I C 461/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Olsztynie z 2020-10-27

Sygn. akt: I C 461/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 października 2020 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

sędzia Rafał Kubicki

Protokolant:

sekretarz sądowy Dominika Orzepowska

po rozpoznaniu w dniu 21 października 2020 r. w Olsztynie na rozprawie

sprawy z powództwa R. L. (1) i R. L. (2)

przeciwko Bankowi (...) S.A. w G.

o zapłatę i ustalenie

I.  zasądza od pozwanego Banku (...) S.A. w G. solidarnie na rzecz powodów: R. L. (1) i R. L. (2) kwoty: 19.008,16 zł (dziewiętnaście tysięcy osiem złotych szesnaście groszy) i 14.526,86 (...) (czternaście tysięcy pięćset dwadzieścia sześć (...) osiemdziesiąt sześć (...)) w obu przypadkach z ustawowymi odsetkami za okres od 16 kwietnia 2018 r. do dnia zapłaty,

II.  oddala w pozostałej części powództwo o zapłatę,

III.  oddala powództwo o ustalenie nieważności § 2 ust. 3 zdanie 2, § 7 ust. 2 zdanie 4, § 10 ust. 6, § 12 ust. 8 zdanie 2 umowy kredytu nr (...) zawartej 18 kwietnia 2008 r. między powodami a (...) Bank S.A. w G. (poprzednikiem prawnym pozwanego),

IV.  ustala, że pozwany Bank (...) S.A. w G. jest uprawniony na podstawie umowy kredytu nr (...) zawartej 18 kwietnia 2008 r. między powodami a (...) Bank S.A. w G. (poprzednikiem prawnym pozwanego) do pobierania od powodów kwot pieniężnych tytułem wymagalnych rat kapitałowo-odsetkowych w wysokości ustalonej o założenie, że kwota wykorzystanego kredytu i raty kapitałowo-odsetkowe nie zostały uzależnione od (...), a jednocześnie kwota wykorzystanego kredytu została poddana oprocentowaniu na warunkach przewidzianych w umowie,

V.  oddala powództwo o ustalenie braku mocy wiążącej wymienionych w punkcie III wyroku postanowień umownych oraz o ustalenie nieważności umowy opisanej w punkcie III wyroku,

VI.  zasądza od pozwanego Banku (...) S.A. w G. solidarnie na rzecz powodów: R. L. (1) i R. L. (2) kwotę 15.817 (piętnaście tysięcy osiemset siedemnaście) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu,

VII.  nakazuje ściągnąć od pozwanego Banku (...) S.A. w G. na rzecz Skarbu Państwa (Sąd Okręgowy w Olsztynie) kwotę 602,24 zł (sześćset dwa złote dwadzieścia cztery grosze) tytułem niepokrytych zaliczką wydatków sądowych.

sędzia Rafał Kubicki

Sygn. akt I C 461/18

UZASADNIENIE

W wyniku modyfikacji powództwa wniesionego 13.07.2018 r. powodowie R. i R. L. (2) pismem z 20.10.2020 r. wnieśli ostatecznie o:

1)  zasądzenie od pozwanego Banku (...) S.A. w G. (następcy prawnego (...) Bank S.A.) solidarnie na ich rzecz kwot: 19.054,05 zł i 14.526,86 (...)
z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 16.04.2018 r.,

ewentualnie (w razie braku podstaw do zasądzenia na zasadzie solidarności) zasądzenie na rzecz każdego z powodów kwot po 9.526,86 zł i 7.263,43 (...)
z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 16.04.2018 r. do dnia zapłaty,

ewentualnie zasądzenie od pozwanego solidarnie na ich rzecz kwoty 72.954,17 zł,

ewentualnie (w razie braku podstaw do zasądzenia na zasadzie solidarności) zasądzenie na rzecz każdego z powodów kwot po 36.477,08 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 16.04.2018 r. do dnia zapłaty,

2)  ustalenie nieważności § 2 ust. 3 zdanie 2, § 7 ust. 2 zdanie 4, § 10 ust. 6, § 12 ust. 8 zdanie 2 umowy kredytu nr (...) z 18.04.2008 r. zawartej między powodami a (...) Bank S.A. w G.,

ewentualnie ustalenie braku mocy wiążącej ww. postanowień (pkt 4 żądań),

3)  ustalenie, że pozwany jest uprawniony na podstawie ww. umowy do pobierania od powodów kwot pieniężnych tytułem wymagalnych rat kapitałowo-odsetkowych
w wysokości ustalonej w oparciu o założenie, że kwota wykorzystanego kredytu
i raty kapitałowo-odsetkowe nie zostały uzależnione od (...),
a jednocześnie kwota wykorzystanego kapitału została poddana oprocentowaniu na warunkach przewidzianych w umowie,

ewentualnie (na wypadek nieuwzględnienia ww. roszczeń) ustalenie nieważności opisanej wyżej umowy (pkt 5 żądań).

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa. Zakwestionował wyliczenia powodów, stwierdził, że postanowienia umowy są ważne i skuteczne, a w razie uznania ich za niewiążące powodów ich miejsce powinny zająć reguły wynikające z przepisów dyspozytywnych i ustalonych zwyczajów, co winno skutkować rozliczeniem kredytu wg kursów rynkowych, podniósł zarzut przedawnienia oparty na stwierdzeniu, że zawarcie umowy i wypłata kredytu nastąpiły ponad 10 lat przed wniesieniem pozwu (bezsprzecznie za przedawnione powinny zostać uznane ewentualnie nadpłacone raty uiszczone od IV 2008 do VI 2018 r., a przy przyjęciu, że raty stanowią świadczenia okresowe, przedawniają się w krótszym – trzyletnim okresie). Ponadto zarzucił brak interesu prawnego w żądaniach ustalenia.

W dalszej części bardzo obszernej odpowiedzi na pozew, wskazał, że: po to, by powodowie mogli zaciągnąć zobowiązanie wg obniżonej stopy referencyjnej LIBOR 3M ( (...)), bank musiał najpierw zaciągnąć własne zobowiązanie z (...); kursy z tabeli banku, stosowane do przeliczenia walutowego wypłaty i spłaty kredytu, zostały precyzyjnie określone w umowie jako oparte na kursie średnim NBP -/+ marża banku, a sposób ustalania marży w banku jest niezmienny od 2003 r. więc nie ma tu dowolności banku w ustalaniu kursu; umowa nie jest sprzeczna z ustawą; kredyt indeksowany do waluty obcej ma oparcie w prawie bankowym i prawie dewizowym; klauzula indeksacyjna nie jest sprzeczna z naturą stosunku z art. 353 1 k.c. i z zasadami współżycia społecznego; rozłożenie ryzyka kursowego nastąpiło równomiernie; powodowie nie byli konsumentami w dacie zawarcia umowy; nie powinno nastąpić uznanie zakwestionowanych postanowień za abuzywne z tego też względu, że określają one świadczenia główne stron, a sposób ich sformułowania jest jednoznaczny, były przedmiotem indywidualnych uzgodnień stron (§ 11 ust. 3); nie kształtują praw i obowiązków powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, nie naruszają ich interesów; zaś w razie ustalenia abuzywności, powinno ono obejmować tylko tę część klauzuli, która dolicza do kursu średniego NBP marżę banku; ponadto nie ma możliwości zakwalifikowania świadczenia powodów jako nienależnego z uwagi na przesłanki wyłączające zwrot: przede wszystkim powodowie nie mogą żądać zwrotu tego, co świadczyli mając świadomość braku podstawy prawnej i zachodzi brak wzbogacenia banku; nie zachodzą przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej.

Sąd ustalił, co następuje:

Bezspornie pozwany jest następcą prawnym (...) Banku S.A.

W dniu 18.04.2008 r. powodowie (małżeństwo ze wspólnością ustawową) zawarli z (...) Bank S.A. w G. umowę kredytu nr (...) na kwotę 243.335,40 zł (w tym koszty umowy), indeksowanego do (...). Wypłacona kwota kredytu - 240.000 zł miała zostać przeliczona dla ustalenia salda na walutę szwajcarską przy zastosowaniu kursu kupna podanego w tabeli kursów banku. Rozliczanie spłat kredytu następowało w (...), które były każdorazowo przeliczane
w celu ustalenia wysokości spłaty na PLN wg kursu sprzedaży z tabeli banku. Zgodnie z treścią umowy, bank udzielił kredytobiorcom kredytu hipotecznego na 300 miesięcy, poczynając od dnia wypłaty kredytu, z równymi ratami kapitałowo-odsetkowymi i ze zmiennym oprocentowaniem określonym w § 8. Kredyt był przeznaczony na pokrycie kosztów rozbudowy domu mieszkalnego. Uruchomienie kredytu (wypłata) miało nastąpić w terminie 5 dni od złożenia wniosku kredytobiorcy o wypłatę z całą wymaganą umową dokumentacją. Spłata kredytu następować miała w złotych polskich. Kredytobiorcy zobowiązali się do zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu z odsetkami. Strony uregulowały tę kwestię w § 1 ust. 1. W dniu wypłaty kredytu saldo jest wyrażane w walucie, do której indeksowany jest kredyt, według kursu kupna tej waluty podanego w tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A., opisanej szczegółowo w § 17, następnie saldo walutowe przeliczane jest dziennie na złote polskie według kursu sprzedaży waluty, do której indeksowany jest kredyt, podanego w tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A., opisanej szczegółowo w § 17, gdzie wskazano, że w tabeli kursów kupna/sprzedaży Banku: a) kursy kupna określa się jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich Narodowego Banku Polskiego minus marża kupna, b) kursy sprzedaży określa się jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich Narodowego Banku (...) marża sprzedaży. Jednocześnie w § 17 ust. 5 zawarto, że kursy kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A. sporządzane są przez Bank po godz. 15:00 poprzedniego dnia roboczego i wywieszane są w siedzibie Banku oraz publikowane na stronie internetowej Bank, zaś do wyliczenia tychże kursów stosuje się kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP w danym dniu roboczym skorygowane o marżę kupna/sprzedaży Banku (ust. 4). Zgodnie z § 7 ust. 2 zdanie czwarte umowy wypłacona kwota miała zostać przeliczona na walutę indeksacyjną według kursu kupna tej waluty podanego w tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez Bank, obowiązującego w dniu dokonania wypłaty (dokonania przelewu). Spłata rat kredytu miała następować w walucie polskiej (PLN - § 10 ust. 2), przy czym rozliczenie każdej wpłaty miało następować według kursu sprzedaży waluty indeksacyjnej, podanego w tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez Bank, obowiązujących w dniu wpływu środków do Banku (§ 10 ust.8). Ewentualne nadpłaty miały być przeznaczane na spłatę następnej raty i rozliczane zgodnie z datą jej płatności, za wyjątkiem nadpłat dokonywanych na wyodrębniony rachunek pomocniczy, które byłyby zaliczane na poczet spłaty kapitału kredytu (§ 10 ust. 6). W § 6 umowy powodowie zostali poinformowani, że: (ust. 1) całkowity koszt kredytu (dalej: (...)) na dzień sporządzenia umowy wynosi 155.724,98 zł, a rzeczywista roczna stopa oprocentowania (dalej: (...)), przy uwzględnieniu okresu 12 miesięcy podwyższonego oprocentowania na zasadach określonych w § 2 ust. 2, wynosi 4,563%. § 2 ust. 2 umowy przewidywał, że po przedstawieniu w Banku odpisu z księgi wieczystej dla każdej nieruchomości opisanej w § 3 ust. 1, zawierającego prawomocny wpis hipoteki na rzecz Banku zgodnie z postanowieniami § 12 ust. 1, oraz prawa osób wymienionych w § 3 ust. 1 do nieruchomości opisanych w § 3 ust. 1 niezawierającego niezaakceptowanych przez Bank obciążeń, oprocentowanie kredytu będzie obniżone o 1,25 punktu procentowego. Obniżenie oprocentowania nastąpi w tym samym dniu kalendarzowym miesiąca,
w którym nastąpiła wypłata kredytu (a w przypadku wypłat w transzach pierwszej transzy kredytu) najbliższym po dniu, w którym został przedstawiony w Banku ww. odpis z KW dla nieruchomości opisanej w § 3 ust. 1. Jeżeli wypłata kredytu
(a w przypadku wypłat w transzach pierwszej transzy kredytu) miała miejsce w dniu, który nie ma swojego odpowiednika w danym miesiącu, to zmiana oprocentowania nastąpi w ostatnim dniu kalendarzowym danego miesiąca. W § 10 ust. 11 wskazano, że na wniosek kredytobiorcy bank może dokonać zmiany waluty, do której indeksowany jest kredyt. W § 10 ust. 13 z kolei, że kredytobiorca w terminie 7 dni od daty wpływu środków przeznaczonych na całkowitą spłatę kredytu na rachunek banku złoży pisemną dyspozycję z podaniem numeru rachunku, na który ma być wypłacona ewentualna nadpłata pozostała po całkowitym rozliczeniu kredytu, a jeśli obowiązku tego nie wykona, bank zwróci nadpłatę przekazem pocztowym. W § 11 ust. 3 pozwani oświadczyli, że postanowienia umowy zostały z nimi indywidualnie uzgodnione.

(umowa kredytu k. 47-53)

Wniosek o udzielenie kredytu został przez powodów złożony 20.03.2008 r. Powodowie zawnioskowali w nim o kredyt w wysokości 240.000 zł indeksowany kursem (...) na rozbudowę domu mieszkalnego pod adresem T. 15A (224.000 zł) i refinansowanie kredytu mieszkaniowego (16.000 zł), a ponadto zadeklarowali, że są zatrudnieni na umowy o pracę (z dochodem branym pod uwagę przez bank) oraz że prowadzą działalność gospodarczą (dochód niebrany pod uwagę przez bank), jednak w domu tym nie prowadzą jej ani nie będą prowadzić. Tego dnia też powodowie złożyli oświadczenia odnośnie tego, że przedstawiono im ofertę kredytu hipotecznego G. M. Banku w złotych polskich, oraz że wybrali kredyt w walucie obcej, będąc uprzednio poinformowanym o ryzykach związanych z zaciągnięciem kredytu hipotecznego w walucie obcej, a także o ryzyku stopy procentowej w przypadku kredytów o zmiennej stopie procentowej.

(wniosek kredytowy z załącznikami k. 179-185)

Kredyt został wypłacony w 2008 r. w sumie 243.335,42 zł – za wnioskami powodów o wypłaty:

- 23.04.2008 r. kwoty 13.965,56 zł i 111.999,99 zł,

- 6.10.2008 r. kwotę 112.000 zł,

- 2.06.2009 r. kwotę 2.034,47 zł.

(zaświadczenie Banku (...) z 5.03.2018 r. k. 54, wnioski o wypłatę k. 209-215)

Od V 2008 do VI 2018 r. powodowie zwrócili pozwanemu w ratach kapitałowo-odsetkowych łącznie 60.925,20 zł i 34.261,17 (...) (127.170,61 zł wg kursu średniego NBP 3,7118 zł - Tabela (...) z dnia wniesienia pozwu 13.07.2018 r. – razem 188.095,81 zł.

(obliczenie oparte o wydruk tabeli k. 4)

Jest bezsporne, że na datę wniesienia pozwu mimo regularnej spłaty kredytu przez blisko 10 lat powodom nie tylko nie zmniejszyła się według wyliczeń banku kwota zadłużenia z tytułu samego kapitału, ale wręcz istotnie wzrosła – wskutek tego, że bank dokonuje nadal przeliczenia salda kapitału wg kursu kupna waluty obcej ze swej tabeli. Jest też bezsporne, że to od tej podwyższonej kwoty zaległego kapitału bank nalicza odsetki, a nie od sumy wypłaconych powodom złotych polskich.

(niezaprzeczone przez pozwanego twierdzenia pozwu k. 7)

Aneksem z 4.07.2012 r. strony ustaliły, że od dnia wejścia w życie aneksu spłata może być dokonywana w złotych polskich lub w walucie, do której indeksowany jest kredyt, i że w związku z tym: rozliczenie wpłat dokonanych w złotych będzie następować zgodnie z zasadami opisanymi dotychczas w umowie, a rozliczenie wpłat w walucie obcej pomniejszają należności o kwotę spłaty w tej walucie. Do rozliczania transakcji wypłat i spłat kredytu dokonywanych w złotych stosowane są odpowiednio kursy kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzialanych przez bank dla waluty obcej obowiązujące w dniu dokonania transakcji. Rozliczenie przy zastosowaniu kursów sprzedaży nie dotyczy spłat w walucie obcej – spłaty te pomniejszają należności z tytułu kredytu o kwotę spłaty. Kursy kupna określa się jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP minus marża kupna ustalana decyzją banku. Kursy sprzedaży określa się jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP plus marża sprzedaży ustalana decyzją banku. Aneks został podpisany przez pozwanego, jak i przez powodów

(uwierzytelniony odpis dokumentu k. 202-204)

Powód jest od 1.12.2007 r. ujawniony w (...) jako przedsiębiorca z podanym miejscem wykonywania działalności gospodarczej zbieżnym z adresem nieruchomości, na którą przeznaczony był sporny kredyt. W dacie zawarcia spornej umowy kredytu powód miał jednak ujawnione w ewidencji działalności gospodarczej inne niż wyżej wskazany adresy działalności. Powódka nigdy nie prowadziła ani nie zgłaszała działalności pod adresem nieruchomości, na którą przeznaczony był sporny kredyt. Do 2013 r. pozostawała w spółce cywilnej z mężem, a wykonywanie indywidualnej działalności gospodarczej rozpoczęła 24.09.2013 r. i nie ma ujawnionego w (...) adresu nieruchomości, na którą przeznaczony był sporny kredyt. Powodowie zamieszkali pod adresem nieruchomości, na którą przeznaczony był sporny kredyt,
w 2005 r. i odtąd korzystają z niej wyłącznie jako z domu mieszkalnego. W dacie zawarcia spornej umowy był to dom w budowie, kredyt wzięty był na rozbudowę. Adres tej nieruchomości pojawił się w (...) powoda w 2014 r. i tylko na tym polega związek tej nieruchomości z działalnością gospodarczą.

(dotyczące powoda: aktualny wydruk z (...) k. 206, wydruk z (...) stan na 5.12.2018 r. k. 473, zaświadczenia o wpisie do ewidencji działalności gospodarczej k. 468-471, zaświadczenie GUS o numerze (...)k. 472, dotyczący powódki aktualny wydruk z (...) k. 475, zeznania powodów k. 491)

Przed podpisaniem spornej w tej sprawie umowy powodowie usłyszeli od pracownika banku, że różnice między obecnym kursem franka szwajcarskiego a tym, którym może powstać w przyszłości mogą być niewielkie – wynosić kilka procent. Powodowie otrzymali kilka propozycji kredytu, nie pamiętają, czy posiadali zdolność kredytową na kredyt typowo złotowy. Wybrali kredyt indeksowany frankiem szwajcarskim, ponieważ korzystność tego wskazywała im przedstawiona w banku symulacja (wybrali ofertę najtańszą). Wpływ mieli na liczbę rat i na dodatkowe ubezpieczenie z tytułu utraty źródeł dochodu. Poza tym nie mieli możliwości negocjowania umowy. Nie byli informowani ustnie o historii kursów franka, o ryzyku kursowym, o tym, jak tworzone są tabele kursów banku, o wcześniejszych zmianach spreadu, o uzależnieniu odsetek (stopy oprocentowania) od waluty. Zawierając umowę, nie znali salda kredytu w (...). Podpisując oświadczania o zapoznaniu się
z ryzykiem kursowym i ryzkiem związanym ze zmianą stóp procentowych, powodowie spodziewali się, że rozbieżność może sięgać kilku procent. Ustalenie nieważności sprawiłoby im kłopot, ale uważają, że będzie dla nich najkorzystniejsze.

(dowód: zeznania powodów k. 537-539)

Sporna w tej sprawie umowa kredytu nie była pierwszą umową tego typu, którą powodowie zawarli z G. M. Bankiem. Wcześniejsza podpisana została przez nich 18.08.2005 r. – k. 479-489 (data sporządzenia: 16.08.2005 r., nr (...), na kwotę 30.360 zł, na cele konsumpcyjne).

Sąd zważył, co następuje:

Opisany wyżej stan faktyczny ustalony został na podstawie niekwestionowanych co do treści i pochodzenia dokumentów, pisemnych opinii biegłego sądowego z zakresu rachunkowości, wyceny przedsiębiorstw, analiz ekonomicznych i finansowych oraz prognoz rynkowych oraz wiarygodnych zeznań powodów. Strony różniły się nie tyle co do faktów (to w odniesieniu do obowiązków informacyjnych banku przy zawieraniu umowy), co do oceny skutków podpisanych między nimi umowy oraz poczynionych na tej podstawie rozliczeń.

Sąd nie oparł swych ustaleń na zeznaniach przesłuchanych w tej sprawie świadków pozwanego (pracowników (...) Bank S.A.): T. T. (k. 536-537) i G. Ś. (k. 490-491). Obaj nie pamiętają powodów ani okoliczności związanych z zawarciem tej konkretnej umowy, a relacje na temat tego, jak zwykle traktowani byli w danej placówce klienci banku Sąd uważa za niewystarczające do jakichkolwiek ustaleń. Co więcej, powodowie zeznali, a Sąd nie widzi przyczyn, by to negować, że świadek T. T. nie miał z nimi żadnego kontaktu osobistego, zaś jego jedyny udział w sprawie polegał na złożeniu podpisów pod dokumentami (chodzi głównie o umowę); świadek G. Ś. zeznawał natomiast w sposób zupełnie pozbawiony konkretów – każdą istotną wypowiedź rozpoczynał od: „trudno powiedzieć”, „zwykle”, „mogło być”, „myślę, że”, „nie pamiętam, czy”, „chyba”, „raczej”.

Sąd zasięgnął opinii biegłego w dwóch kierunkach: pierwszy - w celu ustalenia ewentualnej nadpłaty powodów przy założeniu, że kredyt powinien być przeliczany przy zastosowaniu średnich kursów NBP z pominięciem uwzględniania marży banku; drugi – w kierunku usunięcia z umowy całego mechanizmu indeksacji. Sąd pominął wnioski dowodowe dotyczące opinii biegłych na inne tezy i z dalszej opinii uzupełniającej dotychczasowego biegłego – jako nieistotne dla rozstrzygnięcia. Pominięcie dowodu zgłaszanego przez stronę jest bowiem dopuszczalne wtedy, gdy okoliczności sporne, na które dowód powołano, zostały dostatecznie wyjaśnione zgodnie ze stanowiskiem strony powołującej dowód (wyrok Sądu Najwyższego z 19 grudnia 2012 r. sygn. akt II CNP 41/12, wyroki SN: z 12 stycznia 2005 r., I CK 451/04, z 5 lutego 2009 r., II UK 176/08 i z 13 grudnia 2010 r., III SK 16/10). Opinia biegłego stanowi jedynie dowód dający Sądowi rozstrzygającemu sprawę merytorycznie dokonanie ustaleń w zakresie wymagającym wiadomości specjalnych (a więc wiedzy wykraczającej poza objętą zakresem wiedzy ogólnej – powszechnej). W tej sprawie Sąd uznał, że zasięgnięte w toku postępowania opinia główna oraz opinie uzupełniające biegłego z zakresu rachunkowości dotykają dokładnie sedna problemu
i są wystarczające do podjęcia prawidłowego rozstrzygnięcia.

Sąd oddalił jako nieprzydatne dla rozstrzygnięcia wnioski pozwanego dotyczące: zeznań świadka M. C. (ponieważ bezspornie nie miał on kontaktu z powodami, nie zna okoliczności tej sprawy, zaś zeznawanie na okoliczności teoretyczne, związane z genezą, celem, konstruowaniem i wykonywaniem tego typu umów przez bank oraz realiów rynkowych i ekonomicznych z tym związanych Sąd uznał za zupełnie oderwane od sedna sporu w tek sprawie, którym było ukształtowanie tego konkretnego stosunku prawnego), a także z zobowiązania powodów do złożenia dokumentów wymienionych w punkcie 9 odpowiedzi na pozew (ponieważ zeznania powodów w połączeniu z wydrukami dotyczącymi ich działalności gospodarczej utwierdziły Sąd w przekonaniu – niezależnym od żądanych dokumentów, że w dniu zawarcia spornej umowy powodowie wzięli kredyt na cele niezwiązane z wykonywaną wówczas działalnością gospodarczą).

Zastrzec należy przy tym, że przedstawione przez obie strony orzeczenia sądów wydane w innych sprawach, ponadto pochodzące od innych organów stanowiska, rekomendacje i raporty mogą być traktowane tylko w kategorii niewiążących Sądu opinii i rozwinięć argumentacji strony.

Na zakwestionowany w niniejszej sprawie mechanizm indeksacji składają się postanowienia umowne dotyczą zasad określania kwoty kredytu oraz rat kredytu
w oparciu o kursy waluty obcej (...), mające następującą treść:

a) „W dniu wypłaty saldo jest wyrażane w walucie do której indeksowany jest Kredyt według kursu kupna waluty do której indeksowany jest Kredyt, podanego w Tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A., opisanej szczegółowo w § 17, następnie saldo walutowe przeliczane jest dziennie na złote polskie według kursu sprzedaży waluty do której indeksowany jest Kredyt, podanego w Tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A, opisanej szczegółowo w § 17” (§ 1 ust. 1 in fine Umowy),

b) „Każdorazowo wypłacona kwota złotych polskich, zostanie przeliczona na walutę do której indeksowany jest Kredyt według kursu kupna waluty Kredytu podanego w Tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A., obowiązującego w dniu dokonania wypłaty przez Bank” (§ 7 ust. 2 in fine),

c) „Rozliczenie każdej wpłaty dokonanej przez Kredytobiorcę, będzie następować według kursu sprzedaży waluty do której jest indeksowany Kredyt, podanego w Tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A. obowiązującego w dniu wpływu środków do Banku” (§ 10 ust. 6 zd. 1),

d) „Tabela Kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A.

1. Do rozliczania transakcji wypłat i spłat Kredytów stosowane są odpowiednio kursy kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A. walut zawartych w ofercie Banku obowiązujące w dniu dokonania transakcji.

2. Kursy kupna określa się jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP minus marża kupna.

3. Kursy sprzedaży określa się jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP plus marża sprzedaży.

4. Do wyliczenia kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Banku S.A. stosuje się kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP w danym dniu roboczym skorygowane o marże (...) Banku S.A.

5. Obowiązujące w danym dniu roboczym kursy kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A. walut zawartych w ofercie Banku określane są przez Bank po godz. 15.00 poprzedniego dnia roboczego i wywieszane są w siedzibie Banku oraz publikowane na stronie internetowej (...) Banku S.A. ( (...) (§ 17).

Pierwotnie powodowie uzasadniali żądanie zapłaty kwoty 18.011,26 zł różnicą między sumą kwot spłaconych pozwanemu od IV 2008 do II 2012 r. (60.925 zł) a sumą kwot, które powinny być w tym okresie spłacone (42.913,93 zł) przy założeniu nieważności lub bezskuteczności postanowień umowy składających się na klauzulę wyliczającą sumę (...), a tym samym braku podstaw do uzależnienia zadłużenia kredytowego i rat kredytu od waluty obcej. Powodowie wskazali, że nadwyżkę traktują jako odszkodowanie (art. 471 k.c.) należne za stratę majątkową odpowiadającą tej różnicy, ewentualnie jako nienależne świadczenie (art. 410 § 2 k.c.).

Żądanie zapłaty kwoty 14.182,40 (...) powodowie uzasadniali podobnie – potrzebą stwierdzenia nieważności lub bezskuteczności klauzul przeliczeniowych przy pozostawieniu w mocy pozostałej części umowy - jest to wówczas część wierzytelności stanowiącej pełną kwotę 34.261,17 CHF, będącej sumą rat zapłaconych przez powodów pozwanemu w okresie od III 2012 do VI 2018 r. (zdaniem powodów cała suma zapłacona pozwanemu bezpośrednio w (...) jest świadczeniem nienależnym, ponieważ powodowie nie podpisali zaproponowanego im przez pozwanego aneksu do umowy, zezwalającego im spłatę kredytu bezpośrednio w (...)), ewentualnie jest to różnica między sumą kwot pobranych od powodów przez pozwanego w ww. okresie
a sumą rat, które winny być pobrane w (...) przy pominięciu klauzul przeliczeniowych, i wzięciu za podstawę kursu średniego NBP.

Powodowie podkreślili, że nieważność lub abuzywność postanowień umowy oznacza, że nie wiążą one powodów od daty zawarcia umowy, a skoro tak, nie można twierdzić, że była to umowa kredytu indeksowanego.

Interes prawny w żądaniach ustalenia uzasadniali tym, że samo uwzględnienie roszczenia o zapłatę nie zapewni im wystarczającej ochrony prawnej, ponieważ umowa jest w trakcie wykonywania i tylko dokonanie ustaleń w sentencji wyroku definitywnie rozstrzygnie spór, ponadto ustalenie potrzebne jest do wykreślenia hipoteki stanowiącej zabezpieczenie kredytu.

Sąd nie podzielił argumentacji ani roszczeń powodów opartych na zarzucie nieważności umowy, ani też na odszkodowawczym charakterze przysługującej powodom wierzytelności (nie zostały spełnione zasadnicze przesłanki odpowiedzialności z art. 471 k.c., skoro wada umowy tkwiła nie w wykonaniu umowy kredytu, lecz w jej zawarciu – sformułowaniu przez bank – w kształcie dotkniętym abuzywnością.

W pierwszym rzędzie należy wskazać, że z ustalonych wyżej faktów wynika jasno wniosek, iż powodowie zawarli umowę kredytu jako konsumenci. W tym celu wystarczy wskazać, że decydująca jest data zawarcia umowy, a nie okresy późniejsze. Oceny tej nie zmieniłyby więc żądane przez pozwanego dokumenty, mające świadczyć o tym, czy nieruchomość jest np. środkiem trwałym. Trudno ponadto – w odniesieniu już do tych późniejszych okresów – uznać samo wpisanie adresu nieruchomości do (...) jako element wystarczający do uznania, że występuje faktyczny łącznik celu umowy z działalnością gospodarczą powodów. Powodowie wzięli kredyt głównie
w wykończenia nieruchomości mieszkalnej. Deklarację powodów, zawartą we wniosku kredytowym, że nie będą prowadzić w tej nieruchomości działalności gospodarczej należy traktować w kontekście ich ówczesnych zamierzeń. To dzień zawarcia umowy, a nie stan obecny, jest decydujący w omawianej kwestii. Pomiędzy zawarciem umowy a wpisaniem adresu do ewidencji minął na tyle długi okres, by uwierzyć powodom, że nieruchomość nie była w dacie kredytu objęta zamiarem ich działalności gospodarczej.

Żądanie powodów opierało się w istocie na twierdzeniu, że umowa stron nie była ważna lub też że nie została skutecznie zawarta z powodu mechanizmu indeksacji
i kosztu indeksacji oraz że część jej postanowień nie miała mocy wiążącej, powodując (niejako wtórnie) nieważność umowy (abuzywny charakter zakwestionowanych postanowień również prowadzić ma do upadku umowy). Wskutek tego prawidłowe rozliczenie spłat dokonanych na poczet zadłużenia kredytowego względem pozwanego miałoby prowadzić do wniosku, że bez wystarczającej podstawy zapłacili na jego rzecz więcej niżby należało.

Po omówionym wyżej odpadnięciu (w ocenie Sądu) zasadności roszczeń pod kątem art. 471 k.c. podstawą prawną roszczenia powodów były zatem przepisy art. 405 Kodeksu cywilnego (k.c.) w związku z art. 410 k.c., zgodnie z którymi, osoba spełniająca świadczenie ma prawo do żądania jego zwrotu, jeżeli nie była zobowiązana do spełnienia tego świadczenia, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do spełnienia świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po jego spełnieniu.

W pierwszym rzędzie należało określić charakter prawny umowy stron,
w szczególności to, czy doszło do jej skutecznego i ważnego zawarcia.

Przypomnieć trzeba, że nieważność lub nieskuteczność umowy powodowie wywodzili w pierwszym rzędzie z niedozwolonego charakteru postanowień umownych dotyczących sposobu waloryzacji kwoty udzielonego jej kredytu, podnosząc, że zostały one ukształtowane sprzecznie z przepisami art. 69 ustawy z dnia 29.08.1997 r. – Prawo bankowe – definiującymi umowę kredytu bankowego - oraz art. 353 1 k.c.,
z którego wynika, że strony mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego.

Obie strony dla poparcia swoich stanowisk powoływały się na szereg orzeczeń sądowych, a nadto na opracowania organów nadzoru bankowego i organów powołanych do ochrony konsumentów. Nie deprecjonując wartości tych źródeł, należy jednak wskazać, że prezentowane w nich poglądy były formułowane w różnych stanach faktycznych i prawnych, najczęściej nie przystających do realiów sprawy niniejszej, względnie miały charakter wypowiedzi ogólnych, które w sposób oczywisty nie mogły wystarczająco uwzględniać okoliczności, w jakich doszło do podpisania umowy stron. Analiza niniejszej sprawy musi natomiast uwzględniać konkretnie ustalone fakty i konkretne zapisy umowy stron, wobec czego odnoszenie się do wypowiedzi przywoływanych przez strony należy uznać za bezprzedmiotowe.

Na gruncie niniejszej sprawy w ocenie Sądu nie ulega wątpliwości, że na podstawie umowy podpisanej przez strony w 2007 r. poprzednik prawny pozwanego udzielił powodom (bezspornie będącej w tym stosunku konsumentem w rozumieniu art. 22 1 k.c.) kredytu na podstawie wzoru umowy o czym świadczą zeznania powodów,
w których wskazywali oni na przekazywanie gotowych wzorców do zapoznania się
z nimi i do podpisu. Kredyt został udzielony w walucie polskiej, co potwierdza zarówno treść umowy, jak i waluta wypłaty. Nie był to kredyt walutowy, lecz złotowy – indeksowany do waluty obcej, ponieważ i wypłata, i spłata następowały w złotych. Umowa stron w tym zakresie sformułowana została jasno i nie ulega wątpliwości, że poprzednik prawny pozwanego postawił do dyspozycji powodów określoną kwotę
w walucie polskiej, a zadłużenie mieli spłacać również w tej walucie.

Postanowienia umowy w ocenie Sądu spełniają przesłanki z art. 69 ustawy
z dnia 29.08.1997 r. – Prawo bankowe
(w brzmieniu obowiązującym w dacie jej zawarcia) i pozwalają na uznanie jej za umowę kredytu bankowego. Znane są bowiem strony umowy, kwota i waluta kredytu (PLN), cel, na jaki został udzielony, zasady
i termin jego spłaty, wysokość oprocentowania i zasady jego zmiany przy zastosowaniu wskaźników stałych (stała marża), łatwych do ustalenia i powszechnie dostępnych (stopa referencyjna LIBOR 3M) oraz inne niezbędne warunki wynikające z art. 69 ust. 2 powołanej ustawy. Oceny tej nie zmienia okoliczność, że kwota udzielonego kredytu miała być waloryzowana (indeksowana) kursem waluty obcej przez ustalenie wysokości sumy kredytowej wypłaconej w walucie polskiej w walucie obcej,
a następnie ustalanie wartości spłaty dokonanej w walucie polskiej i wysokości pozostałego do spłaty zadłużenia również w tej walucie. Art. 358 1 § 2 k.c. wprost przewiduje możliwość zastrzeżenia w umowie, że wysokość zobowiązania, którego przedmiotem od początku jest suma pieniężna, zostanie ustalona według innego niż pieniądz miernika wartości. W orzecznictwie sądowym zgodnie przyjmuje się przy tym, że w omawianym przepisie chodzi o pieniądz polski, a innym miernikiem wartości może być również waluta obca (por. wyroki SN w sprawie I CSK 4/07, I CSK 139/17, uzasadnienie wyroku SN w sprawie V CSK 339/06). Umowa stron mieści się zatem
w konstrukcji ogólnej umowy kredytu bankowego i stanowi jej w pełni dopuszczalny oraz akceptowany przez ustawodawcę wariant, o czym świadczy nadto wyraźne wskazanie tego rodzaju kredytów w treści art. 69 ust. 2 pkt 4a i ust. 3 prawa bankowego oraz wprowadzenie art. 75b prawa bankowego, jakie nastąpiło
z dniem 26.08.2011 r.

Postanowienia dotyczące kwoty i waluty kredytu (PLN) stawianego do dyspozycji powodów, jego celu oraz wysokości odsetek, prowizji, a także terminy,
w jakich powodowie mają dokonać spłaty, zostały sformułowane jednoznacznie
i w sposób zgodny z przepisami art. 69 prawa bankowego.

W tym aspekcie trudno uznać, aby umowa stron w swoim głównym kształcie – pomijającym mechanizm indeksacji - naruszała wskazany przepis prawa bankowego lub wynikającą z art. 353 ( 1) k.c. zasadę swobody umów, względnie w jakikolwiek sposób naruszała inne przepisy prawa lub zasady współżycia społecznego. Innymi słowy, tylko mechanizm indeksacji określony w zacytowanych wyżej postanowieniach umownych narusza zasadę swobody umów i zasady współżycia społecznego. W odniesieniu do obu tych kategorii zasad trzeba wskazać, że rozpoznanie setek podobnych spraw oraz przesłuchanie w nich powodów na okoliczności towarzyszące zawarciu umowy pozwoliło Sądowi na wyrobienie sobie ogólnego poglądu, aktualnego również w tej konkretnej sprawie, że konsumenci przystępujący do zawarcia umowy formularzowej kredytu indeksowanego do waluty obcej nie rozumieli wystarczająco mechanizmu indeksacji zastosowanego przez bank, postanowienia określające ten mechanizm nie były określone jednoznacznie dla nich jako osób, którym nie można przypisać pełnej świadomości ekonomicznej i prawnej, a obowiązek informacyjny banku - jako instytucji, którą kredytobiorcy obdarzali zaufaniem, ponieważ w historii polskiej bankowości nie zdarzyły się wcześniej na taką skalę podobne sytuacje jak te dotyczące kredytów (...) - był niewystarczający. Przytaczany jest na odparcie takich ocen argument, że konsumenci zawierają również kredyty typowo walutowe, które wobec tego należałoby kwalifikować podobnie. Sytuacja jest tu jednak inna. Po pierwsze, kredyty walutowe (dewizowe) udzielane są osobom, które zarabiają w walucie obcej, stanowiącej przedmiot kredytu, więc dla nich taki kredyt nie jest de facto kredytem branym w walucie obcej. Po drugie, takich osób jest stosunkowo niewiele. Problem kredytów indeksowanych do franka szwajcarskiego dotyczy zaś ogółu społeczeństwa – całej rzeszy konsumentów od najniższego poziomu świadomości ekonomiczno-prawnej, której celem było nie obracanie walutą obcą, lecz zaspokojenie podstawowej potrzeby życiowej, jaką jest własne mieszkanie. Praktyka wskazuje, że zdecydowana większość nie miała wyboru pomiędzy kredytem typowo złotowym, a indeksowanym, dlatego - kierowana potrzebą zakupu mieszkania – udawała się do banku po to, by uzyskać jedyny dostępny produkt, a banki – wykorzystując tę potrzebę – produkt ten masowo sprzedawały. Banki przekonują, że ryzyko obciążało obie strony, ponieważ (...) mógł w kursie do złotego zarówno zmaleć, jak i wzrosnąć. Tak – ale po jednej stronie mamy wartość w postaci stabilności kapitałowej banku (osoby prawnej), a po drugiej stronie wartość w postaci stabilności finansowej rodziny,
z wszystkimi tego poważnymi konsekwencjami społecznymi. Strony nie były równorzędnymi stronami nie tylko w rozumieniu poziomu świadomości ekonomiczno-prawnej, przewagi organizacyjnej, wpływu na treść zawieranej umowy, ale i stopnia zagrożenia związanego ze zmianą (w przypadku konsumentów wzrostem) kursu waluty. Reasumując, obowiązkiem banku było zaoferowanie produktu zrozumiałego dla konsumenta, nieobarczonego nadmiernym ryzykiem finansowym oraz należyte poinformowanie klienta zarówno o istocie produktu, jak i o stopniu niebezpieczeństwa. Obowiązek ten w każdym z tych aspektów nie został wykonany. Jest oczywiste, że powodowie nie tylko nie byli w stanie oszacować kwoty, którą będą musieli świadczyć w przyszłości (co da się jeszcze wytłumaczyć ideą indeksacji), ale przede wszystkim nie byli w stanie oszacować zagrożenia, jakie niesie im indeksacja. W części dotyczącej mechanizmu indeksacji naruszało to zarówno zasadę swobody umów, jak
i zasady współżycia społecznego – dobre praktyki handlowe i lojalność kontrahenta.

Należy w tym miejscu podkreślić, że wpływ treści art. 58 § 3 k.c. na mechanizm indeksacji będzie kontynuowany przy omawianiu abuzywności, i już tu trzeba zasygnalizować, że abuzywność części postanowień umowy wyprzedza jako regulacja szczególna zastosowanie art. 58 § 3 k.c.

Wspomnieć trzeba jednak, że art. 58 ogranicza w § 3 sankcję nieważności czynności prawnej zawierającej elementy kilku umów tylko do jej niektórych nieistotnych postanowień, dotkniętych nieważnością (a nawet części tzw. podzielnej czynności prawnej), postanawiając, że w pozostałej części czynność pozostaje
w mocy, jeżeli tylko z okoliczności nie wynika, że bez dotkniętych nieważnością postanowień strony nie dokonałyby jej, co jest kwestią ustaleń faktycznych. Może się na przykład niekiedy okazać, że zastrzeżone w umowie odsetki są rażąco wygórowane tylko w pewnym zakresie, a w pozostałej części, wyższej od ich ustawowej wysokości, nie są nadmierne. W takim wypadku postanowienie umowy zastrzegające rażąco wygórowane odsetki byłoby nieważne tylko w takiej części, w jakiej - w okolicznościach sprawy - zasady współżycia społecznego ograniczają zasadę swobody umów (art. 353 1 w zw. z art. 58 § 2 i 3) i zabraniają zastrzegania odsetek nadmiernych (tak w wyroku SN z 8 stycznia 2003 r., II CKN 1097/00, LexPolonica nr 358498, OSNC 2004, nr 4, poz. 55). Nie dotyczy to jednak wypadku, gdy nieważnością dotknięte są essentialia negotii danej czynności prawnej; wówczas cała czynność jest nieważna. Dobrym przykładem jest tu stwierdzenie przez Sąd Najwyższy w wyroku z 5 lutego 2002 r., II CKN 726/00, LexPolonica nr 2412914, że sprzeczność z prawem zawartego w umowie sprzedaży postanowienia o cenie powoduje, że cała umowa jest nieważna (Stanisław Rudnicki, Komentarz LEX do art. 58 k.c.).

W niniejszej sprawie nie ma podstaw do ustalenia, że strony nie zawarłyby umowy pozbawionej mechanizmu indeksacji. Decydujące przy tym ustaleniu nie mogą być obecne deklaracje stron w tym przedmiocie – z tego prostego względu, że należy je traktować jako element taktyki procesowej. Gdyby były decydujące, to w sprawach
z umów pożyczek z lichwiarskimi odsetkami nie można byłoby uznawać za nieważne odsetek w części zawierającej zawyżenie tylko z tej przyczyny, że sprzeciwia się temu lichwiarz. Konsumenci z reguły obstają przy skrajnym żądaniu unieważnienia umów indeksowanych w całości, zaś banki – przy przeciwstawnym żądaniu oddalenia powództwa w całości, z ewentualnie nieistotną kwotowo korektą polegającą na oparciu indeksacji nie o kursy z tabel banku, lecz kursy średnie Narodowego Banku Polskiego. Gdyby w latach 2007-1010 znane było obecne zjawisko powszechnego podważania kredytów „(...) banki byłyby zmuszone do wypracowania innej – łagodniejszej
i czytelniejszej dla klientów oferty kredytów mieszkaniowych, a klienci oczywiście by
z niej korzystali. Nie można wykluczyć, że byłaby to oferta zbliżona w skutkach finansowych do modelu, który wynika z wyroku wydanego w tej sprawie. Inną sprawą jest, czy LIBOR-3M nie był funkcjonalnie przypisany do kredytów złotowych nieindeksowanych. Obecnie nie liczy się geneza poszczególnych zapisów umownych, a tylko ostateczny kształt umowy pozostałej po usunięciu nieważnych postanowień umownych i faktyczna możliwość wykonania umowy w pozostałym kształcie. Po usunięciu mechanizmu indeksacji, który nie dotyczył świadczeń głównych stron, umowa kredytu nadaje się do utrzymania.

Czym innym jest ocena poszczególnych postanowień umownych, które na gruncie regulacji szczególnej (art. 385 1 § 1 k.c.) mogą być uznane za postanowienia abuzywne – niewiążące powodów jako konsumentów. Choć prowadzi to do podobnych wniosków.

Zakwestionowany w pozwie mechanizm waloryzacji odwoływał się do dwóch różnych rodzajów kursu waluty indeksacyjnej, których wysokość miała wynikać z tabeli stosowanej przez Bank, przy czym sama umowa nie definiowała precyzyjnie
i dokładnie sposobu, w jaki Bank miał ustalać te kursy. Sąd Okręgowy podziela te poglądy orzecznictwa, w myśl których postanowienia zawierające uprawnienie banku do przeliczania sumy wykorzystanego przez kredytobiorcę kredytu do waluty obcej nie dotyczą głównych świadczeń stron umowy kredytu w rozumieniu art. 385 1 § 1 zdanie drugie k.c., albowiem co do zasady regulują tylko mechanizm ich waloryzacji, tj. umownej zmiany wartości świadczenia głównego (por. m.in. wyrok SN z 22.01.2016 r., I CSK 1049/14, wyrok SN z 1.03.2017 r., IV CSK 285/16, wyrok SN z 14.07.2017 r.,
II CSK 803/16, podobnie uzasadnienia wyroków SA w Białymstoku w sprawach I ACa 606/17 i I ACa 778/17). Nawet gdy przyjąć pogląd odmienny (jak to uczynił SN
w wyrokach z 4.04.2019 r., III CSK 159/17 i 9.05.2019 r., I CSK 242/18), i tak należałoby dojść do wniosku, że postanowienia te nie zostały sformułowany
w sposób jednoznaczny, dlatego nadają się do oceny pod kątem abuzywności.

Postanowienia określające główne świadczenia stron nie podlegają takiej kontroli jedynie pod warunkiem, że zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Takie rozwiązanie ustawowe, wywodzące się z art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, opiera się na założeniu, zgodnie z którym postanowienia określające główne świadczenia stron zazwyczaj odzwierciedlają rzeczywistą wolę konsumenta, gdyż do ich treści strony przywiązują z reguły największą wagę. W związku z tym zasada ochrony konsumenta musi ustąpić ogólnej zasadzie autonomii woli obowiązującej w prawie cywilnym. Wyłączenie spod kontroli nie może jednak obejmować postanowień nietransparentnych, gdyż w ich przypadku konsument nie ma możliwość łatwej oceny rozmiarów swojego świadczenia i jego relacji do rozmiarów świadczenia drugiej strony. Z tą ostatnią sytuacją mamy do czynienia w przypadku analizowanej klauzuli waloryzacyjnej. Interpretując art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 w podobnym kontekście, Trybunał Sprawiedliwości UE uznał, że „wymóg, zgodnie z którym warunek umowny musi być wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, powinien być rozumiany jako nakazujący nie tylko, by dany warunek był zrozumiały dla konsumenta
z gramatycznego punktu widzenia, ale także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by rzeczony konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne” W wyroku
z 26 marca 2019 r. w sprawach C (...)i C (...) ( (...) SA przeciwko A. S. S. oraz (...) SA przeciwko A. L. M. i V. R. R., pkt 54) Trybunał Sprawiedliwości UE wykluczył z kolei, by sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w umowach. Oznacza to, że nieuprawnione byłoby zastąpienie przez sąd postanowień niedozwolonych innymi, polegającymi np. na odwołaniu się do kursu walut stosowanego przez Narodowy Bank Polski. Możliwość takiej zmiany umowy przez sąd stałaby w sprzeczności z celami prewencyjnymi dyrektywy (...), gdyż przedsiębiorcy wiedzieliby, że nawet w razie zastosowania klauzuli niedozwolonej umowa zostanie skorygowana przez sąd w sposób możliwie najpełniej odpowiadający ich woli, a jednocześnie dopuszczalny w świetle przepisów o niedozwolonych postanowieniach umownych.

Co do powyższych tez Sąd Okręgowy w Olsztynie aprobuje uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z 9 maja 2019 r. (I CSK 242/18).

Oznacza to, że postanowienia dotyczące mechanizmu indeksacji podlegają kontroli w celu stwierdzenia, czy nie mają charakteru niedozwolonego w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. W przypadku uznania ich za niedozwolone, a tym samym za niewiążące kredytobiorcę, konieczne staje się też rozważenie tego skutków.

Mechanizm indeksacji udzielonego kredytu został opisany § 1 ust. 1, § 7 ust. 2, § 10 ust. 8 i § 17 umowy stron.

W tym miejscu należy zauważyć, że strony dokonały zmiany umowy po 26.08.2011 r., czyli po dacie wejścia w życie ustawy z dnia 29.07.2011 r.
o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (tzw. ustawa antyspreadowa). Powołana regulacja - w odniesieniu do wcześniej zawieranych umów o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż polska
i w zakresie części tego kredytu pozostałego do spłacenia - przewidziała obowiązek zawarcia w umowie szczegółowych zasad określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. Wejście w życie ustawy antyspreadowej i podpisanie aneksu do umowy nie wyłączają możliwości badania umowy pod kątem zawartych
w niej niedopuszczalnych klauzul. Ustawa antyspreadowa nie wprowadziła żadnych zapisów, które z mocy prawa wchodziłyby do treści umów kredytowych denominowanych lub indeksowanych do walut obcych zamiast dotychczasowych postanowień tych umów. Przewidziała jedynie możliwość bezpłatnej zmiany umowy oraz spłatę takich kredytów bezpośrednio w walucie obcej, nie przewidując jednak żadnych sankcji w przypadku niedokonania stosownych zmian, ani żadnych konsekwencji w przypadku decyzji kredytobiorcy o dokonywaniu spłat w walucie polskiej. Oznacza to, że ustawodawca nie wyłączył dopuszczalności badania wcześniej zawartych umów kredytowych pod kątem ewentualnej abuzywności ich postanowień, którą to abuzywność oceniać należy oczywiście z uwzględnieniem wszystkich okoliczności, w tym działań i zaniechań obu stron tych umów.

Powracając do oceny § 1 ust. 1, § 7 ust. 2, § 10 ust. 8 i § 17 umowy, przewidywały one, że wartość świadczenia będzie ustalana z zastosowaniem dwóch rodzajów kursu waluty indeksacyjnej. Kwota wypłaconego powodom kredytu miała zostać przeliczona na franki szwajcarskie według kursu kupna tej waluty ustalanego według zasad obowiązujących w Banku i obowiązującego w dacie wypłaty kredytu, a następnie wysokość zobowiązania do spłaty, jak również rozliczenie kolejnych spłat dokonywanych w walucie polskiej miały być przeliczane na walutę (...) według kursu sprzedaży ustalanego przez Bank na takiej samej zasadzie.

Bezspornie również kurs przyjęty do tych rozliczeń był ustalany przez Bank
w ramach tzw. tabeli kursów, zaś przesłanki takich ustaleń nie zostały precyzyjnie, jasno i dokładnie określone w zapisach umowy stron (m. in. brak definicji marży kupna
i marży sprzedaży). Bank nie miał co prawda pełnej i niczym nieograniczonej swobody w kształtowaniu kursów waluty, gdyż ustalał je z odniesieniem do wskaźników od niego niezależnych, tj. kursu średniego NBP, na który nie miał bezpośredniego i uchwytnego wpływu. Zmiana tego sposobu ustalania kursu pozostawała jednak w zasięgu możliwości banku, skoro stosował go na mocy wewnętrznych decyzji, których nie musiał uzgadniać ze swoimi klientami, w tym z kredytobiorcami takimi jak powodowie.

Zgodnie z art. 385 ( 1) k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem, które kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami lub rażąco naruszając jego interesy, nie są wiążące, jeżeli nie zostały uzgodnione indywidualnie (§ 1). Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu, co w szczególności odnosi się do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (§ 3). Zgodnie z utrwalonym już orzecznictwem „wszelkie klauzule sporządzone z wyprzedzeniem będą klauzulami pozbawionymi cechy indywidualnego uzgodnienia i okoliczności tej nie niweczy fakt, że konsument mógł znać ich treść”, przy czym dla uznania, że treść danego postanowienia umownego została indywidualnie uzgodniona wymagałoby wykazania, że „konsument miał realny wpływ na konstrukcję niedozwolonego (abuzywnego) postanowienia wzorca umownego”, a „konkretny zapis był z nim negocjowany” (por. wyrok SA w Warszawie z 14.06.2013 r. w sprawie VI ACa 1649/12 - wyrok SA Warszawa z dnia 14-06-2013 r., z 15.05.2012 r. w sprawie VI ACa 1276/11, wyrok SA w Poznaniu z 6.04.2011 r. w sprawie I ACa 232/11). Sytuacje braku "uzgodnienia indywidualnego" dla postanowień inkorporowanych do umowy trafnie definiuje W. P. (w Kodeks cywilny Komentarz do art. 1-449 10. Tom I, red. prof. dr hab. Krzysztof Pietrzykowski , 2015, Wydawnictwo: C.H. Beck, Wydanie: 8) wskazując, że ma ona miejsce nie tylko wtedy, gdy konsument związany jest wzorcem z mocy art. 384 k.c., ale także wtedy, gdy doszło - za zgodą obu stron - do inkorporowania wzorca, albo niektórych jego postanowień, do treści umowy. W takiej bowiem sytuacji można mówić o "postanowieniach umowy przejętych z wzorca". Takie postanowienia wzorca, mimo odmiennego od określonego w art. 384 k.c. trybu wiązania, nadal nie są postanowieniami "uzgodnionymi indywidualnie", chyba że konsument miał na ich treść "rzeczywisty wpływ ". "Rzeczywisty wpływ" konsumenta nie zachodzi, jeżeli "wpływ" ten polega na tym, że konsument dokonuje wyboru spośród alternatywnych klauzul sformułowanych przez przedsiębiorcę (por.
M. B., w: (...), t. 5, 2013, s. 761; M. J., Nowelizacja Kodeksu cywilnego: kontrola umów i wzorców umownych, MoP(...), Nr (...);
M. L., Materialna ochrona konsumenta).

Z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, że sporne postanowienia nie zostały uzgodnione indywidualnie, gdyż powodowie nie mieli rzeczywistego wpływu na treść postanowień w zakresie kursów przyjętych do rozliczeń kredytu, przy wyrażeniu zgody na objęcie kredytu powyższymi klauzulami indeksacyjnymi. Zgoda na przyjęcie zaproponowanych przez bank postanowień warunkowała udzielenie kredytu. Wskazywana przez pozwanego okoliczność dotycząca doświadczenia, świadomości i wiedzy powodów odnośnie postanowień umowy kredytu nie powoduje ustalenia, że postanowienie umowne dotyczące klauzul indeksacyjnych było z kredytobiorcami indywidualnie uzgadniane.

W sprawie niniejszej o abuzywności postanowienia umownego decydowała jego treść - a nie sposób inkorporowania treści wzorca do umowy - dlatego zasadniczym była ocena ukształtowania w nim praw i obowiązków konsumenta, co oznacza, że jej zapisy w zakresie mechanizmu ustalania kursu waluty, stanowiącej narzędzie waloryzacji kredytu i wyznaczającej wysokość zobowiązania powodów względem pozwanego nie były uzgodnione indywidualnie z powodami w rozumieniu art. 385 1 § 1 i 3 k.c. Nie ma podstaw do innego wniosku również na podstawie zeznań pracowników pozwanego, którzy uczestniczyli przy zawieraniu umowy stron.

W dalszym kroku należało rozważyć, czy wynikające z tych postanowień prawa lub obowiązki stron zostały ukształtowane sprzecznie z dobrymi obyczajami lub
w sposób rażąco naruszający interesy konsumentów. Tu ocena Sądu idzie w kierunku podobnym do tego, który wskazany był przy ocenie ważności mechanizmu indeksacji.

Kwestionowane postanowienia umowy wskazywały na dwa rodzaje kursów – pierwszy do ustalenia wysokości kredytu w tej walucie po jego wypłacie w walucie polskiej oraz drugi do ustalenia wysokości kolejnych rat spłaty w PLN. Pierwszy z nich określono jako kurs kupna, a drugi – jako kurs sprzedaży (...). Jak wiadomo powszechnie kurs kupna to w pewnym uproszczeniu kurs, po którym deklarowane jest kupno danej waluty, a kurs sprzedaży to kurs, po którym deklarowana jest jej sprzedaż, względnie kursy, według których będą rozliczane takie transakcje. Kurs kupna z reguły jest niższy od kursu sprzedaży, a że tak było zawsze w okresie wykonywania umowy stron potwierdza opisany powyżej sposób ustalania ich wysokości w pozwanym Banku. Różnica między tymi kursami, czyli tzw. spread walutowy, w uproszczeniu powinien zawierać w sobie koszt zakupu waluty i marżę (zysk) towarzyszący jej sprzedaży. Naliczenie spreadu ma ekonomiczne uzasadnienie w przypadku rzeczywiście zawieranych transakcji kupna i sprzedaży waluty, gdzie są ponoszone rzeczywiste koszty i można oczekiwać wynagrodzenia za rzeczywiście powzięte czynności. Nie ma natomiast uzasadnionych podstaw stosowanie spreadu przy rozliczaniu wypłaty i spłaty kredytu udzielanego, wypłacanego i spłacanego w walucie polskiej, a jedynie waloryzowanego kursem waluty obcej. W przypadku takiego kredytu nie dochodzi bowiem do żadnych realnych transakcji walutowych związanych bezpośrednio
z udzieleniem kredytu, a jedynie do szeregu obliczeń matematycznych, których celem jest określenie wartości kredytu udzielonego w PLN oraz wartości poszczególnych rat spłaty według miernika wartości, jakim jest kurs waluty obcej. Stosowanie w tym celu różnych kursów nie ma zatem racjonalnego uzasadnienia. Bank nie ponosi bowiem żadnych kosztów zakupu waluty w celu wypłaty konkretnego kredytu udzielanego
w złotych, ani kosztów jej sprzedaży na rzecz kredytobiorcy i nie powinien również oczekiwać ich zwrotu, jak i dodatkowego wynagrodzenia (zysku) z tytułu takich czynności. Uwaga ta jest aktualna w szczególności w odniesieniu do wszelkich umów kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej, w ramach których koszty
i wynagrodzenie banku powinny zawierać się w ramach prowizji, odsetek i ujętej w nich marży (stanowiących naturalny i najpowszechniejszy sposób wynagrodzenia za korzystanie z kredytu) oraz w ramach opłat za konkretne czynności bankowe związane z obsługą kredytu. Zastosowanie dwóch różnych kursów, z których jeden jest wyższy (kurs sprzedaży, według którego ustalana jest wysokość rat spłaty), prowadzi do sytuacji, w której kredyt wypłacony w walucie polskiej, a następnie ustalony
w walucie obcej według kursu niższego (kursu kupna), przy spłacie staje się już kredytem w kwocie wyższej (bez uwzględnienia wahań kursowych samej waluty). Wysokość raty spłaty jest bowiem ustalona według kursu wyższego (sprzedaży), co oznacza, że suma tych rat (czyli wysokość kredytu pozostałego do spłaty z odsetkami) też jest wyższa niż obliczona z zastosowaniem kursu niższego (kursu kupna), jaki obowiązywał przy wypłacie. Najlepiej widać to na przykładzie, w którym spłata kredytu zaciągniętego w walucie polskiej, a waloryzowanego kursem waluty obcej, dokonywana byłaby tego samego dnia, w którym nastąpiła jego wypłata. Wypłacony
w walucie polskiej kredyt zostałby w takim przykładzie przeliczony na walutę obcą według kursu niższego (jakim jest kurs kupna danej waluty), po czym, aby dokonać jego całkowitej spłaty (bez odsetek) tego samego dnia należałoby wpłacić środki
w walucie polskiej w wysokości wyższej jednak niż wypłacone tytułem kredytu. Wysokość kredytu do spłaty stanowiłaby bowiem iloczyn kwoty kredytu przeliczonego na walutę obcą i kursu sprzedaży tej waluty, czyli kursu wyższego niż użyty do przeliczenia wysokości kredytu po wypłacie. Jak widać, różnica w tym zakresie nie wynika jedynie z wahań kursu danej waluty (skoro przeliczenia następują tego samego dnia), a jest jedynie wynikiem zastosowania spreadu, który staje się w ten sposób dodatkowym i – zważywszy, że umowy kredytowe zawierane są na dłuższy czas, zaś wahania kursu są elementem przewidywalnym w niewielkim stopniu - nieznanym bliżej co do wysokości przy zawieraniu umowy wynagrodzeniem (zyskiem) banku.

Jeżeli takim zapisom towarzyszy postanowienie, że wysokość kursu sprzedaży, według którego będzie rozliczana spłata kredytu, ustalał będzie sam bank, może to prowadzić do sytuacji, w której np. chcąc uchronić się przed niekorzystnymi skutkami wahań kursowych danej waluty, względnie dążąc do podwyższenia swojego zysku, bank będzie arbitralnie podwyższać wysokość kursu sprzedaży, według którego rozlicza spłatę kredytu, w stosunku do wysokości rynkowej. Ryzyko takie wzrasta, gdy w umowie nie zostaną sprecyzowane jasne i obiektywne kryteria ustalania przez bank kursu waluty, przyjmowanego do rozliczania spłat kredytu w sposób, który pozwalałby kredytobiorcy na weryfikację poprawności kursu, a co za tym idzie sprawdzenie wysokości żądań banku (np. przez odwołanie do parametrów finansowych publikowanych lub znanych powszechnie). Brak takiej możliwości i zastrzeżenie dla banku wyłącznej kompetencji do ustalania wysokości kursu, według którego będzie rozliczana spłata kredytu i ustalana wysokość zobowiązania kredytobiorcy, jawiłyby się zatem jako rażąco naruszające interesy tego ostatniego. Narażałyby go bowiem na niczym w zasadzie nieograniczone żądania banku co do spłaty udzielonego kredytu i jego wysokości, zależne wszak wyłącznie od kursu waluty, do której waloryzowany jest kredyt, a którego wysokość zależy od woli banku.

Oceny tej nie zmienia wskazywana przez bank stabilność sposobu ustalenia marży ani konieczność stosowania przez bank rozmaitych zabezpieczeń, ani też sposób, w jaki bank pozyskuje środki na kredyty, czy też sposób wykazywania ich
w sprawozdaniach finansowych lub – najogólniej rzecz ujmując – sposób księgowania. Powtórzyć trzeba, że w przypadku umowy, której przedmiotem jest udzielenie kredytu w walucie polskiej, kurs waluty obcej jest stosowany jedynie w celu waloryzacji zobowiązania, a między kredytobiorcą a bankiem nie dochodzi w istocie do żadnych rozliczeń walutowych i powstania związanych z tym kosztów. Wszelkie zatem koszty, jakie bank ponosi w związku z udzieleniem kredytu, winny być mu rekompensowane
w ramach wynagrodzenia, jakim jest oprocentowanie kredytu, a nie ukrywane w formie spreadu, na którego wysokość kredytobiorca nie ma żadnego wpływu.

Z tych względów za rażąco naruszające interes powodów należy uznać te postanowienia umowy, które przewidywały przyjęcie kursu kupna i kursu sprzedaży
z tabeli kursów Banku, jako zastrzegające dla Banku swobodę kształtowania wysokości zobowiązania kredytowego (§ 7 ust. 2, § 10 ust. 8 i § 17). Nie ma przy tym znaczenia, czy z możliwości tej pozwany skorzystał. Dla uznania postanowienia umownego za niedozwolone wystarczy bowiem taka jego konstrukcja, która prowadzi do obiektywnej możliwości rażącego naruszenia interesów konsumenta. Bez znaczenia pozostaje również sposób wykonania umowy stron w tym zakresie, w szczególności to, czy kursy stosowane u pozwanego w jej trakcie odpowiadały rynkowym. Zgodnie z art. 385 2 k.c. ewentualna abuzywność postanowień umowy podlega bowiem badaniu na datę jej zawarcia z uwzględnieniem towarzyszących temu okoliczności i innych umów pozostających w związku z umową objętą badaniem (por. uchwała SN z 20.06.2018 r. w sprawie III CZP 29/17).

Podsumowując tę część rozważań, w ocenie Sądu, wskazane wyżej postanowienia umowy dotyczące stosowania dwóch różnych rodzajów kursów, które mogły być swobodnie ustalane przez jedną ze stron umowy (Bank) nie zostały uzgodnione indywidualnie z powodami, a w zakresie przewidującym do rozliczenia wypłat kurs kupna, a do rozliczenia spłat kurs sprzedaży - ustalane samodzielnie przez Bank – kształtowały zobowiązanie powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy.

W konsekwencji, zgodnie z art. 385 1 § 1 i 2 k.c. charakter niedozwolony miały we wskazanym zakresie postanowienia § 7 ust. 2, § 10 ust. 8 i § 17 umowy, a skutkiem tego nie były one wiążące dla stron, które jednak pozostawały związane z umową
w pozostałym zakresie. Wbrew argumentacji pozwanego, zakresem abuzywności objęty był nie tylko zapis o korygowaniu kursów NBP o marżę banku, lecz indeksacja jako mechanizm w ogóle. W tym zakresie Sąd podziela dalsze wywody Sądu Najwyższego ze wskazanego wyżej wyroku z 7 listopada 2019 r. (IV CSK 13/19) Podobnie jak w stanie faktycznym rozpatrywanym w tymże wyroku, tak i tutaj nie zostało określone, w którym dniu kredyt zostanie przewalutowany (saldo ze złotych na franki) i według jakiego poziomu waluty; nie zostały określone zasady ustalania kursu waluty obcej stosowanego przez bank; tego typu postanowienia kształtują prawa
i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, w rażący sposób naruszając jego interesy, co przesądza o abuzywności spornych postanowień.

Wnioski wynikające z wyroków Sądu Najwyższego z 9 maja 2019 r. (I CSK 242/18) oraz z 7 listopada 2019 r. (IV CSK 13/19) idą w podobnym kierunku i dają się zastosować w niniejszej sprawie. Otóż wynika z nich, że eliminacja abuzywnej klauzuli waloryzacyjnej nie prowadzi do upadku umowy w pozostałym zakresie. Dla oceny tej kwestii nie ma bezpośredniego znaczenia fakt, czy wymieniona klauzula określała świadczenie główne stron. Należy wprawdzie przyznać, że eliminacja postanowienia określającego takie świadczenie częściej prowadzić będzie do upadku umowy
w całości niż eliminacja postanowienia niezwiązanego ze świadczeniem głównym, ale fakt ten sam w sobie jest bez znaczenia, jeżeli na podstawie pozostałych postanowień możliwe jest określenie praw i obowiązków stron. W stanie faktycznym sprawy było to możliwe, gdyż umowa po eliminacji klauzul abuzywnych nadal zawiera wszystkie elementy konieczne dla określenia treści stosunku prawnego, a w szczególności kwotę kredytu w złotych, okres kredytowania i terminy spłaty oraz wysokość oprocentowania. Eliminacja abuzywnej klauzuli waloryzacyjnej nie prowadzi do zmiany wysokości
i zasad ustalania oprocentowania. W praktyce oznacza to, że kredyt oprocentowany jest w dalszym ciągu według stosowanych na ogół dla (...) stawek LIBOR, mimo że
z umowy wyeliminowane zostaje wszelkie powiązanie wysokości świadczeń z walutą inną niż polska. Nie ma tu znaczenia fakt, że bank najprawdopodobniej nie ustaliłby wysokości oprocentowania kredytu złotowego według stawki LIBOR, gdyby był świadomy abuzywności klauzuli waloryzacyjnej. Kryterium hipotetycznej woli stron mogłoby mieć znaczenie na tle art. 58 § 3 k.c., którego - jak wyżej wskazano – nie można stosować w odniesieniu do skutków eliminacji niedozwolonych postanowień umownych. Wniosek o stosowaniu dotychczasowych zasad oprocentowania kredytu wynika wprost z treści art. 385 1 § 2 k.c. i jest skutkiem wyeliminowania z umowy wyłącznie postanowienia uznanego za abuzywne. Modyfikacja przy takiej okazji innych postanowień umowy byłaby sprzeczna zarówno z tym przepisem, jak
i z przedstawionym powyżej orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości UE, z którego wynika zakaz zmieniania przez sąd postanowień umowy. Jeżeli zakaz ten dotyczy bezpośrednio postanowienia uznanego za abuzywne, to tak samo, a nawet tym bardziej, musi obejmować także inne postanowienia umowy, które jedynie pośrednio wiążą się z postanowieniem abuzywnym. Nie wydaje się przy tym, aby wyciągnięty tu wniosek o konieczności stosowania oprocentowania wyrażonego według stawek LIBOR stanowił zbyt surową sankcję dla banku stosującego niedozwolone postanowienia umowne. Oznacza to jedynie tyle, że kredyt oprocentowany będzie według stawki niższej niż byłby najprawdopodobniej oprocentowany kredyt udzielony
w złotych i niezawierający klauzul walutowych. Wskazać należy, że podstawową sankcją przewidzianą w art. 45 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim na wypadek zaniedbania wykonania obowiązków informacyjnych jest tzw. sankcja kredytu darmowego, polegająca na tym, że konsument zwraca kredyt w terminie i w sposób ustalony w umowie, bez żadnych odsetek i innych kosztów należnych kredytodawcy. Sankcja ta wydaje się więc znacznie surowsza, a może być uznana za rozwiązanie referencyjne w dziedzinie konsumenckich stosunków kredytowych.

Podobnie więc jak w stanach faktycznych rozpoznawanym w ww. wyrokach, wskutek niedozwolonego charakteru postanowień składających się na klauzulę waloryzacyjną kredyt udzielony powodom należało uznać za kredyt złotowy niezawierający takiej klauzuli - spłacany w złotych w terminach przewidzianych
w umowie i z zastosowaniem przewidzianego tam oprocentowania. Prowadzi to do wniosku, że jeżeli wysokość faktycznych spłat była wyższa, świadczenie z tego tytułu może (i w tej sprawie powinno) być uznane za nienależne.

Dalej umowa stron może być wykonywana bez zmiany charakteru jej głównego przedmiotu, którym jest zobowiązanie banku do udostępnienia kredytobiorcom na czas oznaczony kwoty środków pieniężnych na ustalony cel i zobowiązanie kredytobiorcy do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie i zwrot kwoty wykorzystanego kredytu z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłata prowizji. Nadal znana jest kwota i waluta kredytu (PLN), cel kredytu, okres i termin spłaty, wysokość prowizji oraz dotychczas określone oprocentowanie. Taka umowa w pełni odpowiada cechom umowy kredytu wskazanym w art. 69 pr. bank., jest zgodna z zasadą swobodnego kształtowania stosunków umownych i nie narusza zasad współżycia społecznego (w tym dobrych obyczajów omówionych w pozwie).

Wobec powyższego za pozbawione znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy należy uznać dokonane w tej sprawie przez biegłego sądowego obliczenia dokonane
w celu ustalenia nadpłaty powodów przy założeniu, że mechanizm indeksacji zostaje zachowany z oparciem o kurs średni NBP (pisemna opinia z lipca 2019 r., k. 643).

Bardziej poprawne było drugie podejście zlecone biegłemu przez Sąd, które znalazło wyraz w pisemnej opinii z czerwca 2020 r. (k. 760). Z wiarygodnej opinii biegłego wynika na k. 786, że wyeliminowanie mechanizmu indeksacji z zachowaniem pozostałych warunków umowy, w tym (...), doprowadziło powodów w pełnym okresie spłaty rat w złotych polskich, a więc do marca 2012 r. do nadpłaty w wysokości 19.054,05 zł.

Powodowie opinii tej nie kwestionowali, zaś kierunek, w którym pozwany żądał uzupełnienia opinii na rozprawie (pismo pozwanego z 17.07.2020 r.), był w świetle powyższych rozważań bez znaczenia dla sprawy. Pozwany nie kwestionował matematycznej poprawności obliczeń, zarzucał opinii niewłaściwe założenia (pochodzące od Sądu, wytyczające kierunek ustaleń biegłego).

Pozostaje problem, jak traktować dokonywane odtąd spłaty w (...) wykonaniu podpisanego przez strony aneksu.

Kierując się dalej wskazaniami zawartymi w wyrokach Sądu Najwyższego z dni: 9 maja 2019 r. (I CSK 242/18) i 7 listopada 2019 r. (IV CSK 13/19), należy uznać, że aneks nie może być uznany za wyraz akceptacji powodów dla zawartych w umowie kredytowej niedozwolonych postanowień umownych. W powołanym tam orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości UE przyjęto, że konsument może udzielić następczo „świadomej, wyraźnej i wolnej zgody” na postanowienie niedozwolone i w ten sposób jednostronnie przywrócić mu skuteczność. Wymienionego aneksu nie można uznać za wyraz takiej zgody, gdyż jego zamierzonym rezultatem nie było doprowadzenie do sytuacji, w której postanowienie uznane za niedozwolone będzie regulować stosunki stron, ale raczej eliminacja tego postanowienia przez umożliwienie spłaty we frankach. Zgoda konsumenta musi być jednoznacznie, wyraźnie i stanowczo ukierunkowana na sanowanie wadliwego postanowienia. Wyrażenie zgody na zmianę umowy przez wyeliminowanie niedozwolonego postanowienia (zastąpienie go innym, uzupełnienie itp.) - choćby zmiana ta była indywidualnie uzgodniona - nie może być traktowane samo przez się jako wyraz woli sanowania wadliwego postanowienia ze skutkiem ex tunc”. Nie nastąpiło odnowienie dotychczasowego zobowiązania. Zgodnie z art. 506 § 1 k.c. odnowienie ma miejsce, jeżeli w celu umorzenia zobowiązania dłużnik zobowiązuje się za zgodą wierzyciela spełnić inne świadczenie albo nawet to samo świadczenie, lecz z innej podstawy prawnej. W takiej sytuacji dotychczasowe zobowiązanie wygasa, a w jego miejsce pojawia się nowe. Przyjmuje się, że odnowienie jest czynnością kauzalną, co oznacza, iż powstanie nowego zobowiązania jest uzależnione od istnienia dotychczasowego. Nie jest jednak konieczne, by nowe zobowiązanie odpowiadało dotychczasowemu co do wysokości. Z treści przepisu można nawet wyciągnąć wniosek przeciwny. Jeżeli jedna z postaci odnowienia polega na tym, że dłużnik ma spełnić inne świadczenie, naturalne jest, że wartość tego świadczenia może być różna od wartości świadczenia dotychczasowego, a odmienne wnioski wynikające w tej mierze ze skargi kasacyjnej należy uznać za nietrafne. Z tego punktu widzenia przyjęcie, że aneks stanowił odnowienie, sprawiłoby, że uznanie złotowego charakteru kredytu z pominięciem klauzuli walutowej traciłoby znaczenie od dnia wejścia w życie aneksu. Nie oznaczałoby to jednak, że powodowie nie mogliby domagać się zwrotu świadczeń nadpłaconych do dnia wejścia w życie aneksu. Takie świadczenia powinny zostać uznane za nienależne w rozumieniu art. 409 k.c. Brak jest podstaw do przyjęcia, że powinny one automatycznie pomniejszać saldo zadłużenia
z tytułu kredytu (stanowić jego wcześniejszą spłatę), gdyż w stanie faktycznym sprawy nie ma ustaleń pozwalających powodom przypisać taką intencję, a obowiązujący regulamin przewidywał specjalną procedurę dokonywania wcześniejszej spłaty. Hipotetyczne odnowienie mogło doprowadzić do umorzenia zobowiązania obciążającego powodów z tytułu umowy kredytu, ale brak jest przyczyn pozwalających uznać, że jednocześnie umorzeniu uległo kierunkowo przeciwne zobowiązanie z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia.

Z powyższego wynika, że powodowie mogli domagać się tytułem zwrotu nienależnych świadczeń zarówno nadwyżki rat płaconych w złotówkach (19.054,05 zł), jak i wszystkich rat płaconych we (...) (14.526,86 (...)), jednak co do pierwszej
z tych kwot częściowo zasadny był zarzut przedawnienia.

Zgodnie z art. 118 k.c. w brzmieniu obowiązującym do 9.07.2018 r., termin przedawnienia roszczeń powodów (niezwiązanych z prowadzeniem działalności gospodarczej) o zwrot nadpłaty świadczenia spełnionego ratalnie (niemającego charakteru świadczenia okresowego, jakim byłby np. czynsz najmu), wynosił 10 lat. Świadczenie nienależne ma charakter bezterminowy, a bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się w chwili określonej w art. 120 § 1 k.c. zdanie drugie, czyli od dnia,
w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność
w najwcześniej możliwym terminie (wyrok Sądu Apelacyjnego w (...)
z 18.08.2017 r., I ACa 122/17). W przypadku dochodzenia nadpłaconych rat kapitałowo-odsetkowych na podstawie konstrukcji świadczenia nienależnego okres przedawnienia wynosił 10 lat zgodnie z art. 118 k.c. W związku z wejściem w życie ustawy z dnia 13 kwietnia 2018 r. o zmianie ustawy Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustawach (Dz.U.2018.1104 z dnia 8 czerwca 2018 r.) termin przedawnienia wynosi 6 lat. Zgodnie z art. 5 ust. 2 cytowanej ustawy, jeżeli termin przedawnienia jest krótszy niż według przepisów dotychczasowych, bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się z dniem wejścia w życie niniejszej ustawy. Pozew wniesiono 13 lipca 2018 r., dlatego poza okres 10-letni, uprawniający do żądania zapłaty, wychodzą przedawnione nadpłaty istniejące zgodnie z opinią biegłego do czerwca 2008 r., wynoszące 45,89 zł. Tym samym nieprzedawnione nadpłaty złotowe wynoszą 19.008,16 zł.

Wbrew twierdzeniom pozwanego, nie zachodzi żadna przesłanka negatywna żądania zwrotu nienależnego świadczenia. Powodowie nie wiedzieli, że świadczą bez podstawy prawnej. Fakt, że wytoczyli powództwo, świadczy tylko o tym, że liczą na uwzględnienie ich roszczeń, a nie mają pewności co do słuszności swego stanowiska. Orzecznictwo sądów powszechnych i Sądu Najwyższego jest w poruszonych tu kwestiach niejednolite. Powodowie świadczyli i świadczą ponadto w przymusowej sytuacji – zaniechanie świadczenia wiązałoby się z oświadczeniem o wypowiedzeniu umowy przez bank, z wszystkimi negatywnymi tego dla powodów konsekwencjami.

Z tych przyczyn obie ustalone wyżej sumy stanowią świadczenia nienależne
w rozumieniu art. 410 k.c. (gdyż świadczonym na podstawie niedozwolonych postanowień umowy) i podlegają zwrotowi na podstawie art. 405 k.c. Podsumowując, należy uznać, że nie ma podstaw do przyjęcia, że umowa była nieważna lub nieistniejąca, nie ma też spełnionych przesłanek art. 471 k.c. w świetle zarzutu powodów, że zawarcie w umowie postanowień abuzywnych lub nieważnych zrodziło obowiązek odszkodowawczy. Umowa istnieje, jest ważna, a odpowiedzialność odszkodowawcza banku nie może dotyczyć zawarcia umowy (a tylko nienależytego wykonania), ponadto wyłączona jest poprzez to, że dokonana przez Sąd wykładnia umowy pozwala na ustalenie treści stosunku prawnego oraz na prawidłowe wykonanie umowy.

Dlatego uwzględnieniu podległo w przeważającej (nieprzedawnionej) części główne żądanie powodów o zapłatę (wynikające z pisma powodów z 20.10.2020 r.),
a w pozostałej zostało oddalone na podstawie podanych wyżej przepisów regulujących przedawnienie.

Na podstawie art. 189 k.p.c., uznając, że umowa w pozostałym zakresie jest ważna, oddalono powództwo o ustalenie nieważności umowy w całości (pkt. V).

Na tej samej podstawie prawnej uwzględniono powództwo o ustalenie, że ustala, że pozwany Bank (...) S.A. w G. jest uprawniony na podstawie umowy kredytu nr (...) zawartej 18 kwietnia 2008 r. między powodami a (...) Bank S.A. w G. (poprzednikiem prawnym pozwanego) do pobierania od powodów kwot pieniężnych tytułem wymagalnych rat kapitałowo-odsetkowych w wysokości ustalonej o założenie, że kwota wykorzystanego kredytu i raty kapitałowo-odsetkowe nie zostały uzależnione od franka szwajcarskiego, a jednocześnie kwota wykorzystanego kredytu została poddana oprocentowaniu na warunkach przewidzianych w umowie. Wbrew argumentacji pozwanego, powodowie mają interes prawny w tym ustaleniu. W tym zakresie Sąd w pełni podziela ich argumentację, wskazując, że uwzględnienie roszczenia o zapłatę dotyczy tylko pewnego, zamkniętego okresu spłaty rat i powodowie mogliby się obawiać, że poprzestanie na tym w wyroku nie zapewniłoby im pełnej ochrony prawnej w odniesieniu do okresu następnego i przyszłego.

Jednocześnie takie ustalenie jest dla powodów będzie wystarczające
i powodowie nie mają już interesu prawnego w żądaniu kolejnego (tożsamego
w efekcie) ustalenia, że wymienione w punkcie III wyroku postanowienia umowy są wobec nich niewiążące. Oddalono też powództwo o ustalenie nieważności poszczególnych postanowień umowy, kierując się opisaną wcześniej obszernie zasadą, że badanie i ustalenie bezskuteczności poszczególnych zapisów umowy, które znalazło w wyroku odzwierciedlenie w sentencji ustalającej, jest rozwiązaniem szczególnym wobec ustalenia nieważności i wyprzedzającym ustalenie nieważności.

O kosztach sądowych w pkt VII wyroku orzeczono na podstawie art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Założeniem tego orzeczenia stało się to, że powodowie wygrali proces niemal w całości i to pozwany ponosi niepokryte dotąd koszty sądowe. Powodowie, mimo oddalenia części ich żądań, wyszli z procesu wygraną. Formułowanie w podobnych sprawach żądań ewentualnych wynika
z niepewności powodów, w którym kierunku pójdzie rozumowanie Sądu w danym składzie. Dlatego nie liczba oddalonych żądań, lecz ostateczny (z lotu ptaka) wynik sprawy powinien decydować o tym, czy daną stronę uznać za wygrywającą.

Zgodnie z art. 98 k.p.c. strona, która przegrała proces, obowiązana jest do zwrotu jego uzasadnionych kosztów na rzecz strony wygrywającej.

Na koszty procesu po stronie powodów składały się: opłata od pozwu (1.000 zł), opłata za pełnomocnictwo (17 zł), wynagrodzenie pełnomocnika w stawce wynikającej z § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015 r.
w sprawie opłat za czynności radców prawnych (10.800) zł i zaliczka na opinię biegłego (4.000 zł). Łącznie daje to 15.817 zł.

.

sędzia Rafał Kubicki

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Dagmara Wietrak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Olsztynie
Osoba, która wytworzyła informację:  sędzia Rafał Kubicki
Data wytworzenia informacji: