Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II Ca 502/14 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Bydgoszczy z 2015-02-13

Sygn. akt II Ca 502/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia

22 stycznia 2015r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący

SSO Wojciech Borodziuk

Sędziowie

SO Aurelia Pietrzak (spr.)

SO Tomasz Adamski

Protokolant

sekr. sądowy Tomasz Rapacewicz

po rozpoznaniu w dniu 22 stycznia 2015r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa J. J.

przeciwko J. M. (1)

o zachowek

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 26 lutego 2014r. sygn. akt. I C 716/11

I/ oddala apelację,

II/ zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 1200 zł (jeden tysiąc

dwieście) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego

Sygn. akt II Ca 502/14

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 18 maja 2011 r. powódka J. J.domagała się zasądzenia od pozwanego kwoty 20.000 zł tytułem zachowku po R. M. oraz 50.000 zł po R. M. i J. M. (2) z ustawowymi odsetkami od dnia 30 marca 2011r. do dnia zapłaty oraz kosztów procesu.

W uzasadnieniu wskazała, iż w skład masy spadkowej po R. M., zmarłym w dniu 31 października 2010 r., wszedł udział we współwłasności nieruchomości położonej w K. o wartości 50.000 zł oraz obrazy namalowane przez R. M. o łącznej wartości 30.000 zł. Spadek po R. M. nabył w całości J. M. (1) na podstawie testamentu. Nadto pozwany otrzymał od R. i J. M. (2) w darowiźnie lokal mieszkalny położony przy ul. (...) w B. o wartości 200.000 zł.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o odrzucenie powództwa w zakresie dotyczącym wypłaty zachowku po J. M. (2), oddalenie powództwa w zakresie dotyczącym żądania zachowku po zmarłym R. M. oraz zasądzenia od powódki na jego rzecz kosztów procesu. Wskazał, iż wobec braku przesłanki dziedziczenia testamentowego żądanie wypłaty zachowku po J. M. (2) jest bezzasadne i niedopuszczalne. Podniósł ponadto, iż błędnym jest włączenie przez powódkę do składników masy spadkowej po R. M. namalowanych przez niego obrazów, gdyż nie były one przedmiotem obrotu handlowego i stanowiły pamiątki rodzinne. W ocenie pozwanego nie było również podstaw do przyjmowania wartości wskazanego lokalu na kwotę 200.000 zł.

Na rozprawie w dniu 26 lutego 2014 r. powódka wniosła o zasądzenie od pozwanego kwoty 27.500 zł, w pozostałym zaś zakresie cofnęła pozew wraz ze zrzeczeniem się roszczenia.

Wyrokiem z dnia 26 lutego 2014 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 20.672,82 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 30 marca 2011 roku do dnia zapłaty /punkt 1 / umarzając postępowanie co do kwoty 42 500 zł /punkt 2/ i oddalając powództwo w pozostałym zakresie /punkt 3/. Ponadto zniósł wzajemnie między stronami koszty procesu /punkt 4 / nakazał pobrać od powódki na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwotę 6189,18 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych /punkt 5/, zaś od pozwanego kwotę 2652,51 zł. /punkt 6/

Powyższy wyrok Sąd Rejonowy oparł na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach natury prawnej.

Powódka J. J.i pozwany J. M. (1) są dziećmi małżonków R. M. i J. M. (2).

W dniu 14 września 1999 r. R. M. i J. M. (2) wykupili na własność lokal mieszkalny położony w B. przy ul. (...) o powierzchni 56,60 m 2 wraz z przynależnym do niego udziałem we współwłasności wszelkich części budynku i innych urządzeń, które nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali wynoszącym 57/2550 części. Środki na cel uzyskali z zaciągniętej przez D. M. - żonę pozwanego pożyczki bankowej, poręczonej przez pozwanego.

Aktem notarialnym z dnia 4 listopada 2002 r. J. i R. M. darowali pozwanemu należący do ich majątku wspólnego objętego ustawową wspólnością majątkową lokal mieszkalny położony w B. przy ul. (...) w B.. Pozwany na nabytej nieruchomości ustanowił na rzecz rodziców służebność osobistą mieszkania polegającą na prawie wyłącznego korzystania z dwóch pokoi o powierzchni wynoszącej około 12m 2 i 6m 2 zlokalizowanych w tym mieszkaniu po lewej stronie patrząc od wejścia z używalnością kuchni i łazienki oraz jego przynależności, przy czym służebność miała trwać do śmierci osoby, która umrze ostatnia.

W dniu 4 marca 2004r. J. M. (2) złożyła dyspozycję zapisu bankowego na wypadek swojej śmierci, zgodnie z którą środki zgromadzone na jej rachunkach wkładów oszczędnościowych miały być w całości wypłacone jej synowi J. M. (1). Pozwany otrzymał po śmierci matki z tego tytuł kwotę 7.666,66 zł.

J. M. (2) zmarła po długiej chorobie w dniu 21 maja 2008 r. Nie pozostawiła testamentu, w chwili śmierci nie posiadała żadnego majątku. Z ustawy do spadku po niej powołani byli jej mąż R. M., powódka i pozwany każdy po 1/3 części. W dniu 31 października 2010 r. zmarł R. M. - ojciec stron. W dniu 18 lutego 2011 r. przed notariuszem E. C. sporządzono akt poświadczenia dziedziczenia po R. M., z którego wynika, że spadek po nim na podstawie testamentu notarialnego nabył w całości pozwany, żadne z rodziców nie wydziedziczyło powódki.

Tytułem zachowku pozwany zapłacił powódce 7.666,66 zł.

W skład spadku po R. M. wszedł udział w wysokości 6/72 we współwłasności nieruchomości, oznaczonej jako działka nr (...) położonej w K., dla której Sąd Rejonowy dla Krakowa Podgórze w Krakowie prowadzi księgę wieczystą nr (...) repliki znanych obrazów namalowane przez R. M..

Po otrzymaniu darowizny mieszkania od rodziców pozwany przeprowadził w nim remont podwyższający jego standard. Wymienił między innymi okna oraz przeprowadził remont łazienki i kuchni. Część prac pozwany wykonał za życia ojca R. M., a pozostałe po śmierci ojca. Rynkowa wartość lokalu mieszkalnego przy ul. (...) w B., według stanu na dzień 4 listopada 2002 r. i aktualnych cen wynosiła 101.810 zł. Przy wycenie nie uwzględniono nakładów na lokal poczynionych po 2002 r.

Szacowana wartość wszystkich replik poza portretem żony oraz repliką obrazuT.(...)" według stanu na dzień 31 października 2010 r. i cen aktualnych wyniosła 26.480 zł. Wszystkie wycenione repliki były namalowane na płótnie i oprawione w ramy. Obraz „(...)" był prezentem zmarłego R. M. dla stron procesu.

Wartość rynkowa udziału w prawie własności nieruchomości stanowiącej działkę o numerze ewidencyjnym (...) o powierzchni 196 m 2 położonej w K. na dzień 31 października 2010r. wynosi 2.012 złotych.

Rodzice stron chorowali w ostatnich latach swojego życia. Matka stron po wypadku nie była osobą samodzielną. Opiekę nad rodzicami sprawował głównie pozwany, robił zakupy, troszczył się o dom, dbał o leki. Pokrywał również częściowo koszty opieki nad swoją matką. Zabierał rodziców na działkę. Powódka nie była z rodzicami skonfliktowana. Utrzymywała z nimi jednak okazjonalny kontakt, ale nie wkładała wysiłków w opiekę nad nimi, zdecydowanie też w mniejszym stopniu interesowała się ich zdrowiem. Rzadko przyjeżdżała do rodziców w odwiedziny, bywała u nich na święta. Po wypisie matki ze szpitala powódka zabrała ją na działkę zapewniając matce opiekę pielęgniarki, za którą zapłaciła J. M. (2). Rodzice stron bardzo kochali swoje dzieci. Mieli jednak żal do powódki, że się nimi nie interesuje i ich nie odwiedza tak, jak oni by tego oczekiwali. Ojciec powódki w złości mówił, że wydziedziczy córkę, ale nigdy tego nie uczynił.

Powódka wezwała pozwanego do zapłaty zachowku pismami z dnia 18 marca 2011r. pozwany odmówił spełnienia świadczenia.

Sąd ustalił powyższy stan faktyczny na podstawie dowodów z dokumentów przedłożonych przez strony postępowania, którym w całości dał wiarę. Dokumenty te nie były kwestionowane.

Ustalenia faktyczne w sprawie Sąd oparł również na zeznaniach świadków H. S., A. M. (1), B. P., K. C., K. Ł., W. K. oraz A. M. (2), którym dał wiarę w całości.

Sąd nie dopatrzył się także podstaw do kwestionowania wiarygodności zeznań powódki. Sąd co do zasady dał również wiarę pozwanemu, który potwierdził okoliczności wskazywane przez powódkę co do obdarowywania obrazami najbliższych oraz udzielanej powódce pomocy finansowej.

Na wstępie podkreślił Sąd, że z treści zeznań stron wynikały okoliczności które Sąd mógłby brać pod uwagę przy obliczeniu stanu czynnego spadku i zachowku gdyby tylko strony potrafiły je należycie udowodnić. Ogólnikowe ich zeznania nie pozwalały na ustalenie wartości tych przysporzeń (nie było też takich wniosków dowodowych a obie strony reprezentowali profesjonalni pełnomocnicy) i zaliczenie ich na poczet zachowku.

Pozwany zeznał też, że środki na wykup mieszkania rodziców pochodziły od niego. Kredyt na ten cel wzięła jego żona, a on go poręczał. Nie potrafił jednak wskazać ile wraz z żoną spłacił ostatecznie tytułem kredytu. Poza tym zeznał, że rodzice nigdy nie zobowiązywali się względem niego, że zwrócą mu te pieniądze, zatem nie było podstaw, aby je zaliczać do długów spadkowych. Stanowiły one w świetle zeznań pozwanego jego darowiznę dla rodziców (aczkolwiek o nieustalonej ostatecznie wysokości), której Sąd nie miał podstaw rozliczać przy orzekaniu o zachowku dla powódki.

Z uwagi na to, że strony nie były zgodne, co do wartości nieruchomości położonej w B. przy ul. (...), oraz udziału we współwłasności nieruchomości działki nr (...) położonej w K., Sąd dopuścił dowód z opinii biegłych sądowych celem ustalenia ich wartości odpowiednio według stanu na dzień 04 listopada 2002r. i 31 października 2010 r., a według cen z dnia sporządzania opinii.

Sąd oparł się przy ustalaniu stanu faktycznego na opinii biegłej sądowejW. M., która w wyniku wszechstronnej analizy lokalnego rynku nieruchomości podobnych, przy zastosowaniu podejścia porównawczego, z metodą korygowania ceny, ustaliła wartość rynkową nieruchomości lokalowej obejmującej lokal mieszkalny o powierzchni 56,60 m ( 2) położonej w B. przy ul. (...) na kwotę 101.810 zł. Wartość tę ustaliła wedle stanu nieruchomości z chwili darowizny tj. na dzień 04 listopada 2002 roku oraz według aktualnych cen rynkowych. Biegła wskazując wartość lokalu dokonała jej pomniejszenia o wartość ograniczonego prawa rzeczowego w postaci dożywotniej służebności mieszkania na rzecz J. i R. M., co było prawidłowe gdyż zachowek oblicza się od tzw. stanu czynnego spadku czyli jego aktywów pomniejszonych o pasywa.

Sąd ustalenia faktyczne w sprawie poczynił też na podstawie opinii biegłej sądowej w zakresie wycen nieruchomości, kosztorysowania i rozliczeń robót budowlanych A. I., z której wynikało, że wartość udziału w nieruchomości położonej w K., dla której Sąd Rejonowy dla Krakowa-Podgórze w Krakowie prowadzi księgę wieczystą nr (...), według stanu na dzień 31 października 2010r. i cen aktualnych wynosiła 2.012 zł, na co głównie wpłynął fakt, że nieruchomość ta ma niedogodny kształt trójkąta i nie posiada uregulowanego dostępu do drogi publicznej.

Sąd oparł się również na opinii biegłego sądowego A. J. co do wartości replik namalowanych przez R. M., uznając ją za fachową, obiektywną i wiarygodną.

Przystępując do rozstrzygnięcia o żądaniach powódki Sąd zważył, że podstawę jej roszczeń stanowią art. 991 kc i 1000 kc, Mając na uwadze treść powyższych przepisów wskazał Sąd, że powódka jako córka spadkodawców co do zasady była uprawnioną do zachowku. Nie została ona pozbawiona przez spadkodawców prawa do zachowku (nie została wydziedziczona).

Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutu pozwanego, iż powódka czyni nadużycie swego prawa dochodząc zachowku, zważył Sąd, że specyfika roszczenia o zachowek polega na tym, iż przyznanie tego świadczenia służy urzeczywistnieniu obowiązków moralnych, jakie spadkodawca ma wobec osób najbliższych. Etyczny charakter instytucji zachowku ma zatem wpływ na ocenę roszczenia z punktu widzenia zasad współżycia społecznego, o których mowa w art. 5 k.c. Chodzi mianowicie o to, że ocena ta jest w tej sytuacji zaostrzona, co prowadzi do konkluzji, iż do nadużycia prawa będzie mogło dojść jedynie wyjątkowo, w przypadkach szczególnie rażących (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 15 lutego 2012 r. I ACa 1121/11). Zarzut naruszenia przez domagającego się zachowku art. 5 k.c. należy oceniać z dużą ostrożnością również z tego powodu, że prawu polskiemu znana jest instytucja wydziedziczenia, czyli pozbawienia spadkobiercy zachowku w konsekwencji woli spadkodawcy powodowanej zachowaniem uprawnionego do zachowku wobec spadkodawcy, stojącego w sprzeczności z tymi zasadami np. rażącego niedopełniania obowiązków rodzinnych. W ocenie Sądu wola spadkodawcy zawsze jednak powinna być postawiona na pierwszym miejscu. Nawet w sytuacji, gdy spadkobierca zaniedbywał obowiązki rodzinne, czy postępował niegodnie wobec spadkodawcy, a ten jednak na wydziedziczenie się nie zdecydował, to w procesie o zachowek Sąd wolę tą winien uszanować. Dodał także Sąd, że celem instytucji zachowku jest ochrona interesów majątkowych najbliższych członków rodziny wymienionych w art. 991 § 1 k.c. poprzez zapewnienie im niezależnie od woli spadkodawcy, a nawet wbrew jego woli, roszczenia pieniężnego odpowiadającego określonemu w powołanym przepisie ułamkowi wartości udziału w spadku, który by im przypadł przy dziedziczeniu ustawowym. Spadkodawca chcąc docenić zaangażowanie danej osoby może uczynić ją jedynym spadkodawcą albo obdarować za życia. Jeśli jednak nie doszło do wydziedziczenia, należy rozumieć, że miał on również wolę, aby bliscy należący do kręgu spadkobierców ustawowych otrzymali jednak po nim mniejszą niż udział spadkowy kwotę tytułem zachowku. Ponadto w ocenie Sądu Rejonowego z ustalonego stanu faktycznego nie wynikało, aby powódka wobec pozwanego, czy wobec spadkodawców zachowywała się w sposób rażąco naganny, co ewentualnie mogłoby mieć znaczenie przy ocenie zgodności roszczenia powódki z zasadami współżycia społecznego. Z ustalonego stanu faktycznego wynikało, iż powódka nie wykazywała zainteresowania losem rodziców w takim stopniu, jak by sobie tego życzyli sami rodzice, a także inne bliskie rodzinie osoby. Stosunek powódki do rodziców był ich bolączką. Jednak nie można powiedzieć, żeby powódka porzuciła rodziców, zerwała z nimi kontakty, wyrzekła się ich, odmówiła im pomocy, gdy ja o to prosili. Zdecydowanie nie wykazywała się taką empatią i zaangażowaniem co pozwany, a pomoc jaką ewentualnie świadczyła rodzicom była okazjonalna. Zaznaczył jednak Sąd, że spadkodawcy bardzo kochali swoją córkę, co do czego świadkowie byli zgodni. Rodzice stron byli świadomi możliwości wydziedziczenia zstępnego, jednak tego nie uczynili. W związku z tym Sąd uznał, że mimo zastrzeżeń pod adresem córki również sami spadkodawcy nie oceniali jej postawy jako wypełniającej przesłanki wydziedziczenia. Sąd zwrócił także uwagę, że matka stron dokonała dyspozycji wkładem na rachunku bankowym na wypadek śmierci na rzecz pozwanego, który jak stanowi art. 56 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo Bankowe (Dz. U. 2012 poz. 1376 j.t.) nie wszedł do spadku po niej, a ojciec stron powołał syna jako jedynego spadkobiercę. Była wiec to forma finansowego docenienia wysiłków pozwanego. Odnośnie zarzutu pozwanego dotyczącego sprawowania opieki nad rodzicami i ponoszenia kosztów tej opieki Sąd zważył, że nie można uznać, aby dopuszczalne było konstruowanie roszczenia o wynagrodzenie za pomoc udzielaną spadkodawcom przez pozwanego, które miałoby pomniejszyć zachowek dla powódki, mając na uwadze fakt, że byli to najbliżsi członkowie rodziny. Tego rodzaju świadczenia z oczywistych względów natury moralnej pozwany czynił przecież nie licząc na wynagrodzenie, nieodpłatnie jako wsparcie na rzecz rodziców. Ostatecznie zatem Sąd doszedł do wniosku, iż nie zostały dowiedzione takie okoliczności, które pozwoliłby na ograniczenia prawa powódki do zachowku na podstawie art. 5 k.c.

Kwestionując wysokość zgłoszonego przez powódkę żądania pozwany podważał także skład majątku spadkowego. Strona pozwana wskazywała, że przy obliczaniu zachowku nie można uwzględnić wartości obrazów namalowanych przez ojca stron. Sąd zważył zaś, że otrzymanie w spadku przedmiotu, który jako pamiątka rodzinna być może nigdy nie zostanie spieniężony, aczkolwiek jako wartościowy powiększa majątek spadkodawcy, powinien być brany pod uwagę przy obliczaniu zachowku, skoro ewidentnie stanowi aktywo spadku i przysporzenie dla spadkodawcy. Gdyby w skład spadku weszły tylko rzeczone obrazy a jednocześnie pozostały długi, to np. w sytuacji przyjęcia spadku z dobrodziejstwem inwentarza, to do wartości obrazów spadkobierca ponosiłby odpowiedzialność ze te długi. Gdyby te repliki nie przedstawiała istotnej wartości handlowej wówczas można by przyjąć tezę o ich wyłącznie pamiątkowym charakterze. Postępowanie dowodowe wykazało jednak, że wartość tych ruchomości wynosiła 27.980 zł. Wszystkie repliki zostały namalowane na płótnie i oprawione w ramy, a stan ich był bardzo dobry. W ocenie Sądu, spośród czterdziestu pięciu przedstawionych biegłemu do wyceny obrazów jedynie portret matki stron mimo, ze wyceniono go na 800 zł mógł stanowić pamiątkę rodzinną. Ponadto wobec wykazania przez pozwanego, że kolejne dwa obrazy „(...)" był prezentem dla wnuka, zaś „(...)prezentem dla dzieci -stron postępowania, darowane wnukowi i dzieciom repliki nie weszły do spadku. Z tej racji Sąd pomniejszył ustaloną przez biegłego wartość obrazów o wartość portretu matki i replik stanowiących prezenty tj. o kwotę 1.500 zł.

Sąd zważył następnie, że odrębnie należało obliczyć zachowek należny powódce po matce J. M. (2) i po ojcu R. M.. Po śmierci J. M. (2) żadne wartościowe przedmioty nie weszły do spadku. Matka stron dokonała bowiem wraz z mężem darowizny na rzecz pozwanego lokalu położonego w B. przy ul. (...) wraz z udziałem w nieruchomości wspólnej. J. M. (2) dokonała też dyspozycji wkładem bankowym na wypadek śmierci na rzecz pozwanego, która jak już wyżej wskazano nie weszła do spadku. W celu zatem ustalenia wysokości należnego powódce zachowku, po matce do wartości spadku należało doliczyć wartość darowizn uczynionych przez spadkodawczynię (art. 993 i 994 k.c), przy czym uwzględnieniu nie podlegały drobnych darowizn, zwyczajowo w danych stosunkach przyjętych, Jeżeli chodzi o spadkobierców, to doliczenie darowizny do spadku było niezależne od tytułu powołania do spadku (ustawa, testament), jak też od tego czy spadkobierca obdarowany jest jednocześnie osobą uprawnioną do zachowku. W związku z powyższym niezależnie od czasu kiedy została dokonana darowizna lokalu uczyniona przez spadkodawczynię na rzecz pozwanego podlega ona uwzględnieniu przy obliczaniu zachowku. W tych okolicznościach przyjął Sąd, że substrat zachowku po matce stron stanowiła połowa wartości lokalu mieszkalnego darowanego pozwanemu rj. kwota 50.905 zł. J. M. (2) była bowiem właścicielka tego lokalu wraz z mężem w ramach małżeńskiej wspólności ustawowej która ustała z chwilą jej śmierci. Na podstawie zaś art. 43 k.r.io. domniemywa się, że udziały małżonków w majątku wspólnym są równe. W związku z powyższym należny powódce zachowek po J. M. (2) stanowił połowę wartości udziału, który by jej przypadał przy dziedziczeniu ustawowym. Powódka dziedziczyła po matce w 1/3 części. Oznacza to, że udział spadkowy stanowiący podstawę obliczenia zachowku należnego powódce stanowił 1/6 części majątku spadkowego. Łączna wartość masy spadkowej po J. M. (2) wynosiła 50.905 zł W związku z powyższym zachowek należny powódce po zmarłej matce wynosi 8.484,17 zł. Powyższą kwotę pomniejszył Sąd o otrzymaną przez powódkę od pozwanego sumę 7.660,60 zł. Była o kwota jaką pozwany otrzymał realizując dyspozycję wkładem bankowym matki na wypadek śmierci, którą przekazał powódce na zaspokojenie zachowku. Zatem tytułem zachowku po J. M. (2) pozwany był zobowiązany do zapłaty na rzecz powódki różnicy w kwocie 823,57 zł.

W skład majątku spadkowego po R. M. podlegającego uwzględnieniu przy obliczaniu zachowku wszedł udziału w prawie własności nieruchomości stanowiącej działkę o numerze ewidencyjnym (...) o powierzchni 196 m 2 położonej w K. i o wartości 2.012 zł oraz namalowane przez R. M. repliki obrazów o wartości 26.480 zł. Doliczeniu do spadku podlegała też na podstawie 994 k.c. darowizna uczyniona na rzecz pozwanego w postaci połowy wartości lokalu przy ul. (...) w B.. Substrat zachowku wynosił więc 79.397 zł (50.905+2.012+26480= 79.397). Gdyby po R. M. doszło do dziedziczenia ustawowego powódka powołana byłaby do połowy spadku. Należny zachowek wynosił połowę tego udziału czyli, 1/4, a więc opiewał na kwotę 19.849,25 zł (79 849,25 xV4).

Łącznie tytułem zachowków po J. i R. M. należała się powódce kwota 20.672,82 zł (823,57+19.849,25=20.672,82)1 taką też sumę Sąd zasądził na jej rzecz, oddalając powództwo w pozostałej części jako bezzasadne.

W punkcie 2 pozwu Sąd na podstawie art. 355 § 1 kpc w zw. z art. 203 § 1 kpc umorzył postępowanie co do kwoty 42.500 zł, albowiem w tym zakresie powódka cofnęła pozew ze zrzeczeniem się roszczenia.

O kosztach procesu orzeczono w myśl art. 100 k.p.c.,

Z uwagi na fakt, iż pozostały nie rozliczone koszty związane z wynagrodzeniem biegłych w kwocie 8 744,23 zł (łącznie wynagrodzenie dla biegłych wynosiło 10 044,23 zł, co Sąd pomniejszył o zaliczki od powódki w wysokości 1 300 zł) oraz należności świadka związanych z jego stawiennictwem na rozprawie w wysokości 97,46 zł, które tymczasowo poniósł Skarb Państwa, Sąd na podstawie art. 108 1 k.p.c. w związku z art. 130 4 § 1 k.p.c. i z art. 100 k.p.c. obciążył tymi kosztami stosunkowo strony nakazując pobrać na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Bydgoszczy od powódki kwotę 6.189,18 zł (70 % z kwoty 8 841,69 zł) i od pozwanego kwotę 2.652,51 zł (30 % z kwoty 8 841,69 zł). W tym stanie rzeczy Sąd orzekł jak w punkcie 5 i 6 wyroku.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany zaskarżając wyrok w punkcie 1,4,5 i 6 wnosząc o zmianę wyroku i oddalenie powództwa w zaskarżonej części oraz zasądzenie kosztów postępowania, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu.

W apelacji skarżący zarzucił wyrokowi sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, wskutek naruszenia przepisów postępowania tj. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 5 k.c. poprzez dokonanie oceny dowodów w sposób sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego i regułami logicznego rozumowania tj.: uznanie, że powódka, mimo rażącego zachowania w stosunku do rodziców, mimo ich ogromnego żalu, wobec faktu, iż ostatecznie postanowili o jej wydziedziczeniu, ma prawo do zachowku, jak i uznanie, że obrazy malowane przez zmarłego z przeznaczeniem na upominki dla członków rodziny i stanowiące wyłącznie sentymentalną wartość, mogą zostać zaliczone do masy spadkowej.

Ponadto skarżący zarzucił naruszenie art. 991 § 2 k.c. i art. 994 k.c. poprzez ich nieuwzględnienie.

Na rozprawie apelacyjnej pełnomocnik pozwanego podtrzymał apelację, zaś pełnomocnik powódki wniósł o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna.

W pierwszej kolejności stwierdzić należy, że Sąd pierwszej instancji w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie dowodowe, i na jego podstawie wyprowadził prawidłowe ustalenia faktyczne, które Sąd odwoławczy czyni częścią własnego stanowiska w sprawie, nie znajdując potrzeby ponownego ich szczegółowego prezentowania.

Prawidłowa, a zarazem wyczerpująca jest również przedstawiona przez Sąd Rejonowy ocena prawna powództwa. Stanowisko Sądu I instancji w tym zakresie jako aprobowane w całości przez Sąd odwoławczy także nie wymaga obecnie ponowienia.

Ocenę zarzutów skargi apelacyjnej rozpocząć należy od analizy tych, które dotyczą prawidłowości oceny materiału dowodowego dokonanej przez sąd pierwszej instancji na podstawie art. 233 § 1 k.p.c. Dopiero bowiem przesądzenie kwestii prawidłowości ustaleń faktycznych determinuje możliwość dokonania oceny zarzutów dotyczących poprawności zastosowania prawa materialnego.

Należy jednak zauważyć, że zarzuty skarżącego oparte o treść art. 233 § 1 k.p.c., dotyczą w istocie wadliwej, zdaniem skarżącego oceny, że brak jest podstaw do uznania, iż powódka występując o zachowek nadużywa swoich praw.

Skarżący nie neguje natomiast oceny wiarygodności i mocy dowodowej poszczególnych dowodów, a jedynie zarzuty apelacyjne formułuje na podstawie subiektywnej oceny domniemanej woli spadkodawcy.

Zarzucając naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. należało zaś wykazać, że Sąd oceniając dowody, uchybił zasadom logiki, doświadczenia życiowego, bądź też nie wziął pod uwagę całokształtu materiału dowodowego. Wywodu takiego w apelacji nie przeprowadzono. Pozwany w apelacji nie wskazał innych środków dowodowych, poza własnym stanowiskiem, z których wynikać mogłaby inna ocena zachowań powódki przez rodziców.

Z tych przyczyn nie można uznać, by zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. znajdował uzasadnienie.

Odnosząc się z kolei do zarzutu naruszenia normy art. 5 k.c. nie można zgodzić się ze skarżącym, że w niniejszej sprawie zastosowanie winien znaleźć art. 5 k.c. Zgodnie z treścią tego unormowania, nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony. Powódka jest córką spadkodawców i w tym wypadku zachowek realizuje niezbywalne i bezwarunkowe prawo dziecka spadkodawcy do otrzymania minimalnego udziału w spadku.

W ugruntowanym orzecznictwie sądowym nie budzi wątpliwości, że roszczenie o zachowek w konkretnym przypadku może być uznane za sprzeczne z art. 5 k.c. Ma to miejsce jednak w wypadkach wyjątkowych, w szczególności przy uwzględnieniu drugiej z wymienionych w art. 5 k.c. klauzul, a mianowicie zasad współżycia społecznego. Taka sprzeczność z zasadami współżycia zachodziłaby wówczas, gdyby w świetle zasad lub wartości moralnych powszechnie społecznie akceptowanych żądanie zapłaty należności z tytułu zachowku musiało być ocenione negatywnie. Rozpatrując ocenę roszczenia o zachowek przez pryzmat naruszenia zasad współżycia społecznego, trzeba mieć na uwadze, że prawa uprawnionego do zachowku, przysługują mu ze względu na szczególny, bardzo bliski stosunek rodzinny, istniejący między nim a spadkodawcą. Nie bez znaczenia jest też i to, że służą urzeczywistnieniu obowiązków moralnych, jakie spadkodawca ma względem swoich najbliższych oraz realizacji zasady, iż nikt nie może na wypadek swojej śmierci rozporządzić swoim majątkiem zupełnie dobrowolnie, z pominięciem swoich najbliższych. Względy te nakazują szczególną ostrożność przy podejmowaniu oceny o nadużycia prawa żądania zapłaty sumy pieniężnej odpowiadającej wysokości zachowku, która nie może opierać się jedynie na ogólnym odwołaniu się do klauzuli generalnej zasad współżycia. Dodać wypada, że celem instytucji zachowku jest ochrona interesów majątkowych wymienionych w art. 991 § 1 k.c. najbliższych członków rodziny przez zapewnienie im, niezależnie od woli spadkodawcy, a nawet wbrew jego woli, roszczenia pieniężnego odpowiadającemu ułamkowi wartości udziału w spadku, który by im przypadał przy dziedziczeniu ustawowym. Zastosowanie art. 5 k.c. nie może udaremniać celów przepisu o zachowku (wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 31 stycznia 2012 r., sygn. akt I ACa 1349/11).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt rozpoznawanej sprawy Sąd Okręgowy podziela argumentację Sądu I instancji, że brak możliwości zastosowania w przedmiotowym wypadku art. 5 k.c. Lektura akt wskazuje, że sytuacja rodzinna owszem kształtowała się w ten sposób, że to pozwany zdecydowanie intensywniej opiekował się rodzicami. Ze zgromadzonego materiału dowodowego nie wynika jednak by zachowanie powódki w jakimkolwiek stopniu tak rażące by nie przysługiwało jej prawo do zachowku. Tym bardziej, że to pozwany twierdził, iż powódka uporczywie nie dopełniała obowiązków rodzinnych. Sama powódka zaprzeczała by miała w ogóle nie odwiedzać rodziców, ani się nimi nie zajmować. To, że nie czyniła tego tak intensywnie jak pozwany i rodzice z tego tytułu mieli do niej żal, nie oznacza w żadnym razie, iż w związku z tym powódka miałby stracić prawo do zachowku.

Zdaniem Sądu odwoławczego, nie można uznać za nieistotne to, że spadkodawczyni przed śmiercią rozporządziła wkładem na rachunku bankowym na rzecz syna, a ojciec stron sporządzając testament powołał w nim do dziedziczenia jedynie syna, jednak nie wydziedziczył w nim powódki. Zdecydował się na sporządzenie testamentu mając świadomość możliwości wydziedziczenia córki. Skoro w powołanych okolicznościach nie zdecydowali się na wydziedziczenie powódki, to nie odpowiadałoby zasadom współżycia społecznego pozbawienie powódki zachowku. Nie ulega wątpliwości, że spadkodawcy dokonanym rozporządzeniem w zakresie wkładu rachunku jak i powołaniem do dziedziczenia w testamencie jedynie syna, uprzywilejowali pozwanego z wdzięczności za sprawowaną przez niego opiekę. Można przy tym wnioskować, że swoim rozporządzeniami wyrazili pewną dezaprobatę wobec córki. Nie sposób jednak nie zauważyć, że w ocenie samych spadkodawców zachowanie córki nie było tego rodzaju, aby zasługiwało na wydziedziczenie. Uznać zatem należy, że przede wszystkim, wolą rodziców nie było pozbawienie córki prawa do zachowku. Subiektywne przekonanie skarżącego o odmiennej woli rodziców nie podważa prawidłowych ustaleń Sądu Rejonowego w tym zakresie. W szczególności, iż dokonywanie rozporządzeń na wypadek śmierci jest osobistym prawem spadkodawcy i jego woli nie można zastępować domniemaniami ze strony jego spadkobierców.

W ocenie Sądu Okręgowego, niezrozumiały jest zarzut wadliwej wyceny lokalu przez biegłego, i naruszenia art. 991 k.c. bowiem jak podnosi skarżący, wycena lokalu winna być dokonana z chwili dokonywania darowizny.

Zarzut ten uznać należy za chybiony. Zgodnie z utrwalonym w orzecznictwie poglądem, że punktem odniesienia przy obliczaniu stanu czynnego spadku dla potrzeb obliczenia wysokości należnego zachowku może być jedynie chwila otwarcia spadku będąca chwilą śmierci spadkodawcy, co wprost wynika z treści zarówno art. 922 § 1 k.c., jak i art. 924 k.c. i art. 925 k.c. (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14.03.2008 r., IV CSK 509/07, LEX nr 445279; wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 27.03.2013 r., I ACa 898/12, LEX nr 1353838). Zatem jedynie chwila śmierci spadkodawcy jest decydująca dla ustalenia stanu czynnego spadku, albowiem z tą chwilą następuje otwarcie spadku, które jest równoznaczne z jego nabyciem przez spadkobiercę. Nadto Sąd Okręgowy zwraca uwagę, że poczynając od uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 26 marca 1985 r. (III CZP 75/84, OSNC 1985, nr 10, poz. 147) nie jest kwestionowane, iż obliczenie zachowku następuje na podstawie wartości spadku ustalonej według cen z daty orzekania o roszczeniach z tego tytułu. Sąd pierwszej instancji prawidłowo zastosował także i tę zasadę ustalając zachowek przysługujący powódce.

Oznacza to, że przyjęta przez biegłego w opinii wycena według stanu na dzień otwarcia spadku była prawidłowa. Niezasadnym byłoby obliczanie wartości lokalu według stanu z daty aktu notarialnego, kiedy nastąpiła darowizna. Przede wszystkim też Sąd orzekający nie jest związany kwotą jaką strony wpisały do aktu notarialnego. Z uwagi zaś na konieczność zasięgnięcia w tym zakresie wiadomości specjalnych Sąd prawidłowo oparł się o opinię biegłego, który wyliczył wartość lokalu, jak i wartość służebności.

Podobnie nie znajduje uzasadnienia zarzut wadliwego zaliczenia do masy spadkowej obrazów pozostawionych przez zmarłego ojca stron. Z opinii biegłego i załączonych zdjęć, wynika, że obrazy te przedstawiają niemałą wartość. Są to bardzo dobre reprodukcje, w bardzo dobrym stanie, stanowiły majątek spadkodawcy i niewątpliwie mogą być przedmiotem obrotu. To, że dla pozwanego mają głównie charakter sentymentalny, w żadnym razie nie przesądza o braku ich wartości rynkowej, tym bardziej że mogą zostać przez pozwanego sprzedane. Wartość tego składnika majątku Sąd I instancji także prawidłowo obliczył, odejmując wartość obrazów darowanych stronom oraz obraz – portret matki – który rzeczywiście głównie ma walor pamiątkowy. Wywody apelacji w tym zakresie stanowią w istocie jedynie polemikę ze stanowiskiem Sądu, albowiem skarżący nie podważył skutecznie zaliczenie jedynie portretu matki stron do dzieła o charakterze sentymentalnym, a jako takim nie podlegającym zaliczeniu do masy spadkowej.

Reasumując, nie można uznać za uzasadnione wywodu skarżącego sugerującego, że w wyniku wyroku powódka uzyska korzyść sprzecznie z zasadami współżycia społecznego, gdyż nie opiekowała się we właściwy sposób rodzicami. Skoro zachowanie powódki nie doprowadziło do zupełnego zerwania więzi, a jak wynikało z zeznań świadków, rodzice bardzo córkę kochali, co więcej jej nie wydziedziczyli, to nie można uznać, że dochodząc zachowku postępuje sprzecznie z zasadami współżycia społecznego tylko z tej przyczyny, że pozwany opiekował się matką bardziej.

Z przedstawionych wyżej przyczyn brak jest wiec podstaw do przyjęcia, że Sąd Rejonowy naruszył normę art. 5 k.c. i innych wskazanych apelacji. W konsekwencji brak jest podstaw do uwzględnienia apelacji i Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił ją jako niezasadną.

O kosztach postępowania Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 108 k.p.c. uznając pozwanego za przegrywającego postępowanie apelacyjne zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 1200 zł tytułem kosztów postępowania apelacyjnego, na które złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika powódki będącego adwokatem stosownie do § 6 pkt 5 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U.2013.461).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Renata Wolsztyńska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Bydgoszczy
Data wytworzenia informacji: