V ACa 1109/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Gdańsku z 2023-02-10
Sygn. akt V ACa 1109/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 10 lutego 2023 r.
Sąd Apelacyjny w Gdańsku V Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: SSA Anna Daniszewska
Protokolant: stażysta Paulina Zajda
po rozpoznaniu w dniu 31 stycznia 2023 r. w G.
na rozprawie
sprawy z powództwa S. K. i M. K.
przeciwko (...) Bank (...) z siedzibą w W.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Elblągu
z dnia 14 lipca 2022 r., sygn. akt I C 510/21
I. zmienia zaskarżony wyrok:
a) w punkcie 1a) (pierwszym podpunkt a) w ten sposób, że zasądza od pozwanego na rzecz powódki S. K. kwotę 465.678,66 zł (czterysta sześćdziesiąt pięć tysięcy sześćset siedemdziesiąt osiem złotych sześćdziesiąt sześć groszy) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 29 lipca 2021 r. do dnia zapłaty, oddalając powództwo w pozostałym zakresie;
b) w punkcie 1b) (pierwszym podpunkt b) w ten sposób, że zasądza od pozwanego na rzecz powoda M. K. kwotę 15.874,27 zł (piętnaście tysięcy osiemset siedemdziesiąt cztery złote dwadzieścia siedem groszy) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 29 lipca 2021 r. do dnia zapłaty, oddalając powództwo w pozostałym zakresie;
II. oddala apelację w pozostałym zakresie;
III. zasądza od pozwanego na rzecz powodów kwotę 8.100 (osiem tysięcy sto) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.
SSA Anna Daniszewska
Na oryginale właściwy podpis.
Sygn. akt V ACa 1109/22
UZASADNIENIE
Powodowie S. K. i M. K. domagali się zasądzenia od pozwanego (...) Bank (...) z siedzibą w W. kwoty 486.233,93 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 29 lipca 2021 r. do dnia zapłaty tytułem świadczenia nienależnego, w następstwie nieważności umowy kredytu hipotecznego z dnia 9 maja 2008 r. nr (...) zawartej przez powodów z poprzednikiem prawnym pozwanego, tj. (...) S.A. Spółką Akcyjną Oddział w Polsce z siedzibą w W. (1). W trakcie postępowania powodowie zmodyfikowali powództwo tj. domagali się zasądzenia od pozwanego na rzecz powódki S. K. kwoty 469.848,16 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 29 lipca 2021 r. do dnia zapłaty oraz na rzecz powoda M. K. kwoty 16.385,77 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 29 lipca 2021 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenia od pozwanego na ich rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.
W uzasadnieniu pozwu wskazano, że strona powodowa posiadając status konsumentów, zawarła z poprzednikiem prawnym pozwanego umowę kredytu hipotecznego z dnia 9 maja 2008 r. w kwocie 210.000 zł, indeksowanego do CHF. Kredyt został wypłacony w złotych polskich.
W ocenie powodów, umowa jest nieważna z uwagi na zastosowanie w niej postanowień abuzywnych, określających główne świadczenia stron, które zostały sformułowane w sposób niejednoznaczny, ponadto nie zostały uzgodnione indywidualnie oraz są sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interesy powodów. Powodowie podkreślali, że nie zostali poinformowani, że kwota kredytu w dniu wypłaty zostanie przeliczona na walutę CHF po kursie ustalonym przez bank, a zatem kwota kredytu wyrażona w walucie nie została z nimi uzgodniona. Nie zostali także poinformowani, że raty kredytu, wyrażone we frankach szwajcarskich, będą przeliczane na walutę polską według kursów własnych banku, nie podlegających negocjacjom. Akcentowali, że nie zostali poinformowani właściwie o skali ryzyka, jakie wiąże się z zaciągnięciem kredytu indeksowanego kursem waluty obcej, jak również o tym, że ryzyko to w całości obarcza wyłącznie jedną stronę kontraktu – kredytobiorców.
Pozwany wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych. Pozwany zaprzeczył, że umowa kredytu jest nieważna, jak również temu, aby umowa zawierała klauzule abuzywne. Podkreślał, że bank nie dopuścił się jakichkolwiek uchybień w zakresie udzielenia i realizacji umowy kredytu. Powodowie byli informowani o ryzykach związanych z zawarciem umowy, kursy walut nie były ustalane przez pozwanego swobodnie i jednostronnie. Pozwany podniósł zarzut zatrzymania – w zakresie kwoty 210.000 zł wypłaconego kapitału kredytu, a także kwestionował status powodów jako konsumentów na etapie zawierania umowy w dniu 9 maja 2008 r.
Wyrokiem z dnia 14 lipca 2022 r. Sąd Okręgowy w Elblągu:
1. zasądził od pozwanego:
a) na rzecz powódki S. K. kwotę 469.848,16 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 29 lipca 2021 r. do dnia zapłaty;
b) na rzecz powoda M. K. kwotę 16.385,77 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 29 lipca 2021r. do dnia zapłaty;
2. zasądził od pozwanego na rzecz powódki S. K. kwotę 11.479 zł i na rzecz powoda M. K. kwotę 355 zł tytułem zwrotu kosztów procesu z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty;
3. zastrzegł, że spełnienie świadczeń zasądzonych w punkcie 1 a i b od pozwanego na rzecz powodów powinno nastąpić z jednoczesnym zwrotem przez powodów na rzecz pozwanego kwoty 210.000 zł albo zabezpieczeniem roszczenia pozwanego o zwrot tej kwoty.
Swoje rozstrzygnięcie Sąd Okręgowy oparł na ustaleniach i rozważaniach zawartych w uzasadnieniu wyroku.
Apelację od tego wyroku wywiódł pozwany, zaskarżając go w części, w zakresie punktów 1 i 2 wyroku.
Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:
1) naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy:
a. przepisu art. 233 § 1 k.p.c. - poprzez dokonanie dowolnej, a nie wszechstronnej oceny materiału dowodowego oraz dokonanie ustaleń sprzecznych z treścią materiału dowodowego, tj.:
(i) ustalenie, że postanowienia umowne, w których określono sposób przeliczenia kursu waluty, nie zostały indywidualnie uzgodnione;
na podstawie przepisu art. 368 § l ( 1) k.p.c. skarżący wskazywał, że następujący fakt został ustalony niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy: kredytobiorcy nie mieli wpływu na treść powstałego stałego stosunku prawnego, podczas gdy wniosek przeciwny wynika z następujących dowodów: (i) wniosku kredytowego, potwierdzającego wybór kredytu indeksowanego do waluty CHF, (ii) przesłuchania strony powodowej na rozprawie w dniu 7 lipca 2022 r. potwierdzającego brak inicjatywy strony powodowej w zakresie negocjacji treści umowy kredytu, (iii) jak również fakt ten zostałby potwierdzony poprzez dowód z zeznań świadka A. S. (gdyby nie został pominięty przez Sąd I instancji) na temat istniejącej w banku praktyki możliwości podejmowania przez kredytobiorców inicjatywy w zakresie negocjacji indywidualnych kursów wypłaty oraz spłaty kredytu;
(ii) ustalenie, że postanowienia Umowy (tj. § 7 ustęp 4 oraz § 9 ustęp 2 punkt 1 Regulaminu) nie zostały sformułowane jednoznacznie, prostym i zrozumiałym językiem;
na podstawie przepisu art. 368 § l k.p.c. skarżący wskazywał, że następujące fakty zostały ustalone niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy: (i) kredytobiorcy nie byli w stanie oszacować kwoty, jaką mieli w przyszłości obowiązek świadczyć, podczas gdy z treści oświadczeń złożonych przez stronę powodową, a dołączonych do wniosku kredytowego wynika, że strona powodowa liczyła się z ryzykiem zmiany kursu waluty obcej CHF, (ii) kredytobiorcy nie byli w stanie oszacować wypływających z umowy konsekwencji ekonomicznych, (iii) ewentualny brak świadomości kredytobiorców co do ostatecznej kwoty, jaką mieli w przyszłości obowiązek świadczyć prowadzi do przyjęcia, że postanowienia § 7 ustęp 4 oraz § 9 ustęp 2 punkt 1 Regulaminu zostały sformułowane dla kredytobiorców w sposób niejednoznaczny, podczas gdy z (i) treści zeznań samej strony powodowej wynika, że zapoznała się z treścią umowy kredytu w dniu jej podpisania, a także zadawała pracownikowi banku pytania dotyczących treści umowy kredytu, na które uzyskiwała odpowiedzi, jak również (ii) Sąd I instancji sam ustalił, że konstrukcja umowy kredytu wiążąca wysokość udzielonego kredytu z kursem waluty obcej, np. CHF, nie jest sprzeczna z ogólną konstrukcją umowy kredytu określoną w treści przepisu art. 69 ust. 1 Prawa bankowego;
(iii) ustalenie, że w niniejszej sprawie doszło do rażącego naruszenia interesów konsumenta oraz sprzeczności z dobrymi obyczajami postanowień umownych odnoszących się do klauzul waloryzacyjnych zawartych w Regulaminie,
na podstawie przepisu art. 368 § 1 1 k.p.c. skarżący wskazywał, że następujące fakty zostały ustalone niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy: (i) postanowienia umowne odnoszące się do klauzul waloryzacyjnych zawartych w Regulaminie naruszały równowagę kontraktową pomiędzy stronami; (ii) naruszenie równowagi kontraktowej przez postanowienia umowne odnoszące się do klauzul waloryzacyjnych zawartych w Regulaminie doprowadziło do rażącego naruszenia interesów strony powodowej, podczas gdy materiał dowodowy zgromadzony przez Sąd I instancji nie pozwala na uznanie, że strona powodowa dochowała ciążącemu na niej obowiązkowi wykazania, że w chwili zawarcia umowy kredytu (jako wyłącznie istotnej z perspektywy oceny niedozwolonego charakteru klauzul umownych) postanowienia czy to samej umowy kredytu, czy też Regulaminu prowadziły do naruszenia jakichkolwiek jej interesów;
na podstawie przepisu art. 368 § 1 ( 1) k.p.c. skarżący wskazywał, że następujący fakt istotny dla rozstrzygnięcia nie został ustalony przez Sąd I instancji: kurs franka szwajcarskiego w stosunku do złotego wzrósł na skutek okoliczności niezależnych od pozwanego, co przełożyło się na wzrost zobowiązania strony powodowej, a która to okoliczność stanowi fakt powszechnie znany - wobec „uwolnienia” kursu waluty CHF przez Szwajcarski Bank Centralny;
(iv) ustalenie, że: (i) pozwany dysponował zupełną swobodą i dowolnością w kształtowaniu kursów walut mających zastosowanie do umowy, co narażało konsumenta na niczym nieograniczoną arbitralność decyzji banku w tym zakresie, oraz że (ii) bank miał możliwość uzyskania dodatkowego wynagrodzenia;
na podstawie przepisu art. 368 § 1 ( 1) k.p.c. skarżący wskazywał, że następujące fakty zostały ustalone niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy: (i) bankowi przyznano uprawnienie do jednostronnego regulowania wysokości kwoty wypłaconego kredytu, podczas gdy stronie powodowej wypłacono dokładnie taką kwotę, o jaką wnioskowała, tj. kwotę 210.000 PLN, a która to okoliczność była bezsporna pomiędzy stronami postępowania, (ii) umowa kredytu przyznawała pozwanemu uprawnienia do jednostronnego kształtowania kursu waluty wymienialnej w sposób znany tylko centrali banku, podczas gdy dopuszczenie przez Sąd I instancji dowodu z zeznań świadka A. S. pozwoliłoby na poczynienie ustaleń faktycznych co do zakresu kryteriów, wedle których bank ustalał kursy walut obcych publikowane w swojej Tabeli kursów, tj. na podstawie wartości kursów rynkowych poprzez dane z platform Bloomberg i Reuters oraz odliczenie trzech różnych buforów, tj.: wahań kursów walut kilkukrotnie na przestrzeni dnia, konieczności przeniesienia kosztów wymiany walut na rynku walutowym za pośrednictwem izb rozliczeniowych, a także każdorazowej transakcji walutowej przeprowadzanej przez Bank na rynku walutowym, jak również strona powodowa została poinformowana o sposobie ustalania przez Bank kursów walut w Tabeli poprzez doręczoną jej w 2014 r. zmianę Regulaminu, gdzie zasady ustalania kursów walut obcych nie zostały w istocie zmienione w stosunku do okresu z chwili zawarcia umowy kredytu.
(v) ustalenie, że bank nie zrealizował względem kredytobiorców obowiązków informacyjnych w zakresie skutków ciążącego na nich ryzyka kursowego, pomimo ustalenia przez Sąd, że strona powodowa została poinformowana o ryzyku kursowym, co potwierdza zgromadzony materiał w sprawie (m.in. w oświadczeniach dołączonych do wniosku kredytowego i umowie kredytowej);
na podstawie przepisu art. 368 § l 1 k.p.c. skarżący wskazywał, że następujący fakt został ustalony niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy: doszło do nierówności informacyjnej stron, podczas gdy bank dołożył należytej staranności w zakresie wyjaśnienia stronie powodowej ryzyk ekonomicznych i pozaekonomicznych związanych z zawarciem umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej CHF, co potwierdza zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w postaci oświadczeń dołączonych do wniosku kredytowego i umowy kredytu, a także przesłuchania samej strony powodowej, co stanowi o samoistnym błędzie w ustaleniach faktycznych Sądu I instancji;
(vi) ustalenie, że w całym okresie trwania stosunku prawnego kredytu strona powodowa świadczyła na rzecz pozwanego kwotę 486.233,93 PLN;
na podstawie przepisu art. 368 § l 1 k.p.c. skarżący wskazywał, że następujący fakt został ustalony niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy: strona powodowa w okresie od dnia uruchomienia kredytu do dnia całkowitej spłaty kredytu w dniu 16 lutego 2021 r. zapłaciła na rzecz pozwanego kwotę 486.233,93 PLN, podczas gdy ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności zaświadczenia pozwanego z dnia 1 czerwca 2021 r. (stanowiącego załącznik do pozwu) wynika, że w powyższym okresie strona powodowa świadczyła na rzecz pozwanego kwotę 481.583,92 PLN;
na podstawie przepisu art. 368 § 1 1 k.p.c. skarżący wskazywał, że następujący fakt istotny dla rozstrzygnięcia nie został ustalony przez Sąd I instancji: kwota 4.681 PLN stanowiąca równowartość składek ubezpieczenia nieruchomości nie była świadczeniem na rzecz banku, a poprzez bank, była świadczeniem na rzecz ubezpieczyciela:
b. przepisu art. 227 k.p.c. w zw. z przepisem art. 235 ( 2) § 1 punkt 2 k.p.c. w zw. z przepisem art. 271 ( 1) k.p.c. poprzez pominięcie zawnioskowanego przez pozwanego dowodu z zeznań świadków A. S. i D. M., czym Sąd uniemożliwił wszechstronne ustalenie okoliczności sprawy co do przebiegu procesu zawierania umowy, istotnych dla prawidłowego rozstrzygnięcia sprawy;
c. przepisu art. 228 § 2 k.p.c. - poprzez jego niezastosowanie, a w konsekwencji orzeczenie przez Sąd, wbrew wiadomościom znanym mu z urzędu, co doprowadziło Sąd do braku ustalenia, że kurs franka szwajcarskiego w stosunku do złotego wzrósł na skutek okoliczności niezależnych od pozwanego, co przełożyło się na wzrost zobowiązania strony powodowej wobec „uwolnienia” kursu waluty CHF przez Szwajcarski Bank Centralny;
2. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:
a. art. 58 § 2 k.c. - poprzez jego zastosowanie i przesłankowe przyjęcie, że zawarta przez strony umowa kredytu jest nieważna jako sprzeczna z zasadami współżycia społecznego na skutek obciążenia strony powodowej ryzykiem walutowym, podczas gdy stwierdzenie nieważności czynności prawnej z powodu jej sprzeczności z zasadami współżycia społecznego może nastąpić jedynie w wyjątkowych wypadkach, a strona powodowa nie wykazała, by taki wypadek zachodził w sprawie, w szczególności, aby strona powodowa znajdowała się w anormalnej sytuacji w chwili zawierania umowy bądź, aby z uwagi na cechy osobowe nie była w stanie zrozumieć treści czynności prawnej ani informacji o tym, że z zawarciem umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej związane jest ryzyko walutowe;
b. przepisu art. 385 1 § 1 i 2 k.c. w zw. z przepisem art. 58 § 1 i 3 k.c. - poprzez ich zastosowanie i przyjęcie, że § 7 ustęp 4 Regulaminu oraz § 9 ustęp 2 punkt 1 Regulaminu stanowią niedozwolone postanowienia umowne, a bezskuteczność postanowień indeksacyjnych prowadzi do nieważności umowy kredytu w całości, z uwagi na brak możliwości zastąpienia ich innymi postanowieniami oraz brak możliwości dalszego funkcjonowania umowy kredytu, podczas gdy taka eliminacja ze stosunku prawnego postanowień o charakterze niedozwolonym nie prowadzi do konieczności unicestwienia całego stosunku prawnego, nawet gdyby z okoliczności sprawy wynikało, że bez tych postanowień dana czynność prawna nie zostałaby zawarta;
c. art. 65 § 2 k.c. w zw. z art. 69 ust. 2 pkt 4a Prawa bankowego poprzez błędną wykładnię kwestionowanych postanowień umowy kredytu, dokonaną w oderwaniu od charakteru kredytu indeksowanego, którego dotyczą te postanowienia, prowadzącą do uznania, że postanowienia § 7 ustęp 4 oraz § 9 ustęp 2 punkt 1 Regulaminu (stanowiące integralną część umowy) nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny, prostym i zrozumiałym językiem,
d. art. 358 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 385 1 § 1 i 2 k.c. - poprzez jego niezastosowanie i tym samym zanegowanie możliwości zastąpienia warunku umownego uznanego za nieuczciwy przepisem ustawowym w nowym brzmieniu przyjętym już po zawarciu umowy kredytu, a tym samym wykluczenie możliwości zastosowania mechanizmu według innego kursu w miejsce kwestionowanych klauzul przeliczeniowych, podczas gdy nie istnieją zarówno normatywne jak i systemowe podstawy ku temu, aby wykluczyć retroaktywne zastosowanie przepisu art. 358 § 2 k.c. w stosunku do stosunków prawnych o charakterze ciągłym wynikających z umów zawartych przed dniem wejścia tego przepisu w życie;
e. art. 411 punkty 1 i 4 k.c. - poprzez ich niezastosowanie i tym samym przyjęcie, że strona powodowa była uprawniona do żądania rzekomo nienależnego świadczenia, podczas gdy strona powodowa dokonała całkowitej spłaty kredytu (w tym również w jeszcze niewymagalnym zakresie) bez zastrzeżenia zwrotu roszczenia;
f. art. 481 § 1 k.c. w zw. z przepisem art. 455 k.c. - poprzez ich błędną wykładnię polegającą na uznaniu, że pozwany pozostawał w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia pieniężnego na rzecz strony powodowej pomimo uwzględnienia podniesionego przez pozwanego ewentualnego zarzutu zatrzymania, która to okoliczność wyklucza możliwość przypisania pozwanemu opóźnieniu w świadczeniu, a co w konsekwencji skutkowało wadliwym zasądzeniem na rzecz strony powodowej odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia 29 lipca 2021 r. do dnia zapłaty.
W oparciu o powyższe skarżący wniósł o:
1)zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez oddalenie powództwa i zasądzenie od strony powodowej solidarnie na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych oraz zasądzenie od strony powodowej na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym, według norm przepisanych;
2) na zasadzie art. 380 k.p.c. skarżący wnosił o rozpoznanie przez Sąd II instancji postanowienia Sądu I instancji z dnia 28 stycznia 2022 r. pomijającego wniosek pozwanego o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka A. S. na fakty szczegółowo wskazane w odpowiedzi na pozew;
3) o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka A. S.na wskazane w apelacji fakty.
4) na wypadek nieuwzględnienia przez Sąd powyższego wniosku skarżący wnosił o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z ustnych zeznań świadka D. M.;
ewentualnie, na wypadek uwzględnienia przez Sąd jedynie zarzutów wskazanych w punkcie Il.1.a.vi petitum oraz w punkcie II.2.e petitum powyżej, niniejszym skarżący wnosił o zmianę wyroku poprzez:
1) zasądzenie w punkcie 1.a. wyroku na rzecz powódki S. K.kwoty 465.694,14 zł, a w punkcie 1.b. wyroku na rzecz powoda M. K. kwoty 16.889,78 zł, a także poprzez
2) usunięcie z treści punktów 1.a. i 1.b. wyroku postanowień „z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 29 lipca 2021 r. do dnia zapłaty”;
ewentualnie, na wypadek uwzględnienia przez Sąd jedynie zarzutu wskazanego w punkcie II.2.e petitum powyżej, skarżący wnosił, na o zmianę wyroku poprzez usunięcie z treści punktów l.a. i l.b. wyroku postanowień „z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 29 lipca 2021 r. do dnia zapłaty”'.
Odpowiedź na powyższą apelację wnieśli powodowie wnosząc o jej oddalenie oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz każdego z powodów kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego liczonymi według zasad określonych w art. 98 § 1 1 k.p.c.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja pozwanego zasługiwała na uwzględnienie w niewielkim zakresie, w pozostałej części podlegała oddaleniu.
Na wstępie wskazania wymaga, że sąd II instancji w systemie apelacyjnym jest instancją merytoryczną, co oznacza, że sąd ten ma obowiązek poczynić własne ustalenia faktyczne i ocenić je samodzielnie z punktu widzenia prawa materialnego (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 kwietnia 2000 r., III CKN 812/98, OSNC z 2000 r. Nr 10, poz. 193). Sąd II instancji może ponownie przeprowadzić dowody przeprowadzone w pierwszej instancji, może również podzielić ustalenia sądu I instancji i przyjąć je za podstawę własnego orzeczenia. Może także przeprowadzić nowe dowody (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 lutego 2000 r., II UKN 385/99, OSNP z 2001 r., nr 15, poz. 493). W sytuacji, gdy sąd odwoławczy podziela ustalenia sądu niższej instancji, może ograniczyć się do stwierdzenia, że przyjmuje je za własne, gdyż szczegółowe powtarzanie analizy i roztrząsanie wszystkich dowodów staje się wtedy niecelowe. Konieczne jest jednak ustosunkowanie się do wszystkich zarzutów apelacji (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 lutego 2006r., II CSK 126/05, niepublikowany, LEX nr 179973).
W niniejszej sprawie Sąd Apelacyjny – opierając się na całokształcie materiału dowodowego zgromadzonego w aktach – uznał, że Sąd Okręgowy co do zasady w sposób prawidłowy ustalił stan faktyczny i ocenił zgromadzony w sprawie materiał dowodowy. Wobec tego Sąd Apelacyjny ustalenia te w pełni podziela i uznaje, że ocena materiału dowodowego odpowiada warunkom ustanowionym przez prawo procesowe oraz odzwierciedla – przy zastosowaniu wymagań przewidzianych w art. 233 § 1 k.p.c. – tok rozumowania Sądu orzekającego. Sąd Apelacyjny jedynie w niewielkim zakresie zmodyfikował ustalenia faktyczne Sądu I instancji, o czym szerzej w dalszej części uzasadnienia. Brak było natomiast podstaw do uzupełnienia materiału dowodowego w sprawie.
Bezzasadnie wnosił skarżący - na podstawie art. 380 k.p.c. - o rozpoznanie przez Sąd II instancji postanowienia Sądu I instancji, które nie podlegało zaskarżeniu w drodze zażalenia, tj. postanowienia o pominięciu dowodów z zeznań świadka A. S. i przeprowadzenie tego dowodu na piśmie lub w razie nie uwzględnienia wniosku przez Sąd przeprowadzenie dowodu z zeznań D. M.. Przepis art. 380 k.p.c. nie znajduje tu zastosowania, skarżący winien bowiem wnosić o przeprowadzenie tego dowodu, uprzednio stosując przepis art. 162 k.p.c. tj. kwestionując w trybie art. 162 k.p.c. postanowienie Sądu Okręgowego w przedmiocie pominięcia tego wniosku dowodowego - co miało miejsce, wobec czego kwestie zasadności przeprowadzenia tego dowodu zostaną omówione przy okazji odpowiednio postawionego w tym względzie zarzutu.
Sąd Apelacyjny częściowo odrzuca natomiast ocenę prawną dochodzonych roszczeń, przyjętą za podstawę zaskarżonego wyroku, uznając ją za wadliwą.
Podkreślenia wymaga przy tym, że Sąd II instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (por. uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, OSNC 2008 z. 6 poz. 55). W związku z tym kwestia prawidłowości zastosowania i wykładni przepisów prawa materialnego w postępowaniu pierwszoinstancyjnym poddana zostaje kontroli instancyjnej niezależnie od tego, czy została objęta wprost zarzutami odwoławczymi. Z uwagi na to, że zawarta przez strony umowy kredytu podlega badaniu w niniejszym postępowaniu także przez pryzmat niedozwolonych postanowień umownych (art. 385 ( 1) § 1 k.c. oraz art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich) należy mieć na względzie również to, że TSUE orzekł już wielokrotnie, że sąd krajowy jest zobowiązany z urzędu przeprowadzić badanie, czy warunek zamieszczony w umowie zawartej pomiędzy przedsiębiorcą a konsumentem, która jest przyczyną sporu przed tym sądem krajowym, jest objęty zakresem zastosowania dyrektywy 93/13/EWG (zob. wyroki z dnia 9 listopada 2010 r., VB Pénzügyi Lízing, C-137/08, EU:C:2010:659, pkt 56; z dnia 7 listopada 2019 r., Profi Credit Polska, C-419/18 i C-483/18, EU:C:2019:930, pkt 66). Podobne stanowisko prezentuje również Sąd Najwyższy, który w postanowieniu z dnia 13 maja 2021 r., IV CZ 7/21 (LEX nr 3174851), uznał, że nawet całkowite pominięcie przez Sąd I instancji rozważań w płaszczyźnie niedozwolonych postanowień umownych nie może być kwalifikowane jako nierozpoznanie istoty sprawy. Dokonanie oceny postanowień umowy kredytu w aspekcie ewentualnej ich abuzywności może zostać bowiem poczynione również w postępowaniu apelacyjnym.
W świetle powyższego, możliwym i dopuszczalnym pozostawało uzupełnienie, jak i zmodyfikowanie przez Sąd Apelacyjny w ramach odniesienia się do zarzutów apelacyjnych wniosków Sądu I instancji w zakresie oceny ważności umowy kredytowej zawartej przez strony, w tym kontroli abuzywności jej postanowień oraz skutków ich wyeliminowania.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, nie zasługiwał na podzielenie zarzut naruszenia art. 227 k.p.c. w zw. z art. 235 ( 2) § 1 pkt 2 w zw. z art. 271 ( 1) k.p.c., którego skarżący upatrywał w pominięciu dowodu z zeznań świadka A. S. i D. M..
Przede wszystkim art. 227 k.p.c. określa wolę ustawodawcy ograniczenia kręgu faktów, które mogą być przedmiotem dowodu w postępowaniu cywilnym. Przepisu tego Sąd Okręgowy nie naruszył.
Sąd Apelacyjny nie znalazł zaś podstaw do podważenia trafności stanowiska Sądu I instancji co do pominięcia dowodu z zeznań świadka A. S., a w konsekwencji do uzupełniania postępowania dowodowego w zakresie objętym przedmiotowym zarzutem. Słusznie Sąd I instancji przyjął, że dowód ten nie mógł stanowić źródła ustaleń okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia. Z twierdzeń samego pozwanego, a przede wszystkim tezy dowodowej zakreślonej dla tego dowodu, wynika, że osoba ta nie uczestniczyła w procesie wypełniania przez powodów wniosku kredytowego, ani podpisywania przez nich umowy kredytowej i ma jedynie posiadać wiedzę co do wewnętrznych procedur Banku, a nie co do sposobu zawarcia z powodami umowy kredytu, w tym co do faktycznego negocjowania jej postanowień oraz faktycznie przekazanych powodom jako klientom informacji.
W konsekwencji, wbrew apelacji, zeznania powyższego świadka tożsamo zeznania świadka D. M., który również nie uczestniczył w procesie podpisywania przez powodów umowy kredytowej, na okoliczność wykazania procedur wewnątrzbankowych oraz sposobu wykonywania przez pozwanego umowy nie miały istotnego znaczenia wobec ostatecznego uznania, że umowa zawierała klauzule abuzywne, a w konsekwencji pozostawała nieważna. Zważyć bowiem należy, że prawne znaczenie dla oceny abuzywności klauzul umownych ma dzień zawarcia umowy (zob. również uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2), a zatem sposób wykonywania umowy pozostaje prawnie irrelewantny. Bezzasadne pozostawały przy tym wskazania apelacji zmierzające do wykazania jakoby sam fakt formalnego obowiązywania u pozwanego wewnętrznych procedur - na okoliczność występowania, których ww. dowód został zawnioskowany – stanowił o wykazaniu, że takie procedury były zachowywane za każdym razem, w tym w przypadku powodów. Oczywistym musi pozostawać, że istnienie jakichkolwiek uregulowań czy procedur nigdy nie stanowi o ich przestrzeganiu w każdej jednostkowej sytuacji.
Ponadto świadkowie Ci mieli zeznawać co do okoliczności związanych z wykonywaniem umowy przez strony, w tym co do sposobu ustalania stosowanych przez pozwanego kursów walut oraz oceny ich rynkowości, a te okoliczności nie mają znaczenia dla oceny zaistnienia abuzywności zapisów umowy stron, a w konsekwencji jej nieważności. Kwestie te w zakresie, w jakim wiążą się z ustaleniem momentu badania abuzywności zapisów umowy zostaną szczegółowo omówione w dalszej części uzasadnienia, przy okazji postawionych w tym względzie zarzutów naruszenia prawa materialnego.
W tym miejscu, wskazania wymaga, że Sąd I instancji nie czynił ustaleń faktycznych co do tego, w jaki sposób pozwany ustalał kursy w Tabeli kursów kupna/sprzedaży i czy miały one obiektywny charakter, wskazania w tym przedmiocie zostały bowiem zawarte w ramach rozważań prawnych w zakresie wykładni umowy stron i odnosiły się do kreowanych nią praw i obowiązków stron.
Zarzut naruszenia art. 228 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie, a w konsekwencji orzeczenie wbrew wiadomościom znanym Sądowi z urzędu okazał się pozbawiony uzasadnionych podstaw.
Należy podkreślić, że Sądowi I instancji - zgodnie z doświadczeniem życiowym - wiadomym było, że kurs franka szwajcarskiego w stosunku do złotego wzrósł na skutek okoliczności niezależnych od pozwanego, jednakże ta okoliczność pozostaje bez wpływu na wydanie rozstrzygnięcia w przedmiotowej sprawie, albowiem jak już wyżej wskazywano, prawne znaczenie dla oceny abuzywności klauzul umownych ma dzień zawarcia umowy (zob. również uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2), a zatem okoliczność na którą powołuje się pozwany pozostaje prawnie irrelewantna dla oceny zasadności wywiedzionego powództwa.
Co do zasady nie zasługiwał na uwzględnienie zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie wszechstronnej oceny materiału dowodowego oraz dokonanie ustaleń sprzecznych z treścią materiału dowodowego i niezgodnych z rzeczywistym stanem rzeczy.
Przepis ten reguluje problematykę oceny wiarygodności i mocy (wartości) dowodowej przeprowadzonych w sprawie dowodów, a nie poczynionych ustaleń faktycznych czy wyprowadzonych z materiału dowodowego wniosków. Nie stanowi o naruszeniu powyższego przepisu zaniechanie wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału, czy też pominięcie przez Sąd I instancji przy wyrokowaniu twierdzeń strony nawet, jeżeli w jej ocenie, mają one istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia (zob. Piaskowska Olga Maria (red.), Kodeks postępowania cywilnego. Postępowanie procesowe. Komentarz WKP 2020 r., wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 lutego 2018 r. I CSK 361/17).
Jak wielokrotnie wyjaśniano w orzecznictwie Sądu Najwyższego, zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może być uznany za zasadny jedynie w wypadku wykazania, że ocena materiału dowodowego jest rażąco wadliwa, czy w sposób oczywisty błędna, dokonana z przekroczeniem granic swobodnego przekonania sędziowskiego, wyznaczonych w tym przepisie. Sąd II instancji ocenia bowiem legalność oceny dokonanej przez Sąd I instancji, czyli bada czy zostały zachowane kryteria określone w art. 233 § 1 k.p.c. Należy zatem mieć na uwadze, że – co do zasady – Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, dokonując wyboru określonych środków dowodowych. Jeżeli z danego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona tylko wtedy, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych (zob. przykładowo postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 2001 r., I CKN 1072/99, Prok. i Pr. 2001r., Nr 5, poz. 33, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 maja 2000 r., I CKN 1114/99, nie publ., wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2000r., I CKN 1169/99, OSNC 2000 r., nr 7-8, poz. 139).
Jak wskazał Sąd Najwyższy w licznych orzeczeniach (np. wyrok z dnia 16 grudnia 2005 r., III CK 314/05, wyrok z dnia 21 października 2005r., III CK 73/05, wyrok z dnia 13 października 2004 r. III CK 245/04, LEX nr 174185), skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd przepisu art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem może być jedynie przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie o innej, niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie, niż ocena sądu.
Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 19 czerwca 2008r., I ACa 180/08, LEX nr 468598).
Wymogom tym skarżący w swoich wywodach dotyczących nieprawidłowej oceny dowodów w przeważającej mierze nie sprostał.
Przede wszystkim nieprawidłowo skarżący w ramach omawianego zarzutu kwestionuje pominięcie dowodu z zeznań świadka A. S.. Skoro dowód ten został pominięty, to nie podlegał ocenie w świetle art. 233 § 1 k.p.c., a w związku z czym trudno uznać, w jaki sposób przepis ten miał zostać naruszony w tym wypadku. Kwestie te prawidłowo stanowiły przedmiot zarzutu naruszenia art. 235 ( 2) k.p.c. i zostały już omówione. W tym miejscu wystarczy powtórzyć, że dowód ten słusznie nie został przeprowadzony, gdyż okoliczności, na jakie został zawnioskowany, nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia.
Z podobnego względu, całkowicie nietrafnie w ramach zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wywodził skarżący jakoby błędnie nie dokonano ustaleń, jakie procedury obowiązywały w banku w dacie zawarcia umowy w zakresie informowania klientów o kredycie indeksowanym oraz o ryzyku kursowym z nim związanym. Skoro dowody (zeznania świadka, dokumenty dot. informacji o zmianach regulaminu) w oparciu o które ustalenia te miały zostać poczynione zostały pominięte, to trudno mówić w takim wypadku o naruszeniu zasad oceny dowodów. O ile przy tym, w odniesieniu do zeznań świadka, został postawiony w sposób prawidłowy zarzut kwestionujący pominięcie tego dowodu – co omówiono powyżej - o tyle w przypadku dokumentów dotyczących informacji o zmianach regulaminu zarzut taki nie został postawiony. Niezależnie jednak od nieprawidłowości konstrukcji w tym zakresie, należy zauważyć, że nie ma racji skarżący, że brak przeprowadzenia ww. dowodów i dokonania na ich podstawie wskazywanych ustaleń skutkował nieustaleniem istotnego dla rozstrzygnięcia sprawy faktu. Jak już wskazywano, sam fakt formalnego obowiązywania u pozwanego wewnętrznych procedur nie stanowi przecież o wykazaniu, że takie procedury były zachowywane za każdym razem, w tym w przypadku powodów. Przeciwne zapatrywanie pozwanego pozostaje niezrozumiałe.
W pozostałym zakresie argumentacja apelacji również nie odnosiła się w zasadzie do mocy i wiarygodności poszczególnych dowodów, a zmierzała jedynie do wykazania, że Sąd I instancji oceniając zebrany w sprawie materiał dowodowy wyciągnął bezpodstawne i nieprawidłowe, zdaniem skarżącego, wnioski będące podstawą zaskarżonego orzeczenia. Pozwany wywodził przy tym o własnych ustaleniach stanu faktycznego oraz kwestionował jego ocenę pod kątem prawnomaterialnym, co samo w sobie stanowi o nieprawidłowej konstrukcji tego zarzutu.
Skarżący, kwestionując wiarygodność i moc dowodową, odnosił się bowiem w zasadzie jedynie do dowodu z przesłuchania strony powodowej, argumentacja w tym przedmiocie nie zasługiwała jednak na uwzględnienie.
W przekonaniu Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy prawidłowo dokonał oceny tego dowodu. Niewątpliwie, w celu ustalenia okoliczności poprzedzających zawarcie umowy kredytowej zasadnym było dokonanie przesłuchania powodów jako stron tej umowy, skoro oczywiście niewystarczające – z uwagi na swój charakter oraz stosunkowo ogólną treść – pozostawały w tym względzie dowody z dokumentów w postaci wniosku kredytowego, oświadczenia powodów do wniosku kredytowego, czy samej umowy kredytowej (w tym załącznika w postaci oświadczenia kredytobiorcy zw. z zaciągnięciem kredytu zabezpieczonego hipoteką – dalej jako: oświadczenie do umowy), a strona pozwana nie zgłaszała żadnych innych miarodajnych wniosków w tym względzie. Dowód z przesłuchania strony, w razie jego przeprowadzenia, pozostaje natomiast typowym środkiem dowodowym podlegającym ocenie w świetle art. 233 § 1 k.p.c. Wobec zaś całokształtu okoliczności sprawy, a także treści oraz konstrukcji wypowiedzi powodów, brzmiących spontanicznie i logicznie, Sąd Apelacyjny nie znalazł żadnych podstaw do zakwestionowania ich wiarygodności.
Wbrew zarzutom skarżącego, treść przesłuchania powodów nie pozostawała w sprzeczności ze wskazanymi powyżej dowodami z dokumentów.
Jedyna wyraźna sprzeczność zachodzi między treścią przesłuchania powodów a ich oświadczeniem do wniosku kredytowego oraz oświadczeniem do umowy – które w istotnym zakresie zostały ukształtowane w sposób tożsamy - i dotyczy kwestii rezygnacji przez powodów z oferty kredytu w PLN, która to okoliczność ma marginalne znaczenie dla rozstrzygnięcia w sprawie. Ponadto ustalenie w tym względzie w sposób zgodny z twierdzeniami powodów, nie stanowi o zakwestionowaniu autentyczności i prawdziwości tych dokumentów, skoro niewątpliwie takie oświadczenia i o takiej treści zostały przez powodów podpisane, co nie było kwestionowane.
W przekonaniu Sądu Apelacyjnego, oba te oświadczenia należało jednak uznać za kolejne wzorce stosowane przez pozwanego, od którego podpisania uzależnione pozostawało udzielenie kredytu, a na którego treść powodowie nie mieli wpływu. Trudno w tym kontekście przyjąć, aby wskazana na wstępie rozbieżność mogła samoistnie stanowić wystarczającą podstawę do podważenia wiarygodności przesłuchania powodów. W pozostałym zakresie treść ww. dokumentów, w tym zawarte w nich oświadczenia co do okoliczności poprzedzających zawarcie umowy kredytowej, pozostaje natomiast na tyle ogólna, że w istocie nie można z nich wywodzić o zaistnieniu okoliczności przeciwnych do wskazywanych przez powodów. W oparciu o powoływane dokumenty można było bowiem ustalić jedynie, że formalnie powodowie zostali pouczeni o ryzykach związanych z kredytem indeksowanym do CHF, nie wynika z nich jednak aby pouczenie to zawierało wszelkie odpowiednie i wystarczające treści. Dokumenty te nie mogły w rezultacie stanowić podstawy do podważenia zeznań powodów, w tym co do braku możliwości negocjacji umowy w zakresie jej konstrukcji, zapewnienia przez osoby reprezentujące pozwanego o stabilność waluty CHF oraz co do tego, że pomimo poinformowania o przeliczaniu wysokości zobowiązania powodów z zastosowaniem kursu wymiany waluty, nie wyjaśniono im w pełni mechanizmu indeksacji i związanego z tym nieograniczonego ryzyka kursowego.
Przypomnieć przy tym należy, że zgodnie z art. 385 1 § 4 k.c. ciężar dowodu, że postanowienia umowy zostały indywidulanie uzgodnione spoczywał na pozwanym jako tym, który się na to powołuje. Skarżący nie przedstawił jednak żadnych dowodów dla wykazania, że przedmiotowe klauzule tworzące mechanizm indeksacyjny były wspólnie ustalane przez strony umowy oraz, że powodowie mieli „rzeczywisty wpływ” na ustalenie ich treści. Podkreślenia wymaga, że o indywidulanym uzgodnieniu treści umowy nie stanowi wybór co do ogólnego rodzaju umowy oraz sama hipotetyczna możliwość podjęcia negocjacji, a w konsekwencji stan „braku negocjacji” co do treści umowy opracowanej przez przedsiębiorcę.
Sąd Apelacyjny, w opozycji do wywodów apelacji, podziela zapatrywanie wyrażone w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 2019 r. (I CSK 462/18,LEX nr 2629877), zgodnie z którym - w celu ustalenia czy konkretne postanowienie umowne należy kwalifikować jako „nieuzgodnione (uzgodnione) indywidualnie” należy zbadać, czy konsument miał na treść danego postanowienia „rzeczywisty wpływ” (art. 385 1 § 3 k.c.), co zwykle nie będzie miało miejsca w przypadku postanowień umowy przyjętych z wzorca zaproponowanemu konsumentowi przez przedsiębiorcę. Dla zrealizowania przesłanki rzeczywistego wpływu konsumenta na treść postanowień umownych nie wystarczy wykazanie, że konsument dowiedział się o treści klauzuli w odpowiednim czasie, a strony prowadziły w tym przedmiocie negocjacje. Konieczne jest udowodnienie wspólnego ustalenia ostatecznego brzmienia klauzuli, w wyniku rzetelnych negocjacji, w ramach których konsument miał realny wpływ na treść określonego postanowienia umownego, chyba że zostało ono sformułowane przez konsumenta i włączone do umowy na jego żądanie.
Przenosząc to na grunt niniejszej sprawy, należy stwierdzić, że nie budzi wątpliwości, że przedmiotowa dla sprawy umowa kredytu została zawarta na podstawie wzorca umownego przygotowywanego przez profesjonalistę – pozwany Bank, a powodowie złożyli jedynie wniosek kredytowy. Nie sposób przy tym uznać, aby samo złożenie wniosku o zawarcie umowy kredytu indeksowanego do CHF automatycznie pozwalało na przyjęcie, że każde postanowienie umowy dotyczące mechanizmu indeksacji jest uzgodnione indywidualnie. Sam fakt, że powodowie ostatecznie zdecydowali się na kredyt indeksowany do CHF nie oznacza przecież, że mieli wpływ na treść każdego z zapisów umowy, w tym klauzul indeksacyjnych i je indywidualnie uzgodnili. Wybór samego rodzaju umowy nie może być więc uznany za ukształtowanie jej treści, w szczególności treści postanowień regulujących mechanizm indeksacji, w wyniku uzgodnień stron.
Pozwany, poza odwołaniem do tak przedstawionych okoliczności, nie wskazywał natomiast na żadne inne przesłanki, a tym bardziej dowody, które pozwalałyby na ustalenie indywidualnego uzgodnienia z powodami zapisów klauzul indeksacyjnych.
Oczywistym musi przy tym pozostawać, że w zasadzie nie było możliwe dokonanie modyfikacji zaproponowanych przez pozwanego postanowień umownych, na podstawie których miała następować indeksacja świadczeń stron za pomocą CHF. Zasadnym pozostaje bowiem przyjęcie, że odstępstwo od przedstawionej przez pozwanego propozycji, zwłaszcza na korzyść kredytobiorców, z pewnością skutkowałoby odmową zawarcia przez bank umowy, jeśli nie zawierałaby ona satysfakcjonujących go postanowień o indeksacji.
W rezultacie za całkowicie nietrafne należy uznać twierdzenia apelacji jakoby strony zgodnie uzgodniły nie tylko samą indeksację kredytu, ale również zasady indeksacji.
W zaistniałej sytuacji, bezzasadne pozostawały zarzuty co do braku uwzględnienia przez Sąd I instancji okoliczności w postaci zapoznania się przez stronę powodową z postanowieniami umowy i regulaminu w odniesieniu do kredytu indeksowanego do waluty obcej; zapoznania strony powodowej z kwestią ryzyka kursowego, świadomości strony powodowej w zakresie ryzyka kursowego związanego z wahaniem kursów waluty, do której indeksowany jest kredyt, świadomego i swobodnego wyboru przez stronę powodową kredytu indeksowanego do waluty obcej oraz świadomej rezygnacji z zaciągnięcia kredytu w złotych, podczas gdy wskazane okoliczności wynikają z dowodów w postaci dokumentów złożonych w niniejszej sprawie.
Zauważyć należy, że sam fakt zapoznania się przez powodów z treścią umowy i regulaminu przed zawarciem umowy, pozostaje bez wpływu na ocenę dochowania przez pozwanego jego obowiązków informacyjnych, a także ocenę samej abuzywności zapisów umowy. Jak już wskazywano, zapisy oświadczenia do umowy w zakresie pouczenia o ryzyku kursowym pozostawały ogólne – sprowadzając się w zasadzie do ogólnego oświadczenia o takim pouczeniu – również treść pozostałych dokumentów odnoszących się do informacji udzielonych powodom przed zawarciem umowy (w szczególności oświadczenie do wniosku kredytowego) miała podobnie ogólny i blankietowy charakter w tym zakresie, a w konsekwencji nie pozwalała na poczynienie w ich oparciu ustaleń co do rzeczywistego zakresu poinformowania powodów. Co wynika przy tym z niepodważonych skutecznie zeznań powodów, nie rozumieli oni w pełni mechanizmu i konsekwencji przeliczania ich zobowiązania z zastosowaniem kursu wymiany walut.
W rezultacie nie można stwierdzić, aby doszło do wystarczającego zapoznania strony powodowej z kwestią ryzyka kursowego, a w rezultacie, aby powodowie zawierając przedmiotową dla sprawy umowę mieli rzeczywistą świadomość w zakresie ryzyka kursowego związanego z wahaniem kursów waluty, do której indeksowany jest kredyt, w tym aby mogli i powinni byli należycie i prawidłowo zrozumieć i ocenić skalę obciążającego ich (i to wyłącznie ich) ryzyka wiążącego się z ewentualnym wzrostem kursu CHF w całym okresie związania stron przedmiotową umową.
Podkreślenia wymaga, że czym innym jest powszechna, ogólna wiedza o tym, że kursy walut ulegają zmianom i mogą wzrastać, co będzie wpływało na wahania wysokości kwot podlegających zwrotowi na rzecz Banku, czym innym jest zaś świadomość, że kurs waluty może wzrosnąć w sposób drastyczny powodując, że kwota udzielonego kredytu, pomimo spłat może znacznie się zwiększyć. Jest to tym bardziej istotne, że w latach 2007 – 2008, co jest powszechnie wiadomym, kurs CHF utrzymywał się na niskim poziomie, a CHF był uważany za stabilną walutę. Potwierdza to też powszechność zaciągania przez obywateli kredytów indeksowanych lub denominowanych do walut obcych w tamtym czasie. Logicznym jest bowiem i zgodnym z zasadami doświadczenia życiowego, że gdyby kredyty indeksowane lub denominowane do walut obcych były uważane za ryzykowne, z pewnością zawieranie tego typu umów nie byłoby tak powszechne.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, wypełnienie obowiązku informacyjnego wymagało pełnej informacji o nieograniczonym ryzyku zarówno w odniesieniu do wysokości raty, jak i kapitału pozostałego do spłaty. Nie może bowiem zostać uznane za wystarczające odebranie od powodów oświadczeń, o standardowej treści, że są świadomi ponoszeniu ryzyka wynikającego ze zmiany kursu waluty, nawet w przypadku jednoczesnego odebrania oświadczenia dotyczącego świadomości przeliczania wysokości zobowiązania powodów z zastosowaniem kursu wymiany waluty. Wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat, na nabycie nieruchomości stanowiącej z reguły dorobek życia przeciętnego konsumenta, mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagało szczególnej staranności Banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. Ponieważ przekaz kierowany do konsumenta musi być jasny i zrozumiały, podanie informacji powinno nastąpić poprzez m.in. wskazanie nieograniczonego charakteru ryzyka walutowego.
Jak zauważył Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 3 lutego 2022 r. (II CSKP 415/22, LEX nr 3303545) - w takim stanie rzeczy przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany tak, aby jednoznacznie i zrozumiale unaocznić konsumentowi, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat. Trzeba też zauważyć, że w zaleceniach Europejskiej Rady ds. Ryzyka Systemowego z 21 września 2011 r. dotyczących kredytów walutowych wskazano, że nawet najbardziej staranny konsument nie był w stanie przewidzieć konsekwencji ekonomicznych kredytu hipotecznego we frankach szwajcarskich (por. wyrok Sądu Najwyższego z 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18).
Niewątpliwie takie prawidłowe wypełnienie obowiązku informacyjnego przez pozwanego nie miało miejsca w niniejszej sprawie.
Ponadto, pozwany miał też świadomość obowiązków w tym zakresie, skoro w ramach procedury kredytowej wymagał złożenia przez kredytobiorców oświadczeń dotyczących świadomości ryzyka kursowego. Warto przy tym zauważyć, że skarżący wskazując na świadomość powodów co do zmienności i nieprzewidywalności kursów walut, a przez to o zasadności ponoszenia przez nich ryzyka wzrostu kursu CHF pomija, że tym bardziej od niego - jako profesjonalisty w obrocie gospodarczym, w tym zwłaszcza finansowym, należy wymagać, aby jeszcze lepiej od powodów zdawał sobie sprawę ze skali ryzyka wystąpienia takich skutków i w związku z tym w sposób prawidłowy wywiązał się z obowiązku informacyjnego względem konsumentów. Tym samym, nie można za bezpodstawne uznać obciążenia pozwanego takim obowiązkiem.
Z tego względu ustalenie, że powodowie dokonali wyboru kredytu indeksowanego do waluty obcej – nawet w przypadku stwierdzenia świadomej rezygnacji z zaciągnięcia standardowego kredytu w PLN, nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Przy czym, wbrew skarżącemu -nie wykazano, aby taki kredyt złotowy został powodom rzeczywiście zaoferowany – powodów poinformowano, że nie mają zdolności kredytowej do zaciągnięcia kredytu złotowego, a ponadto na ich pytanie skierowane dlaczego mają oświadczyć, że zrezygnowali świadomie z zaciągnięcia kredytu złotowego pracownik banku podpisujący umowę z powodami poinformował ich, że jest to jedynie zapis wzorcowy (00:23:18 rozprawa w dniu 7 lipca 2022 r. k. 318v) Niewątpliwie dla przeciętnego konsumenta w tamtym czasie, a więc i dla powodów, oczywistym było, iż kredyt indeksowany do CHF pozostaje korzystniejszy. Atrakcyjność umowy kredytowej jako całości nie sprzeciwia się jednak możliwości badania abuzywności jej poszczególnych postanowień. Pozostaje to również irrelewantne dla konsekwencji ewentualnego stwierdzenia takiej abuzywności.
W kontekście powyższego, za całkowicie niezasadne należało uznać zarzuty błędnego ustalenia, że strona powodowa nie została w sposób wyczerpujący i zrozumiały poinformowana przez pozwanego o ryzyku kursowym oraz o skutkach, jakie wiążą się z zastosowaniem mechanizmu indeksacji. Co zostało szczegółowo opisane powyżej, nietrafnie wskazywał skarżący jakoby z dowodów przeprowadzonych sprawie, w tym w szczególności dowodów z dokumentów, wynikały okoliczności przeciwne, wskazujące na takie ustalenia, a w konsekwencji przesłuchanie powodów było niewiarygodne.
Nie zasługiwał na uwzględnienie także zarzut jakoby w ramach stanu faktycznego dokonano ustalenia, że sposób ustalania kursów walut publikowanych przez pozwanego w tabelach kursowych nosił cechy dowolności. Sąd I instancji nie czynił wszak ustaleń w tym zakresie, a kwestie te podlegały – trafnie - rozważeniu w ramach oceny prawnomaterialnej stanu faktycznego. Bezzasadne pozostawały przy tym wywody apelacji, jakoby pozwany wykazał, że nie mógł stosować innych kursów niż kursy rynkowe, w sytuacji, w której jego argumentacja odnosiła się w zasadzie jedynie do faktycznego sposobu kreowania przez pozwanego kursów walut. Ponadto ocena, czy w niniejszej sprawie doszło do rażącego naruszenia interesów konsumenta i sprzeczności postanowień umownych odnoszących się do klauzul waloryzacyjnych zawartych w regulaminie również, jak już wskazywano, należała do zagadnień materialnoprawnych i zostanie omówiona w dalszej części uzasadnienia.
Ponadto bezzasadne pozostawały wywody apelacji odnoszące się do nieustalenia przez Sąd I instancji faktu istotnego dla rozstrzygnięcia tj. że kurs franka szwajcarskiego w stosunku do złotego wzrósł na skutek okoliczności niezależnych od pozwanego, co przełożyło się na wzrost zobowiązania strony powodowej, a która to okoliczność stanowi fakt powszechnie znany - wobec „uwolnienia” kursu waluty CHF przez Szwajcarski Bank Centralny. Kwestie te prawidłowo stanowiły przedmiot zarzutu naruszenia art. 228 k.p.c. i zostały już omówione.
Prawidłowo natomiast wskazywał w apelacji pozwany, że Sąd I instancji, nie dokonał ustaleń, że kwota 4.681 zł stanowiąca równowartość składek ubezpieczenia nieruchomości nie była świadczeniem na rzecz banku, a poprzez bank, była świadczeniem na rzecz ubezpieczyciela.
Sąd I instancji przyjął, że strona powodowa w całym okresie trwania stosunku prawnego kredytu świadczyła na rzecz pozwanego kwotę 486.233,93 zł. Jako podstawę tych ustaleń faktycznych Sąd I instancji przyjął treść zaświadczenia wystawionego przez pozwanego w dniu 1 czerwca 2021 r.
Należy zwrócić uwagę, że już w odpowiedzi na pozew pozwany wskazał, że w okresie objętym żądaniem pozwu strona powodowa świadczyła na jego rzecz kwotę 481.583,92 zł, a zatem kwotę niższą o 4.650,01 zł. Stanowisko pozwanego również zostało oparte na treści tego samego zaświadczenia wystawionego przez pozwanego w dniu 1 czerwca 2021 r.
Sąd Apelacyjny w pełni podzielił argumentacje pozwanego, wskazującą, że strona powodowa bezpodstawnie do żądanej kwoty doliczyła równowartość składek ubezpieczenia nieruchomości w kwocie 4.681 zł (strona powodowa błędnie zsumowała składki, otrzymawszy nieistniejącą kwotę 4.681,03 zł), które nie były świadczeniami wobec banku, a na rzecz ubezpieczyciela i o tę kwotę strona powodowa przeszacowała swoje roszczenie o zapłatę.
Strona powodowa nie może domagać się od pozwanego zasądzenia równowartości składek ubezpieczeniowych tytułem nienależnie pobranego świadczenia albowiem - to nie pozwany był odbiorcą (beneficjentem) tego oświadczenia, tylko ubezpieczyciel. Bank w toku wykonywania umowy pozostawał jedynie pośrednikiem w płatności składki ubezpieczenia i nigdy nie dysponował równowartością środków wpłacanych przez stronę powodową tytułem składek na ubezpieczenie. Nie był i nie jest zatem bezpodstawnie wzbogacony względem strony powodowej z tego tytułu.
Z powyższych przyczyn roszczenie strony powodowej o zasądzenie kwoty odpowiadającej wysokości składki ubezpieczenia w kwocie 4.681 zł nie zasługiwało na uwzględnienie. Sąd Apelacyjny, z uwagi na powyższe, dokonał zmiany zaskarżonego orzeczenia w tym zakresie, odpowiednio obniżając zasądzone roszczenie na rzecz powodów, w odpowiednim stosunku, w jakim uiszczali oni raty ubezpieczenia w toku trwania umowy. W toku spłaty umowy powodowie uiścili na rzecz ubezpieczyciela, za pośrednictwem Banku, 151 rat po 31 zł co dało łącznie kwotę 4.681 zł. Uwzględniając, że powódka po ustaniu ustroju wspólności majątkowej od lutego 2011 r. uiszczała sama raty kredytu oraz składki na ubezpieczenie, należało ustalić, że do 1 lutego 2011 r. powodowie wpłacili tytułem składek na ubezpieczenie łącznie 33 raty po 31 zł co dało, łączną kwotę 1.023 zł, po rozdzieleniu tej kwoty na powodów kwota, jaką każdy z nich uiścił z tytułu składek na ubezpieczenie nieruchomości do dnia 1 lutego 2011 r. wynosiła odpowiednio po 511,50 zł i o tę kwotę roszczenie o zapłatę świadczenia każdego z powodów winno być pomniejszone. Ponadto resztę składek powódka uiściła samodzielnie tj. łącznie na kwotę 3.658 zł i o tę kwotę roszczenie powódki również winno zostać pomniejszone.
Przechodząc do oceny zarzutów prawa materialnego w pierwszej kolejności Sąd Apelacyjny dokonał oceny zarzutu naruszenia art. 58 § 2 k.c. poprzez przyjęcie, że zawarta przez strony umowa kredytu jest nieważna jako sprzeczna z zasadami współżycia społecznego na skutek obciążenia strony powodowej ryzykiem walutowym, podczas gdy stwierdzenie nieważności czynności prawnej z powodu jej sprzeczności z zasadami współżycia społecznego może nastąpić jedynie w wyjątkowych wypadkach, a strona powodowa nie wykazała, by taki wypadek zachodził w sprawie.
Sąd Apelacyjny zważył, że mimo częściowej trafności argumentacji przedstawionej na jego poparcie, nie mógł on stanowić podstawy do podważenia prawidłowości zaskarżonego rozstrzygnięcia oraz skutkować jego zmianą.
O ile bowiem Sąd Apelacyjny nie podziela stanowiska Sądu I instancji co do tego, że o nieważności zawartej przez strony umowy kredytu w całości miało również stanowić obciążenie ryzykiem walutowym powodów, co prowadziło Sąd I instancji do konkluzji, że chociażby z tego względu badana umowa jest nieważna z powodu jej sprzeczności z zasadami współżycia społecznego, o tyle nie stanowiło to o nietrafności rozstrzygnięcia tego Sądu co do zasady.
Choć w realiach niniejszej sprawy nie mamy do czynienia z nieważnością umowy (w pierwotnym, pełnym brzmieniu) z powodu jej sprzeczności z przepisami prawa, czy też zasadami współżycia społecznego, to zasadnym pozostawało stwierdzenie przez Sąd Okręgowy, że zastosowane w umowie i regulaminie do umowy będącego jej integralną częścią klauzule indeksacyjne oceniane w świetle art. 385 1 § 1 k.c. i art. 385 2 k.c. oraz dyrektywy 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (dalej jako – Dyrektywa 93/13/EWG), pozostawały klauzulami abuzywnymi i jako takie podlegały wyeliminowaniu, co z kolei skutkowało upadkiem umowy w całości.
Zgodnie bowiem z art. 385 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne), przy czym nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (§ 1). Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§ 2). Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu, w szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (§ 3). Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa zaś na tym, kto się na to powołuje (§ 4).
W świetle powyższego należy zauważyć, że stosunek powodów z pozwanym na tle zawartej umowy kredytowej miał charakter relacji konsumenci-przedsiębiorca, wobec czego zawarta przez nich umowa poddaje się weryfikacji pod kątem przedmiotowej regulacji. Niewątpliwie, jak to przedstawiono uprzednio, klauzule indeksacyjne nie zostały też uzgodnione indywidualnie z powodami. Nadto, co zostanie szczegółowo omówione poniżej, zapisy te choć stanowią postanowienia określających główne świadczenia stron, to z uwagi na sformułowanie ich w sposób niejednoznaczny poddają się kontroli pod kątem abuzywności, na skutek czego należało je ocenić jako kształtujące prawa i obowiązki powodów jako konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy.
W dalszej części uzasadnienia, przy ocenie zarzutów dotyczących skutków uznania zapisów umowy za abuzywne Sąd Apelacyjny odniesie się również do postawionej w ramach niniejszego zarzut argumentacji dotyczącej możliwości uznania, że na drodze wykładni umowy do przeliczeń walutowych wynikających z umowy właściwy pozostaje kurs średni NBP.
Przechodząc do oceny dalszych zarzutów apelacji wskazania wymaga, że w przekonaniu Sądu Apelacyjnego stwierdzenie, że klauzule indeksacyjne w postaci zapisów dotyczących przeliczania kwoty udostępnionego kredytu na CHF oraz ustalające wysokość raty w PLN w oparciu o kurs waluty stosowany do przeliczenia raty określonej w CHF określają główny przedmiot umowy, nie wyłączało możliwości ich badania z punktu widzenia abuzywności zgodnie z art. 385 ( 1) § 1 k.c. w niniejszej sprawie. Dopuszczalność kontroli abuzywności postanowień umowy w odniesieniu do postanowień określających główny przedmiot umowy zarówno w świetle Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, jak i przepisu art. 385 ( 1) § 1 k.c., uzależniona jest wszak od tego, czy zostały one wyrażone prostym i zrozumiałym językiem tj. czy zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Sporne klauzule nie zostały zaś w ten sposób sformułowane, co zostanie szczegółowo wyjaśnione poniżej.
Uwzględnieniu nie mógł podlegać bowiem także zarzut naruszenia art. 65 § 2 k.c. w zw. z art. 69 ust. 2 pkt 4a Prawa bankowego – w sposób wskazany w apelacji.
Należy zauważyć, że w wyroku z dnia 20 września 2017 r. (C-186/16) Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyjaśnił, że art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. Wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu tak, aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować - potencjalnie istotne - konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych.
Tymczasem z zapisów umowy stron wynikało, że pozwany Bank zobowiązał się oddać do dyspozycji powodów kwotę 210.000 zł. Kredyt był indeksowany do waluty obcej CHF (§ 2 ust. 1). Wypłata tej kwoty nastąpiła w walucie polskiej z jednoczesnym zastosowaniem mechanizmu opisanego w § 7 ust. 4 Regulaminu, przez co została przeliczona według kursu nie niższego, niż kurs kupna zgodnie z Tabelą obowiązującą w momencie wypłaty środków z kredytu lub transzy kredytu. Saldo zadłużenia z tytułu kredytu wyrażone było w walucie obcej i obliczane było według kursu stosowanego przy uruchomieniu kredytu lub transzy kredytu. Spłata kredytu miała następować zgodnie z harmonogramem spłaty, z zastosowaniem mechanizmu opisanego w § 9 ust. 2 Regulaminu tj. w przypadku kredytów indeksowanych do waluty obcej, raty kredytu podlegające spłacie wyrażone w walucie obcej i w dniu wymagalności raty kredytu miały być pobierane z rachunku bankowego prowadzonego w złotych według kursu sprzedaży zgodnie z Tabelą obowiązującą w banku na koniec dnia roboczego poprzedzającego dzień wymagalności spłaty kredytu.
W świetle powyższego, niewątpliwie słuszne pozostaje stanowisko zajęte przez Sąd Okręgowy, że w umowie nie zostały określone szczegółowe zasady określania sposobu ustalania kursu wymiany walut. Ani w umowie, ani w Regulaminie nie wskazano bowiem, w jaki sposób Bank ustalać będzie kursy waluty CHF, w szczególności, jakie wskaźniki będzie miał na uwadze. Umowa kredytu, poza prostym odwołaniem do tabel kursowych Banku, nie zawierała dostatecznie jasnych i precyzyjnych informacji pozwalających kredytobiorcom na uzyskanie szczegółowej wiedzy, w jaki sposób rozliczane będą raty kapitałowo-odsetkowe z CHF na PLN w dniu spłaty kredytu oraz wiedzy, co do czynników kształtujących tabelę kursową banku. Tym samym postanowienia umowy dotyczące mechanizmu waloryzacji świadczeń stron nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny, skoro wynik ich zastosowania nie tylko zależny był od jednej ze stron umowy, ale przede wszystkim druga strona umowy, nawet przy dołożeniu wymaganych starań, nie była w stanie określić wysokości świadczenia, jakie ją będzie obciążać w wyniku zawarcia umowy.
Na konkluzję w przedmiocie niewyrażenia klauzul dotyczących głównych świadczeń umowy prostym i zrozumiałym językiem, bez wpływu pozostaje treść udzielonych powodom przed zawarciem umowy informacji, skoro nie wskazywała ona ani na obiektywne kryteria, które posłużyć by miały do ustalenia wartości kursu waluty, ani na sposób uwzględniania tych kryteriów, a nadto na możliwość nieograniczonego wzrostu przyjmowanego kursu waluty. Podobnie, dla oceny w omawianym przedmiocie nie ma znaczenia sam fakt dokonania przez powodów samego wyboru rodzaju kredytu.
W rezultacie dokonanych już rozważań, irrelewantny i nie wymagający szczegółowego odniesienia pozostawał zarzut naruszenia art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c. w zakresie, w jakim skarżący upatrywał go w przyjęciu, że postanowienie sprzeczne z bezwzględnie obowiązującym przepisem ustawy może być jednocześnie uznane za niedozwolone postanowienie umowne. Klauzule indeksacyjne, jak to wskazano powyżej, należało bowiem ocenić nie jako sprzeczne z bezwzględnie obowiązującymi przepisami, ale jako klauzule abuzywne.
Bezzasadnie skarżący kwestionował natomiast w ramach tego zarzutu samo uznanie, że postanowienia umowne dotyczące indeksacji stanowią niedozwolone postanowienia umowne. Co istotne argumentacja skarżącego w tym względzie sprowadzała się jedynie do podważania stwierdzenia, że sporne klauzule spełniały przesłanki sprzeczności z dobrymi obyczajami i rażącego naruszenia interesów konsumenta.
Wbrew jednak stanowisku skarżącego, postanowienia umowne w zakresie mechanizmu indeksacji spełniały także pozostałe z uregulowanych w art. 385 1 § 1 k.c. przesłanek uznania postanowienia za niedozwolone, tj. właśnie przesłankę kształtowania przez nie praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.
Postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument ten przyjąłby takie postanowienie w drodze negocjacji indywidualnych. Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza natomiast nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków wynikających z umowy na jego niekorzyść, skutkującą niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelnym traktowaniem (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, OSNC 2020/7-8/64).
Sytuacja, w której Bank w sposób jednostronny, dowolny i nieograniczony może określać wysokość kursów kupna i sprzedaży walut, na podstawie których jest następnie ustalana wysokość wypłaconego kredytu i świadczenia konsumenta (raty), z całą pewnością godzi w równowagę kontraktową stron wprowadzając daleko idącą dysproporcję praw i obowiązków na niekorzyść konsumenta. Odesłanie w ramach zapisów umowy do prowadzonych przez Bank tabeli kursów powoduje, że jednej ze stron stosunku przyznane zostaje prawo całkowicie jednostronnego regulowania wysokości świadczenia drugiej strony. W związku z tym powstaje uzasadnione ryzyko, że kryteria stosowane przy ustalaniu kursów walut mogą być ustalane w arbitralny i oderwany od rzeczywistości rynkowej, a przez to nieprzewidywalny dla konsumenta sposób, co stawia konsumenta w bardzo niekorzystnej sytuacji, w której nie ma on ani wiedzy ani wpływu na to, w jaki sposób są ustalane tabele kursowe, w tym jakie wskaźniki są brane pod uwagę przy ich konstruowaniu, a co za tym idzie, w jaki sposób będzie ustalana wysokość kursu walut, a przez to wysokość jego zobowiązania. Powyższe może nadto prowadzić do przyznania Bankowi- jako kredytodawcy - dodatkowego, ukrytego i nieweryfikowalnego przez konsumenta wynagrodzenia w wysokości różnicy między stosowanymi kursami walut obcych a ich kursami rynkowymi, czy średnimi. W przypadku umów o kredyt hipoteczny istotnym pozostaje również, że kredytobiorcy są narażeni na ryzyko dowolnego kształtowania kursów wymiany walut przez kredytodawcę przez wiele lat trwania umowy.
Takie ukształtowanie stosunku zobowiązaniowego niewątpliwie stanowi o braku równowagi stron, co pozostaje sprzeczne z dobrymi obyczajami, jednocześnie rażąco naruszając interesy konsumenta. Rażące naruszenie interesu konsumenta w przedmiotowej umowie nie polega więc na samym zastosowaniu mechanizmu waloryzacji jego świadczenia, ale na braku wskazania jasnego, precyzyjnego i obiektywnego sposobu tej waloryzacji. Nie ulega żadnej wątpliwości, że pozwany zastrzegł sobie w umowie uprawnienie do stosowania własnych kursów walutowych, co w oczywisty sposób wpływało na wartość zobowiązania kredytobiorców, a takiej nierównowagi nie można uznać za nie naruszającą w sposób rażący interesów konsumenta. Nierównowaga ta ma zdecydowanie prawnie relewantne znaczenie dla konsumenta i nie można jej w żadnym razie utożsamiać z oceną, czy konsument zyskał czy stracił ekonomicznie na skutek stosowania przez Bank analizowanego postanowienia umownego w porównaniu np. do sytuacji, gdyby rata jego świadczenia wyliczana była w oparciu o średni kurs waluty NBP lub byłaby oprocentowana jak kredyt złotowy, ani też uzależniać oceny w tym zakresie od ustalenia, czy Bank faktycznie nadużywał prawa do ustalania kursu i ustalał ten kurs w oderwaniu od realiów rynkowych (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 28 września 2021 r., V ACa 396/21).
W tym miejscu należy dodatkowo odwołać się do stanowiska Sądu Najwyższego, który w swoim orzecznictwie wielokrotnie uznawał, że określenie wysokości należności obciążającej konsumenta z odwołaniem do tabel kursów ustalanych jednostronnie przez bank, bez wskazania obiektywnych kryteriów, jest nietransparentne, pozostawia pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarcza kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz narusza równorzędność stron (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14,OSNC 2016, Nr 11, poz. 134, z dnia 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16 z dnia 19 września 2018 r., I CNP 39/17, z dnia 24 października 2018 r., II CSK 632/17, z dnia 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, z dnia 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115, z dnia 9 maja 2019r., I CSK 242/18, z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18). Również obszerne i ugruntowane orzecznictwo Sądu Najwyższego jednoznacznie wskazuje, że mechanizm ustalania kursów waluty, który pozostawia bankowi swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, a klauzula która nie zawiera jednoznacznej treści, a przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną banku jest klauzulą niedozwoloną w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. (zob. np. wyrok Sądu Najwyższego z 27 listopada 2019 r., II CSK 482/18; wyrok Sądu Najwyższego z 4 kwietnia 2019r., III CSK 159/17; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14).
Przeciwna przedstawiona przez skarżącego argumentacja mająca wykazać brak abuzywności spornych klauzul, sprowadzała się natomiast głównie do wywodzenia, że kursy ustalane przez pozwanego nie mogą być przez niego ustalane dowolnie, albowiem są zależne od sytuacji rynkowej i mają charakter kursów rynkowych. W tym względzie kolejny raz podkreślenia wymaga, że twierdzenia co do stosowania przez bank kursów nieodbiegających od kursów rynkowych czy też średnich, nie może skutecznie podważyć wniosków co do abuzywności zastosowanych przez pozwanego klauzul indeksacyjnych, gdyż prawnie obojętne pozostaje, w jaki sposób umowa w zakresie abuzywnych przepisów była w rzeczywistości wykonywana przez bank, w jaki sposób bank ustalał kursy CHF względem PLN oraz czy stosowane przez bank kursy kupna i sprzedaży były de facto kursami rynkowymi, gdyż relewantnym dla oceny tego, czy dane postanowienie umowy jest niedozwolone (art. 385 1 § 1 k.c.) jest stan z chwili zawarcia umowy (zob. uchwała Sądu Najwyższego 7 sędziów z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2).
Całkowicie bezzasadne pozostają wywody apelacji, zmierzające do wykazania, że pozwany pozostawał w jakikolwiek prawnie wiążący sposób ograniczony w tworzeniu tabel kursowych. Skarżący w tym względzie powoływał się jedynie na regulację art. 111 ustawy Prawo bankowe, z którego wynika obowiązek prowadzenia i udostępniania stosowanych przez bank kursów walut. Obowiązek ustanowiony w przedmiotowym przepisie ma niewątpliwie charakter wyłącznie informacyjny. Regulacja ta nie odnosi się do samego konstruowania kursów i tabel kursowych przez banki i nie przewiduje w związku z tym żadnych ograniczeń w kreowaniu kursów. Sam fakt, że pozwany zobowiązany jest do publikowania stosowanych kursów w przewidziany prawem sposób nie stanowi o tym, aby był w jakikolwiek istotny prawnie sposób ograniczony w ich ustalaniu. Trudno też uznać, aby dokładny sposób ustalania kursów przez pozwanego ukształtowany pozostawał przez jakikolwiek sprecyzowany zwyczaj. Na taki nie wskazywał też sam skarżący, jego twierdzenia w tym zakresie odwoływały się bardziej do zwyczaju samego tworzenia i wykorzystywania przez banki tabel kursowych. Stanowisko skarżącego, jakoby nie mógł kształtować kursów w sposób dowolny w istocie odnosi się więc jedynie do samego faktycznego sposób kreowania tych kursów walut, przy uwzględnieniu warunków rynkowych, co jak wskazywano nie ma znaczenia dla oceny zawartych w umowie klauzul waloryzacyjnych.
Nie ma również racji skarżący podnosząc, że sporne postanowienia zostałyby przyjęte przez kredytobiorców- jako konsumentów - także w toku indywidualnych negocjacji, skoro nie tylko zostały one przez nich zaakceptowane ale więcej, wnioskowali oni o kredyt na takich właśnie warunkach. W apelacji argumentowano przy tym, jakoby pozwany dopełnił wobec powodów obowiązków informacyjnych, co jednak jak ustalono nie miało miejsca. W konsekwencji, brak jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, do czego jak się wydaje zmierzał skarżący, że powodowie będąc prawidłowo poinformowani, a więc mogąc działać jako racjonalni i świadomi konsumenci, uznali przedmiotowe postanowienia za nieistotne, wobec czego wykluczone jest badanie abuzywności tych klauzul.
Na uwzględnienie nie zasługiwał także zarzut naruszenia art. 358 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 385 1 § 1 i 2 k.c. w sposób opisany w apelacji.
Na wstępie zauważyć należy, że co do zasady skutkiem uznania zapisów umownych odnoszących się do indeksacji za niedozwolone klauzule umowne, jest ich eliminacja z umowy zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c.
Wskazywany przepis nie przewiduje możliwości zastąpienia wyeliminowanego postanowienia umownego jakimkolwiek innym postanowieniem umownym. Całkowicie chybione pozostają przy tym wskazania zmierzające do wykazania, że w drodze wykładni umowy należało przyjąć kurs średni NBP do rozliczeń walutowych jako uznany za odpowiedni przez strony. Stanowiłoby to wszak dokładnie o zastępowaniu postanowienia nieuczciwego postanowieniem uczciwym w ramach redukcji utrzymującej, a nie o ustaleniu treści umowy w oparciu o obiektywne kryteria. Skoro bowiem w umowie zawarte zostały określone treści, to po stwierdzeniu, że z jakichś względów nie mogą być one dla stron wiążące, brak jest jakichkolwiek podstaw do zastępowania zapisów w tym zakresie całkowicie innymi w ramach dokonywania wykładni samej umowy. Należy jasno wskazać, w oparciu o ugruntowane już orzecznictwo, że nie ma w niniejszej sprawie możliwości zastosowania kursu średniego NBP (por. wyrok Sądu Najwyższego z 10 maja 2002r., II CSKP 285/22, wyrok Sądu Najwyższego z 17 marca 2022r., II CSKP 474/22).
Ustawodawca w ramach regulacji art. 385 1 k.c. nie przyjął również rozwiązania przewidzianego m.in. w art. 58 § 1 k.c., a dopuszczającego możliwość wejścia w miejsce abuzywnych postanowień czynności prawnej odpowiednich przepisów ustawy.
Nie ma również możliwości uzupełnienia umowy przez odwołanie się do ustalonych zwyczajów, praktyki rynkowej czy też kursu rynkowego jako tego, który wyznaczać ma kwotę udostępnioną kredytobiorcom oraz wysokość rat wyrażonych w złotych. Co prawda, o czym wywodził skarżący, orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej na tle dyrektywy Rady Wspólnot Europejskich nr 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, dopuszcza zastąpienie usuniętego zapisu umownego przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym, jednakże aby móc zastosować taki przepis, musi on istnieć w danym porządku prawnym, a w polskim porządku prawnym ustawodawca nie przewidział takiego przepisu.
Powoływany w apelacji przepis art. 358 § 2 k.c. wszedł wszak w życie 24 stycznia 2009 r., podczas gdy umowa kredytowa między powodami a bankiem zawarta została w 2008 r., wobec czego nie znajduje on w niniejszej sprawie zastosowania.
Jak wskazuje się w doktrynie, zmiana art. 358 § 2 k.c. miała zastosowanie do zobowiązań powstałych po jej wejściu w życie, tj. od 24 stycznia 2009 r., oraz od dnia jej wejścia w życie do istniejących w tym dniu zobowiązań trwałych, tj. takich, w których globalny rozmiar świadczenia zależy od czasu trwania stosunku prawnego i nie da się go z góry określić w sposób ostateczny nie nawiązując do czynnika czasu (zob. E. Gniewek, P. Machnikowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Wyd. 9, Warszawa 2019). Podkreśla się też, że w przypadku stosunków obligacyjnych, w których element czasu nie determinuje rozmiaru świadczenia, stosować należy przepisy dotychczasowe (zob. m.in. M. Kłoda, Sposoby działania ustawy w prawie międzyczasowym prywatnym, PL 2000, Nr 1, s. 7 i n.; R. Morek [w:] Kodeks cywilny. Komentarz pod red. K. Osajdy, wyd. 24). Umowa kredytu nie jest jednak zobowiązaniem o charakterze ciągłym, rozmiar świadczenia kredytobiorcy determinowany jest wielkością kredytu i stopą procentową niezależnie od czasu trwania umowy. Ponadto, co najistotniejsze, cytowany przepis jest przepisem o charakterze ogólnym, a nie dyspopozytywnym (por. wyrok Sądu Najwyższego z 10 maja 2002r., II CSKP 285/22, wyrok Sądu Najwyższego z 17 marca 2022r., II CSKP 474/22).
Tym samym, nie ma więc podstaw prawnych do zastosowania w niniejszej sprawie normy art. 358 § 2 k.c. w miejsce niedozwolonych postanowień umownych.
W niniejszej sprawie, powodowie, po uprzednim pouczeniu przez Sąd I instancji o konsekwencjach stwierdzenia nieważności umowy w sposób wyraźny i jednoznaczny podali, że są świadomi konsekwencji uznania przesłankowo umowy łączącej ich z pozwanym za nieważną (protokół rozprawy z dnia 7 lipca 2022 r., 00:36:48). Tym samym brak było podstaw do kwestionowania, że wnosząc i podtrzymując powództwo wyrazili oni zgodę na uznanie przesłankowo nieważności umowy i konsekwencje z tym związane. W świetle orzecznictwa TSUE (zob. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia (...)w sprawie (...), K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...)) wyrażenie takiej zgody przez powodów oznacza zaś, że Sąd jest nie tylko uprawniony, ale wręcz zobowiązany do stwierdzenia przesłankowo nieważności umowy (o ile zachodzą takie przesłanki), nawet jeżeli stwierdzenie nieważności przyniosłoby kredytobiorcy szkodliwe konsekwencje.
Ponadto aktualnie trudno jednoznacznie przesądzać, że przesłankowe unieważnienie umowy wywiera dla powodów niekorzystne skutki. O ile bowiem aktualizacja roszczeń pozwanego o zwrot wypłaconego kapitału nie budzi wątpliwości to, jak już wskazywano, co do ewentualnych roszczeń o zapłatę wynagrodzenia za udostępnienie środków pieniężnych do korzystania przez określony czas, jego zasadność na tym etapie budzi zasadnicze wątpliwości. Dotychczas brak jest bowiem w orzecznictwie i doktrynie prawa jednoznacznego stanowiska, czy istnieje podstawa prawna do domagania się zapłaty wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. W systemie prawa cywilnego nie ma przepisu, który takie roszczenie formułowałby wprost, badanie zaś czy roszczenie można wyinterpretować z określonej normy prawnej należeć będzie do sądu rozpoznającego sprawę. Skoro zatem nie można na chwilę obecną stwierdzić z całą stanowczością, że stwierdzenie przesłankowo unieważnienia umowy skutkować będzie roszczeniami pozwanego wobec kredytobiorców – ponad roszczenie o zwrot wypłaconego kapitału, to nie sposób przyjąć, aby unieważnienie umowy było dla powodów niekorzystne. Ponadto w niniejszej sprawie pozwany skorzystał skutecznie z prawa zatrzymania wypłaconej powodom kwoty 210.000 zł.
Podkreślenia wymaga przy tym, że stwierdzenie nieważności umowy kredytu nie zależy wyłącznie od subiektywnej woli kredytobiorców, dla ustalenia nieważności umowy konieczne jest zajście wszelkich prawem przewidzianych przesłanek. Odróżnić od tego należy zaś wprowadzenie dodatkowej (wynikającej nadto z prawa wspólnotowego) możliwości sanowania umowy w przypadku, gdyby stwierdzenie jej nieważności byłoby niekorzystne dla konsumenta.
W konsekwencji prawidłowym pozostaje stanowisko, że nie jest możliwe dalsze funkcjonowanie umowy stron po eliminacji z niej mechanizmu indeksacji, wobec czego słusznym co do zasady pozostawało stwierdzenie przesłankowo jej nieważności.
Nie zasługiwały przy tym na podzielenie wskazania apelacji jakoby z uwagi na relacje zachodzące między przepisami art. 58 § 3 k.c. a art. 385 1 § 2 k.c., niemożliwe pozostawało stwierdzenie nieważności umowy po wyeliminowaniu z niej klauzul abuzywnych z uwagi na ustanowioną w art. 385 1 § 2 k.c. zasadę zachowania mocy wiążącej umowy. Pogląd taki nie znajduje poparcia w dominującym orzecznictwie, w tym w najnowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego. Regulacje ta maja charakter odrębny, jednakże zastosowanie w pierwszej kolejności przepisów dotyczących ochrony konsumenta przed klauzulami abuzywnym, nie wyklucza następczego – po wyeliminowaniu takich klauzul z umowy w oparciu o regulacje art. 385 1 k.c. – poddania kontroli takiej umowy pod ogólny reżim ustawowy w zakresie oceny ważności i skuteczności umowy. Regulacja art. 58 k.c. z uwagi na swój ogólny charakter dotyczy wszak wszelkich stosunków prawnych, do których zastosowanie znajduje Kodeks cywilny. Umowa konsumenta z przedsiębiorcą po wyeliminowaniu klauzul abuzywnych musi poddawać się standardowej ocenie co do spełnienia podstawowych warunków prawnych dotyczących ważności czynności prawnej.
Przywołać należy w tym względzie stanowisko wyrażone w cytowanym już wyroku Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2022 r. (II CSKP 415/22, LEX nr 3303545), w którym przyjęto, że w rozpoznawanej tam sprawie Sąd Apelacyjny słusznie opowiedział się za stwierdzeniem nieważności umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników (essentialia negotii) umowy nazwanej kredytu bankowego, z uwagi na to, że klauzule umowne, których elementem jest ryzyko kursowe, określają główne świadczenia stron. Wyeliminowanie tej klauzuli z łączącej strony umowy uniemożliwia określenie wysokości zobowiązania zarówno pozwanego banku (kwoty udzielonego kredytu), jak i powódki (rozmiaru zadłużenia i wysokości poszczególnych rat). W konsekwencji umowa w pozostałym zakresie nie jest możliwa do utrzymania i wykonywania.
Sąd Apelacyjny, podzielając powyższe, zważył, że możliwość dalszego trwania umowy stron nie istnieje, skoro wobec wyeliminowania z niej abuzywnych klauzul w postaci zapisów dotyczących przeliczania kwoty udostępnionego kredytu na CHF oraz ustalających wysokość raty w PLN w oparciu o kurs waluty stosowany do przeliczenia raty określonej w CHF, zniekształcona zostaje istota umowy kredytowej, stanowiącej połączenie kredytu udzielonego w walucie polskiej i zagranicznej.
Postanowienie to, co zostało już omówione, należało wszak zakwalifikować jako odnoszące się do głównych świadczeń stron, więc po jego wyeliminowaniu powstałby problem wykonywania umowy, tj. wyliczania rat kapitałowo-odsetkowych, jak również ustalenia kwoty kredytu do spłaty. Bezskuteczność ww. klauzul indeksacyjnych oznacza przy tym wyeliminowanie całego mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, a przez to także wyeliminowanie ryzyka kursowego. Wskutek powyższego umowa pozostawałaby sprzeczna z intencją stron ją zawierających, skoro nie byłoby mechanizmu waloryzacji, zaś do kwoty zobowiązania wyrażonej w złotych polskich zastosowanie miałoby oprocentowanie według stawki LIBOR charakterystyczne dla zobowiązań w walucie obcej i ustalane z uwzględnieniem walut nie obejmujących PLN, a także jak powszechnie wiadomo znacznie korzystniejsze niż oprocentowanie dla produktów w złotówkach (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 29.01.2020 r., I ACa 67/19, LEX nr 2817620). Prowadziłoby to do zmiany charakteru stosunku prawnego i pozostawałoby w sprzeczności z naturą (właściwością) stosunku prawnego, jakim jest umowa kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej, stanowiąca wyróżniony w doktrynie i judykaturze podtyp umowy kredytu. W przypadku kredytów waloryzowanych kursem waluty obcej, swoistą cechą tego stosunku prawnego będzie wskazany powyżej mechanizm indeksacji oraz oprocentowanie według stawki LIBOR. W przypadku pominięcia tego mechanizmu, przy jednoczesnym pozostawieniu stawki LIBOR, istota tego stosunku prawnego zostanie zupełnie wypaczona (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 8 października 2021 r., sygn. akt V ACa 280/21).
Całkowicie bezzasadne pozostawały zaś wskazania skarżącego, jakoby zapisy umowy o zastosowaniu stawki LIBOR podlegały eliminacji z umowy wraz z eliminacją klauzul waloryzacyjnych. Niewątpliwym pozostaje, że klauzule te mają od siebie odrębny charakter, jako dotyczące odrębnych zobowiązań umownych (kwota kredytu a odsetki) i w związku z tym nie pozostają nierozerwalne i poddają się osobnej ocenie. Twierdzenia pozwanego w tym przedmiocie nie znajdowały natomiast żadnego szerszego uzasadnienia. Niemożliwym jako nie znajdującym jakikolwiek podstawy prawnej pozostawałoby zaś zastosowanie do umowy stawki referencyjnej WIBOR. Z pewnością takiej możliwości nie można wyprowadzać z samego faktu, że regulamin mający zastosowanie do umowy odwoływał się stawki referencyjnej WIBOR. Ponadto wbrew skarżącemu stanowiłoby to właśnie o zastępowaniu, bez podstawy prawnej, jednych postanowień umownych innymi.
Zgodnie natomiast z treścią art. 353 1 k.c. strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Jak się wskazuje w doktrynie, natura stosunku prawnego obejmuje nie tylko swoistą naturę poszczególnych typów, lecz również naturę nienazwanych stosunków prawnych określonego rodzaju. Obejmuje ona zatem: naturę ogólną, naturę określonej kategorii stosunków i naturę określonych typów stosunków nazwanych i rodzajów stosunków nienazwanych (por. M. Gutowski (red.), Kodeks cywilny. Tom II. Komentarz. Art. 353–626. Wyd. 2, Warszawa 2019).
Z tych względów ukształtowanie umowy kredytu byłoby sprzeczne z właściwością tego stosunku prawnego, a nadto niemożliwe byłoby wykonywanie takiej umowy zgodnie z wolą stron, wyrażoną przy jej zawieraniu, co musi skutkować uznaniem jej przesłankowo za nieważną z racji sprzeczności z ustawą, polegającą na naruszeniu granic swobody umów.
Reasumując, nie miał racji skarżący aby możliwym pozostawało utrzymanie umowy kredytowej stron w mocy.
Sąd Apelacyjny nie podzielił również postawionych w apelacji zarzutów naruszenia art. 411 pkt. 1 i 4 k.c. w sposób wskazany w apelacji.
Nie budzi wątpliwości Sądu Apelacyjnego, że przyjęcie przesłankowo nieważności umowy kredytu skutkowało uznaniem za zasadne żądania powodów o zwrot tego, co na podstawie tej umowy świadczyli. Jak stanowi przepis art. 410 § 2 k.c., świadczenie jest nienależne, jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Czynność prawna w postaci umowy kredytu jest nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.
W wyniku spłacenia kredytu w całości. Kredytobiorcy w ramach wykonania umowy przekazali pozwanemu kwotę łączną 486.233,93 zł.
Jak wskazuje się w orzecznictwie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r. V CSK 382/18), stwierdzenie, że świadczenie spełnione (nadpłacone) przez kredytobiorcę na podstawie postanowienia abuzywnego jest świadczeniem nienależnym oznacza, iż co do zasady podlega ono zwrotowi, choćby kredytobiorca był równolegle dłużnikiem banku. W art. 410 § 1 k.c. ustawodawca przesądził, iż samo spełnienie świadczenia nienależnego jest źródłem roszczenia zwrotnego, przysługującego zubożonemu i nie ma potrzeby ustalania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło accipiensa, ani czy na skutek tego świadczenia majątek solvensa uległ zmniejszeniu. Samo bowiem spełnienie świadczenia wypełnia przesłankę zubożenia po stronie powodów, a uzyskanie tego świadczenia przez pozwanego - przesłankę jego wzbogacenia (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 2011 r., I CSK 66/11, nie publ., z dnia 9 sierpnia 2012 r., V CSK 372/11, nie publ., z dnia 28 sierpnia 2013 r., V CSK 362/12, nie publ., z dnia 15 maja 2014 r., II CSK 517/13, nie publ., z dnia 29 listopada 2016 r., I CSK 798/15, nie publ. i z dnia 11 maja 2017 r., II CSK 541/16, nie publ.).
Świadczenie spełnione na podstawie czynności nieważnej podlega zatem zwrotowi jako nienależne, a obowiązek zwrotu znajduje oparcie w art. 410 § 1 k.c., na mocy którego do świadczenia nienależnego stosuje się przepisy dotyczące bezpodstawnego wzbogacenia (art. 405-409 k.c.).
Obecnie w judykaturze i orzecznictwie funkcjonują dwa poglądy dotyczące sposobu rozliczenia nieważnej umowy kredytowej. Według pierwszego z nich, tzw. teorii salda, jeżeli kredytobiorca nie zwrócił jeszcze bankowi całej kwoty kapitału, to nie może być uznany za zubożonego, ponieważ w istocie to on pozostaje stroną wzbogaconą w zakresie różnicy między uzyskanym kredytem a sumą już dokonanych spłat. Skoro umowa była od początku nieważna, to kredytobiorca był zobowiązany w chwili przekazania mu środków z kredytu do zwrotu bankowi tych kwot jako nienależnie otrzymanego świadczenia.
Zgodnie z drugim, przeważającym poglądem, który Sąd Apelacyjny podziela - tzw. teorią dwóch kondykcji - każde roszczenie o wydanie korzyści należy traktować niezależnie, a ich kompensacja jest możliwa tylko w ramach instytucji potrącenia albo powództwa wzajemnego. Także Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 16 lutego 2021 r. (III CZP 11/20, OSNC 2021/6/40) opowiedział się za teorią dwóch kondykcji i jednoznacznie wskazał, że zwrot nienależnego świadczenia wynikającego z nieważnej umowy przysługuje w takich okoliczności stronie, która o to wnosi.
Wbrew apelacji, w niniejszej sprawie brak jest jakichkolwiek podstaw do stwierdzenia zachodzenia wyłączeń obowiązku zwrotu świadczeń przewidzianych w art. 411 pkt 1 i 4 k.c.
Na gruncie art. 411 pkt 1 k.c. przesłankami wyłączenia możliwości zwrotu świadczenia są obiektywne nieistnienie zobowiązania oraz subiektywna wiedza solvensa o braku istnienia zobowiązania, z którego dobrowolnie spełnia świadczenie. Wiedzą, w rozumieniu omawianej normy, jest natomiast całkowita świadomość tego, że świadczenie nie należy się accipiensowi oraz że solvens może go nie wykonać bez jakichkolwiek negatywnych dla siebie konsekwencji prawnych, a mimo to świadczenie spełnia (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 29 września 2010 r., I ACa 686/10, LEX nr 756706; D. Fuchs, A. Malik [w:] Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania. Część ogólna (art. 353-534), red. M. Fras, M. Habdas, Warszawa 2018, art. 411). Z taką sytuacja nie mamy do czynienia na gruncie niniejszej sprawy.
Podobnie przypadki, w których podstawa świadczenia jest nieważna, nie są objęte zakazem unormowania art. 411 pkt 4 k.c., co pozwala na zwrot kwot nienależnie wpłaconych. Przepis ten nie ma w ogóle zastosowania do świadczenia nienależnego, gdyż chodzi w nim o świadczenie ukierunkowane na zaspokojenie oznaczonej, istniejącej acz jeszcze niewymagalnej wierzytelności. Nie może zatem stać na przeszkodzie uwzględnieniu condictio indebiti, sine causa czy ob rem; w takich wypadkach podstawa w ogóle nie powstała, więc brak jest roszczenia, które mogłoby jeszcze nie być wymagalne (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 31 sierpnia 2021 r., I NSNc 93/20, LEX nr 3220158; D. Fuchs, A. Malik [w:] Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania. Część ogólna (art. 353-534), red. M. Fras, M. Habdas, Warszawa 2018, art. 411).
W konsekwencji należy stwierdzić istnienie po stronie pozwanego obowiązku zwrotu kwot wpłaconych przez powodów z tytułu nieważnej umowy.
Częściowo zasadnie zarzucano w apelacji naruszenie art. 455 k.c. w zw. z art. 481 k.c. Zarzut ten jednak nie mógł zostać faktycznie uwzględniony przy wydaniu wyroku przez Sąd Apelacyjny.
Obowiązek zwrotu nienależnego świadczenia zalicza się do tzw. zobowiązań bezterminowych, o których mowa w art. 455 k.c., tj. takich, w których termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania (zob. m.in. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 1991 r., III CZP 2/91, OSNCP 1991, nr 7, poz. 93; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 marca 2001 r., V CKN 769/00, nie publ.). W myśl tego przepisu świadczenie z takiego zobowiązania powinno zostać spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Zasadnie Sąd I instancji, przyjął, że wezwanie do zapłaty zostało doręczone pozwanemu skutecznie w dniu 21 lipca 2021 r., zaś 7-dniowy termin na realizację obowiązku zapłaty wyznaczony przez powodów upłynął w dniu 28 lipca 2021 r. W dniu 29 lipca 2021 r. roszczenie stało się więc wymagalne, tym samym prawidłowo Sąd I instancji zasądził odsetki za opóźnienie od dnia 29 lipca 2021 r., jednakże należy również zważyć, że skuteczne skorzystanie z prawa zatrzymania świadczenia uwzględnione w toku postępowania przed Sądem I instancji przez stronę pozwaną wyłącza stan opóźnienia w spełnieniu świadczenia na rzecz strony powodowej. Pogląd ten znajduje potwierdzenie w ugruntowanym orzecznictwie (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2002 r., IV CKN 651/100, OSNC 2002/12/155).
W zebranym w sprawie materiale dowodowym nie ma jednak złożonych przez pozwanego powodom oświadczeń, zawierających zarzut zatrzymania oraz dokumentów potwierdzających doręczenie powodom tych pism. Ponadto zarzut zatrzymania, o ile faktycznie go zgłoszono, został zgłoszony bez wskazania, której z wierzytelności dochodzonej pozwem dotyczy. Wszak pozwany winien zwrócić powodowi 15.874,27zł, a powódce 465.678,66 zł. Z tych przyczyn, wobec zaniechań dowodowych skarżącego, Sąd Apelacyjny nie miał żadnych możliwości ustalenia, w jaki sposób należy prawidłowo zasądzić odsetki w myśl przytoczonej wyżej zasady, co musi skutkować oddaleniem apelacji pozwanego w tym przedmiocie i pozostawieniem odsetek w formie zasądzonej przez Sąd I instancji.
Z wyżej wymienionych przyczyn Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. orzekł jak w punkcie Ia i Ib wyroku.
Z uwagi na fakt, że w pozostałym zakresie apelacja okazała się bezzasadna, Sąd Apelacyjny na podstawie wyżej cytowanych przepisów oraz art. 385 k.p.c. orzekł jak w punkcie II wyroku.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono jak w punkcie III wyroku na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c., tj. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Skoro w istocie apelacja co do zasadniczego przedmiotu procesu została oddalona (a uwzględniona jedynie w minimalnym zakresie), Sąd Apelacyjny zasądził od pozwanego na rzecz powodów zwrot koszty zastępstwa procesowego, których wysokość została ustalona na podstawie § 2 pkt. 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2018.265 t.j. z dnia 2018.01.30) w kwocie 8.100 zł (10.800 x 75%).
SSA Anna Daniszewska
Na oryginale właściwy podpis.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Gdańsku
Osoba, która wytworzyła informację: Anna Daniszewska
Data wytworzenia informacji: