I C 1567/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Olsztynie z 2024-09-17

Sygn. akt: I C 1567/23

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 września 2024 r.

Sąd Okręgowy w (...) I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

Sędzia Wojciech Wacław

po rozpoznaniu w dniu 17 września 2024 r. w (...)

na posiedzeniu niejawnym w trybie art. 224 § 3 kpc, w zw. z art.326 1 kpc

sprawy z powództwa A. T.

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce

Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

I na podstawie przepisów powołanych na wstępie postanawia zamknąć rozprawę;

II zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powoda A. T. kwotę 42 000,- zł (czterdzieści dwa tysiące złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 17 września 2024 r. do dnia zapłaty;

III koszty procesu pomiędzy stronami wzajemnie znosi

IV nakazuje ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa (Sąd Okręgowy w(...)) kwotę 2100,- zł tytułem części opłaty od pozwu od

której powód został zwolniony, nadto od powoda z zasądzonego roszczenia kwotę 1000,- zł tytułem części należnej odeń opłaty, w pozostałej części powoda nią nie obciążając.

I C 1567/23

UZASADNIENIE

Powód A. T. wniósł o zasądzenie od pozwanego Towarzystwa (...) SA z siedzibą w W. na jego rzecz kwoty 120 000,- zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pozwu, nadto o zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych.

Na uzasadnienie swego żądania wskazał, iż w dniu 17 kwietnia 2007 r. na drodze G. - J. kierująca samochodem osobowym o nr rejestracyjnym (...) K. C. nieumyślnie naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że zaniechała skutecznej obserwacji drogi przed samochodem, co skutkowało uderzeniem prawidłowo poruszającego się, jadącego rowerem G. T., doprowadzając do jego potrącenia, w wyniku czego G. T. doznał złamania z przemieszczeniem kręgosłupa szyjnego z uszkodzeniem rdzenia owego i krwiakiem pod namiotem móżdżku, w następstwie których urazów poniósł śmierć na miejscu.

Postępowanie karne skierowane przeciwko sprawcy wypadku zostało prawomocnie zakończone skazującym wyrokiem Sądu Rejonowego w (...)z dnia maja 2016 r., sygn, akt III K (...), następnie zmienionym wyrokiem Sądu Okręgowego (...) z dnia 17 października 2016 r., sygn. akt VII Ka (...).

Dla Powoda śmierć brata G. T. oraz okoliczności, w których ona nastąpiła, były ogromnym dramatem z którego Powód nie jest w stanie się otrząsnąć.

Powoda i jego brata G. T. od dzieciństwa łączyła silna więź, bracia chodzili do tej samej szkoły, wspólnie spędzali czas po szkole, mieli tych samych przyjaciół, łączyły ich wspólne zainteresowania. Powód i G. T. przechodzili wspólnie przez burzliwy okres dojrzewania, mieli wspólne problemy, które zawsze rozwiązywali razem. Bracia mieli świadomość, że cokolwiek by się działo, oni zawsze mogą na sobie polegać.

Zarówno Powód, jak i jego zmarły brat wiedzieli, że mogą sobie powiedzieć o wszystkim, a dla Powoda G. T. nie był tylko starszym bratem ale również przyjacielem, z którym troszczyli się o siebie nawzajem. Od chwili śmierci brata Powód nie jest w stanie pogodzić się, że już nigdy go nie zobaczy, nie będzie mógł z nim porozmawiać, zwierzyć się. Śmierć brata spowodowała, że Powód czuje, że stracił część siebie i zdaje sobie sprawę, że już nigdy jej nie odzyska. Powód czuje się bardzo osamotniony, obecnie Powód nie ma już najbliższej rodziny, gdyż rodzice Powoda i trójka jego braci zmarli.

Śmierć G. T. była ekstremalnie trudnym doświadczeniem dla Powoda i wpłynęła bardzo negatywnie na jego stan psychiczny. Zmarły G. był jedną z najważniejszych osób w życiu Powoda. Bracia byli ze sobą silnie związani, praktycznie codziennie do siebie dzwonili, wspólnie rozwiązywali nurtujące ich problemy. Kiedy się spotykali rozmawiali o życiu, Powód wspomina wspólną grę w piłkę, zabawy z dziećmi zmarłego brata, towarzyszący tym wydarzeniom radość i śmiech.

Obecnie powód nie potrafi pogodzić się ze śmiercią jednej z najważniejszych osób w jego życiu. Powód po śmierci G. T. stracił sens dalszego życia i zaczął zmagać się z ogromnym poczuciem osamotnienia.

W chwili śmierci G. T. był zdrowym, silnym i energicznym mężczyzną, wspierającym swoją rodzinę we wszystkim, co było możliwe.

Niewątpliwie krzywdę doznaną w wyniku śmierci osoby bliskiej bardzo trudno ocenić i wyrazić w formie pieniężnej, jednakże zważywszy, iż powód należał do najbliższej rodziny zmarłego, wspólnie ze zmarłym sobie pomagali i był z nim niezwykle mocno związany emocjonalnie, kwota 120 000,- zł powinna wypełniać funkcję kompensacyjną zadośćuczynienia i uwzględniać rozmiar krzywd oraz cierpień Powoda powodowanych śmiercią G. T..

Sąd ustalił i zważył co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie, choć w nie w pełnym, dochodzonym pozwem zakresie.

W pierwszej przy tym kolejności należało odnieść się do zarzutu który miałby z założenia niweczyć poddanie sprawy merytorycznemu osądowi, z uwagi na powagę „rzeczy ugodzonej”, który to zarzut jakkolwiek ma swoje formalne podstawy w postaci bezspornie zawartej pomiędzy stronami ugody - ostatecznie nie mógł odnieść zamierzonego skutku.

Powyższe uzasadnia przede wszystkim treść samej ugody, oraz okoliczności w jakich była ona zawarta.

Przedmiotem niniejszej sprawy jest bowiem jedynie zadośćuczynienie za śmierć osoby bliskiej brata powoda, (i w chwili złożenia wniosku o wypłatę w ramach postępowania likwidacyjnego przewidziane już treścią] art. 446 § 4 kc, choć w dniu wypadku jeszcze nieobowiązującego, przy czym ewentualne zastosowanie miał tu zgodnie z utrwalonym już orzecznictwem przepis art. 448 w zw. z art. 23 i 24 kc.)

Jak wynika natomiast z literalnego brzmienia ugody (§ 1 ) wynika, iż obejmuje ona wszelkie roszczenia w związku ze śmiercią osoby bliskiej, co zostało w sposób jednoznaczny wyartykułowane w treści tejże jednostki redakcyjnej.

Mowa tam bowiem wprost o roszczeniach z art. 446 § 3 kc i 448 kc, co niewątpliwie zaświadcza o dwojakim przedmiocie ugody, mianowicie zgodnie z tym co w niej jednoznacznie przywołano, ugodzona kwota zawiera w sobie element zarówno ściśle odszkodowawczy z art. 446 § 3 kc, zatem odszkodowania z tytułu znacznego pogorszenia sytuacji życiowej, oraz element ściśle „zadośćuczynieniowy” z przywołanego w ugodzie art. 448 kc (odpowiednika obecnego § 4 art. 446 kc).

Co ważne, konstrukcja ugody obu świadczeń, o różnym charakterze i podstawie prawnej (i po części faktycznej), nijak nie rozgranicza i nie precyzuje tego, jaka kwota ma być umownie przyporządkowana odszkodowaniu, a jaka zadośćuczynieniu.

Ugoda zatem w ocenie Sądu w tym kontekście ma poważny defekt, w sposób oczywisty uniemożliwiający ustalenie jaką kwotę otrzymał powód w ramach zadośćuczynienia stanowiącego przedmiot postępowania w sprawie niniejszej.

Tym samym można uznać, iż zachodzi faktyczna „niedookreśloność” świadczenia „zadośćuczynieniowego”, co można rozpatrywać w kategoriach nieważności ugody w tej części lub jej procesowej bezskuteczności w niniejszym postepowaniu .

Należy bowiem zauważyć, iż w kontekście badania zarzutu „powagi rzeczy ugodzonej”, Sąd musi mieć możliwość dokładnego ustalenia, jaka jest rzeczywista treść ugody w spornym zakresie.

Odpowiednio bowiem, skoro Sąd bada wzmiankowany zarzut, siłą rzeczy winien choćby ocenić dopuszczalność i skuteczność ugody w świetle treści art. 223 § 2 w zw. z art. 203 § 4 kpc, stosowanych choćby przez analogię, skoro zarzut ma po części charakter procesowy.

Zauważyć należy, iż same okoliczności zawarcia ugody w świetle treści zeznań powoda, mogą z tego punktu widzenia budzić wątpliwości.

Powód, jak wynika z treści jego zeznań otrzymał bowiem do podpisania gotową tj. sporządzoną i podpisaną przez stronę pozwaną ugodę, co wynika również z faktu, iż sam wpisał datę zawarcia ugody nie tylko pod nią, lecz również w jej części wstępnej.

Z kolei, jak wynika z treści pisma z 7 marca 2015 r. zawierającego propozycję zawarcia ugody zostało ono skierowane do pełnomocnika powoda i nie było przedmiotem negocjacji. (przy zawiadomieniu o treści pisma powoda).

Prawdą jest, iż fakt że powód nie negocjował i faktycznie mógł nie podejmować samodzielnie decyzji o przyjęciu oferty nie może nieść za sobą negatywnych skutków dla pozwanego ubezpieczyciela.

Niemniej jednak ten element stanu faktycznego potwierdza jedynie wyłuszczone wcześniej wątpliwości co do tego, jaki był (lub nie był) zakres zgodnego ustalenia istotnych postanowień zawartej umowy.

W ocenie Sądu zatem sporne roszczenie może być rozpoznane merytorycznie, z pominięciem zarzutu powagi rzeczy ugodzonej.

Nie zasługiwało jednak ono na uwzględnienie w pełnym dochodzonym pozwem zakresie.

Na wstępie i dla porządku wskazania wymaga, że poza sporem pozostawała kwestia odpowiedzialności pozwanego Towarzystwa za skutki wypadku z 17 04 2007 r. w następstwie którego śmierć poniósł brat powoda G. T., odpowiedzialności tej bowiem pozwany nie kwestionował. Poza sporem pozostawały również okoliczności samego wypadku, co obrazuje treść opinii z postępowania karnego, której ustalenia i wnioski końcowe Sąd po myśli art. 278 1 kpc Sąd przyjął za własne.

Pozwany również nie kwestionował faktu, że powód wskutek śmiertelnego wypadku, jakiemu uległ jego brat, doznał krzywdy, związanej z odczuwalnym cierpieniem i bólem po stracie osoby najbliższej, skoro ostatecznie bliżej nieznaną kwotę zadośćuczynienia z tytułu śmierci brata wypłacił.

Niemniej jednak (w płaszczyźnie już merytorycznej oceny roszczenia) strony odmiennie oceniały rozmiar następstw wypadku w kontekście skali doznanych przez powoda krzywd i cierpień psychicznych, bowiem alternatywnie Pozwany podnosił konsekwentnie, że okoliczności sprawy nie uzasadniają żądania powoda z uwagi na jego zdecydowane wygórowanie. Dlatego też w tych okolicznościach istota rozstrzygnięcia ogniskowała się wokół wyjaśnienia i prawidłowego ustalenia, jak w rzeczywistym rozmiarze zdarzenie z dnia 17 kwietnia 2007 r. wpłynęło na życie powoda, na odczuwalny przez niego ból po stracie osoby bliskiej, a co w dalszej kolejności determinowało ustalenia na jego rzecz odpowiedniej w myśl przepisów art. 448 k.c. kwoty zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Mają na uwadze treść artykułu 448 k.c. - przy ocenie zasadności i wysokości dochodzonego roszczenia, Sąd badał te okoliczności, które zostały przez powoda wskazane w pozwie w pierwszej kolejności, tj. nagłość śmierci brata, poczucie osamotnienia, wstrząs psychiczny, rolę jaką brat G. pełnił w życiu powoda, rodzaj i charakter jego więzi ze zmarłym oraz stopień w jakim powód umiał (bądź nie umiał) odnaleźć się w nowej rzeczywistości i na ile zdolny był i jest do zaakceptowania obecnego stanu rzeczy.

Ustalając stan faktyczny, warunkujący jednocześnie ocenę okoliczności mających wpływ na zasadność i wysokość przyznanego zadośćuczynienia, Sąd oparł się na dołączonych do akt dokumentach, których wiarygodności żadna ze stron sporu nie kwestionowała, a także na zeznaniach powoda oraz świadka uznając, iż zeznania wymienionych zasługują na wiarę, bowiem korespondują ze sobą i wzajemnie się uzupełniają. Zarówno bowiem powód jak i świadek przekazywali spójne informacje w zakresie relacji, jakie łączyły powoda ze zmarłym G. T..

Potwierdzają to również dokumenty dołączone do wniosku o wypłatę zadośćuczynienia z roku 2015 które zostały wydrukowane z dołączonej do odpowiedzi na pozew płyty CD.

Tak też np. z oświadczenia dołączonego do pisma pełnomocnika z 2 lipca 2015 r oraz z ankiety informacyjnej wynika, że do roku 2000 bracia mieszkali wspólnie w domu rodzinnym, spędzali wspólnie czas, zamierzali wspólnie rozpocząć działalność gospodarczą.

Materiał dowodowy zebrany w niniejszej sprawie w sposób bezsprzeczny potwierdza, że zmarłego G. T. z powodem łączyły bliskie, zażyłe relacje, a powód mógł liczyć na pomoc i realne wsparcie ze strony brata.

Można zatem z pewnością uznać, iż skoro niewątpliwie bracia wspólnie się wychowywali, razem spędzali czas i mieszkali w jednym, rodzinnym domu, nie dochodziło do konfliktów między nimi, a ich relacje były bliskie i prawidłowe (co jest zresztą zasadą w normalnie, prawidłowo funkcjonującej rodzinie, a brak jest podstaw procesowych by to w konkretnej płaszczyźnie zakwestionować), można uznać , iż utrata więzi była tu źródłem znacznej krzywdy powoda doznanej wskutek tragicznej śmierci brata.

Nie ma przy tym w ocenie Sądu znaczenia sygnalizowany wielokrotnie w sprawie (oraz w postępowaniu likwidacyjnym w roku 2015) wątek problemu alkoholowego powoda jako spowodowanego śmiercią brata. Jak bowiem wynika z samej karty leczenia szpitalnego w okresie od 8 09 2008 r. do 8 10 2008 r., w dniu przyjęcia (zatem już w niecałe 1,5 roku od wypadku) u powoda stwierdzono kilkuletni wywiad w kierunku uzależnienia od alkoholu, zespół uzależnienia spowodowany używaniem alkoholu, gdzie powód po 2 tyg. abstynencji zgłosił się do grupy terapeutycznej i został wypisany z jednostki jako samowolnie oddalony.

Po pierwsze zatem, powód już we wrześniu 2008 r. miał rozpoznany zespół uzależnienia, po wtóre zgłosił się na oddział po okresie abstynencji z czego wynika, iż w tym to już czasie choroba alkoholowa stwierdzona przy przyjęciu była w stanie określonego zaawansowania, o czym wprost zaświadcza „kilkuletni” wywiad, a także okoliczności przyjęcia oraz opuszczenia szpitala.

Strona powodowa tego dokumentu nie kwestionowała, co więcej sama go nie dołączyła do akt, pomimo takiej możliwości.

Tym samym argument co do uzależnienia jako bezpośredniego skutku śmierci brata Sąd uznał za chybiony, przy czym niewykluczonym jest, iż w okresie po tej śmierci, skutki uzależnienia w jakiejś mierze mogły wystąpić z większym nasileniem (co zresztą Sąd dopuściła), co jednak z wiadomych przyczyn nie może obciążać ubezpieczyciela, w kontekście odpowiedzialności za skutki wypadku

Z kolei dla pewnej (choć dość istotnej przeciwwagi) przemawiającej za odpowiednim zmiarkowaniem wysokości wyjściowej kwoty zadośćuczynienia przemawia fakt, iż od śmierci G. T. upłynęło już dużo czasu, co w sposób oczywisty łagodzić musi (i łagodzi) negatywne skutki w postaci „osamotnienia i poczucia pustki”.

Również zauważyć i podkreślić należy, iż jak wynika zeznań powoda, posiada on troje dzieci, które jakkolwiek przebywają za granicą, to jednak muszą w sposób naturalny stanowić wsparcie i mogą świadczyć efektywną pomoc, na które to wsparcie i pomoc powód powołuje się konsekwentnie w odniesieniu do przeszłych relacji z bratem.

Sam bowiem fakt pobytu dzieci za granicą przy obecnych możliwościach technicznych, medialnych (rozumieniu środków komunikowania) i komunikacyjnych nie może stać na przeszkodzie prawidłowemu realizowaniu więzi rodzinnych, które siłą rzeczy co najmniej w istotnej części kompensują utratę więzi z innymi.

W tych okolicznościach, ostatecznie należało uznać, iż uchylenie się od wypłaty dochodzonego w sprawie świadczenia pieniężnego z tytułu śmierci osoby bliskiej przez pozwane Towarzystwo uchybiało treści art. 448 kc.

Dlatego też, w ocenie Sądu, kwotą wyjściową zadośćuczynienia na dzień wyrokowania była kwota 80 000,- zł, która w świetle poczynionych ustaleń, uwag oraz przywołanych kryteriów winna być „odpowiednią” w rozumieniu art. 448 kc, zważywszy w szczególności na wskazany wcześniej upływ czasu i częściową kompensatę krzywdy.

Kwota efektywnie „do wypłaty” również siłą rzeczy musi uwzględnić kwotę dotychczas przyznaną i wypłaconą w ramach ugody, którą to należało odpowiednio urealnić na czas wyrokowania. To ostatnie uczyniono w ten sposób, że kwotę 18 000,- zł przeliczono na krotność średniego wynagrodzenia na czas wypłaty, które to wynosiło (co wiadomo z powszechnie dostępnych źródeł) naówczas 3 899,78 zł.

Z powyższego wynika, iż na dzień wypłaty 18 000,- zł stanowiło 4,616 - krotność ówczesnych średnich krajowych wynagrodzeń.

Przenosząc, czy odpowiednio „urealniając” kwotowo tę krotność na dzień wyrokowania, należało ją przemnożyć przez średnią wynagrodzenia na tę chwilę, która to średnia wynagrodzenia w lipcu 2024 r. wyniosła 8 278,63 zł.

Tym samym w podany wyżej sposób zwaloryzowana kwota 18 000,- zł w chwili został udowodniona wypłaty wynosi na dzień wyrokowania 38 214,-zł (4,616 x 8278,63 zł) i taką też kwotę od kwoty wyjściowej 80 000,- zł należało odjąć.

Do zapłaty ostatecznie podlegała zatem różnica, tj. ( w zaokrągleniu do tysięcy złotych) 42 000,- zł, którą to należało zasądzić jak w pkt II wyroku.

Końcowo należy jedynie wskazać, iż wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłych podlegał oddaleniu z różnych, niezależnych od siebie przyczyn.

Po pierwsze bowiem, niniejsza sprawa nie dotyczy zadośćuczynienia z tytułu uszczerbku na zdrowiu, zatem badanie tego uszczerbku („zdrowia psychicznego”) wprost (w postaci np. stanu chorobowego powoda) wykracza poza sferę oceny krzywdy rozumianej w sposób opisany dokładnie wcześniej, skoro wszystkie elementy stanu faktycznego takie jak charakter i siłę więzi rodzinnej oraz fakt jej utraty Sąd może ustalić samodzielnie.

Z kolei po drugie, Sąd ustalił, iż więzi były w niniejszej sprawie silne i powód w roku 2007 r. z uwagi na ich utratę, zgodnie z twierdzeniami pozwu ciężko przeżył śmierć brata, zatem ta okoliczność została udowodniona .

Po trzecie, opinia biegłych byłaby w sprawie nieprzydatna o tyle, iż jak wynika z dokumentacji szpitalnej powód już od roku 1984 r był pod obserwacją psychiatryczną z rozpoznaniem zaburzeń zachowania.

Po czwarte powód, co wynika z jego zeznań, po śmierci brata przeżył liczne przypadki śmierci innych członków rodziny, co zupełnie zaciera obraz całokształtu ewentualnych zaburzeń i nie pozwala na psychiatryczne czy psychologiczne „wyekstrahowanie” tych które są związane przyczynowo ze śmiercią brata sprzed 17 laty.

Wreszcie po piąte (i może najważniejsze), wniosek został sformułowany w sposób, który z gruntu jak się wydaje czyni go procesowo nieprzydatnym, skoro dotyczy śmierci (...) i zdrowia psychicznego „Powodów”.

Stąd oddalenie wniosku.

Zupełnie już na koniec i dla porządku wskazać należy, iż Sąd co do przyczyny pominięcia zarzutu powagi rzeczy osądzonej nie podzielił stanowiska powoda co do tego, iż podstawą powyższego mógłby być fakt, iż profesjonalny pełnomocnik poinformował go, że ugoda nie zamyka drogi do dochodzenia dalszych roszczeń.

Jakkolwiek bowiem Sąd przyjął, iż w istocie brak wiedzy prawniczej i wyrobienia życiowego po stronie powoda sprawiały, że nie miał on świadomości co do tego, że co do zasady ugoda stwarza stan materialnoprawnej powagi rzeczy ugodzonej – to jednak po pierwsze ewentualne działania bądź zaniechania pełnomocnika na niekorzyść mocodawcy nie mogą rodzić po stronie przeciwnej negatywnych skutków, zważywszy na pewność obrotu, chyba, że wchodziłaby w grę wada oświadczenia woli, która z przyczyn oczywistych tu w grę nie wchodzi i strona na nią się nie powołuje. (i słusznie).

Po wtóre, w żaden sposób powód nie uprawdopodobnił, a tym bardziej nie udowodnił, że wzmiankowana „szkodząca” informacja została mu przez pełnomocnika udzielona. (choć przeszkód po temu nie było, skoro znana jest osoba występująca w imieniu podmiotu będącego pełnomocnikiem).

Stąd ten zrzut sam przez się należy uznać za chybiony.

Odsetki zasądzono od dnia wyrokowania, za czym przemawiają okoliczności i realia niniejszej sprawy. Skoro bowiem całość zasądzonego roszczenia jest wynikiem sądowej oceny stopnia związania ugodą Sądu w niniejszym postępowaniu – siłą rzeczy od dnia wyrokowania można mówić o pozostawaniu pozwanego w opóźnieniu.

Na powyższe nakłada się wyliczenie zadośćuczynienia w oparciu o swoistą sądową „odwrotną” waloryzację należności. (tj. taką, która podlegała zminusowaniu ).

O kosztach procesu orzeczono po myśli art. 98, 100, 108 i po części art. 102 kpc uznając , iż z uwagi na wynik procesu zasadnym jest pozostanie stron przy swoich kosztach, natomiast taka, a nie inna kwota jest wynikiem po części stosowania prawa „sędziowskiego”.

Stąd też, jednocześnie bacząc, by zasądzona kwota zadośćuczynienia nie była dla powoda „iluzoryczną” – Sąd odstąpił od zasądzenia odeń przypadającej pozwanemu różnicy kosztów procesu.

O kosztach sądowych orzeczono po myśli art. 113 uoksc, zwalniając jednocześnie powoda od obowiązku części ich uiszczenia.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Dagmara Wietrak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Olsztynie
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Wojciech Wacław
Data wytworzenia informacji: