Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III AUa 1411/14 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Białymstoku z 2015-05-12

Sygn.akt III AUa 1411/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 maja 2015r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku, III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSA Maria Jolanta Kazberuk (spr.)

Sędziowie: SA Barbara Orechwa-Zawadzka

SA Dorota Elżbieta Zarzecka

Protokolant: Agnieszka Charkiewicz

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 12 maja 2015 r. w B.

z wniosku D. K. reprezentowanego przez opiekuna prawnego A. K.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w P.

o rentę rodzinną

z wniosku D. K. reprezentowanego przez opiekuna prawnego A. K.

od wyroku Sądu Okręgowego w Ostrołęce III Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 6 czerwca 2014 r. sygn. akt III U 341/14

I.  zmienia zaskarżony wyrok i poprzedzającą go decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w P. z dnia 7 marca 2014r. i przyznaje D. K. prawo do renty rodzinnej po zmarłej matce B. K. poczynając od 1 lutego 2014r.,

II.  ustala, iż organ rentowy nie ponosi odpowiedzialności za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji,

III.  zasądza od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w P. na rzecz D. K. reprezentowanego przez opiekuna prawnego A. K. kwotę 30 zł (trzydzieści złotych) tytułem zwrotu opłaty od apelacji.

Sygn. akt III AUa 1411/14

UZASADNIENIE

Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w P. decyzją z dnia 7 marca 2014 r., wydaną na podstawie ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2013 r., poz. 1440 z późn. zm.), odmówił D. K. prawa do renty rodzinnej po zmarłej matce B. K.. Organ rentowy uznał, że zmarła B. K. nie spełniała warunków do emerytury wcześniejszej z tytułu opieki nad dzieckiem wymagającym stałej opieki, natomiast prawo to zostało jej bezpodstawnie przyznane w wyniku błędu pracowników organu rentowego.

W odwołaniu od powyższej decyzji D. K., reprezentowany przez opiekuna prawnego A. K., zarzucił naruszenie przepisów art. 65 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz wniósł o jej uchylenie i przyznanie prawa do renty rodzinnej od dnia złożenia wniosku.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie, podtrzymując dotychczasowe stanowisku.

Sąd Okręgowy w Ostrołęce wyrokiem z dnia 6 czerwca 2014 r. oddalił odwołanie.

Zgodnie z ustaleniami Sądu Okręgowego, organ rentowy decyzją z dnia 5 maja 2000 r. przyznał B. K. prawo do emerytury na podstawie art. 186 ust. 3 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w zw. z rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 15 maja 1989 r. w sprawie uprawnień do wcześniejszej emerytury pracowników opiekujących się dziećmi wymagającymi stałej opieki. W decyzji tej organ rentowy błędnie ustalił, że B. K. legitymowała się na dzień 31 grudnia 1998 r. co najmniej 20-letnim okresem składkowym i nieskładkowym. Sąd Okręgowy ustalił, że do wymaganego 20-letniego stażu ubezpieczeniowego pracownik organu rentowego doliczył okres od dnia 1 stycznia 1999 r. do dnia 28 lutego 1999 r., w rezultacie czego przyjęto, że B. K. na dzień 31 grudnia 1998 r. legitymowała się stażem ubezpieczeniowym w wymiarze 20 lat i 24 dni okresów składkowych i nieskładkowych. Na skutek tego błędu B. K. otrzymała prawo do wcześniejszej emerytury. Świadczenie emerytalne było ubezpieczonej wypłacane do dnia jej śmierci, tj. do dnia 31 stycznia 2014 r.

W dniu 6 lutego 2014 r. A. K., działając jako przedstawiciel ustawowy i opiekun prawny D. K., złożył wniosek o rentę rodzinną po zmarłej B. K.. Po analizie akt sprawy organ rentowy dopatrzył się pomyłki, jaka nastąpiła podczas obliczania okresów składkowych i nieskładkowych B. K., i ustalił, że ubezpieczona nie spełniała warunków nabycia uprawnień emerytalnych. W związku z upływem 5 lat od wydania wadliwej decyzji organ odstąpił od weryfikacji świadczenia i ustalania nienależnie pobranych świadczeń.

Ponadto, organ rentowy stwierdził, że B. K. (ur. w dniu (...)) nie spełniała warunków do przyznania wcześniejszej emerytury zgodnie z art. 31b ust. 7 ustawy z dnia 29 listopada 1990 r. o pomocy społecznej, gdyż przed dniem 1 stycznia 1999 r. nie miała ukończonych 45 lat, a jedynie 41 lat. Organ rentowy ustalił również, że B. król nie spełniała warunków do przyznania prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy, ponieważ: po pierwsze - całkowita niezdolność do pracy ubezpieczonej nie powstała w okresach składkowych lub nieskładkowych, ani w okresie 18 miesięcy od ustania tych okresów; a po drugie - ubezpieczona nie legitymowała się wymaganym 5-letnim okresem składkowym i nieskładkowym w okresie przypadającym na 10 lat przed powstaniem niezdolności do pracy.

Na tej podstawie organ rentowy zaskarżoną decyzją z dnia 7 marca 2014 r. odmówił D. K. prawa do renty rodzinnej po zmarłej B. K..

Oceniając stan faktyczny sprawy, Sąd Okręgowy odwołał się do art. 65 ust. 1 i 2 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Przywołał stanowisko Sądu Apelacyjnego w Poznaniu wyrażone w wyroku z dnia 25 kwietnia 2013 r., III AUa 1084/12. Podkreślił, że art. 65 ust. 1 ww. ustawy stanowi o prawie do renty rodzinnej członków rodziny pracownika, który w chwili śmierci miał ustalone prawo do emerytury lub renty inwalidzkiej albo spełniał warunki wymagane do uzyskania jednego z tych świadczeń. Nie są to warunki alternatywne. Nie wystarczy, aby osoba, po której przysługuje świadczenie, miała ustalone prawo do renty bez względu na to, czy spełniała warunki wymagane do przyznania świadczenia. Nie istnieje możliwość nabycia prawa do renty rodzinnej po pracowniku, który w chwili śmierci nie spełniał warunków wymaganych do uzyskania emerytury łub renty inwalidzkiej.

Sąd Okręgowy podzielił również pogląd Sądu Najwyższego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 lutego 2001 r., II UKN 248/00), zgodnie z którym prawa do renty rodzinnej nie można nabyć po osobie, która - nie spełniając warunków ustawowych - uzyskała świadczenia w wyniku błędnej decyzji organu rentowego. Odwołując się do stanu faktycznego sprawy, Sąd podkreślił, że B. K. miała ustalone prawo do wcześniejszej emerytury na podstawie wadliwej decyzji ZUS z dnia 5 maja 2000 r., albowiem wskutek doliczenia do stażu ubezpieczeniowego okresu od dnia 1 stycznia 1999 r. do dnia 28 lutego 1999 r., błędnie przyjęto, że legitymowania się 20-letnim okresem składkowym i nieskładkowym na dzień 31 grudnia 1998 r., a nie stażem ubezpieczeniowym w wymiarze 19 lat 10 miesięcy i 24 dni. W oparciu o te ustalenia Sąd stwierdził, że decyzja ustalająca prawo do świadczeń w wyniku błędu organu rentowego, nawet ostateczna i prawomocna, w stosunku do B. K. nie rodzi żadnych skutków prawnych w zakresie prawa jej następcy - D. K.. Uznał, że odmienne rozumienia powstania prawa do świadczeń prowadziłoby do nadania decyzjom Zakładu Ubezpieczeń Społecznych charakteru konstytutywnego, którego nie mają.

Odwołując się do art. 100 ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, Sąd Okręgowy stwierdził, że decyzje ZUS mają na celu jedynie potwierdzenie spełnienie przez skonkretyzowana osobę tych warunków i ewentualną wypłatę świadczeń. Sam fakt wydania decyzji przez ZUS nie powoduje powstania prawa do tych świadczeń, w szczególności jeżeli decyzja dotknięta jest wadą prawną.

Ponadto, Sąd Okręgowy ocenił, że B. K. nie spełniała alternatywnych przesłanek do nabycia prawa do emerytury z art. 31b ust. 7 ustawy o pomocy społecznej, gdyż na dzień 1 stycznia 1999 r. nie ukończyła 45 lat, co było jednym z warunków nabycia prawa do tych świadczeń. Sąd ocenił również, że B. K. w chwili śmierci nie spełniała warunków niezbędnych do nabycia prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy, o których mowa w art. 57 ust. 1 i art. 58 ust. 2 w zw. z art. 65 ust. 2 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Stwierdził bowiem, że B. K. zmarła w wieku 56 lat i nie zgromadziła w ostatnim dziesięcioleciu żadnego okresu składkowego i nieskładkowego oraz nie legitymowała się 25-letnim okresem składkowym i nieskładkowym.

Sąd wskazał również, że B. K. nie posiadała prawa do emerytury z tytułu osiągnięcia wymaganego wieku emerytalnego, gdyż na dzień śmierci ubezpieczona miała ukończone jedynie 56 lat, zamiast wymaganych 61 lat i 10 miesięcy.

W tej sytuacji Sąd Okręgowy uznał, że zmarła B. K. nie spełniała warunków wymaganych do uzyskania świadczeń emerytalno-rentowych, a tym samym D. K. nie mógł skutecznie nabyć prawa do renty rodzinnej po niej.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy na mocy art. 477 14 § 1 k.p.c. oddalił odwołanie.

Apelację od wyroku Sądu Okręgowego wniósł D. K., reprezentowany przez opiekuna prawnego A. K.. Apelujący zaskarżył wyrok w całości i zarzucił mu naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 65 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, poprzez jego niewłaściwą wykładnię i błędne zastosowanie. Na tej podstawie apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i przyznanie renty rodzinnej D. K. od dnia złożenia wniosku.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył:

Apelacja jest zasadna.

Przede wszystkim podkreślić należy, że uprawnienie do renty rodzinnej po zmarłym rodzicu jest nabywane niejako dwustopniowo: w pierwszej kolejności, w oparciu o uprawnienia zmarłego z art. 65, a następnie po zbadaniu przesłanek określonych w art. 67 ust. 1 pkt 1 w zw. z art. 68 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (tekst jedn. Dz. U. z 2013 r., poz. 1440 z późn. zm., zwana dalej ustawa emerytalna). W tej dwustopniowości wyraża się pochodny charakter renty rodzinnej, ponieważ osoby ubiegające się o rentę rodzinną wywodzą swoje uprawnienie do tego świadczenia z prawa osoby zmarłej, będącej ich poprzednikiem prawnym (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 22 maja 2014 r., III AUa 966/13, LEX nr 1480603).

Zgodnie z art. 65 ustawy emerytalnej, renta rodzinna przysługuje uprawnionym członkom rodziny osoby, która w chwili śmierci miała ustalone prawo do emerytury lub renty z tytułu niezdolności do pracy lub spełniała warunki wymagane do uzyskania jednego z tych świadczeń, z tym że przy ocenie prawa do renty przyjmuje się, że osoba zmarła była całkowicie niezdolna do pracy. W myśl przepisu art. 67 ust. 1 pkt 1 tej ustawy, do przedmiotowego świadczenia uprawnione są dzieci własne, które - zgodnie z art. 68 ust. 1 pkt 1-3 - mają prawo do renty rodzinnej: 1) do ukończenia 16 lat; 2) do ukończenia nauki w szkole, jeżeli przekroczyły 16 lat życia, nie dłużej jednak niż do osiągnięcia 25 lat życia, albo 3) bez względu na wiek, jeżeli stały się całkowicie niezdolne do pracy oraz do samodzielnej egzystencji lub całkowicie niezdolne do pracy w okresie, o którym mowa w pkt 1 lub 2.

W niniejszej sprawie bezspornym jest to, że na podstawie błędu organu rentowego decyzją z dnia 5 maja 2000 r. zmarła B. K. otrzymała emeryturę z tytułu opieki nad dzieckiem wymagającym stałej opieki i świadczenie to pobierała aż do śmierci (tj. do dnia 31 stycznia 2014 r.). Bezspornym jest również to, że dopiero rozpoznając wniosek D. K. z dnia 6 lutego 2014 r. o przyznanie renty rodzinnej po zmarłej matce B. K., organ rentowy ustalił, iż nie legitymowała się ona wymaganym 20-letnim stażem ubezpieczeniowym, który uzasadniałby przyznanie prawa do emerytury z tytułu opieki nad dzieckiem wymagającym stałej opieki. Wreszcie bezspornym jest to, że brak spełnienia tej przesłanki stanowił podstawę odmowy przyznania D. K. renty rodzinnej po zmarłej matce.

W rozpoznawanej sprawie mamy do czynienia ze szczególną sytuacją. Można bowiem mówić o błędzie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, który niewłaściwie ocenił będące w jego posiadaniu dowody i dokonał nieprawidłowych ustaleń w zakresie stanu faktycznego i prawnego w sprawie B. K. o wcześniejszą emeryturę z tytułu opieki nad dzieckiem wymagającym stałej opieki, a następnie po kilkunastu latach ustalił, że B. K. nie spełniła wszystkich wymaganych ustawą przesłanek do uzyskania tego świadczenia.

Zasadniczo podstawą weryfikacji decyzji emerytalno-rentowych stanowi art. 114 ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Zgodnie z tym przepisem, prawo do świadczeń lub ich wysokość ulega ponownemu ustaleniu na wniosek osoby zainteresowanej lub z urzędu, jeżeli po uprawomocnieniu się decyzji w sprawie świadczeń zostaną przedłożone nowe dowody lub ujawniono okoliczności istniejące przed wydaniem tej decyzji, które mają wpływ na prawo do świadczeń lub na ich wysokość. Uregulowana w art. 114 ust. 1 ustawy emerytalnej oraz art. 83a ust. 1 ustawy z 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych instytucja wznowienia postępowania w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych oznacza nadzwyczajną kontynuację postępowania w tej samej sprawie, w której organ rentowy ma możliwość zniwelowania własnego uchybienia powstałego przy ustalaniu prawa do świadczenia, natomiast zainteresowany uprawniony jest do ubiegania się o świadczenie, którego mu nie przyznano, jeżeli wcześniej nie powołał się na okoliczności lub nie przedstawił dowodów uzasadniających powstanie takich uprawnień. W tym trybie dochodzi więc do uchylenia zarówno korzystnych, jak i niekorzystnych dla zainteresowanego rozstrzygnięć (wyrok Sądu Najwyższego z dnia z dnia 24 marca 2011 r., I UK 317/10, LEX nr 1130858).

Wprawdzie w niniejszej sprawie nie została wydana na podstawie art. 114 ust. 1 ustawy emerytalnej decyzja uchylająca przyznane zmarłej B. K. świadczenie emerytalne, niemniej jednak ustalenie organu rentowego, że B. K. nie spełniła wszystkich wymaganych ustawą przesłanek do uzyskania tego świadczenia, odnosi skutek przy ocenie prawa jej syna D. K. do renty rodzinnej. Dokonując zatem oceny uprawnień wnioskodawcy D. K. do renty rodzinnej pod kątem spełnienia przesłanki z art. 65 ustawy emerytalnej, istotne jest rozstrzygnięcie, czy wskutek stwierdzonych przez organ rentowy nieprawidłowości w procesie ustalania prawa do świadczenia, osoba pobierająca to świadczenie ponosi konsekwencje wadliwego działania organu rentowego. Orzecznictwo sądowe nie jest w tej kwestii jednolite.

Oceniając stan faktyczny niniejszej sprawy, Sąd Okręgowy oparł się przede wszystkim na stanowisku Sądu Najwyższego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 lutego 2001 r., II UKN 248/00), zgodnie z którym prawa do renty rodzinnej nie można nabyć po osobie, która - nie spełniając warunków ustawowych - uzyskała świadczenia w wyniku błędnej decyzji organu rentowego. Nie jest to jednak pogląd zachowujący aktualność.

W świetle najnowszego orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, w kontekście pozbawienia praw emerytalno-rentowych szczególne znaczenie przyznaje się zasadzie proporcjonalności (wyroki Europejskiego Trybunału Praw Człowieka: z dnia 15 września 2009 r., (...) w sprawie M. przeciwko Polsce; z dnia 4 grudnia 2012 r., (...) w sprawie D. przeciwko Polsce; z dnia 9 kwietnia 2013 r., (...) w sprawie K. przeciwko Polsce; z dnia 28 stycznia 2014 r., (...) w sprawie W. przeciwko Polsce; z dnia 28 stycznia 2014 r., (...) w sprawie M. przeciwko Polsce). Istotne znaczenia w tej kwestii ma stanowisko Europejskiego Trybunału Praw Człowieka wyrażone w wyroku z dnia 15 września 2009 r., (...) w sprawie M. przeciwko Polsce. W wyroku tym Trybunał stwierdził, że jeśli błąd przy wydawaniu prawnej decyzji ustalającej prawo do świadczenia emerytalnego lub rentowego został spowodowany przez organ władzy publicznej, bez przyczynienia się jakiejkolwiek osoby trzeciej, to kwestą podlegającą ocenie powinno być to, czy uchylenie takiej decyzji w trybie art. 114 ust. 1 ustawy emerytalnej nie nakładałoby na ubezpieczonego nieproporcjonalnego ciężaru.

W świetle stanowiska Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, decyzja o pozbawieniu ubezpieczonego prawa do świadczenia emerytalnego (rentowego) w trybie i na warunkach określonych w art. 114 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych spełnia kryterium legalności. Jednocześnie wznowienie postępowania na tej podstawie realizuje uzasadniony cel. W zakresie dotyczącym praw socjalnych i ekonomicznych interes publiczny powinien być bowiem pojmowany szeroko, przy pozostawieniu ustawodawcy i sądom krajowym wyraźnego marginesu oceny w tym zakresie. Korygowanie błędnych decyzji organów ubezpieczeniowych, nawet wynikających z ich własnej niestaranności i odbieranie praw emerytalnych (rentowych) przyznanych wbrew ustawie, mieści się w interesie publicznym. Zajęcie odmiennego stanowiska byłoby nie do przyjęcia z trzech powodów. Po pierwsze, byłoby sprzeczne z doktryną bezpodstawnego wzbogacenia. Po drugie, byłoby niesprawiedliwe z punktu widzenia osób, które płacą składki na ubezpieczenie społeczne, a w szczególności tych, którym odmówiono świadczeń ze względu na niespełnienie ustawowych przesłanek. Po trzecie, stanowiłoby sankcjonowanie niewłaściwego alokowania ograniczonych środków publicznych, co samo należy ocenić jako sprzeczne z interesem publicznym. Jednakże w każdym przypadku odbierania praw majątkowych, w tym emerytalno-rentowych, należy uwzględniać zasadę proporcjonalności tak, aby realizacja tych ważnych celów publicznych nie przeważała nad interesem jednostki, dla której pozbawienie świadczenia może okazać się nadmiernie uciążliwe. W celu dokonania oceny, czy doszło do naruszenia zasady proporcjonalności, Trybunał porównał dwie wartości: 1) ochronę interesu publicznego, przejawiającego się w pozbawieniu ubezpieczonego świadczenia nienależnego, a tym samym poczynieniu istotnych oszczędności środków publicznych oraz 2) skutki takiej decyzji dla skarżącego. W tym ostatnim zakresie wziął zaś pod uwagę to, czy przesłanką do ponownej oceny istnienia prawa do świadczenia był błąd organu rentowego i czy skarżący przyczynił się do wprowadzenia w błąd właściwych władz, czas, który upłynął od dnia przyznania prawa do dnia wykrycia błędu, konsekwencje finansowe związane z ponowną decyzją Zakładu, a w szczególności fakt, czy państwu przysługiwało roszczenie o zwrot nienależnie pobranego świadczenia, długość postępowania związanego z kwestionowaniem ponownej decyzji organu rentowego i wreszcie skutki społeczne wywołane tą decyzją. Zdaniem Trybunału, w odniesieniu do praw majątkowych szczególnego znaczenia nabiera zasada dobrej administracji, zgodnie z którą władze publiczne powinny działać z najwyższą sumiennością, zwłaszcza gdy przedmiotem jest bardzo istotne z punktu widzenia jednostki zabezpieczenie społeczne. Jeśli błąd w ocenie przesłanek prawa do emerytury został popełniony przez same władze publiczne, bez udziału uprawnionego, te same organy winny inaczej ocenić proporcjonalność naruszenia. W takiej sytuacji, gdy dodatkowo odmowa ustalenia prawa do świadczenia wiąże się w utratą jedynego źródła utrzymania, niemal z dnia na dzień, a osoba uprawniona nie ma dużych możliwości przystosowania się do tej zmiany z uwagi na wiek, stan zdrowia, bezrobocie w regionie zamieszkania - dochodzi do naruszenia art. 1 Protokołu nr (...) do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, a ingerencja w prawa nabyte jest nieproporcjonalna (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 2011 r., I UK 317/10, LEX nr 1130858).

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, z powyższych rozważań wynika, że nie sama weryfikacja przez organ rentowy bezprawnie przyznanego świadczenia jest niezgodna z prawem, lecz niezastosowanie przy tej weryfikacji zasady proporcjonalności w wyrażonej w art. 114 ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Konkluzja ta pozwala uznać, że w rozpoznawanej sprawie doszło do nieproporcjonalnej ingerencji w prawa nabyte i dlatego do sytuacji zmarłej B. K. (matki wnioskodawcy) będzie miała zastosowanie zasada proporcjonalności. W świetle bowiem stanu faktycznego sprawy, B. K. w dobrej wierze złożyła wniosek o przyznanie wcześniejszej emerytury z tytułu opieki nad dzieckiem wymagającym stałej opieki. Na tę okoliczność przedstawiła zaświadczenie Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w M. z dnia 27 kwietnia 2000 r., z którego wynika, że syn D. K. wymaga stałej opieki ze względu na stan zdrowia spowodowany mózgowym porażeniem dziecięcym. Wreszcie przyznana decyzją z dnia 5 maja 2000 r. emerytura z tytułu opieki nad dzieckiem wymagającym stałej opieki stanowiła główne źródło jej dochodu. W rezultacie z chwilą potwierdzenia przez organ rentowy w decyzji z dnia 5 maja 2000 r., że B. K. przysługiwało przedmiotowe świadczenie, mogła ona w uzasadniony sposób uznać tę decyzję za trafną i w oparciu o nią podejmować działania.

W tych okolicznościach i zgodnie z najnowszym orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, zachowującym również aktualność w obecnym orzecznictwie sądowym (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 2011 r., I UK 317/10, LEX nr 1130858; wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 1 sierpnia 2013 r., III AUa 413/13, LEX nr 1363323), należy przyjąć, że B. K. nie mogła ponieść skutków wadliwego działania organu rentowego. Na zasadzie proporcjonalności nie można bowiem pozbawić prawa do emerytury osoby, która przez kilkanaście lat w dobrej wierze pobierała emeryturę, nie osiągała innych dochodów i nie miała możliwości uzupełnienia stażu ubezpieczeniowego poprzez zatrudnienie się. Stwierdzić trzeba, że gdyby organ rentowy w postępowaniu poprzedzającym wydanie decyzji z dnia 5 maja 2000 r. właściwie obliczył staż ubezpieczeniowy zmarłej B. K., to miałaby ona możliwość podjęcia działań, które skutkowałyby objęciem jej ubezpieczeniem społecznym i uzupełnieniem stażu ubezpieczeniowego o niecałe dwa miesiące brakujące jej do wymaganych ustawą 20 lat okresów składkowych i nieskładkowych.

Wszystko to daje podstawę do uznania, że w chwili śmierci B. K. przysługiwało prawo do wcześniejszej emerytury z tytułu opieki nad dzieckiem wymagającym stałej opieki. A skoro tak, to przy ustalaniu uprawnień do renty rodzinnej D. K. wypełniona została przesłanka z art. 65 ustawy emerytalnej.

W zakresie drugiej z przesłanek wymaganych do otrzymania renty rodzinnej, Sąd Apelacyjny na podstawie art. art. 382 k.p.c. uzupełnił materiał dowodowy sprawy i w oparciu o informację organu rentowego z dnia 26 marca 2015 r. ustalił, że D. K. w dacie złożenia wniosku spełnił warunki do renty rodzinnej wynikające z art. 68 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, ponieważ jest trwale całkowicie niezdolny do pracy, a całkowita niezdolność do pracy istnieje od dzieciństwa.

Mając powyższe na uwadze, w niniejszej sprawie D. K. spełnił wszystkie przesłanki wymagane ustawą o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych do uzyskania renty rodzinnej.

Datę początkową wypłaty świadczenia Sąd Apelacyjny ustalił na podstawie art. 129 ust. 2 ustawy emerytalnej.

W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok i poprzedzająca go decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w P. z dnia 7 marca 2014 r. i przyznał D. K. prawo do renty rodzinnej po zmarłej matce B. K. poczynając od dnia 1 lutego 2014 r. (pkt I sentencji wyroku).

Z uwagi na zawiłości stanu faktycznego sprawy, okoliczności związane z interpretacją przepisów w niniejszej sprawie oraz niejednolite stanowisko orzecznicze, Sąd Apelacyjny ustalił na podstawie art. 118 ust. 1a ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, że organ rentowy nie ponosi odpowiedzialności za nieustalanie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji (pkt II sentencji wyroku).

O kosztach procesu Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. (pkt III sentencji wyroku).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Barbara Chilimoniuk
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Białymstoku
Osoba, która wytworzyła informację:  Maria Jolanta Kazberuk,  Barbara Orechwa-Zawadzka ,  Dorota Elżbieta Zarzecka
Data wytworzenia informacji: