I Ca 315/25 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Suwałkach z 2025-07-25
Sygn. akt: I Ca 315/25
UZASADNIENIE
Powódka (...) w W. wystąpiła przeciwko A. L. i M. L. z pozwem o zasądzenie od pozwanych solidarnie na jej rzecz kwoty 19.311,07 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 15 stycznia 2021 r. do dnia zapłaty.
Nadto, powódka domagała się zasądzenia od pozwanych solidarnie na jej rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, ewentualnie według spisu kosztów w przypadku jego przedłożenia, wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia.
Powódka wniosła przy tym o wydanie nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym.
Uzasadniając powyższe stanowisko powódka wskazała, że w dniu 31 lipca 2019 r. zawarła z pozwanymi umowę o roboty budowlane, w ramach której miała wybudować w stanie surowym budynek mieszkalny na działce nr (...) położonej w gminie E., obręb G., zgodnie z dostarczoną przez pozwanych dokumentacją projektową i z materiałów dostarczonych przez nią. Wartość robót strony ustaliły na kwotę 272.000,00 zł plus 8 % podatku VAT. Szczegółowy zakres prac oraz etapy wykonywania robót określały załączniki do umowy. Termin rozpoczęcia robót ustalono na dzień 01 sierpnia 2019 r., a termin zakończenia na 30 listopada 2019 r. Strona powodowa nie była w stanie rozpocząć robót w terminie, gdyż pozwani do tej daty nie uzyskali prawomocnego pozwolenia na budowę. Dodatkowo pozwani wprowadzali zmiany w projekcie, wymagające zatwierdzenia przez organ administracji, co również wpłynęło na czas trwania inwestycji. Aneksem z dnia 26 lutego 2020 r. strony zmieniły umowę wyłączając realizację przez stronę powodową etapu trzeciego robót opisanego w załączniku nr 1 do umowy i ustaliły, że wartość robocizny (bez materiałów) za zrealizowanie pierwszego i drugiego etapu wynosi 66.200,00 zł brutto. Strona powodowa wykonała zgodnie z umową i aneksem dwa etapy robót i dostarczyła pozwanym materiały na wykonanie trzeciego etapu (pokrycie dachowe). Pozwani odebrali wykonane prace, strona powodowa nie dysponuje jednak protokołami odbioru, gdyż po ich podpisaniu pozwany przywłaszczył dokumenty i oddalił się z nimi z placu budowy. Wobec powyższego wynagrodzenie należne stronie powodowej wynosi 66.200,00 zł tytułem robocizny i 137.111,07 zł za dostarczone materiały. Pozwani zapłacili tytułem zaliczki kwotę 184.000,00 zł. Pozostała do zapłaty kwota stanowi roszczenie w niniejszej sprawie i udokumentowana została fakturą z dnia 31 grudnia 2020 r. z terminem płatności do dnia 14 stycznia 2021 r.
Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym wydanym w dniu 21 maja 2021 r., sygn. akt I Nc 525/21, Referendarz Sądowy w Sądzie Rejonowym w Ełku orzekł zgodnie z żądaniem pozwu.
Wydany nakaz zapłaty utracił moc na skutek wniesienia sprzeciwu przez pozwanych. W złożonym środku zaskarżenia pozwani wnieśli o oddalenie powództwa i zasądzenie na ich rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.
W uzasadnieniu sprzeciwu pozwani przyznali, że strony zawarły przedmiotową umowę oraz że postanowiły, iż realizacja umowy, której przedmiotem było wybudowanie w stanie surowym budynku mieszkalnego na działce nr (...) w gminie E., zostanie zrealizowana do dnia 31 listopada 2019 r. Początkowo wynagrodzenie zostało ustalone na łączną kwotę 272.000,00 zł netto, przy czym kwota ta została indywidualnie określona co do każdego z 3 etapów prac: za etap I Fundamenty z izolacją - 95.200,00 zł; za etap II Stan surowy - 95.200,00 zł, za etap III Dach i pokrycie dachowe - 81.600,00 zł.
Na mocy aneksu z 26 lutego 2020 r., strony zmodyfikowały § 8 umowy, który uzyskał finalnie brzmienie: „Strony zgodnie oświadczają, iż cena za dwa pierwsze etapy budowy wymienione w § 8 umowy, wynosi 66.200,00 zł brutto. Ponadto III etap umowy będzie zrealizowany przez inwestorów we własnym zakresie, na co wykonawca wyraża zgodę oraz nie wnosi żadnych uwag”.
W ocenie pozwanych, strona powodowa nigdy nie zakończyła prac, nie doszło do formalnego odbioru obiektu przez nich, ponieważ strona powodowa porzuciła plac budowy. Wbrew twierdzeniom strony powodowej, w ocenie pozwanych, na skutek zaniedbań wykonawcy i szeregu błędów w sztuce budowlanej umowa nie została należycie wykonana lub też nie doszło do realizacji wszystkich zobowiązań leżących po stronie powodowej.
Zdaniem pozwanych, skoro zgodnie z § 8 umowy wypłata wynagrodzenia odbywać się miała etapowo, każdorazowo po akceptacji przedstawionych protokołów odbioru każdego z wykonanych etapów prac pod warunkiem ich realizacji zgodnie z załącznikami do umowy i odbioru przez zamawiającego lub działającego w jego imieniu kierownika budowy, w realiach sprawy, brak było podstaw do zapłaty stronie powodowej całości wynagrodzenia, gdyż nie przekazała ona pozwanym protokołów odbioru wykonanych robót. Jednocześnie pozwani podkreślili, iż płatności realizowane były zaliczkowo - co pomimo braku odbiorów - doprowadziło do sytuacji, w której strona powodowa została za wykonaną przez siebie pracę rozliczona ze znaczną nadwyżką. Pozwani podnieśli również, iż okna szczytowe zostały wykonane niezgodnie z projektem, wskutek czego pozwani zostali zmuszeni do poniesienia dodatkowych kosztów związanych z koniecznością modyfikacji zamówionych już okien, jak też zlecenia architektowi przygotowania projektu zamiennego inwestycji uwzględniającego błędny kąt okien szczytowych; doszło również do nieprawidłowej realizacji otworów drzwiowych; strona powodowa nie dokonała zapłaty wynagrodzenia kierownikowi budowy, co determinowało zlecenie budowy innemu kierownikowi budowy; nie wykonano również przewidzianych w II etapie umowy konstrukcji komina i przewodów dymowych, zatem zlecono wykonanie robót w tym zakresie innemu podmiotowi - R. M. i generowało to dodatkowy koszt w wysokości ok. 15.000,00 zł. Powódka zakończyła swoją część robót w marcu 2020 r., po czym nie doszło do odbioru prac - nie przedstawiono protokołów.
W świetle powyższego, zdaniem pozwanych, zawinione działania strony powodowej nie tylko doprowadziły do braku obowiązku zapłaty po ich stronie, ale doprowadziły również do powstania szkody po stronie pozwanych.
Pozwani podnieśli, iż powódka nigdy nie uzyskała od nich akceptacji kwoty objętej przedstawioną przez nią fakturą VAT. Pozwani podkreślili przy tym, że zgodnie z brzmieniem umowy, zdarzeniem poprzedzającym powstanie obowiązku zapłaty jest uprzednie wykonanie robót objętych umową i akceptacja tychże robót przez pozwanych.
W przekonaniu pozwanych, analiza zestawień faktur i przelewów wykonanych przez nich prowadzi do konstatacji, że przekazali oni powódce kwoty przewyższające wartość należności jej przysługujących z tytułu wystawionych faktur. Z uwagi na liczne zaniedbania i błędy strony powodowej, w ocenie pozwanych, nie doszło do należytego wykonania umowy w całym jej zakresie co z kolei powoduje, że nie sposób jest zaakceptować tezy, zgodnie z którą stronie powodowej przysługuje roszczenie o zapłatę kwoty dochodzonej pozwem.
Ustosunkowując się do sprzeciwu pozwanych, strona powodowa w całości podtrzymała stanowisko zawarte w pozwie.
Wyrokiem z dnia 18 listopada 2024 r., sygn. akt: I C 251/21, Sąd Rejonowy w Ełku I Wydział Cywilny zasądził od pozwanych M. L. i A. L. na rzecz strony powodowej (...) w W. kwotę 19.311,07 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 15 stycznia 2021 r. do dnia zapłaty (pkt I.), zasądził od pozwanych na rzecz strony powodowej kwotę 7.917,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 3.600,00 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty (pkt. II) oraz nakazał pobrać od pozwanych na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Ełku kwotę 7.166,27 zł tytułem wydatków pokrytych tymczasowo ze środków Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Ełku (pkt. III).
Apelację od powyższego wyroku wywiódł pozwany M. L. zaskarżając go w całości i zarzucając mu:
1. naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, tj.:
a) art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c., poprzez pominięcie wiadomości mailowej z 05 sierpnia 2019 r. dotyczącej ilości zamówionej stali jak również rozmiaru fundamentów, będące skutkiem błędnego uznania, że wskazane dokumenty nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia w sprawie, podczas gdy z analizy treści rzeczonego maila wynika, iż już w tym dniu powódka znała powierzchnię budynku;
b) art. 233 § 1 k.p.c., poprzez dokonanie sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, dowolnej oceny dowodów, pozbawionej wszechstronnego i obiektywnego rozważenia całości materiału dowodowego, z pominięciem istotnej jego części i poczynienie na tej wadliwej podstawie niezgodnych z rzeczywistym stanem faktycznym wniosków leżących u podstaw wyroku oraz poprzez:
- błędną ocenę dokumentów w postaci umowy o roboty budowlane z 31 lipca 2019 r. oraz aneksu z 26 lutego 2020 r. - co doprowadziło do bezpodstawnego przyjęcia, że w czasie zawierania aneksu, pozwany kalkulował wynagrodzenie za robociznę według stanu wiedzy na dzień zawarcia umowy w oparciu o przedstawiony mu wtedy projekt, kiedy zarówno z dziennika budowy, jak i twierdzeń w pozwie wynika, że
26 lutego 2020 r. budynek w stanie surowym został postawiony i ani jego powierzchnia ani kubatura nie mogły budzić wątpliwości;
- błędną ocenę sporządzonych w sprawie opinii biegłych w zakresie, w którym obaj biegli wskazali, że prace wymienione w załączniku nie zostały w całości przez powódkę wykonane, co jednoznacznie wskazuje że umowa o roboty budowlane nie została wykonana w całości;
- odmowę wiary zeznaniom pozwanego z 05 listopada 2024 r., które Sąd uznał za wiarygodne jedynie w zakresie, w jakim znajdują potwierdzenie w pozostałym zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, podczas gdy depozycje M. L. korespondują wprost z jednoznacznym brzmieniem aneksu - „ Ja z powodem uzgodniłem zakres i wartość prac i na tej umowie zawarliśmy aneks. Tam wymieniono etapy prac. Dwa pierwsze zostały wykonane, ale z pewnymi wyjątkami. Aneks podpisywaliśmy, gdy prace pierwszego i drugiego etapu dobiegały końca”;
- dowolną ocenę twierdzeń M. S. - Prezesa Zarządu powódki w zakresie w jakim ustalano zakres umowy i dowolnie uznano, że dodatkowe prace wynikają z aneksu - „ Wykonywaliśmy dodatkowe roboty nie objęte umową, tj. zmiany konstrukcyjne budynku - dobudowanie słupów i podciągów z uwagi na zwiększenie wymiarów budynku przez inwestorów, zmiana układu wejścia do budynku, zwiększenie rozmiaru budynku, przerabianie otworów okiennych i drzwiowych - kilkukrotnie, podniesienie ściany kolankowej w budynku i jej zbrojenie, wykonanie trzpieni pod konstrukcję dachową. Być może części nie pamiętam. Były też zmiany odnośnie technologii murowania. Strop był wylewany, choć pierwotnie miały być gotowe płyty. Pozwani zrezygnowali z betonowych schodów. Część tej pracy przeznaczyliśmy na wylanie stropów i szalowanie ścian kolankowych i tak rozliczyliśmy. To wynika z aneksu.”;
- przyznanie wiary zeznaniom powódki, pomimo iż stały w sprzeczności z wersją zdarzeń zaprezentowaną przez pozwanego, z treścią aneksu, czy zeznaniami świadka N., który wskazywał, że zrezygnował z funkcji kierownika budowy z uwagi na brak otrzymania wynagrodzenia, a nie niechęć do sygnowania prac związanych z III etapem;
2. błędy w ustaleniach faktycznych, polegające na:
a) wadliwej ocenie zakresu umowy i jej treści w momencie zawierania Aneksu, jak również ustaleń stron jakie prace zawierają się w uzgodnionym wynagrodzeniu ryczałtowym - w sytuacji, w której z uwagi na formę wymaganą do umowy o roboty budowlane (forma pisemna) jakiekolwiek zmiany w zakresie np. zmian prac objętych załącznikiem lub podwyższenia przyjętego przez strony wynagrodzenia ryczałtowego z uwagi na zwiększenie kubatury budynku, wymagałoby sporządzenia stosownego aneksu do umowy;
b) błędnym przypisaniu prac dodatkowych, jako wchodzących w zakres umowy o roboty budowlane - w sytuacji gdy zakres umowy wynika z jej jednoznacznego brzmienia, zaś w sprawie brak było podstaw choćby formalnych - z uwagi na treść art. 74 § 2 k.p.c. - do podjęcia przez Sąd próby rozliczenia wynagrodzenia w oparciu o prace dodatkowe nieobjęte umową, gdy pozwani kwestionowali jakoby strony uzgodniły, że: zwiększenie kubatury budynku miałoby się wiązać ze zwiększeniem wynagrodzenia; dodatkowe prace wykonane przez powódkę miały podlegać zapłacie;
3. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:
a) art. 648 § 1 k.c. w zw. z art. 74 § 2 k.p.c., poprzez ich niezastosowanie, wyrażające się w nieuprawnionym uznaniu przez Sąd I instancji, że w ramach umowy o roboty budowlane jej treść może być ustalana w oderwaniu od zalegającej dokumentacji;
b) art. 632 § 1 k.c., poprzez jego błędną wykładnię i niezastosowanie, w sytuacji, w której wysokość ryczałtowego wynagrodzenia została ustalona na dzień 26 lutego 2020 r. i po tej dacie nie wystąpiła żadna z przesłanek umożliwiających modyfikację zakresu prac - nie doszło do zmiany stosunków, której nie można było przewidzieć, ani też wykonanie zamówienia groziło przyjmującemu zamówienie rażącą stratą;
4. z ostrożności procesowej, naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, tj. naruszenie art. 327 1 § 1 pkt 1 k.p.c., poprzez sporządzenie uzasadnienia bez wyjaśnienia przyczyn, dla których Sąd ustalił treść umowy w sposób rozbieżny z treścią Aneksu, odmówił wiarygodności i mocy dowodowej części dokumentów, oraz nie wyjaśnił rozbieżności między opiniami biegłych.
W związku z powyższym, skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości, w tym również zmianę wyroku w zakresie dotyczącym pozwanej solidarnie A. L. oraz o zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów postępowania za II instancję wraz z należnymi na mocy
art. 98 § 1
1 k.p.c. odsetkami, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Strona powodowa wniosła o oddalenie apelacji pozwanego w całości i zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych, względnie na podstawie spisu kosztów w przypadku jego przedłożenia.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja pozwanego M. L., jako bezzasadna, podlegała oddaleniu.
Wskazać należy, że zgodnie z art. 382 k.p.c. sąd drugiej instancji orzeka na podstawie materiału zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym. Z regulacji tej wynika, że postępowanie apelacyjne polega na merytorycznym rozpoznaniu sprawy. Oznacza to z kolei, że wyrok sądu drugiej instancji musi opierać się na jego własnych ustaleniach faktycznych i prawnych poprzedzonych ponowną oceną materiału procesowego. Przyjęte jest przy tym, że Sąd drugiej instancji może przyjąć ustalenia za własne lub zmienić ustalenia faktyczne stanowiące podstawę wydania wyroku Sądu pierwszej instancji nawet bez przeprowadzenia postępowania dowodowego uzasadniającego odmienne ustalenia, chyba że szczególne okoliczności wymagają ponowienia lub uzupełnienia tego postępowania.
Wykonując ten obowiązek Sąd Okręgowy dokonał własnej oceny przedstawionego pod osąd materiału dowodowego zgromadzonego w aktach niniejszej sprawy i w jej wyniku stwierdził, że Sąd I instancji trafnie ocenił żądanie pozwu wywiedzionego przez (...) z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. oraz odnoszące się do niego stanowisko prezentowane przez pozwanych pod kątem merytorycznym, z poszanowaniem reguł wyrażonych w przepisie art. 233 § 1 k.p.c., czyniąc prawidłowe i znajdujące należyte odzwierciedlenie w zebranym w sprawie materiale dowodowym ustalenia, które Sąd Okręgowy w pełni aprobuje i przyjmuje za własne (art. 382 k.p.c.). Powyższe zbędnym czyniło powielanie tychże ustaleń i uprawniało Sąd II instancji do ograniczenia pisemnych motywów wyłącznie do oceny poszczególnych zarzutów apelacyjnych (art. 387 § 2 1 k.p.c.).
Ocenę zarzutów apelacyjnych rozpocząć należało zaś od tych, które tyczyły się poczynionych przez Sąd I instancji ustaleń faktycznych. Tylko w prawidłowo ustalonym stanie faktycznym sprawy dokonywać można bowiem oceny właściwego zastosowania przepisów prawa materialnego. Zarzuty te oceniać należało przy tym łącznie z zarzutami tyczącymi się wadliwej oceny materiału dowodowego. Ewentualne błędy w ocenie materiału dowodowego znajdować musiały bowiem przełożenie na ustalenia w zakresie stanu faktycznego.
Wskazać w tym miejscu godzi się, że ocena wiarygodności i mocy dowodów jest podstawowym zadaniem sądu orzekającego, wyrażającym istotę sądzenia, a więc rozstrzygania kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego, przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału. Granice swobodnej oceny dowodów wyznaczone są przy tym wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia. Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd
art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wskazania, jakie kryteria oceny zostały naruszone przez sąd przy analizie konkretnych dowodów, uznając ich brak wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im taką moc przydając, tj. czy i w jakim zakresie analiza ta jest niezgodna z zasadami prawidłowego rozumowania, wiedzą lub doświadczeniem życiowym, względnie, czy jest ona niepełna. Nie jest natomiast w tym zakresie wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie innej niż ocena sądu.
Nadto, jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne.
W świetle powyższego, Sąd Okręgowy ocenił jako całkowicie nieuzasadniony podniesiony przez pozwanego zarzut naruszenia przez Sąd I instancji
art. 233 § 1 k.p.c., jak również art. 235
2 § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c.. W przekonaniu Sądu Okręgowego, kwestionując ustalenia poczynione przez Sąd
I instancji, pozwany wadliwie przyjął, iż w realiach przedmiotowej sprawy doszło do niewywiązania się przez powódkę z postanowień umowy o roboty budowlane zawartej z pozwanymi dnia 31 lipca 2019 r., w wyniku niewykonania całości prac przewidzianych w jej treści w ramach etapów I i II przedmiotowej budowy.
W tym kontekście należy wskazać, iż prawidłowo Sąd Rejonowy ustalił, że strony postępowania zawarły umowę o roboty budowlane zawierającą uzgodniony przez nich na dzień 31 lipca 2019 r. szczegółowy zakres prac koniecznych do wykonania celem wybudowania do stanu surowego danego budynku mieszkalnego, a także kolejne, poszczególne etapy wykonywania tychże prac. Wskazane zapisy umowy o roboty budowlane łączącej strony postępowania swą podstawę znajdowały natomiast w projekcie budowlanym przedstawionym przez pozwanych powódce, który został uprzednio zaadaptowany przez architekta A. J..
Jednakże już w trakcie wykonywania przez powódkę umówionych pomiędzy stronami prac budowlanych, pozwani dokonywali licznych zmian w tym zakresie, które dotyczyły zarówno samego projektu budowlanego, zgodnie ze wskazaniami którego powódka prowadziła na rzecz pozwanych budowę budynku mieszkalnego, jak też materiałów przez powódkę używanych.
Powyższa okoliczność została jednoznacznie wykazana zeznaniami przesłuchanych przez Sąd I instancji świadków, a mianowicie świadka W. N., pełniącego początkowo obowiązki kierownika przedmiotowej budowy oraz świadka A. J., pełniącego obowiązki kierownika przedmiotowej budowy po złożeniu rezygnacji ze sprawowania funkcji kierownika budowy przez W. N..
Świadek W. N. w toku rozprawy z dnia 13 października 2021 r. jednoznacznie wskazał, iż do zmian w projekcie i wykonawczych dochodziło wyłącznie z inicjatywny pozwanych. Zmiany te skutkowały między innymi koniecznością zmodyfikowania układu konstrukcyjnego daszku nad wejściem, wykonania dodatkowo słupów żelbetonowych do podparcia podciągu, modyfikacji konstrukcji stropu z gęstożebrowego na żelbetowy i klatki schodowej, podniesienia ścianki kolankowej, modyfikacji ścianek działowych oraz zmiany lokalizacji otworów okiennych. Natomiast jak wynika z zeznań świadka A. J., dokonywane przez inwestorów zmiany w trakcie wykonywania przez powódkę prac budowlanych wymagało od niego stworzenia („tuż po rezygnacji poprzedniego kierownika”) projektu zamiennego, m.in. w zakresie więźby dachowej.
Okoliczności dokonywania przez inwestorów w formie ustnej zmian w projekcie budowlanym w trakcie prowadzenia na jego podstawie przez powódkę prac budowlanych znajduje dodatkowe potwierdzenie w treści opinii sporządzonych na potrzeby niniejszej sprawy przez biegłych sądowych z zakresu budownictwa T. S. (1) i T. S. (2).
Biegły T. S. (1) wskazał, iż prace powódki nie zostały wykonane zgodnie z pierwotnym projektem, gdyż w wyniku zmian zwiększono powierzchnię zabudowy – 7,5%.
Natomiast biegły T. S. (2) podał, że zakres prac określony początkowo projektem budowalnym typowym Orchidea został względem tego projektu rozszerzony poprzez powiększenie wymiarów obiektu, zarówno poziomego rzutu, jak i wysokości obiektu, przedmiotowe zmiany zostały wprowadzone przez projektanta w trakcie realizacji prac na polecenie inwestora – pozwanych.
W tym miejscu należy podkreślić, iż wbrew zarzutowi skarżącego odnoszącego się do formy wymaganej przy wprowadzaniu powyższych zmian co do prac objętych umową z dnia 31 lipca 2019 r., Kodeks cywilny nie przewiduje nieważności umowy o roboty budowlane, zawartej w formie pisemnej, w sytuacji dokonania przez jej strony zmian zawartych w niej postanowień w formie ustnej.
Zgodnie z art. 648 k.c. umowa o roboty budowlane powinna być stwierdzona pismem. Przepis ten przewiduje formę pisemną pod rygorem ad probationem. Zawarcie tej umowy może zatem nastąpić przez zgodne oświadczenia stron wyrażające ich wolę (także ustnie lub konkludentnie) w sposób dostateczny
(art. 60 k.c.). W razie braku zachowania formy pisemnej będą miały zastosowanie ograniczenia dowodowe wskazane w art. 74 § 1 i 2 k.c.. Innymi słowy, niedochowanie formy ad probationem utrudnia, ale nie uniemożliwia, udowodnienie zawarcia umowy lub dokonania innej czynności prawnej w sporze.
Tak więc powódka dochodząc roszczenia z tytułu umowy o roboty budowlane powinna wykazać istnienie ważnej umowy oraz, że na podstawie zawartej umowy pozwani są jej zobowiązani zapłacić dochodzoną przez nią kwotę, tj. wykazać treść zawartej umowy – art. 6 k.c.. W ocenie Sądu Okręgowego, powódka spełniła ciążący na niej powyższy obowiązek. Niewątpliwie materiał dowodowy przemawia za uznaniem, że strony zawarły ważną umowę o roboty budowlane datowaną na dzień 31 lipca 2019 r., którą następnie ustnie modyfikowały co do zakresu objętych nią prac budowlanych, zaś kwestię wynagrodzenia powódki za wykonanie tychże prac uregulowały ostatecznie poprzez zawarcie aneksu do umowy o roboty budowlane z dnia 31 lipca 2019 r., podpisanego w dniu 26 lutego 2020 r..
Odnośnie formy czynności prawnej, w razie sporu między stronami umowy, wchodzą w rachubę ograniczenia dowodowe, o których mowa w
art. 74 k.c.. Powołany przepis stanowi, że zastrzeżenie formy pisemnej, dokumentowej albo elektronicznej bez rygoru nieważności ma ten skutek, że w razie niezachowania zastrzeżonej formy nie jest w sporze dopuszczalny dowód z zeznań świadków lub z przesłuchania stron na fakt dokonania czynności. Przepisu tego nie stosuje się, gdy zachowanie formy pisemnej, dokumentowej albo elektronicznej jest zastrzeżone jedynie dla wywołania określonych skutków czynności prawnej. Jednakże mimo niezachowania formy pisemnej, dokumentowej albo elektronicznej przewidzianej dla celów dowodowych dowód z zeznań świadków lub z przesłuchania stron jest dopuszczalny, jeżeli obie strony wyrażą na to zgodę, żąda tego konsument w sporze z przedsiębiorcą albo fakt dokonania czynności prawnej jest uprawdopodobniony za pomocą dokumentu.
W ocenie Sądu Okręgowego, w niniejszej sprawie był dopuszczalny dowód z zeznań świadków i opinii sporządzonych przez biegłych sądowych z zakresu budownictwa na okoliczność ustnego modyfikowania przez pozwanych szczegółowego zakresu prac objętych przedmiotową umową o prace budowlane, stanowiącego załącznik do tejże umowy, z uwagi na to, że fakt zawarcia wskazanej umowy był udowodniony za pomocą dokumentu. Powódka do pozwu załączyła poświadczoną za zgodność z oryginałem kserokopię umowy o roboty budowlane datowanej na dzień 31 lipca 2019 r. i podpisanej przez strony postępowania.
Natomiast data zawarcia przez strony ww. aneksu do przedmiotowej umowy o roboty budowlane jednoznacznie wskazuje, iż wysokość wynagrodzenia powódki za wykonanie umówionych przez strony prac budowlanych w ramach dwóch pierwszych etapów budowy uwzględniała wartość jej robocizny już po wszystkich dokonanych przez inwestorów uprzednio zmianach w szczegółowym zakresie prac określonym w załączniku do wskazanej umowy i obowiązującym powódkę oraz zgodnym ustaleniu przez strony, że powódka nie będzie wykonywała prac związanych z wykonaniem konstrukcji komina dymowego i przewodów kominowych w zamian za wykonanie innych dodatkowych prac nie objętych pierwotnie wiążącą ich umową z dnia 31 lipca 2019 r., jak również nie będzie realizowała trzeciego – ostatniego etapu tej budowy.
Jednocześnie, Sąd Rejonowy ustalił, iż prace budowlane (...) zostały wykonane w całości zgodnie ze sztuką budowlaną, gdyż powódka wykonywała je zgodnie z przedłożonym jej przez pozwanych projektem budowalnym, który jednak kilkukrotnie został przez pozwanych zmodyfikowany. W sprawie niniejszej nie sposób przyjąć, że wykonawca nie zachował należytej staranności.
Mając na uwadze powyższe, w przekonaniu Sądu Okręgowego nie sposób przyjąć zgodnie ze stanowiskiem skarżącego, że powódka nie wykonała całości prac budowlanych, za które wynagrodzenie określa aneks do przedmiotowej umowy o roboty budowlane, czy też iż obecnie domaga się rozliczenia prac nieobjętych tą umową. W niniejszej sprawie powódka nie dochodzi od pozwanych żadnych środków finansowych przekraczających kwotę jej wynagrodzenia ustaloną zgodnie przez strony postępowania w aneksie do wiążącej ich umowy o roboty budowlane, zawartego (jak wskazuje sam skarżący w uzasadnieniu rozpoznawanej apelacji) już po wybudowaniu budynku mieszkalnego pozwanych. Tak więc wysokość spornego wynagrodzenia powódki z całą pewnością odnosiła się do wartości całości już wykonanej przez nią robocizny w ramach umówionych przez strony dwóch pierwszych etapów budowy, w tym przy uwzględnieniu przez obie strony okoliczności zwiększenia powierzchni domu pozwanych.
Okoliczności sprawy jednoznacznie wskazują, że wolą stron było uzgodnienie wynagrodzenia ryczałtowego o którym mowa w art. 632 § 1 k.c.. Przepis ten odnosi się co prawda do umowy o dzieło, jednakże w orzecznictwie Sądu Najwyższego wyrażono trafny pogląd, który Sąd Okręgowy w pełni podziela, że art. 632 k.c. może mieć zastosowanie w drodze analogii do umowy o roboty budowlane i stanowić podstawę do modyfikacji wynagrodzenia wykonawcy. Sąd Rejonowy tym samy w sposób prawidłowy zakwalifikował niniejsze roszczenie powódki właśnie, jako wynagrodzenie ryczałtowe, a nie wynagrodzenie za roboty dodatkowe nie objęte sporną umową. Powódka dochodzi obecnie od pozwanych wyłącznie wynagrodzenia ryczałtowego uzgodnionego przez strony umowy o roboty budowlane z dnia 31 lipca 2019 r. w części dotychczas przez pozwanych nieuregulowanej.
Zdaniem Sądu Okręgowego, prawidłowa jest konstatacja Sądu Rejonowego, iż zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwala ustalić jednoznacznie, jaka była treść zawartej przez strony umowy o roboty budowlane, że pozwani w formie ustnej wprowadzali zmiany w załączniku do umowy o roboty budowlane z dnia 31 lipca 2019 r. określającym zakres prac oraz w jakiej wysokości strony uzgodniły wynagrodzenie powódki za wykonanie prac budowlanych na rzecz pozwanych w momencie, gdy stan zaawansowania tychże prac plasował się na poziomie 98% (przy uwzględnieniu okoliczności, że nie zostały wykonane schody żelbetonowe i komin wolnostojący, lecz wykonano ścianki działowe na piętrze i parterze).
W konsekwencji powyższego, Sąd Okręgowy przyjął, iż powódka wykazała treść umowy zawartej z pozwanymi w zakresie prac budowlanych zleconych jej do wykonania, ale przede wszystkim w zakresie kwoty ustalonego jej wynagrodzenia. Dowodem na tą okoliczność z całą pewnością jest załączona do niniejszego pozwu poświadczona za zgodność z oryginałem kserokopia aneksu do umowy o roboty budowlane datowanego na dzień 26 lutego 2020 r. i podpisanego przez obie strony postępowania.
Reasumując, ocena materiału dowodowego przeprowadzona przez Sąd Rejonowy była oceną wszechstronną, uwzględniającą całość zeznań składanych przez świadków, a nie tylko ich wyselekcjonowanych fragmentów i przede wszystkim treść dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy oraz opinii sporządzonych przez biegłych sądowych. Ocena ta jest poprawna logicznie oraz znajduje oparcie w zasadach doświadczenia życiowego. W konsekwencji, ocena materiału dowodowego dokonana przez Sąd Rejonowy nie przekracza ram zakreślonych przepisem
art. 233 § 1 k.p.c.. Skarżący nie wykazał ani pogwałcenia zasad logicznego rozumowania i właściwego kojarzenia faktów w ocenie dowodów dokonanej przez Sąd I instancji, ani też sprzeczności tego rozumowania z zasadami doświadczenia życiowego. To apelujący dokonuje całkowicie subiektywnej oceny tego materiału dowodowego, pomijając w niej całość wniosków płynących z przedstawionych dokumentów prywatnych i sporządzonych na potrzeby sprawy niniejszej opinii biegłych sądowych.
Na gruncie poczynionych przez Sąd I instancji niewadliwych ustaleń faktycznych zaś, jak wykazano wyżej, za chybione uznać również należało zarzuty apelacyjne dotyczące naruszenia prawa materialnego, a mianowicie obrazy
art. 648 § 1 k.c. w zw. z art. 74 § 2 k.p.c. oraz art. 632 § 1 k.c..
W myśl art. 647 k.c. roszczenie wykonawcy o wynagrodzenie za wykonane roboty budowlane powstaje z chwilą wykonania obiektu i oddania go inwestorowi. Z tymi obowiązkami wykonawcy sprzężony jest obowiązek inwestora odbioru robót i zapłaty umówionego wynagrodzenia.
Sąd Rejonowy wskazał, iż powódka zgłosiła roboty do odbioru końcowego sporządzając protokół odbioru robót w dniu 20 marca 2020 r., jednakże pozwani odmówili odbioru robót i nie podpisali przedstawionego im przez powódkę protokołu.
W tej kwestii podkreślenia wymaga, iż biegły sądowy z zakresu budownictwa T. S. (2) w opinii sporządzonej na potrzeby niniejszej sprawy, na której Sąd I instancji oparł się wydając zaskarżone orzeczenie, jednoznacznie wskazał, iż powódka wykonała zlecone jej prace budowlane w całości zgodnie ze sztuką budowlaną, projektem, umową i wytycznymi projektanta, zaś istnienie drobnych usterek opisanych w ww. protokole jest sprawą oczywistą, nie mającą istotnego wpływu na całość wykonanych przez nią prac. Oznacza to, że były to wady usuwalne, nieistotne, które nie uprawniały pozwanych do odmowy dokonania odbioru robót.
W konsekwencji słusznie Sąd I instancji przyjął, że ze zgromadzonego materiału dowodowego jednoznacznie wynika, iż powódka należycie wywiązała się z obowiązków nałożonych na nią na mocy wiążącej strony postępowania umowy o roboty budowlane z dnia 31 lipca 2019 r., w realiach rozpoznawanej sprawy istniały podstawy do dokonania odbioru całości robót, a tym samym po stronie powodowej istnieje roszczenie o zasądzenie na jej rzecz kwoty stanowiącej różnicę pomiędzy sumą przekazaną jej przez pozwanych tytułem należności wynikających z ww. umowy o roboty budowlane (184.000,00 zł), a należnym jej wynagrodzeniem za wykonanie dwóch pierwszych etapów przedmiotowej budowy ustalonym przez strony na mocy aneksu z dnia 26 lutego 2020 r. (66.200,00 zł) i zwrotem kosztów poniesionych przez nią tytułem zapewnienia pozwanym koniecznych materiałów budowlanych (137.111,07 zł). W tym miejscu należy wskazać, iż Sąd Rejonowy ocenił przytoczoną wyżej opinię, jako jasną, rzetelną i pełną, właściwie umotywowaną i przekonującą.
Zdaniem Sądu Okręgowego, pozwany nie zdołał wykazać, by tak dokonana przez Sąd I instancji ocena dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu budownictwa T. S. (2) była nieprawidłowa. W szczególności, nie wykazano w apelacji, by opinia ta ze względu na swoją treść, zakres, poziom merytoryczny, kompletność tudzież przyjętą przez biegłego metodologię nie mogła zostać uznana za pełnowartościowy dowód w sprawie. Dowód z opinii biegłego sądowego miał zaś w sprawie niniejszej – zdaniem Sądu Okręgowego – zasadnicze znaczenie jak chodzi o rozstrzygnięcie niewątpliwie wymagającej wiedzy specjalnej głównej kwestii, za jaką uznać należy jednoznaczne określenie zakresu prac budowalnych wykonanych przez powódkę na rzecz pozwanych, prawidłowości ich wykonania oraz ich wartości, od których zależało następnie zastosowanie przez Sąd właściwych regulacji prawnych, w oparciu o które należało sprawę rozstrzygnąć. Stąd też trafnie Sąd I instancji uczynił, posiłkując się opinią biegłego sądowego przy ustalaniu wymienionych wyżej kwestii, której następnie nota bene żadna ze stron postępowania nie kwestionowała. Natomiast to, że wnioski z opinii biegłego sądowego z zakresu budownictwa T. S. (2) płynące nie są zbieżne ze stanowiskiem strony pozwanej nie świadczy jeszcze o tym, że wnioski te są wadliwe. Wadliwości tych wniosków, raz jeszcze trzeba podkreślić, apelujący nie wykazał.
W kontekście powyższego, należy mieć na względzie, że opinie sporządzone przez biegłych mają tę przewagę nad innymi dowodami, że poparte są wiedzą specjalistyczną, którą nie dysponuje sąd orzekający w sprawie, ani świadkowie, czy same strony sporu ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 17 stycznia 2020 r. w sprawie I ACa 477/19, Legalis nr 2314784). W efekcie specyfika oceny tego dowodu wyraża się w tym, że sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez Sąd, który nie posiada wiadomości specjalnych, w istocie w zakresie zgodności z zasadami logicznego myślenia, doświadczenia życiowego i wiedzy powszechnej. Przedmiotem opinii biegłego nie jest przedstawienie faktów, lecz ich ocena na podstawie wiedzy fachowej (wiadomości specjalnych). Opinia biegłego nie podlega zatem weryfikacji jak dowód na stwierdzenie faktów, na podstawie kryterium prawdy i fałszu i chociaż jest oceniana, podobnie jak inne dowody, według art. 233 § 1 k.p.c., to jednak kryteria oceny tego dowodu są szczególne. Jest ona bowiem oceniana pod względem poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, sposobu motywowania sformułowanego w niej stanowiska oraz stopnia stanowczości wyrażonych w niej ocen, a także zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 07 listopada 2000 r., sygn. akt I CKN 1170/98).
Jednocześnie, wbrew twierdzeniom skarżącego, Sąd Rejonowy jasno wskazał przyczyny oparcia się głównie na wnioskach jednej z dwóch opinii sporządzonych przez biegłych sądowych z zakresu budownictwa na potrzeby niniejszej sprawy w części ze sobą sprzecznych. Sąd I instancji mianowicie oparł się na opinii w żadnym zakresie nie kwestionowanej przez strony postępowania.
Następnie zauważyć trzeba, że zgodnie z art. 647 k.c. obowiązkiem inwestora jest odebranie obiektu i zapłata umówionego wynagrodzenia. Jakkolwiek przepisy regulujące umowę o roboty budowlane nie zawierają odpowiednika
art. 642 § 1 k.c. ani nie odsyłają do tego przepisu, to jednak chociażby z uwagi na treść art. 654 k.c. uznać trzeba, że w braku odmiennej umowy stron, inwestor obowiązany jest do zapłaty wynagrodzenia z chwilą oddania obiektu stanowiącego przedmiot robót budowlanych lub na żądanie wykonawcy po ukończeniu odpowiedniej części robót budowlanych.
W rozpoznawanej sprawie z niekwestionowanych przez strony ustaleń faktycznych wynika, że strony umówiły się na mocy zawartego w dniu 26 lutego
2020 r. aneksu do umowy o roboty budowlane z dnia 31 lipca 2019 r., iż wynagrodzenie dla wykonawcy wynosi 66.200,00 zł, przy czym wypłata wynagrodzenia nastąpi w ciągu 7 dni po przedstawieniu przez wykonawcę faktury VAT (aneks do umowy o roboty budowlane z dnia 31 lipca 2019 r. sporządzony dnia 26 lutego 2020 r. w związku z § 8 tejże umowy).
W tym miejscu wskazać trzeba, że w judykaturze dominuje pogląd, który podziela także Sąd orzekający w niniejszej sprawie, że zamawiający (w stosunku do powódki – pozwani) obowiązany jest dokonać odbioru robót budowlanych, chociażby te roboty zostały wykonane wadliwie, chyba że wady obiektu są na tyle istotne, że nie pozwalają przyjąć, że wykonawca w ogóle wykonał dzieło stanowiące przedmiot umowy. Powyższe stanowisko opiera się na założeniu, że niewykonanie zobowiązania zachodzi wówczas, gdy w zachowaniu dłużnika nie występuje nic, co odpowiadałoby spełnieniu świadczenia, natomiast nienależyte wykazanie zobowiązania ma miejsce wtedy, gdy zachowanie dłużnika zmierzało do spełnienia świadczenia, jednak osiągnięty przez niego wynik nie spełnia wymogów świadczenia, do którego dłużnik był zobowiązany ( vide: uzasadnieniu uchwały Sądu Najwyższego z 15 lutego 2002 roku, III CZP 86/01, Legalis nr 52326). Oceniając według powyższych kryteriów rezultat umowy o roboty budowlane uznać należy, iż o niewykonaniu zobowiązania z reguły nie można mówić, jeżeli wykonawca wykonał roboty, lecz są one wadliwe. Decydujące znaczenie ma charakter wad. Z niewykonaniem zobowiązania z umowy o roboty budowlane mamy do czynienia wówczas, gdy roboty budowlane nie zostały wykonane w ogóle bądź gdy wada jest tego rodzaju, że uniemożliwia normalne wykorzystanie rezultatu robót lub odbiera im cechy wyraźnie oznaczone w umowie istotnie zmniejszając ich wartość. Podkreślić trzeba, że ujawnienie wad robót budowlanych nie wpływa na obowiązek inwestora dokonania odbioru robót zgodnie z art. 647 k.c., a jedynie z tą chwilą inwestor nabywa uprawnienia z tytułu rękojmi przewidziane w art. 637 i art. 638 k.c. ( vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 05 marca 1997 roku, II CKN 28/07, OSNC 1997/6-7/90, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 08 stycznia 2004 roku, I CK 24/03, Legalis nr 63710, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 czerwca 2007 roku, V CSK 99/07, Legalis nr 117858).
Natomiast w niniejszej sprawie, obiektywnym dowodem wskazującym na prawidłową jakości wykonanych robót i ich koszt jest pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu budownictwa T. S. (2). Biegły stwierdził, że zakres prac został względem projektu rozszerzony poprzez powiększenie wymiarów obiektu, zarówno poziomego rzutu, jak i wysokości obiektu, przy czym przedmiotowe zmiany zostały wprowadzone przez projektanta w trakcie realizacji na polecenie pozwanych; przedmiotowe prace budowlane zostały wykonane zgodnie ze sztuką budowlaną; drobne usterki zawarte w protokole odbioru były małoistotne i ich wpływ na całość prac był minimalny; kwoty przekazane przez pozwanych powódce w stosunku do wartości wykonanych prac budowlanych nie są nadpłacone.
W tym stanie rzeczy okoliczność, że pozwani nie podpisali protokołu odbioru robót sporządzonego przez powódkę nie może mieć wpływu na wymagalność roszczenie powódki o zapłatę dalszej części (niepokrytej sumą przekazaną jej przez pozwanych) należnego jej wynagrodzenia w zakresie prac wykonanych, skoro doszło do oddania przez nią określonych etapów robót budowlanych.
Za bezzasadny należało również uznać zarzut naruszenia art. 327 1 § 1 pkt 1 k.p.c..
Powołanie się na naruszenie art. 327
1 § 1 k.p.c. jest usprawiedliwione tylko wówczas, gdy z uzasadnienia orzeczenia nie daje się odczytać, jaki stan faktyczny lub prawny stanowił podstawę rozstrzygnięcia, co uniemożliwia kontrolę instancyjną. Inaczej rzecz ujmując, zarzut wadliwego sporządzenia uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia może okazać się zasadny tylko wówczas, gdy z powodu braku w uzasadnieniu elementów wymienionych w
art. 327 1 § 1 k.p.c. zaskarżone orzeczenie nie poddaje się kontroli, czyli gdy treść uzasadnienia orzeczenia sądu pierwszej instancji uniemożliwia całkowicie odtworzenie i ocenę wywodu (ciągu wnioskowania o faktach i prawie), który doprowadził do przyjęcia zawartego w sentencji rozstrzygnięcia. To, czy w istocie sprawa została wadliwie, czy prawidłowo rozstrzygnięta nie zależy od tego, jak zostało napisane uzasadnienie. Jedynie w takim wypadku uchybienie
art. 327
1 § 1 k.p.c. może być uznane za mogące mieć wpływ na wynik sprawy. Oznacza to, że nie każde uchybienie w zakresie konstrukcji uzasadnienia orzeczenia Sądu drugiej instancji może stanowić podstawę do kreowania skutecznego zarzutu. Skarżący musi przy tym wykazać zaistnienie tego rodzaju wadliwości, które czynią uzasadnienie bezwartościowym dla oceny wydanego rozstrzygnięcia sprawy (
vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 05 lipca 2018 r., I ACa 24/18, Legalis nr 1842038).
Mając powyższe na uwadze, w ocenie Sądu Okręgowego, Sąd Rejonowy w niniejszej sprawie pochylił się nad całością zebranego materiału dowodowego, a przedstawione w uzasadnieniu rozważania dotyczące podstawy prawnej orzekania w pełni oddają motywy, jakimi kierował się. Tym samym uzasadnienie wyroku Sądu
I instancji czyni zadość wymogom stawianym w art. 327 1 § 1 k.p.c..
Z uwagi na powyższe apelacja pozwanego M. L., na podstawie art. 385 k.p.c., podlegała oddaleniu.
W przedmiocie kosztów procesu przed Sądem II Instancji orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1935).
sędzia Alicja Wiśniewska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Suwałkach
Data wytworzenia informacji: