Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

IV Pa 88/16 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Olsztynie z 2016-06-27

. Sygn. akt IV Pa 88/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 czerwca 2016 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący - Sędzia: SSO Tomasz Madej (spr.)

Sędziowie: SSO Jacek Barczewski

SSO Beata Kurowska

Protokolant: st. sekr. sądowy Zofia Fronckiewicz

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 27 czerwca 2016 r. w O.

sprawy z powództwa M. P.

przeciwko Jednostce Wojskowej (...) w G.

o uchylenie kary porządkowej

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego IV Wydziału Pracy w Giżycku

z dnia 16 lutego 2016 r., sygn. akt IV P 78/15

oddala apelację

SSO Jacek Barczewski SSO Tomasz Madej SSO Beata Kurowska

UZASADNIENIE

M. P. domagała się uchylenia kary porządkowej nagany nałożonej na powódkę w dniu 1 września 2015 r.

W uzasadnieniu powódka wskazywała, iż w dniu 16 września 2015 r. otrzymała zawiadomienie o wymierzeniu kary porządkowej nagany za nieusprawiedliwione opuszczenie stanowiska pracy be uprzedniego zgłoszenia tego faktu samodzielnemu referentowi do spraw osobowych sekcji personalnej w dniu 26 sierpnia 2015 r. Od tej kary powódka wniosła sprzeciw do pracodawcy w dniu 22 września 2015 r. zarzucając w nim naruszenie art.109 § 2 k.p. poprzez brak wysłuchania powódki na okoliczność jej nieobecności w pracy w dniu 26 sierpnia 2015 r. W ocenie bowiem powódki, w dniu 31 sierpnia 2015 r. doszło do wysłuchania powódki na okoliczność nie usprawiedliwionego opuszczenia stanowiska pracy w dniu 28 sierpnia 2015 r. o godzinie 9.20 a kara porządkowa nagany wymierzona została za nieusprawiedliwione opuszczenie stanowiska pracy w dniu 26 sierpnia 2015 r. Powódka twierdziła, że w czasie wysłuchania w dniu 31 sierpnia 2015 r. jej rzekome opuszczenie pracy bez usprawiedliwienia w dniu 26 sierpnia 2015 r. nie było przedmiotem spotkania, powódka zaś nie składała w tym zakresie żadnych wyjaśnień ustnych ani nie zrzekła się prawa do ich składania. Zdaniem powódki, notatka służbowa załączona do zawiadomienia o ukaraniu została sporządzona i skierowana do dowódcy jednostki przez referenta prawnego Ł. K. w obecności samodzielnego referenta do spraw osobowych sekcji personalnej A. K. i nie może stanowić notatki z wysłuchania gdyż brak tam podpisu powódki. Uznać ją należy za dokument nie mający żadnego znaczenia dla sprawy, a wręcz można go uznać za dorobiony na okoliczność sprawy.

Dalej powódka wskazała, iż w piśmie pozwanego skierowanym do związku zawodowego by zajął stanowisko w przedmiocie udzielenia kary porządkowej, pracodawca dopuścił się oszustwa twierdząc, że przed zastosowaniem kary umożliwiono powódce złożenie wyjaśnień, z których wynikało, że w dniu 26 sierpnia 2015 r. wykonywała czynności związane ze swoją funkcją w związkach zawodowych i nie była tego dnia obecna w pracy. Dowodem tego jest meldunek sporządzony przez przełożonego powódki K. G. w dniu 1 września 2015 r. czyli po dniu rzekomego wysłuchania powódki na okoliczność nieusprawiedliwionego opuszczenia stanowiska pracy z dnia 26 sierpnia 2015 r. wynika z tego, że pracodawca powódki w pierwszym etapie wysłuchuje pracownika a w drugim dowiaduje się o dokonanym przez pracownika naruszeniu.

Powódka wskazał także, iż w dniu 5 października 2015 r. zarząd (...) przy pozwanej jednostce przedłożył swoje stanowisko wnosząc o uwzględnienie sprzeciwu powódki poprzez anulowanie nałożonej kary oraz usunięciu jej z akt osobowych powódki.

Pozwany jednak w dniu 7 października 2015 r. odrzucił sprzeciw powódki bez jakiegokolwiek uzasadnienia swego stanowiska.

W dalszej części powódka ponownie podniosła, że pozwany nie dopełnił obowiązku jej uprzedniego wysłuchania a nadto podkreśliła, iż nie zgadza się z twierdzeniami pozwanego jakoby dopuściła się naruszenia obowiązków pracowniczych poprzez nieusprawiedliwione opuszczenie stanowiska pracy w dniu 26 sierpnia 2015 r. W ocenie powódki o fakcie nieobecności powódki referent do spraw osobowych został powiadomiony co można wywieść z zapisów jakie znajdują się na liście obecności.

Powódka zarzuciła dalej pozwanemu, iż kara nagany nałożona została bez jakiejkolwiek analizy pod katem treści art.111 k.p., zgodnie z którym przy stosowaniu kary bierze się pod uwagę w szczególności rodzaj naruszenia obowiązków pracowniczych, stopień winy pracownika i jego dotychczasowy stosunek do pracy. Powódka podała, że w okresie swej pracy u pozwanego pracodawcy nigdy nie była karana a wręcz przeciwnie – nagradzana i wyróżniana czego dowodem jest karta wyróżnień w aktach osobowych. Jest powódka sumiennymi rzetelnym pracownikiem.

Pozwany pracodawca – Jednostka Wojskowa (...) w G. – w odpowiedzi na pozew powództwa nie uznał i wniósł o jego oddalenie w całości oraz o obciążenie powódki kosztami postępowania.

Wywodził, że pozwany określony przez powódkę jako Skarb Państwa JW. (...) w G. nie jest pracodawcą powódki i z tego powodu powództwo winno zostać wobec niego oddalone.

Z ostrożności procesowej podał dalej, że powódka zatrudniona jest na stanowisku referenta sekcji logistyki w JW. (...) w G. w kompleksie przy Al. (...). Pełni nadto funkcję Przewodniczącej zarządu (...) wojska przez JW. (...) w G.. Z tego tytułu od dnia 13 października 2011 r. do dnia 29 października 2015 r. na podstawie rozkazu dziennego dowódcy JW. (...) w G. z dnia 13.10.2011 r. przysługiwało jej zwolnienie od pracy zawodowej w środy od godziny 10.00 do godziny 14.35 i w piątki od godziny 10.00 do godziny 13.00.

W dniu 28 sierpnia 2015 r. o godzinie 9.20 dowódca jednostki (...) stwierdził osobiście fakt opuszczenia terenu zakładu pracy przez powódkę. W związku z powyższym, po upewnieniu się, że powódka nie zgłaszała tego dnia konieczności opuszczenia stanowiska pracy swym przełożonym ani samodzielnemu referentowi w sekcji personalnej, pomimo istnienia takiego obowiązku, dowódca wezwał powódkę w dniu 31 sierpnia 2015 r. celem wyjaśnienia powyższej sytuacji oraz formalnego wysłuchania przed ewentualnym ukaraniem karą porządkową. Powódka uzasadniła opuszczenie stanowiska pracy koniecznością odbioru karty pracy w(...)w G. oraz wykonywaniem obowiązków pracowniczych w 2 batalionie zmechanizowanym w kompleksie przy Al. (...) w G.. Po tych wyjaśnieniach dowódca odstąpił od ukarania powódki.

W trakcie tej rozmowy dowódca poprosił powódkę o wyjaśnienie, czy była obecna w pracy w dniu 26 sierpnia 2015 r. albowiem tego dnia próbował się z nią bezskutecznie skontaktować około godziny 13.00. Powódka oświadczyła, że nie była obecna w pracy i nie wykonywała obowiązków służbowych albowiem w tym dniu wykonywała wyłącznie obowiązki wynikające z pełnionej przez nią funkcji członka zarządu Międzyzakładowej (...) przy JW. (...) w G.. Powódka oświadczyła ponadto, że o swej nieobecności nie powiadomiła samodzielnego referenta sekcji personalnej ani żadnego przełożonego zarówno przed jak i po tym fakcie. Poproszona o wyjaśnienie oświadczyła, że nie jest w stanie usprawiedliwić swojej nieobecności w dniu 26 sierpnia 2015 r. Świadkami rozmowy byli A. K. i Ł. K.. Fakt nieobecności pozwanej zgłosił ponadto dowódcy kpt. K. G. pełniący obowiązki szefa sekcji logistyki S-4. Fakt ten potwierdziła również B. P..

Zdaniem pozwanej powódka, wysłuchiwana na okoliczność wyjaśnienia faktu nieobecności na stanowisku pracy przed ukaraniem karą porządkową, przyznała, że bez usprawiedliwienia ani nawet poinformowania przełożonych opuściła swe stanowisko pracy. Pomimo umożliwienia jej złożenia wyjaśnień i usprawiedliwienia nieobecności w dniu 26 sierpnia 2015 r. w godzinach 7.00 do 10.00 i 14.35 – 15.30 powódka nie skorzystała z tego oświadczając, że czas przewidziany na wykonywanie obowiązków pracowniczych przeznaczyła na zadania pozasłużbowe związane z działalnością związkową. W ocenie dowódcy spełniony został zatem obowiązek wysłuchania pracownika przed nałożeniem kary porządkowej.

Pozwany powołał się nadto na wnioski zawarte w protokole kontroli przeprowadzonej przez PIP w których to zawarto opinię, iż pozwany wypełnił wszystkie wymogi formalne przy nałożeniu na powódkę kary porządkowej.

Odnosząc się do twierdzenia powódki o tym, iż zgłosiła fakt opuszczenia stanowiska pracy poprzez wpisanie w liście obecności adnotacji „K-3”, pozwany wskazał, że adnotacja ta najprawdopodobniej sporządzona została nie przez A. K. a przez powódkę i to w dniu 25 sierpnia 2015 r. Fakt ten pozwany ocenia odmiennie niż powódka a mianowicie jego zdaniem powódka tym samym sama przyznaje, że w dniu 26 sierpnia 2015 r. nie świadczyła pracy na rzecz pracodawcy lecz wykonywała inne czynności. Kompleks wojskowy przy ul. (...) (K -3) nie jest bowiem częścią JW. (...) w G., jest to siedziba (...),(...) oraz (...)

Wyrokiem z dnia 16 lutego 2016 r., w sprawie o sygn. akt IV P 78/15, Sąd Rejonowy w Giżycku IV Wydział Pracy uchylił karę nagany nałożoną w dniu 1 września 2015 r. na powódkę M. P. przez pozwaną Jednostkę Wojskową (...) w G..

Sąd Rejonowy wskazał, że zgodnie z art.108 k.p. za nieprzestrzeganie przez pracownika ustalonej organizacji i porządku w procesie pracy, przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy, przepisów przeciwpożarowych, a także przyjętego sposobu potwierdzania przybycia i obecności w pracy oraz usprawiedliwiania nieobecności w pracy, pracodawca może zastosować: karę upomnienia lub karę nagany. Odpowiedzialność porządkowa pozwala pracodawcom na egzekwowanie ustalonego porządku w ich przedsiębiorstwach. Odpowiedzialność ta spełnia dwie funkcje: represyjną i prewencyjną, a co ważne, ma ona charakter fakultatywny, co oznacza, że każdorazowo od decyzji pracodawcy zależy, czy postanowi o zastosowaniu wobec pracownika kary porządkowej, sankcjonującej dane naruszenie, czy też odstąpi od jego ukarania. Odpowiedzialność ta jest niezależna od tego, czy na skutek działania pracownika pracodawca poniósł szkodę.

Sąd pierwszej instancji wskazał, że w przedmiotowej sprawie pracodawca powódki zdecydował o zastosowaniu wobec niej kary porządkowej nagany w następującym stanie faktycznym:

Powódka M. P. zatrudniona została w dniu 30 grudnia 1994 r. w JW. (...) w G. jako pielęgniarka. Od dnia 1 stycznia 2000 r. w trybie art.23 1 k.p. przejęta została przez JW. (...) w G.. W owym czasie czas pracy powódki obejmował godziny od 7.30 do 15.30. Od dnia 1 maja 2006 r. norma dobowa pracy powódki wynosiła 7 godzin 35 minut.

W piśmie z dnia 7 października 2011 r. skierowanym do dowódcy pozwanej jednostki przez przedstawicieli Związku Zawodowego – Zarządu (...) przy JW. (...) w G. – poinformowano, iż powódka została Przewodniczącą zarządu tej organizacji i zawnioskowano o częściowe zwolnienie powódki z obowiązku świadczenia pracy na czas pełnienia funkcji w zarządzie. Zaproponowano by godziny pracy powódki w środy trwały od 10.00 do 14.35 oraz w piątki od 10.00 do 13.00.

W odpowiedzi na to pismo ówczesny dowódca jednostki poinformował zarząd związku o przychyleniu się do prośby i wskazał, że udziela powódce zwolnienia z obowiązku świadczenia pracy z zachowaniem prawa do wynagrodzenia w dniach: w środy od godziny 10.00 do 14.35, w piątki od 10.00 do 13.00. Jednocześnie podano w piśmie, iż udziela powódce zwolnienia od pracy zawodowej z zachowaniem prawa do wynagrodzenia za czas niezbędny do wykonywania doraźnej czynności wynikającej z funkcji związkowej w Zarządzie a także funkcji związkowej poza zakalcem pracy jeżeli czynność ta nie może być wykonana w czasie wolnym od pracy, po uprzednim zgłoszeniu tego faktu do samodzielnego referenta ds. osobowych w sekcji personalnej.

Następstwem powyższego było wydanie w dniu 13 października 2011 r. rozkazu dziennego przez dowódcę jednostki, w którym powtórzono ustalenia przekazane do związku zawodowego.

Od dnia 1 stycznia 2012 r. na mocy zawartego porozumienia stanowisko powódki uległo zmianie i zatrudniona była od tego czasu jako referent w sekcji logistycznej S – 4.

Od 1 lutego 2004 r. sprawami kadrowymi w pozwanej jednostce zajmuje się A. K.. Do jej obowiązków należy między innymi nadzorowanie czasu pracy pracowników, w tym prowadzenie list obecności.

Od dnia 3 sierpnia 2015 r. dowódca pozwanej jednostki jest J. R..

W dniu 24 sierpnia 2015 r. (poniedziałek) powódka powróciła do pracy z urlopu wypoczynkowego. W poniedziałek i we wtorek świadczyła pracę na rzecz jednostki a w środę – jak zwykle – udała się do siedziby zarządu w celu wykonywania swoich czynności związkowych. Na liście obecności tego dnia A. K. umieściła, jak zazwyczaj w takiej sytuacji, oznaczenie K3.

W dniu 26 sierpnia 2015 r. dowódca zamierzał spotkać się z powódką, ale ustalono, iż nie ma jej w pracy.

W dniu 28 sierpnia 2015 r. (piątek) dowódca widział jak o godzinie 9.20 powódka opuszczała teren jednostki. Zapytał wówczas A. K. z jakiego to powodu tak się dzieje i dlaczego nie ma stosownego wpisu w książce wyjść pracowników. Usłyszał, iż w środy i piątki powódka ma „dni związkowe” i nie ma jej w pracy w tych dniach. Poprosił wówczas o przedłożenie mu dokumentów, z których wynikałaby taka sytuacja. Dowiedział się z nich – w szczególności z treści rozkazu dowódcy jednostki z dnia 13 października 2011 r. – o częściowym zwolnieniu powódki z obowiązku świadczenia pracy i o zasadach korzystania z tych zwolnień. Uznał, że nie jest przestrzegany regulamin pracy oraz wydany w 2011 r. rozkaz dotyczący zasad korzystania przez powódkę z ograniczenia jej czasu pracy i przeznaczenia jego części na wykonywanie działalności związkowej. Kadrowa nie była w stanie wyjaśnić dowódcy z jakich powodów taka sytuacja ma miejsce.

Polecił by powiadomić powódkę, że dnia 31 sierpnia 2015r. zamierza spotkać się z nią a spotkanie to ma dotyczyć nieobecności powódki w pracy w dniu 28 sierpnia 2015 r. i jej wysłuchania przed nałożeniem kary porządkowej. Takie informacje, zgodnie z zaleceniem dowódcy, zostały przekazane powódce.

Do spotkania tego doszło około godziny 14.30 dnia 31 sierpnia 2015r. Brali w nim udział oprócz powódki i dowódcy – kadrowa A. K., Ł. K.- referent prawny. Dowódca na wstępie poprosił powódkę o wyjaśnienie przyczyn opuszczenia przez nią terenu zakładu pracy dnia 28 sierpnia 2015 r. Usłyszał, że udawała się tego dnia na teren innego kompleksu jednostki w celu wykonywania swoich czynności zawodowych zgodnych z jej zakresem czynności – miała uporządkować i poprawić błędnie wypełnione przez żołnierzy karty pracy. Chodziło o odbiór tych kart z (...) na ul. (...) oraz czynności w 2 batalionie zmechanizowanym w kompleksie na ul. (...).

Fakt ten potwierdzony został następnie przez bezpośrednich przełożonych powódki – kapitana C. i K. G., których to poproszono do gabinetu dowódcy celem wyjaśnienia sprawy. A. K. wówczas wypełniła wcześniej przygotowaną na tę okoliczność notatkę służbową z wysłuchania powódki, którą to strony od razu podpisały. O nałożeniu kary na powódkę z tytułu jej nieobecności w jednostce w dniu 28 sierpnia 2015 r. nie było mowy. W trakcie dalszej rozmowy J. R. spytał powódkę czy była obecna w pracy w dniu 26 sierpnia 2015 r. usłyszał, iż tego dnia powódka w pracy nie była gdyż wykonywał czynności związkowe. Tego dnia bowiem powódka rzeczywiście nie świadczyła pracy w pozwanej jednostce, przebywała zarówno w kompleksie na ulicy (...) gdzie wtedy mieściło się biuro związku jak i w kompleksie na ul. (...) – (...) 24 – gdzie ustalany był regulamin premiowania.

Po zakończeniu spotkania Ł. K. sporządził notatkę służbową, w której podał, iż powódka w trakcie spotkania nie była w stanie usprawiedliwić swojej nieobecności w pracy w dniu 26 sierpnia 2015 r., wskazywała na wykonywanie w tym czasie doraźnych czynności związkowych, nie potrafiła wskazać ich charakteru. Przyznała nadto, iż faktu tego nie zgłosiła samodzielnemu referentowi do spraw osobowych sekcji personalnej.

Tego samego dnia dowódca jednostki odbył rozmowę z K. G., który – w związku z długotrwałym zwolnieniem lekarskim bezpośredniego przełożonego powódki – zastępował go w tych czynnościach. K. G. dowiedział się z niej, iż praktyka nieobecności powódki w pracy we środy i piątki jest sprzeczna z treścią rozkazu z dnia 13 października 2011 r. Do tego bowiem czasu nie miał on wiedzy o wyznaczonych godzinach w jakich nieobecność powódki jest możliwa. Na polecenie dowódcy sporządził wówczas – w dniu 1 września 2015 r. – meldunek, w którym zameldował, iż w dniu 26 sierpnia 2015 r. stwierdził nieusprawiedliwiona nieobecność powódki w pracy.

Tego samego dnia notatkę służbową na okoliczność spotkania z dnia 31 sierpnia 2015 r. sporządził też dowódca jednostki. Co do zasady powtórzył treść zawartą w notatce Ł. K. wskazując nadto, iż fakt nieobecności powódki w pracy w dniu 26 sierpnia 2015r. zgłosił mu też K. G..

Następnie, pismem z dnia 1 września 2015 r. powiadomiono powódkę o wymierzeniu jej kary porządkowej nagany za naruszenie przez nią w dniu 26 sierpnia 2015r. obowiązków pracowniczych polegających na nie przestrzeganiu ustalonej organizacji i porządku w procesie pracy wynikającego z zapisów §5 ust.1 pkt 2 i 3 regulaminu pracy tj. nieusprawiedliwionego opuszczenia stanowiska pracy bez uprzedniego zgłoszenia tego faktu samodzielnemu referentowi do spraw osobowych sekcji personalnej.

W dniu 23 września 2015 r. wpłynęła do jednostki sprzeciw powódki od wymierzonej kary, który, po zapoznaniu się ze stanowiskiem związku zawodowego (wpływ do jednostki w dniu 5 października 2015 r.) kwestionującego decyzję pozwanego, został odrzucony.

W dalszej części uzasadnienia Sąd Rejonowy wskazał, że kodeksowa odpowiedzialność porządkowa stanowi dla pracodawcy jedno z narzędzi egzekwowania zakładowego porządku, w tym obowiązku stosowania się do poleceń dotyczących pracy, będąc pod tym względem częścią dyrektywnej kompetencji do ich wydawania. Przesłankami zastosowania odpowiedzialności porządkowej są: bezprawność zachowania, czyli popełnienie przekroczenia porządkowego, jak też wina pracownika, wyrażająca się subiektywną nagannością jego zachowania, tzn. zamiarem (bezpośrednim lub ewentualnym) popełnienia przekroczenia albo popełnieniem go wskutek niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, mimo że sprawca możliwość taką przewidywał albo mógł przewidzieć. Kara może być zastosowana tylko po uprzednim wysłuchaniu pracownika.

W przekonaniu Sądu pierwszej instancji, w sprawie zastosowana wobec powódki kara nie mogła się ostać, a to zarówno z uwagi na nie zachowanie wymogu formalnego w postaci braku wysłuchania powódki jak i z tego powodu, że nałożona kara była nieuzasadniona.

W ocenie Sadu Rejonowego wymóg uprzedniego wysłuchania powódki o jakim mowa w art. 109 § 2 k.p. nie został zachowany.

Otóż- zdaniem Sądu pierwszej instancji - bezsprzecznie dowódca pozwanej jednostki płk J. R. w dniu 28 sierpnia 2015 r., kiedy to uznał, iż doszło do naruszenia przez powódkę tego dnia regulaminu pracy, polecił kadrowej A. K. zorganizowanie spotkania z powódką celem jej wysłuchania przed ukaraniem za owo uchybienie. O innym przewinieniu powódki które miałoby być wyjaśniane przez nią nie było mowy. Tak też polecenie to zrozumiała A. K. i taką informację przekazała powódce. Sporządziła szablon notatki z wysłuchania pozostawiając w nim miejsce na wyjaśnienia powódki. W trakcie tego spotkania, w dniu 31 sierpnia 2015 r., powódka złożyła stosowne wyjaśnienia w tym zakresie i podpisana została wypełniona już przez kadrową notatka z wysłuchania. Podobnie miało się z przełożonymi powódki: K. G. i kpt C., którzy to wyjaśniali fakt nieobecności powódki w dniu 28 sierpnia 2015 r.

Natomiast zdaniem Sądu Rejonowego dalsza część rozmowy tego dnia między stronami potoczyła się w taki sposób, że dotyczyła ona związków zawodowych funkcjonujących w jednostce, ich struktury i organizacji. Odnosząc się do działalności związkowej powódki dowódca spytał ją o dzień 26 sierpnia 2015 r., czy była w pracy i uzyskał negatywną odpowiedź powódki. Spotkanie zakończyło się stwierdzeniem pozwanego, iż w przedmiocie dnia 28 sierpnia 2015 r. zastanowi się nad tym czy powódkę ukarać. Mówi o tym w swych zeznaniach świadek A. K., której relacja – wg Sądu Rejonowego - jest wiarygodna i pełna.

W tej sytuacji - w ocenie Sądu pierwszej instancji - późniejsze sporządzanie notatek służbowych niczego w tej materii zmienić nie może. Wątek w rozmowie dotyczący dnia 26 sierpnia 2016 r. nie może być przyjęty jako wysłuchanie spełniające reguły art.109 § 2 k.p. i w tym zakresie argumentacja pozwanego musi być oceniona jako czyniona na potrzeby sprawy.

Sąd Rejonowy nadto doszedł do przekonania, iż nałożona na powódkę kara jest nieuzasadniona.

Wniosek taki wypływa z następujących ustaleń Sądu pierwszej instancji:

Otóż, Sąd Rejonowy w pełni podziela stanowisko pozwanego pracodawcy, iż każdy pracownik, także ten, który dodatkowo wypełnia zadania jako działacz związkowy, winien stosować się do wszystkich reguł dotyczących pracowników, zachowywać dyscyplinę pracy, stosować się do reguł dotyczących czasu pracy i sumiennego wykonywania obowiązków. Uchybienie chociażby jednemu obowiązkowi czy regule może rodzić po stronie pracodawcy prawo do ukarania pracownika karą porządkową.

Taka reguła, która winna być stosowana przez powódkę jest regułą o jakiej mowa w regulaminie pracy jednostki zapisanej w § 5 ust.1 pkt 2 i 3 oraz § 6 ust.1 pkt 1, gdzie mowa jest między innymi o tym, że pracownik jest obowiązany wykonywać pracę sumiennie i starannie, stosować się do poleceń przełożonych, przestrzegać ustalonego czasu pracy, opuszczania stanowiska pracy bez wiedzy przełożonych. Zasady te, w odniesieniu do powódki, znajdują dopełnienie w zapisie rozkazu dowódcy pozwanej jednostki z dnia 13 października 2011 r. Na podstawie tego rozkazu udzielono powódce zwolnienia z obowiązku świadczenia pracy z zachowaniem prawa do wynagrodzenia w dniach: w środy od godziny 10.00 do 14.35, w piątki od 10.00 do 13.00. Jednocześnie podano, iż udziela się powódce zwolnienia od pracy zawodowej z zachowaniem prawa do wynagrodzenia za czas niezbędny do wykonywania doraźnej czynności wynikającej z funkcji związkowej w zarządzie a także funkcji związkowej poza zakładem pracy jeżeli czynność ta nie może być wykonana w czasie wolnym od pracy, po uprzednim zgłoszeniu tego faktu do samodzielnego referenta ds. osobowych w sekcji personalnej. A zatem, co do zasady w środy i piątki powódka miała obowiązek świadczyć pracę na rzecz pozwanego poza podanymi w rozkazie godzinami, a każde opuszczenie zakładu w tym czasie winno być zgłoszone A. K..

Tymczasem, jak wskazywała powódka, od kilku już lat w środy i piątki nie bywała w pracy u pozwanego, gdyż w tych dniach zajmowała się sprawami związkowymi. Związek obejmował kilka podmiotów – JW. (...) G., (...) G., (...) G., JW. (...) G., JW.(...) w S.. Reguły zatem zawarte w rozkazie z dnia 13 października 2011 r. nie były zachowywane.

Jej nieobecność jednak - w ocenie Sądu pierwszej instancji - nie była wynikiem jej samodzielnej i nie uprawnionej decyzji. Otóż, takie zachowanie powódki w tych dniach było jej w zasadzie polecone przez uprzednich przełożonych, w tym także przez dowódców jednostki. Powódka podawała nazwisko wcześniejszego jej przełożonego – J. L. – który to wprost polecił powódce aby w tych dniach nie pojawiała się w pracy w jednostce. Powtórzył to następnie kolejny przełożony powódki – kpt B.. Od dowódcy P. B. powódka miała potwierdzenie i zgodę na takie wykorzystywanie tych dni.

Pozwany zasadniczo nie negował, iż w istocie taka praktyka była i to za wiedzą i zgodą przełożonych powódki. Z relacji wszystkich świadków też wynikało, iż jest to wiedza powszechna w jednostce, iż w te dni powódki nie ma w pracy. Wiedzę taką miał też ostatni przełożony powódki – K. G. zastępujący na czas zwolnienia lekarskiego kpt B.. Wspominała o tym kadrowa A. K., która przyznała, iż tak było – albo ona sama albo powódka w liście obecności w tych dniach wpisywały oznaczenie K3 czyli wpis o pracy powódki na rzecz związków. Oznaczało to usprawiedliwienie nieobecności powódki w te dni. Świadek nadto podała, iż nie widziała w tym niczego nagannego, tak było przyjęte. Trudno przy tym założyć, iż kadrowa wiedząc o tym, iż powódka nie mając do tego uprawnień wychodzi sobie z pracy nie czyni żadnych kroków. Potwierdza to tym samym twierdzenia powódki, iż rzeczywiście taka zgoda przełożonych była i powódka stosowała się do uzgodnionych reguł.

Zgadzając się z pozwanym, iż kwestia ta winna być uregulowana w sposób formalny już wcześniej i że nieformalne przyzwolenia przełożonych powódki były błędem, to jednak – zdaniem Sądu Rejonowego - podkreślić należy, iż w takiej sytuacji nie można postawić powódce zarzut o jej winie w łamaniu reguł opisanych w rozkazie z dnia 13.10.2011r.

W myśl bowiem art. 11 k.p. - przy stosowaniu kary pracodawca musi brać pod uwagę w szczególności rodzaj naruszenia obowiązków pracowniczych, stopień winy pracownika i jego dotychczasowy stosunek do pracy. Skoro zatem od co najmniej kilku lat za zgodą i wiedzą przełożonych powódka mogła nie stawiać się do pracy w środy i piątki, to mogła przypuszczać, że jej zachowanie nie narusza żadnych reguł obowiązujących u pozwanego, że ustalenia zawarte w rozkazie z dnia 13.10.2011r. zostały poprzez uzgodnienia ustne dopełnione i zmienione.

W istocie, odnosząc się tu do zarzutu pozwanego, iż o takiej zgodzie winien mieć wiedzę, Sąd Rejonowy przyznał pozwanemu rację. Pozwany winien wiedzieć o tym, że wbrew zapisom regulaminu istnieje inna praktyka, a w przypadku gdyby jej nie akceptował, mógłby on podjąć stosowne decyzje w tej materii.

Działania obecnych przełożonych powódki, którzy ograniczyli się w zasadzie tylko do zdziwienia, iż taka praktyka istnieje, wydają się w takiej sytuacji co najmniej niezrozumiałe. Przełożeni winni – zdaniem Sądu pierwszej instancji – nieco bardziej interesować się zakresami czynności podwładnych pracowników, są oni łącznikiem między pracownikiem a pracodawcą.

Tym samym dla Sądu Rejonowego wydawało się właściwym i uzasadnionym, aby najpierw pozwany podjął działania zmierzające do wszechstronnego wyjaśnienia sprawy, do zastanowienia się nad ewentualnymi zmianami w tych ustaleniach zważywszy, iż powódka nigdy dotąd nie była karana, jest długoletnim pracownikiem i to pracownikiem często nagradzanym i wyróżnianym za sumienną pracę.

Wymierzenie powódce kary porządkowej nie było zatem najlepszym rozwiązaniem. Takie działanie zostało ocenione jako pochopne i nie adekwatne do ukaranej osoby – jej dotychczasowego sumiennego wykonywania obowiązków.

Apelację od powyższego wyroku złożył pozwany – Jednostka Wojskowa nr (...) w G. – zaskarżając go w całości oraz zarzucając:

1.  obrazę przepisów prawa procesowego, tj.:

a)  art. 233 § 1 k.p.c. przez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i błędną ocenę materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie, co miało istotny wpływ na wynik postępowania sądowego, a mianowicie:

- nie względnie nie zeznań Dowódcy JW. (...) w G. J. R. oraz świadków Ł. K. i A. K., że powódka została w należyty sposób wysłuchana przed wymierzeniem jej kary nagany;

- nie uwzględnienie zeznań Dowódcy JW. (...) w G. J. R., że poprzedni dowódcy JW. (...) -vv G. wyrazili zgodę na zmianę godzin zwolnienia powódki wskazanych w rozkazie nr(...)

b) art. 47 k.p.c. w związku z art. 194 § 1 k.p.c. przez nie wezwanie formalne Jednostki Wojskowej (...) w G. do udziału w sprawie w charakterze pozwanej, a w konsekwencji orzeczenie wbrew żądaniu powódki, a zatem nie orzeczenie co do istoty sprawy.

2. obrazę przepisów prawa materialnego , tj.

a)  art. 6 k.c. przez przyjęcie za udowodnione faktu uzgodnienia przez powódkę z poprzednimi dowódcami JW. (...) w G. innych godzin zwolnienia powódki ze świadczenia pracy niż wskazanych w rozkazie nr(...)

b)  art. 109 § 2 k.p. poprzez uznanie, że powódka nie została wysłuchana przed wymierzeniem jej kary nagany;

Pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów sądowych, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przypisanych za postępowanie przed Sądem pierwszej instancji, zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów sądowych, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przypisanych za postępowanie przed Sądem drugiej instancji, a także dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z przesłuchania świadków gen. Bryg. P. B. i gen. S. K. na okoliczność ustalenia, że powódka nie miała zgody żadnego z Dowódców JW. (...) w G. na zwolnienie z obowiązku świadczenia pracy w tzw. dni związkowe w terminach innych aniżeli określone w rozkazie dziennym Dowódcy JW. (...) nr (...)ewentualnie uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji przy uwzględnieniu kosztów procesu za obie instancje.

W uzasadnieniu apelacji skarżący wskazał, że powódka M. P. domagała się uchylenia kary porządkowej nagany nałożonej na powódkę w dniu 1 września 2015 r. Natomiast pozew został złożony przeciwko Skarbowi Państwa — Jednostce Wojskowej (...) w G.. Pozwana podnosiła już w odpowiedzi na pozew, że Skarb Państwa - Jednostka Wojskowa nr (...) w G. nie jest pracodawcą powódki, zatem powódce nie przysługuje w stosunku do pozwanego roszczenie o uchylenie kary. Powódka w toku procesu nie sprecyzowała określenia strony pozwanej jako Jednostka Wojskowa (...) w G..

Skarżący podniósł, że w sporze ze stosunku pracy pracownik pozywa pracodawcę, który podmiotowo nie musi posiadać osobowości prawnej (art. 3 k.p.). W sprawach o roszczenia ze stosunku pracy nie ma zastosowania art. 67 § 2 k.p.c., ponieważ nie występuje w nich Skarb Państwa (por. wyrok Sądu Najwyższego z 8 lipca 2008 r., II PK 357/07, LEX nr 818585). Pracodawcą jest druga strona stosunku pracy i jedynie ona może być pozywana i sama pozywać w sprawie ze stosunku pracy - ma legitymację bierną do występowania w sporze (por. wyrok Sądu Najwyższego z 24 września 2009 r., II PK 78/09, LEX nr 558307). Stanowisko takie wynika jednoznacznie z art. 3 k.p. i art. 460 k.p.c., jest ponadto ugruntowane w orzecznictwie.

Sąd pierwszej instancji w ocenie pozwanego orzekając w sprawie winien był w pierwszej kolejności wezwać do udziału w sprawie Jednostkę Wojskową nr (...) w G. i wydać postanowienie na podstawie art. 477 k.p.c. w związku z art. 194 § 1 k.p.c., czego nie uczynił. „Ilekroć bowiem sąd pracy na podstawie przeprowadzonych dowodów dojdzie do przekonania, że zachodzą przesłanki określone w art. 194 § l k.p.c., tylekroć „musi”, a nie tylko „może”, dokonać wezwania z urzędu do udziału w sprawie rzeczywistego pracodawcy” (por. wyrok Sądu Najwyższego z 24 września 2009 r.. II PK 78/09, LEX nr 558307).

W konsekwencji Sąd Rejonowy w ocenie pozwanego orzekł wbrew żądaniu powódki, a zatem a contrario nie orzekł co do istoty sprawy.

Przechodząc do meritum sprawy pozwany wskazał, że bezspornym jest również w ocenie Sądu pierwszej instancji, że powódka wysłuchiwana na okoliczność wyjaśnienia faktu nieobecności na stanowisku pracy przed ukaraniem karą porządkową przyznała, zapytana o to wprost przez pracodawcę, że w dniu 26.08.2015 r. była nieobecna w pracy przez cały dzień i wykonywała w tym czasie zadania pozasłużbowe.

W ocenie pozwanego spełniony został zatem obowiązek wysłuchania pracownika przed nałożeniem kary porządkowej. Wysłuchanie to odbyło się przy okazji wysłuchania przed wymierzeniem kary porządkowej w związku z nieobecnością w pracy w dniu 28.08.2015 r., przez co powódka winna mieć świadomość naganności swego postępowania, zatem należało uznać, że pozwany umożliwił powódce wypowiedzenie się i ewentualną obronę w kwestii nieobecność w dniu 26.08.2015 r., czym wypełnił wymóg określony w art. 109 § 2 k.p.

Apelujący wskazał także, że Sąd pierwszej instancji uznał, co zostało wskazane w treści uzasadnienia wyroku, że nieobecności powódki w pracy w godzinach innych, niż w rozkazie nr Z-199/11 pkt. 9 ppkt 5 została ustalona z przełożonymi powódki, czego działający w imieniu pozwanej Dowódca JW. (...) w G. nie negował. Tymczasem w swych zeznaniach Dowódca JW. (...) w G. J. R. stwierdził, że, cyt. „Powódka postawiła mnie przed faktem dokonanym, opuszczała miejsce pracy i czyniła to w oparciu o zezwolenie pana L.. Rozmawiałem w tej sprawie z gen. K., który nie chciał zajmować stanowiska w tej sprawie, nie naciskałem, z uwagi na wiele obowiązków nie poświęcił wiele uwagi na te obowiązki”. „Nie dotarłem do dokumentów odnośnie zmiany czasu pracy powódki, notatki czy też rozkazu”.

Powyższe twierdzenia Dowódcy trudno uznać – zdaniem skarżącego - za przyznanie, że powódka ustaliła z jego poprzednikami inne godziny pracy niż wskazane w rozkazie Z-199/11. Z kolei powódka nie przedstawiła żadnego dowodu na potwierdzenie swych twierdzeń, do czego była zobowiązana po myśli art. 6 k.c.

Wobec powyższych okoliczności, w ocenie pozwanego Sąd pierwszej instancji w przedmiotowej sprawie dopuścił się naruszenia art. 233 § k.p.c. przekraczając granicę swobodnej oceny dowodów i dokonał błędnej oceny materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie, co miało istotny wpływ na wynik postępowania sądowego.

W ocenie pozwanego ewentualne nieformalne ustalenia co do czasu pracy zawierane z bezpośrednimi przełożonymi są bezskuteczne w przypadku zmiany tychże bezpośrednich przełożonych, w szczególności, gdy bezpośredni przełożony nie jest pracodawcą sensu stricte. Nie można bowiem nie brać pod uwagi, że powódka pracowała w jednostce wojskowej, gdzie nie ma miejsca na jakąkolwiek samowole i nieformalne ustalenia, a praktycznie wszystkie sfery życia są uregulowane rozkazami i regulaminami. W takim specyficznym środowisku nie istnieje pojęcie zmiany danego stanu rzeczy uregulowanego rozkazem przez nieformalne uzgodnienia, co podkreślał w zeznaniach J. R. i czego ma świadomość każdy pracownik i żołnierz jednostki wojskowej i co przyznała sama powódka.

Nadto skarżący po ogłoszeniu wyroku przez Sąd Rejonowy przeprowadził rozmowy telefoniczne z gen. bryg. P. B. oraz gen. bryg. S. K., którzy zgodnie stwierdzili, że powódka nie uzyskała od nich nigdy zgody na tzw. dni związkowe w terminach innych aniżeli określone w rozkazie dziennym Dowódcy JW. (...) nr(...).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się bezzasadna.

W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń i wydał trafne, odpowiadające prawu rozstrzygnięcie. Logicznie uzasadnił swoje stanowisko. W związku z tym, wobec pełnej aprobaty dla ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd Rejonowy i oddalenia apelacji na podstawie materiału dowodowego zebranego w postępowaniu pierwszoinstancyjnym, nie zachodzi potrzeba powtarzania tych ustaleń (por. wyrok SN z dnia 14.02.2013 r., sygn. II CSK 292/12, LEX nr 1318346). Ocena prawna zawarta w rozstrzygnięciu Sądu pierwszej instancji obejmująca dokonaną przez ten Sąd wykładnię zastosowanych przepisów prawa materialnego i procesowego nie budzi zastrzeżeń Sądu Okręgowego. Odnosząc się do zarzutów apelacji podnieść należy, że w żaden sposób nie podważają one prawidłowości rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego.

Na uwzględnienie nie zasługiwał zarzut apelacji naruszenia przepisu art. 477 k.p.c. w zw. z art. 194 § 1 k.p.c. przez nie wezwanie formalne Jednostki Wojskowej nr (...) w G. do udziału w sprawie w charakterze pozwanej.

W postępowaniu w sprawach z zakresu prawa pracy, gdy powodem jest pracownik, wezwania do udziału w sprawie, o którym mowa w art. 194 § 1 i § 3 k.p.c., sąd może dokonać z urzędu (art. 477 zd. 1 k.p.c.). W doktrynie prezentowany jest pogląd, że przez art. 477 k.p.c. uwidacznia się zasada szczególnej ochrony interesów pracowniczych w procesowym prawie pracy, polegająca na podejmowaniu - niejako w zastępstwie pracownika - czynności przez sąd pracy z urzędu (K. B.: "Zarys systemu prawa pracy". Tom I. Część ogólna prawa pracy, LEX 2010). Postępowanie w sprawach z zakresu prawa pracy jest bowiem postępowaniem odrębnym, a ratio legis tej regulacji było dążenie ustawodawcy do zapewnienia należytej ochrony uprawnień pracowniczych poprzez ułatwienie pracownikowi ich dochodzenia przed sądem (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 listopada 1965 r., I PR 389/65, OSNC 1966 Nr 6, poz. 100; PiP 1966 nr 6 str. 1087 z glosą T. Misiuk; T. Ereciński, J. Gudowski, M. Jędrzejewska: Komentarz do kodeksu postępowania cywilnego. Część pierwsza. Postępowanie rozpoznawcze. Tom 1, Warszawa 1999, s. 843). Jednakże w rozpoznawanej sprawie Sąd pierwszej instancji prawidłowo od początku jednoznacznie przyjął, że z treści pozwu oraz innych okoliczności sprawy, w tym z dołączonych do odwołania dokumentów wynikało, iż powódka oczywiście błędnie określiła jako stronę pozwaną Skarb Państwa - Jednostkę Wojskową nr (...) w G.. W takich okolicznościach sprawy Sąd Rejonowy zdecydował, że takie oznaczenie strony pozwanej należało usunąć jako oczywistą niedokładność w oznaczeniu strony pozwanej i w ten sposób identyfikując jednoznaczną intencję powódki pozwania pracodawcy, doręczył odpis odwołania pracodawcy powódki, a następnie przeciwko pracodawcy prowadził postępowanie i wydał wyrok w sprawie roszczeń powódki. Tymczasem wezwany do udzielenia odpowiedzi na pozew pracodawca we własnym imieniu domagał się oddalenia powództwa, co oznaczało, że pracodawca przystąpił do procesu w charakterze strony pozwanej. Sąd Pracy konsekwentnie prowadził postępowanie wyłącznie przeciwko pozwanemu pracodawcy. W dalszym ciągu w postępowaniu w charakterze strony pozwanej brał udział wyłącznie pracodawca powódki, przeciwko któremu zapadł wyrok z dnia 16 lutego 2016 r. i który nie zawierał orzeczenia w odniesieniu do podmiotu oznaczonego jako Skarb Państwa – Jednostka Wojskowa nr (...) w G.. W ocenie Sądu Okręgowego oczywista intencją powódki, którą jednoznacznie należało odczytać z treści uzasadnienia pozwu i dołączonych dokumentów, a zatem niewadliwie było złożenie odwołania od nałożenia kary porządkowej nagany i takie określenie strony pozwanej nie budziło żadnych wątpliwości Sądu Rejonowego, co doprecyzował w wydanym wyroku. W ocenie Sądu Okręgowego, nie było to zatem podmiotowe przekształcenie powództwa, a jedynie prawidłowe określenie strony pozwanej oczywistej dla obu stron. W istocie rzeczy Sąd Rejonowy winien już na etapie tzw. wstępnego badania sprawy (art. 467 k.p.c.) uznać, że wadliwe oznaczenie strony pozwanej można było usunąć jako oczywistą niedokładność w oznaczeniu strony pozwanej i tak trafnie identyfikując jednoznaczną wolę powódki pozwania pracodawcy, a nie jednostki Skarbu Państwa, od razu oznaczać pracodawcę powódki, jednakże, co nie budzi wątpliwości Sądu Okręgowego, Sąd pierwszej instancji prowadził postępowanie i wyrokował w sprawie wyłącznie przeciwko pozwanemu pracodawcy.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy uznał, że oczywiście niedokładne (mylne) wniesienie odwołania od nałożenia kary porządkowej przeciwko jednostce Skarbu Państwa (w ramach której powódka jest zatrudniona), zamiast przeciwko pracodawcy może być usunięte przez sąd pracy jako oczywista niedokładność w oznaczeniu pozwanego pracodawcy (art. 130 § 1 zd. 2 w związku z art. 467 k.p.c.). Takie sprostowanie (zweryfikowanie oczywistej niedokładności w oznaczeniu pozwanego pracodawcy) nie wymagało cofnięcia skutecznego i terminowo złożonego odwołania (art. 203 k.p.c.), ani podmiotowego przekształcenia powództwa (art. 477 k.p.c. w związku z art. 194 § 1 i 3 k.p.c., por. także postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 9 sierpnia 2000 r., I CKN 749/00, LEX nr 52784), a zatem odwołanie powódki wniesione do sądu wywołało skutki od chwili jego wniesienia wobec pozwanego pracodawcy.

Niezasadnym okazał się również zarzut naruszenia przepisu art. 233 k.p.c. Dokonana bowiem przez Sąd pierwszej instancji ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego w pełni odpowiada wymogom zawartym we wskazanym przepisie.

Z tych przyczyn Sąd Okręgowy podziela pogląd jak i argumenty zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, że strona pozwana nie dopełniła wymogów formalnych obowiązujących podczas procedury ukarania pracownika karą porządkową.

Zgodnie z art. 108 § 1 k.p. za nieprzestrzeganie przez pracownika ustalonej organizacji i porządku w procesie pracy, przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy, przepisów przeciwpożarowych, a także przyjętego sposobu potwierdzania przybycia i obecności w pracy oraz usprawiedliwiania nieobecności w pracy, pracodawca może stosować: 1) karę upomnienia, 2) karę nagany.

Uchybienia obowiązkom pracowniczym innym niż te wynikające z wymienionych przekroczeń porządkowych nie uprawniają do stosowania sankcji porządkowych. Pracownik ponosi odpowiedzialność porządkową tylko za naruszenia określonych wyżej obowiązków pracowniczych, a nie za naruszenia wszystkich obowiązków pracowniczych.

Według art. 109 § 2 k.p. kara może być zastosowana tylko po uprzednim wysłuchaniu pracownika. Obowiązek wysłuchania pracownika przed zastosowaniem kary oznacza obowiązek podjęcia przez pracodawcę stosownych działań w celu umożliwienia pracownikowi złożenia wyjaśnień. Pracodawca może zastosować karę porządkową bez uprzedniego wysłuchania pracownika, jeżeli ten zrezygnował ze stworzonej mu możliwości ustnego złożenia wyjaśnień bądź wybrał pisemną formę ich wyrażania (por. wyrok SN z dnia 16 czerwca 1999 r., I PKN 114/99, OSNAPiUS 2000, nr 17, poz. 644). W razie sporu pracodawca jest obowiązany udowodnić, że wysłuchał pracownika.

Instytucja wysłuchania pracownika ma na celu z jednej strony zobiektywizowanie decyzji przełożonego, z drugiej zaś - umożliwienie pracownikowi złożenia wyjaśnień w istotnej dla niego sprawie przed uruchomieniem formalnego postępowania. Dlatego też wysłuchanie pracownika musi być uprzednie w stosunku do zastosowania kary. Treść art. 109 § 2 interpretowana łącznie z art. 110 KP, stanowiącym o obowiązku zawiadomienia pracownika o zastosowanej karze, prowadzi do wniosku, że przepisy te ustanawiają trzy etapy postępowania, których zachowanie w odpowiedniej kolejności decyduje o prawidłowości postępowania w sprawie ukarania pracownika. Pierwszym etapem jest wysłuchanie pracownika (które musi być uprzednie w stosunku do zastosowania kary), drugim - podjęcie decyzji o zastosowaniu kary (po wysłuchaniu pracownika) i trzecim - zawiadomienie pracownika na piśmie o zastosowanej karze wraz z wskazaniem rodzaju naruszenia obowiązku pracowniczego i daty jego popełnienia oraz pouczeniem o możliwości zgłoszenia sprzeciwu. Nałożenie przez pracownika kary porządkowej bez uprzedniego jego wysłuchania stanowi uchybienie proceduralne, które daje pracownikowi podstawę do złożenia sprzeciwu, a w razie jego nieuwzględnienia przez pracodawcę - do dochodzenia uchylenia kary na drodze sądowej, zgodnie z art. 112 k.p.

W ocenie Sądu Okręgowego wymierzona powódce kara porządkowa podlega uchyleniu ze względu na naruszenie przez pracodawcę przepisu art. 109 § 2 k.p.

W ocenie Sądu przed ukaraniem powódka nie została wysłuchana z zachowaniem rygorów wymaganych przez art. 109 § 2 k.p. Przepis ten nie zawiera w swojej treści wymogów co do formy wysłuchania oraz przebiegu takiego wysłuchania. Judykatura Sądu Najwyższego potwierdza, że pracodawca może wysłuchać pracownika odbierając oświadczenie pisemne, jednakże może też mieć ono formę ustną.

Istota problemu, która jawi się na tle rozpoznawanej sprawy polega nie tylko na tym, czy w istocie miała miejsce rozmowa w przedmiocie nieobecności powódki w dniu 26 sierpnia 2015 r. w pracy bez stosownego usprawiedliwienia, tego powodów, ale też na tym, czy rozmowa ta mogła zastąpić wysłuchanie pracownika, jeżeli powódka nie została poinformowana, iż zdarzenie to będzie przedmiotem rozmowy z pracodawcą, a przede wszystkim, że będzie ono stanowiło podstawą faktyczną jej potencjalnego ukarania karą porządkową. W przekonaniu Sądu takie zastąpienie wysłuchania, które musi polegać na indywidualnej rozmowie z pracownikiem i to takiej, w której pracownik jest zawiadomiony, że ma prawo złożyć wyjaśnienia, ponieważ pracodawca nosi się z zamiarem zastosowania kary porządkowej za konkretne zdarzenie, nie było prawidłowym. Jedynie rozwój rozmowy doprowadził, że nieobecność w pracy powódki w dniu 26 sierpnia 2015 r. została poruszona przez pracodawcę, niemniej jednak ani powódka, a co wynika też z pozostałego materiału dowodowego (treść notatki służbowej z dn. 31.08.2015 r.), również pozwany nie przypuszczali, że to zdarzenie będzie przedmiotem wysłuchania , jakie miało miejsce w dniu 31 sierpnia 2015 r.

Wskazać należy, że najbardziej celowe (modelowe) byłoby przedstawienie pracownikowi konkretnego zarzutu, za który ma ponieść karę. Dopiero wtedy wysłuchanie ma walor wysłuchania z art. 109 § 2 k.p., kiedy pracownik zna stawiane mu zarzuty i ma możliwość odniesienia się do nich.

W rozpoznawanej sprawie strona pozwana zaniechała przeprowadzenia takiego trybu wysłuchania uznając, że rozmowa z dnia 31 sierpnia 2015 r. będzie wystarczającą. Dlatego też z formalnych przyczyn związanych z naruszeniem procedury ukarania Sąd Rejonowy prawidłowo uchylił wymierzoną karę porządkową.

Wbrew twierdzeniom apelacji, z całości materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie wypływa wniosek, że zastosowana przez pozwanego pracodawcę kara porządkowa nie była uzasadniona.

Słusznie Sąd pierwszej instancji przychylił się do wersji prezentowanych przez świadków Ł. K. oraz A. K.. Świadkowie potwierdzili, że powódka we środy i piątki nie pracowała w Jednostce Wojskowej. Ł. K. zeznał: „Zasadą jest, że powódka nie przychodzi w środy i piątki do pracy”, czy też: Szefowie logistyki mówili, ze powódka w środy i piątki jest zwolniona z obowiązków służbowych. Pani P. również przyznała, że powódka w dni związkowe ma wolne (…) Odebrałem to tak, że przełożeni wiedzieli o tym, wyrazili na to zgodę”. Świadek A. K. zeznała, że: „Praktyką było oznaczanie w te dni wykonywania czynności związanych z działalnością związkową. W środy i piątki albo ja osobiście dokonywałam wpisu na liście jako K3, albo powódka”, czy też: „Przełożeni wiedzieli, że powódka była nieobecna w pracy. Nie pamiętam czy któryś z przełożonych miał w tym zakresie jakieś wątpliwości, było to praktyką”. Z wyjaśnień pozwanego wynika także, że przełożeni powódki ponieśli za zaistniałą sytuację konsekwencję, tj. za zwalnianie powódki z pracy poza godzinami wynikającymi z rozkazu z 2011 r. konsekwencję takie poniosła również kadrowa. Stosownie do powyższe błędne jest stanowisko apelującego, iż do nieusprawiedliwionego opuszczenia miejsca pracy dochodziło przez powódkę w sposób samowolny, gdyż takiej zgody nie posiadała. Fakt, że ustalenie to nie miało formy pisemnej, co jednak nie przesądza o braku przedmiotowego ustalenia. Także - w ocenie Sądu Okręgowego – niezasadnym jest zarzut naruszenia przepis art. 6 k.c. przez nieudowodnienie przez powódkę swoich twierdzeń, gdyż okoliczność ta wynikała z zeznań przesłuchanych świadków, oraz wyjaśnień stron.

Abstrahując od powyższego należy podkreślić, iż pracodawca w toku postępowanie nie udowodnił, iż powódka w istocie w sposób bezprawny oddalała się z miejsca pracy poza granicami wyznaczonymi w rozkazie (...)Wnioski dowodowe zgłoszona na etapie postępowania dwuinstancyjnego należało pominąć z uwagi na ich spóźniony charakter. Strona pozwana podniosła twierdzenia i złożyła wnioski w zakresie braku zgody gen. Bryg. P. B. oraz gen. Bryg. S. K. na nie pełnienie obowiązków służbowych poza godzinami wynikającymi z rozkazu nr Z-199/11 dopiero po wydaniu wyroku Sądu Rejonowego, znając jego motywy, a apelacji - nie usprawiedliwiając przy tym w żaden sposób zwłoki w tym zakresie, ograniczając się do wskazania, że konieczność ich zgłoszenia zaistniała dopiero w tej dacie w związku z „powzięciem przez pozwanego bezpośredniej informacji odnośnie posiadanej przez świadków wiedzy istotnej dla rozstrzygnięcia sprawy już po ogłoszeniu wyroku”. Z tym argumentem nie można się jednak zgodzić, albowiem skoro strona pozwana znała stanowisko i twierdzenia powódki jeszcze przed wytoczeniem powództwa, zgodnie z przywołanymi wyżej zasadami powinien swoje twierdzenia i wnioski w tym zakresie zgłosić już w odpowiedzi na pozew. W konsekwencji, w oparciu o art. 207 § 6 k.p.c. w związku z art. 3 i art. 6 § 2 k.p.c., Sąd Okręgowy pominął twierdzenia i wnioski pozwanego zgłoszone w apelacji, jako spóźnione, uznając, że nie uprawdopodobniono, iż nie zostały one zgłoszone bez winy pozwanego, ich uwzględnienie w zakresie dowodu z zeznań świadków niewątpliwie skutkowałoby zwłoką w postępowaniu, a nadto nie zachodzą żadne inne wyjątkowe okoliczności.

Mając powyższe na względzie, na podstawie art. 385 k.p.c., orzeczono jak sentencji wyroku.

SSO Jacek Barczewski SSO Tomasz Madej SSO Beata Kurowska

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Grażyna Badziąg
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Olsztynie
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Tomasz Madej,  Jacek Barczewski ,  Beata Kurowska
Data wytworzenia informacji: