Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II C 795/11 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Warszawie z 2012-10-01

Sygn. akt II C 795/11

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 1 października 2012 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie Wydział II Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SSO Tomasz Wojciechowski

Protokolant: sek. sąd. Wioleta Folman

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 1 października 2012 r. w Warszawie

sprawy z powództwa (...) S.A. w P.

przeciwko Skarbowi Państwa- Naczelnemu Sądowi Administracyjnemu oraz Kancelarii Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej zastępowanemu przez Prokuratorię Generalną Skarbu Państwa

o zapłatę

I.  powództwo oddala;

II.  zasądza od (...) S.A. w P. na rzecz Skarbu Państwa - Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa kwotę 7.200, - zł (siedem tysięcy dwieście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu.

II C 795/11

UZASADNIENIE

W pozwie złożonym w dniu 12 października 2011 r. powód – (...) S.A. z siedzibą w P. wniósł o zasądzenie od pozwanego Skarbu Państwa reprezentowanego przez Sejm RP oraz Prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie kwoty 13.969.800,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, tytułem odszkodowania z tytułu zaniechania legislacyjnego po stronie Sejmu RP oraz błędnej wykładni przepisu art. 98 ust. 1 ustawy o gospodarce nieruchomościami przez Naczelny Sąd Administracyjny.

Uzasadniając żądanie pozwu powód wskazał, iż dochodzi odszkodowania za szkodę, którą poniósł w związku z oznaczeniem będących jego własnością działek w decyzjach Dyrektora Zarządu (...)w P.z dnia 15 listopada 1999 r. jako dróg wewnętrznych w rozumieniu ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych tj. jako działek, które nie przeszły ex lege na własność Miasta P.za odszkodowaniem. Odpowiedzialność Skarbu Państwa za powyższe wiąże się, zdaniem powoda, z działalnością Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z uwagi na zaniechanie legislacyjne polegające na doprowadzeniu do sytuacji, w której doszło do wywłaszczenia faktycznego nieruchomości powoda bez stosownego odszkodowania, a także Prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego, z uwagi na dokonanie błędnej wykładni przepisu art. 98 ust. 1 w zw. z art. 93 ust. 1 ustawy o gospodarce nieruchomościami, co z kolei skutkowało oddaleniem skarg powoda od decyzji odmawiających ustalenia odszkodowania wyrokiem z dnia 16 października 2001 r.

Zajmując stanowisko na rozprawie w dniu 18 maja 2012 r. pełnomocnik powoda wskazała ostatecznie jako właściwe statio fisci pozwanego Skarbu Państwa – Kancelarię Sejmu, w miejsce dotychczas wskazanego Sejmu, obok wskazanego już w pozwie Naczelnego Sądu Administracyjnego. Wskazał iż roszczenie powoda opiera na istnieniu wadliwych rozwiązań prawnych w ustawie o gospodarce nieruchomościami jak i błędnym zastosowaniu prawa w orzeczeniu NSA z dnia 16 października 2001 r. zważywszy na szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej – tj. niewydanie aktu legislacyjnego umożliwiającego wypłatę odszkodowania, jak i szkodę wyrządzoną wydaniem niezgodnego z prawem orzeczenia.

(pozew z dnia 12.10.2011r. – k. 1 – 8, protokół rozprawy z dnia 18.05.2012 r. – k. 246 - 247)

Pozwany Skarb Państwa – reprezentowany w tej sprawie ostatecznie przez Kancelarię Sejmu RP oraz Naczelny Sąd Administracyjny, a zastępowany w niniejszej sprawie przez Prokuratorię Generalną Skarbu Państwa, zgodnie z art. 8 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 8 lipca 2005 r. o Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa (Dz. U. Nr 169, poz. 1417 ze zm.) wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda kosztów procesu według norm przepisanych, wraz z kosztami zastępstwa procesowego na rzecz Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa.

W uzasadnieniu swojego stanowiska przedstawiciel pozwanego podniósł, iż w sprawie niniejszej brak jest podstaw do uznania odpowiedzialności pozwanego z tytułu zaniechania legislacyjnego z uwagi na brak przepisu przewidującego podjęcie przez pozwanego określonej działalności normatywnej. Niezależnie od tego brak jest także podstaw do przypisania pozwanemu odpowiedzialności z tytuły wydania niezgodnego z Konstytucją aktu normatywnego w postaci przywoływanych przez powoda przepisów ustawy o gospodarce nieruchomościami biorąc pod uwagę brak stwierdzenia we właściwym postępowaniu niezgodności tego aktu z Konstytucją, ratyfikowaną umową międzynarodowa lub ustawą oraz brak prejudycjalnego charakteru przywoływanego orzeczenia (...) wydanego w tej sprawie. Odnosząc się do ewentualnej odpowiedzialności pozwanego z tytułu niezgodnego, zdaniem powoda, z prawem orzeczenia wydanego przez Naczelny Sąd Administracyjny w jego sprawie, roszczenie jest bezpodstawne zważywszy zarówno na brak bezprawności orzeczenia NSA z dnia 16.10.2001 r., jak i brak wymaganego prejudykatu w postaci stwierdzenia we właściwym postępowaniu niezgodności prawem kwestionowanego orzeczenia, do czego nie znalazł w tej sprawie podstaw również Sąd Najwyższy.

Niezależnie od kwestionowania zasadności roszczeń powoda, pozwany podniósł w pierwszej kolejności zarzut ich przedawnienia.

(odpowiedź na pozew – k. 230 - 238).

Zajmując ostateczne stanowisko na rozprawie w dniu 1 października 2012 r. pełnomocnik powoda poparł żądanie pozwu, pozwany konsekwentnie wnosił o oddalenie powództwa.

(stanowiska stron – protokół rozprawy z dnia 1.10.2012 r. – k. 278)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

(...) S.A. z siedzibą w P., działająca uprzednio jako Przedsiębiorstwo (...) sp. z o.o. z siedzibą w P.), była właścicielem nieruchomości położonej w P., a stanowiącej działkę nr (...) oraz działkę nr (...), dla których prowadzone były księgi wieczyste KW nr (...) oraz KW nr (...). Spółka zrealizowała na tych nieruchomościach inwestycję polegającą na wybudowaniu domów mieszkalnych wielomieszkaniowych, szeregowych i bliźniaczych wolnostojących. Dokonała w związku z tym w postępowaniu administracyjnym podziału tych nieruchomości.

Ostateczną decyzją z dnia 15 listopada 1999 r. nr (...)Dyrektor Zarządu (...)w P.zatwierdził m.in. projekt podziału działki nr (...), na której powodowa spółka realizowała inwestycje budowlane, wydzielając przy tym część powstałych wskutek podziału działek pod określone cele, w tym pod drogi wewnętrzne działki nr (...). W związku z powyższym spółka wystąpiła o ustalenie odszkodowania za wydzieloną pod drogę nieruchomość położoną w P.przy ul. (...), a oznaczoną w ewidencji gruntów obręb N., arkusz mapy (...) działki (...).

Decyzją z dnia 15 marca 2000 r. sygn. (...)Prezydent Miasta P.odmówił ustalenia odszkodowania, uznając, iż miasto nie przejęło tych dróg na własność, co uzasadniać mogłoby jego przyznanie. W uzasadnieniu decyzji organ wskazał, iż warunkiem powstania roszczenia o odszkodowanie za działki gruntu wydzielone pod drogi jest przejście ich własności z mocy prawa na rzecz jednostek wymienionych w art. 98 ust. 1 ust. 1 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (Dz.U. Nr 115, poz. 741 ze zm.). Ponieważ zaś wskazane we wniosku działki wydzielone zostały pod drogi osiedlowe (wewnętrzne), nie stanowiące, w świetle przepisu art. 98 ust. 1 i ust. 3 tejże ustawy dróg publicznych, tym samym nie stały się własnością gminy, powiatu, województwa czy też Skarbu Państwa, co tym samym czyni żądanie przyznania za nie odszkodowania bezzasadnym.

Wojewoda (...), do którego spółka się odwołała od decyzji Prezydenta Miasta P.z dnia 15 marca 2000 r. Nr (...), podzielając pogląd wyrażony przez organ w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji, wskazując nadto na brak podstaw do przyjęcia, iż zakresem przepisu art. 98 ust. 1 przywołanej wyżej ustawy także w brzmieniu obowiązującym do dnia 14.02.2000 r. tj. do daty jego nowelizacji, jak i po tej dacie, objęte są wszystkie drogi, w tym także te niepubliczne, co skutkować mogłoby przejęciem ich ex lege przez miasto, warunkującym przyznanie stosownego odszkodowania, orzeczeniem z dnia 30 maja 2000 r. sygn. (...). utrzymał w mocy zaskarżoną decyzję.

Naczelny Sąd Administracyjny Ośrodek (...) w P. wyrokiem z dnia 16 października 2001 r. wydanym w sprawie o sygn. akt IISZ/Po 1683/00 oddalił skargę Przedsiębiorstwa (...) sp. z o.o. w P. na wskazaną decyzję Wojewody (...).

W uzasadnieniu tego orzeczenia Naczelny Sąd Administracyjny zauważył, aprobując stanowisko organów wyrażone w uprzednio wydanych decyzjach, iż w świetle art. 98 ust. 1 ustawy o gospodarce nieruchomościami, działki wydzielone pod drogi z działki nr (...), jako drogi wewnętrzne nie przeszły z mocy prawa na własność miasta P. i tym samym nadal stanowią własność powodowej spółki, wskazując także na brak podstaw do przejęcia na własność gminy w trybie określonym przepisem art. 98 ust. 1 ustawy o gospodarce nieruchomościami, dróg niepublicznych, do których zaliczyć należy w tym wypadku drogi wewnętrzne.

(odpis decyzji nr (...)z dnia 15.11.1999 r. – k. 14, odpis decyzji nr (...)z dnia 15.11.1999 r. – k. 15, odpis decyzji Prezydenta Miasta P.nr (...)z dnia 15.03.2000 r. – k. 16 – 17, odpis decyzji Wojewody (...)z dnia 15.03.2000 r. – k. 16 – 17, odpis wyroku NSA OS w P.sygn. IISA/Po 1683/00 z dnia 16.10.2001 r. – k. 20-24).

Niezależnie od kwestii ustalenia odszkodowania za drogi wydzielone wskutek podziału z działki oznaczonej nr (...)spółka dochodziła także ustalenia odszkodowania za drogi wydzielone z działki nr (...), co do których uzyskała również decyzje odmowne, łącznie z negatywnym dla niej wyrokiem Naczelnego Sądu Administracyjnego Ośrodka (...)w P.w sprawie II SA/Po 1682/00. Wprawdzie pełnomocnik jeszcze w marcu 2012 r. zwrócił się do Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego o wniesienie rewizji nadzwyczajnej od tego wyroku, jednakże pismem z dnia 12 kwietnia 2002 r. uzyskał informację o stwierdzeniu braku dostatecznych podstaw do wniesienia z urzędu rewizji nadzwyczajnej od wyżej wymienionego wyroku.

(pismo (...)z dnia 12.04.2002 r. (...)k. 25 – 26)

W tych okolicznościach spółka wystąpiła do sądu z powództwem o ustalenie, iż nieruchomość położona w P. stanowiąca działkę (...) o powierzchni 5.843 m 2 stanowi własność Miasta P.. Wprawdzie wyrokiem z dnia 25 czerwca 2003 r. wydanym w sprawie o sygn. akt XII C 1498/02/15 Sąd Okręgowy w Poznaniu uwzględniając powództwo ustalił, iż przedmiotowa działka stanowi własność pozwanego miasta, jednakże wskutek apelacji pozwanego, Sąd Apelacyjny w Poznaniu wyrokiem z dnia 9 grudnia 2003 r. sygn. I ACa 1143/03 powyższe orzeczenie zmienił oddalając powództwo. W uzasadnieniu tego wyroku Sąd wskazał przy tym, iż w świetle wiążącego Sąd orzeczenia NSA z dnia 16 października 2001 r. nie istnieje wątpliwość prawna co do własności spornej działki nr (...), skoro Sąd ten uznał, iż powyższe działki na pozwanego nie przeszły, a która uzasadniałaby istnienie interesu prawnego niezbędnego dla wytoczenia i ewentualnego uwzględnienia powództwa opartego na przepisie art. 189 k.p.c.

W uzasadnieniu swego orzeczenia Sąd Apelacyjny wskazał przy tym na problem, jakim w okolicznościach rozpoznawanej sprawy jest niemożność korzystania przez powoda z gruntów prywatnych, do jakich należą drogi wewnętrzne pozostałe nadal jego własnością, w pełni w sposób określony przepisem art. 140 k.c., a co wskazywać mogłoby na zaistnienie sytuacji tzw. faktycznego wywłaszczenia.

Powód wniósł od tego orzeczenia kasację, jednakże postanowieniem z dnia 5 listopada 2004 r. sygn. II CK 465/04 Sąd Najwyższy odmówił przyjęcia kasacji do rozpoznania, stwierdzając brak zaistnienia przesłanek określonych w art. 393 § 2 k.p.c.

(odpis wyroku SO w Poznaniu z uzasadnieniem w sprawie sygn. XII C 1498/02/15 z dnia 25.06.2003 r.– k. 27 – 36, odpis wyroku S.A. w Poznaniu z uzasadnieniem w sprawie I ACa 1143/03 z dnia 9.09.2003 r. – k. 37 – 43, odpis postanowienia Sądu Najwyższego II CK 465/04 – k. 44 – 45)

(...) sp. z o.o. w P. – wspólnicy spółki: P. B., T. R. i J. S. wnieśli przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 31 maja 2005 r. skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w S..

Wyrokiem wydanym w dniu 6 listopada 2007 r. w sprawie ze skargi (...) Trybunał uznając skargę za dopuszczalną stwierdził, iż nastąpiło naruszenie Artykułu 1 Protokołu nr 1 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności i uwzględnił skargę powodów przyznając skarżącym tytułem odszkodowania łącznie kwotę 247.000 EUR i kwotę 18.725 EUR tytułem zwrotu kosztów i wydatków.

Wprawdzie Rząd RP wnosił o rozpoznanie sprawy przez Wielką Izbę, a także o rewizję wyroku, jednakże wyrokiem z dnia z dnia 15 grudnia 2009 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka oddalił wniosek o rewizję wyroku, zaś orzeczeniem z dnia 1 marca 2010 r. oddalono wniosek o rozpoznanie sprawy przez Wielką Izbę. Wyrok z dnia 6 listopada 2007 r. stał się prawomocny w dniu 15 marca 2010 r.

(odpis wyroku ETPC z dnia 6 listopada 2007 r. wraz z tłumaczeniem – k. 46 – 82, odpis wyroku ETPC z dnia 15 grudnia 2009 r. wraz z tłumaczeniem – k. 83 – 100)

Nie toczy się i nie toczyło dotychczas postępowanie prejudycjalne, w przedmiocie stwierdzenia niezgodności kwestionowanego przepisu ustawy o gospodarce nieruchomościami z Konstytucją, zaś postępowanie w przedmiocie uchylenia kwestionowanego wyroku NSA nie doprowadziło do wniesienia od tego orzeczenia rewizji nadzwyczajnej.

Powyżej opisany stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie wyżej wymienionych dowodów, w tym złożonych do akt kopii dokumentów urzędowych i prywatnych, których prawdziwość i autentyczność nie budziła wątpliwości i nie była kwestionowana przez żadną ze stron. Zbędne było, zatem w tej sytuacji żądnie przez Sąd dołączenia ich w formie oryginału, a wystarczającym stało oparcie na nich jako na dowodach, o których mowa wart. 308 k.p.c.

Sąd oddalił dalsze wnioski dowodowe strony powodowej o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego do spraw szacowania nieruchomości jako nieprzydatne do rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.

Sąd zważył, co następuje:

Zgłoszone przez powoda powództwo, w świetle podniesionych przez pozwanego zarzutów, nie zasługuje na uwzględnienie.

Powód wywodzi swe roszczenia z dwóch źródeł. W pierwszej kolejności wskazuje na wadliwość rozwiązań prawnych polegającą na zaniechaniu legislacyjnym. W drugiej podnosi błędność rozstrzygnięcia NSA z 16 października 2001 roku.

Podzielić należy stanowisko pozwanego, iż o bezprawnym zaniechaniu legislacyjnym można mówić dopiero w sytuacji, w której istnieje przepis wskazujący na obowiązek wydania aktu normatywnego o określonej treści. Obowiązek taki musi być zatem konkretny i jednoznaczny. Stanowisko to odnosi się zarówno do obecnego stanu prawnego, jak i sytuacji sprzed 1 września 2004 roku, czyli wejścia w życie art. 417 1 § 4 k.c. Nie sposób przyjąć odpowiedzialności państwa za niewydanie przepisów, których istnienie nie zostało przez ustawodawcę przewidziane, a jest jedynie wyrazem opinii występującego z roszczeniem podmiotu opartej na jego subiektywnej ocenie potrzeby regulacji danej kwestii. Powód tymczasem nie precyzuje skąd tego rodzaju obowiązek ma wynikać i jakiego konkretnie rozstrzygnięcia dotyczyć.

Obowiązku tego nie sposób wyprowadzić także z rozstrzygnięcia ETPCz. Jak słusznie wskazuje pozwany orzeczenia tego organu odnoszą się do konkretnej sytuacji konkretnego podmiotu wnoszącego skargę i nie stanowią abstrakcyjnej oceny elementu systemu prawa krajowego. Jakkolwiek w praktyce zdarza się przyjęcie w następstwie takiego wyroku nowych rozwiązań prawnych, to jednak nie jest to przedmiotem obowiązku państwa. W tej kwestii godzi się jeszcze odnotować, że zapadło ono w okresie późniejszym niż podział nieruchomości powoda. Pomijając zatem nawet rozważania dotyczące znaczenia wyroków wymienionego Trybunału, wątpić należy w możliwość objęcia nową regulacją krajową skutków zdarzeń z przeszłości, zwłaszcza że rzecz dotyczy spraw tak istotnych jak stosunki własnościowe obejmujące nieruchomości. Nie do pomyślenia jest wydanie ex post przepisów, które skutkowałyby przeniesieniem własności nieruchomości przed datą ich wejścia w życie.

W istocie wywody pozwanego wskazują na to, że kwestionuje on nie tyle zaniechanie legislacyjne, lecz przyjęte przez ustawodawcę rozwiązania dotyczące art. 98 u.g.n. w wersji obowiązującej do 15 lutego 2000 roku, to jest właściwej według daty uprawomocnienia się decyzji o podziale nieruchomości. Abstrahując od rozwiązania przyjętego w art. 417 1 § 1 k.c., które w świetle art. 5 ustawy nowelizującej (ustawa z 17 czerwca 2004 roku o zmianie ustawy kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw – Dz.U. nr 162, poz. 1692), którą został on wprowadzony, może mieć zastosowanie do zdarzeń i stanów prawnych zaistniałych po jej wejściu w życie, to jest 1 września 2004 roku, ostatecznie już wcześniej utrwaliło się stanowisko wyłączające z kompetencji sądu powszechnego możliwość badania zgodności ustawy z aktem wyższego rzędu. Nawet zatem zastosowanie art. 417 k.c. w dawnym brzmieniu, a więc bez formalnego wymagania prejudykatu stwierdzającego niezgodność hierarchiczną ustawy z innym aktem, sąd nie mógł uznać, że w tego rodzaju przypadku istnieje odpowiedzialność odszkodowawcza Skarbu Państwa tak samo, jak nie mógł odmówić stosowania obowiązującej ustawy. Jeśli chodzi o art. 98 u.g.n., zarówno w brzmieniu obowiązującym do 14 lutego 2000 roku, jak i później, tego rodzaju postępowanie nie toczyło się.

Podobnie nie uzasadnione jest poszukiwanie podstawy odpowiedzialności w wadliwości rozstrzygnięcia NSA z 16 października 2001 roku. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi przewiduje możliwość wniesienia skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia jednak tylko w odniesieniu do orzeczeń, które uprawomocniły się po 1 stycznia 2004 roku, co wynika z art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 12 lutego 2010 roku o zmianie ustawy – Prawo o ustroju sądów administracyjnych oraz ustawy – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz.U. nr 36, poz. 196). Zwrócić jednak należy uwagę, że także w okresie wcześniejszym istniała możliwość zaskarżenia wyroków NSA w trybie rewizji nadzwyczajnej. Powód z tej drogi chciał skorzystać, niemniej organ uprawniony do wystąpienia z takim środkiem odmówił podjęcia tego działania.

W chwili obecnej brak jest podstaw formalnych i merytorycznych do uznania wyroku NSA z 16 października 2001 roku za niezgodny z prawem, a przez to rodzący ewentualną odpowiedzialność odszkodowawczą. Jak wskazuje na to utrwalone na gruncie instytucji skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia, zwłaszcza funkcjonującej na gruncie procedury cywilnej, o tego rodzaju naruszeniu prawa można mówić jedynie w przypadkach wyraźnego złamania przepisów, których wykładnia nie budzi wątpliwości. Jakkolwiek nie znajduje ono odniesienia wprost do rozważanej sytuacji, to jednak nie może budzić wątpliwości, że kryteria oceny muszą być podobne skoro chodzi przecież w obu przypadkach o odpowiedzialność odszkodowawczą państwa za działalność jego organów sądowniczych. Dość w tym kontekście wskazać, że wyrok NSA bezpośrednio odnosił się do istoty problemu, to jest skutków wydania decyzji o podziale nieruchomości w zakresie prawa własności objętych nią działek i warunków przejścia ich na własność gminy za odpowiednim odszkodowaniem. W tym zakresie, na poparcie przyjętego stanowisko, odwołano się do wypowiedzi doktryny i orzecznictwa sądowoadministracyjnego. Także zatem z tego powodu, nie znajdując w kwestionowanym przez powoda rozstrzygnięciu NSA przejawów opisanego stopnia naruszenia prawa, nie można było uznać, iż na tym tle powstają roszczenia odszkodowawcze powoda.

Nie można zgodzić się z tezą powoda, iż prejudykatem, w sensie wiążącego dla Sądu w sprawie niniejszej rozstrzygnięcia niezależnie od prawnej jego niezbędności, w tym zakresie jest wyrok ETPCz. Wynika to już choćby z samego stwierdzenia Trybunału, w którym jednoznacznie wskazał on, że uszczerbek skarżących nie wynikał z działań sądów polskich (k.77). Niezależnie zatem od trafnie wskazywanego przez stronę pozwaną odmiennego niż podnoszone przez powoda znaczenia wyroków ETPCz, nie można organowi temu przypisywać oczekiwanych stwierdzeń, w sytuacji, gdy wywodził on zupełnie inaczej. Nadto wymaga zwrócenia uwagi, że wyrok Trybunału dotyczył innych skarżących oraz innej działki. Stąd nie można byłoby go w żadnym razie uznać za prejudykat dla sprawy niniejszej.

Powyższe argumenty wskazują na brak podstaw do konstruowania odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego. Niezależnie od tego zauważyć należy, że skutecznie powoływał się on na przedawnienie roszczenia.

Obie podstawy odpowiedzialności wskazują, iż ma ona charakter deliktowy. Obecnie przedawnienie tego rodzaju roszczeń określa art. 442 1 k.c., do 9 sierpnia 2010 roku był to art. 442 k.c. Ponieważ nie chodzi o szkodę na osobie, a i nie ma wątpliwości, że ewentualna szkoda nie wynikła z przestępstwa, rozwiązania przyjęte w obu przepisach są w istotnym zakresie zbieżne. Przedawnienie następuje 3 lata od dowiedzenia się przez poszkodowanego o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia, ale nie później niż 10 lat od zdarzenia, które szkodę wywołało.

Jeśli by za źródło szkody przyjmować zaniechanie legislacyjne, to oczywiście miarodajny mógł być wyłącznie moment, w którym na podstawie wadliwego stanu prawnego podejmowano rozstrzygnięcie dotyczące sytuacji powoda. Najpóźniej mogła być to więc data wyroku NSA, to jest 16 października 2001 roku. Nielogiczne byłoby odsuwanie w czasie momentu właściwego dla oceny, gdyż późniejsze zmiany regulacji nie mogły mieć wpływu na sytuację powoda. Trudno bowiem uznać, że państwo miało obowiązek ustanowienia przepisów działających wstecz. Tego rodzaju rozumowanie oznaczałoby przecież, że roszczenie z tytułu zaniechania legislacyjnego nigdy się nie przedawni. Jest to sprzeczne z ogólną zasadą przedawnialności roszczeń majątkowych, która doznaje wyjątków jedynie w przypadkach prawem określonych (art. 117 § 1 k.c.).

O ile źródło szkody miałby stanowić kwestionowany wyrok NSA, to rzecz jasna rozpatrywać należy datę jego wydania.

W ocenie Sądu w obu wariantach wskazana data wyznacza jednocześnie moment dowiedzenia się osób uprawnionych do działania w imieniu powoda o rzekomej szkodzie i podmiocie obowiązanym do jej naprawienia. Trudno uznać, że osoby te nie wiedziały jaki organ wydał rozstrzygnięcie i jakie są jego skutki oraz kto odpowiada za szkody przez ten organ wyrządzone. Podobnie trudno przyjąć, że opinia tych osób na temat oceny kompletności i prawidłowości rozwiązań prawnych zrodziła się dopiero wskutek innych późniejszych zdarzeń.

Strona pozwana słusznie podniosła, że wniesienie w maju 2005 roku skargi do ETPCz przez osoby fizyczne będące wspólnikami oraz członkami zarządu powodowej spółki, dowodziło, iż wówczas miały one, a zatem miał również sam powód, świadomość szkody oraz podmiotu zobowiązanego do jej naprawienia. Był to bowiem akt, który ewidentnie wskazywał na taką wiedzę. Nie oznacza to oczywiście, że nie mogła ona istnieć już wcześniej.

Wbrew stanowisku strony powodowej nie można przyjąć, że jakiekolwiek znaczenie dla przedawnienia roszczeń odszkodowawczych miał wyrok ETPCz. Oczywiście nie z tego wyroku płynęła wiedza o szkodzie i podmiocie zobowiązanym do jej naprawienia. Świadomość ta istniała już wcześniej, a jasno została wyrażona w skardze, którą zrelacjonowano w wyroku ETPCz.

Wyroku ETPCz nie można traktować jako elementu koniecznego do dochodzenia odszkodowania i z tego względu wytyczającego początek biegu przedawnienia. Żaden przepis nie wskazuje na takie jego znaczenie. Żaden także przepis nie wskazuje na odmienne zasady biegu terminu przedawnienia w związku z rozstrzygnięciem czy w ogóle prowadzeniem postępowania przed ETPCz.

Złożenie skargi do ETPCz nie mogło także przerwać biegu terminu przedawnienia roszczenia powoda. Abstrahując od znaczenia tego postępowania wypada stwierdzić, że skarga została złożona przez inne podmioty i dotyczyła innej działki. Odmienny był zatem przedmiot obu wystąpień, to jest skargi i powództwa w niniejszej sprawie, oraz odmienny układ procesowy. Nie można zatem mówić o tożsamości roszczeń, których dotyczyły. Teza ta jest tym bardziej oczywista, że wyrokiem ETPCz przyznano odszkodowanie, co oznacza, że jego wypłata musiała doprowadzić do zaspokojenia roszczenia. Nie można zatem uznać, że skarga odpowiadała hipotezie art. 123 § 1 pkt 1 k.c.

Z tych przyczyn orzeczono jak w sentencji. O kosztach procesu Sąd rozstrzygnął na podstawie art. 98 k.p.c. Zasądzono zwrot kosztów zastępstwa procesowego w wysokości 7.200,- zł ustalonej na podstawie § 6 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1348 ze zm.) w zw. z art. 99 k.p.c. w zw. z art. 11 ust. 3 ustawy z dnia 8 lipca 2005 r. o Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa (Dz. U. Nr 169, poz. 1417 ze zm.).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Anna Dżuła
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Tomasz Wojciechowski
Data wytworzenia informacji: