I C 984/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Bydgoszczy z 2023-01-26
Sygn. akt I C 984/21
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 26 stycznia 2023 r.
|
Sąd Okręgowy w Bydgoszczy I Wydział Cywilny w składzie: Przewodniczący: SSO Agnieszka Dutkiewicz Protokolant: stażysta Sandra Płotka po rozpoznaniu 12 stycznia 2023 r. w B. na rozprawie sprawy z powództwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. przeciwko M. R. o zapłatę |
I oddala powództwo;
II zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 10 800 zł (dziesięć tysięcy osiemset złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego od dnia uprawomocnienia się niniejszego wyroku do dnia zapłaty.
SSO Agnieszka Dutkiewicz
Sygn. akt I C 984/21
UZASADNIENIE
Pozwem skierowanym przeciwko M. R., powód (...) S.A. z siedzibą w W. domagał się zasądzenia od pozwanego na jego rzecz kwoty 968.605 zł wraz z dalszymi odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 26 września 2020r. tj. dnia następującego po dniu wytoczenia powództwa do dnia zapłaty. Dodatkowo powód domagał się zasądzenia od pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów sądowych, kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w wysokości 17 zł.
W uzasadnieniu powód wyjaśnił, że zawarł z pozwanym w dniu 17 czerwca 2008r. umowę nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF, która następnie została zmieniona na skutek podpisania umowy o spłatę długu w dniu 5 maja 2015r. Powód stwierdził także, że pozwany nie wykonywał zobowiązania zgodnie z jego treścią, tj. zaprzestał spłacać świadczenia. Dodał, iż wielokrotnie wzywał pozwanego do zapłaty, a także pouczał o możliwości złożenia wniosku o restrukturyzację zadłużenia. Wobec braku reakcji ze strony pozwanej, powód pismem z dnia 25 września 2018r. złożył pozwanemu oświadczenie o wypowiedzeniu umowy z zachowaniem 30-dniowego okresu wypowiedzenia.
Nakazem zapłaty z dnia 8 października 2020r. Sąd Okręgowy w Bydgoszczy orzekł zgodnie z żądaniem pozwu. /k. 41/
Pismem z dnia 15 czerwca 2021r. /k. 53 i nast./ pozwany złożył sprzeciw od nakazu zapłaty, domagając się oddalenia powództwa w całości oraz zasądzenia od powoda na rzecz pozwanego kosztów sądowych i kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu pozwany podniósł zarzut nieważności umowy o kredyt oraz umowy z dnia 5 maja 2015r.- z uwagi na zawarcie w ich treściach klauzul abuzywnych. Zaznaczył, że wiążąc się z powodowym bankiem umowami kredytu działał jako konsument. Dodał także, że umowy nie były z nim negocjowane. Zdaniem pozwanego do klauzul abuzywnych należy zaliczyć: par. 10 ust. 4 umowy kredytu, par. 1 ust. 3A umowy kredytu.
W odpowiedzi na sprzeciw pozwanego, powód nie zgodził się ze stanowiskiem, jakoby w umowie kredytu występowały niedozwolone postanowienia umowne, co uzasadniałoby stwierdzenie jej nieważności.
Na rozprawie w dniu 12 stycznia 2023r. pozwany oświadczył, że jest świadomy skutków stwierdzenia przez Sąd nieważności umowy. /k.293/
Na dalszym etapie procesu strony podtrzymały dotychczas zajmowane stanowiska w sprawie.
Sąd ustalił, następujący stan faktyczny:
W dniu 17 czerwca 2008r. pozwany zawarł z poprzednikiem prawnym powoda (...) Bankiem S.A. z siedzibą w W. umowę nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF. Kwotę kredytu ustalono na 621 734 zł, z przeznaczeniem na refinansowanie kredytu hipotecznego (...) udzielonego na podstawie umowy nr (...) z dnia 6 listopada 2007r. przez Bank (...) S.A., finansowanie kosztów remontu domu jednorodzinnego położonego w Ł., przy ul. (...) (działka nr (...)) oraz pokrycie kosztów okołokredytowych (w tym pierwszej składki ubezpieczenia „Pakiet Bezpieczna Spłata).
Na koniec dnia 9 czerwca 2008r. kwota kredytu wyrażona w walucie waloryzacji w oparciu o kurs kupna waluty z tabeli kursowej (...) Banku S.A. wynosiła 302 871,20 CHF. W umowie wskazano jednocześnie, że w/w kwota ma charakter informacyjny i nie stanowi zobowiązania Banku, a wartość kredytu wyrażona w walucie obcej w dniu uruchomienia kredytu może się od tej kwoty różnić. (par. 1 ust. 3A umowy)
Strony ustaliły, że kredyt będzie spłacany w 360 miesięcznych równych ratach kapitałowo-odsetkowych po uprzednim ich przeliczeniu według kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej (...) Banku S.A. obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50 (par. 10 ust. 4 umowy).
Kredyt był oprocentowany według zmiennej stopy procentowej, która w dniu wydania decyzji kredytowej wynosiła 3,98 %. Wysokość zmiennej stopy procentowej w dniu wydania decyzji kredytowej ustalana była jako stawka bazowa LIBOR 3M dla waluty w której został udzielony kredyt z dnia 29 maja 2008r. wynosząca 2,78%, powiększona o stałą w całym okresie kredytowania marżę mBanku w wysokości 1,20%.
Zgodnie z paragrafem 10 i 11B umowy, kredytobiorca zobowiązany był do spłaty kapitału wraz z odsetkami miesięcznymi w ratach kapitałowo-odsetkowych w terminach i kwotach zawartych w Harmonogramie spłat. W celu umożliwienia spłaty kredytu, pozwany miał zlecić i upoważnić Bank do pobierania środków pieniężnych na spłatę kapitału i odsetek z tytułu udzielonego kredytu z rachunku MultiKonto. Pozwany był nadto zobowiązany do zapewnienia na tym rachunku w terminach zawartych harmonogramie spłat, środki odpowiadające wysokości wymagalnej raty kapitału i odsetek.
Prawnym zabezpieczeniem spłaty kredytu była wpisana na pierwszym miejscu hipoteka kaucyjna do kwoty 932 601 zł ustanowiona na kredytowanej nieruchomości, ubezpieczenie niskiego wkładu własnego oraz przelew na rzecz banku praw z umowy grupowego ubezpieczenia spłaty rat kredytu w zakresie poważnego zachorowania oraz pobytu w szpitalu. W paragrafie 29 umowy pozwany oświadczył, że został dokładnie zapoznany z warunkami udzielania kredytu złotowego waloryzowanego kursem waluty obcej, w tym w zakresie zasad dotyczących spłaty kredytu i w pełni je akceptuje. Dodatkowo pozwany przyznał, iż jest świadomy, że z kredytem waloryzowanym związane jest ryzyko kursowe, a jego konsekwencje wynikające z niekorzystnych wahań kursu złotego wobec walut obcych mogą mieć wpływ na wzrost kosztów obsługi kredytu. Pozwany oświadczył ponadto, że został dokładnie zapoznany z kryteriami zmiany stóp procentowych kredytów obowiązującymi w banku oraz zasadami modyfikacji oprocentowania kredytu i w pełni je akceptuje.
W przypadku braku spłaty kredytu w terminie określonym w umowie lub następnego dnia po okresie wypowiedzenia, wierzytelności MultiBanku z tytułu umowy były traktowane jako zadłużenie przeterminowane a rata kapitału lub, w przypadku wypowiedzenia umowy kwota kapitału, jako kapitał przeterminowany. W przypadku nieterminowej spłaty kredytu, powód był uprawniony do podjęcia działań upominawczych z wypowiedzeniem umowy włącznie. Okres wypowiedzenia umowy określono na 30 dni i był liczony od dnia doręczenia wypowiedzenia umowy Kredytobiorcy, przy czym za datę doręczenia wypowiedzenia uważa się również datę powtórnego awizowania przesyłki poleconej, wysłanej pod ostatni znany bankowi adres Kredytobiorcy. Następnego dnia po upływie okresu wypowiedzenia wszelkie zobowiązania wynikające z umowy stają się wymagalne i Kredytobiorca zobowiązany jest do niezwłocznej spłaty wszystkich wymagalnych należności.
Dowód: umowa kredytu, k. 10-13v; Regulamin, k. 167-175.
W dniu 5 maja 2015r. strony umowy kredytu zawarły umowę o spłatę długu, w której zarówno powód, jak i pozwany zgodnie oświadczyli, że całkowita kwota długu wynikająca z umowy o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF z dnia 17 czerwca 2008r. wynosi na dzień 15 kwietnia 2015r. ogółem 979 125,04 zł, w tym:
- kapitał- 821 999,71 zł,
- odsetki- 157 125,33 zł.
Powyższa umowa została zawarta na czas określony, tj. 360 miesięcy do dnia spłaty ostatniej raty długu wynikającej z harmonogramu spłaty. Dług podlegał oprocentowaniu według zmiennej stopy procentowej w wysokości 3,62% w stosunku rocznym. Zmienne oprocentowanie dla należności przeterminowanej wynosiło 6,12% w stosunku rocznym. Wysokość zmiennej stopy procentowej ustano jako suma zmiennej stawki bazowej WIBOR 3M obowiązującej w banku w dniu 15 kwietnia 2015r. w wysokości 1,82% i stałej marży banku wynoszącej 1,8 p.p. W opisywanej umowie postanowiono, iż rzeczywista roczna stopa oprocentowania wynosi 3,14%. Całkowita kwota do zapłaty przez dłużnika (pozwanego) wynosiła 1 505 838,33 zł. Zabezpieczeniem spłaty długu była hipoteka kaucyjna do kwoty 932 601 zł ustanowiona na pierwszym miejscu na nieruchomości gruntowej zabudowanej domem położonym w Ł. o nr KW (...) prowadzonej przez Sąd Rejonowy w Bydgoszczy. Zabezpieczenie obejmowało także przelew na rzecz banku praw z polisy ubezpieczenia nieruchomości od ognia i innych zdarzeń losowych. W paragrafie 20 umowy pozwany oświadczył, iż przed zawarciem umowy otrzymał od banku wszystkie informacje istotne dla oceny ryzyka i kosztów związanych z jej zawarciem oraz że został poinformowany o ponoszeniu ryzyka zmian stopy procentowej , polegającym na tym, że w wyniku niekorzystnej zmiany stopy procentowej może ulec zwiększeniu comiesięczna rata spłaty długu oraz wartość całego zaciągniętego zobowiązania. Pozwany przyznała także, że został zapoznany z kryteriami zmiany stawki referencyjnej oraz zasadami modyfikacji oprocentowania długu obowiązującymi w banku oraz, że ma świadomość, iż zmiana wysokości oprocentowania długu dokonana zgodnie z postanowieniami umowy będzie wpływać na wysokość rat długu oraz na wzrost kosztów obsługi długu. Pozwany w pełni zaakceptował zasady zmiany stawki referencyjnej i zasady modyfikacji oprocentowania. Oświadczył, że informacje te zostały mu przedstawione w postaci symulacji wysokości rat długu przed zawarciem umowy.
Dowód: umowa o spłatę długu, k. 14-17.
Pozwany nie wykonywał postanowień obu wyżej opisanych umów, tj. nie regulował należności z nich wynikających. Na dzień 25 września 2020r. zadłużenie pozwanego w powodowym banku wynosiło 968 604,35 zł.
Dowód: wyciąg z ksiąg bankowych mBanku, k. 18-18v; historia spłat kredytu, k. 21-23; rzeczywisty harmonogram spłat długu, k. 24; historia spłat, k. 156-166.
W związku z brakiem realizacji postanowień umowy o spłatę długu z dnia 5 maja 2015r. powód pismem z dnia 26 stycznia 2018r. skierował do pozwanego wezwanie do zapłaty kwoty 8 116,47 zł w terminie 14 dni roboczych od otrzymania wezwania. W piśmie tym powód zawarł także pouczenie o prawie złożenia wniosku o zmianę warunków spłaty lub restrukturyzację zobowiązania.
Dowód: pismo z dnia 26 stycznia 2018r., k. 25.
Wobec biernej postawy pozwanego i nieregulowania należności z tytułu umowy, powód pismem z dnia 25 września 2018r. złożył Kredytobiorcy oświadczenie o wypowiedzeniu umowy z zachowaniem 30- dniowego okresu wypowiedzenia. Powód domagał się jednocześnie uregulowania należności w wysokości 780 011,63 zł, na którą składały się:
- kwota kapitału- 773 103,89 zł,
- kwota odsetek- 6 907,74.
Pozwany nie odebrał powyższej korespondencji, która wróciła do banku.
Dowód: wypowiedzenie umowy, k. 26, potwierdzenie nadania i odbioru, k. 27-27v.
Pismem z dnia 11 lipca 2019r. powód skierował do pozwanego przedsądowe wezwanie do zapłaty w ciągu 3 dni od daty doręczenia pisma. Powód zastrzegł także, że w przypadku braku uregulowania należności w w/w terminie, bank skieruje sprawę do sądu, a następnie na drogę postępowania egzekucyjnego. Również ta korespondencja nie została przez pozwanego odebrana.
Dowód: przedsądowe wezwanie do zapłaty, k. 26, potwierdzenie odbioru, k. 29-29v.
Pozwany zawierał obie umowy z powodowym bankiem jako konsument, ponieważ umowy nie miały związku z jakąkolwiek jego działalnością gospodarczą lub zawodową. Umowy zawarte zostały przez strony z wykorzystaniem przedłożonego przez bank wzorców umownych, bez możliwości negocjacji ich treści. Swoboda wyboru pozwanego ograniczała się jedynie do możliwości ich zawarcia bądź odmowy zawarcia na warunkach przedstawionych jednostronnie przez pozwany bank. Oferta kredytu w CHF została przedstawiona pozwanemu jako korzystna i bezpieczna z uwagi na stabilność waluty. Pozwany polegał na informacjach uzyskanych od przedstawiciela banku. Stronie pozwanej nie wytłumaczono mechanizmu indeksacji kredytu. Nie przedstawiono jej również, jak może kształtować się kurs CHF w przyszłości.
Dla wnioskowanej przez siebie kwoty kredytu, pozwany nie posiadał zdolności kredytowej dla kredytu wyrażonego w PLN. Pozwanemu nie wytłumaczono, na czym polegają ryzyka związane z zaciągniętym zobowiązaniem finansowym. Nie przedstawiono mu również symulacji obrazujących wysokość raty kredytu w zależności od wysokości kursu CHF. Pozwany nie wiedział dlaczego bank posługuje się dwoma kursami CHF, tj. kupna i sprzedaży. Pozwany spłacał kredyt do 2013r. Później zaczął mieć problemy finansowe. W związku z powstaniem zadłużenia przeterminowanego, pozwany w 2015r. podjął decyzję o przewalutowaniu kredytu na PLN.
Gdyby pozwany przed zawarciem umowy kredytu zdawał sobie sprawę z obciążających go skutków ekonomicznych, to takiej umowy by nie zawarł. Pozwany zapoznał się z treścią umowy kredytu przed jej podpisaniem.
Dowód: e-protokół rozprawy z dnia 12 stycznia 2023r. zeznania pozwanego, k. 294.
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie w/w dokumentów złożonych przez strony w toku postępowania oraz w oparciu o przesłuchanie pozwanego.
Sąd uznał za wiarygodne oraz przydatne dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy dokumenty zebrane w aktach sprawy, albowiem zostały one sporządzone we właściwej formie, przewidzianej dla danego typu dokumentów. Ponadto autentyczność tych dokumentów nie budziła wątpliwości Sądu ani stron postępowania.
Za przydatne dla rozstrzygnięcia uznał Sąd zeznania pozwanego, albowiem w znacznej części korespondowały one z pozostałem materiałem dowodowym zgromadzonym w aktach sprawy. Pozwany przedstawił okoliczności, w których zaproponowano mu zawarcie umowy kredytu hipotecznego indeksowanego kursem CHF, jak również brak możliwości negocjacji poszczególnych postanowień umownych. Jako konsument, a zatem słabsza strona obrotu gospodarczego polegał na zaufaniu pracowników banku, którzy zapewniali go o korzystności wyboru kredytu indeksowanego do waluty obcej CHF, jak również o stabilności kursu franka szwajcarskiego.
Sąd na podstawie art. 235 (2) par. 1 pkt 2 i 5 pominął wnioski dowodowe o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, albowiem na etapie rozstrzygania o tym dowodzie doszedł do przekonania, że żądanie wywiedzione przez powoda nie może zostać uwzględnione w jakiejkolwiek jego części, a to z uwagi na skutecznie podniesiony przez pozwanego zarzut nieważności umowy kredytu. Nie było zatem podstaw do zlecania biegłemu ustaleń w zakresie wysokości dochodzonego roszczenia, które podlegało oddaleniu z przyczyn opisanych w dalszej części uzasadnienia.
Sąd zważył, co następuje:
Powództwo należało oddalić w całości z uwagi na skutecznie podniesiony przez pozwanego zarzut nieważności umowy o kredyt hipoteczny.
Strony niniejszego procesu łączyła umowa nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF, która następnie została zmieniona na skutek podpisania umowy o spłatę długu w dniu 5 maja 2015r. Fakt zawarcia tych dwóch umów, nie był między stronami sporny. Poza sporem pozostawała również wysokość zobowiązań z nich wynikających, a także fakt niewywiązywania się z postanowień umów przez pozwanego co przedstawiało się brakiem spłat należnych świadczeń na rzecz powoda.
Pozwany w sprzeciwie od nakazu zapłaty podniósł zarzutu nieważności umowy ze względu na zawarcie w umowie kredytu postanowień abuzywnych wskazanych w par. 10 ust. 4 oraz par. 1 ust. 3A umowy kredytu. Wobec powyższego, a także z uwagi na fakt, że pozwany jest konsumentem- zatem słabszą stroną stosunku obligacyjnego- Sąd w pierwszej kolejności był zobligowany rozważyć jego zasadność. Pozytywna bowiem jego weryfikacja czyniłaby bezpodstawnym roszczenie powodowego Banku o zapłatę.
W pierwszej kolejności Sąd podkreśla, że w badaniu zgodności z prawem łączących strony umów, nacisk zostanie położony na umowę kredytu zawartą w dniu 17 czerwca 2008r., waloryzowaną kursem CHF. Zawarta w dniu 5 maja 2015r. umowa o spłatę długu, gdzie dokonano również przewalutowania kredytu na PLN stanowi konsekwencję pierwotnie zaciągniętego kredytu w 2008 r. Z tej przyczyny druga w/w umowa ma charakter akcesoryjny w stosunku do umowy kredytu we franku szwajcarskim i nie stanowi samodzielnego zobowiązania pomiędzy stronami umowy. W żadnym więc wypadku nie można traktować umowy o spłatę długu jako odrębnego zobowiązania, a jedynie jako zmianę postanowień pierwotnej umowy kredytu z dnia 17 czerwca 2008r. Dodać w tym miejscu także trzeba, że zgodność umowy kredytu z powszechnie obowiązującym prawem należy badać na dzień jej zawarcia, a dokonane przez strony modyfikacje jej treści nie mają żadnego znaczenia dla kwalifikacji umowy jako skutecznie bądź nieskutecznie zawartej.
Zgodnie z art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997r. Prawo bankowe, przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności: strony umowy, kwotę i walutę kredytu, cel, na który kredyt został udzielony, zasady i termin spłaty kredytu, wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany, sposób zabezpieczenia spłaty kredytu, zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu, terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych, wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje, warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy.
Zawarta przez strony 17 czerwca 2008r. umowa jest właśnie taką umową kredytu. W wykonaniu umowy Bank wydał (udostępnił) kredytobiorcy określoną sumę kredytową w złotych. Kredytobiorca jest zaś zobowiązany do zwrotu w ratach kredytowych, z odsetkami i należnościami okołoumownymi.
Istotą kredytu indeksowanego (waloryzowanego) - z którym mamy do czynienia na gruncie niniejszej sprawy - jest dodatkowo to, że strony umówiły się, że kwota kapitału kredytu wyrażona początkowo w walucie polskiej (tj. 621 734 zł) zostanie, w drodze indeksacji, przeliczona na walutę obcą i oprocentowana w sposób właściwy dla tej waluty. Pozwany wnioskował o kredyt określając jego kwotę jako indeksowaną do waluty wymienialnej, tj. franka szwajcarskiego, który został wypłacony zgodnie z umową w złotówkach, zaś wysokość zadłużenia w walucie kredytu, obliczana była według kursu kupna waluty względem waluty krajowej, tj. złotych polskich, w momencie wypłaty środków pieniężnych. W momencie wypłaty kredytu w złotówkach, po stronie pozwanej powstało zatem zobowiązanie do zwrotu równowartości tej kwoty w walucie indeksacji.
W świetle postanowień umowy kredytu z dnia 17 czerwca 2008r nie budzi zatem wątpliwości, że strony zgodnie postanowiły, iż kredyt adekwatnie do postulatu pozwanego zostanie mu udzielony i wypłacony w złotych polskich i w tej samej walucie będzie odbywała się jego spłata, przy założeniu jednak, że w obu przypadkach będzie on indeksowany do kursu waluty obcej, czyli franka szwajcarskiego.
Sama dopuszczalność zawarcia umowy kredytowej, w której kwota udzielanego kredytu jest waloryzowana walutą obcą (niezależnie od tego, czy chodzi o kredyt denominowany, czy indeksowany), a spłata dokonywana jest w pieniądzu krajowym po przeprowadzeniu stosownego przeliczenia, nie była w zasadzie nigdy kwestionowana w orzecznictwie (np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, LEX nr 2369626, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 2011 r., IV CSK 377/10, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 kwietnia 2015 r., V CSK 445/14, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 października 2018 r., IV CSK 200/18, także orzeczenie TSUE z dnia 03 grudnia 2015 r., C-312/14) – dopuszczalność zawierania takich umów niewątpliwie nie jest wykluczona w świetle uregulowań Prawa bankowego.
W konsekwencji trudno uznać, aby konstrukcja umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej, a realizowanego w walucie polskiej, była w swej zasadzie sprzeczna z prawem (zwłaszcza, że art. 69 prawa bankowego w brzmieniu obowiązującym od 26.08.2011 r. wprost wspomina o tego rodzaju kredytach, wcześniej zaś wspominał o konieczności wskazania w umowie waluty kredytu). Ryzyko takiego ukształtowania stosunku prawnego obciąża bowiem obie strony.
Zgodnie z art. 385 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem, które kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami lub rażąco naruszając jego interesy, nie są wiążące, jeżeli nie zostały uzgodnione indywidualnie. Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (§ 1). Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu, co w szczególności odnosi się do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (§ 3). Zgodnie z utrwalonym już orzecznictwem „wszelkie klauzule sporządzone z wyprzedzeniem będą klauzulami pozbawionymi cechy indywidualnego uzgodnienia i okoliczności tej nie niweczy fakt, że konsument mógł znać ich treść”, przy czym uznanie, że treść danego postanowienia umownego została indywidualnie uzgodniona wymagałoby wykazania, że „konsument miał realny wpływ na konstrukcję niedozwolonego (abuzywnego) postanowienia wzorca umownego”, a „konkretny zapis był z nim negocjowany” (por. wyrok SA w Warszawie z 14.06.2013 r. w sprawie VI ACa 1649/12 - wyrok SA Warszawa z dnia 14-06-2013 r., z 15.05.2012 r. w sprawie VI ACa 1276/11, wyrok SA w Poznaniu z 6.04.2011 r. w sprawie I ACa 232/11).
W związku ze stanowiskiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), zajętym w wyroku z dnia 3.10.2019 r. w sprawie C-260/18 na tle wykładni dyrektywy 93/13/EWG, i podtrzymanym tam poglądem dotyczącym natury klauzul wymiany (czyli dotyczących kursów walutowych stosowanych do rozliczeń umów kredytowych), które wprowadzając do umów kredytowych ryzyko kursowe, określają faktycznie główny przedmiot umowy (pkt 44 powołanego wyroku), należy przyjąć, że postanowienia umowy stron w tym zakresie, jeżeli nie zostały sformułowane jednoznacznie, podlegają kontroli w celu stwierdzenia, czy nie mają charakteru niedozwolonego (art. 385 1 § 1 zd. drugie k.c.).
Zaznaczyć należy, że powód prowadzi działalność gospodarczą w zakresie czynności bankowych. Pozwany natomiast zawarł przedmiotową umowę jako osoba fizyczna, konsument w rozumieniu art. 22 1k.c.
W przypadku uznania wskazanych w sprzeciwie klauzul umownych za niedozwolone, a tym samym za niewiążące kredytobiorcę, który zawiera umowę jako konsument, konieczne staje się również rozważenie skutków tego stanu rzeczy.
W ocenie Sądu zastosowanie w umowie różnego kursu w zależności od tego, czy przeliczenie dotyczy wypłaconego kredytu, czy też wysokości raty w dniu przewidzianym w harmonogramie, należy uznać za naruszające interes konsumenta w sposób rażący, a w konsekwencji podlegają pominięciu. Nie budzi bowiem wątpliwości, że zastosowanie innego kursu dla przeliczenia kredytu uruchamianego – kursu kupna oraz innego dla przeliczenia kredytu spłacanego – kursu sprzedaży prowadzi do uzyskania przez Bank dodatkowej korzyści finansowej wynikłej z różnicy między tymi kursami. Oczywiście nie chodzi tu tylko o samą kwestię spreadu ale o narzuconą pozwanemu zasadę dowolnego i nie ograniczonego żadną regulacją uprawnienia do ustalania kursów walut w Tabeli Kursów. Bank jednostronnie mógł kształtować nie tylko różne zasady ustalania przelicznika (kursy kupna i sprzedaży) ale i miał możliwość poprzez swoją komórkę merytoryczną (Zarząd) orzeczenia ceny waluty. Nie był to wiec już obiektywny wskaźnik waloryzacji. Tym samym obie regulacje umowne w zakresie spreadu i ustalania tabel kursowych, naruszały interes konsumenta w sposób rażący. W wyniku tak sformułowanej umowy, strona silniejsza ekonomicznie przyznała sobie prawo decydowania o tym ile druga ma jej płacić w trakcie trwania umowy. Nie było to uzgodnione indywidualnie z kredytobiorcą, a wynikało ze wzorca stosowanego przy zawarciu umowy kredytu.
Bezspornie mechanizm (konkretny sposób) ustalania kursu nie został opisany w żaden sposób, gdyż umowa w tym względzie odsyła tylko do „Tabeli kursów”. Oznacza to, że zgodnie z umową Bank miał całkowitą swobodę w zakresie ustalania kursu waluty. Nawet jeżeli przyjąć, że stosowane przez bank kursy wymiany walut w takcie realizacji umowy nosiły cechy rynkowych, to nadal nie można wykluczyć ewentualności, że bank w zasadzie w każdym momencie mógł ustalić kursy na dowolnym, także nierynkowym poziomie. Decyzja w tym zakresie leżała wyłącznie w gestii powoda. Nie ulega również wątpliwości, że umowa kredytu stanowiła wzorce stosowane w Banku. Pozwany w wiarygodny sposób wyjaśnił, że nie miał możliwości negocjowania umowy a jego swoboda została ograniczona do zawarcia bądź odmowy zawarcia umowy jednostronnie przedstawionej przez powodowy bank.
Powołane przez pozwanego klauzule, tj. par. 10 ust. 4 oraz par. 1 ust. 3A umowy kredytu w rzeczywistości mogą zostać uznane za niedozwolone na podstawie art. 353 1 k.c.
Pozwany wykazał w toku postępowania, że wskazane klauzule nie zostały przez niego uzgodnione z bankiem, a jego rola w procesie zawierania umowy sprowadzała się w zasadzie do podjęcia decyzji o zawarciu lub nie umowy przygotowanej uprzednio przez bank. Jednocześnie wszystkie te klauzule mogą uchodzić za niedozwolone, albowiem przyznają wyłącznie bankowi prawo do dowolnego przerzucania odpowiedzialności za ryzyko związane z wzrostem kursu waluty na pozwanego. Przede wszystkim konstrukcja indeksacji znajdująca się w umowie powoduje możliwość narzucenia przez bank wysokości kwoty podlegającej zwrotowi, a w konsekwencji i wysokości odsetek, a więc głównych świadczeń pozwanego. Ustalenie ich wysokości wiązało się bowiem z koniecznością odwołania się do kursu walut ustanawianych w wewnętrznej, dowolnej i nieznanej pozwanemu tabeli kursów banku. Takie klauzule już od dawna wskazywane są jako abuzywne z uwagi na nieokreślony i nieobiektywny miernik, podług którego następuje ostatecznie określenie wysokości zobowiązania kredytobiorcy, które jest niemożliwe do przewidzenia i obliczenia w chwili zawarcia umowy (por. np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 21 lutego 2018 r., I CSK 628/17). Jednocześnie zaznaczyć należy, że nie ma znaczenia dla dokonywanej oceny to, w jaki sposób bank rzeczywiście ustalał kurs w trakcie wykonywania umowy i jaka była relacja kursu banku do kursu rynkowego. Są to okoliczności obojętne na gruncie art. 385 2 k.c., jak również oceny możliwego naruszenia interesów konsumenta. Istotne jest jedynie, że postanowienia umowy dawały przedsiębiorcy nieograniczoną swobodę w wyznaczaniu kursu waluty, a w konsekwencji – wysokości zobowiązań konsumenta.
Dalej wskazać należy, że kwota podlegająca zwrotowi na rzecz banku nie została dostatecznie i ściśle w umowie określona, nie odpowiada ona nominalnie kwocie wykorzystanego kredytu i nie są określone w sposób obiektywny zasady jej ustalenia. Ponadto wskazać należy, że zgodnie z art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe, przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Oznacza to, że kredytobiorca jest zobowiązany do zwrotu określonej kwoty środków pieniężnych, którą winna wyznaczać kwota kapitału mu udostępnionego i wykorzystanego przez kredytobiorcę. Bank nie może więc żądać zwrotu większej kwoty aniżeli ściśle określonej i oddanej do dyspozycji klienta. Wszelkie zapisy umowne dopuszczające dowolną waloryzację są sprzeczne z art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe w zw. z art. 358 1 § 2 i 5 k.c. i rażąco naruszają interesy konsumenta.
Nieprecyzyjne i dowolne odwołanie się do bliżej nieznanej tabeli kursów sporządzanej na wewnętrzne potrzeby przez bank narusza w/w przepis Prawa bankowego. Szczególnie istotne jest to, że strona pozwana nie wiedziała i nie mogła wiedzieć według jakiego kursu ostatecznie zostanie przeliczona jej rata, z każdym kolejnym miesiącem pozwany nie wiedział więc w praktyce ile wynosi rata, którą zobowiązany jest uiścić. Naruszenie więc przez bank art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe jest oczywiste. Ze względu na wyeliminowanie abuzywnych klauzul waloryzacyjnych z umowy, sprzeczność umowy z przepisem art. 69 ust. 2 pkt 4a ustawy Prawo bankowe tylko się pogłębia, albowiem brak jest wówczas jakiegokolwiek obiektywnego miernika, według którego można przeliczyć kurs walut. Powoduje to w efekcie nieważność całej umowy kredytowej – zgodnie z treścią art. 58 k.c. Dodać ponadto trzeba, że umowę należy ocenić jako sprzeczną z zasadami współżycia społecznego i dobrymi obyczajami. W dniu zawarcia umowy pozwany obejmował swoją świadomością możliwość kilkuprocentowej zwyżki i jej skutki. Taka świadomość ryzyka nie obejmuje, w ocenie Sądu, świadomego ryzyka uwolnienia kursu waluty przez kraj emisji i w efekcie zwyżki kursu o 100%. To na pracownikach banku, jako profesjonalistach, spoczywał obowiązek wyczerpującego wyjaśnienia konsumentowi skutków takich zdarzeń, istoty gwarantowania waluty przez kraj emisji i możliwych skutków jej uwolnienia, w celu uzyskania pełnego obrazu ryzyka i możliwości jego rozważenia. Ponadto, o sprzeczności umowy z zasadami współżycia społecznego, w powiązaniu z powyższymi rozważaniami, świadczy także fakt, że w przypadku tak znacznego, niemożliwego do przewidzenia wzrostu kursu waluty, cały ciężar tego zdarzenia został przerzucony na kredytobiorcę. Bank natomiast, który udzielił pozwanemu kredytu następnie pozyskiwał do swojej dyspozycji z tytułu rat środki znacznie wyższe, niż zaangażował, w związku z niemal podwojonym kursem franka szwajcarskiego – tak dalece niewspółmierne do środków wydatkowanych i rozsądnych zysków, że skutek ten czyni ważność umowy niemożliwą do obrony.
Wskazać w tym miejscu trzeba, że pouczenie znajdujące się w paragrafie 29 umowy kredytu (13v) można traktować wyłącznie jako formalne spełnienie procedury informacyjnej przez powoda względem kredytobiorcy. W oparciu o wskazane w tym postanowieniu oświadczenia nie sposób jednak ustalić, czy pozwany był faktycznie świadomy obciążających go konsekwencji ekonomicznych wynikających z ryzyka kursowego oraz ryzyka zmiennej stopy procentowej. Powyższe potwierdził także sam pozwany na rozprawie w dniu 12 stycznia 2023r, gdzie oznajmił, że gdyby w dacie zawarcia umowy miał wiedzę o zastosowanych w umowie mechanizmach przeliczeniowych, nie podjąłby decyzji o związaniu się z bankiem taką umową. Powód nie przedłożył do akt żadnych dowodów świadczących o tym, że pouczył pozwanego co do powyższych okoliczności w szerszym zakresie, niż wynika to z lakonicznego oświadczenia zawartego w ramach paragrafu 29 umowy kredytu.
W orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości, w szczególności w wyrokach z 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16 i z 20 września 2018 r., w sprawie C-51/17, podkreślono, że wymogu przejrzystości warunków umownych nie można zawężać do zrozumienia tych warunków pod względem formalnym i gramatycznym, lecz przeciwnie, z uwagi na to, że konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, między innymi ze względu na stopień poinformowania, ów wymóg wyrażenia warunków umownych prostym i zrozumiałym językiem i w konsekwencji przejrzystości musi podlegać wykładni rozszerzającej. Wobec powyższego wymóg, aby warunek umowny był wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, należy rozumieć w ten sposób, iż powinien być on rozumiany jako nakazujący także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się ów warunek, a także, w zależności od przypadku, związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne.
Kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu w obcej walucie, ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku dewaluacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie. Przedsiębiorca musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, zwłaszcza w przypadku, gdy konsument będący kredytobiorcą nie uzyskuje dochodów w tej walucie. Kwestia ta powinna zostać rozpatrzona w świetle całokształtu istotnych okoliczności faktycznych, do których zaliczają się formy reklamy i informacji stosowane przez kredytodawcę w procesie negocjacji umowy kredytu (Wyrok SO w Szczecinie z 13.07.2021 r., I C 462/20, LEX nr 3198926).
Ponieważ pozwany wskazywał, że w umowie znajdują się niedozwolone klauzule umowne, należało rozważyć, czy są wystarczająco jednoznaczne i czy wynikające z nich prawa lub obowiązki stron zostały ukształtowane sprzecznie z dobrymi obyczajami lub w sposób rażąco naruszający interesy pozwanego jako konsumenta.
Przy ocenie abuzywności klauzul waloryzacyjnych, nie jest istotne, czy wskazywany przez Bank kurs wymiany walut obcych nosił cechy rynkowe. Dla oceny ich niedozwolonego charakteru wystarczy stwierdzenie, że powodowy Bank przyznał sobie wyłączną kompetencję do kreowania wysokości tych kursów, co mógł uczynić w sposób dowolny. Kwestionowane postanowienia umowy wskazywały na dwa rodzaje kursów – kurs kupna do ustalenia wysokości kredytu, którą należy wypłacić w PLN oraz kurs sprzedaży do ustalenia wysokości kolejnych rat spłaty w PLN i spłaty całego zadłużenia w przypadku jego przeterminowania.
Ponieważ sposób ustalania tych kursów nie został określony w umowie, oznacza to, że mogły być one wyznaczane jednostronnie przez Bank, czego nie zmienia okoliczność, że w pewnym zakresie mógł on doznawać ograniczeń ze strony regulatora rynku, czy z uwagi na sytuację gospodarczą, gdyż kredytobiorca nie miał na to żadnego wpływu.
Oznacza to, że po zawarciu umowy kredytobiorca miał ograniczoną możliwość przewidzenia wysokości kwoty, jaka zostanie jemu wypłacona, a następnie wysokości zadłużenia w PLN, skoro kursy wymiany w toku dalszego wykonywania umowy określić miał Bank. W sposób dowolny zatem Bank mógł kształtować wysokość swojego zobowiązania do wypłaty kwoty kredytu, jak również wysokość zobowiązania kredytowego w toku spłaty kredytu. Tym samym uzyskał też narzędzie do potencjalnego zminimalizowania niekorzystnych dla siebie skutków zmiany kursów na rynku międzybankowym lub zmian w zakresie oprocentowania (obniżka stopy bazowej), gdyż teoretycznie mógł je rekompensować zmianami kursu przyjętego do rozliczenia kredytu. W ocenie Sądu przyznanie sobie przez powoda we wskazanych postanowieniach jednostronnej kompetencji do swobodnego ustalania kursów przyjmowanych do wykonania umowy prowadzi do wniosku, że były one sprzeczne z dobrymi obyczajami i naruszały rażąco interesy kredytobiorcy w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., oceniane na datę zawarcia umowy (art. 385 2 k.p.c. – por. uchwała SN z 20.06.2018 r. w sprawie III CZP 29/17). Takie rozwiązania dawały bowiem Bankowi, czyli tylko jednej ze stron stosunku prawnego, możliwość przerzucenia na kredytobiorcę całego ryzyka wynikającego ze zmiany kursów waluty i pozostawiały mu całkowitą swobodę w zakresie ustalania wysokości jego zadłużenia przez dowolną i pozbawioną jakichkolwiek czytelnych i obiektywnych kryteriów możliwość ustalania kursu przyjmowanego do rozliczenia spłaty kredytu.
Dla uznania postanowienia umownego za niedozwolone wystarczy taka jego konstrukcja, która prowadzi do obiektywnej możliwości rażącego naruszenia interesów konsumenta, przy czym zgodnie z art. 385 2 k.c. ewentualna abuzywność postanowień umowy- o czym była mowa wcześniej- podlega badaniu na datę jej zawarcia z uwzględnieniem towarzyszących temu okoliczności i innych umów pozostających w związku z umową objętą badaniem (por. uchwała SN z 20.06.2018 r. w sprawie III CZP 29/17).
Skoro zatem dla oceny abuzywności zapisów umowy istotny jest stan z daty jej zawarcia, to bez znaczenia dla tej oceny pozostaje, w jaki sposób powód wykonywał lub wykonuje umowę, w szczególności to, w jaki sposób ustalał, czy też ustala swoje kursy, czy odpowiadały one kursom rynkowym, w jaki sposób pozyskiwał środki na prowadzenie akcji kredytowej i w jaki sposób księgował, czy też rozliczał te środki oraz środki pobrane od kredytobiorców.
W tym miejscu warto również zwrócić uwagę na najnowsze orzeczenie TSUE z 8 września 2022r. wydane w sprawach połączonych C-80/21 do C-82/21. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej stwierdził bowiem, iż przysługująca sądowi krajowemu wyjątkowa możliwość zastąpienia nieuczciwego warunku umownego przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym jest ograniczona do przypadków, w których usunięcie tego nieuczciwego warunku umownego zobowiązywałoby ów sąd do unieważnienia danej umowy w całości, narażając tym samym konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki. Tymczasem w sytuacji, gdy konsument został poinformowany o konsekwencjach związanych z całkowitym unieważnieniem umowy i wraził zgodę na takie unieważnienie, nie wydaje się, aby została spełniona przesłanka, zgodnie z którą unieważnienie całej umowy naraziłoby go na szczególnie szkodliwe konsekwencje. W rezultacie dyrektywa w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, nie zezwala więc na zastosowanie orzecznictwa krajowego, zgodnie z którym sąd krajowy może, po stwierdzeniu nieważności nieuczciwego warunku znajdującego się w umowie konsumenckiej, które pociąga za sobą nieważność tej umowy w całości, zastąpić warunek umowny, którego nieważność została stwierdzona, przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym, jeśli konsument sprzeciwia się takiemu rozwiązaniu.
Skoro więc pozwany będąc pouczony o skutkach unieważnienia umowy, podtrzymał zarzut nieważności umowy, nie godząc się jednocześnie na jakiekolwiek inne rozwiązanie sporu, to Sąd orzekający w tej sprawie nie ma kompetencji i możliwości zastąpienia nieuczciwego postanowienia umownego dotyczącego kursu wymiany walut przepisem dyspozytywnym prawa krajowego.
Zarzut nieważności umów podniesiony przez pozwanego okazał się zatem skuteczny. Umowa kredytu zawarta w dniu 17 czerwca 2008r. z uwagi na występowanie w niej klauzul abuzywnych, opisanych wcześniej, nie może się ostać. Ocenić zatem należy, iż nie doszło w następstwie zawarcia umowy z dnia 17 czerwca 2008r. do powstania między stronami stosunku prawnego kredytu. W konsekwencji również zawarta przez strony w dniu 5 maja 2015r. umowa o spłatę długu, gdzie dokonano również przewalutowania kredytu na PLN, nie wywołała żadnych skutków prawnych. Stanowiła ona bowiem konsekwencję pierwotnie zaciągniętego w 2008 r. kredytu. Z tej przyczyny umowa z dnia 5 maja 2015r. ma charakter akcesoryjny w stosunku do umowy z dnia 17 czerwca 2008r.i nie stanowi samodzielnego zobowiązania pomiędzy stronami umowy. W żadnym więc wypadku nie można traktować umowy o spłatę długu jako odrębnego zobowiązania, a jedynie jako zmianę postanowień pierwotnej umowy kredytu z dnia 17 czerwca 2008r., która to zmiana nie mogła odnieść żadnego skutku wobec ustalenia nieważności umowy z dnia 17 czerwca 2008r.
W konsekwencji powyższych rozważań, powództwo o zapłatę wskazanej przez powoda kwoty, nie mogło zostać uwzględnione i podlegało oddaleniu (punkt I sentencji wyroku).
O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. obciążając przegrywającego powoda równowartością poniesionego przez pozwanego wynagrodzenia profesjonalnego pełnomocnika w wysokości 10 800 zł - § 2 pkt 7 w zw. z § 15 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (pkt II sentencji wyroku).
SSO Agnieszka Dutkiewicz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Bydgoszczy
Osoba, która wytworzyła informację: Agnieszka Dutkiewicz
Data wytworzenia informacji: