Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

V AGa 211/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Gdańsku z 2019-01-03

Sygn. akt V AGa 211/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 stycznia 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Teresa Karczyńska - Szumilas

Sędziowie: SA Anna Daniszewska

SO (del.) Leszek Jantowski (spr.)

Protokolant: sekretarz sądowy Barbara Haska

po rozpoznaniu w dniu 20 grudnia 2018 r. w Gdańsku

na rozprawie

sprawy z powództwa R. F.

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w B.

z dnia 18 czerwca 2018 r., sygn. akt VIII GC 14/17

1.oddala apelację;

2.zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4.050 (cztery tysiące pięćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO (del.) Leszek Jantowski SSA Teresa Karczyńska – Szumilas SSA Anna Daniszewska

Na oryginale właściwe podpisy.

Sygn. akt V AGa 211/18

UZASADNIENIE

Powód R. F. domagał się zasądzenia od pozwanego - Towarzystwa (...) SA w W. kwotę 82.662,53 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 30 sierpnia 2014 r. do dnia zapłaty oraz zwrotu kosztów procesu.

W uzasadnieniu wskazał, że w dniu 4 czerwca 2013 r. podpisał z(...) umowę o roboty budowlane, której przedmiotem było wykonanie remontu dachu stodoły w J.. W trakcie realizacji prac budowlanych związanych z ułożeniem pokrycia dachu w technologii (...) pracownicy powoda użyli niezgodnie z wymaganą technologią producenta w montażu tej papy gwoździ papowych, podczas gdy faktycznie do mocowania papy powinny być zastosowane specjalne wkręty producenta, tj. przedsiębiorstwa (...). W efekcie powyższego, na skutek warunków atmosferycznych (silnych wiatrów) poderwana została błędnie zamocowana warstwa papy dachowej niszcząc powierzchnię papy oraz warstwy podkładowe, natomiast na powierzchni 143,70 m ( 2) w części szczytowej budynku papa została zupełnie zerwana wraz z podkładem aż do samych desek. Powyższe zdarzenie zostało stwierdzone protokołem z dnia 8 maja 2014 r., pozwany zaś został powiadomiony o zdarzeniu w dniu 15 maja 2014 r. Oględziny dachu na zlecenie pozwanego odbyły się jednak dopiero w grudniu 2015 r., na co powód nie miał wpływu. Powód na skutek wadliwego wykonania przedmiotu umowy został zobowiązany do naprawienia dachu, co uczynił na własny koszt. Pozwany odmówił wypłaty odszkodowania, podnosząc, że umowa ubezpieczenia nie obejmuje roszczeń o wykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązań, roszczeń związanych z wykonaniem zastępczym, w tym zwrotu kosztów poniesionych na poczet ich wykonania. Powód podkreślił, że roszczenie swoje wywodzi z tytułu rozszerzonej ochrony ubezpieczeniowej wykupionej na okoliczność następstw wadliwego wykonania zobowiązania, a nie samego wykonania zobowiązania (pkt 8 oraz 9 polisy).

Pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów procesu.

Wyrokiem z dnia 18 czerwca 2018 r. Sąd Okręgowy w B.:

I .zasądził od pozwanego na rzez powoda kwotę 74 483,95 zł (siedemdziesiąt cztery tysiące czterysta osiemdziesiąt trzy złote dziewięćdziesiąt pięć groszy) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 30 sierpnia 2014 roku do dnia zapłaty;

II.oddalił powództwo w pozostałej części;

III.zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 7754,20 zł (siedem tysięcy siedemset pięćdziesiąt cztery złote dwadzieścia groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu;

IV.nakazał zwrócić powodowi ze Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w B. kwotę 428,03 zł (czterysta dwadzieścia osiem złotych trzy grosze) tytułem niewykorzystanej zaliczki;

V.nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w B. kwotę 2447,71 zł (dwa tysiące czterysta czterdzieści siedem złotych siedemdziesiąt jeden groszy) tytułem kosztów sądowych tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa.

Powyższe rozstrzygnięcie zostało oparte na następujących ustaleniach i rozważaniach:

Strony zawarły umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej za szkody powstałe w związku z prowadzoną przez powoda działalnością gospodarczą lub w związku z posiadaniem mienia w okresie ubezpieczenia od dnia 1 stycznia 2014 r. do dnia 31 grudnia 2014 r. Ochroną ubezpieczeniową objęte zostały w szczególności rekonstrukcja i naprawa pokryć dachowych i elementów wykończeniowych dachu. Przedmiotem i zakresem ubezpieczenia została objęta odpowiedzialność cywilna, deliktowa, kontraktowa oraz zbieg roszczeń na podstawie art. 443 k.c. za szkody rzeczowe i osobowe w związku z prowadzoną działalnością lub posiadanym mieniem.

Do ochrony ubezpieczeniowej strony włączyły :

- odpowiedzialność za szkody powstałe na skutek wadliwego wykonania prac lub usług z uwzględnieniem 36 miesięcznego okresu retroaktywnej ochrony ubezpieczeniowej w odniesieniu do daty początkowej okresu ubezpieczenia z uwzględnieniem wszelkich uzasadnionych kosztów poniesionych przez osoby trzecie na poszukiwanie miejsca w/w wadliwego wykonania prac lub usług, na usunięcie w/w wadliwości oraz przywrócenie stanu przed wypadkiem (pkt. 8),

- odpowiedzialność za szkody powstałe po wykonaniu i przekazaniu pracy lub usługi w użytkowanie odbiorcy wynikłe z ich wadliwego wykonania z uwzględnieniem 36 miesięcznego okresu retroaktywnej ochrony ubezpieczeniowej w odniesieniu do daty początkowej okresu ubezpieczenia z uwzględnieniem wszelkich uzasadnionych kosztów poniesionych przez osoby trzecie na poszukiwanie miejsca w/w wadliwego wykonania prac lub usług, na usunięcie w/w wadliwości oraz przywrócenie stanu przed wypadkiem (pkt. 9).

Sumę gwarancyjną strony ustaliły na kwoty: 1 000 000 zł na jeden wypadek i 3 000 000 zł – na wszystkie wypadki w okresie ubezpieczenia. Franszyza redukcyjna została ustalona na kwotę 1000 zł w każdej szkodzie rzeczowej. Strony postanowiły, że franszyza redukcyjna jest określona w umowie ubezpieczenia jako kwota lub poprzez wskazanie sposobu jej wyliczenia wartości, nieubezpieczonej części szkody, o którą zmniejsza się wysokość odszkodowania wypłaconego przez A. za każdy z wypadków ubezpieczeniowych, chyba że w dokumencie ubezpieczenia określono inaczej. Do wysokości określonej w umowie franszyzy pozwany nie ponosi odpowiedzialności i nie pokrywa żadnych kosztów. ( § 2 ust. 7 OWU).

Integralną część umowy ubezpieczenia stanowiły Ogólne warunki ubezpieczenia, zatwierdzone uchwałą zarządu pozwanego nr (...) (OWU).

Strony postanowiły, że ochrona ubezpieczeniowa obejmuje szkody będące następstwem niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania (odpowiedzialność kontraktowa), z zastrzeżeniem postanowień OWU (§ 7 OWU).

Franszyzę redukcyjną (udział własny) ustalono na kwotę 1000 zł w każdej szkodzie rzeczowej.

W dniu 4 czerwca 2013 r. powód (wykonawca) zawarł z(...) (inwestor) umowę o roboty budowlane, na podstawie której zobowiązał się wykonać i przekazać inwestorowi zadanie inwestycyjne polegające na wykonaniu remontu dachu stodoły w J..

W § 11 ust. 2 umowy strony postanowiły, że inwestorowi przysługuje prawo naliczania kar umownych w stosunku do wykonawcy w wysokości 0,5 % od całkowitego wynagrodzenia brutto (z podatkiem VAT) za każdy dzień zwłoki w usunięciu usterki, awarii lub wady w stosunku do terminu wyznaczonego na podstawie § 10 ust. 5 umowy.

W trakcie realizacji prac budowlanych związanych z ułożeniem pokrycia dachu w technologii (...) pracownicy powoda użyli niezgodnie z wymaganą technologią producenta w montażu tej papy gwoździ papowych, podczas gdy faktycznie do mocowania papy powinny być zastosowane specjalne wkręty producenta, tj. przedsiębiorstwa (...). Błędu tego nie zauważyli uczestnicy procesu budowlanego.

Na skutek anomalii pogodowych z silnymi wiatrami, które miały miejsce w dniach 13-16 marca 2014 r. na części połaci dachu stodoły w J., w obrębie szczytu budynku uległy zerwaniu obie warstwy papy, natomiast na pozostałej powierzchni obu połaci między połać i papę podkładową, jak i między papę podkładową i papę wierzchnią wniknął strumień powietrza, doprowadzając do częściowego poderwania papy. Częściowo puściły niektóre łączniki i nastąpiło zafalowanie papy na prawie całej powierzchni połaci.

Powód wraz ze swoimi pracownikami zabezpieczył dach celem uniknięcia zwiększenia szkód.

W dniu 8 maja 2014 r. sporządzony został protokół w sprawie ustalenia przyczyn ujawnionej szkody, zakończony konkluzją odnośnie prac naprawczych. Na podstawie dokonanych odkrywek zidentyfikowano błędy wykonawcze związane z rozbieżnościami sposobu wykonania pokrycia dachowego a przewidywaną technologią. Odnotowano konieczność uzyskania akceptacji producenta papy i gestora technologii (...). Producent papy wskazał na konieczność zerwania pokrycia i ponownego montażu papy podkładowej, pod rygorem utraty gwarancji. Koniecznym było położenie nowej papy na powierzchni 143,70 m ( 2) oraz zamocowania na gwoździe pozostałej części pokrywczej, zagruntowanie podłoża gruntem (...) i pokrycie całego dachu papą – (...) dachówka (...)na powierzchni 1368 m ( 2).

Powód został wezwany przez władze(...) do niezwłocznego naprawienia powierzchni dachu, pod rygorem obciążenia karami umownymi w trybie § 11 umowy o roboty budowlane z dnia 14 czerwca 2013 r.

W lipcu 2014 r. powód podjął się prac naprawczych dachu stodoły w J.. Rozebranie zwichrzonej przez wiatr części pokrycia wraz z papą podkładową i ponowne wykonanie było konieczne, w szczególności ze względu na zachowanie przez inwestora gwarancji jakości udzielonej przez producenta(...)

Prace naprawcze wykonane przez powoda objęły: rozbiórkę pokrycia papy na powierzchni 143,70 m ( 2), pokrycie dachu papą podkładową na powierzchni 143,70 m ( 2), mocowanie papy do deskowania na powierzchni 1368 m ( 2), gruntowanie papy na powierzchni 1368 m ( 2), demontaż i montaż wiatrownic (obróbek blacharskich) 2 x 12,88 m ( 2 ), krycie dachu pojedynczą papą (...) na całej powierzchni 1368 m ( 2). Po wykonaniu prac naprawczych przez powoda budynek został odebrany i jest eksploatowany do dnia dzisiejszego.

W kosztorysie powód zastosował ceny materiałów budowlanych niższe od średnich cen S. publikowanych dla roku 2014. Wysokość kosztów naprawy na dzień powstania szkody, tj. w marcu 2014 r. według cen S. wyniosłaby kwotę 106.146,51 zł + 24.413,70 zł (podatek VAT 23 %), czyli 130.560,21 zł brutto, a na dzień dokonywania prac naprawczych przez powoda, tj. w lipcu 2014 r. wyniosła 103.732,86 zł + 23858,56 zł (podatek VAT 23 %), czyli 127.591,42 zł.

W związku z pracami naprawczymi powód poniósł koszt związany z zakupem 1614,24 m ( 2) papy zgrzewalnej (...) w łącznej wysokości 26.651,10 zł (1614,24 m ( 2) x 16,51 zł). Faktyczne koszty poniesione przez powoda, bez uwzględnienia zysku i przy uwzględnieniu cen zakupionej papy wynikającej z faktur wyniosły kwotę 74 483,95 zł. Ilość materiału uwzględnionego w kosztorysie powoda była niezbędna do naprawy dachu budynku.

Pozwany został powiadomiony o szkodzie w dniu 15 maja 2014 r. Pozwany zlecił przeprowadzenie pełnej likwidacji szkody, w tym ustalenie przyczyny i okoliczności szkody, wartości szkody oraz kwestii odpowiedzialności cywilnej Ubezpieczonego i polisowej (...) S.A. za szkodę likwidatorowi zewnętrznemu - (...) sp. z o.o. sp.k. z siedzibą w P.. Zewnętrzny likwidator wykonujący czynności ubezpieczeniowe w imieniu i na rzecz (...) S.A. zwrócił się do poszkodowanego (...)o udzielenie informacji i udostępnienie dokumentacji szkodowej niezbędnej do zakończenia procesu likwidacji. Uprawniony (...) nie przedstawił wnioskowanych dokumentów, a także nie zezwolił na wykonanie oględzin miejsca zdarzenia, powołując się w szczególności na brak wykazania umocowania do działania na zlecenie pozwanego przez pracowników firmy (...) sp. z o.o. sp.k.

Decyzją z dnia 29 sierpnia 2014 r. pozwany odmówił wypłaty odszkodowania, uzasadniając powyższe faktem nie dostarczenia przez poszkodowanego dokumentacji, umożliwiającej rozpatrzenie roszczeń i likwidację przedmiotowej szkody oraz faktem, że poszkodowany (...) nie zezwolił na wykonanie oględzin miejsca zdarzenia. Pozwany podtrzymał swoją decyzję w piśmie z dnia 12 października 2015 r. i z dnia 15 lutego 2016 r.

Oględziny dachu nastąpiły w grudniu 2015 r., tj. po półtora roku od zdarzenia.

Powyższy stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił w oparciu o zaoferowane dowody w postaci dokumentów prywatnych, których autentyczności i wiarygodności strony nie kwestionowały, a Sąd również nie znalazł podstaw, aby odmówić im wiary.

Za wiarygodne Sąd I instancji uznał zeznania świadków R. J. (1), J. R. (1), K. B. (1), T. R. (1), T. R. (2), S. L. oraz powoda. Świadkowie co do zasady zgodnie zeznawali na okoliczności związane ze sporządzeniem protokołu z dnia 8 maja 2014 r., ustaleniem przyczyn zerwania poszycia dachu stodoły w J., zniszczeniami, poczynionymi ustaleniami w zakresie prac naprawczych, które wykonać miał powód. Ich zeznania korelują ze sobą oraz pokrywają się z pozostałymi dowodami przeprowadzonymi w niniejszym postępowaniu.

Zeznania J. B. nie wniosły w ocenie Sądu Okręgowego nic do sprawy. Świadek nie pamiętał, aby dokonywał oględzin spornego dachu stodoły w J., faktu takiego jednak również nie wykluczył.

Sąd w przeważającej części dał wiarę zeznaniom powoda, który w sposób rzeczowy i jasny opisał okoliczności związane ze spornym zdarzeniem szkodowym, ustaleniami co do naprawy dachu, samą naprawą oraz kosztami, jakie w związku z nią poniósł. Przyznał, iż ceny wskazane na fakturach, które zostały dołączone do pozwu, są cenami, które faktycznie poniósł za zakup papy na tą konkretną naprawę. Sąd nie dał wiary jedynie zeznaniom powoda w zakresie w jakim stwierdził, iż robił analizę kosztów, którą poniósł w związku z koniecznością naprawy dachu i praktycznie poniósł stratę. W tym zakresie jest to bowiem sprzeczne z kosztorysem sporządzonym przez samego powoda (k. 53-56), z którego wynika, iż powód doliczył do poniesionych kosztów nawet zysk.

Sąd Okręgowy na podstawie art. 217 § 3 k.p.c. i 227 k.p.c. pominął dowód z zeznań J. L. w charakterze świadka jako zbędny z punktu widzenia rozstrzygnięcia przedmiotowego sporu.

Podstawą ustaleń faktycznych Sąd Okręgowy uczynił przede wszystkim sporządzoną w sprawie przez biegłą sądową J. G. opinię pisemną, w tym opinie uzupełniające. Biegła w sposób rzeczowy udzieliła odpowiedzi na zakreślone tezami dowodowymi pytania. W ocenie Sądu Okręgowego opinia biegłej została wykonana zgodnie z zaleceniem sądu i była fachowa oraz w pełni przydatna dla rozstrzygnięcia sporu.

Przechodząc do rozważań prawnych Sąd Okręgowy uznał, że poza sporem pozostawało, iż strony łączyła umowa ubezpieczenia, stwierdzona polisą nr (...). Ubezpieczenie obejmowało zakres podstawowy: odpowiedzialność cywilną, deliktową, kontraktową lub zbieg roszczeń na podstawie art. 443 k.c. za szkody rzeczowe i osobowe związane z prowadzeniem działalności gospodarczej i posiadaniem mienia wykorzystywanego w tej działalności oraz zakres rozszerzony: za szkody powstałe na skutek wadliwego wykonania prac lub usług z uwzględnieniem 36 miesięcznego okresu retroaktywnej ochrony ubezpieczeniowej w odniesieniu do daty początkowej okresu ubezpieczenia z uwzględnieniem wszelkich uzasadnionych kosztów poniesionych przez osoby trzecie na poszukiwanie miejsca w/w wadliwego wykonania prac lub usług, na usunięcie w/w wadliwości oraz przywrócenie stanu przed wypadkiem (pkt. 8) oraz za szkody powstałe po wykonaniu i przekazaniu pracy lub usługi w użytkowanie odbiorcy wynikłe z ich wadliwego wykonania z uwzględnieniem 36 miesięcznego okresu retroaktywnej ochrony ubezpieczeniowej w odniesieniu do daty początkowej okresu ubezpieczenia z uwzględnieniem wszelkich uzasadnionych kosztów poniesionych przez osoby trzecie na poszukiwanie miejsca w/w wadliwego wykonania prac lub usług, na usunięcie w/w wadliwości oraz przywrócenie stanu przed wypadkiem (pkt. 9). Ochroną ubezpieczeniową objęta została działalność powoda polegająca na rekonstrukcji i naprawie pokryć dachowych i elementów wykończeniowych dachu (k.43).

Sąd zwrócił uwagę, że ustalono, iż w okresie objętym umową stron, a mianowicie w dniach 13-15 marca 2014 r. silna wichura doprowadziła do zerwania obu warstw papy na dachu stodoły w J.. W obrębie szczytu budynku uległy zerwaniu obie warstwy papy, natomiast na pozostałej powierzchni obu połaci między połać i papę podkładową, jak i między papę podkładową i papę wierzchnią wniknął strumień powietrza, doprowadzając do częściowego poderwania papy. Powód przedstawił kosztorys szkody oraz faktury VAT, z których wynika, że poniósł koszty zakupu papy termozgrzewalnej.

Dalej Sąd zwrócił uwagę, że sporne w sprawie nie były okoliczności opisujące przyczyny zdarzenia szkodowego, tj. że na skutek nieprawidłowego wykonania umowy, papa została poderwana z uwagi na silny wiatr. Pozwany zakwestionował jednak zasadę odpowiedzialności, wskazując, iż umowa ubezpieczenia zawarta pomiędzy stronami nie obejmowała roszczeń o wykonanie lub należyte wykonanie zobowiązań związanych z wykonaniem zastępczym, w tym roszczeń dotyczących zwrotu kosztów poniesionych na poczet ich wykonania. Nadto pozwany zakwestionował wysokość roszczenia powoda.

Sąd Okręgowy zważył, że zgodnie z art. 805 § 1 i 2 k.c. przez umowę ubezpieczenia zakład ubezpieczeń zobowiązuje się spełnić określone świadczenia w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku. Świadczenie zakładu ubezpieczeń polega na zapłacie określonego odszkodowania za szkodę powstałą wskutek przewidzianego w umowie wypadku. Zakres odszkodowania precyzuje umowa stron. Pomimo pewnych różnic w stosunku do ogólnych zasad rządzących obowiązkiem naprawienia szkody odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń ma charakter odpowiedzialności odszkodowawczej.

Dalej Sąd I instancji zwrócił uwagę, że z art. 805 § 1 k.c. wynika obowiązek zakładu ubezpieczeń zapłaty ubezpieczającemu odszkodowania za szkodę powstałą wskutek przewidzianego w umowie wypadku, ale jego aktualizacja następuje dopiero wówczas, gdy ubezpieczający udowodni, że zaistniał wypadek przewidziany umową ubezpieczenia, powstała szkoda w wykazywanej przez niego wysokości oraz zaistnienie związku przyczynowego między tymi zdarzeniami.

W ocenie Sądu Okręgowego bezzasadny był zarzut pozwanego „nieobjęcie ochroną ubezpieczeniową roszczeń o wykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania, roszczeń związanych z wykonaniem zastępczym, w tym roszczeń dotyczących zwrotu kosztów poniesionych na poczet ich wykonania oraz roszczeń wynikających z przepisów o rękojmi, niezgodności towaru z umową i gwarancji jakości” (§ 3 ust. 7 OWU). Sąd zauważył, że zgodnie z § 3 ust. 1 OWU przedmiotem ubezpieczenia była odpowiedzialność cywilna ubezpieczonego w zakresie wynikającym z powszechnie obowiązujących przepisów prawa za szkody rzeczowe, osobowe oraz o ile zostały włączone do ubezpieczenia czyste szkody majątkowe wyrządzone osobom trzecim w związku z występowaniem ubezpieczonego ryzyka. (…). Stosownie do dalszej części tego postanowienia, o ile nie umówiono się inaczej,

ochrona ubezpieczeniowa obejmuje odpowiedzialność cywilną ubezpieczonego za produkt i wykonane usługi z zastrzeżeniem ograniczeń wynikających z treści umowy. Natomiast stosownie do § 2 pkt 18 odpowiedzialność za wykonanie usługi to odpowiedzialność za szkody powstałe na skutek wadliwego wykonania zakończonych i przekazanych odbiorcy usług.

W myśl zaś pkt 8 i 9 polisy numer (...) (k. 47 akt) strony włączyły do ochrony ubezpieczeniowej: odpowiedzialność za szkody powstałe na skutek wadliwego wykonania prac lub usług z uwzględnieniem 36 miesięcznego okresu retroaktywnej ochrony ubezpieczeniowej w odniesieniu do daty początkowej okresu ubezpieczenia z uwzględnieniem wszelkich uzasadnionych kosztów poniesionych przez osoby trzecie na poszukiwanie miejsca w/w wadliwego wykonania prac lub usług, na usunięcie w/w wadliwości oraz przywrócenie stanu przed wypadkiem (pkt. 8), odpowiedzialność za szkody powstałe po wykonaniu i przekazaniu pracy lub usługi w użytkowanie odbiorcy wynikłe z ich wadliwego wykonania z uwzględnieniem 36 miesięcznego okresu retroaktywnej ochrony ubezpieczeniowej w odniesieniu do daty początkowej okresu ubezpieczenia z uwzględnieniem wszelkich uzasadnionych kosztów poniesionych przez osoby trzecie na poszukiwanie miejsca w/w wadliwego wykonania prac lub usług, na usunięcie w/w wadliwości oraz przywrócenie stanu przed wypadkiem (pkt. 9).

Zdaniem Sądu Okręgowego w tym zakresie nastąpiło rozszerzenie odpowiedzialności pozwanego, a § 3 ust. 7 zdanie pierwsze ogólnych warunków ubezpieczenia nie wyłącza szkody powstałej na skutek wadliwego wykonania umowy. Nie ulega bowiem wątpliwości, iż treść zarówno pkt 8 i 9 polisy jednoznacznie wskazuje, iż pozwany włączył do ochrony ubezpieczeniowej szkody powstałe właśnie na skutek wadliwego wykonania prac i usług oraz po wykonaniu i przekazaniu prac lub usługi w użytkowanie odbiorcy wynikłe z ich wadliwego wykonania. Sąd odwołał się przy tym do treści art. 812 § 8 k.c., który stanowi, że różnicę między treścią umowy a ogólnymi warunkami ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązany jest przedstawić ubezpieczającemu w formie pisemnej przed zawarciem umowy. W razie niedopełnienia tego obowiązku ubezpieczyciel nie może powoływać się na różnicę niekorzystną dla ubezpieczającego. Przepisu nie stosuje się do umów ubezpieczenia zawieranych w drodze negocjacji.

Gdyby nawet uznać, iż § 3 ust. 7 ogólnych warunków ubezpieczenia wyłącza odpowiedzialność pozwanego w niniejszej sprawie, to brak wykazania przez pozwanego, iż przed zawarciem umowy na piśmie zawiadomił powoda o różnicy pomiędzy OWU a umową powoduje, iż pozwany nie może powoływać się na różnicę niekorzystną dla ubezpieczającego, czyli w tym przypadku na postanowienia OWU. Tym samym pozwany ponosi odpowiedzialność za zniszczony dach w J., gdyż szkoda była skutkiem wadliwego wykonania prac przez powoda.

Niezależnie od powyższego, zdaniem Sądu I instancji należało przyjąć, iż roszczenie powoda dotyczy następstw wadliwego wykonania zobowiązania, a nie samego wadliwego wykonania. Powód już w pozwie podkreślił, że naprawa dachu stodoły w J. nie została przeprowadzona wskutek wykrycia wad w zamontowanej papie, lecz na skutek zniszczeń powstałych na dachu, do których doszło w wyniku anomalii pogodowych, mających miejsce w dniach 13-15 marca 2014 r. Następstwem nienależytego wykonania umowy – złego położenia papy przez pracowników powoda w 2013 roku było zerwanie tej papy na części dachu i jej poderwanie na pozostałej części w momencie, gdy wystąpiły silne wichury. Gdyby powód (jego pracownicy) prawidłowo położyli papę na stodole w J., to wichury nie spowodowałyby oderwania i w części poderwania papy.

Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że okolicznością w sprawie bezsporną był fakt, iż w trakcie realizacji prac budowlanych związanych z ułożeniem pokrycia dachu w technologii dachówki (...) na dachu stodoły w J. pracownicy powoda użyli niezgodnie z wymaganą technologią producenta w montażu tej papy gwoździ papowych, podczas gdy faktycznie do mocowania papy powinny być zastosowane specjalne wkręty producenta, tj. przedsiębiorstwa (...). Błędu związanego z zastosowaniem przez powoda przy pokryciu dachu niewłaściwej technologii nie zauważyli inspektor nadzoru, projektant, kierownik budowy, inwestor ani pracownik powoda (por. oświadczenia, k. 61-62). Powyższe okoliczności potwierdza również treść protokołu odbioru z dnia 14 sierpnia 2013 r., gdzie jednoznacznie wskazano, że roboty zostały przez powoda wykonane zgodnie z umową i projektem budowlanym. Brak w protokole zastrzeżeń czy uwag odnośnie stwierdzenia jakichkolwiek wad czy usterek (k.63).

Zdaniem Sądu Okręgowego nie budziła w sprawie wątpliwości okoliczność, że zniszczenia powstałe w dachu, w położonej na nim papie oraz deskowaniu stanowią następstwo wadliwego wykonania prac montażowych przez pracowników powoda, co doprowadziło do poderwania papy podczas silnych wichur. W protokole z dnia 8 maja 2014 r. wskazano przyczyny ujawnionej szkody, zakończone konkluzją odnośnie prac naprawczych. Odnotowano w szczególności konieczność uzyskania akceptacji producenta papy i gestora technologii (...). Producent papy wskazał na konieczność zerwania pokrycia i ponownego montażu papy na całej powierzchni, pod rygorem utraty gwarancji.

Powód wyraźnie podał, że proponował przymocowanie papy odpowiednimi wkrętami, jednak papa ta była zbyt mocno zniszczona, nie nadawała się do ponownego zastosowania. Zdaniem jej producenta, jedynym dopuszczalnym rozwiązaniem, które nie spowodowałoby utraty 10-letniej gwarancji było zamontowanie nowej papy na powierzchni dachu, gdzie doszło do poderwania wcześniej zamocowanej papy. Okoliczności te potwierdzili w swych zeznaniach świadkowie R. J., J. R., K. B., T. R., S. L..

Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika jednoznacznie, że powód nie podjął samodzielnie decyzji o pokryciu dachu kolejną warstwą papy. Był to bowiem ostateczny wynik prac komisji sprawdzającej uszkodzenia dachu. Jak stwierdziła biegła J. G. w opinii, rozebranie zwichrzonej przez wiatr części pokrycia wraz z papą podkładową i ponowne wykonanie było konieczne i oczywiste. Trudno jednocześnie, jak podała biegła, na obecnym etapie stwierdzić, na jakiej części dachu pokrycie zostało „wzruszone” przez podmuchy wiatru poza częścią szczytową od strony bramy wjazdowej, gdzie poszycie było zerwane. Jednakże jak wynika z zeznań świadków, w tym przede wszystkim pracowników(...), którzy widzieli dach bezpośrednio po wichurze, cały dach „falował” i należało, zgodnie z zaleceniami producenta papy dokonać prac naprawczych na powierzchni całego dachu”. Sąd podkreślił, iż świadkowie – pracownicy (...) nie byli zainteresowani wynikiem niniejszego postępowania, a więc tym bardziej należało uznać ich zeznania za wiarygodne.

Ponadto, gwarancja wykonawcy, zgodnie z umową, obejmowała okres trzyletni, a gwarancja jakości dla (...) udzielana jest na okres 10 lat. Można zatem, zdaniem Sądu stwierdzić, że gdyby na dachu wystąpiło zdarzenie związane z jakością pokrycia papowego w okresie późniejszym niż 3 lata, dostawca papy byłby zwolniony z odpowiedzialności z powodu błędów wykonawczych, powód zaś – jako wykonawca – nie podjąłby się naprawy po okresie 3 – letniej gwarancji z jego strony. W takim zaś wypadku inwestor de facto zostałby pozbawiony możliwości dochodzenia naprawy szkody. Oczywistym jest zatem, że (...) zażądał od powoda naprawienia dachu „w całości”.

Sąd podkreślił, że pozwany został o przedmiotowym zdarzeniu szkodowym zawiadomiony niezwłocznie po podpisaniu protokołu z dnia 8 maja 2014 r., tj. w dniu 15 maja 2015 r. (formularz zgłoszenia szkody, k. 16). Decyzję o odmowie wypłaty odszkodowania z dnia 29 sierpnia 2014 r. pozwany uzasadnił jednak, powołując się na fakt nie dostarczenia przez poszkodowanego dokumentacji, umożliwiającej rozpatrzenie roszczeń i likwidację przedmiotowej szkody. Zdaniem Sądu I instancji pozwany pominął fakt, iż rzeczoznawcy działający na jego zlecenie (pracownicy firmy (...)) nie zostali wpuszczeni na teren (...) z uwagi na brak wykazania umocowania do działania na zlecenie ubezpieczyciela. Z treści pisma z dnia 21 października 2015 r. wynika ponadto wprost, że pozwany ubezpieczyciel nie zwracał się do (...) o jakiekolwiek dokumenty. Czyniły to „rozmaite podmioty trzecie”, które na wezwanie nie wykazały swojego umocowania do działania w imieniu A., który nie zgłaszał również (...)wniosku o przeprowadzenie oględzin (k.128).

Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że brak odpowiedniego współdziałania wierzyciela może prowadzić do negatywnych skutków prawnych obciążających wierzyciela. W przedmiotowej sprawie brak jest jednak podstaw do postawienia powodowi zarzutu naruszenia art. 354 § 2 k.c. i obciążenia go winą za brak dokonania oględzin w odpowiednim terminie, jak chciałby tego pozwany. Powód w pismach kierowanych zarówno do inwestora, jak i samego pozwanego zwracał się z prośbą o jak najszybsze dokonanie oględzin dachu. Tymczasem pierwsze pełnomocnictwo, które okazał przedstawiciel (...), a znajdujące się w aktach szkodowych, pochodziło dopiero z dnia 25 listopada 2015 r. Sporne oględziny odbyły się zaś ostatecznie dopiero w grudniu 2015 r., a zatem po 1,5 roku od zdarzenia szkodowego.

Zdaniem Sądu I instancji nie sposób nadto pominąć okoliczności, że (...) (inwestor) wezwał powoda do naprawy uszkodzonego dachu w dniu 26 maja 2014 r., pod rygorem zastosowania kar umownych przewidzianych w § 11 ust. 2 umowy z dnia 14 czerwca 2013 r. W umowie tej strony postanowiły, że inwestor będzie miał prawo naliczania kar umownych w stosunku do wykonawcy w wysokości 0,5 % od całkowitego wynagrodzenia brutto (z podatkiem VAT) za każdy dzień zwłoki w usunięciu usterki, awarii lub wady w stosunku do terminu wyznaczonego na podstawie § 10 ust. 5 umowy.

Sąd wskazał, że samo prowizoryczne zabezpieczenie dachu przez powoda nie wchodziło w grę, na co uwagę zwróciła również biegła J. G. w przedmiotowej opinii. Bezwzględnie koniecznym było wykonanie prac naprawczych na powierzchni całego dachu. Nadto powód nie podejmował, wbrew zapisowi § 10 ust. 6 OWU, samodzielnie działań zmierzających do uznania lub zaspokojenia roszczenia bez wiedzy ubezpieczyciela. W razie naruszenia bowiem powyższego zakazu pozwany był zwolniony z obowiązku wypłaty odszkodowania lub mógł zmniejszyć świadczenie.

Powód w swych zeznaniach podał, że pierwszy raz w jego dwudziestoletniej praktyce zawodowej zdarzyła mu się taka szkoda. Podkreślił, że już na drugi dzień jechał zabezpieczyć dach celem uniknięcia dalszych szkód. Wyjaśnił też, że skontaktował się z przedstawicielem firmy (...) celem ustalenia, czy można w jakiś sposób zamontować dach, aby nie utracić gwarancji. Uzyskał wówczas jednoznaczną odpowiedź, że nie ma możliwości dziurawienia papy i nie można ponownie jej przymocowywać. Celem naprawienia szkody i jednocześnie – co istotne z punktu widzenia treści art. 354 § 2 k.c. – celem ograniczenia kosztów (a tym samym celem uniknięcia potęgowania szkody) należało zastosować pokrycie nową warstwą papy.

W ocenie Sądu Okręgowego trudno w tych okolicznościach czynić powodowi zarzut, iż niezwłocznie podjął się czynności związanych z zabezpieczeniem zwisającego dachu, stanowiącego zagrożenie dla znajdujących się na tym terenie ludzi i zwierząt. Zwłaszcza, że jak powód stwierdził, dbając o dobro firmy nie mógł tej sprawy zostawić obojętni). Trudno oczekiwać od powoda, aby nie podjął się czynności naprawczych dachu w sytuacji, gdy inwestor wezwał go do niezwłocznej naprawy, w sztywno zakreślonym krótkim terminie, pod groźbą naliczenia kar umownych. Nie sposób w ocenie Sądu Okręgowego przyjąć, aby powód decydował się na wymianę wszystkich warstw pokrycia bez wyraźnej ku temu potrzebie. Takie bowiem założenie byłoby niezgodne z zasadami doświadczenia życiowego. Tym samym należało przyjąć, iż powód wykazał, iż pozwany ponosi odpowiedzialność za szkodę powstałą w marcu 2014 roku na dachu stodoły w J., na podstawie zawartej z powodem umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej.

Sąd Okręgowy nie podzielił także zarzutu strony pozwanej co do niewykazania przez powoda wysokości poniesionej szkody.

Prace naprawcze wykonane przez powoda objęły: rozbiórkę pokrycia papy na powierzchni 143,70 m ( 2), pokrycie dachu papą podkładową na powierzchni 143,70 m ( 2), mocowanie papy do deskowania na powierzchni 1368 m ( 2 ), gruntowanie papy na powierzchni 1368 m ( 2), demontaż i montaż wiatrownic (obróbek blacharskich) 2 x 12,88 m ( 2 ), krycie dachu pojedynczą papą(...) na całej powierzchni 1368 m ( 2) .

Sąd Okręgowy ustalił na podstawie sporządzonych przez biegłą opinii, że w kosztorysie powód zastosował ceny materiałów budowlanych niższe od średnich cen S. publikowanych dla roku 2014 oraz, że - wbrew zarzutom pozwanego - ilość materiału uwzględnionego w kosztorysie powoda była niezbędna do naprawy dachu budynku. Wysokość szkody poniesionej przez powoda na dzień jej powstania, tj. w marcu 2014 r. wyniosła według opinii biegłej kwotę 106.146,51 zł + 24.413,70 zł (podatek VAT 23 %), czyli 130.560,21 zł brutto. Z kolei wysokość szkody na dzień dokonywania prac naprawczych przez powoda, tj. w lipcu 2014 r. wyniosła 103.732,86 zł + 23.858,56 zł (podatek VAT 23 %), czyli 127.591,42 zł (por. opinia biegłego sądowego J. G., k.227-245, opinie uzupełniające tego biegłego, k. 268-277, 325-327). Sąd zważył jednak, że powód domagał zasądzenia kwoty 82.662,53 zł netto wskazując, iż poniósł taką szkodę, która była skutkiem nienależytego wykonania przez niego umowy.

Bezsporne było, że strony łączyła umowa ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej. Jest to dobrowolna umowa, na mocy której pozwany ubezpieczyciel odpowiada za szkody, za które odpowiedzialność ponosi ubezpieczony. W odróżnieniu od ubezpieczeń obowiązkowych, w których prawa i obowiązki stron w znacznej części kształtuje ustawodawca w umowie ubezpieczenia dobrowolnego strony umowy mogą dowolnie kształtować swoją sytuację prawną. W przedmiotowej sprawie powód i pozwany umówili się, że odpowiedzialność ubezpieczyciela doznaje pewnych ograniczeń.

W ocenie Sądu Okręgowego mając na uwadze postanowienia umowne łączące strony oraz przedłożone przez powoda dokumenty, w tym faktury, sporządzony kosztorys oraz opinie biegłej Sąd uznał, iż wysokość szkody spowodowana nienależytym wykonaniem umowy i uszkodzeniami dachu na stodole w J. wyniosła kwotę 74 483,95 zł.

Sąd Okręgowy odwołał się do treści art. 361 § 1 i 2 k.c. Wskazał, że zgodnie z § 2 pkt 3 OWU szkody rzeczowe to straty powstałe wskutek uszkodzenia lub zniszczenia rzeczy ruchomej lub nieruchomości, a także utracone korzyści, które by mógł osiągnąć poszkodowany, gdyby nie zostało zniszczone lub uszkodzone jego mienie.

Mając powyższe przepisy i postanowienia umowne na uwadze, Sąd I instancji obliczył wysokość szkody w ten sposób, iż od wysokości należności ujętej w sporządzonym przez powoda kosztorysie odliczył zysk, różnicę pomiędzy wartością papy wskazanej w kosztorysie a faktycznie poniesionymi kosztami przez powoda oraz franszyzę redukcyjną.

Sąd zważył, że zgodnie z art. 824 1 § 4 kc, o ile nie umówiono się inaczej, suma pieniężna wypłacona przez ubezpieczyciela z tytułu ubezpieczenia nie może być wyższa od poniesionej szkody. Pozwany słusznie zarzucił, że powód w sposób nieuzasadniony domagał się od niego zapłaty zysku.. Wysokość należnego powodowi odszkodowania należało zatem pomniejszyć o kwotę 3.320,54 zł stanowiącą 10 % zysk powoda wyszczególniony w kosztorysie (k.56). W ocenie Sądu Okręgowego, odszkodowanie należało obniżyć także o kwotę 3.858,04 zł, stanowiącą różnicę w cenie papy, którą przyjął w swoim wyliczeniu powód a ceną uznaną przez Sąd za uzasadnioną (1614,24 m 2 x 18,90 zł - 1614,24 m 2 x 16,51 zł). Nie ma przy tym znaczenia, że biegła wyliczyła, iż wysokość szkody według cen S. byłaby wyższa niż wyliczona przez powoda. Skoro powód zastosował niższe stawki niż wynikające z cen S., to należał wziąć pod uwagę rzeczywistą wysokość szkody, a nie hipotetyczną. Nie zmienia tej okoliczności fakt, że biegła wskazała, iż nie podjęłaby się wyliczenia wartości papy na podstawie przedłożonych faktur, albowiem nie miała ona wówczas wiedzy, iż powód faktycznie zakupił i wykorzystał papę na przedmiotowej budowie, która jest ujęta na przedłożonych fakturach, co potwierdził swoimi zeznaniami. Powód wyjaśnił, że ceny wskazane w załączonych do pozwu fakturach to faktyczne koszty zakupu papy, które poniósł. Wskazał, że ostatecznie zabrakło mu jednej rolki i zmuszony był ją dokupić. Powód zeznał, że papa wyszczególniona na fakturze nr (...) z dnia 30 lipca 2014 r. (k.57) była przeznaczona tylko na potrzeby związane z dachem stodoły w J. (k.335v-337).

W ocenie Sądu, powód winien zatem przyjąć faktycznie poniesione koszty, czyli stawkę jaka wynikała z zakupu papy, a nie hipotetyczną.

Sąd zważył, że powód w kosztorysie podał, że zakupił papę zgrzewalną w ilości 1614,24 m 2 za cenę 18,90 zł/ m 2, co według powoda stanowiło koszt w kwocie 30.509,14 zł (k.55). Uwzględniając jednak fakt, że powód – jak wynika z faktur VAT (k.57-60), dla celów związanych z przedmiotową naprawą dachu nabywał papę w różnych cenach (zarówno w niższych jak i wyższych w stosunku do ceny papy wskazanej w kosztorysie, gdzie podał cenę 18,90 zł/m2), dla ustalenia kosztu zakupu tej papy przyjąć należało wartość netto uśrednioną, ustaloną w oparciu o wartości papy wskazane w rachunkach. Sąd miał przy tym na względzie wskazanie biegłej sądowej, która na rozprawie podała, że aby przyjąć średnią ważoną w m 2 papy wynikającą z cen na fakturach przedłożonych przez powoda, poszczególną ilość papy należałoby pomnożyć przez cenę jej zakupu i to zsumować, a następnie podzielić przez sumę zakupionych m 2 papy (k. 355 akt).

Tak więc Sąd zliczył kolejno wartości netto wskazane pod pozycjami 2-5 na fakturze na k. 57 (23.604,56 zł) oraz wartości netto wskazane na fakturze na k.59 (2688 zł) oraz na fakturze na k. 60 (128 zł), uzyskując w ten sposób sumę 26.420,56 zł za 1600 m 2. Następnie Sąd podzielił uzyskaną sumę przez ilość zakupionej przez powoda papy wskazanej na fakturach (192 m 2 (poz. 2 faktury k. 57) +1056 m 2 (poz. 3 faktury k. 57) +168 m 2 (poz. 4 faktury k. 57) + 8 m 2 (poz. 3 faktury k. 57) +168 m 2 (faktura k. 55) + 8 m 2 (faktura k. 60) =1600 m 2) i uzyskał cenę 1 m 2 papy (16,51 zł). Powód natomiast w kosztorysie przyjął wysokość należności za m 2 papy w kwocie 18,90 zł. Mnożąc tą kwotę przez 1614,24 m 2, którą to ilość widniała w kosztorysie otrzymał kwotę 30. 509,14 (k. 55 akt). Sąd Okręgowy mając na uwadze opinię biegłej sądowej przyjął, iż ilość 1614,24 m 2 papy jest to ilość faktycznie zakupionej papy przez powoda na ten konkretny dach. Nie zmienia tej okoliczności fakt, że z faktur wynika jedynie zakup 1 600 m 2 papy, gdyż pozostałą znikomą część (14,24 m 2) powód mógł posiadać w swoich zapasach. Pomnożenie ilości zużytej papy na ten konkretny dach tj. 1614,24 m 2 przez 16,51 zł, czyli średnią cenę jaką poniósł powód na zakup papy daje kwotę 26 651,10 zł, która to kwota stanowi faktycznie poniesione koszty zakupu papy przez powoda. Zatem różnica pomiędzy kwotą 30 509,14 zł wynikającą z kosztorysu a kwotą 26 651,10 zł faktycznie poniesioną przez powoda na zakup papy wynosi 3.858,04 zł. Zdaniem Sądu, o tą kwotę także należało obniżyć wyliczone przez powoda odszkodowanie, gdyż w tym zakresie powód nie udowodnił, iż poniósł szkodę.

Mając powyższe na uwadze, Sąd uznał, iż wysokość odszkodowania winna wynosić 75.483,95 zł (82.662,53 zł – 3.320,53 – 3.858,04).

Sąd zważył, że w przedmiotowej sprawie zaistniały także podstawy do obniżenia kwoty wyliczonego powyżej odszkodowania o tzw. franszyzę redukcyjną w wysokości 1000 zł.

W § 2 Ogólnych warunków ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, stanowiących integralną część umowy ubezpieczenia zawartej przez powoda z pozwanym franszyza redukcyjna została zdefiniowana jako „określona w umowie ubezpieczenia jako kwota lub poprzez wskazanie sposobu jej wyliczenia wartość, nieubezpieczonej części szkody, o którą zmniejsza się wysokość odszkodowania wypłacanego przez A. za każdy z wypadków ubezpieczeniowych, chyba że w dokumencie ubezpieczenia określono inaczej. Do wysokości określonej w umowie franszyzy A. nie ponosi odpowiedzialności i nie pokrywa żadnych kosztów” (k.30).

W polisie nr (...) wskazano, że od wyliczonego odszkodowania potrąca się określoną w dokumencie ubezpieczenia franszyzę redukcyjną (udział własny) (k.50). Zgodnie z umową ubezpieczenia strony określiły franszyzę redukcyjną na kwotę 1000 zł w każdej szkodzie rzeczowej, czyli strony umowy ubezpieczenia ustaliły, że wysokość odszkodowania będzie pomniejszona o kwotę 1000 zł. Zgodnie zaś z § 11 ust. 6 OWU od ostatecznie wyliczonego odszkodowania potrąca się wyliczoną w dokumencie ubezpieczenia franszyzę redukcyjną.

W konsekwencji Sąd Okręgowy uznał, że powód wykazał zasadność dochodzonego roszczenia w zakresie kwoty 74.483,95 zł, którą to kwotę zasądził na podstawie art. 805 § 1 k.c. i łączącej strony umowy oraz powołanych powyżej przepisów OWU tytułem należności głównej. O odsetkach Sąd orzekł na mocy art. 481 § 1 i 2 k.c. i § 11 ust. 3 OWU, zgodnie z którym ubezpieczyciel winien wypłacić odszkodowanie w terminie 30 dni.

W pozostałej natomiast części powództwo podlegało oddaleniu, jako nieuzasadnione, na zasadzie art. 805 § 1 k.c. a contrario oraz przepisów umowy.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 zd. 1 k.p.c., zgodnie z którym w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone.

Żądanie powoda zostało uwzględnione w 90 %. Powód w pozwie dochodził bowiem zapłaty kwoty 82.662,53 zł (należność główna), a ostatecznie zasądzono od pozwanego na jej rzecz kwotę 74.483,95 zł. W związku z wytoczeniem przedmiotowego powództwa powód poniósł koszty w postaci: opłaty sądowej od pozwu (4.134 zł, k.7), opłatę skarbową od pełnomocnictwa (17 zł, k. 8), koszty zastępstwa procesowego (5.400 zł), obliczone na podstawie § 2 pkt. 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie, łącznie zatem kwotę: 9 551 zł.

Pozwany poniósł koszty zastępstwa procesowego (5.400 zł), opłatę skarbową od pełnomocnictwa (17 zł, k. 219), zaliczkę na poczet wynagrodzenia świadków (500 zł, k.124), zaliczkę na poczet wynagrodzenia biegłego (2.500 zł, k. 199), łącznie zatem kwotę 8.417 zł.

Mając na względzie stopień, w jakim żądanie pozwu zostało uwzględnione należało ostatecznie zasądzić od pozwanego na rzecz powoda kwotę 8.384,20 zł (9.551 zł x 90 % = 8 595,90) – (8.417 zł x 10 %= 841,70) tytułem zwrotu kosztów procesu.

Ponadto w punkcie IV wyroku Sąd Okręgowy na podstawie art. 84 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych nakazał zwrócić powodowi ze Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Bydgoszcz kwotę 428,03 zł tytułem nadpłaconej zaliczki na poczet należności świadka, która nie została zarachowana na poczet wynagrodzenia biegłego, albowiem powód uiścił zaliczkę w wysokości 700 zł.

Jednocześnie uwzględniając fakt, że w sprawie wpłacono zaliczki, które zostały rozliczone w kwocie 3.000 zł, a koszty związane z wynagrodzeniem biegłego sądowego (5.219,47 zł) i świadka (500,21 zł) wyniosły łącznie kwotę 5.719,68 zł (brakująca kwota to 2.719,68 zł) należało pobrać: od powoda kwotę 271,97 zł, a od pozwanego kwotę 2.447,71 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania tymczasowo wyłożonych przez Skarb Państwa na podstawie art. 83 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Sąd nie nakazał jednak pobrać od powoda kwoty 271, 97 zł, albowiem powód uiścił w toku procesu zaliczkę na poczet należności świadków w wysokości 700 zł, która nie została wykorzystana, a którą w powyższej części Sąd zarachował na poczet należności biegłego, a w pozostałej części zwrócił.

Apelację od powyższego wyroku wniosła strona pozwana, zaskarżając go w części, to jest co do:

-

punktu I wyroku - zasądzającego od pozwanego na rzecz powoda kwotę 74.483,95 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 30 sierpnia 2014 r. do dnia zapłaty;

-

punktu III - zasądzającego od pozwanego na rzecz powoda kwotę 7.754,20 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

-

punktu V nakazującego pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w B. kwotę 2.447,71 zł tytułem kosztów sądowych tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa.

Powyższemu wyrokowi zarzucił ( po sprecyzowaniu na rozprawie apelacyjnej w dniu 20 grudnia 2018 r. k.385):

1.naruszenie art.805§1 k.c. w zw. z §3 ust. 7 ogólnych warunków ubezpieczeń i odpowiedzialności cywilnej ( OWU) poprzez ich niezastosowanie i wadliwe przyjęcie, iż odpowiedzialność pozwanego za zdarzenie jest objęta umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zawartą przez (...), pomimo wyłączenia z odpowiedzialności pozwanego roszczeń wynikających z przepisów o rękojmi, niezgodności towaru z umową i gwarancji jakości;

2. naruszenie art.812§8 k.c. poprzez jego błędną interpretację, co wraz z pominięciem zapisu zdania trzeciego tego przepisu doprowadziło Sąd do wniosku, iż w umowie ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej nie ma zastosowania §3 ust. 7 OWU;

3. naruszenie przepisów postępowania art.233§1 k.p.c. w wyniku sprzeczności istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego materiału dowodowego poprzez brak ustalenia, iż powód dokonywał naprawy pokrycia dachowego stodoły w

J. w związku z wezwaniem inwestora z dnia 26 maja 2014 r. do naprawy w ramach gwarancji i rękojmi;

4. z ostrożności procesowej skarżący podniósł zarzut naruszenia art.824 1 §1 k.c. w wyniku błędnego ustalenia ilości papy niezbędnej do naprawy dachu, co spowodowało zawyżenie szkody.

Wskazując na powyższe zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji. Z ostrożności procesowej skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w części przewyższającej szkodę.

Powód na rozprawie apelacyjnej wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych ( k.285-385v).

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył co następuje:

Apelacja nie była uzasadniona.

Sąd Apelacyjny podziela ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy i przyjmuje je za własne, podobnie podziela dokonaną przez ten Sąd ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego oraz ocenę prawną prawidłowych ustaleń faktycznych.

Przechodząc do poszczególnych zarzutów apelacji w pierwszej kolejności należało odnieść się do zarzutu naruszenia art.233§1 k.p.c., który zdaniem skarżącego miał polegać na braku ustalenia, iż powód dokonywał naprawy pokrycia dachowego stodoły w J. w związku z wezwaniem inwestora do naprawy uszkodzonego dachu w ramach gwarancji i rękojmi. Stosowne wezwanie inwestor skierował w piśmie z dnia 26 maja 2014 r.

Rzeczywiście z treści pisma (...) ( k. 130) z dnia 26 maja 2014 r. wynika, iż wezwanie do naprawy oparte było na zapisie §10 ust.5 umowy, regulującego obowiązki wykonawcy z tytułu rękojmi i gwarancji na wykonane roboty budowlane oraz wykorzystane w nich materiały.

W ocenie Sądu Apelacyjnego nie zmieniało to jednak oceny zgłoszonego roszczenia w świetle warunków zawartej umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej.

Po pierwsze, co prawda stroną zawierającą bezpośrednio przedmiotową umowę było (...), a nie powód (k.45), nie zmieniało to jednak oceny, że powód był beneficjentem przedmiotowej umowy. Z treści polisy wynika bowiem jednoznacznie, że ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej obejmowało zarówno (...), jak i członków tego stowarzyszenia (k.45). Potwierdzeniem objęcia ubezpieczeniem także powoda był certyfikat ubezpieczenia (...) do polisy nr (...) ( k.43). Zresztą strona pozwana w istocie nie kwestionowała tego, że powód był osobą uprawnioną z polisy, zarzucała natomiast, że jej zakres

nie obejmował odpowiedzialności za zdarzenie stanowiące podstawę faktyczną pozwu. Te okoliczności należało ocenić w kontekście podniesionych przez stronę pozwaną zarzutów naruszenia przepisów prawa materialnego.

Naruszenie przepisów prawa materialnego może wystąpić w dwojaki sposób: poprzez błędną wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie. Pierwsza postać naruszenia polegać może na mylnym zrozumieniu treści zastosowanego przepisu lub też na ustaleniu treści ogólnych pojęć prawnych. Druga forma dotyczy kwestii prawidłowego odniesienia normy prawa materialnego do ustalonego stanu faktycznego, a więc skonfrontowania okoliczności stanu faktycznego z hipotezą konkretnej normy prawnej i poddanie tego stanu ocenie prawnej na podstawie treści tej normy (tak też Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 15 kwietnia 2014 r. IV CK 274/03 LEX nr 164852). Żadna z tych postaci naruszenia prawa materialnego nie miała miejsca w niniejszej sprawie.

Skarżący upatrywał naruszenia art.805§1 k.c. w zw. z §3 ust. 7 ogólnych warunków ubezpieczeń i odpowiedzialności cywilnej (OWU) w niezastosowaniu tych regulacji i wadliwym przyjęcie, iż odpowiedzialność pozwanego za zdarzenie jest objęta umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, pomimo wyłączenia z odpowiedzialności roszczeń wynikających z przepisów o rękojmi, niezgodności towaru z umową i gwarancji jakości.

Art.805 §1 k.c. stanowi, że przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę.

Zgodnie z kolei z §3 ust.1 OWU (k.31) przedmiotem ubezpieczenia była odpowiedzialność cywilna ubezpieczonego w zakresie wynikającym z powszechnie obowiązujących przepisów prawa za szkody rzeczowe, osobowe oraz o ile zostały włączone do ubezpieczenia czyste szkody majątkowe wyrządzone osobom trzecim w związku z występowaniem ubezpieczonego ryzyka. Ochrona ubezpieczeniowa objęła odpowiedzialność cywilną za produkt i wykonane usługi; przez odpowiedzialność za wykonane usługi rozumiano odpowiedzialność za szkody powstałe na skutek wadliwego wykonania zakończonych i przekazanych odbiorcy usług (§2 pkt.18 OWU, k.30). Istotnym było także to, że zakresem ubezpieczenia objęte były szkody wyrządzone nieumyślnie, w tym wskutek rażącego niedbalstwa ( §3 ust.1 zd.4 OWU).

Rzeczywiście, powołany przez skarżącego z §3 ust. 7 zd.1 OWU (k.31) stanowił, że umowa ubezpieczenia nie obejmowała roszczeń o wykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązań, roszczeń związanych z wykonaniem zastępczym, w tym roszczeń wynikających z przepisów o rękojmi, niezgodności towaru z umową i gwarancji jakości. Skarżący pominął jednak zdanie 2 tego zapisu, a mianowicie, że ochrona ubezpieczeniowa obejmowała szkody będące następstwem niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania (odpowiedzialność kontraktowa), z zastrzeżeniem postanowień niniejszych

OWU. Pominął także wnioski wynikające z zapisu zawartego w punktach 8 i 9 certyfikatu ubezpieczenia (k.43). Z zapisów tych wynika, na co słusznie zwrócił uwagę Sąd Okręgowy, że ubezpieczenie OC powoda obejmowało między innymi odpowiedzialność za szkody powstałe na skutek wadliwego wykonania prac i usług, z uwzględnieniem wszelkich uzasadnionych kosztów poniesionych przez osoby trzecie na poszukiwanie miejsca wadliwego wykonania prac lub usług, na usunięcie wadliwości oraz przywrócenie stanu przed wypadkiem (pkt. 8), oraz odpowiedzialność za szkody powstałe po wykonaniu i przekazaniu pracy lub usługi w użytkowanie odbiorcy wynikłe z ich wadliwego wykonania z uwzględnieniem wszelkich uzasadnionych kosztów poniesionych przez osoby trzecie na poszukiwanie miejsca wadliwego wykonania prac lub usług, na usunięcie wadliwości oraz przywrócenie stanu przed wypadkiem (pkt. 9). Zapisy tego certyfikatu w ocenie Sądu Apelacyjnego korespondowały z wyżej cytowanym zapisem §3 ust.1 zd. 2 kreującym ochronę ubezpieczeniową pozwanego z tytułu odpowiedzialności kontraktowej powoda. Istnieje przy tym w ocenie Sądu Apelacyjnego dostrzegalna sprzeczność pomiędzy zapisem certyfikatu polisy a zapisem OWU zawartym w §3 ust.7 zd.1, wyłączającym między innymi z zakresu ubezpieczenia odpowiedzialność z tytułu rękojmi i gwarancji. Zapis certyfikatu nie zawiera bowiem takiego wyłączenia i zgodzić należało się z Sądem Okręgowym, iż w takiej sytuacji sprzeczności pomiędzy dokumentem potwierdzającym zawarcie umowy a treścią OWU nie można oceniać na niekorzyść ubezpieczonego. Okoliczności powstania szkody u zamawiającego pozwalają bowiem w ocenie Sądu Apelacyjnego jednoznacznie przyjąć, że doszło do niej właśnie w następstwie nienależytego wykonania zobowiązania przez powoda, to jest użycia nieprawidłowych gwoździ papowych zamiast prawidłowych wkrętów. Była to pierwotna przyczyna zaistnienia zdarzenia będącego źródłem szkody, przy czym za przyczynę równoważną należałoby uznać bezsporny fakt ustalonych anomalii pogodowych z silnymi wiatrami, które miały miejsce w dniach 13-15 marca 2014 r. Wskutek tego doszło do częściowego poderwania papy i zafalowania papy na prawie całej powierzchni połaci. Zgodzić się zatem należało się z przyjętym przez Sąd I instancji wnioskiem, że roszczenie powoda dotyczyło nie tyle samego wadliwego wykonania usługi, ile następstw wadliwego wykonania zobowiązania. Z poczynionych ustaleń jednoznacznie bowiem wynika, że naprawa dachu stodoły w J. nie została przeprowadzona na skutek wykrycia wad w zamontowanej papie, lecz na skutek zniszczeń powstałych na dachu, do których doszło w wyniku anomalii pogodowych, mających miejsce w dniach 13-15 marca 2014 r. Nie zachodziła tutaj zatem podnoszona przez skarżącego okoliczność pokrycia nakładów na wymianę wadliwych elementów ( §4 ust.2 pkt 13 OWU), gdyż uszkodzenie połaci dachu nie nastąpiło na skutek wadliwości użytych materiałów.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, taka sytuacja nie różni się co do zasady od podawanego przez skarżącego w uzasadnieniu apelacji przykładu

niekwestionowanej odpowiedzialności, to jest szkody powstałej na skutek zalania płodów rolnych – siana, słomy, ziarna znajdujących się w stodole (vide: uzasadnienie apelacji, k.366 v) . Różnica polega jedynie na skali zjawiska.

Sąd Apelacyjny nie podzielił przy tym wyrażonego w uzasadnieniu apelacji stanowiska odwołującego się do zapisu §4 pkt 19 OWU. Wynika z niego, że ubezpieczyciel nie ponosi odpowiedzialności za szkody w produkcie wprowadzonym do obrotu lub w przedmiocie wykonanej przez ubezpieczonego pracy, usłudze lub dziele, w tym osoby działającej w jego imieniu lub na jego rachunek. Znowu zachodzi w tym przypadku sprzeczność pomiędzy zapisem certyfikatu polisy a powołanym zapisem OWU. Zachodzi przy tym nawet sprzeczność pomiędzy §4 pkt 19 OWU a §3 ust.7 OWU. Skoro bowiem ubezpieczyciel nie ponosi odpowiedzialności za szkody w produkcie wprowadzonym do obrotu lub w przedmiocie wykonanej przez ubezpieczonego pracy, usłudze lub dziele, to powstaje zagadnienie, kiedy w ogóle zaktualizuje się odpowiedzialność ubezpieczyciela za szkody będące następstwem niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, do czego ubezpieczyciel zobowiązywał się w §3 ust. 7 zd.2. Tak daleko idące wyłączenie w ocenie Sądu Apelacyjnego jest sprzeczne z zasadą lojalności kontraktowania i jako takie nie zasługuje na ochronę prawną (art. 58§ 1 i 3 k.c.).

Nie sposób także podzielić argumentacji skarżącego zawartej w uzasadnieniu apelacji, że zdarzeniem ubezpieczeniowym nie może być okoliczność, na którą strona umowy lub jej podwykonawca ma realny wpływ – prawidłowe wykonanie zobowiązana, co czyni takie zdarzenie pewnym i przewidywalnym.

Po pierwsze, z istoty zawartej pomiędzy stronami dobrowolnej umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej wynikało, że miała ona właśnie chronić ubezpieczonego przed kosztami związanymi z następstwami nienależytego wykonania zobowiązania. Po drugie, z treści umowy wynika jednoznacznie, że odpowiedzialność ta ograniczona została do następstw wywołanych nieumyślnie, a nie umyślnie.

Sąd Apelacyjny nie podzielił także podnoszonych przez stronę skarżącą zarzutów naruszenia art.812§8 k.c. które miało polegać na jego błędnej interpretacji i doprowadzić wadliwego wniosku, iż w umowie ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej nie ma zastosowania §3 ust. 7 OWU.

Zgodnie z tym przepisem różnicę między treścią umowy a ogólnymi warunkami ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązany jest przedstawić ubezpieczającemu w formie pisemnej przed zawarciem umowy. W razie niedopełnienia tego obowiązku ubezpieczyciel nie może powoływać się na różnicę niekorzystną dla ubezpieczającego. Przepisu nie stosuje się do umów ubezpieczenia zawieranych w drodze negocjacji.

Zarzuty apelacji koncentrowały się na wykazaniu, że przedmiotowa umowa została zawarta w następstwie negocjacji, a zatem sprzeczności pomiędzy ogólnymi warunkami umowy ubezpieczenia a umową są prawnie obojętne.

W ocenie Sądu Apelacyjnego wykładnia funkcjonalna przepisu art.818§8 k.c. prowadzi do wniosku, że o tyle sprzeczność pomiędzy OWU a umową jest prawnie obojętna, o ile zawierający umowę ubezpieczony miał świadomość tej sprzeczności i ją akceptował, w zamian np. za niższą składkę.

Skarżący wywodził fakt zawarcia umowy w wyniku negocjacji stąd, że została ona zawarta przy udziale brokera ubezpieczeniowego oraz działu underwritingu pozwanego, a także z tego, że ubezpieczającym było (...), a nie był nim powód. Zdaniem skarżącego dwie powyższe okoliczności prowadzą do logicznego wniosku, iż umowa ubezpieczenia będąca podstawa roszczeń zawarta została w drodze negocjacji.

Sąd Apelacyjny nie podzielił tej argumentacji. Po pierwsze okoliczność, że umowa została zawarta przy udziale brokera ubezpieczeniowego nie przesądza w sposób logicznie jednoznaczny, że umowa została zawarta w wyniku negocjacji, obejmujących także wyłączenie zastosowania zapisów zawartych w certyfikacie polisy z uwagi na ich sprzeczność z treścią OWU. Wręcz przeciwnie, skoro zapisy te nie korespondują ze sobą, to raczej przemawia to za rozszerzeniem odpowiedzialności ubezpieczyciela, co zresztą było przedmiotem twierdzeń powoda. Po drugie to, że stroną umowy było (...) a nie przedsiębiorca także nie przesądza o negocjacyjnym charakterze umowy, a jeżeli tak było, to tym bardziej sprzeczne z zawartą umową zapisy OWU winny być pominięte.

Dalsze argumenty mające zdaniem skarżącego świadczyć o tym, że umowa została zawarta w drodze negocjacji odnosiły się do zapisów zawartych w polisie. Gdyby przyjąć stanowisko pozwanego, to właśnie w wyniku negocjacji zakres odpowiedzialności pozwanego ubezpieczyciela został rozszerzony, o czym świadczy zapis „z włączeniem do ochrony ubezpieczeniowej w szczególności” odpowiedzialności opisanej wyżej w punkcie 8 i 9 certyfikatu polisy ( k.47). Nie sposób zatem uznać, aby sprzeczne z zapisem polisy postanowienia OWU miały pierwszeństwo zastosowania przed ewentualnie wynegocjowanym rozszerzeniem zakresu odpowiedzialności ubezpieczyciela.

Za chybione należało także uznać zarzuty skarżącego dotyczące tego, że zapisy punktu pkt 8 i 9 polisy numer (...) nie rozszerzyły ochrony ubezpieczeniowej, bowiem -zdaniem skarżącego - włączenie odpowiedzialności za szkody powstałe na skutek wadliwego wykonania prac lub usług oraz odpowiedzialności za szkody powstałe po wykonaniu i przekazaniu pracy lub usługi dotyczyło wyłącznie szkód poniesionych przez osoby trzecie, a nie ubezpieczonego powoda.

Skarżący pominął jednak, że w niniejszej sprawie taką szkodę doznała właśnie osoba trzecia, czyli(...). Powód jedynie naprawił

tę szkodę we własnym zakresie. W przypadku natomiast naprawienia szkody majątkowej przez samego ubezpieczonego z własnej inicjatywy ubezpieczyciel jest obowiązany zwrócić ubezpieczonemu taką kwotę, jaką sam byłby obowiązany zapłacić poszkodowanemu w razie skierowania do niego żądania o odszkodowanie w oparciu o art.822§4 k.c. (por. także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 grudnia 2006 r. III CSK 266/06, LEX nr 238949).

Sąd Apelacyjny nie podzielił także zarzutu naruszenia art.824 1 §1 k.c. mającej polegać na błędnym ustaleniu ilości papy niezbędnej do naprawy dachu. Skarżący ograniczył się w tym zakresie do wskazania, że Sąd przyjął powierzchnię dachu 1.614,24 m 2 , podczas gdy powód zeznał, iż faktury załączone do pozwu dotyczą tej konkretnej budowy. Zdaniem skarżącego nie może to być inaczej zinterpretowane niż tylko jako wskazanie, że wyłącznie zakupiona papa w ilości 1.600 m 2 przeznaczona była na pokrycie dachowe stodoły . W konsekwencji w ocenie skarżącego kwotę szkody pomniejszyć należy o iloczyn 14,24 m 2 i średniej ceny papy ustalonej przez Sąd na 16,51 zł tj. o kwotę 235,10 zł.

Sąd Apelacyjny w całej rozciągłości podziela i przyjmuje za własne rozważania Sądu I instancji dotyczące metodologii obliczenia wysokości szkody. W ocenie Sądu Apelacyjnego Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił ilość papy użytej przez powoda do naprawienia szkody w oparciu o sporządzony przez niego kosztorys ( k.55), zweryfikowany przez biegłego sądowego ( k.243-245).

Z tych też względów Sąd Apelacyjny na podstawie wyżej cytowanych przepisów oraz art. 385 k.p.c. oddalił apelację.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie wyrażonej w art. 98 k.p.c. zasady odpowiedzialności za wynik postępowania.

Skoro apelacja została oddalona, Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda zwrot kosztów wynagrodzenia pełnomocnika, którego wysokość ustalono w oparciu o §2 pkt 6 w zw. z z §10 ust.1 pkt.2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie ( Dz.U. z 2015 r. poz. 1800).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Ewa Przybyła
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Gdańsku
Osoba, która wytworzyła informację:  Teresa Karczyńska-Szumilas,  Anna Daniszewska
Data wytworzenia informacji: