VIII Ga 164/18 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Bydgoszczy z 2018-08-30
Sygn. akt VIII Ga 164/18
WYROKW IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ |
Dnia 30 sierpnia 2018 r. |
|||
Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy w składzie: |
|||
Przewodniczący: |
SSO Artur Fornal |
||
po rozpoznaniu w dniu 30 sierpnia 2018 r. w Bydgoszczy |
|||
na posiedzeniu niejawnym |
|||
sprawy z powództwa: (...) w B. |
|||
przeciwko : (...) w B. |
|||
o zapłatę |
|||
na skutek apelacji wniesionej przez powoda od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 22 marca 2018 r. sygn. akt VIII GC 3430/17 upr 1. zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że nadaje mu następujące brzmienie: a) w punkcie I (pierwszym) : zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 165,68 zł (sto sześćdziesiąt pięć złotych sześćdziesiąt osiem groszy) z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych od dnia 26 maja 2017 r. do dnia zapłaty, b) w punkcie II (drugim) : zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 90 zł (dziewięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu, c) w punkcie III (trzecim) : nakazuje pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwotę 30 zł (trzydzieści złotych) tytułem nieuiszczonej opłaty od pozwu, od której powód był zwolniony; 2. zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 120 zł (sto dwadzieścia złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego; 3. nakazuje pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwotę 30 zł (trzydzieści złotych) tytułem nieuiszczonej opłaty od apelacji, od której powód był zwolniony. Sygn. akt VIII Ga 164/18 UZASADNIENIEPowód (...) w B. wniósł o zasądzenie od pozwanego (...) w B. kwoty 165,68 zł z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu tj. od dnia 26 maja 2017 r. do dnia zapłaty. Nadto, powód wniósł o zasądzenie kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, że wykonał dla pozwanego usługę objętą fakturą VAT z dnia 5 czerwca 2014 r. z terminem płatności w dniu 19 czerwca 2014 r. Pozwany dokonał zapłaty za przedmiotową fakturę z opóźnieniem w dniu 2 lipca 2014 r. W ocenie powoda zaistniała tym samym podstawa do domagania się na podstawie art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych dochodzonej pozwem kwoty stanowiącej równowartości kwoty 40 euro przeliczonej na złote według średniego kursu euro ogłoszonego przez Narodowy Bank Polski ostatniego dnia roboczego miesiąca poprzedzającego miesiąc, w którym świadczenie pieniężne stało się wymagalne, stanowiącej rekompensatę za koszty odzyskiwania należności. W sprzeciwie od nakazu zapłaty wydanego w postępowaniu upominawczym pozwany wniósł o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych. Pozwany podniósł przede wszystkim zarzut przedawnienia roszczeń powoda. W uzasadnieniu sprzeciwu pozwany wskazał, że roszczenie wynikające z art. 10 ust. 1 ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych ma charakter akcesoryjny, a zatem termin przedawniania takiego roszczenia jest taki sam jak w przypadku roszczenia głównego. Skoro strony zawarły umowę o dzieło, dochodzone roszczenie przedawniło się w terminie dwóch lat (art. 646 k.c.), licząc od dnia w którym powód nabył uprawnienie do odsetek, co nastąpiło w dniu 20 czerwca 2014 r. Pozwany zarzucił ponadto, iż dochodzenie roszczenia narusza art. 5 k.c., wskazując że terminowi płatności uchybił jedynie o 13 dni, a opóźnienie to spowodowane było przyjętym u niego sposobem dokonywania płatności, co zostało zakomunikowane i zaakceptowane przez powoda. Zwrócił przy tym uwagę, że należność została zapłacona powodowi zanim ten wezwał go do zapłaty. Zdaniem pozwanego wykorzystanie przysługującego powodowi prawa w proponowany przez niego sposób prowadzi z jednej strony do pozyskiwania korzyści finansowych, które nie znajdują racjonalnego uzasadnienia, a z drugiej strony do nieproporcjonalnego względem zawinienia finansowego obciążenia pozwanego. Powód nie podjął bowiem jakiejkolwiek próby windykacji, pozwany zaś uiścił wartość odsetek wynikających z opóźnienia w zapłacie należności głównej. W odpowiedzi na sprzeciw powód podtrzymał stanowisko w sprawie, wskazując dodatkowo że w jego ocenie opóźnienie w zapłacie było znaczne, a ponadto nie miało charakteru jednorazowego, lecz w stosunkach pomiędzy stronami dotyczyło w ciągu roku 2014 i 2015 wielu faktur i płatności. Ponadto powód podjął czynności windykacyjne wystawiając wezwanie do zapłaty przedmiotowej faktury, po którym dopiero pozwany dokonał zapłaty. Pozwany w żaden sposób nie wykazał ponadto, aby opóźnienie w zapłacie wynikało z okoliczności obiektywnych, a nie wskutek jego zaniedbania. Zaprzeczył przy tym, jakoby akceptował fakt, że zapłata za poszczególne faktury będzie następować z opóźnieniami – w związku wewnętrznym systemem rozliczeń pozwanego. W ocenie powoda takie działanie pozwanego należy ocenić jako – nie zasługujące na akceptację – kredytowanie własnej działalności kosztem powoda. Ponadto powód podkreślił, że w sprawie znajduje zastosowanie art. 118 k.c. określający trzyletni termin przedawniania dla roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej. Przyjęcie przez powoda zlecenia wykonania usługi metrologicznej – wzorcowania przyrządu pomiarowego, nie jest równoznaczne z osiągnięciem konkretnego rezultatu (zindywidualizowanego skutku), stron nie łączyła zatem umowa o dzieło. Niezależnie od powyższego źródłem dochodzonego roszczenia jest ustawa, a nie umowa, nie ma ono zatem charakteru akcesoryjnego w stosunku do roszczenia głównego. Wyrokiem z dnia 22 marca 2018 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy oddalił powództwo i zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 107 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Sąd pierwszej instancji ustalił, że w dniu 5 czerwca 2014 r. powód wystawił pozwanemu fakturę VAT na kwotę 167,28 zł brutto tytułem wykonania usługi wzorcowania przyrządów z terminem płatności wyznaczonym na dzień 19 czerwca 2018 r. W dniu 2 lipca 2014 r. pozwany przelał na rachunek powoda kwotę 167,28 zł tytułem zapłaty należności wynikającej z powyższej faktury VAT. Powód wniósł natomiast przedmiotowe powództwo w dniu 26 maja 2017 r. Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił w oparciu o dokumenty prywatne, których prawdziwość i autentyczność nie budziła jego wątpliwości, w zasadniczej części był on ponadto bezsporny pomiędzy stronami. Podstawę rozstrzygnięcia stanowiły przepisy ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych (Dz.U. z 2013, poz. 403) w brzmieniu obowiązującym do dnia 31 grudnia 2015 r., bowiem ustawa z dnia 9 października 2015 r. o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2015 r. poz. 1830), zmieniająca ww. ustawę z dniem 1 stycznia 2016 r., nie znajduje zastosowania do transakcji handlowych zawartych przed dniem wejścia w życie tejże noweli (art. 55 ust. 1), a przedmiotowa faktura została wystawiona z tytułu usługi dokonanej w 2014 r. Sąd Rejonowy odwołał się do treści przepisu art. 10 ust. 1 ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, zgodnie z którym wierzycielowi, od dnia nabycia uprawnienia do odsetek, o którym mowa w art. 7 ust. 1 lub art. 8 ust. 1 bez wzywania, przysługuje od dłużnika z tytułu rekompensaty za koszty odzyskiwania należności równowartość kwoty 40 euro przeliczonych na złote według średniego kursu Euro ogłoszonego przez Narodowy Bank Polski ostatniego dnia roboczego miesiąca poprzedzającego miesiąc, w którym świadczenie stało się wymagalne. Sąd Rejonowy wskazał, że naliczanie tej opłaty jest możliwe już od pierwszego dnia po upływie terminu zapłaty, zaś rekompensata przysługuje wierzycielowi, który spełnił świadczenie i nie otrzymał zapłaty, w takim przypadku wierzyciel automatycznie nabywa prawo do zryczałtowanej rekompensaty w wysokości 40 euro. W ocenie Sądu Rejonowego, podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia, okazał się zasadny. Sąd ten powołał się na regulację art. 118 k.c., zgodnie z którą jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi lat dziesięć, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej - trzy lata. Przepis szczególny może wyłączyć również 3-letni termin przedawnienia roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej, a takim przepisem wobec art. 118 k.c. są, zdaniem Sądu pierwszej instancji, przepisy art. 751 k.c., zgodnie z którym, roszczenia o wynagrodzenie za spełnione czynności i o zwrot poniesionych wydatków przedawniają się z upływem lat dwóch, jak również art. 646 k.c., w myśl którego roszczenia wynikające z umowy o dzieło przedawniają się z upływem lat dwóch od dnia oddania dzieła, a jeżeli dzieło nie zostało oddane - od dnia, w którym zgodnie z treścią umowy miało być oddane. Sąd Rejonowy zważył, że roszczenie o rekompensatę za koszty odzyskiwania należności jest roszczeniem akcesoryjnym wobec roszczenia głównego powoda, a tym samym wierzytelność o zryczałtowaną rekompensatę za koszty odzyskiwania należności z art. 10 ust. 1 ustawy o transakcjach handlowych przysługująca usługodawcy za dokonaną usługę (dzieło) w zakresie działalności jego przedsiębiorstwa, podlegać będzie 2-letniemu okresowi przedawnienia. Zdaniem tego Sądu, zasadne jest więc, aby w przypadku braku odmiennej regulacji, roszczenia wynikające z jednego stosunku prawnego podlegały temu samemu reżimowi przedawnienia. Skoro więc przedmiotowa faktura płatna była do dnia 19 czerwca 2014 r., to wierzytelność wynikająca z art. 10 ust. 1 ww. ustawy stała się wymagalna, tak jak roszczenie główne, już dnia 20 czerwca 2014 r. i już wtedy rozpoczął bieg termin jej przedawnienia. W konsekwencji termin przedawnienia roszczenia głównego, jak i roszczenia akcesoryjnego upłynął, w ocenie Sądu Rejonowego, z dniem 20 czerwca 2016 r. i od dnia następnego, tj. dnia 21 czerwca 2016 r. wymagalna wierzytelność dochodzona w sprawie była przedawniona. W zakresie zaś odsetek od roszczenia głównego uległy one przedawnieniu wraz z przedawnieniem roszczenia głównego, i to niezależnie od tego, czy nadszedł ich własny, z art. 118 k.c., termin przedawnienia. Niezależnie od powyższego, Sąd Rejonowy uznał również za zasadny podniesiony przez pozwanego zarzut naruszenia prawa podmiotowego przez powoda. Sąd ten zaaprobował pogląd, że co prawda rekompensata za koszty odzyskiwania należności w wysokości 40 euro przysługuje wierzycielowi bez konieczności wykazania, że koszty te zostały poniesione, mając jednak na uwadze dolegliwość dla dłużnika takiej sankcji, to ostatecznie do sądu należy zbadanie czy w okolicznościach konkretnej sprawy wierzyciel nie nadużył przyznanego mu prawa, biorąc pod uwagę art. 5 k.c. Kwota ta ma bowiem odpowiadać kosztom jakie zwykle wiążą się z odzyskaniem należności. W określonym układzie sytuacyjnym żądanie zasądzenia zryczałtowanej kwoty rekompensaty odzyskiwania należności może zostać uznane za sprzeczne ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego Mając na uwadze powyższe, Sąd pierwszej instancji doszedł ostatecznie do przekonania, że w okolicznościach niniejszej sprawy żądanie przez powoda kwoty 165,68 zł stanowiącej równowartość kwot 40 euro stanowi nadużycie prawa (art. 5 k.c.). Sąd Rejonowy zważył, że w niniejszej sprawie powód nie wzywał pozwanego do zapłaty należności wynikającej z faktury i nie podejmował innych działań celem odzyskania wskazanej kwoty, opóźnienie w zapłacie było zaś niewielkie - wynosiło jedynie 13 dni. Wykorzystywanie powyższego uprawnienia nie powinno zatem prowadzić do sytuacji w której powód zwiększa jedynie źródło swojego dochodu (w kwocie zbliżonej do wynagrodzenia za świadczoną usługę). O kosztach Sąd pierwszej instancji orzekł na podstawie art. 98 k.p.c., tj. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Apelację od powyższego wyroku wniósł powód, zaskarżając do w całości i zarzucając mu :
Powód domagał się zmiany zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie żądania pozwu, ewentualnie uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji. Wniósł ponadto o zasądzenie od pozwanego zwrotu kosztów procesu za obie instancje. W uzasadnieniu apelacji powód ponownie podkreślił, że źródłem przedmiotowego roszczenia jest ustawa, a nie umowa – co przemawia przeciwko zastosowaniu w sprawie art. 646 k.c., ponadto przepis ten dotyczy bowiem wyłącznie roszczeń ściśle w nim wskazanych. Skoro zaś pozwany wielokrotnie opóźniał się w spełnieniu świadczenia zapłaty w stosunkach pomiędzy zapłaty, to w niniejszej sprawie – w ocenie powoda – ma to istotne znaczenie dla oceny czy rzeczywiście doszło do nadużycia prawa. W odpowiedzi na apelację pozwany domagał się jej oddalenia oraz zasądzenia od powoda kosztów postępowania. Sąd Okręgowy zważył, co następuje: Apelacja strony powodowej zasługiwała na uwzględnienie. W ocenie Sądu Okręgowego uzasadnione okazały się podniesione przez powoda zarzuty naruszenia wskazanych przepisów prawa materialnego, a zgromadzone w sprawie dowody są wystarczające do dokonania zmiany zaskarżonego wyroku (art. 505 12 § 1 k.p.c. a contrario). Należy w pierwszej kolejności wyjaśnić, że nie budziło wątpliwości Sądu odwoławczego, że przedmiotowa sprawa podlega rozpoznaniu w postępowaniu uproszczonym, dochodzone bowiem niniejszym pozwem roszczenie – obejmujące rekompensatę o której mowa w art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych (Dz.U. z 2013 r., poz. 403 – w brzmieniu znajdującym zastosowanie w niniejszej sprawie – dalej jako „u.t.z.t.h.”) – „wynikały z umowy” w rozumieniu art. 505 1 pkt 1 k.p.c. Mowa w tym przepisie o roszczeniach w których umowa jest normatywnym podłożem uprawnienia, przy czym nie chodzi wyłącznie o roszczenia mające źródło w treści umowy, ale także o roszczenia wynikające – jak w niniejszej sprawie – z reżimu ustanowionego przez ustawę, a dochodzone dlatego, że strony łączy (łączyła) umowa (zob. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 24 lutego 2010 r., III CZP 123/09, OSNC 2010, nr 7-8, poz. 110). Nie można było jednak podzielić oceny prawnej tego Sądu, iż w przedmiotowej sprawie zastosowanie będzie miał termin przedawnienia wynoszący dwa lata, z tego powodu, że roszczenia z tytułu rekompensaty za koszty odzyskiwania należności w wysokości 40 euro, mają charakter akcesoryjny, tj. ściśle związany z zawartą wcześniej pomiędzy stronami umową o dzieło, ewentualnie o świadczenie usług (art. 646 k.c. i art. 751 pkt 1 w zw. z art. 750 k.c.). Przy rozważaniu kwestii przedawnienia ww. roszczenia, przy założeniu, że umowa pomiędzy stronami rzeczywiście miała charakter umowy o dzieło (art. 627 k.c. i nast.) należało mieć na względzie, że skoro przepis art. 646 k.c. reguluje nie tylko termin przedawnienia, ale także początek biegu tego terminu, określając go na dzień oddania dzieła, względnie dzień w którym zgodnie z umową dzieło miało być oddane, to może on dotyczyć wyłącznie roszczeń mających swoje źródło w niewykonaniu obowiązków należących do istoty umowy o dzieło, tj. związanych z niewykonaniem dzieła, jego wykonaniem wadliwym albo z opóźnieniem, albo też niezwróceniem zamawiającemu materiałów lub nieodebraniem dzieła. Tylko w takich przypadkach możliwe jest ustalenie początku wymagalności roszczeń odszkodowawczych wynikających z umowy o dzieło pod kątem oceny, czy upłynął dwuletni termin określony w art. 646 k.c. (zob. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 października 2006 r., IV CSK 178/06, OSNC 2007, nr 7-8, poz. 118). W niniejszej sprawie z pewnością nie mamy do czynienia z tego rodzaju roszczeniem, w przypadku zaś roszczeń o wynagrodzenie za świadczone usługi i zwrot poniesionych wydatków i zaliczek (art. 751 pkt 1 w zw. z art. 750 k.c.), chodzi z kolei o wymienione tam enumeratywnie roszczenia określonego rodzaju wywodzone wprost z umowy (ze stosunku świadczenia usług o którym mowa w art. 750 k.c.), co oznacza, że dwuletniego terminu przedawnienia nie można odnosić do innych roszczeń powstających już poza tym stosunkiem (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 28 stycznia 2016 r., I CSK 1104/14, LEX nr 1991133 – na tle regulacji szczególnej dotyczącej przedawnienia roszczeń z tytułu sprzedaży wymienionych w art. 554 k.c.; zob. także wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 24 listopada 2017 r., I ACa 380/17, LEX nr 2461428). W ocenie Sądu Okręgowego w dacie wniesienia niniejszego pozwu, tj. w dniu 26 maja 2017 r. ( zob. k. 2 akt) nie upłynął zatem jeszcze znajdujący zastosowanie w niniejszej sprawie trzyletni termin przedawnienia (art. 118 k.c.), skoro powód nabyło prawo do dochodzonej należności w dniu 20 czerwca 2014 r. Oddalenie powództwa przez Sąd pierwszej instancji nie znajdowało zatem uzasadnienia w świetle regulacji art. 117 § 2 k.c. Źródłem dochodzonego w niniejszej sprawie roszczenia jest niewątpliwie przepis art. 10 ust. 1 u.t.z.t.h., a powstaje ono samodzielnie ex lege, po upływie terminów zapłaty ustalonych w umowie lub ustalonych zgodnie z art. 7 ust. 3 i art. 8 ust. 4 tej ustawy (zob. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2015 r., III CZP 94/15, OSNC 2017, nr 1, poz. 5). Należy zgodzić się z dominującym w judykaturze poglądem, że zastosowanie przepisu art. 10 ust. 1 u.t.z.t.h., przewidującego dla dłużnika dodatkową sankcję, jeżeli opóźnia się on ze spełnieniem świadczenia pieniężnego w postaci należnej wierzycielowi równowartości kwoty 40 euro jako zryczałtowanej rekompensaty za koszty odzyskiwania należności, nie wiąże się z koniecznością wykazania, że koszty te zostały rzeczywiście poniesione. Celem, dla którego wskazana regulacja została ustanowiona jest niewątpliwie skłonienie dłużników do zapłaty w terminach określonych w ustawie oraz dyrektywie 2011/7/UE, stanowiącej podstawę jej wprowadzenia do prawa polskiego, a więc zwalczanie opóźnień w płatnościach w transakcjach handlowych, a w ostatecznym rezultacie także zwiększenie dolegliwości wobec dłużnika, który nie spełnia świadczenia w terminie. Prawodawca unijny uznał bowiem, że należy wprowadzić dodatkowe środki zapobiegające negatywnemu wpływowi opóźnień w płatnościach na płynność finansową, a co za tym idzie na finanse przedsiębiorstw. Wśród środków, które mają doprowadzić do zapewnienia naliczania odsetek za przekroczenie wprowadzonych dyrektywą względnie krótkich terminów zapłaty oraz przyspieszyć procedury ściągania należności, jest także zryczałtowana kwota zwrotu kosztów związanych z dochodzeniem należności (pkt 2, 3 i 12 preambuły dyrektywy 2011/7/ UE). Słusznie jednak podnosi się w orzecznictwie, że z uwagi na dolegliwość dla dłużnika takiej sankcji – ustalonej w „sztywnej” kwocie zryczałtowanych wydatków, jakie wierzyciel zazwyczaj ponosi w związku z dochodzeniem takich należności, a oderwanej od tego czy wierzyciel poniósł w konkretnej sytuacji jakikolwiek uszczerbek związany z spełnieniem przez dłużnika jego świadczenia z opóźnieniem, jaka była jego wartość i jaki był też czas opóźnienia – do sądu orzekającego w sprawach o przyznanie równowartości 40 euro należy zbadanie, czy w okolicznościach konkretnej sprawy wierzyciel nie nadużył przyznanego mu prawa (art. 5 k.c.; por. uzasadnienie cytowanej wyżej uchwały Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2015 r., III CZP 94/15, OSNC 2017, nr 1, poz. 5). Przepis art. 5 k.c. pozwala na odmowę udzielenia ochrony prawu podmiotowemu w związku z okolicznościami, które czyniłyby taką ochronę nieakceptowalną ze względu na racje aksjologiczne lub funkcjonalne, oparte na powszechnie uznanych w społeczeństwie wartościach. Ustawowy i obligatoryjny charakter danego roszczenia – jak w tym przypadku – nie sprzeciwia się także sięgnięciu do klauzuli nadużycia prawa podmiotowego, podobnie jak ta okoliczność, że świadczenie z tego tytułu jest należne podmiotowi publicznemu. Ocena jednak, czy istnieją ku temu podstawy, musi być wszechstronna i uwzględniać całokształt zachowań stron (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 marca 2018 r., I CSK 336/17, LEX nr 2485381). W powyższej kwestii Sąd Okręgowy pragnie zwrócić uwagę na cel regulacji art. 10 ust. 1 u.t.z.t.h., tj. skłonienie dłużnika do zapłaty świadczenia w terminie, poprzez obarczenie go dodatkową dolegliwością w postaci zryczałtowanych (sztywnych) kosztów odzyskiwania należności. W realiach przedmiotowej sprawy dochodzenie jej przez powoda nie może być jednak uznane, w ocenie Sądu drugiej instancji, za nadużycie przysługującego mu prawa. W tej kwestii uzupełnienia wymagały ustalenia faktyczne poczynione w sprawie przez Sąd Rejonowy, bezpodstawnie pominął on bowiem, że powód powołał się nie tylko na fakt wystosowania przez niego wezwania do zapłaty należności wynikającej z faktury z dnia 5 czerwca 2014 r. – co nastąpiło w piśmie z dnia 25 czerwca 2014 r., a więc jeszcze przed dokonaniem płatności z tego tytułu ( zob. wezwanie do zapłaty - k. 43 i dowód uiszczenia - 5 akt) – a przede wszystkim, że pozwany nie zaprzeczył w toku procesu twierdzeniom powoda, iż w stosunkach pomiędzy stronami w latach 2014 i 2015 wielokrotnie płacił on swoje zobowiązania po terminie (zob. zestawienie rozrachunków – k. 44 akt). Skoro pozwany nie odniósł się do powyższych okoliczności na rozprawie, należało uznać je za przyznane (art. 230 k.p.c.). W tych okolicznościach nie było podstaw do wzruszenia domniemania, że ten kto korzysta ze swego prawa postępuje zgodnie z jego społeczno-gospodarczym przeznaczeniem i zasadami współżycia społecznego (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 15 lutego 2017 r., II CSK 236/16, LEX nr 2242151). Obowiązkiem uczestników obrotu jest bowiem regulowanie swoich zobowiązań w terminie, a skoro ochrony przewidzianej w art. 5 k.c. może żądać jedynie ten, kto sam postępuje nienagannie (zob. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 maja 2016 r., I PK 134/15, M. P. Pr. 2016/7/373-376, LEX nr 2050669), to nie może korzystać z niej w niniejszej sprawie pozwany, uchybienie w terminowym regulowaniu zobowiązań nie miało bowiem charakteru jednorazowego, czy też spowodowanego okolicznościami o charakterze obiektywnym. Pozwany z regulowaniem swoich zobowiązań opóźniał się bowiem wielokrotnie, a przyczyną był tego był wyłącznie przyjęte przez tą stronę wewnętrzne procedury rozliczeń z kontrahentami, prowadzące w konsekwencji do zaspakajania ich z opóźnieniem (zob. uzasadnienie sprzeciwu – k. 20 akt). Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., zasądzając od pozwanego na rzecz powoda dochodzoną kwotę wraz z żądanymi przez powoda odsetkami w wysokości odsetek ustawowych od dnia wytoczenia powództwa (art. 482 § 1 w zw. z art. 359 § 2 k.c. i w zw. z art. 321 § 1 k.p.c.). W tej dacie pozwany z pewnością pozostał już w opóźnieniu w zapłacie dochodzonej należności, skoro w myśl art. 10 ust. 1 u.t.z.t.h., przysługiwała mu ona, bez wezwania, już od dnia nabycia uprawnienia do odsetek, o których mowa w art. 7 ust. 1 u.t.z.t.h. Na nowo orzeczono także o kosztach procesu zgodnie z zasadą odpowiedzialności za jego wynik – na podstawie art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 99 k.p.c. i w zw. z § 2 pkt. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tekst jedn. Dz.U. z 2018 r., poz. 265). Stronie powodowej, jako wygrywającej proces, należał się z tego tytułu zwrot wynagrodzenia pełnomocnika w kwocie 90 zł. Podstawę rozstrzygnięcia o kosztach sądowych w postaci opłaty od pozwu, której powód nie miał obowiązku uiścić stanowił przepis art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jedn.: Dz.U. z 2018 r., poz. 300 ze zm. – dalej jako „u.k.s.c.”). O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 99 k.p.c. i w zw. z art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c., przy uwzględnieniu § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tekst jedn. : Dz. U. z 2018 r., poz. 265). O opłacie od apelacji, której nie miał obowiązku uiścić powód orzeczono na podstawie art. 113 ust. 1 u.k.s.c. |
|||
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Bydgoszczy
Osoba, która wytworzyła informację: Artur Fornal
Data wytworzenia informacji: