I Ca 95/20 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Elblągu z 2020-06-17
Sygn. akt I Ca 95/20
UZASADNIENIE
Powódka E. K. wystąpiła z pozwem przeciwko Towarzystwu (...) S.A. w W. domagając się zasądzenia od pozwanego kwoty 10.000 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 27 października 2016 r. do dnia zapłaty. Zażądała także powódka zasądzenia kosztów procesu według norm prawem przewidzianych. W uzasadnieniu powództwa wskazała, iż dochodzona pozwem kwota stanowi zadośćuczynienie za krzywdę spowodowaną śmiercią brata powódki H. W. wskutek obrażeń ciała doznanych w wypadku komunikacyjnym z dnia 18 sierpnia 2003 r. Powódka wskazała, iż podstawę roszczenia stanowi art. 448 k.c. w zw. z art. 23 i 24 k.c. – zostało naruszone dobro osobiste powódki polegające na zerwaniu silnej i pozytywnej więzi emocjonalnej łączącej ją z bratem. Wskazana przez powódkę wartość przedmiotu sporu uwzględniała już okoliczność przyczynienia się zmarłego do powstania szkody w zakresie 50% - jako następstwa zgody brata powódki do poruszania się pojazdem, którego kierowca pozostawał pod wpływem alkoholu. Powódka wskazywała, iż doznała krzywdy wskutek utraty starszego brata. Mogła liczyć na jego wsparcie w każdej sytuacji życiowej. Był dla niej opoką tak w wieku dziecięcym, jak i dorosłym życiu. Pozwany w toku postępowania likwidacyjnego odmówił realizacji roszczeń powódki, wskazując na okoliczność przyczynienia się brata powódki do powstania szkody w 100%.
Pozwane Towarzystwo (...) S.A. w W. w odpowiedzi na pozew domagało się oddalenia powództwa w całości, z jednoczesnym zasadzeniem od powódki na swoją rzecz kosztów procesu według norm prawem przepisanych. Pozwany negował skalę krzywdy powódki – wskazując na znaczny upływ czasu pomiędzy zdarzeniem szkodowym, a działaniem powódki na płaszczyźnie dochodzenia roszczeń w procesie. Zaznaczał pozwany, iż śmierć brata powódki nie wpłynęła destabilizująco na jej własną egzystencję – powódka żałobę przeżyła w sposób typowy, nie wychodząc z pełnionych wcześniej ról życiowych na płaszczyźnie rodzinnej, zawodowej, społecznej. Pozwany kwestionował również okoliczność, jakoby powódkę można było zakwalifikować do kręgu osób bliskich zmarłego – zmarły pozostawał bratem przyrodnim powódki, miał własną rodzinę, na której skupił w przeważającej mierze swą aktywność życiową, analogicznie jak powódka, a tym samym więź emocjonalna łącząca powódkę ze zmarłym siłą rzeczy nie był tak silna, jak wynikać to miało z uzasadnienia pozwu. Pozwany kwestionował zasadność roszczenia w zakresie odsetek od należności głównej, żądanych od dnia poprzedzającego dzień wydania wyroku rozstrzygającego sprawę co do istoty. Pozwany nie zmienił swej oceny z postępowania likwidacyjnego odnośnie kwestii przyczynienia się H. W. do powstania szkody – przyjmując, iż brat powódki przyczynił się do szkody w zakresie 100%.
Sąd Rejonowy w Działdowie wyrokiem z dnia 18 grudnia 2019 r. zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 10.000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 27 października 2016 r. do dnia zapłaty (punkt I), zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 2.812 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (punkt II), nakazał zwrócić powódce ze Skarbu Państwa kwotę 5 zł tytułem niewykorzystanej zaliczki (punkt III), a także nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 479,18 zł tytułem zwrotu wydatków poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa (punkt IV).
Sąd pierwszej instancji ustalił, iż w dniu 18 sierpnia 2003 r. w Z., gminie G. I., kierujący samochodem marki R. (...) nr rej. (...) nie dostosował prędkości jazdy i sposobu prowadzenia pojazdu do istniejących warunków drogowo-terenowych, a zwłaszcza możliwości bezpiecznego pokonania łuku zakrętu, w następstwie czego utracił stateczność ruchu pojazdu i uderzył w przydrożne drzewo, w wyniku czego kierowca R. W. i pasażer H. W. ponieśli śmierć, zaś pasażer D. K. doznał ciężkich obrażeń ciała i został odwieziony do Szpitala Wojewódzkiego w O.. W pobranej próbce krwi R. W. stwierdzono(...) promila alkoholu etylowego, natomiast H. W. 2,2 promila alkoholu etylowego. Postanowieniem z dnia (...) r. Komisariat Policji w G. I. wydał postanowienie o umorzeniu śledztwa wobec śmierci podejrzanego R. W.. D. K. w wyniku wypadku doznał szeregu obrażeń, m.in., miał połamane ręce oraz nogi. D. K. nie pamięta okoliczności w jakich doszło do wypadku oraz nie pamięta okresu dwóch miesięcy po wypadku. D. K. nie pamięta czy wyczuwał alkohol od pozostałych podróżujących. D. K. nigdy nie widział H. W. spożywającego alkohol, wskazał, że H. W. był sportowcem. Sprawca wypadku w chwili zdarzenia objęty był umową obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej pojazdów mechanicznych.
Powódka E. K. wystąpiła do pozwanego w postępowaniu likwidacyjnym domagając się wypłaty zadośćuczynienia. Pozwana pismem z dnia 26 października 2016 r. ustaliła przyczynienie się poszkodowanego w 100% i odmówiła przyznania zadośćuczynienia. Powódka wniosła odwołanie od tej decyzji. Pismem z dnia 7 listopada 2016 r. pozwana ponownie odmówiła powódce wypłaty zadośćuczynienia.
Biegła z zakresu psychologii w opinii wskazała, że powódkę ze zmarłym bratem łączyły silne więzi emocjonalne. Był on dla niej dużym wsparciem zarówno w domu rodzinnym, gdzie czuła się nieakceptowana i nie kochana, jak również w dorosłym życiu, gdy borykała się z rozpadem małżeństwa i samotnym wychowywaniu dziecka. Nie jest możliwym w sposób w sposób obiektywny i precyzyjny ustalenie rozmiaru krzywdy i cierpienia po stracie znaczącej i bliskiej osoby, a taką bez wątpienia dla powódki był H. W.. Nie bez znaczenia dla przeżywanego przez powódkę cierpienia pozostawał fakt, iż była to śmierć nagła, niespodziewana. Taka sytuacja zawsze powoduje, że przeżywane emocje są bardziej intensywne, a cierpienie większe. Śmierć H. W. wpłynęła negatywnie na równowagę emocjonalną powódki. Dominujące emocje, jakie wówczas przeżywała miały ujemny znak afektywny, był to żal, smutek, poczucie pustki, osamotnienie oraz lęk, jak sobie poradzi bez wsparcia brata. Na poziomie behawioralnym przeżywanie emocji przejawiało się spadkiem energii, problemami ze snem, obecnością myśli rezygnacyjnych. Biegła nie zaobserwowała z perspektywy minionego czasu znaczącego wpływu śmierci brata na dalsze życie społeczne powódki. Powódka odczuwa satysfakcję ze swojego życia, jest aktywna i radzi sobie z problemami. Jej funkcjonowanie psychospołeczne jest prawidłowe, realizuje się w swoich rolach życiowych, nie ma poczucia choroby psychicznej. Okres żałoby powódki przebiegał w sposób typowy. Powódka przeszła przez fazy żałoby w postaci szoku i zaprzeczenia, dezorganizacji, żalu i smutku, a na koniec pogodzenia się ze stratą. Biegła nie zaobserwowała u powódki objawów depresji, ani zaburzeń adaptacyjnych. Biegła wskazała, że nie należy postrzegać przeżywanej przez powódkę żałoby jako zjawiska patologicznego. Z żałobą poradziła sobie powódka sama, nie wymagała interwencji psychiatry, czy też psychologa. Nie ma przesłanek do stwierdzenia, że przeżyta reakcja żałoby pozostawiła trwałe zmiany w stanie psychicznym powódki wpływające w sposób negatywny na jej funkcjonowanie. Analiza linii życiowej opiniowanej nie wskazuje, że po śmierci brata doszło do jej załamania.
Biegła z zakresu psychiatrii wskazała, że w wyniku tragicznej śmierci brata u E. K. ujawniły się objawy charakterystyczne dla procesu niepowikłanej żałoby. Nie było przesłanek do stwierdzenia u powódki trwałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w związku ze śmiercią H. W.. Powódka pochodzi z rodziny patologicznej, jest dzieckiem pozamałżeńskim, jej ojciec był alkoholikiem. Powódka mieszkała z bratem do czasu ukończenia przez niego szkoły zawodowej w G. I.. Brat powódki później rozpoczął naukę w O. w technikum. W późniejszym roku odbywał służbę w wojsku w M., wówczas powódka odwiedzała brata. Po odbytej służbie brat zamieszkał z rodziną w domu w G. I., zaś powódka w D.. Mimo znacznej odległości powódka pozostawała w ciągłym kontakcie z bratem. Powódka ma jedno dziecko, jest rozwódką. Strata brata dla powódki była bardzo dotkliwa. Brat wspierał powódkę, był dla niej troskliwy i opiekuńczy, gdyż wiedział, że jest dzieckiem pozamałżeńskim. Wspierał powódkę zarówno psychicznie, jak i finansowo. Pomagał jej po rozwodzie oraz, gdy broniła pracę magisterką. Córka powódki spędzała u zmarłego barta wszystkie wakacje oraz ferie. Powódka kilka razy do roku odwiedza grób brata. Dla powódki zmarły brat był osobą, z którą łączyły ją bardzo bliskie relacje. Nadal odczuwa pustkę po jego stracie.
Sąd pierwszej instancji na etapie merytorycznej oceny powództwa uznał, iż zasługiwało ono na uwzględnienie w całości. Nie miał Sąd a quo wątpliwości, iż podstawę prawną dochodzonego roszczenia powódka mogła zakotwiczać z przepisach art. 448 k.c. w zw. z art. 23 i 24 k.c. – kiedy to w ugruntowanym dorobku orzeczniczym Sądu Najwyższego i sądów powszechnych przyjmowano, że kompensacja zadośćuczynieniem krzywdy najbliższego członka rodziny zmarłego, wynikającej z naruszenia jego dobra osobistego – zerwania więzi emocjonalnej ze zmarłym, mogła nastąpić właśnie w oparciu o wskazane normy prawne. Na podstawie całokształtu dostępnego w sprawie materiału dowodowego Sąd rejonowy przyjął, iż powódkę i zmarłego H. W. łączyła silna i pozytywna więź emocjonalna, mająca zbliżoną skalę nasilenia przez całe życie rodzeństwa, a która w istocie nie podlegała znacznemu rozluźnieniu w związku z faktem prowadzenia przez każde z rodzeństwa odrębnych gospodarstw domowych i skupianiu się na potrzebach własnych rodzin. Sam fakt, iż powódka i zmarły byli rodzeństwem przyrodnim nie wpływał w żadnej mierze na niemożność zakwalifikowania powódki do osób najbliższych zmarłego, uprawnionych do dochodzenia roszczenia. Sąd a quo ustalił bowiem, że właśnie zmarły brat H. W. był dla powódki przez całe życie opoką, brat wspierał ją w każdej sytuacji życiowej już od wieku dziecięcego, stawał w jej obronie, chronił przed agresją rodziców, przemocą fizyczną i psychiczną byłego małżonka powódki nadużywającego alkoholu. W dorosłym życiu zmarły wspierał powódkę mentalnie i finansowo, zawsze był gotowy nieść jej pomoc, które to aspekty egzystencji rodzeństwa nie uległy redukcji w następstwie założenia przez H. W. własnej rodziny. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy utwierdził Sąd Rejonowy w Działdowie w przekonaniu, że fakt przebywania H. W. jako pasażera pojazdu, którego kierujący znajdował się w stanie znacznego spożycia alkoholu – nie mógł być irrelewantny dla ustalenia przyczynienia się brata powódki do powstania szkody. Sąd a quo, posiłkując się pośrednio poglądami judykatury, uznał, iż wyrażenie przez zmarłego aprobaty na jazdę pojazdem mechanicznym z nietrzeźwym kierowcą musiało skutkować przyjęciem, iż poszkodowany przyczynił się do powstania szkody z dnia 18 sierpnia 2003 r. w 50%. Jednocześnie Sąd a quo nie podzielał argumentacji pozwanego, który domagał się ustalenia i przyjęcia 100%-owego przyczynienia się brata powódki do powstania szkody – kiedy to nie można było przyjmować, jakoby pasażer pojazdu kierowanego przez nietrzeźwego kierowcę mógł przyczynić się do szkody bardziej, aniżeli jej bezpośredni sprawca. W tym stanie rzeczy Sąd a quo roszczenie powódki skalkulowane na 20.000 zł i już w pozwie zredukowane o 50%-owy zakres przyczynienia się zmarłego do powstania szkody – uznał za usprawiedliwione w całość, czego skutkiem pozostawało zasądzenie od pozwanego kwoty 10.000 zł. O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c.
Apelację od przedmiotowego wyroku wniosło pozwane Towarzystwo (...) S.A. w W., zaskarżając go w części, tj. w punkcie pierwszym ponad kwotę 5.000 zł powiększoną o odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia 27 października 2016 r. do dnia zapłaty, w punkcie drugim oraz w punkcie czwartym.
W kwestii obrazy przepisów prawa materialnego pozwany wymienił:
- art. 362 k.c. wskutek jego błędnej wykładni prowadzącej w konsekwencji do nieuprawionego przyjęcia, iż H. W. przyczynił się do powstania szkody z dnia 18 sierpnia 2003 r. jedynie w zakresie 50%, w sytuacji kiedy zgromadzony w sprawie materiał dowodowy uzasadniał ustalenie tego przyczynienia na poziome co najmniej 75 %;
- art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 448 k.c. w zw. z art. 23 i 24 k.c. wskutek ich nieprawidłowej wykładni prowadzącej do zasądzenia odsetek ustawowych za opóźnienie od kwoty roszczenia głównego od dnia poprzedzającego wydanie wyroku przez Sąd pierwszej instancji, nie zaś od daty wydania tegoż orzeczenia.
Odnośnie obrazy przepisów postępowania pozwany wymienił:
- art. 233 § 1 k.p.c. wskutek dokonania przez Sąd pierwszej instancji dowolnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, z nieuzasadnionym przyjęciem, iż powódka roszczenie pozwu dochodzone tytułem zadośćuczynienia skalkulowała na kwotę 20.000 zł, w sytuacji kiedy żądanie powódki opiewało na kwotę 10.000 zł; w ramach tego samego zarzutu pozwany kwestionował zasadność wywiedzenia przez Sąd a quo wniosku, że zakres przyczynienia się brata powódki do powstania szkody z dnia 18 sierpnia 2003 r. wynosił tylko 50%, kiedy zasadnym było określenie tego przyczynienia na poziomie co najmniej 75%.
- art. 187 § 1 pkt 1 w zw. z art. 321 § 1 k.p.c. wskutek ich błędnej wykładni prowadzącej do wniosku, iż przyznając na rzecz powódki kwotę 10.000 zł tytułem zadośćuczynienia Sąd rejonowy orzekł ponad żądanie pozwu,
- art. 316 § 1 k.p.c. w zw. z art. 481 § 1 k.c., 448 k.c. i art. 24 § 1 k.c. w następstwie zasądzenia odsetek ustawowych za opóźnienie od kwoty 10.000 zł od dnia poprzedzającego wydanie wyroku w sprawie.
Wskazane wyżej skonkretyzowane zarzuty pozwanego odnośnie naruszenia norm prawa materialnego i procesowego pozwany zasadniczo powielił treściowo w ramach ogólnego zarzutu mającego polegać na sprzeczności ustaleń Sądu Rejonowego w Działdowie z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego.
Pozwany domagał się zmiany zaskarżonego wyroku w punkcie pierwszym poprzez obniżenie zasądzonego na rzecz powódki zadośćuczynienia do kwoty 5.000 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie „od tej kwoty” i oddalenia powództwa w pozostałym zakresie. W konsekwencji pozwany zażądał również zmiany treści punktów trzeciego i czwartego wyroku poprzez obciążenie powódki całością kosztów procesu oraz kosztów sądowych przekraczających zaliczki uiszczone w sprawie. Ewentualnie pozwany postulował o uchylenie przedmiotowego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu w Działdowie do ponownego rozpoznania, z jednoczesnym zasądzeniem kosztów procesu za obie instancje.
Powódka E. K. w odpowiedzi na apelację pozwanego domagała się jej oddalenia oraz zasądzenia kosztów postępowania odwoławczego według norm prawem przepisanych.
Sąd zważył, co następuje:
Apelacja pozwanego, jako bezzasadna, nie zasługiwała na uwzględnienie.
Sąd Okręgowy w Elblągu podziela w całości ustalenia Sądu pierwszej instancji poczynione w sprawie, jak również następczą merytoryczną ocenę roszczenia zgłoszonego pod osąd, przyjmując te ustalenia za własne bez konieczności ich powielania w całości, tj. za wyjątkiem niezbędnym dla oceny zgłoszonych przez pozwanego zarzutów apelacyjnych.
Wskazać trzeba, że pozwany nie kwestionuje samej zasady swej odpowiedzialności za zdarzenie szkodowe z dnia 18 sierpnia 2003 r., wskutek którego śmierć poniósł brat powódki H. W., a z którym do zdarzeniem powódka łączy funkcjonalnie roszczenie pozwu. Pozwany kwestionuje wysokość zasądzonego na rzecz powódki przez Sąd a quo roszczenia, podnosząc zarzut rażącego zawyżenia kwoty zadośćuczynienia, przy współistniejącym zaniżeniu zakresu przyczynienia się brata powódki do zdarzenia szkodowego, w wyniku którego poniósł śmierć. W ocenie Sądu odwoławczego oba te zarzuty pozwanego pozostają chybione w konfrontacji ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, co zostanie uargumentowane w dalszej części uzasadnienia.
Pozwany nie kwestionuje na etapie apelacji uprawniania powódki do zakotwiczenia podstawy roszczenia w art. 448 k.c. w zw. z art. 23 k.c. i 24 k.c., jako następstwa naruszenia jej dobra osobistego w postaci zerwania silnej i pozytywnej więzi emocjonalnej łączącej ją z bratem – w oparciu, o którą to postawę możliwe było dochodzenie roszczeń funkcjonalnie wynikających ze szkód zaistniałych przed dniem 3 sierpnia 2008 r. i dodaniem do Kodeksu cywilnego art. 446 § 4 k.c. regulującego wprost tę materię. Niemiej jednak, zarówno na gruncie art. 448 k.c. w zw. z art. 23 i 24 k.c., jak i art. 446 § 4 k.c., ingerowanie przez Sąd drugiej instancji w wysokość roszczenia zasądzanego z tytułu zadośćuczynienia przez Sąd pierwszej instancji podlega znacznemu ograniczeniu – tj. ingerencja ta jest możliwa jedynie wówczas, gdy przyznana kwota pozostaje rażąco zaniżona lub też rażąco zawyżona. Tylko bowiem rażąca dysproporcja świadczeń albo pominięcie przy orzekaniu o zadośćuczynieniu istotnych okoliczności, które powinny być uwzględnione przez sąd jako wpływające na wysokość zadośćuczynienia, uprawniają do ingerencji w wysokość zasądzonego zadośćuczynienia (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 16 stycznia 2020 r., I ACa 501/19, System Informacji Prawnej Lex nr 2784494).
W ocenie Sądu Okręgowego w Elblągu w okolicznościach niniejszej sprawy nie występują przesłanki do takowej ingerencji Sądu odwoławczego w zaskarżone orzeczenie. Przechodząc zaś do oceny poszczególnych zarzutów apelacji, w pierwszej kolejności, wskazania wymaga, że trudno znaleźć racjonalne argumenty dla uwzględnienia stanowiska pozwanego, jakoby Sąd pierwszej instancji zasądzając na rzecz powódki kwotę 10.000 zł w istocie orzekł ponad żądanie pozwu. W apelacji pozwany podejmuje próbę wykazania, że powódka pierwotne żądanie pozwu skalkulowała na kwotę 10.000 zł, co przy uwzględnieniu przez Sąd a quo 50%-owego zakresu przyczynienia się H. W. do powstania szkody winno skutkować zasądzeniem kwoty 5.000 zł (10.000 zł x 50%). Takie stanowisko procesowe pozwanego pozostaje dowolne. Z uzasadniania pozwu wynika, że powódka roszczenie tytułem zadośćuczynienia określiła już pierwotnie na kwotę 20.000 zł, jednocześnie nie negując tego, że jej brat do szkody przyczynił się w 50% - co skutkowało finalnym stanowiskiem powódki, iż pozwem w tej sprawie dochodzi kwoty 10.000 zł (por. k. 7). Zatem kształt rozstrzygnięcia zawartego w punkcie pierwszym zaskarżonego wyroku w żadnej mierze nie wskazuje, aby doszło do uwzględnienia przez Sąd pierwszej instancji żądania w zakresie wykraczającym „ponad” pierwotne żądanie pozwu.
Nie ulega zaś wątpliwości, że skarżone przez pozwanego rozstrzygnięcie punktu pierwszego wyroku Sądu Rejonowego w Działdowie stanowi następstwo ustalenia przez Sąd a quo, iż brat powódki przyczynił się do powstania szkody w 50% - co uzasadniało obniżenie o połowę roszczenia należnego powódce tytułem zadośćuczynienia. Pozwany w kolejnym zarzucie apelacji, odnoszącym się do obrazy art. 362 k.c., kwestionuje właśnie samo ustalenie procentowego zakresu przyczynienia się H. W. do powstania szkody – przyjmując, że zakres ten winien wynosić co najmniej 75%, a nie jedynie 50%. Po myśli art. 362 k.c. jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. O tym, czy i w jakim stopniu obniżyć odszkodowanie na podstawie art. 362 k.c. decydują okoliczności sprawy, takie m.in. jak porównanie stopnia winy stron, wiek poszkodowanego, stopień naruszenia obiektywnych reguł postępowania przez poszkodowanego, ich konfrontacja z zarzutami stawianymi odpowiedzialnemu za szkodę, pobudki, motywy jakimi kierował się poszkodowany, podejmując działanie nieprawidłowe, ciężar naruszonych przez sprawcę obowiązków i stopień ich naruszenia, szczególne okoliczności danego wypadku, specyficzne cechy osobiste, rozmiar i waga uchybień po stronie poszkodowanego, ocena samej przyczyny wyrządzającej szkodę, ocena zachowania się poszkodowanego, niemożność przypisania winy poszkodowanemu (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 19 września 2019 r., V ACa (...), System Informacji Prawnej Lex nr 2736591). Sąd stwierdzając przyczynienie, każdorazowo musi dokonać zindywidualizowanej oceny wszystkich okoliczności pod kątem potrzeby i skali zmniejszenia należnego odszkodowania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 2019 r., IV CSK 99/19, System Informacji Prawnej Lex nr 2783302). Artykuł 362 k.c. zaliczany jest do tzw. prawa sędziowskiego, którego istotą jest pozostawienie sądowi pewnego marginesu swobody, co nie zwalnia z obowiązku uwzględnienia i wnikliwego rozważenia wskazówek zawartych w tym przepisie. Kwestia przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody nie jest wiedzą specjalną, a oceną jurydyczną. Zostaje ona podjęta w oparciu o ustalenia faktyczne (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 4 lipca 2019 r., I ACa (...), System Informacji Prawnej Lex nr 2799256)
Bezsporny pomiędzy stronami był fakt, iż w dniu 18 sierpnia 2003 r. H. W. zajął miejsce pasażera z przodu samochodu kierowanego przez R. W.. Nie kwestionowane przez żadną ze stron ustalenia Sądu pierwszej instancji dowodzą, iż stężenie alkoholu we krwi brata powódki bezpośrednio po wypadku wynosiło 2,2 promila, zaś u kierującego pojazdem R. W. – 2,7 promila. Kierowca samochodu i brat powódki ponieśli śmierć na miejscu zdarzenia. W dacie powstania szkody w pojeździe przebywał jeszcze D. K., który jako jedyny przeżył wypadek. Zeznając w tej sprawie w charakterze świadka D. K. akcentował, z jednej strony, spokojne usposobienie H. W., stronienie przez niego od alkoholu, zdrowy tryb życia. Z drugiej zaś strony świadek zeznał, że „raczej nie mogło być tak, że zanim wyjechaliśmy to koledzy coś wypili”, choć świadek przebywał bezpośrednio przed wyjazdem na podwórku, a „koledzy siedzieli w domu” i świadek „nie pamiętał, czy było po nich widać, że są po alkoholu” (por. k. 99v.). Subiektywne spostrzeżenia świadka odnośnie kwestii samego spożywania alkoholu przez H. W. nie wytrzymały konfrontacji z wynikami badań krwi brata powódki oraz kierowcy pojazdu, pobranej po wypadku, gdzie w każdym z przypadków stężenie alkoholu etylowego przekraczało 2 promile.
Jazda z pijanym kierowcą stanowi o przyczynieniu się poszkodowanego do powstania szkody, niezależnie od stanu trzeźwości pasażera. Pasażer może bowiem znajdować się w stanie wskazującym na spożycie alkoholu bądź w stanie nietrzeźwości, a o istocie jego przyczynienia świadczy decyzja podjęcia jazdy z nietrzeźwym kierowcą (tak w wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 30 stycznia 2018 r., I ACa 681/17, System Informacji Prawnej Lex nr 2478520)
Istota przyczynienia się brata powódki do powstania szkody wynika zatem już z samej decyzji o jeździe z nietrzeźwym kierowcą, nie zaś skali upojenia alkoholowego H. W. w momencie podejmowania tej decyzji. W rozpatrywanym przypadku H. W. musiał wiedzieć, że kierujący był w stanie nietrzeźwym. Dowodziły tego wyniki badań krwi pobrane od uczestników wypadku, wskazujące na znaczne stężenie alkoholu. Tym samym poszkodowany przyczynił się do powstania szkody. Z drugiej jednakże strony stopień jego winy był mniejszy niż stopień zawinienia kierującego pojazdem R. W.. Stopień przyczynienia w takim przypadku został określony przez Sąd pierwszej instancji na poziomie 50%. Nie można było przypisać poszkodowanemu dodatkowych zachowań, przemawiających za wyższym stopniem przyczynienia. W rozpatrywanym przypadku tego rodzaju zachowania nie zostały odnotowane, nie powoływał ich pozwany. Posiłkowanie się przez Sąd Okręgowy w Elblągu poglądami jurydycznymi wykształconymi na płaszczyźnie stanów faktycznych analogicznych do tego występującego w niniejszej sprawie (por. motywy uzasadnienia cytowanego wcześniej wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi, sygn. I ACa 681/17) daje asumpt dla tezy, iż określony na 50% zakres przyczynienia się H. W. do szkody z dnia 18 sierpnia 2003 r. jest adekwatny do skali naruszeń poszkodowanego, bez cech jego zaniżenia. Uwzględnienie zaś postulatu pozwanego co do określenia tego zakresu przyczynienia na poziome „co najmniej 75%”, w ocenie Sądu odwoławczego, stanowiłoby przejaw ingerencji wypaczającej założenia ustawodawcy wynikające z dyspozycji art. 362 k.c.
Sąd odwoławczy nie znajduje także podstawy do uwzględnienia zarzutu apelacji pozwanego wskazującego na obrazę art. 448 k.c., tj. jakoby kwota 20.000 zł zadośćuczynienia (przed jej pomniejszeniem o ustalony procentowy zakres przyczynienia) zasądzonego na rzecz powódki mogła być postrzegana przez pryzmat jej rażącego zawyżenia, z zatraceniem cechy „odpowiedniości” wynikającej z art. 448 k.c. Powódka pozostawała siostrą H. W.. Z całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że – niezależnie od wieku – pomiędzy rodzeństwem występowała i była stale umacniana pozytywna więź emocjonalna. Okoliczności wkroczenia przez oboje rodzeństwa w dorosłość, założenia własnych rodzin, czy też zmiany miejsca zamieszkania H. W. – choć siłą rzeczy musiały wpływać na określoną zmianę relacji między rodzeństwem – nie świadczyło o diametralnej zmianie stosunków siostry z bratem. Z wniosków opinii biegłych psychologa i psychiatry sporządzonych w sprawie wynika okoliczność wywodzenia się powódki ze swoiście dysfunkcyjnej rodziny, w której od samego początku H. W. jako jedyny był dla niej opoką, stawał w jej obronie, najpierw przed gniewem ojca i matki, następnie chronił siostrę przed agresją byłego małżonka powódki. Powódka utrzymywała z bratem stały kontakt, konsultowała sprawy ważne życiowo, nie stroniła od rad udzielnych przez starszego brata. Powódka mogła liczyć na wsparcie psychiczne brata, pomoc finansową w tych okresach, kiedy życiowe sprawy powódki przyjmowały niekorzystny obrót. Wynikająca z materiału dowodowego okoliczność prawidłowego „przepracowania” przez powódkę okresu żałoby po śmierci brata, czy też znacznego upływu czasu dzielącego zdarzenie szkodowe i zainicjowanie procesu w tej sprawie, same przez się nie mogą deprecjonować faktu, że zdarzenie z dnia 18 sierpnia 2003 r. wygenerowało po stronie powódki szkodę niemajątkową. Finalna kompensacja tej szkody kwotą 10.000 zł nie może być postrzegana – jak chciałby tego pozwany – jako działanie nieuprawione, a wręcz przeciwnie stanowi adekwatny wymiar kwotowy niwelacji krzywdy powódki po nieodwracalnym zerwaniu więzi emocjonalnej łączącej ją z osobą zawsze obecną w jej życiu.
Nie można uzależniać wysokości zadośćuczynienia za śmierć osoby bliskiej od krzywdy wyrażającej się w cierpieniu i bólu przybierających formy długotrwałych i nieprzemijających zaburzeń funkcjonowania, oraz patologicznego przeżywania okresu żałoby i związanego z tym podjęcia leczenia psychologicznego lub psychiatrycznego. Ponadprzeciętna krzywda spowodowana śmiercią osoby bliskiej przybierająca postać długotrwałego i nieprzemijającego wstrząsu psychicznego, uzasadnia podwyższenie zadośćuczynienia. Niewystąpienie takich okoliczności nie może samo w sobie stanowić podstawy do obniżenia zadośćuczynienia. Upływ czasu od dnia śmierci osoby bliskiej ma znaczenie dla oceny wysokości zadośćuczynienia w tym sensie, że ustalając jego wysokość sąd bierze pod uwagę materiał procesowy od dnia zdarzenia szkodzącego na dzień zamknięcia rozprawy (art. 316 § 1 k.p.c.). Upływ czasu od śmierci osoby bliskiej sam w sobie nie stanowi jednak przyczyny obniżenia zadośćuczynienia. Oczywistym jest wszak, że upływ czasu powoduje niwelowanie przeżyć w sferach psychicznej oraz psychologicznej poszkodowanego związanych ze śmiercią osoby bliskiej. Krzywda poszkodowanego przez sam ten fakt nie ulega zmniejszeniu (tak w wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 27 listopada 2019 r., VI ACa (...), System Informacji Prawnej Lex nr 2923472).
Sąd Okręgowy w Elblągu w składzie rozpoznającym apelację podziela ugruntowany pogląd judykatury, gdzie wskazuje się, iż orzeczenie zasądzające zadośćuczynienie nie ma charakteru konstytutywnego. Przyjmuje się, że jest to orzeczenie deklaratoryjne, albowiem możliwość przyznania przez sąd "odpowiedniej" sumy jest jedynie konsekwencją niewymiernego charakteru okoliczności przesądzających o jego przyznaniu i jego wysokości; nie zakłada natomiast ona dowolności ocen sądu. Przyjęcie odmiennego stanowiska a priori prowadziłoby do wniosku, że odsetki od świadczenia przyznanego konstytutywnym orzeczeniem nie mogą przysługiwać przed datą wydania tego konstytutywnego orzeczenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 lipca 2019 r., II CSK (...), System Informacji Prawnej Lex nr 2763414). Stąd też Sąd odwoławczy nie podziela zarzutu apelacji pozwanego dotyczącego naruszenia art. 481 § 1 k.c. mającego wynikać z faktu zasądzenia odsetek ustawowych za opóźnienie od kwoty 10.000 zł zadośćuczynienia od dnia poprzedzającego wydanie przez Sąd pierwszej instancji wyroku.
Mając powyższe na uwadze apelacja pozwanego podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. oraz § 2 pkt 4 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. 2018, poz. 265). Na zasądzone koszty procesu składało się wynagrodzenie pełnomocnika procesowego powódki – 900 zł.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Elblągu
Data wytworzenia informacji: