zawarciem przez spółkę (...) umów leasingu zwrotnego były poddane oględzinom rzeczoznawcy, który szacował ich wartość na potrzeby firm leasingowych. Doświadczenie wskazuje na to, że tego rodzaju wyceny są przeprowadzane stosunkowo rzetelnie, raczej wykazują zaniżoną wartość aut, aniżeli ją zawyżają, co wiąże się z ochroną interesów leasingodawców. Nawet zatem gdyby podjąć próbę zakwestionowania treści opinii biegłego (choć żadna ze stron dotąd tego nie uczyniła), to niewątpliwym wydaje się, że żadne z aut w czasie, gdy posiadał je A. S. (1), nie było warte mniej niż 200.000 zł, bowiem firmy leasingowe nabyły P. (...) o nr VIN (...) ( (...)) za 266.393,44 zł, P. (...) o nr VIN (...) ( (...)) za 300.000 zł, zaś M. (...) o nr VIN (...) ( (...)) za 473.688,52 zł.

Sąd przyjął także, że trzy pierwsze przestępstwa popełnione zostały przez oskarżonego w warunkach art. 91 § 1 kk. Zgodnie z tym przepisem (w brzmieniu obowiązującym przed 01.07.2015 r., o czym będzie mowa w dalszej części uzasadnienia), jeżeli sprawca popełnia w podobny sposób, w krótkich odstępach czasu, dwa lub więcej przestępstw, zanim zapadł pierwszy wyrok, chociażby nieprawomocny, co do któregokolwiek z tych przestępstw, sąd orzeka jedną karę na podstawie przepisu, którego znamiona każde z tych przestępstw wyczerpuje, w wysokości do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę. Sposób popełnienia tych przestępstw przez oskarżonego był niemal identyczny, taka sama jest też ich kwalifikacja prawna, stąd nie było wątpliwości co do potrzeby uznania ich za ciąg przestępstw.

Natomiast czyn przypisany oskarżonemu w punkcie II wyroku wyczerpał znamiona przestępstw z art. 270 § 1 kk oraz art. 272 kk.

Zgodnie z treścią art. 270 § 1 kk, kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Istota podrobienia dokumentu sprowadza się do sporządzenia takiego zapisu informacji, któremu nadaje się pozory autentyczności, w szczególności zaś, iż pochodzi od określonego wystawcy. Podrobieniem dokumentu jest przede wszystkim podrobienie podpisu osoby, od której ma pochodzić oświadczenie woli. Pojęcie używania sprowadza się do wykorzystywania funkcji, jakie może pełnić podrobiony lub przerobiony dokument. Użyciem dokumentu będzie przedstawienie go osobie uprawnionej do kontroli, czy zrealizowanie na jego podstawie określonego świadczenia, wprowadzenie do rejestru, dokonanie na jego podstawie określonej operacji księgowej, przedłożenie organowi prowadzącemu określone postępowanie dowodowe. Jak podkreślił Sąd Najwyższy, co Sąd w niniejszym składzie w pełni podziela: „Wprowadzenie (...) dokumentu do obrotu prawnego to posłużenie się tym dokumentem, rozumiane jako jego przedłożenie władzy, osobie fizycznej lub prawnej, dla wykazania wynikających z dokumentu swoich praw, istnienia stosunku prawnego lub okoliczności mającej znaczenie prawne.” (por. wyrok Sądu Najwyższego z 15 października 2002 r., III KKN 90/00, LEX nr 56839).

W ocenie Sądu A. S. (1) swoim zachowaniem wyczerpał znamiona art. 270 § 1 kk, gdyż użył jako autentyczny podrobiony dokument w postaci umowy sprzedaży samochodu marki M. (...) o nr VIN (...) z dnia 10 grudnia 2008 r. zawartej pomiędzy J. K., który nie złożył podpisu jako sprzedający a (...) sp. z o.o., przedkładając go w Starostwie Powiatowym w P.. Podrobienie tego dokumentu zostało potwierdzone przez biegłego z zakresu badań pisma, któremu Sąd w całości dał wiarę. A. S. (1), zdaniem Sądu, doskonale o tym wiedział. Posiadał on zresztą dwie różne umowy sprzedaży samochodu marki M. (...) o nr VIN (...) z dnia 10 grudnia 2008 r., rzekomo zawarte pomiędzy J. K., który w obu przypadkach nie złożył podpisu jako sprzedający, a (...) sp. z o.o., reprezentowaną przez A. S. (1) jako prokurenta, a także trzecią umowę sprzedaży tego samego samochodu, z której wynikało, że sprzedawcą był J. M., a do transakcji ze spółką (...) doszło rzekomo w dniu 20 listopada 2008 r. Jak wskazano wyżek, powyższe świadczy o tym, że oskarżony był w pełni świadomy tego, iż pojazd, którego dotyczą powyższe umowy, nie został legalnie nabyty przez spółkę (...), reprezentowaną przez oskarżonego, gdyż w przeciwnym wypadku dysponowałby przecież tylko jedną, autentyczną wersją umowy.

Zachowanie oskarżonego wyczerpało jednocześnie znamiona czynu z art. 272 kk, którego dopuszcza się ten, kto wyłudza poświadczenie nieprawdy przez podstępne wprowadzenie w błąd funkcjonariusza publicznego lub innej osoby upoważnionej do wystawienia dokumentu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Dla wypełnienia znamion strony przedmiotowej występku z art. 272 kk nie wystarcza złożenie nieprawdziwego oświadczenia, gdyż nie stanowi ono podstępnego zabiegu. Ponieważ „podstępne wprowadzenie w błąd” jest szczególną formą „wprowadzenia w błąd”, wymaga podjęcia innych jeszcze podstępnych zabiegów w celu wyłudzenia od osoby uprawnionej określonej treści dokumentu, na przykład „przebiegłych, pozorujących jego zgodność z rzeczywistością i utrudniających wykrycie prawdy” (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 kwietnia 2011 r., sygn. akt II KK 267/10).

Jak wskazał Sąd Najwyższy „z treści art. 272 k.k. wynika, że za wskazane tam przestępstwo odpowiada jedynie ten, kto „wyłudza poświadczenie nieprawdy przez podstępne wprowadzenie w błąd funkcjonariusza publicznego lub innej osoby upoważnionej do wystawienia dokumentu”. Jak wskazuje się w doktrynie, w przestępstwie tym chodzi więc „o uzyskanie potwierdzenia prawdziwości okoliczności nieprawdziwej przez osobę uprawnioną do wystawienia dokumentu w zakresie takiej okoliczności”. Art. 272 kk wymaga, aby owo poświadczenie nieprawdy nastąpiło przez „wystawienie” dokumentu na skutek podstępnego wprowadzenia w błąd funkcjonariusza publicznego lub innej osoby, upoważnionej do wystawiania takich dokumentów (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 marca 2012 r., sygn. akt V KK 240/11).

W okolicznościach sprawy A. S. (1) podstępnie wprowadził w błąd funkcjonariusza publicznego - urzędnika upoważnionego do wystawienia dowodu rejestracyjnego co do tego, że umowa sprzedaży została zawarta i jest ważna, poprzez użycie jako autentycznego podrobionego dokumentu w postaci umowy sprzedaży samochodu marki M. (...) o nr VIN (...) z dnia 10 grudnia 2008 r. zawartej pomiędzy J. K., który nie złożył podpisu jako sprzedający a (...) sp. z o.o. i w ten sposób wyłudził poświadczenie nieprawdy w postaci dowodu rejestracyjnego o nr (...).

Zdaniem Sądu, oskarżonemu przypisać można winę w popełnieniu omawianych czynów. Oskarżony jest osobą zdolną ze względu na wiek do ponoszenia odpowiedzialności karnej, a zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie dostarcza podstaw do przyjęcia, iż w chwili czynu był niepoczytalny lub znajdował się w anormalnej sytuacji motywacyjnej. Miał więc A. S. (1) obiektywną możliwość zachowywania się w sposób zgodny z obowiązującym porządkiem prawnym, czego jednak nie uczynił i z tego tytułu zasadnie postawić mu można zarzuty.

Wymierzając oskarżonemu karę za powyższe przestępstwa, Sąd miał na uwadze, iż czyn z art. 291 § 1 kk w zw. z art. 294 kk zagrożony jest karą pozbawienia wolności w wymiarze od roku do lat 10 (przy czym kara ta w oparciu o przepis art. 91 § 1 kk mogła w tym wypadku sięgnąć 15 lat pozbawienia wolności), za przestępstwo z art. 270 § 1 kk grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5, zaś czyn z art. 272 kk podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Sąd ważąc rodzaj i wysokość kar miał przy tym na uwadze całokształt okoliczności, w jakich doszło do popełnienia przez oskarżonego przypisanych mu czynów oraz rodzaj i charakter naruszonych przez nich norm właściwego zachowania się. Sąd ponadto miał na względzie także dyrektywy wymiaru kary określone w art. 53 kk, zgodnie z którym sąd wymierza karę według swojego uznania, w granicach przewidzianych przez ustawę, bacząc, by jej dolegliwość nie przekraczała stopnia winy, uwzględniając stopień społecznej szkodliwości czynu oraz biorąc pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma osiągnąć w stosunku do skazanego, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Wymierzając karę, sąd uwzględnia w szczególności motywację i sposób zachowania się sprawcy, zwłaszcza w razie popełnienia przestępstwa na szkodę osoby nieporadnej ze względu na wiek lub stan zdrowia, popełnienie przestępstwa wspólnie z nieletnim, rodzaj i stopień naruszenia ciążących na sprawcy obowiązków, rodzaj i rozmiar ujemnych następstw przestępstwa, właściwości i warunki osobiste sprawcy, sposób życia przed popełnieniem przestępstwa i zachowanie się po jego popełnieniu, a zwłaszcza staranie o naprawienie szkody lub zadośćuczynienie w innej formie społecznemu poczuciu sprawiedliwości, a także zachowanie się pokrzywdzonego. W szczególności, w realiach sprawy Sąd uwzględnił szereg okoliczności obciążających oskarżonego - jego uprzednią karalność, znaczącą wartość przedmiotów paserstwa, ilość zachowań stanowiących ciąg przestępstw, bezpośredni zamiar, z jakim działał oskarżony, dążąc uzyskania korzyści majątkowej, najpierw z posiadania aut, a następnie ich zbycia i korzystania w ramach umowy leasingu (okoliczność, iż środki ze zbycia aut otrzymywała (...) sp. z o.o., a nie oskarżony, nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia o tyle, że zgodnie z definicją zawartą w art. 115 § 4 kk korzyścią majątkową lub osobistą jest korzyść zarówno dla siebie, jak i dla innej osoby, w tym osoby prawnej). Z drugiej strony, Sąd wziął pod uwagę fakt, iż oskarżony po przejściu załamania nerwowego zmienił swój tryb życia. Sąd miał także na uwadze zasady określone w art. 443 kpk, uniemożliwiające pogorszenie sytuacji prawnej oskarżonego w wyroku zapadłym po przekazaniu sprawy do ponownego rozpoznania. W tej sytuacji, w ocenie Sądu, zasadnym było wymierzenie oskarżonemu następujących kar:

-

za ciąg czynów z art. 291 § 1 kk w zw. z art. 294 kk - 1 roku i 8 miesięcy pozbawienia wolności i grzywny w wymiarze 400 stawek po 50 zł każda

-

za czyn z art. 270 § 1 kk w zb. z art. 272 kk w zw. z art. 11 § 2 kk - 6 miesięcy pozbawienia wolności

oraz ukształtowanie kary łącznej w wymiarze 2 lat pozbawienia wolności w oparciu o zasadę asperacji, gdyż czyny oskarżonego godziły w odmienne dobra prawne, choć były popełnione w zbliżonym czasie.

W ocenie Sądu, taka wysokość kary powinna być wystarczająca dla osiągnięcia skutku prewencyjnego wobec oskarżonego i nie będzie stanowiła nadmiernej, nieuzasadnionej represji. Natomiast grzywna, orzeczona obok kary pozbawienia wolności za czyn z art. 291 § 1 kk, z uwagi na działanie oskarżonego wprost i bezpośrednio nakierowane na uzyskanie z przestępstwa korzyści majątkowej, powinna uświadomić oskarżonemu, że popełnianie przestępstw nie jest opłacalne i wiąże się z koniecznością doświadczenia dolegliwości o charakterze majątkowym w niebagatelnym wymiarze. Wysokość stawki dziennej została zaś określona przy zastosowaniu dyrektyw, o których mowa w przepisie art. 33 § 3 kk, tj. z uwzględnieniem wysokości dochodów sprawcy, jego warunków osobistych, rodzinnych, stosunków majątkowych i możliwości zarobkowych. Ustalając wysokość stawki dziennej, Sąd uznał, że oskarżony jako osoba posiadającą wyższe wykształcenie oraz posiadająca doświadczenie w prowadzeniu działalności gospodarczej ma wysokie, ponadprzeciętne możliwości zarobkowe. Stąd też Sąd przyjął, że właściwa wysokość stawki dziennej winna wynosić 50 zł.

Jednocześnie Sąd uznał, że w przypadku oskarżonego możliwe i celowe jest zastosowanie instytucji warunkowego zawieszenia wykonania kary i zawiesił wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności na okres 3 lat tytułem próby. Mimo uprzedniej karalności oskarżonego, z uwagi na radykalną zmianę jego trybu życia, Sąd uznał, iż kara pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania będzie wystarczająca dla zapobieżenia jego powrotowi do przestępstwa. Warunkowe zawieszenie wykonania kary powinno mieć pozytywny wpływ na oskarżonego, pozwalając mu na normalne życie w społeczeństwie, a jednocześnie powstrzymywać go przed naruszaniem porządku prawnego z obawy przed zarządzeniem wykonania kary.

Na koniec wyjaśnić należy, dlaczego Sąd w niniejszej sprawie zastosował przy orzekaniu wyroku przepisy kodeksu karnego w brzmieniu obowiązującym przed 1.07.2015 r. w zw. z art. 4 § 1 kk. W związku z tym, że przepisy kodeksu karnego obowiązujące w czasie popełnienia przez A. S. (1) przypisanych mu czynów zostały w istotny sposób zmienione ustawą z dnia 20 lutego 2015 r. o zmianie ustawy - Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U.2015.396), należało rozstrzygnąć kwestię tzw. konkurencji ustaw, czyli rozstrzygnąć, która z ustaw byłaby dla oskarżonego względniejsza. Stosownie do zgodnego stanowiska doktryny i orzecznictwa, które Sąd orzekający w sprawie w pełni podziela, ocena, która z konkurujących ustaw jest względniejsza dla oskarżonego, zawsze wymaga uwzględnienia okoliczności konkretnej sprawy (vide: uchwała SN z dnia 24 listopada 1999 r., I KZP 38/99, OSNKW 2000, nr 1-2, poz. 5). Aprobując przytoczony pogląd, Sąd orzekający w sprawie dostrzegł, iż generalnie sytuacja oskarżonego w obu stanach prawnych jest podobna - zagrożenie karne przewidziane w przepisach stanowiących podstawę wymiaru kary jest identyczne, w obu przypadkach priorytetem jest orzekanie kar wolnościowych w takich samych granicach. Istotną różnicę dostrzec można jednak w treści przepisu art. 69 § 1 kk, który obecnie nie pozwala warunkowe zawieszenie wykonania kary pozbawienia wolności orzeczonej w wymiarze przekraczającym rok, zaś w poprzednim stanie prawnym było to możliwe nawet w przypadku kary orzeczonej w wymiarze 2 lat. Tym samym, przepisy obowiązujące w dniu wyrokowania są mniej korzystne dla oskarżonego niż przepisy dotychczasowe. Z tych względów, Sąd doszedł do przekonania, że w niniejszej sprawie zastosować należało przy orzekaniu wyroku przepisy kodeksu karnego w brzmieniu obowiązującym przed 1.07.2015 r. w zw. z art. 4 § 1 kk.

Ponadto, na mocy art. 626 § 1 kpk, art. 627 kpk, art. 1, art. 2 ust. 1 pkt 4, art. 3 ust. 1, art. 6 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (tj. Dz. U. z 1983 r. Nr 49, poz. 223 z późn. zm.) Sąd zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe, w tym 11.589,16 zł tytułem wydatków, obejmujących w szczególności koszty opinii biegłych oraz korespondencji, oraz 4.300 zł tytułem opłaty, uznając, że oskarżony, będący osobą zdolną do osiągania stałych dochodów w ponadprzeciętnej wysokości, powinien w pełni ponieść koszty związane z jego nagannym postępowaniem.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Katarzyna Michta
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku
Osoba, która wytworzyła informację:  Maria Julita Hartuna
Data wytworzenia informacji: