II K 36/16 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Inowrocławiu z 2017-09-14

Sygn. Akt. II K 36/16

(...)

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 września 2017r.

Sąd Rejonowy w Inowrocławiu w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący: SSR Magdalena Jarzębska

Protokolant: sekretarz sądowy Agata Juzwiszyn

Prokurator Prokuratury Rejonowej: Michał Konieczka

Po rozpoznaniu w dniach 27.06.2016r., 28.09.2016r. , 09.01.2017r., 14.02.2017r., 03.07.2017r., 04.09.2017r. sprawy karnej

K. M. s. P. i V. zd. C. ur. (...) we W. zam. (...)-(...) P. (...) , nr PESEL: (...)

Oskarżonego o to, że:

W dniu 3 kwietnia 2015r. w m. R. gm. D. nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, przyczyniając się do zaistnienia wypadku , w ten sposób, że kierując samochodem osobowymi marki S. (...) o nr rej. (...) na terenie zabudowanym na prostym odcinku drogi nie zachował należytej ostrożności i uwagi jadąc z nadmierną prędkością opóźnił podjęcie manewru hamowania na widok zagrożenia wytworzonego przez pieszą K. B., która w trakcie przekraczania jezdni nie zachowała szczególnej ostrożności , w wyniku czego doszło do jej potrącenia , w następstwie czego w wyniku odniesionych obrażeń poniosła śmierć na miejscu

tj. o czyn z art. 177 § 2 kk

orzeka

1.  oskarżonego K. M. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego wyżej, tj. przestępstwa z art. 177 § 2 kk za to na podstawie art. 177 § 2 kk w zw. z art. 4 § 1 kk wymierza mu karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności,

2.  na podstawie art. 69 § 1 kk w zw. z art. 70 § 1 pkt 1 kk w zw. z art. 4 § 1 kk wykonanie wyżej orzeczonej względem oskarżonego kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza na okres próby wynoszący 3 (trzy) lata

3.  na podstawie art. 71§ 1 kk w zw. z art. 4 § 1 kk orzeka karę grzywny w wysokości 50 (pięćdziesięciu) stawek dziennych ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 20,00 ( dwudziestu ) złotych każda,

4.  na podstawie art . 42 § 1 kk w zw. z art. 4 § 1 kk względem oskarżonego orzeka środek karny w postaci zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych kategorii B na okres 1 (jednego) roku,

5.  na podstawie art. 46 § 1 kk w zw. z art. 4 § 1 kk orzeka zadośćuczynienie na rzecz pokrzywdzonego A. B. w kwocie 5.000 ( pięć tysięcy ) złotych,

6.  zasądza od oskarżonego na rzecz oskarżyciela posiłkowego A. B. kwotę 5.587,12 zł ( pięć tysięcy pięćset osiemdziesiąt siedem 12/100) tytułem kosztów zastępstwa procesowego,

7.  zasądza od oskarżonego opłatę sądowa w kwocie 180,00 zł oraz obciąża go pozostałymi kosztami sądowymi w sprawie w kwocie
7. 822,67 złotych

II K 36/16

UZASADNIENIE

Sąd po przeprowadzeniu postępowania dowodowego ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 03 kwietnia 2015r. oskarżony K. M. jechał ze swoimi znajomymi D. W. (1) i A. K. z W. do I.. K. M. kierował pojazdem S. (...) o numerach rejestracyjnych (...). Samochód był sprawny technicznie. D. W. (1) siedział z przodu na miejscu pasażera, a A. K. siedziała z tyłu, za kierowcą. Kierujący K. M. był trzeźwy. Około godziny 20.20 K. M. dojechał do miejscowości R..

Ok. godz. 20.40 z przeciwnego kierunku prostym odcinkiem drogi jechała M. M. wraz z M. Ł. (1) i J. Ł.. Kobiety zauważyły, że po prawej stronie jezdni stoi, bokiem do ich pojazdu, kobieta która nagle zaczęła przechodzić przez jezdnię. Kobieta ta była ubrana na ciemno, nie miała elementów odblaskowych na ubraniu. Kiedy kobieta zaczęła przechodzić przez ulicę, na której nie było wyznaczonego przejścia dla pieszych, M. M. zaczęła trąbić, bowiem widziała, że z przeciwka jedzie innych samochód. Chciała ostrzec o zagrożeniu zarówno kobietę jak i kierującego jadącego z przeciwka.

Kiedy K. B. znajdowała się w odległości 1,5 – 2 metrów od końca jezdni doszło do zderzenia z nadjeżdżającym z prędkością większą od dopuszczalnej samochodem marki S. (...) o numerach rejestracyjnych (...) kierowanego przez oskarżonego. .

K. B. uderzyła w prawą przednią cześć nadwozia, następnie uderzyła o przednią szybę, a następnie upadła częściowo na chodnik, częściowo na jezdnię.

Na miejsce zdarzenia przybyła karetka pogotowia. Lekarz stwierdził zgon K. B..

K. B. w momencie zdarzenia była trzeźwa.

Oskarżony K. M. nie był wcześniej karany sądownie.

Powyższy stan faktyczny Sad ustalił na podstawie następujących dowodów:

- zeznania świadka D. W. (2) k. 7-8 ze zbioru C, k. 311-312

- zeznania świadka A. K. k. 15-16 ze zbioru C, k. 312- 312v

- zeznania świadka M. Ł. (1) k. 21-22 ze zbioru C , k.314-314v

- zeznania świadka J. Ł. k. 26-27ze zbioru C , k. 313v-314

- zeznania świadka M. M. k .31-32 ze zbioru C , k. 312v-313

- zeznania świadka M. Ł. (2) k. 349

- zeznania świadka O. K. k. 349-350

- zeznania świadka M. R. k. 347v-348

- zeznania świadka J. B. k. 349v

- protokół z oględzin miejsca zdarzenia k. 6-7, 125-126

- informacja o karalności K. M. k. 285, k. 355, 413

- opinia biegłego sądowego P. A. k. 364-378 wraz z ustną opinią uzupełniającą k . 414v-415

- karta czynności medycznych ratunkowych k. 3

- protokół oględzin pojazdu S. (...) k. 4-5 (odpis 125-128)

- protokół przebiegu badania trzeźwości K. M. k. 8

- karta zdarzenia drogowego k. 23,

- sprawozdanie z badań krwi K. M. k. 62-62, 66-67

- ekspertyza dot. stanu technicznego samochodu S. (...) k. 79-80

- szkic miejsca zdarzenia k. 105

- opinia sądowo – lekarska k. 136-138

Oskarżony K. M. początkowo przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wniosek o wydanie wyroku skazującego bez przeprowadzenia rozprawy w trybie art. 335 kpk, jednakże cofnął zgodę na wydanie wyroku bez przeprowadzenia rozprawy. Stając przed Sądem oskarżony K. M. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień. Jego nie przyznanie się pozostaje w sprzeczności z zebranym w sprawie materiałem dowodowym.

Wprawdzie świadek D. W. (2) zeznał, że oskarżony jechał z dozwoloną prędkością. On siedział na miejscu pasażera obok kierowcy, a z tyłu, za kierowcą siedziała A. K.. Zeznał, że w dniu zdarzenia padał deszcz, jednak widoczność była dobra. W toku postępowania przygotowawczego świadek zeznał, że K. M. jechał z prędkością 60 km/h, jednakże stając przed Sądem stwierdził, że jechał z prędkością 50 km/h. Jednocześnie stwierdził, że widoczność była słaba. Sąd uznał pierwsze zeznania co do prędkości jazdy oskarżonego za wiarygodne, bowiem świadek lepiej pamiętał okoliczności zdarzenia tuż po nim.

Świadek zeznał, że w pewnym momencie poczuł odłamki szkła na twarzy. Myślał, że uderzyli w jakieś zwierzę bądź inny przedmiot, a kiedy podniósł głowę zobaczył ciemną kurtkę i sylwetkę człowieka. Zeznał, że wyszedł z samochodu razem z kierowcą i zobaczył leżącą kobietę, a spod sklepu podbiegł mężczyzna. Świadek zeznał, że oskarżony od razu wezwał karetkę pogotowia. Świadek dodał, że w momencie, kiedy oni uderzyli w kobietę, z przeciwnego kierunku jechał samochód i kobieta prowadząca ten pojazd zatrzymała się w odległości ok. 10 m od ich pojazdu. D. W. (2) zeznał również, że jadąc samochodem obserwował drogę i pobocze i nie widział nikogo ani na drodze ani na poboczu. Kierowca jechał swoim pasem ruchu i nie hamował przed uderzeniem.

Zeznania świadka Sąd ocenił zasadniczo jako wiarygodne, z tym jedynie zastrzeżeniem, że zeznania złożone w toku postępowania przygotowawczego były dla Sądu bardziej przekonywujące, bowiem świadek wtedy lepiej pamiętał wszystkie okoliczności sprawy, były spontaniczne, nadto okoliczność prowadzenia pojazdu powyżej dopuszczalnej prędkości zostały potwierdzone przez opinię biegłego sądowego. Świadek ten jednak niewiele wiedział odnośnie samego zdarzenia

Sąd za. wiarygodne uznał zeznania świadka A. K. . Zeznała, ona, że jechała wraz z K. M. i D. W. (1) do I.. W miejscowości R. w pewnym momencie usłyszała huk i zobaczyła pęknięcie na szybie w prawej części samochodu i coś czarnego. Zeznała, że po tym zdarzeniu zatrzymali się i kierowca oraz pasażer wyszli z samochodu. Zostało wezwane pogotowie i sprawdzono poszkodowanej puls. Świadek zeznała, że w chwili zdarzenia padał deszcz, a nawierzchnia była mokra. Tuż po zdarzeniu zatrzymała się kobieta, która jechała z naprzeciwka i stwierdziła, że ta kobieta wbiegła pod samochód. Świadek dodała, że kobieta była ubrana na ciemno i nie miała na odzieży żadnych elementów odblaskowych. Jednakże i ona nie wniosła niczego istotnego odnośnie okoliczności sprzed samego zdarzenia.

Świadkowie M. Ł. (1), J. Ł. i M. M. złożyły zeznania w sprawie. Zeznania świadków były zasadniczo spójne co do okoliczności i przebiegu zdarzenia. Kobiety zeznały, że jechały kierowanym przez M. M. samochodem marki R. (...) na trasie I.P.P.. W miejscowości R. kobiety zauważyły na poboczu kobietę, która stała bokiem do ich samochodu w odległości ok. 100 m. W tym momencie kobieta zaczęła przechodzić przez jezdnie normalnym krokiem . Samochód jadący z naprzeciwka znajdował się w odległości ok. 50 m od kobiety, jak wszystkie zgodnie stwierdziły, nie jechał szybko, jechał z prędkością ok 60 km/h. Zeznały, że był to teren zabudowany, gdzie znajdowało się oświetlenie uliczne. W tym miejscu nie było przejścia dla pieszych. Kobieta natomiast ubrana była na ciemno, nie miała żadnych elementów odblaskowych. Zeznały one zgodnie, że kobieta zaczęła przechodzić przez jezdnie, ale jeszcze znajdowała się na ich pasie ruchu to M. M. zaczęła trąbić, żeby ostrzec kobietę, ponieważ widziała nadjeżdżający z przeciwka samochód. Świadkowie zeznały, że K. B. nie rozglądała się zanim zaczęła przechodzić, nadto że przechodziła w pod kątem prostym. W tym momencie kobieta została uderzona przez nadjeżdżający samochód. Uderzenie było na tyle silne, że piesza po uderzeniu poleciała do przodu i upadła na chodnik. Świadek M. M. wskazała, że pokrzywdzona poleciała na lewą stronę. Nadto dodała, że w chwili, kiedy ona wysiadła z samochodu mężczyzna będący na miejscu już dzwonił na pogotowie. Nie potrafiła natomiast wskazać który z mężczyzn dzwonił.

W ocenie Sądu zeznania świadków należy w całej rozciągłości uznać za wiarygodne. Przede wszystkim były one spójne, jasne i rzeczowe. Świadkowie przedstawiły relację zdarzenia ze swojej perspektywy, która zgodna jest z zeznaniami pozostałych świadków zdarzenia. Zwrócić przy tym należy, że świadkowie jako osoby obce dla oskarżonego, a także dla pokrzywdzonej i jego rodziny, nie miały żadnego powodu, by zeznawać nieprawdę. Sąd zatem nie znalazł powodów, by w jakikolwiek sposób kwestionować wiarygodność zeznań świadków.

Świadkowie O. K. i M. Ł. (2) nie byli bezpośrednimi świadkami zdarzenia. Jechali oni za samochodem M. M.. Zgodnie zeznali oni, że jechali oni z prędkością ok. 50 km/h, w momencie, gdy zauważyli oni, że samochód jadący przed nimi, którym kierowała M. M. nagle zahamował, jednakże to nie było hamowanie gwałtowne. Świadek M. Ł. (2) nie słyszała wprawdzie klaksonu, jednakże korzystała w momencie zdarzenia z telefonu, zatem należy przypuszczać, że nie skupiała się na okolicznościach zewnętrznych. Świadek O. K. stwierdził natomiast, że zobaczył postać już w momencie zdarzenia, miał nadzieję, że to była sarna. Świadkowie zrelacjonowali również zdarzenie, z opowieści naocznych świadków M. M., J. Ł. i M. Ł. (1).

W ocenie Sądu zeznania świadków były jasne, logiczne i rzeczowe i nie dawały podstaw do ich kwestionowania co do okoliczności, których świadkami bezpośrednimi byli.

Świadkowie M. R. i J. B. , będący funkcjonariuszami policji, złożyli zeznania w sprawie. Świadkowie przyjechali na miejsce zdarzenia po pewnym czasie, na miejscu zdarzenia była już karetka pogotowia, ciało kobiety było przykryte prześcieradłem. Świadkowie na miejscu zdarzenia próbowali ustalić jego przebieg. Świadek M. R. poprosił kierującego S. do radiowozu celem wyjaśnienia, przeprowadził również badanie na trzeźwość, z którego wynikało, że kierujący był trzeźwy. Świadek zeznał, że dla kierowcy było to traumatyczne przeżycie, powiedział, że zauważył ją w ostatniej chwili, nie widział nawet z której strony ona szła. Świadek zeznał również, że rozmawiał z kobietą, która prowadziła samochód jadący z przeciwnej strony, która powiedziała jemu, że kobieta przechodziła z prawej strony na lewą. Świadek zeznał również, że piesza miała prawo przechodzić w tamtym miejscu, bowiem w odległości 100 m nie znajdowało się przejście dla pieszych. Świadek J. B. natomiast próbował ustalić przebieg zdarzenia między kierującymi pozostałych samochodów. Zeznał, że kobieta jadąca z naprzeciwka widziała światła samochodu nadjeżdżającego. Zeznał, że kierująca oceniła, że to piesza przechodziła w miejscu niedozwolonym, a był wtedy ruch, więc powinna poczekać, a przechodziła normalnym krokiem. . Świadek pamiętał, że na miejscu zdarzenia zrobił się tłum, który twierdził, że kierowca S. mógł za szybko jechać. Świadkowie nie pamiętali więcej szczegółów zdarzenia.

Sąd uznał zeznania świadków za wiarygodne, bowiem były one jasne, spójne i rzeczowe. Nadto świadkowie zeznawali na okoliczności, które pamiętali. Zwrócić należy uwagę, że świadkowie, jako osoby obce zarówno dla oskarżonego jak i pokrzywdzonej , nie mieli powodów, by zeznawać nieprawdę.

W ocenie Sądu bez większego znaczenia dla oceny przedmiotowej sprawy są zeznania świadka A. B.. Zeznał on, że jego żona ok. 20.20 wyszła do córki, która mieszka w domu po przeciwnej stronie ulicy. Było wtedy szaro, ale świeciły lampy uliczne, nie padało. Nie było tam przejścia dla pieszych. Świadek opisał jak była ubrana jego żona wychodząc z domu. Świadek wskazał, że żona zawsze ostrożnie przechodziła przez ulicę. Nie wiedział natomiast jak żona przechodziła tego dnia, ponieważ nie był bezpośrednim świadkiem zdarzenia. Świadek zeznał, że oskarżony nie kontaktował się z nim ani jego rodziną. Sąd uznał za wiarygodne zeznania świadka co do okoliczności mających miejsce przed zdarzeniem, bowiem były one jasne, logiczne i rzeczowe, korespondowały one również z zebranym materiałem dowodowym, w szczególności z materiału poglądowego dotyczącego oględzin rzeczy K. B., oraz protokołu oględzin miejsca zdarzenia.

W toku postępowania przygotowawczego powołano biegłego z zakresu badań elektrotechnicznych, na okoliczność sprawdzenia czy zabezpieczone z samochodu S. (...) nr rej. (...) żarówki w chwili zdarzenia były sprawne i świeciły. Biegły w przedłożonej opinii stwierdził, że zabezpieczone żarówki typu (...), odpowiedzialne za światła mijania i za światła drogowe w czasie zdarzenia były w pełni sprawne. Jednakże z uwagi na specyfikę zdarzenia, z uwagi na brak deformacji żarnika żarówki nie można ocenić stanu oświetlenia tego pojazdu. W ocenie Sądu powyższa opinia była jasna, logiczna i rzeczowa, zatem Sąd uznał ją za w pełni wiarygodną.

W toku postępowania przygotowawczego zasięgnięto także opinii sądowo- lekarskiej na okoliczność przyczyn zgonu K. B.. Oględziny i sądowo lekarska sekcja zwłok K. B. wykazały: rozerwanie struktur więzadłowych stawu szczytowo – potylicznego i częściowe rozerwanie struktur więzadłowych stawu szczytowo – obrotowego, z uszkodzeniami dwóch pierwszych kręgów szyjnych oraz kości podstawy czaszki w okolicy otworu potylicznego wielkiego z całkowitym przerwaniem ciągłości rdzenia kręgowego, z obecnością krwawienia podpajęczynówkowego obejmującego szyjny odcinek rdzenia kręgowego, podstawę mózgu i móżdżek, drobną szczelinę złamania ściany górnej oczodołu prawego, cechy obrzęku mózgu, złamanie żeber po prawej stronie, rozerwanie struktur więzadłowych prawego stawu obojczykowo- barkowego, uszkodzenie prawego mięśnia piersiowego większego, stłuczenie płuc, złamanie prawej kości łonowej, złamanie prawej kości ramiennej oraz złamanie obydwu kości obu podudzi, zasinienia, otarcia naskórka i rany na skórze. Z opinii sądowo lekarskiej wynika, że przyczyną zgonu K. B. były następstwa pourazowego uszkodzenia centralnego układu nerwowego, a następstwa mogły powstać w wyniku wypadku komunikacyjnego. W trakcie sekcji zwłok K. B. przeprowadzono badania chemiczne krwi na zawartość alkoholu etylowego pozwalają przyjąć, że K. B. w chwili zgonu była trzeźwa.

Opinia ta była w ocenie Sądu rzeczowa, jasna i pełna. Nie budziła ona wątpliwości Sądu, nie była ona również kwestionowana przez strony postępowania.

W toku postępowania przygotowawczego powołano biegłego mgra inż. W. S. na okoliczność ustalenia jakie okoliczności złożyły się na zaistnienie wypadku drogowego w dniu 3 kwietnia 2015 roku w miejscowości R. oraz który z uczestników i w jakim stopniu przyczynił się do zaistnienia wypadku drogowego i jakie przepisy naruszył. Biegły w swej opinii stwierdził, że w momencie potrącenia pieszej samochód S. (...) poruszał się z prędkością nie mniejszą niż 59 km/h, podczas gdy dopuszczalna prędkość na tym odcinku ruchu wynosiła 50 km/h. Biegły stwierdził jednak, że bezpośrednią przyczyną wypadku drogowego było nieprawidłowe zachowanie pieszej K. B., która to poruszała się niezgodnie z przepisami Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym. Zachowanie pieszej spowodowało powstanie na drodze stanu zagrożenia i było bezpośrednią przyczyną analizowanego wypadku drogowego . Nieprawidłowe zachowanie K. B. polegało na niezachowaniu szczególnej ostrożności i nie ustąpienia pierwszeństwa samochodowi S. (...) w trakcie przekraczania jezdni drogi I.- D. poza przejściem dla pieszych. Nie mniej jednak biegły stwierdził, że istnieją przesłanki do uznania, iż nieprawidłowe zachowanie kierującego samochodem S. (...) o nr rej. (...) K. M. polegającego na nadmiernej prędkości jazdy i opóźnionym podjęciu hamowania na widok zagrożenia wywołanego przez pieszą, przyczyniło się do zaistnienia wypadku drogowego. Biegły W. S. stając przed Sądem podtrzymał wnioski swojej opinii , w szczególności to, że minimalna prędkość samochodu S. w momencie potrącenia pieszej wynosiła co najmniej 59 km/h. Biegły stwierdził, że gdyby piesza po kontakcie z przodem nadwozia, kontaktowałaby z tyłem nadwozia to powinna leżeć za samochodem w pozycji powypadkowej, natomiast nie ma możliwości, żeby ciało leżało przed samochodem, chyba, że samochód cofnie. W toku kolejnego przesłuchania biegły również zaopiniował, że piesza musiała kontaktować z czaszą dachu, tylną częścią samochodu oraz pokrywą bagażnika i w takiej sytuacji powinna być za samochodem, co jednak w świetle zeznań bezpośrednich świadków zdarzenia nie mogło mieć miejsca.

Powyższą opinię zakwestionował obrońca oskarżonego twierdząc, że opinia powyższa dotknięta jest istotnym błędem polegającym na nieprawidłowym wyliczeniem prędkości pojazdu marki S. po uprzednim nieprawidłowym przyjęciu niezbędnych danych dających podstawę do dokonania wyliczenia prędkości pojazdu podejrzanego oraz braku polegającym na nieustaleniu czy przy założeniu poruszania się przez podejrzanego z prędkością oraz wskazaną w opinii pierwotnej, możliwe było, przy uwzględnieniu zachowania pieszej uniknięcie przez kierującego pojazdem marki S. potrącenia K. B..

W toku postępowania zwrócono się do biegłego celem obliczenia co do prędkości jazdy samochodu oskarżonego przy przyjęciu wskaźnika obniżenia przodu pojazdu, zgodnie z wnioskiem obrońcy oskarżonego. Jednakże z uwagi na fakt, że biegły nie znał metody obliczenia takiej prędkości, powołano kolejnego biegłego z uwagi na wątpliwości co do kwestii prędkości samochodu S..

Wobec powyższego Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego dr inż. P. A. na okoliczność jaka była przyczyna zaistnienia przedmiotowego wypadku drogowego oraz który z uczestników zdarzenia i w jakim stopniu przyczynił się do zaistnienia wypadku drogowego, a jeśli tak to jakie przepisy naruszył. Biegły po przeprowadzeniu analizy materiału dowodowego stwierdził, że przyczyną zaistnienia wypadku było nieprawidłowe zachowanie obojga uczestników. Do wypadku natomiast bezpośrednio przyczyniła się piesza, która stworzyła stan zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, nie zachowując szczególnej ostrożności podczas przekraczania jezdni. Biegły stwierdził nadto, że do wypadku przyczynił się również kierujący samochodem S., który jadąc z prędkością większą od dopuszczalnej pozbawił się możliwości uniknięcia wypadku. Biegły w swojej opinii wskazał na metody badań jakie zastosował celem sporządzenia opinii, wskazał przyczyny niepewności obliczeń i wskazał dlaczego zastosował taką metodę a nie inną. Biegły obliczył prędkość z jaką poruszał się pojazd kierowany przez oskarżonego i wskazał, że pojazd musiał poruszać się z prędkością co najmniej ok. 75 km/h. Nieprawidłowe zachowanie pieszej było bezpośrednią przyczyną zaistnienia wypadku, natomiast przyczynienie się kierującego związane jest z przekroczeniem przez niego prędkości dopuszczalnej , co uniemożliwiło mu uniknięcia zderzenia. W toku postępowania sądowego biegły podtrzymał swoją opinię i dodatkowo wyjaśnił, że piesza faktycznie kontaktowała z tylną częścią samochodu, jednakże z uwagi na to, że samochód był hamowany to ciało leżało przed samochodem.

W ocenie Sądu powyższa opinia była spójna, logiczna i rzetelna, nadto jednoznacznie wskazywała na to, że bezpośrednią przyczyną wypadku drogowego było zachowanie K. B., natomiast zachowanie oskarżonego polegające na przekroczenie przez niego prędkości przyczyniło się do wypadku, bowiem uniemożliwiło mu uniknięcia wypadku.

Pomijając rozbieżności w opiniach obu biegłych na podkreślenie zasługuje fakt, że biegli ci zgodni byli co do faktu, że to pokrzywdzona była sprawczynią wypadku drogowego a oskarżony jedynie się do niego przyczynił.

Sąd za wiarygodne uznał pozostałe dowody w postaci dokumentów w postaci protokołu z oględzin miejsca zdarzenia, informacji o karalności K. M., karty czynności medycznych ratunkowych, protokołu oględzin pojazdu S. (...), protokołu przebiegu badania trzeźwości K. M., karty zdarzenia drogowego, sprawozdania z badań krwi K. M., szkicu miejsca zdarzenia. Dokumenty te nie budziły zastrzeżeń Sądu, wobec czego Sąd uznał je za wiarygodne.

Zgodnie z art. 177 § 1 kk odpowiedzialności karnej podlega ten sprawca, który naruszając chociażby nieumyślnie zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym, powietrznym powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 § 1 kk. W myśl art. 177 § 2 kk, jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na zdrowiu sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Od strony przedmiotowej dla odpowiedzialności sprawcy wymagane jest, aby sprawca naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Naruszenie to może być dokonane zarówno umyślnie, jak też nieumyślnie. Przez zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym należy rozumieć zarówno reguły zawarte w przepisach określających porządek poruszania się na szlakach komunikacyjnych i zachowanie się w typowych dla ruchu sytuacjach lub wyrażone przez przyjęte oznakowanie, oświetlenie i sygnalizację, jak też reguły nie skodyfikowane w sposób szczegółowy, a wynikające z wyżej wymienionych przepisów oraz istoty bezpieczeństwa w ruchu, które muszą znaleźć zastosowanie wszędzie tam, gdzie nie ma sprecyzowanego przepisu (uchwała Sądu Najwyższego z 28 lutego 1975 roku, V KZP 2/74).

Zasady bezpieczeństwa dotyczące ruchu drogowego określone zostały w ustawie z dnia 20 czerwca 1997 roku - Prawo o ruchu drogowym (t.j. z 2012 roku, nr 1137 ze zm., powoływana dalej jako „PoRD”). Zgodnie z art. 19 ust. 1 cytowanej ustawy kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu.

Prędkość jest jednym z najważniejszych komponentów bezpieczeństwa ruchu drogowego od niej w dużym stopniu zależy poziom bezpieczeństwa ruchu. Jej wyznacznikiem jest tzw. prędkość bezpieczna. Termin ten nie jest określeniem normatywnym, ale pojęciem powszechnie używanym w judykaturze i doktrynie. "Pojęcie "bezpieczna szybkość pojazdu" - jak zauważył Sąd Najwyższy - jest pojęciem o charakterze relatywnym i w związku z tym żaden akt prawny nie może za pomocą wyrażonych cyfrowo wskaźników (np. ilość km/sek), określić jaka szybkość pojazdu jest szybkością bezpieczną. Zgodnie natomiast z art. 20 ust. 1 1. Prędkość dopuszczalna pojazdu lub zespołu pojazdów na obszarze zabudowanym w godzinach 5 00-23 00 wynosi 50 km/h (…). Taka prędkość dopuszczalna obowiązywała w miejscu zdarzenia.

Należy także wskazać, że naruszenie powyższych zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym musi być zawinione przez sprawcę. Naruszenie tych zasad może być zarówno umyślne, jak też nieumyślne.

Istotnym w sprawie jest zaistnienie także związku przyczynowego między naruszeniem zasady bezpieczeństwa drogowego, a zaistniałym skutkiem. W orzecznictwie sądowym za dominującą obecnie teorię należy przyjąć teorię obiektywnego przypisania skutku. Zgodnie z nią spowodowanie skutku może być tylko wtedy obiektywnie przypisane sprawcy, gdy urzeczywistnia się w nim niebezpieczeństwo, któremu zapobiec miałoby przestrzeganie naruszonego obowiązku ostrożności (m.in. wyrok Sądu Najwyższego z 8 marca 2000 roku; III KKN 231/98; OSNKW 2000/5-6/45, OSP 2001/10/146, OSP 2001/6/94, Biul. SN 2000/6/18, Wokanda 2000/7/21; Lex nr 40428). Innymi słowy, spowodowanie skutku może być tylko wtedy przypisane sprawcy, gdy przestrzeganie przez niego obowiązku ostrożności zapobiegłoby nastąpieniu skutku (wyrok Sądu Najwyższego z 30 sierpnia 2011 roku, IV KK 187/11, Lex nr 950442).

Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 3 listopada 2010r., II KK 109/10, LEX nr 622252, Biul.PK 2010/8/5, odpowiedzialność za „spowodowanie” wypadku w rozumieniu art. 177 kk nie ogranicza się jedynie do sprawców wyłącznie winnych lub w przeważającej mierze odpowiadających za dojście do wypadku.

Współodpowiedzialnymi za wypadek drogowy może być zatem dwóch lub więcej uczestników ruchu drogowego.

Zgodnie z wyjaśnieniem udzielonym przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 8 kwietnia 2013r., II KK 206/12, LEX nr 1311397, Biul.PK 2013/4/7-16, odpowiedzialność za skutek uzasadnia jedynie takie przyczynienie się, które w sposób istotny zwiększa ryzyko wystąpienia tego skutku, który jest relewantny z punktu widzenia typizacji czynu. Współodpowiedzialnymi za występek określony w art. 177 § 1 lub 2 kk (to jest za spowodowanie wypadku drogowego) mogą być dwaj współuczestnicy ruchu, a czasem nawet większa ich liczba. Warunkiem takiej oceny prawnej jest stwierdzenie, w odniesieniu do każdego z tych uczestników z osobna, po, że w zarzucalny sposób naruszył on, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu, a także, że pomiędzy jego zachowaniem a zaistniałym wypadkiem istnieje powiązanie przyczynowe oraz tego, że istnieje normatywna podstawa do przyjęcia, iż zachowanie uczestnika ruchu powiązane przyczynowo z wypadkiem zasługuje z kryminalno-politycznego punktu widzenia na ukaranie. Ten ostatni wyznacznik odpowiedzialności oceniać należy według kryterium, w myśl którego przypisywalny jest tylko taki skutek, który został przez danego uczestnika ruchu spowodowany w wyniku sprowadzenia przezeń niedozwolonego niebezpieczeństwa (ryzyka) jego powstania albo istotnego zwiększenia ryzyka już istniejącego (a będącego np. wynikiem zachowania innego współuczestnika ruchu) - oczywiście w razie zrealizowania się tego właśnie niebezpieczeństwa (ryzyka) w postaci skutku spełniającego znamiona typu czynu określonego w art. 177 § 1 lub 2 kk.

Przenosząc powyższe uwagi na grunt sprawy wskazać należy, że bezpośrednią przyczyną zdarzenia było oczywiście zachowanie K. B., która bez upewnienia się czy nie nadjeżdża jakiś pojazd, przechodziła w miejscu niedozwolonym przez jezdnię. Jednakże oskarżony K. M. przyczynił się do zaistnienia tego wypadku, bowiem jechał z prędkością niedozwoloną, przekraczając administracyjnie dopuszczalną prędkość. Zwrócić należy uwagę, że pieszej brakowało ok. 1,5-2 m, aby zdążyć przejść przez jezdnię. W takim razie, gdyby oskarżony K. M. jechał z prędkością dozwoloną z dużą dozą prawdopodobieństwa pokrzywdzona zdążyłaby przejść przez jezdnie. Ewentualnie gdyby K. M. jechał wolniej, mógłby zauważyć pokrzywdzoną i wyhamować i jeśli nawet nie uniknąłby całkowicie wypadku drogowego, to być może skutek w postaci śmierci pokrzywdzonej by nie nastąpił.

W tej sytuacji Sąd uznał oskarżonego K. M. za winnego tego, że W dniu 3 kwietnia 2015r. w m. R. gm. D. nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, przyczyniając się do zaistnienia wypadku , w ten sposób, że kierując samochodem osobowymi marki S. (...) o nr rej. (...) na terenie zabudowanym na prostym odcinku drogi nie zachował należytej ostrożności i uwagi jadąc z nadmierną prędkością opóźnił podjęcie manewru hamowania na widok zagrożenia wytworzonego przez pieszą K. B., która w trakcie przekraczania jezdni nie zachowała szczególnej ostrożności , w wyniku czego doszło do jej potrącenia , w następstwie czego w wyniku odniesionych obrażeń poniosła śmierć na miejscu tj. czynu z art. 177§2 kk.

Uznając, iż oskarżony wyczerpał znamiona występku z art. 177§2 k.k., Sąd na podstawie tego przepisu w zw. z art. 4 par. 1 kk wymierzył mu karę 1 rok pozbawienia wolności.

Ustawodawca w art. 53 k.k., określając dyrektywy sądowego wymiaru kary wskazał okoliczności, którymi powinien kierować się Sąd wymierzając karę. Po myśli tego przepisu Sąd wymierza karę według swojego uznania, w granicach zakreślonych przez ustawę, bacząc przy tym aby dolegliwość jej nie przekroczyła stopnia winy oraz społecznej szkodliwości czynu, mając także na względzie jej cele zapobiegawcze i prewencyjne. Nadto Sąd zobowiązany jest w szczególności do uwzględnienia motywacji i sposobu zachowania się sprawcy, rodzaju i rozmiaru ujemnych następstw przestępstwa oraz właściwości i warunków osobistych sprawcy, sposobu życia przed i po popełnieniu przestępstwa, a zwłaszcza starań o naprawienie szkody lub zadośćuczynienie w innej formie społecznemu poczuciu sprawiedliwości.

K. M., jak wynika z informacji K. nie był dotąd karany sądownie. Wymierzając karę Sąd uwzględnił jako okoliczność łagodzącą młody wiek oskarżonego oraz jego dotychczasową niekaralność. Jako obciążający Sąd uwzględnił przede wszystkim stopień społecznej szkodliwości czynu oskarżonego przypisanego. „Inny jest bowiem stopień społecznego niebezpieczeństwa czynu sprawcy wypadku, gdy naruszył on nieumyślnie obowiązujące w ruchu zasady bezpieczeństwa, a inny wówczas znacznie większy, gdy owe zasady naruszone zostały przez sprawcę umyślnie”. (por wyrok Sądu Najwyższego z 19 października 1976 r., w sprawie Rw 273/76, OSNKW 1976/12/153) Poza tym sąd uwzględnił rodzaj i charakter naruszonego przez oskarżonego dobra oraz wagę naruszonych przez niego obowiązków i reguł ostrożności.

Analizując zasady odpowiedzialności karnej oskarżonego Sąd między innymi rozważał instytucję warunkowego zawieszenia wykonania kary. W tym aspekcie przede wszystkim należy mieć na uwadze, iż podstawową przesłanką stosowania warunkowego zawieszenia wykonania orzeczonej kary jest przekonanie sądu, że takie orzeczenie kary jest wystarczające dla osiągnięcia wobec sprawcy celów kary, a w szczególności zapobieżenia powrotowi do przestępstwa. Zapobieżenie powrotowi do przestępstwa jest minimalnym zadaniem kary, ale wystarczającym dla oceny, czy można zastosować warunkowe zawieszenie wykonania kary. Zadaniem bardziej ambitnym jest takie oddziaływanie na postawy skazanego, aby przyjęte w porządku prawnym normy postępowania uznawał za normy, którymi kieruje się odnośnie do własnego postępowania. Stawiając prognozę kryminologiczną Sąd bierze pod uwagę możliwości oddziaływania na skazanego w okresie próby. Powinien nadto ten okres tak ukształtować, aby nie ograniczać celów kary, które ma ona osiągnąć wobec sprawcy, tylko do zapobieżenia powrotowi do przestępstwa. Przekonanie sądu o tym, że orzeczona kara z warunkowym zawieszeniem jej wykonania będzie wystarczająca dla osiągnięcia wobec sprawców celów kary, ma być oparte przede wszystkim na postawie sprawcy, jego właściwościach i warunkach osobistych, dotychczasowym sposobie życia oraz zachowaniu się po popełnieniu przestępstwa. (por. teza 14 i 15 do art. 69 k.k. – K. Buchała, A. Zoll, Kodeks Karny – Część ogólna. Komentarz tom. I, Zakamycze 1998).

Uwzględniając wyżej powołane ustalenia i wywody Sąd doszedł do przekonania, iż założenie pozytywnej prognozy kryminologicznej, co do oskarżonego K. M. jest możliwe. Oskarżony, nie był dotąd karany sądownie, nadto Sąd wymierzając karę z warunkowym zawieszeniem jej wykonania kierował się przede wszystkim obowiązującą polityką karną oraz dyrektywą pierwszeństwa kar wolnościowych, gdzie bezwzględna kara pozbawienia wolności jest ostatecznym środkiem oddziaływania na przestępcę. Oskarżony, co prawda wykazał, że nie jest społecznie dojrzały jednakże wymierzona kara z uwagi na jej nieuchronność wykonania, w sytuacji gdyby na powrót nie zechciał żyć zgodnie z obowiązującym porządkiem prawnym będzie, w ocenie Sądu, stanowiła dostateczną gwarancję poprawnego jego zachowania. Zdaniem Sądu na obecnym etapie jedynie skuteczna będzie resocjalizacja w warunkach wolnościowych, a kara wymierzona z warunkowym zawieszeniem jej wykonania spełni pokładane w niej nadzieje zarówno pod względem prewencji ogólnej, jak i szczególnej.

Mając powyższe na względzie Sąd na podstawie przepisu art. 69§1 i 2 k.k. i art. 70§1 pkt 1 kk. w zw. z art. 4 par. 1 kk warunkowo zawiesił wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności na okres 3 lat tytułem próby.

Dodatkowo zawieszając wykonanie kary pozbawienia wolności Sąd na podstawie art. 71§1 k.k. w zw. z art. 4§1 kk wymierzył oskarżonemu karę grzywny w rozmiarze 50 stawek dziennych określając wysokość jednej stawki na kwotę 20 złotych. Przy wymiarze kary grzywny Sąd ustalając ilość stawek dziennych uwzględnił stopień społecznej szkodliwości czynu oskarżonemu przypisanego, a przy ustaleniu wysokości stawki Sąd wziął pod uwagę jego możliwości zarobkowe - oskarżony osiąga miesięczne wynagrodzenie w wysokości 1950 zł. W ocenie Sądu kara grzywny aktualnie stanowiła będzie dla oskarżonego obok zakazu prowadzenia pojazdów realną dolegliwość.

Na podstawie art. 42§1 k.k. w zw. z art. 4§1 kk Sąd uznając, iż oskarżony zachowaniem swoim zagraża bezpieczeństwu w komunikacji, w szczególności poprzez nie respektowanie obowiązujących nakazów i uznając go za winnego popełnienia występku z art. 177§2 k.k. orzekł również zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, do których prowadzenia uprawnia prawo jazdy kategorii „B” na okres roku. Co było zasadne mimo, iż zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym oskarżony naruszył nieumyślnie. O długości orzeczonego środka decydował stopień naruszonych przez oskarżonego reguł ostrożności i zasad.

Sąd przede wszystkim przy wymiarze kary kierował się nadal aktualnymi wytycznymi Sądu Najwyższego (uchwała pełnego składu Izby Karnej z dnia 28.02.1975 (V KZP 2/74). Zgodnie z ich treścią wymierzając kary za przestępstwo drogowe, sądy powinny mieć na uwadze, że porządek i bezpieczeństwo na drogach w poważnym stopniu zależą od stosowania właściwej represji, która - uwzględniając rodzaj i wagę naruszonych zasad bezpieczeństwa ruchu, postać i stopień winy, rozmiar i charakter szkody powstałej dla życia, zdrowia lub mienia, nasilenia tej kategorii przestępstw - powinna stanowić jeden z istotnych elementów zwalczania oraz zapobiegania tej kategorii przestępstw.

Dla wymiaru kary za przestępstwo drogowe istotne znaczenie ma rodzaj naruszonej przez sprawcę zasady bezpieczeństwa ruchu oraz stopień tego naruszenia, charakter sprawcy, jego dotychczasowe życie, warunki osobiste.

Zdaniem Sądu okres, na jaki orzeczono w.w. środek karny jest adekwatny do charakteru popełnionego przez oskarżonego czynu i wagi naruszonych dóbr. Spełniony zostanie zatem cel, dla którego należy takie środki wymierzać. Zgodnie bowiem z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego z dnia 24.04.1982 (V KRN 106/82, OSNPG 1982/8/108 ) przesłanką stosowania środka karnego w postaci zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych jest zagrożenie, które mogłoby w przyszłości spowodować prowadzenie pojazdu mechanicznego przez daną osobę. Zakres, a także czas trwania tego środka karnego zależy od stopnia zagrożenia jakie może stwarzać powrót sprawcy do ruchu, ten zaś oceniać należy na podstawie okoliczności rozpatrywanego wypadku, przyczyn, które do wypadku doprowadziły, sposobu prowadzenia pojazdów mechanicznych, a także rodzaju i wagi naruszonych zasad bezpieczeństwa oraz innych okoliczności wskazujących na stosunek sprawcy do obowiązujących zasad bezpieczeństwa, na jego stopień poczucia odpowiedzialności.

Mają tu również znaczenie także cechy osobowości sprawcy, doświadczenie w prowadzeniu pojazdów mechanicznych itp. Pamiętać jednak trzeba, że decydującym będzie tu zawsze stopień zagrożenia dla ruchu ze strony sprawcy wypadku. Im większe jest to spodziewane zagrożenie tym dłuższy winien być okres obowiązywania zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. R. legis środka karnego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych polega bowiem na tym, by osoby nie przestrzegające zasad bezpieczeństwa, zagrażające bezpieczeństwu ruchu czy to z braku wyobraźni czy z braku poczucia odpowiedzialności - z ruchu tego wyłączyć. Jest to najskuteczniejszy sposób wzmożenia bezpieczeństwa na drogach, zmuszenia naruszających zasady bezpieczeństwa do ich przestrzegania w przyszłości, przekonania wszystkich uczestników ruchu o potrzebie bezwzględnego podporządkowania się ustanowionym zasadom ruchu.

Ocena czy sprawca daje gwarancję bezpiecznego uczestnictwa w ruchu drogowym, opiera się na analizie naruszonych w konkretnym wypadku zasad bezpieczeństwa. W przedmiotowej sprawie negatywny wynik tejże oceny, co Sąd wykazał powyżej, sprowadzający się do stwierdzenia, że zachowanie się sprawcy prowadzącego pojazd mechaniczny stwarza istotne zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego, stał się przesłanką dla orzeczenia zakazu w takim, a nie innym wymiarze (por. OSNPG 1989, poz. 52).

Sąd nadto stoi na stanowisku utrwalonym zresztą przez Sąd Najwyższy w jego orzecznictwie, iż właściwe określenie czasu trwania środka karnego w postaci zakazu prowadzenia pojazdów jest to najskuteczniejszy sposób wzmożenia bezpieczeństwa na drogach ( por. OSNPG 1977 Nr 3, poz. 31).

Na wymiar czasu trwania tego środka niewątpliwie miał wpływ fakt spowodowania wypadku przez pokrzywdzoną oraz jedynie przyczynienie się oskarżonego do spowodowania wypadku drogowego.

Sąd na podstawie art. 46 § 1 kk w zw. z art. 4 § 1 kk, zasądził od oskarżonego K. M. na rzecz A. B. kwotę 5.000 złotych tytułem zadośćuczynienia.

Jak wynika z art. 446 § 4 kc sąd może także przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Kompensacie podlega doznana krzywda, a więc w szczególności cierpienie, ból i poczucie osamotnienia po śmierci najbliższego członka rodziny. Na rozmiar krzywdy podlegającej kompensacie mają przede wszystkim wpływ: dramatyzm doznań osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem jego odejścia, rola w rodzinie pełniona przez osobę zmarłą, stopień, w jakim pokrzywdzony będzie umiał się znaleźć w nowej rzeczywistości i zdolności jej zaakceptowania, leczenie doznanej traumy oraz wiek pokrzywdzonego.

Sąd miał na uwadze nakładając na oskarżonego obowiązek zapłaty w/w kwoty na rzecz pokrzywdzonego jego bliskie relacje z żoną , a także fakt, że bardzo przeżył jej śmierć. Sąd miał jednakże na względzie także i okoliczność, że to pokrzywdzona swoim zachowaniem doprowadziła do zaistnienia wypadku, a oskarżony się do niego przyczynił, co również wskazywało za obniżeniem dochodzonej przez pokrzywdzonego kwoty zadośćuczynienia. W świetle wskazanych wyżej uwag Sąd dokonał uznał, że kwota zadośćuczynienia winna wynosić 5.000,00 zł.

Sąd zasądził od oskarżonego K. M. na rzecz oskarżyciela posiłkowego A. B. kwotę 5.587,12 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego. Podyktowane to było brzmieniem art. 627 kpk.

Jednocześnie Sąd na podstawie art. 627 kpk zasądził od oskarżonego na opłatę w wysokości 180,00 zł , oraz obciążył go pozostałymi wydatkami w sprawie w wysokości 7. 822,67 złotych. Oskarżony jest bowiem osobą młodą, zdrową, pracującą, posiada nieruchomość, nie ma nikogo na swoim utrzymaniu, zatem jego warunki finansowe pozwalają na uiszczenie kosztów sądowych bez uszczerbku dla niego.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Lidia Trzebuchowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Inowrocławiu
Osoba, która wytworzyła informację:  Magdalena Jarzębska
Data wytworzenia informacji: