Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 130/17 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Giżycku z 2018-05-29

Sygn. akt I C 130/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 maja 2018 r.

Sąd Rejonowy w Giżycku I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Janusz Supiński

Protokolant: Katarzyna Kucharska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 17.05.2018 r.

sprawy z powództwa Z. Ż.

przeciwko W. S.

o zapłatę

I.  Zasądza od pozwanego W. S. na rzecz powoda Z. Ż. kwotę 30.000 (trzydzieści tysięcy) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 12.12.2016r. do dnia zapłaty.

II.  W pozostałym zakresie powództwo oddala.

III.  Zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 3.697,97 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt. I C 130/17

UZASADNIENIE

Powód Z. Ż. wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego W. S. kwoty 40.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę po śmierci syna A. Ż. (1) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 12.10.2016 r. do dnia zapłaty i kosztami procesu. W uzasadnieniu podniósł, że w dniu 12.09.2006 r. z rusztowania stanowiącego własność zakładu pozwanego spadł A. Ż. (1), syn powoda, uderzając głową o twarde podłoże i doznając obrażeń, których następstwem była śmierć. Wskutek tego zdarzenia udziałem powoda stały się traumatyczne przeżycia związane ze śmiercią syna, z którym był mocno związany, stan depresji, poczucie osamotnienia, wstrząs psychiczny, cierpienie, brak możliwości życia w pełnej rodzinie. Wskazał, że z synem łączyły go silne relacje uczuciowe i rodzinne, i że do dziś towarzyszy mu poczucie rozżalenia i silne poczucie krzywdy. Do dziś, w ocenie powoda, śmierć syna odbija się na codziennym funkcjonowaniu Z. Ż.. Zdaniem powoda przez wzgląd na doznane cierpienia, brak reakcji pozwanego na wezwanie do zapłaty zadośćuczynienia nie znajduje uzasadnienia.

Pozwany W. S. nie uznał powództwa i wniósł o jego oddalenie, wskazując, że strona powodowa nie wykazała zasadności swojego roszczenia, ani tym bardziej jego wysokości. Podał przy tym, że śmierć P. Ż. przed 3 sierpnia 2008 r. wyklucza przyznanie powodowi zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w oparciu o art. 446 § 4 k.c., a co najwyżej pozwala na wystąpienie z roszczeniem z art. 448 k.c. Wskazał nadto na brak związku pomiędzy odczuwanymi głębokimi przeżyciami powoda, a pogorszeniem jego sytuacji życiowej, zaś część okoliczności, jakie wpływać mogły na krzywdę zgłaszaną przez powoda jest albo skutkiem sytuacji rodzinnej powodów albo dolegliwości zdrowotnych istniejących jeszcze przed śmiercią A. Ż. (1). Zdaniem pozwanego również upływ czasu od feralnego dnia 12.09.2006 r. istotnie wpłynął na osłabienie ujemnych doznań związanych ze śmiercią A. Ż. (1). W ocenie pozwanego śmierć osoby bezpośrednio poszkodowanej nie determinuje automatycznie prawa do zadośćuczynienia pieniężnego, a przy tym także owo zadośćuczynienie nie może być źródłem wzbogacenia. Wreszcie pozwany podniósł, że nie doszło do pogorszenia sytuacji życiowej powoda i brak jest podstaw, by przypisać pozwanemu naruszenie dóbr osobistych determinujące odpowiedzialność z art. 448 k.c. w zw. z art. 24 k.c.

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 12.09.2006 r. pozwany W. S., jako właściciel firmy Zakład (...), będąc odpowiedzialnym za bezpieczeństwo i higienę pracy, nie dopełnił wynikającego stąd obowiązku polegającego na braku przeszkolenia pracownika A. Ż. (1) z przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy oraz braku badań lekarskich początkowych i okresowych, a nadto nie wyposażając go w odzież ochronną, kask na głowę oraz linę zabezpieczającą dopuścił go do prac budowlanych na rusztowaniu stanowiącym własność zakładu, z którego to rusztowania A. Ż. (1) spadł uderzając głową o twarde podłoże i doznając obrażeń, których następstwem była śmierć.

(dowód: okoliczności bezsporne)

Wyrokiem Sądu Rejonowego w Giżycku z dnia 23.02.2008 r., sygn. akt II K 63/07 W. S. uznany został winnym popełnienia przestępstwa z art. 220 § 1 k..k. w zw. z art. 155 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i skazany na karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby 3 lat. W/w wyrok został utrzymany w mocy wyrokiem Sądu Okręgowego w Olsztynie z dnia 15.04.2008 r., sygn. akt VII Ka 444/08.

(dowód: wyrok Sądu Rejonowego w Giżycku z dnia 23.02.2008 r. z uzasadnieniem- k. 51-60, wyrok Sądu Okręgowego w Olsztynie z dnia 15.04.2008 r. z uzasadnieniem- k. 61-66)

A. Ż. (1) był synem powoda. W chwili śmierci miał 33 lata. W okresie przed śmiercią pozostawał w związku małżeńskim, mieszkał z żoną i dzieckiem z jej pierwszego małżeństwa. Po rozwodzie zamieszkał z rodzicami, młodszą siostrą i bratem. Łożył na utrzymanie dziecka, płacił alimenty, kupował zabawki.

Powód z tragicznie zmarłym synem pozostawał w dobrych relacjach, zawsze się dogadywali, dzielili wolny czas i zainteresowania. W okresie przed śmiercią mieszkali wspólnie i wspólnie pracowali. Zmarły syn był pracowity, znajdował prace dorywcze i dorabiał, dokładał się do domowego budżetu, pomagał rodzicom i rodzeństwu, przygotowywał opał, wykonywał prace remontowe. Powód spędzał wolny czas ze zmarłym synem, chodził z nim na ryby.

Śmierć A. Ż. (1) była dla powoda traumatycznym przeżyciem. Wiadomość o śmierci syna była szokiem, powód uderzał głową w ścianę, rzucał dokumentami syna. Czuł się załamany, zniechęcony, przybity, smutny, miał myśli rezygnacyjne, ujawniał zaburzenia apetytu i snu, wycofał się z codziennej aktywności, płakał. Przyjmował leki uspokajające (relanium), w późniejszym okresie brał je sporadycznie przy problemach ze snem. Najgorszy czas trwania trudności mieścił się w granicach roku.

Powód do dziś odczuwa skutki zdarzenia z dnia 12.09.2006 r. Wymaga wsparcia i pomocy osób bliskich, by uporać się z trudnościami. Nie uprawia działki, musi kupić drzewo, które wcześniej przygotowywał z synem, ma trudności finansowe. Do dziś przyjmuje relanium w razie trudności z zaśnięciem. Często odwiedza grób syna, czuje się osamotniony.

Kilka lat przed zdarzeniem tragicznie zmarł syn powoda - M. w wieku 19 lat. Po śmierci syna A. bardzo załamała się żona powoda, która z powodu intensywnych przeżyć po niespełna czterech miesiącach po śmierci syna przeszła zawał i zmarła, co nasiliło intensywność przeżywanych przez powoda emocji.

( dowód: zeznania świadka K. K.- k. 153v-154, zeznania świadka E. K.- k. 154-154v, zeznania świadka A. Ż.- k. 154v-155, opinia sądowo-psychologiczna- k. 165-167, zeznania świadka M. Ż.- k. 179-179v, zeznania powoda- k. 179v-180, zeznania pozwanego- k. 180-180v)

Sąd zważył, co następuje:

Bezspornym jest ustalony w sprawie stan faktyczny – wynika on nie tylko z dokumentów, korelujących wzajemnie, logicznych i zgodnych z zasadami doświadczenia życiowego zeznań świadków K. K. (2), E. K. (2), A. Ż. (3), M. Ż. (2) oraz opinii biegłego z zakresu psychologii, jak i twierdzeń powoda – przede wszystkim nie kwestionowała tego żadna ze stron. Sąd w związku z tym dał wiarę zeznaniom wskazanych wyżej świadków oraz uznał opinię biegłego za fachową, rzetelną i bezstronną, opierając na tym rozstrzygnięcie sprawy.

Podobnie bezspornym pozostaje w sprawie podstawa odpowiedzialności pozwanego za skutki zdarzenia z 12.09.2006 r., w tym także w zakresie zadośćuczynienia na rzecz powoda. Wynika to wprost ze stanowiska pozwanego, zawartego w odpowiedzi na pozew. Jedynie zatem na marginesie wypada wspomnieć o podstawie prawnej roszczenia powoda i wskazać, że „W judykaturze utrwalił się pogląd, że jeżeli śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed 3 sierpnia 2008 r. (wejście w życie art. 446 § 4 k.c.), to najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. (por. wyrok SN z dnia 11 maja 2011 r., I CSK 621/10, LEX nr 848128 oraz uchwała SN z dnia 22 października 2010 r., III CZP 76/10, LEX nr 604152)” [tak: K. A. (red.), G. Z., J. A., K. G. (1), O. A., P. A., S. T., Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania - część ogólna, LEX 2014]. W podobnym tonie wypowiadają się również inni przedstawiciele literatury, wskazując, że „Najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 w zw. z art. 24 § 1 zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed 3 sierpnia 2008 r. (wejście w życie art. 446 § 4). Wprowadzenie art. 446 § 4 doprowadziło bowiem jedynie do zmiany w sposobie realizacji roszczenia przez skonkretyzowanie osób uprawnionych do jego dochodzenia oraz przesłanek jego stosowania (wyrok SN z 11 maja 2011 r., I CSK 621/2010, L. (...) nr 385415, [tak: C. J. (red.), J. K., K. G. (2), K. J., N. P., R. B., S. G., (...)., Kodeks cywilny. Komentarz, L. (...) 2014, wydanie II]. W kontekście powyższych uwag oraz treści wspomnianych wyżej orzeczeń Sądu Najwyższego, które zresztą Sąd orzekający w niniejszej sprawie podziela w pełni, należy stwierdzić, że podstawa odpowiedzialności pozwanego za skutki zdarzenia z 12.09.2006 r. opiera się na art. 448 k.c. w zw. z art. 24 k.c.

Kwestią sporną w niniejszej sprawie okazała się zasada odpowiedzialności pozwanego wobec powoda, a w konsekwencji ewentualna wysokość zadośćuczynienia należnego Z. Ż.. Jakkolwiek bowiem powód nie negował podstawy owej odpowiedzialności z art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c., to jednak wskazał, że nie doszło do pogorszenia sytuacji życiowej powoda, ani do naruszenia jego dóbr osobistych takich jak więzi rodzinne czy emocjonalne. Zdaniem pozwanego również wysokość dochodzonego przez powoda roszczenia należy ocenić jako wygórowaną, a zatem rozważenia wymagał stopień wywołanej ewentualnym naruszeniem dóbr osobistych krzywdy w kontekście wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia.

Analizując pierwszą ze zdiagnozowanych wyżej kwestii spornych Sąd wziął pod uwagę stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w uzasadnieniu Uchwały z dnia 13.07.2011 r. sygn. III CZP 32/11 (publ. OSNC 2012/1/10, (...) B.S.N. 2011/7/9). Zgodnie z nim „Nie może być kwestionowane, że ten sam czyn niedozwolony może wyrządzać krzywdę różnym osobom, źródłem krzywdy jest zatem czyn niedozwolony, którego następstwem jest śmierć. Krzywdą wyrządzoną zmarłemu jest utrata życia, dla osób mu bliskich zaś jest to naruszenie dobra osobistego poprzez zerwanie więzi emocjonalnej, szczególnie bliskiej w relacjach rodzinnych”. Podkreślenia przy tym wymaga, że nie każdą więź rodzinną niejako automatycznie należy zaliczyć do katalogu dóbr osobistych, lecz jedynie taką, której zerwanie powoduje ból, cierpienie i rodzi poczucie krzywdy. Osoba dochodząca roszczenia na podstawie art. 448 k.c. powinna zatem wykazać istnienie tego rodzaju więzi, stanowiącej jej dobro osobiste podlegające ochronie. Krzywdą wyrządzoną zmarłemu jest utrata życia, dla osób mu bliskich zaś jest to naruszenie dobra osobistego poprzez zerwanie więzi emocjonalnej, szczególnie bliskiej w relacjach rodzinnych.

Nie ulega wątpliwości w kontekście powyższego, że w wyniku śmierci A. Ż. (1) doszło do zerwania więzi ojca ze zmarłym synem. Powód utracił prawo do opieki i wsparcia z jego strony. Przeprowadzone postępowanie dowodowe doprowadziło tut. Sąd do przekonania, że więź między powodem a zmarłym synem była silna. Powód ze zmarłym synem dzielił wspólny czas i zainteresowania. W chwili śmierci mieszkali wspólnie z rodzeństwem, spędzali wszystkie święta i uroczystości. Bezspornie zatem związani byli silnymi relacjami uczuciowymi i rodzinnymi. Nie wymaga żadnego dowodzenia, że śmierć własnego dziecka, niezależnie od wieku niesie ze sobą straty w wielu dziedzinach życia: utratę części siebie, przyszłości, obiektu miłości – zarówno w sensie dawania, jak i otrzymywania, a także głównego sensu istnienia. Dzieci są cząstką rodziców, a rodzice widzą w swoich dzieciach samych siebie, wyszukują podobieństw, czują pokrewieństwo duchowe i przepełnia ich wtedy poczucie dumy. Śmierć dziecka powoduje smutek rodziców związany nie tylko z braku jego obecności, lecz także z utraty części ich własnej istoty, bowiem wiążą z nim swoje nadzieje na przyszłość, różne marzenia i aspiracje. Tracąc na zawsze swoje dziecko stawiają pod znakiem zapytania swoje istnienie, ich plany zostają bezpowrotnie zrujnowane, a oczekiwania zawodzą. Cierpienie przeżywane przez śmierć dziecka jest znacznie silniejsze niż każdy inny rodzaj bólu. Niewątpliwie wraz z synem powoda umarła także część jego samego.

Powyższe niewątpliwie dowodzi, że wskutek feralnego zdarzenia dnia 12.09.2006 r. doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda w postaci utrzymywania więzi ze zmarłym synem oraz prawa do opieki i wsparcia z jego strony. To zaś dalej wywołało u Z. Ż. realną krzywdę, która może i powinna zostać zrekompensowana stosownym zadośćuczynieniem.

Rozstrzygając w tym miejscu sporną kwestię dotyczącą wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia Sąd miał na uwadze, że celem zadośćuczynienia jest kompensacja doznanej krzywdy, czyli „złagodzenie cierpienia wywołanego śmiercią osoby bliskiej oraz pomoc osobie pokrzywdzonej w dostosowaniu się do zmienionej w związku z tym rzeczywistości”, natomiast na sam „rozmiar krzywdy mają przede wszystkim wpływ: dramatyzm doznań osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego z zmarłym, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem tego odejścia (np. nerwicy, depresji), roli w rodzinie pełnionej przez osobę zmarłą, stopień w jakim pokrzywdzony będzie umiał się znaleźć w nowej rzeczywistości i zdolności jej zaakceptowania, leczenie doznanej traumy, wiek pokrzywdzonego”, przy czym „każdy przypadek powinien być indywidualizowany z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy” (por. wyrok Sądu Najwyższego z 3 czerwca 2011 r., III CSK 279/10).

Odnosząc powyższe uwagi do realiów niniejszej sprawy i żądań Z. Ż. wskazać należy, że niewątpliwie - w ocenie Sądu – Z. Ż. był związany emocjonalnie z synem, wszak mieszkał stale razem z poszkodowanym. Dzielił z nim zatem wszystkie czynności dnia codziennego. Pomiędzy członkami rodziny prowadzącymi wspólne gospodarstwo domowe istnieje szczególna zażyłość, bowiem całokształt bieżących spraw związanych z życiem codziennym, jego radościami i troskami, koncentruje się wówczas na kręgu rodzinnym, z którym prowadzi się gospodarstwo domowe. Nie ulega wątpliwości, że Z. Ż. i A. Ż. (1) pozostawali przed śmiercią w bezpośrednim uzależnieniu od siebie w sprawach życia codziennego. Zmarły syn był dla powoda kimś, na kogo zawsze mógł liczyć, dzielili również wspólne zainteresowania. Co więcej, A. Ż. (1) i powód byli zależni od siebie finansowo. Syn powoda pracował, często dorywczo, a część dochodu z pracy przekazywał schorowanemu ojcu. Wskutek śmierci A. Ż. (1) zerwaniu uległa zatem silna więź łącząca rodzica z dzieckiem, na dodatek w tragicznych okolicznościach. Wieść o feralnym zdarzeniu z dnia 12.09.2006 r. była dla powoda wstrząsem psychicznym. Przeżycia towarzyszące śmierci dziecka odczuwane są przez powoda do dzisiaj. Rozmiar ujemnych przeżyć powoda spowodowanych śmiercią A. Ż. (1) był znaczny. Powód czuł się załamany, zniechęcony, przybity, smutny, miał myśli rezygnacyjne, problemy ze snem i apetytem, wycofał się z codziennej aktywności. Nie można tracić z pola widzenia tego, że powód przyjmował leki uspokajające (m.in. relanium), z których korzysta do dzisiaj. Do dziś odwiedza także grób zmarłego A. Ż. (1). Dostrzec również należy, że jakkolwiek z opinii biegłego psychologa wynika, iż najgorszy czas trudnych przeżyć powoda mieścił się w granicach roku i nie wykraczał poza granice przeżywania żałoby po śmierci osoby najbliższej, to jednak odczuwane przez powoda cierpienie spotęgowała śmierć żony powoda, która to śmierć pozostawała w ścisłym związku ze śmiercią A. Ż. (1). Jak wynika z przeprowadzonego w sprawie postępowania dowodowego do śmierci żony powoda doszło wskutek załamania po śmierci syna, żona powoda podupadła na zdrowiu, wymagała częstych interwencji lekarskich. Powód nie tylko utracił ukochanego syna, ale wskutek jego śmierci utracił również żonę. Obecny stan zdrowia powoda i zaburzenia stresowe pourazowe są zatem konsekwencją dwóch pozostających ze sobą w związku przyczynowo-skutkowym zdarzeń. Niepoślednią rolę przy ocenie wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia miało również to, że powód wymaga wsparcia i pomocy osób trzecich i korzysta z takiej pomocy. W szczególności wymaga pomocy finansowej, którą świadczy mu córka. Wskazać przy tym należy, że rozmiar zadośćuczynienia może być odnoszony do stopy życiowej społeczeństwa, która pośrednio może rzutować na umiarkowany jego wymiar i to w zasadzie bez względu na status społeczny oraz materialny poszkodowanego. Przesłanka przeciętnej stopy życiowej nie może pozbawić omawianego roszczenia funkcji kompensacyjnej i eliminować innych istotniejszych czynników kształtujących jego rozmiar i ma charakter tylko uzupełniający (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2002 r., IV CKN 1266/00, niepublikowany).

Odnosząc się w tym miejscu do twierdzeń pozwanego, zgodnie z którymi obecny stan psychiczny powoda jest konsekwencją braku leczenia psychiatrycznego i psychologicznego wskutek traumatycznych zdarzeń wskazać należy, że brak jest w społeczeństwie zwyczaju chodzenia do psychologa, a nawet jest to czasem źle widziane. Na powodzie nie ciążył obowiązek korzystania z takiej pomocy, zwłaszcza jeśli wybrał sposób samodzielnego uporania się z trudnościami. Nietrafnie zatem pozwany wskazał na fakt nie podjęcia przez powoda terapii psychologicznej, jako na okoliczność, która in causam powinna była zmniejszyć rozmiar przyznanego zadośćuczynienia (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2010 r., sygn. III CSK 279/10). Przy tym wreszcie wskazać należy, że przyznanie zadośćuczynienia nie jest zależne od wystąpienia rozstroju zdrowia, ani nie są konieczne zaświadczenia od lekarzy.

Oceniając wysokość należnego powodowi zadośćuczynienia Sąd jednocześnie miał na względzie, że upływ czasu od powstania krzywdy wynikłej z naruszenia dóbr osobistych ma istotne znaczenie z punktu widzenia celowości i zakresu zastosowanych środków ochrony, które mają za zadanie zniwelowanie ujemnych doznań związanych z naruszeniem dóbr osobistych. Nie bez znaczenia dla rozmiarów krzywdy powoda jest bowiem to, że na dzień orzekania w niniejszej sprawie, od feralnego zdarzenia upłynęło już 12 lat. Jakkolwiek niewątpliwie powód do dziś odczuwa pustkę po stracie dziecka, to jednak w tym okresie odczuwane przez powoda cierpienia mogły ulec osłabieniu i zminimalizowaniu. Czas ten mógł pozwolić powodowi przystosować się do nowej sytuacji i pogodzić się ze śmiercią zmarłego członka rodziny. Strony nie prowadziły również postępowania dowodowego w zakresie ewentualnego procentowego trwałego uszczerbku na zdrowiu powoda wskutek feralnego zdarzenia z dnia 12.09.2006 r., co pozbawiło tut. Sąd pełnego i obiektywnego spojrzenia na rozmiar doznanych przez powoda krzywd. Wskazać należy również, że poza jakimikolwiek dywagacjami pozostaje fakt, że śmierć osoby najbliższej jest traumatycznym przeżyciem dla całej rodziny, w tym także dla rodzeństwa zmarłego, ze śmiercią wiążą się bowiem szczególne dolegliwości w sferze psychicznej każdego człowieka. Niemniej jednak negatywne przeżycia z tym związane nie mogą stanowić podstawy do eskalowania żądań majątkowych.

Mając wskazane powyżej okoliczności na uwadze skonstatować trzeba, że zarzuty pozwanego zmierzające do zakwestionowania żądania zadośćuczynienia nie zasługiwały w żadnym zakresie na podzielenie. W tym stanie rzeczy Sąd biorąc pod uwagę całokształt omówionych okoliczności, znajdując umocowanie w art. 448 k.c. w zw. z art. 24 k.c. uznał za usprawiedliwione żądanie powoda łącznej kwoty 30.000 zł tytułem zadośćuczynienia. W ocenie Sądu żądanie przez powoda zapłaty zadośćuczynienia za doznany ból, cierpienie i krzywdy moralne w łącznej wysokości 30.000 zł jest w pełni zasadne w omówionych stanie faktycznym przedmiotowej sprawy. O powyższym Sąd orzekł jak w pkt I sentencji. O odsetkach Sąd orzekł po myśli art. 481 k.c., mając na względzie treść Obwieszczenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 7 stycznia 2016 r. w sprawie wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie (M.P. z dnia 12 stycznia 2016 r.), określającą wysokość odsetek ustawowych za opóźnienie od 1.01.2016 r. na 7 % w stosunku rocznym.

W pozostałym zakresie powództwo podlegało oddaleniu, o czym Sąd orzekł jak w pkt II sentencji.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. Regulacja zawarta w tym przepisie ma zastosowanie w wypadku częściowego uwzględnienia żądań. W takiej sytuacji decydować o zwrocie kosztów procesu będzie stosunek poniesionych kosztów przez obie strony oraz zakres wygranej przez każdą ze stron, a wyjątkowo charakter sprawy. Zgodnie z zasadą stosunkowego rozdzielania kosztów procesu strony powinny ponieść jego koszty w takim stopniu, w jakim przegrały sprawę, a zatem powód w 25 %, a strona pozwana w 75 %. Po stronie powoda Sąd uwzględnił kwotę 2000 zł tytułem opłaty sądowej, 3.600,00 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika, 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa oraz 528,24 zł tytułem zaliczki na opinię biegłego, zaś po stronie pozwanego kwotę 3.600 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika oraz 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. Po dokonaniu stosownych wyliczeń Sąd orzekł jak w pkt III sentencji.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Katarzyna Kucharska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Giżycku
Osoba, która wytworzyła informację:  Janusz Supiński
Data wytworzenia informacji: