Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II Ca 255/14 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Bydgoszczy z 2014-12-04

Sygn. akt II Ca 255/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia

4 grudnia 2014r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący

SSO Barbara Jankowska - Kocon

Sędziowie

SO Janusz Kasnowski

SO Irena Dobosiewicz (spr.)

Protokolant

sekr. sądowy Tomasz Rapacewicz

po rozpoznaniu w dniu 20 listopada 2014r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa T. K.

przeciwko M. S.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 4 lutego 2014r. sygn. akt. I C 4045/12

oddala apelację

Na oryginale właściwe podpisy

II Ca 255/14

UZASADNIENIE

Powód T. K. wniósł o zasądzenie od pozwanego M. S. kwoty 33.300 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 17 listopada 2011 r. do dnia zapłaty oraz kosztów procesu. W uzasadnieniu podał, że latem 2009 r. udzielił pozwanemu pożyczki w kwocie 15.000 zł. W latach 2009 – 2011 doszło do zawarcia pomiędzy nim a pozwanym kolejnych umów pożyczki, których celem była spłata zobowiązań wobec R. O. na łączną kwotę 15.000 zł. Z końcem roku 2010 r. udzielił pozwanemu pożyczki w kwocie 2.000 zł na naprawę samochodu. Ponadto tytułem pożyczki na koszty życia podczas pobytu na rehabilitacji po przebytym przez pozwanego zawale serca w dniu 31 sierpnia 2011 r. przelał na konto pozwanego kwotę 1.000 zł, a następnie w dniu 6 września 2011 r. kwotę 300 zł. Wszystkie umowy pożyczek były zawarte w formie ustnej. Powód wypowiedział pozwanemu udzielone wcześniej pożyczki i zażądał ich zwrotu. Termin zwrotu pożyczki minął pozwanemu w dniu 16 listopada 2011 r.

Pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu. W uzasadnieniu wskazał, że ustną umowę pożyczki w kwocie 15.000 zł zawarł z R. O., a gwarantem jej spłaty był powód, który jako jego pracodawca potrącał mu 750 zł z otrzymywanego wynagrodzenia.

Wyrokiem z dnia 4 lutego 2014 r. Sąd Rejonowy Bydgoszczy zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 15.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 7 listopada 2011 r. do dnia zapłaty (punkt 1), oddalił powództwo w pozostałym zakresie (punkt 2) oraz ustalił, że strony ponoszą koszty procesu według zasad stosunkowego rozdzielenia, pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu (punkt 3).

Sąd Rejonowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach i rozważaniach prawnych:

Pozwany M. S. jest bratem pierwszego męża obecnej żony powoda. Z uwagi na powiązania rodzinne strony utrzymywały ze sobą kontakty towarzyskie. Spotykali się na uroczystościach z okazji świąt, urodzin, czy imienin.

W 2007 r. pozwany został zatrudniony w firmie (...) sp. z o.o. w B., której prezesem był powód. Z tytułu zatrudnienia pozwany uzyskiwał dochód w postaci najniższego wynagrodzenia. Otrzymywał również zaliczki na poczet wyjazdów służbowych poza siedzibę firmy.

Latem 2009 r. pozwany dokonał zamiany mieszkania. Na spłatę zadłużenia poprzednich najemców pozwany pożyczył od powoda kwotę 15.000 zł, które ten wcześniej pożyczył od R. O.. Umowa ta została zawarta w formie ustnej. Strony nie umówiły się co do terminu zwrotu pożyczki. Pozwany miał spłacać pożyczkę w miarę swoich możliwości.

Pod koniec 2010 r. pozwanemu zepsuł się samochód. Na jego naprawę M. R. (1) w dniu 25 stycznia 2011 . przekazała pozwanemu przelewem kwotę 1.000 zł.

W dniu 30 sierpnia 2011 r. pozwany otrzymał od powoda przelewem kwotę 1.000 zł. Następnie w dniu 6 września 2011 r. powód przelał na konto pozwanego kwotę 300 zł. Jako tytuł operacji powód wpisał „zal”.

Pozwany miał zobowiązania wobec (...) Bank (...), które były ściągane przez komornika. Na spłatę tych należności powód zaproponował pozwanemu zawarcie umowy pożyczki, jednakże pozwany nie zgodził się na proponowane przez powoda warunki. W tej sytuacji powód w dniu 5 października 2011 r. wypowiedział pozwanemu wcześniej zaciągniętą pożyczkę i zażądał jej zwrotu. Ostatecznie zadłużenie wobec spółdzielni i banku pozwany spłacił z pieniędzy otrzymanych od brata.

W dniu 25 kwietnia 2012 r. pełnomocnik powoda wezwał pozwanego do zapłaty pożyczki w kwocie 30.000 zł w terminie 14 dni. Do pisma dołączono wzór oświadczenia o uznaniu długu. Pozwany nie dokonał żadnych wpłat.

Za niewiarygodne Sąd uznał zeznania świadka G. K., która twierdziła, że powód pożyczył pozwanemu łącznie kwotę 33.000 zł, albowiem były one sprzeczne z konsekwentnymi zeznaniami pozwanego w tym zakresie. Nadto świadek ten, jako żona powoda miała osobisty interes w korzystnym rozstrzygnięciu sprawy. Podobnie Sąd ocenił zeznania R. O. dotyczące udzielenia pozwanemu kolejnej pożyczki na kwotę 15.000 zł tytułem kosztów związanych z zamianą mieszkania oraz 2.000 zł na naprawę samochodu. Twierdzenia te nie zostały poparte żadnym wiarygodnym dowodem i stanowiły jedynie przypuszczenia i domysły świadka. Na wiarę zasługiwały zeznania P. B., przy czym Sąd zaznaczył, że nie był on obecny przy zawieraniu umów. Potwierdził jedynie brak dodatkowych wypłat wynagrodzenia poza listą płac. Sąd częściowo uwzględnił zeznania świadków K. S., W. S. oraz M. R. (1), w takim zakresie, w jakim były one zgodne z ustalonym stanem faktycznym. Twierdzenia tych świadków nie były natomiast wiarygodne jeżeli chodzi o wskazanie, że pozwany spłacił zadłużenie wobec powoda w kwocie 15.000 zł, albowiem pozwany nie potwierdził tego żadnym dowodem. Przeczą temu również inne dowody zgromadzone w sprawie. Sąd nie dał także wiary relacjom świadków, co do tego, że pozwany otrzymywał wynagrodzenie poza listą płac, albowiem stanowiły one jedynie domysły i przypuszczenia. Odnośnie zeznań powoda Sąd wskazał, że nie wykazał on żadnym innym wiarygodnym dowodem, że udzielił pozwanemu pożyczki w łącznej kwocie 33.000 zł, zatem w tym zakresie jego twierdzenia nie zasługiwały na wiarę. Jednocześnie Sąd Rejonowy zaznaczył, że trudno uznać działanie powoda w świetle zasad doświadczenia życiowego za racjonalne, skoro znając sytuację materialną pozwanego udzielił mu pożyczki narażając się tym samym na niebezpieczeństwo braku zwrotu pożyczki i to nawet uwzględniając rodzinne powiązania stron. Oceniając zeznania pozwanego Sąd podał, że zasługiwały one na wiarę jedynie w części dotyczącej zaciągnięcia pożyczki od powoda na kwotę 15.000 zł, zatrudnienia u powoda za wynagrodzeniem w najniższej wysokości oraz stwierdzenia, że dług za mieszkanie pomógł mu spłacić brat.

Rozważania prawne w sprawie Sąd Rejonowy rozpoczął od przytoczenia treści art. 720 § 1 i 2 k.c. oraz zwrócił uwagę na art. 74 § 1 i 2 k.c. Strony procesu nie sprzeciwiały się przeprowadzeniu dowodu z zeznań świadków i stron na okoliczności towarzyszące zawarciu umowy pożyczki, zatem Sąd te dowody przeprowadził, jednakże zebrany w ten sposób materiał dowodowy nie pozwolił na jednoznaczne ustalenie, że powód tytułem pożyczek przekazał pozwanemu całą dochodzoną pozwem kwotę.

Zgodnie z art. 6 k.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. W toku postępowania dowodowego powód musiał zatem dowieść, że łączyły go z pozwanym umowy pożyczki, a pozwany zobowiązany był wykazać, że powodowi dochodzone prawo nie przysługuje.

Dokonując oceny dowodów zgromadzonych w sprawie Sąd uznał, że strona powodowa wykazała zasadność swego żądania tylko w części, a mianowicie w zakresie kwoty 15.000 zł. Bezspornym było, że pozwany otrzymał od powoda powyższą kwotę, którą miał zwrócić, jednakże tego świadczenia nie spełnił. Na tę okoliczność pozwany nie przedstawił bowiem żadnych dowodów. W tym stanie rzeczy Sąd przyjął, iż powód wykazał, że doszło do zawarcia umowy pożyczki oraz że pozwany się z niej nie wywiązał, albowiem nie wykazał istnienia przychodów ponad wynagrodzenie objęte listą płac. Wprawdzie przedmiotowa umowa nie została zawarta na piśmie, to jednak z całokształtu okoliczności uzasadniony był wniosek, że pożyczka w kwocie 15.000 zł doszła do skutku. Mając na uwadze powyższe Sąd na podstawie art. 720 k.c. orzekł jak w punkcie 1 wyroku, o odsetkach zaś Sąd orzekł w oparciu o art. 481 § 1 i 2 k.c.

W pozostałym zakresie, w ocenie Sądu, powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie. Zgromadzony w sprawie materiał, przy uwzględnieniu zasad logiki i doświadczenia życiowego, nie dawał podstaw do uznania, że powód pożyczył pozwanemu kwotę wyższą niż 15.000 zł. Strona powodowa nie przedstawiła żadnego wiarygodnego dowodu na potwierdzenie tej okoliczności. Zeznania świadków w tym zakresie budziły natomiast wątpliwości.

Sąd zaznaczył, że nie miały żadnego oparcia twierdzenia dotyczące udzielenia kolejnej pożyczki na kwotę 2.000 zł na naprawę samochodu. Jak zresztą wynika z ustalonego w sprawie stanu faktycznego, pozwany uzyskał pieniądze na ten cel od M. R. (1).

Powód nie wykazał również, że przekazał pozwanemu pożyczkę w łącznej wysokości 1.300 zł na koszty życia podczas rehabilitacji. Co prawda w toku procesu przedłożył na tę okoliczność dokumenty prywatne w postaci potwierdzeń przelewów, gdzie w tytule widniało oznaczenie „zal”, jednakże na podstawie tego dowodu stronie powodowej udało się wykazać jedynie to, że kwota 1.300 zł została przekazana na rachunek bankowy pozwanego. W oparciu o te dokumenty nie można było natomiast ustalić podstawy tego świadczenia. W szczególności z ich treści nie można było wywodzić, że pozwany zobowiązał się do zwrotu przekazanej kwoty. Oznaczenie tytułu przelewu jako „zal” mogło bowiem równie dobrze oznaczać, że przekazane środki stanowią zaległe wynagrodzenie lub zaliczki na poczet wyjazdów służbowych, gdyż jak wynika z zeznań pozwanego otrzymywał on premie na wyjazdy.

Wobec powyższego, na podstawie art. 720 k.c. a contrario w zw. z art. 6 k.c. Sąd orzekł jak w punkcie 2 wyroku.

Odnośnie kosztów procesu Sąd rejonowy poprzestał jedynie na przesądzeniu, że mają być one stosunkowo rozliczone przez referendarza sądowego (art. 108 § 1 k.p.c. i art. 100 k.p.c.).

Apelację od wyroku złożył powód zarzucając Sądowi pierwszej instancji naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez nierozważenie zebranego materiału dowodowego w sposób wszechstronny i nie uwzględnienie wszystkich okoliczności sprawy oraz przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów przez błędną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę materiału dowodowego. W ramach tego zarzutu powód wskazał, że Sąd niezasadnie dał wiarę zeznaniom M. R. (1), będącej konkubiną pozwanego, podczas gdy pozostawały one w sprzeczności z zeznaniami G. K.i R. O.. Ponadto, w ocenie apelującego, nie było podstaw do odmówienia wiarygodności zeznaniomG. K., co do wysokości udzielonej pożyczki, albowiem miały one swoje potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym zgromadzonym w sprawie, tj. w zeznaniach R. O., P. B. oraz powoda. Następnie powód zaznaczył, że nielogiczne jest przyjęcie, że wypłacał pozwanemu zaliczki na wyjazdy służbowe, gdy ten przebywał w sanatorium. Nadto podał, że zaliczki na powyższe wyjazdy były przekazywane gotówkowo, a nie na rachunki bankowe pracowników. Oprócz tego powód zarzucił Sądowi pierwszej instancji, że odmówił wiary zeznaniom świadka R. O. w części dotyczącej udzielenia pozwanemu kolejnej pożyczki w kwocie 15.000 zł oraz w kwocie 2.000 zł na naprawę samochodu, podczas gdy świadek ten wyraźnie wskazywał, że uczestniczył w przekazywaniu przez powoda na rzecz pozwanego pożyczki w 20 wpłatach po 750 zł każda, jako że kwoty te były następnie mu przekazywane przez pozwanego. Jednocześnie zeznania tego świadka co do pożyczki na naprawę samochodu znalazły swoje potwierdzenie w zeznaniachG. K.. Powód zarzucił również, że Sąd Rejonowy niezasadnie nie dał wiary zeznaniom powoda podczas gdy miały one potwierdzenie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, a także w sytuacji finansowej pozwanego. Nadto powód wskazał, że zeznania pozwanego, którym Sąd dał wiarę pozostawały w sprzeczności z potwierdzeniami przelewów kwot 1.000 zł oraz 300 zł, które pochodziły z prywatnego rachunku bankowego powoda, a nie z rachunku bankowego firmy. Powód odnośnie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie zgodził się także z uznaniem, że wezwanie do zapłaty z dnia 25 kwietnia 2012 r., opiewające na kwotę 30.000 zł czyni wątpliwym wysokość rzeczywistego zobowiązania pozwanego wobec powoda, albowiem nie musiało ono dotyczyć całości sumy pożyczki. Odnośnie potwierdzeń przelewów powód wskazał, że Sąd Rejonowy niezasadnie uznał oznaczenie ich w tytule „zal” za zaległe wynagrodzenie lub zaliczki, podczas gdy z zeznań samego pozwanego wynikało, że w chwili ich dokonywania znajdował się w sanatorium, a środki te pochodziły z prywatnego rachunku bankowego, co przeczy uznaniu, że stanowiły one zaległe wynagrodzenie.

W apelacji powód sformułował również zarzut naruszenia art. 227 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez nie wzięcie pod uwagę zeznań P. B., wbrew temu, że świadek ten miał wiedzę od pozwanego w zakresie tego jako kwota była mu potrzebna do spłaty zadłużenia wykupionego mieszkania, a także art. 217 §2 k.p.c. w zw. z art. 207 § 6 k.p.c. poprzez dopuszczenie jako dowodu w sprawie potwierdzenia przelewu dnia 21 stycznia 2014 r., pomimo tego, że pozwany został pouczony o treści powyższych przepisów, przez co wyrok został oparty na dowodzie spóźnionym. Oprócz wskazanych zarzutów powód podniósł jednocześnie zarzut sprzeczności istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, który w istocie stanowił ogólne powtórzenie argumentów wskazanych przy zarzucie naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.

Wskazując na powyższe powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie 2 i 3 poprzez zasądzenie na jego rzecz od pozwanego kwoty 18.300 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 17 listopada 2011 r. do dnia zapłaty oraz kosztami procesu za obie instancje.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna.

Zasadniczym zarzutem wywiedzionym przez powódkę w apelacji był zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy zasady swobodnej oceny dowodów wyrażonej w art. 233 § 1 kpc, czego skutkiem były błędy w ustaleniach faktycznych, które nie znajdują oparcia w zgromadzonym materiale dowodowym. W ocenie Sądu odwoławczego zarzut ten nie jest zasadny.

W judykaturze przyjmuje się, że granice swobodnej oceny dowodów określają trzy czynniki: logiczny, ustawowy i ideologiczny (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20.08.2002 r., II UKN 555/01, LEX nr 572008).

Czynnik logiczny związany jest z obowiązkiem sądu wyprowadzenia z zebranego materiału dowodowego wniosków zgodnych z regułami logiki. Ten wymóg dotyczy wyprowadzenia wniosków po ocenie każdego dowodu z osobna, a także powiązania wszystkich wniosków w jedną logiczną całość. Sąd może zatem dawać wiarę tym lub innym świadkom, czyli swobodnie oceniać ich zeznania, nie może jednak na tle tych zeznań budować wniosków, które z nich nie wynikają. Kolejny czynnik – ustawowy - wyraża art. 233 kpc, który stanowi, że ocena sądu ma być oparta na wszechstronnym rozważeniu zebranego materiału. Taka ocena obejmuje kolejno jego uporządkowanie, odniesienie się do wszystkich przeprowadzonych dowodów i w konsekwencji wskazanie, które z faktów istotnych dla rozstrzygnięcia wystąpiły, bądź nie wystąpiły w sprawie. Istotą oceny dowodów jest wybranie tych, które weszły w skład podstawy rozstrzygnięcia i odrzucenie tych, którym sąd odmówił wiarygodności, a tym samym mocy dowodowej. Moc dowodowa natomiast to przekonanie sądu, jakie uzyskał po przeprowadzeniu dowodu o istnieniu lub nieistnieniu określonego faktu, którego dowód dotyczył. Trzeci czynnik, określany jako ideologiczny, związany jest ze świadomością prawną sądu. Ma on charakter subiektywny i związany jest z osobowością sędziego. Podkreśla się, że „własne przekonanie” sędziego w kwestii wartości poszczególnych dowodów determinowane jest jego indywidualną wiedzą (świadomością) społeczną i prawną (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 23.07.2013 r., I ACa 90/13, LEX nr 1356578; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 09.12.2009 r., IV CSK 290/09, LEX nr 560607; wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 05.05.2009 r., I ACa 111/09, POSAG 2009, nr 1, poz. 14).

W kontekście podniesionego zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. istotne jest także wskazanie, że nawet jeżeli na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego można wywnioskować inną wersję wydarzeń, zgodną z twierdzeniami skarżącego, ale jednocześnie wersji przyjętej przez sąd pierwszej instancji nie można zarzucić rażącego naruszenia szeroko pojętych reguł inferencyjnych, to stanowisko skarżącego będzie stanowić tylko i wyłącznie polemikę ze słusznymi i prawidłowymi ustaleniami sądu (wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 05.09.2012 r., I ACa 737/12, LEX nr 1223204).

Przenosząc powyższe uwagi natury ogólnej na kanwę niniejszej sprawy stwierdzić należy, iż wbrew twierdzeniom skarżącej, Sąd pierwszej instancji dokonał wszechstronnej i wnikliwej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. W swoich rozważaniach odniósł się do poszczególnych dowodów, wyczerpująco wskazując dlaczego i w jakim zakresie dał wiarę zeznaniom świadka M. R. (1) i pozwanego, a także z jakich powodów odmówił waloru wiarygodności zeznaniom świadkówG. K., R. O., a także powoda, odnośnie okoliczności istotnych z punktu widzenia rozstrzygnięcia. Przedstawiona na poparcie dokonanej oceny materiału dowodowego argumentacja jest co do zasady spójna, przekonująca i oparta na zasadach doświadczenia życiowego, zaś rozumowaniu Sądu Rejonowego nie sposób zarzucić logicznych błędów. W konsekwencji, w oparciu o materiał dowodowy, oceniony w zgodzie z art. 233 kpc, Sąd pierwszej instancji trafnie ustalił stan faktyczny, w zakresie istotnym dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy, dlatego też Sąd odwoławczy przyjmuje dokonane ustalenia za własne i czyni je podstawą także własnego rozstrzygnięcia.

Analizując treść złożonej przez powoda apelacji stwierdzić należy, iż nie zdołał on skutecznie wykazać przyczyn, które dyskwalifikowałyby możliwość uznania dokonanych przez Sąd Rejonowy ustaleń faktycznych za prawidłowe. Z tego względu Sąd Okręgowy podziela konstatację poczynioną przez Sąd pierwszej instancji, że powód nie zdołał ostatecznie wykazać, że tytułem pożyczki przekazał pozwanemu wyższą kwotę, aniżeli 15.000 zł.

W świetle zebranego w sprawie materiału dowodowego, przy braku pisemnego potwierdzenia istnienia przedmiotowych umów pożyczek pomiędzy powodem a pozwanym, Sąd Rejonowy słusznie nabrał wątpliwości, co do faktu ich rzeczywistego zawarcia odnośnie dalszej kwoty 15.000 zł tytułem kosztów związanych z zamianą mieszkania, kwoty 2.000 zł na naprawę samochodu oraz kwoty 1.300 zł tytułem kosztów pobytu w sanatorium. Dowody w postaci zeznań świadków i stron postępowania, przy uwzględnieniu zachodzących pomiędzy nimi sprzeczności w zależności od tego, z którą ze stron dany świadek był bardziej lub mniej związany, przy jednoczesnym braku innych środków dowodowych w postaci przede wszystkim dokumentów, nie mogły w sposób jednoznaczny doprowadzić do wniosku, że twierdzenia przedstawione przez powoda zostały udowodnione. Zasadnie Sąd pierwszej instancji podkreślił, że powód – decydując się pożyczyć pozwanemu tak znaczną kwotę i jednocześnie wiedząc, że jego sytuacja finansowa nie jest dobra – powinien zadbać o własne interesy, poprzez spisanie zawartych umów pożyczki na piśmie, tym bardziej, że prowadzi działalność gospodarczą, a zatem powinien mieć świadomość tego, że brak dokumentów potwierdzających zawarcie tychże umów w postaci chociażby jasnych w swej formie pokwitowań przekazania pozwanemu w gotówce dochodzonych kwot, z których wynikałby obowiązek ich zwrotu, może znacznie skomplikować jego sytuację dowodową w ewentualnym procesie o zapłatę, jeżeli pozwany będzie zaprzeczał istnieniu przedmiotowego stosunku prawnego, czego ze względów ostrożności nigdy nie można zupełnie wykluczyć. W niniejszej sprawie pozwany potwierdził fakt udzielenia mu pożyczki na kwotę 15.000 zł, jednakże kategorycznie zaprzeczył, aby otrzymał od powoda kolejną pożyczkę w takiej samej kwocie, a także kwoty 2.000 zł i 1.300 zł. Swoje stanowisko w tym względzie pozwany konsekwentnie podtrzymywał w toku całego postępowania przed Sądem pierwszej instancji i podobnie jak powód, na potwierdzenie swoich twierdzeń, wniósł o przesłuchanie świadków w osobach M. R. (1), K. S. i W. S., które to dowody – nie wyłączając zeznań samego pozwanego – zostały przeprowadzone przez Sąd Rejonowy, a następnie – w trakcie procesu wyrokowania – poddane weryfikacji w świetle całokształtu materiału dowodowego w sprawie, tak jak zresztą dowody z zeznań świadków zaproponowanych przez powoda w szczególności w osobach G. K.i R. O., którzy potwierdzili stanowisko zawarte w pozwie. Uwzględniając moc wyżej wskazanych dowodów z zeznań świadków i stron postępowania, Sąd pierwszej instancji miał podstawy do przyjęcia, że powód nie udowodnił w myśl art. 6 k.c. faktu udzielenia dalszych pożyczek pozwanemu.

Odnośnie oceny zeznań R. O., rację ma powód, że świadek ten wskazywał, że uczestniczył w czynności przekazania drugiej pożyczki w kwocie 15.000 zł, albowiem te pieniądze rzekomo miały pochodzić od niego. Tym samym nie jest tak, jak zaznaczył Sąd Rejonowy oceniając te zeznania, że świadek oparł je na swoich domysłach i przypuszczeniach, albowiem nie brał udziału w przedmiotowej czynności prawnej. Nie może to jednak decydować o przyznaniu waloru wiarygodności zeznaniom R. O.. Z tych zeznań wysuwa się na plan pierwszy niejasna rola świadka przy zawarciu drugiej umowy pożyczki pomiędzy stronami, albowiem miał on najpierw pożyczyć kwotę 15.000 zł powodowi, który następnie miał ją przekazać tytułem pożyczki pozwanemu. Jednocześnie R. O. zaznaczył, że jego dłużnikiem nie był pozwany, lecz powód, jednakże zwrot powyższej kwoty odbywał się w dwudziestu równych ratach po 750 zł w ten sposób, że w jego obecności powód przekazywał najpierw pozwanemu wskazaną kwotę, po czym ten wręczał ją świadkowi. Tak nadmiernie skomplikowany proces przekazywania pieniędzy, nie mający żadnego śladu na piśmie, nie daje się obronić w świetle zasad doświadczenia życiowego. Potwierdzenie przez świadka G. K.i przez samego powoda takiego sposobu dokonywania operacji finansowych pomiędzy stronami i R. O. nie może samo w sobie skutkować uznaniem, że taka sytuacja faktycznie miała miejsce. W sprawie nie ma zresztą jakiegokolwiek dowodu na to, że świadek O., którego można określić jako osobę finansującą pożyczkę udzielaną przez powoda pozwanemu, rzeczywiście dysponował kolejną kwotą 15.000 zł w chwili jej rzekomego przekazania powodowi.

Sąd pierwszej instancji, w świetle zebranego w sprawie materiału dowodowego, miał podstawy do przyjęcia, że powód nie zdołał udowodnić, iż pożyczył pozwanemu kwotę 2.000 zł na naprawę samochodu, pomimo tego, że na taką okoliczność wskazywały zeznania G. K., R. O. i samego powoda. Zeznania te, z uwagi na brak udokumentowania powyższej pożyczki na piśmie, a także konsekwentne stanowisko pozwanego oraz treść zeznań świadka M. R. (2), która podała, że pozwany otrzymał od niej pieniądze na powyższy cel, słusznie budziły wątpliwości, które skutkowały ostatecznym niezaakceptowaniem przez Sąd Rejonowy poglądu zawartego w pozwie. Dokonując takiej oceny, nawet przyjmując, że w sprawie został dopuszczony dowód spóźniony w postaci potwierdzenia przelewu dokonanego przez M. R. (2) na rzecz pozwanego w kwocie 1.000 zł /k.118/, Sąd pierwszej instancji w żadnej mierze nie naruszył zasad swobodnej oceny dowodów.

Sąd Okręgowy w pełni aprobuje także stanowisko Sądu Rejonowego, że z przedłożonych do sprawy dokumentów prywatnych w postaci potwierdzeń przelewów na łączną sumę 1.300 zł nie wynika, że wpłaty dokonywane z rachunku bankowego powoda na rachunek bankowy pozwanego, odpowiednio na kwotę 1.000 zł i 300 zł, były czynione tytułem pożyczki na koszty życia pozwanego w sanatorium po przebytym zawale serca. Gdyby rzeczywiście tak było, powód powinien wskazać w tytule przelewu, że stanowi on pożyczkę, tymczasem każdorazowo wpisywał w tym miejscu określenie „zal”. W żaden sposób nie można z takiego oznaczenia wywodzić, iż były to pożyczki, które miały zostać zwrócone przez pozwanego. Twierdzeń zawartych w pozwie nie potwierdzają także okoliczności uwypuklone w złożonej apelacji, a mianowicie, że wówczas, kiedy powyższe przelewy miały miejsce (31 sierpnia i 6 września 2011 r.) pozwany przebywał w sanatorium, wobec czego nie mógł świadczyć pracy na rzecz powoda i otrzymywać zaliczki na wyjazdy służbowe, a także, że transakcje były czynione z prywatnego rachunku bankowego powoda, a nie z rachunku firmowego. Fakty te nie oznaczają, że przekazana w ten sposób kwota 1.300 zł stanowiła pożyczkę, tym bardziej, że pozwany kategorycznie temu zaprzeczył wskazując, że przedmiotowe przelewy stanowiły wypłatę zaległej premii. Oznaczenie zawarte w tytułach potwierdzeń transakcji zdecydowanie bliższe jest stanowisku pozwanego, aniżeli powoda. Wobec czego Sąd pierwszej instancji miał wystarczające podstawy do przyjęcia, że także i w tym zakresie powód nie udowodnił swoich racji.

Chybiony był również zarzut powoda dotyczący niedostatecznego uwzględnienia w zebranym materiale dowodowym dowodu z zeznań świadka P. B., który wskazał, że dowiedział się od pozwanego, że jego zadłużenie w związku z zamianą mieszkania opiewało na kwotę około 30.000 zł. Z zeznań tych nie wynika wcale, że właśnie taką kwotę pozwany pożyczył od powoda. Oceniając je Sąd Rejonowy słusznie zaznaczył, że świadek nie brał udziału w czynnościach, które miały miejsce pomiędzy powodem a pozwanym. Nadto nie może uciekać z pola widzenia okoliczność, że świadek W. S. wskazał, że przekazał pozwanemu najpierw kwotę 11.000 zł a następnie 7.000 zł na koszt zamiany mieszkania /k.123/. Wobec tego analiza tych zeznań przez pryzmat całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie nie mogła skutkować przyjęciem, że faktycznie dług pozwanego wobec powoda wynosił ponad 30.000 zł. Wyciąganie takiego wniosku w oparciu o wezwanie do zapłaty jest również nieuzasadnione, albowiem dokument ten, będący jedynie dowodem tego, że osoba, która go podpisała, złożyła oświadczenie w nim zawarte (art. 245 k.p.c.), w żadnym wypadku nie może stanowić dowodu potwierdzającego wysokość rzeczywistego zadłużenia. Na jego podstawie możliwe jest jedynie ustalenie daty wymagalności roszczenia, a co za tym idzie, początkowego terminu naliczania odsetek ustawowych w przypadku zawarcia w pozwie żądania dotyczącego ich zasądzenia.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako niezasadną.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Wanda Ślużyńska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Bydgoszczy
Data wytworzenia informacji: