Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III Ca 570/16 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Łodzi z 2016-06-03

III Ca 570/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 9 lutego 2016 r., wydanym w sprawie z powództwa E. R. przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W. o zapłatę, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 4.116,00 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 8 listopada 2014 r. do dnia zapłaty, przy czym od dnia 1 stycznia 2016 r. z ustawowymi odsetkami za opóźnienie, oraz kwotę 717,00 zł jako zwrot kosztów procesu, a także nakazał pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa kwotę 21,60 zł tytułem zwrotu nieuiszczonych kosztów sądowych.

Sąd I instancji ustalił, że powódka wykupiła u pozwanego ubezpieczyciela, uiszczając należną składkę, ubezpieczenie kosztów rezygnacji z wycieczki zagranicznej nabytej w biurze podróży, zgodnie z którym miała otrzymać od niego zwrot równowartości 80 % tych kosztów. Przy zawieraniu umowy nie zostały jej wręczone ogólne warunki ubezpieczenia i była ona przekonana, że ryzyko ubezpieczeniowe obejmuje wszelkie przyczyny rezygnacji z wycieczki, ponieważ tak twierdził sprzedający jej polisę agent. Na kilka dni przed planowanym wyjazdem zmarła jej matka i ze względu na datę pogrzebu powódka musiała zrezygnować z wycieczki. Ubezpieczyciel decyzją z dnia 8 stycznia 2015 r. odmówił wypłaty sumy ubezpieczenia, argumentując, że z zakresu jego odpowiedzialności wyłączone są szkody powstałe w wyniku zdarzeń niemających charakteru losowego i w wyniku następstw istniejących już przed zawarciem umowy przewlekłych chorób osób bliskich ubezpieczonego, co wynika z § 12 ogólnych warunków ubezpieczenia kosztów imprezy turystycznej.

Sąd meriti ustalił, że ewentualna odpowiedzialność pozwanej ma swoje źródło w art. 805 k.c. w związku z postanowieniami łączącej strony umowy i wywiódł, że nie może się ona skutecznie powoływać na wyłączenia tej odpowiedzialności wynikające z przedstawionych ogólnych warunków umów, ponieważ nie wykazała ani tego, że obowiązywały one w chwili zawarcia umowy z powódką, ani też że powódka otrzymała je lub choćby zapoznała się z ich treścią przed podpisaniem umowy. Sąd, powołując się na art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c., wywiódł, że to na pozwanej spoczywał ciężar dowodowy w tym zakresie, ponieważ to ona z okoliczności tych wywodziła skutki prawne, natomiast ciężarowi temu nie sprostała. W rezultacie treść stosunku prawnego łączącego strony wynika jedynie z umowy, która nie zawiera powoływanych przez ubezpieczyciela wyłączeń. O odsetkach za opóźnienie orzeczono na podstawie art. 481 k.c., wskazując, że stosownie do terminu wypłaty należności z umowy ubezpieczenia wynikającego z art. 817 k.c. pozwana pozostawała w opóźnieniu już od dnia 8 listopada 2014 r. Podstawą rozstrzygnięcia o kosztach procesu należnych stronie wygrywającej sprawę był art. 98 k.p.c., a na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz. U. z 2014 r., poz. 1025 ze zm.) nakazano pobranie od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa tymczasowo poniesionych przez ten ostatni podmiot kosztów sądowych.

Od orzeczenia tego złożyła apelację strona pozwana, zaskarżając je w całości i wnosząc o jego zmianę poprzez oddalenie powództwa, a także o zasądzenie od powódki na jej rzecz zwrotu kosztów procesu, ewentualnie o uchylenie tego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji. Skarżąca zarzuciła:

naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 6 k.c. w związku z art. 805 § 1 k.c. w związku z § 12 ust. 1 b) OWU w związku z art. 278 § 1 k.p.c. w związku z art. 384 § 1 k.c. poprzez:

  • brak wszechstronnej oceny dokumentów zgromadzonych w sprawie, w szczególności pism powódki z dnia 2 listopada 2014 r. i 9 stycznia 2015 r., ponieważ zarówno z pism powódki składanych w toku postępowania likwidacyjnego, jak i z treści pozwu, wynika, że nie tylko nie zarzucała ona niedoręczenia jej OWU, ale wręcz się na nie powoływała, a w konsekwencji dokonanie przez Sąd błędnych ustaleń i oddalenie wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego;

  • błędną ocenę treści polisy powódki, z której wynika, że choroby przewlekłe nie zostały objęte ubezpieczeniem, a w związku z tym nie było konieczne doręczanie jej OWU, aby objąć to wyłączenie treścią łączącego strony stosunku prawnego;

naruszenie art. 207 § 6 k.p.c. poprzez niepominięcie przez Sąd twierdzenia powódki o niedoręczeniu jej OWU, chociaż nie podjęła ona próby uprawdopodobnienia którejkolwiek z okoliczności wskazanych w tym przepisie.

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o jej oddalenie i zasądzenie na jej rzecz zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w postępowaniu apelacyjnym.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest niezasadna. Zaznaczyć tu trzeba, że niniejsza sprawa podlega rozpoznaniu w postępowaniu uproszczonym i z tego względu, zgodnie z przepisem art. 505 13 § 2 k.p.c., jeżeli – jak w rozpoznawanej sprawie – sąd II instancji nie przeprowadził postępowania dowodowego, uzasadnienie wyroku tego sądu zawierać będzie jedynie wyjaśnienie jego podstawy prawnej z przytoczeniem przepisów prawa.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutu natury stricte procesowej, zauważyć należy, że przy wykładni art. 207 § 6 k.p.c. należy mieć na względzie treść art. 217 § 1 k.p.c. dającego prawo stronie do przytaczania okoliczności faktycznych i dowodów na uzasadnienie swoich wniosków lub dla odparcia wniosków i twierdzeń strony przeciwnej aż do zamknięcia rozprawy. W tym świetle art. 207 § 6 k.p.c. stanowi wyjątek od ogólnej zasady, co powoduje, że należy go stosować wyłącznie w ściśle określonych wypadkach, których dotyczy (tak np. w wyroku SA w Katowicach z dnia 20 stycznia 2016 r., V ACa 448/15, niepubl.). W sprawie niniejszej trudno byłoby bronić tezy, że zgłoszenie przez powódkę na etapie postępowania po złożeniu pozwu twierdzenia o niedoręczeniu jej OWU przez agenta ubezpieczyciela spowodowało jakąkolwiek zwłokę w prowadzeniu procesu i także autor apelacji takiej tezy nie formułuje. Chybiony natomiast jest oparty na skrajnym formalizmie pogląd skarżącej, że Sąd nie ma możliwości uwzględnienia takiego twierdzenia, jeśli strona nie podejmie wysiłków w celu uprawdopodobnienia niespowodowania zwłoki, zważywszy, iż z pewnością nie było zamiarem ustawodawcy nakładanie na uczestnika procesu jałowego obowiązku uprawdopodabniania wskazanych w art. 207 § 6 k.p.c. przesłanek, w sytuacji, gdy są one oczywiste i bez tego.

Nie sposób zgodzić się z pozwanym, że już zapisy znajdujące się w samej umowie ubezpieczenia kształtują w ten sposób stosunek prawny pomiędzy jej stronami, iż z zakresu odpowiedzialności ubezpieczyciela wyłączone są szkody stanowiące następstwo choroby przewlekłej, nowotworowej, stwierdzonej u ubezpieczonego lub współuczestnika podróży bądź osób im bliskich przed zawarciem umowy ubezpieczenia, chyba że została opłacona dodatkowa składka. Nie ma wątpliwości, że postanowienia umów zawieranych z konsumentem dla swojej skuteczności muszą być jasne, jednoznaczne i zrozumiałe dla konsumenta, który w oparciu o ich lekturę powinien mieć jasny obraz swojej sytuacji prawnej w ramach zawieranego stosunku prawnego, zwłaszcza jeśli posłużono się wzorcem umownym. Obowiązek sporządzenia wzorca odpowiadającego tym zasadom przewidzianym w art. 385 § 2 k.c. spoczywa na przedsiębiorcy, a ewentualne postanowienia niejednoznaczne tłumaczy się na korzyść konsumenta. Zapis w polisie, który powoływany jest w apelacji, znajduje się w rubryce „Dodatkowe ryzyka objęte ubezpieczeniem po opłaceniu dodatkowej składki” i ma brzmienie „CP – choroby przewlekłe i nowotworowe”, zatem jako dość kuriozalne należy ocenić twierdzenie, że jest to zapis na tyle jednoznaczny, iż konsument po zapoznaniu się z nim winien nadać mu znaczenie odpowiadające treści § 12 ust. 1 b) OWU. Istotnie, zapis taki może dawać podstawy do przypuszczeń, że pewne ryzyka związane z takimi chorobami nie są objęte zawieraną umową, ale nie daje żadnej odpowiedzi w kwestii szczegółowego zakresu wyłączenia – a więc u kogo te choroby mają wystąpić, czy wyłączenie odpowiedzialności powiązane jest ze stwierdzeniem choroby przed zawarciem umowy, czy także później, a wreszcie co należy rozumieć przez użyte tam pojęcia „choroby przewlekłej” i „choroby nowotworowej”; te wszystkie kwestie wyjaśnione są dopiero w OWU. Wzmianka w polisie z pewnością nie spełnia wymaganych przez ustawę kryteriów jednoznaczności i zrozumiałości dla konsumenta; ubezpieczyciel – jak wynika z treści apelacji – stoi na przeciwnym stanowisku, jednak w takiej sytuacji można postawić zasadne pytanie, z jakich przyczyn zdecydował się wobec tego na precyzyjne wyjaśnianie powyżej przedstawionych kwestii w ogólnych warunkach umowy ubezpieczenia, skoro dla ubezpieczających jasne powinny być – w zakresie interesującego nas zagadnienia – już zapisy objęte treścią umowy.

Nie ulega wątpliwości, że z art. 384 § 1 k.c. wynika, iż ustalone przez przedsiębiorcę ogólne warunki umów wiążą jego kontrahenta tylko wówczas, gdy zostały doręczone mu przed zawarciem umowy, a wyłączenie stosowania tej zasady przewidziane w § 2 tego artykułu nie znajduje zastosowania do umów zawieranych z konsumentami. Pozwana, broniąc się przed roszczeniami pozwu, twierdzi, że nie odpowiada za zaistniałą szkodę, ponieważ powódka związana jest treścią OWU, a jej stanowisko – jak wynika z powołanych unormowań – o tyle tylko może okazać się zasadne, o ile zostałoby wykazane, że E. R. przed podpisaniem polisy owe ogólne warunki umów rzeczywiście zostały doręczone. Rację ma oczywiście Sąd Rejonowy, wywodząc, że z mocy art. 6 k.c. ciężar dowodowy w zakresie udowodnienia tej okoliczności spoczywa właśnie na pozwanej, która wywodzi z niego skutki prawne. Skarżąca nie przedstawia jednak takich dowodów – choć w apelacji twierdzi, że okoliczności, na które się powołuje, są „niewątpliwym dowodem, że powódka otrzymała OWU” – stara się jedynie wykazać przedmiotowy fakt w drodze domniemań faktycznych oraz powołując się na jego notoryjność.

Rozpoczynając dalsze rozważania od tej ostatniej kwestii, wskazać trzeba, iż skarżąca wywodzi, że każda umowa zawierana jest w oparciu o OWU i przedstawia dalej dość rozbrajający argument – a mianowicie, że doręczenie OWU konsumentowi jest fundamentalnym i podstawowym obowiązkiem agenta. Z twierdzeniem tym nie można się nie zgodzić, ale mimo to w żaden sposób nie wynika z niego wniosek, że agent zawierający umowę z powódką z tego obowiązku się wywiązał. Wydaje się, że gdyby samo istnienie obowiązku – nawet fundamentalnego i podstawowego – było równoznaczne z jego wypełnieniem, nie istniałyby spory sądowe, z czego profesjonalny pełnomocnik reprezentujący stronę skarżącą winien chyba zdawać sobie sprawę; ponieważ jednak jest inaczej, stwierdzić trzeba, że w świecie rzeczywistym nie jest okolicznością notoryjną, iż istnienie obowiązku skutkuje zadośćuczynieniem mu przez osobę zobowiązaną. Przeprowadzone natomiast przez autora apelacji domniemanie faktyczne polega na wnioskowaniu z faktu powoływania się przez E. R. w pismach składanych w postępowaniu likwidacyjnym i sądowym na zapisy zawarte w OWU, że zapisy te są jej znane, a z tej konstatacji z kolei – że warunki te zostały jej doręczone przed zawarciem umowy. Z pierwszym członem tego rozumowania należy się zgodzić, jednak wnioskowanie przeprowadzone na drugim etapie jego sprzeczne jest z logiką, a siły argumentacji skarżącej w tym zakresie nie wzmacnia w żaden sposób używanie znaków zapytania i wykrzykników. Na dramatycznie postawione pytanie: „(…) Skąd zatem powódka zna treść zapisu § 8 ust. 3 OWU, który rzeczywiście jest istotny w sprawie?? (…)” można udzielić oczywistej odpowiedzi, że ogólne warunki umów ubezpieczeniowych zwykle nie są dokumentami tajnymi, udostępnianymi jedynie klientom przed podpisaniem umów, i najczęściej mogą się z nimi zapoznać także osoby, które takich umów nigdy nie zawierały, a nawet te, które choć umowę zawarły, to jednak przed jej podpisaniem nie otrzymały OWU od agenta. Choć wydaje się, że skarżąca powinna to wiedzieć, Sąd odwoławczy informuje, iż obecnie ich treść każdy może pobrać z jej strony internetowej https://www.signal-iduna.pl/signaliduna/files/download/sit0148_owu_kitaneks1.pdf i nie ma powodu wątpić, że było to możliwe także w ciągu ostatnich miesięcy. Nie sposób zatem w zgodzie z logiką wyprowadzić wniosku, że znajomość treści OWU przez powódkę świadczy właśnie o zapoznaniu się z nimi przed zawarciem umowy po przedstawieniu ich przez agenta i w konsekwencji tego nie ma żadnej sprzeczności w alternatywnej tezie, iż poznała jej zapisy z innych źródeł i w innych okolicznościach.

Nie jest z pewnością wystarczającym dowodem przedstawienia powódce OWU przed podpisaniem polisy fakt, że powołała się na okoliczność przeciwną dopiero po wniesieniu pozwu w sprawie niniejszej. Jak już powiedziano wyżej, przytaczanie okoliczności faktycznych i dowodów na uzasadnienie swoich wniosków lub dla odparcia wniosków i twierdzeń przeciwnika procesowego aż do zamknięcia rozprawy jest uprawnieniem strony , zaś niewątpliwie zbyt daleko idącym i nieposiadającym oparcia w rzeczywistości, a tym bardziej w przepisach prawa, wnioskiem jest prezentowane przez skarżącą rozumowanie, iż każde twierdzenie faktyczne niewymienione w pozwie jest niezgodne z rzeczywistością, a wystarczającym tego dowodem jest właśnie sam fakt powołania go na późniejszym etapie sprawy. Nie na miejscu wydają się być wywody autora apelacji, w ramach których wydaje się on Sądowi I instancji zarzucać, że nie zadał powódce pytania o przyczyny późniejszego powołania przedmiotowej okoliczności, zapominając chyba przy tym, że to do obowiązków przede wszystkim pełnomocnika strony należy zadawanie stosownych pytań podczas przesłuchiwania osobowych źródeł dowodowych, jeśli uważa, że wyjaśnienie pewnych kwestii może pomóc w obronie interesów jego mocodawcy. Argument dotyczący wyjaśnień powódki, która wspominała o otrzymaniu od agenta „jakiegoś wyciągu” z pewnością nie może posłużyć ustaleniu na podstawie tego dowodu, że tym dokumentem były właśnie ogólne warunki umowy ubezpieczenia; dla wywiązania się przez stronę pozwaną z ciężaru wykazania faktu przedstawienia E. R. przez agenta tych warunków nie są wystarczające „(…) mgliste i niejasne (…)” wyjaśnienia powódki, z których „(…) wcale jednoznacznie nie wynika, że powódka OWU nie otrzymała (…)”, ale potrzebne są dowody o jednoznacznej wiarygodności i mocy, z których wynikać będzie fakt powoływany przez stronę pozwaną.

Wobec niewykazania powoływanego przez ubezpieczyciela powyższego, kluczowego dla rozstrzygnięcia sprawy, faktu uznać trzeba, że powódkę – wobec nieprzedstawienia jej ogólnych warunków umowy ubezpieczenia – nie wiązały ich postanowienia, w tym także zawarte tam wyłączenia zakresu odpowiedzialności ubezpieczyciela. W tej sytuacji bezprzedmiotowe było badanie, czy w zaistniałej sytuacji zaszły okoliczności mieszczące się w hipotezie § 12 ust. 1 b) OWU, a tym samym trafnie postąpił Sąd meriti, oddalając zmierzający w tym kierunku wniosek pozwanej o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego. Dodatkowo w tym miejscu podnieść można, że strona pozwana po oddaleniu tego wniosku nie skorzystała z możliwości zwrócenia uwagi Sądu na ewentualne uchybienie w ten sposób przepisom postępowania poprzez złożenie wniosku o wpisanie zastrzeżenia do protokołu w trybie art. 162 k.p.c., a tym samym – jak wynika z treści tego przepisu – utraciła prawo do powoływania się na takie uchybienia w dalszym toku postępowania, w tym także w apelacji. Dla porządku zaznaczyć jeszcze trzeba – choć ta kwestia ma już drugorzędne znaczenie – że Sąd Rejonowy powołał jeszcze jeden argument przemawiający za niepodzieleniem argumentacji ubezpieczyciela, a mianowicie wskazał, że nie udowodnił on, iż przedstawione w toku postępowania OWU zawierające przedmiotowe wyłączenie odpowiedzialności obowiązywały w chwili zawierania umowy między stronami. Twierdzenie to nie odpowiada prawdzie, ponieważ z § 18 ust. 4 OWU wynika, że zostały one zatwierdzone uchwałą Zarządu z dnia 27 marca 2013 r. i znajdują zastosowanie do umów ubezpieczenia zawartych od dnia 30 kwietnia 2013 r., jednak – jak powiedziano wyżej – obowiązywanie OWU w chwili zawierania umowy nie ma istotnego znaczenia dla treści merytorycznego rozstrzygnięcia, skoro ubezpieczyciel nie wykazał, iż zostały one przedstawione konsumentowi przed podpisaniem polisy.

Przechodząc do końcowej konkluzji, należy zgodzić się z Sądem I instancji, że nieobjęcie zawartych w OWU wyłączeń odpowiedzialności treścią stosunku prawnego łączącego strony oznacza, że ubezpieczyciel odpowiada za skutki ryzyka związanego z rezygnacją przez E. R. z uczestnictwa w imprezie turystycznej, a odmowa wypłaty należnego odszkodowania była bezzasadna. Zaskarżone rozstrzygnięcie okazało się trafne, jako że art. 805 k.c. w związku z postanowieniami umowy łączącej strony nakłada na pozwanego określony obowiązek odpowiadający swoją treścią roszczeniom opisanym w pozwie. W konsekwencji apelacja jako bezzasadna musi zostać oddalona na podstawie art. 385 k.p.c. O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono zgodnie z zasadą odpowiedzialności za rezultat procesu wynikającą z art. 98 k.p.c., zasądzając od skarżącej na rzecz jej przeciwniczki zwrot kosztów zastępstwa prawnego w kwocie 600,00 zł, co zostało obliczone w oparciu o § 10 ust. 1 pkt. 1 w związku z § 2 pkt. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r., poz. 1804).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Sabina Szwed
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Łodzi
Data wytworzenia informacji: