II Ca 748/13 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Bydgoszczy z 2014-09-10

Sygn. akt II Ca 748/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia

10 września 2014r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący

SSO Maria Leszczyńska

Sędziowie

SO Janusz Kasnowski

SO Aurelia Pietrzak (spr.)

Protokolant

sekr. sądowy Tomasz Rapacewicz

po rozpoznaniu w dniu 10 września 2014r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Spółki Akcyjnej w P.

przeciwko A. L.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego w Inowrocławiu

z dnia 30 listopada 2012r. sygn. akt. I C 461/10

I/ zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

1)  w punkcie 1 (pierwszym) oddala powództwo,

2)  w punkcie 2 i 3 (drugim i trzecim) zasądza od powoda na rzecz pozwanej kwotę 2952 zł (dwa tysiące dziewięćset pięćdziesiąt dwa) tytułem zwrotu kosztów procesu,

II/ zasądza od powoda na rzecz pozwanej kwotę 1476 zł (jeden tysiąc czterysta siedemdziesiąt sześć) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego,

III/ zasądza od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Inowrocławiu kwotę 1600 zł (jeden tysiąc sześćset) tytułem zwrotu kosztów sądowych w postępowaniu apelacyjnym, od uiszczenia których pozwana była zwolniona.

Sygn. akt II Ca 748/13

UZASADNIENIE

Powód (...) S.A. z siedzibą w P. domagał się zasądzenia od pozwanych A. L. i W. L. solidarnie na jego rzecz kwoty 32.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 30 marca 2009 r. do dnia zapłaty oraz zwrotu kosztów procesu. W uzasadnieniu wskazał, iż dochodzone roszczenie wynika z bezpodstawnego wzbogacenia pozwanych, którzy nie zwrócili powodowi zaliczki wpłaconej przez niego na poczet wykonania przyrzeczonej umowy sprzedaży prawa użytkowania wieczystego trzech nieruchomości w P.. Powód podniósł, iż do zawarcia takiej umowy nie doszło, pomimo uprzedniego zawarcia przez strony umowy przedwstępnej.

Sąd Rejonowy w Inowrocławiu dnia 29 stycznia 2010 r. w sprawie o sygn. akt I Nc 652/09 wydał nakaz zapłaty zgodnie z żądaniem pozwu. Nakaz ten uprawomocnił się w stosunku do pozwanego W. L. z dniem 7 kwietnia 2010 r.

Pozwana A. L. złożyła sprzeciw od wyżej wspomnianego nakazu zapłaty, w którym zażądała odrzucenia pozwu podnosząc, iż został on wniesiony przez podmiot nieuprawniony. Pozwana wskazała, że umowę przedwstępną, na którą powołuje się powód pozwani zawarli z innym podmiotem, tj. z (...) Sp. z o.o. w P.. Nadto, pozwana wniosła o oddalenie powództwa twierdząc, iż wpłacona na jej rzecz kwota 32.000 zł nie stanowiła zaliczki, tylko zadatek. Wskazała, że do zawarcia umowy przyrzeczonej nie doszło z przyczyn leżących po stronie powoda, a w związku z tym jego roszczenie o zwrot tego zadatku pozbawione jest podstaw prawnych. Pozwana złożyła również oświadczenie o odstąpieniu od umowy przedwstępnej, jaka miała wiązać obie strony. Dodatkowo podniosła, że pozwani poczynili nakłady na nieruchomości mające być przedmiotem umowy przyrzeczonej w wysokości przekraczającej kwotę wpłaconego zadatku, a przez okres związania postanowieniami umowy przedwstępnej nie mogli zbyć tych nieruchomości na rzecz innej osoby. W związku z tym pozwana wnosiła o oddalenie powództwa, także ze względu na jego sprzeczność z zasadą słuszności.

Wyrokiem z dnia 30 listopada 2012 r. Sąd Rejonowy w Inowrocławiu w sprawie o sygn. akt I C 461/10 zasądził od pozwanej A. L. na rzecz powoda (...) S.A. w P. kwotę 32.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 30 marca 2009 r. do dnia zapłaty, a nadto tytułem zwrotu kosztów procesu kwotę 4.017 zł. W wyroku Sąd ustalił, że pozwana odpowiada solidarnie z pozwanym W. L., w stosunku do którego uprawomocnił się nakaz zapłaty z dnia 29 stycznia 2010 r. Ponadto Sąd zasądził od Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Inowrocławiu na rzecz radcy prawnego K. B. kwotę 2.952 zł tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej pozwanej z urzędu.

Wyrok ten Sąd Rejonowy oparł na następujących ustaleniach faktycznych:

Dnia 14 czerwca 2007 r. poprzednik prawny powoda, tj. (...) Sp. z o.o. w P. zawarł w formie aktu notarialnego z pozwanymi A. i W. L. umowę przedwstępną sprzedaży za cenę 320.000 zł prawa użytkowania wieczystego gruntów w P. stanowiących: działkę nr (...) objętą księgą wieczystą Kw nr (...) Sądu Rejonowego w Inowrocławiu, działkę nr (...) objętą księgą wieczystą Kw nr (...) Sądu Rejonowego w Inowrocławiu oraz działkę o powierzchni 0.07.50 ha, która powstanie w wyniku podziału działki (...) objętej księgą wieczystą Kw nr (...) Sądu Rejonowego w Inowrocławiu. (...) Sp. z o.o. jako kupujący zobowiązał się zapłacić pozwanym jako sprzedającym kwotę 32.000 zł w terminie do 15 czerwca 2007 r. Strony ustaliły też, że w przypadku nieprzystąpienia przez kupującego do zawarcia umowy przyrzeczonej wpłacone przez kupującego zaliczki nie podlegają zwrotowi. Sprzedający oświadczyli również, że w terminie 7 dni od daty otrzymania od kupującego kwoty 64.000 zł ustanowią na jego rzecz hipotekę kaucyjną w wysokości do takiej kwoty na poczet zabezpieczenia zobowiązania do zwrotu wpłaconej im zaliczki. Dnia 19 czerwca 2007 r. kupujący przelał na rachunek bankowy pozwanej kwotę 32.000 zł. Dnia 15 kwietnia 2008 r. strony dokonały zmiany umowy przedwstępnej w ten sposób, że ustaliły, iż umowa przyrzeczona zostanie zawarta najpóźniej do dnia 30 czerwca 2008 r., a nadto przyznały kupującemu prawo odstąpienia od umowy do dnia 29 czerwca 2008 r. Kupujący (powód) z tego prawa nie skorzystał, natomiast pismem z dnia 26 lutego 2009 r. wezwał pozwanych do zwrotu wpłaconej kwoty 32.000 zł. Zawarte zaś w sprzeciwie od nakazu zapłaty oświadczenie pozwanej o odstąpieniu od umowy zostało doręczone powodowi w dniu 9 listopada 2010r.

Sąd Rejonowy dokonał następującej oceny prawnej wyżej opisanego stanu faktycznego:

Sąd Rejonowy wskazał, że spór pomiędzy stronami nie dotyczył faktów, które legły u podstaw opisywanego rozstrzygnięcia, a jedynie oceny prawnej, czy kwota przelana przez poprzednika prawnego powoda na konto pozwanej stanowiła zaliczkę, czy też zadatek.

Rozważając ten problem Sąd I instancji, wbrew stanowisku prezentowanemu przez pozwaną, przyjął za powodem, iż wpłacona na należący do pozwanej rachunek bankowy kwota 32.000 zł nie była zadatkiem w rozumieniu art. 394 k.c., tylko zaliczką na poczet ceny sprzedaży prawa użytkowania wieczystego nieruchomości w P.. Według Sądu Rejonowego przemawiały za tym takie okoliczności jak fakt, iż strony zawarły umowę w formie aktu notarialnego, a więc nie było przeciwwskazań, aby wprost określić, że kupujący zobowiązuje się wpłacić zadatek. Nadto w umowie ustalono sposób płatności ceny nieruchomości w postaci czterech wpłat na rzecz pozwanych, toteż zdaniem Sądu Rejonowego gdyby przyjąć za pozwaną, że wpłata 32.000 zł stanowiła zadatek, konsekwentnie należałoby wyciągnąć wniosek, że strony przewidziały aż cztery zadatki. Sąd Rejonowy podkreślił, iż żaden z nich nie był płatny przy zawarciu umowy. Sąd ten dodatkowo też uznał, że nie przedawnia się z upływem rocznego terminu określonego w art. 390 § 3 k.c. roszczenie o zwrot kwoty wpłaconej na poczet świadczenia w ramach wykonania umowy przyrzeczonej, która ostatecznie nie została zawarta.

Jako podstawę prawną zasądzonego roszczenia Sąd Rejonowy wskazał art. 410 § 2 k.c., podkreślając, iż w razie, gdy nie dochodzi do zawarcia przyrzeczonej umowy sprzedaży, kwota zapłacona tytułem zaliczki na poczet ceny winna zostać zwrócona jako świadczenie nienależne. Strony z uwagi na niezawarcie umowy przyrzeczonej nie osiągnęły bowiem zamierzonego celu świadczenia określonego w umowie przedwstępnej. Zdaniem Sądu Rejonowego taka sytuacja miała miejsce w realiach niniejszego postępowania, a w związku z tym powództwo okazało się być zasadne. Sąd ten nie znalazł podstaw do jego oddalenia wskazując, że nienależne świadczenie powinno zostać zwrócone w pełnym zakresie, tj. bez możliwości ograniczenia jego wysokości na podstawie art. 409 k.c. W ocenie Sądu Rejonowego nie doszło również do przedawnienia roszczenia. Zdaniem tegoż Sądu bezzasadnym okazał się też zarzut nadużycia prawa podmiotowego (art. 5 k.c.), gdyż pozwana nie wykazała, aby powód występując przeciwko niej z pozwem o zapłatę dopuścił się naruszenia zasad współżycia społecznego.

O kosztach Sąd Rejonowy orzekł zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu (art. 98 k.p.c.) wskazując, iż na pozwanej jako na przegrywającej spoczywa obowiązek zwrotu kosztów poniesionych przez powoda. Sąd ten nie znalazł podstaw, aby w myśl art. 102 k.p.c. zwolnić pozwaną z tego obowiązku.

Apelację od powyższego wyroku wniosła pozwana, domagając się jego zmiany poprzez oddalenie powództwa, zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów procesu, a w przypadku oddalenia apelacji o przyznanie ustanowionemu z urzędu pełnomocnikowi pozwanej wynagrodzenia według norm przepisanych.

Zaskarżonemu wyrokowi pozwana zarzuciła naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.: art. 405 k.c., 409 k.c., 410 k.c., art. 199 k.c. w zw. z art. 1035 k.c. oraz art. 46 k.r.o., naruszenie art. 5 k.c. i art. 390 § 3 k.c.

Ponadto pozwana podniosła zarzut obrazy prawa procesowego, tj. art. 158 § 2 k.p.c. poprzez niezamieszczenie w protokole twierdzeń pełnomocnika pozwanej zgłoszonych na rozprawie w dniu 29 listopada 2012 r.

Z uzasadnienia apelacji wynika, iż obrazy prawa materialnego pozwana dopatrywała się w przyjęciu przez Sąd Rejonowy, że w realiach niniejszego postępowania znajduje zastosowanie art. 410 § 2 k.c. Według pozwanej Sąd Rejonowy błędnie uznał, iż powodowi należy się zwrot kwoty 32.000 zł, albowiem Sąd ten nie wziął pod uwagę, że umowa przedwstępną wciąż obowiązuje, co nie pozwala na kwalifikowanie wpłaconej jej zaliczki jako świadczenia nienależnego.

Pozwana zakwestionowała dokonaną przez Sąd Rejonowy wykładnię art. 390 § 3 k.c. zarzucając temu Sądowi, iż błędnie przyjął, że przepis ten nie stosuje się do roszczeń o zwrot świadczenia nienależnego. Tymczasem według pozwanej roszczenie powoda o zapłatę kwoty 32.000 zł przedawniło się po upływie roku od dnia, w którym strony miały zawrzeć przyrzeczoną umowę sprzedaży (tj. w terminie wynikającym z art. 390 § 3 k.c.).

Obrazy art. 5 k.c. pozwana dopatrywała się zaś w pominięciu przez Sąd Rejonowy okoliczności faktycznych świadczących o przyczynieniu się przez powoda do niezawarcia umowy przyrzeczonej poprzez niedołożenie należytej staranności w uzyskaniu decyzji o warunkach zabudowy nieruchomości mających być przedmiotem sprzedaży.

Natomiast nieprawidłowe zastosowanie przez Sąd Rejonowy art. 409 k.c. zdaniem pozwanej miało polegać na błędnym przyjęciu, iż pozwana otrzymując już kwotę 32.000 zł winna była liczyć się z możliwością konieczności późniejszego jej zwrotu.

Zarzut obrazy art. 158 § 2 k.p.c. pozwana motywowała uniemożliwieniem przez Sąd Rejonowy zaprotokołowania oświadczenia pełnomocnika pozwanej zawierającego wywody prawne tegoż pełnomocnika na temat bezzasadności roszczenia, jak i jego twierdzenia odnośnie wynikających ze zgromadzonego materiału dowodowego okoliczności faktycznych wskazujących na przyczynienie się powoda do niezawarcia przyrzeczonej umowy sprzedaży. Pozwana wraz z apelacją złożyła również wniosek o rozpoznanie niezaskarżalnego postanowienia Sądu Rejonowego o odrzuceniu wniosku pozwanej o uzupełnienie protokołu w wyżej wymienionym zakresie. Treść tego wniosku była przedmiotowo tożsama z treścią zawartego w apelacji zarzutu obrazy art. 158 § 2 k.p.c.

Pozwana działając osobiście dodatkowo wniosła pismo uzupełniające apelację, w którym podniosła zarzut nieważności postępowania z powodu niemożności obrony swych praw tj. zarzut obrazy art. 379 pkt. 5 k.p.c. Z uzasadnienia tegoż pisma wywieść należało, że pozwana uznaje, iż art. 379 pkt. 5 k.p.c. obejmuje sytuację, w której pełnomocnik procesowy strony nie przedłożył mającego znaczenie w sprawie dowodu. W ocenie pozwanej w niniejszym postępowaniu było nim pismo zawierające oświadczenie powoda z dnia 30 czerwca 2008 r. o odstąpieniu od zawartej przez strony umowy przedwstępnej wraz z kopertą, w jakiej pismo to zostało wysłane. Zdaniem pozwanej nieprzedłożenie tego pisma Sądowi Rejonowemu skutkowało pozbawieniem pozwanej możliwości obrony jej praw.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o zwrot lub odrzucenie apelacji, względnie o jej oddalenie, a nadto o zasądzenie od pozwanej kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jako zasadna zasługiwała na uwzględnienie, jednakże z innych przyczyn, niż te które zostały podniesione przez pozwaną.

Z uwagi na zawarty w apelacji zarzut nieważności postępowania, w pierwszej kolejności należy się odnieść właśnie do kwestii z tym zarzutem związanych. W ocenie Sądu Okręgowego, w sprawie brak jest jakichkolwiek przesłanek przemawiających za nieważnością postępowania z powodu przyczyn określonych w art. 379 k.p.c. W szczególności, wbrew twierdzeniom pozwanej, nie sposób dopatrywać się uchybienia w postaci pozbawienia pozwanej możliwości obrony praw w nieprzedłożeniu przez pełnomocnika procesowego pozwanej dowodu w postaci pisma strony powodowej z dnia 30 czerwca 2008 r. Błędy pełnomocnika procesowego w prowadzeniu sprawy przed sądem nie stanowią bowiem przesłanki nieważności postępowania, a co najwyżej mogą być podstawą ewentualnych roszczeń strony wobec takiego pełnomocnika. Sankcja nieważności postępowania jest zaś powiązana z uchybieniami, których dopuszcza się Sąd prowadzący postępowanie, a nie jego uczestnicy w postaci stron lub ich pełnomocników. Zresztą warto też zaznaczyć, że Sąd Okręgowy zgodnie z wnioskiem pozwanej ostatecznie dopuścił wspomniany dowód z dokumentu w postaci pisma strony powodowej.

Rozpatrując wniesioną apelację zważyć następnie należy, iż w ocenie Sądu Okręgowego orzekający w I instancji Sąd Rejonowy, choć zasadniczo dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych, to analizując zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, pominął istotne okoliczności dotyczące postawy powoda i wynikające z niej przyczyny niezawarcia umowy przyrzeczonej. W konsekwencji Sąd ten wbrew treści § 4 pkt 5 umowy przedwstępnej ocenił, iż uiszczona na rzecz pozwanej kwota 32.000 zł okazała się być świadczeniem nienależnym. Sąd Okręgowy uznał więc poczynione przez Sąd Rejonowy ustalenia faktyczne za niekompletne i poczynił dalsze ustalenia.

Dnia 17 grudnia 2007 r. poprzednik prawny powoda, tj. (...) Sp. z o.o. wystąpił z wnioskiem o ustalenie warunków zabudowy dla nieruchomości opisanych w umowie przedwstępnej (dowód: wniosek k. 224-226). Jednakże już dnia 12 lutego 2008 r. wniosek ten cofnął (bezsporne, a nadto dowód: notatka k. 227). Ponowny wniosek został złożony przez powoda dopiero 16 stycznia 2009 r. (dowód: pismo i wniosek k. 230-231), a więc już po przekroczeniu terminu, do którego miała zostać zawarta umowa przyrzeczona (tj. do dnia 30 czerwca 2008 r.). Z uwagi na łączącą strony umowę przedwstępną strona pozwana przez cały ten czas była pozbawiona możliwości jakiegokolwiek swobodnego rozporządzania należącymi do niej nieruchomościami. Podkreślić bowiem należy, że pozwanej, w odróżnieniu od powoda, nie przysługiwało prawo odstąpienia od umowy. Tymczasem powód aż do dnia 29 czerwca 2008 r. mógł z takiego uprawnienia skorzystać. Wszystkie te okoliczności świadczą, więc o tym, że to zachowanie strony powodowej skutkowało niedochowaniem określonego przez strony terminu zawarcia umowy przyrzeczonej.

Powyższe fakty wynikają z przedłożonych w toku postępowania dokumentów, których tak treść jak i autentyczność nie budziła wątpliwości, ani Sądu, ani stron występujących w procesie. Co więcej sam powód nie kwestionował tych okoliczności, a jedynie podnosił, że to skomplikowany charakter prawny planowanej inwestycji zmusił go do wycofania wniosku o wydanie decyzji odnośnie warunków zabudowy terenu. Nie sposób jednak zgodzić się z powodem co do tej kwestii. Powód jest bowiem deweloperem, a więc profesjonalnym podmiotem specjalizującym się w inwestycjach związanych między innymi z nabywaniem nieruchomości oraz z przygotowywaniem ich do procesu budowlanego. Powód korzysta zarówno z opieki prawnej obejmującej problematykę prawa budowlanego, jak i z doradztwa pośredników nieruchomości orientujących się w realiach lokalnego rynku. Mając to na uwadze Sąd Okręgowy nie podzielił, więc stanowiska powoda i uznał, że to na nim spoczywa odpowiedzialność za niedochowanie terminu zawarcia umowy przyrzeczonej.

Nie sposób też nie zauważyć, że treść łączącego strony stosunku prawnego wskazuje na znaczne uprzywilejowanie powoda. Zdaniem Sądu Okręgowego, wynika ono z zawartego w umowie przedwstępnej zapisu o prawie odstąpienia przez kupującego od tejże umowy w takich przypadkach jak: nieuzyskanie decyzji o warunkach zabudowy dla mających być przedmiotem transakcji nieruchomości, nieuzyskanie pozwolenia na budowę na tychże nieruchomościach, niezawarcie przez kupującego umowy przedwstępnej odnośnie kupna nieruchomości sąsiedniej, a także powstanie obciążeń przekraczających pozostałą do zapłaty część ceny. Takie postanowienia zostały zawarte zarówno w § 4 pkt 4 umowy z dnia 14 czerwca 2007 r. (k. 23-24), jak i w § 2 aneksu z dnia 15 kwietnia 2008 r. (k. 29-30). W konsekwencji więc, z uwagi na przejawiającą się w wyżej wskazanych zapisach nierówność stron umowy, to wyłącznie od działań podejmowanych przez kupującego (powoda i jego poprzednika prawnego) zależało, czy kiedykolwiek dojdzie do zawarcia przez te strony umowy przyrzeczonej. Tym samym Sąd Rejonowy oceniając zasadność powództwa winien był ocenić, czy powód, bądź też jego poprzednik prawny, dochowali należytej staranności w zakresie działań umożliwiających stronom osiągnięcie celu łączącej je umowy przedwstępnej (tj. czy w odpowiednim czasie wystąpili o uzyskanie stosownych rozstrzygnięć administracyjno-prawnych warunkujących rozpoczęcie inwestycji w P.).

W tym miejscu należy zwrócić uwagę, iż strony w § 4 pkt. 5 umowy przedwstępnej z dnia 14 czerwca 2007 r. ustaliły, że w przypadku nieprzystąpienia przez kupującego (powoda) do zawarcia umowy przyrzeczonej pomimo ziszczenia się wszystkich warunków do jej zawarcia wpłacone przez niego zaliczki przepadają na rzecz sprzedających (pozwanych) i nie podlegają zwrotowi (k. 24). W ocenie Sądu Okręgowego, wyżej wskazane postanowienie umowne znajduje zastosowanie w realiach niniejszego postępowania, a tym samym przemawia za bezzasadnością wytoczonego powództwa. Wpłacona pozwanej zaliczka w wysokości 32.000 zł nie powinna być zwrócona powodowi, albowiem pomimo spełnienia przesłanki w postaci nadejścia terminu, do którego umowa przyrzeczona miała zostać zawarta (tj. 30 czerwca 2008 r.), strony nie sfinalizowały umówionej transakcji sprzedaży ze względu na obciążający powoda brak należytej staranności w podjęciu kroków mających na celu uzyskanie koniecznych rozstrzygnięć administracyjnoprawnych. W związku z tym, w myśl przywołanej klauzuli, zaliczka przepadła na rzecz strony pozwanej. To z kolei skutkuje bezzasadnością wytoczonego przeciwko niej powództwa.

Oceniając charakter prawny uiszczonej na rzecz pozwanej kwoty 32.000 zł Sąd Okręgowy uznał, za Sądem Rejonowym, iż co do zasady świadczenie to stanowiło zaliczkę wpłaconą na poczet ceny planowanej przez strony sprzedaży. Jednakże z uwagi na treść zawartej przez strony umowy przedwstępnej Sąd Okręgowy dodatkowo przyjął, że ze względu na treść § 4 pkt. 5 umowy zaliczka ta w sytuacji określonej wyżej wskazaną klauzulą nabiera cech zadatku. Przejawia się to oczywiście w bezzwrotnym charakterze zaliczki na wypadek nieprzystąpienia przez kupującego do przyrzeczonej umowy sprzedaży pomimo spełnienia przesłanek do jej zawarcia. W ocenie Sądu Okręgowego, z tego zapisu płynie wniosek, iż intencją stron było nadanie zaliczce cech zadatku w przypadku, gdy powód nie przystąpi do przyrzeczonej umowy sprzedaży pomimo istnienia takich przesłanek jak nadejście ustalonego przez strony terminu zawarcia tej umowy. To z kolei nie pozwala na przyjęcie, iż wpłata tej zaliczki stała się świadczeniem nienależnym. Znajduje ona bowiem swą podstawę prawną w § 4 pkt. 5 umowy przedwstępnej, od której to powód nie odstąpił.

Wszystkie wyżej opisane okoliczności i wynikające z nich skutki prawne zostały całkowicie pominięte przez Sąd Rejonowy. Sąd Okręgowy w odniesieniu do nich musiał więc dokonać własnych ustaleń opierając się przy tym na całym zgromadzonym w toku postępowania materiale procesowym (por. art. 382 k.p.c.).

Podkreślić należy, za utrwaloną w tej kwestii linią orzeczniczą Sądu Najwyższego, iż jakkolwiek postępowanie apelacyjne jest postępowaniem odwoławczym i kontrolnym, to jednak zachowuje charakter postępowania rozpoznawczego. Oznacza to, że sąd drugiej instancji ma pełną swobodę jurysdykcyjną, ograniczoną jedynie granicami zaskarżenia. W konsekwencji może, a jeżeli je dostrzeże - powinien, naprawić wszystkie naruszenia prawa materialnego, niezależnie od tego, czy zostały wytknięte w apelacji, pod warunkiem, że mieszczą się w granicach zaskarżenia. Sąd drugiej instancji nie może poprzestać na ustosunkowaniu się do zarzutów skarżącego, lecz musi - niezależnie od ich treści - dokonać ponownych, własnych ustaleń, a następnie poddać je ocenie pod kątem prawa materialnego. Ustalenia sądu pierwszej instancji nie są bowiem dla sądu drugiej instancji wiążące, zatem obowiązek dokonywania ustaleń istnieje niezależnie od tego, czy wnoszący apelację podniósł zarzut dokonania wadliwych ustaleń faktycznych lub ich braku. Dokonanie przez sąd drugiej instancji ustaleń faktycznych umożliwia temu sądowi - stając się zarazem jego obowiązkiem - ustalenie podstawy prawnej wyroku, a więc dobór właściwego przepisu prawa materialnego, jego wykładnię oraz podjęcie aktu subsumcji. Innymi słowy, zgodnie z podstawowymi zasadami procesowymi określającymi relacje między stroną a sądem ( da mihi factum, dabo tibi ius oraz facta probantur, iura novit curia), sąd apelacyjny - bez względu na stanowisko stron oraz zakres zarzutów - powinien zastosować właściwe przepisy prawa materialnego, a więc także usunąć ewentualne błędy prawne sądu pierwszej instancji, niezależnie od tego, czy zostały one wytknięte w apelacji (por. uchwała - zasada prawna Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, OSNC 2008/6/55).

Będący w niniejszej sprawie sądem odwoławczym Sąd Okręgowy jest zatem sądem merytorycznym, stąd też mógł niezależnie od treści zgłaszanych zarzutów dokonać własnej oceny faktów będących podstawą wyrokowania.

W pozostałym natomiast zakresie Sąd Okręgowy podzielił ustalenia faktyczne poczynione w toku postępowania w pierwszej instancji i przyjął je jako własne uznając, że wynikają z prawidłowo dokonanej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego.

Oceniając zarzut obrazy art. 158 § 2 k.p.c. Sąd Okręgowy zważył przede wszystkim, że podnoszone przez pozwaną uchybienie w postaci nieuzupełnienia protokołu o treść oświadczeń pełnomocnika pozwanej w swej istocie zmierzało do wytknięcia Sądowi Rejonowemu braków w poczynionych ustaleniach faktycznych okoliczności związanych z bezskutecznością odstąpienia przez powoda od umowy przedwstępnej, nadto z doprowadzeniem przez powoda do niezawarcia umowy przyrzeczonej oraz do zarzucenia Sądowi Rejonowemu błędnej oceny prawnej stanu faktycznego przyjętego za podstawę wyrokowania. Oświadczenie pełnomocnika miało dotyczyć właśnie tych kwestii, stąd też formułując wspomniany zarzut pozwana winna zakwestionować, nie tyle obrazę prawa procesowego, co poczynione przez tenże Sąd ustalenia faktyczne. To one bowiem wywarły wpływ na późniejszą analizę prawną i będącą jej konsekwencją treść zaskarżonego wyroku, a nie pominięcie w protokole twierdzeń pełnomocnika w tym zakresie.

Orzekając Sąd Rejonowy dysponował już dowodami z dokumentów, które wskazywały na cofnięcie przez powoda wniosku o ustalenie warunków zabudowy nieruchomości, jak i na późniejsze ponowne złożenie takiego wniosku. Uchybienie Sądu Rejonowego nie polegało więc na nieuwzględnieniu w protokole twierdzeń pełnomocnika pozwanej odnośnie wyżej opisanych faktów, lecz na pominięciu zgromadzonego na ich okoliczność materiału dowodowego. Sąd Rejonowy winien był zaś uwzględnić je niezależnie od poglądów prawnych, jakie pełnomocnik pozwanej zamierzał wyrazić w oświadczeniu, którego zaprotokołowania zażądał. Wszystkie wspomniane okoliczności wzięte zostały pod uwagę dopiero przez Sąd Okręgowy w toku postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy dopuścił dowód z pisma powoda i koperty z dnia 30 czerwca 2008 r. Zgodnie z twierdzeniami pozwanej wynika z nich, że powód nie odstąpił skutecznie od zawartej umowy przedwstępnej, albowiem oświadczenie w tym przedmiocie złożył o jeden dzień za późno (tj. 30 czerwca 2008 r.), podczas gdy mógł to uczynić do dnia 29 czerwca 2008 r. Podkreślić jednak należy, że okoliczność ta nie miała istotnego znaczenia dla niniejszego postępowania, gdyż Sąd Rejonowy nawet nie dysponując tym dowodem prawidłowo ustalił, że powód od umowy przedwstępnej łączącej go z pozwaną nigdy nie odstąpił. W związku z tym zarzut pozwanej odnoszący się do pominięcia w protokole rozprawy twierdzeń jej pełnomocnika co do tej konkretnej kwestii okazał się być chybiony. Pozostaje on bowiem bez jakiegokolwiek związku z treścią zaskarżonego orzeczenia.

Poza powyższymi zarzutami obrazy prawa procesowego pozwana podniosła liczne zarzuty obrazy prawa materialnego. Przed ich omówieniem zważyć jednak należy, że naruszenie prawa materialnego może mieć miejsce wyłącznie wtedy, gdy organ wydający zaskarżone orzeczenie prawidłowo ustalił stan faktyczny, a jedynie zastosował do niego niewłaściwą normę prawną (tzw. błąd subsumcji), bądź też zaniechał zastosowania normy, która do takiego stanu faktycznego winna być odniesiona. Nie jest bowiem możliwa obraza prawa materialnego polegająca na jego niewłaściwym zastosowaniu, bądź niezastosowaniu, w sytuacji kiedy źródłem uchybień zaskarżonego rozstrzygnięcia są błędne ustalenia faktyczne, jakie zadecydowały o określonej ocenie prawnej. Tymczasem w realiach niniejszego postępowania orzekający w I instancji Sąd Rejonowy dokonując ustaleń faktycznych całkowicie pominął okoliczności wskazujące na odpowiedzialność powoda za doprowadzenie do sytuacji, w której nie została zawarta umowa przyrzeczona. W konsekwencji zaś Sąd wyciągnął wnioski prawne nieprzystającego do rzeczywiście istniejącego w sprawie stanu faktycznego.

Pozwana podnosząc zarzut obrazy art. 410 § 2 k.c. dopatrywała się naruszenia tego przepisu w rzekomo błędnym założeniu przez Sąd Rejonowy, iż spełnione są przesłanki żądania zwrotu świadczenia nienależnego w sytuacji, gdy wciąż jeszcze obowiązuje umowa przedwstępna, a strony nie dochowały jedynie terminu zawarcia umowy przyrzeczonej. Zasadnymi są oczywiście wywody prawne pozwanej odnośnie rozróżnienia terminu spełnienia świadczenia wynikającego z umowy przedwstępnej od terminu wygaśnięcia zobowiązań objętych treścią tej umowy. Jak słusznie zauważyła pozwana nie sposób przyjąć, że nadejście terminu zawarcia umowy przyrzeczonej skutkuje rozwiązaniem umowy przedwstępnej. Rację też ma pozwana, iż umowa taka wciąż obowiązuje, nawet gdy strony nie zawrą umowy przyrzeczonej. Z drugiej jednak strony nie można zgodzić się z pozwaną, że w sytuacji takiej wykluczonym jest stosowanie art. 410 § 2 k.c., albowiem przepis ten swym zakresem obejmuje nie tylko przypadki, gdy odpadła podstawa świadczenia, ale także sytuację, kiedy zamierzony przez strony cel świadczenia nie został osiągnięty. Niedochowanie ustalonego przez strony terminu zawarcia umowy przyrzeczonej oznacza zaś, że nie został osiągnięty cel świadczenia w postaci zaliczki wpłaconej na poczet wykonania zobowiązania wynikającego z planowanej umowy przyrzeczonej. Bez znaczenia jest zatem fakt, iż sama umowa przedwstępna nie została rozwiązana i wciąż obowiązuje. Niedojście do skutku umowy przyrzeczonej oznacza, że pomimo obowiązywania umowy przedwstępnej, cel świadczenia, jaki strony określiły zawierając tę umowę nie został osiągnięty. Argumenty pozwanej odnośnie naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 410 § 2 k.c. okazały się więc chybione.

Jednakże, w ocenie Sądu Okręgowego, niezależnie od wyżej wspomnianej błędnej argumentacji przytoczonej przez pozwaną, Sąd Rejonowy oczywiście nieprawidłowo ustalił, iż art. 410 § 2 k.c. stosuje się do istniejącego w sprawie stanu faktycznego. Przy czym podkreślić należy, że taka ocena prawna Sądu orzekającego w I instancji wynika nie tyle z błędnego rozumienia art. 410 § 2 k.c., co z niekompletnych ustaleń faktycznych, o których Sąd Okręgowy szczegółowo wspominał już na początku swych rozważań. Sąd Rejonowy bowiem nie uwzględnił okoliczności związanych z przyczynieniem się powoda do niezawarcia umowy przyrzeczonej. Wzięcie ich pod uwagę nie pozwoliłoby zaś na przyjęcie, że wpłacona na rachunek bankowy pozwanej kwota 32.000 zł okazała się być świadczeniem nienależnym. Uchybienie Sądu Rejonowego nie polegało zatem, ani na błędnej wykładni art. 410 § 2 k.c., ani na jego niewłaściwym zastosowaniu do prawidłowo ustalonego stanu faktycznego. Oceniany przez tenże Sąd stan faktyczny nie uwzględniał wszystkich okoliczności istotnych z punktu widzenia subsumcji przywołanego przepisu, a to stanowiło pierwotną przyczynę jego niewłaściwego zastosowania. Sformułowany w apelacji zarzut obrazy art. 410 § 2 k.c. miałby więc rację bytu, wówczas gdy Sąd Rejonowy po prawidłowym ustaleniu wszystkich okoliczności mających znaczenie w sprawie przyjąłby, że przepis art. 410 § 2 k.c. znajduje zastosowanie pomimo spoczywającej na powodzie odpowiedzialności za doprowadzenie do niezawarcia umowy przyrzeczonej. Tymczasem Sąd Rejonowy okoliczności tych w ogóle nie przeanalizował, stąd też właściwym zarzutem apelacyjnym w tym zakresie byłby zarzut ich pominięcia w ramach poczynionych ustaleń faktycznych, a nie wywiedziony przez pozwaną zarzut obrazy prawa materialnego.

W ocenie Sądu Okręgowego, z uzasadnienia zaskarżonego wyroku Sądu Rejonowego nie wynika też, aby Sąd ten dopuścił się przy orzekaniu podnoszonego przez pozwaną naruszenia przepisów art. 199 k.c. w zw. z art. 1035 k.c. oraz art. 46 k.r.o. Z uwagi na fakt, iż odstąpienie od umowy stanowi czynność przekraczającą zakres zwykłego zarządu, Sąd Okręgowy za słuszne uznał wywody prawne pozwanej odnośnie konieczności wyrażenia zgody przez współwłaściciela nieruchomości (a w tym konkretnym stanie faktycznym współużytkownika wieczystego) na złożenie takiego oświadczenia przez jednego ze współuprawnionych. Nie mniej jednak analizując stanowisko Sądu Rejonowego, Sąd Okręgowy nie dostrzegł, aby zaskarżone orzeczenie opierało się na innym poglądzie prawnym. Podkreślić bowiem należy, że Sąd Rejonowy w ogóle nie ocenił skuteczności oświadczenia pozwanej o odstąpieniu od umowy, a poprzestał jedynie na konstatacji, iż takie oświadczenie zostało przez pozwaną złożone. Z lektury uzasadnienia nie wynika zaś, aby Sąd Rejonowy przyjął, że umowa przedwstępna utraciła byt prawny, albowiem rzekomą nienależność świadczenia w postaci zaliczki wpłaconej pozwanej Sąd ten wywodził z faktu nieosiągnięcia przez strony celu świadczenia związanego z zawartą umowy przedwstępną, a nie z odpadnięcia podstawy prawnej tegoż świadczenia. Tym samym sformułowany przez stroną pozwaną zarzut nie przystaje do tej argumentacji, jaką Sąd Rejonowy przyjął wydając zaskarżony wyrok.

Błędnym jest podniesiony przez pozwaną zarzut obrazy art. 390 § 3 k.c. Nie ma bowiem racji pozwana twierdząc, iż przepis ten w zakresie w jakim przewiduje przedawnienie roszczeń wynikających z umowy przedwstępnej stosuje się również do roszczeń o zwrot świadczenia nienależnego w postaci kwoty zapłaconej na poczet świadczenia z niezawartej umowy przyrzeczonej. Roszczenie o zwrot takiej kwoty nie wchodzi bowiem w zakres stosunku prawnego regulowanego treścią umowy przedwstępnej, lecz stanowi element odrębnego stosunku zobowiązaniowego powstałego w wyniku zdarzenia przewidzianego w przepisach o bezpodstawnym wzbogaceniu. Wykładnia językowa wspomnianego przepisu jednoznacznie wskazuje, iż swą hipotezą obejmuje on wyłącznie roszczenia określone w art. 390 § 1 k.c. Ponadto względy natury systemowej przeciwstawiają się przyjęciu, iż roszczenia o zwrot świadczenia nienależnego związanego z umową przedwstępną miałyby się przedawniać w krótszym terminie, niż analogiczne roszczenia towarzyszące stosunkom prawnym niepoprzedzonym zawarciem takiej umowy. Z powyższych względów Sąd Okręgowy podziela wykładnię art. 390 § 3 k.c. dokonaną przez Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego rozstrzygnięcia.

W ocenie Sąd Okręgowego chybionym jest powoływanie się przez pozwaną na zarzut nadużycia prawa podmiotowego z art. 5 k.c. Możliwość jego podniesienia aktualizuje się bowiem dopiero wtedy, gdy takie prawo podmiotowe rzeczywiście istnieje, a jedynie jego wykonywanie przez uprawnionego prowadzi do sytuacji sprzecznej z zasadami współżycia społecznego. Tymczasem w realiach niniejszego postępowania prawo żądania przez powoda zapłaty 32.000 zł w ogóle nie powstało, albowiem to z uwagi na jego postawę nie doszło do zawarcia umowy przyrzeczonej. Zgodnie z umową fakt ten uprawniał stronę pozwaną do zachowania wpłaconej zaliczki. Nie można, więc przyjąć, że powód występując z roszczeniem nadużył swego prawa podmiotowego, ponieważ takie prawo w odniesieniu do żądania zapłaty przez pozwaną kwoty 32.000 zł w ogóle nie zaistniało. W związku z tym wbrew temu, co twierdzi strona pozwana okoliczności związane z przyczynieniem się powoda do niezawarcia umowy przyrzeczonej świadczą nie tyle o wykonywaniu przez powoda wbrew zasadom współżycia społecznego przysługującego mu uprawnienia, co przeciwstawiają się przyjęciu, iż takie prawo powstało. Cytowana bowiem już treść § 4 pkt 5 umowy wprost wyłączała uprawnienie powoda do żądania zwrotu zaliczki w sytuacji, gdy nie przystąpi on do zawarcia umowy przyrzeczonej.

Nie zasługiwał również na uwzględnienie podniesiony przez pozwaną zarzut obrazy art. 409 k.c., gdyż nie sposób zgodzić się z pozwaną, jakoby możliwość ograniczenia odpowiedzialności zobowiązanego z tytułu nienależnego świadczenia mogła zostać ograniczona na podstawie tego przepisu. Oczywiście prawdą jest, że świadczenie staje się nienależne dopiero z chwilą, gdy okaże się, iż jego cel nie został osiągnięty. Jednakże specyfika tego świadczenia przemawia za przyjęciem, że wzbogacony winien liczyć się z obowiązkiem zwrotu już w chwili otrzymania go, gdyż wie że zobowiązanie, do którego wykonania ono zmierza, jeszcze nie powstało.

Nie mniej jednak pomimo bezzasadności podniesionych przez pozwaną zarzutów wydany w niniejszym postępowaniu wyrok winien ulec zmianie z powodu błędnie poczynionych, niekompletnych ustaleń faktycznych. Sąd Okręgowy uwzględnił pominięte przez Sąd Rejonowy okoliczności i w związku z tym dokonał odmiennej oceny prawnej rzeczywiście istniejącego w sprawie stanu faktycznego. W konsekwencji Sąd Okręgowy w punkcie I swego orzeczenia zmienił punkt 1 zaskarżonego wyroku Sądu Okręgowego i wniesione przeciwko pozwanej powództwo oddalił.

Z uwagi na oddalenie powództwa Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok Sądu Rejonowego, również w punkcie 2 i 3. Stosując zasadę odpowiedzialności za wynik procesu na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. kosztami postępowania obciążył powoda, albowiem w związku ze zmianą zaskarżonego wyroku to powód jest stroną przegrywającą. Na obciążające go koszty złożyło się zaś wynagrodzenie pełnomocnika pozwanej ustalone zgodnie z treścią § 6 pkt. 5 w zw. z § 2 ust. 3 rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 490) - tj. 2.952 zł brutto (2.400 zł netto powiększone o 23% stawkę podatku VAT).

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł, także zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu (art. 98 § 1 w zw. z art. 108 § 1 k.p.c.). W tym zakresie powoda jako przegrywającego obciąża również obowiązek poniesienia kosztów w postaci wynagrodzenia pełnomocnika pozwanej za prowadzenie sprawy przed tut. Sądem Okręgowym. Stosownie do treści § 12 ust. 1 pkt 1 w zw. § 6 pkt. 5 i z § 2 ust. 3 cyt. rozporządzenia wynagrodzenie to wynosi kwotę 1.476 zł brutto (1.200 zł netto powiększone o 23% stawkę podatku VAT). W związku z powyższym Sąd Okręgowy orzekł jak w punkcie II sentencji.

Pozwana była zwolniona od opłaty od apelacji wynoszącej zgodnie z treścią art. 18 ust. 2 w zw. z art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2010 r. Nr 90 poz. 594 ze zm.) kwotę 1.600 zł - tj. 5% wartości przedmiotu zaskarżenia w wysokości 32.000 zł. Zgodnie zaś z treścią art. 113 ust. 1 cyt. ustawy kosztami sądowymi, których strona nie miała obowiązku uiścić Sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji obciąży przeciwnika, jeśli istnieją do tego podstawy, przy odpowiednim zastosowaniu zasad obowiązujących przy zwrocie kosztów procesu. W związku z tym w punkcie III sentencji Sąd Okręgowy od powoda jako od przegrywającego proces zasądził na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Inowrocławiu kwotę odpowiadającą wysokości opłaty od apelacji, od której pozwana była zwolniona.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Wanda Ślużyńska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Bydgoszczy
Data wytworzenia informacji: