IV Pz 35/24 - postanowienie z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Olsztynie z 2024-10-04

Sygn. akt IV Pz 35/24

POSTANOWIENIE

Dnia 4 października 2024 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Jacek Barczewski

po rozpoznaniu w dniu 4 października 2024 r. w Olsztynie

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa P. P.

przeciwko Sądowi Najwyższemu

o zapłatę

na skutek zażalenia powoda i pozwanego na postanowienie Sądu Rejonowego w Olsztynie z dnia 20 czerwca 2024 r., sygn. akt IV P 376/24

p o s t a n a w i a :

I.  uchylić zaskarżone postanowienie,

II.  oddalić zażalenie pozwanego.

SSO Jacek Barczewski

Sygn. akt IV Pz 35/24

UZASADNIENIE

Postanowieniem z 20 czerwca 2024 r., wydanym w sprawie IV P 376/24 z powództwa P. P. przeciwko Sądowi Najwyższemu o wynagrodzenie, Sąd Rejonowy w Olsztynie przekazał sprawę do rozpoznania i rozstrzygnięcia Sądowi Rejonowemu dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie – IV Wydziałowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych.

W uzasadnieniu orzeczenia wskazał, że zgodnie z treścią art. 200 § 1 1 k.p.c., swoją właściwość sąd bierze pod rozwagę z urzędu w każdym stanie sprawy. Niewłaściwość dającą się usunąć za pomocą umowy stron sąd bierze pod rozwagę z urzędu tylko do czasu doręczenia pozwu. Po doręczeniu pozwu sąd bierze tę niewłaściwość pod rozwagę tylko na zarzut pozwanego, zgłoszony i należycie uzasadniony przed wdaniem się w spór co do istoty sprawy (art. 200 § 1 2 k.p.c.). Sąd, który stwierdzi swą niewłaściwość, przekaże sprawę sądowi właściwemu (200 § 1 4 k.p.c.).

Podniósł dalej, iż zgodnie z treścią art. 27a §1 pkt 3 ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o Sądzie Najwyższym, sprawy z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych dotyczące sędziów Sądu Najwyższego należą do właściwości Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego. Sąd Rejonowy podzielił stanowisko powoda, że zaistniały podstawy, by odmówić zastosowania powołanego przepisu. Zgodnie bowiem z treścią art. 2 Konstytucji RP, Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej. Każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd (art. 45 ust 1. Konstytucji RP).

W ocenie Sądu I instancji Izba Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego nie spełnia wymogów, by uznać wskazany organ za niezależny, bezstronny i niezawisły Sąd. Sąd orzekający podzielił argumentację zawartą w uzasadnieniu postanowienia z dnia 7 lutego 2024 roku wydanego - co istotne - przez sam Sąd Najwyższy – Izbę Odpowiedzialności Zawodowej w sprawie o sygn. akt II ZIS 14/23, w której wskazano na ustrojową wadliwość opisywanego organu, prowadzącą do stwierdzenia, że wskazana Izba nie jest Sądem zarówno w rozumieniu przepisów prawa krajowego, jak również prawa europejskiego. Sąd Rejonowy podzielił stanowisko, że za powyższym stwierdzeniem przemawia szereg okoliczności, a w szczególności fakt dowolnego, nieograniczonego jakimikolwiek kryteriami i w żaden sposób nieuzasadnionego wyboru sędziów orzekających we wskazanej izbie przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej przy kontrasygnacie Prezesa Rady Ministrów; orzekanie we wskazanej Izbie większości sędziów, którzy zostali nieprawidłowo powołani na stanowisko sędziego Sądu Najwyższego z udziałem wadliwie utworzonej Krajowej Rady Sądownictwa, przymusowe orzekanie we wskazanej Izbie (brak możliwości rezygnacji sędziego z orzekania we wskazanej Izbie) oraz brak możliwości utworzenia składów sędziowskich w dwuinstancyjnych postępowaniach z pominięciem wadliwie powołanych sędziów.

Mając na uwadze powyższe oraz biorąc pod uwagę konieczność zapewnienia obu stronom postępowania prawa do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd, Sąd I instancji stwierdził, że należało odmówić zastosowania przepisu art. 27a §1 pkt 3 ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o Sądzie Najwyższym (dalej jako u.s.n.) jako niezgodnego z przepisem art. 45 ust 1. Konstytucji RP. W związku z powyższym, właściwym rzeczowo do rozpoznania niniejszej sprawy jest sąd powszechny, na ogólnych zasadach wynikających z kodeksu postępowania cywilnego.

W dalszej części rozważań podniósł, iż stosownie do treści art. 461 § 1 k.p.c. powództwo w sprawie z zakresu prawa pracy można wytoczyć bądź przed sąd ogólnie właściwy dla pozwanego, bądź przed sąd, w którego obszarze właściwości praca jest, była lub miała być wykonywana.

Przypomniał, iż powód kierując pozew do Sądu Rejonowego w Olsztynie wskazał, że specyfika pracy Sędziego Sądu Najwyższego uzasadnia przyjęcie, że właściwym do rozpoznania niniejszej sprawy może być zarówno Sąd Rejonowy w Warszawie, bowiem w obrębie jego właściwości powód wykonuje obowiązki orzecznicze oraz związane z pełnieniem funkcji (...) Sądu Najwyższego, jak również tutejszy Sąd, z uwagi na to, że część obowiązków, w szczególności zapoznawanie się z aktami spraw czy też sporządzanie uzasadnień i pism, powód wykonuje w swoim domu, położonym we właściwości miejscowej Sądu Rejonowego w Olsztynie.

W ocenie Sądu I instancji argumentacja powoda uzasadniająca właściwość miejscową Sądu Rejonowego w Olsztynie była zbyt daleko idąca i nie zasługiwała na uwzględnienie.

W myśl bowiem przepisu art. 29 § 1 u.s.n., Sędzią Sądu Najwyższego jest osoba powołana na to stanowisko przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, która złożyła ślubowanie wobec Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Sędzia obejmuje stanowisko w izbie Sądu Najwyższego wskazane przez niego w karcie zgłoszenia kandydata (art. 35 § 1 u.s.n.). W myśl art. 10 par. 1. ustawy w zakresie nieuregulowanym w ustawie stosuje się odpowiednio przepisy ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2024 r. poz. 334). Zgodnie z art. 55 § 3 zd. 1 u.s.p. powołując do pełnienia urzędu na stanowisku sędziowskim, Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej wyznacza miejsce służbowe (siedzibę) sędziego.

W ocenie Sądu Rejonowego w powołanych przepisów jednoznacznie wynika, że miejscem służbowym, a w konsekwencji miejscem świadczenia pracy przez powoda jest Sąd Najwyższy – (...), pozostający we właściwości miejscowej Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie.

Sąd nie podzielił argumentacji powoda zmierzającej do wykazania, że przynajmniej część obowiązków wynikających ze stosunku służbowego Sędziego Sadu Najwyższego była wykonywana na terenie właściwości miejscowej tutejszego Sądu. Choć nie można zakwestionować, że powód faktycznie wykonuje część swoich obowiązków we własnym domu, to jednak w ocenie Sądu jest to niewystarczające by okoliczności te uzasadniały właściwość Sądu innego niż Sąd, w którym znajduje się miejsce służbowe powoda. W ocenie Sądu I instancji, przesłanki wskazane w art. 461 § 1 k.p.c. odnoszą się do miejsca pracy ustalonego pomiędzy stronami stosunku pracy. Z uwagi na to, że z chwilą doręczenia aktu powołania przez Prezydenta RP następuje nawiązanie stosunku służbowego Sędziego Sądu Najwyższego (art. 33 § 1 u.s.n.), z tą też chwilą następuje konkretyzacja warunków pracy, w tym również miejsca jej świadczenia. Skoro miejscem służbowym Sędziego Sądu Najwyższego jest siedziba tego Sądu, która znajduje się w W., to również w tym miejscu praca jest i powinna być wykonywana.

Zauważył dalej, że choć powszechną praktyką jest wykonywanie przez sędziów pracy w domu, a nie w siedzibie sądu, odbywa się to jednak bez żadnej formalnej podstawy i jest wyrazem swobodnego dysponowania czasem pracy sędziego, który jest określony wymiarem jego zadań (art. 43 u.s.n.). Istotą pracy sędziego jest przy tym orzekanie w sprawach. Czynności polegające na zapoznawaniu się z aktami sprawy, przygotowaniu do rozprawy czy też sporządzaniu projektów orzeczeń i uzasadnień rozstrzygnięć choć czasochłonne, mają charakter uboczny i techniczny i nie można ich traktować jako stanowiące istotę wykonywanej pracy.

Podkreślił, że wykonywanie zadań pracowniczych w domu lub w innym dowolnym miejscu poza siedzibą pracodawcy nie jest wcale cechą charakterystyczną wyłącznie dla służby sędziowskiej, ale jest spotykane równie często także w innych profesjach, chociażby w przypadku tzw. pracowników biurowych. W sytuacji jednak gdy takie czynności nie są formalnie uregulowane pomiędzy pracownikiem a pracodawcą, nie sposób stwierdzić, by ich wykonywanie w domu zamiast w siedzibie pracodawcy uzasadniało właściwość miejscową Sądu tylko z uwagi na to, że praca była faktycznie wykonywana w miejscu innym niż określony ramami stosunku służbowego określonymi czy to na podstawie umowy o pracę czy też powołania.

Podzielenie argumentacji powoda powodowałoby w istocie możliwość dowolnego kreowania właściwości miejscowej sądu do rozpoznania sprawy z zakresu pracy. Nic nie stałoby bowiem na przeszkodzie, by właściwość sądu uzasadnić faktem, że obowiązki wynikające ze stosunku służbowego były nawet okazjonalnie wykonywane również w innych okolicznościach i w innych miejscach np. w trakcie podroży czy też wyjazdów związanych mniej lub bardziej z pełnioną funkcją. Nieograniczone rozszerzanie zakresu stosowania art. 461 § 1 k.p.c. niewątpliwie nie było celem ustawodawcy.

Sąd Rejonowy wskazał dalej, że ustawodawca w art. 461 § 1 k.p.c. w sposób wyczerpujący określił podstawy właściwości miejscowej Sądu w sprawach z zakresu prawa pracy. W ramach wskazanych podstaw nie znalazło się miejsce zamieszkania lub siedziby powoda. Tymczasem argumentacja strony powodowej w istocie zmierzała do ustalenia właściwości miejscowej Sądu właśnie według tej podstawy, z tym uzasadnieniem, że powód wykonuje swoje obowiązki we własnym domu. W ocenie Sądu, przytoczone argumenty zmierzały zatem do obejścia powołanego przepisu i ustanowienia właściwości sądu nieuregulowanej w przepisach kodeksu postępowania cywilnego.

Mając na uwadze powyższe, Sąd I instancji przekazał sprawę do rozpoznania i rozstrzygnięcia Sądowi Rejonowemu dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie, bowiem to w obszarze właściwości tego Sądu powód wykonywał pracę.

Zażalenie od postanowienia z 20 czerwca 2024 r. wniosły obie strony.

Powód zaskarżył je w całości, zarzucając błędną wykładnię, a tym samym naruszenie art. 461 § 1 k.p.c. oraz art. 200 § 1 2 k.p.c. , co doprowadziło do ich niewłaściwego zastosowania. Wniósł o uchylenie orzeczenia, co spowoduje rozpoznanie sprawy przez Sąd Rejonowy w Olsztynie, nie zaś Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie.

Także pozwany zaskarżył postanowienie w całości, wnosząc o jego zmianę i przekazanie sprawy do rozpoznania i rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu Izbie Odpowiedzialności Zawodowej oraz zasądzenie od powoda kosztów postępowania zażaleniowego według norm przepisanych. Orzeczeniu zarzucił naruszenie:

- art. 27a § 1 pkt 3 ustawy z 8 grudnia 2017 r. o Sądzie Najwyższym poprzez jego niezastosowanie i przekazanie sprawy nie do sądu, który jest wyłącznie właściwy do rozpoznania przedmiotowej sprawy, a innego sądu powszechnego wskutek wadliwości przyjęcia, że przepis ten jest niezgodny z art. 45 ust. 1 Konstytucji RP,

- art. 327 ( 1) § 1 pkt 1 w zw. z art. 361 k.p.c. poprzez sporządzenie uzasadnienia zaskarżonego postanowienia w sposób wadliwy, zawierający wewnętrzne, nie dające się usunąć sprzeczności w zakresie, w jakim Sąd I instancji podzielił pogląd wyrażony w postanowieniu Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego z 7 lutego 2024 r., sygn. akt II ZIZ 14/23, przy jednoczesnym zakwestionowaniu statusu tej Izby jako sądu w rozumieniu przepisów krajowych i europejskich.

Nadto pozwany złożył odpowiedź na zażalenie powoda, wnosząc o jego oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania zażaleniowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Zażalenie powoda zasługiwało na uwzględnienie, natomiast zażalenie pozwanego podlegało oddaleniu.

Odnosząc się do środka zaskarżenia powoda przypomnieć wypada, że zgodnie z art. 461 § 1 k.p.c., powództwo w sprawie z zakresu prawa pracy można wytoczyć bądź przed sąd ogólnie właściwy dla pozwanego, bądź przed sąd, w którego obszarze właściwości praca jest, była lub miała być wykonywana.

Nie ulega wątpliwości, iż postępowanie z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych jest postępowaniem odrębnym, uregulowanym w dziale III tytułu VII księgi pierwszej części pierwszej Kodeksu postępowania cywilnego. Właściwość miejscowa sądu w sprawach z zakresu prawa pracy została uregulowana w sposób szczególny, pozostawiając w zakresie przewidzianym dyspozycją art. 461 § 1 k.p.c. prawo wyboru stronie dochodzącej roszczeń. Jak podnoszono niegdyś w doktrynie, w postępowaniu w sprawach z zakresu prawa pracy w sposób odmienny niż w postępowaniu zwykłym została uregulowana właściwość miejscowa sądu. Szczególne rozwiązania mają na celu ułatwienie dochodzenia roszczeń osobom uprawnionym (por. M. Manowska, Właściwość i skład sądu w sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych [w:] Postępowania odrębne w procesie cywilnym, Warszawa 2012, LEX).

W okolicznościach sprawy powód już w uzasadnieniu pozwu podnosił, iż duża część obowiązków pracowniczych jest przez niego wykonywana w miejscu zamieszkania, znajdującym się w obszarze właściwości Sądu Rejonowego w Olsztynie (k. 13 v.). Do momentu wniesienia odpowiedzi na zażalenie, pozwany okoliczności tej nie przeczył, ograniczając się do uwypuklenia wyłącznej właściwości Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego do rozpoznawania spraw z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych Sędziów Sądu Najwyższego (s. 3-5 odpowiedzi na pozew, a także uzasadnienia zażalenia pozwanego). Również w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia nie kwestionowano, że powód faktycznie wykonuje część swoich obowiązków we własnym domu. Na potrzeby ustalenia sądu właściwego miejscowo i rzeczowo do rozpoznania pozwu o wynagrodzenie należało okoliczności te uznać za przyznane w rozumieniu art. 230 k.p.c., zaś zaprzeczenie im dopiero na etapie składania odpowiedzi na zażalenie powoda nie może obecnie przynieść zakładanego skutku procesowego.

W tych warunkach należało ustalić, czy fakt wykonywania przez powoda – jako sędziego Sądu Najwyższego – części obowiązków pracowniczych na obszarze „jurysdykcji” Sądu Rejonowego w Olsztynie, stanowi wystarczającą przesłankę do uznania go za właściwy do rozpoznania sporu o wynagrodzenie.

Rację ma Sąd I instancji wywodząc, iż na mocy art. 55 § 3 zd. 1 ustawy z 27 lipca 2001 r. Prawo o ustroju sądów powszechnych w zw. z art. 10 § 1 ustawy z 8 grudnia 2017 r. o Sądzie Najwyższym, powołując do pełnienia urzędu na stanowisku sędziowskim, Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej wyznacza miejsce służbowe (siedzibę) sędziego.

Niezależnie jednak od przyjęcia, czy stosunek służbowy sędziego, z wyłączeniem publicznoprawnej sfery jurysdykcyjnej (polegającej na sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości w imieniu państwa przez niezawisłych, nieusuwalnych i korzystających z immunitetu sędziów - art. 178, 180 i 181 Konstytucji), jak i jego elementów korporacyjnych (związanych z przynależnością do samorządu sędziowskiego i wykonywaniem jego zadań), należy kwalifikować jako służbowy stosunek pracy z nominacji zarówno w sferze prawa pracy, jak i prawa ubezpieczeń społecznych (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 9.11.1999 r., III ZP 16/99; uchwała Sądu Najwyższego z dnia 27.9.2002 r., III UZP 5/02), czy też kwestie związane z szeroko rozumianym wynagrodzeniem sędziowskim wykraczają poza samą relację „praca - wynagrodzenie" i mają szczególny, funkcjonalny walor konstytucyjny, wyróżniający je spośród wszystkich innych wynagrodzeń w sferze publicznej i muszą być ujmowane jako instytucja ustrojowa służąca dobru państwa (tak postanowienie SN z 15.04.2021 r., III PSKP 14/21), niewątpliwym pozostaje, że także sędziowie mogą wchodzić w spory z jednostką, w której pełnią urząd.

Odstępując od stosowania uregulowania, o którym mowa w art. 27a § 1 pkt 3 ustawy z 8 grudnia 2017 r. o Sądzie Najwyższym, o czym mowa będzie w dalszej części rozważań, brak jest podstaw do przyjęcia, by art. 55 § 3 zd. 1 ustawy z 27 lipca 2001 r. Prawo o ustroju sądów powszechnych w zw. z art. 10 § 1 ustawy z 8 grudnia 2017 r. o Sądzie Najwyższym, wyłączał stosowanie normy z art. 461 § 1 k.p.c. poprzez przyjęcie, że tylko w siedzibie wyznaczonej przez Prezydenta RP sędzia wykonuje swą pracę (obowiązki). Pragmatyka wyznaczenia miejsca służbowego sędziego zbliżona jest bowiem swym charakterem do uregulowania z art. 29 § 1 pkt 2 k.p., zgodnie z którym umowa o pracę określa miejsce lub miejsca wykonywania pracy.

Jak wskazuje się w doktrynie, miejsce świadczenia pracy, co do zasady, powinno być wskazane w umowie. Nie można jednak wykluczyć, że zapis umowny będzie się różnił od faktycznego miejsca wykonywania pracy. Wówczas przy determinowaniu właściwości miejscowej sądu należy wziąć pod uwagę nie miejsce wynikające z treści umowy, lecz ten obszar, gdzie praca była rzeczywiście wykonywana. W przypadku gdy zatrudniony swoje obowiązki wykonuje na rozległym obszarze obejmującym okręgi pracy kilku różnych sądów, strony stosunku pracy będą uprawnione do wyboru każdego z tych sądów jako miejsca wytoczenia powództwa (por. M. Wujczyk, 5.2. Właściwość miejscowa w sprawach z zakresu prawa pracy [w:] Procesowe prawo pracy. Wzory pism, red. K. W. Baran, Warszawa 2013. https://sip.lex.pl/#/monograph/369272927/233924, dostęp: 2024-10-08 07:42). Podnosi się również, że świadczenie pracy w aktualnych realiach nie ma charakteru statycznego. W literaturze przedmiotu wyróżnia się grupę pracowników mobilnych, których praca polega na stałym przemieszczaniu się. Obszar, na jakim wykonują oni obowiązki, sprawia, że w ujęciu procesowym wiele sądów może być właściwych przemiennie. Przedstawiciele nauki prawa pracy wskazują, że o wyborze sądu, zgodnie z przepisem art. 461 § 1 k.p.c., decyduje to, czy pracownik wykonywał w jego okręgu pracę w przeważającej części. Podgląd ten nie jest trafny. Wprowadza warunek, który, po pierwsze, nie ma umocowania normatywnego, a po drugie, prowadzi do niepotrzebnej przewlekłości postępowania. Kwalifikacja, czy praca była w określonym terenie wykonywana w przeważającej części, jest problematyczna, jeżeli zważyć, że mierzy się ją przy użyciu pojęcia nieostrego. Podkreślenia wymaga też to, że sąd na tym etapie postępowania nie posiada wystarczających danych umożliwiających dokonanie takiej weryfikacji. Podjęcie postępowania wpadkowego na tę okoliczność przedłuży przebieg procedowania. Wydaje się, że ratio legis przepisu upoważnia do przyjęcia, że możliwe jest istnienie właściwości przemiennej wielu sądów. Nie ma racjonalnych podstaw, aby odbierać stronom prawo wyboru sądu, przed którym chcą toczyć spór (Z. Góral, P. Prusinowski, ROZDZIAŁ 4 PRZEBIEG POSTĘPOWANIA W SPRAWACH Z ZAKRESU PRAWA PRACY [w:] Z. Góral, P. Prusinowski, Rozstrzyganie indywidualnych sporów ze stosunku pracy, Warszawa 2013. https://sip.lex.pl/#/monograph/369259220/196124, dostęp: 2024-10-08 07:47).

Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym zażalenie podziela powołane wyżej poglądy, wskazując jednocześnie, że granicę zastosowania tak rozumianego art. 461 § 1 k.p.c. stanowiłoby postępowanie powoda naruszające dyspozycję art. 4 1 k.p.c. Gdyby bowiem skarżący instrumentalnie wywodził właściwość sądu pracy z epizodycznego wykonywania obowiązków Sędziego Sądu Najwyższego na przykład w drodze na wykłady, jego stanowisko stanowiłoby nadużycie prawa nie zasługujące na ochronę. Tak jednak w przedmiotowej sprawie nie jest, albowiem wykonywanie pracy w (...) powiązane jest z niekwestionowanym faktem zamieszkiwania tam powoda w rozumieniu art. 25 k.c.

W tych okolicznościach, uznając zażalenie powoda za zasadne, należało na podstawie art. 386 § 1 w zw. z art. 397 § 3 k.p.c., zaskarżone postanowienie uchylić.

Z kolei zażalenie pozwanego na uwzględnienie nie zasługiwało. W omawianym zakresie Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne poglądy wyrażone w uzasadnieniu postanowienia z 20 czerwca 2024 r., które doprowadziły Sąd Rejonowy do przekonania, iż niedopuszczalne było przekazanie sprawy do rozpoznania Izbie Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego.

Nie zasługiwał na akceptację zarzut naruszenia art. 327 1 § 1 pkt 1 w zw. z art. 361 k.p.c. Zarzut taki może być bowiem uzasadniony jedynie wyjątkowo, gdy konstrukcja pisemnych motywów orzeczenia Sądu niższej instancji jest tak wadliwa, iż nie zawierają one danych pozwalających na przeprowadzenie na ich podstawie kontroli instancyjnej orzeczenia, co w niniejszej sprawie nie miało miejsca.

Z kolei zarzut naruszenia art. 27a § 1 pkt 3 ustawy z 8 grudnia 2017 r. o Sądzie Najwyższym okazał się niezasadny z przyczyn wyczerpująco omówionych w pisemnych motywach zaskarżonego postanowienia, w których prawidłowo odwołano się do uzasadnienia postanowienia Sądu Najwyższego z 7 lutego 2024 r., wydanego w sprawie II ZIZ 14/23. Powtórzyć jedynie wypada za oboma sądami, że szereg elementów:

1. wybór sędziów SN orzekających w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej przez Prezydenta RP za zgodą Prezesa Rady Ministrów,

2. brak jakichkolwiek kryteriów tego wyboru,

3. brak przedstawienia uzasadnienia wyboru przez Prezydenta RP,

4. nieprawidłowe powołanie na sędziego Sądu Najwyższego z udziałem wadliwie utworzonej Krajowej Rady Sądownictwa większości sędziów Izby Odpowiedzialności Zawodowej,

5. brak możliwości rezygnacji sędziego z orzekania w tej Izbie,

6. brak możliwości doboru składów sędziowskich z sędziów Sądu Najwyższego spoza Izby Odpowiedzialności Zawodowej,

7. wąski, wrażliwy oraz represyjny sensu largo charakter spraw - sprawy dyscyplinarne oraz „immunitetowe” sędziów i prokuratorów,

8. realne ryzyko braku możliwości zagwarantowania stronom postępowania dwuinstancyjnego przed sądem niezłożonym z wadliwie powołanych sędziów SN,

powoduje, że Izba Odpowiedzialności Zawodowej, w której sześcioro z jedenastu sędziów, nie może utworzyć sądu niezawisłego i bezstronnego, jest organem wadliwym strukturalnie i ustrojowo.

Godzi się przy tym uzupełnić, że do orzekania w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej postanowieniem Prezydenta RP zostali wyznaczeni m.in. Tomasz Demendecki, Marek Dobrowolski, Marek Motuk, Marek Siwek, Maria Szczepaniec i Paweł Wojciechowski, które to osoby zostały powołane na urząd sędziego na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa, ukształtowanej na mocy ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz niektórych innych ustaw. Tymczasem w orzecznictwie przyjmuje się, że gdyby sędziowie ci zasiadali w składzie rozstrzygającym sprawę – prowadziłoby to nie tylko do naruszenia standardu z art. 6 ust. 1 EKPC i standardu konstytucyjnego (art. 45 ust. 1 Konstytucji RP), ale także do przyjęcia, że sąd z ich udziałem będzie sądem nienależycie obsadzonym w rozumieniu art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k. Taka konkluzja wynika zarówno z dotychczasowego orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, jak i Sądu Najwyższego (por. orzeczenia ETPC w sprawach: Reczkowicz przeciwko Polsce, skarga 43447/19, Dolińska - Ficek i Ozimek przeciwko Polsce, skarga 49868/19 oraz Advance Pharma sp. z o.o. przeciwko Polsce, skarga 1469/20; uchwała połączonych trzech Izb Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2020 r. BSA I-4110-1/2020, OSNK 2020, z. 2, poz. 7; uchwała SN z dnia 2 czerwca 2022 r., I KZP 2/22; postanowieniach Sądu Najwyższego: z dnia 16 września 2021 r., I KZ 29/21; z dnia 13 października 2021 r. II KO 30/21; z dnia 28 września 2022 r., IV KK 333/22; z dnia 27 lutego 2023 r., II KB 10/22).

Nie mogło także ujść uwadze sądu odwoławczego, że postanowieniem z 24 września 2024 r., wydanym w sprawie I ZPU 4/23, Sąd Najwyższy przedstawił Trybunałowi Konstytucyjnemu następujące pytanie prawne: "Czy art. 27a § 1 pkt 3 i art. 27a § 4 pkt 3 ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o Sądzie Najwyższym (tekst jedn.: Dz. U. z 23 kwietnia 2024 r., poz. 622) jest zgodny z art. 2, art. 32 ust. 1, art. 176 ust. 1 i art. 177 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej?".

Mamy zatem do czynienia z sytuacją, w której z jednej strony kwestionowana jest możliwość uznania Izby Odpowiedzialności Zawodowej za niezawisły i bezstronny sąd ustanowiony ustawą, zaś z drugiej, kontestowana jest konstytucyjność zapisów art. 27a § 1 pkt 3 i art. 27a § 4 pkt 3 ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o Sądzie Najwyższym.

Tymczasem, zgodnie z art. 6 ust. 1 zd. 1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności każdy ma prawo do sprawiedliwego i publicznego rozpatrzenia jego sprawy w rozsądnym terminie przez niezawisły i bezstronny sąd ustanowiony ustawą przy rozstrzyganiu o jego prawach i obowiązkach o charakterze cywilnym albo o zasadności każdego oskarżenia w wytoczonej przeciwko niemu sprawie karnej.

Takie prawo przysługuje także powodowi. Gdyby nawet nie podzielić argumentacji wynikającej z postanowienia Sądu Najwyższego w sprawie II ZIZ 14/23, to wystąpienie przez prawidłowo powołanego Sędziego Sądu Najwyższego z relewantnym do przedmiotu sprawy pytaniem do Trybunału Konstytucyjnego, wstrzymywałoby bieg rozpoznania sprawy powoda.

Należy bowiem wskazać, że od dnia 3 grudnia 2015 r. w Trybunale Konstytucyjnym pojawiły się osoby (obecnie M. Muszyński, J. Piskorski i J. Wyrembak), powołane na to stanowisko sędziego ze złamaniem przepisów Konstytucji RP, ponieważ objęli oni stanowiska w miejsce prawidłowo powołanych sędziów. Nielegalność zajęcia stanowiska sędziego TK przez ww. potwierdzona została zarówno wyrokiem polskiego Trybunału Konstytucyjnego z dnia z dnia 3 grudnia 2015 r., sygn. akt K 34/15, jak i wyrokiem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 7 maja 2021 r. w sprawie Xero Flor Sp. z o.o. przeciwko Polsce, sygn. 4907/18. Obecność w składzie TK nieprawidłowo powołanych sędziów powoduje, że cały polski Sąd Konstytucyjny został niejako "zainfekowany" bezprawnością, a zatem utracił w sensie materialnym zdolność do zgodnego z prawem orzekania, ponieważ istnieje duży stopień prawdopodobieństwa, że w składzie orzekającym znajdzie się przynajmniej jeden z tzw. "dublerów".

W takiej sytuacji zawieszenie postępowania do czasu rozstrzygnięcia pytania prawnego i zdanie się na "na ślepy traf", że być może w składzie orzekającym nie będzie jednego z "dublerów", jest obarczone zbyt dużym ryzykiem, aby oczekiwać na orzeczenie TK (por. wyrok NSA z 16.11.2022 r., III OSK 2528/21).

Także w orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazuje się, iż ścieżka kontroli konstytucyjnej obecnie nie funkcjonuje (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 grudnia 2019 r., III PO 7/18, OSNP 2020 nr 4, poz. 38, stanowiący wykonanie wyroku TSUE z dnia 19 listopada 2019 r., w sprawach połączonych C-585/18, C-624/18 i C-625/18, postanowienie Sądu Najwyższego z 13 czerwca 2023 r., II CSKP 1086/22).

Podzielając powyższe poglądy Sąd Okręgowy stoi na stanowisku, iż brak było podstaw po pierwsze do zawieszenia niniejszego postępowania w oparciu o art. 177 § 1 pkt 3 1 k.p.c., a po drugie do ewentualnego wystąpienia z pytaniem prawnym do Trybunału Konstytucyjnego przez sąd odwoławczy.

Reasumując, skoro prawidłowe było odstąpienie przez Sąd Rejonowy od stosowania art. 27a § 1 pkt 3 ustawy z 8 grudnia 2017 r. o Sądzie Najwyższym, to zażalenie pozwanego podlegało oddaleniu na podstawie art. 385 w zw. z art. 397 § 3 k.p.c.

SSO Jacek Barczewski

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Alicja Dąbrowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Olsztynie
Osoba, która wytworzyła informację:  Jacek Barczewski
Data wytworzenia informacji: