Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

IV U 793/20 - wyrok Sąd Okręgowy w Elblągu z 2021-06-23

Sygn. akt IV U 793/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 czerwca 2021 r.

Sąd Okręgowy w Elblągu Wydział IV Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie następującym:

Przewodniczący: Sędzia del. Agnieszka Walkowiak

Protokolant: sekretarz sądowy Mariola Konończuk

po rozpoznaniu w dniu 7 czerwca 2021 r. w Elblągu na rozprawie

sprawy z odwołania M. W.

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w E.

z dnia 2 lipca 2020 roku, nr (...), znak (...)- (...)

z udziałem D. Ł.

o podleganie ubezpieczeniom społecznym

I.  zmienia zaskarżoną decyzję w ten sposób, że stwierdza, iż wnioskodawczyni M. W. podlegała obowiązkowym ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu oraz dobrowolnemu ubezpieczeniu chorobowemu od 4 października 2019 roku z tytułu zatrudnienia na podstawie umów zlecenia u płatnika składek D. Ł.;

II.  oddala wniosek ubezpieczonej i zainteresowanej o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego jako spóźniony.

Sygn. akt IV U 793/20

UZASADNIENIE co do pkt I. wyroku

Wnioskodawczyni M. W. odwołała się od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w E. z dnia 2 lipca 2020 r., nr (...), znak (...)- (...), którą pozwany stwierdził, że od dnia 4 października 2019 r. nie podlega ona obowiązkowym ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu oraz dobrowolnemu ubezpieczeniu chorobowemu z tytułu umowy zlecenia zawartej z płatnikiem D. Ł..

W uzasadnieniu odwołana skarżąca wskazała, że po podpisaniu umowy pracę wykonywała, co znajduje potwierdzenie zarówno w zawartych umowach, listach obecności, zeznaniach świadków, którzy pracowali u tego samego pracodawcy. Ponadto skarżąca pracowała w miejscu objętym stałym monitoringiem, który powinien zarejestrować jej obecność w miejscu pracy. Jednocześnie skarżąca wskazała, że nie miała wiedzy, iż nie została prawidłowo zgłoszona do ubezpieczeń społecznych.

W konsekwencji skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonej decyzji poprzez stwierdzenie, że podlega ona obowiązkowym ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu oraz dobrowolnemu ubezpieczeniu chorobowemu od dnia 4 października 2019 r.

W odpowiedzi na odwołanie pozwany organ rentowy wniósł o jego oddalenie podnosząc, że w jego ocenie umowy zlecenia zawarte pomiędzy skarżącą a płatnikiem zostały zawarte dla pozoru, w celu stworzenia formalnych przesłanek do uzyskania przez ubezpieczoną uprawnień do świadczeń pieniężnych z ubezpieczenia społecznego, a nie w celu faktycznego świadczenia usług. Istotnym jest bowiem, że bezpośrednio przed zawarciem z płatnikiem umowy o pracę ubezpieczona nie posiadała tytułu do ubezpieczeń. Zgłoszenie z tytułu ww. umów pozwoliłoby jej zatem na uzyskanie świadczeń z ubezpieczeń społecznych.

Płatnik składek D. Ł. poparła odwołanie skarżącej.

Sąd ustalił, co następuje:

Ubezpieczona M. W. posiada wykształcenie ogólnokształcące. Po ukończeniu nauki odbyła staż na stanowisku sprzedawcy w sklepie spożywczym. Następnie do połowy lutego 2019 r. ubezpieczona przebywała w Wielkiej Brytanii, gdzie była zatrudniona jako pracownik magazynu. Po powrocie z Wielkiej Brytanii odbyła szkolenie na stanowisku telemarketera w firmie (...), jednak pracy nie podjęła, gdyż nie odpowiadały jej warunki oraz atmosfera pracy panująca w firmie. Od początku kwietnia 2019 r. skarżąca, na podstawie umowy zlecenia, zatrudniona była w Parku Rozrywki (...)jak pracownik obsługi parku. Pracę skarżąca przestała świadczyć z końcem sierpnia 2019 r. z uwagi na stwierdzoną ciążę. Była to trzecia ciąża skarżącej. Dziecko z pierwszej ciąży skarżącej zmarło w piątym miesiącu życia, dwie następne ciąże skarżąca poroniła.

D. Ł. od 1 sierpnia 2010 r. prowadzi działalność gospodarczą w zakresie usług finansowych pod firmą (...). W ramach działalności płatnik prowadzi doradztwo finansowe oraz placówkę franczyzową (...). Na potrzeby działalności płatnik dzierżawiła dwa lokale usługowe zlokalizowane przy Placu (...) w E.. Jeden z lokali służył do prowadzenia placówki (...), w którym płatnik zatrudniał dwie osoby, tj. A. O. (1) – kierownika placówki oraz B. O. (1). Do ich obowiązków należy przyjmowanie wpłat i wypłat klientów banku, obsługa sprzedażowa i posprzedażowa kredytowa, wprowadzanie wniosków kredytowych, przedstawianie ofert klientom, obsługa klientów w ramach banku oraz pozyskiwanie nowych klientów w drodze telemarketingu. Drugi lokal płatnik dzierżawiła na potrzeby własne, przeprowadzała w nim rozmowy telefoniczne oraz bezpośrednie z potencjalnymi klientami, jak również rozmowy rekrutacyjne, gdy zatrudniała nowych pracowników.

W 2019 r. płatnik planowała zatrudnienie kolejnych osób na umowę zlecenia, w charakterze telemarketera, w celu pozyskania większej liczby klientów. O tym, że poszukuje pracownika informowała swoich znajomych.

We wrześniu 2019 r. skarżąca poroniła trzecią ciążę. Nie korzystała wówczas ze zwolnienia lekarskiego. Po tym zdarzeniu rozpoczęła poszukiwania nowego zatrudnienia. O możliwości zatrudnienia u płatnika skarżąca dowiedziała się od swojej koleżanki. Ubezpieczona udała się na rozmowę kwalifikacyjną do płatnika na przełomie września i października 2019 r. Rozmowa odbyła się w pomieszczeniu dzierżawionym przez płatnik. Na drugi dzień D. Ł. skontaktowała się ze skarżącą proponując jej zatrudnienie. Pierwsza umowa została podpisana w dniu 4 października 2019 r. i obejmowała okres do 31 października 2019 r. Kolejne umowy były zawierane w ciągłości, na okresy miesięczne, w sumie do 31 marca 2020 r. Wraz z zawarciem pierwszej umowy skarżąca złożyła oświadczenie stanowiące wniosek o objęcie jej dobrowolnym ubezpieczeniem chorobowym.

Ponieważ skarżąca nie posiadała doświadczenia w pozyskiwaniu klientów w branży finansowej, strony umówiły się, że przez pierwsze dwa miesiące skarżąca będzie przychodzić i przysłuchiwać się jak płatnik przeprowadza rozmowy telefoniczne z potencjalnymi klientami. Skarżąca przychodziła wówczas do pracy na trzy godziny, z czego dwie spędzała z płatnikiem. Płatnik z czasem zlecała skarżącej przeprowadzanie rozmów z klientami, początkowo w swojej obecności by mieć nad nimi nadzór. Skarżąca spędzała również czas w pomieszczeniu, w którym płatnik prowadziła placówkę (...), gdzie przysłuchiwała się rozmowom prowadzonym przez pracowników płatnika z klientami banku. Uczyła się również obsługi programu komputerowego. pracownicy płatnika wdrażali wówczas skarżącą do pracy. A. O. (1) nadzorował również pracę skarżącej podczas nieobecności płatnika. Skarżąca otrzymywała od płatnik listy z potencjalnymi klientami, do których miała zadzwonić z ofertą. Ubezpieczona miała do dyspozycji służbowy telefon komórkowy. Dziennie miała wykonać około 50 telefonów. Na liście lub oddzielnej kartce robiła adnotację, czy dana firma jest zainteresowana ofertą, czy umówiła się na konkretny termin spotkania, czy też prosi o kontakt w późniejszym terminie. Ponadto informacje o efektach przeprowadzonych rozmów, czy umówionych terminach spotkań z klientami, jak również o godzinach, w których skarżąca ma się stawić w pracy, skarżąca przekazywała i ustalała z płatnik za pomocą SMS-ów oraz rozmów telefonicznych.

Płatnik była zadowolona z pracy ubezpieczonej, dlatego zaproponowała jej zwiększenie liczby godzin pracy począwszy od 1 stycznia 2020 r., jak również wyższą stawkę wynagrodzenia. Od stycznia 2020 r. pracę skarżąca zaczęła świadczyć w wymiarze 8 godzin dziennie. Skarżąca posiadała odrębną od pozostałych pracowników zatrudnionych na umowy o pracę, listę obecności. Na liście tej odnotowywała godziny, w których była obecna w pracy.

Skarżącej udało się pozyskać klienta, który skorzystał z usług płatnika. W związku z powyższym w maju 2020 r. płatnik wypłaciła ubezpieczonej prowizję od zawartej z klientem umowy.

Pod koniec stycznia 2020 r. skarżąca chciała odbyć wizytę u lekarza rodzinnego w celu wykonania podstawowych badań. Wówczas dowiedziała się w przychodni, że nie jest ubezpieczona. O powyższym poinformowała płatnik, którą zwróciła się do biura księgowego w celu wyjaśnienia sprawy. Z informacji uzyskanej od księgowej wynikało, że z uwagi na błędnie wprowadzony pesel skarżącej, system informatyczny nie przyjął zgłoszenia. W tej sytuacji ponowne zgłoszenie skarżącej do ubezpieczeń zostało wykonane po terminie.

Pod koniec lutego 2020 r. skarżąca zaczęła podejrzewać, że jest w kolejnej ciąży. O fakcie tym nie poinformowała od razu płatnik, gdyż chciała mieć pewność. W dniu 1 marca 2020 r. zawarła ostatnią umowę zlecenia na okres od 1 do 31 marca 2020 r., zaś w dniu 6 marca 2020 r. odbyła wizytę w prywatnym gabinecie ginekologicznym, podczas której lekarz odnotował, iż ostatnia miesiączka ubezpieczonej miała miejsce od dnia 30 stycznia 2020 r.; wynik testu ciążowego był dodatni; zaś w wywiadzie stwierdzono dwa poronienia we wczesnych okresach ciąży oraz urodzenie jednego dziecka, które zmarło w piątym miesiącu życia. Z uwagi na dotychczasowy przebieg ciąż skarżącej, otrzymała ona zwolnienie na okres od 7 do 20 marca 2020 r., które następnie było kontynuowane.

Z uwagi na pandemię COVID-19 i ogłoszony lockdown płatnik, która również zaczęła mieć problem z utrzymaniem prowadzonej działalności, nie zatrudniła nikogo na miejsce skarżącej. Ponadto płatnik musiała zrezygnować z dzierżawy jednego z pomieszczeń.

Skarżąca i płatnik są dla siebie osobami obcymi.

Pozwany wszczął z urzędu postępowanie wyjaśniające w sprawie ustalenia obowiązku ubezpieczeń społecznych, dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego oraz wysokości podstawy wymiaru składek skarżącej z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy zlecenia od 4 października 2019 r. u płatnika. W wyniku przeprowadzonej kontroli pozwany wydała zaskarżoną decyzję z dnia 2 lipca 2020 r., którą stwierdził, że skarżąca od dnia 4 października 2019r. nie podlega obowiązkowym ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu oraz dobrowolnemu ubezpieczeniu chorobowemu z tytułu umowy zlecenia zawartej z płatnikiem D. Ł.. Zdaniem pozwanego płatnik nie miała rzeczywistej potrzeby zawierania umowy zlecenia z ubezpieczoną, a zgłoszenie do ubezpieczeń podyktowane zostało jedynie chęcią pomocy ubezpieczonej w uzyskaniu świadczeń z FUS. W ocenie pozwanego, realizowanie zadań w ramach zawartej umowy zlecenia było pozorne, gdyż nie zostało potwierdzone przez strony umowy stosowną dokumentacją.

(dowód: wyjaśnienie skarżącej oraz płatnika – e-protokół z dnia 29 marca 2021 r. 00:09:22-02:01:15, nadto dowód: kopie list obecności k. 11-16, kopie umów zlecenia k. 17-19, 22, 24-27, kopia wniosku o objęcie ubezpieczeniem chorobowym k. 33, kopia karty ciąży k. 50-51, informacja biura rachunkowego k. 66; wydruk korespondencji sms k. 67-71, decyzja z 2.07.2020r. – akta kontroli ZUS; zeznania skarżącej – e-protokół z 7 czerwca 2021 r. 00:07:04-00:11:10; zeznania świadków B. O. (1), A. O. (1), H. L. i G. L. (1) – e-protokół z dnia 29 marca 2021 r. 02:09:19-03:42:49; karta pacjenta k. 61, kopia historii choroby k. 74-78, 82, 127-129, kopia wydruku bankowego k. 83, kopia korespondencji k. 84-87, 90-91 – a.s.)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów zawartych w aktach sprawy oraz aktach rentowych pozwanego, których domniemanie prawdziwości wynika z art. 244 i nast. k.p.c., a ponadto ich wiarygodność nie została podważona przez żadną ze stron. Stan faktyczny został również ustalony na podstawie wyjaśnień i zeznań wnioskodawczyni, wyjaśnień zainteresowanej oraz świadków, które Sąd uznał za wiarygodne, gdyż są spójne, rzeczowe oraz wzajemnie się uzupełniają, nadto znajdują odzwierciedlenie w dokumentach.

Sąd zważył, co następuje:

Odwołanie ubezpieczonej podlegało uwzględnieniu.

Zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 4 i art. 12 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2020 r. poz. 266) obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu podlegają osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są osobami wykonującymi pracę na podstawie umowy zlecenia. Zgodnie zaś z art. 13 ust. 2 tej ustawy, obowiązek ubezpieczenia trwa od dnia oznaczonego w umowie jako dzień rozpoczęcia jej wykonywania do dnia rozwiązania lub wygaśnięcia umowy. Z kolei, w myśl art. 36 ustawy systemowej, każda osoba objęta obowiązkowo ubezpieczeniami: emerytalnym, rentowym i wypadkowemu, podlega zgłoszeniu do ubezpieczeń społecznych. Obowiązek zgłoszenia do przedmiotowych ubezpieczeń osób wykonujących pracę na podstawie umowy zlecenia należy do płatnika składek.

Wskazać dalej należy, że art. 734 § 1 k.c. stanowi, że przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie. Zgodnie z art. 750 k.c. do umów o świadczenie usług, które nie są uregulowane innymi przepisami, stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu. Zlecenie wyróżnia spośród wszystkich stosunków zobowiązaniowych świadczenie jednej ze stron (przyjmującego zlecenie), polegające na dokonaniu określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie.

Pozwany zarzucił pozorność umów łączących skarżącą z płatnikiem twierdząc, że okoliczności sprawy wskazują, iż skarżąca nie świadczyła pracy na rzecz płatnika i działanie stron należy ocenić jako działanie pozorne, co zgodnie z treścią art. 83 k.c. czyni oświadczenie woli obu stron nieważnymi z mocy prawa.

Pozorność umowy wzajemnej w rozumieniu art. 83 § 1 k.c. występuje zaś wówczas, gdy strony umowy, składając oświadczenia woli, nie zamierzają osiągnąć skutków, jakie prawo wiąże z wykonywaniem tej umowy, a więc w sytuacji, gdy przy składaniu oświadczeń woli obie strony mają świadomość, że osoba określona w umowie jako zleceniobiorca nie będzie świadczyć pracy, a osoba wskazana, jako zleceniodawca nie będzie korzystać z jej pracy. Innymi słowy pozorność umowy występuje wtedy, gdy strony tej umowy, składając oświadczenia woli faktycznie nie zamierzają realizować obowiązków wynikających z tej umowy, mając świadomość tworzenia fikcji w celu uzyskania świadczeń z ubezpieczeń społecznych. O pozorności oświadczeń woli przy zawarciu umowy zlecenia – podobnie jak w przypadku umów o pracę - nie może być jednak mowy, gdy zleceniobiorca pracę rzeczywiście wykonywał, a zleceniodawca pracę tę przyjmował.

W świetle powyższego wskazać należy, że w niniejszej sprawie spór sprowadzał się więc do ustalenia, czy skarżąca od dnia 4 października 2019r. świadczyła pracę na rzecz płatnika w oparciu o sporne umowy zlecenia i z tego powodu winna podlegać obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym oraz dobrowolnemu ubezpieczeniu chorobowemu.

Zważyć również należy, że postępowanie w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych jest postępowaniem cywilnym, które cechuje się kontradyktoryjnością. Oznacza to, iż strony wywodzące z określonych faktów skutki prawne obowiązane są te fakty udowodnić (art. 232 k.p.c.). Sąd prowadzi postępowanie w takim zakresie, w jakim zostanie ono zainicjowane przez strony.

Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy, w ocenie Sądu, strona skarżąca wykazała, że postanowienia zawartych przez nią z płatnikiem umów, były faktycznie przez ubezpieczoną realizowane. W toku postępowania skarżąca zaoferowała bogaty materiał dowodowy, który pozwolił na ustalenie spójnego i pewnego stanu faktycznego sprawy i w którym znalazły odzwierciedlenie twierdzenia zarówno skarżącej, jak i płatnika.

W świetle ww. materiału dowodowego Sąd nie miał wątpliwości, że po stronie płatnika istniała potrzeba zatrudnienia ubezpieczonej, zaś ubezpieczona pracę na rzecz płatnika rzeczywiście świadczyła.

Na potrzebę zatrudnienia kolejnej osoby wskazywała płatnik, która chciała zyskać większe grono klientów. Płatnik wskazała również na absencję jednej z pracownic – M. G. (obecnie R.), która przebywała w spornym okresie na urlopie macierzyńskim. Powyższe znalazło odzwierciedlenie w zeznaniach świadka B. O. (1), która zeznała, że w okresie gdy odbywała staż u płatnika, tj. od 5 marca do 21 lipca 2019r., płatnik zatrudniała również P. G., który jednak odszedł z pracy pod koniec lipca 2019r. i wówczas świadek została zatrudniona na umowę o pracę. Z kolei świadek A. O. (1) zeznał, że według jego wiedzy zatrudnienia skarżącej miało na celu poszerzenie możliwości pozyskiwania klientów. Z zeznań tego świadka wynikało również, że w drugiej połowie 2020 r. płatnik zatrudniła kolejne dwie osoby, które jednak po krótkim czasie zrezygnowały z dalszego zatrudnienia.

W ocenie Sądu z powyższego wynika jednoznacznie, że w związku z ogłoszonym w marcu 2020r. stanem pandemii, płatnik, z uwagi na kryzysową sytuację jej firmy, faktycznie nie miała warunków na zatrudnienie kolejnej osoby na miejsce skarżącej. Powyższej oceny nie zmienia fakt, że w drugiej połowie 2020 r. roku, płatnik zatrudniła kolejne osoby. Zważyć bowiem należy, że już z samych jej wyjaśnień wynikało, iż z uwagi na ogłoszony lockdown sama musiała wziąć kredyt by jej firma przetrwała. Z kolei subwencje, z których korzystała, wymusiły na niej utrzymywanie zatrudnienia pracowników w firmie.

Zdaniem Sądu przesłuchani w sprawie świadkowie potwierdzili również fakt świadczenia przez ubezpieczoną pracy na rzecz płatnika. Świadkowie zgodnie zeznali, że w początkowym okresie skarżąca przychodziła do firmy kilka razy w tygodniu, na kilka godzin dziennie w celu przyuczania się, głownie pod okiem płatnik, lecz zdarzało się również, że przychodziła ona do drugiego pomieszczenia, gdzie przysłuchiwała się rozmowom prowadzonym przez świadków z klientami (...). Ponadto świadek. A. O. zeznał, że sam również częściowo nadzorował pracę skarżącej podczas nieobecności płatnik, i że przy każdej takiej kontroli pracy skarżącej widział, jak skarżąca prowadzi rozmowy telefoniczne, a z kontekstu rozmów wynikało jednoznacznie, że rozmawia ona z potencjalnymi klientami płatnika. Również świadek B. O. widywała skarżącą podczas ww. czynności, gdy przychodziła do drugiego z pomieszczeń dzierżawionych przez płatnik.

Świadkowie potwierdzili również, że skarżąca posiadała własną listę obecności, na której się podpisywała. Nadto wskazali oni zgodnie, że skarżąca sprawdziła się w okresie przyuczenia i dlatego też od początku 2020r. płatnik zwiększyła liczbę godzin pracy skarżącej do 8 dziennie. Od tego czasu skarżąca przychodziła do pracy codziennie.

Zeznania ww. świadków korelowały z wyjaśnieniami skarżącej i płatnik, a nadto z zeznaniami świadków H. L. i G. L. (1) – klientów, których pozyskała ubezpieczona, a którzy opisali cały przebieg kontaktu z ubezpieczoną oraz przebieg zawarcia umowy kredytu w placówce (...)prowadzonej przez płatnik. Świadkowie ci zgodnie zeznali, że po kontakcie telefonicznym ze skarżącą, umówili się na spotkanie w Banku, gdzie zostali obsłużeni przez innych pracowników, jednakże skarżąca przez cały czas ich wizyty była obecna w Banku i przysłuchiwała się prowadzonej rozmowie, jak również zadawała pracownicy banku pytania odnośnie obsługi programu komputerowego podczas zawierania umowy z klientem.

W ocenie Sądu zeznania wszystkich przesłuchanych w sprawie świadków zasługiwały na wiarę. Zeznania te były spójne, przejrzyste, konsekwentne i wzajemnie się uzupełniały. Zeznania zostały złożone przez świadków w sposób spontaniczny i zdaniem Sądu brak było podstaw do uznania, że miały na celu wykreowanie korzystnego dla ubezpieczonej stanu faktycznego. Ponadto pozwany nie negował ich treści, jak również nie przedstawił argumentacji, która mogłaby podważyć wiarygodność tych zeznań. W ocenie Sądu na powyższą ocenę nie mogła wpłynąć okoliczność, że ubezpieczona znała świadków H. i G. L. prywatnie. Z zeznań świadka G. L. wynikało jednoznacznie, że kontaktów towarzyskich z ubezpieczoną świadkowie nie utrzymują od czasu śmierci jej córki (2014r.), tym bardziej, że skarżąca rozstała się z ojcem jej dziecka, który jest kolegą świadka. Świadek wprost przy tym wskazał, że skarżąca spytała jedynie świadków, czy zgodzą się oni zeznawać w jej sprawie w sądzie, nie wskazywała jednak przy tym na żadne szczegóły sprawy, ani szczegóły jej zatrudnienia u płatnika.

Fakt świadczenia przez skarżącą pracy, w ocenie Sądu, znajduje również odzwierciedlenie w przedstawionej przez nią i płatnika korespondencji SMS oraz zawartej w innych komunikatorach tekstowych, której treść wprost wskazuje, że w okresach spornych umów skarżąca kontaktowała się z płatnik w celach służbowych.

W ocenie Sądu została również wyjaśniona okoliczność zgłoszenia skarżącej do ubezpieczeń społecznych po upływie ustawowego termu. Z wyjaśnień płatnik i skarżącej wynikało wprost, że fakt braku zgłoszenia do ubezpieczeń skarżącej został ujawniony dopiero pod koniec stycznia 2020r., gdy skarżąca chciała skorzystać z porady lekarskiej w ramach NFZ. Biuro rachunkowe obsługujące firmę płatnika już na etapie postępowania przed organem rentowym wyjaśniło, że błędnie wprowadzony nr PESEL wnioskodawczyni spowodował, że system kadrowo – płacowy nie uwzględnił skarżącej jako pracownika w zgłoszeniu do ubezpieczeń. Ponadto, w ocenie Sądu, skarżąca nie może ponosić negatywnych konsekwencji nie dochowania należytej staranności w zgłoszeniu do ubezpieczeń społecznych, która to ciąży na płatniku jako zleceniodawcy.

W świetle całokształtu materiału dowodowego, zarzucany przez pozwanego brak ewidencji, czy też statystyk z wykonanych przez skarżącą na rzecz płatnik obowiązków, które to statystyki miałyby potwierdzić rozliczanie skarżącej z powierzonych jej zadań, nie stanowi – zdaniem Sądu – wystarczającej podstawy do uznania pozorności zawartych pomiędzy skarżącą a płatnik umów. Biorąc zaś pod uwagę, że pozwany, pomimo zakreślenia mu terminu do składania dalszych wniosków dowodowych, nie przedstawił żadnych dowodów, które pozwoliłyby na wykreowanie odmiennego stanu faktycznego, Sąd nie widział podstaw do uwzględnienia jego stanowiska prezentowanego zarówno w zaskarżonej decyzji, jak i w toku postępowania sądowego.

Z tych też względów Sąd uwzględnił odwołanie wnioskodawczyni i zmienił zaskarżoną decyzję, orzekając jak w pkt I. wyroku, stosownie do art. 477 14§ 2 k.p.c.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Magdalena Ptaszek
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Elblągu
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Agnieszka Walkowiak
Data wytworzenia informacji: