VIII Ga 153/16 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Bydgoszczy z 2016-11-07
Sygn. akt. |
VIII Ga 153/16 |
WYROKW IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ |
Dnia 7 listopada 2016r. |
|||
Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy w składzie: |
|||
Przewodniczący Sędzia Sędzia |
SSO Wojciech Wołoszyk SO Wiesław Łukaszewski (spr.) SR del. Artur Fornal |
||
Protokolant |
Katarzyna Burewicz |
||
po rozpoznaniu w dniu 7 listopada 2016r. w Bydgoszczy |
|||
na rozprawie |
|||
sprawy z powództwa: Z. B. (1) |
|||
przeciwko : P. K. |
|||
o zapłatę |
|||
na skutek apelacji wniesionej przez powoda od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 14 kwietnia 2016r. sygn. akt VIII GC 1967/15 1. oddala apelację; 2. zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 1200 zł (tysiąc dwieście złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania za instancję odwoławczą. Wiesław Łukaszewski Wojciech Wołoszyk Artur Fornal |
UZASADNIENIE
Powód Z. B. (1) prowadzący działalność gospodarczą pod firmą (...) (...) z siedzibą w B. wniósł w dniu 9 października 2015 r. przeciwko pozwanemu P. K. prowadzącemu działalność gospodarczą pod firmą (...) pozew, w którym zażądał zasądzenia kwoty 13.946,40 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 25 sierpnia 2015 r. do dnia zapłaty. Powód zażądał również zwrotu kosztów procesu, z uwzględnieniem kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.Na dochodzone przez powoda roszczenie składały się: kwota 7546,40 zł kosztów poniesionych przez powoda w związku z niezasadnymi zakupami i naprawami jego pojazdu marki I. nr rej. (...) w zakładzie pozwanego, a także kwota 6400 zł z tytułu utraty dochodu w trakcie kolejnych bezzasadnych napraw za 32 dni przestoju. Po wielokrotnych naprawach u pozwanego, dopiero po przeprowadzeniu dokładnej diagnozy w kolejnym warsztacie ustalono, że w pojeździe powoda w trakcie pierwszej naprawy nie zamontowano oryginalnego łącznika zaworu (...), co było przyczyną problemów w pojeździe. Po dokonaniu tej naprawy pojazd jeździł bez zarzutu, co bezsprzecznie wskazywało na to, że od samego początku naprawa pojazdu w firmie pozwanego była przeprowadzana niewłaściwie.
Pozwany w udzielonej odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie kosztów procesu wedle norm przepisanych względnie według spisu kosztów, jeżeli ten zostanie przedłożony. Podniósł zarzut przedawnienia roszczenia, jak również nie istnienie normalnego związku przyczynowego pomiędzy wykonywanymi w 2012 roku naprawami, a zgłaszanymi przez powoda objawami w pojeździe, zakwestionował też wskazane przez powoda utracone dochody.
Wyrokiem z dnia 14 kwietnia 2016 r., sygn. akt VIII GC 1967/15, Sąd Rejonowy oddalił powództwo, a także zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 2417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Sąd Rejonowy wydał rozstrzygnięcie w oparciu o następujące ustalenia i wnioski:
W maju 2012r. powód zlecił pozwanemu wykonanie naprawy silnika w pojeździe marki I. o nr rej: (...). Pojazd został naprawiony i odebrany przez powoda pod koniec czerwca 2012r.
Po ujawnieniu się problemów z pojazdem na początku października 2012r. pojazd został ponownie odprowadzony do warsztatu pozwanego celem jego naprawy. Po naprawie został odebrany w listopadzie 2012r.
W 2013r. pojazd ponownie uległ zepsuciu, po czym został wstawiony do warsztatu pozwanego. Naprawa trwała do końca czerwca 2013r. Podczas naprawy dokonano m.in. wymiany uszczelki pod głowicą.
W lipcu 2013r. pojazd ponownie popsuł się. W warsztacie (...) s.c. wykonano usługę serwisową, a następnie wstawiono pojazd ponownie do naprawy do pozwanego.
W sierpniu 2013r. pojazd został wstawiony do warsztatu (...) w B. do J. J.. Powód z tego zakładu dowiedział się, że w trakcie pierwszej naprawy silnika w warsztacie pozwanego nie zamontowano oryginalnego łącznika zaworu (...), co było przyczyną problemów w pojeździe. Powód zlecił wówczas dokonanie stosownej naprawy. Powód w połowie sierpnia 2013 roku telefonicznie poinformował pozwanego, że to z powodu złej naprawy wykonanej przez pozwanego w maju /czerwcu 2012 roku były kolejne naprawy pojazdu. Poinformował go również o powstałych kosztach z tego tytułu. Po tym czasie powód nie rozmawiał już z pozwanym.
Pismem z dnia 5 sierpnia 2015 r. powód wezwał pozwanego do spełnienia świadczenia w łącznej kwocie 13.946,40 zł. Powyższa korespondencja została doręczona pozwanemu w dniu 10 sierpnia 2015 r.
Ustosunkowując się do treści powyższej korespondencji pismem z dnia 19 sierpnia 2015r. pozwany odmówił spełnienia świadczenia. Powód ponowił żądanie zapłaty kwoty 13.946,40 zł.
Powyżej wskazany stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie dowodów z dokumentów przedłożonych przez stronę powodową, w tym rachunków i faktur za kolejne naprawy oraz korespondencji stron z sierpnia i września 2015 r., którym w całości dał wiarę, jako że ich autentyczność i zgodność z rzeczywistym stanem rzeczy nie budziła wątpliwości Sądu oraz na podstawie zeznań świadka A. B. i stron.
Z uwagi na uwzględnienie zarzutu przedawnienia, Sąd Rejonowy pominął na podstawie art. 217 § 3 k.p.c. i 227 k.p.c. pozostałe wnioski dowodowe.
Sąd wskazał na wstępie rozważań, że strona powodowa w niniejszej sprawie wskazywała, że dochodzi roszczenia z tytułu szkody związanej z nienależytym wykonaniem przez pozwanego zobowiązania w postaci naprawy silnika pojazdu marki I..
W ocenie Sądu pierwszej instancji roszczenie powoda nie zasługiwało na uwzględnienie, albowiem było przedawnione.
Sąd wyjaśnił, że zgodnie z treścią art. 117 k.c., z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych roszczenia majątkowe ulegają przedawnieniu. Po upływie terminów przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia, chyba, że zrzeka się korzystania z zarzutu przedawnienia. Jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi lat dziesięć, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej trzy lata (art.118 k.c.). W myśl art. 123 § 1 pkt 1 k.c. bieg przedawnienia przerywa się przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia roszczenia.
Zgodnie zaś z art. 646 k.c. roszczenia z umowy o dzieło przedawniają się z upływem lat dwóch od dnia oddania dzieła, a jeżeli dzieło nie zostało oddane od dnia, w którym zgodnie z treścią umowy miało być oddane.
Sąd wskazał, że umowa obejmująca naprawę pojazdu (silnika) stanowi umowę o dzieło, do której mają zastosowanie przepisy kodeksu cywilnego dotyczące tej umowy wskazane w art. 627-646 k.c. Przepis artykuł 646 k.c. jest przepisem szczególnym, który wyłącza stosowanie art. 118 k.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 listopada 1999 r. II CKN 581/98).
W dalszej kolejności Sąd Rejonowy podkreślił, iż nie ma znaczenia, że powód dochodził roszczenia na podstawie art. 471 k.c. z tytułu szkody spowodowanej nienależytym wykonaniem zobowiązania w postaci dzieła tj. spowodowane nieprawidłową naprawą silnika, albowiem zastosowanie do przedawnienia roszczeń z tego tytułu ma art. 646 k.c. Sąd podzielił pogląd wyrażony w wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 28 października 2004 r. I ACa 628/04, iż hipoteza normy art. 646 k.c. obejmuje także roszczenia odszkodowawcze, których źródłem jest niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania.
Wobec tego roszczenia odszkodowawcze powoda z tytułu nienależytego wykonania umowy o dzieło w postaci naprawy silnika przedawniły się z upływem 2 lat od oddania dzieła. Nie było przy tym między stronami sporne, iż dzieło – naprawiony silnik - zostało oddane w czerwcu 2012 roku, a zatem w czerwcu 2014 roku wszelkie roszczenia z tytułu odszkodowania wynikającego z nienależytego wykonania umowy przedawniły się. Sąd wskazał, że nawet licząc od ostatniej naprawy pojazdu powoda w warsztacie pozwanego, która miała miejsce w dniu 11 lipcu 2013 roku, roszczenie przedawniłoby się z upływem dnia 11 lipca 2015 roku. Powód natomiast wniósł pozew w dniu 9 października 2015 roku, a zatem w tym dniu roszczenie jego było przedawnione.
Niezależnie od powyższego, przyjmując nawet, że termin spełnienia świadczenia odszkodowawczego ma charakter bezterminowy, gdyż wynika z przepisów o niewykonaniu umowy lub jej nienależytym wykonaniu, to winno ono być spełnione niezwłocznie po wezwaniu przez wierzyciela do jego wykonania przez dłużnika (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 2 lipca 2015 r. I ACa 468/15). Wówczas gdy wymagalność roszczenia o odszkodowanie zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, roszczenie staje się więc wymagalne w dniu, w którym powinno zostać spełnione, gdyby uprawniony w możliwie najwcześniejszym terminie wezwał dłużnika do zapłaty. (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie dnia 24 czerwca 2015 r. I ACa 225/14)
W przypadku bowiem zobowiązań bezterminowych, termin spełnienia świadczenia nadchodzi z momentem wezwania (art. 455 k.c.); gdy wezwanie nie następuje, dochodzi do swoistego "wymuszenia" początku wymagalności na zasadach określonych w art. 120 § 1 zdanie drugie k.c. (Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 czerwca 2014 r. V CSK 421/13).
Zgodnie z uregulowaniem zawartym w art. 120 § 1 k.c. bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie.
Wynikająca ze zdania drugiego reguła nakłada na uprawnionego obowiązek wezwania zobowiązanego do spełnienia świadczenia. Powód zatem, w chwili dowiedzenia się o przyczynach wadliwie funkcjonującego silnika w należącym do niego pojeździe, winien wezwać pozwanego do zapłaty.
Jak wynika z zebranego w sprawie materiału dowodowego powód dowiedział się o wadliwie wykonanej przez pozwanego naprawie pojazdu marki I. w sierpniu 2013r. i (przyjmując oczywiście, że szkoda ta pozostaje w związku przyczynowym) w dniu 9 sierpnia 2013 roku poniósł ostatni z kosztów związanych z naprawą pojazdu. Sąd przyjął dzień 9 sierpnia 2013r., w którym została wystawiona faktura VAT (...), uwzględniająca m.in. diagnostykę komputerową oraz wymianę łącznika (...) w samochodzie powoda za dzień, w którym powstało ostatnie z roszczeń powoda związanych ze szkodą wskazywaną przez powoda, jako pozostającą w związku przyczynowym z nienależytym wykonaniem zobowiązania przez pozwanego. Od tego dnia zaczął więc biec termin do wezwania do zapłaty. Gdyby powód wezwał pozwanego do zapłaty w najwcześniej możliwym terminie, czyli w dniu 10 sierpnia 2013 roku, skoro w dniu 9 sierpnia 2013 roku powstało ostatnie roszczenie o zapłatę, to przy wyznaczeniu 14 dniowego terminu do zapłaty i przy uwzględnieniu 3 dni na obrót poczta roszczenie odszkodowawcze byłoby wymagalne w dniu 28 sierpnia 2013 roku.
Sąd zaznaczył, że „niezwłoczność" w rozumieniu przepisu art. 455 k.c. powinna być rozumiana jako konieczność wykonania zobowiązania stosownie do wymagań dobrej wiary i zwyczajów uczciwego obrotu. Takie określenie umożliwia dokonywanie ocen w odniesieniu do czasu i miejsca, w którym dłużnik powinien niezwłocznie wykonać zobowiązanie. W praktyce orzeczniczej pojawia się termin czternastodniowy od wezwania do wykonania dla typowych zobowiązań, który w ocenie Sądu należy zastosować w niniejszej sprawie. Nie można, pozbawiać znaczenia próby doprecyzowania niezwłoczności przez odniesienie jej do określonego przedziału czasu (T. Wiśniewski (w:) G. Bieniek, Komentarz, t. I, 2011, s. 747). Z reguły bowiem w obrocie mamy do czynienia z typowymi, powtarzalnymi sytuacjami.
Przyjmując, iż roszczenie dochodzone w niniejszym procesie ma charakter bezterminowy, to termin przedawnienia najpóźniej rozpoczął bieg od dnia 28 sierpnia 2013 roku. Przy tym termin ten, zgodnie z art. 646 k.c. wynosił dwa lata.
Nie miało znaczenia, że z dołączonego do pozwu wezwania wynika, iż powód wezwał pozwanego dopiero pismem z dnia 5 sierpnia 2015r., doręczonym w dniu 10 sierpnia 2015r. Wysłanie wezwania po upływie dwóch lat od momentu dowiedzenia się o przyczynach wadliwie działającego silnika w samochodzie powoda nie było czynnością podjętą w najwcześniej możliwym terminie, a zatem termin przedawnienia nie mógł biec od tego dnia. Odmienne rozumowanie spowodowałoby bowiem, że to powód decydowałby, w jakim terminie roszczenie ulegałoby przedawnieniu.
Niezależnie od powyższego, zdaniem Sądu pierwszej instancji, bieg terminu przedawnienia, zgodnie z art. 646 k.c. rozpoczął się, jak wskazano wcześniej, od dnia oddania dzieła, czyli najpóźniej od 11 lipca 2013 roku.
Mając, więc na uwadze datę wniesienia pozwu w niniejszej sprawie tj. dzień 9 października 2015r. należało przyjąć, że zgłoszone w pozwie roszczenie było przedawnione.
Sąd Rejonowy wskazał również, że bezzasadne były wskazywane przez powoda okoliczności związane z uznaniem przez pozwanego roszczenia powoda, które miałoby prowadzić do przerwania biegu przedawnienia.
Sens instytucji uznania roszczenia polega na tym, że dłużnik zapewnia wierzyciela o wykonaniu zobowiązania, w związku, z czym wierzyciel nie musi obawiać się upływu przedawnienia roszczenia, gdyż uznanie powoduje przerwanie biegu przedawnienia (art. 123 § 1 pkt 2 k.c.), na skutek którego przedawnienie zaczyna biec na nowo (art. 124 § 1 k.c.). Uznanie niewłaściwe polega na tym, że dłużnik nie składa wprawdzie wyraźnego oświadczenia o uznaniu roszczenia, lecz na podstawie objawów jego zachowania kontrahent może zasadnie przyjmować, że dłużnik ma świadomość ciążącego na nim zobowiązania i ma zamiar dobrowolnego spełnienia świadczenia.
Zrzeczenie się zarzutu przedawnienia jest jednostronną czynnością (oświadczeniem woli) o charakterze prawo- kształtującym, do którego należy stosować wszystkie reguły dotyczące składania oświadczeń woli (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 sierpnia 2011 r. I CSK 703/10).
Jak wynika z zeznań samego powoda złożonych na rozprawie w dniu 7 kwietnia 2016r., ostatni raz z pozwanym rozmawiał w sierpniu 2013r. Żadnego pisma też nie otrzymał od pozwanego. Nie doszło zatem do przerwania biegu terminu przedawnienia. Pozwany nie podjął również żadnej czynności, która mogłaby świadczyć o uznaniu przez niego roszczenia powoda. Gdyby nawet przyjąć, iż doszło do uznania roszczenia, to musiałoby to mieć miejsce w sierpniu 2013 roku – podczas ostatniej rozmowy stron i w wówczas zaczęłoby ono biec na nowo, 2 leni termin przedawnienia na dzień wniesienia pozwu również upłynąłby.
Mając na uwadze powyżej wskazaną argumentację, Sąd Rejonowy oddalił powództwo na podstawie art. 117 § 2 k.c. w związku z art. 646 k.c.
O kosztach procesu w pkt. II sentencji wyroku, Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 2 k.p.c. i zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 2417 zł. W powyższej kwocie mieściła się kwota 17 zł stanowiąca opłatę skarbową od pełnomocnictwa oraz kwota 2400 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika ustalonego na podstawie § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państw kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu.
Apelację od wyroku wniósł powód, który zaskarżył rozstrzygniecie Sądu Rejonowego w części, tj. w kwocie 6.400 zł z tytułu odszkodowania za utracone dochody.
Skarżący zarzucił:
- naruszenie prawa materialnego w szczególności art. 120 § 1 k.c. poprzez ustalenie, iż roszczenie powoda wobec pozwanego w zakresie utraconych dochodów przedawniło się z upływem lat dwóch od daty zakończenia naprawy i, że od tej daty rozpoczynał się bieg przedawnienia roszczenia z tytułu utraconych dochodów,
- sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego materiału poprzez ustalenie, iż przedawnienie roszczeń powoda wobec pozwanego rozpoczęło bieg z chwilą zakończenia umowy o dzieło, a nie z chwilą powstania szkody w tym zakresie,
- naruszenie prawa procesowego w szczególności art. 217 § 3 i 227 k.p.c. poprzez oddalenie wniosków dowodowych powoda w zakresie opinii biegłego z dziedziny księgowości, która to opinia miała potwierdzić wysokość szkody poniesionej w części utraconych dochodów.
Mając na uwadze powyższe skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie na rzecz powoda od pozwanego kwoty 6.400 zł oraz kosztów procesu za obie instancje według norm przepisanych. Ewentualnie wniósł o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach obu instancji.
Uzasadniając apelację, powód wskazywał, że skoro skuteczną naprawę pojazdu przeprowadzono dopiero w lipcu 2013 r., to dopiero od tej daty mógł rozpocząć się bieg terminu przedawnienia w zakresie roszczeń wynikających z umowy o dzieło w zakresie naprawy samochodu.
Ustalenie utraconych dochodów po stronie powoda nastąpiło dopiero po odebraniu pojazdu po skutecznej naprawie, po zakończeniu roku działalności, kiedy powód mógł na podstawie dokumentów księgowych oszacować straty, jakie poniósł wskutek przestoju pojazdu. Powód wezwał pozwanego do zapłaty odszkodowania pismem z 5 sierpnia 2015 r., które pozwany odebrał 10 sierpnia 2015 r. W jego ocenie termin przedawnienia roszczeń z tytułu utraconych dochodów nie upłynął, gdyż wynosi on 3 lata i rozpoczyna bieg od momentu powstania szkody, czyli w lipcu 2013 r.
Pozwany wniósł odpowiedź na apelację powoda, w której domagał się oddalenia apelacji oraz zasądzenia od powoda na jego rzecz kosztów postepowania apelacyjnego.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja powoda, jako niezasadna, podlegała oddaleniu.
Sąd Rejonowy przeprowadził postępowanie dowodowe w istotnym dla wyrokowania zakresie i dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych, które Sąd Odwoławczy akceptuje i przyjmuje za własne, a które nie zostały w apelacji skutecznie zakwestionowane. Sąd Okręgowy podziela również ocenę prawną dokonaną przez Sąd Rejonowy, zarówno co do podstawy prawnej dochodzonego roszczenia, jak i w zakresie zgłoszonego przez pozwanego zarzutu przedawnienia.
Podzielić należy pogląd przedstawiony w zaskarżonym orzeczeniu, że termin przedawnienia roszczenia objętego żądaniem pozwu w niniejszej sprawie wyznacza niezależnie treść art. 646 k.c. Przepis ten stanowi o przedawnieniu roszczeń wynikających z umowy o dzieło i w orzecznictwie uważany jest za lex specialis wobec art. 118 k.c., przewidując dwuletni termin przedawnienia zarówno w stosunkach powszechnych, gospodarczych sensu stricte, czyli między przedsiębiorcami, jak i gospodarczych sensu largo (por. też wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 lutego 2008 r., II CSK 421/07, niepubl.).
Treść art. 646 k.c. samodzielnie określa początek biegu przedawnienia i wiąże go z dniem oddania dzieła, a jeżeli dzieło nie zostało oddane - z dniem, w którym zgodnie z treścią umowy dzieło miało być oddane. Początku biegu przedawnienia roszczeń wynikających z umowy o dzieło nie określają zatem reguły przewidziane w art. 120 k.c. i dla jego ustalenia nie zachodzi potrzeba, ani możliwość zastosowania art. 455 k.c . (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 stycznia 2012 r., IV CSK 201/11, LEX nr 1169148, czy wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 lutego 2008 r., II CSK 421/07, nie publ.).
Żądanie pozwu zostało w apelacji ograniczone do wskazanej przez powoda kwoty utraconych dochodów. Prawidłowo zostało zakwalifikowane, jako roszczenie odszkodowawcze, będące następstwem nienależytego wykonania zobowiązania mające podstawę prawną w treści art. 471 k.c.
Jak słusznie wskazał Sąd Rejonowy, powołując się w tej kwestii na uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 28 października 2004 r., sygn. akt I ACa 628/04, że hipoteza normy art. 646 k.c. obejmuje także roszczenia odszkodowawcze, których źródłem jest niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania. Tak więc do roszczeń o odszkodowanie za niewykonanie obowiązków należących do istoty umowy o dzieło, z których roszczenie może powstać w związku z oddaniem dzieła, tj. za niewykonanie dzieła, wykonanie wadliwe albo z opóźnieniem, lub nieodebranie dzieła, zastosowanie będzie miał przepis art. 646 k.c. (por. wyrok SN z 18 listopada 1997 r., II CKN 465/97, PUG 1998, nr 10, s. 25
). Brak podstaw do przyjęcia, aby w takich przypadkach termin przedawnienia rozpoczynał bieg od daty wyliczenia szkody (niezależnie od kwestii właściwego terminu
i sposobu tego wyliczenia).
Należy wskazać na rozbieżności w treści uzasadnienia apelacji odnośnie daty wymagalności żądania dotyczącego utraconych dochodów. Z jednej strony wskazano w uzasadnieniu datę przypadającą w lipcu 2013 r., jako datę skutecznej naprawy (k. 465 i 467 akt), co było zgodne z ustaleniami Sądu Rejonowego (11 lipca 2013 r. jako data ostatniej naprawy w warsztacie pozwanego – k. 459v akt), z drugiej strony pełnomocnik powoda wskazywał, że ustalenie utraconych dochodów nastąpiło dopiero po zakończeniu roku działalności, kiedy powód mógł na podstawie dokumentów księgowych oszacować straty jakie poniósł na skutek przestoju pojazdu (k. 466 akt).
W ocenie Sądu Okręgowego prawidłowe określenie terminu początkowego wymagalności roszczenia odszkodowawczego powoda wynikającego z umowy o dzieło pod kątem oceny, czy upłynął dwuletni termin określony w art. 646 k.c. powinno odnosić się do przyjętego przez Sąd Rejonowy terminu oddania dzieła wypadającego w czerwcu 2012 r.
Przedłużenie terminu w razie wykonywania poprawek w trakcie wykonywania działa (stosownie do art. 636 § k.c.) przyjmował Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 28 października 1997 r., sygn. akt III CZP 42/97 (OSNC 1998, nr 4, poz. 54). SN Wskazał tam, że jeżeli przyjmujący zamówienie usuwa wady dzieła na żądanie zamawiającego (art. 636 § 1 k.c.), przewidziany w art. 646 k.c. dwuletni termin przedawnienia roszczenia zamawiającego o zwrot kosztów poprawienia dzieła przez inną osobę rozpoczyna bieg od dnia oddania dzieła po wykonaniu poprawek przez przyjmującego zamówienie, a jeśli to nie nastąpiło – po upływie terminu do poprawienia, wyznaczonego przez zamawiającego. Odmienne stanowisko zajął jednak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 20 kwietnia 2006 r., III CSK 2/06 (OSNC 2007, nr 2, poz. 28). Ostatnie stanowisko zostało zaaprobowane w glosie Jerzego Naworskiego (Glosa 2007/4/60-77) i przyjmuje je również Sąd Okręgowy. Zgodnie z tym stanowiskiem przepis art. 646 k.c. samodzielnie określa zdarzenie, od którego rozpoczyna bieg termin przedawnienia roszczeń wynikających z umowy o dzieło.
Zdaniem Sądu Okręgowego, bez względu na różnice stanowisk co do przedłużenia terminu oddania dzieła w sytuacji wykonywania poprawek na podstawie art. 636 k.c., w każdym wypadku, gdy doszło już do oddania dzieła, co bezsprzecznie miało miejsce w niniejszej sprawie, termin przedawnienia należało liczyć od tej daty, czyli zgodnie z art. 646 k.c.
W okolicznościach niniejszej sprawy nie było wątpliwości, że powód przyjął naprawiony pojazd w czerwcu 2012 r. i wykorzystywał go w swej działalności. Usterkowość pojazdu pojawiała się już w trakcie jego eksploatacji. Podkreślenia wymaga, że etap odbioru dzieła nie może przeciągać się w czasie ponad wystarczający do kontroli jego wykonania.
Na końcu rozważań wskazać należy, iż Sąd Rejonowy, z uwagi na rozbieżności w orzecznictwie omówił kwestie związane z przedawnieniem, biorąc pod uwagę trzy możliwe terminy początkowe biegu przedawnienia: od oddania dzieła w czerwcu 2012, od ostatniej naprawy u pozwanego – 11 lipca 2013 r., a także od ustalonego oparciu o art. 120 § 1 k.c. terminu wymagalności – z końcem sierpnia 2013 r. Słusznie też przyjął Sąd Rejonowy, że niezależnie od określenia początkowej daty biegu przedawnienia, dwuletni termin w każdym przypadku upłynął.
Nawet uznając, że datą początkową miałby być, najkorzystniejszy dla powoda termin, ustalenia odszkodowania, to podzielić należy w tym zakresie rozważania Sądu Rejonowego dotyczące obowiązku podjęcia przez powoda czynności wezwania pozwanego do zapłaty w najwcześniej możliwym terminie (stosownie do art. 120 § 1 k.c.), w sytuacji gdy wezwanie nie nastąpiło niezwłocznie na podstawie art. 455 k.c. Zgodne z tą linią rozważania przedstawił zresztą powód w apelacji, z tym że brak podstaw do przyjęcia, by o najwcześniejszym możliwym terminie mógł on decydować zupełnie swobodnie, np. po ocenie dokumentów księgowych na koniec roku obrachunkowego. Prawidłowe były w tym zakresie ustalenia Sądu Rejonowego, iż wysokość poniesionej szkody powód powinien określić już po dniu dokonania ostatecznej naprawy i jeszcze w sierpniu 2013 r. wezwać pozwanego do zapłaty. Roszczenie stałoby się wymagalne po 14 dniach wyznaczonych na zapłatę, przy doliczeniu kilku dni na obrót poczty. Również w takim wypadku roszczenie uległoby przedawnieniu przed wniesieniem pozwu w niniejszej sprawie, co miało miejsce dopiero w dniu 9 października 2015 r.
Nieuzasadniony i niezrozumiały w kontekście powyższych rozważań dotyczących rozumienia art. 646 k.c., pozostawał argument powoda podniesiony w końcowej części uzasadnienia, iż termin przedawnienia wynosił 3 lata. Skoro zostało wskazane, że termin szczególny z art. 646 k.c. dotyczy roszczeń odszkodowawczych, to termin ogólny z art. 118 k.c. nie miał tu zastosowania. Termin z art. 646 k.c. nie dotyczy jedynie roszczeń z tytułu rękojmi za wady dzieła ze względu na zawarte w art. 638 k.c. odesłanie do przepisów o umowie sprzedaży (patrz np. wyrok SA w Gdańsku z dnia 21 lutego 2013 r., sygn. akt I ACa 895/12).
Z uwagi na trafność przyjęcia przez Sąd Rejonowy wystąpienia przedawnienia roszczenia, nie podlegał już rozpoznaniu zarzut apelacji dotyczący naruszenia art. 217 § 3 k.p.c. i 227 k.p.c. poprzez oddalenie wniosków dowodowych powoda w zakresie opinii biegłego zgłoszonego na okoliczność ustalenia wysokości szkody powoda polegającej na utracie dochodów.
Mając powyższe na uwadze apelacja podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 99 k.p.c. zasądzając od powoda na rzecz pozwanego koszty wynagrodzenia pełnomocnika w kwocie 1.200 zł, zgodnie z § 2 pkt 4 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r., poz. 1804).
Wiesław Łukaszewski Wojciech Wołoszyk Artur Fornal
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Bydgoszczy
Osoba, która wytworzyła informację: Wojciech Wołoszyk, Wiesław Łukaszewski , Artur Fornal
Data wytworzenia informacji: