Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 496/14 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Giżycku z 2016-06-02

Sygn. akt I C 496/1 4

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 02 czerwca 2016 r.

Sąd Rejonowy w Giżycku I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Janusz Supiński

Protokolant: Katarzyna Kucharska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 19.05.2016 r.

sprawy z powództwa S. B. (1)

przeciwko (...) SA w Ł.

o zapłatę

I.  Oddala powództwo.

II.  Zasądza od powódki S. B. (1) na rzecz pozwanego (...) SA w Ł. kwotę 5.917,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt. I C 496/14

UZASADNIENIE

Powódka S. B. (1) wniosła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanego (...) SA w Ł. (dalej U.) kwoty 15.000 złotych wraz z odsetkami i kosztami procesu. Na kwotę 15.000 zł dochodzoną pozwem składają się kwoty 4.529 zł tytułem odszkodowania za uszkodzony motocykl powódki oraz 10.471 zł tytułem zadośćuczynienia za cierpienia fizyczne i psychiczne spowodowane wypadkiem, jaki miał miejsce w dniu 07.08.2013r. W uzasadnieniu powódka podniosła, że w dniu 07.08.2013r. podczas jazdy motocyklem m-ki H. nr rej. (...) ulicą (...) w G., w trakcie zbliżania się do skrzyżowania z ulicą (...) wpadła w poślizg i przewróciła się. Przyczyną tego poślizgu – podnosiła powódka – była świeża plama oleju silnikowego ciągnąca się na długości kilku metrów. Wskutek zdarzenia powódka doznała zwichnięcia stawu barkowego, otarcia łokcia, ręki prawej, dotkliwego stłuczenia biodra i łydki. Po badaniach stwierdzono też u powódki skręcenie stawu kolanowego. Doznane obrażenia skutkowały leczeniem, co odbiło się bólem, cierpieniem i doznaną krzywdą. Nadto w wyniku zdarzenia uszkodzeniu uległ motocykl powódki.

Pozwany (...) SA w Ł. nie uznał powództwa i wniósł o jego oddalenie. W uzasadnieniu pozwany zakwestionował swoją odpowiedzialność za skutki wypadku, jakiemu uległa powódka, wskazując, że pojawienie się plamy oleju na jezdni jest zjawiskiem niezdatnym do przewidzenia przez zarządcę drogi, który nie miał też możliwości usunięcia jej przed przejazdem powódki. Skoro zatem zarządcy drogi, ubezpieczonemu zresztą w pozwanym zakładzie, nie można przypisać winy w zakresie utrzymania drogi, to nie może być mowy o jego odpowiedzialności za skutki zdarzenia. Nadto pozwany wskazał na niezachowanie ostrożności przez powódkę podczas jazdy motocyklem, skoro poruszała się po widocznej wyraźnie plamie oleju o szerokości 10-20 cm. Wreszcie pozwany zakwestionował roszczenie powódki co do wysokości.

Sąd ustalił, co następuje:

Powódka S. B. (1) zamieszkuje w G. przy ul. (...). W dniu 07.08.2013r. powódka S. B. (1), chcąc odprowadzić motocykl m-ki H. nr rej. (...) do garażu, wyjechała spod domu w ulicę (...) w kierunku skrzyżowania z ulicą (...). Będąc na wysokości tzw. „Starego młyna” zobaczyła na ulicy plamę o średnicy około 70 cm, od której biegła ciemna oleista smuga szerokości około 10-20 cm w kierunku tego samego skrzyżowania. Smuga ta zaczynała się na lewym pasie jezdni, następnie ciągnęła się prawym pasem, by na skrzyżowaniu z ulicą (...) skręcić w prawo w tę właśnie ulicę. Powódka, jadąc motocyklem i zbliżając się do skrzyżowania, najechała na opisaną oleistą smugę, po czym utraciła kontrolę nad motorem i przewróciła się wraz z maszyną. Bezpośrednio po upadku do powódki podeszło dwóch przechodniów, którzy podnieśli motocykl i pomogli powódce wstać. Powódka miała widoczne otarcia skóry w okolicy łokcia, uda i podudzia prawego. Powódka – po podniesieniu z ziemi – uruchomiła motocykl i udała się w dalszą podróż do garażu. Służby ratunkowe nie były wzywane.

dowód: zeznania powódki k 203-204, 508

zeznania świadka G. Z. k 204

zeznania świadka P. B. k 204v-205

zeznania świadka Z. B. k 287v-288

fotografie k 95-134, 256

pismo k 48

W dniu zdarzenia powódka nie konsultowała się z lekarzem. W dniu następnym zgłosiła się do lekarza, zgłaszając bóle barku i łydki prawej. Została skierowana do lekarza ortopedy, który stwierdził zwichnięcie stawu barkowo-obojczykowego prawego. Wskutek skierowania do szpitala, powódka zgłosiła się do szpitala w G. w dniu 19.08.2013r., gdzie odmówiono przyjęcia na Oddział Ortopedyczny, stwierdzając przy tym, że nie zgłasza dolegliwości bólowych w okolicy stawu barkowo-obojczykowego. W dniu 12.11.2013r. powódka została poddana leczeniu artroskopowemu, podczas którego wykonano częściową chondrectomię.

dowód: zeznania powódki k 203-204, 508

opinia L. G. k 265, 340, 382, 530-531

opinia A. M. k 549-551

dokumentacja medyczna k 16-24, 347, 390,

W wyniku zdarzenia uszkodzeniu uległ motocykl powódki. Koszt naprawy powypadkowej motoru to kwota 10.501,95 zł. Wartość motocykla sprzed zdarzenia kształtuje się na poziomie kwoty 5.500 zł, zaś po wypadku – kwoty 1.900 zł.

dowód: opinia A. K. k 226-250,284-286,288, 295-308, 397-400,

opinia S.T. k 440-476, 499-500

Sąd zważył, co następuje:

Bezspornym w sprawie jest ustalony wyżej stan faktyczny, a w szczególności to, że w dniu 07.08.2013r. powódka uległa wypadkowi wskutek najechania na oleistą smugę, znajdującą się na jezdni, co doprowadziło do poślizgu i przewrócenia się motocykla, którym podróżowała. Owa bezsporność wynika nie tylko z zeznań powódki, zeznań świadków G. Z., P. B., Z. B., opinii biegłych A. K. i S.T., materiału fotograficznego i dokumentów (np. pisma KPP w G.), ale przede wszystkim nie było to przedmiotem kwestionowania przez strony. W tej sytuacji Sąd dał wiarę zeznaniom świadków G. Z., P. B., Z. B. oraz zeznaniom powódki (co do omawianej kwestii), uznając, że mogą one stanowić podstawę orzeczenia. Podobnie też Sąd uczynił z opiniami biegłych A. K. i S.T., które - co należy podkreślić – są zbieżne i korelujące. Wprawdzie zatem opinie biegłej A. K. były kwestionowane przez stronę pozwaną do końca procesu, a nawet pozwany wnosił o pozbawienie A. K. statusu biegłego w sprawie, to jednak dostrzec trzeba, że wnioski wyprowadzone przez A. K. zostały w pełni potwierdzone przez biegłego S. T., a opinia tego ostatniego biegłego nie spotkała się ostatecznie z krytyką stron. Opinie zatem obojga biegłych uznać należało za fachowe, rzetelne i bezstronne, co też Sąd uczynił.

Spornymi z kolei okazały się być zagadnienia związane z podstawą odpowiedzialności pozwanego za skutki zdarzenia z 07.08.2013r., kwestia przyczynienia się powódki do powstania szkody oraz wreszcie wysokość ewentualnie należnych powódce świadczeń.

Pochylając się nad pierwszą ze wskazanych wyżej kwestii spornych należy przede wszystkim dostrzec treść art. 19 ust. 1 ustawy z 21.03.1985r. o drogach publicznych (j.t. Dz.U. z 2013r. poz. 260) stanowiącego, że organ administracji rządowej lub jednostki samorządu terytorialnego, do którego właściwości należą sprawy z zakresu planowania, budowy, przebudowy, remontu, utrzymania i ochrony dróg, jest zarządcą drogi. Art. 4 pkt 20 w/w ustawy definiuje zaś określenie „utrzymanie drogi”, wskazując, że jest to wykonywanie robót konserwacyjnych, porządkowych i innych, zmierzających do zwiększenia bezpieczeństwa i wygody ruchu, w tym także odśnieżanie i zwalczanie śliskości zimowej. Dalej - art. 20 pkt 10 omawianej ustawy doprecyzowuje, że do zarządcy drogi należy w szczególności przeprowadzanie okresowych kontroli stanu dróg i drogowych obiektów inżynierskich oraz przepraw promowych, ze szczególnym uwzględnieniem ich wpływu na stan bezpieczeństwa ruchu drogowego, w tym weryfikację cech i wskazanie usterek, które wymagają prac konserwacyjnych lub naprawczych ze względu na bezpieczeństwo ruchu drogowego. Wreszcie pkt 11 omawianego artykułu stanowi, że do zarządcy drogi należy wykonywanie robót interwencyjnych, utrzymaniowych i zabezpieczających. Zestawienie wskazanych przepisów nakazuje przyjąć, że do obowiązków zarządcy drogi należy okresowy monitoring stanu dróg oraz wykonywanie wszelkich prac porządkowych, zmierzających do zwiększenia bezpieczeństwa użytkowników drogi. Podkreślenia wymaga przy tym fakt, że katalog prac porządkowych i konserwacyjnych jest otwarty, a logika i zasady doświadczenia życiowego wskazują, że usunięcie oleistej plamy na asfalcie objęte jest owym katalogiem. Potwierdza to zresztą utrwalone stanowisko literatury i judykatury: „Składniki pasa drogowego w wyniku ich eksploatacji, a także działania sił przyrody, ulegają stopniowemu zużyciu, prowadzącemu niekiedy do wyłączenia podstawowych funkcji drogi i jej elementów. Niekorzystnemu oddziaływaniu tych czynników zobowiązany jest zapobiegać zarządca drogi. Ochronie drogi ma służyć utrzymanie jej nawierzchni, chodników, drogowych obiektów inżynierskich, urządzeń zabezpieczających ruch i innych urządzeń związanych z drogą w stanie umożliwiającym użytkownikom bezpieczne przemieszczanie się. Utrzymanie drogi jest zespołem czynności składających się na zarząd drogą, a obejmujących wykonywanie robót konserwacyjnych, porządkowych i innych zmierzających do zwiększenia bezpieczeństwa i wygody ruchu, w tym także odśnieżanie i zwalczania śliskości zimowej (art. 4 pkt 20). Informacje o stanie dróg zarządca pozyskuje dzięki okresowej kontroli dróg, obiektów inżynierskich i przepraw promowych. Zgodnie z art. 20 pkt 10 zarządca obowiązany jest przeprowadzać taką kontrolę. W zależności od stwierdzonego stanu drogi może pojawić się konieczność wykonania robót interwencyjnych, utrzymaniowych i zabezpieczających (art. 20 ust. 11). To zadanie zarządca realizuje także przez remont drogi, czyli roboty przywracające pierwotny stan drogi (art. 4 pkt 19). W nagłej awarii urządzenia w pasie drogowym lub w jego pobliżu, w wyniku której nastąpiło zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego lub możliwość wystąpienia szkód materialnych, zarządca drogi powinien wprowadzić ograniczenia lub pełny zakaz ruchu na drodze lub jej odcinku. Wprowadzając ograniczenia lub zakazy, zarządca wyznacza objazdy drogi wyłączonej z ruchu na czas niezbędny do usuwania niebezpieczeństwa (art. 20 ust. 14 u.d.p., § 10 ust. 2 pkt 1 rozporządzenia w sprawie szczegółowych warunków zarządzania ruchem na drogach)” [tak: Maciejko W., Zaborniak P., Ustawa o drogach publicznych. Komentarz, LexisNexis 2010].

W świetle powyższych uwarunkowań normatywnych i dominującego stanowiska literatury należy stwierdzić, że do ustalenia odpowiedzialności zarządcy drogi za skutki wypadku, u którego przyczyny leży niewłaściwy stan drogi, należy wskazać i wykazać winę owego zarządcy drogi, polegającą na zaniechaniu podjęcia działań (robót interwencyjnych, utrzymaniowych, zabezpieczających lub remontowych), zapewniających bezpieczeństwo użytkowników. Zarząd dróg bowiem, a pośrednio i jego ubezpieczyciel, odpowiada na zasadzie winy, na co wskazuje kodeks cywilny w art. 415 poprzez stwierdzenie, że obowiązany do naprawienia szkody jest ten, kto wyrządził szkodę innej osobie na skutek swojego działania lub zaniechania. Oznacza to, iż obowiązek naprawienia szkody powstaje jedynie w razie takiego działania lub zaniechania (zaniedbania) zarządcy, które noszą znamiona winy, czyli naruszenia określonych obowiązków określonych w przepisach prawa. Zaniechanie lub wadliwe wypełnienie obowiązków, które ciążą na zarządcy i będące z nim w związku przyczynowym zdarzenia wywołujące szkody prowadzą do powstania odpowiedzialności odszkodowawczej po jego stronie.

Ciężar udowodnienia okoliczności zaniechania lub niedopełnienia obowiązków przez zobowiązanego zarządcę spoczywa, zgodnie z art. 6 kc, na poszkodowanym, który dochodzi odszkodowania. On w razie wystąpienia szkody musi wykazać istnienie wszystkich przesłanek wskazanych powyżej, w szczególności zaś prócz uchybień obowiązkom ustawowym koniecznym jest również każdorazowe ustalenie, jakich obowiązków wynikających z przepisów zarządca nie dopełnił. „Przesłankami odpowiedzialności z tytułu czynu niedozwolonego są szkoda, czyn sprawczy noszący znamiona winy oraz związek przyczynowy pomiędzy tym czynem a szkodą. Wystąpienie z roszczeniem odszkodowawczym wymaga wykazania przez powoda istnienia wszystkich przesłanek odpowiedzialności strony pozwanej” [wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 29 maja 2015 r. I ACa 1775/14]. W niniejszej sprawie strona powodowa nie tylko nie wykazała winy zarządcy drogi, ale nawet nie wskazała, na czym ta wina mogłaby polegać. Powódka bowiem poprzestała na samym wskazaniu, że skoro do zdarzenia doszło wskutek istnienia oleistej smugi na jedni, to tym samym wina zarządcy drogi jest oczywista. W efekcie powyższego przedmiotem postępowania dowodowego nie były w ogóle kwestie związane z datą uzyskania przez zarząd spornej drogi informacji o substancji oleistej na ulicy (...) w G., działaniach podjętych przez ten zarząd w celu usunięcia owej substancji ani zasad przyjętych przez zarządcę drogi w zakresie monitoringu stanu ulic. Tymczasem kwestie te mają pierwszorzędne znaczenie dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy i to tym bardziej w kontekście twierdzeń samej powódki, że przedmiotowa plama (smuga) była świeża, co najwyżej kilkugodzinna. Potwierdzeniem tego, że owa smuga była świeża są zresztą zeznania świadka P. B., który zeznał, że tego dnia wcześniej (przed wypadkiem powódki) przechodził tą ulicą, ale nie zwrócił uwagi, czy była na jezdni smuga czy nie. W zestawieniu z materiałem fotograficznym, obrazującym długość smugi uprawnionym zdaje się wniosek, że gdyby przedmiotowa ciecz oleista była na jezdni, kiedy wcześniej przechodził tamtędy świadek, to zapewne zwróciłby na to uwagę i to tym bardziej, że – jak sam podał – mieszka tam i często tamtędy przechodzi. Innym zresztą potwierdzeniem świeżości plamy jest sam materiał fotograficzny, na którym wyraźnie widać ślady rozjeżdżania przez pojazdy substancji (relatywnie niewielka ilość tych śladów), co w zestawieniu z faktem, że ulica (...) jest dość ruchliwą drogą może świadczyć o stosunkowo niedługim okresie pomiędzy powstaniem plamy, a wykonywaniem zdjęć przez powódkę.

Wracając jednak do ewentualnej winy zarządcy drogi należy wskazać, że wykazanie przez powódkę wiedzy zarządcy o istnieniu przedmiotowej smugi przed wypadkiem uprawniałoby do przypisania mu winy rozumianej jako zaniechanie podjęcia natychmiastowych działań interwencyjnych w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa użytkowników. W tym zakresie jednak – co już wyżej podkreślono – powódka nie przedstawiła żadnych dowodów. Co więcej - S. B. twierdziła, że próbowała już po zdarzeniu dodzwonić się do Straży Miejskiej w G., ale sama dodała, że były to próby bezskuteczne. Podobnie powódka twierdziła, że zawiadomiła – też już po zdarzeniu - Straż Pożarną i Policję, które odmówiły podjęcia działań, ale na tę okoliczność nie zgłosiła żadnych wniosków dowodowych.

Niezależnie jednak od inicjatywny dowodowej powódki w niniejszej sprawie (a właściwie jej braku) wskazać trzeba (o czym też już wspomniano wyżej), że obowiązkiem zarządcy drogi jest okresowe monitorowanie stanu dróg i podejmowanie na tej podstawie stosownych działań. Zaniechanie tego obowiązku przez zarządcę drogi również prowadzi do przypisania winy za skutki zdarzeń: „Rzeczą zarządcy drogi jest zapewnienie koniecznej, sprawnej organizacji pracy w celu zapewnienia bezpieczeństwa dla jej użytkowników. Koszty zapewnienia takiej właściwej organizacji pracy, by była ona efektywna, w tym poprzez wykonywanie powtarzalnych czynności kontrolnych co do stanu drogi, obciążają w przypadku drogi powiatowej samorząd powiatowy. Uchybienie przez zarządcę obowiązkom w zakresie utrzymania drogi, w tym co do wykonania prac porządkowych uprawnia poszkodowany podmiot do oparcia odpowiedzialności odszkodowawczej na podstawie art. 415 k.c., po spełnieniu wszystkich przesłanek tym przepisem wymaganych [wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 11 czerwca 2014 r. I ACa 183/14]. Warunkiem koniecznym dla przypisania zarządcy drogi winy jest jednak dokonanie oceny, czy przyjęte przez tego zarządcę drogi procedury w zakresie monitorowania stanu dróg są prawidłowe i przede wszystkim przestrzegane. Oczywistym zdaje się bowiem wniosek, że żądanie, aby zarządca dróg monitorował stan podległych mu dróg w sposób ciągły i permanentny tj. każdy fragment drogi w każdej minucie był obserwowany przez zarządcę drogi, pozostaje w sferze utopii i to nawet w dobie dzisiejszej techniki monitoringowej. Zresztą takich permanentnych działań nie przewidywał również ustawodawca, formułując treść art. 20 pkt 10 ustawy o drogach publicznych i określając, że zarządca drogi ma prowadzić okresowy monitoring. W przedmiotowej sprawie nie były przedmiotem dowodzenia stron zagadnienia związane z owym monitoringiem, zatem nie wiadomo ani kto, ani jak, ani jak często dokonuje kontroli stanu technicznego ulicy (...) w G., ani nawet jakiego rodzaju dokumenty powstają z takiej kontroli. Braki te pozbawiły strony i Sąd możliwości dokonania oceny owych procedur (nie wspominając o ich przestrzeganiu) i tym samym oceny, czy w przypadku spornej smugi oleistej na ulicy (...) w G. doszło do zawinienia zarządcy drogi, czy też nie. To zaś musiało doprowadzić do oddalenie powództwa.

W tym miejscu na marginesie należy wspomnieć o zeznaniach świadka J. O., który podał, że niezwłocznie po uzyskaniu informacji o zdarzeniu na skrzyżowaniu ulic (...) udał się w to miejsce, ale nie stwierdził obecności żadnej plamy oleju. Świadek ten jednak – co istotne – nie był w stanie określić daty tych czynności, zatem jego zeznania nie wniosły niczego istotnego do sprawy. Podobnie zresztą rzecz się przedstawia z zeznaniami świadka R. P., który zeznawał na okoliczność stanu samego motocykla powódki.

Kolejną kwestią, którą należy dostrzec w tym miejscu, to twierdzenia pozwanej, iż do zdarzenia w dniu 07.08.2013r. doszło z wyłącznej winy powódki, która nie zachowała ostrożności i widząc oleistą smugę na jezdni jechała nią, co doprowadziło do przewrócenia motocykla. Niewątpliwym jest, a wynika to z materiału fotograficznego, że szerokość owej smugi wahała się pomiędzy 10 a 20 cm. Najlepiej obrazuje to zdjęcie na k 97, gdzie widoczne jest zestawienie szerokości smugi z kobiecą stopą. Podobnie niewątpliwym jest, że owa smuga, na odcinku przed samym skrzyżowaniem z ulicą (...), czyli odcinku, gdzie doszło do przewrócenia się motocykla, biegnie bliżej lewej strony prawego pasa jezdni (vide zdjęcie k 106). Z kolei z opinii biegłej A. K. wynika, że ów prawy pas posiada szerokość 3,8 m. Przyjmując zatem nawet, że owa smuga biegła środkiem prawego pasa, to znajdowała się ona w odległości około 1,8 od prawej krawędzi jedni. Wreszcie niewątpliwym jest, że powódka poruszała się przed skrzyżowaniem po feralnej smudze, co wynika nie tylko z zeznań powódki i świadków G. Z., P. B., ale i zasad logiki – skoro doszło do przewrócenia się motocykla na oleistej plamie, to motor musiał poruszać się po tej plamie. W kontekście powyższych spostrzeżeń należy wskazać na treść art. 16 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997r. Prawo o ruchu drogowym (j.t. Dz.U. 2012, poz. 1137 z późn. zm.), który stanowi, że kierującego pojazdem obowiązuje ruch prawostronny. Zgodnie zaś z treścią ust. 4 w/w artykułu kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Tor jazdy powódki w chwili zdarzenia wskazuje zatem, że powódka nie poruszała się zgodnie z w/w przepisami. Nadto podnieść też trzeba, że zgodnie z art. 3 ust. 1 cyt. ustawy uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Z zeznań świadka G. Z. wynika jednoznacznie, że w dacie zdarzenia panowała sucha, słoneczna pogoda. Potwierdziła to zresztą sama powódka, podając, że w chwili zdarzenia była ubrana w krótkie spodenki i bluzkę na ramiączkach, bo było gorąco. W tej sytuacji logicznym zdaje się być wniosek, że osoba kierująca jednośladem, widząc ciągnącą się na jezdni smugę, stara się unikać wjechania na ową plamę i to niezależnie od tego, czy wie lub podejrzewa, że jest ona oleista i śliska, czy też nie. Skoro zatem powódka, jadąc z niewielką prędkością i mając do dyspozycji całą szerokość pasa (3,8 m) wjechała i poruszała się po mokrej smudze o szerokości 10-20cm i znajdującej się w odległości około 1,8m od prawej krawędzi jezdni, poruszała się dodatkowo pasem skrętnym w prawo, to uprawnionym jest konstatacja, że nie zachowała ona elementarnej ostrożności, wynikającej z art. 3 ust. 1 prawa o ruchu drogowym. O ile zatem strona pozwana nie wykazała w żaden sposób, by do przewrócenia się motocykla powódki doszło wyłącznie z winy powódki, to niewątpliwie można mówić o znacznym przyczynieniu się S. B. do zdarzenia i tym samym powstania oraz rozmiaru szkody. Z uwagi na omówiony wyżej brak winy zarządcy drogi, będący podstawą oddalenia powództwa, Sąd nie dokonywał oceny stopnia przyczynienia się powódki do rozmiaru szkody, poprzestając na samym dostrzeżeniu tej okoliczności.

Ostatnią kwestią sporną pozostawała wysokość ewentualnie należnego powódce zadośćuczynienia, bowiem kwestie odszkodowawcze zostały określone dość precyzyjnie w opiniach biegłych, przede wszystkim opinii S.T.. Wobec oddalenia powództwa co do zasady należało w tym miejscu jedynie zwrócić uwagę na rozmiar obrażeń powódki, wynikający ze zdarzenia i stwierdzić, że o ile nie budzi wątpliwości lekkie zwichnięcie stawu barkowo-obojczykowego S. B. jako skutek przedmiotowego przewrócenia się motoru, o tyle wątpliwym jest uszkodzenie stawu kolanowego w tym wypadku. Jak słusznie zauważył to biegły L. G., z dokumentacji medycznej, sporządzonej po zdarzeniu na podstawie wywiadu lekarskiego nie wynika, aby powódka skarżyła się na jakiekolwiek bóle lub urazy stawu kolanowego. Również świadkowie G. Z. i P. B. nie wspominali, by bezpośrednio po wypadku powódka uskarżała się na ból kolana. Wreszcie – sama powódka, konstruując w dniu 13.08.2013r. pismo do Burmistrza Miasta G. i wymieniając szczegółowo doznane obrażenia, nie wspomniała o jakichkolwiek dolegliwościach kolana (vide k 124-125). W tej sytuacji Sąd podzielił w całości stanowisko biegłego L. G., iż leczenie artroskopowi kolana prawego S. B. nie miało związku z wypadkiem z 07.08.2013r. W tym zakresie również Sąd nie podzielił opinii biegłego A. M., który uznał odwrotnie niźli L. G.. Sąd dostrzegł w tej mierze, że biegły A. M. nie dookreślił podstaw przyjęcia, że w dniu 07.08.2013r. powódka doznała urazu kolana, poprzestając na stwierdzeniu, że z dokumentacji wynika, iż powódka otrzymała skierowanie do Poradni Urazowo-Ortopedycznej w związku ze skręceniem stawu kolanowego prawego i częściowym uszkodzeniem MM. Biegły A. M. nie wskazał jednak, z której konkretnie dokumentacji wynika owo skierowanie. Pierwsza wzmianka bowiem w dokumentacji medycznej powódki, zalegającej w aktach sprawy, dotycząca uszkodzenia stawu kolanowego pochodzi z 04.11.2013r. (vide k 20), a zatem po upływie trzech miesięcy od przedmiotowego zdarzenia. Co więcej – wzmianka ta została poczyniona przez lekarza ortopedę R.P. czyli tego samego, który badał powódkę już w dniu 08.08.2013r. i który wówczas nie stwierdzil żadnych uszkodzeń w obrębie kolana. Podważa to w sposób kategoryczny zasadność oceny stanu zdrowia powódki, dokonanej przez biegłego A. M., a jednocześnie sprawia, że zakres uszkodzeń ciała powódki doznanych w wyniku wypadku z 07.08.2013r. jest w rzeczywistości znacznie mniejszy, niźli starała się to wskazać sama powódka. W tym miejscu dostrzec też należało, że uraz stawu barkowo-obojczykowego powódki doznany w dniu 07.08.2013r. nie był pierwszym tego typu i tego stawu urazem powódki, co również winno znaleźć swoje odzwierciedlenie w wysokości ewentualnego zadośćuczynienia. W tym miejscu wskazać trzeba, że wobec zakwestionowania opinii A. M. i sprzeczności zeznań świadka Z. B. z pozostałymi dowodami w sprawie (zeznania świadków G. Z., P. B., dokumentacja medyczna powódki, pismo powódki) Sąd odmówił przyznania przymiotu wiarygodności – co do omawianej kwestii – zeznaniom świadka Z. B..

Mając powyższe rozważania na uwadze, Sąd orzekł jak w pkt I wyroku. O kosztach Sąd orzekł w pkt II, a to po myśli art. 98 § 1 kpc. Sąd uwzględnił po stronie kosztów pozwanego kwotę 5.917 zł (2.400 zł wynagrodzenie pełnomocnika powódki, 17 zł opłata skarbowa od pełnomocnictwa i 3.500 zł uiszczonej przez pozwanego zaliczki, wydatkowanej zresztą w całości w toku procesu).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Urszula Szyszka
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Giżycku
Osoba, która wytworzyła informację:  Janusz Supiński
Data wytworzenia informacji: