Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

VIII Ga 304/15 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Bydgoszczy z 2016-08-24

Sygn. akt.

VIII Ga 304/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 sierpnia 2016r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący

Sędzia

Sędzia

SSO Marek Tauer

SO Wojciech Wołoszyk

SO Wiesław Łukaszewski (spr.)

Protokolant

Katarzyna Burewicz

po rozpoznaniu w dniu 24 sierpnia 2016r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa: P. Ś.

przeciwko : 1. P. R.

2.M. C.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez pozwanych P. R. i M. C. od wyroku Sądu Rejonowego

w Bydgoszczy z dnia 6 sierpnia 2015r. sygn. akt VIII GC 300/15

I.  oddala obie apelacje,

II.  zasądza od pozwanych P. R. i M. C. solidarnie na rzecz powoda kwotę 600 zł. (sześćset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania za instancję odwoławczą.

Marek Tauer Wojciech Wołoszyk Wiesław Łukaszewski

Sygn. akt VIII Ga 304/15

UZASADNIENIE

Powód P. Ś. wniósł o zasądzenie od pozwanych - C. S., P. R. oraz M. C. kwoty 6.143,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz o zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych. W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, że w ramach prowadzonej działalności gospodarczej sprzedawał (...). Sp. z o. o. materiały budowlane. Powód podniósł, iż w okresie kwiecień-maj 2013 r. spółka czterokrotnie zakupiła u niego kruszywo, obsiewkę betonową oraz tłuczeń, za co nie zapłaciła. W tej sytuacji nakazem zapłaty o sygn. VIII GNc 7720/13 z dnia 16 grudnia 2013 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy Wydział VIII Gospodarczy zasądził na rzecz powoda od (...). Sp. z o. o. kwotę 4.169,70 zł z ustawowymi odsetkami i kosztami procesu w wysokości 647,00 zł. Powód wskazał, że skierował sprawę na drogę postępowania egzekucyjnego, a Komornik Sądowy po przeprowadzeniu czynności, postanowieniem z dnia 2 grudnia 2014 r. postępowanie egzekucyjne umorzył wobec bezskuteczności dalszej egzekucji do majątku Spółki. Powód podniósł, iż w międzyczasie członek zarządu C. S. złożył wniosek o ogłoszenie upadłości, lecz postanowieniem z dnia 14 kwietnia 2014 r. w sprawie o sygn. XV GU 94/13 wniosek został oddalony z powodu braku majątku na pokrycie kosztów postępowania upadłościowego. Powód wskazał, że pozwani byli członkami zarządu (...). Sp. z o. o. w chwili powstania wierzytelności oraz jej wymagalności. P. R. oraz M. C. w późniejszym czasie zrezygnowali z pełnienia funkcji członków zarządu. Powód wobec stwierdzenia bezskuteczności egzekucji w stosunku do majątku spółki, powołując się na art. 299 k.s.h. wezwał pozwanych jako odpowiedzialnych osobiście i solidarnie za zobowiązania spółki, do dobrowolnego spełnienia świadczenia, zasądzonego tytułem wykonawczym. Na powyższe wezwanie pozwani nie odpowiedzieli. Powód wskazał, że na wartość przedmiotu sporu w niniejszym postępowaniu składają się następujące należności: 4.169,70 zł tytułem zasądzonej należności głównej, kwota 863,64 zł tytułem zasądzonych odsetek ustawowych wyliczonych od kwoty 2.244,75 zł od dnia 15 maja 2013 r. do dnia 7 stycznia 2015 r. oraz od kwoty 1.924,95 zł od dnia 15 czerwca 2013 r. do dnia 7 stycznia 2013 r., kwota 647 zł tytułem zasądzonych w w/w nakazie zapłaty kosztów procesu, kwota 60 zł tytułem przyznanych kosztów postępowania klauzulowego, kwota 101,76 zł tytułem poniesionych przez wierzyciela wydatków w toku postępowania egzekucyjnego, kwota 300 zł tytułem przyznanych kosztów zastępstwa w postępowaniu egzekucyjnym.

W odpowiedzi na pozew pozwany P. R. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów postępowania według norm przepisanych. W uzasadnieniu pozwany podniósł, że brak jest przesłanki do przypisania mu odpowiedzialności na podstawie art. 299 k.s.h. w postaci uczestniczenia w zarządzie spółki w czasie istnienia zobowiązania. Pozwany podniósł, iż wprawdzie figurował w KRS jako członek zarządu spółki, jednakże jego mandat wygasł zgodnie z art. 202 k.s.h. z dniem odbycia zgromadzenia wspólników zatwierdzającego sprawozdanie finansowe za pierwszy rok obrotowy. Pozwany podał, iż w umowie spółki nie wyłączono stosowania zasady wyrażonej w art. 202 k.s.h. Pozwany wskazał ponadto, iż obowiązki członka zarządu pełnił jedynie formalnie, a od początku istnienia spółki, faktyczny zarząd sprawował samodzielnie prezes zarządu C. S. i to on dokonywał czynności prawnych powodujących powstanie zobowiązań finansowych spółki. Pozwany argumentował, że nigdy nie prowadził spraw spółki ani jej nie reprezentował, nie posiadał również dostępu do dokumentacji obrazującej jej stan majątkowy i finansowy, a więc nie był zaznajomiony z sytuacją finansową spółki. Pozwany podał, że w spółce realizował zadania o charakterze wyłącznie technicznym i pomocniczym. Pozwany wskazał również, iż podpisał oświadczenie dotyczące zakresu swoich obowiązków oraz został poinformowany, iż odpowiedzialnym za sferę finansową w spółce jest wyłącznie prezes zarządu – C. S.. Pozwany wywodził, iż odpowiedzialność na podstawie art. 299 k.s.h. mogą ponosić wyłącznie te osoby, które czynnie pełnią funkcję członka zarządu spółki. Pozwany wskazał, iż w związku z powyższym nie można mu przypisać winy w nie złożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości w czasie właściwym. Pozwany podał, iż brak wiedzy w zakresie sytuacji majątkowej i finansowej spółki powodował brak możliwości stwierdzenia przez pozwanego istnienia podstaw do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Ponadto pozwany wskazał, iż nawet fakt złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości we właściwym czasie nie spowodowałby zaspokojenia wierzytelności powoda w postępowaniu upadłościowym, gdyż stan majątkowy spółki, już w okresie poprzedzającym powstanie wierzytelności powoda, całkowicie uniemożliwiał zaspokojenie powoda.

W odpowiedzi na pozew pozwana M. C. wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów postępowania według norm przepisanych. W uzasadnieniu pozwana wskazała, że brak jest przesłanki do przypisania jej odpowiedzialności na podstawie art. 299 k.s.h. w postaci uczestniczenia w zarządzie spółki w czasie istnienia zobowiązania. Pozwana podniosła, iż wprawdzie figurowała w KRS jako członek zarządu spółki, jednakże jej mandat wygasł zgodnie z art. 202 k.s.h., z dniem odbycia zgromadzenia wspólników zatwierdzającego sprawozdanie finansowe za pierwszy rok obrotowy. Pozwana podała, iż w umowie spółki nie wyłączono stosowania zasady wyrażonej w art. 202 k.s.h. Pozwana wskazała ponadto, iż obowiązki członka zarządu pełniła jedynie formalnie, a od początku istnienia dłużnej spółki, faktyczny zarząd sprawował samodzielnie prezes zarządu C. S. i to on dokonywał czynności prawnych powodujących powstanie zobowiązań finansowych spółki. Pozwana podniosła, iż nigdy nie prowadziła spraw spółki ani jej nie reprezentowała, nie posiadała również dostępu do dokumentacji obrazującej stan majątkowy i finansowy spółki, a więc nie była zaznajomiona z sytuacją finansową spółki. Pozwana podała, że w spółce realizowała zadania o charakterze wyłącznie technicznym i pomocniczym. Pozwana wskazała również, iż podpisała oświadczenie dotyczące zakresu swoich obowiązków oraz została poinformowana, iż odpowiedzialnym za sferę finansową w spółce jest wyłącznie prezes zarządu - C. S.. Pozwana podniosła, iż odpowiedzialność na podstawie art. 299 k.s.h. mogą ponosić wyłącznie te osoby, które czynnie pełnią funkcję członka zarządu spółki. Pozwana wskazała, iż w związku z powyższym nie można jej przypisać winy w nie złożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości w czasie właściwym. Pozwana podała, iż brak wiedzy w zakresie sytuacji majątkowej i finansowej spółki powodował brak możliwości stwierdzenia przez pozwaną istnienia podstaw do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Ponadto pozwana wskazała, iż nawet fakt złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości we właściwym czasie nie spowodowałaby, iż powód uzyskałby zaspokojenie swojej wierzytelności w postępowaniu upadłościowym, gdyż stan majątkowy spółki, już w okresie poprzedzającym powstanie wierzytelności powoda całkowicie uniemożliwiał zaspokojenie powoda.

C. S. nie złożył odpowiedzi na pozew.

W piśmie procesowym z dnia 15 maja 2015 r. powód podtrzymał wszystkie twierdzenia zawarte w pozwie. Odnosząc się do zarzutu pozwanych, iż ich mandat wygasł zgodnie z art. 202 k.s.h., z dniem odbycia zgromadzenia wspólników zatwierdzającego sprawozdanie finansowe za pierwszy rok obrotowy, powód wskazał, iż pozwani nie wskazują konkretnej daty, z jaką miałby ulec wygaśnięciu ich mandat członka zarządu. Powód podniósł, iż pozwani regularnie od początku pełnienia funkcji do 2013 r. poddawali się skwitowaniu zgromadzenia wspólników Spółki i uzyskiwali absolutorium, byli obecni na zgromadzeniach wspólników Spółki. Powód podał, iż protokoły zgromadzeń wspólników jasno wskazują pozwanych jako członków zarządu. Powód wskazał również, iż pozwani byli obecni w trakcie zgromadzeń przyjmujących sprawozdania finansowe za lata 2002-2012, brali udział w podjęciu uchwał, podpisywali bilanse i rachunki zysków i strat za lata 2002-2012, itp. Powód podał również, iż pozwani pismem z dnia 28 czerwca 2013 r. złożyli rezygnację z funkcji członka zarządu spółki, a więc również we własnej ocenie byli członkami zarządu spółki w okresie powstania wierzytelności powoda. Powód wskazał, iż określenie w umowie czasu powołania członków zarządu wystarczy do wyłączenia zasady kadencyjności. Powód wywodził, że pozwani sprawowali normalny zarząd w spółce i mieli pełną wiedzę o jej sytuacji przez cały okres pełnienia funkcji. Pozwani przedkładali sprawozdania finansowe zgromadzeniu wspólników i analizowali zobowiązania wobec wierzycieli, brali udział w podejmowaniu uchwał zarządu przedstawiających sprawozdania finansowe za szereg lat. Powoływane zaś przez pozwanych wewnętrzne oświadczenia regulujące obowiązki pomiędzy członkami zarządu nie odnoszą skutków wobec osób trzecich, tym bardziej, iż nie zostały one ujawnione w KRS, ani nie wiedział o nich powód. Zdaniem powoda, gdyby wszczęto postępowanie upadłościowe we właściwym czasie, tj. w 2012 r., względnie na początku 2013 r., nie doszłoby do zawarcia umowy pomiędzy powodem a spółką. Poza tym sami pozwani wskazują, iż czas właściwy na złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości powstał dużo wcześniej niż w kwietniu-maju 2013 r.

Wyrokiem z dnia 6 sierpnia 2015 r., sygn. akt VIII GC 300/15 Sąd Rejonowy w Bydgoszczy zasądził od pozwanych solidarnie na rzecz powoda kwotę 6.142,10 zł z ustawowymi odsetkami liczonymi od kwoty 5.033,34 zł od dnia 6 lutego 2015 r. do dnia zapłaty, oddalając powództwo w pozostałym zakresie. Ponadto, Sąd I instancji obciążył pozwanych solidarnie na rzecz powoda kwotą 1.525 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny w sprawie. Powód w ramach prowadzonej działalności gospodarczej sprzedał (...). Sp. z o. o. w kwietniu i maju 2013 r. materiały budowlane, w związku z czym obciążył tę spółkę fakturami VAT na łączną kwotę 4.169,70 zł. Nakazem zapłaty o sygn. VIII GNc 7720/13 z dnia 16 grudnia 2013 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy zasądził na rzecz powoda od (...). Sp. z o.o. kwotę 4.169,70 zł z ustawowymi odsetkami i kosztami procesu w wysokości 647,00 zł. Powyższy nakaz został opatrzony klauzulą wykonalności. Postanowieniem z dnia 24 lutego 2014 r. Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym w Bydgoszczy – J. G. przyznał wierzycielowi kwotę 300 zł tytułem kosztów zastępstwa adwokackiego w postępowaniu egzekucyjnym. Postanowieniem z dnia 14 kwietnia 2014 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy oddalił wniosek (...). Sp. z o. o. o ogłoszenie upadłości z uwagi na brak majątku pozwalającego na pokrycie kosztów postępowania upadłościowego. W dniu 2 grudnia 2014r. Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym w Szubinie – T. M. wydał postanowienie w sprawie o sygn. akt KM 1601/14 o umorzeniu egzekucji ze względu na jej bezskuteczność. W treści § 13 umowy (...). Sp. z o. o. ustalono, że zarząd spółki będzie powoływany na czas nieokreślony z możliwością odwołania uchwałą zgromadzenia wspólników. Pozwany P. R. był członkiem zarządu spółki od czerwca 2000 r. do czerwca 2013 r. Pozwana M. C. była członkiem zarządu spółki od stycznia 2002 r. do czerwca 2013 r. Pozwani byli członkami zarządu (...). Sp. z o. o. w okresie powstania wierzytelności powoda. Pozwany P. R. oraz pozwana M. C. zrezygnowali z funkcji członka zarządu (...). Sp. z o. o. z dniem 28 czerwca 2013 r. Powód wezwał pozwanych jako odpowiedzialnych osobiście i solidarnie za zobowiązania spółki, do dobrowolnego spełnienia świadczenia, zasądzonego tytułem wykonawczym. Już w okresie poprzedzającym powstanie wierzytelności powoda stan finansów spółki całkowicie uniemożliwiał zaspokojenie powoda. Rachunek zysków i strat za rok obrotowy od dnia 1 stycznia 2011 r. do 31 grudnia 2011 r. wskazywał stratę netto w wysokości 284.524,78 zł. Na koniec 2011 r. wartość netto majątku trwałego spółki wynosiła 20.171,91 zł, zaś kapitał własny wynosił 8.498,51 zł. Jednocześnie wartość zobowiązań krótkoterminowych za 2011 r. wyniosła 3.006.306,18 zł. Rachunek zysków i strat za rok obrotowy od dnia 1 stycznia 2012 r. do 31 grudnia 2012 r. wykazał stratę netto w wysokości 851.361,39 zł. Na koniec 2012 r. wartość netto majątku trwałego spółki wynosiła 6.046,85 zł, zaś kapitał własny stanowił wartość ujemną i wynosił - 842.862,87 zł. Wartość zobowiązań krótkoterminowych za 2012 r. wyniosła 3.002.007,33 zł. Pozwani przez cały okres pełnienia funkcji członków zarządu sprawowali normalny zarząd w spółce i mieli pełną wiedzę o sytuacji spółki. Pozwani przedkładali sprawozdania finansowe zgromadzeniu wspólników, analizowali zobowiązania wobec wierzycieli, brali udział w podejmowaniu uchwał zarządu przedstawiających sprawozdania finansowe za kolejne lata. Od maja 2013 r., spółka nie posiadała żadnych nieruchomości, w 2013 r. wartość księgowa środków trwałych wynosiła 0 zł. Cały sprzęt ciężki dzierżawiony był od Pana S., a później od spółki (...) sp. z o.o., która powstała z przekształcenia się działalności gospodarczej Pana S. jako osoby fizycznej w spółkę z o.o. W 2013 r. spółka posiadała jeden samochód, który używała na podstawie umowy leasingu i który oddała. Spółka nie posiadała akcji ani obligacji. W okresie od grudnia do maja 2013 r., spółka miała zadłużenie w stosunku do (...) w wysokości 600.000-700.000 zł. Spółka posiadała też długi w stosunku do podwykonawców, dostawców materiałów w wysokości około 1.000.000 zł. Od początku 2012 r. spółka miała trudności w regulowaniu swoich zobowiązań. Wszyscy członkowie zarządu mieli świadomość, że sytuacja finansowa spółki jest trudna. Postępowania egzekucyjny przeciwko spółce toczyły się od 2012 r. Pozwany P. R. oraz pozwana M. C. ani razu nie zwrócili się do księgowego spółki (...) z zapytaniem jaka jest sytuacja finansowa spółki. Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie dokumentów przedłożonych do akt sprawy, których prawdziwość nie była kwestionowana przez strony i nie budziła wątpliwości Sądu, a także na podstawie przeprowadzonego dowodu z zeznań świadka W. K., zeznań powoda, pozwanego P. R. oraz pozwanej M. C.. Sąd Rejonowy w całości dał wiarę zeznaniom świadków W. K., powoda, pozwanego P. R., pozwanej M. C. albowiem były jasne, spójne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, a także korespondowały z pozostałym materiałem zebranym w sprawie. Sąd ten pominął dowód z przesłuchania pozwanego C. S., gdyż prawidłowo wezwany, pod rygorem pominięcia dowodu z przesłuchania, nie stawił się na termin rozprawy. Sąd Rejonowy oddalił wniosek o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na okoliczność nieponiesienia przez powoda szkody w związku z niezłożeniem przez pozwaną wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie, uznając, że przeprowadzenie tego dowodu nie miałoby znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. W uzasadnieniu Sąd I instancji odwołał się do treści art. 299 § 1 i 2 ksh. Podkreślił, że zgodnie z przeważającym stanowiskiem doktryny i orzecznictwem, odpowiedzialność normowana przez wskazany przepis, określana jest jako szczególny przypadek deliktowej odpowiedzialności odszkodowawczej na zasadzie winy (zob.: uchwała Sądu Najwyższego z 7 grudnia 2006 r., III CZP 118/06, OSNC 2007, nr 9, poz. 136 i powołane w niej orzeczenia SN, a z późniejszego orzecznictwa - wyrok Sądu Najwyższego z 6 lipca 2007 r., III CSK 2/2007, niepubl.). Sąd Rejonowy wyjaśnił, że specyfika tego rodzaju odpowiedzialności odszkodowawczej przejawia się w tym, że wierzyciel, który nie wyegzekwował swojej wierzytelności od spółki, nie musi na zasadach ogólnych dowodzić wysokości doznanej wskutek tego szkody. Wystarczające będzie przedłożenie tytułu egzekucyjnego stwierdzającego istnienie zobowiązania spółki (zob. uchwała Sądu Najwyższego z 15 czerwca 1999 r., III CZP 10/99, OSNC 1999 nr 12, poz. 203) oraz wykazanie, że egzekucja wobec spółki okazała się bezskuteczna. Z omawianej regulacji wynika domniemanie poniesienia przez wierzyciela szkody w wysokości niewyegzekwowanej wobec spółki wierzytelności. Domniemaniami w świetle regulacji art. 299 ksh są objęte również: związek przyczynowy między szkodą wierzyciela, a niezłożeniem we właściwym czasie przez członka zarządu wniosku o ogłoszenie upadłości oraz zawinienie przez członka zarządu niezgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z 21 lutego 2002 r., IV CKN 793/00, OSNC 2003, nr 2, poz. 22; z 14 lutego 2003 r., IV CKN 1779/00, OSNC 2004, nr 5, poz. 76 oraz uchwałę Sądu Najwyższego z 28 lutego 2008 r., III CZP 143/07). Sąd Rejonowy zauważył, że zarówno w doktrynie jak i orzecznictwie sądowym nie jest kwestionowana teza, że odpowiedzialności na podstawie art. 299 k.s.h. podlega każdy członek zarządu o ile tylko wierzytelność, której dotyczy pozew powstała w czasie pełnienia przez niego funkcji albo w tym czasie istniała. W przedmiotowej sprawie wierzytelności, których dotyczył nakaz zapłaty wydany przez Sąd Rejonowy w Bydgoszczy w dniu 16.12.2013 r. powstały w dniach 14 maja 2013 r. i 14.06.2013r. Bezspornym w sprawie było, że w dniu powstania obu wierzytelności tj. w dniu zawarcia przez spółkę (...) Sp. z o.o. umów sprzedaży z powodem, pozwani byli członkami zarządu wymienionej spółki. C. S. pozostawał bowiem członkiem zarządu od początku działalności spółki do dzisiaj a P. R. i I. C. byli nimi odpowiednio od czerwca 2000 r. i stycznia 2002 r. do 28 czerwca 2013r. Pozwani podnosili wprawdzie, że ich mandat wygasł na podstawie art. 202 § 1 k.s.h. z dniem odbycia zgromadzenia wspólników zatwierdzającego sprawozdanie finansowe za pierwszy pełny rok obrotowy pełnienia funkcji członka zarządu, Sąd Rejonowy jednak uznał, że wymieniony przepis nie znajduje w tej sprawie zastosowania. Przepis ten ma bowiem charakter dyspozytywny, tj. znajduje zastosowanie jedynie wówczas, gdy „umowa spółki nie stanowi inaczej”. Z treści art. 202 § 1 k.s.h. zarówno doktryna jak i orzecznictwo wyprowadza wniosek, że zarząd spółki może być powołany na rok, na określony okres dłuższy niż rok oraz na czas nieoznaczony. Przyjmuje się też, że jeżeli umowa spółki nie określa długości trwania mandatu do pełnienia funkcji, to zarząd został powołany na rok, a nie na czas nieoznaczony. Jedynie w treści umowy spółki może się znaleźć zapis, że członkowie zarządu są powoływani na czas nieoznaczony. W tym przypadku mandat członka zarządu będzie wygasał zgodnie z brzmieniem art. 202 § 4 k.s.h. – z chwilą śmierci, rezygnacji albo odwołania ze składu zarządu. Sąd Rejonowy zważył, że w niniejszej sprawie w treści § 13 ust. 1 umowy spółki (...) Sp. z o.o. ustalono, że zarząd spółki będzie jedno lub wieloosobowy, w osobach Prezesa Zarządu oraz członków zarządu, powoływanych na czas nieokreślony z możliwością ich odwołania uchwałą zgromadzenia wspólników. Z treści tego zapisu wynika, zdaniem Sądu I instancji, jasno, że wyłączono możliwość zastosowania art. 202 § 1 k.s.h. Przepis ten nie może mieć zatem zastosowania, skoro w treści umowy ustalono inny niż w art. 202 § 1 k.s.h. czas trwania mandatu członka zarządu. Wskazać należy przy tym, że wspólnik podpisujący umowę spółki – (...) z całą pewnością rozumiał ten zapis w taki sam sposób, skoro przez okres kilkunastu lat funkcjonowania spółki, nigdy nie podjął decyzji o ponownym powołaniu członków zarządu i przez wszystkie te lata zarówno on jak i P. R. i M. C. nieprzerwanie swe funkcje pełnili. W tej sytuacji Sąd I instancji ustalił, że pozwani byli członkami zarządu wymienionej spółki w czasie, gdy istniały wierzytelności, których dotyczy niniejsza sprawa. Oznacza to, że pozwani na podstawie art. 299 k.s.h. odpowiadają za szkodę związaną z niemożnością wyegzekwowania tego roszczenia. W ocenie Sądu Rejonowego, w przedmiotowej sprawie powód dowiódł zaistnienia wszystkich przesłanek określonych w art. 299 ksh. Wykazał mianowicie, że przysługiwało mu wobec spółki (...). sp. z o.o. roszczenie objęte prawomocnym nakazem zapłaty. Do pozwu dołączył również postanowienie komornika, z którego wynikało, że egzekucja wobec tej spółki była bezskuteczna. Pozwani natomiast nie wykazali w toku postępowania, zdaniem tego Sądu, aby istniały podstawy określone w art. 299 § 2 ksh, które zwalniałyby ich od odpowiedzialności za zadłużenie spółki. Pozwany C. S. nie złożył odpowiedzi na pozew, a P. R. i M. C. wskazywali, że pełnili swe funkcje jedynie formalnie i nie ponoszą odpowiedzialności za niezgłoszenie w terminie wniosku o ogłoszenie upadłości, gdyż nie był im znany stan majątkowy spółki. Wskazywali również, że nawet gdyby zgłosili ten wniosek, to i tak powód nie uzyskałby zaspokojenia. Sąd Rejonowy zważył, że istotą pierwszego z zarzutów jest ustalenie, że pozwani ze względu na wewnętrzny podział obowiązków w składzie zarządu w sposób niezawiniony nie zgłosili wniosku o upadłość. Sąd Rejonowy wskazał, iż zgodnie przyjmuje się, że członek zarządu chcący uniknąć odpowiedzialności na podstawie art. 299 k.s.h. winien wykazać swój niezawiniony brak kontaktu z finansami i księgowością spółki. Powody braku styczności z informacjami o kondycji finansowej spółki mogą być różne od długotrwałej nieobecności, przez ciężką chorobę uniemożliwiającą zajmowanie się sprawami spółki aż po podstępne wprowadzenie w błąd członka zarządu co do stanu finansów spółki. Wśród przyczyn uzasadniających brak winy po stronie członka zarządu w niezgłoszeniu wniosku o upadłość wymienia się także taki wewnętrzny podział zadań w zarządzie, który uniemożliwiał członkowi zarządu zapoznanie się z sytuacją spółki. W sprawie niniejszej nie zaistniała jednak, w ocenie Sądu I instancji, żadna z wymienionych przyczyn. W świetle art. 204 § 1 i 2 k.s.h prawo członka zarządu do prowadzenia spraw spółki i jej reprezentowania dotyczy wszystkich czynności sądowych i pozasądowych spółki. Prawa członka zarządu do reprezentowania spółki nie można ograniczyć ze skutkiem prawnym wobec osób trzecich. Pozwani byli zatem upoważnieni do prowadzenia spraw spółki i jej reprezentowania i prawo to nie zostało ograniczone ani w umowie spółki ani też na mocy oświadczeń z dnia 01.04.2000r. i 02.01.2002r. Nie pozbawiono ich też informacji o stanie finansów spółki. Przeciwnie – co roku podpisywali oni sprawozdania finansowe a nadto docierały do nich informacje o toczących się przeciwko spółce egzekucjach. Z ich zeznań wynikało też, że uzyskanie szczegółowych informacji od głównego księgowego spółki oraz od C. S. nie nastręczało większych wątpliwości. Pozwani mieli zresztą nie tylko potencjalną możliwość uzyskania informacji o kondycji spółki ale też, co wynikało wprost z treści złożonych przez nich zeznań posiedli wiedzę, która pozwalała im na podjęcie decyzji o zgłoszeniu wniosku o upadłość spółki. Wszyscy członkowie zarządu mieli bowiem pełną świadomość, że spółka nie posiada praktycznie żadnego majątku i orientowali się, że spółka ma zadłużenia w wysokości znacznie przewyższającej jej aktywa. Zgodnie z treścią art. 20 ust 1 pkt 2 ustawy prawo upadłościowe i naprawcze każdy z członków zarządu może samodzielnie złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości spółki. W tej sytuacji, skoro pozwani posiadali wiedzę pozwalającą na podjęcie decyzji o złożeniu tego wniosku oraz mieli możliwość uzyskania pełnej i szczegółowej informacji o stanie finansów spółki, to należało, w ocenie Sądu Rejonowego uznać, że zaniechanie złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości spółki było przez nich zawinione. Pozwani podnosili również, iż zgłoszenie przez nich wniosku o ogłoszenie upadłości nie pozwoliłoby powodowi na uzyskanie zaspokojenia w toku postępowania upadłościowego. O szkodzie w rozumieniu art. 298 § 2 k.s.h. można, zdaniem Sądu I instancji, mówić jedynie wówczas, gdy ogłoszenie upadłości lub wszczęcie upadłości spowodowałoby zaspokojenie wierzyciela w części większej niż nastąpiło to na skutek zaniechania członków zarządu. Pozwani wskazywali, że podstawy do ogłoszenia upadłości istniały już przed dokonaniem transakcji z udziałem powoda w maju i czerwcu 2013r. W tym zakresie żądali przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego. W ocenie Sądu Rejonowego, dopuszczenie tego dowodu było jednak zbyteczne. Z dokumentacji finansowej w postaci sprawozdań finansowych wynikało bowiem, że spółka nie miała możliwości dokonywania spłaty swych zobowiązań już na koniec roku 2011. Okoliczność ta nie pozwalała jednak na uwolnienie się przez członków zarządu spółki od odpowiedzialności opartej na art. 299 k.s.h. Skoro bowiem pełnili oni swe funkcje już w okresie, gdy zaistniały przesłanki do ogłoszenia upadłości, to swym działaniem ewidentnie spowodowali szkodę w mieniu powoda. Gdyby bowiem we właściwym czasie złożyli wniosek o ogłoszenie upadłości, to spółka w 2013 r. nie prowadziłaby już działalności usługowej i nie dokonywałaby zakupów a nadto powód, jak wynika z jego zeznań, nie dokonałby na rzecz upadłej spółki sprzedaży materiałów budowlanych. Wobec tego brak było podstaw do przyjęcia, że zaniechanie pozwanych nie spowodowało szkody w majątku powoda. Z tych względów Sąd Rejonowy zasądził od pozwanych solidarnie na rzecz powoda kwotę 6.142,10 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi dla kwoty 5.033,34 zł od dnia 06.02.2015 r. do dnia zapłaty. Na zasądzoną kwotę składała się należność główna w kwocie 4.169,70 zł, skapitalizowane odsetki w wysokości 863,64 zł oraz koszty procesu zasądzone wymienionym wyżej nakazem zapłaty w kwocie 647 zł, koszty uzyskania klauzuli wykonalności w kwocie 60 zł, 101,76 zł – wydatki w postępowaniu egzekucyjnym i 300 zł tytułem zastępstwa w postępowaniu egzekucyjnym. Sąd I instancji oddalił natomiast powództwo w zakresie żądania zasądzenia odsetek ustawowych od kosztów procesu zasądzonych w nakazie. Zgodnie z treścią trafnej uchwały Sądu Najwyższego z dnia 20.05.2011r. przepis art. 481 § 1 kc nie ma zastosowania do świadczeń pieniężnych zasądzonych prawomocnym orzeczeniem o kosztach procesu (por. uchwała Sądu Najwyższego z dn. 20.05.2011r., sygn. akt III CZP 16/11, Lex 794131). Tym samym odsetki za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, o których mowa w art. 481 § 1 kc nie mogą być naliczane od świadczeń pieniężnych z tytułu zasądzonych kosztów postępowania i po prawomocnym zakończeniu postępowania nie można żądać korygowania tych kwot. Sąd Rejonowy zasądził wskazaną wyżej kwotę od pozwanych solidarnie w oparciu o treść art. 299 § 1 ksh. O kosztach procesu orzeczono zgodnie z treścią art. 100 kpc, uznając, że powód uległ jedynie co do nieznacznej części swego żądania. Na podstawie tego przepisu Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1525 zł. W kwocie tej mieściła się suma 308,00 zł stanowiąca opłatę od pozwu oraz kwota 1.217 zł stanowiąca koszty zastępstwa procesowego (17 zł opłata skarbowa od pełnomocnictwa i 600 zł - wynagrodzenie pełnomocnika ustalone na podstawie § 6 pkt 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państw kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu). Sąd Rejonowy nie uwzględnił żądania powoda zasądzenia na jego rzecz półtorakrotności stawki minimalnej tytułem kosztów zastępstwa procesowego. W ocenie Sądu Rejonowego, zasądzenie kwoty przewyższającej stawkę minimalną nie było uzasadnione ani stopniem skomplikowania sprawy ani nakładem pracy pełnomocnika. W oparciu o treść art. 333 § 1 pkt 3 Sąd nadał rygor natychmiastowej wykonalności w zakresie punktów I. i III w zakresie, w jakim wyrok dotyczył pozwanego C. S.. W odniesieniu do tego pozwanego, wobec niezłożenia przez niego odpowiedzi na pozew i niezajęcia stanowiska co do żądania pozwu, wydany wyrok jest bowiem zaoczny.

Pozwana M. C. zaskarżyła w/w wyrok Sądu Rejonowego w zakresie pkt I i III, zarzucając mu:

1/ naruszenie przepisów postępowania, tj.:

art. 233 § 1 kpc poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowód polegające na braku wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego, dokonanego z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, skutkujące niezasadnym przyjęciem, iż:

pozwana M. C. była członkiem zarządu (...)
(...). Sp. z o.o. od stycznia 2002 r. do czerwca 2013 r.,

z treści § 13 ust. 1 umowy spółki (...)
(...) Sp. z o.o. wynika, iż wyłączono możliwość zastosowania art. 202 § 1
k.s.h.,

pozwana M. C. była członkiem zarządu (...). Sp. z o.o. w okresie powstania wierzytelności powoda,

pozwana M. C. przez cały okres pełnienia funkcji członka zarządu (...). Sp. z o.o. miała pełną wiedzę o sytuacji finansowej spółki,

pozwaną M. C. nie pozbawiono informacji o stanie finansów (...). Sp. z o.o. i posiadała ona możliwość uzyskania pełnej i szczegółowej informacji o stanie finansów spółki, w związku z czym posiadała ona wiedzę pozwalającą na podjęcie decyzji o złożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości,

zaniechanie złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości (...). Sp. z o.o. było w przypadku pozwanej M. C. zawinione, czego następstwem było niezasadne uznanie, że pozwana M. C. nie wykazała w toku postępowania zaistnienia okoliczności określonych w art. 299 § 2 k.s.h., uwalniających ją od odpowiedzialności za zadłużenie spółki w trybie art. 299 § 1 k.s.h.,

art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c, poprzez niedopuszczenie i
nieprzeprowadzenie zawnioskowanego przez pozwaną dowodu z opinii
biegłego z dziedziny księgowości i rachunkowości oraz badania stanu
majątkowego i finansowego spółek prawa handlowego celem dokonania oceny w
zakresie istnienia możliwości zaspokojenia powoda w sytuacji zgłoszenia przez
pozwanego wniosku o ogłoszenie upadłości w czasie właściwym,

2/ przepisów prawa materialnego, a mianowicie:

art. 202 § 1 k.s.h., poprzez jego błędną wykładnię skutkującą przyjęciem niezasadnego poglądu, że sam zapis w umowie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, iż członkowie zarządu są powoływani na czas nieokreślony, z możliwością odwołania uchwałą zgromadzenia wspólników, jest wystarczający do wyłączenia stosowania reguły wynikającej z art. 202 § 1 k.s.h.,

art. 299 § 2 k.s.h., poprzez jego błędną wykładnię skutkującą przyjęciem niezasadnego poglądu, że okoliczność, iż występujący już w okresie poprzedzającym powstanie zobowiązania spółki z ograniczoną odpowiedzialnością wobec wierzyciela brak finansowych możliwości zaspokojenia wierzyciela i wiążący się z nim brak podstaw do uznania, że niezłożenie przez członka zarządu wniosku o ogłoszenie upadłości w czasie właściwym doprowadziło do poniesienia szkody majątkowej przez wierzyciela, nie pozwala na uwolnienie się przez członka zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością od odpowiedzialności wobec wierzyciela opartej na przepisie art. 299 § 1 k.s.h..

W tych okolicznościach skarżąca domagała się zmiany zaskarżonego wyroku i oddalenia powództwa w zaskarżonym zakresie, ewentualnie uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpatrzenia; a ponadto - orzeczenia o kosztach postępowania poprzez ich zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej.

Pozwany P. R. zaskarżył w/w wyrok Sądu Rejonowego w zakresie pkt I i III, zarzucając mu:

1/ naruszenie przepisów postępowania, tj.:

art. 233 § 1 kpc poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowód polegające na braku wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego, dokonanego z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, skutkujące niezasadnym przyjęciem, iż:

pozwany P. R. był członkiem zarządu (...). Sp. z o.o. od czerwca 2000 r. do czerwca 2013 r.,

z treści § 13 ust. 1 umowy spółki (...)
(...). Sp. z o.o. wynika, iż wyłączono możliwość zastosowania art. 202 § 1
k.s.h.,

pozwany P. R. był członkiem zarządu (...). Sp. z o.o. w okresie powstania wierzytelności powoda,

pozwany P. R. przez cały okres pełnienia funkcji członka zarządu (...). Sp. z o.o. miał pełną wiedzę o sytuacji finansowej spółki,

pozwanego P. R. nie pozbawiono informacji o stanie finansów (...). Sp. z o.o. i posiadał on możliwość uzyskania pełnej i szczegółowej informacji o stanie finansów spółki, w związku z czym posiadał on wiedzę pozwalającą na podjęcie decyzji o złożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości,

zaniechanie złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości (...). Sp. z o.o. było w przypadku pozwanego P. R. zawinione, czego następstwem było niezasadne uznanie, że pozwana M. C. nie wykazała w toku postępowania zaistnienia okoliczności określonych w art. 299 § 2 k.s.h., uwalniających go od odpowiedzialności za zadłużenie spółki w trybie art. 299 § 1 k.s.h.,

art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c, poprzez niedopuszczenie i
nieprzeprowadzenie zawnioskowanego przez pozwanego dowodu z opinii
biegłego z dziedziny księgowości i rachunkowości oraz badania stanu
majątkowego i finansowego spółek prawa handlowego celem dokonania oceny w
zakresie istnienia możliwości zaspokojenia powoda w sytuacji zgłoszenia przez
pozwanego wniosku o ogłoszenie upadłości w czasie właściwym,

2/ przepisów prawa materialnego, a mianowicie:

art. 202 § 1 k.s.h., poprzez jego błędną wykładnię skutkującą przyjęciem niezasadnego poglądu, że sam zapis w umowie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, iż członkowie zarządu są powoływani na czas nieokreślony, z możliwością odwołania uchwałą zgromadzenia wspólników, jest wystarczający do wyłączenia stosowania reguły wynikającej z art. 202 § 1 k.s.h.,

art. 299 § 2 k.s.h., poprzez jego błędną wykładnię skutkującą przyjęciem niezasadnego poglądu, że okoliczność, iż występujący już w okresie poprzedzającym powstanie zobowiązania spółki z ograniczoną odpowiedzialnością wobec wierzyciela brak finansowych możliwości zaspokojenia wierzyciela i wiążący się z nim brak podstaw do uznania, że niezłożenie przez członka zarządu wniosku o ogłoszenie upadłości w czasie właściwym doprowadziło do poniesienia szkody majątkowej przez wierzyciela, nie pozwala na uwolnienie się przez członka zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością od odpowiedzialności wobec wierzyciela opartej na przepisie art. 299 § 1 k.s.h.

W tych okolicznościach skarżący domagał się zmiany zaskarżonego wyroku i oddalenia powództwa w zaskarżonym zakresie, ewentualnie uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpatrzenia; a ponadto - orzeczenia o kosztach postępowania poprzez ich zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego.

Powód w odpowiedzi na apelacje wniósł o ich oddalenie oraz o zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu. Jego zdaniem apelacje są bezzasadne.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Obie apelacje podlegały oddaleniu.

Na wstępie należy wskazać, iż pozwana M. C. i pozwany P. R. podnieśli tożsame zarzuty apelacyjne, w związku z czym Sąd Okręgowy odniósł się do nich łącznie.

Sąd Okręgowy zważył, że żaden z postawionych w obu apelacjach zarzutów nie może być uznany za trafny i tym samym spowodować zmianę czy też uchylenie do ponownego rozpoznania zaskarżonego orzeczenia, jak chcieliby tego skarżący. W szczególności, wbrew zarzutom naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisu art. 233 § 1 kpc. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez niewszechstronną oraz niezgodną ze wskazaniami doświadczenia życiowego i zasadami logicznego rozumowania ocenę dowodów, Sąd Okręgowy zważył, że wszystkie wnioski, które wysnuł Sąd I Instancji po przeprowadzeniu oceny dowodów, odpowiadają materiałowi dowodowemu zgromadzonemu w toku postępowania.

Zebrany w sprawie materiał dowodowy Sąd I Instancji poddał wszechstronnej ocenie, dokonał tego bezstronnie, przestrzegając zasad logicznego rozumowania i zasad doświadczenia życiowego w wyciąganiu wniosków. Sąd Okręgowy zwraca przy tym uwagę, że jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 17 maja 2012 roku VI ACa 31/12).

Naruszenia przepisu art. 233 § 1 kpc skarżący upatrują w szczególności w niezasadnym, ich zdaniem, przyjęciu przez Sąd Rejonowy, że byli oni członkami zarządu (...). Sp. z o.o. w okresie od czerwca 2000 r. do czerwca 2013 r. (pozwany) i od stycznia 2002 r. do czerwca 2013 r. (pozwana). Skarżący nie podważają jednakże skutecznie poczynionych przez Sąd I instancji (w oparciu również o zeznania samej pozwanych) ustaleń faktycznych, polegających na tym, że pozwani we wskazanym okresie pełnili funkcję członka zarządu, zrezygnowali z tej funkcji poprzez oświadczenie złożone w dniu 28 czerwca 2013 r. oraz, że przez cały czas pełnienia funkcji członka zarządu sprawowali normalny zarząd w spółce i mieli pełną wiedzę o sytuacji spółki, przedkładali sprawozdania finansowe, uzyskiwali wiedzę o kondycji finansowej spółki.

Na rozprawie pozwana zeznała, że zrezygnowała z funkcji członka zarządu, gdyż zależało jej żeby nie widnieć już w rejestrach spółki, podała, iż zawsze była zapewniana, że jako członkowi zarządu spółki nic jej nie grodzi. Wskazała, że została powołana do składu zarządu spółki, gdyż taki był wymóg. Podała, iż zgadza się z opinią W. K., że była członkiem zarządu jedynie z nazwy oraz, że prezes S. zapewniał ją, że długi spółki jej nie dotyczą, bo firma jest jego. Dlatego pozwana zaakceptowała bycie członkiem zarządu tylko z nazwy i brak wpływu na bieg spraw, chciała mieć zapewnioną pracę (k.219-220). Pozwany zeznał, że został członkiem zarządu, bo jakiś prawnik doradził, że w spółce musi być trzyosobowa reprezentacja. Podał, że pracował u pana S. już osiem lat i nie widział problemu w tym, żeby zostać członkiem zarządu. Podobnie jak pozwana podał, że był członkiem zarządu tylko z nazwy oraz, że pełnił tę funkcję, bo musiał gdzieś pracować (k.215-217).

Ustalenie, że pozwani byli członkami zarządu (...). Sp. z o.o aż do momentu rezygnacji z tej funkcji, zostało poczynione przez Sąd I instancji nie tylko w oparciu o zeznania samych pozwanych, ale także w oparciu o odpisy dokumentów pochodzących z rejestru przedsiębiorców, w tym składanych sprawozdań finansowych, uchwał zarządu, uchwał zgromadzeń wspólników, z których jasno wynika, że skarżący pełnili w spornym okresie funkcję członka zarządu (k. 100-101, 103, 124, 128, 141, 143. 164-168). Pozwani byli zresztą postrzegani jako członkowie zarządu w/w spółki także przez inne osoby, np. W. K., głównego księgowego spółki, C. S. czy radców prawnych obsługujących zwyczajne zgromadzenia wspólników. Dokumentów, o których mowa pozwani w żaden sposób nie kwestionowali. O fakcie, że pozwani byli członkiem zarządu rzeczonej spółki w okresie powstania wierzytelności powoda świadczy zaś w szczególności protokół Zwyczajnego Zgromadzenia Wspólników spółki z dnia 27 czerwca 2013 r. (164-168).

Niesłuszny jest ponadto, w ocenie Sądu Okręgowego, zarzut pozwanych co do tego, że nie posiadali oni w trakcie pełnienia funkcji członka zarządu wiedzy o stanie finansowym spółki, a w szczególności, że nie mieli możliwości uzyskania pełnej i szczegółowej informacji o stanie finansów spółki, a w konsekwencji, że nie dysponowali oni wiedzą pozwalającą na podjęcie decyzji o złożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości (...). Sp. z o.o. Otóż z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, że pozwani znali bieżącą sytuację finansową spółki, a przynajmniej mogli z łatwością się z nią zapoznać, przebywając w spółce. Pozwana M. C. była informowana o finansach spółki, o nie otrzymywaniu (okresowym) przez jej pracowników wynagrodzeń, zaległościach w płatnościach. Potwierdziła to w swoich zeznaniach. Wskazała, że podpisywała sprawozdania finansowe spółki, posiadała wiedzę odnośnie spraw egzekucyjnych prowadzonych do majątku spółki, odbierała wezwania do zapłaty. Jak podała, o stanie finansowym spółki rozmawiała z prezesem zarządu - C. S., który ją uspokajał mówiąc, że nie ma się przejmować, często spotykała się z księgowym, który miał swój gabinet obok sekretariatu spółki, od którego uzyskiwała informacje na temat zadłużenia spółki, stanu płatności. Pozwana wiedziała zwłaszcza o tym, że od 2012 do końca 2013 r. spółka miała zaległości wobec (...) rzędu 700-800 tys. zł oraz że w 2013 r. posiadała jedynie drobny sprzęt budowlany, praktycznie nie miała już majątku. Pozwana podała : „mogły być trzy sprawy komornicze, kwoty były różne, kiedyś główny księgowy mówił, że zakład (...) jest winien 1 mln złotych” (k.218-220). Pozwany P. R. podał, że podpisywał roczne zeznania finansowe, rozmawiał z księgowym W. K., który wyjaśniał mu zapisy w dokumentacji księgowej. Pozwany miał wiedzę odnośnie zadłużenia spółki wobec (...) na kwotę ok. 800 tys. zł, wiedział, że wynagrodzenia są wypłacane pracownikom w ratach, że w kwietniu 2013 r. majątek spółki stanowiły już tylko drobne narzędzia. Podobnie jak pozwana, rozmawiał z prezesem zarządu - C. S. na temat kłopotów finansowych spółki. Podał, że spółka nie startowała w przetargach ze względu na zadłużenie wobec (...), wiedział, że do spółki przyjeżdżali komornicy w celu egzekucji należności (k.215-218).

Pozwani, jako członkowie zarządu spółki, znający trudną sytuację finansową spółki lub mogący z łatwością się z nią zapoznać przy dołożeniu należytej staranności, nie przeciwdziałali tej sytuacji, nie podjęli żadnych skutecznych działań, mających na celu poprawę kondycji finansowej spółki. Tymczasem z funkcją członka zarządu łączy się szereg obowiązków związanych z prowadzeniem spraw spółki oraz jej reprezentacją. Ważnym dla prawidłowego funkcjonowania spółki jest taki dobór osób powoływanych na stanowiska członków zarządu, aby zapewniały profesjonalny zarząd spółką. Przez profesjonalny zarząd spółką należy rozumieć również takie działanie członka zarządu, które pozostawałoby niezależne od kondycji fizycznej i psychicznej tej osoby, a także jej stanu emocjonalnego. Funkcja członka zarządu zobowiązuje osobę ją sprawującą do osobistego zarządzania spółką, dbania o jej interesy i interesowania się sprawami spółki. Członkowie zarządu - pozwani - nie mogą uwolnić się od odpowiedzialności za zobowiązania spółki tylko tym, iż jego udział w sprawach spółki był formalny, a faktycznie sprawami spółki zajmował się prezes zarządu. Nie mogą także przerzucać odpowiedzialności za niedopełnienie obowiązku złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości na inne osoby zatrudnione w spółce.

Przepis art. 299 § 2 ksh (dawniej art. 298 § 2 kh) przewiduje domniemanie winy członka zarządu w niezgłoszeniu wniosku o upadłość we właściwym czasie ze względu na to, że członkowi zarządu powinien być znany na bieżąco stan finansowy spółki i wynikająca z niego możliwość zaspokojenia długów (zob. wyrok SN z dnia 24 września 2008 r., II CSK 142/08, LEX nr 470009). Wina członka zarządu spółki prawa handlowego powinna być oceniana według kryteriów prawa handlowego, czyli według miary podwyższonej staranności oczekiwanej od osoby pełniącej funkcję organu osoby prawnej prowadzącej działalność gospodarczą (tak m.in. wyrok Sąd Najwyższy z dnia 2 października 2008 r., I UK 39/08, opubl. M.P.Pr. 2009/5/272). Członek zarządu może uwolnić się od odpowiedzialności dopiero wówczas, gdy wykaże, że nie ponosi nawet winy nieumyślnej. Jest on zobowiązany do wykazania, że ze swej strony uczynił wszystko, by nie dopuścić do zniweczenia celu postępowania upadłościowego poprzez stworzenie sytuacji, w której niektórzy wierzyciele są zaspokajani kosztem innych. Przesłanka ta jest spełniona w szczególności, gdy zarząd (członek zarządu), który po objęciu swej funkcji i ustaleniu, że stan interesów spółki uzasadnia zgłoszenie wniosku o upadłość lub otwarcie postępowania układowego oraz że czynność taka nie została dokonana, niezwłocznie złoży odpowiedni wniosek. Z obowiązku tego nie zwalnia nawet okoliczność, że przesłanki zgłoszenia wniosku o upadłość powstały przed objęciem przez daną osobę funkcji członka zarządu (zob. m.in.: wyrok Sąd Najwyższy z dnia 6 maja 2009 r., II CSK 661/08, LEX nr 511995, wyrok NSA W-wa z dnia 22 listopada 2006 r., I FSK 189/06, LEX nr 262145).

Należy podkreślić, iż wbrew twierdzeniom pozwanych, podział obowiązków w spółce był bez znaczenia dla określenia ich odpowiedzialności. Organizacja pracy w spółce nie jest wystarczającą przesłanką do uznania braku winy konkretnego członka zarządu i ma charakter wyłącznie wewnątrzorganizacyjny (por. wyrok Sądu Najwyższego z 18 stycznia 2001 r., sygn. akt V CKN 186/00; wyrok Sądu Najwyższego z 4 września 1997 r., sygn. akt II CKN 303/97; wyrok Sądu Najwyższego z 15 września 1999 r., sygn. akt III CKN 340/98).

Zgodzić się należy, że: „Odpowiedzialności członka zarządu nie uchyla również umowa łącząca członków zarządu co do sposobu kierowania sprawami spółki, w szczególności ustalony umownie podział czynności. Tego rodzaju umowa ma znaczenie tylko wewnątrzorganizacyjne. Przepis art. 299 k.s.h., chroniący interes wierzycieli, ma charakter bezwzględnie obowiązujący i nie może być pozbawiony skuteczności przez porozumienie wspólników.” – tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 9 grudnia 2010 r. III CSK 46/10. Rację ma zatem powód zarzucając, że pozwani P. R. i M. C. nie mogą uwolnić się od odpowiedzialności twierdząc, że nie ponoszą winy w rozumieniu art. 299 § 2 ksh, w niezłożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości we właściwym czasie powołując się na wewnętrzny podział obowiązków w spółce oraz brak swoich kompetencji jeżeli chodzi o ocenę sytuacji ekonomicznej spółki. W tym miejscu należy odwołać się do stanowiska Sądu Apelacyjnego w Łodzi w wyroku z dnia 16 czerwca 2015 r. I ACa 20/15, iż: „Podjęcie się wykonywania obowiązków członka zarządu w sytuacji braku odpowiedniego wykształcenia i wiadomości lub doświadczenia potrzebnego do prowadzenia spraw spółki powinno być kwalifikowane jako naruszenie wymaganej staranności i sumienności.”

Członek zarządu zobowiązany jest interesować się stanem finansów spółki, nawet jeśli zagadnienia te nie pozostają w jego bezpośredniej gestii czy kompetencji. Obowiązek posiadania elementarnej wiedzy o najważniejszych sprawach spółki, do których z całą pewnością należy jej kondycja finansowa, stan zadłużenia i trudności płatnicze wynika bowiem z ustanowionego w art. 208 § 2 k.s.h. prawa i obowiązku prowadzenia spraw spółki przez każdego członka zarządu (wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 10 marca 2015 r., sygn. akt III AUa 1516/14). W obrębie zarządu powinna przynajmniej funkcjonować komunikacja choćby w takim zakresie, aby informować o groźbie niewypłacalności spółki (por. Konrad Osajda, Odpowiedzialność cywilna członków zarządu za zobowiązania spółki z o.o. s. 175 i nast.). Odpowiedzialność członka zarządu ma charakter osobisty, a pozwani nie mogli uwolnić się od tej odpowiedzialności, wskazując na treść oświadczenia o podziale obowiązków z dnia 2 stycznia 2002 r. (pozwana) i z dnia 1 kwietnia 2000 r. (pozwany) oraz na fakt, że nie zajmowali się sprawami finansowymi, a jedynie obsługą sekretariatu i sprawami kadrowymi (w przypadku pozwanej) i sprawami technicznymi i budowlanymi (w przypadku pozwanego). Odpowiedzialność osób pełniących funkcje członków zarządu w spółce z o.o. ma bowiem charakter pełny. Jak wskazano wyżej, przepis art. 299 § 1 k.s.h. przyjmuje domniemanie zawinionego niezgłoszenia wniosku o upadłość, które to domniemanie jest wzruszalne i członek zarządu może starać się je obalić wykazując brak winy. Nie może zatem skutecznie powoływać się na brak winy za naruszenie obowiązku zgłoszenia wniosku członek zarządu, który zgodził się pełnić swą funkcję tylko w istocie pozornie, bez możliwości prowadzenia spraw spółki (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 29 grudnia 2005 roku, sygn. I ACa 518/2005), co zdają się podnosić skarżący.

Pozwani nie wykazali zresztą w sprawie, że brak złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości wynikał z należytej staranności o prowadzenie spraw spółki i wyprowadzenia na podstawie znanych dokumentów obrazujących jej sytuację prawidłowego wniosku o dalszej możliwości prowadzenia działalności.

Z funkcją członka zarządu łączy się szereg obowiązków związanych z prowadzeniem spraw spółki oraz jej reprezentacją w sposób charakteryzujący się podwyższoną starannością. Funkcja ta zobowiązuje osobę ją sprawującą do osobistego zarządzania spółką, dbania o jej interesy i interesowania się jej sprawami. Pozwani, znając ich odpowiedzialność na zasadzie przepisu art. 299 k.s.h., byli uprawnieni i zobowiązani do kontrolowania stanu finansów i majątku spółki. Gdyby zatem nawet przyjąć, jak chcą tego pozwani, iż nie mieli oni dostępu do dokumentacji finansowej spółki, to tym bardziej, w ocenie Sądu Okręgowego, musi obciążać ich fakt, że brali udział w podejmowaniu uchwał zarządu przedstawiających sprawozdania finansowe za szereg lat oraz przedstawiali je zgromadzeniu wspólników spółki do zatwierdzenia.

Pozwani powinni byli również z należytą starannością zadbać o ochronę interesów pracowników zagrożonych ewentualnym stanem niewypłacalności spółki, a zatem po ustaleniu, że stan interesów spółki uzasadnia zgłoszenie wniosku o upadłość lub otwarcie postępowania układowego oraz że czynność taka nie została dokonana, powinni byli niezwłocznie złożyć odpowiedni wniosek. Pozwani nie wykonali jednak ciążących na niej obowiązków, pomimo że - jak wykazano powyżej - byli członkami zarządu i pozostawali nimi również w czasie powstania zobowiązania, jego istnienia, kiedy to było ono wymagalne i nie zostało spłacone.

Błędnie ponadto, w ocenie Sądu Okręgowego, zarzucili pozwani Sądowi I instancji naruszenie art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c poprzez niedopuszczenie i
nieprzeprowadzenie zawnioskowanego przez nich dowodu z opinii biegłego z dziedziny księgowości i rachunkowości. W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd Rejonowy prawidłowo przyjął, że dopuszczenie rzeczonego dowodu było z punktu widzenia rozpoznania sprawy, zbędne. Zauważyć należy, że sami pozwani wskazywali, że podstawy do ogłoszenia upadłości spółki istniały jeszcze przed dokonaniem transakcji z powodem, co miało miejsce w maju i czerwcu 2013 r. Ponadto, fakt, że spółka nie miała możliwości dokonywania spłaty swoich zobowiązań już na koniec 2011 r. wynika wprost z dokumentacji finansowej spółki w postaci sprawozdań finansowych. Z zeznań pozwanych wynikało wysokie zadłużenie spółki, całkowity brak majątku, uzależnienie bytu spółki li tylko od zamówień wykonywanych na zlecenie (...). Spółki z o.o. Okoliczności związane z zapaścią finansową spółki potwierdził w swych zeznaniach także W. K., główny księgowy, który podał w szczególności, że w 2013 r. wartość księgowa środków stałych wynosiła 0 zł, od maja 2013 r. spółka nie posiadała już żadnych nieruchomości, w 2013 r. spółka miała tylko jeden samochód, który był przedmiotem leasingu i który ostatecznie został oddany. Spółka nie posiadała akcji ani obligacji. Świadek podał, że w czerwcu 2013 r. wyniki spółki były już tak złe, że nie widział szans, aby wyjść na zero (k.200-204).

Spośród dwóch zarzutów naruszenia prawa materialnego kluczowe znaczenie ma zarzut naruszenia art. 202 § 1 ksh poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że sam zapis w umowie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, iż członkowie zarządu są powoływani na czas nieokreślony, z możliwością odwołania uchwałą zgromadzenia wspólników, jest wystarczający do wyłączenia stosowania reguły wynikającej z art. 202 § 1 k.s.h. Zgłaszając taki zarzut pozwani zdają się jednak, w ocenie Sądu Okręgowego, nie dostrzegać treści umowy spółki, która w § 13 ust. 1 wyraźnie stanowi, że zarząd powoływany jest na czas nieokreślony. Na gruncie sprawy niniejszej zatem to kwalifikowana postać uchwały wspólników, jaką jest umowa, określa jakiego dokonano wyboru w zakresie kadencji zarządu. Poglądy prezentowane w tej kwestii przez pozwanych nie zasługują na aprobatę z uwagi na brak wystarczającego umocowania tak ustawowego, jak i umownego. Z art. 202 § 1 i 2 k.s.h. wyraźnie wynika możliwość odmiennego określenia momentu wygaśnięcia mandatu, co w umowie (...). Sp. z o.o. przewidziano. Ponadto, art. 202 § 1 k.s.h., jako przepis dyspozytywny, znajduje zastosowanie tylko wtedy, gdy umowa spółki albo wyraźnie zastrzega kadencję roczną albo w ogóle nie określa długości kadencji, co w przedmiotowej spółce nie ma miejsca.

W wyroku z dnia 12 października 2011 r., sygn. akt II CSK 29/11 Lex 1043996 Sąd Najwyższy wskazał, że w razie powołania członka zarządu na czas nieoznaczony nie znajdują zastosowania przepisy art. 202 § 1-2 k.s.h., lecz § 4 tego przepisu, co oznacza, że członek zarządu powołany na czas nieoznaczony będzie pełnić swoją funkcję tak długo, dopóki nie spełni się którakolwiek z przesłanek wygaśnięcia mandatu w nim określona (śmierć, rezygnacja albo odwołanie ze składu zarządu).

Reasumując, prawidłowo przyjął Sąd I instancji, że w okolicznościach sprawy niniejszej wyłączona została możliwość zastosowania art. 202 § 1 k.s.h. Przepis ten nie może mieć zastosowania, skoro w treści umowy ustalono inny niż w art. 202 § 1 k.s.h. czas trwania mandatu członka zarządu. Trafnie przy tym zauważył Sąd Rejonowy, że wspólnik podpisujący umowę spółki - (...) interpretował wskazany przepis w ten sam sposób, skoro przez okres kilkunastu lat funkcjonowania spółki, nigdy nie podjął decyzji o ponownym powołaniu członków zarządu i przez wszystkie te lata zarówno on, jak i P. R. i M. C. nieprzerwanie swe funkcje pełnili.

Ponadto jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 4 marca 2015 r. IV CSK 340/14 „W braku wyraźnej regulacji w umowie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, iż członkowie zarządu są powołani na czas nieoznaczony, przy jednoczesnym braku wskazania, że są oni powoływani na określoną tam kadencję (np. 3 lat), przepis art. 202 § 1 k.s.h. wprowadza domniemanie, że kadencja członka zarządu trwa jeden rok. Oznacza to, że zarządcy muszą co roku poddać się weryfikacji wspólników. Wspólnicy niezadowoleni z pracy zarządu nie "odnowią" mandatu członkom zarządu, których roczna kadencja się zakończyła.” Jednak w uzasadnieniu Sąd Najwyższy wskazał, iż: brak dowodu na to, aby istniały w formie pisemnej uchwały o odnowieniu członkom zarządu mandatu na kolejne kadencje (o powołaniu na kolejne kadencje), nie stoi na przeszkodzie ocenie, że byli oni powoływani w formie uchwał podejmowanych per facta concludentia. Niesporne okoliczności faktyczne mogą bowiem jednoznacznie wskazywać na dorozumianą wolę wspólników utrzymywania składu zarządu w jego pierwotnym składzie i odnawiania mu mandatu. „Przepisy Kodeksu spółek handlowych nie sprzeciwiają się takiej konstrukcji prawnej, w szczególności, gdy chodzi o dochowanie określonej formy czynności prawnej. W judykaturze podkreślono, że choć uchwały walnego zgromadzenia wspólników spółki z o.o. powinny mieć formę pisemną, to wymóg ten nie stanowi warunku ich ważności (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 kwietnia 2004 r., IV CK 686/04, OSNC 2006, Nr 3, poz. 55). Trafnie wskazuje się w literaturze przedmiotu, że o prawnej skuteczności podjęcia uchwały nie decyduje ani podpis przewodniczącego, ani jej ogłoszenie. Podpis przewodniczącego ma charakter formalny, uchwała zapada bowiem z chwilą jej podjęcia, a nie złożenia podpisu. O tym, czy zapadła uchwała czy też nie, decydują rzeczywiście oddane głosy. W związku z tym, że nie ma wymagania ogłoszenia uchwały, niezapisanie w protokole oświadczenia o jej ogłoszeniu nie powoduje jej nieważności. Wskazane rozwiązanie służy zagwarantowaniu bezpieczeństwa innych uczestników obrotu prawnego.”

W okolicznościach faktycznych przedmiotowej sprawy pozwany C. S. jak to potwierdza odpis z KRS był jedynym wspólnikiem przedmiotowej spółki, co oznacza, że jednoosobowo stanowił on zgromadzenie wspólników tej spółki. Apelujący podpisywali sprawozdania finansowe, co oznacza, że pozwani ci mieli świadomość udzielania im dalszego mandatu przez zgromadzenie wspólników i faktycznie sprawowali funkcję w zarządzie. Wobec powyższego nie zasługuje na uwzględnienie zarzut pozwanych P. R. oraz M. C., że ich mandat w zarządzie wygasł i z tego powodu nie ponoszą oni odpowiedzialności wobec powoda na podstawie art. 299 ksh.

Nie doszło wreszcie, w ocenie Sądu Okręgowego, do naruszenia art. 299 § 2 k.s.h., którego skarżący upatrują w błędnej wykładni tego przepisu, skutkującej przyjęciem poglądu, że okoliczność, iż występujący już w okresie poprzedzającym powstanie zobowiązania spółki wobec wierzyciela brak finansowych możliwości zaspokojenia powoda i wiążący się z nim brak podstaw do uznania, że niezłożenie przez członka zarządu wniosku o ogłoszenie upadłości w czasie właściwym doprowadziło do poniesienia szkody majątkowej przez wierzyciela, nie pozwala na uwolnienie się przez członka zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością od odpowiedzialności wobec wierzyciela opartej na przepisie art. 299 § 1 k.s.h.

Odnosząc się do realiów rozpoznawanej sprawy Sąd Okręgowy zważył, że członek zarządu odpowiada na podstawie art. 299 § 1 k.s.h., gdy przez niezłożenie wniosku w terminie doprowadził do powstania nowych niezaspokojonych zobowiązań spółki, które nie powstałyby gdyby wniosek o upadłość został złożony we właściwym czasie. W ocenie Sądu Okręgowego, w świetle dokonanych ustaleń, nie może budzić wątpliwości, że niezgłoszenie przez pozwanych wniosku o upadłość (...). Sp. z o.o. we właściwym czasie obniżyło jego potencjał majątkowy, gdyż w razie złożenia go w terminie spółki nie obciążałaby wierzytelność wynikająca z nakazu zapłaty SR w Bydgoszczy z dnia 16.12.2013 r. w sprawie o sygn. akt VIII GNc 7720/13 ani koszty postępowania egzekucyjnego w sprawie KM 523/14 i 1601/14. Gdyby pozwani wystąpili o upadłość we właściwym czasie, to tym samym nie mogłoby powstać w tym zakresie roszczenie powoda wobec pozwanych jako członków zarządu spółki określone w art. 299 § 1 k.s.h. Zatem pomiędzy niezgłoszeniem wniosku o upadłość przez pozwanych, jako członków zarządu w terminie, a powstaniem przedmiotowych zobowiązań spółki oraz w rezultacie, poniesieniem szkody przez powoda na skutek braku możności ich wyegzekwowania, istnieje adekwatny związek przyczynowy.

Podkreślić należy, że przesłanka egzoneracyjna, określona w końcowej części art. 299 § 2 k.s.h., nie zachodzi w sytuacji odpowiedzialności członka zarządu spółki z o.o. za zobowiązanie tej spółki, które nie powstałoby, gdyby pozwany wystąpił z wnioskiem o ogłoszenie upadłości we właściwym czasie, gdyż w takim wypadku szkoda wierzyciela spółki w postaci pogorszenia lub utrudnienia możliwości jego zaspokojenia jest bezpośrednim skutkiem zaniechania członka zarządu. W razie zgodnego z prawem zachowania, powód nie miałby w ogóle wierzytelności, a skoro ją nabył na skutek zaniechania członka zarządu i jej wyegzekwowanie okazało się niemożliwe, to powód poniósł szkodę, jako wierzyciel (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 lipca 2015 r., sygn. akt I CSK 580/14).

Nie można, w ocenie Sądu Okręgowego, zgodzić się z wnioskiem, do jakiego zdają się zmierzać pozwani, że jeżeli spółka już w chwili zaciągania zobowiązania była niewypłacalna, to nie można mówić o szkodzie wierzycieli pozostającej w związku z niezłożeniem wniosku o ogłoszenie upadłości. Zdaniem Sądu Okręgowego, sytuację taką należałoby raczej interpretować w ten sposób, że gdyby wniosek o ogłoszenie upadłości został złożony we właściwym czasie, to być może do powstania stosunku prawnego zobowiązaniowego w ogóle by nie doszło. W konsekwencji szkoda poniesiona przez wierzycieli spółki, którzy stali się jej wierzycielami w chwili, gdy już od samego początku nie miała majątku na zapłatę tego długu, co do zasady, pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym z niezłożeniem w terminie wniosku o ogłoszenie upadłości spółki. Sam fakt zaciągnięcia zobowiązania w chwili, gdy majątek dłużnika nie wystarczał na spłatę tego zobowiązania, nie znaczy, że przez zaciągnięcie zobowiązania wierzyciel nie poniósł szkody w rozumieniu art. 299 § 2 k.s.h. Trzeba raczej dowodzić, że wierzyciel nie poniósł szkody, ponieważ zaciągnąłby zobowiązanie, wiedząc nawet, że spółka jest w takiej sytuacji finansowej, której skutków nie zniwelowałoby natychmiastowe wystąpienie o ogłoszenie upadłości spółki (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 18 czerwca 2015 r., sygn. akt VI ACa 1147/14). W przedmiotowej sprawie pozwani takiego dowodzenia nie przeprowadzili, zaś powód wyraźnie stwierdził, że nie sprzedałby spółce materiałów budowlanych, gdyby znany był mu jej stan finansowy.

Mając powyższe okoliczności na uwadze, Sąd Okręgowy oddalił apelacje pozwanych na podstawie art. 385 k.p.c., o czym orzekł jak w pkt I sentencji wyroku. O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na mocy art. 98 kpc i 99 kpc w związku z art. § 6 pkt 4 w zw. z § 12 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu – w punkcie II sentencji.

Marek Tauer Wojciech Wołoszyk Wiesław Łukaszewski

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Bożena Przewoźniak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Bydgoszczy
Osoba, która wytworzyła informację:  Marek Tauer,  Wojciech Wołoszyk ,  Wiesław Łukaszewski
Data wytworzenia informacji: