I C 202/19 - uzasadnienie Sąd Rejonowy w Sokółce z 2020-12-18
I C 202/19
UZASADNIENIE
C. L. pozwał (...) Spółkę Akcyjną w S. o zapłatę kwoty 10300 zł wraz z odsetkami za opóźnienie liczonymi od 12 marca 2019 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu. Uzasadniając żądanie powód powołał się na kolizję drogową, w której brał udział 17 maja 2018 r. w K. pod S.. Opisał on przebieg wypadku, urazy fizyczne i psychiczne, które odniósł w jego trakcie, a następnie negatywny wpływ tegoż wypadku na codzienne funkcjonowanie oraz wykonywaną pracę w rolnictwie.
W odpowiedzi na pozew ubezpieczyciel wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego. Strona pozwana wywodziła, że wypłaciła już powodowi stosowną kwotę tytułem zadośćuczynienia oraz kosztów leczenia. Przy ocenie następstw zdarzenia miała ona kierować się opinią lekarza orzecznika z zakresu chirurgii ogólnej i urologii, szacującego te następstwa zgodnie z klasyfikacją I. (Międzynarodową Klasyfikacją Funkcjonowania, (...) i Niepełnosprawności). Pozwana przedstawiła wyniki tych szacunków, argumentując zarazem za wyższością tej klasyfikacji nad używaną zwyczajowo przez biegłych sądowych tabelą uszczerbków z rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 18 grudnia 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania. Końcowo pozwana kwestionowała zasadność terminu, od którego powód żądał zapłaty odsetek, twierdząc, że wymagalność roszczenia o zadośćuczynienie powstaje z chwilą wyrokowania.
Sąd ustalił, co następuje:
Dnia 17 maja 2018 r. w K. pod S. kierowca podróżujący pojazdem m-ki P. podczas manewru wyprzedzania na wzniesieniu i zakręcie, przy podwójnej linii ciągłej, wjechał na pas, którym poruszał się wówczas 59-letni C. L.. Celem uniknięcia zdarzenia czołowego powód podjął manewr obronny, niemniej prowadzony przez niego samochód został uderzony przez kierowcę P. w bok, wskutek czego wpadł do przydrożnego rowu i najechał wprost na drzewo [okoliczności bezsporne - vide pkt. I uzasadnienia pozwu oraz pkt 7 petitum odpowiedzi na pozew - k. 91], które wbiło się do środka pojazdu [zeznania J. L. - k. 108v].
Poszkodowany został przewieziony z miejsca kolizji do (...) szpitala. Był on wówczas przytomny i pamiętał całe zdarzenie, choć zgłaszał zawroty głowy. W zakładzie opieki zdrowotnej, rozpoznano powypadkowy powierzchowny uraz głowy, stłuczenie klatki piersiowej i powierzchowny uraz ręki prawej. Tego samego dnia C. L. został wypisany do domu. [dokumentacja medyczna - k. 21-31]
W okresie od maja do października 2018 r. powód kilkukrotnie stawiał się w poradni neurologicznej w związku z zawrotami głowy oraz w poradni chirurgii urazowo - ortopedycznej w związku z bólem prawej dłoni. Lekarz neurolog stwierdził nadmierną pobudliwość nerwową oraz wzmożone napięcie mięśni szyi; przypisał leki P., Z., C., S., A.. Pod koniec września część zgłaszanych dolegliwości ustąpiła, zawroty głowy występowały tylko po zdenerwowaniu i po zmianie pogody, jakkolwiek pacjent wciąż zgłaszał pogorszenie samopoczucia, nadmierną pobudliwość nerwową i zaburzenia lękowe. Z kolei lekarz ortopeda stwierdził bolesność uciskową okolicy stawu (...) i bolesne ruchy stawu, w związku z czym dnia 21 maja założono powodowi na 2 tygodnie szynę gipsową. W następnym badaniu stwierdzono bolesność przestrzeni między głową IV - V kości śródręcza i zlecono badanie nadgarstka prawego rezonansem magnetycznym. Badanie wykazało miernie zwiększoną ilość płynu w stawie śródręczno-paliczkowym V oraz mierny obrzęk tkanek okołostawowych, poza tym torbielki zwyrodnieniowe przy niektórych kościach śródręcza i drobne ubytki w kości nadgarstka - bez zmian pourazowych. Ból dłoni zaczął ustępować w październiku 2018 r. [dokumentacja medyczna - k. 32-40, opinia biegłej z zakresu neurologii i medycyny sądowej - k. 168].
Na skutek wypadku powód doznał 2% długotrwałego uszczerbku na zdrowiu [opinia biegłego ortopedy i traumatologa - k. 246].
Powód z zawodu jest rolnikiem. Na skutek powyższych urazów aż do 16 sierpnia 2018 r. przebywał na zwolnieniu lekarskim [zwolnienia - k. 41-44]. Nie wykonywał wówczas prac w gospodarstwie, miał też trudności z wykonaniem niektórych codziennych czynności, na przykład z ubieraniem się, dlatego niezbędna była mu pomoc żony. Robotami gospodarskim zajmowali się wówczas wynajęci pracownicy [zeznania J. L. - k. 108v i powoda - k. 261].
Leczenie powypadkowych urazów fizycznych zostało już zakończone i nie wymaga kontynuacji [opinia biegłego ortopedy i traumatologa - k. 246v].
Jesienią 2018 r. powód dwukrotnie stawił się w poradni psychiatrycznej - z rozpoznaniem zaburzeń adaptacyjnych [historia choroby - k. 45]. Wypadek miał negatywny wpływ na stan zdrowia psychicznego powoda, co przejawiało się poczuciu niepokoju i lęku, szczególnie podczas jazdy samochodem, wzmożonej pobudliwości nerwowej i zaburzeniach funkcjonowania w kontaktach społecznych. Stany lękowe stopniowo ustępowały, z wyraźną poprawą od sierpnia 2018 r. [opinie biegłych: z zakresu psychologii - k. 119 i psychiatrii - k. 219]. Powód wciąż jednak ma problemy ze snem oraz odczuwa obawę przed jazdą samochodem, w związku z czym nie jeździ samodzielnie w dalsze trasy, ale wynajmuje w tym celu kierowcę [zeznania J. L. - k. 108v i powoda - k. 261].
Ubezpieczyciel otrzymał zawiadomienie o szkodzie 9 lutego 2019 r. [niezaprzeczone twierdzenia powoda z k. 15; akta szkody na CD - k. 96]. W odpowiedzi ubezpieczyciel uznał swoją odpowiedzialność za skutki wypadku, przyznając powodowi 1286,74 zł, z czego 700 zł tytułem zadośćuczynienia i 586,74 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia [pismo - k. 62; bezsporne].
Sąd zważył, co następuje:
Podstawa odpowiedzialności pozwanej wynika z art. 822 § 1 k.c., stosownie do którego ubezpieczyciel - przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej - zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Stosownie zaś do dyspozycji art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t.j. Dz.U. z 2019 poz. 2214) z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Odpowiedzialność ubezpieczyciela, jak i obowiązek wypłaty odszkodowania lub zadośćuczynienia, są przy tym ściśle skorelowane z odpowiedzialnością ubezpieczonego, bowiem ubezpieczyciel ponosi odpowiedzialność za szkodę tylko w takim zakresie, w jakim obciąża ona ubezpieczonego.
Z kolei norma wynikająca z art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. wskazuje, że w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.
Zadośćuczynienie orzekane na podstawie art. 445 § 1 k.c. ma charakter całościowy i powinno stanowić swoistą rekompensatę za całą krzywdę doznaną przez osobę poszkodowaną. W związku z tym ocena sytuacji poszkodowanego winna być dokonywana indywidualnie, w odniesieniu do konkretnego przypadku i przy uwzględnieniu różnych aspektów doznanej krzywdy. Elementy składające się na pojęcie krzywdy mają bardzo zindywidualizowany charakter, co skutkuje licznymi trudnościami przy dokonywaniu ilościowej i jakościowej oceny negatywnych zmian w życiu pokrzywdzonego. Wynika to z faktu, iż nie wyrażają się one w postaci wymiernego, majątkowego uszczerbku, lecz w oczywisty sposób pogarszają jakość życia pokrzywdzonego, wpływając na jego sferę emocjonalną, osobistą, rodzinną, społeczną.
Zauważyć trzeba, że art. 445 § 1 k.c. ustanawia jedynie ogólną materialnoprawną podstawę roszczenia o zadośćuczynienie – nie zawiera natomiast żadnych kryteriów, jakie należałoby uwzględnić przy ustaleniu jego wysokości. Kryteria te zostały wypracowane przez judykaturę, w tym przez Sąd Najwyższy – przy czym wspólnym elementem wydawanych orzeczeń jest zaakcentowanie indywidualnych okoliczności sprawy.
W orzecznictwie podkreśla się, że przy ocenie wysokości zadośćuczynienia za krzywdę należy uwzględniać przede wszystkim nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, rozmiar kalectwa, trwałość następstw zdarzenia oraz konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym i społecznym (tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10.06.1999 r., II UKN 681/98, OSNAP 2000/16/626). Zadośćuczynienie w rozumieniu powyższego art. 445 § 1 k.c. ma przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty sumy symbolicznej, czy też określonej sztywnymi regułami, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość (tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28.09.2001 r., III CKN 427/00, Lex 52766). Zadośćuczynienie winno przy tym uwzględniać doznaną krzywdę poszkodowanego, na którą składają się cierpienia fizyczne w postaci bólu i innych dolegliwości oraz cierpienia psychiczne polegające na ujemnych uczuciach przeżywanych bądź w związku z cierpieniami fizycznymi, bądź w związku z następstwami uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, zwłaszcza trwałymi lub nieodwracalnymi. Przy ocenie wysokości odpowiedniej sumy należy brać pod uwagę wszelkie okoliczności danego wypadku, mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy (tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3.02.2000 r., I CKN 969/98, Lex nr 50824). Jednocześnie jednak przyznana kwota nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być odpowiednia czyli – przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego – powinna być utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (por. wyrok Sądu Najwyższego z 28.09.2001 r., III CKN 427/00, Lex nr 52766). Nie bez znaczenia przy dokonywaniu opisywanej oceny są takie okoliczności, jak np. wiek poszkodowanego i skutki uszkodzenia ciała w zakresie ogólnej zdolności do normalnego funkcjonowania, prognozy na przyszłość, konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym i społecznym, niemożność wykonywania czynności zwykle podejmowanych przez osoby w zbliżonym wieku, a także stosunki majątkowe stron (por. wyrok SN z dnia 10.06.1999 r., II UKN 681/98, OSNP z 2000 r., z. 16, poz. 626; wyrok SA w Katowicach z dnia 03.11.1994 r., III APr 43/94, OSA z 1995 r., z. 5, poz. 41).
Mając na względzie powyższe rozważania prawne, w ocenie Sądu następstwa wypadku z dnia 17 maja 2018 r. w życiu powoda, jego wiek w chwili wypadku oraz ogólna sytuacja życiowa uzasadniają przyznanie mu zadośćuczynienia w żądanej przez niego wysokości. Sąd szczególnie wziął pod uwagę, że powód ucierpiał w wypadku będąc jeszcze osobą aktywną zawodowo, a jego skutki kompletnie wykluczyły go z pracy na okres 3 miesięcy. Cierpienia fizyczne wykluczyły go nie tylko z życia zawodowego, ale ograniczyły w możliwości wykonywania podstawowych czynności życiowych.
Sąd nie dał jednak wiary zeznaniom żony powoda oraz jego własnym, wedle których na skutek powód pozostawał na zwolnieniu do października 2018 r. i nie wykonywał żadnych prac aż do zimy tamtego roku. Powód przedłożył bowiem zwolnienia lekarskie tylko do 16 sierpnia 2018 r. [k. 41-44] i doświadczenie życiowe podpowiada, że ubiegałby się o kolejne, gdyby faktycznie był niezdolny do pracy i po tej dacie.
Jednocześnie Sąd uznał za dostatecznie fachowe i rzetelne opinie biegłych z zakresu medycyny sądowej i neurologii, to jest I. S. oraz z zakresu (...), również w zakresie w jakimi biegli ci twierdzili, że powód już nie boryka się z żadnymi fizycznymi następstwami omawianej kolizji drogowej. Wbrew obiekcjom pełnomocnika powoda, Sąd nie widzi podstaw, by odrzucić pogląd biegłej I. S., że obecne dolegliwości bólowe nadgarstka prawego powoda wynikają ze zmian zwyrodnieniowych, a nie z urazu powypadkowego. Opinię biegłego w tej części potwierdza wynik rezonansu magnetycznego. Jednakże Sąd nie podzielił opinii biegłej w zakresie, w jakim twierdzi ona, że dolegliwości fizyczne wywołane wypadkiem powód odczuwał tylko od 3 tygodni do miesiąca. Sąd za bardziej miarodajny uznał fakt, że lekarz rodzinny, który badał powoda na bieżąco po wypadku, widział podstawy do wystawienia mu zwolnienia chorobowego na okres trzykrotnie dłuższy.
Kolejną przesłanką przemawiająca za przyznaniem powodowi zadośćuczynienia w żądanej wysokości były następstwa wypadku w sferze psychicznej C. L., przejawiające się m.in. w jego złym samopoczuciu i nacechowanym lękliwością zachowaniu. Ten stan powoda potwierdzają opinie biegłych, w tym biegłej z zakresu psychiatrii I. O. oraz biegłego psychologa A. D., które Sąd uznał za miarodajne dla poczynienia ustaleń niezbędnych do wydania rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie. Zarzuty pełnomocnika pozwanej zgłoszone w piśmie z 26 września 2019 r. do drugiej z tych opinii nie mogły jej jednak obalić. Wnioski w niej poczynione znajdują bowiem odzwierciedlenie w dowodach z zeznań J. L. oraz zeznań powoda, a częściowo również w opinii biegłej z zakresu psychiatrii. Zgodne są obydwie opinie co do występowania negatywnych stanów psychicznych, w tym niepokoju i nadpobudliwości nerwowej, w związku z wypadkiem i przez pewien czas po nim. Wskazać przy tym należy, iż biegły psycholog twierdził, że skutki wypadku trwają obecnie oraz że utrzymujący się podwyższony poziom niepokoju może doprowadzić do wystąpienia stanów neurotycznych, poważnie zaburzających codzienne funkcjonowanie powoda [k. 119-120].
Kierując się zasadą swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.), Sąd w tym zakresie przychylił się do konkluzji wysnutych w opinii biegłego A. D.. Należy w tym miejscu zwrócić jeszcze raz uwagę na charakter wypadku, w którym powód ledwie uniknął zderzenia czołowego z drugim pojazdem, został przez niego uderzony z boku, zjechał do przydrożnego rowu i frontem uderzył w drzewo. Zważywszy tak drastyczny przebieg kolizji Sąd uznał za uzasadnioną konkluzję, że powód aż do tej pory odczuwa - nie występujący przed wypadkiem - lęk związany z jazdą samochodem i prawdopodobnie będzie go odczuwał także w przyszłości.
Skądinąd trafne było spostrzeżenie pełnomocnika strony pozwanej, że opinia biegłego A. D. nie zawierała całego wywiadu z badanym, a jedynie jego fragmenty, choć biegły wskazał, iż podstawą opracowania opinii były: akta sądowe, badania psychologiczne, wywiad właśnie, obserwacja powoda [k. 115]. Niemniej opisany w pkt. IV opinii proces dochodzenia do zawartych w pkt. V wniosków jest w ocenie Sądu wystarczający, by stwierdzić, że opinia jest dostatecznie uzasadniona. Jednocześnie opinia ta była wartościowa dla Sądu pomimo niezdiagnozowania przez psychologa konkretnego zaburzenia klinicznego, takie zostało bowiem zdiagnozowane przez biegłego psychiatrę jako zaburzenia adaptacyjne, przy czym obydwie opinie były bardzo zbliżone co do występujących u powoda objawów. Należy przy tym zaznaczyć, co potwierdza wyżej przytoczone przez Sąd orzecznictwo, że krzywda niematerialna, stanowiąca podstawę do przyznania zadośćuczynienia, nie musi bezwzględnie przejawiać się w zaburzeniach klinicznych, ale wystarczy właśnie, by ograniczała się do subiektywnie odczuwanego dyskomfortu, który objawia się w zespołach zachowań nawet nie ujętych w żadnych oficjalnych klasyfikacjach chorób.
Pozostałe zarzuty strony pozwanej również nie mogły zdyskwalifikować opinii biegłego A. D.. Stwierdzenie przez biegłego, iż „powód stał się niewinną ofiarą wypadku” w żaden sposób negatywnie nie rzutuje na rzetelność całej opinii, nawet gdyby przyjąć zgodnie ze stanowiskiem pozwanej, że biegły wszedł w tym zakresie w kompetencje sądu, dokonując samodzielnie ustaleń faktycznych. Nota bene strona pozwana nie kwestionuje przecież, że wyłącznym sprawcą wypadku był ubezpieczony kierowca P. - ubezpieczyciel przyjął na siebie odpowiedzialność za skutki zdarzenia, nie domaga się też ustalenia, że powód przyczynił się do powstania szkody.
Z kolei zawarte w omawianej opinii prognozy odnośnie możliwych dalszych następstw wypadku uzasadnione były tezą dowodową, którą Sąd podyktował zgodnie z wnioskiem dowodowym powoda z pisma inicjującego sprawę, a do której strona pozwana nie wnosiła przecież żadnych zastrzeżeń. Sąd jest przy tym świadomy, że opinia w tym zakresie z natury rzeczy jest pewną spekulacją, jednak ponieważ opartą na wiedzy biegłego będącego fachowcem w swojej dziedzinie, to również mającą wartość dla sprawy.
Mając na uwadze powyższe, Sąd orzekł jak w pkt. I wyroku, przy czym odsetki zasądził na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. Zgodnie z tym przepisem, jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie.
Termin wymagalności powyższych odsetek Sąd określił zgodnie z żądaniem powoda, skoro Powódka zgłosiła pozwanej szkodę na 30 dni przed upływem 11 marca (9 lutego 2019 r.). Gdyby uznać, że do wypłaty zadośćuczynienia per analogiam należy stosować art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, zgodnie z którym zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie, to ubezpieczyciel popadłby w opóźnienie właśnie 12 marca 2019 r.
Żądanie powoda należałoby tym bardziej uznać za zasadne, gdyby przyjąć pogląd, że zadośćuczynienie winno być wypłacone niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania, stosownie do art. 455 k.c.
Sąd w każdym razie nie podziela stanowiska pozwanej, zgodnie z którym roszczenie z tytułu zadośćuczynienia powstaje dopiero z chwilą wyrokowania, sugerując, zdaje się, że dopiero od tej pory należą się ewentualnie zasądzone odsetki. W polskiej judykaturze dominuje pogląd wręcz przeciwny, zgodnie z którym wyrok zasądzający zadośćuczynienie jest właśnie deklaratoryjny, a nie konstytutywny ( exemplum wyroki Sądów Apelacyjnych: w Szczecinie z 12.01.2017 r., I ACa 437/16; w Krakowie z 30.12.2016 r., I ACa 1020/16; w Gdańsku z 9.11.2016 r., V ACa 127/16; w Warszawie z 21.10.2016 r., I ACa 1671/15).
O zwrocie powódce kosztów procesu Sąd orzekł w pkt. II stosownie do zasady odpowiedzialności za wynik procesu, wyrażonej w art. 98 § 1 k.p.c., zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Na koszty poniesione przez powódkę składały się: opłata sądowa za wniesienie pozwu – w wysokości 515 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa – w wysokości 17 zł, wynagrodzenie reprezentującego powódkę pełnomocnika obliczone stosownie do § 2 pkt 3 rozporządzenia ministra sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie – w wysokości 3 600 zł oraz zaliczka na poczet opinii biegłych – 1 000 zł.
O odsetkach od tych kosztów Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 1 zd. 1 k.c., w myśl którego od kwoty zasądzonej tytułem zwrotu kosztów procesu należą się odsetki w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty.
O pobraniu od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Sokółce nieuiszczonych kosztów sądowych Sąd orzekł w pkt. III na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Stosownie do tego przepisu: kosztami sądowymi, których strona nie miała obowiązku uiścić lub których nie miał obowiązku uiścić kurator albo prokurator, sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji obciąży przeciwnika, jeżeli istnieją do tego podstawy, przy odpowiednim zastosowaniu zasad obowiązujących przy zwrocie kosztów procesu. Składają się na nie koszty: opinii biegłego od psychologii (2 144,61 zł), od neurologii i medycyny sądowej (1 400 zł oraz 273,78 zł), od psychiatrii (647,80 zł), od ortopedii i traumatologii (712,58 zł), pomniejszone o wpłaconą przez powoda zaliczkę.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Sokółce
Data wytworzenia informacji: