Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 261/14 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Warszawie z 2016-05-31

Sygn. akt I C 261/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 31 maja 2016 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

SSO Andrzej Kuryłek

Protokolant:

sekr. sądowy Ewa Rokicka

po rozpoznaniu w dniu 18 maja 2016 r. w Warszawie na rozprawie sprawy

z powództwa M. W. (1)

przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W.

o zapłatę

I zasądza od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powódki M. W. (1) tytułem zadośćuczynienia kwotę 30.500 (trzydzieści tysięcy pięćset) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 29 sierpnia 2013 roku do dnia zapłaty,

II zasądza od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powódki M. W. (1) tytułem odszkodowania kwotę 848 (osiemset czterdzieści osiem) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 19 listopada 2013 roku do dnia zapłaty,

III w pozostałym zakresie powództwo oddala,

IV odstępuje od obciążenia powódki obowiązkiem poniesienia na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych,

V ustala, że powódka wygrał proces w 18%, a pozwany w 82% i pozostawia szczegółowe wyliczenie kosztów procesu referendarzowi sądowemu po uprawomocnieniu się wyroku.

Sygn. akt I C 261/14

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 7 marca 2014 r. powódka M. W. (1) domagała się zasądzenia od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W.:

-

kwoty 120.500 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w zapłacie od dnia 29 sierpnia 2013 r. do dnia zapłaty;

-

kwoty 50.000 zł tytułem stosownego odszkodowania wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w zapłacie od dnia 29 sierpnia 2013 r. do dnia zapłaty;

-

kwoty 1.484 zł tytułem odszkodowania wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w zapłacie od dnia 19 listopada 2013 r. do dnia zapłaty;

a także zasądzenia od pozwanego na rzecz powódki zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

(pozew – k. 2-7)

W odpowiedzi na pozew z dnia 14 maja 2014 r. (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości, zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego oraz kosztów opłaty skarbowej od pełnomocnictwa według norm przepisanych.

(odpowiedź na pozew – k. 33-35)

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 14 października 2012 r., około godziny 23:40 w miejscowości J. N., M. L., idąc drogą nr (...) w kierunku M., został potrącony przez samochód marki R. (...) o numerze rejestracyjnym (...), który był prowadzony przez S. S.. Wskutek doznanych obrażeń M. L. poniósł śmierć na miejscu.

(dowód: opinia biegłego z zakresu techniki samochodowej i techniki prowadzenia pojazdów mechanicznych i rekonstrukcji wypadków drogowych – k. 101 – 115v.; odpis skrócony aktu zgonu – k. 14; odpis skrócony aktu małżeństwa – k. 15)

Sprawca wypadku S. S. w dniu 14 października 2000 r. korzystał z ochrony ubezpieczeniowej w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W..

(okoliczność niesporna)

Pismem z dnia 25 lipca 2013 r. doręczonym w dniu 29 lipca 2013 r. powódka, reprezentowana przez pełnomocnika (...) T. R. zgłosiła pozwanemu – (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. szkodę i zażądała zapłaty na jej rzecz kwoty 200.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz kwoty 100.000 zł tytułem stosownego odszkodowania.

(dowód: zawiadomienie o pełnomocnictwie wraz z wezwaniem do wskazania dokumentacji z dnia 25 lipca 2013 r. - k. 16 – 17v.)

Decyzją z dnia 22 sierpnia 2012 r. pozwany przyznał powódce kwotę 15.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Z uwagi na fakt, iż zdaniem pozwanego mąż powódki przyczynił się do powstania szkody w 70%, pozwany zapłacił na rzecz powódki kwotę 4.500 zł.

(dowód: pismo ubezpieczyciela z dnia 20 sierpnia 2013 r. – k. 18 – 18v.)

Pismem z dnia 15 października 2013 r. pełnomocnik powódki przesłał ubezpieczycielowi dokumenty dotyczące szkody oraz wniósł o spełnienie roszczenia odszkodowawczego w wysokości 2.120 zł wynikającego z kosztów postawienia nagrobka.

(dowód: pismo pełnomocnika powódki z dnia 15 października 2013 r. – k. 20 - 21)

Decyzją z dnia 23 października 2013 r. ubezpieczyciel przyznał powódce kwotę 2.120 tytułem zwrotu kosztów nagrobka. Z uwagi na fakt, iż zdaniem pozwanego mąż powódki przyczynił się do powstania szkody w 70%, pozwany zapłacił na rzecz powódki 636 zł.

(dowód: pismo ubezpieczyciela z dnia 23 października 2013 r. – k. 22)

Postanowieniem z dnia 4 lipca 2014 r. Sąd postanowił dopuścić dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu techniki samochodowej i rekonstrukcji wypadków na okoliczność ustalenia przyczyny powstania wypadku drogowego w dniu 14 października 2012 r. oraz stopnia przyczynienia się M. L. do powstania przedmiotowego wypadku.

(dowód: postanowienie Sądu z dnia 4 lipca 2014 r. – k. 51 – 51v.)

Biegły Sądu Okręgowego w W.z zakresu techniki samochodowej i techniki prowadzenia pojazdów mechanicznych i rekonstrukcji wypadków drogowych sporządził opinię w której stwierdził, iż bezpośrednią przyczyną wypadku było nieprawidłowe postepowanie M. L. polegające na tym, iż poruszał się po jezdni nie używając pobocza, a także fakt iż nie ustąpił pierwszeństwa pojazdowi. Zdaniem biegłego sądowego, kierującemu samochodem można wskazać nieprawidłowości w postępowaniu polegające na tym, iż w chwili powstania stanu zagrożenia przekroczył prędkość dozwoloną formalnymi ograniczeniami oraz to, że nie przedsiębrał takich czynności, które były obiektywnie niezbędne do zachowania maksymalnego bezpieczeństwa. Jednocześnie, w ocenie biegłego nie było możliwe ustalenie stopnia przyczynienia się uczestników wypadku. Można było jedynie wskazać iż pieszy swoim nieprawidłowym postępowaniem w istotnym stopniu przyczynił się do wypadku drogowego.

(dowód: opinia biegłego sądowego z zakresu techniki samochodowej i techniki prowadzenia pojazdów mechanicznych i rekonstrukcji wypadków drogowych – k. 101 – 115 v.)

W opinii uzupełniającej biegły sądowy stwierdził, iż kierujący samochodem miał bezwzględną możliwość uniknięcia wypadku poprzez zatrzymanie pojazdu przed miejscem potrącenia pieszego. Ponadto, w świetle zgromadzonych dowodów nie można całkowicie wykluczyć, że do potrącenia pieszego doszło na pasie wyłączonym z ruchu. Zdaniem biegłego sądowego możliwe było uniknięcie przedmiotowego wypadku, o ile kierujący samochodem używałby wówczas świateł drogowych. Co więcej, biegły sądowy stwierdził, iż w wariancie dostrzeżenia pieszego z odległości 24 m., pieszy przyczynił się do wypadku w znacznym stopniu, natomiast w wariancie dostrzeżenia pieszego z odległości 70 m., kierujący samochodem przyczynił się do wypadku w średnim stopniu.

(dowód: opinia uzupełniająca biegłego sądowego z zakresu techniki samochodowej i techniki prowadzenia pojazdów mechanicznych i rekonstrukcji wypadków drogowych – k. 145 – 154)

W kolejnej już opinii uzupełniającej biegły sądowy stwierdził, iż w świetle całości analizowanego materiału kierującemu samochodem należy wskazać nieprawidłowości w postępowaniu które w znacznym stopniu przyczyniły się do powstania przedmiotowego wypadku drogowego.

(dowód: opinia uzupełniająca biegłego sądowego z zakresy techniki samochodowej i techniki prowadzenia pojazdów mechanicznych i rekonstrukcji wypadków drogowych – k. 178 – 190)

M. L. miał w chwili śmierci 33 lata i zamieszkiwał wspólnie ze swoją żoną M. W. (1) w M.. Powódka poznała swojego męża w czerwcu 2011 r., na rok przed planowanym ślubem. Para pobrała się rok później, w maju 2012 r. Relacje w małżeństwie powódki układały się poprawnie. M. W. (1) nie skarżyła się na męża. M. L. pracował dorywczo na budowie, zarabiał ok. (...)zł miesięcznie. M. W. (1) nie posiadała wówczas stałej pracy, pracowała dorywczo opiekując się dziećmi.

(dowód: protokół z zeznań świadka I. A. – k. 235 – 235 v.; protokół z zeznań świadka B. A. – k. 235v. – 236; protokół z zeznań świadka M. W. (2) – k. 236 – 236v.; protokół z zeznań powódki M. W. (1) w charakterze strony – k. 236v. – 237)

W dniu zdarzenia powódka wraz z M. L. przebywali od rana u siostry powódki. W godzinach wieczornych (około godz. 20) małżonkowie udali się z powrotem do domu. Ze względu na fakt, iż tego dnia M. L. spożywał alkohol, powódka prowadziła auto. W drodze powrotnej mąż powódki zażądał, aby zatrzymała ona samochód na środku drogi i umożliwiła mu powrót pieszo do domu. Powódka przystała na żądanie męża, po czym wróciła do domu. Wówczas M. W. (1) po raz ostatni widziała swojego męża.

(dowód: protokół z zeznań świadka M. W. (2) – k. 236 – 236v.; protokół z zeznań powódki M. W. (1) w charakterze strony – k. 236v. – 237)

Wiadomość o śmierci M. L. była dla powódki silnym przeżyciem. Po śmierci męża, przez okres ok. dwóch miesięcy M. W. (1) brała leki uspokajające. Bezpośrednio po wypadku powódka nie podjęła pracy zarobkowej, była w trudnej sytuacji finansowej. Koniecznego wsparcia udzielała jej najbliższa rodzina. Wiosną 2014 r. powódka poznała swojego obecnego męża. To wówczas M. W. (1) pogodziła się ze śmiercią M. L.. Po upływie roku od daty poznania się powódka M. W. (1) ponownie wyszła za mąż. Od dnia 20 marca 2015 r. powódka podjęła stałą pracę jako sprzedawca.

(dowód: protokół z zeznań świadka I. A. – k. 235 – 235v.; protokół z zeznań świadka B. A. – k. 235v. – 236; protokół z zeznań świadka M. W. (2) – k. 236 – 236v.; protokół z zeznań powódki M. W. (1) w charakterze strony – k. 236v. – 237)

Stan faktyczny był niesporny pomiędzy stronami co do faktu zaistnienia zdarzenia, które wywołało szkodę w postaci śmierci M. L.. Przypomnieć należy w tym miejscu, że zasada odpowiedzialności za przedmiotowy wypadek drogowy nie była przez pozwanego kwestionowana, a zatem nie było potrzeby prowadzenia w tym zakresie postępowania dowodowego (art. 227 k.p.c.). Pozwany kwestionował natomiast wysokość roszczeń powódki. Dokonując ustaleń faktycznych w tym zakresie Sąd oparł się przede wszystkim na dowodach osobowych w postaci zeznań powódki przesłuchanej w charakterze stron, zeznań członków rodziny powódki oraz zeznań znajomej powódki. Zeznania te Sąd uznał za wiarygodne w całości, w szczególności odnośnie relacji i więzi jakie łączyły powódkę ze zmarłym M. L., a także przeżyć powódki w związku ze śmiercią męża oraz wpływu tego zdarzenia na jej dalsze funkcjonowanie.

Ponadto, Sąd podzielił wnikliwą i szczegółową opinię biegłego sądowego, której ostatecznie żadna ze stron nie kwestionowała. Opinia ta bowiem została sporządzona przez kompetentną osobę, posiadającą odpowiednią wiedzę z zakresu będącego ich przedmiotem, a nadto została wydana po przeprowadzeniu badań charakterystycznych dla jej przedmiotu, a zatem na podstawie analizy akt sprawy, w tym dokumentacji związanej z zaistniałym zdarzeniem. Zastosowane metody były bardzo szczegółowe i potrafiły dokładnie określić przyczyny wypadku. Przedmiotowa opinia odpowiadała wymaganiom określonym w Kodeksie postępowania cywilnego, a nadto nie zachodziły żadne powody osłabiające zaufanie do wiedzy, kompetencji, doświadczenia czy bezstronności sporządzającego ją biegłego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Zgodnie z dyspozycją art. 822 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Jeżeli strony nie umówiły się inaczej, umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody, o jakich mowa w § 1, będące następstwem przewidzianego w umowie zdarzenia, które miało miejsce w okresie ubezpieczenia (art. 822 § 2 k.c.). Uprawniony do odszkodowania, w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela (art. 822 § 4 k.c. i art. 19 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. nr 124, poz. 1152 ze zm.)).

W myśl art. 34 ust. 1 powołanej ustawy z dnia 22 maja 2003 roku z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia. Natomiast zgodnie z art. 13 ust. 2 i art. 36 ust. 1 przywołanej ustawy, odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym, najwyżej do ustalonej w umowie ubezpieczenia sumy gwarancyjnej. W myśl art. 19 ust. 1 ww. ustawy poszkodowany w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczeń bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń.

W stanie faktycznym niniejszej sprawy odpowiedzialność sprawcy wypadku komunikacyjnego, który wydarzył się w dniu 14 października 2012 r., nie budziła wątpliwości. Pozwany nie kwestionował swojej odpowiedzialności z tytułu zawartej z posiadaczem pojazdu marki R. (...) umowy, jednakże kwestionował wysokość dochodzonych roszczeń, na które powoływała się w toku postępowania powódka.

W pierwszej kolejności należy rozstrzygnąć kwestię przyczynienia się zmarłego M. L. do zaistniałego zdarzenia.

Samo rozumienie pojęcia przyczynienia wywołuje od dawna liczne spory doktrynalne. Panuje na ogół zgoda co do tego, że prawnie relewantne przyczynienie się poszkodowanego musi być współprzyczyną zdarzenia powodującego szkodę. Wymóg ten znajduje zastosowanie w samym określeniu „przyczynienie się”. Oznacza ono kauzalny udział zachowania poszkodowanego w procesie przyczynowym prowadzącym do powstania szkody. Przyczynienie się to po prostu jedna z współprzyczyn wywołujących taki rezultat. Kauzalne znaczenie zachowania poszkodowanego oceniać należy z punktu widzenia kryterium normalności następstw, zgodnie z koncepcją adekwatnego związku przyczynowego. Musi on zachodzić między zdarzeniem – przyczyną przypisaną podmiotowi odpowiedzialnemu a skutkiem szkodowym. Brak tej przesłanki wyłączałby obowiązek odszkodowawczy.

Zgodnie z wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 17 września 2015 r. (sygn. akt I ACa 354/15) przepis art. 362 k.c. stanowi ustawowy przypadek tzw. ius moderandi. Znajduje on uzasadnienie w ogólnym założeniu, że jeżeli sam poszkodowany swoim zachowaniem się wpłynął na powstanie lub zwiększenie szkody, jest rzeczą słuszną – co do zasady – aby ponosił również konsekwencje swego postępowania. Samo istnienie normalnego związku przyczynowego pomiędzy zachowaniem się poszkodowanego a powstałą szkodą jest więc wystarczającą podstawą dla podjęcia procesu badania zasadności zmniejszenia należnego mu odszkodowania. Przyczynienie się poszkodowanego do szkody jest warunkiem wstępnym miarkowania odszkodowania. Stwarza bowiem sytuację, w której sąd ma powinność rozważenia, czy w konkretnych okolicznościach uzasadnione jest zmniejszenie odszkodowania. Zastosowanie art. 362 k.c. aktualizuje się wtedy, gdy zachowanie poszkodowanego jest współprzyczyną powstania lub zwiększenia szkody, za którą odpowiedzialność ponosi inna osoba (wyr. SN z dnia 14 maja 2015 r., sygn. akt I CSK 477/14)

Za przyczynienie się poszkodowanego prowadzące do obniżenia odszkodowania nie może być uznane zachowanie stanowiące jedynie warunek konieczny danego skutku – jego conditio sine qua non, bez jednoczesnego stwierdzenia normalności tego powiązania. Przykładowo sama obecność przechodnia na chodniku, gdzie potrącił go samochód, który tam wjechał, nie stanowi podstawy dla zmniejszenia obowiązku wynagrodzenia szkody. Zachowanie poszkodowanego musi być „przyczynowo aktywnym” elementem zwiększającym prawdopodobieństwo współdziałania z przyczyną główną.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt przedmiotowej sprawy należy stwierdzić, iż Sąd poczynił w tym zakresie ustalenia w oparciu o sumę opinii biegłego sądowego z zakresu techniki samochodowej, techniki prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz rekonstrukcji wypadków drogowych. Główny ciężar ustaleń poczynionych przez Sąd położony jest na wskazaniach płynących z opinii uzupełniających biegłego. Wynika z nich, iż główną odpowiedzialność za zaistniałe zdarzenie ponosi kierujący wówczas pojazdem S. S., który z niewiadomych przyczyn nie zachował należytej ostrożności podczas kierowania pojazdem mechanicznym. Kierowca nie używał świateł drogowych, mimo iż znajdował się poza terenem zabudowanym. Nie są również jasne motywy dla których sprawca tego zdarzenia wjechał na pas rozgraniczający dwa pasy ruchu biegnące w przeciwległych kierunkach. Co więcej, wobec braku wykazania, że do wypadku doszło poza pasem rozgraniczającym należy przyjąć, że do zdarzenia doszło właśnie na pasie rozgraniczającym jezdnię. Przyjmując zatem sumę błędnych działań kierującego pojazdem S. S. oraz wynikające z opinii biegłego wskazania, iż pieszy w zaistniałych warunkach drogowych powinien być widoczny, należy stwierdzić, że możliwe było wykonanie zarówno manewru obronnego przez kierującego pojazdem, jak również zatrzymanie pojazdu.

Niemniej jednak, do naruszenia przepisów prawa drogowego doszło także po stronie zmarłego M. L.. Tak samo jak kierującemu pojazdem nie wolno było wjechać w obszar pasa wyłączonego z ruchu i zaznaczonego wyraźnymi znakami poziomymi, tak równie niezrozumiałe jest to, iż w środku nocy, z dala od miejsca zabudowania, na pasie rozgraniczającym dwa pasy ruchu znalazł się pieszy. Jeżeli dodamy do tego fakt, iż w chwili zdarzenia M. L. był pod wpływem alkoholu, to z całą pewnością możemy uznać, że po stronie zmarłego doszło do przyczynienia się do zaistniałego wypadku. Pojawienie się w takich warunkach pieszego jest z pewnością zdarzeniem zaskakującym kierowcę. Każda bowiem rozsądnie oceniająca sytuację osoba, a zwłaszcza osoba kierująca pojazdem mechanicznym musi dojść do wniosku, iż nie jest to zdarzenie typowe, do którego można się w jakikolwiek sposób przygotować. W związku z powyższym Sąd, w oparciu o sumę opinii biegłego, a w szczególności z uwzględnieniem wytycznych płynących z ostatniej opinii uzupełniającej ustalił stopień przyczynienia się zmarłego M. L. na 30%.

Biorąc pod uwagę fakt, iż pozwany nie kwestionował swojej odpowiedzialności z tytułu zaistniałego zdarzenia oraz uznając za uprawnione roszczenie powódki z tytułu zadośćuczynienia, Sąd przeszedł do oceny jego wysokości.

Przyznane przez sąd zadośćuczynienie powinno przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość, która nie może być jednak nadmierna do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych w społeczeństwie, a więc powinna być utrzymana w rozsądnych granicach. Z jednej strony zadośćuczynienie musi przedstawiać wartość ekonomicznie odczuwalną, z drugiej zaś powinno być utrzymane w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej. Pogląd, że zadośćuczynienie powinno być umiarkowane, zapoczątkowany wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 24 czerwca 1965 r. (sygn. akt I PR 203/65, OSPiKA 1966/4/92), podtrzymywany w późniejszym orzecznictwie, zachował aktualność również w obecnych warunkach społeczno-ekonomicznych. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12 września 2002 r. (sygn. akt IV CKN 1266/00, LEX nr 80272), zasada umiarkowanej wysokości zadośćuczynienia trafnie łączy wysokość zadośćuczynienia z wysokością stopy życiowej społeczeństwa, gdyż zarówno ocena, czy jest ono realne, jak i czy nie jest nadmierne, pozostawać musi w związku z poziomem życia. Jednak, co podkreśla się w judykaturze w ostatnim okresie (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2002 r., sygn. akt IV CKN 1266/00, LEX nr 80272; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2004 r., sygn. akt I CK 131/03, OSNC 2005/2/40), ma ona uzupełniający charakter w stosunku do kwestii zasadniczej, jaką jest rozmiar szkody niemajątkowej. Powołanie się na nią przez sąd przy ustalaniu zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę nie może prowadzić do podważenia kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia. W orzecznictwie Sądu Najwyższego odniesienie wysokości zadośćuczynienia do pojęcia przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa sprecyzowane zostało w taki sposób, że nie może być ona wynikiem oceny najbiedniejszych warstw społeczeństwa (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 czerwca 2003 r., sygn. akt IV CKN 213/01, LEX nr 141396). Obecnie bowiem ograniczenie się do przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa, przy znacznym zróżnicowaniu dochodów różnych grup społecznych, nie jest wystarczające. Biorąc jednak pod uwagę także dyscyplinującą funkcję odszkodowań i zadośćuczynienia, określanie jego wysokości na podstawie dochodów najuboższych warstw społecznych byłoby krzywdzące (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2006 r., sygn. akt IV CK 384/05, LEX nr 179739). Dlatego też przyznawane dzisiaj zadośćuczynienie jest stosunkowo wyższe niż jeszcze kilka lat temu (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 2006 r., sygn. akt IV CSK 80/200, OSNC 2006/10/175).

Ustalając wysokość zasądzonego zadośćuczynienia, Sąd wziął przede wszystkim pod uwagę relacje panujące pomiędzy powódką, a zmarłym mężem. Sąd dokonywał oceny w świetle tych okoliczności, które miały miejsce po zdarzeniu i odniósł to do pewnej praktyki, którą posiada w tego typu sprawach. Przeżywanie śmierci osoby najbliższej, w tym męża, jest kwestią bardzo indywidualną podlegającą pewnej dozie subiektywizacji. Istnieją sytuacje, w których śmierć męża kładzie się cieniem na całe życie i skutkuje tym, iż taka osoba nie jest w stanie ułożyć sobie życia na nowo. Powódka stosunkowo szybko pogodziła się z zaistniałym zdarzeniem, bowiem w półtora roku później związała się z innym mężczyzną i niespełna dwa lata po zdarzeniu wstąpiła w nowy związek małżeński. W związku z tym, u powódki znacznie wcześniej zakończył się okres przeżywania żałoby po śmierci męża.

Wobec zaniechania przez stronę pozwaną dociekania rzeczywistej natury relacji panujących między małżonkami, Sąd zwrócił uwagę na pewne zachowania czy też działania powódki, które mogłyby świadczyć o tym, iż relacje panujące między małżonkami były nacechowane pewnym brakiem dojrzałości. Mianowicie, do wypadku doszło około północy na środku drogi po tym jak powódka, która prowadziła samochód, na jakoby życzenie męża pozostawiła go na środku drogi poza terenem zabudowanym. Już sama ta okoliczność nasuwa zasadnicze wątpliwości co do charakteru relacji między powódką a jej zmarłym mężem. Wydaje się oczywistym, że nikt o przeciętnie ukształtowanej wrażliwości nie pozostawia jakiejkolwiek osoby na środku drogi, nie mówiąc już o osobie najbliższej jaką jest współmałżonek, który dodatkowo spożywał alkohol. Ten fragment rzeczywistości ujawniony w relacjach między powódką a zmarłym M. L. może nasuwać istotne wątpliwości co do tego, czy relacje między małżonkami w dacie zdarzenia były właściwe. Zdaniem Sądu, w momencie tego zdarzenia, relacje między powódką a zmarłym nie były poprawne. Co więcej, w ocenie Sądu powódka powinna w jakiejś mierze odczuwać współodpowiedzialność za zaistniałe zdarzenie, bowiem gdyby nie zatrzymała samochodu i nie umożliwiła jego opuszczenia przez męża, być może do opisanego zdarzenia w ogóle by nie doszło.

Całość przedstawionych okoliczności rzutuje na określenie i zwymiarowanie zadośćuczynienia na kwotę 50.000 zł. Od tej kwoty należało odliczyć, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami Sądu, 30% tytułem przyczynienia się zmarłego do zaistniałego zdarzenia. Od pozostałej kwoty 35.000 zł Sąd odliczył kwotę wypłaconą powódce przez pozwanego (tj. 4.500 zł). W związku z tym, ostateczna różnica stanowi kwotę zasądzoną w punkcie pierwszym wyroku, tj. 30.500 zł.

Żądanie odsetkowe zawarte w treści pozwu zasługuje na pełną aprobatę ze strony Sądu. Jak wynika z akt sądowych, strona powodowa doręczyła w dniu 29 lipca 2013 r. stosowne wezwanie do spełnienia roszczenia (zawiadomienie o pełnomocnictwie oraz wezwanie do wskazania dokumentacji – k. 16 – 17v.). Zgodnie z treścią art. 14 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym oraz Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych pozwany powinien w terminie 30 dni zaspokoić roszczenie powódki. Skoro tego nie uczynił to w tym wymiarze popada w zwłokę od dnia następnego, tj. od dnia 29 sierpnia 2013 r. Od tej daty należą się więc powódce zasądzone odsetki.

W dalszej kolejności Sąd przeszedł do oceny żądania strony powodowej zasądzenia odszkodowania wynikającego z kosztów postawienia nagrobka.

Zgodnie z art. 446 § 1 k.c. jeżeli wskutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia nastąpiła śmierć poszkodowanego, zobowiązany do naprawienia szkody powinien zwrócić koszty leczenia i pogrzebu temu, kto je poniósł. W trakcie postępowania pozwany nie kwestionował żądanego przez powódkę roszczenia oraz przyjął na siebie odpowiedzialność wynikającą z ww. przepisu. W związku z tym, iż żądana przez stronę powodową kwota 2.120 nie była w trakcie postępowania podważana przez pozwanego, Sąd odliczył od tej kwoty 30% tytułem przyczynienia się zmarłego. W dalszej kolejności Sąd odjął kwotę efektywnie wypłaconą przez pozwanego, tj. 636 zł. Powstała różnica stanowi zatem kwotę zasądzoną w punkcie drugim wyroku, tj. 848 zł.

Należność odsetkowa również w tym zakresie została wskazana w sposób prawidłowy. Strona powodowa doręczyła stosowne wezwanie do spełnienia roszczenia w dniu 18 października 2013 r. (uzupełnienie dokumentacji – k. 20 – 21). Tak więc w oparciu o wskazany powyżej przepis art. 14 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym oraz Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych pozwany popadł w zwłokę z upływem 30 dni od wskazanej daty. Powyższe zatem uzasadnia przyznanie stronie powodowej odsetek od dnia 19 listopada 2013 r.

W zakresie żądania przez powódkę zadośćuczynienia ponad zasądzoną kwotę, a także w zakresie żądania zwrotu kosztów pogrzebu ponad zasądzoną kwotę oraz kosztów stosownego odszkodowania tytułem znacznego pogorszenia sytuacji powódki żądanie powództwa podlegało oddaleniu (pkt III wyroku).

Odnosząc się do żądania odszkodowania ze względu na znaczne pogorszenie się sytuacji życiowej powódki należy wskazać, iż ocena „znacznego pogorszenia” jest zależna od rozmiarów ujemnych następstw natury majątkowej zarówno już istniejących, jak i dających się przewidzieć w przyszłości. Ponadto, ocena „znacznego pogorszenia” jest także oparta na szczegółowej analizie ogólnej sytuacji osoby uprawnionej z uwzględnieniem wszystkich okoliczności mających wpływ na jej warunki życiowe, stan zdrowia, wiek, stosunki rodzinne i majątkowe. Koniecznym jest także wykazanie, że znaczne pogorszenie się sytuacji życiowej jest obiektywnym i uzasadnionym wynikiem śmierci osoby najbliższej, a nie wynika tylko z subiektywnych reakcji i życiowych konsekwencji.

W ocenie Sądu, roszczenie z art. 446 § 3 k.c. w ogóle nie powstało. Powódka nie wykazała, iż w związku ze śmiercią jej sytuacja życiowa uległa znacznemu pogorszeniu. Przeciwnie, okoliczność iż w dacie śmierci męża powódka nie posiadała stałej pracy wynikała jedynie z jej wyboru życiowego. W chwili śmierci męża powódka nie osiągała żadnych dochodów, a małżonkowie utrzymywali się głównie z dorywczej pracy M. L.. Dodatkowo należy zaznaczyć, iż konieczną przesłanką zastosowania art. 446 § 3 k.c. jest stwierdzenie, że pogorszenie dotyczy materialnych warunków, a nie polega wyłącznie na cierpieniach moralnych będących następstwem śmierci poszkodowanego (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 lipca 1974 r., sygn. akt I CR 361/74, OSPiKA 1975/9/204). Tak więc o pogorszeniu sytuacji życiowej nie sposób jest mówić, bowiem powódka zawarła nowy związek małżeński, obecnie pracuje i osiąga stałe, regularne dochody, a zatem oceniając sytuację jedynie z czysto ekonomicznego punktu widzenia kondycja finansowa M. W. (1) jest obecnie bez wątpienia lepsza niż przed śmiercią M. L.. Wobec powyższego, roszczenie o przyznanie stosownego odszkodowania jako nieuzasadnione należało oddalić.

Zważywszy na okoliczności sprawy i charakter zgłoszonych roszczeń, Sąd postanowił odstąpić od poniesienia przez powódkę kosztów sądowych (pkt IV wyroku).

Powództwo M. W. (1) zostało uwzględnione w 18% . Pozwany (...) Spółka Akcyjna wygrał proces w 82%. Szczegółowe rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów procesu Sąd pozostawił referendarzowi sądowemu po uprawomocnieniu się wyroku (pkt V wyroku).

Mając powyższe na względzie Sąd na podstawie wskazanych przepisów orzekł jak w sentencji wyroku.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Aneta Krasuska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Warszawie
Osoba, która wytworzyła informację:  Andrzej Kuryłek
Data wytworzenia informacji: