II Ca 1194/13 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Białymstoku z 2014-01-30
Sygn. akt II Ca 1194/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 30 stycznia 2014 r.
Sąd Okręgowy w Białymstoku II Wydział Cywilny Odwoławczy
w składzie:
Przewodniczący: |
SSO Barbara Puchalska |
Sędziowie: |
SSO Urszula Wynimko SSR del. Bożena Sztomber (spr.) |
Protokolant: |
st. sekr. sąd. Zofia Szczęsnowicz |
po rozpoznaniu w dniu 30 stycznia 2014 r. w Białymstoku
na rozprawie
sprawy z powództwa H. M.
przeciwko (...) Spółce Akcyjnej V. (...) Oddziałowi w B.
o zapłatę
na skutek apelacji powoda
od wyroku Sądu Rejonowego w Białymstoku
z dnia 8 października 2013 r. sygn. akt I C 2246/12
I. oddala apelację;
II.
zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 300 (trzysta) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego
w postępowaniu odwoławczym.
UZASADNIENIE
Powód H. M. w pozwie z dnia 19 października 2012 r. wniósł o zasądzenie od pozwanego (...) S.A. V. (...) Oddział w B. kwoty 4716,43 zł z odsetkami ustawowymi od kwoty 4466,34 zł od dnia 24 marca 2011 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 250 złotych od dnia doręczenia pozwu do dnia zapłaty, a także o zasądzenie od pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg. norm przepisanych.
Pozwany (...) S.A. V. (...) Oddział w B. wniósł o oddalenie powództwa w całości.
Wyrokiem z dnia 8 października 2013 r. Sąd Rejonowy w Białymstoku oddalił powództwo (pkt I) i zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 727,71 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 617 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego pozwanego (pkt II).
Z ustaleń Sądu I instancji wynikało, iż bezsporny był fakt zaistnienia w dniu 20 lutego 2011 r. około godziny 12.30 kolizji drogowej tuż za skrzyżowaniem ul. (...) z ul. (...) w B., gdzie pojazd marki M. nr rej. (...) prowadzony przez C. M. zderzył się z pojazdem marki D. (...) nr rej. (...) kierowanym przez P. S.. Poza sporem pozostawały również rozmiary doznanej przez obu uczestników zdarzenia szkody. Świadkami kolizji były pasażerki obu pojazdów tj. M. F., jadąca w pojeździe M. i A. S. (w dacie zdarzenia jeszcze I.), obecnie żona kierowcy pojazdu D. (...), podróżująca tym samochodem.
Pozwany nie przeczył, iż kierowca pojazdu D. (...) zawarł umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych o nr (...) w pozwanym towarzystwie, jak też temu, że powód w dniu 21 lutego 2011 r. zgłosił szkodę i zwrócił się do pozwanego o jej naprawienie poprzez wypłatę stosownego odszkodowania.
Bezspornym było również, iż na miejsce kolizji, na prośbę P. S., nie została wezwana policja. Wymieniony, za namową ówczesnej narzeczonej, która była w ciąży, spisał zgodnie z wolą kierującego M. oświadczenie, iż to on ponosi winę za spowodowanie kolizji. W wymienionym dokumencie nie wskazano jednak, na czym polegało zawinione zachowanie kierowcy pojazdu D. (...). Sąd Rejonowy uznał za wiarygodne tłumaczenia P. S., poparte zeznaniami A. S. (z d. I.), obrazujące przyczyny spisania oświadczenia o winie za spowodowanie kolizji. Zarówno kierowca D., jak i jego żona, zgodnie podawali, że powyższe było spowodowane chęcią jak najszybszego opuszczenia miejsca zdarzenia, z uwagi na ciążę A. S., a co za tym idzie uniknięcia długiego oczekiwania na przyjazd policji. Zdaniem Sądu wiarygodne są również twierdzenia świadka P. S. co do tego, iż to C. M. był inicjatorem spisania owego oświadczenia.
Sąd Rejonowy zaznaczył, iż opis przebiegu zdarzenia podawany przez C. M. i jego pasażerkę różnił się od opisu okoliczności w jakich doszło do zderzenia pojazdów, podawanych przez P. S. i A. S.. W związku z powyższym spór w sprawie sprowadzał się do ustalenia, z jakich przyczyn doszło do kolizji drogowej, kto ponosi za nią odpowiedzialność oraz jaka jest wysokość ewentualnego odszkodowania związanego z uszkodzeniami powstałymi w pojeździe powoda w wyniku kolizji. Kluczową rolę z punktu widzenia właściwości końcowego rozstrzygnięcia w sprawie, wobec odmienności relacji co do przebiegu zdarzenia zaprezentowanego przez świadków w osobach kierowców pojazdów i ich pasażerek, miały opinie sporządzone przez biegłego sądowego S. C..
W pierwszej opinii złożonej do sprawy biegły stwierdził, iż na podstawie charakteru uszkodzeń powstałych w pojeździe powoda, przy uwzględnieniu możliwych do ustalenia parametrów tych uszkodzeń nie da się jednoznacznie stwierdzić, według której wersji zdarzenie przebiegło, a obie wersje zdają się być prawdopodobne. Sąd I instancji podkreślił, że najistotniejsze było to, iż zdaniem biegłego w obu wersjach prezentowanych przez świadków C. M., P. S. i M. F. to kierujący pojazdem M. naruszył zasady ruchu drogowego, a kierujący pojazdem D. (...) nie ponosi odpowiedzialności za rozpatrywane zdarzenie. Powyższe ustalenia poprzedzone były wnikliwą analizą zeznań świadków, jak też oględzinami miejsca zdarzenia i wielokrotnymi symulacjami komputerowymi przebiegu kolizji w systemie (...). Wyniki przeprowadzonych symulacji wskazywały, iż możliwym jest sposób przemieszczania się pojazdu D., po tym jak stracił on przyczepność na drodze, wskazywany przez świadków C. M. i M. F.. Biegły nie był w stanie też wykluczyć, jako nieprawdopodobnej, wersji przebiegu zdarzenia opisanej przez P. S..
Sąd Rejonowy zaznaczył, że pomimo takich konkluzji, biegły w sposób logiczny uzasadnił, dlaczego w przypadku przyjęcia prawdziwości obu zaprezentowanych wersji zdarzenia należało uznać, iż to kierowca M. naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Sąd I instancji w pełni podzielając argumentację biegłego wskazał, że zarówno P. S., jak również C. M. i M. F. zeznając w sprawie wskazali, że kierowca M. stosunkowo wcześnie dostrzegł niepokojące zachowanie na drodze pojazdu D.. Mimo to nie podjął manewru hamowania (mimo nieznacznej prędkości – deklarowanej na 10-20 km/h), co umożliwiłoby mu uniknięcie kolizji poprzez zatrzymanie pojazdu przed przeszkodą. Zamiast tego C. M. podjął decyzję o wyprzedzaniu, wykonując ten manewr niezgodnie z obowiązującymi przepisami prawa o ruchu drogowym, jak również w miejscu niedozwolonym. Jednocześnie analizując wersję przebiegu zdarzenia podaną przez P. S. biegły podał, że nawet przy przyjęciu, że kierowca ten naruszył zasady ruchu drogowego (nadmierna prędkość), to nie miało to wpływu na uszkodzenie pojazdu powoda, bowiem kierowca tego pojazdu winien zachować bezpieczny odstęp od poprzedzającego go samochodu i odpowiednio szybko zareagować na niebezpieczną sytuację na drodze hamowaniem.
Na wniosek pozwanego Sąd uzupełniająco wysłuchał biegłego na rozprawie w dniu 14 czerwca 2013 roku. Biegły wyjaśnił, w odpowiedzi na wnioski zgłoszone przez pełnomocnika powoda, iż program komputerowy (...) służy do wykonywania analiz przestrzennych zdarzeń drogowych i wymaga precyzyjnych danych dla możliwości skorzystania z niego, danych których w sprawie nie da się ustalić (np. odległości w metrach co do ruchu pojazdów i ich prędkości przed zderzeniem, ich pokolizyjnego ustawienia, które nie zostało w żaden sposób udokumentowane). Biegły przyznał, że korzystnym dla wyjaśnienia sprawy będzie dokonanie oględzin miejsca zdarzenia z udziałem świadków i stron oraz Sądu.
Po uzupełnieniu materiału dowodowego o zeznania pasażerki pojazdu D. A. S., jak również dodatkowe zdjęcia uszkodzeń pojazdu M. wykonane w toku likwidacji szkody oraz po dokonaniu szczegółowych oględzin miejsca kolizji, w toku których kierowcy obu pojazdów wskazali w którym miejscu ich zdaniem zderzenie miało miejsce i jak przebiegało, wykonaniu pomiarów miejsca zdarzenia przez biegłego, a nadto oględzin pokolizyjnych uszkodzeń pojazdu D., Sąd dopuścił dowód z uzupełniającej opinii biegłego S. C..
W tejże opinii biegły wskazał, że uzupełniony materiał dowodowy, w tym charakter uszkodzeń pojazdu powoda, pozwalał stwierdzić, że przebieg rozpatrywanego zdarzenia podany przez świadka P. S. jest bardziej prawdopodobny, niż przebieg zdarzenia opisany przez C. M. i M. F.. Zdaniem biegłego kierowca pojazdu D. nie ponosi odpowiedzialności za rozpatrywane zdarzenie a co za tym idzie za uszkodzenia samochodu M.. Z tych przyczyn biegły odstąpił od obliczenia wartości szkody w wymienionym pojeździe. Biegły zwrócił uwagę na fakt, że wszystkie uszkodzenia pojazdu M. udokumentowane fotografiami sporządzonymi przez pracownika ubezpieczyciela, według deklaracji C. M. pochodzą z kolizji z dnia 20.02.2011 r. Stan udokumentowanych uszkodzeń tego samochodu wskazuje jednoznacznie, iż to ten samochód uderzył w przeszkodę, a nie jak deklarował świadek M., został uderzony przez inny pojazd. Świadczą o tym ślady uderzenia i ślady tarcia o przeszkodę z „przeniesieniem” lakieru o barwie zbliżonej do barwy samochodu D.. W ocenie biegłego uszkodzenia przedniego prawego narożnika w zderzaku pojazdu M. są bardziej zbieżne z przebiegiem zdarzenia deklarowanym przez P. S.. Przekonuje o tym również charakter uszkodzeń narożnika tylnego lewego pojazdu D. stwierdzonych przy okazji oględzin miejsca kolizji. Biegły stwierdził ponadto, iż w błotniku prawym M. nastąpiło rozerwanie poszycia i przegięcie jednej z krawędzi rozerwania w kierunku tyłu samochodu. Uszkodzenia te, zdaniem opiniującego, nie korelują z uszkodzeniami Lanosa. Świadczyć to może o tym, iż powstały w innych okolicznościach, niż opisane przez C. M.. Również miejsce, w którym miało dojść do kolizji, wskazane przez świadka S. jest bardziej prawdopodobne niż to okazane w dacie oględzin i wcześniej deklarowane przez kierowcę M.. Biegły w opinii uzupełniającej podtrzymał twierdzenie, iż to kierowca pojazdu powoda naruszył i jakie zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym i dlaczego uważa, że kierowca pojazdu D. (...) najprawdopodobniej tych zasad nie naruszył, a nawet gdyby tak nie było, to dlaczego powyższe nie miało wpływu na uszkodzenie pojazdu powoda.
Pełnomocnik powoda w odpowiedzi na ustalenia opinii uzupełniającej wnosił, by biegły ponownie uzupełnił opinię o wskazanie jakie były dokładne parametry zdarzenia, tor ruchu pojazdów, miejsce ich zderzenia (kontaktu), prędkości z jaką poruszały się one przed i po zdarzeniu ze wskazaniem tych prędkości na poszczególnych odcinkach jazdy obu pojazdów, ze wskazaniem na jakiej podstawie biegły ustalił te okoliczności oraz z jakiej przyczyny biegły uznał, że wersja zdarzenia zaprezentowana przez syna powoda jest mniej prawdopodobna od wersji drugiego z uczestników kolizji, a nadto jakie okoliczności pozwolą na ustalenie przebiegu zdarzenia.
Odpowiadając na wskazane zastrzeżenia strony powodowej biegły sądowy podał, że w sprawie nie dało się ustalić/oszacować podstawowych parametrów ruchu pojazdów, toru ruchu czy ich pokolizyjnego położenia i stanu tego nie zmieniły dokonane w sprawie oględziny miejsca kolizji. Biegły powołał się również na szczegółowe uzasadnienie zawarte w opinii podstawowej i uzupełniającej co do jego stwierdzenia, że wersją bardziej prawdopodobną jest wersja zdarzenia prezentowana przez P. S.. Zdaniem biegłego, możliwości ustalenia/odtworzenia przebiegu rozpatrywanej kolizji zostały wyczerpane i brak sposobów pozwalających na bardziej precyzyjne i jednoznaczne odtworzenie przebiegu zdarzenia.
Powyższe opinie biegłego S. C. (podstawową i uzupełniającą), po ich ustnym i pisemnym uzupełnieniu, Sąd Rejonowy uznał za pełne, jasne i rzetelne. Biegły w sposób szczegółowy udzielił odpowiedzi na postawione przez Sąd i strony pytania, i zdaniem Sądu, nie sposób dopatrzyć się w przedstawionych przez niego wnioskach oraz wywodach błędów, nieścisłości, czy też nielogiczności. Uwzględniono w opiniach szereg aspektów mających istotne znaczenie dla wyjaśnienia wszelkich okoliczności niniejszej sprawy. Biegły szczegółowo uzasadnił podstawy swoich ustaleń i wniosków.
Sąd I instancji podkreślił, że specyfika oceny dowodu z opinii biegłego wyraża się w tym, że sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez Sąd, który nie posiada wiadomości specjalnych, w istocie tylko w zakresie zgodności z zasadami logicznego myślenia, doświadczenia życiowego i wiedzy powszechnej. Zastrzeżenia, a właściwie wnioski o uzupełnienie i przesłuchanie biegłego (bowiem merytorycznych zarzutów co do błędów w ustaleniach i rozumowaniu biegłego nie wskazano) zgłaszane do opinii przez powoda nie pozwoliły zdaniem Sądu na przyjęcie, że proces myślowy i ustalenia biegłego sądowego są błędne czy też pozbawione logiki. Korelowały one z materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie, a zwłaszcza zeznaniami świadków i dokumentacją obrazującą charakter uszkodzeń pojazdów uczestniczących w kolizji.
W tym okolicznościach Sąd Rejonowy pominął jako nieprzydatny dla rozstrzygnięcia sprawy, a nadto spóźniony, wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii instytutu – Politechniki (...) na okoliczność czy materiał dowodowy sprawy pozwala na ustalenie, czy do powstania zdarzenia mogło dojść w okolicznościach wskazanych przez C. M. i M. F., a jeśli tak, to wskazanie i wyliczenie rozmiaru szkody w pojeździe powoda. W ocenie Sądu zgłaszane do złożonej w sprawie opinii zastrzeżenia (na które szczegółowych odpowiedzi udzielił biegły) nie zdołały podważyć trafności wniosków w niej zawartych. Strona powodowa nie wskazała na błędy popełnione przez opiniującego biegłego, nie uprawdopodobniła nawet, iż istnieją metody pozwalające na bardziej precyzyjne odtworzenie przebiegu kolizji. Sąd zaznaczył, iż nie ma obowiązku dopuszczenia dowodu z kolejnego biegłego (bądź instytutu) tylko dlatego, że jedna ze stron nie zgadza się z wnioskami opinii, jak i nie uznaje argumentacji biegłego co do podnoszonych przez stronę zarzutów, a która to została w pełni podzielona przez Sąd. Potrzeba taka nie może być zatem jedynie wynikiem niezadowolenia strony z niekorzystnego dla niej wydźwięku konkluzji opinii, lecz być następstwem umotywowanej krytyki dotychczasowej opinii. Dlatego uznając opinię biegłego sądowego S. C. za jasną, rzetelną, kompetentną i przekonującą, Sąd I instancji uznał za całkowicie zbędne dopuszczanie dowodu z opinii Politechniki B..
O kosztach postępowania orzeczono w oparciu o dyspozycję art. 98 § 1 i 3 k.p.c.
Apelację od powyższego wyroku wywiódł powód, zaskarżając go w całości. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił:
1. naruszenie prawa materialnego tj. przepisu art. 822 k.c. poprzez jego pominięcie i nieuwzględnienie, że pozwany jest odpowiedzialny wobec powoda do zapłaty odszkodowania za skutki przedmiotowego zdarzenia,
2. naruszenie przepisów postępowania, mające wpływ na wynik sprawy, a mianowicie:
- rt. 233 k.p.c. poprzez błędną ocenę materiału dowodowego akt sprawy, w szczególności dowodu z opinii biegłego S. C. i uznanie, że opinie te są pełne, jasne i rzetelne oraz odpowiadają na postawione przez Sąd pytania,
- art. 233 k.p.c. poprzez błędną ocenę opinii biegłego sądowego, opinii niejednoznacznej i niepełnej, uznanie tej opinii jako podstawy do ustalenia odpowiedzialnych za powstanie zdarzenia,
- art. 233 k.p.c. poprzez błędną ocenę faktu niedysponowania przez drugiego uczestnika zdarzenia dokumentem dowodu rejestracyjnego, jak również błędną ocenę okoliczności przyznania odpowiedzialności za powstanie skutków zdarzenia,
- art. 233 k.p.c. poprzez błędną ocenę zeznań świadka P. S. i jego żony A. S. i uznanie, iż oczywistym jest i zrozumiałym składanie oświadczenia o uznaniu odpowiedzialności za powstanie zdarzenia drogowego wyłącznie z uwagi na brak chęci długiego oczekiwania na przyjazd Policji, a nadto pominięcie prawidłowej oceny nie dysponowania przez świadka aktualnym dowodem rejestracyjnym i aktualnymi badaniami technicznymi,
- art. 217 § 2 k.p.c. poprzez jego błędne zastosowanie i art. 227 k.p.c. poprzez pominięcie wniosku dowodowego zgłoszonego przez stronę pozwaną przed Sądem I instancji o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego sądowego, pomimo iż okoliczności, na które pozwany zgłosił wnioski dowodowe nie zostały jednoznacznie wyjaśnione, a miały dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie, zaś opinia sporządzona przez biegłego sądowego S. C. była niejednoznaczna i nie została oparta na dostępnych metodach ustalenia wartości szkody, przez co dowolna i nieuzasadniona,
- art. 207 § 6 k.p.c. poprzez jego błędne zastosowanie i uznanie, że wniosek powoda o dopuszczenie dowodu z opinii instytutu Politechniki (...) jest wnioskiem nieprzydatnym i spóźnionym,
- art. 285 k.p.c. poprzez jego pominięcie i nieuwzględnienie, że opinia biegłego S. C. winna zawierać jednoznaczne uzasadnienie w zakresie przyjęcia odpowiedzialności kierującego pojazdem powoda za powstanie zdarzenia,
- art. 316 § 1 k.p.c. poprzez błędną ocenę materiału dowodowego i przyznanie, że powód nie udowodnił pozwanemu zaistnienia szkody z winy ubezpieczonego w zakresie OC pozwanego.
Wskazując na powyższe, apelujący wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu w postępowaniu przed Sądem I instancji, ewentualnie, o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu w postępowaniu przed Sądem II instancji według norm przepisanych. Dodatkowo wnosił o dopuszczenie dowodu z opinii instytutu Politechniki (...) na okoliczność ustalenia, który z uczestników zdarzenia przyczynił się do powstania jego skutków.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja powoda okazała się bezzasadna.
Sąd Okręgowy podziela zarówno poczynione przez Sąd I instancji ustalenia faktyczne, jak i ocenę prawną roszczenia, która przy prawidłowej i wnikliwej ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego skutkowała oddaleniem powództwa. Sąd Rejonowy nie dopuścił się zarzucanego mu naruszenia prawa materialnego, jak również uchybień procesowych i z tego względu zarzuty apelującego nie mogły prowadzić do zmiany zaskarżonego orzeczenia.
Mając na względzie okoliczności faktyczne zdarzenia drogowego, które miało miejsce w dniu 20 lutego 2011 r., zaś przede wszystkim prezentowane przez kierujących pojazdami uczestniczącymi w kolizji odmienne wersje przebiegu zdarzenia, nie mogła budzić wątpliwości konieczność skorzystania przez Sąd z wiadomości specjalnych, jakimi dysponuje biegły sądowy z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego. Wskazać należy, że w pierwszej opinii sporządzonej przez biegłego S. C., a opartej na twierdzeniach co do tego, jak w ocenie obu kierowców – C. M. oraz P. S., przedstawiał się przebieg przedmiotowego zdarzenia, danych wynikających z akt postępowania likwidacyjnego oraz zeznań pasażerki samochodu M. M. F., biegły sądowy nie określił jednoznacznie, który z kierujących ponosił winę w zaistnieniu kolizji i wskazał na prawdopodobieństwo przebiegu zdarzenia według zarówno jednej, jak i drugiej wersji, które różniły się znacząco między sobą. Jednakże po uzupełnieniu materiału dowodowego - przeprowadzeniu przez Sąd Rejonowy z udziałem biegłego oględzin w miejscu kolizji, gdzie kierujący wskazywali, jak w ich ocenie przebiegał wypadek, przesłuchaniu pasażerki samochodu D. (...) A. S., analizie przez biegłego sądowego dokumentacji zdjęciowej przedstawiającej uszkodzenia, jakie wskutek kolizji zaistniały w pojeździe marki M. oraz dokonaniu przez biegłego oględzin samochodu marki D., który od daty zdarzenia nie był naprawiany, co dawało możliwość zbadania uszkodzeń, jakie były skutkiem kolizji z dnia 20 lutego 2011 r., wydana przez biegłego opinia uzupełniająca w pełni uprawniała Sąd Rejonowy do przyjęcia jej za podstawę rozstrzygnięcia. Ten dodatkowy materiał dowodowy pozwolił biegłemu na sformułowanie wniosku, że niezależnie od wersji zdarzenia przedstawianych przez obu kierujących, to kierowca samochodu marki M. naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a wersja prezentowana przez świadka P. S. - kierowcy pojazdu marki D. oraz jego żonę A. S. była w tych okolicznościach wersją bardziej prawdopodobną do tego stopnia, że dawała podstawy do uznania jej za graniczącą z pewnością.
Za przyjęciem takiej wersji zdarzenia przemawiały bowiem w dużej mierze uszkodzenia, jakie powstały w obu pojazdach. Biegły S. C. podał w sposób kategoryczny, że uszkodzenia samochodu marki D. (...) nie wskazywały na uderzenie w przeszkodę, lecz były charakterystyczne dla uderzenia i otarcia przez inny pojazd, nie były to zatem ślady wskazujące na to, że to tenże pojazd uderzył w samochód marki M.. Co do uszkodzeń pojazdu M., pomijając już kwestię błotnika przedniego prawego, co do którego biegły zaznaczył, że istnieją wątpliwości, czy w ogóle uszkodzenia tego elementu pochodzą z rozpatrywanego zdarzenia drogowego, bowiem nie korelują z uszkodzeniami pojazdu D., nie było w opinii biegłego sądowego wątpliwości, iż na zderzaku były ślady jednoznacznie wskazujące na to, iż to samochód marki M. uderzył w drugi pojazd, uczestniczący w kolizji. Nie miał zatem znaczenia fakt złożenia przez P. S. bezpośrednio po zdarzeniu oświadczenia o uznaniu odpowiedzialności za wypadek, niezależnie od powodów, z jakich takie oświadczenie zostało złożone, podobnie kwestia dysponowania przez P. S. aktualnymi badaniami technicznymi i dowodem rejestracyjnym pojazdu. Wobec wniosków biegłego, iż kierujący samochodem marki M. naruszył w tym zdarzeniu zasady ruchu drogowego, Sąd Rejonowy zasadnie przyjął, że to C. M. ponosił odpowiedzialność za szkodę w pojeździe M..
Z powyższych względów Sąd Okręgowy podzielił stanowisko Sądu Rejonowego, który uznał sporządzone przez biegłego opinie za miarodajne, zaś dokonaną analizę przebiegu zdarzenia z dnia 20 lutego 2011 r. za kompletną i rzetelną. Trafnie przyjął Sąd I instancji, że w takim stanie rzeczy możliwości poczynienia ustaleń co do przebiegu kolizji zostały w zasadzie wyczerpane. Wskazać należy, że w sprawie brak było innych wniosków dowodowych, zaś strona powodowa domagając się dopuszczenia dowodu z opinii instytutu Politechniki (...) Wydziału (...) oczekiwała, że sporządzona opinia będzie prowadziła do poczynienia ustaleń odmiennych, aniżeli wnioski płynące z opinii biegłego S. C..
W tym miejscu podkreślić trzeba, że zgodnie z jednolitym w tym przedmiocie stanowiskiem judykatury, zadaniem biegłego sądowego nie jest ustalenie stanu faktycznego sprawy, lecz naświetlenie i umożliwienie wyjaśnienia przez sąd okoliczności z punktu widzenia posiadanych przez biegłego wiadomości specjalnych, przy uwzględnieniu zebranego i udostępnionego materiału sprawy (tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 lipca 1969 r., I CR 140/69, OSNC 1970, nr 5 poz. 85; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 19 grudnia 2006 r., V CSK 360/06, LEX nr 238973). Nie sposób było zatem przyjąć, że skoro kierujący pojazdami podczas oględzin wskazywali, jak pojazdy były usytuowane, z jaką prędkością jechały i gdzie miało miejsce zdarzenie, to opinia instytutu, o której dopuszczenie wnioskował powód, miałaby przesądzić, jakie były dokładne parametry zdarzenia, tor ruchu pojazdów i ich prędkość na poszczególnych odcinkach jazdy. Ustaleń faktycznych dokonuje Sąd, który może w tym zakresie oprzeć się na opinii biegłego, podlegającej - tak jak każdy inny środek dowodowy - ocenie zgodnie z wymogami art. 233 § 1 k.p.c. Zauważyć też należy, że choć wnioski biegłego wyrażone w opinii co do zasady powinny być jednoznaczne i stanowcze, to przyjmuje się, że czyni zadość obowiązkowi biegłego wskazanie przez niego stopnia prawdopodobieństwa, jeżeli ze względu na nieustalenie wszystkich istotnych okoliczności faktycznych, albo ze względu na aktualny stan wiedzy, przedstawienie sądu kategorycznego jest niemożliwe (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 lipca 1967 r., I PR 174/67, OSNC 1968, nr 2, poz. 26).
Z powyższych względów Sąd Rejonowy był uprawniony do oddalenia zgłoszonego przez stronę powodową wniosku dowodowego o dopuszczenie dowodu z opinii instytutu Politechniki (...) na okoliczność ustalenia, który z uczestników zdarzenia przyczynił się do powstania jego skutków nie tylko z uwagi na zbędność tego dowodu dla rozstrzygnięcia, bowiem okoliczności istotne dla sprawy zostały wyjaśnione, lecz także ze względu na fakt, że reakcja powoda była spóźniona. W sytuacji bowiem, gdy skarżący kwestionował uzupełniającą opinię biegłego S. C., winien był od razu wnioskować o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego, bądź instytutu. Sąd zakreślił stronom tygodniowy termin do zgłoszenia ewentualnych zastrzeżeń, który biegł dla strony powodowej od dnia 29 sierpnia 2013 r. (w tym dniu zawiadomienie dotarło do pełnomocnika powoda – k.204). Zgłoszony zatem na rozprawie w dniu 8 października 2013 r. wniosek dowodowy był spóźniony. Analogiczne przyczyny legły u podstaw oddalenia przez Sąd Okręgowy ponownie zgłoszonego w treści apelacji wniosku dowodowego w tym przedmiocie, bowiem w ocenie Sądu Odwoławczego nie było potrzeby uzupełnienia materiału dowodowego niniejszej sprawy.
Reasumując, prawidłowa ocena materiału dowodowego dokonana przez Sąd I instancji skutkowała trafnym uznaniem, iż kierujący pojazdem marki D. (...) nie ponosi odpowiedzialności za zdarzenie z dnia 20 lutego 2011 r., co w konsekwencji prowadziło do oddalenia powództwa.
Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy oddalił apelację na mocy art. 385 k.p.c.
O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy orzekł na mocy art. 98 § 1 i 3 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy. Wysokość należnych pozwanemu kosztów zastępstwa procesowego ustalono w oparciu o § 6 ust. 3 i § 12 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 490 j.t.).
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Białymstoku
Osoba, która wytworzyła informację: Barbara Puchalska, Urszula Wynimko
Data wytworzenia informacji: