I ACa 1067/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Gdańsku z 2023-03-28

Sygn. akt I ACa 1067/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Gdańsk, dnia 31 marca 2023 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku I Wydział Cywilny

w następującym składzie:

Przewodniczący : SSA Zbigniew Merchel

Protokolant : sek. sąd. M. J.

po rozpoznaniu w dniu 28 marca 2023 r. w Gdańsku

na rozprawie

sprawy z powództwa T. K.

przeciwko (...) Bankowi (...) S.A. w W.

o zapłatę i ustalenie

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Toruniu

z dnia 6 kwietnia 2022r., sygn. akt I C 1872/2o

I/ zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 2 (drugim) w ten sposób, że skreśla słowa „do dnia zapłaty” i w to miejsce wpisuje słowa „do dnia 28 marca 2023r. oraz oddala roszczenie o zapłatę odsetek ustawowych za opóźnienie od wskazanych w tym punkcie należności głównych za okres od dnia 28 marca 2023 r. do dnia zapłaty oraz zastrzega na rzecz pozwanego prawo zatrzymania zasądzonej od niego w punkcie 2. (drugim) na rzecz powódki należności do czasu zaoferowania przez powódkę zwrotu na rzecz pozwanego tych kwot lub zabezpieczenia roszczenia o jej zwrot”,

II. oddala apelację w pozostałym zakresie,

III. zasądza od pozwanego (...) Bank (...) S.A. w W. na rzecz powódki T. K. kwotę 4.050 (cztery tysiące pięćdziesiąt) zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego wraz z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie za czas po upływie tygodnia od dnia ogłoszenia orzeczenia do dnia zapłaty.

Na oryginale właściwy podpis.

I ACa 1067/22

UZASADNIENIE

Po ostatecznym sformułowaniu pozwu przeciwko (...) Bank (...) S.A. powódka wniosła o ustalenie, że umowa kredytu mieszkaniowego W. hipoteczny nr (...)- (...) (...) (...) zawarta dnia 17 maja 2007 r. między powódką a pozwanym jest nieważna w całości oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kwoty 98.852,83 zł oraz 6.468,73 CHF z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia doręczenia pozwanemu pisma z dnia 30 września 2021 r. do dnia zapłaty tytułem świadczeń uiszczonych w wykonaniu powyższej umowy.

Powódka zarzuciła, że kwestionowana umowa narusza zasady swobody umów, art. 69 ust. 1 Prawa bankowego, art. 353 1 k.c. a ponadto zawiera niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 385 1 k.c. (§ 5 ust. 4, § 13 ust. 7, § 18 ust. 1, § 19 pkt 1 i 2 umowy) prowadzące do nieważności umowy w całości.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa, zaprzeczając wszystkim zarzutom powódki dotyczącym nieważności umowy. Nadto pozwany podniósł zarzut przedawnienia roszczenia powódki.

Na rozprawie w dniu 17 marca 2022 r. przewodnicząca poinformowała powódkę o skutkach ustalenia nieważności kredytu, o obowiązku zwrotu wzajemnych świadczeń przez strony i o możliwości skierowania przez bank przeciwko kredytobiorcy roszczenia o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału. Powódka oświadczyła, że jest świadoma powyższych skutków oraz jednoznacznie oświadczyła, że domaga się uznania kwestionowanej umowy za nieważną.

Wyrokiem z dnia 6 kwietnia 2022 r. Sąd Okręgowy w Toruniu w sprawie I C 1872/20 uwzględnił zarówno żądanie ustalenia jak i zapłaty w całości oraz zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 6.417 zł złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się niniejszego wyroku do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd I instancji w ustaleniach wskazał, co następuje:

Przedstawił okoliczności ubiegania się w 2007 r. przez powódkę kredyty na planowany zakup mieszkania, jak o postanowienia ostatecznie zawartej umowy kredytu mieszkaniowego W. hipoteczny nr (...)- (...) (...) (...) (spłacanego w ratach annuitetowych, udzielonego w walucie wymienialnej) zawartej dnia 17 maja 2007 r. między powódką a pozwanym. Dalej wskazał, że środki z kredytu zostały wypłacone w 4 transzach: 25 maja 2007 r. w wysokości 18.974,49 CHF, co stanowiło równowartość 43.000 zł, 18.533,23 CHF, co stanowiło równowartość 42.000 zł, 18.974,49 CHF co stanowiło równowartość 43.000 zł oraz 22 czerwca 2007 r. w wysokości 1.167,79 CHF, co stanowiło równowartość 2.602,54 zł.

Ustalił też, że powódka z tytułu rat kapitałowo-odsetkowych uiściła 33.513,63 CHF i 98.851,38 zł, a ponadto 0,37 CHF i 1,45 zł z tytułu odsetek karnych.

Wskazał, że pismem z dnia 28 sierpnia 2020 r. profesjonalny pełnomocnik powódki wezwał pozwanego do podjęcia negocjacji z uwagi na fakt, że zawarta między stronami umowa kredytu zawiera niedozwolone klauzule umowne. Pełnomocnik wskazał, że postanowienia te nie wiążą powódki od chwili zawarcia ich w umowie kredytowej i istnieją podstawy do uznania umowy za nieważną. Zdaniem powódki kwoty, które były przez nią świadczone na rzecz pozwanego stanowiły świadczenie nienależne. Pełnomocnik powódki wyznaczył termin na odpowiedz pozwanego do 11 września 2020 r. W odpowiedzi z dnia 19 kwietnia 2021 r. pozwany bank odmówił uznana roszczeń powódki. W konsekwencji powódka skierowała do strony pozwanej wezwanie do zapłaty kwoty 98.952,83 zł i 6.468,73 CHF, które doręczono pozwanemu 21 września 2021 r.

W oparciu o takie ustalenia Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Stan faktyczny sprawy ustalił na podstawie dowodów w postaci dokumentów prywatnych. Co do dowodów osobowych to sąd pominął dowód z zeznań świadka R. B., gdyż pozwany mimo zobowiązania Sądu nie wskazał adresu pod który możliwe byłoby doręczenie wezwania. Zeznania złożone przez świadka M. O. w niniejszej sprawie uznał za nie mające waloru dowodowego, gdyż świadek nie brała udziału bezpośrednio w zawieraniu umowy, zaś świadek D. W. nie była w stanie zrekonstruować okoliczności zawierania konkretnej umowy z powódką. Zeznania złożone przez świadka M. K. (1), ojca powódki uznał za wiarygodne, jako że świadek towarzyszył powódce przy przedstawianiu oferty kredytu przez pracownika banku oraz w imieniu powódki zawarł umowę kredytu. Jego zeznania były spójne i logiczne, nadto korespondowały z wiarygodnymi dokumentami zgromadzonymi w sprawie. Za w pełni wiarygodne ocenił zeznania powódki. Sąd miał na uwadze, że przesłuchanie stron jest dowodem akcesoryjnym, jednak w niniejszej sprawie był to dowód istotny dla odtworzenia stanu faktycznego. Powódka logicznie i spójnie zrelacjonowała okoliczności przedstawienia jej oferty kredytu i zawarcia kwestionowanej umowy. Warto podkreślić, że dla powódki zaciągnięcie zobowiązania na kilkadziesiąt lat stanowiło doniosłą kwestię, zatem zrozumiałe jest, że dość dobrze pamiętała okoliczności zawierania umowy, która inaczej niż w przypadku pracowników banku, nie była dla niej rutyną.

Mając na uwadze poczynione ustalenia faktyczne i ich ocenę prowadzącą do konkluzji o nieważności spornej umowy oraz stanowisko powódki domagającej się uznania umowy za nieważną w całości, rozstrzygnięcie sprawy sprowadzało się do prostej operacji arytmetycznej. Uzasadniało to pominięcie dowodów z opinii biegłego.

Za niezasadny uznał sąd I instancji zarzut przedawnienia podniesiony przez pozwanego był niezasadny. Stosownie do art. 118 k.c., jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia roszczeń wynosi 10 lat. W brzmieniu obowiązującym od dnia 9 lipca 2018 r. przepis ten przewiduje 6-letni termin przedawnienia, ale warto przy tym zaznaczyć, że zgodnie z art. 5 ust. 3 ustawy z dnia 13 kwietnia 2018 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2018 r. poz. 1104), do przysługujących konsumentowi roszczeń powstałych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy i w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych, których terminy przedawnienia określone są m.in. w art. 118 k.c., stosuje się przepisy w brzmieniu dotychczasowym. W okolicznościach niniejszej sprawy nie było podstaw do stosowania innego niż wymieniony termin przedawnienia, a poza tym przyjął, że termin przedawnienia roszczeń powódki nie upłynął, gdyż początek jego biegu można w tej sytuacji wiązać nie z chwilą uruchomienia kredytu, a najwcześniej ze skorzystaniem przez powódkę z fachowej pomocy prawnej, a to z kolei w okolicznościach sprawy można powiązać z datą wezwania pozwanego do uznania roszczeń i podjęcia negocjacji. Pozwany nie wykazał ani nawet nie uprawdopodobnił aby w rachubę wchodziła wcześniejsza data.

W ocenie Sądu umowę zawartą przez strony należy uznać za nieważną zgodnie z art. 58 § 1 k.c. Sąd omówił umowę kredytu. Wskazał, że umowa o kredyt powinna w szczególności określać obowiązek zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu, a co za tym idzie wysokość rat, w których kredyt ma być spłacony. W ocenie Sądu tego wymogu oceniana umowa nie spełniała. Przy czym wskazał też, że w jego ocenie nie ma podstaw do uznania, że umowa stron była kredytem walutowym, a więc udzielonym w walucie innej niż PLN. Zgodnie z § 2 ust. 1 umowy pozwany udzielił powódce kredytu w kwocie 57.650,00 CHF, ale taka kwota nigdy nie została powódce udostępniona. Uruchomienie kredytu nastąpiło w walucie polskiej. Powódka nie wnioskowała ani na żadnym etapie umowy nie była zainteresowana otrzymaniem jakiejkolwiek kwoty franków szwajcarskich. Waloryzowanie kredytu do CHF miało na celu wyłącznie określenie wielkości świadczeń stron. Uznał za sprzeczne z istotą umowy takie uzgodnienie przez strony, że o rozmiarze świadczenia jednej z nich zadecyduje na zasadzie swobodnego uznania druga strona w toku wykonywania umowy, a taka sytuacja wystąpiła w przypadku umowy jaką strony zawarły. W niniejszej sprawie wysokość świadczenia powódki została określona w ten sposób, że kwotę kredytu przeliczano najpierw ze złotych na franki szwajcarskie, po kursie wskazanym przez bank, uzyskując równowartość kredytu wyrażoną w walucie obcej. Następnie – już bezpośrednio w celu określenia każdej kolejnej raty – przeliczano wskazywaną przez bank kwotę w CHF na złotówki po kursach ustalanych przez kredytodawcę w jego tabeli kursów. Jak wynika z treści umowy, brak było jakichkolwiek ograniczeń w określaniu przez bank kursów w tabelach kursów. Również przepisy prawa nie nakładały na bank jakichkolwiek ograniczeń w tej mierze. Z treści umowy ani regulaminu nie wynikało także i to, że kurs waluty wpisywany do tabeli kursów obowiązującej w banku w dniu przeliczania całej kwoty kredytu na CHF, a następnie w dniu spłaty każdej kolejnej raty musiał przybrać wartość rynkową, albo jakąkolwiek wartość możliwą do ustalenia przez drugą stronę umowy. Jak już wskazano, bez znaczenia dla rozstrzygnięcia jest to jak ostatecznie pozwany bank ustalał kursy walut stosowane w jego własnej tabeli. Z uwagi bowiem na brak umownych bądź ustawowych ograniczeń, w świetle treści umowy bank mógł ustalać kurs walutowy w sposób dowolny. Nawet zatem stosowanie kursów rynkowych czy zbliżonych do rynkowych było jego dowolną, jednostronną decyzją a nie skutkiem uzgodnienia przez strony rozmiaru świadczenia kredytobiorcy. Brak określenia wysokości świadczenia kredytobiorcy oznaczało w ocenie sądu I instancji sprzeczność umowy z art. 353 1 k.c. i art. 69 Prawa bankowego.

Odnosząc się do wskazywanej nowelizacji Prawa bankowego i tzw. ustawy antyspreadowej, wskazał sąd I instancji, że ustawą z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2011 r., nr 165, poz. 984), zwaną ustawą antyspreadową, do prawa bankowego został wprowadzony m.in. art. 69 ust. 2 pkt 4a, zgodnie z którym umowa kredytu powinna określać, w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. Z treści przepisu wynika, że obligował on strony umów o kredyt do zastosowania omawianej wyżej zasady określania w umowie wysokości świadczeń obu stron, ewentualnie wskazywania podstawy do ich obliczenia, która to zasada wynika z natury każdej umowy i była już zapisana w dotychczasowych przepisach k.c. W zakresie ustalania kursów walut wymaga ona, aby umowa o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska zawierała szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasady przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. Omawiana nowelizacja nie powodowała usankcjonowania wadliwości umów o kredyt indeksowany lub denominowany wcześniej, ani później zawartych z naruszeniem konieczności określenia w umowie świadczeń obu stron. Potwierdziła ona jedynie wprost dopuszczalność zawierania umów o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty obcej. Dotyczyła zresztą jedynie zasad określania sposobów i terminu ustalania kursów waluty, do której kredyt jest denominowany. Innych elementów tej umowy wspomniana zmiana przepisów nie dotyczyła i z tego względu nie mogła wpłynąć na ważność żadnej konkretnej umowy jako całości. Wejście w życie ustawy antyspreadowej nie spowodowało, że zamieszczone w umowie kredytowej klauzule waloryzacyjne, nieokreślające szczegółowo sposobu ustalania kursu waluty waloryzacji, przestały być abuzywne.

Reasumując sąd I instancji uznał, że umowa zawarta przez strony była nieważna z uwagi na brak określenia wysokości świadczenia, do spełniania którego zobowiązana była powódka, to jest nie określono kwot rat, w których miał być spłacany kredyt, ani obiektywnego i weryfikowalnego sposobu ich ustalenia. Nadto treść umowy była sprzeczna z art. 69 prawa bankowego gdyż zastosowany w umowie sposób indeksacji powodował, że kredytobiorca mógł być – i w okolicznościach sprawy był – zobowiązany do zwrócenia bankowi kwoty innej niż kwota wykorzystanego kredytu.

Ponadto przyjął, że przywołane w umowie niektóre jej postanowienia - zawierającej klauzulę przeliczeniową mają charakter klauzul niedozwolonych w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. Dokonał ich oceny według zasad przewidzianych w art. 385 1 k.c., a zatem według stanu z chwili jej zawarcia oraz w okolicznościach jej zawarcia, co szczegółowo omówił w pisemnym uzasadnieniu. Skutkiem abuzywności analizowanych wyżej postanowień była ich bezskuteczność, wynikająca z art. 385 1 § 2 k.c.

W dalszej kolejności sąd I instancji rozważał, czy jest możliwe ewentualne utrzymanie spornej umowy, przy wykorzystaniu tych tylko kryteriów, które zostały w ostatnim czasie wskazane w wyroku TSUE z dnia 3 października 2019 r., wydanego w sprawie C - 260/18, czyli także wynikających z konieczności poszanowania standardów ochrony konsumentów, które zostały przyjęte w dyrektywie 93/13/EWG, a ponadto również wobec zachodzącej konieczności dostrzeżenia dodatkowych problemów, które z tego wyroku wynikają, lecz nie zostały wystarczająco wyjaśnione, także ze względu na charakter i przedmiot tego wyroku, zdeterminowany treścią prejudycjalnych pytań, na które tym wyrokiem TSUE odpowiadał sądowi polskiemu.

W niniejszej sprawie Sąd Okręgowy przychylił się do stanowiska sprzeciwiającego się wprowadzaniu przez sąd do postanowień umowy treści zastępujących klauzule abuzywne, wbrew woli konsumenta. Zastosowanie przez Sąd w tej sytuacji normy art. 358 § 2 k.c. w myśl którego wartość waluty obcej określa się według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia wymagalności roszczenia, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe lub czynność prawna zastrzega inaczej, czy też art. 56 k.c., art. 354 k.c. wbrew woli konsumenta, doprowadzić mogłoby do zniweczenia długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy 93/13, tj. zapobieganie stałemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez sprzedawców i dostawców z konsumentami, co byłoby działaniem niedopuszczalnym (por. wyrok TSUE z dnia 14 czerwca 2012 r. C-618/10).

Stanął na stanowisku, że wyeliminowanie analizowanych klauzul nie pozwala na utrzymanie umowy nie tylko dlatego, że chodzi o główne świadczenia powódki, bez których charakter umowy z dnia 17 maja 2007 r. nie mógłby zostać zachowany, lecz również z tego przyczyny, że bez tych klauzul jej wykonywanie, czyli w pozostałym zakresie, w ogóle nie byłoby możliwe na podstawie tej umowy bez zasadniczej zmiany jej charakteru prawnego, który oddawał prawną i gospodarczą przyczynę jej podpisania prze obie strony. Eliminacja klauzul dotyczących zastosowania kursu sprzedaży z tabeli banku, a limine wyłączała wykonywanie takiej umowy ze względu na niemożliwość zgodnego z jej treścią ustalenia wysokości rat w ich kapitałowej części, a pośrednio także w części odsetkowej, zwłaszcza że w powołanym wyroku z 3 października 2019 r., C - 260/18, TSUE jednoznacznie uznał, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 stoi na przeszkodzie wypełnianiu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze tylko ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści takiej czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozycyjnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony wyrażą na to zgodę. Innymi słowy, na etapie wyrokowania, które oparte jest na uznaniu abuzywności takich klauzul, czyli wymaga ich eliminacji z umowy, art. 6 ust. 1 powołanej dyrektywy nie pozwala na zastąpienie kursu sprzedaży z tabeli banku, zastrzeżonego w umowie, żadnym innym kursem notowania CHF do złotego, w tym średnim kursem ogłaszanym przez NBP, nawet gdyby obie strony się na to zgadzały.

Z omówionych powyżej względów Sąd przyjął, że umowa kredytu z dnia 17 maja 2007 r. jest nieważna.

Za zasadne uznał też sąd I instancji żądanie, że umowa zawarta przez strony jest nieważna. Podstawą tego żądania był art. 189 k.p.c. Interes prawny w rozumieniu tego przepisu istnieje wtedy, gdy powód ochronę swojej sfery prawnej może uzyskać przez samo ustalenie istnienia bądź nieistnienia stosunku prawnego lub prawa. W realiach niniejszej sprawy wskazał sąd, że powódka ma interes prawny w ustaleniu nieistnienia stosunku prawnego wykreowanego na tle spornego kredytu, którego nie zaspokoi samo (uwzględnione) roszczenie pieniężne. Konsekwencje ustalenia nieistnienia stosunku prawnego dotyczą innych, szerszych aspektów sfery prawnej powódki innych niż sam zwrot spełnionego już świadczenia. Rozstrzygnięcie oparte na art. 189 k.p.c. jest bowiem jedyną drogą uzyskania przez powódkę pewności co do istnienia a w efekcie wysokości wzajemnych roszczeń, obowiązku dalszego spełniania świadczenia, a także przedawnienia wzajemnych roszczeń stron, wynikających z nieważności umowy.

Stąd na mocy art. 189 k.p.c. w zw. z art. 58 § 1 w zw. z art. 385 1 § 1 k.c. orzeczono jak w pkt. 1 sentencji.

W związku z nieważnością umowy, roszczenie powódki o zwrot świadczeń spełnionych na jej podstawie, zasługiwało na uwzględnienie na podstawie art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. ( condictio sine causa). Nieważność umowy powodowała, iż świadczenie uiszczone przez kredytobiorcę było nienależnym. Świadczenie w wykonaniu nieważnej od początku czynności prawnej podlegało zwrotowi niezależnie od wiedzy powódki o nieważności umowy (art. 411 ust. 1 k.c. in fine).

O odsetkach orzeczono zgodnie z art. 455 k.c. w zw. z art. 481 § 1 k.c. Roszczenie powódki miało charakter bezterminowy, a więc dla powstania stanu wymagalności, wymagało wezwania do jego wykonania, które zostało doręczone pozwanemu bankowi w dniu 21 września 2021 r. zatem w dniu określonym w piśmie rozszerzającym powództwo tj. 13 października 2021r. było wymagalne.

O kosztach postępowania orzeczono zgodnie z art., 98 § 1, 1 1 i 3 k.p.c. i art. 99 k.p.c. przy czym na koszty należne powódce składają się:

- opłata od pozwu - 1000 zł

- stawka zastępstwa procesowego - 5400 zł

- opłata skarbowa od pełnomocnictwa - 34 zł.

Apelację od tego orzeczenia złożyła strona pozwana – Bank, zaskarżał wyrok Sądu Okręgowego w Toruniu z dnia 6 kwietnia 2022 r., wydany w sprawie o sygn. akt I C 1872/20 w całości.

I.  Na podstawie art. 368 § 1 pkt. 2 k.p.c. w zw. z art. 368 §1 1 k.p.c. zaskarżonemu wyrokowi zarzucał w zakresie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia:

a.  ustalenie niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, że Powódka - pomimo obowiązujących procedur - nie została poinformowana o ryzyku kursowym w stopniu uświadamiającym rozmiar możliwych wahań kursu waluty obcej w przyszłości oraz konsekwencji powyższego:

b.  ustalenie niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, że kwestionowane postanowienia umowy przyznawały Bankowi uprawnienie do jednostronnego regulowania wysokości kwoty wypłaconego kredytu, w sytuacji gdy kwota kredytu jako kredytu denominowanego była wprost wskazana w treści umowy w kwocie 57.650,00 CHF (§ 2 ust. 1 Umowy);

c.  ustalenie niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, że w ramach spornej umowy nie było możliwości ustalić wysokości kredytu pozostającego do spłaty;

d.  ustalenie niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, że bank przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu;

e.  ustalenie niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, że kwestionowane postanowienia umowne nie były sformułowane w sposób właściwie jasny i przejrzysty;

f.  ustalenie niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, że od samego początku nie było obiektywnego mechanizmu, który pozwoliłby ustalić świadczenie kredytobiorcy w sposób niezależny od decyzji banku;

g.  ustalenie niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, że pozwany dysponował całkowitą swobodą w zakresie ustalania kursu waluty i mógł dowolnie ustalać wysokość rat. w sytuacji, gdy wartość waluty szwajcarskiej nie jest stała, ale podlega zmianom i wahaniom niezależnym od pozwanego, a kurs stosowany przez Bank odzwierciedlał sytuację rynkową, a tym samym musiał uwzględniać wskaźniki rynkowe niezależne od Banku;

h.  ustalenie niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, że umowa pozwala jednej ze stron (bankowi) kształtować wielkość zobowiązania drugiej strony (pozwanego);

i.  ustalenie niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, że Powódka nie miała możliwości negocjowania warunków kredytu, gdyż podpisana przez Powódkę umowa stanowiła opracowany przez Bank wzorzec umowy, w sytuacji, gdy:

-

umowy kredytu zawierane przez pozwany bank pozostawiały klientom, w tym Kredytobiorcy, już na etapie ich zawierania pełną swobodę w zakresie wyboru formuły wypłaty oraz spłaty kredytu, w tym także rachunku, na który nastąpić ma wypłata kredytu oraz rachunku, z którego spłacane miało być zobowiązanie:

-

Kredytobiorcy byli uprawnieni do negocjowania kursu waluty CHF,

j.  ustalenie niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, że kwestionowane postanowienia umowne są sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interesy konsumentów;

k.  ustalenie niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, że sporna umowa zawiera klauzule abuzywne:

l.  ustalenie niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, że nie istnieją przepisy dyspozytywne pozwalające na zastąpienie spornej klauzuli umownej w przypadku stwierdzenia jej abuzywności;

m.  ustalenie niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, że ustalające orzeczenie sądu usuwa wątpliwości co do istnienia stosunku prawnego wynikające z umowy i zapobiega dalszemu sporowi o roszczenia Banku wynikające z umowy;

n.  brak dokonania ustaleń co do momentu, w którym Kredytobiorca zakwestionował skuteczność i ważność postanowień Umowy jak i momentu, kiedy najwcześniej mógł to zrobić.

II.  Na podstawie art. 368 § 1 pkt 2 k.p.c. zaskarżonemu wyrokowi zarzucał obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na wynik sprawy tj.

1.  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, a nie swobodnej oceny zgromadzonego materiału dowodowego, przejawiającej się w przyjęciu w sposób niezgodny ze stanem rzeczy, że sposób ustalania kursów walut publikowanych przez Bank w Tabeli Kursów Walut Obcych (dalej też jako: (...)) nosił cechy dowolności w sytuacji, gdy Sąd Okręgowy powziął taki wniosek z pominięciem treści dokumentu prywatnego w postaci (...) z 2009 r. przygotowanego przez UOKiK (załącznik nr 14 do odpowiedzi na pozew). Gdyby Sąd Okręgowy w ramach dokonywanych ustaleń uwzględnił treść wskazanego dokumentu to zapewne ustaliłby, że:

kursy kupna i sprzedaży walut obcych publikowane w Tabeli ustalane były na podstawie średnich kursów notowanych na rynku międzybankowym z uwzględnieniem marży, której wysokość była przedmiotem decyzji organu pozwanego odpowiedzialnego za zarządzanie płynnością;

metodyka ustalania kursów walut przez pozwanego była analogiczna do tej stosowanej przez Narodowy Bank Polski:

kursy walut publikowane przez pozwanego w Tabeli stosowane były nie tylko do rozliczeń umów kredytów denominowanych do walut obcych, ale także do rozliczeń każdego rodzaju transakcji walutowych odbywających się z udziałem pozwanego;

a w konsekwencji doszedł do wniosku, że celem pozwanego przy zawieraniu Umowy nigdy nie było uzyskanie nadrzędnej pozycji względem Powódki, jak również pozyskanie nieograniczonego dodatkowego wynagrodzenia z tytułu Umowy Kredytu;

2.  naruszenie art. 235 2 § 1 pkt 1, 2, 3 i 5 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez niezasadne pominięcie wniosku o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka R. B. pomimo zgłoszenia przedmiotowego wniosku w odpowiedzi na pozew, czym Sąd I instancji uniemożliwił wszechstronne ustalenie okoliczności sprawy; w tym w szczególności w zakresie procedur dotyczących udzielania kredytów w walucie (...) obowiązujących w Banku oraz możliwości negocjowania umowy kredytu;

3.  naruszenie art. 235 2 § 1 pkt 1,2,3 i 5 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. w’ zw. z art. 227 k.p.c. poprzez pominięcie jako nieistotnego dla rozstrzygnięcia sprawy oraz zmierzającego jedynie do przedłużenia postępowania zawartego w odpowiedzi na pozew wniosku dowodowego o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu ekonomii ze specjalnością w zakresie bankowości, czym Sąd Okręgowy uniemożliwił wszechstronne ustalenie okoliczności sprawy' przy uwzględnieniu m.in. posiadanych przez biegłego sądowego wiadomości specjalnych niezbędnych dla należytego rozpatrzenia i rozstrzygnięcia sprawy, z uwzględnieniem zasady prawdy materialnej;

4.  naruszenie art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie przez Sąd samodzielnych ustaleń w zakresie wymagającym wiadomości specjalnych tj. w zakresie stwierdzenia przez Sąd I instancji, że sposób określania kursów stosowanych przez bank dla poszczególnych transakcji w' świetle umowy jest niczym nieograniczony, a kryteria rynkowe i potencjalny wpływ nadzoru finansowego nie stanowią w tym przypadku wystarczającej granicy - pomimo, że tego rodzaju ustalenia wymagają wiedzy specjalistycznej z zakresu ekonomii i wiedzy' na temat zasad mechanizmów funkcjonowania rynku walutowego, a ustalenia Sądu w tym zakresie pozostają całkowicie dowolne;

III.  Na podstawie art. 368 § 1 pkt 2 k.p.c. zaskarżonemu wyrokowi zarzucam obrazę przepisów prawa materialnego, tj.

1. naruszenie art. 189 k.p.c. poprzez przyjęcie, że Powódka posiadał interes prawmy w żądaniu ustalenia nieważności Umowy Kredytu, w szczególności wobec przyjęcia, że powództwo o ustalenie znosi wątpliwości stron i zapobiega dalszemu sporowi o roszczenia strony pozwanej wynikając z umowy;

2. naruszenie art. 353 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 2 pkt 4a Pr. Bank w zw. z art. 58 § 2 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie i w rezultacie przyjęcie, że zawarte w Umowie Kredytu postanowienia dotyczące mechanizmów przeliczeniowych są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, w sytuacji gdy dopuszczalność zawierania umowy kredytu denominowanego jest powszechnie przyjęta w orzecznictwie, a wbrew ustaleniu Sądu I instancji ryzyka związane z zawarciem umowy obciążało obie strony umowy: ponadto Sąd I instancji ograniczył się jedynie do analizy jednego aspektu umowy (wymiaru ekonomicznego badanego jedynie przez pryzmat korzyści i ryzyk), bez analizy zgodności umowy z zasadami współżycia społecznego w odniesieniu do całości stosunku zobowiązaniowego, w tym oprocentowania stopą LIBOR. przy czym ustalenia Sądu w tym zakresie pozostają całkowicie dowolne, powinny bowiem znajdować oparcie w treści opinii biegłego, gdyby Sąd Okręgowy skorzystał z wiadomości specjalistycznych miałby możliwość ustalenia, że kredyt Złotowy (przy przyjęciu takiej samej kwoty kredytu) byłby w okresie objętym pozwem droższy tym samym Sąd I instancji błędnie uznał umowę kredytu zawartą pomiędzy stronami za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego;

3.  naruszenie art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 3 oraz art. 4 ust. 2 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich w zw. z § 5 ust. 4, § 13 ust. 7, i § 19 pkt 1 i 2 Umowy kredytu poprzez ich błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że kwestionowane postanowienia umowne są niejednoznaczne, w sytuacji gdy kwestionowane przez Powódkę postanowienia umowy kredytu zostały sformułowane jasnym, zrozumiałym językiem, a tym samym nie podlegają ocenie z punktu widzenia abuzywności; niezależnie jednak od powyższego jednoznaczność kwestionowanych postanowień winna być badana z uwzględnieniem przesłanki dobrej wiary, co jednak zostało pominięte przez Sąd;

4.  naruszenie art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 w zw. art. 7 ust.

1 Dyrektywy 93/13 poprzez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie przejawiające się w uznaniu, że postanowienia Umowy Kredytu odsyłające do tabeli kursów Banku kwalifikują się jako niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., w sytuacji gdy nie kształtują praw i obowiązków Powódki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i nie naruszają rażąco jego interesu, w związku z czym nie mogły zostać uznane za niedozwolone postanowienia umowne;

5.  naruszenie art. 385 ( 1) § 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie przejawiające się w zaniechaniu utrzymania w mocy umowy kredytu W. hipoteczny nr (...)- (...) (...) (...) z dnia 17 maja 2007 r. w przypadku stwierdzenia abuzywności kwestionowanych przez Powódkę postanowień umownych w sytuacji gdy art. 385 ( 1) § 2 k.c. wyraża zasadę trwałości umowy konsumenckiej;

6.  naruszenie art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 w zw. art. 7 ust. 1 Dyrektywy 93/13 poprzez ich niezastosowanie skutkujące zaniechaniem dokonania przez Sąd Okręgowy realizacji spoczywającego na nim obowiązku kontroli czy stwierdzenie nieważności Umowy Kredytu jest niekorzystne dla konsumenta, co uzasadniałoby uzupełnienie luk w Umowie poprzez zastosowanie przepisu dyspozytywnego;

7.  naruszenie art. 385 ( 1) § 2 k.c. w zw. z art. 189 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie co skutkowało błędnym uznaniem, że na skutek kontroli abuzywności umowy kredytu mieszkaniowego W. hipoteczny nr (...)- (...) (...) (...) z dnia 17 maja 2007 r. uznać należy za nieważną w całości, mimo że w przypadku ewentualnego usunięcia z treści Umowy klauzul uznanych przez Sąd za abuzywne:

a)  Umowa kredytowa w dalszym ciągu posiadałaby wszystkie elementy niezbędne dla odtworzenia treści głównych zobowiązań stron, a jedyna luka dotyczyłaby sposobu wykonania zobowiązania;

b)  możliwe jest utrzymanie Umowy w pozostałym zakresie w mocy poprzez zastosowanie w miejsce pominiętego postanowienia Umowy innego pozostającego w mocy postanowienia umownego lub powszechnie obowiązującego przepisu prawa;

c)  możliwość wykonywania Umowy istnieje na gruncie art. 69 ust. 3 Prawa Bankowego w obecnym brzmieniu oraz art. 358 § 2 k.c. albowiem Kredytobiorca ma możliwość spełnienia świadczenia bezpośrednio w walucie CHF (na mocy art. 69 ust. 3 Pr. Bank), nie tracąc przy tym uprawnienia do spłaty w walucie PLN (na mocy art. 358 k.c.), a w konsekwencji Umowa może być wykonywana poprzez spełnienie zobowiązania w walucie obcej lub w walucie PLN; w przypadku przyjęcia za abuzywne postanowień dotyczących kursu wymiany walut możliwe jest, wobec regulacji art. 358 § 2 k.c., art. 783 k.p.c. w brzmieniu na dzień zawarcia Umowy Kredytu, art. 8 ustawy z 18 grudnia 1998 r. Prawo dewizowe w brzmieniu obowiązującym na dzień zawarcia Umowy Kredytu oraz art. 24 ust. 3 ustawy o Narodowym Banku Polskim, zastosowanie średniego kursu NBP jako przelicznika waluty obcej;

d)  art. 385 1 § 2 k.c. ustanawia w sytuacji określonej w art. 385 1 k.c. zasadę zachowania mocy wiążącej umowy;

8.  naruszenie art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy

93/13 w zw. art. 7 ust. 1 Dyrektywy 93/13 poprzez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie skutkujących dokonaniem wadliwej wykładni oświadczeń woli stron Umowy Kredytu ograniczającej się wyłącznie do analizy literalnego brzmienia spornych zapisów Umowy, bez dokonania oceny treści Umowy Kredytu w kontekście celu, w jakim została zawarta Umowa Kredytu, jak również z pominięciem okoliczności, w których doszło do zawarcia Umowy Kredytu, zasad współżycia społecznego oraz zgodnego zamiaru stron w chwili zawierania Umowy Kredytu, co doprowadziło Sąd Okręgowy do wniosku o konieczności stwierdzenia nieważności Umowy Kredytu wobec stwierdzenia abuzywności kwestionowanych postanowień Umowy w sytuacji, gdy Sąd Okręgowy, bazując na przekonaniu o racjonalności stron Umowy Kredytu, winien dojść do przekonania, iż w braku ustalania w Umowie Kredytu kursu wymiany, strony uznałyby za odpowiedni kurs średni NBP, jako kurs sankcjonowany przez ustawodawcę do rozliczeń walutowych i uznany przez ustawodawcę za obiektywny, co urzeczywistniałoby cel art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 jak i stanowiłoby środek stosowny i skuteczny realizujący interesy konkurentów i konsumentów w rozumieniu art. 7 ust. 1 Dyrektywy 93/13;

9.  naruszenie art. 385 1 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 358 § 2 k.c. (według stanu prawnego z dnia 24 stycznia 2009 r.) w zw. z art. 3 k.c. oraz art 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 poprzez ich błędną wykładnię i stwierdzenie nieważności Umowy Kredytu w sytuacji, gdy Sąd Okręgowy pominął, że Umowa Kredytu w dacie jej zawierania w pełni zaspokajała potrzeby Powódki i była dla niej najkorzystniejsza, a stosując sankcję nieważności Sąd Okręgowy naruszył zasady proporcjonalności, pewności obrotu oraz utrzymania umowy w mocy, które są jednymi z podstawowych zasad prawa cywilnego;

10.  naruszenie art. 69 ust. 1 i 2 PrBank poprzez przyjęcie, że Umowa Kredytu po ustaleniu bezskuteczności klauzuli denominacyjnej (waloryzacyjnej) nie może nadal funkcjonować w obrocie jako umowa o kredytu podczas gdy zachowała one wszystkie elementy, które są niezbędne dla wykonania Umowy, a ewentualny spór dotyczy prawidłowości wykonania Umowy Kredytu;

11.  naruszenie art. 69 ust. 3 PrBank poprzez jego niezastosowanie w sytuacji stwierdzenia przez Sąd abuzywności klauzuli przeliczeniowej:

12.  naruszenie art. 24 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o Narodowym Banku Polskim w zw. z art. 32 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o Narodowym Banku Polskim (dalej ustawa o NBP), względnie art. 41 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. Prawo Wekslowe poprzez ich niezastosowanie w sytuacji gdy wobec braku określenia w Umowach Kredytu sposobu przeliczenia waluty polskiej na walutę kredytu (co jest wynikiem przyjęcia bezskuteczności postanowień o tabeli kursowej kredytodawcy), winny znaleźć zasady przeliczania określone przez Narodowy Bank Polski, jako

podmiotu uprawnionego na podstawie ustawy do organizowania rozliczeń pieniężnych wynikających z konieczności ustalenia kursu złotego w stosunku do walut obcych;

13.  naruszenie art. 409 k.c. poprzez jego niezastosowanie, w sytuacji gdy Pozwany zużył już środki uiszczone przez Powódkę;

14.  naruszenie art. 411 pkt. 1 k.c. poprzez jego niezastosowanie, w sytuacji gdy Powódka świadomie i dobrowolnie spełniał świadczenia na rzecz Banku;

15.  naruszenie art. 411 pkt 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie, co doprowadziło do uwzględnienia przez Sąd Okręgowy powództwa o zapłatę, w sytuacji gdy spełnienie świadczenia przez Powódkę czyniło zadość zasadom współżycia społecznego;

16.  naruszenie art. 411 pkt 4 k.c. poprzez jego niezastosowanie, co doprowadziło do uwzględnienia przez Sąd I instancji powództwa o zapłatę, w sytuacji gdy Powódka spłacając kolejne raty kapitałowo - odsetkowe świadczył z zamiarem spłaty zadłużenia, które to świadczenia na rzecz Banku na skutek stwierdzenia nieważności Umowy kredytu trzeba uznać za należne na innej podstawie prawnej (art. 410 k.c.);

17.  naruszenie art. 118 k.c. w zw. z art. 120 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie przez brak uznania, że roszczenie Powódki uległo przedawnieniu podczas gdy zastosowanie winien mieć termin przedawnienia co najwyżej 3 - letni;

18.  naruszenie art. 118 k.c. w zw. z art. 120 k.c. poprzez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie poprzez uznanie, że roszczenie Powódki nie uległo przedawnieniu mimo braku dokonania przez Sąd ustaleń zarówno co do momentu, w którym Kredytobiorca zakwestionował skuteczność i ważność postanowień Umowy jak i momentu, kiedy najwcześniej mógł to zrobić a zatem momentu miarodajnego dla ustalenia rozpoczęcia biegu terminu przedawnienia roszczeń Powódki;

19.  w przypadku nie podzielenia zarzutu z pkt III ppkt. 17-18 petitum apelacji wskazuję na naruszenie art. 455 k.c. w zw. z art. 481 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i uwzględnienie roszczenia odsetkowego, w sytuacji gdy zobowiązania zwrotu świadczeń obu stron powstają i stają się wymagalne dopiero z momentem prawomocnego wyroku stwierdzającego nieważność umowy/względnie daty podjęcia przez Powódkę wiążącej decyzji w przedmiocie ewentualnego sanowania niedozwolonych klauzul i co do zaakceptowania konsekwencji całkowitej nieważności Umowy Kredytu (vide: uchwała Sądu Najwyższego III CZP 6/21 z dnia 7 maja 2021 r.);

20.  w przypadku nie podzielenia zarzutów z pkt III ppkt. 2-12 petitum apelacji co do

braku podstaw do stwierdzenia abuzywności całości klauzuli denominacyjnej zawartej w Umowie wskazuję na naruszenie art. 385 1 § 1 i 2 k.c. poprzez uznanie za abuzywne całości postanowień umownych klauzuli denominacyjnej w sytuacji gdy okoliczności przemawiające w ocenie Sądu za abuzywnością odnoszą się jedynie do elementu konstrukcji klauzuli denominacyjnej w postaci postanowień regulujących wyłącznie sposób przeliczania tj. zastosowanie konkretnych kursów walut wg Tabeli Banku (klauzuli spreadu walutowego) mającego charakter posiłkowy przy jednoczesnym braku abuzywności klauzuli denominacyjnej w pozostałym zakresie co skutkowało błędnym uznaniem, iż Umowa po usunięciu postanowień abuzywnych nie może zostać utrzymana w mocy wobec wyeliminowania postanowień określających główne świadczenia stron umowy mimo że postanowieniem takim jest sama klauzula denominacyjna nie zaś klauzula spreadu walutowego a tym samym nawet w przypadku przyjęcia abuzywności klauzuli spreadu walutowego umowa nie zostanie pozbawiona postanowień określających główne świadczenia stron umowy.

IV. Na podstawie art. 380 k.p.c. wnosił apelant o rozpoznanie i zmianę przez Sąd II Instancji postanowienia Sądu I Instancji o pominięciu zawartego w odpowiedzi na pozew wniosku dowodowego o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu ekonomii ze specjalnością w zakresie bankowości poprzez dopuszczenie i przeprowadzenie przedmiotowego dowodu na fakty szczegółowo określone w treści wniosków dowodowych zawartych w odpowiedzi na pozew.

V.  Na podstawie art. 374 k.p.c. wnosił o przeprowadzenie rozprawy.

VI.  Mając na względzie przedstawione zarzuty na podstawie art. 368 § 1 pkt 5 k.p.c. w zw. z art. 386 § 1 i 4 k.p.c. wnosił o:

1)  zmianę zaskarżonego wyroku w całości poprzez oddalenie powództwa w całości oraz stosowne do wyniku sprawy rozliczenie kosztów procesu za I instancję,

2)  zasądzenie od Powódki na rzecz Pozwanego kosztów postępowania w postępowaniu odwoławczym, w tym kosztów zastępstwa procesowego stosownie do art. 98 § 1 1 k.p.c. według norm przepisanych i opłaty skarbowej od pełnomocnictwa;

ewentualnie

3)  uchylenie wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I Instancji, w tym także w celu orzeczenia o kosztach postępowania, w tym kosztach zastępstwa procesowego.

Strona powodowa wnosiła o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów za II instancję.

Na etapie postępowania II instancyjnego strona pozwana w piśmie z dnia 26 lipca 2022r. zgłosiła zarzut zatrzymania załączając do niego dokument pełnomocnictwa do zgłoszenia takiego zarzutu, pismo z oświadczeniem materialnoprawnym skierowanym do powódki o skorzystaniu z prawa zatrzymania oraz dowód odebrania tego oświadczenia przez powódkę w dniu 26 maja 2022r. (k. 298-301).

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja była w części zasadna, tj. w zakresie podniesionego zarzutu zatrzymania.

Na wstępie sąd II instancji wskazuje, że sprawę niniejszą rozpoznał na rozprawie, a to z uwagi na to, że apelacja w niniejszej sprawie wpłynęła po 7 listopada 2019r., a więc po zmianach wynikających z ustawy z dnia 4 lipca 2019r. (Dz.U. poz. 1469) zmieniającej Kodeks postępowania cywilnego z dniem 7 listopada 2019r., gdzie też doszło do zmiany art. 374 k.p.c. i gdzie rozpoznanie sprawy na rozprawie przez sąd drugiej instancji jest obligatoryjne, gdy strona w apelacji lub odpowiedzi na apelację złożyła wniosek o przeprowadzenie rozprawy. Sąd związany jest wnioskiem strony. W niniejszej sprawie strona pozwana w apelacji zgłosiła taki wniosek.

Poza tym że sąd II instancji orzekał w oparciu o art. 15zzs 1 pkt 1 i 4 ustawy z dnia 2 marca 2020r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem (...)19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (T.j. Dz.U. z 2020r., poz. 1842 ze zm. – szczególnie uwzględniwszy zmianę art. 15zzs 1 wynikającą z art. 4 pkt 1 i art. 6 ustawy z dnia 28 marca 2021r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw - Dz. U. poz. 1090). Stąd sąd II instancji orzekał w sprawie przy użyciu urządzeń technicznych umożliwiających przeprowadzenie rozprawy na odległość. Poza tym sąd II instancji orzekał w sprawie w składzie jednego sędziego.

Sąd Apelacyjny pragnie też wskazać, że jest sądem meriti i orzekał na podstawie dowodów zebranych w postępowaniu pierwszo - instancyjnym oraz w postępowaniu apelacyjnym (art. 382 k.p.c.), przy czym zgodnie z art. 378 § 1 zdanie pierwsze k.p.c. miał obowiązek rozpoznania sprawy w granicach apelacji przy czym rozpoznawał także zgłoszony w postepowaniu apelacyjnym zarzut zatrzymania. Rozpoznanie „sprawy” w granicach apelacji oznacza, że sąd drugiej instancji w takim zakresie rozstrzyga ją merytorycznie, chyba że chodziło o nieważność postępowania, którą bierze pod uwagę z urzędu. W niniejszej sprawie tej ostatniej okoliczności sąd II instancji nie dopatrzył się.

Sąd II instancji rozpoznając sprawę ma obowiązek ocenić ustalony stan faktyczny oraz prawidłowość zastosowania właściwych przepisów prawa materialnego (nawet, gdyby to nie było przedmiotem zarzutów apelacji). Tym samym postępowanie apelacyjne - choć odwoławcze - ma charakter rozpoznawczy (merytoryczny), a z punktu widzenia metodologicznego stanowi dalszy ciąg postępowania przeprowadzonego w pierwszej instancji. Wydane orzeczenie musi opierać się na własnych ustaleniach faktycznych i prawnych sądu II instancji (art. 382 k.p.c.), według stanu z chwili orzekania przez ten sąd (art. 316 k.p.c.). W tym zakresie jak już wskazano nową okolicznością było zgłoszenie zarzutu zatrzymania i dołączenie dowodów potwierdzających także zgłoszenie nie tylko zarzutu procesowego, ale też oświadczeń materialnoprawnych powodom. Sąd Apelacyjny dopuścił przedstawione przez pozwany Bank dowody związane ze złożeniem oświadczeń o potrąceniu, które dotarły do powodów na podstawie art. 243 2 k.p.c.

Uzasadniając zapadłe rozstrzygnięcie sądu II instancji, sąd w tym miejscu pragnie też wskazać na zmieniony art. 387 § 2 1 k.p.c. ustawą z dnia 4 lipca 2019r. (Dz.U. poz. 1469) zmieniającej Kodeks postępowania cywilnego z dniem 7 listopada 2019r., który odnosi się do formuły uzasadnienia wyroku sądu drugiej instancji. Mając to na uwadze oraz na uwadze ekonomikę procesową Sąd Apelacyjny wskazuje, że wydane przez siebie orzeczenie oparł na dokonanych ustaleniach faktycznych sądu I instancji, które to ustalenia aprobuje i przyjmuje za własne i dlatego ich nie powtarza. Sąd II instancji w pełni podzielił też wnioski, jakie doprowadziły sąd I instancji do wydanego rozstrzygnięcia w zakresie należnej powodom kwoty zwrotu z pewnymi zastrzeżeniami, co do oceny mechanizmu przeliczeniowego.

Przechodząc do oceny zarzutów apelacji, wskazać należy, że w apelacji postawiono zarówno zarzuty naruszenia prawa procesowego, jak i materialnego. Logicznym jest, że prawidłowość zastosowania lub wykładni prawa materialnego może być właściwie oceniona jedynie na kanwie niewadliwego ustalenia podstawy faktycznej rozstrzygnięcia. Skuteczne zatem zgłoszenie zarzutu naruszenia prawa materialnego wchodzi zasadniczo w rachubę tylko wtedy, gdy ustalony przez sąd I instancji stan faktyczny, będący podstawą rozstrzygnięcia zaskarżonego wyroku, nie budzi zastrzeżeń. Powyższe rodzi konieczność oceny w pierwszym rzędzie dokonanych ustaleń zmierzających do zakwestionowania ustaleń faktycznych w związku z zarzutami naruszenia prawa procesowego, a następnie związanych z nimi zarzutów dotyczących prawa materialnego, a na koniec pozostałych zarzutów naruszenia prawa materialnego.

W ocenie sądu II instancji częściowo zasadny był zarzut dotyczący naruszenia art. 58 § 2 k.c. Sąd II instancji nie podziela stanowiska sądu I instancji, że ukształtowanie umowy i zawarcie w niej postanowień o waloryzacji świadczeń, doprowadziło do sprzeczności jej treści i celu z właściwością (naturą) umowy o kredyt oraz z zasadami współżycia społecznego poprzez obciążenie całym ryzykiem kursowym konsumenta.

Sąd Apelacyjny stoi na stanowisku, że sprzeczne z naturą stosunku prawnego kredytu denominowanego do waluty obcej są jedynie te postanowienia, w których kredytodawca jest upoważniony do jednostronnego oznaczenia kursu waluty właściwej do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz ustalenia wysokości rat kredytu, jeżeli z treści stosunku prawnego nie wynikają obiektywne i weryfikowalne kryteria oznaczenia tego kursu. Postanowienia takie, jeśli spełniają kryteria uznania ich za niedozwolone postanowienia umowne, nie są nieważne, lecz nie wiążą konsumenta w rozumieniu k.c. (...) k.c. Podobne stanowisko prezentowane jest w orzecznictwie sądu Najwyższego (np. uchwała SN z dnia 28 kwietnia 2022 r. III CZP 40/22; OSNC 2022/11/109). Zaistniałe naruszenie art. 58 § 2 i 3 k.c. i przyjęcia przez sąd I instancji, że umowa jest nieważna nie powodowało jednak wadliwości orzeczenia sądu I instancji, a tym samym potrzeby jego uchylenia lub zmiany, albowiem pozostała inna podstawa nieważności, a wydane orzeczenie odpowiadało prawu.

Niezasadne były zarzuty apelującego Banku w zakresie naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., które w istocie zmierzały do wzruszenia stanu faktycznego ustalonego przez sąd I instancji w wyniku dokonanej przez ten sąd oceny dowodów. Zdaniem Sądu Apelacyjnego pozwany dąży do zastąpienia oceny materiału dowodowego dokonanej przez Sąd meriti, w ramach przysługujących mu prerogatyw oceną własną, tak chociażby w kontekście okoliczności zawarcia, możliwości zmiany zasad spłat kredytu. Zdaniem Sądu Apelacyjnego ocena materiału dowodowego przez sąd sądu I instancji nie jest niewszechstronna, jak i nie pomija dowodów istotnych. I tak, jeśli chodzi o kwestię świadomości powódki odnośnie ryzyka kursowego oraz ich wpływu na kształt umowy to sąd II instancji podziela w pełni stanowisko jakie zaprezentował w uzasadnieniu wyroku sądu I instancji ten sąd. Brak jest dowodów świadczących o tym, że kredytobiorczyni (raczej jej ojciec, który w jej imieniu zawarł umowę) zostali jasno poinformowana, że podpisując umowę kredytu denominowaną w obcej walucie, ponoszą pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla nich trudne do udźwignięcia . Ponadto, przedsiębiorca musi przedstawić możliwe zmiany kursów wymiany walut i ryzyko związane z zawarciem takiej umowy . Według zeznań powódki jak i świadka M. K. pozwany nie przedstawił w ten sposób ryzyka kursowego. W tym zakresie należy odwołać się do orzeczenia z dnia 10 czerwca 2021 r. Trybunału Sprawiedliwości, który w wyroku w sprawie C-609/19 oraz w sprawach połączonych od C-776/19 do C-782/19 (...) SA. wypowiadając się m.in. co do ryzyka kursowego ponoszonego przez konsumenta stwierdził, że kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, iż podpisując umowę kredytu denominowaną w obcej walucie, ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia. Ponadto, przedsiębiorca musi przedstawić możliwe zmiany kursów wymiany walut i ryzyko związane z zawarciem takiej umowy . Pozwany na podstawie zaoferowanych dowodów nie wykazał, że dostarczył powodowi (konsumentowi) wystarczających i dokładnych informacji pozwalających na zrozumienie konkretnych działań przedmiotowego mechanizmu finansowego i oszacować w ten sposób, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, konsekwencje ekonomiczne – potencjalnie istotne – takich warunków dla swoich zobowiązań finansowych w całym okresie obowiązywania tej umowy (art. 6 k.c.). Sąd Apelacyjny nie znalazł też przesłanek by zanegować stanowisko sądu I instancji, który dokonując takich ustaleń oparł się na twierdzeniach powódki i świadka M. K..

W ocenie Sądu Apelacyjnego niezasadny był zarzut naruszenia art. art. 235 2 § 1 pkt 1, 2, 3 i 5 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. Dowód w zakresie wnioskowanym w trakcie postępowania I instancyjnego, jak i ponowiony w apelacji był nieprzydatny dla oceny kluczowej kwestii w tym postępowaniu, a mianowicie dotyczącej abuzywności postanowień umownych umowy kredytowej oraz wypełnienia obowiązków informacyjnych przez Bank w stosunku do powodów. Zdaniem Sądu Apelacyjnego to nie biegły, a sąd musi określić charakter umowy. Ocena taka winna być dokonywana na płaszczyźnie zastosowania norm prawa materialnego, a dowód z opinii biegłego rozstrzygnięciu takich kwestii nie może służyć. Ponadto, wbrew stanowisku apelującego nieistotne było przeprowadzanie tzw. testu korzyści czy ocena przez biegłego wykonywania umowy przez Bank w zakresie kształtowania przez niego kursu waluty. Istotne było to, czy kwestionowane przez powodów postanowienie umowne co do kursu waluty, oceniane na chwilę zawarcia umowy, były niedozwolonymi postanowieniami umownymi w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., czyli kształtowało prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 czerwca 2021 r., sygn. akt I CSKP 55/21, LEX nr 3219740). Skoro to zostało przesądzone na płaszczyźnie zastosowania norm prawa materialnego, to brak było dokonywania takiej oceny przez biegłego. Tak więc i sąd II instancji nie znalazł podstaw do uwzględnienia tego dowodu w postępowaniu apelacyjny i stąd go pominął.

Co się tyczy zarzutów prawa materialnego to wskazać należy, że strona apelująca, mimo że zaskarżała orzeczenie sądu I instancji w całości (także co do pkt 1. stanowiącego o ustaleniu), to w tym zakresie nie podniosła żadnych argumentów. Wskazać należy, że nie budzi wątpliwości w judykaturze i doktrynie, że norma art. 189 k.p.c. zawarta została w regulacji procesowej, to ma jednak charakter materialnoprawny (zob. wyrok SN z 16 listopada 2016r., I CSK 754/15, LEX nr 2230387). Sąd II instancji uznał to rozstrzygnięcie w zakresie ustalenia za prawidłowe, a wobec braku zarzutów i co do jego prawidłowości uznał się za zwolniony z potrzeby jego uzasadniania.

W kwestii naruszenia art. naruszenie art. 353 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 2 pkt 4a Pr. Bank w zw. z art. 58 § 2 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie i w rezultacie przyjęcie, że zawarte w Umowie Kredytu postanowienia dotyczące mechanizmów przeliczeniowych są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, to już w tej kwestii sąd II instancji wyraził swoje stanowisko.

Odnosząc się do zarzutów z pkt III. pkt 3 i 4 apelacji wskazać należy, że sąd II instancji podziela ocenę Sądu Okręgowego, że § 5 ust 4, § 13 ust. 7 i § 19 pkt 1 i 2 umowy kredytu łączącej przedsiębiorcę – bank oraz konsumentów – powódkę bezsprzecznie spełniają przesłanki wskazane w § 1 i 2 art. 385 1 k.c. Istotne jest, że oceny abuzywności postanowienia umownego dokonuje się z punktu widzenia jego treści w momencie zawarcia umowy, a nie z punktu widzenia praktyki, według której umowa była faktycznie wykonywana, czy zaistnienia sporu (zarzut nr 5 z punktu II.). Wynika to w sposób jednoznaczny z art. 3851 k.c. i nast., które odsyłają wyłącznie do treści poszczególnych zapisów umowy. Konsekwencją powyższego jest stwierdzenie, że bez znaczenia dla sprawy pozostaje, w jaki sposób faktycznie umowa w zakresie abuzywnych przepisów była wykonywana przez pozwanego. Nieistotne jest więc, w jaki sposób pozwany ustalał kursy CHF względem PLN oraz czy stosowane przez pozwanego kursy kupna i sprzedaży były de facto kursami rynkowymi (wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 20 września 2017 r. C-186/16). Konsekwencją tego stwierdzenia jest też fakt, że tzw. ustawa antyspreadowa z 29 lipca 2011 r. nie może mieć wpływu na ocenę abuzywności postanowień umownych łączących strony. Ustawa ta wprowadziła pewne możliwości związane ze spłatą kredytów denominowanych, jednakże nie zmienia to oceny postanowień umownych – te bowiem zawsze powinny być jasne, zrozumiałe i jednoznaczne dla klienta i nie mogą stanowić klauzul abuzywnych. To, że klienci mogli sami nabywać walutę nie oznacza, że musieli z tej możliwości skorzystać, a nawet jak korzystali, nie zmienia to abuzywności tych postanowień. Umowa, niezależnie od tego uprawnienia kredytobiorców, zawsze musi być sformułowana przejrzyście i poprawnie. Analiza zeznań powodów oraz samego tekstu umowy daje podstawę do wysnucia wniosku, iż zasadniczo nie była ona z nim negocjowana indywidualnie. W tym bowiem zakresie umowa była tworzona w oparciu o stały formularz stosowany w identycznej postaci co do każdego kredytobiorcy. Fakt, że kredytobiorca mógł zdecydować czy zaciągnąć kredyt w walucie polskiej, czy też kredyt denominowany w CHF przeliczany następnie do waluty polskiej, nie oznacza, iż umowa, którą zawarli powodowie, była indywidualnie negocjowana. W niniejszej sprawie pozwany nie wykazał, aby sporne klauzule były przedmiotem indywidualnych uzgodnień z powodem. Przedmiotowa umowa ma zatem charakter tzw. umowy adhezyjnej, czyli takiej, w której warunki umowne zostały określone jednostronnie przez przedsiębiorcę, zaś konsumentowi pozostawiono jedynie podjęcie decyzji, czy do niej przystąpi bez możliwości negocjacji jej treści. W tym miejscu Sąd Apelacyjny z całą mocą podkreśla, że w jego ocenie, skoro strony ostatecznie podpisały umowę w określonym wariancie, to oznacza to, że wszystkie postanowienia umowy w tym wybranym wariancie powinny być jednoznacznie i precyzyjnie określone tak, aby nie naruszać interesów konsumenta. Jeśli tak nie jest, to mamy do czynienia z postanowieniami niedozwolonymi.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 385 1 § 2 k.c., to stwierdzić należy, że był niezasadny. Sąd I instancji w tym zakresie zajął stanowisko. Sąd Apelacyjny pragnie wskazać, że zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia abuzywne (a takie ustalił w ocenianej umowie sąd I instancji) nie wiążą konsumenta. Sankcja tam określona jest szczególnego rodzaju, ma specyficzny charakter w porównaniu do sankcji tradycyjnie wskazywanych w nauce prawa (por. J. Pisuliński Sankcja zamieszczenia w umowie niedozwolonego postanowienia w świetle dyrektywy 93/13/EWG i orzecznictwa TSUE w: M. Romanowski (red.) Życie umowy konsumenckiej po uznaniu jej postanowienia za nieuczciwe na tle orzecznictwa TSUE, Warszawa 2017, s. 91-110). Sankcja ta działa ex tunc i ex lege, ale zgodnie z art. 385 1 § 2 k.c. nie skutkuje automatyczną nieważnością całej umowy, gdyż strony są związane umową w pozostałym zakresie.

Należy wskazać, że ustawodawca krajowy nie dokonał w zakresie skutków abuzywności postanowienia umownego pełnej implementacji Dyrektywy 93/13. Nie przeniósł bowiem do krajowego rozwiązania zastrzeżenia art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 wskazującego, że nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Także w świetle orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości, umowa zawierająca nieuczciwe warunki powinna w zasadzie nadal obowiązywać, bez jakiejkolwiek zmiany innej niż wynikająca z uchylenia nieuczciwych warunków, o ile takie dalsze obowiązywanie umowy jest prawnie możliwe zgodnie z zasadami prawa wewnętrznego (m.in. wyrok w sprawie C-618/10, w sprawie C-488/11 oraz wyrok w sprawie - C 260/18).

Kwestia możliwości dalszego obowiązywania umowy po eliminacji postanowienia nieuczciwego zależy od tego, czy w świetle regulacji prawnych taka „niepełna” umowa może obowiązywać. Weryfikacji tego dokonuje są przy zastosowaniu tzw. obiektywnego podejścia, zgodnie z którym niedopuszczalne jest uznanie sytuacji jednej ze stron umowy, zgodnie z prawem krajowym, za decydujące kryterium rozstrzygające o dalszym losie umowy. (por. wyrok z dnia 15 marca 2012. P., P. C.-453/10 pkt 32, wyrok z dnia 3 października 2019 r. D., C-260/18 pkt 41.) Trybunał zwracał także uwagę, że w sytuacji, gdy nieuczciwe postanowienie umowne odnosi się do głównego przedmiotu umowy to obiektywna możliwość utrzymania umowy wydaje się wątpliwa (wyrok z dnia 14 marca 2019r. D., C-118/17 pkt 48 i 52). W wyroku C-26/13 Trybunał zwrócił uwagę, że stosowanie przepisów dyrektywy ma chronić konsumenta przed unieważnieniem umowy w całości. Unieważnienie całej umowy mogłoby bowiem narazić konsumenta na szczególnie niekorzystne konsekwencje. Stanowisko to znajduje potwierdzenie w punkcie 33 wyroku z 21 stycznia 2015 roku w połączonych sprawach C-482/13, C-484/13, C-485/13 i C-487/13, gdzie Trybunał stwierdził: „sąd krajowy ma możliwość zastąpienia nieuczciwego warunku przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym, pod warunkiem, że to zastąpienie jest zgodne z celem art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 i pozwala na przywrócenie rzeczywistej równowagi między prawami a obowiązkami stron umowy. Jednak możliwość taka jest ograniczona do przypadków, w których nieważność nieuczciwego warunku zobowiązywałaby sąd do stwierdzenia nieważności danej umowy w całości, narażając przez to konsumenta na penalizujące go konsekwencje.” To stanowisko jest nadal podtrzymywane – orzeczenie TSUE z 18 listopada 2021r. sygn. C -212/20 TSUE zaznaczył, że art. 65 k.c. nie może służyć do „naprawiania” nieuczciwego postanowienia. Sąd I instancji kierując się tymi zasadami dokonał takiej oceny i przyjął, że umowy nie da się utrzymać, a sąd II instancji w tym zakresie w pełni podziela stanowisko Sądu Okręgowego.

Zdaniem Sądu I instancji nie było również podstaw do przyjęcia możliwości zastosowania w miejsce abuzywnych zapisów umownych, opierających się na kursie średnim waluty, ustalanym przez NBP, czy regulacjach z art. 41 prawa wekslowego. Art. 385 1 § 1 k.c. nie przewiduje bowiem możliwości zastąpienia wyeliminowanego zapisu umownego jakimkolwiek zapisem umownym. Podmiot przygotowujący ramową umowę, której de facto nie można negocjować, może zaproponować w niej zapisy umowne odbiegające od przepisów dyspozytywnych, określonych w prawie cywilnym. Jeżeli jednak się na to zdecyduje, to musi liczyć się ze wszystkimi tego konsekwencjami, a więc również z tymi, że zapis zostanie uznany za abuzywny i nie będzie stosowany. Nie oznacza to jednak możliwości powrotu do przepisu dyspozytywnego; ten bowiem, wolą twórcy umowy, został zmodyfikowany. W innym wypadku Bank zawsze mógłby wpisywać do umów klauzule abuzywne, wiedząc, że jeśli zostaną za takie uznane, to i tak jego interesy będą chronione poprzez zastosowanie przepisu dyspozytywnego, z którego w umowie celowo zrezygnował.

W świetle zgromadzonego materiału dowodowego nie sposób również twierdzić, by pozwana nie była wzbogacona kosztem powódki lub by zaistniały przesłanki określone w art. 409 k.c. W okolicznościach rozpoznawanej sprawy brak było jakiegokolwiek dowodu na okoliczność, że pozwana uzyskaną korzyść zużyła lub utraciła w taki sposób, że nie jest już wzbogacona.

Nieskuteczne byłoby również powoływanie się przez pozwaną na art. 411 pkt 1 k.c. bowiem wprost z dyspozycji wskazanego przepisu wynika, że brak możliwości żądania zwrotu świadczenia nienależnego nie obejmuje sytuacji, gdy jego spełnienie nastąpiło w wykonaniu nieważnej umowy.

Nie ma też argumentów na rzecz zastosowania art. 411 pkt 4 k.c. Jest bowiem jasne, że w tym przepisie chodzi tylko oświadczenie ukierunkowane na zaspokojenie oznaczonej, istniejącej acz jeszcze niewymagalnej wierzytelności. Odrzucić też należy zapatrywanie, że konsument spłacający kredyt udzielony mu na podstawie umowy dotkniętej nieważnością, czyni zadość zasadom współżycia społecznego w rozumieniu ar. 411 pkt 2 k.c., ponieważ nie ma potrzeby sięgania do tego przepisu w sytuacji, w której wzbogacony środkami pieniężnymi wypłaconymi przez bank w wykonaniu nieważnej umowy kredytu jest prawnie (a nie tylko moralnie) zobowiązany do jej zwrotu (zob. uzasadnienie uchwały SN z 16.2.2021 r., III CZP 11/20, OSNC 2021, nr 6, poz.40). Bezspornie powódka spełniła na rzecz pozwanego świadczenie w kwocie dochodzonej pozwem, zatem rozstrzygnięcie Sądu pierwszej instancji, także co do wysokości zasądzonego roszczenia, jest uzasadnione.

Za niezasadny Sąd Apelacyjny uznał także podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia. Roszczenie o zwrot świadczeń w wyniku uznania umowy za nieważną, przedawnia się w terminie dziesięciu lat. Trzyletni termin przedawnienia przewidziany w art. 118 k.c. dotyczy roszczeń związanych z prowadzoną działalnością gospodarczą, ewentualnie roszczeń okresowych. Zdaniem Sądu Apelacyjnego roszczenie okresowe, to takie, którego wielkości i czasu trwania nie da się z góry określić. Elementem wyróżniającym świadczenia okresowe jest ich powtarzalny charakter (spełniane są w określonych odstępach czasowych) oraz zależność wysokości (rozmiaru) świadczenia od upływu czasu. Sąd wskazał przy tym, że roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia na skutek stwierdzenia nieważności umowy nie jest roszczeniem okresowym nawet, jeśli dotyczy zwrotu uiszczonych odsetek lub rat. Nie stosuje się też do niego przepisu art. 731 k.c., gdyż nie jest to roszczenie wynikające z umowy rachunku bankowego. Tym samym roszczenie kredytobiorczyni przedawniało się po upływie 10 lat.

Odnosząc się do początku biegu terminu przedawnienia ww. roszczeń, Sąd Apelacyjny pragnie odwołać się do uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019, sygn. V CSK 382/19, gdzie wskazano, iż ze względu na zastrzeżoną dla kredytobiorcy – konsumenta możliwość podjęcia ostatecznej decyzji co do sanowania niedozwolonej klauzuli umownej albo powołania się na całkowitą nieważność umowy także wtedy, gdy mogłaby zostać utrzymana w mocy przez zastąpienie klauzuli abuzywnej stosownym przepisem, należy uznać, iż co do zasady termin przedawnienia tych roszczeń może rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę – konsumenta wiążącej, tj., świadomej, wyraźnej i swobodnej decyzji w tym względzie. Dopiero wówczas można bowiem uznać, iż brak podstawy świadczenia stał się definitywny, a strony mogą żądać skutecznie zwrotu nienależnego świadczenia (por. art. 120 § 1 zd. 1 k.c.). Stanowisko to zostało rozwinięte w uchwale składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r, której nadano moc zasady prawnej, a w której wskazano, iż jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.). Kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna. Zdaniem Sądu Apelacyjnego oznacza to także, że kredytobiorca – konsument nie może zakładać, że także roszczenie banku uległo przedawnieniu w terminie liczonym tak, jakby wezwanie do zwrotu udostępnionego kredytu było możliwe już po dniu jego udostępnienia (por. art. 120 § 1 zd. 2 k.c.).

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c. w zw. z art. 385 ( 1) § 1 k.c. przez zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia 13.10.2021 r., podczas gdy świadczenia stron stają się wymagalne dopiero z chwilą prawomocności wyroku sądu II instancji. Rozważania w tym zakresie należy rozpocząć od uchwały siedmiu sędziów SN z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, gdzie wyrażono pogląd, że w razie trwałej bezskuteczności (nieważności) umowy kredytu każdej ze stron przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.), który sąd apelacyjny podziela. Nie wyjaśnia to jeszcze, kiedy roszczenia te stają się wymagalne. Wypowiadając się częściowo co do tej kwestii, w wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18 i w uchwale z dnia 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20, Sąd Najwyższy wyjaśnił, że ze względu na przyznaną kredytobiorcy-konsumentowi możliwość podjęcia wiążącej decyzji co do sanowania niedozwolonej klauzuli i co do zaakceptowania konsekwencji całkowitej nieważności umowy (i sprzeciwienia się zarazem udzieleniu mu ochrony przed tymi konsekwencjami przez wprowadzenie regulacji zastępczej), należy uznać, iż co do zasady termin przedawnienia tych roszczeń może rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę-konsumenta wiążącej decyzji w tym względzie. Dopiero wtedy bowiem można uznać, że brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny (podobnie jak w przypadku condictio causa finita), a strony mogły zażądać skutecznie zwrotu nienależnego świadczenia (por. art. 120 § 1 zd. 1 k.c.). Do chwili, w której należycie poinformowany konsument wyrazi zgodę na związanie niedozwolonym postanowieniem umownym albo zgody tej odmówi (ew. upłynie rozsądny czas do jej wyrażenia), umowa kredytu, która bez tego postanowienia nie może wiązać, znajduje się w stanie bezskuteczności zawieszonej, tj. nie wywołuje skutków prawnych, choć skutki te może nadal wywołać w razie wyrażenia zgody na postanowienie albo - jeżeli są spełnione stosowne przesłanki - w razie jego zastąpienia regulacją zastępczą. Jest jasne, że tak długo jak trwa stan zawieszenia, kredytodawca nie może domagać się spełnienia uzgodnionych w tej umowie świadczeń. Zgodnie z dotychczasowym orzecznictwem dotyczącym stanu bezskuteczności zawieszonej (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 7 października 2010 r., IV CSK 95/10 i z dnia 3 lutego 2017 r., II CSK 159/16, niepubl.; por. też wyroki Sądu Najwyższego z dnia 25 kwietnia 1995 r., I CRN 48/95 i z dnia 7 listopada 1997 r., II CKN 431/97, OSNC 1998 Nr 6, poz. 94) nie może on również żądać zwrotu spełnionego świadczenia nienależnego, ponieważ decyzja co do związania postanowieniem i umową leży co do zasady w rękach konsumenta. Sytuacja ulega zmianie dopiero w razie potwierdzenia klauzuli abuzywnej przez konsumenta, kiedy to klauzula oraz umowa stają się skuteczne z mocą wsteczną, albo odmowy jej potwierdzenia (upływu rozsądnego czasu do potwierdzenia), kiedy to dochodzi do utrzymania umowy z regulacją zastępczą (jeżeli są spełnione stosowne przesłanki) albo do całkowitej i trwałej bezskuteczności (nieważności) umowy. Owa trwała bezskuteczność (nieważność) jest równoznaczna ze stanem, w którym "czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia" w rozumieniu art. 410 § 2 in fine k.c. oraz "nieważnością czynności prawnej" w rozumieniu art. 411 pkt 1 k.c. Sytuacja konsumenta jest korzystniejsza niż przedsiębiorcy, ponieważ w każdej chwili kredytobiorca może zakończyć stan bezskuteczności zawieszonej, udzielając zgody na związanie klauzulą abuzywną albo odmawiając tej zgody, z tym że - stosownie do orzecznictwa TSUE - skuteczność tych oświadczeń zależy od tego, czy był uprzednio należycie poinformowany o konsekwencjach tej abuzywności. W związku z tym może powstać pytanie, czy i ewentualnie, kiedy wystąpienie przez konsumenta - choćby pozasądowo - z żądaniem restytucyjnym zakładającym trwałą bezskuteczność (nieważność) całej umowy, może być uznane za dorozumianą odmowę potwierdzenia klauzuli i akceptację konsekwencji upadku umowy (choćby sam sąd oceniał je jako szczególnie niekorzystne), prowadzącą do jej trwałej bezskuteczności (nieważności). Kierując się dotychczasowym orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, należy uznać, że bieg terminu przedawnienia roszczeń restytucyjnych konsumenta nie może się rozpocząć zanim dowiedział się on lub rozsądnie rzecz ujmując, powinien dowiedzieć się o niedozwolonym charakterze postanowienia. Należy bowiem uznać, że dopiero wówczas mógł wezwać przedsiębiorcę do zwrotu świadczenia (por. art. 455 k.c.), tj. podjąć czynność, o której mowa w art. 120 § 1 k.c. (por. uchwała siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21). Skoro w tej sprawie powódka reprezentowana przez zawodowego pełnomocnika pismem z dnia 30 września 2021 r. zmieniła częściowo żądanie i wezwała pozwany Bank do zapłaty dochodzonej kwoty, to po doręczeniu wezwania powódka odmówiła potwierdzenia klauzul abuzywnych, zaakceptowała upadek umowy. Tak więc wskazana przez nią data doręczenia jej pisma stanowiła wezwanie do zapłaty (21 września 2021r.). Doręczenie zmienionego żądania pozwu nastąpiło 13 października (k. 135). Tak więc od tej daty jej roszczenie stało się wymagalne, a więc też mogła to być początkowa do naliczania odsetek. Sąd I instancji zasądził je od daty o kilka dni późniejszej. Nieskarżenie orzeczenia przez powódkę uniemożliwiało sądowi II instancji korektę rozstrzygnięcia w tym zakresie albowiem byłoby to orzeczenie na niekorzyść skarżącego baku (art. 384 k.p.c.). Oczywiście powódka została pouczona o skutkach nieważności umowy także na rozprawie 17.03.2021r. oraz oświadczyła, że domaga się stwierdzenia nieważności. Jednakże to jej oświadczenie jedynie potwierdziło jej wcześniejsze oświadczenie złożone pozwanemu, a więc w tej sytuacji to nie ono, a wcześniejsze jej oświadczenie złożone pozwanemu Bankowi skutkowało wymagalnością roszczenia.

Niezasadne były także zarzuty ewentualne co do nieważności tylko abuzywnych postanowień umowy i możliwości utrzymania umowy w mocy w pozostałym zakresie. W tym zakresie sąd II instancji już wcześniej przedstawił swoje stanowisko.

Strona pozwana zgłosiła natomiast w trakcie postępowania apelacyjnego zarzut zatrzymania. Pozwany Bank oprócz podniesienia takiego zarzutu w apelacji przedłożył też pismo procesowe datowanym na 26.07.2022r. (k. 298 in. akt), gdzie przedstawił dowody doręczenia pisma obejmującego taki zarzut bezpośrednio powódce.

W takiej sytuacji zważyć należało, że zgodnie z art. 496 k.c., jeżeli wskutek odstąpienia od umowy strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot, przy czym zgodnie z art. 497 k.c. uregulowanie to stosuje się odpowiednio w razie rozwiązania lub nieważności umowy wzajemnej. Możliwość zastosowania powyższego uprawnienia ograniczona jest przez prawodawcę do zobowiązań wzajemnych - a zatem w sytuacji, w której świadczenie jednej ze stron jest odpowiednikiem świadczenia drugiej (art. 487 § 2 k.c.). Wzajemność umowy kredytowej początkowo wzbudzała wątpliwości. Obecnie jednak przeważający jest pogląd, zgodnie z którym świadczenie przez kredytobiorcę z tytułu odsetek i prowizji jest odpowiednikiem świadczenia banku (vide uzasadnienie wyroku z dnia 7 marca 2017 r.; sygn. akt II CSK 281/16 czy wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r.; V CSK 382/18). Sąd Apelacyjny te poglądy w pełni podziela, co już wyżej sygnalizował.

W sprawie bezsporne było, że Bank wypłacił powódce tytułem spornego kredytu kwotę 130.602,54 zł, zaś powódka domagała się zwrotu tego co świadczyła na rzecz Banku w związku z tą umową o kredyt, którą oceniała jako nieważną – tj. kwot 98.852,83 zł i 6.468,73 CHF z odsetkami od 13.10.2021r. Zgłaszając w sprawie zarzut zatrzymania świadczenia pozwany opierał go na twierdzeniu, że w przypadku uznania przez sąd, że umowa jest nieważna (co nastąpiło w wyroku) Bankowi przysługuje wobec powódki roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia spełnionego przez bank w wykonaniu nieważnej umowy. I takie roszczenie bankowi niewątpliwie przysługuje, nie jest to roszczenie kontraktowe, albowiem nie jest ono roszczeniem o dokonanie zapłaty na podstawie przepisów zawartej umowy kredytu, a jest to roszczenie poza kontraktowe o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia. Pozwany Bank jest uprawniony do sformułowania takiego żądania, albowiem wypłacił bezspornie powódce środki kredytowe, które okazały się środkami przekazanymi bez podstawy prawnej. Wymaga zaznaczenia, że by procesowy zarzut zatrzymania był skuteczny wymagane jest złożenie materialnoprawnego oświadczenia o zatrzymaniu (podobnie jak i w przypadku oświadczenia o potrąceniu), a jeśli w imieniu strony składa je pełnomocnik (tak jak w tej sprawie) to wymaga się od niego posiadania pełnomocnictwa wykazującego umocowanie do takiej czynności. W niniejszej sprawie pełnomocnik procesowy pozwanego, składając oświadczenie o potrąceniu, niewątpliwie dysponował stosownymi umocowaniami do złożenia oświadczenia o potrąceniu (patrz k. 300v). Oświadczenie o zarzucie zatrzymania bezpośrednio dotarły do powódki dnia 26maja 2022r. (k. 301).

Zdaniem sądu II instancji prawo zatrzymania nie może przekraczać kwoty zasądzonej na rzecz powódki. Gwarancją zachowania właściwej funkcji prawa zatrzymania jest takie jego zapisanie, aby odnosiło ono skutek obronny do właściwej wysokości, a więc by roszczenie własne banku było niemniejsze niż kwota zasądzana na rzecz powódki. Własne świadczenie banku może być większe, mimo że to nie podlega ustaleniu w tej sprawie. Gdyby ulegało obniżeniu do kwoty mniejszej niż kwota zasądzona na rzez powoda, obronny skutek prawa zatrzymania powinien ulegać proporcjonalnemu ograniczaniu. Nie jest również wskazane, by powódka musiał w całości uregulować świadczenie należne bankowi, przed możnością wdrożenia czynności wymuszających na banku spełnienie tej części zasądzonej kwoty w tej sprawie, która by przenosiła świadczenie należne bankowi. Wymagane jest, aby prawo zatrzymania działało we właściwej proporcji pomiędzy roszczeniami obu stron. Wszystkie podane w skrócie argumenty spowodowały, że Sąd Apelacyjny zastrzegł w wydanym wyroku na rzecz pozwanego Banku prawo zatrzymania świadczenia zasądzonego na rzecz powódki do czasu zaoferowania przez nich zwrotu świadczenia uzyskanego przez powódki na podstawie spornej umowy do wysokości świadczenia zasądzonego (w pkt 2 wyroku sądu I instancji). Zarzutem zatrzymania zostały więc objęte kwoty zasądzone przez Sąd Okręgowy w punkcie 2. (drugim), który został zmieniony przez jego uzupełnienie o zapis uwzględniający zarzut zatrzymania zgłoszony przez stronę pozwaną.

Dalej należy podnieść, że skuteczne skorzystanie z prawa zatrzymania świadczenia przez stronę pozwaną wyłącza stan opóźnienia w spełnienie świadczenia na rzecz strony powodowej. Pogląd ten znajduje potwierdzenie w ugruntowanym orzecznictwie (zob. wyrok SN z 31 stycznia 2002 r., IV CKN 651/00, OSNC 2002/12/155).

Uwzględnienie zarzutu zatrzymania skutkowało w pierwszej kolejności zmianą zaskarżonego wyroku przez dodanie zastrzeżenia o uzależnieniu obowiązku zapłaty przez pozwanego zasądzonego od niego świadczenia od równoczesnego zwrotu na jego rzecz przez powódki wzajemnego nienależnego świadczenia z tytułu udzielonego kredytu. Z kolei, skuteczne powołanie się na prawo zatrzymania pociąga za sobą ustanie po stronie zgłaszającego ten zarzut, dłużnika opóźnienia w zapłacie dochodzonego przez wierzyciela świadczenia wzajemnego, co uchyla m.in. obowiązek uiszczania odsetek ustawowych za opóźnienie na podstawie art. 481 k.c. Skoro warunek zarzutu zatrzymania ziścił się w dniu ostatecznego uznania nieważności umowy stąd od dnia następnego po zamknięciu rozprawy przez sąd II instancji nie przysługują mu odsetki ustawowe za opóźnienie od przyznanego w wyroku świadczenia (art. 316 k.p.c.). Stąd zmiana zaskarżonego wyroku na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. przez zasądzenie odsetek tylko do daty wyroku sądu I instancji i oddaleniu żądania dalej idącego do dnia zapłaty (pkt I.) oraz zastrzeżenie w treści rozstrzygnięcia prawa zatrzymania na rzecz pozwanego.

W pozostałym zakresie apelacja jako niezasadna na mocy art. 385 k.p.c. została oddalona (pkt II.).

Ponieważ zarzuty apelacji pozwanego, skierowane przeciwko zasadności roszczenia powództwa, zostały w całości oddalone, należało uznać go za przegrywającego postępowanie apelacyjne w rozumieniu przepisów art. 98 § 1, 1 1 i 3 k.p.c. i przy zastosowaniu art. 100 zd. 2 k.p.c. kosztami tego postępowania obciążono pozwany Bank ustalając je w wysokości 4.050 zł (§ 10 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 2 pkt 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych; t.j. Dz.U. z 2018r., poz. 265 - punkt III. wyroku).

Na oryginale właściwy podpis.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Karolina Najda
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Gdańsku
Osoba, która wytworzyła informację:  Zbigniew Merchel
Data wytworzenia informacji: