Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

VIII Ga 554/19 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Bydgoszczy z 2020-07-13

Sygn. akt.

VIII Ga 554/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 lipca 2020r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący

SSO Marcin Winczewski

Protokolant

stażysta Roksana Nowaczyk

po rozpoznaniu w dniu 13 lipca 2020r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa: R. S. (1)

przeciwko : (...) w B.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 21 sierpnia 2019r. sygn. akt VIII GC 2740/18 – upr.

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punktach I.(jeden) i II. (dwa) w ten sposób, że:

I.  powództwo oddala;

II.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 1.817,00 złotych (jeden tysiąc osiemset siedemnaście 00/100) tytułem zwrotu kosztów procesu.

2.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 1.300,00 złotych (jeden tysiąc trzysta 00/100) tytułem zwrotu kosztów w postępowaniu apelacyjnym.

Marcin Winczewski

Sygn. akt VIII Ga 554/19

UZASADNIENIE

R. S. (2) domagał się zasądzenia od (...) w B. kwot 2.195,00 zł i 903,50 euro wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz zasądzenia kosztów procesu według norm przepisanych.

W odpowiedzi, pozwany wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenia kosztów procesu według norm przepisanych.

Wyrokiem z dnia 21 sierpnia 2019 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy zasądził od (...) w B. na rzecz R. S. (1) kwotę 2.195,00 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 19 maja 2018 r. do dnia zapłaty; kwotę 903,50 euro z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 19 maja 2018 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 2.121,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd pierwszej instancji ustalił, że pozwany prowadzi działalność gospodarczą jako spedytor i zajmuje się wyszukiwaniem przewoźników dla swoich klientów. W dniu 23 listopada 2017 r. pozwany zlecił powodowi wykonanie przewozu rzeczy z miejscowości C. w P. (...) do S. w N. (...). Załadunek miał mieć miejsce w dniu 20 listopada 2017 r. w godz. 8.00 – 16.00, a rozładunek w dniu 21 listopada 2017 r. w godz. 8.00 – 16.00. W zleceniu podano, iż środkiem transportu ma być naczepa typu standard o wymiarach: długość 13,6 m, szerokość 2,45 m, wysokość 2,7 m, a dopuszczalna masa ładowna 24.000 kg. Ładunek miał obejmować 24 tony drewna. Strony uzgodniły wynagrodzenie powoda za wykonanie przewozu w kwocie 1.230,00 euro brutto. Integralną część zlecenia stanowiły Ogólne Warunki Współpracy, zgodnie z którymi powód był zobowiązany zapewnić prawidłowy załadunek oraz rozmieszczenie towarów w środku transportu, którym będą przewożone z uwzględnieniem nacisku na osie pojazdu (§ 4 ust. 1 pkt. 5 OWU). Powód był zobowiązany do zbadania zgodności ładunku z dokumentem przewozowym (§ 4 ust. 1 pkt. 7 OWU). Zgodnie ze zleceniem, kierowca powoda przejechał w dniu 20 listopada 2017 r. w miejsce załadunku, a po jego wykonaniu wyruszył w stronę N. (...). Kierowca powoda nie miał żadnych zastrzeżeń, co do sposobu załadunku, czy wagi załadowanego towaru. W dniu 21 listopada 2017 r. o godz. 9.30 należący do powoda pojazd marki S. o nr rej. (...) został zatrzymany do kontroli przez niemiecką policję. W wyniku przeprowadzonej kontroli ustalono, iż dopuszczalna masa pojazdu została przekroczona o 19,15%, tj. 7.660 kg. Stwierdzona waga pojazdu wyniosła 47.660 kg, przy dopuszczalnej 40.000 kg. N. (...) policja nałożyła na powoda mandat karny w wysokości 900,00 euro oraz obciążyła go kosztami postępowania w kwocie 3,50 euro. Pracownik powoda poinformował o powyższym pracownika pozwanego N. B. (1). Pozwany przypuszczał, iż drewno nasiąknęło wilgocią, co skutkowało tym, iż zwiększyła się masa ładunku. Gdyby pozwany wiedział, iż towaru było za dużo, to zorganizowałby dodatkowy transport. Powód musiał zorganizować dodatkowy transport oraz przeładunek pojazdu, ponieważ pojazd został zatrzymany na parkingu przezn. (...) policję. Powód domagał się dopłaty kwoty 396,00 euro, co stanowiło 30% wartości umownego wynagrodzenia powoda oraz kwotę 150,00 euro tytułem zwrotu kosztów przestoju spowodowanego koniecznością rozładowania pojazdu zatrzymanego przez niemiecką policję oraz koniecznością przysłania przez powoda dodatkowego pojazdu.

Stan faktyczny w sprawie Sąd a quo ustalił w oparciu o dowody z dokumentów prywatnych, znajdujących się w aktach sprawy, których prawdziwość, autentyczność i moc dowodowa nie budziły jego wątpliwości i nie były kwestionowane przez strony, a także na podstawie zeznań świadków: N. B. (1) oraz H. A.. Na podstawie art. 217 § 2 k.p.c. oddalono wniosek pozwanego o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka J. J. (1) na okoliczność załadunku towaru, uznając go za spóźniony. Okoliczności, na które miałby zeznawać świadek były znane powodowi i powinny zostać zgłoszone, jeżeli nie w pozwie, to najpóźniej w odpowiedzi na sprzeciw od nakazu zapłaty. Na podstawie art. 217 § 3 k.p.c. oddalono wniosek dowodowy powoda o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu księgowości na okoliczność poprawnego wyliczenia wysokości wartości dodatkowego wynagrodzenia powoda, albowiem prowadzenie tego dowodu nie było konieczne i prowadziłoby do nieuzasadnionego przedłużenia postępowania.

Sąd Rejonowy zważył, że w sprawie bezspornym było to, że powód na podstawie zlecenia transportowego otrzymanego od pozwanego wykonał przewóz rzeczy z Polski do N. (...). Do oceny stosunku prawnego łączącego strony w zakresie przewozu międzynarodowego należy stosować przepisy Konwencji o umowie międzynarodowego przewozu towarów (CMR) z dnia 19 maja 1956 r.. Z treści art. 1 konwencji wynika bowiem, że znajduje ona zastosowanie do wszelkich umów o zarobkowy przewóz towarów pojazdami niezależnie od miejsca zamieszkania i przynależności stron, jeżeli miejsce przyjęcia przesyłki do przewozu i miejsce przewidziane dla jej dostawy, znajdują się w dwóch różnych krajach, z których przynajmniej jeden jest krajem umawiającym się. Postanowienia Konwencji CMR mają pierwszeństwo przed prawem krajowym, które znajduje zastosowanie tylko wówczas, gdy Konwencja do niego odsyła, albo gdy pewnych kwestii w ogóle nie reguluje (por. wyrok SN z dnia 5 grudnia 2003 r., CK 264/02, Lex nr 172824). Zgodnie z art. 7 ust. 1 Konwencji CMR, nadawca odpowiada za wszelkie koszty i szkody, jakie mógłby ponieść przewoźnik na skutek nieścisłości lub niedostateczność danych obejmujących: nazwisko (nazwę) i adres nadawcy; miejsce i datę przyjęcia towaru do przewozu oraz przewidziane miejsce jego wydania; nazwisko (nazwę) i adres odbiorcy; powszechnie używane określenie rodzaju towaru oraz sposób opakowania, a dla towarów niebezpiecznych ich ogólnie uznane określenie; ilość sztuk, ich cechy i numery; wagę brutto lub inaczej wyrażoną ilość towaru; koszty związane z przewozem (przewoźne, koszty dodatkowe, należności celne i inne koszty powstałe od chwili zawarcia umowy do chwili dostawy); danych obejmujących w liście przewozowym: zakaz przeładunku; koszty, jakie nadawca przyjmuje na siebie; kwotę zaliczenia do pobrania przy wydaniu towaru; zadeklarowaną wartość towaru i sumę przedstawiającą interes specjalny w jego dostawie; instrukcje nadawcy dla przewoźnika dotyczące ubezpieczenia przesyłki; umówiony termin, w jakim ma być wykonany przewóz; wykaz dokumentów wręczonych przewoźnikowi, a także wszelkich innych danych lub instrukcji, wydanych przez niego w celu wystawienia listu przewozowego lub w celu wniesienia ich do niego. Odpowiedzialność nadawcy ma charakter bliski odpowiedzialności absolutnej, gdyż Konwencja nie uzależnia jej od winy, jak również nie przewiduje wprost żadnych przesłanek zwalniających (tak K. Wesołowski, Umowa międzynarodowego przewozu..., s. 214; Ch. Teutsch (w:) K.-H. Thume (red.), Kommentar..., s. 236; I. Koller, Transportrecht..., s. 970; M.A. Clarke, International Carriage of Goods..., s. 69). Konwencja nie ogranicza odpowiedzialności nadawcy za koszty i szkody, a ograniczenia zawarte w art. 23 CMR odnoszą się jedynie do odpowiedzialności przewoźnika. Niedopuszczalne jest też stosowanie ewentualnych ograniczeń wynikających z prawa krajowego (tak trafnie Ch. Teutsch (w:) K.-H. Thume (red.), Kommentar..., s. 239). Przepis art. 7 ust. 1 Konwencji CMR stanowi o odpowiedzialności za "wszelkie koszty i szkody" (fr. tous frais et dommages, ang. all expenses, loss and damage). Koszty to wydatki poniesione przez przewoźnika, szkoda natomiast to innego rodzaju uszczerbek w jego majątku. W przedmiotowej sprawie, pozwany w sposób wadliwy podał dane przesyłki, tj. 24 tony, gdy tymczasem faktyczna waga przesyłki przekraczała dopuszczalną wagę pojazdu o 19,50%, co skutkowało tym, iż powód poniósł szkodę w postaci mandatu nałożonego przez niemiecką policję w kwocie 903,50 euro. Pozwany podkreślał, iż jest spedytorem, nie posiada własnej floty pojazdów, a jedynie organizuje przewozy dla swoich kontrahentów, co oznaczało, iż nie może ponosić konsekwencji wadliwego nadania ładunku. Zgodnie z art. 774 k.c., przez umowę przewozu przewoźnik zobowiązuje się w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa do przewiezienia za wynagrodzeniem osób lub rzeczy. Stosownie zaś do art. 794 § 1 k.c., przez umowę spedycji spedytor zobowiązuje się za wynagrodzeniem w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa do wysyłania lub odbioru przesyłki albo do dokonania innych usług związanych z jej przewozem. Stronami umowy spedycji są zleceniodawca niebędący przewoźnikiem i spedytor, którym może być osoba fizyczna lub prawna, uprawniona na podstawie właściwych przepisów administracyjnych do zawodowego i zarobkowego świadczenia usług spedycyjnych. Podstawą odróżnienia jednej umowy od drugiej jest treść zobowiązania przyjmującego zamówienie, a nie rodzaj podejmowanych przez niego czynności. W wyroku z dnia 6 października 2004 r. (I CK 199/04, niepubl.) Sąd Najwyższy wyraził przekonujące zapatrywanie, że jeżeli w treści oferty złożonej przewoźnikowi jest mowa tylko o przewozie rzeczy, a żadne konkludentne czynności nie wykazują na istnienie dodatkowych postanowień umownych, obejmujących usługi związane z przewozem, to umowa zawarta przez przyjęcie oferty jest umową przewozu, a nie umową spedycji. Nie wyłącza to możliwości zawarcia przez strony, w granicach zasady swobody umów (art. 353 ( 1) ), umowy o charakterze mieszanym (por. wyrok SN z dnia 20 lutego 2018 r., V CSK 205/17, Lex nr 2508213). Sąd a quo zakwalifikował zawartą między stronami umowę, jako umowę przewozu, a nie umowę spedycji, albowiem umowa zawarta przez strony określiła istotne dla umowy przewozu elementy, a więc przedmiot przewozu, wynagrodzenie, miejsce załadunku i rozładunku. Zgodnie z art. 471 k.c. dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Dochodzący odszkodowania ex contractu winien, z mocy art.471 k.c., udowodnić następujące fakty: zaistnienie zdarzenia, z którego wynikła szkoda, wysokości szkody i związku przyczynowego pomiędzy zaistniałym zdarzeniem a powstałą szkodą. Stosownie zaś do art. 361 § 1 k.c., przy ustalaniu odpowiedzialności za szkodę bierze się po uwagę normalne następstwa działania lub zaniechania z których szkoda wynikła, a jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. W konsekwencji, w przypadku wystąpienia zdarzenia powodującego powstanie szkody po stronie powoda, pozwany był zobowiązany – w celu uniknięcia odpowiedzialności za powstałą szkodę – do wykazania, iż wykonano w sposób należyty czynności związane załadunkiem pojazdu oraz przewozem powierzonego mu ładunku, a powód był zobowiązany do wykazania, iż na skutek niestarannego wykonywania czynności przez pozwanego, po jego stronie powstała szkoda. Bez znaczenia był fakt, iż załadunek wykonywali pracownicy osoby trzeciej, albowiem to pozwany zlecił powodowi wykonanie przewozu. Umowa zawarta przez strony nie wskazywała, że nadawcą przesyłki jest osoba trzecia, umowa wskazywała wyłącznie miejsce załadunku i rozładunku. Zatem pozwany odpowiadał za szkody związane z nieprawidłowym załadunkiem przesyłki. Powód odpowiadał wyłącznie za to, aby przesyłka nie została uszkodzona podczas transportu (art. 17 Konwencji CMR). Powód nie może ponosić odpowiedzialności za to, że pojazd został przeładowany, skoro nie on dokonywał załadunku, jak również z uwagi na fakt, iż przesyłka w całości zmieściła się pojeździe, który odpowiadał warunkom przedstawionym w zleceniu. Zgodnie z umową zawartą przez strony powód nie miał obowiązku zważenia pojazdu po załadunku, ani nie miał obowiązku podstawienia pojazdu posiadającego własną wagę. Powód miał więc prawo żądać od pozwanego odszkodowania obejmującego równowartość kary pieniężnej nałożonej na powoda przez niemiecką policję w łącznej wysokości 903,50 euro, a także koszty obejmujące przewóz „dodatkowego” ładunku, który stawił nadwagę w stosunku do wagi określonej w zleceniu przewozu, koszty przestoju spowodowanego koniecznością rozładowania pojazdu zatrzymanego przez niemiecką policję oraz koniecznością przysłania przez powoda dodatkowego pojazdu, w łącznej wysokości 519,00 euro, co stanowiło równowartość 2.195,00 zł wg kursu NBP z dnia 22 listopada 2017 r.

O odsetkach orzeczono w oparciu o treść art. 481 k.c., a o kosztach procesu na podstawie art. 98 § 1 i 99 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany, zaskarżając go w całości. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

I. naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, w postaci:

1.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie oceny dowodów w sposób sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego oraz nielogiczny, jak również wybiórczy i niewystarczająco wszechstronny ze względu na:

a)  przyjęcie, że powód przyjął wykonanie zlecenia dla przewoźnika nr (...) z dnia 17 listopada 2017 r. za wynagrodzeniem w wysokości 1.000,00 euro netto, powiększonym o należny podatek VAT tj. w wysokości 1.230,00 euro brutto, w sytuacji, gdy ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, iż strony ustaliły w zleceniu nr (...) z dnia 17 listopada 2017 r. wynagrodzenie powoda na kwotę w wysokości 900,00 euro netto, powiększoną o należny podatek VAT, zwiększając je o kwotę 100 euro tj. do kwoty 1000,00 euro netto, dopiero po zatrzymaniu pojazdu w N. (...);

b)  przyjęcie, że równowartość 30% umówionego pomiędzy stronami wynagrodzenia dawało kwotę 396,00 euro, w sytuacji, gdy w świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika jasno, że jego 30% dawało co najwyżej kwotę 270,00 euro netto (30% kwoty 900,00 euro netto), względnie kwotę 332,10 euro brutto (300 % kwoty 1.107,00 euro tj. 900,00 euro netto + 23 % VAT);

c)  przyjęcie, że umowa nie wskazywała, że nadawcą przesyłki jest osoba trzecia, inna niż pozwany;

d)  pominięcie, że list przewozowy został sporządzony samodzielnie przez powoda jako przewoźnika, który działał na własny rachunek przy tej czynności, jak również że wzmianki o wadze zostały uzupełnione samodzielnie przez powoda jako przewoźnika, bez życzenia pozwanego;

e)  pominięcie, że zgodnie z zawartą przez strony umową powód miał obowiązek poinformować pozwanego o wszelkich rozbieżnościach odnoszących się do wagi towaru, a tego nie uczynił;

f)  przyjęcie, że powód nie miał obowiązku zważenia towaru, w sytuacji gdy w umowie stron zostało zastrzeżone, że miał obowiązek zbadania zgodności ładunku ze zleceniem, czego nie uczynił;

g)  przyjęcie, że po zatrzymaniu pojazdu przez niemiecką Policję, to powód zorganizował dodatkowy transport (przysłał dodatkowy pojazd) w sytuacji, gdy czynności te zostały zrealizowane przez pozwanego, jego staraniem i na jego koszt;

h)  przyjęcie, że waga ładunku przyjęta do przewozu przekraczała dopuszczalną wagę pojazdu o 19,50%, a w rezultacie ustalenie, że waga ładunku została przekroczona o 7.660,00 kg w sytuacji, gdy z materiału dowodowego wynika wyłącznie, że to waga całkowita pojazdu została przekroczona o 19,50% (7.660,00 kg) i nie jest wiadome, co się na nią składało (w tym ile wynosiła waga naczepy);

2.  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 217 § 3 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. poprzez uznanie, że udowodniona przez powoda co do wysokości szkoda wyniosła równowartość w polskich nowych złotych kwoty w wysokości 519,00 euro (tj. 2.195,00 zł) i obejmowała „koszty obejmujące przewóz „dodatkowego" ładunku, który stanowił nadwagę w stosunku do wagi określonej w zleceniu przewozu, koszty przestoju spowodowanego koniecznością rozładownia pojazdu zatrzymanego przez niemiecka policję oraz konieczność przysłania dodatkowego pojazdu", pomimo że ustalenie wysokości tej szkody nie powinno być dokonywane samodzielnie przez Sąd, z uwagi na brak posiadanych przez Sąd wiadomości specjalnych niezbędnych dla tego celu, a nadto pomimo że z zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że Sąd, ustalając tę wysokość, uczynił to w sposób nieprawidłowy, w tym z uwagi na naruszenia opisane w ppkt. 1) lit. a), b), g), h) apelacji,

3.  naruszenie art. 98 § 2 k.p.c. w zw. z art. 28 pkt 3 i art. 80 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (w brzmieniu obowiązującym w dniu wniesienia pozwu tj. w dniu 18 maja 2018 r.) poprzez zasądzenie na rzecz powoda kwoty 304,00 zł tytułem opłaty od pozwu, w sytuacji, gdy opłata od pozwu przy wartości przedmiotu sporu wskazanej w pozwie tj. 6.080,00 zł i przy uwzględnieniu rozpoznawania sprawy w trybie uproszczonym wynosiła 250,00 zł, a ewentualną nadpłatę uiszczoną przez Powoda z tego tytułu Sąd powinien zwrócić z urzędu;

II. naruszenie prawa materialnego w postaci:

1.  art. 7 ust. 2 Konwencji o umowie międzynarodowego przewozu drogowego towarów z dnia 19 maja 1956 r. (dalej: Konwencja CMR) w zw. z art. 7 ust. 1 Konwencji CMR poprzez odpowiednio – jego niezastosowanie (w przypadku art. 7 ust. 2) i niewłaściwe zastosowanie (w przypadku art. 7 ust. 1) – a w rezultacie błędne przyjęcie, że pozwany ponosił odpowiedzialność na podstawie art. 7 ust. 1 Konwencji CMR pomimo tego, że powód, sporządzając list przewozowy i wpisując m.in. dane, dotyczące wagi towaru, działał na własny rachunek w rozumieniu ww. przepisów;

2.  art. 9 ust. 2 Konwencji CMR oraz art. 8 ust. 3 Konwencji CMR w zw. z art. 6 k.c. poprzez ich niezastosowanie (w przypadku art. 9 ust. 2 i art. 8 ust. 3) oraz niewłaściwe zastosowanie (w przypadku art. 6 k.c.) i uznanie, że na pozwanym spoczywał obowiązek wykazania, że pojazd powoda został odpowiednio załadowany oraz że dokonano odpowiednio czynności związanych z załadowanym towarem, w sytuacji, gdy ciężar dowodu w tym zakresie spoczywał na powodzie;

3.  art. 471 k.c. poprzez jego nieprawidłowe zastosowanie, a w rezultacie przyjęcie, że pozwany ponosi odpowiedzialność za szkody związane z załadunkiem towaru objęte pozwem, w sytuacji, gdy to powód zgodnie z zawartą umową miał obowiązek zapewnić odpowiedni załadunek towaru, a tego nie uczynił, w tym przy uwzględnieniu, że załadowcą była osoba trzecia;

4.  art. 361 § 2 k.c. w zw. z art. 5 ust. 1 pkt. 1 ustawy o podatku VAT poprzez zasądzenie odszkodowania niepozostającego w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą – przyznanie powodowi odszkodowania liczonego od wynagrodzenia brutto w sytuacji, gdy odszkodowanie nie podlega podatkowi VAT, a nadto z uwagi na okoliczności opisane w pkt. 1) ppkt. 1) lit. a), b), g), h) apelacji;

5.  art. 362 k.c. poprzez jego niezastosowanie i brak uwzględnienia znacznego przyczynienie się powoda do powstania szkody, a tym samym braku zmniejszenia odszkodowania.

Wskazując na powyższe zarzuty, skarżący wniósł o zmianę wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd pierwszej instancji.

W odpowiedzi na apelację, powód wniósł o jej oddalenie oraz o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego zasługiwała na uwzględnienie.

Niniejsza sprawa rozpoznawana była w postępowaniu uproszczonym, zaś Sąd odwoławczy nie przeprowadził postępowania dowodowego, zatem zgodnie z art. 505 13 § 2 k.p.c. uzasadnienie orzeczenia ograniczono w dużej mierze do wyjaśnienia podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa, wskazując na okoliczności faktyczne pominięte przez Sąd Rejonowy. Sad ten poczynił bowiem w sprawie prawidłowe ustalenia faktyczne, które Sąd Okręgowy aprobuje i przyjmuje za własne, jednakże wymagają one uzupełnienia, co w konsekwencji prowadzić musiało do odmiennej oceny materialnoprawnej zgłoszonych żądań.

Za trafny uznać należało podniesiony w apelacji zarzut niepełnego ustalenia stanu faktycznego sprawy. Należy bowiem zauważyć, że choć w sposób prawidłowy Sąd Rejonowy ustalił, że integralną częścią zlecenia były Ogólne Warunki Współpracy, to całkowicie jednak je przy ustalaniu stanu faktycznego sprawy pominął.

Należy wskazać, że treść łączącego strony stosunku prawnego została w znacznej mierze ukształtowana właśnie przez Ogólne Warunki Współpracy Spółki, które dostępne były na stronie internetowej pozwanego. Akceptując zlecenie nr (...), powód oświadczył, że zapoznał się z OWW (k. 8-9) i co istotne, nie zgłosił do nich żadnych zastrzeżeń. Pozwany w trakcie procesu odwoływał się do treści § 4 ust. 1 pkt 5 lit a OWW, zgodnie z którym powód zobowiązany był do prawidłowego załadunku i rozmieszczenia towarów na środku transportu, którym będą przewożone, z uwzględnieniem prawidłowego nacisku na osie tego środka transportu, oraz § 4 ust. 1 pkt 7 OWW, zgodnie z którym powód zobowiązał się do zbadania zgodności ładunku ze zleceniem oraz z dokumentami przewozowymi otrzymanymi w każdym miejscu załadunku lub rozładunku (waga, ilość, cechy, numery towaru, marka). W § 4 ust. 1 pkt 8 OWW powód zobowiązał się, że w razie jakichkolwiek rozbieżności odnośnie do ilości, jakości, rodzaju lub opakowania przyjmowanego do przewozu ładunku, lub wystąpienia innych okoliczności, istotnych dla realizacji umowy przewozu zgodnie ze zleceniem, w tym dokonywania załadunku lub rozładunku niezgodnie z instrukcjami ze zlecenia, niezwłocznie powiadomi o tym fakcie pozwanego, uzyska jego stanowisko w sprawie oraz umieści odpowiednią adnotację, zgodnie ze stanowiskiem spółki, na liście przewozowym CMR.

Z dokumentacji zebranej w toku procesu wynika, że rola pozwanego sprowadzała się do wyszukania przewoźnika (powoda), zawarcia z nim umowy przewozu i udzielenia instrukcji dotyczących wykonania przewozu. Towar objęty przedmiotowym zleceniem nie należał do pozwanego, tylko do nadawcy (firma (...) J. J. (2) (k. 94). Pozwany, co istotne, nie był obecny podczas załadunku, nie miał więc fizycznej możliwości sprawdzenia co wówczas się działo i czy przebiegał on prawidłowo. Podczas załadunku był natomiast obecny kierowca powoda i nie zgłaszał jakichkolwiek zastrzeżeń co do przekazywanego mu towaru, w szczególności nie zgłaszał ich pozwanemu. Jakiekolwiek zastrzeżenia nie zostały wpisane również w liście przewozowym, wypełnionym przez tego kierowcę. Powyższe wynika zwłaszcza z treści korespondencji pomiędzy pracownikiem powoda i pozwanego (D. G. (1) i N. B. (1)). Z rozmowy z dnia 20 listopada 2017 r. wynika, że powód poinformował pozwanego, że towar został załadowany, i że kierowca „dostał tylko CMR na załadunku” i że z tego miejsca załadunku wyjeżdża. Powód prosił jedynie o przekazanie pełnego adresu rozładunku, ponieważ brakowało go na liście CMR (k. 93). W tej sytuacji pozwany nie miał jakichkolwiek podstaw choćby do przypuszczenia, że towar (a zwłaszcza jego waga) nie odpowiada tej określonej w zleceniu dla przewoźnika. Pierwsza informacja udostępniona pozwanemu przez powoda, wskazująca na niezgodność towaru ze zleceniem pochodzi dopiero z dnia 21 listopada 2017 r.

W toku procesu powód wywodził swe roszczenia z twierdzenia, że waga ładunku została przekroczona o 7.666 kg. Przekroczenie łącznej masy całkowitej pojazdu powoda, co pozostawało bezsporne, stwierdził po dokonaniu zważenia pojazdu z towarem B. (...) (k. 17). Powód jednakże nie wykazał w najmniejszym stopniu, ile ważył sam ładunek, a ile naczepa, co dopiero miałoby znaczenia dla rozstrzygnięcia. Niewątpliwie, dopuszczalna masa całkowita to masa pojazdu lub zespołu pojazdów wraz z ładunkiem, a więc składa się na nią również m.in. waga samego pojazdu, zatankowanego paliwa, kierowcy, a także waga dodatkowych rzeczy w nim przewożonych. W niniejszej sprawie, poza ogólnymi twierdzeniami w pozwie, że ładunek przyjęty do przewozu był cięższy od tego określonego w zleceniu o 19,15% (w dalszej części pozwu wskazuje się na ponad 25%, a ostatecznie powód przyjął, że pojazd przekroczył masę o około 30% ponad tą ustaloną w zleceniu), strona powodowa nie wykazała tej okoliczności, choć o czym poniżej była do tego zobowiązana. Podkreślenia wymaga przy tym, że tak swoiste podejście do twierdzeń w tym zakresie i kilkukrotna zmiana wysokości przekroczenia masy już w samym pozwie, świadczyć muszą o bardzo małej wiarygodności strony.

Trzeba również podkreślić, iż z zeznań przesłuchanych świadków wynika też (co pozostawało w zasadzie bezsporne), że to pozwany, we współpracy ze swoim klientem, a nie powód, zorganizował dodatkowy transport. Ponadto, strony umówiły się na wynagrodzenie w wysokości 900,00 euro, a nie 1.000,00 euro, a kwota 100,00 euro została przez pozwanego dopłacona dopiero później, z uwagi na problemy związane z przewozem. Stąd nawet równowartość 30% umówionego wynagrodzenia dawała kwotę 270,00 euro. Wreszcie, w zleceniu, obok miejsca i czasu załadunku, została wskazana firma (...), a z korespondencji prowadzonej między N. B. a D. G. wynika, że to firma (...) była wskazywana jako firma załadunkowa. Również w samym liście przewozowym CMR, jako nadawca wskazane zostało (...). Zresztą w § 2 ust. 1 pkt OWW wskazano wyraźnie, że w formularzu zlecenia dla przewoźnika wpisywany jest „adres i miejsce załadunku towarów wraz ze wskazaniem ewentualnych danych nadawcy (załadowcy)”. Umowa stron przewidywała zatem, że nadawcą będzie inna osoba niż pozwany.

W tak uzupełnionym stanie faktycznym sprawy roszczenia powoda okazały się być całkowicie niezasadne.

W procesie cywilnym ciężar dowodu spoczywa na stronach postępowania i to one są zobowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne (art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c.). Innymi słowy ten, kto powołując się na przysługujące mu prawo żąda czegoś od innej osoby, obowiązany jest udowodnić fakty (okoliczności faktyczne) uzasadniające to żądanie, ten zaś, kto odmawia uczynienia zadość żądaniu (czyli neguje uprawnienie żądającego) obowiązany jest udowodnić fakty wskazujące na to, że uprawnienie żądającemu nie przysługuje. W myśl ogólnych zasad procesowych, to na powodzie spoczywa ciężar udowodnienia faktów uzasadniających jego roszczenie (wyrok SN z dnia 19 grudnia 1997 r., II CKN 531/97, Lex nr 496544), a na stronie pozwanej spoczywa obowiązek wykazania, że powodowi jego żądanie nie przysługuje (wyrok SN z dnia 20 grudnia 2006 r., IV CSK 299/06, Lex nr 233051). W przedmiotowej sprawie powód nie wykazał okoliczności uzasadniających jego roszczenia.

Trafnie zwrócił Sad Rejonowy uwagę, iż w praktyce mogą pojawić się wątpliwości, czy zawarta umowa jest umową przewozu czy spedycji. Podstawą odróżnienia jednej umowy od drugiej jest treść zobowiązania przyjmującego zamówienie, a nie rodzaj podejmowanych przez niego czynności. W wyroku z dnia 6 października 2004 r. (I CK 199/04, Lex nr 146332), Sąd Najwyższy wyraził przekonujące zapatrywanie, że jeżeli w treści oferty złożonej przewoźnikowi jest mowa tylko o przewozie rzeczy, a żadne konkludentne czynności nie wykazują na istnienie dodatkowych postanowień umownych, obejmujących usługi związane z przewozem, to umowa zawarta przez przyjęcie oferty jest umową przewozu, a nie umową spedycji i tak też było to w niniejszej sprawie, przy czym strony nie kwestionował, iż zawarły umowę przewozu. Stosownie do art. 774 k.c., przez umowę przewozu przewoźnik zobowiązuje się w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa do przewiezienia za wynagrodzeniem osób lub rzeczy. Jednocześnie, w myśl art. 1 ust. 1 Konwencji z dnia 19 maja 1956 r. o umowie międzynarodowego przewozu drogowego towarów, znajduje ona zastosowanie się do wszelkiej umowy o zarobkowy przewóz drogowy towarów pojazdami, niezależnie od miejsca zamieszkania i przynależności państwowej stron, jeżeli miejsce przyjęcia przesyłki do przewozu i miejsca przewidziane dla jej dostawy, stosownie do ich oznaczenia w umowie, znajdują się w dwóch różnych krajach, z których przynajmniej jeden jest krajem umawiającym się, a więc również do niniejszej sprawy.

Zgodnie z art. 6 Konwencji, list przewozowy powinien zawierać m.in. wagę brutto lub inaczej wyrażoną ilość towaru. Jeśli „waga brutto lub inaczej wyrażona ilość towaru” wpisana w dokument CMR jest „nieścisła lub niedostateczna” (czyli w szczególności zaniżona), to nie przewoźnik, a nadawca odpowiada za szkody z tego tytułu poniesione (art. 7 ust. 1 Konwencji). Jeśli dokumentu CMR nie wypełnia nadawca tylko kierowca, to „jeżeli na życzenie nadawcy przewoźnik wpisuje do listu przewozowego dane przewidziane w ust. 1 art. 7, przyjmuje się w braku dowodu przeciwnego, że działał on na rachunek nadawcy (art. 7 ust. 2 Konwencji). W myśl art. 8 Konwencji, przy przyjęciu towaru przewoźnik jest obowiązany sprawdzić dokładność danych listu przewozowego dotyczących ilości sztuk, jak również ich cech i numerów, widoczny stan towaru i jego opakowania; jeżeli przewoźnik nie ma możności sprawdzenia w wystarczający sposób ścisłości danych przewidzianych w ustępie 1 a) niniejszego artykułu, wpisuje do listu przewozowego zastrzeżenia, które powinny być uzasadnione; powinien on także uzasadnić wszelkie zastrzeżenia, jakie uczyni w przedmiocie widocznego stanu towaru i jego opakowania; zastrzeżenia te nie wiążą nadawcy, jeżeli nie przyjął on ich wyraźnie w liście przewozowym; nadawca ma prawo żądać sprawdzenia przez przewoźnika wagi brutto albo inaczej wyrażonej ilości towaru; może on także żądać sprawdzenia zawartości sztuk przesyłki; przewoźnik może domagać się zapłacenia kosztów sprawdzenia; wynik sprawdzenia wpisuje się do listu przewozowego.

Przepis art. 8 ust. 1 Konwencji nakłada na przewoźnika przyjmującego towar do przewozu dwa obowiązki. Pierwszy obejmuje sprawdzenie dokładności danych listu przewozowego dotyczących liczby sztuk przesyłki, ich cech i numerów. Drugi natomiast – sprawdzenie widocznego stanu towaru i jego opakowania. Nie nakłada on więc na przewoźnika obowiązku sprawdzania innych danych listu przewozowego dotyczących towaru, w szczególności jego wagi brutto lub inaczej wyrażonej ilości towaru. Obowiązek ten powstaje jednak w razie zgłoszenia takiego żądania przez nadawcę (art. 8 ust. 3 CMR).

W tym kontekście należy podkreślić, iż z jakiegokolwiek dowodu nie wynika, aby powód miał wątpliwości, czy zastrzeżenia co do wagi towaru, a ewentualny fakt znacznego przecież przeładowania pojazdu (o 7.660 tony), nie został stwierdzony na miejscu załadunku przez kierowcę powoda. Skoro jednak Policja w N. (...) zauważyła przeładowanie pojazdu, bez podejmowania jakichkolwiek czynności technicznych, to powinno być ono również zauważalne dla kierowcy. Wbrew umownemu zobowiązaniu z § 4 ust. 1 pkt 8 OWW, powód nie zgłosił takowych wątpliwości, a pozwany został poinformowany o przeładowaniu dopiero po zatrzymaniu w N. (...). W przedmiotowej sprawie, powód na podstawie OWW przyjął więc na siebie obowiązek sprawdzenia wagi brutto towaru, lecz go nie wykonał, w związku z czym to on ponosić musi i tak wszelkie negatywne konsekwencje swych zaniedbań.

Trzeba wreszcie wskazać, iż godnie z Konwencją CMR, to nadawca towaru odpowiada za wszystkie koszty przewoźnika, spowodowane „niedokładnymi danymi” w CMR. Jeśli zatem nadawca wpisze w CMR zaniżoną wagę towaru, to można przyjąć, że jest on zobowiązany do pokrycia przewoźnikowi całkowitej szkody jaka wyniknie z takiej sytuacji (np. kosztów ewentualnego mandatu). Jeśli konieczność przeładunku wynika z tego, że auto jest przeciążone, a jest przeciążone nie z winy przewoźnika, który świadomie załadował zbyt wiele, lecz z powodu zaniżonej wagi towaru wpisanej w CMR, wszelkie powstałe z tego tytułu koszty powinien pokryć nadawca (art. 7 ust. 1 Konwencji). Trzeba jednak zwrócić uwagę, że w niniejszej sprawie pozwany nie był nadawcą. Sąd Rejonowy w swoim uzasadnieniu zaznaczył, że umowa stron nie wskazywała, że faktycznym nadawcą przesyłki była osoba trzecia (nie powód i nie pozwany). Wskazano jednak już powyżej, że w przedmiotowym zleceniu, obok miejsca i czasu załadunku, została wskazana firma (...) J. J. (2), który to także został w ten sposób określony w liście przewozowym (k. 15).

Powyższe i tak ma mniejsze znaczenie, jeśli weźmie się pod uwagę, iż to na powodzie spoczywał ciężar udowodnienia faktów uzasadniających jego roszczenie. Zgodnie z art. 471 k.c., dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Dochodzący odszkodowania ex contractu winien, z mocy art. 471 k.c., udowodnić następujące fakty: zaistnienie zdarzenia, z którego wynikła szkoda, wysokości szkody i związku przyczynowego pomiędzy zaistniałym zdarzeniem a powstałą szkodą. Szkodę o której mowa w art. 471 k.c. należy rozumieć zgodnie z art. 361 k.c., a więc zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Skoro powód domagał się zapłaty odszkodowania za nienależyte wykonanie zobowiązania przez pozwanego, to powinien przede wszystkim udowodnić, iż rzeczywiście doszło do przekroczenia dopuszczalnej masy całkowitej pojazdu i wynikało to z nieprawidłowego określenia wagi towaru przez pozwanego. Jednakże, jak wynika z analizy całego zebranego w sprawie materiału dowodowego nie sprostał temu obowiązkowi, co już prowadzić musiało do oddalenia powództwa.

Mając wszystkie okoliczności i rozważania na względzie, Sąd odwoławczy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok, oddalając powództwo.

Na nowo orzeczono także o kosztach procesu zgodnie z zasadą odpowiedzialności za jego wynik – na podstawie art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 99 k.p.c. i w zw. z § 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U., poz. 1800 ze zm.). Stronie pozwanej, jako wygrywającej proces, należał się z tego tytułu zwrot wynagrodzenia i wydatków jednego pełnomocnika w kwocie 1.800,00 zł oraz opłata od pełnomocnictwa w kwocie 17,00 zł.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 99 k.p.c. i w zw. z art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c., przy uwzględnieniu § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie. W świetle tych regulacji pozwanemu należy się kwota w wysokości 1.300,00 zł, na którą składa się: opłata od apelacji w wysokości 400,00 zł oraz kwota w wysokości 900,00 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego.

sędzia Marcin Winczewski

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Bożena Przewoźniak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Bydgoszczy
Osoba, która wytworzyła informację:  Marcin Winczewski
Data wytworzenia informacji: