VIII Ga 267/21 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Bydgoszczy z 2022-01-05

Sygn. akt VIII Ga 267/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 stycznia 2022 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy,

w składzie:

Przewodniczący:

Protokolant:

sędzia Artur Fornal

sekretarz sądowy Daria Błaszkowska

po rozpoznaniu w dniu 10 grudnia 2021 r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa L. K.

przeciwko (...) z siedzibą w B.

o zapłatę

na skutek apelacji obu stron od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 18 czerwca 2021 r., sygn. akt VIII GC 752/20

uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi Rejonowemu w Bydgoszczy do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego.

Na oryginale właściwy podpis

Sygn. akt VIII Ga 267/21

UZASADNIENIE

Powód L. K. w pozwie przeciwko (...) w B. domagał się zasądzenia od pozwanego kwoty 52 123,95 zł, w tym kwot:

a)  2 994,42 zł tytułem faktury Nr (...) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w transakcjach handlowych od dnia 20 grudnia 2017 r. do dnia zapłaty,

b)  2 994,42 zł tytułem faktury Nr (...) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w transakcjach handlowych od dnia 20 grudnia 2017 r. do dnia zapłaty,

c)  45 732,96 zł tytułem faktury Nr (...) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w transakcjach handlowych od dnia 29 maja 2018 r. do dnia zapłaty,

d)  402,15 zł tytułem odsetek od kwoty 35 933,04 zł za okres od dnia 29 maja 2018 r. do dnia 10 lipca 2018 r. wraz z odsetkami za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu, tj. 10 grudnia 2019 r. do dnia zapłaty

a ponadto kosztów postępowania.

Uzasadniając powództwo powód wyjaśnił, że domaga się reszty wynagrodzenia za wykonane na rzecz pozwanego prace dekarsko-blacharskie w zakresie remontu pokryć dachowych w 4 budynkach w B.. Jego zdaniem pomniejszenie wynagrodzenia o naliczone przez pozwanego kary umowne z tytułu opóźnienia w wykonaniu przedmiotu umowy (3 z 4 budynków) było nieuzasadnione, gdyż wynikało ono ze zwłoki pozwanego w przekazaniu terenu budowy, za co powód nie ponosi odpowiedzialności. Dodał, że pozwany przez kilka miesięcy (od grudnia 2017 r. do kwietnia 2018 r.) uniemożliwiał mu kontynuowanie prac przy ostatnim z budynków, udostępniając go dopiero po pisemnym wezwaniu. Powód powołał się ponadto na przeszkody w terminowym wykonaniu umowy w postaci licznych dni deszczowych, które nie zostały uwzględnione przez pozwanego. Zarzucił także, że wierzytelności pozwanego z tytułu kar umownych – niezależnie od ich niezasadności – nie mogły być uznane za wymagalne, co wyłączało dokonanie potrącenia. Zdaniem powoda pozwany nie tylko bezzasadnie pomniejszył należne mu wynagrodzenie o kary umowne (gdy chodzi o ostatnią z kar naliczoną w kwocie 45 732,96 zł za 168 dni zwłoki nie został przez pozwanego podany sposób jej wyliczenia), lecz także zwlekał z zapłatą bezspornej części wynagrodzenia wynikającego z faktury Nr (...) w kwocie 35 933,04 zł, którą uregulował dopiero w dniu 10 lipca 2018 r.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych.

Pozwany twierdził, że od dnia podpisania umowy między stronami w czerwcu 2017 r. pozostawał w gotowości do przekazania powodowi jej przedmiotu, jednak przekazywanie kolejnych budynków było każdorazowo inicjowane przez powoda (były one w związku z tym przekazywane sukcesywnie powodowi, budynek po budynku, dopiero na jego wniosek). W tym samym czasie powód wykonywał bowiem także prace z innej umowy między stronami, gdzie pracownicy powoda byli w pełni zaangażowani. Przedmiotowe praca rozpoczął on w związku z tym dopiero po wykonaniu większościowego zakresu drugiej umowy. Jeszcze w grudniu 2017 r. powód jako przyczynę opóźnienia podawał wyłącznie niekorzystną pogodę. Kwestia rzekomej zwłoki w wydaniu przedmiotu umowy pojawiła się dopiero po okresie zimowym (po naliczeniu przez pozwanego pierwszych kar umownych). W ocenie pozwanego była to próba wybrnięcia przez powoda z zaistniałej sytuacji i ratowania opłacalności wykonania umowy. Zdaniem pozwanego nie miała także miejsca sytuacja uniemożliwienia powodowi wykonywania robót na ostatnim z budynków (teren prowadzonych robót nie został zdany pozwanej, powód cały czas był w jego posiadaniu). W związku z tym – jak twierdził pozwany – na skutek złożonych przez niego oświadczeń o potrąceniu roszczenie powoda wygasło.

Z ostrożności procesowej pozwany w sprzeciwie podniósł ponadto procesowy zarzut potracenia, wraz z oświadczeniem o potrąceniu zobowiązań należnych pozwanemu od powoda w kwotach:

1)  4 128,67 zł tytułem należności wynikającej z noty obciążeniowej nr (...) z należnością w tej kwocie pozostałą do zapłaty na rzecz powoda z faktury VAT nr (...),

2)  4 128,67 zł tytułem należności wynikającej z noty obciążeniowej nr (...) z należnością w tej kwocie pozostałą do zapłaty na rzecz powoda z faktury VAT nr (...),

3)  45 732,96 zł tytułem należności wynikającej z noty obciążeniowej nr (...) z należnością w tej kwocie pozostałą do zapłaty na rzecz powoda z faktury VAT nr (...).

W odpowiedzi na sprzeciw, tj. w piśmie przygotowawczym z dnia 18 września 2020 r., powód dodatkowo zwrócił uwagę, że wydanie terenu budowy jest ustawowym obowiązkiem inwestora (art. 647 k.c.) i nie jest do tego konieczny wniosek czy też inicjatywa ze strony wykonawcy. Powód zawsze otrzymywał od pozwanego informację, że protokół przekazania jest gotowy do podpisania, nie było zresztą tak jak twierdzi pozwany, że każdy kolejny budynek wydawano po zakończeniu prac na poprzednim (zdaniem powoda przekazanie budynków z opóźnieniem mogło być wynikiem zmian kadrowych u pozwanego). Powód dodał, że na bieżąco informował pozwanego o dniach deszczowych, a wobec ich dużej ilości strony uzgodniły, że na przedłożonym przez powoda zestawieniu będą one po prostu dopisywane. Zwrócił także uwagę, że z ostatniej faktury (Nr (...) w kwocie 90 740 zł) pozwany nie wypłacił mu nie tylko równowartości kary umownej z tytułu opóźnienia (45 732,96 zł), lecz również kary umownej naliczonej za usterki (w kwocie 9 074 zł), gdyż wypłata z tego tytułu wyniosła jedynie 35 933,04 zł. Powód zaprzeczył temu, że na realizację przedmiotowej umowy wpływ miało wykonywanie innej umowy między stronami (podobnej wprawdzie, lecz wymagającej pracy osób o innych kwalifikacjach). Podniósł natomiast, że z dowodów przedłożonych przez pozwanego przy sprzeciwie wynika, że już po zawarciu umowy powód zwracał się do pozwanego o pilne wyrażenie zgody na zmianę materiałów, co motywował chęcią wejścia na inwestycję. Zgoda taka została przez pozwanego wyrażona w dniu 30 czerwca 2017, jednak nie podjął on żadnych działań w celu przekazania budynków powodowi.

W piśmie z dnia 2 listopada 2020 r. powód powołał m.in. dowód w postaci oświadczenia o potrąceniu z dnia 20 października 2020 r. wraz z dowodem nadania (w zakresie należności wynikającej z noty obciążeniowej nr (...) w kwocie 45 732,96 zł z należnością w tej kwocie pozostałą do zapłaty na rzecz powoda z faktury VAT nr (...)).

Wyrokiem z dnia 18 czerwca 2021 r., Sąd Rejonowy w Bydgoszczy zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 46 135,11 zł wraz z ustawowymi odsetkami od kwot:

-

45 732,96 zł od dnia 29 maja 2018 r. do dnia zapłaty,

-

402,15 zł od dnia 12 grudnia 2019 r. do dnia zapłaty;

oddalił powództwo w pozostałej części oraz zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 6 411,08 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Z postanowienia tego Sądu z dnia 7 lipca 2021 r. o sprostowaniu oczywistej omyłki (opuszczenia) w ww. wyroku wynika, że co do odsetek od kwoty 45 732,96 zł po słowie „zapłaty” wpisano „z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w transakcjach handlowych”.

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd pierwszej instancji oparł o podane niżej ustalenia faktyczne oraz rozważania prawne.

Powód w ramach prowadzonej działalności gospodarczej zawarł z pozwanym umowę nr (...), na mocy której zobowiązał się wykonać prace dekarsko-blacharskie wraz z remontem pokrycia dachowego na budynkach należących do pozwanego położonych w B. pod adresami:

-

ul. (...),

-

ul. (...),

-

ul. (...)/(...),

-

ul. (...).

Zgodnie z § 2 ust. 1-3 tej umowy prace miały być wykonane do dnia 31 października 2017 r. W przypadku wystąpienia warunków atmosferycznych uniemożliwiających wykonanie prac, termin ich zakończenia mógł ulec przesunięciu o ilość tych dni, których liczba musiała zostać potwierdzona w formie protokołu sporządzonego przez wykonawcę i podpisanego przez upoważnionego przedstawiciela zamawiającego. Przesunięcie terminu realizacji nastąpić miało na podstawie pisemnego wniosku wykonawcy, złożonego zamawiającemu nie później niż drugiego dnia od powstania przyczyny uniemożliwiającej terminowe wykonanie prac.

Na podstawie § 5 ust. 1 umowy zamawiający zobowiązał się do przekazania w użytkowanie wykonawcy terenu budowy.

Według § 6 umowy wynagrodzenie ryczałtowe brutto ustalono m.in. na kwoty:

-

ul. (...) – 45 900 zł,

-

ul. (...) – 45 900 zł,

-

ul. (...)/ (...)– 91 800 zł,

-

ul. (...) – 45 900 zł.

W myśl § 9 ust. 1 i 2 umowy stron obowiązującą formą odszkodowania w związku z realizacją umowy miały być kary umowne, liczone od ryczałtowej wartości umownej brutto oddzielnie za każdy budynek, gdzie w przypadku opóźnienia w wykonaniu określonego w umowie przedmiotu odbioru, kara miała zostać naliczona w wysokości 0,3 % wynagrodzenia ustalonego w umowie za każdy dzień opóźnienia.

Powód wystawił pozwanemu faktury VAT:

-

nr (...) na kwotę 45 370 zł z terminem płatności do dnia 19 grudnia 2017 r. za prace dekarsko – blacharskie na budynku przy ul. (...) w B.,

-

nr (...)na kwotę 45 370 zł z terminem płatności do dnia 19 grudnia 2017 r. za prace dekarsko – blacharskie na budynku przy ul. (...),

-

nr(...) na kwotę 90 740 zł z terminem płatności do dnia 28 maja 2018 r. za prace dekarsko – blacharskie na budynku przy ul. (...)/(...).

Natomiast pozwany wystawił powodowi noty obciążeniowe i złożył oświadczenia o potrąceniu wzajemnych wierzytelności:

-

w dniu 18 grudnia 2017 r. notę obciążeniową nr (...) na kwotę łącznie 4 128,67 zł, w tym kwotę 2 994,42 zł w związku z nieterminowym wykonaniem przedmiotu umowy na podstawie § 9 ust. 2.1 a umowy stron,

-

w dniu 9 kwietnia 2018 r. pozwany na podstawie art. 498 k.c. potrącił należność pozwanego przysługującą mu na podstawie noty obciążeniowej nr (...) z wierzytelnością powoda z tytułu należności objętej fakturą VAT nr (...) do kwoty 4 128,67 zł,

-

w dniu 18 grudnia 2017 r. notę obciążeniową nr (...) na kwotę łącznie 4 128,67 zł, w tym kwotę 2 994,42 zł w związku z nieterminowym wykonaniem przedmiotu umowy na podstawie § 9 ust. 2.1 a umowy stron,

-

w dniu 9 kwietnia 2018 r. pozwany na podstawie art. 498 k.c. potrącił należność pozwanego przysługującą mu na podstawie noty obciążeniowej nr (...) z wierzytelnością powoda z tytułu należności objętej fakturą VAT nr (...) do kwoty 4 128,67 zł,

-

w dniu 9 lipca 2018 r. notę obciążeniową nr (...) na kwotę łącznie 54 806,96 zł, w tym kwotę 45 732,96 zł w związku z nieterminowym wykonaniem przedmiotu umowy na podstawie § 9 ust. 2.1 a umowy stron.

Sąd pierwszej instancji ustalił także, że K. K. (1) (żona powoda), sporządziła dwa pisma, w których oznaczyła daty dni, w których warunki atmosferyczne uniemożliwiły realizację prac powodowi. Strony nie sporządziły jednak osobnego protokołu uwzględniającego liczbę ww. dni.

Pozwany sporządził protokoły odbioru prac powoda w dniach:

-

11 października 2017 r. na budynku przy ul. (...),

-

5 grudnia 2017 r. na budynku przy ul. (...),

-

5 grudnia 2017 r. na budynku przy ul. (...),

-

17 maja 2018 r. budynku przy ul. (...)/(...).

Przy tak ustalonym stanie faktycznym sprawy Sąd Rejonowy zważył, że strony łączyła umowa o dzieło (art. 627 k.c.). Za bezsporną uznał wysokość należności powoda objętych ww. fakturami VAT, a istotę sporu upatrywał w ocenie zarzutu potrącenia podniesionego przez pozwanego w odniesieniu do przeważającej części dochodzonego roszczenia.

Zdaniem Sądu pierwszej instancji za zasadne należało uznać roszczenia pozwanego w zakresie naliczenia kar umownych objętych notami nr (...)i nr(...). Nie budziło wątpliwości tego Sądu, że prace objęte umową stron miały zostać zrealizowane do dnia 31 października 2017 r., a za wyjątkiem budynku przy ul. (...) doszło do przekroczenia wskazanego terminu.

Sąd Rejonowy nie uznał słuszności zarzutu powoda, że przyczyną uchybienia terminowi zakończenia robót były uchybienia pozwanego w zakresie terminu udostępnienia poszczególnych budynków wykonawcy. Sąd ten podkreślił, że umowa nie przewidywała szczegółowej procedury wydania frontu prac za wyjątkiem regulacji § 5 ust. 1. Umowa nie uzależniała jej skuteczności od konkretnych czynności którejkolwiek ze stron. W umowie nie ustalono również ostatecznego terminu wydania budynków, co – w ocenie Sądu Rejonowego – obciążać powinno wykonawcę (powoda) jako profesjonalistę w zakresie prowadzenia tego typu prac, gdy chodzi o kontrolowanie momentu rozpoczęcia robót z uwagi na niezbędny do ich wykonania, przewidywany przez wykonawcę zakres czasowy. Nadto sam powód zeznał, że następnego dnia po zawarciu umowy skontaktował się z nim telefonicznie J. F. (1) (przedstawiciel powoda na chwilę zawarcia umowy) informując o „możliwości przekazania budynków”.

Sąd pierwszej instancji miał na uwadze, że praktyczna część przekazania budynków wykonawcy sprowadzała się do przygotowania protokołu i przekazania kluczy, a jak potwierdził powód i świadek H. K. (1), która zajmowała się m.in. przekazaniem budynków powodowi, przejęcie dachów następowało bezpośrednio po telefonicznym kontakcie powoda. W sprawie nie ustalono, aby powód wzywał pozwanego wyrażając gotowość do podjęcia czynności przekazania budynków i żądał umożliwienia rozpoczęcia prac. Powód wprawdzie wskazał, że to K. K. (1) ustnie wzywała pozwanego do wydania placu robót, jednak ww. świadek nie potrafiła wskazać przyczyny późnego sporządzenia protokołów przekazania i nie potrafiła wskazać osób, które informowały ją o konieczności oczekiwania na protokół. W ocenie Sądu pierwszej instancji to powód musiałby wykazać, czy i jak długo oczekiwał na sporządzenie stosownego protokołu od daty zgłoszenia swej gotowości oraz czy w ogóle doszło do przekroczenia zwyczajowo przyjętych reguł w tym zakresie. W konsekwencji nie zostało udowodnione, że termin wydania poszczególnych budynków powodowi był konsekwencją nieprawidłowego działania pozwanego (art. 6 k.c.).

Jednocześnie Sąd pierwszej instancji nie znalazł podstaw, aby uznać – zgodnie z twierdzeniem powoda – że prace wykonano w umówionym terminie, przesuniętym z uwagi na wystąpienie warunków atmosferycznych uniemożliwiających wykonanie prac w czasie obowiązywania umowy (na co strony przewidziały w jej treści konieczność potwierdzenia w formie protokołu podpisanego przez upoważnionego przedstawiciela zamawiającego). W ocenie Sądu Rejonowego powód nie przedstawił dokumentacji potwierdzającej prawidłowe zaewidencjonowanie i zatwierdzenie tzw. dni deszczowych. W chwili gdy pozwany zakwestionował dane, ponad uwzględnione w treści not obciążeniowych, to powód miał obowiązek procesowy przedłożyć dokument, który zgodnie z regulacją § 2 umowy pozwalałby uznać go za podstawę przesunięcia uzgodnionego terminu. Na ocenę prawidłowości wykonania umowy przez pozwanego nie miały wpływu zmiany personalne wśród jego pracowników. Poszczególni świadkowie wskazali, że kolejni zatrudniani pracownicy obejmowali obowiązki przy realizacji umowy i mieli kontakt z powodem.

Zdaniem Sądu pierwszej instancji kary umowne objęte notami nr (...) i nr (...) naliczono zasadnie, zaś wysokość obciążeń wobec braku zastrzeżeń powoda w tym zakresie była bezsporna. W tym przypadku spełnione zostały wymogi skuteczności potrącenia o których mowa w art. 498 § 1 i art. 61 k.c., tj. w szczególności istnienie wymagalnych, wzajemnych wierzytelności co do których złożono odpowiednie oświadczenie woli uprawnionego.

W odniesieniu do noty (...) Sąd I instancji nie analizował natomiast zasadności obciążenia ani skuteczności potrącenia uznając, że w sprawie nie złożono skutecznie procesowego zarzutu potrącenia. W tej kwestii Sąd I instancji wskazał, że zgodnie z art. 203 1 § 2 k.p.c. pozwany może podnieść zarzut potrącenia nie później niż przy wdaniu się w spór co do istoty sprawy albo w terminie dwóch tygodni od dnia, gdy jego wierzytelność stała się wymagalna.

Niespełnienie przesłanek formalnych zarzutu potrącenia zdaniem Sądu pierwszej instancji powodowało pominięcie twierdzenia o potrąceniu i nierozpoznanie tego zarzutu (w zakresie umorzenia wierzytelności powoda w kwocie 45 732,96 zł). Za pomocą procesowego zarzutu potrącenia pozwany może bowiem powołać się na potrącenie, które już wcześniej nastąpiło. Tymczasem w niniejszej sprawie wszystkie zarzuty potrącenia zostały podniesione przez pozwanego w pierwszym piśmie procesowym strony. Na wskazanym etapie, w ocenie Sądu Rejonowego, zarzut ten w odniesieniu do noty (...) należało ocenić jako nieskuteczny, gdyż do chwili sformułowania tego zarzutu potrącenia nie dokonano, zatem był on niezgodny z rzeczywistym stanem rzeczy, a powód wyraźnie zarzucił pozwanemu brak skuteczności zarzutu potrącenia.

Jednocześnie Sąd Rejonowy wykluczył możliwość uznawania za prawidłowego zarzut potrącenia podnoszony w procesie jeszcze przed złożeniem stosownego oświadczenia materialnoprawnego. W ocenie tego Sądu Rejonowego w niniejszej sprawie sytuacja była szczególna, gdyż już w pozwie powód sygnalizował, że oświadczenie o potrąceniu należności z noty (...) nigdy nie zostało przez pozwanego złożone. Gdyby bowiem dopuścić taki sposób interpretacji, to przepis art. 203 1 k.p.c. – wbrew założeniom nowelizacji procedury cywilnej – okazałby się martwy, otwierając drogę do przedłużenia postępowania stronie, która miałaby prawo zwlekać z oświadczeniem materialnoprawnym o potrąceniu i złożyć nowe wnioski dowodowe na okoliczności z tym związane, które przecież nie mogłyby być powołane wcześniej w rozumieniu art. 203 1 § 2 k.p.c. in fine.

W związku z powyższymi okolicznościami Sąd pierwszej instancji uznał za zasadne powództwo w zakresie w jakim powód żądał zapłaty kwot: 45 732,96 zł (wobec braku skutecznego zarzutu potrącenia w tym zakresie) oraz 402,15 zł (wobec braku argumentacji pozwanego weryfikującej zasadność tego żądania) wraz z odsetkami określonymi w pozwie. W pozostałym zakresie uznał skuteczność zarzutu potrącenia i uwzględnił umorzenie dochodzonych należności (art. 498 k.c.).

Sąd pierwszej instancji wskazał, że w związku z tym, że powód wbrew artykułowi 4a ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych (wyłączającemu regulację art. 481 § 2 k.c.) zażądał od roszczenia głównego odsetek w wysokości odsetek za opóźnienie Sąd ograniczył wysokość odsetek za opóźnienie i w związku z tym Sąd zasądził odsetki w wysokości ustawowej za opóźnienie w transakcjach handlowych w stawce nie wyższej niż odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia wymagalności zasądzonych kwot.

Sąd Rejonowy rozstrzygając o kosztach procesu miał na uwadze zasadę proporcjonalnego rozliczenia kosztów procesu (art. 100 zd. 1 k.p.c.), przy ustaleniu, że powód wygrał sprawę w 88 %, a pozwany w 12 % (w rozliczeniu uwzględniono wynagrodzenie pełnomocników każdej ze stron w kwotach po 5 400 zł, tj. obliczone na podstawie § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych; tekst jedn.: Dz.U. z 2018 r., poz. 265).

Apelacje od powyższego wyroku złożyły obie strony.

Pozwany zaskarżył ten wyrok w części uwzględniającej powództwo oraz w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił naruszenie:

-

art. 627 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie skutkujące uznaniem, że strony łączyła umowa o dzieło podczas gdy z treści umowy nr (...) oraz zgodnego oświadczenia woli stron wynika, że strony łączyła umowa o roboty budowlane,

-

art. 647 w zw. z art. 65 § 2 k.c. poprzez ich niezastosowanie skutkujące uznaniem, że strony łączyła umowa o dzieło podczas gdy z treści ww. umowy oraz zgodnego oświadczenia woli stron wynika, że strony łączyła umowa o roboty budowlane,

-

art. 498 § 1 w zw. z art. 499 k.c. i w zw. z art. 65 § 1 k.c. poprzez ich niezastosowanie skutkujące uznaniem, że pozwany nie złożył skutecznie oświadczenia o potrąceniu wzajemnych wierzytelności w zakresie noty księgowej nr (...), podczas gdy pozwany w sprzeciwie od nakazu zapłaty dokonał potrącenia wzajemnych wierzytelności składając oświadczenie o potrąceniu oraz podniósł zarzut potrącenia,

-

art. 233 § 1 k.p.c. poprzez naruszenie zasad swobodnej oceny dowodów oraz logicznego rozumowania i przyjęcie, że strony łączyła umowa o dzieło, podczas gdy z treści ww. umowy oraz zgodnego oświadczenia woli wynika, że strony łączyła umowa o roboty budowlane,

-

art. 229 k.p.c. poprzez nieuwzględnienie że strony nie kwestionowały, że strony łączyła umowa o roboty budowlane, a zatem Sąd powinien fakt ten uznać za przyznany,

-

art. 227 w zw. z art. 205 12 § 1 i 2 k.p.c., a także w zw. z art. 6 k.c. poprzez ich błędną wykładnię skutkującą uznaniem, że obowiązki w zakresie koncentracji materiału procesowego dotyczą także twierdzeń faktycznych stanowiących podstawę zarzutu potrącenia,

-

art. 203 1 § 1,2 i 3 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, że pozwany nie złożył skutecznie procesowego zarzutu potrącenia, podczas gdy pozwany w sprzeciwie złożył oświadczenie o potrąceniu w zakresie noty księgowej nr (...) oraz podniósł skuteczny zarzut potrącenia,

-

art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 99 i w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. poprzez wadliwe rozstrzygnięcie o kosztach procesu, a w konsekwencji nieprawidłowe zasądzenie ich od pozwanego na rzecz powoda.

W oparciu o powyższe zarzuty pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda kosztów procesu wraz z kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych za obie instancje.

Uzasadniając apelację pozwany podniósł, że charakter i rodzaj wykonywanych prac świadczy o tym, że strony łączyła umowa o roboty budowlane, a nie umowa o dzieło. Co do kwestii zarzutu potrącenia gdy chodzi o należność z noty nr (...), pozwany zaznaczył, że powód został poinformowany o fakcie naliczenia kar umownych już w protokole odbioru z dnia 17 maja 2018 r., co wynika także z zeznań świadka K. K. (1). W tym też dniu roszczenie z tego tytułu było już wymagalne. Pozwany podkreślił, że kary umowne za opóźnienie w wykonaniu robót ze swej istoty stają się wymagalne po każdym dniu takiego opóźnienia, a nie dopiero po wezwaniu do ich zapłaty. Niezależnie od powyższego, zdaniem pozwanego, zawarta w protokołach odbioru informacja o karach stanowi skuteczne wezwanie do zapłaty, co do którego nie jest przecież wymagana szczególna forma. Podniesiony później zarzut potrącenia może być natomiast uznany za równoznaczny z oświadczeniem materialnoprawnym w tym przedmiocie. Powołując się na poglądy doktryny pozwany podniósł także, że z art. 203 1 k.p.c. nie wynika aby ustanawiał on końcowy moment koncentracyjny dla faktów i dowodów związanych z zarzutem potrącenia. Te mogły być bowiem podnoszone w niniejszej sprawie aż do zamknięcia rozprawy (art. 205 12 § 2 k.p.c.).

Powód zaskarżył natomiast powyższy wyrok w części w jakiej powództwo zostało oddalone oraz w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1.  sprzeczność istotnych ustaleń Sądu pierwszej instancji z treścią zebranego materiału, wskutek naruszenia art. 233 § 1 w zw. z art. 227 i art. 229 k.p.c., tj.:

A.  w zakresie następujących faktów ustalonych niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, bądź też nieustalonych przez ten Sąd, pomimo ich istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia poprzez:

1)  brak ustalenia wynikającej z umowy daty rozpoczęcia robót (20 czerwca 2017) oraz terminu w jakim zamawiający powinien przekazać teren budowy protokołem sporządzonym przez właściwą(...), co regulował (...),

2)  brak ustalenia rzeczywistych dat przekazania poszczególnych budynków do remontu przez zamawiającego oraz możliwości wykonania umowy w terminie do dnia 31 października 2017 r. od momentu przekazania budynków,

3)  brak ustalenia stanu gotowości powoda do realizacji umowy, momentu kiedy powód podjął prace po przekazaniu mu placu budowy, dopuszczalności rozpoczęcia prac dopiero po przekazaniu placu budowy,

4)  brak ustalenia zwłoki wierzyciela co wyłącza zwłokę dłużnika,

5)  pominięcie przyznanego przez pozwanego w piśmie z dnia 10 stycznia 2018 r. faktu przekazania budynków przez Administrację w dniach: 3 sierpnia 2017 r., 11 października 2017 r. i 16 października 2017 r.,

6)  pominięcie przyznanego przez pozwanego w sprzeciwie faktu, że od dnia 20 czerwca 2017 r. pozwany pozostawał w pełnej gotowości do przekazania powodowi budynków, na których miały zostać wykonane prace; brak przeszkód w przekazaniu budynków przez pozwanego potwierdzili świadkowie H. K. i E. K.,

7)  błędne ustalenie, że strony zawarły umowę o dzieło, a nie umowę o roboty budowlane,

8)  brak ustalenia, że forma zgłaszania dni deszczowych nie była pomiędzy stronami sporna, a zamawiający na podstawie zestawienia dni deszczowych sporządzonego przez powoda pomniejszył liczbę dni zwłoki o 13 dni, podczas gdy rzeczywista liczba dni deszczowych wynosiła 47 dni (od czerwca do listopada 2017 r.); ponadto pominięcie, że przeszkody w realizacji umowy z powodu warunków atmosferycznych miały miejsce również podczas prac na budynku na ul. (...) (pominiętego w ustaleniach Sądu), a także (...) (budynki te były wprawdzie odebrane w terminie umownym, ale warunki atmosferyczne wydłużyły czas pracy na tych budynkach co miało wpływ na dochowanie terminu realizacji umowy),

9)  brak ustalenia niemożności kontynuowania prac od dnia 5 grudnia 2017 r. do kwietnia 2018r. na ostatnim budynku z przyczyn niezależnych od powoda (brak zgody zamawiającego na wejście na budynek, warunki atmosferyczne),

10)  błędne ustalenie braku wpływu na terminową realizację umowy faktycznego wykonywania czynności po stronie zamawiającego przez inne osoby niż wskazane w umowie jako przedstawiciele zamawiającego;

B.  dokonanie oceny dowodów w sposób niewszechstronny, wobec pominięcia dowodów kluczowych dla sprawy, tj.:

1)  aneksu nr (...) do umowy, obniżającego wynagrodzenie powoda z powodu konieczności zmiany rodzaju papy,

2)  rzeczowego zakresu umowy obejmującego również budynek przy ul. (...),

3)  protokołów przekazania budynków: przy ul. (...) w dniu 3 sierpnia 2017 r., przy ul. (...)/ (...) w dniu 11 października 2017 r., a przy ul. (...) w dniu 16 października 2017 r. – potwierdzających przekazanie terenu budowy z opóźnieniem w stosunku do rozpoczęcia robót przewidzianego w § 2 ust. 1 umowy (20 czerwca 2017 r.),

4)  pisma z dnia 29 czerwca 2017 r. w którym wykonawca zwrócił się do pozwanego o akceptację zmiany materiałów jednocześnie prosząc o pilną akceptację zmian „z uwagi na chęć wchodzenia już na inwestycję”, co zdaniem skarżącego potwierdza niezwłoczne przystąpienie do realizacji umowy i gotowość do przejęcia budynków,

5)  pisma z dnia 30 czerwca 2017 r. w którym pozwany wyraził zgodę na zmianę materiałów przysyłając w tym celu aneks do umowy, jednakże nie podjął żadnych działań w przedmiocie przekazania budynków mając wiedzę, że wykonawca jest gotowy do rozpoczęcia prac,

6)  zestawienia dni deszczowych zaakceptowanego przez pozwanego, pismo pozwanego z dnia 10 stycznia 2018 r. uwzgledniającego 13 dni deszczowych,

7)  zeznań powoda wskazujących na faktyczną datę rozpoczęcia prac w dniu 7 lipca 2021 r., tj. w dniu otrzymania papy objętej aneksem do umowy, gotowość niezwłocznie po podpisaniu umowy do rozpoczęcia prac na wszystkich budynkach; wykonanie na dzień 5 grudnia 2017 r. 97 % robót, co wymagało 2 tygodni prac do całkowitego zakończenia robót,

8)  wezwania z dnia 12 grudnia 2018 r. do udostępnienia budynku przy ul. (...)/ N. oraz odpowiedzi pozwanego z dnia 9 kwietnia 2018 r. w której pozwany zezwala na dokończenie prac i wzywa do ich zakończenia do dnia 30 kwietnia 2018 r. – co potwierdza, zdaniem skarżącego, niewielki zakres prac pozostały do zakończenia po odbiorach z dnia 5 grudnia 2017 r.,

9)  ocenę zeznań świadków w sposób niewszechstronny, z pominięciem faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sporu;

C.  dokonanie oceny stanu faktycznego w sposób nasuwający zastrzeżenia z punktu widzenia zasad logicznego rozumowania:

1)  gdyby Sąd ocenił zebrany materiał dowodowy w sposób wszechstronny nie doszedłby do wniosku, że brak jakiegokolwiek problemów z wydaniem budynków celem podjęcia robót po stronie pozwanego obciąża powoda a nie pozwanego; skoro obowiązkiem pozwanego było przekazanie powodowi terenu budowy to nielogicznym jest przypisywanie braku należytej staranności powodowi w przekazaniu budynków skoro nie istniały żadne przeszkody, aby pozwany swój obowiązek wypełnił,

2)  gdyby Sąd ocenił zebrany materiał dowodowy w sposób wszechstronny nie doszedłby do wniosku, że umowa nie przewidywała terminu wydania budynków; z § 2 ust. 1 umowy wynikał bowiem termin rozpoczęcia prac (20 czerwca 2017 r. tj. dzień następny po podpisaniu umowy), umowa nie przewidywała realizacji prac w sposób sukcesywny, a więc logicznym jest, że najpóźniej z tym dniem powód powinien dysponować budynkami; zgodnie z § 3 umowy to zamawiający, a nie wykonawca miał protokolarnie udostępnić powodowi budynki w dniu podpisania umowy lub w dniu następnym, tak aby mógł rozpocząć prace od dnia 20 czerwca 2017 r. (nielogiczny jest wniosek, że wykonawca miał sam sobie udostępniać budynki, których nie posiadał w użytkowaniu, ponadto z powodem kontaktowały się zupełnie inne osoby niż wskazane w umowie, a pomimo wzmiankowanej w zeznaniach powoda deklaracji J. F. o możliwości wydania budynków, ostatecznie do takiego wydania nie doszło);

2.  naruszenie prawa materialnego poprzez:

-

niezastosowanie art. 647 w zw. z art. 658 k.c. w przypadku gdy przedmiotem umowy jest wykonanie prac dekarsko – blacharskich wraz z remontem pokrycia dachowego budynków tj. bloków mieszkalnych,

-

niezastosowanie art. 647 k.c. zgodnie z którym przekazanie terenu budowy jest obowiązkiem inwestora, zaś przejęcie tego terenu jest obowiązkiem wykonawcy,

-

niezastosowanie art. 486 § 1 k.c., zgodnie z którym wierzyciel popadł w zwłokę, co wyłącza zwłokę dłużnika,

-

niezastosowanie art. 471 k.c. zgodnie z którym dłużnik jest obowiązany do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi,

-

niewłaściwe zastosowanie art. 483 § 1 k.c. pomimo tego, że nie ziściły się przesłanki odpowiedzialności kontraktowej,

-

niezastosowanie § 3 w zw. § 2 ust. 1 umowy łączącej strony regulujących termin przekazania terenu budowy,

-

naruszenie art. 6 k.c. poprzez przyjęcie, że powód nie udowodnił przyczyny przekazania budynków z opóźnieniem,

-

niewłaściwą wykładnię art. 355 k.c. poprzez wymaganie od powoda staranności ponad staranność ogólnie wymaganą od wykonawcy robót budowlanych.

Powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości oraz o zasądzenie kosztów postępowania za obie instancje według podwójnej wysokości, a to z uwagi na obszerność sprawy i jej skomplikowany charakter (tj. zgodnie z wnioskiem złożonym na rozprawie w dniu 23 kwietnia 2020).

Uzasadniając apelację powód podniósł, że Sąd pierwszej instancji nie tylko błędnie ocenił charakter prawny łączącego strony stosunku prawnego, lecz także nie dokonał szeregu istotnych ustaleń wynikających z zebranych dowodów. Konsekwencją tego było pominięcie, że to pozwany pozostawał w zwłoce z przekazaniem powodowi terenu budowy. Gdy chodzi o poszczególne budynki zwłoka ta wyniosła odpowiednio: przy ul. (...) dni, przy ul. (...)/N. – 113 dni, a przy ul. (...) – 118 dni. Odmiennej oceny wymaga, zdaniem skarżącego, ustalony przez Sąd Rejonowy na podstawie zeznań świadków fakt braku przeszkód w przekazaniu placu budowy, w sytuacji gdy powód był gotowy do wykonywania robót na wszystkich budynkach jednocześnie. Z zeznań świadka K. K. (1) wynikała ponadto określona praktyka odnotowywania (uzupełniania) w siedzibie pozwanego rzeczywistej ilości dni deszczowych, nie wiadomo więc dlaczego pozwany uwzględnił je w protokołach odbioru jedynie w części (od dnia przejęcia placu budowy, tj. jedynie w październiku i listopadzie 2017 r.). W tym zakresie – biorąc pod uwagę realizację od czerwca do września 2017 r. także budynków przy ul. (...) oraz (...) – powinny zostać uwzględnione także wcześniejsze dni deszczowe. Chociaż bowiem prace na tych budynkach zostały odebrane w terminie umownym, to spowodowane tym przerwy niewątpliwie wydłużyły czas realizacji całej umowy. To, że strony ostatecznie nie zawarły aneksu do umowy co do terminu jej zakończenia (chociaż istniały do tego podstawy z uwagi na warunki atmosferyczne uniemożliwiające wykonywanie prac) nie zwalniało Sądu I instancji od oceny przesłanek wystąpienia okoliczności wyłączających winę powoda w niedochowaniu terminu (art. 471 k.c.). Poza ustaleniami Sądu pozostała również przeszkoda w realizacji umowy pomiędzy 5 grudnia 2017 r. a 9 kwietnia 2018 r., kiedy to powodowi zabroniono wykonywania prac (wprawdzie klucze nie zostały powodowi odebrane, jednak przedstawiciele administracji polecili wstrzymać prace z uwagi na okres zimowy, z tym uzasadnieniem, że ich wykonywanie miało być w tym czasie niebezpieczne i technicznie niemożliwe – o czym zeznawali powód oraz świadek K. K.). W ocenie powoda nie ma więc podstawy do zapłaty kar umownych za okres w którym powód nie kontynuował prac zgodnie z wolą pozwanego. W konsekwencji podstawą rozstrzygnięcia uwzględniającego powództwo w całości powinno być ustalenie, że pozwany niezasadnie naliczył ww. kary umowne.

W toku rozprawy apelacyjnej w dniu 10 grudnia 2021 r. każda ze stron wniosła o oddalenie apelacji strony przeciwnej, a także o zasądzenie w tym zakresie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacje wniesione przez strony okazały się zasadne, a ich skutkiem była konieczność uchylenia zaskarżonego wyroku oraz przekazania sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.

Zgodnie z art. 386 § 4 k.p.c. sąd drugiej instancji może uchylić zaskarżony wyrok i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania w razie nierozpoznania przez sąd pierwszej instancji istoty sprawy.

Pojęcie „istoty sprawy” dotyczy jej aspektu materialnego, zatem nierozpoznanie istoty sprawy zachodzi wówczas, gdy sąd nie zbada tak rozumianej podstawy pozwu, jak też skierowanych do niego zarzutów merytorycznych, nie odnosząc się w swoim rozstrzygnięciu do tego, co jest przedmiotem sprawy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2002 r., IV CKN 1298/00, LEX nr 80271). W orzecznictwie podkreśla się, że „nierozpoznanie istoty sprawy” zachodzić może nie tylko wówczas gdy wyrok nie zawiera rozstrzygnięcia co do przedmiotu sprawy, wyznaczonego treścią i materialno-prawną podstawą żądania powoda, lecz także i wówczas gdy zaniechano zbadania materialno-prawnych, bądź będących ich następstwem, procesowych zarzutów podniesionych przez pozwanego. Ma to więc miejsce nie tylko wówczas gdy sąd odmawia dalszego prowadzenia sprawy bezpodstawnie przyjmując skuteczność zarzutów pozwanego (przedwcześnie oddalając powództwo), lecz także i wtedy gdy nie rozpoznaje żądania pozwu w aspekcie wszystkich twierdzeń powoda lub też pomija i pozostawia poza swoją oceną merytoryczne zarzuty podniesione przez pozwanego (zob. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 września 1998 r., II CKN 897/97, OSNC 1999, nr 1, poz. 22 oraz postanowienie tego Sądu z dnia 28 marca 2018 r., V CZ 17/18, LEX nr 2495977). Jak wyjaśnił to Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 6 listopada 2013 r., IV CZ 98/13 (LEX nr 1411309) przypadek nierozpoznania istoty sprawy zachodzić będzie m.in. wówczas gdy sąd bezpodstawnie nie rozpatrzy zarzutu pozwanego zmierzającego do oddalenia powództwa, np. zarzutu potrącenia, z powodu ich przeoczenia lub błędnego przyjęcia, że zostały one objęte prekluzją procesową.

Nierozpoznanie istoty sprawy nie jest wprawdzie równoznaczne z samymi tylko niedokładnościami postępowania, polegającymi na tym, że sąd pierwszej instancji nie wziął pod rozwagę wszystkich dowodów, które mogły służyć do należytego rozpoznania sprawy lub nie rozważył wszystkich okoliczności (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 29 kwietnia 2015 r., V CZ 16/15, LEX nr 1683420, czy z dnia 17 czerwca 2015 r., I CZ 47/15, LEX nr 1746420). Dojdzie do niego jednak w sytuacji gdy sąd pierwszej instancji dokona oceny prawnej roszczenia bez oparcia jej o właściwie ustaloną podstawę faktyczną i w sprawie zachodzić będzie potrzeba poczynienia po raz pierwszy ustaleń faktycznych niezbędnych dla rozstrzygnięcia (zob. m.in. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 października 2015 r., I CZ 68/15, LEX nr 1930435), a także wówczas, gdy sąd meriti nie wyjaśni i pozostawi poza oceną okoliczności faktyczne, stanowiące przesłanki zastosowania prawa materialnego, będącego właściwą podstawą roszczenia (tak Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 20 lipca 2006 r., V CSK 140/06, LEX nr 1101691). Przenoszenie w takiej sytuacji procesowej ciężaru konstruowania podstawy faktycznej rozstrzygnięcia do sądu drugiej instancji wypaczałoby sens dwuinstancyjnego postępowania sądowego zagwarantowanego stronom w art. 176 ust. 1 Konstytucji (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 stycznia 2021 r., I CZ 86/20, LEX nr 3114677).

Zdaniem Sądu drugiej instancji w niniejszej sprawie bez żadnych wątpliwości zachodzi przypadek nierozpoznania istoty sprawy. Nie tylko bowiem ustalenia Sądu Rejonowego okazały się niewystarczające dla oceny zasadności żądania pozwu, wobec twierdzeń i dowodów powołanych przez strony w odniesieniu do uwzględnionego w części przez ten Sąd zarzutu potrącenia, lecz przede wszystkim zarzut ten – w przeważającym zakresie (co do kwoty 45 732,96 zł) – bezpodstawnie nie został oceniony na skutek błędnego uznania jego nieskuteczności w świetle regulacji art. 203 1 § 2 k.p.c.

W pierwszej jednak kolejności należało zgodzić się z zarzutami naruszenia prawa materialnego – podniesionymi przez obie apelujące strony – skoro Sąd Rejonowy, bez głębszego omówienia i wbrew wyraźnemu ich stanowisku prezentowanemu w toku procesu, wskazującemu na roboty budowlane (art. 647 k.c.) jako przedmiot sporu (zob. pozew – k. 4-4v.; sprzeciw od nakazu zapłaty – k. 92 akt), zakwalifikował zawartą między nimi umowę z dnia 19 czerwca 2017 r. nr (...), jako umowę o dzieło (art. 627 k.c.).

Nastąpiło to wbrew postanowieniu § 1 ww. umowy, gdzie powierzone wykonawcy czynności szczegółowo opisano jako prace dekarsko-blacharskie, mające stanowić remont pokrycia dachowego na budynkach ( zob. k. 73-74 akt).

Wyjaśnić trzeba, że umowa o roboty budowlane, w odróżnieniu od umowy o dzieło, dotyczy przedsięwzięcia większych rozmiarów o zindywidualizowanych właściwościach, zarówno fizycznych, jak i użytkowych, któremu towarzyszy projektowanie i zinstytucjonalizowany nadzór stosownie do przepisów ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. - Prawo budowlane (tekst jedn.: Dz. U. z 2021 r. poz. 2351 ze zm.), a także szczególna postać współdziałania inwestora z wykonawcą w zakresie przygotowania i wykonania przedmiotu świadczenia, przejawiająca się w dostarczeniu projektu i przekazaniu terenu budowy (zob. uchwałę składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 2002 r., III CZP 63/01, OSNC 2002, nr 9, poz. 106, a także m.in. wyrok tego Sądu z dnia 18 maja 2007 roku, I CSK 51/07, LEX nr 334975). Z kolei w uzasadnieniu wyroku z dnia 17 listopada 2016 r., IV CSK 57/16 (LEX nr 2237416) Sąd Najwyższy trafnie wskazał, że umowę o wykonanie remontu budynku lub budowli uznać trzeba za umowę odrębną od umowy o roboty budowlane, aczkolwiek do niej zbliżoną, do której należy – na podstawie art. 658 k.c. – stosować odpowiednio przepisy tytułu XVI księgi trzeciej kodeksu cywilnego, regulujące umowę o roboty budowalne (art. 647 – 657 k.c.). W definicji zawartej w art. 3 pkt 1 i 2, a także 7 ww. ustawy - Prawo budowlane określono, że przez roboty budowlane należy rozumieć także prace polegające na remoncie obiektu budowlanego (budynku). Remont jest zaś wykonywanie w istniejącym obiekcie budowlanym robót budowlanych polegających na odtworzeniu stanu pierwotnego, a niestanowiących bieżącej konserwacji, przy czym dopuszcza się stosowanie wyrobów budowlanych innych niż użyto w stanie pierwotnym (art. 3 pkt 8 ustawy – Prawo budowlane).

W orzecznictwie przyjmuje się na tle powołanej regulacji, że wymiana dachu dotyczy na tyle istotnych elementów budynku, bez których zachowanie substancji budynku mogłoby nie nastąpić, że stosować do niej należało przepisy odnoszące się do umów o wykonanie remontu budynku, a tym samym o roboty budowlane wedle art. 647-658 k.c. (tak Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 6 marca 2014 r., I ACa 816/13, LEX nr 1459051). Należy zgodzić się z poglądem, że zasadniczym kryterium rozróżnienia umowy o dzieło i umowy o roboty budowlane jest ocena realizowanej inwestycji stosownie do wymagań ustawy prawo budowlane (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 1998 r., II CKN 653/97), a które to przepisy miały również zastosowanie w toku wykonywanych przez powoda prac, co strony same przewidziały w umowie (§ 17 umowy – k. 80 akt). W treści umowy strony opisały w związku z tym przedmiot robót z uwzględnieniem szczegółowych danych technicznych ( k. 73-75 akt), w § 3 przewidując obowiązek protokolarnego przekazania wykonawcy obiektu (terenu budowy), jak i w § 6 ust. 8 i 9 i § 11 ust. 3 dokonanie odbioru robót z jednoczesnym przekazaniem wymaganych przepisami atestów, świadectw dopuszczenia i certyfikatów ( k. 75-76, 78 akt), dlatego nie można zgodzić się z Sądem Rejonowym, że zastosowanie w sprawie powinny znaleźć przepisy dotyczące umowy o dzieło.

Dodać trzeba, że rozstrzygając na innej podstawie prawnej, wbrew stanowisku stron, Sąd pierwszej instancji nie uprzedził o tym na posiedzeniu, stosownie do wymogu przewidzianego w art. 156 2 k.p.c. Chociaż więc apelujące strony nie zarzuciły naruszenia tego przepisu, to jednak rozstrzygnięcie takie pomija rzeczywistą treść stosunku prawnego łączącego strony, co mogło mieć wpływ na jego prawidłowość.

Sąd Rejonowy błędnie przyjmując, że ww. umowa nie przewidywała szczegółowej procedury wydania frontu prac, za wyjątkiem postanowienia § 5 ust. 1 (przewidującego zobowiązanie do przekazania terenu budowy w użytkowanie wykonawcy) – czemu wyraźnie przeczy treść § 3 umowy, gdzie mowa o protokole przekazania jaki miał być sporządzony przez właściwą (...)( k. 75 akt) – zeznania świadków ocenił jedynie w aspekcie przyczyn opóźnienia w rozpoczęciu robót („późnego” sporządzenia protokołów przekazania), jakie na skutek braku odpowiedniej inicjatywy leżeć miały po stronie powoda (wykonawcy). Nie przesądzając czy ocena taka rzeczywiście była uzasadniona, powinna zostać ona poprzedzona ustaleniami odnoszącymi się do obowiązku, czasu i okoliczności sporządzenia protokołów przekazania placu budowy ( zob. k. 67 – 72 akt) – biorąc także pod uwagę wynikający z § 5 ust. 6 umowy obowiązek zgłoszenia pozwanemu przez powoda rozpoczęcia robót z 5-dniowym wyprzedzeniem ( k. 76 akt) – co Sąd pierwszej instancji całkowicie pominął przy podstawie faktycznej rozstrzygnięcia. Zachodzi przy tym uzasadnione pytanie, czy to zgłoszenie rozpoczęcia robót nie miało warunkować wydania kolejnych budynków w sposób określony w § 3 umowy, co powinno także podlegać wyjaśnieniu, biorąc pod uwagę zgromadzony materiał dowodowy (także zeznania przesłuchanych świadków oraz stron).

Co do argumentacji dotyczącej nieuwzględnienia faktu wystąpienia warunków atmosferycznych uniemożliwiających wykonanie prac w czasie obowiązywania umowy – którą Sąd Rejonowy ograniczył do stwierdzenia, że nie doszło do przesunięcia terminu zakończenia prac we właściwym trybie, tj. poprzez sporządzenie przez strony protokołu o którym mowa w § 2 umowy ( k. 75 akt) – wskazać należy, że nie odnosi się ona do istoty drugiego zarzutu strony powodowej przeciwstawionego już w pozwie roszczeniom strony przeciwnej o zapłatę kar umownych za opóźnienie w wykonaniu przedmiotu umowy (poza opisanym wyżej zarzutem zwłoki pozwanego w przekazaniu budynków). Rzecz bowiem w tym, że brak protokolarnego stwierdzenia przez strony ilości dni deszczowych – co doprowadziłoby do przesunięcia powyższego terminu – nie może być równoznaczny z oceną, że powód nie doznał obiektywnych przeszkód w terminowym zrealizowaniu przedmiotu umowy.

Należy wyjaśnić, że w razie zastrzeżenia kary umownej na wypadek przekroczenia terminu spełnienia zobowiązania niepieniężnego, kara umowna należy się jedynie w razie zwłoki dłużnika (art. 476 k.c.), nie przysługuje natomiast, jeżeli dłużnik nie ponosi winy w przekroczeniu terminu (zob. np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 6 października 2010 r., II CSK 180/10, LEX nr 970070, a także z dnia 22 lutego 2019 r., IV CSK 574/17, LEX nr 2623929). W takim przypadku dłużnik uwolni się od obowiązku zapłaty kary umownej, jeżeli obali wynikające z art. 471 k.c. domniemanie, że opóźnienie w spełnieniu świadczenia jest następstwem okoliczności, za które ponosi odpowiedzialność (zob. m.in. uzasadnienie wyroku SN z dnia 21 września 2007 r., V CSK 139/07, OSNC-ZD 2008, nr 2, poz. 44).

Jak z tego wynika, w sytuacji zastrzeżenia w umowie kary umownej za samo opóźnienie, a z takim przypadkiem mamy do czynienia w przedmiotowej sprawie (§ 9 ust. 2.1 lit. a umowy – k. 77 akt), uznać trzeba iż byłaby ona należna jedynie w przypadku zaistnienia zwłoki (opóźnienia kwalifikowanego). Skoro w rozpoznawanej sprawie strony nie zawarły w umowie wyraźnego zastrzeżenia kary umownej w każdym wypadku niewykonania zobowiązania, powód był uprawniony do wykazywania braku swojego zawinienia w zaistniałym opóźnieniu, zgodnie z dyspozycją art. 476 k.c.

Jak z tego wynika prawidłowa ocena przez Sąd meriti powyższego zarzutu powinna sprowadzać się przede wszystkim się do analizy dowodów, a także stanowiska każdej ze stron w celu rozstrzygnięcia o winie wykonawcy (dłużnika) w zaistnieniu opóźnienia w wykonaniu robót budowlanych (por. np. wyrok SN z dnia 10 października 2002 r., V CKN 1796/00, OSNC 2004, nr 2, poz. 23). W tym zakresie obowiązkiem Sądu pierwszej instancji było więc odniesienie się do twierdzeń i dowodów zaoferowanych na te okoliczności już w pozwie ( zob. k. 5; zestawienie dni deszczowych – k. 54, pisma z dnia 5 i 12 grudnia 2017 r., a także 10 stycznia 2018 r. – k. 51-53 akt), a także argumentacji powoda uzupełnionej w odpowiedzi w sprzeciw przez wskazanie praktyki odnotowywania pomiędzy stronami ilości dni deszczowych (zob. odpowiedź na sprzeciw, k. 271 akt). W ramach wyjaśnienia tego zagadnienia – na co trafnie zwrócił uwagę w swojej apelacji powód (str. 8 i 9 – k. 394 v. i 395 akt) – oceny wymagało czy uwzględniona powinna zostać ilość dni deszczowych występujących dopiero po formalnym przekazaniu placu budowy, czy też już od umownego terminu rozpoczęcia prac remontowych. Wyrażenie w tym zakresie własnej oceny przez Sąd Rejonowy – na podstawie całego materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, w tym także zeznań świadków oraz protokołów odbioru (gdzie dni te zostały w części uwzględnione – zob. k. 57, 59, 61 i 63 akt) – powinno nastąpić przy ustaleniu czy i w jaki sposób do twierdzeń tych w toku procesu odniósł się pozwany (art. 229 i 230 k.p.c.).

Oceny wymagało także stanowisko stron co do wpływu na terminowość realizacji przedmiotowej umowy, także wykonanie umowy wcześniej zawartej między stronami (umowa nr (...) z dnia 25 maja 2017 r.), na co wskazał w sprzeciwie pozwany powołując określone dowody ( k. 91 akt), do czego szczegółowo odniósł się powód w odpowiedzi na sprzeciw ( k. 270-271 v. akt). Odniesienia się do powołanych w tym zakresie faktów i dowodów w kontekście ich znaczenia dla rozstrzygnięcia Sąd Rejonowy całkowicie zaniechał, bez jakiegokolwiek uzasadnienia. Oceny takiej zabrakło ponadto w odniesieniu do twierdzeń i dowodów odnoszących się do wniosku powoda o zmianę materiałów, zaakceptowanego przez pozwanego w piśmie z dnia 30 czerwca 2017 r. (zob. odpowiedź na sprzeciw – k. 271 v., pisma stron z dnia 29 i 30 czerwca 2017 r. – k. 103, 104 akt).

Powyższe uwagi i wskazania odnoszą się także do kolejnego twierdzenia strony powodowej, do którego nie odniósł się w żaden sposób Sąd Rejonowy, tj. uniemożliwienia (zakazania) powodowi przez pozwanego dokończenia robót na dachu przy ul. (...)/(...) w okresie od grudnia 2017 do kwietnia 2018 r. W tej kwestii powód twierdził, powołując określone dowody, że do wykonania pozostał tam niewielki jedynie zakres robót, możliwy do wykonania w ciągu tygodnia lub dwóch, a do niezwłocznego dokończenia tych prac nie doszło jedynie na skutek stanowiska pozwanego.

Należy zwrócić uwagę, że to ostatnie zaniechanie było wynikiem oceny Sądu a quo, że w sprawie pominięciu podlegał zarzut potrącenia, w zakresie odnoszącym się do kary umownej w wysokości 45 732,96 zł za opóźnienie w oddaniu tej właśnie części przedmiotu umowy – wzmiankowanej w protokołach odbioru z dnia 4 i 17 maja 2018 r. a także w nocie księgowej (...) z dnia 9 lipca 2018 r. ( k. 57-60 i 294 akt). Sąd Rejonowy wykluczając a limine możliwość podniesienia procesowego zarzutu potracenia przed złożeniem oświadczenia materialno-prawnego o potrąceniu, zdaniem Sądu drugiej instancji dopuścił się naruszenia regulacji zawartej w art. 203 1 § 2 i 3 k.p.c.

Powołany przepis określa obecnie jedynie warunki formalne skutecznego podniesienia zarzutu potrącenia w procesie cywilnym, limitując dopuszczalność jego rozpoznania na określonym etapie postępowania. W niniejszej sprawie pozwany zgłosił powyższy zarzut (w powołanym zakresie) już w sprzeciwie od nakazu zapłaty, a zatem przy wdaniu się w spór co do istoty sprawy, jak tego wymagał art. 203 1 § 2 k.p.c. ( zob. k. 93-94 akt). Wymagał on w tej sytuacji merytorycznego rozpoznania.

Za oczywiste należy uznać, że celem procesowym zarzutu potrącenia jest rozpoznanie przez sąd skutków materialnych oświadczenia o potrąceniu, co wymaga odniesienia się do zaoferowanych w tym celu twierdzeń o faktach oraz dowodów. Nie należy przecież utożsamiać zarzutu potrącenia z oświadczeniem woli o potrąceniu, pomimo tego że w art. 203 1 § 2 k.p.c. ustawodawca zezwolił – jak się wydaje – na podniesienie przez pozwanego zarzutu potrącenia także później niż przy wdaniu się w spór co do istoty sprawy, najpóźniej jednak w terminie dwóch tygodni od dnia, gdy jego wierzytelność stała się wymagalna. Zdaniem Sądu Okręgowego tylko w tym ostatnim przypadku ocena wymagalności wierzytelności objętej zarzutem potrącenia może być „włączona” w formalną ocenę dopuszczalności podniesienia tego zarzutu.

Pozwany nie ma natomiast racji twierdząc, że w niniejszej sprawie termin powołania twierdzeń i dowodów dla wykazania zasadności tego zarzutu wyznaczał przepis art. 205 12 § 2 k.p.c., gdzie mowa o tym, że jeśli nie zarządzono przeprowadzenia posiedzenia przygotowawczego może to nastąpić aż do zamknięcia rozprawy. Sprawa niniejsza jest przecież prowadzona według przepisów o postępowaniu w sprawach gospodarczych (art. 458 2 § 1 pkt 1 i 5 k.p.c.), więc twierdzenia stron i dowody powinny zostać powołane z uwzględnieniem regulacji art. 458 5 § 1 i 3 k.p.c., co oznacza że ewentualne zbyt późne ich powołanie powinno skutkować pominięciem ich przez sąd, chyba że zostanie uprawdopodobnione że potrzeba ich powołania wynikła później (art. 458 5 § 5 k.p.c.).

W ocenie Sądu drugiej instancji ocena taka w odniesieniu do twierdzeń i dowodów podniesionych przez pozwanego dopiero w piśmie z 2 listopada 2020 r. – dla wykazania zasadności zarzutu potrącenia także w powołanym (pominiętym) zakresie ( zob. k. 286 – 301 akt) – powinna zostać jednak poprzedzona analizą charakteru prawnego roszczenia objętego tym zarzutem, stanowiącego sumę kar umownych za każdy dzień opóźnienia w wykonaniu przedmiotu umowy, co przywidywała ona w § 9 ust. 2.1 lit. a ( k. 77 akt). W orzecznictwie podkreśla się, że wymagalność roszczenia o zapłatę kary umownej naliczanej za poszczególne dni zwłoki w spełnieniu świadczenia niepieniężnego, przypada na każdy kolejny dzień pozostawania dłużnika w zwłoce (zob. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 30 sierpnia 2006 r., II CSK 90/06, OSNC 2007, nr 6, poz. 92, a także wyroki tego Sądu z dnia 4 września 2014 r., II CSK 709/13, LEX nr 1540629 i z dnia 20 maja 2021 r., IV CSKP 58/21, OSNC 2021, nr 12, poz. 87). Mechanizm powstania takiego roszczenia jest więc identyczny jak w przypadku roszczenia z tytułu odsetek, które również staje się wymagalne osobno w każdym dniu opóźnienia (zob. uchwały SN: z dnia 5 kwietnia 1991 r., III CZP 20/91, OSNCP 1991, nr 10-12, poz. 120, i z dnia 5 kwietnia 1991, III CZP 21/91, OSNCP 1991, nr 10-12, poz. 121). Wskazuje się w związku z tym, że kary umowne za opóźnienie w wykonaniu robót, ze swej istoty, stają się wymagalne po każdym dniu opóźnienia, w wysokości wynikającej z umowy, a nie dopiero po wezwaniu do ich zapłaty przez osobę uprawnioną do naliczania tych kar (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 17 stycznia 2017 r., V ACa 255/16, LEX nr 2300283). Inaczej jest gdy w umowie strony nie oznaczają terminu spełnienia świadczenia z tytułu kar umownych; zobowiązanie takie ma wówczas charakter bezterminowy, a w konsekwencji wierzytelność staje się wymagalna w rozumieniu art. 498 § 1 k.c. w terminie wynikającym z art. 455 k.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 czerwca 2011 r., III CSK 282/10, LEX nr 898707, a także uchwała SN z dnia 5 listopada 2014 r., III CZP 76/14, OSNC 2015, nr 7-8, poz. 86).

Niezależnie od powyższych poglądów – przy braku ich akceptacji przez sąd meriti – nie można byłoby wreszcie pominąć ewentualnej oceny kolejnych oświadczeń strony pozwanej (składanych zarówno przez procesem, jak i w sprzeciwie) pod kątem możliwości potraktowania jako wezwania do zapłaty oświadczenia woli o potrąceniu, bezskutecznego z powodu niewymagalności wierzytelności przedstawionej do potrącenia – co powinno nastąpić z uwzględnieniem okoliczności sprawy (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 grudnia 2019 r., V CSK 458/18, OSNC-ZD 2021, nr 3, poz. 27). W sytuacji podtrzymania przez pozwanego oświadczenia o potrąceniu w tym zakresie w toku procesu należałoby ocenić czy oświadczenie o potrąceniu ostatecznie dotarło do strony przeciwnej i wywarło swój skutek w postaci umorzenia wzajemnych wierzytelności (art. 61 § 1 k.c. w zw. z art. 498 § 2 k.c.; zob. np. uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 30 września 2015 r., V ACa 295/15, „Gazeta Prawna”, Firma i Prawo 2015/243/8).

Dla oceny wymagalności przedmiotowego roszczenia we wszystkich tych aspektach konieczne jest więc odniesienie się do treści § 9 ust. 2.1 lit. a umowy stron, gdzie posłużono się zwrotem „wykonawca zapłaci zamawiającemu kary umowne (…) za każdy dzień opóźnienia” ( k. 77 akt), a także oświadczeń pozwanego w protokołach odbioru z dnia 5 grudnia 2017 r. oraz 4 i 17 maja 2018 r. ( k. 57-64 akt), a następnie także w notach księgowych ( k. 28, 30-30v. i 294 akt) i w sprzeciwie ( k. 89-94 akt)

Powyższych kwestii Sąd Rejonowy nie poddał jednak ocenie, co powinien uczynić rozpoznając sprawę ponownie. W ramach podstawy faktycznej rozstrzygnięcia (art. 327 1 § 1 pkt 1 k.p.c.) – nawet jeśli nie była ona sporna między stronami – wskazania wymagać będzie także zmiana w treści umowy stron dokonanych aneksem nr (...), w zakresie wysokości wynagrodzenia ( k. 81 akt), które stanowiło przecież podstawę obliczenia kar umownych w § 9 ust. 2.1 lit. a, wynoszącego 0,3 % wynagrodzenia umownego za każdy dzień opóźnienia ( k. 77 akt), niezależnie od oceny zasadności zarzutu potrącenia.

Odnośnie zasądzonej kwoty 402,15 zł z tytułu skapitalizowanych odsetek Sąd Rejonowy nie poczynił jakichkolwiek ustaleń, ograniczając się do stwierdzenia o „braku argumentacji pozwanego weryfikującej zasadność żądania”. Jedynie z samego pozwu wynika, że chodziło o odsetki z tytułu opóźnienia od wypłaconej powodowi w dniu 10 lipca 2017 r. części wynagrodzenia w kwocie 35 933,04 zł ( k. 8 akt). Nie ulega wątpliwości, że orzeczenie merytoryczne nie może być pozbawione podstawy faktycznej rozstrzygnięcia. Podstawa taka – nawet niesporna – nie może jednak pozostawać w sferze domysłów, lecz musi jednoznacznie wynikać z uzasadnienia orzeczenia (zob. np. wyrok SN z 14 lutego 2014 r., II CSK 288/13, LEX nr 1477474).

Dodać też trzeba, że nie mają związku ze sprawą wywody Sądu Rejonowego zawarte w końcowej części uzasadnienia, dotyczące zasądzenia – jakoby na skutek żądania pozwu – odsetek od kwoty wynagrodzenia powoda „w wysokości ustawowej za opóźnienie w transakcjach handlowych w stawce nie wyższej niż ustawowe odsetki za opóźnienie od dnia wymagalności zasądzonych kwot”, skoro powód domagał się od tego roszczenia odsetek za opóźnienie w transakcjach handlowych ( k. 3-3v. akt). Wywód taki jest ponadto niezgodny z treścią wyroku po dokonanym w dniu 7 lipca 2021 r. sprostowaniu, w którym – jak się wydaje – kwotę 45 732,96 zł Sąd Rejonowy miał zamiar zasądzić z tego tytułu po prostu z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w transakcjach handlowych, czyli tak jak to określił w pozwie powód ( k. 3-3v. i 370 akt). W każdym razie roszczenie w tym zakresie powinno podlegać ocenie na podstawie regulacji art. 7 ust. 1 i 2 ustawy z dnia z dnia 8 marca 2013 r. o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych (tekst jedn.: Dz. U. z 2020 poz. 935 ze zm., dawniej: ustawa o terminach zapłaty w transakcjach handlowych).

W ocenie Sądu Okręgowego w sytuacji tak poważnych braków we właściwym (kompletnym) określeniu podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, a także wobec zaniechania przez Sąd pierwszej instancji oceny poszczególnych zarzutów podniesionych przez każdą ze stron, nie jest możliwe dokonywanie obecnie po raz pierwszy przez Sąd odwoławczy ustaleń faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia, to zaś czyni koniecznym uchylenie wyroku Sądu Rejonowego z uwagi na obowiązek respektowania konstytucyjnej zasady dwuinstancyjności postępowania (zob. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 5 grudnia 2012 r., I CZ 168/12, OSNC 2013, nr 5, poz. 68 oraz z dnia 20 lutego 2015 r., V CZ 119/14, LEX nr 1661943). Zastrzec przy tym trzeba, że zalecenia Sądu drugiej instancji udzielone po uchyleniu orzeczenia i przekazaniu sprawy do ponownego rozpoznania nie mogą narzucać sądowi pierwszej instancji określonej oceny zebranego materiału dowodowego (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 marca 2013 r., V CSK 156/12, LEX nr 1347907). Rozważanie zasadności pozostałych zarzutów apelujących stron jest więc obecnie przedwczesne.

Dopiero po dokonaniu prawidłowych ustaleń faktycznych, na podstawie wszechstronnego rozważenia zaoferowanych przez strony dowodów, przy prawidłowym zakwalifikowaniu stosunku umownego stron, Sąd Rejonowy powinien w pełnym zakresie ocenić zasadność zarzutu potrącenia podniesionego przez pozwanego w sprzeciwie od nakazu zapłaty.

Mając powyższe okoliczności na uwadze Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji na podstawie art. 386 § 4 k.p.c. Podstawę rozstrzygnięcia odnoszącego się do kosztów stanowił przepis art. 108 § 2 k.p.c.

Na oryginale właściwy podpis

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Bożena Przewoźniak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Bydgoszczy
Osoba, która wytworzyła informację:  Artur Fornal
Data wytworzenia informacji: