Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II Ca 210/13 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Bydgoszczy z 2013-10-24

Sygn. akt II Ca 210/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia

24 października 2013r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący

SSO Wojciech Borodziuk (spr.)

Sędziowie

SO Irena Dobosiewicz

SO Aurelia Pietrzak

Protokolant

stażysta Małgorzata Kujawa

po rozpoznaniu w dniu 24 października 2013r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa R. D.

przeciwko Ż. S.

o zapłatę

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 19 listopada 2012r. sygn. akt. I C 1717/10

1.  oddala obie apelacje;

2.  znosi wzajemnie koszty postępowania apelacyjnego pomiędzy stronami.

II Ca 210 / 13

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Bydgoszczy wyrokiem z dnia 19 listopada 2012 roku po rozpoznaniu sprawy z powództwa R. D. przeciwko Ż. S. o zapłatę:

1. zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 16000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 7 kwietnia 2009 r. do dnia zapłaty;

2. w pozostałej części powództwo oddalił;

3. zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 497,54 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

R. D. wniósł o zasądzenie od Ż. S. kwoty 40.366 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 7 kwietnia 2009 r. do dnia zapłaty oraz kosztów procesu.

W uzasadnieniu podał, że 3 kwietnia 2008 r. zawarł z pozwanym umowę na wykonanie prac remontowo-budowlanych na terenie domu jednorodzinnego położonego w N. przy ul. (...) w gminie O., które pozwany zobowiązał się wykonać do dnia 15 września 2008 r. W dniu 3 kwietnia 2008 r. zgodnie z umową powód wręczył pozwanemu zadatek w kwocie 8000 złotych, co pozwany pokwitował. 3 sierpnia 2008 r. powód wystosował do pozwanego pismo, informując, że prace przez niego wykonane są niedokładne, wskazując szczegółowo elementy wymagające poprawek oraz wyraził obawę o terminowe zakończenie prac, z uwagi na fakt nieobecności pracowników pozwanego na nieruchomości należącej do powoda. Pozwany mimo upomnienia nie przystąpił do pracy oraz nie poprawił wskazanych usterek. 2 października 2008 r. powód pisemnie wypowiedział umowę, jako przyczynę wskazując nieukończenie prac w terminie wskazanym w umowie oraz wadliwe wykonanie ocieplenia poddasza. Powód podniósł, że na kwotę dochodzoną pozwem składa się: 16000 zł tytułem zwrotu podwójnej kwoty zadatku, 366 zł tytułem zwrotu wynagrodzenia rzeczoznawcy, 23000 zł z uwagi na konieczność zapłaty firmie (...) wyższego wynagrodzenia za wykonanie prac powierzonych poprzednio pozwanemu, 1000 zł tytułem zadatku, który powód musiał zwrócić S. B..

14 września 2010 r. Sąd Rejonowy w postępowaniu upominawczym wydał nakaz zapłaty, w którym uwzględnił powództwo wraz z kosztami procesu.

Pozwany zaskarżył nakaz sprzeciwem w całości, wnosząc o oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów procesu. W uzasadnieniu przyznał fakt zawarcia umowy w dniu 3 kwietnia 2008 r., ale zarzucił, że w dniu 10 kwietnia 2008 r. jego pełnomocnik otrzymał kwotę 8000 zł tytułem zaliczki na poczet wykonanych prac, a nie zadatku. Podnosił, że prace objęte umową rozpoczęły się z opóźnieniem ok. 10 lipca 2008 r. z uwagi na dostarczenie w tym czasie materiału przez powoda na budowę, a prace były wykonywane zgodnie z umową. Pomimo zaawansowania prac na przełomie lipca/sierpnia 2008 r. powód kategorycznie odmówił zapłaty części wynagrodzenia i podniósł bezpodstawne zastrzeżenia co do jakości wykonanych prac i domagał się natychmiastowego rozpoczęcia prac kafelkarskich. Powód przyjechał na teren budowy z kilkoma osobami, które groziły pełnomocnikowi oraz pracownikom. Pozwany zarzucił, że nie otrzymał do czasu wezwania do zapłaty z kwietnia 2009 r. jakiejkolwiek korespondencji ze strony powoda, a w szczególności pisma z 3 sierpnia 2008 r. oraz pisma z 2 października 2008 r. Pozwany przed zejściem pracowników z nieruchomości powoda poinformował go, że wypowiada umowę z przyczyn leżących wyłącznie po stronie powoda, zaś kwota 8000 zł została zaliczona na poczet prac wykonanych, ale nie pokryła ich w całości.

W dalszym toku procesu strony podtrzymywały swoje pierwotne stanowisko.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny.

Strony 3 kwietnia 2008 r. zawarły umowę o dzieło, w ramach której pozwany zobowiązał się do wykonania: sufitów podwieszanych góra, folii paroprzepuszczalnej i wełny mineralnej; sufitów podwieszanych dół wraz z 1 oświetleniem i halogenami; położenia glazury w łazience; malowania i szpachlowania pomieszczeń po tynkach maszynowych; położenia terakoty posadzek dół i posadzki w części zewnętrznej; osadzenia drzwi i położenia paneli oraz obłożenia kominka - według dostarczonych projektów. Prace miały być wykonane w terminie od 1 lipca 2008 r. do 15 września 2008 r.

Strony ustaliły za wykonanie wskazanych prac wynagrodzenie w wysokości 74000 zł netto, z tym że płatności miały być dokonywane etapami za wykonane czynności na podstawie protokołu odbioru i faktury vat w terminie 3 dni po zakończeniu danego etapu robót, z podaniem części kwoty wynagrodzenia za podany etap prac. Według umowy wskazane kwoty nie stanowią wyceny robót, a jedynie stanowią wskazanie etapów płatności.

Strony ustaliły, że na poczet wykonania umowy powód wpłaci na rzecz pozwanego zadatek w kwocie 8000 zł na podstawie faktury vat, który zostanie zaliczony na poczet płatności za ostatni etap. Strony ustaliły, że jeżeli powód zrezygnuje z umowy to traci w całości zadatek na rzecz pozwanego, a jeżeli pozwany zrezygnuje to zwraca zadatek w podwójnej wysokości powodowi. Strony ustaliły, że umowa nabiera moc prawną z dniem zapłaty przez powoda zadatku oraz że zadatek będzie wpłacony 3 kwietnia 2008 r. Pełnomocnik pozwanego pokwitował pobranie zadatku w dniu 10 kwietnia 2008 r.

Prace rozpoczęto 20 lipca 2008 r., a firma pozwanego prowadziła w tym czasie, jeszcze dwie poważne roboty w domkach jednorodzinnych. Pełnomocnik pozwanego nie przebywał codziennie na posesji powoda, gdyż przebywał na innej posesji, gdzie również wykonywane były prace. Firma pozwanego pracowała na nieruchomości powoda około dwa tygodnie wykonując część prac dociepleniowych i przykręcając płyty kartonowo-gipsowe. Pełnomocnik powoda zażądał zapłaty 15000 zł za pierwszy etap prac. Powód poprosił kierownika budowy, aby ocenił wykonanie prac, gdyż w jego ocenie były one źle wykonane. Kierownik budowy ocenił, że docieplenie było wykonane niezgodnie z dokumentacją projektową, gdyż było grubości 20 cm, podczas gdy powinno być 25 cm, profile nie były prawidłowo zamontowane do więźby dachowej oraz zachodziły bardzo duże odchyłki w płaszczyźnie, a miejscami płyty nie miały odpowiedniego przytwierdzenia do więźby i wisiały w powietrzu. Kierownik budowy ocenił, że całość wykonanych prac należy rozebrać. Po wskazaniu wad wykonanych robót pracownicy pozwanego na polecenie pełnomocnika pozwanego opuścili budowę, przenosząc się do drugiej nieruchomości, na której kontynuowali rozpoczęte tam prace. Powód wzywał pozwanego do poprawienia prac i ich kontynuacji.

Powód pismem z dnia 02 października 2008 roku odstąpił od umowy i wezwał pozwanego do zwrotu zadatku w podwójnej wysokości.

Prace przy zabudowie poddasza w budynku mieszkalnym powoda nie zostały wykonane poprawnie i wykazywały szereg wad w postaci: odchylenia płyt od płaszczyzn sięgające 2 do 3 cm, a nie jak jest to dopuszczalne, nie więcej niż 2 mm i w liczbie nie większej niż 2 na całej długości łaty o długości 2 m; braki w przytwierdzeniu płyt do konstrukcji oraz przerwy do kilku centymetrów między płytami; brak jednej warstwy wełny mineralnej grubości 5 cm, która powinna być zamontowana powyżej spodniej warstwy płyt gipsowo kartonowych sufitu i powyżej paroizolacji. Powyższe wady dyskwalifikowały odbiór prac i powodowały konieczność ich demontażu. Koszt rozbiórki i poprawnego wykonania robót wynosi netto 18957,78 zł (brutto 23318,07 zł), w tym koszt rozbiórki wadliwie wykonanych robót z koniecznością wywozu i utylizacji gruzu netto 4362,80 zł, koszt poprawienia robót netto 14594,98 zł.

Zdemontowane materiały nie nadawały się do ponownego użycia.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie dokumentów, z akt sprawy, zeznań świadków oraz przesłuchania powoda, a także opinii biegłego z dziedziny budownictwa.

Sąd nie wziął w tym zakresie pod uwagę zeznań pozwanej, z których wynikało, że nie miała ona bezpośredniego udziału w sprawie, założyła działalność gospodarczą przekazując wszelkie pełnomocnictwa swojemu ojcu, który w rzeczywistości prowadził wszelkie sprawy związane z tą działalnością, a nie zarejestrował tej działalności na siebie, gdyż starał się o rentę z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Sąd omówił szczegółowo zeznania świadków i wskazał, dlaczego i w jakim zakresie dał wiarę zeznaniom poszczególnych osób i dlaczego odmówił wiary innym osobom, w szczególności ojcu pozwanej oraz pozwanej.

Dokonując oceny opinii biegłego z dziedziny budownictwa powołanego w sprawie Sąd podkreślił, że była ona sporządzona przez osobą posiadającą specjalistyczną wiedzę z dziedziny budownictwa, była jasna i spójna wewnętrznie, W sposób jednoznaczny wskazała, dlaczego prace wykonane przez pozwaną należy uznać za wadliwe i nadające się jedynie do demontażu.

W dalszej kolejności w oparciu o poczynione ustalenia faktyczne Sąd Rejonowy przystąpił do oceny zasadności roszczenia zgłoszonego w pozwie, dokonując oceny poszczególnych kwot składowych wskazanych w uzasadnieniu pozwu.

W zakresie żądania zwrotu zadatku w podwójnej wysokości, to jest kwoty 16000 zł, Sąd wskazał na art. 394 §1 k.c., zgodnie z którym w braku odmiennego zastrzeżenia umownego albo zwyczaju, zadatek dany przy zawarciu umowy ma to znaczenie, że w razie niewykonania umowy przez jedną ze stron druga strona może bez wyznaczenia terminu dodatkowego od umowy odstąpić i otrzymany zadatek zachować, a jeżeli sama go dała, może żądać sumy dwukrotnie wyższej. Opisana instytucja umożliwia kontrahentom tak ukształtować stosunek prawny, aby dłużnik był bardziej motywowany do wykonania świadczenia aniżeli w sytuacji, gdyby zadatku nie zastrzeżono. Z jednej strony zadatek ułatwia uprawnionemu odstąpienie od umowy, a tym samym osłabia więź obligacyjną, z drugiej, jednocześnie stwarza sytuację dogodniejszą dla ochrony interesów tego podmiotu, w ten sposób wzmacniając jego sytuację prawną. Znaczenie zadatku polega więc na wzmocnieniu stanowiska strony, która dąży do wykonania umowy.

Uwzględniając powyższe Sąd zwrócił uwagę, że zapis umowny dotyczący kwoty 8.000 zł danej przy zawarciu umowy, należało interpretować w ten sposób, że jeżeli do niewykonania umowy dojdzie z przyczyn leżących po stronie powoda to traci on w całości zadatek na rzecz pozwanego, a jeżeli z przyczyn leżących po stronie pozwanego to ma on obowiązek zwrócić zadatek w podwójnej wysokości. Sąd miał również na uwadze, że w braku odmiennych postanowień umowy albo zwyczaju, skuteczne zastrzeżenie zadatku wymaga dość ścisłej zbieżności czasowej między wręczeniem pieniędzy lub rzeczy a zawarciem umowy. Jednak jak podkreśla się w orzecznictwie i doktrynie prawa cywilnego "przy zawarciu umowy" nie oznacza "jednocześnie z zawarciem umowy". Można przyjąć, że danie zadatku następuje „przy zawarciu umowy", jeżeli niezwłocznie po zawarciu umowy strona dokonuje stosownych czynności, a więc wręcza rzecz, przenosi własność znaków pieniężnych, wpłaca pieniądze lub zleca dokonanie przelewu środków pieniężnych na rachunek drugiej strony, dokonuje zapłaty pieniądzem elektronicznym, wręcza czek. W ocenie Sądu, mając na uwadze okoliczności związane z zawarciem umowy i przystąpieniem do jej wykonania, jak również postanowienie ust. 6 §3 umowy („Umowa nabiera moc prawną z dniem wpłaty na konto Zleceniobiorcy zadatku") koincydencja (niezwłoczność) wręczenia zadatku została w niniejszej sprawie zachowana.

Jednocześnie z ustaleń Sądu wynikało, że to pozwany nie wykonał umowy („zrezygnował z umowy") opuszczając plac robót jeszcze przed odbiorem (§3 ust 2 umowy) pierwszego etapu prac. Niewielka część prac była wykonana przez pozwanego w sposób ewidentnie wadliwy i kwalifikujący się jedynie do demontażu, dlatego Sąd uznał, że pozwany nie wykonał umowy z powodu okoliczności, za które ponosi wyłączną odpowiedzialność.

Z tego względu Sąd ocenił, że żądanie zapłaty 16000 zł tytułem zadatku w podwójnej wysokości jest w pełni uzasadnione. Jednocześnie Sąd w pełni podzielił pogląd, że przedmiot wręczony tytułem zadatku stanowi surogat odszkodowania za niewykonanie umowy, z tym zastrzeżeniem, że zachowanie przedmiotu zadatku lub uzyskany zwrot jego podwójnej wartości nie stanowią odszkodowania, a jedynie pełnią tę samą funkcję, przy czym przepis art. 394 k.c. wyznacza górną granicę obowiązku naprawienia szkody

Sąd jednocześnie stwierdził, że powód nie wykazał, aby poniósł szkodę przenoszącą w wysokości dwukrotność danego zadatku.

Wysokość szkody, co do żądanych 23.000 zł, powód wywodził, jako różnicę pomiędzy kwotą, jaką miał zapłacić pozwanemu za wykonanie dzieła (66.000 zł), a kwotą jaką ostatecznie zapłacił kolejnemu wykonawcy robót (89.000 zł). Zgodnie z art. 636 §1 k.c., jeżeli przyjmujący zamówienie wykonywa dzieło w sposób wadliwy albo sprzeczny z umową, zamawiający może wezwać go do zmiany sposobu wykonania i wyznaczyć mu w tym celu odpowiedni termin. Po bezskutecznym upływie wyznaczonego terminu zamawiający może od umowy odstąpić albo powierzyć poprawienie lub dalsze wykonanie dzieła innej osobie na koszt i niebezpieczeństwo przyjmującego zamówienie. W niniejszej sprawie powód od umowy odstąpił i nie skorzystał z możliwości powierzenia poprawienia prac i dalszego wykonywania dzieła, jaką daje mu art. 636 §1 k.c. Z tego względu w ocenie Sądu teoretycznej różnicy pomiędzy kwotą, którą byłby zapłacił pozwanemu, w przypadku gdyby ten wykonał umowę, a kwotą jaką zapłacił kolejnemu wykonawcy nie sposób uznać za jego szkodę, nawet w rozumieniu ewentualnych utraconych korzyści.

Uwzględniając powyższe Sąd pierwszej instancji zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 16000 zł w punkcie pierwszym wyroku, oddalając powództwo w pozostałej części w punkcie drugim wyroku. Sąd zasądził odsetki ustawowe od powyższej kwoty zgodnie z żądaniem pozwu, na podstawie art. 481 k.c., mając na uwadze, że do zwrotu zadatku w podwójnej wysokości pozwany był wzywany już pismem odebranym 14 października 2008 r.

O kosztach procesu Sąd orzekł na zasadzie ich proporcjonalnego rozdzielenia. Koszty powoda obejmowały: 2019 zł opłaty sądowej, 2400 zł wynagrodzenia pełnomocnika według stawek minimalnych, 17 zł opłaty skarbowej od pełnomocnictwa - łącznie 4436 zł. Koszty pozwanej obejmowały: 2400 zł wynagrodzenia pełnomocnika według stawek minimalnych, 17 zł opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, 800 zł wykorzystanej zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłego - łącznie 3217 zł.

Łącznie koszty w sprawie wyniosły 7653 zł. Powód wygrał sprawę w 40%, dlatego powinien ponieść koszty w wysokości 4591,80 zł, a pozwany w wysokości 3061,20 zł. Należało zatem zasądzić od powoda na rzecz pozwanej kwotę 155,80 zł, ale z uwagi na popełniony błąd rachunkowy przy wyliczaniu kosztów Sąd zasądził od pozwanej na rzecz powoda 497,54 zł.

Wyrok Sądu Rejonowego zaskarżyły apelacjami w części obie strony.

Pozwana zaskarżyła wyrok w części zasądzającej w punkcie 1 i w punkcie 3, zarzucając :

- naruszenie prawa materialnego, tj. art. 394 k.c. poprzez niewłaściwą wykładnię i uznanie, iż kwota przekazana przez powoda po zawarciu umowy stanowi zadatek a nie zaliczkę;

- błąd w ustaleniach stanu faktycznego poprzez pominięcie okoliczności wykonania części prac przez pozwaną oraz nieuwzględnienie przez sąd braku wykazania przez powoda szkody w postaci konieczności wykonania prac w ramach tzw. wykonania zastępczego.

Z powołaniem na powyższe zarzuty pozwana wnosiła o:

- zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości

- zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów postępowania za obie instancje wg. norm przepisanych

Ewentualnie

- uchylenie wyroku i przekazanie Sądowi I instancji sprawy do ponownego rozpoznania.

Powód zaskarżył wyrok w punkcie 2 i 3 zarzucając :

- naruszenie prawa materialnego tj. art. 636 k.c. poprzez jego niezastosowanie, pomimo zaistnienia przesłanek;

- naruszenie prawa procesowego, tj. art. 233 §1 k.p.c. poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów, polegające na braku wszechstronnego rozważenia oraz wnikliwej oceny materiału dowodowego skutkujące przyjęciem, iż powód nie wykazał, że poniósł szkodę w wysokości przekraczającej dwukrotność zapłaconego zadatku;

- naruszenie prawa materialnego, tj. art. 471 k.c. w zw. z art. 494 k.c. poprzez ich niezastosowanie w niniejszej sprawie

Z powołaniem na powyższe zarzuty powód wnosił o:

- zmianę zaskarżonego wyroku w części dotyczącej punktu 2 i 3 wyroku poprzez zasądzenie
dalszej kwoty 23.318,07 zł z ustawowymi odsetkami od daty wymagalności do dnia
zapłaty,

ewentualnie

- uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi
I Instancji.

oraz

- zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów
zastępstwa procesowego, przed sądem I i II instancji.

Jednocześnie strony wnosiły o oddalenie apelacji storn przeciwnych.

S ą d O k r ę g o w y z w a ż y ł, c o n a s t ę p u j e :

Apelacje obu stron nie są zasadne. Sąd Rejonowy poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne z rozważeniem całokształtu materiału dowodowego bez przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów, o jakiej mowa w art. 233 §1 k.p.c., które to ustalenia Sąd Okręgowy w całości podziela i przyjmuje za własne.

Sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania. ( uchwała 7 Sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31.01.2008 roku w sprawie o sygn. III CZP 49/07- publ. OSNC 2008/6/55)

Jednocześnie podkreślić należy, że żądanie powództwa określa nie tylko jego przedmiot, lecz również jego podstawa faktyczna, dlatego orzeczeniem ponad żądanie w rozumieniu art. 321 k.p.c. jest oparcie wyroku na podstawie faktycznej niepowołanej przez powoda. (wyrok S.N. z dnia 18.02.2010 roku, sygn. III SK 28/09, publ. Lex nr 585834; wyrok S.N. z dnia 18.5.2010 roku, III PK 73/09, publ. Lex nr 602060)

Przystępując do oceny apelacji powoda Sąd Okręgowy zwraca uwagę, że powód w apelacji zawęził zakres zaskarżenia jedynie do wyliczenia szkody w wysokości 23.318,07 zł, wynikającej z opinii biegłego z dziedziny budownictwa, powołanego w toku postępowania przed Sądem pierwszej instancji.

Z tego względu wskazać należy, że w punkcie pierwszym wyroku Sąd Rejonowy zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 16.000 zł z odsetkami ustawowymi, na którą składa się zwrot uiszczonego zadatku w kwocie 8000 zł przy zawarciu umowy oraz kwota 8000 zł, w ramach zwrotu podwójnej kwoty zadatku zgodnie z art. 394 §1 k.c.

Jednocześnie z ustaleń poczynionych przez Sąd Rejonowy wynika, że powód poza kwotą zadatku 8.000 zł nie zapłacił pozwanej dalszej kwoty na poczet umówionego wynagrodzenia.

Natomiast z opinii biegłego wynika, że wartość wadliwie wykonanych częściowo prac przez pozwaną zamyka się w kwocie netto 4362,80 zł, co obejmuje koszt rozbiórki wadliwie wykonanych robót z koniecznością wywozu i utylizacji gruzu, jest to zatem koszt naprawienia szkody, poprzez doprowadzenie do stanu sprzed rozpoczęcia przez pozwaną wadliwego wykonywania umowy. (art. 363 §1 k.c.), skoro wbudowane elementy nie nadawały się do ponownego wykorzystania.

Zdaniem Sądu Okręgowego w ramach wyliczenia dalszych kosztów ponownego wykonania prac, wyliczonych przez biegłego sądowego na kwotę 14594,98 zł netto, jako koszt poprawienia robót, nie może być podstawą do zasądzenia na rzecz powoda dalszego odszkodowania, bo powód za tę część wykonanych prac pozwanej nie zapłacił, tym samym kwota ta nie mieści się w ramach odszkodowania, o jakim mowa w art. 363 §1 k.c.

W tym miejscu Sąd Okręgowy wskazuje na pogląd wyrażony w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 25 czerwca 2009 roku w sprawie III CZP 39/09 (publ. OSNC 2010/2/25), że sposób regulacji zadatku i odpowiedzialności za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania jako dwu odrębnych instytucji prawnych znajduje swoje mocne uzasadnienie aksjologiczne. Jeżeli strony przewidziały zadatek, to oczekują, że umowa zostanie wykonana, wysokość zadatku ma więc skłaniać je do podjęcia dodatkowego wysiłku, który ma doprowadzić do wykonania umowy. Jeżeli natomiast pomimo zastrzeżenia zadatku umowa nie zostanie wykonana, dochodzi do zbiegu dwóch uprawnień: wynikającego z art. 394 § 1 oraz z art. 471 i nast. k.c. Nie ma powodów, aby osoba, której interes został naruszony przez niewykonanie umowy miała być pozbawiona możliwości wyboru między tymi wyraźnie przyznanymi przez ustawę uprawnieniami. Powinna ona mieć możliwość jak najlepszej ochrony i dokonania wyboru jednej z możliwości; jeżeli szkoda, którą poniosła zostanie zrekompensowana przez zadatek, skorzysta z uprawnienia przewidzianego w art. 394 §1 k.c., natomiast, gdy w związku z niewykonaniem zobowiązania poniesie szkodę, której zadatek nie rekompensuje przysługuje jej prawo do odszkodowania na zasadach przewidzianych w art. 471 i nast. k.c. Uznanie, że w razie zastrzeżenia zadatku nie ma możliwości żądania odszkodowania na zasadach ogólnych pozbawiałoby uprawnionego uprawnienia, jakie ma każdy wierzyciel w razie niewykonania umowy.

Sąd Okręgowy rozpoznając apelację powoda w zawężonym zakresie zaskarżenia, podzielając powyższy pogląd zwraca uwagę, że powód nie wykazał, aby poniósł szkodę w wyżej wysokości, niż zasądzona na jego rzecz kwota podwójnego zadatku zgodnie z art. 394 §1 k.c.

Odnośnie apelacji pozwanej, Sąd Okręgowy wskazuje na ugruntowane w orzecznictwie stanowisko, że jak podkreślił Sąd Najwyższy z wyroku z dnia 06.02.2013 roku w sprawie V CSK 162/12 (publ. Lex nr 1299213), wykładnia oświadczeń woli stron umowy zawartej w formie pisemnej, w odniesieniu do sensu tych oświadczeń, ustalana jest na podstawie tekstu dokumentu. Sens oświadczeń odtwarzany jest w oparciu o tekst dokumentu, interpretowany przy zastosowaniu językowych reguł znaczeniowych. Wykładnia poszczególnych wyrażeń uwzględniać musi ich kontekst i związki treściowe zachodzące między zawartymi w tekście postanowieniami. Należy mieć również na uwadze okoliczności, w jakich oświadczenie woli zostało złożone, jeżeli dokument obejmuje takie informacje, a także cel oświadczenia woli wskazany w tekście lub zrekonstruowany na podstawie zawartych w nim postanowień.

Jednocześnie Sąd Najwyższy w powołanym wyroku podkreślił, że nie można przy zastosowaniu reguł wykładni oświadczeń woli stron dokonywać ustaleń całkowicie sprzecznych z treścią spisanego dokumentu (por. uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 1995 r., III CZP 66/95, OSNC 1995 Nr 12, poz. 168; wyroki: z dnia 13 maja 1997 r., III CKN 41/97, niepubl; z dnia 27 listopada 1997 r., III CKN 239/97, OSNC 1998 Nr 5, poz. 85; z dnia 20 maja 2004 r., II CK 354/03, niepubl.; z dnia 14 grudnia 2011 r., I CSK 41/97, Nielub.; z dnia 26 lipca 2012 r., II CSK 9/12, niepubl.).

Uwzględniając powyższe Sąd Okręgowy zwraca uwagę, że w § 3 umowy zawartej w dniu 03 kwietnia 2008 roku strony w sposób wyraźny i zrozumiały określiły skutki wręczenia zadatku w kwocie 8.000 zł, powtarzając w istocie treść z art. 394 §1 k.c.

Z tego względu Sąd Rejonowy prawidłowo ocenił, że strony zawierając umowę miały na celu wprowadzenie do umowy instytucji zadatku w rozumieniu wskazanego art. 394 §1 k.c.

Okoliczność, że kwota 8.000 zł miała być zapłacona przez powoda w dniu 10.4.2008 roku, co miało potwierdzać pokwitowanie na tekście umowy, nie ma w tym zakresie znaczenia dla czynienia odmiennych ustaleń, co do charakteru tej kwoty, skoro została ona wręczona „przy zawarciu umowy”, zgodnie z art. 394 §1 k.c., a charakter tej kwoty został precyzyjnie i jednoznacznie określony w samej umowie.

W sytuacji, gdy pozwana nie wykonała umowy, a jednocześnie nie przeprowadziła dowodu, że nie wykonanie umowy jest następstwem okoliczności, za które odpowiedzialności nie ponosi (art. 471 k.c.), wskutek odstąpienia przez powoda od umowy, powód był uprawniony do domagania się zwrotu uiszczonego zadatku w podwójnej wysokości (art. 394 §1 k.c.)

Jednocześnie pozwana zgodnie z art. 6 k.c. nie wykazała, aby wartość wykonanych przez nią prac obejmowała uiszczoną jej kwotę 8.0000 zł tytułem zadatku, a wręcz przeciwnie z opinii biegłego z dziedziny budownictwa oraz zeznań świadków i dokumentów wynika, że wadliwość wykonanych częściowo przez pozwaną prac, wymagała usunięcia wbudowanych materiałów oraz koszt ich wywozu.

W tym zakresie pozwana w apelacji nie wykazała, na czym polegały błędne ustalenia poczynione przez Sad pierwszej instancji, skutkujące przekroczeniem granic swobodnej oceny powodów, o jakiej mowa w art. 233 §1 k.p.c.

Biorąc powyższe pod uwagę Sąd Okręgowy oddalił obie apelacje jako niezasadne (art. 385 k.p.c.)

Z uwagi na oddalenie obu apelacji i zakres zaskarżenia, Sąd Okręgowy uznał, że istnieje podstawa do wzajemnego zniesienia kosztów postępowania apelacyjnego pomiędzy stronami zgodnie z art. 100 k.p.c. w zw. z art. 108 §1 k.p.c.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Wanda Ślużyńska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Bydgoszczy
Data wytworzenia informacji: